greta
Gość
|
 |
« Odpowiedz #25 : Wrzesień 12, 2011, 17:55:05 » |
|
Jak nie wiadomo o co chodzi,to chodzi o forse!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #26 : Wrzesień 12, 2011, 21:38:08 » |
|
Czyli, Âże co? BĂŞdÂą kontynuowaĂŚ energetykĂŞ jÂądrowÂą bo majÂą z tego kasĂŞ? Czy zarzucÂą tĂŞ dziedzinĂŞ, bo majÂą z tego jeszcze wiĂŞkszÂą kasĂŞ?
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #27 : Wrzesień 12, 2011, 21:59:34 » |
|
Greta odniosÂła siĂŞ Darku do mojego wpisu odnoÂśnie zasobĂłw ropy naftowej. Takie mam bynajmniej wraÂżenie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
 |
« Odpowiedz #28 : Wrzesień 12, 2011, 22:13:09 » |
|
wbrew pozorom.. moÂże chodziĂŚ o zdrowy rozsÂądek. Kasa jest tylko narzĂŞdziem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
between
Gość
|
 |
« Odpowiedz #29 : Wrzesień 13, 2011, 08:07:37 » |
|
Sobie pomyÂślaÂłem kiedyÂś co by siĂŞ staÂło, gdyby odkryto ÂźrĂłdÂło darmowej energii do uÂżytku domowego. Np. taki przenoÂśny generatorek elektryczny o mocy 10kW pobierajÂący energiĂŞ z "sam nie wiem czego".
I stwierdziÂłem, Âże coÂś takiego oznaczaÂłoby jakiÂś totalny wandalizm energetyczny planety.
Np na pó³nocy nikt by nie budowa³by oceplanych domów tylko wszyscy grzaliby ile wlezie - wszak za darmo, lub prawie za darmo. Zamiast odgarniaÌ œnieg po prostu zrobi³oby siê podgrzewane drogi i dachy. Z kolei na po³udniu klimatyzacja chodzi³aby non stop wszêdzie gdzie siê tylko da. Itp, i tp
Tylko czy nie oznaczaÂłoby to coraz wiekszego grzania planety?...
Moim zdaniem jedynym sensownym sposobem jest wykorzystanie energii tej, która tutaj ju¿ jest lub stale do planety dociera. Czyli np. wszelkie przypadki Ÿróde³ np. opartych na energii s³onecznej. Przecie¿ ta energia i tak tutaj dociera i rozgrzewa planetê. Wiêc je¿eli czêœÌ tej energii zamiast podgrzaÌ kawa³ek dachu podgrzeje mi wodê w czajniku to w efekcie i tak wszystko ujdzie do otoczenia i bilans siê nie zmieni.
Problem jedynie w oszacowaniu tego bilansu energetycznego i skali czasowej w jakiej rozpatrujemy problem. Bo np. palenie kilkuletnim drewnem czy brykietami ze sÂłomy teÂż niezmienia bilansu energetycznego - drewno czy sÂłoma i tak zgniÂłaby podtrzymujÂąc Âżycie miliardĂłw drobnoustrojĂłw - czyli generujÂąc ciepÂło.
Ale juÂż wykorzystanie paliw kopalnych jest dyskusyjne. Na ile one sÂą samoodnawialne i w jakim czasie.
Tak czy siak - "darmowa" energia moÂże byĂŚ i fajna pod warunkiem Âże siĂŞ jest Âświadomym skutkĂłw. Narazie chyba nie doroÂśliÂśmy do tego.
pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
greta
Gość
|
 |
« Odpowiedz #30 : Wrzesień 13, 2011, 08:28:10 » |
|
Kiedys czytalam wywiad z Alexem Collierem i tam bylo powiedziane m.in."Kuriozum jest urodzic sie na Ziemi i placic za to,ze sie chce zyc,ze sie tu urodzilo". Dla mnie jest to podsumowaniem zycia nas,ludzi.Jak mozna bylo doprowadzic do tego stanu rzeczy jaki jest obecnie! I nie wiem czy prawda jest to,ze to ludzie ludziom zgotowali taki los.Czytajac obecnie wiele nowych wiadomosci,co do naszego pochodzenia,i rzadow na ziemi mam inne odczucie w tym temacie.To na pewno nie my sobie nawzajem zgotowalismy to pieklo.Nie mam co do tego zadnych zludzen.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #31 : Wrzesień 13, 2011, 09:50:34 » |
|
@between Z drugiej strony, gdyby istniaÂła darmowa energia , to nie byÂłoby koniecznoÂści budowania energochÂłonnych elektrowni , linii przesyÂłowych na ktĂłrych teÂż sÂą straty energii. Zlikwidowano by emisjĂŞ CO2 ( bo prÂąd nie emituje co2), oraz ograniczono by emisjĂŞ CIEPÂŁA z rur wydechowych aut bo wszystko byÂłoby na prÂąd. Z tym zuÂżyciem prÂądu przez gospodarstwa domowe to bym nie wyolbrzymiaÂł tak. NajwiĂŞcej ciepÂła uwalniajÂą zakÂłady przemysÂłowe. JeÂśli chodzi o grzanie to grzejemy tak czy inaczej nasze domy. DaÂłoby siĂŞ wprowadziĂŚ limity i ograniczenia grzewcze, albo klimatyzacyjne - za bezmyÂślne uwalnianie ciepÂła mogÂłyby byĂŚ kary etc. To skÂłoniÂłoby producentĂłw klimatyzatorĂłw czy teÂż ogrzewaczy do budowania odpowiednio oszczĂŞdniejszych w emisjĂŞ ciepÂła urzÂądzeĂą.
Poza tym weŸmy pod uwagê, jak¹ wolnoœÌ daje niezale¿noœÌ energetyczna. Nie musia³byœ siê uzale¿niaÌ od sieci krajowej, móg³byœ zamieszkaÌ gdziekolwiek w swoim mobilnym domu i byÌ wolny od op³at za nieruchomoœÌ, pr¹d i wiêkszoœÌ op³at stacjonarnych,a a to rozproszy³oby efekt kumulacji ciep³a.
Jeœli ju¿ puszczaÌ wodze wyobraŸni na temat wolnej energii to pójdŸmy o krok dalej - oto sam dysponujesz wewnêtrzn¹ , nieograniczon¹ darmow¹ energi¹ i Twoj¹ wol¹ jest na co j¹ wymienisz. Na pr¹d do napêdzania pojazdu, na ogrzewanie, czy na uzupe³nienie energii komórek w³asnego cia³a, samoregeneracje, uzdrawianie - albo na to wszystko jednoczeœnie. Nie jesteœ ju¿ zale¿ny od tego kto i co Ci sprzeda do jedzenia, ubrania, ogrzania czy leczenia. Jesteœ oto absolutnie woln¹ i samostanowi¹c¹ jednostk¹. Nie straszny Ci kryzys finansowy, bo de facto nie s¹ Ci potrzebne pieni¹dze .. Wszystko, czego potrzebujesz to wolnoœÌ i nietykalnoœÌ osobista, zagwarantowane prawa cz³owieka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
between
Gość
|
 |
« Odpowiedz #32 : Wrzesień 13, 2011, 09:53:55 » |
|
[...] To na pewno nie my sobie nawzajem zgotowalismy to pieklo.Nie mam co do tego zadnych zludzen.
Uwielbiam takie: na pewno i Âżadnych zÂłudzeĂą. I jeszcze takie szukanie "odpowiedzialnych za". Nawet jeÂżeli coÂś siĂŞ wydarzyÂło tysiÂąc lat temu, to oczywiÂście dalej ONI ponoszÂą winĂŞ, to ONI. ONI - czyli cykliÂści, Âżydzi, masoni, komuniÂści, faszyÂści, lewicowcy, prawicowcy, wierzÂący, ateiÂści, czarni, biali, Âświadkowie jehowy, platformersi, pisowcy, kierowcy tirĂłw, motocykliÂści, wĂŞdkarze, motorowodniacy, antyglobaliÂści, grupa_trzymajÂąca_wÂładzĂŞ, kler, banki, wytwĂłrcy sera, producenci cukru, kartele narkotykowe, koncerny paliwowe, szkolna kasa oszczĂŞdnoÂści, koÂło gospodyĂą wiejskich, itp, itp Dla kaÂżdego coÂś miÂłego - niepotrzebne skreÂśliĂŚ. zaiste sÂłodkie to pozdro
edit: Z drugiej strony, gdyby istniaÂła darmowa energia [...]
Ty proponujesz jakieœ regulacje, kary, itp. Kto mia³by to nadzorowaÌ, sprawdzaÌ, ustalaÌ limity zu¿ycia energii. Zaraz pojawi³by siê handel limitami zu¿ycia energii, itp. Natomiast kwestie techniczne (linie przesy³owe, dystrybucja) to inny temat. Nie dojrzeliœmy do darmowej energii tak samo jak nie dojrzeliœmy do sytuacji gdzie wszelkie inne dobra s¹ dostêpne za darmo. Zauwa¿ jak m¹dre s¹ zwierzêta, które bior¹ od natury tylko tyle i a¿ tyle ile wymaga podtrzymanie ich egzystencji. Co wiêcej mimo, ¿e dostaj¹ to "za darmo" to jednak musz¹ siê napracowaÌ w celu zdobycia po¿ywienia. ChoÌby ta przys³owiowa wiewórka, która zbiera orzechy na zimê. Musi to zrobiÌ. Orzeszki same siê jej nie znajd¹. Koncept pieniêdzy jako ekwiwalentu pracy czy wysi³ku nie jest taki z³y. Nie ma znaczenia czy sam szukasz orzeszków czy robisz coœ innego potrzebego dla innych, potem nastêpuje wymiana na pieni¹dze i póŸniej pieni¹dze zamieniasz na orzeszki. To tylko u³atwia wymianê. Wiewórka ¿yje sobie szczêœliwie bo nie ma nad sob¹ urzêdu podatkowego, który zabiera jej 40% znalezionych orzeszków. Czyli powstaje kwestia paso¿ytowania. Niektórzy uwa¿aj¹, ¿e z racji swojej pozycji spo³ecznej maj¹ "prawo" za darmo otrzymywaÌ jakieœ dobra. A reszta obywateli siê na to godzi. Czyli nie dojrzeliœmy do sytuacji, kiedy ka¿dy uwa¿a, ¿e powinien wnieœÌ swój wk³ad w rozwój ca³oœci, i jednoczeœnie ta ca³oœÌ "odp³aci" mu adekwatnie to stopnia wk³adu. Energia czy pieni¹dze s¹ jedynie jakimiœ tam narzêdziami do zaistnienia jakiejœ sytuacji. Nie bez powodu niektórzy zreszta uwa¿aj¹ pieni¹dze za formê energii. Do energii zreszta wszystko siê sprowadza - jesz po to aby dostarczyÌ cia³u energii, grzejesz mieszkanie gdy energii s³onecznej jest za ma³o zim¹ - czyli dostarczasz energii. Przemieszczanie siê - wymaga energii, itp, Wykonanie jakiejkolwiek pracy, czynnoœci, przedmiotu wymaga wydatkowania energii. Nie energia czy pieni¹dz s¹ tutaj problemem. Problemem jest to, ¿e nie przeszkadzaj¹ nam paso¿yty, które œwietnie sobie na nas ¿eruj¹. Ale, trzeba przyznaÌ, sami je zaprosiliœmy do siebie. pozdro
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 13, 2011, 10:30:16 wysłane przez between »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #33 : Wrzesień 13, 2011, 09:57:38 » |
|
Przysz³oœciow¹ g³ówna energi¹ dla Cz³owieka jest energia s³oneczna , to ona da ludziom wolnoœÌ. Przysz³oœÌ ( zupe³nie bliska) bardzo zaskoczy nas Ludzi swoimi rozwi¹zaniami technicznymi i ekonomicznymi. Przemys³ bêdzie opiera³ siê na naturalnych sk³adnikach , te szkodliwe dla Ludzkoœci nie s¹ brane pod uwagê we wszystkich procesach ¿ycia. Tworzenie przysz³oœci na podstawie obecnej wiedzy jest zbêdne , bowiem otworzy siê nowa wiedza , która da nowe mo¿liwoœci , bezpieczniejsze dla przysz³oœci. Kiara  ps. Niestety s¹ pewni "ONI" , którzy zmanipulowali œwiadomoœÌ Ludzi , niestety to ci "ONI" w du¿ej mierze ponosz¹ odpowiedzialnoœÌ za to co siê dzieje na ziemi. Ale uczciwie trzeba przyznaÌ i¿ MY równie¿ zwyczajnie przestaj¹c myœleÌ i akceptuj¹c wszystko co daje korzyœci materialne. Chocia¿ s¹ to bardzo chwilowe zyski , które w perspektywie s¹ samymi stratami. Co zawini³o? Ludzka chciwoœÌ i bezmyœlnoœÌ dawania siê wprowadzania w przys³owiowe maliny......
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 13, 2011, 10:03:26 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
 |
« Odpowiedz #34 : Wrzesień 13, 2011, 10:43:19 » |
|
energiĂŞ z "sam nie wiem czego".
I stwierdzi³em, ¿e coœ takiego oznacza³oby jakiœ totalny wandalizm energetyczny planety. Otóz to! Powiedzmy, ¿e ju¿ masz to "sam nie wiem czego".. ..i myslisz.. komu by to dac, z kim siê podzieliÌ.. sasiad?.. aha, to ten co ukrad³ antenê i uwaza ze kupi³em jego tanie k³amstewka (Polak Katolik), ..to moze ten fajny, co znim zawsze w zgodzie (lecz fajt³apa da zaraz temu zlodziejowi  ) ..ok, to mo¿e ktos z ulicy?.. o ten sympatyczny.. nieno Burak - prawie mnie rozjecha³ na zielonym ..i jeszcze coœ bluzga prymityw. To moze ktos taki "new-Ageowy".. lub "Kosmiczno Harmonijny"?.. Naiwy Naiwy Naiwy.. kazdy PREZENT przepie.....¹ na swoje z³udzenia.. a potem mamy ¿a³osne nagrywanki i kompromitacje w "krêgach zaufanych". Nie ulega watpliwoœci, ze ZNACZNY skok technologiczny zpowoduje swojego rodzaju OPCJà znacznego WP£YWU Dlatego jego WDRO¯ENIE jest KLUCZOWE, ..i tu przysz³oœc jest jasna: Cywilizacje bêd¹ ¿y³y ko³o siebie.. nieraz BADZO BLISKO, nie zdaj¹c sobie sprawy, z tego, co osi¹gn¹³ sasiad, czy kolega, a nawet dobry znajomy. Nie ma sensu laÌ wodê w garnki dziurawe! ..a zw³aszcza w te, które pod swe dziury maj¹ ca³e infrastruktury gotowe poinstalowane.. i to na u¿ytek przeciwników NOWYCH JAKOŒCI. Nie ma zadnego sensu. Zreszt¹ to ju¿ trwa.. jak ktoœ sobie wybudowa³ getto umys³owe albo ho³duje dziwnym relacjom kontaktom dajac wyraz swej nieprzytomnosci ..byloby absurdem zasilaÌ taki cyrk. "Kuriozum jest urodzic sie na Ziemi i placic za to,ze sie chce zyc,ze sie tu urodzilo" Kiedyœ myslalem podobnie.. ale zmieniam zdanie.. teraz rozumiem za co i dlaczego p³ac¹! Kazdy swoje zap³aci - bez wzgledu na scenografiê (polityczn¹ , gospodarcz¹, spo³eczn¹)! howgh! I nie wiem czy prawda jest to,ze to ludzie ludziom zgotowali taki los.Czytajac obecnie wiele nowych wiadomosci,co do naszego pochodzenia,i rzadow na ziemi mam inne odczucie w tym temacie.To na pewno nie my sobie nawzajem zgotowalismy to pieklo.Nie mam co do tego zadnych zludzen. A jednak. Jest calkiem przeciwnie. Nieludzie sami sobie zgotowali taki los. Ludzie nieLudziom zgotowali natomiast los taki, ze czasOprzestrzeù siê zakrzywia coraz ciaœniej  pójdŸmy o krok dalej - oto sam dysponujesz wewnêtrzn¹ , nieograniczon¹ darmow¹ energi¹ i Twoj¹ wol¹ jest na co j¹ wymienisz. Na pr¹d do napêdzania pojazdu, na ogrzewanie, czy na uzupe³nienie energii komórek w³asnego cia³a, samoregeneracje, uzdrawianie - albo na to wszystko jednoczeœnie. Nie jesteœ ju¿ zale¿ny od tego kto i co Ci sprzeda do jedzenia, ubrania, ogrzania czy leczenia. Jesteœ oto absolutnie woln¹ i samostanowi¹c¹ jednostk¹. Nie straszny Ci kryzys finansowy, bo de facto nie s¹ Ci potrzebne pieni¹dze .. Wszystko, czego potrzebujesz to wolnoœÌ i nietykalnoœÌ osobista, zagwarantowane prawa cz³owieka. WiekszoœÌ straci³aby ca³¹ swoj¹ energiê NATYCHMIAST.. bo takie maj¹ a nie inne nawyki ( i bez tej sztucznej machiny uzupelniania nast¹pi³by ostateczny samos¹d  Tylko dlatego podtrzymujemy jeszcze czasowo pozór jej istnienia, co zreszt¹ dynamicznie (wedle funkcji) siê koùczy - a kto siê w czas nie "przesi¹dzie strukturalnie" - nie deklaratywnie.. doœwiadczy kolapsu i deportacji telekinetycznej. Wzory przemieszczeù sa Wszechœwiatowo spredefiniowane wraz ca³ym dynamicznym systemem aktualizacji i tuningu ( to bardzo elastyczny system) ONI - czyli cykliœci, ¿ydzi, masoni, komuniœci, faszyœci, lewicowcy, prawicowcy, wierz¹cy, ateiœci, czarni, biali, œwiadkowie jehowy, platformersi, pisowcy, kierowcy tirów, motocykliœci, wêdkarze, motorowodniacy, antyglobaliœci, grupa_trzymaj¹ca_w³adzê, kler, banki, wytwórcy sera, producenci cukru, kartele narkotykowe, koncerny paliwowe, szkolna kasa oszczêdnoœci, ko³o gospodyù wiejskich, itp, itp Between.. ode mnie siê odwal.  Traktujê to jako atak osobisty i personaln¹ wycieczkê!  ps. Niestety s¹ pewni "ONI" , którzy zmanipulowali œwiadomoœÌ Ludzi , niestety to ci "ONI" w du¿ej mierze ponosz¹ odpowiedzialnoœÌ za to co siê dzieje na ziemi. Ale uczciwie trzeba przyznaÌ i¿ MY równie¿ zwyczajnie przestaj¹c myœleÌ i akceptuj¹c wszystko co daje korzyœci materialne. Kiaro.. ONI juz nie istniej¹! Istniej¹ dokladnie na tyle, na ile "dziurawe garnki" tworz¹ to zjawisko "ONYCH", m.in. poprzez kultywacjê podzialu na "MY" i "ONI", "Dobro" i "z³o" ..i inne takie postReligijno-Œwiatopogl¹dowe sztuczne polaryzacje. Historiê nalezy rozumiec, znaÌ.. ale j¹ ozywiac - to g³upota! (zwlaszcza jeœli by³a szkodliwa)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
between
Gość
|
 |
« Odpowiedz #35 : Wrzesień 13, 2011, 11:08:20 » |
|
"Kuriozum jest urodzic sie na Ziemi i placic za to,ze sie chce zyc,ze sie tu urodzilo" KiedyÂś myslalem podobnie.. ale zmieniam zdanie.. teraz rozumiem za co i dlaczego pÂłacÂą! Kazdy swoje zapÂłaci - bez wzgledu na scenografiĂŞ (politycznÂą , gospodarczÂą, spoÂłecznÂą)! howgh! O to to. ÂŻreĂŚ kaÂżdy chce a robiĂŚ ni ma komu 
 [...] Tylko dlatego podtrzymujemy jeszcze czasowo pozĂłr jej istnienia, co zresztÂą dynamicznie (wedle funkcji) siĂŞ koĂączy - a kto siĂŞ w czas nie "przesiÂądzie strukturalnie" - nie deklaratywnie.. doÂświadczy kolapsu i deportacji telekinetycznej. Wzory przemieszczeĂą sa WszechÂświatowo spredefiniowane wraz caÂłym dynamicznym systemem aktualizacji i tuningu ( to bardzo elastyczny system)
Wyczuwam tutaj nawiÂązanie do postu ze znikajÂącym sÂąsiadem podczas picia piwa. Na ten temat wolaÂłbym pogadaĂŚ w tamtym wÂątku. ONI - czyli cykliÂści, Âżydzi, masoni, komuniÂści, faszyÂści, lewicowcy, prawicowcy, wierzÂący, ateiÂści, czarni, biali, Âświadkowie jehowy, platformersi, pisowcy, kierowcy tirĂłw, motocykliÂści, wĂŞdkarze, motorowodniacy, antyglobaliÂści, grupa_trzymajÂąca_wÂładzĂŞ, kler, banki, wytwĂłrcy sera, producenci cukru, kartele narkotykowe, koncerny paliwowe, szkolna kasa oszczĂŞdnoÂści, koÂło gospodyĂą wiejskich, itp, itp Between.. ode mnie siĂŞ odwal.  TraktujĂŞ to jako atak osobisty i personalnÂą wycieczkĂŞ!  Dobra  WykreÂślam koÂło gospodyn wiejskich.  pozdro
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #36 : Wrzesień 13, 2011, 12:09:39 » |
|
@ between
Ty proponujesz jakieÂś regulacje, kary, itp. Kto miaÂłby to nadzorowaĂŚ, sprawdzaĂŚ, ustalaĂŚ limity zuÂżycia energii. Zaraz pojawiÂłby siĂŞ handel limitami zuÂżycia energii, itp. (..) Koncept pieniĂŞdzy jako ekwiwalentu pracy czy wysiÂłku nie jest taki zÂły.
Koncept pieniĂŞdzy jest bezuÂżyteczny w sytuacji, kiedy masz dostĂŞp do darmowej energii. Ja niekoniecznie pisaÂłem o karach pieniĂŞÂżnych, tylko na przykÂład o czasowym ograniczeniu dostĂŞpu do energii jako karze. PieniÂądz, ktĂłry "nie jest zÂły" ktoÂś musi drukowaĂŚ, zarzÂądzaĂŚ nim, poÂśredniczyĂŚ, ograniczaĂŚ jego emisjĂŞ, kontrolowaĂŚ jego iloœÌ, no wiesz - to wszystko co znamy z praktyk bangsterskich. I powstanie tego jest nieuchronne w Twojej koncepcji "ekwiwalentu". To zaprowadzi nas znowu do procentĂłw i lichwy, tak samo jak ma to miejsce obecnie- rĂłwnieÂż do handlu/ wymiany ograniczeniami itd. Nie dojrzeliÂśmy do darmowej energii tak samo jak nie dojrzeliÂśmy do sytuacji gdzie wszelkie inne dobra sÂą dostĂŞpne za darmo. Na przykÂład do prawa do czystej wody, albo darmowego powietrza ? A na prawo do Âżycia za darmo , bez opÂłat doroÂśliÂśmy, czy nie ? Skoro za wszystko naleÂży siĂŞ zapÂłata, albo haracz, jak wolisz, to po co wypisujesz "farmazony" o wolnoÂści ? Niczego nie trzeba zmieniaĂŚ. ZauwaÂż jak mÂądre sÂą zwierzĂŞta, ktĂłre biorÂą od natury tylko tyle i aÂż tyle ile wymaga podtrzymanie ich egzystencji. Co wiĂŞcej mimo, Âże dostajÂą to "za darmo" to jednak muszÂą siĂŞ napracowaĂŚ w celu zdobycia poÂżywienia. ChoĂŚby ta przysÂłowiowa wiewĂłrka, ktĂłra zbiera orzechy na zimĂŞ. Musi to zrobiĂŚ. Orzeszki same siĂŞ jej nie znajdÂą. WiewiĂłrki nie muszÂą czuĂŚ siĂŞ odpowiedzialne za to co robiÂą, ani nawet nie muszÂą znaĂŚ mechanizmu samoregulacyjnego Natury. One przenoszÂąc ró¿ne nasiona rĂłwnieÂż przyczyniajÂą siĂŞ do zasadzenia tego czy innego nasiona dalej od drzewa, a wiĂŞc pomagajÂą caÂłemu ekosystemowi wzrastaĂŚ peÂłniÂąc przy tym poÂżytecznÂą rolĂŞ w tej caÂłoÂści. My nie znamy, jak dotÂąd czegoÂś takiego jak darmowa energia, ale nietrudno sobie wyobraziĂŚ, Âże jakaÂś samoregulacja - podobnie jak w naturze - wystÂąpi. PrzykÂładowo, wg mnie ,nieod³¹cznym skutkiem pozyskania darmowej energii bĂŞdzie jednoczesne w³¹czenie w ekosystem planety, takie zintegrowanie siĂŞ z otoczeniem, wiĂŞksze WSPĂÂŁ-ODCZUWANIE. Z natychmistowymi skutkami odczuwania naduÂżyĂŚ. Darmowa (nieodpÂłatna), nie oznacza, Âże zniknie prawo zbilansowania energii. Ile jej pobierzesz, tyle bĂŞdziesz musiaÂł oddaĂŚ do Natury. Skutki nieuzasadnionego, czyli niezgodnego z prawem bilansu zuÂżycia natychmiastowo odbijÂą siĂŞ zwrotnie na tym, kto dokonuje naduÂżyĂŚ. Tak jak wyÂżarcie wszystkich nasionek przez stado wiewiĂłrek spowoduje w koĂącu brak drzew rodzÂących nasiona. Dlatego Âżeby wiewiĂłrek nie byÂło za duÂżo pojawiÂły siĂŞ w lesie drapieÂżniki. PrzekÂładajÂąc to na prawa ludzkie - zauwaÂżmy , Âże wÂśrĂłd spoÂłeczeĂąstw rĂłwnieÂż wystĂŞpujÂą procesy samoregulacyjne. SpoÂłeczeĂąstwa bogate majÂą ujemny przyrost demograficzny (starzejÂą siĂŞ i muszÂą "importowaĂŚ" ludnoœÌ), a biedne ,gdzie panuje g³ód - majÂą ogromnÂą "nadprodukcjĂŞ" dzieci. Czy ktoÂś tym wszystkim ludziom mĂłwi jak majÂą siĂŞ zachowywaĂŚ ? Nie - to siĂŞ "samo dzieje" , to jest proces samoregulacji jakbyÂśmy napisali. TakÂże spokojnie, wszystko w swoim czasie siĂŞ naturalnie wyreguluje, kiedy i my, ludzie, zaczniemy zachowywaĂŚ siĂŞ naturalnie, a nie chciwie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #37 : Wrzesień 13, 2011, 12:16:26 » |
|
...a energia sÂłoneczna nie jest darmowa, energia wiatrowa nie jest darmowa, energia pÂływowa nie jest darmowa, energia, energia, energia,- sami niÂą jesteÂśmy, choĂŚ w innym stanie skupienia, i co,- trzeba zmieniĂŚ same koncepcje myÂślowe/pojĂŞciowe...
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #38 : Wrzesień 13, 2011, 12:40:40 » |
|
Przykro mi ale ONI jeszcze istniej¹ i nie ma co zaprzeczaÌ faktom. Owszem zmniejsza siê ich iloœÌ systematycznie i skutecznoœÌ dzia³ania równie¿. Jednak do 2012 bêd¹ istnieli i bêd¹ usi³owali m¹ciÌ jak siê da. Skutki coraz s³absze bo wzrasta moc w Ludziach. Gdyby ju¿ nie by³o tych ONI , to na ziemi rozkwit³o by w pe³ni szczêœcie , radoœÌ , spokój i dobro. A czy tak ju¿ jest? Kiara 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
between
Gość
|
 |
« Odpowiedz #39 : Wrzesień 13, 2011, 12:59:22 » |
|
Koncept pieniêdzy jest bezu¿yteczny w sytuacji, kiedy masz dostêp do darmowej energii. Ja niekoniecznie pisa³em o karach pieniê¿nych, tylko na przyk³ad o czasowym ograniczeniu dostêpu do energii jako karze. Pieni¹dz, który "nie jest z³y" ktoœ musi drukowaÌ, zarz¹dzaÌ nim, poœredniczyÌ, ograniczaÌ jego emisjê, kontrolowaÌ jego iloœÌ, no wiesz - to wszystko co znamy z praktyk bangsterskich. I powstanie tego jest nieuchronne w Twojej koncepcji "ekwiwalentu". To zaprowadzi nas znowu do procentów i lichwy, tak samo jak ma to miejsce obecnie- równie¿ do handlu/ wymiany ograniczeniami itd.
Jak sobie wyobra¿asz wymianê towarow¹? Wyprodukowa³eœ buty a potrzebujesz chleba to musisz znaleŸÌ piekarza, który akurat potrzebuje butów. Pieni¹dz tylko u³awia wymianê bo mo¿esz buty wymieniÌ na pieni¹dze a pieni¹dze na chleb u piekarza, który akurat potrzebuje spodni a nie butów. Pieni¹dz jest tylko i wy³¹cznie kwesti¹ spo³eczej umowy na danym terenie. Samowystarczalna grupa ludzi mo¿e siê umowiÌ na dowoln¹ formê pieniêdzy - równie dobrze mog¹ to byÌ kolorowe szkie³ka albo kawa³ek drewna. Ostatnio na festynie wymieni³em karteczkê z napisem 'posi³ek+napój i piecz¹tk¹ jakiegoœ urzêdu' na bigos i coœ do picia. Czyli na tym festynie pieni¹dzem by³y te karteczki. Jedynym warunkiem poprawnego funkcjonowania pieni¹dza jest dotrzymywanie umowy. Zreszt¹ - pojawiaj¹ siê ju¿ 'lokalne waluty' To co siê podzia³o z pieni¹dzem w naszych czasach wynika z niedotrzymywania umowy i z tego, ze pozwalamy na to niedotrzymywanie. I tyle. Nie dojrzeliœmy do darmowej energii tak samo jak nie dojrzeliœmy do sytuacji gdzie wszelkie inne dobra s¹ dostêpne za darmo. Na przyk³ad do prawa do czystej wody, albo darmowego powietrza ? A na prawo do ¿ycia za darmo , bez op³at doroœliœmy, czy nie ?
Czym innym jest prawo do wody czy powietrza a czym innym prawo do darmowego ¿erowania na innych. Skoro ktoœ mi dostarcza wodê do kuchni to jest oczywiste, ¿e muszê za to p³aciÌ. Nie muszê p³aciÌ za wodê, która le¿y w ka³u¿y albo p³ynie w rzece. Czy ktoœ mi zabrania napiÌ siê wody z ka³u¿y? Inn¹ zupe³nie spraw¹ jest jakoœÌ tej wody. ¯eby coœ zjeœÌ muszê choÌby to choÌby zasadziÌ i opiekowaÌ siê tym a potem to jakoœ przyrz¹dziÌ. By³oby idealnie, gdybym móg³ pójœÌ do sadu s¹siada nazrywaÌ sobie jab³ek zabieraj¹c sobie tylko tyle ile mi potrzeba. I jednoczeœnie s¹siad móg³by przyjœc do mnie i nakopaÌ sobie ziemniaków. Ale jest tutaj wymiana czyjaœ praca za czyj¹œ pracê. Jakkolwiek tê pracê rozumieÌ - czy to fizyczna czy umys³owa czy jakieœ wykony arstystyczne, itp. Ale koncept, ¿e ktoœ ma coœ zupe³nie za darmo (czytaj bez ¿adnego wysi³ku z jego strony) i na dodatek inni tego pragn¹ wprowadza bardzo du¿¹ nierównowagê w przyrodzie. Co prowadzi do nieuchronnych procesów równowa¿¹cych. Jedyny sens darmowej energii móg³by byÌ taki, ¿e pewnego wszyscy na ca³ym œwiecie otrzymali to za darmo. Wtedy równowaga w przyrodzie nie zosta³aby zachwiana. Ale i tak obawia³bym siê, ¿e na antarktydzie w szybkim tempie wyrós³by las tropikalny. Skoro nie trzebaby p³aciÌ za pr¹d.... Skoro za wszystko nale¿y siê zap³ata, albo haracz, jak wolisz, to po co wypisujesz "farmazony" o wolnoœci ? Niczego nie trzeba zmieniaÌ.
A gdzie wypisuje farmazony o wolnoÂści? Ale masz racjĂŞ - niczego nie trzeba zmieniaĂŚ. pozdro
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 13, 2011, 13:07:55 wysłane przez between »
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
 |
« Odpowiedz #40 : Wrzesień 13, 2011, 12:59:31 » |
|
...a energia sÂłoneczna nie jest darmowa, energia wiatrowa nie jest darmowa, energia pÂływowa nie jest darmowa, energia, energia, energia,- sami niÂą jesteÂśmy, choĂŚ w innym stanie skupienia, i co,- trzeba zmieniĂŚ same koncepcje myÂślowe/pojĂŞciowe...
W istocie .."darmowa energia" to zerowanie na cudzej energii oraz bezkarnoœÌ takiego ¿erowania. Ale te¿ niekiedy korzystanie w nieskrêpowany sposób ze swojej energii. ..rozpoznanie jest tylko caloœciowe... i nie mo¿e go dokonaÌ istota "niekompletna"/niepe³na ..czyli taka, ktora zyje w której-kolwiek gestoœci bardziej ni¿ w pozosta³ych. Albo ktora w jakiejœ(kolwiek) gestoœci jeszcze nie zaistnia³a. Aby to rozpoznaÌ musi istnieÌ we wszystkich gestoœciach na raz i to w zBalansowany sposób. Trochê tu ruinujê frazes gêstoœci (ale chyba ju¿ czas ku temu) Dostêp do darmowej energii to nierzadko w praktyce ingerencja w czyj¹œ energiê.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #41 : Wrzesień 13, 2011, 13:08:12 » |
|
Co innego Âżerowanie, wykorzystywanie, wymiana, i symbioza,- jak ktoÂś to zmyÂślnie miesza- to potem kaÂże sobie pÂłaciĂŚ za wszystkoO
energia/materia- to tylko medium manifestacji dla "ducha", i kto tu ma komu za co pÂłaciĂŚ??
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 13, 2011, 13:10:57 wysłane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #42 : Wrzesień 13, 2011, 14:04:13 » |
|
@ PHIRIOORI
W istocie .."darmowa energia" to zerowanie na cudzej energii oraz bezkarnoœÌ takiego ¿erowania.(..)Dostêp do darmowej energii to nierzadko w praktyce ingerencja w czyj¹œ energiê.
Chyba ju¿ najwyzszy czas wyjaœniÌ i odmitologizowaÌ pewne sprawy. Na tym co jest BEZKRESNE, POWSZECHNE i DARMOWE , jak na przyk³ad na powietrzu, nie da siê ¿erowaÌ, jak na czymœ cudzym, poniewa¿ te¿ tym oddychasz. Co wiêcej, w tym samym pokoju oprawca i jego wiêzieù wymieniaj¹ siê atomami tego samego powietrza, dos³ownie wspó³-oddychaj¹ czy im siê to podoba, czy nie. Jak ktoœ siê tego brzydzi, to niech spróbuje nie oddychaÌ, proste  @ between
Jedyny sens darmowej energii móg³by byÌ taki, ¿e pewnego wszyscy na ca³ym œwiecie otrzymali to za darmo. O to w³aœnie chodzi. Jaki sens by³by podkradaÌ komuœ energiê, skoro ona jest niewyczerpalna ? To tak ,jakbyœ odj¹³ np 10 od czyjejœ nieskonczonoœci i doda³ do swojej nieskoùczonoœci - czy coœ tej nieskonczonoœci ubêdzie ? A Twojej coœ przybêdzie ? Sytuacja na œwiecie zmieni³aby siê o tyle, ¿e nast¹pi³oby automatyczne zniwelowanie przewagi nielicznych nad miliardami. Poza tym piszesz o koniecznej wymianie dóbr, bo ktoœ jest szewcem a ktoœ inny robi coœ innego. Sytuacja nie jest taka oczywista. Zak³adaj¹c ,¿e wchodzimy w etap "posiadania" darmowej energii, to konsekwentnie z równania E=M=F (energia=masa=czêstotliwoœÌ /informacja) wynika³oby, i¿ nieograniczona darmowa energia to jednoczeœnie dostêp do nieograniczonej masy i nieograniczonej niczym informacji/czêstotliwoœci. Kiedy dawno temu podbijano tzw "dziki zachód" koloniœci musieli siê znaÌ na wszystkim - na cerowaniu , naprawie butów, gotowaniu, myœlistwie, polityce i budownictwie. WyobraŸmy sobie nieograniczony dostêp do wiedzy o wszystkim. Od tego jak tworzyÌ wi¹zania atomowe po konstrukcje pojazdów z napêdem antygrawitacyjnym. WyobraŸmy sobie nieograniczony terytorialnie plac zabaw. Po kiego grzyba i komu w tym wszystkim potrzebne by by³y pieni¹dze .. ? Jedynym warunkiem poprawnego funkcjonowania pieni¹dza jest dotrzymywanie umowy.
A jeœli jedna ze stron umowy oszukuje ju¿ na etapie konstrukcji samej umowy ? Przyk³adowo - rodzisz siê i Ciê rejestruj¹, nadaj¹ Ci prawa, ale i przysz³e obowi¹zki -na przyk³ad podatkowe, szczepi¹ Ciê, a nierzadko i chrzcz¹ bez Twojej zgody. To jest umowa, której nie podpisujesz, ale musisz jej dotrzymaÌ z samego faktu urodzenia siê. Twoja energia ¿ycia zosta³a ju¿ rozparcelowana zanim zdo³a³eœ zabraÌ g³os, a nawet zanim zacz¹³eœ cokolwiek rozumieÌ. A energia to przysz³y pieni¹dz. btw Nasza planeta -poprzez erupcje wulkanów - emituje do atmosfery tyle energii oraz gazów cieplarnianych, ¿e te lasy na Antarktydzie mog¹ staÌ siê wkrótce rzeczywistoœci¹ bez naszego udzia³u. Cz³owiek, choÌby nie wiem jak kombinowa³ to na razie nie dorówna matce Ziemi. No, ale tylko sobie tak gdybamy przecie¿ ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
between
Gość
|
 |
« Odpowiedz #43 : Wrzesień 13, 2011, 14:25:28 » |
|
Poza tym piszesz o koniecznej wymianie dĂłbr, bo ktoÂś jest szewcem a ktoÂś inny robi coÂś innego. Sytuacja nie jest taka oczywista.
Zak³adaj¹c ,¿e wchodzimy w etap "posiadania" darmowej energii, to konsekwentnie z równania E=M=F (energia=masa=czêstotliwoœÌ /informacja) wynika³oby, i¿ nieograniczona darmowa energia to jednoczeœnie dostêp do nieograniczonej masy i nieograniczonej niczym informacji/czêstotliwoœci.
MĂłwimy o przypadku gdy kupujesz/dostajesz urzÂądzenie ktĂłre moÂżna wykorzystaĂŚ do np. ogrzania domu bÂądÂź napĂŞdu silnika. I moÂżesz z niego czerpaĂŚ energii ile tylko zechcesz. O ile mogĂŞ siĂŞ zgodziĂŚ na rĂłwnowaÂżnik masy i energii to informacji do tego bym nie mieszaÂł. Posiadanie dowolnej iloÂści energii nie jest rĂłwnoznaczne z tym, Âże bĂŞdzie WIEDZIAÂŁ jak z tej energii skorzystaĂŚ. Kiedy dawno temu podbijano tzw "dziki zachĂłd" koloniÂści musieli siĂŞ znaĂŚ na wszystkim - na cerowaniu , naprawie butĂłw, gotowaniu, myÂślistwie, polityce i budownictwie.
Tak. Ale nie kaÂżdy znaÂł siĂŞ na wszystkim. Jeden robiÂł buty a drugi pistolety. I wymyslili sobie dollara. WyobraÂźmy sobie nieograniczony dostĂŞp do wiedzy o wszystkim. Od tego jak tworzyĂŚ wiÂązania atomowe po konstrukcje pojazdĂłw z napĂŞdem antygrawitacyjnym. WyobraÂźmy sobie nieograniczony terytorialnie plac zabaw. Po kiego grzyba i komu w tym wszystkim potrzebne by byÂły pieniÂądze .. ?
Pop³yn¹³eœ. Mówimy o energii. Ty postawi³eœ znak równoœci miêdzy wiedz¹ a energi¹. A to nadu¿ycie. Ka¿da informacja w naszym swiecie to energia. Ale nie ka¿da energia to informacja. Mo¿esz zmodulowaÌ falê radiow¹ i wys³aÌ w niej program radiowy. Mo¿esz jej nie modulowaÌ i wys³aÌ sam¹ falê. Tak czy siak wysy³asz energiê, ale za pierwszym razem jest w niej zakodowana informacja za drugim razem nie. Ta fala radiowa mo¿e zaœwieciÌ ¿arówkê. Ale ¿arówce jest obojêtne czy œwieci przy zmodulowanej czy nie, fali radiowej. Innymi s³owy - tak samo fajnie pali siê w piecu niezapisanym zeszytem jak i zeszytem zapisanym najm¹drzejszymi wzorami na œwiecie. Energia jest tylko noœnikiem. Wielka iloœÌ energii nie oznacza wielkiej iloœci informacji. Mo¿esz wielkim nadajnikiem nadaÌ jedn¹ liter¹ alfabetem morsa. I wypromieniowaÌ przy tym MegaWatt mocy. Mo¿esz malutkim modemikiem przes³aÌ ca³¹ encyklopediê. I zu¿yjesz na to milion razy mniej energii. Od nadmiaru energii nikt nie sta³ siê m¹drzejszy. By³o mu jedynie trochê cieplej  Przyk³adowo - rodzisz siê i Ciê rejestruj¹, nadaj¹ Ci prawa, ale i przysz³e obowi¹zki -na przyk³ad podatkowe, szczepi¹ Ciê, a nierzadko i chrzcz¹ bez Twojej zgody. To jest umowa, której nie podpisujesz, ale musisz jej dotrzymaÌ z samego faktu urodzenia siê.
JesteÂś tego pewien Âże nie podpisujesz? To Âże czegoÂś nie pamiĂŞtasz nie oznacza jeszcze Âże czegoÂś nie zrobiÂłeÂś... Nasza planeta -poprzez erupcje wulkanĂłw - emituje do atmosfery tyle energii oraz gazĂłw cieplarnianych, Âże te lasy na Antarktydzie mogÂą staĂŚ siĂŞ wkrĂłtce rzeczywistoÂściÂą bez naszego udziaÂłu. CzÂłowiek, choĂŚby nie wiem jak kombinowaÂł to na razie nie dorĂłwna matce Ziemi.
Owszem, lasy tropikalne. Ale nie dziĂŞki budowie szklarni na antarktydzie ogrzewanych z darmowych ÂźrĂłdeÂł energii.
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 13, 2011, 14:54:24 wysłane przez between »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #44 : Wrzesień 13, 2011, 16:32:21 » |
|
@ between
Pop³yn¹³eœ. Mówimy o energii. Ty postawi³eœ znak równoœci miêdzy wiedz¹ a energi¹.
Pomiêdzy informacj¹, a energi¹. Wiedza to ju¿ coœ wiêcej, to umiejêtnoœÌ najpierw wy³apania, a potem wykorzystania informacji. Wszystko co p³ynie fal¹ jest informacj¹. Niektórzy matematycy (np. Wolfram ) twierdz¹, ¿e Wszechœwiat jest wielk¹ maszyn¹ obliczeniow¹, bo ka¿dy atom, ka¿dy elektron to noœnik informacji. Oczywiœcie to nie s¹ kuleczki materii, tylko bardziej lub mniej "zagêszczone" fale. Dzisiaj ka¿dy zwi¹zek chemiczny, ka¿dy lek mo¿na w ten sposób zeskanowaÌ (jego charakterystykê czêstotliwoœci informacyjnej ) , przes³aÌ mailem w za³¹czniku i kiedy odtworzysz zapis komórce to ona zareguje tak, jak w obecnoœci oryginalnej substancji chemicznej reprezentowanej przez zapis ( Jaques Benveniste - s¹ naYT filmiki /wyk³ady z nim ). To siê dzieje non stop, nawet, kiedy tego nie kontrolujemy. Woda, któr¹ wdychasz z powietrzem niesie zapis energoinformacyjny. Sól, któr¹ spo¿ywasz czyni to samo ( kryszta³ki soli). Nawet Twój dzisiejszy nastrój niesie informacje, odciska siê w ludziach, których spotykasz. To, ¿e nie potrafimy w³aœciwie odczytaÌ informacji nie znaczy, ¿e jej nie ma w Polu. Jest i o tym mówi Rupert Sheldrake w swojej teorii pól morfogenetycznych dla gatunków zwierz¹t. Ludzie powszechnie mówi¹ ju¿ o holoraficznym modelu wszechœwiata, holograficznej pamiêci i o inteligentnym matrixie. To wszystko s¹ podsieci wiêkszej sieci Pola Kwantowego ( Pola Œwiadomoœci wg Hagelina czy Amita Goswami )- s¹ to wszystko inteligentne pola w których a¿ kipi od informacji. Informacja jest podstaw¹, takim "szkieletem" na którym tworz¹ siê cz¹stki subatomowe. Myœlom bli¿ej jest do natury informacji - tego "równowa¿nika" energii i masy. Ale to wszystko dopiero przed nami. Mo¿e siê okazaÌ, ¿e wcale nie potrzebujemy poœrednictwa mechanicznych urz¹dzeù by dobraÌ siê do energii Wszechœwiata.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
 |
« Odpowiedz #45 : Wrzesień 13, 2011, 19:16:12 » |
|
@PHIRIOORI Cytuj W istocie .."darmowa energia" to zerowanie na cudzej energii oraz bezkarnoœÌ takiego ¿erowania.(..)Dostêp do darmowej energii to nierzadko w praktyce ingerencja w czyj¹œ energiê. Chyba ju¿ najwyzszy czas wyjaœniÌ i odmitologizowaÌ pewne sprawy. Na tym co jest BEZKRESNE, POWSZECHNE i DARMOWE , jak na przyk³ad na powietrzu, nie da siê ¿erowaÌ JESTEM BEZKRESNY, POWSZECHNY i darmowy ..ale to nie znaczy, ¿e kazdy z automatu ma prawo mnie przelecieÌ  hipotetycznie Ciê sprowokujê.. Podejrzewam, ¿e uwazasz, ze energia nas otacza i po prostu jest. A co jesli ka¿d¹ forme energii powo³uje do ¿ycie istota ludzka? ..czyli nie by³aby ona pozaosobowym (jak nauczy³y nas rózne szko³y) samoistnym tworzywem? Wówczas szybko okazaloby siê ¿e kazd¹ rope, gaz, minera³y, planety i s³oùca wytwarza i utrzymuje w zyciu jakiœ cz³owiek ..a zatem dostep do energii - to dostêp do cz³owieka. Jego pola informacyjnego... a takze jego masy. Zak³adaj¹c ,¿e wchodzimy w etap "posiadania" darmowej energii, to konsekwentnie z równania E=M=F (energia=masa=czêstotliwoœÌ /informacja) wynika³oby, i¿ nieograniczona darmowa energia to jednoczeœnie dostêp do nieograniczonej masy i nieograniczonej niczym informacji/czêstotliwoœci. Celowo napisa³em dostêp - bo "posiadanie" jest tutaj z³ym slowem... prowadz¹cym do wielu iluzji (równiez tych zwi¹zanych z uzurpowaniem w³asnoœci). Do siebie te¿ mozna mieÌ dostep bardziej ni¿ posiadaÌ. Ale to temat rzeka. Przyk³adowo - rodzisz siê i Ciê rejestruj¹, nadaj¹ Ci prawa, ale i przysz³e obowi¹zki -na przyk³ad podatkowe, szczepi¹ Ciê, a nierzadko i chrzcz¹ bez Twojej zgody. To jest umowa, której nie podpisujesz, ale musisz jej dotrzymaÌ z samego faktu urodzenia siê. Twoja energia ¿ycia zosta³a ju¿ rozparcelowana zanim zdo³a³eœ zabraÌ g³os, a nawet zanim zacz¹³eœ cokolwiek rozumieÌ. A energia to przysz³y pieni¹dz. No tak... piszesz jakbyœ zapomnial o reinkarnacji. Z kad ta pewnosc, ¿e gdzieœ nie podpisales takiej "umowy"  W koùcu jekimœ "cudem" rodzisz siê w tym , a nie innym otoczeniu. Prawdopodobnie umow¹ by³o m.in. ze to zmienisz  No ale ¿eby coœ zmieniÌ musia³eœ wiedzieÌ dok³adnie i empirycznie - co. Innymi s³owy - tak samo fajnie pali siê w piecu niezapisanym zeszytem jak i zeszytem zapisanym najm¹drzejszymi wzorami na œwiecie. Energia jest tylko noœnikiem.  Sama radocha to czytaÌ!
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 14, 2011, 23:23:50 wysłane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
between
Gość
|
 |
« Odpowiedz #46 : Wrzesień 15, 2011, 09:40:54 » |
|
hipotetycznie CiĂŞ sprowokujĂŞ.. Podejrzewam, Âże uwazasz, ze energia nas otacza i po prostu jest. A co jesli kaÂżdÂą forme energii powoÂłuje do Âżycie istota ludzka? ..czyli nie byÂłaby ona pozaosobowym (jak nauczyÂły nas rĂłzne szkoÂły) samoistnym tworzywem? WĂłwczas szybko okazaloby siĂŞ Âże kazdÂą rope, gaz, mineraÂły, planety i sÂłoĂąca wytwarza i utrzymuje w zyciu jakiÂś czÂłowiek
..a zatem dostep do energii - to dostĂŞp do czÂłowieka. Jego pola informacyjnego... a takze jego masy.
Coœ w tym mo¿e byÌ. Co z tego, ¿e np. znajdê kawa³ek suchego drewna. Aby siê ogrzaÌ musze jeszcze UMIEà rozpaliÌ ognisko. Czyli aby wyzwoliÌ energiê potrzeba jest wiedza. I mogê wtedy zaprosiÌ kogoœ do ogrzania siê przy ognisku. A jak nie chcê nikogo zapraszaÌ? Ale te¿ inn¹ spraw¹ jest to, ¿eby aby wytworzyÌ kawa³ek drewna to tak¿e trzeba UMIEà to zrobiÌ. Trzeba umieÌ zrobiÌ ¿yj¹ce drzewo. Albo mo¿e drzewo musi UMIEà staÌ siê drzewem. Id¹c tym tropem mo¿naby wywnioskowaÌ, ¿e gdzieœ na samym pocz¹tku tego procesu znajduje siê bezpostaciowe 'coœ' które 'ktoœ' umie przetworzyÌ na atomy czy œwiat³o. A atomy umie przetworzyÌ na bia³ka, wêglowodory czy inne celulozy. I jeszcze ktoœ umie przetworzyÌ reakcje j¹drowe w s³oùcu na promieniowanie. A jeszcze inny ktoœ umie przetworzyÌ energiê s³oùca na falowanie morza czy wiatr. I gdzieœ tutaj przychodz¹ na myœl staro¿ytni bogowie, którzy w³adali ¿ywio³ami. I Prometeusz, który skrad³ tajemnicê ognia i przekaza³ ludziom. A byÌ mo¿e podzia³ ktoœ/coœ jest bez sensu i bierze sie z ludzkiego sposobu postrzegania. I mo¿e ktoœ i coœ jest dok³adnie tym samym i stwierdzi³o - ta czêœÌ 'mnie' bêdzie zapa³k¹ a ta czêœÌ 'mnie' bêdzie d³oni¹ zapalaj¹c¹ zapa³kê. Co nie zmienia faktu, ¿e zapa³ka nie czuje siê d³oni¹, a d³où nie czuje siê zapa³k¹. A jednak istnieje miêdzy nimi dziwny zwi¹zek który staje siê jasny w momencie, gdy d³on i zapa³ka jednocz¹ siê w akcie rozpalenia ognia. Ech. Chyba te grzybki w jajecznicy to nie by³y pieczarki...  pozdro
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 15, 2011, 09:46:29 wysłane przez between »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #47 : Wrzesień 15, 2011, 14:00:10 » |
|
@ between ten "ktoœ" to w³aœnie ŒwiadomoœÌ itself  ... cie prowadzi , a nie grzybki . @ PHIRIOOORI
Najpierw jednak niech kazdy "dobierze siĂŞ" rzetelnie i solennie do swojej wÂłasnej. MoÂże siĂŞ wĂłwczas okazac, Âże nie ma potrzeby dobieraĂŚ siĂŞ do zewnetrznej.
Bardzo racja 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #48 : Wrzesień 15, 2011, 19:05:45 » |
|
..a zatem dostep do energii - to dostĂŞp do czÂłowieka. Jego pola informacyjnego... a takze jego masy.
dokÂładnie, a wÂłaÂściwie odwrotnie- czÂłowiek to pochodna energii, i tu nie ma znaku "=" i tu jest caÂły haczyk, wydaje siĂŞ, Âże trzeba szukaĂŚ na zewnÂątrz, a przecieÂż okazuje siĂŞ Âże jest zupeÂłnie odwrotnie,- czÂłowiek ciÂągle mĂłwi- ja, ja, ja, a to- Ja to tylko avatar energi/ÂświadomoÂści, materialne lustro na danÂą "okazjĂŞ"
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 15, 2011, 19:15:31 wysłane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
chanell
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #49 : Listopad 15, 2011, 11:13:49 » |
|
Ostatnio w internecie kr¹¿y na ten temat wiele informacji ,czy wy coœ wiêcej wiecie ? Radioaktywny jod nad ca³¹ Europ¹! W³aœnie gruchnê³a informacja o tym, ¿e w powietrzu zalega za du¿o jodu-131 i nikt nie wie dlaczego. Wirtualna Polska uspokaja³a wprawdzie, ¿e wed³ug Paùstwowej Agencji Atomistyki nie ma powodów, by wszczynaÌ alarm. Ale ju¿ np. serwis niewiarygodne.pl poda³ - powo³uj¹c siê na Miêdzynarodow¹ Agencjê Energii Atomowej (IAEA) - ¿e podwy¿szony stopieù promieniowania jodu-131 zarejestrowano doœÌ blisko Polski: w Czechach oraz - jak to ujêto - "w innych miejscach w ca³ej Europie". http://www.fakt.pl/Radioaktywne-skazenie-jodem-nad-Europa,artykuly,136654,1.htmlhttp://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,10631397,W_Europie_odnotowano_sladowe_ilosci_radioaktywnego.html
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
KsiĂŞga Koheleta 3,1
|
|
|
|