Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 18:42:02


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] 2 3 4 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Co J.P.II mia³ na my¶li? - zrozumienie encyklik papieskich  (Przeczytany 36032 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
between
Go¶æ
« : Maj 18, 2011, 08:48:05 »

Wiecie,
Z ca³ym szacunkiem dla JPII, najlepsze jest to, ¿e jego nauki rozumia³o mo¿e 1% ludzi s³uchaj±cych go.
Co w takim razie porabia pozosta³e 99%? Bo przecie¿ chyba nie przyszli po duchow± strawê.
Mo¿e po emocje zwi±zne ze stadnym uczestnictwem w jakim¶ wydarzeniu?
Tylko czy religijno¶æ to w³asnie to stadne uczestnictwo?

pozdro
« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2011, 14:59:30 wys³ane przez Dariusz » Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #1 : Maj 18, 2011, 09:53:11 »

Je¿eli beetwen - stosuj± Twoj± tezê - znajdujesz siê w grupie tych 1%, to mo¿e udzielisz kilku wskazówek - dla tych 99% - jak nale¿y rozumieæ nauki. Masz mo¿e na my¶li jak±¶ szczególn± encyklikê, która z nich jest Ci najbli¿sza i dlaczego?
Zapisane
between
Go¶æ
« Odpowiedz #2 : Maj 18, 2011, 10:08:19 »

Je¿eli beetwen - stosuj± Twoj± tezê - znajdujesz siê w grupie tych 1%, to mo¿e udzielisz kilku wskazówek - dla tych 99% - jak nale¿y rozumieæ nauki. Masz mo¿e na my¶li jak±¶ szczególn± encyklikê, która z nich jest Ci najbli¿sza i dlaczego?

Nie znajdujê siê w gronie tych, którzy powinni przybli¿aæ innym nauki JPII.
Od takich zadañ mia³ (ma) ca³± armiê ludzi.

pozdro
« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2011, 10:14:16 wys³ane przez between » Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #3 : Maj 18, 2011, 10:16:00 »

Nie znajdujê siê w gronie tych, którzy powinni przybli¿aæ innym nauki JPII

Wiêc mo¿e ich nie znasz? I mo¿e swoj± miar± oceniasz ludzi wierz±cych, sugeruj±c, ¿e nie zna ich i nie rozumie a¿ 99%. A je¶li oceniasz ich w³asn± miar±, to co rzeczowego pozostaje z twojej wypowiedzi? Czy nie jest to po prostu dyletanckie pustos³owie?
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #4 : Maj 18, 2011, 10:31:31 »

Nie znajdujê siê w gronie tych, którzy powinni przybli¿aæ innym nauki JPII.
Od takich zadañ mia³ (ma) ca³± armiê ludzi.
Ale ju¿ oczywi¶cie znajdujesz siê w gronie tych którzy mog± bezdyskusyjnie oceniaæ poziom jako¶ci odbioru i przyswajania tych przes³añ u innych.
Takiej odpowiedzi /ewentualnie nabrania wody w usta/ siê spodziewa³em. I podejrzewam - na granicy z pewno¶ci± - powód dla którego nie znajdujesz siê w gronie mog±cych przyswajaæ te nauki /JPII/ innym - jest to ignoranctwo w tym temacie. Ciekawe ile tytu³ów encyklik potrafisz wymieniæ z pamiêci /nie biegaj teraz po google.../ i oczym one opowiadaj±, do czego nawo³uj±.
Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #5 : Maj 18, 2011, 10:37:29 »

Jan Pawe³ II "przeforsowa³" w swoim pontyfikacie dwa kluczowe, moim zdaniem genialne, przes³ania;

- "BÓG JEST MI£O¦CI¡"
- "NIE LÊKAJCIE SIÊ"

Obydwa has³a s± spychane ze ¶wiadomo¶ci katolików na rzecz gloryfikacji samej postaci "naszego" Papie¿a.
Wiêkszo¶æ wiernych nadal ¿yje w strachu, a o mi³o¶ci nie ma pojêcia.


Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #6 : Maj 18, 2011, 10:46:34 »

Spychane? Pierwsze s³yszê ¿eby tak by³o. W ko¶ciele bardzo czêsto s³yszê wymienione przez Ciebie has³a. Rozumiem, ¿e Ty widzia³e¶ co¶ odmiennego, a mo¿e s± to wy±³cznie Twoje przypuszczenia, a nie naoczna obserwacja...
Zapisane
between
Go¶æ
« Odpowiedz #7 : Maj 18, 2011, 10:55:31 »

Nie znajdujê siê w gronie tych, którzy powinni przybli¿aæ innym nauki JPII

Wiêc mo¿e ich nie znasz? I mo¿e swoj± miar± oceniasz ludzi wierz±cych, sugeruj±c, ¿e nie zna ich i nie rozumie a¿ 99%. A je¶li oceniasz ich w³asn± miar±, to co rzeczowego pozostaje z twojej wypowiedzi? Czy nie jest to po prostu dyletanckie pustos³owie?

Ka¿dy ocenia swoj± miar±. Ty tak¿e. I ja tak¿e.

Np. ju¿ sam sposób w jaki JPII formu³owa³ wypowiedzi stanowi pewn± barierê zrozumienia.
Z³o¿one zdania, pe³ne specyficznych teologicznych terminów, itp. wskazuj± ¿e s± to teksty przeznaczone dla, co najmniej wyrobionego czytelnika czy s³uchacza.

Nie uwa¿am siê za przyg³upa (jak zreszt± ka¿dy), ale np. lektura encyklik to nie jest lektura Harlequina, i zrozumienie nawet jednego rodzia³u jest jakim¶ tam wysi³kiem.

Kiedy JPII wzbudza³ najwiêkszy entuzajzm? Wtedy, kiedy mówi³ prostym, potocznym jêzykiem. np. o kremówkach - wtedy wszyscy go rozumieli i bili brawo.

Ale widzê, ¿e poruszam dra¿liwy temat... To siê ju¿ zamykam.

ps.
Janneth - chcesz stan±æ w szranki ze znajomo¶ci encyklik? Mo¿esz za³ozyæ w±tek - pt: "co JPII mia³ na my¶li."

edit:
Nie znajdujê siê w gronie tych, którzy powinni przybli¿aæ innym nauki JPII.
Od takich zadañ mia³ (ma) ca³± armiê ludzi.
Ale ju¿ oczywi¶cie znajdujesz siê w gronie tych którzy mog± bezdyskusyjnie oceniaæ poziom jako¶ci odbioru i przyswajania tych przes³añ u innych.
Takiej odpowiedzi /ewentualnie nabrania wody w usta/ siê spodziewa³em. I podejrzewam - na granicy z pewno¶ci± - powód dla którego nie znajdujesz siê w gronie mog±cych przyswajaæ te nauki /JPII/ innym - jest to ignoranctwo w tym temacie. Ciekawe ile tytu³ów encyklik potrafisz wymieniæ z pamiêci /nie biegaj teraz po google.../ i oczym one opowiadaj±, do czego nawo³uj±.

Zarzucasz mi jedynie swoja w³asn± ignorancjê.
Z tego co siê orientujê, to Ty jeste¶ tutaj znawc± nauk KRK - nauczaj Wa¶æ wiêc.

Ja odnios³em siê jedynie do tego, ¿e ludzie nie rozumiej± nauk JPII, a Ty i Janneth atakujecie ad personam.

Na takie zaczepki nie zamierzam odpowiadaæ.

pozdro

« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2011, 11:29:18 wys³ane przez between » Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #8 : Maj 18, 2011, 10:56:01 »

Masz w pelni racje. Te dwa tematy sa bardzo ignorowane tez przez wierzacych. Bedac na mszy sa gotowi
do spelniania wszystkiego o czym mowi ksiadz. Po wyjsciu z kosciola, zycie wraca na stare udeptane sciezki.
To jest bez celu ciagle nazekanie na kogo?w jakim celu? z jakim skutkiem?. Niekiedy pytam sie czy jest jakies realne wyjscie z tej . To wierzacy powinni stwarzac kosciol, kazdego dnia w sobie, rodzinie, pracy, w domu, w wychowywaniu swoich dzieci.
Nie spychac obowiazki wychowawcze na nauczycieli, ksiezy, zakonnice, kosciol i gdzie sie da. Prawda jest bolaca, ale wlasnie taka jest.Czym sie karmimy, tym potem ............ . Sa ludzie ktorzy zyja wedlug swojej wiary. Ich wiara zyje w przodkach
rodzinnych i oni pojmuja  ta wiare jak zycie codzienne na tej ziemi.
Pozdrawiam serdecznie. Rafaela
Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #9 : Maj 18, 2011, 11:13:29 »

Janneth - chcesz stan±æ w szranki ze znajomo¶ci encyklik? Mo¿esz za³ozyæ w±tek - pt: "co JPII mia³ na my¶li."

Tym siê w³a¶nie ró¿nimy i o takim dyletantyzmie mówi³am. W przeciwieñstwie do ciebie, nie krytykujê czego¶, czego nie znam. A je¶li ju¿ mowa o szrankach Chichot to zapraszam i gor±co zachêcam do utworzenia wspomnianego przez ciebie tematu. Tak siê pysza³kowato przechwalasz, z takim zapa³em krytykujesz, ¿e zaczynam wierzyæ, i¿ podo³a³by¶ merytorycznej dyskusji z równie jak ty obeznanymi w encyklikach lud¼mi! Obiecujê ¶ledziæ nowy w±tek z zapartym tchem i doceniæ wk³ad i wiedzê uczestnicz±cych w nim u¿ytkowników  Z³y
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
between
Go¶æ
« Odpowiedz #10 : Maj 18, 2011, 11:58:23 »

Cytuj
Tym siê w³a¶nie ró¿nimy i o takim dyletantyzmie mówi³am. W przeciwieñstwie do ciebie, nie krytykujê czego¶, czego nie znam.

Nie rozmawiamy o tym o czym mówi³ JPII, tylko o tym czy mówi³ zrozumiale.
Napisa³em jedynie o tym, ¿e mo¿e 1% ludzi rozumie o czym mówi³ JPII.
JPII by³ intelektualist± i takim jêzykiem siê wyra¿a³ - niestety, niezrozumia³ym dla wiêkszo¶ci.
Przyci±ga³ masy t³umów ale bardziej na zasadzie jak to uj±³ Thotal - uwielbienia dla "naszego papie¿a".
Obserwowa³em wiele razy co siê dzieje na pielgrzymkach czy spotkaniach z Papie¿em.
I st±d moje wnioski.


a z innej beczki:
Tylko w Polsce istnieje taki niezachwiany kult JPII.
Istnieje jako pewna ikona, marka.
Nie ma zupe³nie dyskusji o tym czego nie zrobi³, za co by³ krytykowany, itp.
Co wiêcej, ka¿da, nawet najdrobniejsza krytyka od razu spotyka siê z potêpieniem.
Mo¿na by podyskutowaæ o jego podej¶ciu do ekumenizmu, do ¶rodków antykoncepcyjnych, itp, itp.
Ale to inny w±tek zupe³nie.


Cytuj
A je¶li ju¿ mowa o szrankach Chichot to zapraszam i gor±co zachêcam do utworzenia wspomnianego przez ciebie tematu. Tak siê pysza³kowato przechwalasz, z takim zapa³em krytykujesz, ¿e zaczynam wierzyæ, i¿ podo³a³by¶ merytorycznej dyskusji z równie jak ty obeznanymi w encyklikach lud¼mi! Obiecujê ¶ledziæ nowy w±tek z zapartym tchem i doceniæ wk³ad i wiedzê uczestnicz±cych w nim u¿ytkowników  Z³y
Ale co mam udawadniaæ? ¯e znam, ¿e kto¶ inny nie zna? To jest teletruniej 1 z 10?
No przecie¿ sama czujesz, ¿e to nie ma sensu. Rzuci³a¶ pi³eczkê - ja j± odbi³em.
Mo¿na dyskutowaæ o naukach JPII i jego wk³adzie w rozwój ¶wiata. I tym co dobrego zrobi³ i co z³ego.

p.s.
niczego nie krytykuje.
Po prostu zauwa¿am.
Równie¿ bywam na imprezach masowych i wiem jakie pojawiaj± siê tam emocje.
Ale religijno¶æ moim zdaniem nie oznacza zapalania znicza albo wspólnego od¶piewania pie¶ni.
Czy przez to, ¿e poniosê transparent "Pcim pozdrawia Papie¿a" (bez obrazy dla mieszkañców Pcimia)
stanê siê lepszym cz³owiekiem? Zbli¿ê siê do Boga?

pozdro
« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2011, 12:01:54 wys³ane przez between » Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #11 : Maj 18, 2011, 12:26:46 »

Cytuj
Tym siê w³a¶nie ró¿nimy i o takim dyletantyzmie mówi³am. W przeciwieñstwie do ciebie, nie krytykujê czego¶, czego nie znam.

Nie rozmawiamy o tym o czym mówi³ JPII, tylko o tym czy mówi³ zrozumiale.

Dok³adnie. W³a¶nie od tego zacz±³e¶. A nastêpnie zosta³e¶ poproszony przez Artka o podanie jakiego¶ przyk³adu, zrozumia³ego b±d¼ niezrozumia³ego; jakiegokolwiek, który popar³by twoj± tezê o z³o¿ono¶ci i niejasno¶ci tego, o czym mówi³ papie¿:

Je¿eli beetwen - stosuj± Twoj± tezê - znajdujesz siê w grupie tych 1%, to mo¿e udzielisz kilku wskazówek - dla tych 99% - jak nale¿y rozumieæ nauki. Masz mo¿e na my¶li jak±¶ szczególn± encyklikê, która z nich jest Ci najbli¿sza i dlaczego?

Gdyby¶ "odbi³ tê pi³eczkê", mo¿na by dyskutowaæ dalej. Np. nad tym, czy twoja interpretacja jest logiczna, czy inni siê z ni± zgadzaj±, a je¶li siê z ni± zgadzaj±, to czy nadal mo¿na rozwa¿aæ j± w ramach niejasnego precyzowania my¶li. I wówczas dopiero, po nitce do k³êbka, mo¿na by wysnuæ koñcowe wnioski, które ty, bez ¿adnego merytorycznego podej¶cia, postawi³e¶ na samym pocz±tku.

Ale co mam udawadniaæ? ¯e znam, ¿e kto¶ inny nie zna?

Absolutnie nie! Masz udowodniæ, ¿e jakie¶ s³owa papie¿a Jana Paw³a II naprawdê s± niezrozumia³e! Podaæ przyk³ad, powiedzieæ co wed³ug ciebie jest w nim niejasnego i tyle. To tylko poparcie w³asnego spostrze¿enia. A¿ tak wiele? Je¶li to ciê ju¿ przerasta, to wracam do swojej poprzedniej wypowiedzi:

Wiêc mo¿e ich nie znasz? I mo¿e swoj± miar± oceniasz ludzi wierz±cych, sugeruj±c, ¿e nie zna ich i nie rozumie a¿ 99%. A je¶li oceniasz ich w³asn± miar±, to co rzeczowego pozostaje z twojej wypowiedzi? Czy nie jest to po prostu dyletanckie pustos³owie?

...i nadal j± podtrzymujê.

Nale¿y te¿ wspomnieæ, ¿e fakt, i¿ ty co¶ rozumiesz opacznie b±d¼ nie rozumiesz tego wcale, nie oznacza, ¿e twoje szeregi zasila 99% wiernych. Jestem przekonana, ¿e wiêkszo¶æ z nich s³owa papie¿a ma g³êboko zapieczêtowane w sercu, niejednokrotnie szuka w nich odpowiedzi, zwraca siê po pomoc i stosuje w ¿yciu codziennym jako dobr± i godn± praktykowania naukê.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
between
Go¶æ
« Odpowiedz #12 : Maj 18, 2011, 12:39:46 »

Cytuj
Absolutnie nie! Masz udowodniæ, ¿e jakie¶ s³owa papie¿a Jana Paw³a II naprawdê s± niezrozumia³e! Podaæ przyk³ad, powiedzieæ co wed³ug ciebie jest w nim niejasnego i tyle. To tylko poparcie w³asnego spostrze¿enia. A¿ tak wiele? Je¶li to ciê ju¿ przerasta, to wracam do swojej poprzedniej wypowiedzi:

ech.
proszê, przyk³ad pierwszy lepszy - z ecykliki o Bo¿ym Mi³osierdziu. Sam pocz±tek.


KTO MNIE WIDZI, WIDZI I OJCA (Por. J 14, 9)
Objawienie Mi³osierdzia

1. „BOGATY W MI£OSIERDZIU SWOIM BÓG” (por. Ef 2, 4) jest Tym, którego objawi³ nam Jezus Chrystus jako Ojca. Objawi³ nam Go za¶ i ukaza³ w sobie — Jego Synu (por. J 1, 18; Hbr 1, 1 n.). Pamiêtna jest owa chwila, kiedy Filip, jeden z dwunastu Aposto³ów, zwracaj±c siê do Chrystusa, mówi: „Panie, poka¿ nam Ojca, a to nam wystarczy”, a na te s³owa Jezus daje nastêpuj±c± odpowied¼: ju¿ „tak d³ugo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie pozna³e¶? Kto Mnie zobaczy³, zobaczy³ tak¿e i Ojca” (J 14, 8 n.). S³owa te zosta³y wypowiedziane w czasie mowy po¿egnalnej, pod koniec uczty paschalnej, z któr± rozpoczyna³y siê wydarzenia owych ¶wiêtych dni, maj±ce potwierdziæ raz na zawsze, i¿ „Bóg, bêd±c bogaty w mi³osierdzie, przez wielk± sw± mi³o¶æ, jak± nas umi³owa³, i to nas, umar³ych na skutek wystêpków, razem z Chrystusem przywróci³ do ¿ycia” (Ef 2, 4 n.).

Id±c za nauk± Soboru Watykañskiego II i odpowiadaj±c na szczególn± potrzebê czasów, w których ¿yjemy, po¶wiêci³em Encyklikê Redemptor hominis prawdzie o cz³owieku, która w pe³ni i do koñca ods³ania siê w Chrystusie. Nie mniejsza potrzeba tych prze³omowych i trudnych czasów przemawia za tym, aby w tym samym Chrystusie ods³oniæ raz jeszcze oblicze Ojca, który Jest „Ojcem mi³osierdzia oraz Bogiem wszelkiej pociechy” (por. 2 Kor 1, 3).

Oto bowiem, jak czytamy w Konstytucji Gaudium et spes: „Chrystus, nowy Adam (...) objawia w pe³ni cz³owieka samemu cz³owiekowi i okazuje mu najwy¿sze jego powo³anie,” dokonuje za¶ tego „ju¿ w samym objawieniu tajemnicy Ojca i Jego mi³o¶ci”1. S³owa powy¿sze ¶wiadcz± wyra¼nie o tym, ¿e ukazanie cz³owieka w pe³nej godno¶ci jego cz³owieczeñstwa nie mo¿e siê dokonaæ inaczej ni¿ przez odniesienie do Boga, chodzi za¶ nie tylko o odniesienie czysto pojêciowe, ale uwzglêdniaj±ce pe³n± rzeczywisto¶æ ludzkiej egzystencji. Cz³owiek i jego najwy¿sze powo³anie ods³ania siê w Chrystusie poprzez objawienie tajemnicy Ojca i Jego mi³o¶ci.

I dlatego te¿ ku tej tajemnicy wypada nam zwróciæ siê obecnie. Przemawiaj± za tym równie¿ wielorakie do¶wiadczenia Ko¶cio³a i cz³owieka wspó³czesnego. Domagaj± siê tego wo³ania tylu ludzkich serc, ich cierpienia i nadzieje, ich zw±tpienia i oczekiwania. Je¶li prawd± jest to, i¿ ka¿dy cz³owiek jest poniek±d drog± Ko¶cio³a — co zosta³o wyra¿one w Encyklice Redemptor hominis — to równocze¶nie Ewangelia i ca³a Tradycja wskazuj± niezmiennie na to, ¿e musimy przebywaæ tê drogê z ka¿dym cz³owiekiem tak, jak otworzy³ j± Chrystus, objawiaj±c w sobie samym „Ojca i Jego mi³o¶æ”2. W Jezusie Chrystusie ka¿da droga do cz³owieka, która w coraz to zmieniaj±cym siê kontek¶cie czasów raz na zawsze zosta³a zadana Ko¶cio³owi, jest równocze¶nie wyj¶ciem na spotkanie Ojca i Jego mi³o¶ci. Sobór Watykañski II potwierdzi³ tê prawdê na miarê naszych czasów.

Im bardziej pos³annictwo, jakie spe³nia Ko¶ció³, jest skoncentrowane na cz³owieku, im bardziej jest, rzec mo¿na, „antropocentryczne”, tym bardziej musi potwierdzaæ siê i urzeczywistniaæ teocentrycznie, to znaczy byæ skierowane w Jezusie Chrystusie ku Ojcu. O ile ró¿ne kierunki dziejowe i wspó³czesne pr±dy ludzkiej my¶li by³y i s± sk³onne rozdzielaæ, a nawet przeciwstawiaæ sobie teocentryzm i antropocentryzm, to natomiast Ko¶ció³, id±c za Chrystusem, stara siê wnosiæ w dzieje cz³owieka organiczne i dog³êbne zespolenie obojga. Jest to równie¿ jedna z g³ównych, a mo¿e nawet najwa¿niejsza podstawa magisterium ostatniego Soboru. Je¶li zatem w obecnym okresie dziejów Ko¶cio³a stawiamy sobie jako naczelne zadanie wprowadzenie w ¿ycie nauki tego wielkiego Soboru, trzeba nam z wiar±, otwartym umys³em i sercem, siêgn±æ do tej podstawy. Ju¿ w Encyklice Redemptor hominis stara³em siê wskazaæ na to, ¿e pog³êbienie i wielorakie rozbudowanie ¶wiadomo¶ci Ko¶cio³a, jakie zawdziêczamy Soborowi, musi otworzyæ nasze umys³y i serca pe³niej na samego Chrystusa. Dzi¶ pragnê powiedzieæ, ¿e otwarcie na Chrystusa, który jako Odkupiciel ¶wiata w pe³ni objawia cz³owieka samemu cz³owiekowi, nie mo¿e dokonaæ siê inaczej, jak tyko poprzez coraz dojrzalsze odniesienie do Ojca i Jego mi³o¶ci.



Czy to jest tekst, którego sens potrafi zrozumieæ wiêkszo¶æ spo³eczñstwa?
Jaki procent populacji zna choæby terminy "teocentryzm" lub "antropocentryzm"
JPII u¿ywa zdañ wielokrotnie z³o¿onych, licznych cytatów z P¦, przeno¶ni, itp.
Zrób eksperyment - wydrukuj to i daj do przeczytania 10 przypadkowym osobom a pó¼niej zapytaj  o czym to by³o.

Podtrzymuje to co napisa³em - JPII by³ intelektualist±. I dla intelektualistów pisa³.

Owszem, niektóre no¶ne has³a zosta³y w g³owach wiernych - jak choæby s³ynne "nie lêkajcie siê".
Ale czego sie mamy nie lêkaæ, to ju¿ niewielu wie.


pozdro
« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2011, 13:00:03 wys³ane przez between » Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #13 : Maj 18, 2011, 13:19:47 »

Przeczyta³am.

Jaki procent populacji zna choæby terminy "teocentryzm" lub "antropocentryzm"

O¶mielê siê stwierdziæ, ¿e 100% z tych, którzy ukoñczyli szko³ê podstawow±. Oba pojêcia pojawiaj± siê na jêzyku polskim (nie religii). Teocentryzmem charakteryzuje siê w sztuce epoka ¶redniowieczna, a antropocentryzmem renesans.
Je¶li nie uwa¿a³e¶ na lekcjach polskiego, a i z literatur± jeste¶ na bakier, to nie dziwiê siê, ¿e nie rozumiesz...

zdañ wielokrotnie z³o¿onych

Czy to jest tekst, którego sens potrafi zrozumieæ wiêkszo¶æ spo³eczñstwa?

Bardzo chêtnie podzielê siê pó¼niej tym, co ja z niego zrozumia³am. Mo¿e wówczas dostrze¿esz przystêpno¶æ czytanego tekstu.
« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2011, 13:20:55 wys³ane przez janneth » Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
between
Go¶æ
« Odpowiedz #14 : Maj 18, 2011, 13:28:13 »

Bardzo chêtnie podzielê siê pó¼niej tym, co ja z niego zrozumia³am. Mo¿e wówczas dostrze¿esz przystêpno¶æ czytanego tekstu.
Zrób eksperyment. Daj do przeczytania 10 osobom. Ot, 10 osobom na przystanku.
To, ¿e Ty zrozumia³a¶ nie ¶wiadczy o tym, ¿e wiêkszo¶æ rozumie.


pozdro
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #15 : Maj 18, 2011, 13:37:30 »

Ale widzê, ¿e poruszam dra¿liwy temat... To siê ju¿ zamykam.
Ale¿ nie poruszasz ¿adnego dra¿liwego tematu, mnie nie dra¿ni temat. Powiedzia³em jedynie, ¿e wiele wskazuje na to, ¿e rzuci³e¶ ogólnikami, ¿e pomimo wra¿enia jakie stara³e¶ siê wywrzeæ to nie jeste¶ w stanie merytorycznie poprowadziæ dalej tematu. Byæ mo¿e wskazanie tego/pro¶ba o to rozdra¿ni³a Ciê, bo mog³a wyci±gn±æ na ¶wiat³o dzienne Twoj± prawdziw± wiedzê w tym zakresie.

Zarzucasz mi jedynie swoja w³asn± ignorancjê. Z tego co siê orientujê, to Ty jeste¶ tutaj znawc± nauk KRK - nauczaj Wa¶æ wiêc.
Nie rozumiem o jakiej ignorancji mówisz. To forum nie jest tematyk± przeznaczone do przekazywania tre¶ci KK/KRK w formie "nauczania" - i sznujê to. Zreszt± i tak wielokrotnie pada³y zarzuty, ¿e to forum jest... katolickie.  

Ja odnios³em siê jedynie do tego, ¿e ludzie nie rozumiej± nauk JPII, a Ty i Janneth atakujecie ad personam.
Przecie¿ Ty w³a¶nie u¿y³e¶ specyficznego ataku "ad persona" w stosunku do... 99%. Byæ mo¿e nie spodziewa³e¶ siê, ¿e kto¶ podejmie ten temat jako bespo¶rednio min zainteresowany, a rzuciæ w t³um... zawsze niby bezpieczniej ni¿ komu¶ w twarz, zawsze w stosunku do osoby która wysz³±by z t³umu mo¿na powiedzieæ "ale to nie do Ciebie by³o"...

Na takie zaczepki nie zamierzam odpowiadaæ.
Beetewn, ale¿ to nie s± ¿adne zaczepki. Wyra¿enie swojego zdania i przemy¶leñ w kulturalny sposób z pro¶b± o wyja¶nienia to zaczepka? Stosujesz tutaj ksi±¿kowy przyk³ad ucieczki, ale to Twoja sprawa.

Tak, JPII by³ intelektualist±, filozofem. Potrafi³ jednak mówiæ tak, ¿e ludzie go rozumieli. Znasz mo¿e tre¶ci kazañ które g³osi³ podczas pielgrzymek?
Czy w Polsce jest kult JPII? Nie wydaje mi siê. Problem wed³ug mnie jest inny - permanentny brak wzorców etycznych i moralnych, autorytetów - a takowym bez w±tpienia by³ JPII. By³ prawdziwy w tym co mówi³ i w tym co robi³, to on - mrówcz± prac± podkopywa³ komunizm. By³zawsze wierny temu co g³osi³ i o w³os zap³aci³by za to najwiêksz± cenê - ¿ycia, ale nawet po zamachu nie zminia³ swojego postêpowania i pogl±dów. Dlatego wed³ug mnie jest ceniony i podziwiany.

edit:
Between, tak z ciekawo¶ci - do jakiej czê¶ci sam siebie zaliczasz? Bo je¿eli do tych 1% to aby obroniæ swoj± tezeê - i to na obecnym etapie - musia³by¶ znale¼æ na forum ju¿ 297 osób które nie zrozumia³y. Jêzyk trudny i wymagaj±cy to nie to samo co niezrozumia³y...
« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2011, 13:41:27 wys³ane przez arteq » Zapisane
between
Go¶æ
« Odpowiedz #16 : Maj 18, 2011, 14:10:51 »

Hehe,

Cytuj
Between, tak z ciekawo¶ci - do jakiej czê¶ci sam siebie zaliczasz? Bo je¿eli do tych 1% to aby obroniæ swoj± tezeê - i to na obecnym etapie - musia³by¶ znale¼æ na forum ju¿ 297 osób które nie zrozumia³y. Jêzyk trudny i wymagaj±cy to nie to samo co niezrozumia³y...

Ja? Oczywi¶cie do tych 99% którzy niczego nie pamiêtaj± z podstawówki.
A w ogole to S³owacki wielkim poet± by³.
I basta.

pozdro
« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2011, 14:11:48 wys³ane przez between » Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #17 : Maj 18, 2011, 14:15:14 »

spoko, to jak na razie musisz znale¼æ tylko 198...

Tego typu zagrywki "kpi±ce - niby macie racjê" nie dzia³aj± na mnie.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #18 : Maj 18, 2011, 15:42:24 »

Uwa¿am, ¿e JPII, niezaprzeczalnie cz³owiek o ogromnym sercu i bardzo czu³y na krzywdê ludzk±, nie wykorzysta³ do koñca
swojej pozycji i potencja³u, by znacz±co zmieniæ ziemsk± rzeczywisto¶æ.
Nie oczy¶ci³ ko¶cio³a z jego brudów. Nie wyrwa³ cz³owieka z ko¶cielnych dogmatów. Tym samym nie ul¿y³ ludzkiej duszy.

To, ¿e walczy³ z niesprawiedliwo¶ci± i re¿imami chwa³a mu za to. Ale dlaczego przed³o¿y³ dobro instytucji ko¶cielnej nad dobro wiernych?
Przecie¿ jako cz³owiek ¶wiat³y musia³ zdawaæ sobie sprawê z niechlubnej i ograniczaj±cej roli hierarchii ko¶cielnej.
Czy owo nie lêkajcie siê, nie jest w takiej sytuacji trochê go³os³owne?

Nie jest ³atwo dochowaæ wierno¶ci wewnêtrznej prawdzie, gdy przyjmuje siê zaszczyty i w³adzê od jakichkolwiek struktur.
Kompromis bywa bolesny. Mam nadziejê, ¿e JPII by³ tego ¶wiadomy, jak równie¿ swoich wyborów.
Marnotrawstwo daru, to bolesne potkniêcie.
Ale podziwia³am JPII za wiele innych, piêknych przejawieñ.

Gdy mówi³ do ludzkich serc, mówi³ prosto i jasno. Gdy pisa³ do intelektu, u¿ywa³ intelektu.
A intelekt mia³ wysokich lotów. U¶miech
No i podpiera³ siê prawd± zastanej religii. Nie wyszed³ poza ni±.
Dlaczego? Nie widzia³ wiêcej? Czy nie móg³ mówiæ wiêcej?

Zapisane
between
Go¶æ
« Odpowiedz #19 : Maj 18, 2011, 16:19:14 »

To, ¿e walczy³ z niesprawiedliwo¶ci± i re¿imami chwa³a mu za to. Ale dlaczego przed³o¿y³ dobro instytucji ko¶cielnej nad dobro wiernych?
Byæ mo¿e w³a¶nie z powodu dobra instytucji ko¶cielnej walczyl z re¿imem.
Trudno wierzyæ, ¿e nie by³ ¶wiadom tego kto bêdzie najwiêkszym beneficjentem ewentualnego upadku komunizmu.


Cytuj
No i podpiera³ siê prawd± zastanej religii. Nie wyszed³ poza ni±.
Dlaczego? Nie widzia³ wiêcej? Czy nie móg³ mówiæ wiêcej?

Te¿ mnie to zastanawia³o.
Znowu trudno wierzyc, ¿e nie wiedzia³ wiêcej.

Byæ mo¿e by³ w jakims sensie ofiar± swojej w³asnej pozycji. Gdyby chcia³ przeprowadziæ zbyt g³êbokie reformy ³atwo by³oby go okar¿yæ o to, ¿e odszed³ od zmys³ów - a st±d ju¿ tylko jeden krok do pozbawienia go papiestwa.

Myslê, ¿e margines po jakim siê porusza³ by³ do¶æ w±ski.

A byæ mo¿e przeceniamy jego mo¿liwo¶ci.

Jest jeszcze jeden aspekt - pod koniec ¿ycia chorowa³ na choroby zwi±zane z poruszaniem siê, ka¿dy ruch powodowa³ coraz wiêksze cierpienie. Jest to zastanawiaj±ce w kontek¶cie zaniechania g³êbokich reform ko¶cio³a.

pozdrawiam

ps
spoko, to jak na razie musisz znale¼æ tylko 198...

Tego typu zagrywki "kpi±ce - niby macie racjê" nie dzia³aj± na mnie.

Ale¿ ja wcale nie kpiê.
Zada³em sobie trochê trudu ¿eby przeczytaæ niektóre dzie³a JPII.
Dla mnie to nudy i flaki z olejem. Po prostu niestrawne.
Jak kto¶ ma na tyle samozaparcia, ¿eby to wszystko przetrawiæ i jeszcze zrozumieæ to szacun.

« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2011, 16:29:29 wys³ane przez between » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #20 : Maj 18, 2011, 17:48:20 »

Cytat: between
Jest jeszcze jeden aspekt - pod koniec ¿ycia chorowa³ na choroby zwi±zane z poruszaniem siê, ka¿dy ruch powodowa³ coraz wiêksze cierpienie. Jest to zastanawiaj±ce w kontek¶cie zaniechania g³êbokich reform ko¶cio³a.

No w³a¶nie. Nie tylko straci³ zdolno¶æ poruszania siê, ale i równie¿ mówienia.
Ciekawe...

Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #21 : Maj 18, 2011, 21:08:23 »

Znowu trudno wierzyc, ¿e nie wiedzia³ wiêcej.
Mogliby¶cie bardziej jasno - czyli o czym Waszym zdaniem wiedzia³ i nie mówi³ ewentualnie nie wiedzia³, a powinien wiedzieæ.
Nie zak³adacie najprostszej mo¿liwo¶ci - po prostu nie ma "wiêcej".

Zada³em sobie trochê trudu ¿eby przeczytaæ niektóre dzie³a JPII. Dla mnie to nudy i flaki z olejem. Po prostu niestrawne.
Czy móg³by¶ powiedzieæ które rzeczy konkretnie?
Widzisz, to, ¿e dla Ciebie jest to niestrawne, nie by³e¶ w stanie tego owocnie przetrawiæ nie oznacza, ¿e jest to bezwarto¶ciowe czy ma³o warto¶ciowe. Tak jak z niektórymi lekturami szkolnymi - niektórzy uczniowie nie daj± im rady i tyle, ale bardzo nieliczni z tej grupy przyznaj± uczciwie, ¿e ich to najzwyczajniej przerasta...
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #22 : Maj 18, 2011, 21:22:35 »

Cytat: arteq
... Widzisz, to, ¿e dla Ciebie jest to niestrawne, nie by³e¶ w stanie tego owocnie przetrawiæ nie oznacza, ¿e jest to bezwarto¶ciowe czy ma³o warto¶ciowe ...

>Arteq<, zauwa¿, ¿e >between< napisa³:

Cytat: between
... Dla mnie to nudy i flaki z olejem. Po prostu niestrawne. ...
(wyt³uszczenie to moja sprawka)

Czyli nie stwierdza kategorycznie, ¿e wszyscy tak to odczytuj±, a wy³±cznie, ¿e dla niego takimi te teksty s±.
« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2011, 21:23:27 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #23 : Maj 18, 2011, 21:55:44 »

Cytat: Arteq
Mogliby¶cie bardziej jasno - czyli o czym Waszym zdaniem wiedzia³ i nie mówi³ ewentualnie nie wiedzia³, a powinien wiedzieæ.
Nie zak³adacie najprostszej mo¿liwo¶ci - po prostu nie ma "wiêcej".

Arteq, zawsze jest "wiêcej". A religie s± jedynie wyspami w oceanie ¶wiadomo¶ci.
Na danym poziomie zaspokajaj± pewne ludzkie potrzeby.
Wyj¶cie poza religie niesie poznanie kontekstu ich powstania i trwania. 
Nie odzwierciedlaj± one ca³ej rzeczywisto¶ci ani ca³ej prawdy. Jednak nie ka¿dy potrafi siêgn±æ dalej,
bo wymaga to odwagi i samodzielno¶ci. Do tego trzeba dojrzeæ i mieæ otwarty umys³.

Podejrzewam, ¿e JPII widzia³ wiêcej, lecz nie chcia³ burzyæ schematów wiary.
St±d sam uleg³ fizycznemu zaburzeniu. Nic nie dzieje siê bez przyczyny.
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #24 : Maj 18, 2011, 21:56:29 »

W pierwszym po¶cie nie raczy³ tego zrobiæ, tylko pad³o dobitne stwierdzenie z którym to nie zgodzi³em siê, dlatego dr±¿y³em temat aby otrzymaæ wyja¶nienie. By³em /i nadal jestem/ ciekaw które to z opracowañ JPII przeczyta³.

edit:
Ptak, wyra¼nie poprosi³em o ja¶niejsze napisanie czego to Waszym /Twoim i Betweena/ zdaniem JPII nie powiedzia³ czy nie wiedzia³. Nadal proszê o konkrety - bo za³o¿y³em, ¿e wyra¿one ogólne domys³y i podteksty opieracie jednak na jaki¶ konkretnych wiadomo¶ciach - których to brak wyartyku³owania zarzucacie. Czy¿by znowu tylko czcze zarzuty?
« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2011, 21:59:54 wys³ane przez arteq » Zapisane
Strony: [1] 2 3 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.035 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem ostwalia granitowa3 x22-team zipcraft