Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 07:44:16


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 [2] 3 4 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: REPTILJANIE - Reptoidy - ludzie wê¿e  (Przeczytany 67972 razy)
0 u¿ytkowników i 5 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #25 : Czerwiec 19, 2011, 14:28:54 »

W tym momencie istnienia jest ró¿norodno¶æ przeplataj±ca siê ze sob± , bo istnieje wolna wola na ziemi. Ale nie wszêdzie jest w³a¶nie tak.

S± opcje Za¶wiatowe , którym zale¿y na wy³±czeniu wolnej woli i utworzeniu STO , które jest ¶wiadomo¶ci± zbiorow±.
Z grubsza o to toczy siê ta cala walka , o Ludzk± ¶wiadomo¶æ , która by³a by podporz±dkowana w³adzy elity.

Dezinformacja jest informacj± usi³uj±ca wymusiæ na wolnej woli indywidualn± decyzjê zgodn± z oczekiwaniami siej±cych t± dezinformacjê.
Ludzka empatia jest aktywnie wprzêgniêta w system oczekiwañ i wykorzystywana przez ich oczekiwania.
No bo kto nie chce nie¶æ pomocy potrzebuj±cym? Ka¿dy chce i jest to s³uszne , ale ... tu trzeba byæ jeszcze ofiar± , po¶wiêciæ siebie w imiê niesionej pomocy.
Czyli swoj± warto¶æ wyzerowaæ a ponad ni± postawiæ dobro innych , wówczas jest siê prawdziwym STS ale o tym ju¿ siê nie mówi nie informuje oficjalnie.
Przewarto¶ciowana postaæ Jezusa , wykorzystanie Jego jest wystarczaj±cym przyk³adem dla wiêkszo¶ci. No bo On siê niby po¶wiêci³ dla innych.....?
Nic podobnego , On dokona³ osobistego rozwoju wpisuj±c ten czyn jako mo¿liwo¶æ przekroczenia progu energetycznego w transformacji cia³a fizycznego w subatomowe.

I nie umar³ fizycznie na ¿adnym krzy¿u , takich czynów dokonuje tylko i wy³±cznie fizycznie ¿ywe cia³o , pó¼niej bez ognia ¿ycia w nim taki akt jest ju¿ niemo¿liwy.

Ma³a zamiana w interpretacji zdarzenia ca³kowicie odwraca jego sens tworz±c miliony przekodowanych i podporz±dkowanych ¶wiadomo¶ci na drodze do STO.

Kiara U¶miech U¶miech 

Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #26 : Czerwiec 19, 2011, 14:57:10 »

Kiaro, nie rozumiem, dlaczego pod pojêcia STS i STO podpinasz ¶wiadomo¶æ indywidualn± lub zbiorow±.
Tu raczej chodzi o co¶ innego, choæ ma zwi±zek ze ¶wiadomo¶ci±.  Mrugniêcie

Kto¶ trafnie opisuje problem pod poni¿szym linkiem.
http://motyl.wordpress.com/2007/08/18/sto-i-sts/

Pozdrawiam  U¶miech
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #27 : Czerwiec 19, 2011, 15:22:11 »

Kiaro, nie rozumiem, dlaczego pod pojêcia STS i STO podpinasz ¶wiadomo¶æ indywidualn± lub zbiorow±.
Tu raczej chodzi o co¶ innego, choæ ma zwi±zek ze ¶wiadomo¶ci±.  Mrugniêcie

Kto¶ trafnie opisuje problem pod poni¿szym linkiem.
http://motyl.wordpress.com/2007/08/18/sto-i-sts/

Pozdrawiam  U¶miech



To co zacytowa³a¶ jest sp³aszczeniem i skróceniem tematu do bardzo zawê¿onego ogl±du. w ca³okszta³cie jest inaczej jak zaczniesz rozwa¿aæ globalnie.

Ogl±daj±c zagadnienie przez Twój przyk³ad nie istnieje na ziemi 100% STS ni STO , ale struktury dla rozwoju grup s±.

Jako¶ trudno to zrozumieæ , ba a co jest ³atwe? Na tym w³a¶nie opiera siê przekodowanie ¶wiadomo¶ci i idzie krok po kroku z wykorzystaniem Ludzkiej uczuciowo¶ci.


Czym innym jest krzywdzenie przez osobisty egoizm , a czym innym cenienie siebie i swoich potrzeb rozwojowych jako priorytet.
Oraz osi±ganie osobistego , coraz wy¿szego poziomu rozwojowego pod ka¿dym wzglêdem. To normalne , bowiem ka¿dy z nas jest indywidualno¶ciom ca³kowicie odmienn±. Zatracanie siebie , swojej indywidualno¶ci na rzecz innych  nie daje mo¿liwo¶ci dokonania ca³kowitego rozwoju. Zawsze bêdzie on w granicach jakiej¶ grupy ,  czyjego¶ planu. Tak naprawdê wygl±da STO , a ¿e ludzie sobie t³umacz± ta nazwê na mo¿liwo¶æ osobistego zrozumienia i akceptacji ? To  ju¿ inna sprawa.

Jeszcze raz w STO nie ma wolnej woli ni rozwoju indywidualnego , jest grupa i wszystkie decyzje na rzecz dobra i mo¿liwo¶ci grupy. Zwyczajnie nie ma innych mo¿liwo¶ci , bo jest to ¶wiadomo¶æ zbiorowa.

STO jest ¶wiadomo¶ci± indywidualn± , rozwój odbywa siê przez przebogaty zestaw do¶wiadczeñ indywidualnych ( i tych które nazywamy z³e i tych które nazywamy dobre) , jednak ka¿dy indywidualnie ich do¶wiadcza i ka¿dy indywidualnie dokonuje wyboru w³asnego dobra , lub z³a. Jest to proces rozwojowy oparty na korektach b³êdów d±¿±cy do uzyskania indywidualnej doskona³o¶ci ka¿dego w grupie , którzy wybrali tak± drogê.

Istnieje ewidentna ró¿nica miêdzy tymi dwoma opcjami , indywidualno¶æ z woln± wol± i grupa ze ¶wiadomo¶ci± zbiorow± oparta o wcze¶niejszy program cudzy. Przygotowany przez jednostkê zarz±dzaj±ca.

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 19, 2011, 15:31:44 wys³ane przez Kiara » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #28 : Czerwiec 19, 2011, 15:52:16 »

Cytat: Kiara
Jeszcze raz w STO nie ma wolnej woli ni rozwoju indywidualnego , jest grupa i wszystkie decyzje na rzecz dobra i mo¿liwo¶ci grupy. Zwyczajnie nie ma innych mo¿liwo¶ci , bo jest to ¶wiadomo¶æ zbiorowa.

Ale¿ dlaczego w STO ma nie byæ wolnej woli i rozwoju indywidualnego?

Niejednokrotnie pisa³a¶, ¿e narody azjatyckie, np. Japoñczycy, to ¶wiadomo¶ci zbiorowe. Czy to znaczy, ¿e tam nie ma rozwoju indywidualnego?
Ani ¶wiadomo¶ci indywidualnej? A przecie¿ stamt±d pochodz± szko³y rozwoju duchowego jak chocia¿by Buddyzm Zen,
gdzie nastawienie jest na indywidualn± pracê z w³asn± ¶wiadomo¶ci± i rozwojem.

To, ¿e spo³eczeñstwa te s± bardziej zdyscyplinowane, empatyczne i w du¿ym stopniu otwarte na potrzeby innych, nie znaczy,
¿e zaprzepaszczaj± siebie jako jednostki. I ¿e s± pozbawione wolnej woli. Jak najbardziej z niej korzystaj±,
ale w sposób mniej egoistyczny od spo³eczeñstw zachodnich.

Jasne, ¿e autor z podanego przeze mnie linku trochê upraszcza sprawê. Jednak Twoje generalizowanie tak¿e wydaje mi siê
zbyt du¿ym uproszczeniem. Rozumiem to nieco inaczej.
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #29 : Czerwiec 19, 2011, 19:34:01 »

Kiaro piszesz

Cytuj
Dezinformacja jest informacj± usi³uj±ca wymusiæ na wolnej woli indywidualn± decyzjê zgodn± z oczekiwaniami siej±cych t± dezinformacjê.
Ludzka empatia jest aktywnie wprzêgniêta w system oczekiwañ i wykorzystywana przez ich oczekiwania.
No bo kto nie chce nie¶æ pomocy potrzebuj±cym? Ka¿dy chce i jest to s³uszne , ale ... tu trzeba byæ jeszcze ofiar± , po¶wiêciæ siebie w imiê niesionej pomocy.
Czyli swoj± warto¶æ wyzerowaæ a ponad ni± postawiæ dobro innych , wówczas jest siê prawdziwym STS ale o tym ju¿ siê nie mówi nie informuje oficjalnie.
Przewarto¶ciowana postaæ Jezusa , wykorzystanie Jego jest wystarczaj±cym przyk³adem dla wiêkszo¶ci. No bo On siê niby po¶wiêci³ dla innych.....?
Niech odpowiedzi± na to bêdzie  : "I gdybym rozda³ na ja³mu¿nê ca³± majêtno¶æ moj±,
a cia³o wystawi³ na spalenie,
lecz mi³o¶ci bym nie mia³,
nic bym nie zyska³. "

Tak¿e granic± dla STO /STS jest w³a¶nie ta pewna subtelno¶æ polegaj±ca na czynach z okre¶lon± intencj±. Moim zdaniem. Rozumiem postawê polegaj±c± na my¶leniu , ¿e po co mi w³asne dobro, skoro cierpi± inni.

Cytuj
ka¿dy z nas jest indywidualno¶ciom ca³kowicie odmienn±. Zatracanie siebie , swojej indywidualno¶ci na rzecz innych  nie daje mo¿liwo¶ci dokonania ca³kowitego rozwoju. Zawsze bêdzie on w granicach jakiej¶ grupy ,  czyjego¶ planu. Tak naprawdê wygl±da STO , a ¿e ludzie sobie t³umacz± ta nazwê na mo¿liwo¶æ osobistego zrozumienia i akceptacji ? To  ju¿ inna sprawa
Jeszcze raz w STO nie ma wolnej woli ni rozwoju indywidualnego , jest grupa i wszystkie decyzje na rzecz dobra i mo¿liwo¶ci grupy. Zwyczajnie nie ma innych mo¿liwo¶ci , bo jest to ¶wiadomo¶æ zbiorowa..

Czyli robisz to samo Kiaro, co " ludzie [którzy] sobie t³umacz± ta nazwê na mo¿liwo¶æ osobistego zrozumienia i akceptacji "
Dla Ciebie STO znaczy to co wybra³a¶.
Dlaczego jednak odmawiasz prawa STO do indywidualizmu ? Przecie¿ o wyborze bycia STO czy STS decyduje ka¿dy byt indywidualnie.

Wed³ug mnie ca³a dyskusja o STO/STS jest i tak czysto akademicka , poniewa¿ jeste¶my zarówno STS - na poziomie egotycznego umys³u, jak i STO  - poniewa¿ nasza indywidualna ¶wiadomo¶æ jest czêsci± ¶wiadomo¶ci globalnej i j± zasila, czy nam siê to podoba czy nie. Dowodem na to jest sama rzeczywisto¶æ - jest ona taka, jak± ukszta³tuje zbiorowo¶æ , czyli wypadkowa wszystkich ¶wiadomo¶ci ,nie tylko ludzkich. Nasze cia³a komunikuj± siê z innymi ¿ywymi organizmami poprzez kwantowe Pole zanim nawet pojawi siê my¶l, czy uczucie. To dzieje siê natychmiast , poza mo¿liwo¶ciami postrzegania umys³em a nawet z pewnym wyprzedzeniem "czasowym". Bycie STO jest  immanentn± cech± ka¿dej ¿ywej istoty czy jej siê to podoba czy nie. Natomiast nie przeczy to temu, ¿e na poziomie umys³u mamy ca³y czas wybór czy chcemy byæ bardziej STO czy bardziej STS.
Tak ja to widzê.
Podobnie odczytujê to w tym co napisa³a Ptak

Cytuj
Niejednokrotnie pisa³a¶, ¿e narody azjatyckie, np. Japoñczycy, to ¶wiadomo¶ci zbiorowe. Czy to znaczy, ¿e tam nie ma rozwoju indywidualnego?(..) To, ¿e spo³eczeñstwa te s± bardziej zdyscyplinowane, empatyczne i w du¿ym stopniu otwarte na potrzeby innych, nie znaczy, ¿e zaprzepaszczaj± siebie jako jednostki

Co wiêcej , to decyzj± jednostki w takim spo³eczeñstwie jest pragnienie po¶wiêcenia siê dla zbiorowo¶ci. Dzisiaj przyk³adem tego jest Fukushima . Do pracy w warunkach ¶miertelnego promieniowania radioaktywnego zg³asza siê wielu ochotników, którzy ¶wiadomi s± i¿ wybieraj± ¶mieræ, ale maj± te¿ cel jakim jest po¶wiêcenie dla innych -STO. Decyzja podejmowana jest indywidualnie.

Ponadto podziwiam japoñskie spo³eczeñstwo za podej¶cie do tego co siê u nich w Marcu br wydarzy³o. Ponad 30 tys zabitych , jeszcze wiêcej bezdomnych i pozbawionych wszelkich ¶rodków do ¿ycia ludzi, 30 milionowe miasto ( Tokio ) nara¿one na ci±g³y stres wynikaj±cy z podwy¿szonej promieniotwórczo¶ci oraz wtórnych trzêsieñ ziemi, a jednak ¿ycie toczy siê dalej bez chaosu i parali¿u , bez martyrologii "smoleñskiej". Japoñski jen ci±gle jest powa¿n±, licz±c± siê na ¶wiecie walut± , a sama gospodarka globaln± lokomotyw± . Gdyby u nas zdarzy³o siê takie trzêsienie ziemi to podejrzewam ca³kowity parali¿ tego kraju. Dlatego, ¿e stosunkowo ma³o u nas STO..
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #30 : Czerwiec 19, 2011, 19:36:40 »

Chyba nie do koñca zrozumia³a¶ dyskusje o szko³ach duchowych wschodu i Japoñczykach, zapewne by³a mowa o wzorcach , którym poddaj± siê ci ludzie , które s± im bli¿sze.
Bowiem na ziemi jest wolna wola tak wiêc STO nie ma w naszym wymiarze jeszcze .. i oby nigdy zaistnieæ w 100%.

Natomiast te stare bardzo przeró¿ne szko³y rozwoju duchowego nie doprowadzi³y do pozytywu w rozwoju ( ni u siebie , ni na innych kontynentach) , bo.... no bo dlaczego? Skoro s± tak doskona³e to nie mog± przekroczyæ pewnych granic?

Wszyscy tak ochoczo zapewniaj± i¿ s± mistrzami tworzenia Merkaba i nikt jako¶ do tej pory jej nie stworzy³ u siebie , a chce uczyæ  u innych?
Dlaczego?

W³a¶nie na tym polega ró¿nica miêdzy STS i STO, na rozwoju indywidualnym przekraczaj±cym wzorzec ofiary , która ceduje swoj± energie dla dobra innych.  Miast korzystaæ z niej dla dobra w³asnego i dokonaæ osobistego rozwoju , który bêdzie wzorcem dla innych.

Ukrywanie ró¿nej wiedzy przez ro¿nych dawnych mistrzów w klasztorach jest ich strachem przed pojawieniem siê równych im i wiêkszych od nich. A tam gdzie jest strach nie ma rozwoju. Jest blokada oraz doj¶cie do....

Nauka poszczególnych technik , to nie globalny rozwój jednostki , to pojedyncze sztuczki dla zaspokojenia ego.

Rozwój energetyczno duchowy to otworzenie dostêpu do wszystkich dzia³añ na osi±gniêtym  poziomie równocze¶nie.

My , to powiedzmy olbrzymi energetyczny reaktor albo piec w którym zachodzi proces spalania i kumulowania energii , któr± u¿yjemy do czego¶. Czego?

Ten "piec" musi rozgrzaæ siê od wewn±trz by t± energi± móg³ ogrzewaæ zewnêtrzno¶æ , ogrzewanie kafelków zewnêtrznie  ( oddzia³ywanie ro¿nych mistrzów na nas , technikami czyni±cymi "cuda")  to krótko trwa³y  proces zewnêtrzny  wymagaj±cy sta³ej ich bytno¶ci i "dogrzewania " nas.
Czyli zwyczajne uzale¿nianie siê od mistrza.

Mo¿na nagrzaæ jeden kafelek , ale przecie¿ nie o to chodzi.Tego cudu przemiany i uleczenia siebie ka¿dy musi dokonaæ sam , w³asn± energiom. Ka¿dy  z nas jest inny i innych potrzebuje dzia³añ i innego potencja³u energetycznego , innej wibracji.

Zatem dawne szko³y z ich dawn± wiedz± nie maj± mo¿liwo¶ci dokonaæ przej¶cia energetycznego w wy¿szy wymiar , gdy¿ opieraj± siê na niekompletnych wzorcach . Bli¿szych STO ni¿ STS i o tym mog³am pisaæ  u¿ywaj±c przyk³adów spo³eczeñstw z systemem zbiorowego my¶lenia.

Zreszt± religie równie¿ opieraj± swoje istnienie na takim wzorcu u¿ywaj±c nakazowo dogmatów. Jest to nakaz powielania cudzej my¶li i niewykraczania poza dozwolony kanon zbudowany na byciu ofiarom za innych i dla innych.
Z tego modelu my¶lowego wychodzimy uwalniamy siê z modelu cierpiêtniczej ofiary po¶wiêconej innym.
Zaczynamy ¿yæ dla siebie , przez osobiste do¶wiadczenia nie krzywdz±c siebie ni innych obok nas i to jest wzorzec rozwojowy STS.

Komu bêdzie po drodze z nim pójdzie t± drog± , kto bêdzie wola³ dawny zostanie przy nim.

¦wiaty siê rozdzielaj±  , my dokonujemy wyboru ze zrozumieniem i¿ naprawdê nikt nic za nas zrobiæ nie mo¿e ,  ( nawt po¶wiêciæ siê za nas) wszystko dotycz±ce naszego rozwoju dokonaæ musimy sami , bowiem wszystkie mo¿liwo¶ci s± w naszym wnêtrzu a nie zewnêtrzno¶ci , której mog± dotykaæ inni.
Taki dotyk jest niezbêdny bo dziêki niemu posiadamy odczucia i dokonujemy wyborów. Tak , s± to zawsze cenne dary , ale wszystkie zmiany na dobre i z³e dokonujemy sami i tylko sami mniej lub bardziej ¶wiadomie.



Inni ludzie mog± nas zainspirowaæ , wskazaæ drogê i nic wiêcej.


Kiara U¶miech U¶miech


ps. Eeast ..."Tak¿e granic± dla STO /STS jest w³a¶nie ta pewna subtelno¶æ polegaj±ca na czynach z okre¶lon± intencj±. Moim zdaniem. Rozumiem postawê polegaj±c± na my¶leniu , ¿e po co mi w³asne dobro, skoro cierpi± inni."

Z tego co napisa³e¶ to mam wra¿enie ¿e nie rozumiesz chocia¿ dyskusje na temat trwaj± ju¿ d³ugo.

Jasna sprawa ( chyba wszyscy to wiedz±) i¿ nic za nikogo prze¿yæ nie mo¿emy a tym samym dokonaæ niczego w cudzym  rozwoju  osobistym i wymusiæ niczego na jego woli., prawda?

A skoro tak jest to ka¿dy z nas ma indywidualn± lekcjê drogê do¶wiadczeñ ( na jednej wiêcej cierpieñ na innej mniej) ale niezbêdn± w³a¶nie takom dla swojego rozwoju.
Czy mo¿na wzi±æ od kogo¶ jego cierpienia i prze¿yæ je za niego daj±c mu wiedzê o nich? Nie! Absolutnie nie , bo wiedza to osobiste do¶wiadczania.

Je¿eli du¿o ludzi cierpi z powodów ro¿nych i nie widzi drogi wyj¶cia z tej sytuacji to nie wyjd± dopóki jej nie zobacz± zewnêtrznie u kogo¶.

I do tego s± niezbêdni ludzie , którzy nie cierpi± potrafi± ¿yæ piêknie i rado¶nie , do dawania motywacji wyj¶cia z patowej sytuacji innym i przyk³adu jak to zrobiæ.

Oni s± niezbêdni , bez nich  ¿ycie sta³o by w miejscu pogr±¿one w cierpieniu , nie by³o by ewolucji.

Musi byæ jaka¶ nadzieja na lepsze i ludzie , którzy s± jej przyk³adami.
Zatem nie mo¿na my¶leæ po co mi ma byæ dobrze skoro inni cierpi±? Trzeba dawaæ innym nadziejê.


STO I STS? Wszystko zale¿y przez jaki pryzmat wiedzy z jakiego poziomu dyskutujemy nad tymi wzorcami.

Twoje zdanie wcale nie musi byæ moim i odwrotnie i jest to dowód na to i¿ nie jeste¶ moim innym ja.
A ja bêd±c  w przestrzeni w której jeste¶my jej elementami jestem na poziomie wibracji osobistej innej ni¿ ci , którzy przez swoje inne  zdanie wyra¿aj± swoj± wibracjê.
Tak  jest istnieje mnóstwo poziomów które s± nam bli¿sze lub dalsze   w ¶wiecie fizycznym spotykamy siê , dyskutujemy opowiadaj±c o swojej ( mimo wszystko indywidualno¶ci) chocia¿ w innych wymiarach   * niektórzy z nas , (doda³am bo nieprezyduj±ce siê wyrazi³am) mog±  byæ bli¿si ¶wiadomo¶ci zbiorowej.
Niektórzy ale nie wszyscy.

To ¿e jeste¶my zanurzeni w wiedzy ca³kowitej wcale nie znaczy i¿ ka¿dy na swoim poziomie ma do niej 100% dostêp i mo¿e z niej korzystaæ. O byciu i korzystaniu z okre¶lonej wiedzy zwi±zanej z okre¶lonym poziomem wibracyjnym decyduje nasz osobisty rozwój czyli poziom wibracji Ducha . lub Energii , któr± jeste¶my.


« Ostatnia zmiana: Czerwiec 20, 2011, 09:06:22 wys³ane przez Kiara » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #31 : Czerwiec 19, 2011, 21:26:44 »

Witaj Kiaro
Cytuj
Bowiem na ziemi jest wolna wola tak wiêc STO nie ma w naszym wymiarze jeszcze .. i oby nigdy zaistnieæ w 100%.

Z egotycznego punktu widzenia , który podyktowany jest rozwojem indywidualnym w tym wcieleniu ziemskim - tak.Wydaje mi siê , ¿e rozumiem co chcesz powiedzieæ,.U Ciebie STO = ¶wiadomo¶æ zbiorowa. Bardzo chcesz aby jej nie by³o. Ale pró¿ne Twe pragnienia , poniewa¿ ¦wiadomo¶æ jest jedna , tylko na wiele sposobów siê przejawiaj±ca. Kiedy ego zanurzy siê g³êboko w okre¶lon± przestrzeñ rozwoju indywidualnego to zaczyna zaprzeczaæ istnieniu Jedni na ró¿ne subtelne sposoby .. na przyk³ad takie :
Cytuj
Twoje zdanie wcale nie musi byæ moim i odwrotnie i jest to dowód na to i¿ nie jeste¶ moim innym ja.

Kiedy to w³a¶nie ró¿norodno¶æ jest dowodem na wymianê energii, która jest z kolei podstaw± Istnienia. Jakiegokolwiek.

Zreszt± tak na prawdê to rozumiesz Jedn± ¦wiadomo¶æ skoro piszesz to co poni¿ej :

Cytuj
(..) istnieje mnóstwo poziomów które s± nam bli¿sze lub dalsze   w ¶wiecie fizycznym spotykamy siê , dyskutujemy opowiadaj±c o swojej ( mimo wszystko indywidualno¶ci) chocia¿ w innych wymiarach mo¿emy byæ bli¿si ¶wiadomo¶ci zbiorowej.

To ¿e jeste¶my zanurzeni w wiedzy ca³kowitej wcale nie znaczy i¿ ka¿dy na swoim poziomie ma do niej 100% dostêp i mo¿e z niej korzystaæ. O byciu i korzystaniu z okre¶lonej wiedzy zwi±zanej z okre¶lonym poziomem wibracyjnym decyduje nasz osobisty rozwój czyli poziom wibracji Ducha . lub Energii , któr± jeste¶my.

Rozumiesz zatem i¿ jeste¶my zanurzeni w wiedzy ca³kowitej. Dlaczego wiêc uparcie trzymaæ siê egotycznego "ja" ? Czemu na si³ê szukaæ ró¿nic w STO/STS ?
Nie martw siê , "ja" ca³y czas CI bêdzie towarzyszyæ , nie trzeba go dodatkowo dopieszczaæ promocjami do nastêpnej klasy ze ¶wiadectwem z czerwonym paskiem koniecznie Mrugniêcie

Reptylianie czy inne gady , s± tak samo wytworem Jednej ¦wiadomo¶ci . Wcale nie musimy ich zasilaæ , nadawaæ im jakiego¶ znaczenia, czy boskiej mocy, a tym samym otwieraæ im portali do naszej przestrzeni. Rozwijajmy siê indywidualnie w poszanowaniu skomplikowanej mozaiki ca³o¶ci, bo tak czy inaczej sk³adamy siê na t± ca³o¶æ i j± wspó³tworzymy. Oczywi¶cie wa¿ne jest w jaki sposób wspó³tworzymy, wa¿ne na jakich czêstotliwo¶ciach pracujemy, do jakich siê dostrajamy, a do jakich nie.

ps.
A tak na marginesie , je¶li piszê , ze kogo¶ /czyje¶ my¶lenie  rozumiem , to nie oznacza to automatycznie, ¿e je podzielam czy to, ¿e sam tak postêpujê, Kiaro. Tak¿e spokojnie i ze zrozumieniem czytaj, proszê U¶miech
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 19, 2011, 21:32:32 wys³ane przez east » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #32 : Czerwiec 19, 2011, 21:58:08 »

Byæ mo¿e mamy podobne zrozumienie ca³okszta³tu wyra¿ane innymi mo¿liwo¶ciami interpretacji go, byæ mo¿e...

Ale.

"Reptylianie czy inne gady , s± tak samo wytworem Jednej ¦wiadomo¶ci . Wcale nie musimy ich zasilaæ , nadawaæ im jakiego¶ znaczenia, czy boskiej mocy, a tym samym otwieraæ im portali do naszej przestrzeni. Rozwijajmy siê indywidualnie w poszanowaniu skomplikowanej mozaiki ca³o¶ci, bo tak czy inaczej sk³adamy siê na t± ca³o¶æ i j± wspó³tworzymy. Oczywi¶cie wa¿ne jest w jaki sposób wspó³tworzymy, wa¿ne na jakich czêstotliwo¶ciach pracujemy, do jakich siê dostrajamy, a do jakich nie."
east.

Wiedza ca³kowita ,  teoretyczna któr± posiadaj± wszystkie Istoty posiadaj±ce Iskrê Bo¿± , to jedno a  mo¿liwo¶æ korzystania z niej poprzez bycie w okre¶lonej przestrzeni wibracyjnej i dostrajanie siê do odbioru jej to drugie.

Otaczaj±ce nas fizyczne ¿ycie , przyroda jest tego wspania³ym przyk³adem. Umys³ ludzki jest dowodem na wielo¶æ my¶lowych kombinacji jednak realizowaæ ich wszystkich pomimo wybuja³o¶ci my¶li siê nie da. Dlaczego? Czego ludziom brakuje?
Bo , ¿e czego¶ brakuje to pewne , jednak ró¿nimy siê miêdzy sob± nie tylko fizycznym wygl±dem.

Mozaika jest mozaikom poprzez swoj± ró¿norodno¶æ , raz wzór jest piêkny i czytelny innym razem mo¿e byæ gr± fantazji , która nie obrazuje konkretu.
Co¶ powoduje logikê i co¶ powoduje , rozwój tej logiki i co¶ powoduje ruch w tej logice.
A wszystko mimo wszystko ma g³êboki sens w ca³okszta³cie.
Co wcale nie znaczy i¿ nie mo¿e istnieæ co¶ co jest zamkniête w swoim rozwoju ( np. minera³) co nie ewoluuje , chocia¿ istnieje w swojej formie ¿ycia i tworzy ca³o¶æ tej mozaiki.
Identycznie jest z tym co nazywa siebie STS i STO. Jedna grupa ewoluuje , bo tak wybra³a a inna grupa trwa w swoim istnieniu w formie , która za akceptowalna jako najlepsz± dla siebie.

I wszystko jest OK. Do momentu gdy jaka¶ grupa nie wymusza na innej swoich warunków ¿ycia i jeszcze nie czyni tego podstêpnie wykorzystuj±c manipulacjom dla obej¶cia cudzej wolnej woli.

Nasz ¶wiat jest skomplikowany  ¶cieraj± siê w nim obecnie ro¿ne warianty istnienia ,o tym który zaistnieje  powinna zdecydowaæ  wolna wola ¶wiadomych  ludzi.
I niech tak bêdzie.

Dlatego pojawia siê tak du¿o sprzecznych informacji walcz±cych miêdzy sob± o w³asn± dominacjê i zdominowania nie¶wiadomych ca³ej wiedzy ¶wiadomo¶ci ludzkich.

A czy kto¶ w to wierzy , czy nie to ju¿ jego sprawa.

Kiara U¶miech U¶miech


ps. tu doda³am niektórzy , poniewa¿ nieprecyzyjno¶æ wyra¿enia da³a Ci niew³a¶ciwe zrozumienie mojej my¶li.

"Tak  jest istnieje mnóstwo poziomów które s± nam bli¿sze lub dalsze   w ¶wiecie fizycznym spotykamy siê , dyskutujemy opowiadaj±c o swojej ( mimo wszystko indywidualno¶ci) chocia¿ w innych wymiarach   * niektórzy z nas , (doda³am bo nieprezyduj±ce siê wyrazi³am) mog±  byæ bli¿si ¶wiadomo¶ci zbiorowej.
Niektórzy ale nie wszyscy. 
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 20, 2011, 08:50:52 wys³ane przez Kiara » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #33 : Czerwiec 19, 2011, 22:12:09 »

Kiaro piszesz
Cytuj
I wszystko jest OK. Do momentu gdy jaka¶ grupa nie wymusza na innej swoich warunków ¿ycia i jeszcze nie czyni tego podstêpnie wykorzystuj±c manipulacjom dla obej¶cia cudzej wolnej woli.
Nawet je¶li taka grupa istnieje , co dziwnym nie jest, wszak nieskoñczono¶æ Istnienia daje takie mo¿liwo¶ci , to warto siê zastanowiæ DLACZEGO w³a¶nie taka grupa wpina siê w NASZ¡ rzeczywisto¶æ tworzon± przez rzekomo wolne jednostki ?
Mo¿na to potraktowaæ jako obc± ingerencjê i pretekst do walki, a zatem i uwi±zania siê w tej przestrzeni energetycznej, a mo¿na te¿ inaczej , potraktowaæ to jako swoist± "katapultê" we w³asnym rozwoju. Nawet je¶li sami nie czujemy siê na si³ach, by wyzwoliæ siê spod niechcianego wp³ywu to nale¿y zdaæ sobie sprawê, i¿ KA¯DA obca manifestacja , powiedzmy ze znakiem MINUS powoduje RÓWNOCZE¦NIE manifestacjê opcji DODATNIEJ - dla równowagi.

Ca³o¶æ sprowadza siê zatem znów do osobistego wyboru tego, czego zechcemy siê przez chwilê uchwyciæ, by siê "wystrzeliæ" na po¿±dan± orbitê.

STO bêd± nam w tym pomagaæ, gdy¿ nasz rozwój to równie¿ ich rozwój jako ca³o¶ci, natomiast STS bêd± chcia³y nas przytrzymaæ w niskich wibracjach, gdy¿ ich rozwój to nasz "niedorozwój" . To tak najpro¶ciej jak mo¿na.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 19, 2011, 22:13:36 wys³ane przez east » Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #34 : Czerwiec 20, 2011, 08:16:35 »

Jako, ¿e nie ¿yjemy w izolacji, to - s³u¿±c sobie s³u¿ymy innym, oraz s³u¿±c innym s³u¿ymy sobie.
Nie wiem zatem, czy podzia³ na STS i STO ma wiêkszy sens. I czy ¶wiadomo¶æ mo¿na utrzymaæ w jakich¶ osobistych granicach.
Ptaku to s± czysto akademickie dyskusje, ca³kowicie odewrwane od rzeczywisto¶ci. Czasami mam wra¿nie, ¿e nie wiecie, nie zastanawiacie siê co mówicie, uciekacie w absurd. Do tej grupy - jak dla mnie - nale¿y i powy¿sza opinia. To tak jakby postawiæ znak równo¶æi pomiêdzy egoizmem a altruizmem.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #35 : Czerwiec 20, 2011, 12:00:08 »

Artqu, gdyby¶ zada³ sobie trochê trudu i bardziej wnikn±³ w ducha dyskusji, zanim opieczêtowa³e¶ j± tytu³em
„akademicka i oderwana od rzeczywisto¶ci”, nie musia³by¶ stawiaæ karko³omnych tez. 
A Twoje koñcowe wnioski by³yby bardziej konstruktywne.

Czasami trzeba wzlecieæ nawet w rejony absurdu, by lepiej poj±æ rzeczywisto¶æ.  Mrugniêcie
Pozdr.
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #36 : Czerwiec 20, 2011, 14:24:27 »

Odnios³em siê do Twojej konkretnej wypowiedzi - wyra¿onej w niej opinii. Wed³ug mnie podzia³ (mo¿e nie na STO i STS w kontek¶cie jaki¶-tam ufioków) ma sens, szczególnie gdy pos³u¿ymy siê bardziej znanymi okre¶leniami - egoi¶ci i altrui¶ci. "Podzia³" ma sens poniewa¿ ma odzwierciedlenie w otaczaj±cym nas ¶wiecie.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #37 : Czerwiec 20, 2011, 14:42:47 »

I nadal podtrzymujê to, co powiedzia³am. Nie ma to nic wspólnego z zacieraniem ró¿nic miêdzy egoistami a altruistami.
Za¶ moje w±tpliwo¶ci dotycz±ce podzia³u na STO i STS wyrazi³am w odniesieniu do kiarowego rozumienia tych skrótów.
Ale tego ju¿ nie raczy³e¶ zauwa¿yæ.  U¶miech
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #38 : Czerwiec 20, 2011, 14:59:32 »

koñcz±c wyja¶nienia: jak najbardziej zauwa¿y³em stawianie znaku równo¶ci przez Kiarê pomiêdzy STx a ¶widomo¶ci± zbiorow± i indywidualn± - z tym, ¿e to ola³em, bo jestem przyzwyczajony do ró¿nych znaków równo¶æi wprowadzanych przez nasz± gwiazdê.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #39 : Czerwiec 20, 2011, 15:07:03 »

Zauwa¿ jednak, ¿e gwiazdy zawsze ¶wiec± na ciemnym firmamencie.
Ale to ju¿ dygresja, poza wszelk± dyskusj±.   Du¿y u¶miech
Zapisane
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #40 : Czerwiec 20, 2011, 22:07:24 »

najlepsze wyjscie to rozwinac sie do pewnego poziomu a potem dzialac w grupie dla okreslonego celu..Mrugniêcie
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #41 : Czerwiec 26, 2011, 13:04:47 »

Cytat: ptak
Uporczywe "dr±¿enie" daje ró¿norakie efekty. Czy zawsze oczekiwane i korzystne dla duszy?
Z drugiej strony, nie wiadomo co gorsze. Niewiedza, czy fa³szywa (iluzoryczna) wiedza?

Uwa¿am, ¿e dla "duszy" zawsze korzystne. Najgorsza dla niej (duszy) w moim przekonaniu jest ignorancja.
Szuka, bo chcê mieæ ja¶niejszy ogl±d ca³o¶ci. Czy zapozna³a¶ siê z tymi materia³ami, z przekazami Andromedy, z Plejad?
Niemal w ka¿dym z nich napotykamy na doniesienia o ró¿nych rasach i tej, która przyczyni³a siê do naszego powstania i w ka¿dej z niech inaczej przedstawiaj± ró¿ne aspekty. Teraz np. czyta³em to:  http://www.vismaya-maitreya.pl/zakryte_zagadki_anunnaki.html i kolejne "nowo¶ci" Mrugniêcie Du¿y u¶miech.
Mnie to ciekawi i staram siê to rozwik³aæ.
 Du¿y u¶miech Mo¿e rzeczywi¶cie jestem z Oriona i st±d dr±¿enie tego tematu na ró¿nych p³aszczyznach. Mrugniêcie
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #42 : Czerwiec 26, 2011, 14:01:48 »

Kto jeszcze nie ma kota, a uwa¿a ten temat- powinien rozwa¿yæ posiadanie takiego przyjaciela/patrona Mrugniêcie

Cytuj
Mo¿e to ciê¿ko zrozumieæ ludziom lecz gady nie znosz± kotów. Koty s± najlepszymi detektorami reptilianów jakie tylko zna ludzko¶æ. Potrafi± przebudziæ ca³± rodzinê, a nawet okolicê kiedy zbli¿aj± siê do ludzi nieczyste si³y. S± obroñcami szczególnie kobiet kiedy reptilianie próbuj± dokonaæ na nich ataku (obdukcji czy gwa³tu).

 Reptilianie s± mistrzami czêstotliwo¶ci i rezonansu, w razie potrzeby mog± kszta³towaæ zmiany jak chc±. Najwiêcej manipuluj± lud¼mi bia³ej rasy, blondyni o niebieskich oczach s± dla nich "przysmakiem" (rasa aryjska lub nordycka). Przypuszcza siê, ¿e mog± siê utrzymaæ na Ziemi tylko dziêki genom tej grupy ludzi.

http://www.vismaya-maitreya.pl/zakryte_zagadki_wladca_ziemi_wladca_nieba_cz8.html
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #43 : Czerwiec 26, 2011, 14:09:43 »

Cytat: ptak
Uporczywe "dr±¿enie" daje ró¿norakie efekty. Czy zawsze oczekiwane i korzystne dla duszy?
Z drugiej strony, nie wiadomo co gorsze. Niewiedza, czy fa³szywa (iluzoryczna) wiedza?

Uwa¿am, ¿e dla "duszy" zawsze korzystne. Najgorsza dla niej (duszy) w moim przekonaniu jest ignorancja.
Szuka, bo chcê mieæ ja¶niejszy ogl±d ca³o¶ci. Czy zapozna³a¶ siê z tymi materia³ami, z przekazami Andromedy, z Plejad?
Niemal w ka¿dym z nich napotykamy na doniesienia o ró¿nych rasach i tej, która przyczyni³a siê do naszego powstania i w ka¿dej z niech inaczej przedstawiaj± ró¿ne aspekty. Teraz np. czyta³em to:  http://www.vismaya-maitreya.pl/zakryte_zagadki_anunnaki.html i kolejne "nowo¶ci" Mrugniêcie Du¿y u¶miech.
Mnie to ciekawi i staram siê to rozwik³aæ.
 Du¿y u¶miech Mo¿e rzeczywi¶cie jestem z Oriona i st±d dr±¿enie tego tematu na ró¿nych p³aszczyznach. Mrugniêcie

Darku, celowo s³owo „dr±¿enie” wziê³am w cudzys³ów. Mia³am na my¶li obsesyjn± fascynacjê i ci±g³e mielenie docieraj±cych
do nas informacji, które wcale nie musz± byæ prawdziwe a wywo³ywaæ mog± jedynie niez³y zamêt, tak umys³owy jak i
emocjonalno-uczuciowy. Prowadzi to donik±d, a prawdzie coraz trudniej jest przedrzeæ siê przez za¶miecony umys³.
Nawet serce w pewnym momencie mo¿e ulec zak³óceniom i dysfunkcji.

Czy jeste¶ w stanie stwierdziæ, co z tego czym siê karmisz jest prawd±?
Czy masz narzêdzia skutecznej weryfikacji? Opierasz siê jedynie na swoich odczuciach, które wywo³ywane s± i modyfikowane
kupionymi wcze¶niej przekonaniami. To mo¿e siê nasilaæ, a¿ iluzjê uznasz za prawdê.
I czy wtedy Twoja dusza nie znajdzie siê w pu³apce?

Mnie w tej chwili zbytnio ju¿ nie nêc± kosmiczne newsy. Bardziej ceniê sobie wewnêtrzn± ciszê i poznawanie siebie poprzez
relacje z innymi lud¼mi. Ale ka¿dy sam wybiera sposób w jaki chce zagospodarowaæ swój wolny czas i energiê.

Pozdrawiam  U¶miech
Zapisane
JACK
Go¶æ
« Odpowiedz #44 : Czerwiec 26, 2011, 15:17:45 »

Witaj JACK U¶miech

Cytuj
Teoria z³ych gadów  ciemi꿱cych ludzko¶æ  ca³kowicie pomija   udzia³    bia³ych humanoidów (ssaków) , naszych genetycznych praojców  w sprawach tocz±cych siê na obecnie i w przesz³o¶ci na Ziemi.

To uproszczenie prowadzi  prosto do b³êdnego wnioskowania.

Wg Alexa Colliera  Biali , to Królewska Rasa w tej galaktyce.

Bez uwzglêdnienia Ich dzia³añ i Ich celów w tzw. Eksperymencie Ludzkim , ka¿da konkluzja, w szczególno¶ci ta oparta na strachu  bêdzie  b³êdna.

Czy to oznacza ¿e, Królewska rasa walczy z Gadami ?



Odp.

Nie czujê siê kompetentny do  tej odpowiedzi.

Wg mnie tego typu rozwa¿ania  nie powinny m±ciæ ludzkich my¶li, w tym moich.

Jako ludzie jeste¶my galaktycznymi niemowlakami pod kloszem ochronnym,  których zadaniem jest   nauka  dobra i mi³o¶ci i samodzielno¶ci (jako cywilizacji).

Naszym problemem jest nasz niedorozwój emocjonalny i niska integracja i niska ¶wiadomo¶æ zbiorowo¶ci.

Umowa z "Bogiem" brzmia³a:

Po prostu ucz siê byæ dobr± dusz± emituj±c± ¶wiadomie  CMB   (czyst± mi³o¶æ bezwarunkow±)- to nasze g³ówne zadanie w ziemskim przedszkolu,

a  jaszczurkami i krokodylkami  , które s± dooko³a, przynajmniej na razie zajm± siê Inni.

 
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 26, 2011, 15:19:45 wys³ane przez JACK » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #45 : Czerwiec 27, 2011, 19:08:06 »

Cytat: ptak
Czy jeste¶ w stanie stwierdziæ, co z tego czym siê karmisz jest prawd±?

Pewnie, ¿e nie.

Cytuj
Czy masz narzêdzia skutecznej weryfikacji?

Pewnie, ¿e nie. Choæ staram siê uaktywniæ trzewia. Du¿y u¶miech

Cytuj
Opierasz siê jedynie na swoich odczuciach, które wywo³ywane s± i modyfikowane
kupionymi wcze¶niej przekonaniami.

A, tak. Jednak wci±¿ podlegaj± modyfikacji.

Cytuj
To mo¿e siê nasilaæ, a¿ iluzjê uznasz za prawdê.

My¶lê, ¿e ju¿ siê na to uodporni³em. Du¿y u¶miech
I czy wtedy Twoja dusza nie znajdzie siê w pu³apce?
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #46 : Czerwiec 27, 2011, 21:34:35 »

Cytat: ptak
To mo¿e siê nasilaæ, a¿ iluzjê uznasz za prawdê.

My¶lê, ¿e ju¿ siê na to uodporni³em. Du¿y u¶miech

Skoro tak, to z pewno¶ci± ju¿ wiesz, czy po ¶mierci nale¿y kierowaæ siê w stronê tunelu ze ¶wiat³em, czy nie?
Tu otrzyma³e¶ sprzeczne informacje. Tam bêdziesz musia³ wybraæ. Wiêc jak? Wiesz?  U¶miech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #47 : Czerwiec 28, 2011, 14:57:28 »

Posty dotycz±ce "duszy" przenios³em do Dusza i wszystko o niej.
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Laguna__
Go¶æ
« Odpowiedz #48 : Listopad 06, 2011, 17:16:31 »

Mam pytanie ,  ktore mnie bardzo nurtuje od dluzszego czasu i ciagle przychodzi do mnie ta mysl , dlaczego nie wiem- nie pytajcie .Czasami wydawalo mi sie , ze sa to imiona wlascicieli tych terytoriow .
Skad powstaly nazwy kontynentow?
Druga sugestia jaka ciagle do mnie wraca to , ze nazwy kontynetow pisane od konca maja swoje znaczenie.?

Europa-Aporue
Azja- Ajza
Skandynawia-Aiwanyd naka
Afryka-Akyrfa itd
« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2011, 17:17:56 wys³ane przez Laguna__ » Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #49 : Listopad 06, 2011, 18:35:26 »

...
Aurtralia - australopitek...

edit - oczywi¶cie mia³o byæ Australia
« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2011, 18:55:52 wys³ane przez arteq » Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.03 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zipcraft granitowa3 phacaiste-ar-mac-tire maho ostwalia