Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 06, 2025, 09:30:44


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 4 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Krzysztof Jackowski (jasnowidz) - o Barack'u Obamie  (Przeczytany 40651 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
muszin
Gość
« Odpowiedz #25 : Grudzień 02, 2008, 20:30:43 »

GdzieÂś przeczytaÂłem Âże coÂś ma siĂŞ staĂŚ w poÂłowie grudnia tylko nie pamiĂŞtam czy to powiedziaÂł En-ki czy Pan Jacek kojarzy ktoÂś coÂś ?
Zapisane
Nebulitos
Gość
« Odpowiedz #26 : Grudzień 02, 2008, 20:41:33 »

@Kiara, gdyby to wszystko by³o takie proste... ale nie jest. Piszesz "Dlaczego? Bo my tego nie chcemy, my ludzie", chcemy i to bardzo. Popatrz, ten kto jeŸdzi samochodem, czy dowozi jakiœ towar chcia³by aby paliwo by³o taùsze - wiêcej przejedzie, ni¿sze koszty itd. Ale wszyscy dobrze wiedz¹ jak to wygl¹da w rzeczywistoœci. Prawa Newtona siê k³aniaj¹ "Ka¿da akcja powoduje reakcjê", Ty dostajesz ktoœ traci. Nie mo¿na zrobiÌ tak aby wszyscy byli szczêœliwi - przynajmniej nie teraz i nie w tym systemie jaki mamy. Ale ¿eby ropka by³a taùsza to trzeba zaatakowaÌ jakiœ kraj i tak by³o z USA w Iraku. Teraz s¹ tacy co s¹ przeciw wojnie i zabijaniu. Maj¹ racjê ale coœ za coœ ¿eby nie wysz³o, ¿e jesteœmy hipokrytami. Tacy nie mog¹ póŸniej biadoliÌ, ¿e ropka droga i rz¹d jest bee. Podobnie u nas z rachunkami za pr¹d. Przychodz¹ coraz wiêksze, ale ¿eby je zmniejszyÌ trzeba wybudowaÌ np. elektrowniê atomow¹ lub postawiÌ wiatraki czy panele. No i tutaj podobnie powstaje problem, ¿e chc¹ mniej p³aciÌ ale u siebie na podwórku elektrowni nie chc¹ lub panele czy wiatraki za drogie, nie mamy na nie kasy... same straty. Dlatego @Kiara nie pisz, ¿e my tego nie chcemy. Zgadza siê s¹ tacy co tak myœl¹ i by tak chcieli ale w rzeczywistoœci robimy zupe³nie przeciwnie. Dlatego uporczywie piszê, ¿e wszyscy jesteœmy za coœ winni i odpowiedzialni. Na prawdê ludzi, którzy patrz¹ na to aby innym coœ daÌ kosztem siebie samego jest garstka. Oni myœl¹ nad tym na okr¹g³o, drêczy ich to ka¿dego dnia... jak np. mnie... co zrobiÌ abym i ja by³ szczêœliwy i inni te¿, a nawet jeszcze bardziej ni¿ ja. Niestety to jest walka z wiatrakami w tym naszym teraŸniejszym ¿yciu. Dlatego pragnê zmian i mam nadziejê, ¿e one ju¿ nied³ugo nadejd¹. Ludzie s¹ cudowni ale jesteœmy ograniczeni przez obcych, samych siebie i innych co obok nas przebywaj¹.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #27 : Grudzień 02, 2008, 21:01:36 »

Tak masz racje ze chcemy dobra, ale... to nasze chcenie nie dzieje sie na trzech poziomach rownoczesnie zasilone moca realizacji. Juz Twoj tok rozumowania wprowadza stary wzorzec naszej niemocy, my chcemy , ale nic nie mozemy... No i dopuki bedziemy tak mowili i godzili sie na nasza niemoc tak bedzie. Zmiana systemu myslenia, wprowadzenie wzorca CHCEMY I MOZEMY , jest trudne, ale mozliwe.
Droga jest WIARA W SIEBIE, krok po kroku odkrywaj ze jak wierzysz ze mozesz , tak sie dzieje. Krok po kroku zauwazysz ze potrafisz zrealizowac coraz wieksze swoje "chcenia"
Powodzenia MrugniĂŞcie UÂśmiech

Kiara
Zapisane
Nebulitos
Gość
« Odpowiedz #28 : Grudzień 02, 2008, 21:19:42 »

Te¿ masz racjê @Kiara, ¿e CHCEMY I MO¯EMY - jak tak chcê to robiê na codzieù, Ty tak robisz ale tak jak mówiê jest nas za ma³o i dlatego moje stwierdzenie, ¿e bardziej realne jest to, ¿e ostatecznie bêdzie CHCEMY ALE NIC NIE MO¯EMY - bo przecie¿ liczy siê wiêkszoœÌ a nie mniejszoœÌ. Nawet nie wiesz jakbym chcia³ aby ludzie wierzyli, ¿e coœ mog¹ zrobiÌ, mog¹ odmieniÌ œwiat na lepsze. Ale na codzieù dobija mnie, ¿e tak nie jest, ¿e tak mówi¹, ¿e tak chc¹ ale tak nie robi¹ nic siê nie zmienia. Dlatego mówiê, ¿e to jest dla mnie walka z wiatrakami i tutaj @Janneth mia³a racjê, ¿e powoli czujê siê coraz to bardziej bezradny. Ale bez obaw tak ³atwo siê nie poddajê Uœmiech Ale z³oœÌ jest, ¿e inni maj¹ to gdzieœ, nic nie robi¹ i w rezultacie wszystko sprowadza siê do tego samego. To do³uje... strasznie... ale wiem, ¿e to siê zmieni.

Dlatego piszê, ¿e dopiero wtedy bêdê szczê¶liwy jak nie tylko ja bêdê CHCIA£ I MÓG£ i mi siê powiedzie ale przede wszystkim inni tak bêd± mogli, wówczas to bêdzie dla mnie prawdziwy raj U¶miech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 02, 2008, 21:24:33 wysłane przez Nebulitos » Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #29 : Grudzień 02, 2008, 21:24:22 »

Nebulitos, moÂże w takim razie Ty masz jakieÂś rozwiÂązanie? JeÂśli uwaÂżasz, Âże jesteÂś bezradny sam, to moÂże podziel siĂŞ swoimi przemyÂśleniami na ten temat. To nie jest tak, Âże inni majÂą to gdzieÂś. Ludzie potrzebujÂą mieĂŚ kogoÂś, kto powie co trzeba robiĂŚ i poprowadzi za rĂŞkĂŞ. Nie kaÂżdy urodziÂł siĂŞ przywĂłdcÂą. NajlepszÂą metodÂą zjednoczenia ludzi jest znalezienie ich wspĂłlnego mianownika, wroga.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #30 : Grudzień 02, 2008, 21:27:06 »

Nie wazne co robia inni, wazne co Ty zrobisz ze swoim zyciem, Ty tworzysz swoj swiat, Ty go zmieniasz, Ty dajesz przyklad mocy innym.My nie mamy i miec nie mozemy wplywu na decyzje innych.Mozemy sie stac dla nich inspiracja, przykladem mocy i mozliwosci. Jednak decyzje musza podjac oni sami. Tak jak ocean sklada sie z kropelek wody tak swiat z ojedynczych ludzi. Kazdy indywidualnie zmieniajac swoj swiat zmieni calosc. To proces , ale mozliwy. Moc jest w pojedynczym Czlowieku.
Kiara

ps. Chcesz zmienic swiat? Zmien siebie. MrugniĂŞcie
« Ostatnia zmiana: Grudzień 02, 2008, 21:28:11 wysłane przez Kiara » Zapisane
MichaÂł
Gość
« Odpowiedz #31 : Grudzień 02, 2008, 21:36:47 »

chcĂŞ tylko wspomnieĂŚ, Âże odbiegacie od tematu... jeszcze dwa takie posty i siĂŞgam po noÂżyczki do wycinania..
Zapisane
Nebulitos
Gość
« Odpowiedz #32 : Grudzień 02, 2008, 21:39:10 »

@Janneth mam sporo rozwi¹zaù, ju¿ jako ma³o dziecko widz¹c wszechobecne z³o i znieczulice chcia³em aby nasta³y zmiany. Chyba jestem bardzo wra¿liwy bo nie jestem obojêtny na ludzk¹ krzywdê natychmiast interweniujê ale jest tak, ¿e nie czujê siê panem i nie lubiê dowodziÌ innymi. W³aœnie chcia³bym aby wszyscy byli równi, bez przywódców bo s¹dzê, ¿e to w³aœnie hierarchia jest z³em. Ka¿dy dla siebie jest przywódc¹ i ja wierzê w dobroÌ i umiejêtnoœci ludzi, ¿e sobie z tym poradz¹ inaczej ju¿ bym siê podda³. Jeœli chodzi o to co napisa³em na temat "¿e inni maj¹ to gdzieœ" to bardziej mia³em na myœli innych w ¿yciu codzinnym, poza tym forum, gdy¿ tutaj wiêkszoœÌ nie ma niczego gdzieœ, maj¹ swoje rozwi¹zanie problemu i id¹ w bardzo dobrym kierunku... gdyby wszyscy tacy byli Uœmiech Nie wa¿ne te¿, ¿e obraliœmy inne drogi i mamy inne pogl¹dy i siê sprzeczamy najwa¿niejsze jest to, ¿e mamy wspólny cel i go czujemy ca³ym sob¹ i do niego d¹¿ymy... i do niego dojdziemy Uœmiech Dlatego nie przejmujmy siê tym co siê stanie po drodze, niektóre rzeczy musz¹ siê staÌ, z³o nie œpi i w obecnej chwili jest najsilniejsze bo wie, ¿e ma ma³o czasu.

@MichaÂł, to jest na temat jak nie poddaĂŚ albo poddaĂŚ siĂŞ przepowiedniom np. Jackowskiego i odmieniĂŚ lub zniszczyĂŚ Âświat.
EDIT2: @MichaÂł i kto tu chce byĂŚ Panem i WÂładcÂą... hierarchia siĂŞ kÂłania.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 02, 2008, 21:58:35 wysłane przez Nebulitos » Zapisane
MichaÂł
Gość
« Odpowiedz #33 : Grudzień 02, 2008, 21:49:43 »


@MichaÂł, to jest na temat jak nie poddaĂŚ albo poddaĂŚ siĂŞ przepowiedniom np. Jackowskiego i odmieniĂŚ lub zniszczyĂŚ Âświat.

nie mĂłj drogi, to jest temat o przepowiedni jackowskiego dotyczÂącej obamy.. i pĂłki ja jestem tu modem, sam bĂŞdĂŞ decydowaÂł co jest na temat a co nie..
Zapisane
Stanley
Gość
« Odpowiedz #34 : Grudzień 09, 2008, 17:09:46 »

CzeœÌ Micha³ !

JeÂśli to nie bĂŞdzie choĂŚby trochĂŞ zwiÂązane z tematem to wyrzuĂŚ, bo nie chcĂŞ dzieliĂŚ wÂłosa na czworo, a nie ma odpowiedniego hasÂła np.: "Krzysztof Jackowski - All About":

http://www.youtube.com/watch?v=WvXYi2Q4O5g

Pozdrawiam LDW i OS.
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #35 : Grudzień 16, 2008, 09:43:53 »

Z caÂłym szacunkiem, ale oglÂądajÂąc "interwencjĂŞ" miaÂłem wraÂżenie, Âże Pan Jackowski chyba nie do koĂąca zdaje sobie sprawĂŞ ze swoich talentĂłw i moÂżliwoÂści. I byÂł trochĂŞ jak dzieciak, ktĂłry emocjonuje siĂŞ fajnÂą zabawkÂą nie zdajÂąc sobie sprawy z konsekwencji jej uÂżycia.
Co gorsza, uderzyÂła mnie arogancja z jakÂą wypowiadaÂł siĂŞ o tych, ktĂłrzy mu "nie wierzÂą".
Inna sprawa, Âże dowolnÂą wypowiedÂź moÂżna dowolnie zmontowaĂŚ w TV, szczegĂłlnie tak, aby napĂŞdziĂŚ trochĂŞ stracha,
podnieœÌ s³upki w ogl¹dalnoœci i sprzedaÌ trochê reklam. Do tego do³o¿yÌ jakieœ zdjêcia z wojny, lec¹ce samoloty wojskowe, wybuchy bomb. Ogólnie - straszenie ludzi.

Konkluzja - Jackowski to jedno, a to co my zrobimy z tym co mĂłwi, to drugie.

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2008, 09:50:43 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #36 : Grudzień 16, 2008, 09:58:02 »

Cytuj
Co gorsza, uderzyÂła mnie arogancja z jakÂą wypowiadaÂł siĂŞ o tych, ktĂłrzy mu "nie wierzÂą".

wÂłaÂśnie to mnie w tym czÂłowieku draÂżni od dawna.
Zapisane
Nebulitos
Gość
« Odpowiedz #37 : Grudzień 16, 2008, 10:48:45 »

Pewnie jest z tymi co maj¹ czarne koszulki, ale to nie musi byÌ tak, ¿e mówi bzdury. Pytanie tylko czy co my z tym zrobimy. Mi siê wydaje, ¿e to jest jak z kl¹tw¹ jak ktoœ w ni¹ uwierzy to ma przer¹bane tak samo jak z tym co nam powie wró¿ka. Goœciu chce zaistnieÌ... sprawa ca³kiem normalna.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #38 : Grudzień 16, 2008, 10:50:00 »

To cecha ludzi pysznych, butnych, maluczkich.
Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #39 : Grudzień 16, 2008, 14:46:35 »

Nebulitos ma racjĂŞ. Dla tego, kto wierzy w przepowiednie wojna wybuchnie, dla sceptyka bĂŞdzie wzglĂŞdny pokĂłj.
Analogicznie jest z wró¿kami, do jednej z nich chodzi moja kole¿anka Smutny Po pierwszej wizycie zostawi³a swojego ch³opaka, z którym by³a 8 lat, mieli oczywiœcie ju¿ wczeœniej k³opoty, ale wizyta przekona³a j¹, ¿e lepiej ju¿ nie bêdzie. Mia³ jej skapn¹Ì z nieba facet z zagranicy. Nic takiego siê nie sta³o, dopóki sama nie zadecydowa³a o wyjeŸdzie. Tam oczywiœcie obcokrajowca pozna³a (a jak¿e by inaczej, by³o ich na pêczki), co potwierdzi³o s³owa jej wró¿ki. Ten przyk³ad doskonale opisuje, jak sprawdzaj¹ siê wszelkiego rodzaju przeopowiednie. Sami je wype³niami, w zasadzie Ÿle je nazwa³am. To nie przepowiednie, to wskazówki (nie zawsze w³aœciwe) jak ¿yÌ i co zrobiÌ. To nie one siê spe³niaj¹, to cz³owiek je spe³nia.
OdnoszÂąc siĂŞ do arogancji i pychy Jackowskiego - tak za zwyczaj jest, Âże czÂłowiek ktĂłry pod jakimÂś wzglĂŞdem czuje siĂŞ speÂłniony, wie, Âże to co robi, robi dobrze, podbudowuje wÂłasne ja. I nie byÂło by w tym nic zÂłego (wszak kaÂżdy z nas chciaÂłby mieĂŚ wysokÂą samoocenĂŞ), ale niektĂłrzy podnoszÂąc wÂłasne ego wierzÂą, Âże innych zostawili pod tym wzglĂŞdem daleko w tyle. Jak na lekarstwo mamy ludzi uzdolnionych, mÂądrych, speÂłnionych i skromnych.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Nebulitos
Gość
« Odpowiedz #40 : Grudzień 16, 2008, 21:17:44 »

Tak, racja @Janneth. Dlatego jest tak wa¿ne abyœmy ¿yli wed³ug tego co sami sobie zaplanujemy, a nie wype³niali to co nam ktoœ wyznaczy³. Ka¿dy ma swoje ¿ycie i sam musi podj¹Ì decyzjê w kluczowych sprawach, które w wielu przypadkach oddzia³ywuj¹ tak¿e na innych ludzi. Powiem coœ co mnie denerwuje u ludzi i to bardzo, a co jest zwi¹zane z t¹ spraw¹. Na przyk³ad to, ¿e ko¿ystaj¹ z senników i horoskopów - to dla mnie najgorsze co mo¿e byÌ. Ludzie takimi rzeczami siê programuj¹, ale najgorsze to, ¿e wprowadzaj¹ takie chore myœlenie tak¿e na tych w których towarzystwie przebywaj¹ (taka niepozytywna, sztuczna energia). Co do Jazckowskiego to ludzie myœl¹, ¿e jak ktoœ ma zdolnoœci to odrazu we wszystkim co jest z tym zwi¹zane s¹ mistrzami. Niestety to jest tak jak np. z jakimiœ kosmitami i tym, ¿e potrafi¹ przylatywaÌ na Ziemiê. To, ¿e maj¹ tak wysoko rozwiniêt¹ technologiê nie musi oznaczaÌ, ¿e maj¹ tak samo rozwiniête "mózgi" czy "dusze". Mo¿e byÌ tak, ¿e takie materia³y czy pierwiastki jakie s¹ im potrzebne aby zbudowaÌ statek ufo rosn¹ w ich ogródkach i s¹ powszechnie dostêpne. Dlatego te¿ mo¿e nie dziwiÌ to, ¿e Jackowski ma takie zdolnoœci ale nie wie sk¹d siê wziê³y i nie umie nimi dysponowaÌ.
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #41 : Grudzień 16, 2008, 21:59:02 »

Dlatego teÂż moÂże nie dziwiĂŚ to, Âże Jackowski ma takie zdolnoÂści ale nie wie skÂąd siĂŞ wziĂŞÂły i nie umie nimi dysponowaĂŚ.

Witam wszystkich, po krĂłtkiej przerwie.

To, iÂż ma takie zdolnoÂści juÂż maÂło kogo dziwi, tak myÂślĂŞ, gdyÂż ludzie zaczynajÂą siĂŞ z tym oswajaĂŚ. RĂłwnieÂż on sam moÂże i nie wie skÂąd one siĂŞ biorÂą (te zdolnoÂści), choĂŚ moÂżna raczej przypuszczaĂŚ, Âże wie.
Inna sprawa z umiejĂŞtnoÂściÂą dysponowania przez niego tymi umiejetnoÂściami.
Myœlê, ¿e dar jasnowidzenia jest mniej wiêcej taki sam w ogólnej zasadzie jego dzia³ania u wszystkich posiadaj¹cych ów przywilej. Problem w tym, ¿e wielu z tych jasnowidzów za wszelk¹ cenê chc¹ b³ysn¹Ì, wykorzystaÌ to co posiedli, jeœli nie do wzbogacenia siê to przynajmniej do zdobycia popularnoœci, czyli podbudowania swego ego.
Tak wÂłaÂśnie postĂŞpuje p. Jackowski.
Jest spragniony poklasku i aby go pozyskaĂŚ, przedstawia czarnowidztwo, nie jasnowidztwo.
Mam na mysli jego przepowiednie co do przyszÂłoÂści, bo mam cichÂą i niekÂłamanÂą nadziejĂŞ, Âże w poradach dotyczÂących ludzkich tragedii, takich metod juÂż nie stosuje.
Doceniam i podziwiam jego dar, nie akceptuje tylko sposobu w jaki go wykorzystuje.
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #42 : Grudzień 17, 2008, 09:08:05 »

Nie naleÂży znowu przesadzaĂŚ i potĂŞpiaĂŚ p. Jackowskiego.
P. Jackowski wierzy, Âże widzi prawdĂŞ obiektywnÂą i dlatego tak bardzo jej broni. StÂąd jego arogancja jest w peÂłni uzasadniona. KaÂżdy z nas ma cos takiego, Âże jak "zobaczy to uwierzy".  I bĂŞdzie tej prawdy broniÂł rĂŞkami i nogami.
Wystarczy popatrzeĂŚ na politykĂłw - oni takÂże uwaÂżajÂą, Âże majÂą jedyny i wÂłaÂściwy poglÂąd na Âświat. I oczywiÂście kaÂżdy z nich ma odmienne poglÂądy.
KrĂłtko mĂłwiÂąc, wszyscy mamy racjĂŞ. To jeden z takich wielkich paradoksĂłw tego Âświata.

Ja bym popatrzyÂł na to troszkĂŞ inaczej.
Na jakie pytania, na jakie zapotrzebowanie energetyczne odpowiada p. Jackowski?
Kto zyska a kto straci na tym, ¿e jakaœ czêœÌ ludzi uwierzy w te "straszne" wizje?
Kto i dlaczego jest zainteresowany tym Âżeby karmiĂŚ spoÂłeczeĂąstwo strachem?
PatrzÂąc na to z tej strony, p. Jackowski wydaje siĂŞ jedynie narzĂŞdziem w rĂŞkach kogoÂś, kto jest najwyraÂźniej przeciwny
pokojowi, akceptacji, zrĂłwnowaÂżonemu rozwojowi, itp..

Kiedy ¿elazko jest w³¹czone do gniazdka to w indukcyjoœci przewodów zgromadzona jest energia.
Wy³¹czaj¹c to ¿elazko z gniazdka ta indukcyjnoœÌ za wszelk¹ cenê przeciwstawia siê przerwaniu obwodu i powoduje
"iskrzenie" w gniazdku. Na krótk¹ chwilê zwiêksza napiêcie po to aby pr¹d nada³ móg³ p³yn¹Ì. Ale niestety, obwód zasilania jest ju¿ przerwany. I nic ju¿ nie mo¿na na to poradziÌ. Energia przestaje p³yn¹Ì.

KtoÂś, kto karmi siĂŞ strachem wÂłaÂśnie traci zasilanie. Dlatego prĂłbuje wszelkimi metodami podtrzymaĂŚ pÂłyniĂŞcie energii.
Ale to bezcelowe. ObwĂłd juÂż zostaÂł przerwany. Trzeba jeszcze tylko przeczekaĂŚ to "iskrzenie". To tylko fajerwerki, nieudolne prĂłby wywarcia wraÂżenia.

ObwĂłd juÂż przecieÂż zostaÂł przerwany.

pozdrawiam

« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2008, 09:13:51 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #43 : Grudzień 17, 2008, 10:48:42 »

jeremiasz dzieki wyjasniles mi pewne zjawisko , ktorym bylam zaskoczona. Pomimo przerwania obwodu i zmiany kierunku strumienia cos jeszcze sie dzialo. A to jest tylko to "iskrzenie" chwilowe, obrona , ktora tak naprawde juz nic nie znaczy nie ma zasiegu oddzialywania, chociaz moze sie jeszcze zamanifestowac na momet....

Kiara UÂśmiech UÂśmiech UÂśmiech UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #44 : Grudzień 17, 2008, 11:00:06 »

Je¿eli chcecie porównywaÌ to zjawisko do zjawisk elektrycznych to w rzeczywistoœci sprawa wygl¹da nieco inaczej. Z chwil¹ za³¹czania b¹dŸ wy³¹czania nastêpuje zjawisko przepiêcia/komutacji. Zapewniam, ¿e mo¿e wyrz¹dziÌ wiele szkody i czêsto to robi. Im "silniejsze" [o wiêkszej mocy] urz¹dzenie tym szkody i ca³e zjawisko powa¿niejsze.
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #45 : Grudzień 17, 2008, 11:24:48 »

arteq: pewnie, Âże robi szkody i hmm "boli"... ale jest nieodwracalne. Nie przywrĂłci zamkniĂŞcia obwodu.
Dlatego jest nieudolne. O to mi chodziÂło.

Je¿eli to przenieœÌ na nasz "obwód emocji", to to iskrzenie musi kogoœ zaboleÌ, ktoœ musi odczuÌ tego skutki. Im wiêcej pobiera³ energii tym boleœniejsze bêdzie odciêcie od Ÿród³a. Tym bardziej bêdzie siê broni³ od odciêcia zasilania.
Gdybym siĂŞ ÂżywiÂł strachem i widziaÂł, Âże moje ÂźrĂłdÂło usycha, szukaÂłbym takich metod aby tego strachu naprodukowaĂŚ
jak najwiêcej. ¯eby mieÌ go trochê chocia¿ "na zapas". Ostatni¹ resztk¹ energii próbowa³bym wyci¹gn¹Ì jakieœ "wunderwaffe" i próbowa³bym go u¿yÌ.
Pomyœlcie ile ostatnio mamy powodów do tego aby siê przestarszyÌ. Zaczê³o siê od WTC, co chwila wmawia siê nam zagro¿enie terroryzmem, ostatnio krach na gie³dzie, ró¿ne osoby strasz¹ nas ró¿nymi wizjami. Wmawia siê nam zagro¿enie wynikaj¹ce z tego czy tamtego. ¯e jak siê nie zaszczepimy to na pewno siê pochorujemy, ¿e jak siê nie bêdziemy mieli tego czy tamtego to nas znajomi odrzuc¹, itp, itp.. przyk³ady mo¿na mno¿yÌ w nieskoùczonoœÌ.

Ale to... iskrzenie. PamiĂŞtajmy o tym.

pozdrawiam


« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2008, 11:45:04 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #46 : Grudzień 17, 2008, 22:15:48 »

Czyli Jeremiaszu, przedstawiÂłeÂś w nieco subtelniejszy sposĂłb to o czym napisaÂłem, a nawet poszedÂłeÂś dalej. WspomiaÂłeÂś o czymÂś , o czym ja nie miaÂłem odwagi napisaĂŚ. Pan J. juÂż siĂŞ skoĂączyÂł.
Zapisane
gregtech
Gość
« Odpowiedz #47 : Grudzień 17, 2008, 23:32:07 »

Po³owa Grudnia i nic sie niedzieje pozatym to co powiedzia³ ka¿dy móg³by powiedzieÌ, zreszt¹ ka¿dy to mówi Uœmiech wiêc nic wielkiego nie powiedzia³, niczym wró¿ki z telewizji Mrugniêcie
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #48 : Grudzień 18, 2008, 09:12:33 »

Czyli Jeremiaszu, przedstawiÂłeÂś w nieco subtelniejszy sposĂłb to o czym napisaÂłem, a nawet poszedÂłeÂś dalej. WspomiaÂłeÂś o czymÂś , o czym ja nie miaÂłem odwagi napisaĂŚ. Pan J. juÂż siĂŞ skoĂączyÂł.

Darku, nie potrzeba tak mĂłwiĂŚ, Âże ktoÂś siĂŞ skoĂączyÂł, itp.
Ka¿dy z nas pod¹¿a ró¿nymi œcie¿kami.
ZauwaÂż, Âże p. Jackowski jest bardzo pomocny np. podczas poszukiwaĂą ludzi przez PolicjĂŞ, itp. Tutaj naleÂży mu siĂŞ szacunek i uznanie. I nie moÂżna w Âżaden sposĂłb umniejszaĂŚ jego zasÂług.
A to, ¿e uleg³ pokusie zaistnienia medialnego, zrobienia wokó³ siebie szumu i uznania siebie samego za nieomylnego - no co¿, jest przecie¿ tylko cz³owiekiem.

ParafrazujÂąc  - jeÂżeli ktoÂś z nas na jego miejscu zrobiÂłby inaczej, niech pierwszy rzuci kamieniem.

pozdrawiam


Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #49 : Grudzień 18, 2008, 11:02:07 »

Pan J. pracuje w bardzo wÂąskiej skali, dotyczÂącej traumatycznych wydarzeĂą. Pomaga policji, zrozpaczonym ludziom poszukujÂących najbliÂższych. Jest w tym doskonaÂły, ale Âżycie nie skÂłada siĂŞ tylko z traumy, Âżycie potrafi byĂŚ wesoÂłe, pogodne i radosne. WciskajÂąc nam niemiÂłe wiadomoÂści, programujÂąc nas na dysfunkcje strachu, sam staje siĂŞ jego dÂłuÂżnikiem i wiĂŞÂźniem.
Du¿a trafnoœÌ przekazu dodatkowo rozbudzi³a w nim poczucie EGO, które ci¹gnie w swoj¹ stronê, nie licz¹c siê ze swoim "¿ywicielem".
Mam nadziejĂŞ na jego "jasnowidzenie".

Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.027 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

phacaiste-ar-mac-tire maho wypadynaszejbrygady opatowek x22-team