Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 10:25:26


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 2 [3] 4 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: CUDA I OSZUSTWA BLUE BEAM.....  (Przeczytany 56708 razy)
0 u¿ytkowników i 3 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Jerzy Karma
Go¶æ
« Odpowiedz #50 : Styczeñ 14, 2010, 07:15:10 »

no tak ale do tego potrzebna jest zmiana swiatopogladu /.../malo jest prawdopodobne zeby cokolwiek sie zmienilo bez ingerencji z zewnatrz - tz cos sie musi poprostu przestawic:)

To siê ju¿ sta³o , by³a pewna "ingerencja" ,bylo ustawienie ponowne wzorca, teraz to czas by wszystko sie poprzestawia³o. To normalny proces jak kazdy .Nic nie dzieje siê w jednym momencie Ludzie by tego nie wytrzymali fizycznie.

Ingerencja? Co¶ zatem jak projekt Blue Book lub Blue Beam?  Du¿y u¶miech

Wzorce - IDEE - s± sta³e i niezmienne niczym figury geometryczne.
Nikt ich nie ustawia.
Doskona³o¶æ to doskona³o¶æ.
Albo istota do niej stara siê d±¿yæ, albo nie. Jednak nie chodzi tylko o same d±¿enie, ale o jego rodzaj, ten za¶ zale¿y od stanu wiedzy - ¶wiadomo¶ci,
Np. niektórzy podejmuj± dzia³ania negatywne i krzywdz±ce innych bo widz± w tym poprawê dostêpnego dla ich ¶wiadomo¶ci "¶wiata" ich pragnieñ, jak zadowalanie materialnych potrzeb, czy potrzeby w³adzy - to jest ich "doskona³o¶æ". Innej ju¿ nie potrafi± postrzegaæ.
Dzia³aj± przez pryzmat tego, co wyobra¿aj± o ¶wiecie.
Winê za to ponosz± sami.
A nie ¿adne wzorce.
Wzorce s± zawsze. By jednak je odbieraæ trzeba byæ na nie gotowym - otwartym.
Kto zatem tkwi w upadku, ten ma marne szanse na dostrzeganie wzorców z doskona³o¶ci.
Dopiero inne istoty mog± ukazaæ upad³ym te wzorce w sposób po¶redni, poprzez w³asne dzia³ania i dobre przyk³ady.
Ale nawet wtedy to, kto je przyjmie, zale¿y od g³êboko¶ci jego upadku.

Zatem wszystko sprowadza siê do wolej woli - ka¿dy kto upad³ sam siê uwik³a³.
Sam mo¿e wyj¶æ tworz±c sobie dobr± karmê, bo ta oczyszcza i otwiera na wy¿sze wzorce.
Jednak s± te¿ dobre byty, które nieustannie pomagaj± upad³ym.
W taki sposób, ¿e wskazuj± im dobry kierunek.
Od tysiêcy lat robi to te¿ sam Bóg poprzez swoich wys³anników.
Ludzie jednak uwik³ani w stan swojego upadku, zapatrzeni w siebie, na ogó³ nie przyjmowali tego, co im mówili.

A czy ziemia jest dla ludzi, czy ludzie dla ziemi?
Zale¿y jakich ludzi.
Bóg stworzy³ ziemiê dla dobrych ludzi.
Da³ woln± wolê. Pozwoli³ nawet upadaæ w stronê z³a, aby cz³owiek pozna³ z³o je¶li chce.
Da³ jednak mo¿liwo¶æ powrotu do dobra.
Jednak przeznaczeniem ¶wiatów jest tylko dobro.
Dlatego z³o zostanie zniszczone.
Taki jest wzorzec.
I on siê wype³ni.
On siê wype³nia stale.
Choæby w taki sposób, ¿e upadaj±ce istoty wchodz± w coraz ni¿sze rejony wiedzy - ku ostatecznej ¶mierci. To kierunek upadku i z³a.
Ka¿dy jednak mo¿e zawróciæ ku doskona³o¶ci.
Im dalej jednak upadnie - tym trudniej zawróciæ.
Bo w upad³ym stanie nie pozwalaj± na to nawet "towarzysze" jego upadku. Oni bowiem uto¿samiaj± siê ze stanem swojego upadku i chc± w nim widzieæ te¿ innych - ich stan bowiem to oni - oni za¶ akceptuj± siebie - swój stan.

¯adne wzorce, ¿adne projekty, nie narzuc± nikomu tego, co jest mu obce!
Dowiedziono tego ju¿ w hipnozie.
"Pozwólcie chwastom rosn±æ"
Ka¿dy przyjmuje odpowiednio do tego czym siebie wcze¶niej sam uczyni³.
Szatan przy¶piesza tylko dzie³a.
Z³e projekty tak¿e.
"B±d¼ zimny, albo gor±cy - letni bêd± wypluci" na zewn±trz, gdzie ju¿ s± ¼li.
Wypluci z doskona³o¶ci.

Bóg jest z nami ca³y czas - my zatem b±d¼my te¿ z Nim.

P.s.
Ka¿dy wybiera sam - odpowiednio do stanu w jaki wszed³ wg swojej woli.
Poprzednie wybory determinuj± zatem wybór obecny.
Je¶li poprzednie by³y przewa¿nie z³e to jak dokonaæ dobrego?
To jest naprawdê bardzo trudne.
Bowiem nowy dobry wybór musi mieæ si³ê, aby pokonaæ si³y starych z³ych wyborów.
Dlatego zalecano zawsze modlitwy za grzeszników - nios³y one tê si³ê wiary i wzmacnia³y si³y nowych dobrych wyborów.
W ten sposób tak¿e mo¿na pomagaæ innym, aby zawracali ku dobru.
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #51 : Styczeñ 14, 2010, 12:18:34 »

"
Wzorce - IDEE - s± sta³e i niezmienne niczym figury geometryczne.
Nikt ich nie ustawia."
Jerzy Karma.


Jezeli tak chcesz uwazac to uwazaj , Twoja sprawa. Kazda przestrzen , kazda Epoka posiada swoje wzorce, zmieniaja sie czasy , potrzeby i wzorce do ktorych ludzie daza.

Ziemia jest stworzona dla wszystkich ludzi nie dla dobrych i zlych , dobro i zlo ucza sie odrozniac poprzez doswiadczanie zdarzen na ziemi. Co dla jednych jest juz zlem dla innych jeszcze dobrem. Wszystko zalezy od osobistego "zgrania sie" z wzorcem stworcy przygotowanym na dany czas.

Kiedy Czlowiek przekracza  wlasny prog rozwojowy zwiazany z posiadaniem wiedzy zwiazanej z caloksztaltem epoki w ktorej zyl. Nastepuje wejscie w nastepna z nastepnymi wzorcami jej dotyczacej , kolejna 'porcja wiedzy" , ktora Czlowiek uczy sie poznawac.

Mozna tego procesu  nie akceptowac , jednak nie zmieni to faktu jego istnienia.


Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 14, 2010, 12:19:07 wys³ane przez Kiara » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #52 : Styczeñ 14, 2010, 19:44:12 »

Jerzy Karma napisa³
Cytuj
Poprzednie wybory determinuj± zatem wybór obecny.
Je¶li poprzednie by³y przewa¿nie z³e to jak dokonaæ dobrego?
To jest naprawdê bardzo trudne.
Bowiem nowy dobry wybór musi mieæ si³ê, aby pokonaæ si³y starych z³ych wyborów.

Przyj±³e¶ tu zatem klasyczny  , przyczynowo -skutkowy sposób postrzegania ¶wiata. Je¶li wydarzy³o siê A  co prowadzi do B z czego wynikiem jest C to wybór tego , co by³o przed A mo¿liwy jest dopiero, gdy pokona siê drogê odwrotn± przezwyciê¿aj±c odpowiednie si³y. Zupe³nie jak w ¶wiecie si³ opisanym przez Isaaka Newtona.
Ale ¶wiat nie jest wy³±cznie klasyczny.  U jego podstaw znajduje siê kwantowe pole, w którym nie tylko znajdujemy stany wyra¿one dualizmem ( "0", albo "1" ) , lecz tak¿e superpozycj± tych stanów ,czyli mo¿liwo¶ci± wyst±pienia ich obu jednocze¶nie. Uwaga obserwatora przyszpila jedn± z mo¿liwo¶ci tej superpozycji i dopiero wtedy ona zachodzi. Zatem w my¶leniu na kwantowy sposób nie ma wnioskowania przyczynowo - skutkowego. Cz³owiek z³y mo¿e natychmiast postêpowaæ dobrze. I odwrotnie równie¿.  O ile zastosuje my¶lenie kwantowe. Przyk³adem ludzi , którzy w ten sposób postêpuj± s± schizofrenicy. Czy zatem s± to ludzie chorzy, jak siê powszechnie uznaje ( chorob± jest tu odmienno¶æ od tego, co wiêkszo¶æ uznaje za normalno¶æ ), czy mo¿e raczej zdrowi inaczej ?

Cytuj
Dlatego zalecano zawsze modlitwy za grzeszników - nios³y one tê si³ê wiary i wzmacnia³y si³y nowych dobrych wyborów.
W ten sposób tak¿e mo¿na pomagaæ innym, aby zawracali ku dobru.

A co to w³a¶ciwie znaczy  "modlitwa za grzesznika" ? Wyobra¿am sobie to jako intencjê wzmacniaj±c± , lub przywo³uj±c± okre¶lon± wibracjê w polu kwantowym.  ¯yczenie, aby "grzesznik" zosta³ objêty dzia³aniem tej okre¶lonej wibracji. Wymaga to g³êbokiego, osobistego zaanga¿owania siê w rozumienie grzechu i  sprowadzenia czego¶ poprzez siebie i w swoim imieniu, ale ze wskazaniem na obiekt, po czym wycofanie swojego ja i ust±pienie miejsca dla dzia³ania przywo³anej z pola energii.

W ten sposób dzia³aja na przyk³ad uzdrowiciele hawajscy H`oponopono czy g³êboko medytuj±cy mnisi, ale tak¿e z drugiej strony, t± sam± zasadê wykorzystuje siê w praktykach VooDoo, czy praktykach szamañskich.
I co ciekawe - ludzie, którzy modl± siê ustami pe³nymi katolickich ( na przyk³ad ) formu³ek za "grzesznych" pogañskich szamanów, mog± byæ w opinii tych drugich uwa¿ani za kompletnie od³±czonych od Boga. Innymi s³owy : ka¿da intencja, którejkolwiek ze stron ma swoje odniesienie do jakiego¶ obszaru okre¶lonej energii pola kwantowego. W rezultacie w POLU zaczynaj± dzia³aæ energie, które s± przywo³ywane zarówno przez jednych , jak i przez drugich. Jako ,¿e energie te wcale nie musz± "nadawaæ" na tych samych czêstotliwo¶ciach, to mamy to, co mo¿emy dzisiaj obserwowaæ, czyli siln± polaryzacjê. Z  jednej strony sprawy maj± siê coraz gorzej, a z drugiej strony  - coraz lepiej.

Je¶li chodzi o tytu³owe "cuda i oszustwa" to zawsze przypomina mi siê ¿ycie Nikola Tesli, którego w jego czasach uwa¿ano z jednej strony za geniusza ( pr±d zmienny , 112 patentów ), a z drugiej strony za szarlatana, lub w najlepszym razie oszusta  ( wolna energia ). I trwa to do dzisiaj .
W Przekroju znalaz³em tak± ciekaw± notkê o Nikoli  :
Ju¿ jako dziecko Tesla mia³ szczególn± zdolno¶æ dostrzegania rzeczy, których nie widz± inni. Mo¿na powiedzieæ, ¿e posiada³ „zmys³ elektryczny”. „Pamiêtam zimê – pisa³ pod koniec swego ¿ycia, wspominaj±c dzieciñstwo – mro¼n± i such±. ¦nieg trzeszcza³ pod stopami przechodniów, a w powietrzu zostawa³ za lud¼mi zagadkowy blask. Rzucane przez dzieciaki ¶nie¿ki ci±gnê³y za sob± b³yszcz±c± smugê. Tego wieczoru g³adzi³em po grzbiecie kota, kiedy zaobserwowa³em, ¿e jego futro je¿y siê, a moja d³oñ przesuwaj±ca siê po jego grzbiecie wywo³uje snopy iskier. Mój ojciec wyja¶ni³ mi, ¿e to pr±d – taki sam, jaki obserwujê w b³yskawicy podczas burzy. Pamiêtam, jak mama siê oburzy³a: »Przestañ g³askaæ tego kota – zruga³a mnie. – Jeszcze siê zapali«. Ale ja zacz±³em siê zastanawiaæ: czy natura to taki ogromny kocur? A je¶li tak, to kto g³adzi go po grzbiecie? Chyba sam Bóg – my¶la³em.
http://przekroj.com.pl/cywilizacja_otworz_artykul,3895,1.html

Spróbujmy odpowiedzieæ na pytanie : kto g³adzi kota po grzbiecie ?  Mrugniêcie
Zapisane
Jerzy Karma
Go¶æ
« Odpowiedz #53 : Styczeñ 15, 2010, 02:06:39 »

Nie chodzi Kiaro o moje uwa¿anie, czy Twoje – chyba, ¿e o nasz± uwa¿no¶æ ;-)

To, ¿e ka¿da epoka ma jakie¶ swoje wzorce w niczym nie przeczy temu, i¿ istniej± wzorce ponadczasowe. Jak choæby figury geometryczne. S± tak¿e ponadczasowe idee.
Nie znasz takich?

Potrzeby ludzkie siê nie zmieniaj±. Zmieniaj± siê jedynie obiekty tych potrzeb. Sposób wyra¿ania ich.

Komu jest stworzona ziemia?
Przecie¿ nie bêdziemy tu wyra¿aæ swoich pomys³ów :-)
Bowiem ka¿dy wyra¿a³by swoje fantazje…
Wg I Ksiêgi Moj¿eszowej Bóg wszystko co uczyni³ na ziemi uczyni³ to bardzo dobrym. Cz³owieka tak¿e uczyni³ dobrym.
Wg tego ziemia by³a stworzona dla dobrych rzeczy i dobrych ludzi.

Wg Pism Wedyjskich istniej± ¶wiaty z energii duchowej i ¶wiaty z energii materialnej. Te z materialnej s± przeznaczone dla istot upad³ych w okre¶lony sposób, bo s± w¶ród nich i boskie /dobre/ istoty jak i demoniczne /z³e/ istoty – upad³e jakby drugi raz i jeszcze inaczej.
Wg tego i wg Biblii ziemia zosta³a przeznaczona dla istot boskich. O istotach tych Pisma Wedyjskie informuj±, ¿e ¿yj± w ¶wiatach materialnych, lecz na niebiañskich systemach planetarnych.
Tak¿e wg s³ów Jezusa takie jest przeznaczenie ziemi.

Czy¿by¶ swoje pomys³y stawia³a ponad s³owa Jezusa?
Ponad wiedzê zawart± w Pismach Wedyjskich i zawart± w Biblii?

dobro i zlo ucza sie odrozniac poprzez doswiadczanie zdarzen na ziemi. Co dla jednych jest juz zlem dla innych jeszcze dobrem.

Ta filozofia odstaje od ¿ycia. Zatem nie jest nawet filozofi±.
Ju¿ ka¿de niemowle wie co to strata. Ka¿dy od urodzenia wie, co to z³o. Wyra¿a ju¿ to p³aczem.
Z³o jest takie same dla wszystkich. Np. nikt nie chce byæ okradziony.
Chyba, ¿e siê ubezpieczy³ ;-)  Co jednak jak ukradn± mu pieni±dze z tego ubezpieczenia?
Podaæ inne przyk³ady?


Wszystko zalezy od osobistego "zgrania sie" z wzorcem stworcy przygotowanym na dany czas.

Chrystus wzorzec stwórcy opisa³ prostym s³owem: DOSKONA£O¦Æ
W ka¿dym czasie wyra¿a siê on dobrym postêpowaniem.


Kiedy Czlowiek przekracza  wlasny prog rozwojowy zwiazany z posiadaniem wiedzy zwiazanej z caloksztaltem epoki w ktorej zyl. Nastepuje wejscie w nastepna z nastepnymi wzorcami jej dotyczacej , kolejna 'porcja wiedzy" , ktora Czlowiek uczy sie poznawac.

Nie ka¿dy. Pokazuje to ¿ycie, mówi± o tym pisma buddyjskie, wedyjskie i biblijne.


Mozna tego procesu  nie akceptowac , jednak nie zmieni to faktu jego istnienia.

To rodzaj dowodu?

========================

Przyj±³e¶ tu zatem klasyczny  , przyczynowo -skutkowy sposób postrzegania ¶wiata.

East,
Nie ma problemu. Ty przyjmij inny. Przestañ je¶æ, oddychaæ, niech to bêdzie Twoje A, u Ciebie zatem nie powinno wyst±piæ B, ani C – bêdziesz pisa³ na forum bez jedzenia i bez oddychania :-)
I udowodnisz, ¿e masz racjê…

Je¶li nie… póki co, b±d¼ bardziej praktyczny.

Cz³owiek z³y mo¿e natychmiast postêpowaæ dobrze. I odwrotnie równie¿.  O ile zastosuje my¶lenie kwantowe.

Po kim s±dzisz?
Dobry cz³owiek nigdy nie bêdzie postêpowa³ ¼le.
Je¶li kto¶ postêpuje ¼le, to nie by³ dobry.
Nie ka¿dy kto dobrze czyni jest dobry.
Z³y mo¿e post±piæ dobrze – nie uczyni go to od razu dobrym.
Zastosuj my¶lenie kwantowe.

Przyk³adem ludzi , którzy w ten sposób postêpuj± s± schizofrenicy. Czy zatem s± to ludzie chorzy, jak siê powszechnie uznaje ( chorob± jest tu odmienno¶æ od tego, co wiêkszo¶æ uznaje za normalno¶æ ), czy mo¿e raczej zdrowi inaczej ?
 

Przyk³ad nie na temat.
Schizofrenik, to dusza w g³êbszym upadku.
Je¶li ka¿d± odmienno¶æ uznasz za normalno¶æ – to wszystko jest normalne. Rób zatem cokolwiek. Porzuæ wszystko, co masz, czym jeste¶, a nawet ¿ycie i istnienie…
Je¶li nie chcesz, to dowodzisz tym, ¿e nie ka¿da odmienno¶æ jest normalna dla Ciebie.

A co to w³a¶ciwie znaczy  "modlitwa za grzesznika" ?

To jakby zapytaæ: A co to w³a¶ciwie znaczy jedzenie? Albo co to znaczy taniec?
Jednak ka¿de jedzenie powoduje jakie¶ efekty. Taniec tak¿e.
To, co opisa³e¶, jest tak¿e jakim¶ przepisem na danie. :-)


t± sam± zasadê wykorzystuje siê w praktykach VooDoo

W jedzniu te¿ podawali niektórzy trucizny.


ludzie, którzy modl± siê ustami pe³nymi katolickich ( na przyk³ad ) formu³ek za "grzesznych" pogañskich szamanów, mog± byæ w opinii tych drugich uwa¿ani za kompletnie od³±czonych od Boga. Innymi s³owy : ka¿da intencja, którejkolwiek ze stron ma swoje odniesienie do jakiego¶ obszaru okre¶lonej energii pola kwantowego. W rezultacie w POLU zaczynaj± dzia³aæ energie, które s± przywo³ywane zarówno przez jednych , jak i przez drugich.

W³a¶nie. Tylko do obszaru pola, które jest tego samego rodzaju, w którym modl±cy siê tkwi.
Je¶li w mentalnym, to dotyczy pól mentalnych, w uczuciowym bêdzie dotyczyæ uczuciowych pól itd., itp.
Zatem energie niekoniecznie msza siê spotkaæ ze sob±. Je¶li kto¶ nie wchodzi w niskie pola, to ¿adne brudy z nich wyp³ywaj±ce go nie tkn±.
Dlatego istoty z niebiañskich systemów nie gustuj± w lotach na ni¿sze systemy.
A ci z ni¿szych zastanawiaj± siê, dlaczego z nimi nie nawi±zuj± kontaktów…
Podobnie mistrzowie klasy 111 czy 222, albo 333 itd., rzadko zjawiaj± siê na ziemi.

Interesujaca histori o Tesli.
Apropo kota: Czy to rzeczywi¶cie rêka g³adzi kota? ;-)
Owszem. Rêka, lecz pog³ad¼ rêk± nieboszczyka.
Co zatem g³adzi?
To, co mo¿e g³adziæ naturê.
Bo i kot przynale¿y do natury.

Scali³em posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 15, 2010, 09:10:52 wys³ane przez Dariusz » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #54 : Styczeñ 15, 2010, 09:51:25 »

Tak, Jerzy, mysl rozni sie od slowa zapisanego tym iz ewoluuje przezywajac. Slowo zapisane jest martwa regula zamknieta w okreslajacych je granicach myslowych.

Istnieja rozne przestrzenie wibracyjne ( rozne poziomy rozwoju) w swiecie materialnym i nie materialnym , ktore dobro wlasne okreslaja innymi wartosciami. I jest to zupelnie normalne.

Slowa Jezusa sa az nadto wypaczone inerpretacjami , by mozna bylo je traktowac doslownie , nie dotycza  tego o czym my myslimy a o czym myslal woweczas Jezus.

Wedy przekazuja spora dawke informacji , ale ... to nie informacja jest WIEDZA , a indywidualna konfrontacja ze zdarzeniami  , ktorych przezywanie daje kazdemu , kto je przezywa WIEDZE

Reszta to tworzenie filozofi z filozofi , nic wiecej.

Zrozumienie tych informacji , jest idywidualna droga wzrazstania kazdego, i niech tak pozostanie.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
Jerzy Karma
Go¶æ
« Odpowiedz #55 : Styczeñ 15, 2010, 15:19:54 »


Kiaro, 22,

Nie ka¿da wypowied¼ Jezusa jest wypaczona. Bez przesady.
Je¶li za¶ kto¶ któr±¶ wypowied¼ przedstawia jako wypaczon±, to przynajmniej powinien przedstawiæ powody. Inaczej taki pogl±d nie ma uzasadnienia.

Nie napisa³em na tym w±tku, ¿e „mysl rozni sie od slowa zapisanego” -  a je¶li bym u¿y³ gdzie¶ takiego zwrotu, to nie w takim sensie jak to wy³o¿y³a¶.
£adnie budujesz zdania Kiaro, lecz:
S³owo zapisane, to wyra¿enie my¶li, gdy ewoluuje my¶l – przekszta³ca siê, powstaje nowa, zmienia siê – to wyra¿a to tak¿e w s³owie zapisany. Zatem, gdy pojawiaj± siê nowe pojecia my¶li – pojawiaj± siê tak¿e nowe pojêcia s³owa. Ba! Czêsto w³a¶nie pisane s³owo zradza nowe my¶li. Bowiem wzajemnie siê stwarzaæ mog±. S³owo pisane staje siê wtedy przed³u¿eniem my¶li, tak¿e jej lustrem, które daje wiêksz± przestrzeñ dla my¶li.
S³owo pisane w takim ujêciu nie jest martwe, gdy¿ zradza z siebie nowe my¶li u tego, kto je napisa³, jak i u tych, którzy je czytaj±.
My¶l za¶ dla umys³u jest tym samym, co s³owo dla pisz±cego czy czytaj±cego – w tym sensie, ¿e tak samo przemija.
I to nie my¶l jest istot± umys³u. W niej jedynie on siê manifestuje. I jest to tylko jedna z wielu innych manifestacji umys³u.

Zreszt± sama napisa³a¶:
„Slowo zapisane jest martwa regula zamknieta w okreslajacych je granicach myslowych”

Zatem i wg Ciebie s³owo okre¶la my¶l, a skoro my¶l je okre¶la, to ewoluuje ono wraz z my¶l±. Na wiele sposobów. O jednym niektórzy czasem pisz± tak: Czytam te ksi±¿kê ju¿ który¶ raz i za ka¿dym razem odkrywam w niej wiêcej.


Napisa³a¶, ¿e istniej± ró¿ne poziomy rozwoju.
Ok – mo¿na tak to postrzegaæ.
Podobnie jak w szkolnictwie istniej± uczelnie, szko³y, przedszkola, a w nich grupy i klasy. Wszystko to jednak jest edukacj±. Rozwojem.
Jednak nauka nie ma tam jakich¶ „innych warto¶ci”. Nauka to nauka.
To zdobywanie nauk mo¿e przebiegaæ ró¿nymi metodami, systematami.
Z dobrem w poziomach rozwoju /które nazywasz „przestrzeniami wibracyjnymi” – ciekawe po co? Dla urody? Je¶li nie – to napisz wiêcej, proszê/  jest jak z nauk±. Dobro to dobro – tak jak nauka to nauka.
I to jest zupe³nie normalne, a nie to, co Ty napisa³a¶, ¿e ka¿dy poziom rozwoju okre¶la inne warto¶ci dobra. Chyba, ¿e masz na my¶li to, co jest dobrem subiektywnym, zatem nie do koñca prawdziwym. I CO JEST „DOBREM” NIETRWA£YM. Wtedy masz racjê – jednak powinna¶ to zaznaczyæ – inaczej kto¶ za pomoc± Twojego pogl±du usprawiedliwi z³o, jakie wyrz±dza innemu, gdy¿ wg „swojej przestrzeni wibracyjnej” og³osi to dobrem…
Lecz jego „m±dro¶æ” oka¿e siê byæ g³upot± wtedy, gdy kto¶ inny uczyni to samo dla niego.

Ciekawy pogl±d wyrazi³a¶, ¿e to nie informacja jest wiedz±. Mo¿na i tak.
Jednak w tym sensie to i my¶l nie jest wiedz±.
Wszystko zale¿y od tego, co kto rozumie przez wiedzê, albo przez informacjê.
Nie podaj±c znaczeñ, podobne zdania nie maj± wiêkszej warto¶ci. I nie s± nawet filozofi±.
Mo¿na je uznaæ za poezjê.
Lubiê poezjê.
Jeste¶ Kiaro bardzo poetycka.
Rozumiem, ¿e wiedzê z drugiej rêki mia³a¶ na my¶li jako informacjê. Niektórzy taka wiedze nazywaj± wiar±. Za¶ „wiedzê z pierwszej rêki” /ten zwrot jest znany/, czyli jak to nazwa³a¶: „indywidualna konfrontacja ze zdarzeniami”, uwa¿asz dopiero za wiedzê.

Mo¿na jednak inaczej. Zgodzisz siê, ¿e prawdziwa wiedza jest prawd±? Np., ¿e ko³o jest okr±g³e. I ta prawda – wiedza – istnieje bez wzglêdu na to, czy poznasz to z pierwszej rêki /z w³asnego prze¿ycia/, czy z drugiej – jako informacje wg Ciebie lub jako na wiarê wg innych.


Nie musi co¶ pozostaæ takim, jakim kto¶ napisze, aby takim pozosta³o.
Je¶li uwa¿asz rzeczywi¶cie, ¿e rozumienie jest indywidualn± drog± ka¿dego, to jak to siê dzieje, ¿e pisaniem na forach wkraczasz w indywidualne drogi innych?

Dobrze nam idzie Kiaro.
Pouczajmy siê dalej :-)
„Zamiast siê mi³owaæ.”
Czy pragniemy pokoju i harmonii?
Czy staramy siê zrozumieæ?
Czy raczej gramy rolê „guru”?

Nie prowadzisz dialogu za pomoc± argumentów.
U¿ywasz poetyckich zwrotów i sformu³owañ – owszem, s± ³adne – jednak to nie jest wiedza.
Choæ pomys³y masz fajne, bo mog± s³u¿yæ do interesuj±cych zabaw intelektualnych :-)
Dobrze jednak, ¿e nie tylko do zabaw.

Jerzy Karma

P.s.
1. Dlaczego odnios³em siê do mi³o¶ci? Dlatego, ¿e mi³o¶æ otwiera umys³y.
Wynios³o¶æ za¶ zabija zdolno¶æ do mi³o¶ci - mam tu na my¶li kochanie innych - oraz zamyka umys³.
2. Wybacz Kiaro, ¿e na koniec odnios³em siê do Ciebie jakby osobowo, jednak zrobi³em to bardziej z dwóch powodów, ani¿eli chc±c co¶ kierowaæ do Ciebie. Jednym powodem jest rola Kiary. Rola, a nie osoba. Drugim, wskazanie na refleksjê zarówno dla mnie samego, innym, jak i mo¿e Tobie, co do istnienia pewnych procesów.
Ciebie jako osobê – woln± od informacji – pozdrawiam serdecznie, a wiesz o jakiej OSOBIE piszê?

« Ostatnia zmiana: Styczeñ 15, 2010, 16:12:55 wys³ane przez Jerzy Karma » Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #56 : Czerwiec 15, 2012, 18:28:00 »

Zwiedzenie Blue Beam zaplanowane na Olimpiadê 2012?


Czy¿by ostateczna operacja fa³szywej flagi zaplanowana by³a na okres Igrzysk Olimpijskich w Londynie w sierpniu 2012?

Spectr (henrymakow.com), t³umaczenie Radtrap

 

Projekt Blubeam, wed³ug niektórych badaczy, jest obecnie najwa¿niejszym tajnym (ju¿ nie tak tajnym?) projektem na ¶wiecie prowadzonym czê¶ciowo przez NASA – ma on staæ za pierwsz± operacj± fa³szywej flagi przeprowadzon± na skalê globaln± – bêdzie ono przebiegaæ w 4 fazach i przy u¿yciu technologii holograficznej 3D.

Wed³ug Serga Monasta Projekt Bluebeam (Niebieski Promieñ) przebiegaæ bêdzie w 4 fazach:


1. Trzêsienia ziemi ods³oni± nowe archeologiczne znaleziska, wskazuj±ce na to ¿e podstawowe doktryny religijne (ze szczególnym naciskiem na chrze¶cijañstwo – przyp. t³um) by³y zle zrozumiane i zinterpretowane.

2. Na niebie pojawiæ siê ma obraz Boga mówi±cego wszystkimi jêzykami ¶wiata – bêdzie to laserowy, kosmiczny show u¿ywaj±cy technologii trójwymiarowych hologramów.

3. Elektroniczna telepatia – fale ELF, VLF i LF wnikaj±ce w g³±b mózgu, przeplataj±ce siê z naturalnymi falami mózgowymi i wp³ywaj±ce na nasz sposób odczuwania i my¶lenia, wywo³uj±c uczucie “g³osu Boga” przemawiaj±cego do nas z g³êbi duszy.

4. , Elektroniczne, uniwersalne, “nadnaturalne” manifestacje [zjawisk] maj±ce za zadanie przekonaæ ludzko¶æ ¿e nieuchronna jest inwazja “kosmitów”, przekonaæ czê¶æ chrze¶cijan ¿e “kosmici” dokonaj± nied³ugo Pochwycenia i s± tu po to by ich uratowaæ a tak¿e stworzyæ wra¿enie globalnego zagro¿enia ze stron nadnaturalnych, demonicznych si³ (?)

PROROCTWO VON BRAUNA



Dr. Wernher von Braun przewidywa³ ¿e fa³szywa inwazja obcych bêdzie pierwszym, ogólno¶wiatowym zagro¿eniem zaraz po grozbach wybuchu wielkiej wojny na Bliskim Wschodzie. Dr. Carol Rosin pozna³a Von Brauna w roku 1974.

Nied³ugo przed jego ¶mierci± w 1977, Von Braun ku zaskoczeniu dr. Rosin opisa³ jej ca³y ten plan, punkt po punkcie, a tak¿e powiedzia³ jaki jest cel tego wydarzenia: planetarna i okrutna dyktatura Rz±du ¦wiatowego.

Wed³ug dr. Rosin von Braun da³ jej te¿ wskazówkê co do sposobu udaremnienia tego planu: trzeba powstrzymaæ wy¶cig zbrojeñ w przestrzeni kosmicznej.

Niepowodzenie w tej misji oznacza katastrofê dla rasy ludzkiej gdy¿ tajne, ponadnarodowe si³y bêd± mog³y przej±æ kontrolê nad nasz± planet± dziêki zaaran¿owaniu fa³szywej inwazji istot pozaziemskich.

CZAS NA OLIMPIADÊ 2012?

Niezale¿ny m³ody badacz Rik Clay nag³o¶ni³ w roku 2008 wynik swoich badañ, ³±cz±cych Olimpiade 2012 z “Syjonem” (ZION – okultystyczn± wersj± Syjonu, Gór± Hermon na któr± zej¶æ mia³o z nieba 200 upad³ych anio³ów -  przyp. t³um) oraz fa³szyw± inwazj± obcych – wszystko dla celów ustanowienia Nowej Jerozolimy.

Wystarczy spojrzeæ na ten filmik pokazuj±cy konstrukcjê stadionu olimpijskiego w Londynie oraz na logo Olimpiady zawieraj±ce ukryte s³owo Zion.

filmiki tu : http://radtrap.wordpress.com/2012/03/06/zwiedzenie-blue-beam-zaplanowane-na-olimpiade-2012/
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Ksiêga Koheleta 3,1
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #57 : Czerwiec 15, 2012, 22:12:52 »

Wszystko fajnie i bardzo fajnie ale.... do realizacji takiego zamierzenia niezbêdna jest niesamowita moc energetyczna! sk±d j± wzi±æ? Przy braku dostêpu do energii kosmicznej p³yn±cej przez czakrê mocy ziemi potrzebny jest inny lokalny zasilacz. Usi³owano przej±c t± energiê ju¿ z Warszawskich spotkañ przez czakram bia³y , kolejne usi³owania bêd± jutro przez Wroc³aw i ¦lê¿ê.I tu mili moi STOP! NIE! NIE! I NIE! nie wyra¿am zgody na okradanie nas z energii przez wszelkiej ma¶ci manipulatorów!

Na kradzie¿ energii z  z olimpiady w Londynie te¿ nie wyra¿am zgody NIE! NIE! NIE! i BASTA! Brak energii to niemo¿liwo¶æ uruchomienia Blue Beam i mu podobnych systemów.
A wiedzieæ nam trzeba i¿ energie nasi manipulatorzy rzeczywisto¶ci± mog± poci±gn±æ tylko z ziemi czyli od nas od Ludzi! innego dostêpu ni do energii ni do wiedzy ju¿ od dawna nie posiadaj±.
Gdy MY LUDZIE powiemy im NIE! NIE! NIE! to nie otworzy im siê dostêp do okradania nas, zatem wspólne NIE! NIE! NIE! wszelakim oszustom którzy dziêki k³amstwu , podstêpowi i manipulacji nasz± ¶wiadomo¶ci± chc± nas ponownie zniewoliæ! O NIE! NIE! NIE! KONIEC tego! Raz na zawsze koniec!
I to jest bardzo prosty sposób na pozbawienie ich mocy dzia³ania bowiem nasza wolna wola jest repetowana w 100% .

A teraz ze swoimi drogimi zabawkami do domu perfidni oszu¶ci ludzko¶ci!

Kiara U¶miech U¶miech


To co by³o mo¿liwe i przygotowywane w 1977 a nawet w 2008 ju¿ nie ma mo¿liwo¶ci zaistnienia w 2012 bowiem zmieni³o siê bardzo du¿o. Te wszystkie kataklistyczne prognozy nie maj± szans zaistnieæ w obecnej wibracji energetycznej Ziemi.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 15, 2012, 22:17:49 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #58 : Czerwiec 16, 2012, 10:02:01 »

cyt. Kiara
Cytuj
Gdy MY LUDZIE powiemy im NIE! NIE! NIE! to nie otworzy im siê dostêp do okradania nas, zatem wspólne NIE! NIE! NIE! wszelakim oszustom którzy dziêki k³amstwu , podstêpowi i manipulacji nasz± ¶wiadomo¶ci± chc± nas ponownie zniewoliæ!

Nie ma takiej mozliwosci. To farma "humaneros" - oddawanie looshu dobrowolne, albo na sile.
MY LUDZIE, a moze wlsnie "nie ludzie" ...  Mrugniêcie
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #59 : Czerwiec 16, 2012, 10:42:12 »

Mo¿e nale¿a³o by co¶ wznowiæ , co¶ przypomnieæ? z tej techniki korzystaj± ju¿ wszyscy "cudotwórcy"  rz±dni w³adzy i manipuluj±cy czym siê da a najbardziej naszymi mózgami!
Nie wszystkich na szczê¶cie, nie wszystkich uda³o siê w³±czyæ w t± sieæ.

DEIR!

http://translate.google.com/translate?sl=ru&tl=pl&js=n&prev=_t&hl=fr&ie=UTF-8&layout=2&eotf=1&u=http%3A%2F%2Fwww.mindweapon.org%2F

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 16, 2012, 10:42:44 wys³ane przez Kiara » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #60 : Czerwiec 16, 2012, 10:42:22 »

Te wizualizacje BB to ma byæ jedynie "wisienka na torcie", a nie jaka¶ wielka akcja od której ma zale¿eæ los ludzko¶ci. Oni ju¿ maj± technologiê wymuszaj±c± pos³uszeñstwo - telewizja - i zobaczcie, ¿e ludzie sami dbaj± o rozwój tej technologii p³ac±c za ni± , kupuj±c coraz wiêksze i "wiêcejmaj±ce" plazmy. To samo z telefonami komórkowymi. Technologia za z³otówkê .. hehe, nie wierzcie w to, ¿e nic w zamian nie oddajecie.

Sami tworzymy te zagrody i generalnie nie dlatego, ¿e jeste¶my g³upi, ale z powodu tego wszêdobylskiego JA.
JA pragnie mieæ, posiadaæ, gromadziæ. To najlepszy stra¿nik wiêzienny i wiêzieñ w jednym. Poniewa¿ JA posiada wyobra¿enia to w³asnie na nich najpro¶ciej zagraæ. I to w³a¶nie czyni± reklamy.

Dzi¶ ju¿ na lotniskach podró¿nych witaj± hologramy, a Japoñczycy bawi± siê holograficzn± godzill± Mrugniêcie. To zaledwie prymitywna technologia, bo oszu¶ci posiadaj± o wiele potê¿niejsze zabawki. Ale nie zrobi± tego na si³ê. Nie musz±. Rynek zaleje masa gad¿etów , gier telewizyjnych holograficznych, filmów 3d w coraz lepszej jako¶ci w kinach, w domach.
Mo¿na przewidzieæ ,¿e ju¿ nie bêd± potrzebne wojny, aby zmieniæ ¶wiat. Wystarczy nadaæ odpowiednio zmodulowany program tv. Patrzcie na g³ównych graczy - to sponsorzy ME 2012 .

Kiedy doprowadzeni do biedy i ostateczno¶ci ludzie bêd± za bardzo protestowaæ, to zrobi siê sztuczn± rewolucjê, poprawi ludzki byt na tyle, ¿eby wygodnie ka¿dy móg³ ¿yæ w ramach promowanego modelu spo³ecznego , w otoczeniu elektronicznych gad¼etów, non stop zalogowany do wirtualnej sieci. Któ¿ by nie chcia³ ?

Ka¿de JA chce spokoju, dobrobytu, zabawy. I tu Ciê maj±, zawsze mieli Ciebie. A mo¿e to wcale nie jeste¶ TY, tylko nast±pi³o z tym wgranym czym¶ uto¿samienie ?

Na szczê¶cie z drugiej strony wzrastaj± wibracje, Natura subtelnie podwy¿sza czêstotliwo¶ci Schumanna. Stare programy nie bêd± mog³y na tej czêstotliwo¶ci pracowaæ. Jak najczê¶ciej przebywajcie na ³onie przyrody. Nie trzeba nic robiæ, tylko obserwowaæ siebie, swoje (swoje?) reakcje. Mimo wszystko, jako istoty biologiczne,  jeste¶my czê¶ci± Natury od niej nie oddzielon± wiêc mo¿na jej zaufaæ.
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #61 : Czerwiec 16, 2012, 10:52:27 »

@ east
Cytuj
Na szczê¶cie z drugiej strony wzrastaj± wibracje, Natura subtelnie podwy¿sza czêstotliwo¶ci Schumanna. Stare programy nie bêd± mog³y na tej czêstotliwo¶ci pracowaæ. Jak najczê¶ciej przebywajcie na ³onie przyrody. Nie trzeba nic robiæ, tylko obserwowaæ siebie, swoje (swoje?) reakcje. Mimo wszystko, jako istoty biologiczne,  jeste¶my czê¶ci± Natury od niej nie oddzielon± wiêc mo¿na jej zaufaæ.

Nie do koñca jest jak napisa³e¶ , natura podnosi wibracjê tylko wówczas gdy my j± podnosimy w sobie nigdy nie inaczej. Na ³±ce bez ruchu to mo¿e sobie krowa pole¿eæ i czekaæ a¿ j± wydoj±. Cz³owiek decyduje o sobie , ¿ycie nie jest stagnacj± , ono jest ci±g³ym ruchem w którym bierze udzia³ cz³owiek jako jeden z bardzo wa¿nych elementów.
Wbrew pozorom to my mamy bezpo¶redni wp³yw na wszystkie zmiany w naturze, poniewa¿ to my tworzymy pole elektromagnetyczne które ma bezpo¶redni wp³yw na obni¿anie i podwy¿szanie pola elektromagnetycznego ziemi. Nasz torus i torus ziemi s± ze sob± po³±czone a fraktalnie wszystkie torusy s± zawarte w sobie.
Wszystkie zachodz±ce zmiany we wszech¶wiecie zale¿ne s± wy³±cznie od tworzonych pol wibracji uczuæ przez cz³owieka.

Kiara U¶miech U¶miech

Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #62 : Czerwiec 16, 2012, 11:11:15 »

Z tymi torusami (ktore slicznie przedstawia rowniez Lucyfer) to niezupelnie...
Gdyz to wlasnie te hologramy, programiki wszczepione.
W innym watku wspominalam, ze chodzi o zageszczanie (sedymentacje), poczawszy od duchowosci, poprzez stany lotne, do ciezkich. Na kazdym z etapow istnieja rozne levele, ktore sie przenikaja.
Ruch jest wlasnie po to, aby przebijac sie poprzez gesta siec "dor". Manipulacja polega na kierowaniu tego ruchu w uplanowane z gory kanaly (zapedzenie baranow do wybiegu).
Dor zawsze bedzie oblepial i zageszczal sie! Odczuwamy niekiedy ociezalosc, i nie wiemy skad to (o ile nie ma innych przyczyn).
east - natura (°°) tak, ale tu chodzi o siatke krystaliczna! W tych formacjach jest zapisany program (torus). Mozliwosc zmiany polega na "podlaczeniu sie" do siatek, czyli rozerwaniu zaimplantowanych struktur.
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #63 : Czerwiec 16, 2012, 11:28:02 »


Nie do koñca jest jak napisa³e¶ , natura podnosi wibracjê tylko wówczas gdy my j± podnosimy w sobie nigdy nie inaczej.
Jak na razie dowody z historii Ziemi wskazuj± na to, ¿e ta planeta kilkakrotnie wymienia³a ponad 90% organizmów ¿ywych j± zamieszkuj±cych na inne. Nigdy nie zale¿a³o to od tych organizmów. Nic co ¿yje nie mia³o wp³ywu na Wielkie Wymieranie . I Wielkie Narodziny oczywi¶cie równie¿ Chichot
Na prawdê cz³owiek jako biologiczny organizm jest czê¶ci± tej Natury i podlega jej prawom bez wzglêdu na to co tam sobie na ten temat my¶li, ale jako wykreowana w toku wzrastania to¿samo¶æ osadzona wy³±cznie w cywilizacji nie jest i nie by³ czê¶ci± tej Natury - skrótowo w zakresie JA.
Tylko siê ludziom wydaje, ¿e mog± bezkarnie dyktowaæ Naturze jakie wibracje ona mo¿e, a jakich nie mo¿e podnosiæ. Takie podej¶cie to pycha i skrajna zarozumia³o¶æ bez wzglêdu na to, czy to twierdzi ezoteryk, czy technokrata.

Czêstotliwo¶ci rezonansowe fal Schumanna na tej planecie rosn± i to jest fizycznie potwierdzony fakt.Nie zale¿y to od Ciebie.  Nie pozostaje to bez wp³ywu na istoty ¿ywe, ale jeszcze nie zd±¿ono przebadaæ tego wp³ywu, bo wcze¶niej homo sapiens siê z czym¶ takim nie zetkn±³.

Cytuj
Na ³±ce bez ruchu to mo¿e sobie krowa pole¿eæ i czekaæ a¿ j± wydoj±. Cz³owiek decyduje o sobie , ¿ycie nie jest stagnacj± , ono jest ci±g³ym ruchem w którym bierze udzia³ cz³owiek jako jeden z bardzo wa¿nych elementów.
Ta krowa dojna jest produktem cywilizacji ludzkiej (podobnie jak JA). Jej mleczno¶æ jest nienaturalna, wymuszona genetycznie bo taki hodowca ¿yje z tej krowy.
Nie chcesz pozwoliæ siê wydoiæ to odrzuæ hodowcê, który trzyma za Ciebie.
Odrzuæ ten "bardzo wa¿ny element" . Inaczej bêdzie Ciê on doi³ i nigdy nie uwolnisz siê od twórców hologramów.
Cytuj
Wbrew pozorom to my mamy bezpo¶redni wp³yw na wszystkie zmiany w naturze, poniewa¿ to my tworzymy pole elektromagnetyczne które ma bezpo¶redni wp³yw na obni¿anie i podwy¿szanie pola elektromagnetycznego ziemi.

Owszem , my- jako ludzko¶æ, czyli zbiorowa ¶wiadomo¶æ, to potê¿ne pole, ale nie jedyne. Jeste¶my nie najbardziej licznym gatunkiem na tej planecie (tylko 7 miliardów w porównaniu z wieloma populacjami zwierz±t jak ptaki, owady, ryby).
Cytuj
Nasz torus i torus ziemi s± ze sob± po³±czone a fraktalnie wszystkie torusy s± zawarte w sobie.
Ludzki torus pojedynczego cz³owieka nie jest w stanie wymusiæ czegkokolwiek na Ziemi. Wszystkie torusy tworz± po³±czenie , ale jedna wa¿na uwaga - nie masz wp³ywu na torus. Nie zbudowa³a¶ go i nie mo¿esz go zatrzymaæ ,albo zadecydowaæ co ma on robiæ a czego nie przynajmniej w sposób bezpo¶redni.
Mo¿na tylko nie blokowaæ harmonicznych przep³ywów ,co oznacza nie puszyæ siê swoj± wa¿no¶ci± w³asn± zak³ócaj±c± naturalny rytm , bo takim zak³óceniem jest robuchane do granic ego, które uzurpuje sobie w³adzê nad ca³ym wszech¶wiatem na wy³±czno¶æ :
Cytuj
Wszystkie zachodz±ce zmiany we wszech¶wiecie zale¿ne s± wy³±cznie od tworzonych pol wibracji uczuæ przez cz³owieka
Nie ma s³ów ,które odda³yby skalê tej wybuja³ej arogancji.
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #64 : Czerwiec 16, 2012, 12:21:31 »

east
Cytuj
Czêstotliwo¶ci rezonansowe fal Schumanna na tej planecie rosn± i to jest fizycznie potwierdzony fakt.Nie zale¿y to od Ciebie.
A od kogo jak nie ode mnie i innych ludzi? oczywi¶cie ¿e tak! Zmiana gatunków na ziemi ( do¶wiadczalnych cia³ materialnych) zawsze jest spowodowana ewolucja energetyczno/ duchow± tych gatunków, nigdy inaczej.
to istoty ¶wiadome i my¶l±c/czuj±ce maj± na ni± wp³yw. To one za pomoc± tworzonych , swoich  pól elektromagnetycznych zespolonych z planet± na której ¿yj± przybli¿aj± ( wchodz± w przestrzeñ ja¶niejsz± , cieplejsz±) lub oddalaj± siê ( wchodz± w przestrzeñ zimniejsz± , ciemniejsza , gêstsz±) od wibracyjnych przestrzeni kosmicznych. nikt za nas tego nie robi.

Owszem jest grupa kosmicznych manipulantów znaj±cych dok³adnie t± wiedzê zasady jej stosowania i potrafi±cych wykorzystywaæ niesamowite energie by ziemi± i lud¼mi siê zabawiaæ , okradaæ nas z energii i utrzymywaæ w kokonie energetycznym ( odciêcie od informacji) by z kolei ¿aglowaæ ziemi± jak pi³eczk± utrzymywan± w sta³ej przestrzeni energetycznej w celu zablokowania nam naturalnych procesów  ewolucji. To siê dzieje jeszcze , jeszcze ta kasta samo mianuj±cych siê w³adców usi³uje nami manipulowaæ , okradaæ nas z energii i utrzymaæ w dotychczasowej pozycji przestrzennej. Oni ju¿ wiedz± i¿ nic z tego ale ton±cy brzytwy siê chwyta, zatem resztkami swojej i  kradzionej energii   staraj± siê zwalczyæ i zablokowaæ postêpuj±cy proces.

Oczywi¶cie ¿e im siê nie uda ja co do tego nie mam najmniejszego cienia w±tpliwo¶ci. Naiwni s±dz± i¿ strzelaj±c ta energi± kogo¶ os³abia lub zabij±! A, to dzieje siê zupe³nie odwrotnie , nastêpuje przejmowanie tej energii i wzmacnianie oraz zasilanie "konta" przejmuj±cych.

To co¶ jak rzucanie w kogo¶ gradem jab³ek , kto¶ nadstawia siec i robi z nich pyszne przetwory.... super! poproszê o wiêcej!

M±dro¶æ Cz³owieka , jego poziom uczuæ w obecnych czasach jest jedynym decyduj±cym czynnikiem o jego zwyciêstwie nad epoka ciemno¶ci w której jeszcze jeste¶my , ale tylko ju¿ jedn± nog±. Bowiem Epoka Serca , Jej istnienie jest ju¿ niezaprzeczalnym faktem.

Kiara U¶miech U¶miech


ps. ¯eby Ci sprawiæ wiêksz± przyjemno¶æ .... CZ£OWIEK I TYLKO CZ£OWIEK POLEM SWOICH UCZUÆ JEST W STANIE ZMIENIAÆ RZECZYWISTO¦Æ NA TYM I NA TAMTYM ¦WIECIE ORAZ W CA£YM KOSMOSIE, BOWIEM TYLKO MI£O¦Æ TWORZY ( jej najwy¿sze wibracje) I TYLKO Z MI£O¦CI SIÊ TWORZY WSZYSTKO. A MY LUDZIE JESTE¦MY UTKANI Z WIBRACJI NAJWIÊKSZEJ MI£O¦CI BEZWARUNKOWEJ IDENTYCZNIE JAK WSZYSTKIE CIA£A NIEBIESKIE W CA£YM KOSMOSIE.

Fajnie co?
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 16, 2012, 12:27:56 wys³ane przez Kiara » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #65 : Czerwiec 16, 2012, 16:12:27 »

east
Cytuj
Czêstotliwo¶ci rezonansowe fal Schumanna na tej planecie rosn± i to jest fizycznie potwierdzony fakt.Nie zale¿y to od Ciebie.
A od kogo jak nie ode mnie i innych ludzi? oczywi¶cie ¿e tak! Zmiana gatunków na ziemi ( do¶wiadczalnych cia³ materialnych) zawsze jest spowodowana ewolucja energetyczno/ duchow± tych gatunków, nigdy inaczej.
Nie ma na to ¿adnych dowodów ,a to jedynie projekcja Twojego widzimisiê. We wczesnych dziejach Ziemi nie by³o takiego JA na tej Planecie jakie panoszy siê teraz wiêc nawet nie mog³o nic wymusiæ tej zmiany , bo tego nie by³o po prostu.

Cytuj
nikt za nas tego nie robi.
I tu siê zdziwisz. Nie jeste¶ w stanie zmieniæ czegokolwiek. Sama piszesz, ¿e nadesz³a Fala, ¿e wzros³a energia. Nie wywo³a³a¶ jej .Co najwy¿ej mog³a ona przez Ciebie przep³yn±æ w jakim¶ miejscu okre¶lonym, ale te¿ nie dziêki Tobie siê to sta³o i je¿eli zmiana jaka¶ wyst±pi³a to tylko dziêki DNA jako filtrowi, a nie dlatego, ¿e TY jeste¶ tak wa¿na. Nie pogr±¿aj siê w tym my¶licielskim samouwielbieniu bo robisz sobie krzywdê ...

Cytuj
Owszem jest grupa kosmicznych manipulantów (..) Oni ju¿ wiedz± i¿ nic z tego ale ton±cy brzytwy siê chwyta, zatem resztkami swojej i  kradzionej energii   staraj± siê zwalczyæ i zablokowaæ postêpuj±cy proces.(..)Oczywi¶cie ¿e im siê nie uda ja co do tego nie mam najmniejszego cienia w±tpliwo¶ci.
Oczywi¶cie , ze niczego nie mog± tak samo jak TY  niczego nie mo¿esz. Pewne kosmiczne przemiany siê dziej± z powodu ¦wiadomo¶ci, której nie jeste¶ w stanie Ty, jako TY , zmieniæ ani na ni± wp³yn±æ. Za niskie wibracje.


Cytuj
ps. ¯eby Ci sprawiæ wiêksz± przyjemno¶æ .... CZ£OWIEK I TYLKO CZ£OWIEK POLEM SWOICH UCZUÆ JEST W STANIE ZMIENIAÆ RZECZYWISTO¦Æ NA TYM I NA TAMTYM ¦WIECIE ORAZ W CA£YM KOSMOSIE,
Niczego nie mo¿esz stworzyæ jako jednostka. Jako Pole Morfogenetyczne pt "Ludzko¶æ" co¶ tam zmieniamy. TY nie masz decyduj±cego wp³ywu na wypadkow± si³y p³yn±cej z ca³o¶ci. My¶li Tob± steruj± , my¶li, o których nie decydujesz. Nie masz wp³ywu na ich zawarto¶æ ani na to kiedy siê pojawi±. Je¶li twierdzisz, ze jest inaczej to po prostu sama siebie oszukujesz i jeste¶ sterowana.
Cytuj
BOWIEM TYLKO MI£O¦Æ TWORZY ( jej najwy¿sze wibracje) I TYLKO Z MI£O¦CI SIÊ TWORZY WSZYSTKO.
Na szczê¶cie steruj± Tob± pozytywne wibracje, wiêc sobie tam wyobra¿aj co zechcesz.

Cytuj
A MY LUDZIE JESTE¦MY UTKANI Z WIBRACJI NAJWIÊKSZEJ MI£O¦CI BEZWARUNKOWEJ IDENTYCZNIE JAK WSZYSTKIE CIA£A NIEBIESKIE W CA£YM KOSMOSIE.
Fajnie co?
  Istnienie to wibracja o jakiej¶ czêstotliwo¶ci.  I tyle. Reszta mniemañ to konfabulacje umys³u. Jak Ci to potrzebne to wkrêcaj sobie co tam chcesz, oby to nie zaszkodzi³o Ludziom.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #66 : Czerwiec 16, 2012, 18:06:32 »

My¶lê, ze tê dysputê powinni¶my wydzieliæ jako nowy w±tek.
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #67 : Czerwiec 16, 2012, 18:11:26 »

A czy Ty na swoje twierdzenia masz chocia¿ jeden konkretny dowód?

Oczywi¶cie ¿e nie jestem moj± my¶l± ale jestem tym co tworzy dziêki niej niezale¿nie od tego czy w to wierzysz , czy nie i czy siê Tobie to podoba.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
Jerzy Karma
Go¶æ
« Odpowiedz #68 : Czerwiec 17, 2012, 11:26:49 »

Przeczyta³em i …
Pierwsza reakcja - mentalna odpowied¼ – by³a reakcj± maszyny…
A jak reaguj± ludzkie mechanizmy na ziemi wszyscy wiedz±.
Spory, k³ótnie, wym±drzania siê, wynoszenie ego itp.

Ale Duch rozpozna³ maszynê.
I zatrzyma³.

Nie pamiêtam – co napisa³em.
Nie wiem – co napisa³em.
Nic nie napisa³em.
Nie mam twierdzeñ.
Nie mam dowodów.
I mnie nie ma.

To – co czyta³a¶ – wyros³o na Twoich odpowiedziach.
Reakcja ziarna z gleb± itp.
Jestem zatem jakby gleb±.
Czy znasz ziarna, które rzucasz?

Siejesz, ro¶nie, a Ty ¿±dasz „konkretnego dowodu”.
Ale zawsze mo¿na.
Jednak dowodu na co?
Czy to ¿±danie na dowód na wszystko?

Gra mog³aby siê toczyæ, gdyby pad³o ¿±danie na okre¶lone twierdzenie.
A tak?
Nie ma gry.
Bo nie by³o ruchu.

Poruszy³a¶ teraz kwestiê tworzenia dziêki my¶li.
To dobry pocz±tek na omówienie zjawiska tworzenia.
Które to omawianie mo¿e byæ obfite U¶miech
W kwestii np. rozwoju duchowego.
Np. w³a¶nie: Na ile twórczo¶æ my¶l± rozwija duchowo? I czy ona sama wystarcza?
Mamy tu zwolenników Jnana Yogi.
Wielka sympatia do tej jogi mieszka te¿ we mnie.
Jednak mentalnej wiedzy nie uznajê ju¿ za wiedzê.
Wiêkszej wiedzy poszukujê ju¿ choæby w ciele, a nie w my¶li.
Wiem, ¿e nie tylko ja.

Nie wiem te¿ dlaczego i poprzez co próbujesz ³±czyæ swoje rze¼bienie my¶l± z tym – co nazwa³a¶ moj± wiar±.
Choæ przyznam, ¿e nie wiem – co tak nazwa³a¶.
Bo czy naprawdê chodzi³o Ci o to, ¿e zastanawiasz siê nad tym, czy wierzê w to, ¿e Ty rze¼bisz my¶l±?
Nie muszê wierzyæ – to jest fakt, ¿e rze¼bisz.
Przecie¿ wszyscy to robi±!
Wszyscy tworz± co¶ w my¶lach.

Nawi±zujesz te¿ do tego, czy mi siê „to podoba”.
Ale to nawet dla mnie nie ma znaczenia!
Nie interesuje mnie to, czy mi siê podoba czyja¶ my¶l, czy nie.
Chcê tylko, aby ludzkie my¶li by³y m±dre.
Nawet jak mnie nie ma.
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #69 : Czerwiec 17, 2012, 12:33:17 »

Witaj Jerzy Karma Chichot
Kawa³ czasu Chichot
Cytuj
Chcê tylko, aby ludzkie my¶li by³y m±dre.
Nawet jak mnie nie ma.

My¶li przychodz±, pojawiaj± siê w umy¶le i tylko dlatego nazywamy je naszymi, ludzkimi, ¿e siê dekoduj± w ludzkim "czytniku".
Dlaczego takie, a nie inne my¶li ? Dlaczego m±dre, albo g³upie , albo nieistotne ? Trudno na to jednoznacznie odpowiedzieæ, ale wydaje siê, ze "chcenie" okre¶lonych my¶li nie ma tu nic do rzeczy. Ile¿ to razy chcemy o kim¶ my¶leæ dobrze, a pojawiaj± siê niestety inne my¶li. Ganimy za nie siebie w my¶lach, ale to niewiele zmienia. I wci±¿ ten proces miele siê w dualistycznym "ja". Kiedy ca³kowita uwaga pod±¿a w innym kierunku to i my¶li inne przychodz±, tamte "wstydliwe", "niechciane" siê nie pojawiaj± ju¿. "Chcenie" nie ma tu nic do rzeczy.

W odniesieniu do ogó³u i nawi±zuj±c do tematu :
Co zatrzymuje my¶li w g³owie ? Ty ? A mo¿e to one tworz± Ciebie ?
Bo je¶li to "energie my¶licielskie" dyktuj± formie pt "Cz³owiek" jak ma wygl±daæ jego ¶wiat to projekt BlueBeam jest ca³kiem realny.
To nie na niebie bêd± znaki , tylko w g³owie bêd± siê wy¶wietlaæ tak, jakby co¶ tam na niebie rzeczywi¶cie by³o.

Abstrahuj±c od tre¶ci channelingów , to samo ich wystêpowanie jest dowodem i¿  transmisja my¶li wprost do umys³u jest technicznie mo¿liwa.
Istnienie w ludzkiej ¶wiadomo¶ci (pod¶wiadomo¶ci?) zakodowanych sekwencji symboli, pojêæ (ufo, ¶wiêty, znaki, przemiana, apokalipsa) umo¿liwia otwarcie drzwi do umys³u o ile skupisz na tym uwagê choæ na chwilê.
Przyk³adem niech bêdzie emitowane onegdaj w radio w Nowym Jorku s³uchowisko pt "Wojna ¦wiatów" tak sugestywne , ¿e setki ludzi w panice opu¶ci³o budynki kryj±c siê przed niewidzialnym wrogiem . Niewidzialnym ,ale rzeczywistym dla nich.

Kluczem do opanowania ludzkiego umys³u jeste¶ TY . Kim zatem jeste¶ ? Czy jeste¶ ? Od odpowiedzi na te pytania mo¿e zale¿eæ to jak dalece da siê Tob±, w projekcie BB, manipulowaæ.
W³a¶ciwie System ju¿ to robi od lat, o ile to dostrzegasz.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #70 : Czerwiec 17, 2012, 17:50:44 »

Cze¶æ >Jerzy<.  Du¿y u¶miech
Fajnie tu sobie dywagujecie, panowie.
Jednak to ju¿ trzeci co najmniej w±tek poruszony w temacie dotycz±cym Blue Beam.
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Jerzy Karma
Go¶æ
« Odpowiedz #71 : Czerwiec 17, 2012, 21:30:07 »

Cze¶æ Dariusz,

Mia³em za³o¿yæ nowy w±tek i tam kontynuowaæ, lecz East poruszy³ znaczenie my¶li dla projektu Blue Beam.



My¶li przychodz±, pojawiaj± siê w umy¶le i tylko dlatego nazywamy je naszymi, ludzkimi, ¿e siê dekoduj± w ludzkim "czytniku".

Witaj Drogi East,

Poprzez nazywanie my¶li „naszymi, ludzkimi” mo¿na pojmowaæ zupe³nie odmienne zjawiska.
Bo np. w jakim sensie my¶l któr± odpowiadam na my¶l z Twojej odpowiedzi – jest moj±?
Dla mnie nie jest ona moja, gdy¿ nie powsta³a by tutaj choæby bez Twojej U¶miech
Widzê j± jako wypadkow± wielu zjawisk.
To za¶, co wydaje siê byæ mn±, jest tylko ostatnim ogniwem, z którego ona wyp³ywa. Jednak nie ja jestem ³añcuchem tej my¶li.

Ka¿da my¶l ma zatem ogniwo -  i uwzglêdniaj±c ten odcinek zjawiska mo¿na opisywaæ my¶l jako my¶l jednostki – która w samej rzeczy równie¿ do jej wspó³tworzenia u¿ywa najczê¶ciej te¿ jakiego¶ ³añcucha ze swojej osobowo¶ci.

W szerszym ujêciu ogarniemy ju¿ ³añcuch ale nie odnosz±cy siê wy³±cznie do jednostki ludzkiej. Mamy w nim ju¿ ludzki „legion” U¶miech
I dodatkowo ca³y zjawiskowy ¶wiat.

Jednak jest to ³añcuch.
Takie ³añcuchy, oraz ich wzajemne zwi±zki i spl±tania, tworz± ludzkie my¶li.
Zupe³nie czym innym jest za¶ to, co w buddyzmie nazywane bywa PRZEJRZYSTO¦CI¡.
Jest to ju¿ pole doskona³o¶ci i nieograniczono¶ci.

A czy¿ my¶l nie jest ograniczeniem? Mrugniêcie
W przejrzysto¶ci ¿ycie toczyæ siê mo¿e dalej – jednak zupe³nie jest czym¶ innym. Choæ nawet my¶li mog± byæ u¿ywane.
I choæ s± my¶lami, to niekoniecznie s± ju¿ my¶lane.
Tworz± zdania, wypowiedzi, które przez czytaj±cego mo¿e jednak byæ my¶lane na bazie jego umys³u. I wg owej bazy.

W buddyjskim opisie „natury my¶li” nie ma my¶l±cego rze¼biarza swoich my¶li U¶miech Tam widziane jest, ¿e my¶li „pojawiaj± siê” jako „reakcja”.
Reakcja najczê¶ciej nieo¶wieconego umys³u pod wp³ywem warunków.
Warunki za¶ to dwa ¶wiaty: cz³owiek i otoczenie.
Warunki tworz± my¶l.

Cz³owiek dostrzega j± w sobie i z tego powodu s±dzi, ¿e jest jego U¶miech
A dlaczego dostrzega w sobie?
Bo jest jednym ze ¶wiatów tej my¶li.

Nie widzi jednak zbyt wiele, gdy¿ swoj± uwagê ma poza przejrzysto¶ci±…
Skupia j± na ogniwach ³añcucha.
Dlatego tkwi w tak licznych przywi±zaniach…
I szczególnie jest przywi±zany w³a¶nie do powsta³ych w nim my¶li.


Dlaczego takie, a nie inne my¶li ? Dlaczego m±dre, albo g³upie , albo nieistotne ? Trudno na to jednoznacznie odpowiedzieæ, ale wydaje siê, ze "chcenie" okre¶lonych my¶li nie ma tu nic do rzeczy.

Z powodu ¶wiata osobowo¶ci U¶miech
Jest on bardziej z³o¿ony i pogmatwany, ni¿ wie to owe „chcenie” U¶miech
Jest w nim tyle ³añcuchów…
Zawieszenie ju¿ tylko kilku ³añcuchów razem wysoko pod sufitem i wprawienie ich wszystkich w ruch sprawi, ¿e mo¿na dostaæ nie wiadomo kiedy i nie wiadomo którym…
A osobowo¶æ ma tych ³añcuchów mnóstwo. I wiêkszo¶ci z nich nie zna. O istnieniu wielu z nich nie wie.
Kto mo¿e powiedzieæ, ¿e zna wszystkie nie tylko ³añcuchy swojej osobowo¶ci, ale te¿ i ³añcuch innych osobowo¶ci?
Albo powiedzieæ, ¿e rozpoznaje i natychmiast kontroluje ka¿dy z nich?

Na dodatek ka¿dy ma mnóstwo ³añcuchów, które mu poprzyczepiali inni!
I wówczas nagle, nie chc±c tego, maj±c nawet przeciwne postanowienia i zamiary – dostaje takim ³añcuchem, czyli dostaje niechcian± my¶l.

Ale ten problem zniknie – gdy BADAJ¡CY rozpozna, ¿e my¶li – to nie on.
Gdy ujrzy, ¿e to kolejny ¶wiat – który on postrzega³ jako siebie.
I ujrzy, ¿e nie ma zbyt du¿ej ró¿nicy miêdzy tym odkrytym ¶wiatem, a tym który ju¿ zna jako odrêbny od siebie.

Owszem, istnieje wyk³adnia, ¿e cz³owiek jest nawet tym ¶wiatem.
Ale czy ona mówi, ¿e jest te¿ z³em tego ¶wiata?

Nie nale¿y siê chwytaæ zbyt dos³ownie tych porównañ.
Tu chodzi jedynie o uwolnienie z ³añcuchów.

Je¶li kto¶ bêdzie tak roztrz±sa³ porównania, rozbudowywa³, ¿e one go zamiast uwalniaæ, bêd± jeszcze bardziej uwik³ywaæ – to wtedy porównania takie ju¿ utraci³y dla niego swój przekaz.


Ile¿ to razy chcemy o kim¶ my¶leæ dobrze, a pojawiaj± siê niestety inne my¶li.

Takie pojawiaj±ce siê niew³a¶ciwe my¶li pokazuj±, ¿e cz³owiek musi pracowaæ nad oczyszczeniem swojej osobowo¶ci.

Najskuteczniej oczyszczaj± dobre uczynki, a nie np. Jnana Yoga – o której wspomnia³em w poprzednim po¶cie.
Chyba, ¿e nie jest to Jnana Yoga my¶li, lecz Jnana Yoga cia³a – ta jednak sprawi, ¿e dobre uczynki bêd± spontaniczne.

Kiedy ca³kowita uwaga pod±¿a w innym kierunku to i my¶li inne przychodz±, tamte "wstydliwe", "niechciane" siê nie pojawiaj± ju¿. "Chcenie" nie ma tu nic do rzeczy.

Tak. Kierunek uwagi jest bardzo istotny.
Jednak „chcenie” oprócz „przekazów” jest jednym z elementów, które kieruj± uwag±.
To s± si³y.

W ci±gu ¿ycia ka¿dy z nas otrzyma³ mnóstwo najró¿niejszych „przekazów”.


Co zatrzymuje my¶li w g³owie ? Ty ?

Mam z tym problem...
Szukam siebie tyle lat … i nadal nie mogê znale¼æ.
Zatem mam problem z odpowiedzi± dla Ciebie.
Za¶ to nie jest dla mnie problemem.
Wrêcz przeciwnie – jest to uwalniaj±ce.

Co jednak znajdujê w postaci jak± jestem?
Potrzeby innych ludzi – one mnie tworz±, a ja na to siê godzê.
Zatem pisze mnie ten ¶wiat.
Jednak nie tylko on, a nawet on w mniejszym stopniu.
W wiêkszym jestem pisany przez doskona³o¶æ.
To maj±c na my¶li niektórzy, te¿ Chrystus, mówili, ¿e wyzwolenie zale¿y od Boga.
Co zatem z woln± wol±?
Ka¿da ¿ywa istota jest medium. Wybiera zatem, co chce odbieraæ.
Nawet je¶li bez udzia³u swej woli wpad³a w negatywny „przekaz”, to przecie¿ mo¿e zdecydowaæ, by z niego siê oczy¶ciæ.
Jeste¶my DZIEÆMI wielu ¶wiatów i wielu Ojców.
Za¶ nasza wola to wybór Ojca (i wybór ¶wiata) -  poprzez taki wybór ka¿dy staje siê w pewnym sensie w³asnym dzie³em, bo wybiera sobie Ojca.
Jakiego Ojca kto wybierze – takim bêdzie, wg natury tego Ojca, którego wybierze.

W pewnym sensie ka¿dy dokona³ ju¿ wielu wyborów i najczê¶ciej wiêkszo¶æ ludzi my¶l± wybiera co innego, a ¿yciem co innego.
I to – co kto wybra³ – to trzyma jego my¶li.
Któ¿ zatem mo¿e powiedzieæ, ¿e jego my¶li nale¿± do niego?


my¶li w g³owie /…/  A mo¿e to one tworz± Ciebie ?

To nie my¶li tworz± ludzi.
Zatem mnie te¿ nie.
One, nasze uczucia, pragnienia, uczynki – wyra¿aj± nas.
Jednak nie w takim sensie, w jakim ludzie siebie postrzegaj±.
Nie mo¿na cz³owieka opisywaæ w oderwaniu od reszty.
W tym sensie mo¿na w³a¶nie powiedzieæ, ¿e cz³owiek to te¿ ¶wiat – bez ¶wiata nie by³oby cz³owieka.


Bo je¶li to "energie my¶licielskie" dyktuj± formie pt "Cz³owiek" jak ma wygl±daæ jego ¶wiat to projekt BlueBeam jest ca³kiem realny.

Sam widzisz jak ludzie s± przywi±zani do my¶li.
Manipulacja jak najbardziej jest realna, dlatego ludzie s± manipulowani ju¿ od dawna.
Kto jednak ma czyste serce i jest nie przywi±zany do ego, tego nikt nigdy nie zmanipulowa³ do z³ych uczynków.

Nie da siê uderzyæ w ³añcuch – którego nie ma!
Zatem tylko ci, którzy majê odpowiednie sk³onno¶ci do czego¶ – urosn± bardziej w tym pod wp³ywem manipulacji.
Ka¿dy ro¶nie wg rodzaju jego.
Rodzaj za¶ utworzy³y jego wcze¶niejsze wybory.

Transmisja my¶li do umys³u jest mo¿liwa.
I nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
Umys³ cz³owieka to jednak nie balon U¶miech
Nie jest pusty.
Jest wrêcz twierdz±.
Wpuszcza tylko swoich Chichot
Ale wiêksze si³y mog± go te¿ zdobyæ szturmem.

Czy komu¶ nasunê³o siê automatyczne pytanie: A co z pustym umys³em?
(Automat do dzia³ania potrzebuje czê¶ci.)

Je¶li czyj¶ umys³ jest pusty, to takim pozostanie.
Projekt BlueBeam porównam tu do przedmiotu, a przedmiot dzia³a tylko na inny przedmiot.

Np. kto w sposób przejrzysty widzi czym jest doskona³o¶æ, to czy pod wp³ywem jakiej¶ fa³szywej nauki religijnej pojedzie na wyprawê krzy¿ow±?
Pojedzie tylko ten, kto ma nieczyste serce, a chce wmawiaæ sobie, ¿e jest dobry – bo jest „religijny”…


manipulowaæ.
W³a¶ciwie System ju¿ to robi od lat

System to przede wszystkim zmanipulowani ludzie.
Owi zmanipulowani s± najwiêkszymi bezwiednymi manipulantami.
S± tacy, bo maj± nieczyste serca.

Ju¿ dziecko o czystym sercu nie ulegnie programom, które s³u¿± manipulacji. Nawet je¶li zewnêtrznie zakuj± je w kajdany – wewnêtrznie bêdzie czuæ prawdê wolno¶ci.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #72 : Czerwiec 17, 2012, 22:27:43 »

Cytat: Jerzy
Mia³em za³o¿yæ nowy w±tek i tam kontynuowaæ, lecz East poruszy³ znaczenie my¶li dla projektu Blue Beam.

¦,ia³o wiêc twórz go i nie bacz na poboczne my¶lenie Du¿y u¶miech, bo i tak ju¿ niez³y galimatias tu powsta³.  Mrugniêcie
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
east
Go¶æ
« Odpowiedz #73 : Czerwiec 17, 2012, 23:41:34 »

@Jerzy Karma
Cytuj
Ju¿ dziecko o czystym sercu nie ulegnie programom, które s³u¿± manipulacji. Nawet je¶li zewnêtrznie zakuj± je w kajdany – wewnêtrznie bêdzie czuæ prawdê wolno¶ci.
Tak, bardzo dziêkujê za Twój wpis. Kajdany nosimy ,ale te¿ dziecko czyste , nieska¿one , nie podlegaj±ce programom, chocia¿ przyjê³o je w toku tzw "edukacji" . Upadek i wyzwolenie. Ciemna dolina i z-martwych-wstanie Chichot
Proces porzucenia ego w toku.
Chichot

ps. Jerzy za³ó¿ ten temat w koñcu Chichot
Zapisane
Astre
Go¶æ
« Odpowiedz #74 : Czerwiec 17, 2012, 23:44:11 »


System to przede wszystkim zmanipulowani ludzie.


To FAKT.
Wynika to g³ównie z tego, ¿e istoty wchodz± ju¿ w tak, a nie inaczej urz±dzony ¶wiat.
Nie ma innego ¶wiata, aby siê przenie¶æ,  wiêc koniec koñcem  do niego siê dostosowuj± i z nim siê uto¿samiaj±.
Powodem tego s± wbudowane w ludzkie istoty mechanizmy obronne, które instruuj± : czasy s± ciê¿kie i trzeba walczyæ, aby nie daæ siê wch³on±æ przez system. System patologiczny celowo tak  zaprojektowany.
TAK.
Zosta³ celowo zaprojektowany.
Ca³y wszech¶wiat, to przecie¿  nic innego tylko jeden wielki eksperyment.
A, wiêc chciano siê przekonaæ jak sobie poradz± istoty, w tak patologicznym systemie ?

Wyznacznikiem tego, ¿e istoty radz± sobie z tym zaprojektowanym systemem, jest to, ¿e go dostrzegaj±, rozumiej± na czym ta patologia polega i robi± wszystko, aby z tej patologicznej mentalno¶ci uciec.
 
Wtedy id± w³asn± drog±. Choæ ta droga wymaga wielu wyrzeczeñ....
I to w³a¶nie oni i to w³a¶nie TERAZ, gdy nadchodzi najlepszy czas do zmian, powal± postawionego na gumowych nogach tego  ba³wana - (system).
S± wiêc koheretni z procesami zmian, procesami ewolucji, a Wszech¶wiat takich wspiera....
I w ten sposób nastêpuje i ju¿ nast±pi³a w znaczenje mierze selekcja istot.
To wybieg ''Kosmicznego Rdzenia'', którego nazywaj± ''Bogiem''.
To w³a¶nie jego scenariusz, scenariusz Animatora-Kosmicznego Rdzenia.
Pytanie czy s³uszny ?
Przygladaj±c siê bli¿ej, dok³adniej i ze zrozumieniem o co w tej dydaktycznej zabawie chodzi mo¿na doj¶æ o wniosku, ¿e - bardzo s³uszny.

Zatem. Nie ma co narzekaæ na system, tylko dokonywaæ zmian.
A najlepiej zacz±æ dokonywaæ je od siebie samego.
UPS ! I znowu problem ! Jak go zacz±æ, co robiæ, jak robiæ ....itd...
Lecz nie ma okre¶lonego wzorca - scenariusza  co i jak robiæ, jakich donywaæ zmian u siebie i na zewn±trz. Lecz jest okre¶lony pewien jego zakres, s± okre¶lone pewne regu³y gry tych przemian - wewnêtrznych i zewnêtrznych.

Polecam doskona³± ksi±¿kê Cherie Carter Scott -  ''Je¶li ¿ycie jest gr± oto jej regu³y''.

Do zci±niêcia z Chomikuj.pl/

Pozdr.




« Ostatnia zmiana: Czerwiec 17, 2012, 23:59:57 wys³ane przez Astre » Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.042 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

x22-team maho watahaslonecznychcieni wypadynaszejbrygady gangem