Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 07:53:05


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] 2 3 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Kim jest osoba podaj±ca siê za En-Ki?  (Przeczytany 31418 razy)
0 u¿ytkowników i 3 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« : Lipiec 05, 2011, 21:29:34 »

Warto skupiæ siê trochê na tym zagadnieniu, nieprawda¿?

Cytat: Channel
Witajcie tomtom i maj46x U¶miech

Mam pytanie, jak odebrali¶cie osobê Anny Doliñskiej ? Jakie sprawia wra¿enie? Czy nie odebrali¶cie jej przekazu ( channelingu ) jako fa³sz ? Czy sposób w jakim przekazywa³a s³owa Enki,mo¿na porównaæ do przekazu  Lucyny £obos ? Chodzi mi o ton g³osu.
Pozdrawiam serdecznie U¶miech

Cytat: tomtom
Dla wielbicieli teorii spiskowych pozostaje wiêc tylko problem, kim naprawdê jest istota podaj±ca siê za EnKi ...

Osobi¶cie nie mam nic przeciw "teoriom spiskowym", czêsto je czytam i nawet zamieszczam na forum. Niekiedy zwracaj± uwagê na aspekty, które nie przysz³yby do g³owy. Co nie znaczy, ¿e ze wszystkimi siê zgadzam.
Jednak nie moje zdanie tu najwa¿niejsze.
Co o tym my¶licie: "Kim jest osoba podaj±ca siê za En-Ki?"?

Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Lipiec 05, 2011, 22:25:29 »

Na pocz±tku by³am pewna ¿e to autentyczny Enki ,a teraz mam w±tpliwo¶ci.Nigdy jednak nie my¶la³am ¿e jest on Duchem ¦wiêtym za jakiego uwa¿a Enkiego p.Lucyna. W³a¶ciwie to nie wiem co mam o tym s±dziæ  Z politowaniem
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Ksiêga Koheleta 3,1
Tomasz
Go¶æ
« Odpowiedz #2 : Lipiec 05, 2011, 23:07:55 »

Dokładnie mam takie same odczucia Chanell, dużo w przekazach słyszymy, czytamy. Mnie osobiście wciągnął swoim dobrem i miłością (abstrachuję czy świadomie nami manipuluje czy ma dobre intencje), w każdym bądź razie trafia do wielu serc ponieważ każdy ma w sobie tęsknotę za bezgranicznym dobrem, którego tak brakuje w tych czasach.

Tak czy inaczej każdy odbiera Samuela tak jak czuje. Można by tak debatować  na temat innych istot, kim dla nas jest Jezus, kim jest Bóg. Mam nadzieję, że niedługo dowiemy się prawdy, choć ja swoją w sercu odnalazłem a czy ją nazwę Jezusem czy Bogiem to i tak sprowadza się to do uczucia miłości. Bo czy Enki to kosmita czy Bóg, biorę od niego to co dla mnie najlepsze, to co mi nie pasuje odrzucam. Mrugniêcie 
« Ostatnia zmiana: Lipiec 05, 2011, 23:08:51 wys³ane przez Tomasz » Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #3 : Lipiec 06, 2011, 01:43:16 »

w ka¿dym b±d¼ razie trafia do wielu serc poniewa¿ ka¿dy ma w sobie têsknotê za bezgranicznym dobrem, którego tak brakuje w tych czasach.
No w³asnie. I to jest ten lep i piêkne s³ówka którymi wabi jak rosiczka...

Mnie osobi¶cie wci±gn±³ swoim dobrem i mi³o¶ci± (abstrachujê czy ¶wiadomie nami manipuluje czy ma dobre intencje)
Taaa... poczytaj w takim razie o "mi³o¶ci" swojego ulubieñca wobec np. S³awy Malarz czy innych by³ych jaskó³ek. Wed³ug mnie nie powiniene¶ "abstrahowaæ" od powy¿szych bo intencje, czyny i owoce s± bardzo wa¿ne, przecie¿ najwazniejsze.
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #4 : Lipiec 06, 2011, 07:21:04 »

A dla mnie warto¶ciowania w/g skali opartej na takich pojêciach jak
"bezgraniczne dobro" czy "mi³osc" s± niemiarodajne i bezsensowne.


A nawet zgubne.

A to z tej prostej przyczyny, ze wywodza sie one - te pojecia - z ograniczonego dualistycznego ¶wiata.
(swiata ograniczonego dualizmem), bo ZAWSZE:

"bezgraniczne dobro".. zgodonie z natur± swojego istnienia
generuje ju¿ w momencie swego powstania "bezgraniczne z³o"
,

a "mi³o¶c" - generuje JU¯ OD RAZU W MOMENCIE swojego powstania - "nienawisc''


..z pewnej perspektywy jest to jedna i ta sama energia. I to jest BARDZO PROSTE.

i wszyscy - bez wyj±tków, którzy cho³ubi± te stany. Którzy bija w bebenek którejkolwiek polaryzacji - z pewno¶cia musz±, musieli  lub bêd± musieli wypic smak przeciwnej.. w stosownej intensywno¶ci.

To jest OCZYWISTE  i tylko kwestj± czasu (jako odleg³osci pe³nego do¶wiadczenia i zamkniêcia go swoim zrozumieniem)
« Ostatnia zmiana: Lipiec 06, 2011, 07:40:19 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Lipiec 06, 2011, 08:12:49 »

Phi U¶miech

¦wietnie napisane ! Masz racjê ,zawsze s± te dwie strony ( dualizm ) Zastanawiam siê jednak czy nie wyjdzie z tego  obojêtno¶æ ? Bo skoro nie dobro ,ani z³o ,to co  Co¶  itd...   
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Ksiêga Koheleta 3,1
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #6 : Lipiec 06, 2011, 08:56:25 »

No proszê, proszê.... a od kiedy to dobro , jest z³em a z³o dobrem?
Dlaczego bycie w takim stanie ma powodowaæ bycie w stanie przeciwnym? S± to totalne bzdury , bowiem czym innym jest istnienie dualizmu a czym innym nasze ¶wiadome wybory którego¶ ze stanów, miejsca na osi.
Tworzenie pojêæ i¿ z³o to dobro i odwrotnie jest niczym wiêcej jak przebiegunowaniem mózgu , owszem jest w toku.
Jednak to my mamy ufaæ swoim odczuciom a nie s³owom i¿ co¶ jest takie lub takie i to bez zastanowienia kupowaæ.

Z³o to z³o a dobro to dobro , obydwa stany wywo³uj± inne odczucia nie s± nigdy to¿same sobie.
Obojêtno¶æ to stagnacja , stagnacja jest blokad± rozwojow±. Rozwój to ruch , ka¿dy wybiera na palecie zdarzeñ sam stronê w której siê porusza ( przynajmniej tak byæ powinno) by do¶wiadczaæ uczuæ , które s± niezbêdne w jego rozwoju.
Staj± siê odno¶nikami strony w która chce siê skierowaæ lub nie chce tam pój¶æ.

Kim jest Enki? Kim¶ kto wymusza na ludziach ( ró¿nymi wabi±cymi ich sposobami) pój¶cie w kierunku który on wyznacza , który on wybra³ i on chce zrealizowaæ.

U¿ywa do tego wielu ró¿nych podstêpów nakazowo zakazowych , gra na ludzkiej uczuciowo¶ci , zastrasza i wymusza.
A ludzie? Jak ludzie s± naiwni  , nie posiadaj± wiedzy , chc± byæ wyj±tkowi ( buzuj±ce ego) daj± siê w to wci±gaæ. Je¿eli musz± do¶wiadczyæ takiej opcji , pomo¿e im ona w czym¶ , niech to robi±.
Widaæ jest dla nich niezbêdna taka paleta zdarzeñ.

Wolna wola .... akceptacja .... ale informowaæ te¿ trzeba , wybory osobiste to ju¿ inna rzecz.


Kiara U¶miech U¶miech


ps. Mi³o¶æ nigdy nie generuje nienawi¶ci , gdyby tak by³o nie by³a by to mi³o¶æ. Ona co najwy¿ej tworzy akceptacjê odmienno¶ci  , która daje pe³ne prawo istnienia przeciwno¶ci. Ale mi³o¶æ równie¿ broni w³asnego istnienia z mi³o¶ci do swoich praw bycia sob±.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 06, 2011, 09:00:09 wys³ane przez Kiara » Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #7 : Lipiec 06, 2011, 09:19:44 »

Tak kiara masz racjê.
Co oznacza ze jestes troszke w b³êdzie.

 Chichot

Powiem dobitniej Kiara,
moo¿e to do Ciebie przemówi:

http://youtu.be/9urh8dz2hko

« Ostatnia zmiana: Lipiec 06, 2011, 11:15:34 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Lipiec 06, 2011, 09:22:37 »

"mi³o¶c" - generuje JU¯ OD RAZU W MOMENCIE swojego powstania - "nienawisc''[/color]

kto¶ to uj±³ bardzo prosto, ¿e "mi³o¶æ i nienawi¶æ to dwa rogi tego samego koz³a" Mrugniêcie

pozdr.

PS. przy okazji krótkich obja¶nieñ- zas³ysza³em ostatnio najprostsze wyja¶nienie teorii wzglêdno¶ci:
"- czy 3 w³osy na g³owie, to du¿o, czy ma³o?..
-a czy 3 w³osy w zupie to du¿o, czy ma³o??.." Du¿y u¶miech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 06, 2011, 12:51:27 wys³ane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #9 : Lipiec 06, 2011, 09:35:01 »

Phirioori, Chanell,
Cytuj
A to z tej prostej przyczyny, ze wywodza sie one - te pojecia - z ograniczonego dualistycznego ¶wiata.
(swiata ograniczonego dualizmem), bo ZAWSZE:

"bezgraniczne dobro".. zgodonie z natur± swojego istnienia
generuje ju¿ w momencie swego powstania "bezgraniczne z³o",

a "mi³o¶c" - generuje JU¯ OD RAZU W MOMENCIE swojego powstania - "nienawisc''
tak to funkcjonuje jak opisuje Phirioori ale jest male ale. Je¶li dostrzegamy tylko absolutne dobro i jemu sie po¶wiêcamy to jednocze¶nie zostaje wygenerowane przeciwieñstwo dobra, z³o. Np. je¶li zgodnie z doktryn± krk czy jak±kolwiek inn± oddajemy siê tylko "swojemu" Bogowi to automatycznie reszta ludzkosci to s³udzy szatana ( tak najprosciej ).
Wiêc trzeba widziec, dostrzegac ca³o¶c, taka jaka jest i j± pokochac.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #10 : Lipiec 06, 2011, 13:15:46 »

Cytat: songo1970
PS. przy okazji krótkich obja¶nieñ- zas³ysza³em ostatnio najprostsze wyja¶nienie teorii wzglêdno¶ci:
"- czy 3 w³osy na g³owie, to du¿o, czy ma³o?..
-a czy 3 w³osy w zupie to du¿o, czy ma³o??.."   

Id±c g³êbiej w teoriê wzglêdno¶ci:
- je¶li talerz z zup± wyl±duje na g³owie, bêdzie ju¿ sze¶æ w³osów, du¿o to, czy ma³o?  Du¿y u¶miech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #11 : Lipiec 06, 2011, 19:04:21 »

A wracaj±c do tematu.
W moim przekonaniu obie panie (L.£.-B. i A.D.) niew±tpliwie  maj± kontakty z kim¶ jednak w przypadku p. Lucyny te kontakty ostatnimi czasy (po rozpadzie PCH) zosta³y zdominowane przez EGO p. Lucyny,która nie mo¿e siê pogodziæ z faktem, ¿e kto¶ inny j± "wyrêcza". Ale to prywatna sprawa p. Lucyny - taka ma³a lekcja do przerobienia.  Mrugniêcie
Jednak w przypadku obu pañ w kontaktach tych na pewno nie bierze udzia³u En-Ki (istota duchowa), a raczej kto¶ bardzo fizyczny. Ma³o prawdopodobne by byli to ludzie pos³uguj±cy siê jakimi¶ technikami manipulacji na odleg³o¶æ. Bardzie stawia³bym na "kogo¶" z innej cywilizacji, komu bardzo zale¿y na usuniêciu konkurencji i po³o¿eniu "³apy" na naszej matuchnie i na nas.
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #12 : Lipiec 06, 2011, 19:44:04 »

Nawet nie masz pojêcia jakie maj± ju¿ mo¿liwo¶ci ludzie znaj±cy pewne techniki energetyczne. My¶lê i¿ bardzo by Ciê zaskoczyli ,oj bardzo , bardzo.

Ludzie z przysz³o¶ci nie maj± problemu wej¶æ w przesz³o¶æ i przekazaæ co¶ , co chc± ¿eby by³o u¿ywane przez nas dla nich. Bowiem  my jeste¶my bardzo naiwni i ³atwowierni , ma³o ufamy sobie , zach³ystujemy siê prawie wszystkim co jest nam jeszcze nieznane.
W ten sposób ego wyci±ga rêce ( bo chce byæ lepsze od innych) ale sprzedaje swoj± woln± wolê.
Ot podstêp.

A wiêkszo¶æ wierzy we wszystko co jaki¶ byt szepcze mu na uszko , bez analizy i zastanowienia siê nad tym.
Sam fakt nawi±zania takiego kontaktu uwa¿a za wielk±  swoj± wyj±tkowo¶æ i daje siê z³apaæ na jej haczyk.
To nie jest wyj±tkowo¶æ ¿adna , to jest opcja , któr± posiadaj± wszyscy Ludzie. U jednych otwiera siê wcze¶niej u innych pó¼niej zgodnie z poziomem rozwoju duchowego ,zazwyczaj tak jest.
Bowiem nie wszystkie kwiaty  rozkwitaj± równocze¶nie. A czasami te¿ nigdy nie rozkwitaj±. A czasami wymusza siê ich rozkwit w okre¶lonym czasie.

Jednak ro¿ni ludzie korzystaj±c z technik z przysz³o¶ci my¶l±c i¿ przyspiesz± swój rozwój. 
Niestety nie , to pu³apka , nie mo¿na przeskoczyæ z przedszkola na studia , trzeba przej¶æ swoje wszystkie etapy rozwojowe.
Zatem techniki istniej± s± dostêpne , mo¿na ich u¿ywaæ .  Mog± np. manipulowaæ  lud¼mi w trakcie ich snu tak i¿ zatracaj± ¶wiadomo¶æ i realizuj± senne cele w realu.   Ale to tylko jedna z technik , jest ich ca³kiem sporo przeró¿nych.


Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 08, 2011, 00:21:32 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #13 : Lipiec 06, 2011, 20:43:55 »

W najmniejszym stopniu nie pow±tpiewam w "zdolno¶ci" i mo¿liwo¶ci ludzkie i dopuszczam równie¿ ingerencjê nasz± w te przekazy - do¶æ du¿o szczegó³ów zdaje siê na to wskazywaæ, jednak bardziej prawdopodobn± wydaje mi siê opcja "naszych rodziców".  Du¿y u¶miech
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Tomasz
Go¶æ
« Odpowiedz #14 : Lipiec 06, 2011, 21:07:39 »

w ka¿dym b±d¼ razie trafia do wielu serc poniewa¿ ka¿dy ma w sobie têsknotê za bezgranicznym dobrem, którego tak brakuje w tych czasach.
No w³asnie. I to jest ten lep i piêkne s³ówka którymi wabi jak rosiczka...

Mnie osobi¶cie wci±gn±³ swoim dobrem i mi³o¶ci± (abstrachujê czy ¶wiadomie nami manipuluje czy ma dobre intencje)
Taaa... poczytaj w takim razie o "mi³o¶ci" swojego ulubieñca wobec np. S³awy Malarz czy innych by³ych jaskó³ek. Wed³ug mnie nie powiniene¶ "abstrahowaæ" od powy¿szych bo intencje, czyny i owoce s± bardzo wa¿ne, przecie¿ najwazniejsze.

Ale¿ Arteq on nigdzie mnie nie wabi U¶miech Dziêki temu zacz±³em siê zmieniaæ na lepsze i nie mam zamiaru robiæ tego co on mówi. Odkry³em w sobie co¶ dziêki jego s³owom i bynajmniej je¶li ma jakie¶ niecne zamiary to mnie one nie obchodz± bo koniec i pocz±tek ¶wiata widzê w sobie, nie potrzebujê innego przewodnika ni¿ ten dobry we mnie, jakkolwiek by¶ go nazwa³ Mrugniêcie
Od ka¿dego staram siê braæ to co najlepsze, od tego mam te¿ rozum by wiedzieæ gdzie szukaæ prawdy.
Tak jak napisa³ acentaur, otworzy³em siê na ludzi. Czy co¶ z³ego jest w wybaczaniu. ¯ycie odwdziêcza siê z nawi±zk±, ³atwiej siê ¿yje. Niewa¿ne kto, czy Jezus czy Enki, Samuel, Dalajlama, Czy Jan Pawe³ II, zaczerpn±³em od nich to co dla mnie najlepsze i nie mam zamiaru wstêpowaæ do ¿adnej sekty Mrugniêcie (Ani siê zmieniaæ) Mrugniêcie

Zapisane
between
Go¶æ
« Odpowiedz #15 : Lipiec 07, 2011, 08:00:07 »

Phi U¶miech

¦wietnie napisane ! Masz racjê ,zawsze s± te dwie strony ( dualizm ) Zastanawiam siê jednak czy nie wyjdzie z tego  obojêtno¶æ ? Bo skoro nie dobro ,ani z³o ,to co  Co¶  itd...  

Obojêtno¶æ wcale nie jest "z³a"- mog³oby siê wydawaæ, ¿e je¿eli kto¶ nie jest dobry ani z³y to jest obojêtny i ¿e to bêdzie jaki¶ straszny stan emocjonalnej pustki. A jest wrêcz odwrotnie  - jest to stan emocjonalnej pe³ni.

Mamy 4 stany w gruncie rzeczy:
 stan przed  (1) - kiedy nie znasz ani dobra ani z³a. Emocjonalna pustka.
- Ta pustka generuje potrzebê jej zape³nienia i wpadasz wtedy jaki¶ biegun i poznajesz..
np. dobro. (2)
- A potem nastêpuje komplementarny do tego stan poznawania z³a. (3)
A jak ju¿ poznasz i to i to to pozostaje
- Integracja obu biegunów (4) - czyli owszem, obojêtno¶æ ale taka "obojêtno¶æ +". Ju¿ zape³ni³e¶ siê wiedz± o obu biegunach. Wiêc nie nie masz potrzeby generowania ich i stanów przeciwnych do nich.

I jak pisa³em wcze¶niej  - z punktu widzenia osoby przebywaj±cej w jakim¶ biegunie (np. dobra - którzy chc± naprawiaæ swiat, którzy widz± krzywdê która siê dzieje na swiecie, itp) stan wyzwolenia od potrzeby robienia dobra jest jaka¶ kosmiczn± pustk±, wrêcz niewyobra¿aln± obojêtno¶ci±.

Co wiêcej, owa "obojêtno¶æ+" jest rozumiana przez nich jako z³o - no bo jak to:
- dzieje siê tyle "z³ych" rzeczy a Tobie to za przeproszeniem, lata?
Ale to tylko dlatego, ¿e miotaj±c siê miêdzy biegunami ma siê ograniczon± percepcjê. I wszystko co nie jest "dobre" od razu jawi siê jako "z³e". I odwrotnie.
Przebywaj±c w biegunie nie ma mo¿liwo¶ci zrozumienia stanu "obojêtno¶æ+"

Ale do czasu.
Jak mówi³a moja wymy¶lona babcia - przyjdzie czas - przyjdzie uciecha.

pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 07, 2011, 08:05:09 wys³ane przez between » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #16 : Lipiec 07, 2011, 08:52:38 »

Wszystko OK!
Tylko nie ma takiego stanu jak , ani dobro , ani z³o. Stan , który jest przed....

Z jednej prostej przyczyny , jeste¶my stworzeni z energii mi³o¶ci o ro¿nym  potencjale , zatem dla ka¿dego bycie w stanie "poza ... " materialnym , przed do¶wiadczaniem kontaktu z materi±  jest byciem w mi³o¶ci , w swoim osobistym dobrze.
Oczywi¶cie  jest to byciem w przestrzeni mi³o¶ci zgodnej z jego wibracjom , a , co za tym idzie odczuwaniem stanu mi³o¶ci doskona³ej na miarê swoj±  , czyli  ka¿dego  Ducha indywidualnie.

Przy takich dywagacjach warto równie¿  odró¿niaæ  fakt bycia w materii , lub bycia poza materi±.
Ani w materii ani poza materi± nie ma stanu nie odczuwania dla Ducha  , s± tylko inne odbiory przez inne mo¿liwo¶ci , czysto duchowe , lub duchowo fizyczne.

Obojêtno¶æ to nie jest w³a¶ciwy stan dla Istoty duchowej , bowiem jest to blokada odczuwania , bardziej w³a¶ciwym jest akceptacja czego¶ jako forma uszanowania odmienno¶ci.

Obojêtno¶æ to poddawanie siê czemu¶ bez reakcji na to jakie ma oddzia³ywanie  co¶ na kogo¶ , dobre czy z³e?
Obojêtno¶æ , to wszystko jedno dla kogo¶ , tak  , czy tak , niech siê dzieje....  a taki stan ¶wiadczy w przypadku cz³owieka raczej o jego niemocy mentalnej , lub fizycznej.
Wówczas poddaje siê decyzjom innych rezygnuj±c z w³asnego zdania i reakcji.
Naturaln± drogom ka¿dego z nas jest d±¿enie do doskona³o¶ci , a doskona³o¶æ,  to bycie w coraz wy¿szym potencjale energii mi³o¶ci , dobrze ka¿dego.
Zatem obojêtno¶æ jest dla nas powstrzymywaniem osobistego rozwoju.


Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 08, 2011, 00:29:35 wys³ane przez Kiara » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #17 : Lipiec 07, 2011, 09:27:45 »

Ta „obojêtno¶æ+”, o której pisze between, to inaczej neutralno¶æ.

Mo¿na neutralnie czyniæ dobro lub z³o. Bowiem stan neutralny wynikaj±cy z poznania obu biegunów tyczy bardziej ¶wiadomo¶ci
ni¿ emocji i uczuæ.
Wy¿sza ¶wiadomo¶æ nie likwiduje stanów uczuciowych cz³owieka. Nie mo¿na zanegowaæ natury. Za¶ dzia³aæ trzeba,
bo brak dzia³ania, to ¶mieræ. Zatem, poznawszy ju¿ oba bieguny dokonujemy ¶wiadomego wyboru co do dalszego
usytuowania na osi. Zgodnie ze swoj± opcj±.
Czyli dzia³amy ju¿ jakby z wy¿szego poziomu, ale wci±¿ motorem napêdzaj±cym s± emocje i uczucia.
Jedynie zombi i maszyny ich nie przejawiaj±.  Mrugniêcie
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #18 : Lipiec 07, 2011, 10:08:13 »

Obojêtny i neutralny to dwa zupe³nie ró¿ne pojêcia nios±ce ze sob± ró¿ne zdarzenia.

Bowiem , obojêtny to taki z którym mo¿na robiæ co siê chce on nie zareaguje na nic ni na dobro ni na z³o. Zmieni siê mimo wszystko zale¿nie od u¿ytej si³y której¶ z opcji , ale bez w³asnego zdania.

Neutralny to taki który nie wchodzi w ¿adne reakcje z zewnêtrzno¶ci± , zachowuje ca³y czas swoj± suwerenno¶æ nietkniêty.
Wcale nie jest obojêtny strze¿e swojej  neutralno¶ci.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #19 : Lipiec 07, 2011, 10:36:49 »

Ani ja, ani between, nie mówimy o obojêtno¶ci, o której Ty Kiaro piszesz.
Znak cudzys³owia oraz + nadaj± inne znaczenie s³owu. Jest to w³a¶nie neutralno¶æ.  Mrugniêcie
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #20 : Lipiec 07, 2011, 10:44:59 »

Cytuj
Mo¿na neutralnie czyniæ dobro lub z³o.

No tego to ja ju¿ kompletnie nie rozumiem ,bo jak mo¿na  neutralnie czyniæ dobro i z³o  Szok Szok Przecie¿ czyni±c dobro,stajemy po stronie dobra i odwrotnie ,czyni±c z³o stajemy po stronie z³a.

Cytuj
Obojêtno¶æ wcale nie jest "z³a"- mog³oby siê wydawaæ, ¿e je¿eli kto¶ nie jest dobry ani z³y to jest obojêtny i ¿e to bêdzie jaki¶ straszny stan emocjonalnej pustki. A jest wrêcz odwrotnie  - jest to stan emocjonalnej pe³ni.

To ju¿ bardziej pasuje mi my¶l betweena ,ale ogólnie obojêtno¶æ kojarzy mi siê z brakiem emocji - brak emocji - maszyna  Co¶
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Ksiêga Koheleta 3,1
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #21 : Lipiec 07, 2011, 10:52:41 »

Cytuj
Mo¿na neutralnie czyniæ dobro lub z³o.
No tego to ja ju¿ kompletnie nie rozumiem ,bo jak mo¿na  neutralnie czyniæ dobro i z³o  Szok Szok Przecie¿ czyni±c dobro,stajemy po stronie dobra i odwrotnie ,czyni±c z³o stajemy po stronie z³a.

Chanell, dychotomia…  Chichot
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #22 : Lipiec 07, 2011, 10:59:22 »

Cytuj
Mo¿na neutralnie czyniæ dobro lub z³o.
No tego to ja ju¿ kompletnie nie rozumiem ,bo jak mo¿na  neutralnie czyniæ dobro i z³o  Szok Szok Przecie¿ czyni±c dobro,stajemy po stronie dobra i odwrotnie ,czyni±c z³o stajemy po stronie z³a.



Chanell, dychotomia…  Chichot


Ptaku U¶miech nigdy nie by³am dobra z matmy Jêzyk Du¿y u¶miech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 07, 2011, 10:59:57 wys³ane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Ksiêga Koheleta 3,1
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #23 : Lipiec 07, 2011, 11:05:45 »

Ptaku U¶miech nigdy nie by³am dobra z matmy Jêzyk Du¿y u¶miech

Ani ja.  Du¿y u¶miech  Ale wystarczy chyba trochê wyobra¼ni abstrakcyjnej.
W koñcu ca³y nasz byt, to jedna wielka abstrakcja.  Chichot Buziak
Zapisane
between
Go¶æ
« Odpowiedz #24 : Lipiec 07, 2011, 11:11:25 »

Cytuj
Ta „obojêtno¶æ+”, o której pisze between, to inaczej neutralno¶æ.
No w³a¶nie dlatego cudzys³ów i znak plus.
Neutralno¶æ to bli¿sze okre¶lenie. Ale nie chodzi tutaj o terminologiê, to w sumie drobiazgi s±.

Chodzi o stan po poznaniu dobra i z³a.

To ju¿ bardziej pasuje mi my¶l betweena ,ale ogólnie obojêtno¶æ kojarzy mi siê z brakiem emocji - brak emocji - maszyna  Co¶
Maszyna nie posiada emocji.
Cz³owiek w stanie "obojêtno¶æ+" lub lepiej (trzymajmy siê tego terminu) w stanie neutralnym _odczuwa_ emocje 
i je¿eli zechce to pozwoli im kierowaæ swoim ¿yciem.

Je¿eli zechce. To jest w³asnie ta podstawowa ró¿nica.

Wcze¶niej nie ma wyboru - czuje wewnêtrzny przymus aby czyniæ dobro. Nie mo¿e przej¶æ obojêtnie, itp.
Pos³uchajcie ludzi, którzy np. anga¿uj± siê w ró¿ne akcje humanitarne - czêsto mówi± - "czujê wewnêtrzn± potrzebê aby co¶ zrobiæ z ca³ym z³em, które jest na ¶wiecie", itp, itp.

To jak jest z ich woln± wol±? Skoro "muszê" co¶ zrobiæ, nawet je¿eli nakazuje mi to "wewnêtrzny g³os", to jestem wolny czy nie?

I z drugiej strony. Je¿eli kto¶ np. kradnie pieni±dze poniewa¿ nie potrafi im siê oprzeæ, to posiada woln± wolê czy nie? Skoro "nie potrafi"?...

Stan neutralno¶ci po poznaniu obu biegunów jest stanem, w którym wybory ¿yciowe s± wtedy bardziej ¶wiadome bo emocje nie stanowi± ju¿ tego wewnêtrznego przymusu, który pcha do dzia³ania.  Po prostu zna siê ich mechanizm dzia³ania. I mo¿na im ulegaæ lub nie.  Pojawia siê wybór.

Co wiêcej, emocje stanowi± rodzaj "przyprawy" do zupy - mo¿na je sobie wybraæ w zale¿no¶ci od tego na co siê ma ochotê.

Przyk³ad? Poogladajcie przez parê dni same pozytywne wiadomo¶ci (jakie¶ radosne heppeningi, wydarzenia kulturalne, o tym, ¿e ¿yje siê coraz lepiej,itp) i zobaczcie jak zmieni siê Wasz nastrój. Poogl±dajcie tak¿e same negatywne wiadomo¶ci - (trzêsienia ziemi, nêdza, g³ód) i zobaczcie w jaki nastrój wpadacie.

Na tym polega stan neutralno¶ci. Istnieje wybór.

pozdrawiam

« Ostatnia zmiana: Lipiec 07, 2011, 11:12:58 wys³ane przez between » Zapisane
Strony: [1] 2 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.029 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zipcraft phacaiste-ar-mac-tire granitowa3 ostwalia wypadynaszejbrygady