Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 11:39:02


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 [9] 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 ... 80 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Inni o energii.  (Przeczytany 823541 razy)
0 u¿ytkowników i 91 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
east
Go¶æ
« Odpowiedz #200 : Styczeñ 08, 2012, 11:09:29 »


Na dzisiaj równanie rozwiniête Einsteina ( pomijaj±c sta³e ) wygl±da tak m=E=h , gdzie "h" to czêstotliwo¶æ, co wyra¿a równowa¿no¶æ masy, energii oraz czêstotliwo¶ci (lub jak wolicie "wibracji").


W tym wzorze istnieje ''czas'' - C (do kwadratu) wyra¿ony w km/s.
A sekunda jest jednostk± czasu. Jakiego CZASU ?

Udowodniono, ¿e postrzeganie czasu, prêdko¶ci i wszystkich rzeczy, a skoñczywszy na odczuwaniu smaku, zapachów, widzeniu kolorów, kszta³tów np. fali etc. jest wynikiem funkcji mózgu. ¦ci¶lej mówi±c mózg odtwarza takie wzorce (programy), ktore zosta³y mu zaimplementowane.
Je¶li  za jednostkê czasu  przyjmiemy interwa³ odpowiadaj±cy "od¶wie¿aniu ekranu" - ró¿ny dla ró¿nych istot (cz³owiek inaczej postrzega czas ni¿ na przyk³ad mrówka ), to mo¿emy t± jednostkê nazwaæ przyk³adowo sekund± po czym powi±zaæ j± z odleg³o¶ci±/przestrzeni± wprowadzaj±c prêdko¶æ km/sek .
Wydaje siê to oczywisto¶ci±, któr± w s³ynnym wzorze uznaje siê za sta³±. Ale teraz w ujêciu czasu jako funkcji - nie tyle mózgu, co umys³u (spowalnianie czasu w pewnych sytuacjach, których mo¿e do¶wiadczy³e¶ ) - wchodzimy w kwestie ¶wiadomo¶ci.
Je¶li teraz zmieniamy czas, to wielko¶æ "h" - czêstotliwo¶æ oraz prêdko¶æ - "sta³a" c - bêd±c zmienne  i wp³yn± ilo¶ciowo zarówno na masê jak i energiê.
Zmienno¶æ czasu mog³aby byæ w³a¶ciwo¶ci± ¶wiadomo¶ci.

¦wiadomo¶ci, czyli - w ujêciu fizycznym -tym wszystkim ,co znajduje siê "pomiêdzy", co wype³nia wewn±trzatomow± pustkê.

Cytuj

W ¶wietle powy¿szego interpretacja masy, prêdko¶ci, czasu i setki, tysi±ca innych zjawisk nie jest prawdziw±, obiektywn± rzeczywisto¶ci± - jest jedynie odtwarzeniem my¶lowych wzorców.
W ¶wietle powy¿szego jedyne, czym dysponujesz, to owe 'my¶lowe wzorce" , które maj± wiêcej wspólnego z natur± rzeczywisto¶ci ni¿ Ci siê wydaje (albo nie wydaje). Bowiem my¶li mog± byæ te¿ funkcj± ¶wiadomo¶ci.

Je¶li rzeczywi¶cie Tillerowi uda³o siê skonstruowaæ urz±dzenie, w którego obwodzie (jak sam pisze na swojej stronie) "uwiêzi³ " intencjê, to Twoja pogarda dla "my¶lowych wzorców" jest tylko kolejnym my¶lowym wzorcem niczego konstruktywnego nie wnosz±cym.
Tymczasem na tym poziomie naszego ograniczonego rozwoju mieliby¶my dowód na to, jak ¶wiadomo¶æ wp³ywa na materiê i energiê. Je¶li oka¿e siê to sprawdzalne metodami uznanymi obecnie za naukowe, to mamy lepszy model ni¿ nihilistyczn± negacjê wszystkiego.

Cytuj
Co gorsza, te pierwotne w³a¶ciwe (wzorce i programy), które pozwala³y na  prawid³ow± interpretacjê dziej±cych siê procesów zosta³y zredukowane i przeprogramowane przez '' Bogów z Oriona'', a ¿eby jeszcze bardziej zrobiæ z tego cz³owieka mato³ka, który tylko  co¶ tam potrafi zrozumieæ tylko co?  obciêto mu jeszcze kolejne instrumenty poznawcze redukuj±c DNA, do dwóch nici trzeciogêsto¶ciowych.  
W ¶wietle tego,  co do tej pory napisali¶my owa s³awetna redukcja przez "bogów z Oriona" nie mog³a siê na d³u¿sz± metê powie¶æ poniewa¿ ¦wiadomo¶æ jest IMMANENTN¡ w³asno¶ci± rzeczywisto¶ci , a w³a¶ciwie ona JEST rzeczywisto¶ci±. Prêdzej czy pó¼niej my, jako wcielone avatary musieli¶my doj¶æ do zapomnianej (kasowanej w momencie narodzin ?) wiedzy, poniewa¿ jeste¶my t± ¶wiadomo¶ci±, jej wcielon± form±.

A poza tym co to znaczy "prawid³owa interpretacja" ?? Budujesz zatem swój model rzeczywisto¶ci (s³owo "interpretacja"). Wszystko, co mamy to s± tylko interpretacje i modele, sêk w tym, ¿e niektóre modele synchronizuj± siê wzajemnie i dlatego s± bardziej spójne ni¿ inne ( co nie oznacza ¿e raz na zawsze prawdziwe).

Tiller twierdzi, ¿e potrafi poszerzyæ nasz± wiedzê, st±d zaproponowa³, ¿e do obecnego modelu materia=energia doda jeszcze równowa¿no¶æ ich ze ¶wiadomo¶ci±.

Cytuj
Dobrze wyt³umaczy³ ten MATRIX David Icke na konferencji w Akademii Braxton, czy nawet film Matrix.
Ludzie, którzy z zapa³em swoje wzorce my¶lowe przek³adaj± na prawdê i t± ''prawdê'' próbuj± w taki lub inny sposób innym zaimplementowaæ zajmuj± siê fa³szowaniem rzeczywisto¶ci
A nie przysz³o Ci nigdy do g³owy, ¿e David Icke para siê dok³adnie tym samym, co obna¿a, czyli fa³szowaniem rzeczywisto¶ci. Negacja, któr± siê DI pos³uguje  - co jest cenne, nie przeczê, bo odziera umys³ z iluzji - w zamian proponuje  kolejny my¶lokszta³t w postaci tajemniczych bytów z Oriona.
Cytuj
Wracaj±c jeszcze do tego równowa¿nika masa=energia, to trzymaj±c siê ju¿ tej Matrixowej nomenklatury to chyba jeszcze w latach sze¶ædziesi±tych na podstawie dok³adnych pomiarów po laboratoryjnej  rekacji j±drowej gdzie domniemana masa przechodzi w domnieman± energiê zauwa¿ono po tej rekacji, ¿e brakowa³o czego¶ ? By³ to rz±d wielko¶ci oko³o 3-5 %. W zwi±zku z powy¿szym równowa¿nik masy i energii to ch³am, poniewa¿ nieprawd± by³oby postawiæ miêdzy nimi jakikolwiek znak równo¶ci.
Prawdopodobnie od tamtego czasu jednak zweryfikowano to o czym piszesz na korzy¶æ masa = energia.

Cytuj
Co do rzeczonej przez Ciebie - ¦WIADOMO¦CI.
Mo¿e napisz co w/g Ciebie jest - ¦WIADOMO¦CI¡, bo ¶wiadomo¶æ to.... tylko i wy³±cznie NAZWA ?

Kolejny program-wzorzec interpretacji czego¶. Tylko czego ?
Astre, zachowujesz siê czasami jak Kononowicz Mrugniêcie. Niech zatem nie bêdzie niczego ? ¯adnych nazw ? Oczywiste , ¿e jakie¶ nazwy umys³ musi przyj±æ, bo jeste¶my równie¿ wcielonymi w materiê , materialnymi istotami ,które u¿ywaj± oprogramowania wyra¿aj±cego siê za pomoc± nazw.
Mo¿na oczywi¶cie operowaæ "ochami" i"achami" , przeczuciami, emocjami i ja nie twierdzê, ze to jaki¶ gorszy jêzyk, lecz akurat tak siê sk³ada, ¿e jeste¶my na etapie rozwoju w okre¶lonej "gêsto¶ci" na której jêzykiem komunikacji s± wielko¶ci fizyczne, nazwy i pojêcia.
Po raz pierwszy jednak naukowiec stawia ¶mia³± tezê, ¿e INTENCJA (¶wiadomo¶æ) jest jedn± z wielko¶ci  w pewnych warunkach oddzia³uj±c± z materi±/energi± co da siê eksperymentalnie (z zachowaniem powtarzalno¶ci i falsyfikowalno¶ci czyli narzêdziami uznanymi w tych czasach za naukowe) wykazaæ.

ps. Darku ja wiem ,¿e ten temat mo¿e pasowaæ do w±tku o ¦wiadomo¶ci, lecz akurat tutaj, wydaje mi siê wpasowuje siê równie¿ poniewa¿ jest prób± wykazania jak "inaczej o energii" mo¿na mówiæ.

Nie tylko przy pomocy niesprawdzalnego "ja wiem bo wiem", ale równie¿ jako powtarzanych naukowo do¶wiadczeñ w zakresie tego, czym teraz dysponujemy/uznajemy za wiarygodne na obecnym etapie rozwoju jako ludzko¶æ.
Zapisane
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #201 : Styczeñ 08, 2012, 11:56:09 »

Mogê? U¶miech

W/g mnie ¦wiadomo¶æ to pierwsza i najwiêksza sk³adowa cz³owieka. U¶miech

Co do wzoru Einsteina (czy to jego czy to jemu przypisywanemu Mrugniêcie )

Wszech¶wiat wype³nia energia – tworzywo, które uaktywnia my¶l.

Z niej powstaj± wszelkie formy, zarówno my¶lowe, jak i te które okre¶lamy jako fizyczne.

Chyba nie jest wa¿ne kto mówi tylko o czym mówi?? U¶miech



« Ostatnia zmiana: Styczeñ 08, 2012, 12:07:37 wys³ane przez Przebi¶nieg » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #202 : Styczeñ 08, 2012, 12:19:31 »

arteq
Cytuj
W kolejkach linowych "pierwszy" czy "ostatni" wagonik jest raczej kwesti± wy³±cznie umown± - numeracyjn±.

Cud .... "pierwszy i ostatni" zale¿ny jest od kierunku poruszania siê ,  pierwszy zawsze jest na przodzie kierunku. Panorama wjazdu i  zjazdu by³a przecudna i j± chcia³ mój syn ogl±daæ.

east
Cytuj
Kiaro z Twojej opowie¶ci wynika, ¿e rozmawia³a¶ z niezwyk³ym cz³owiekiem i w dodatku d¿entelmenem. Powtórzê - cz³owiekiem. Nie rozumiem jaki to mia³by byæ dowód na to, ¿e pod ziemi± nie ¿yj± tylko krety ?
Twoja logika (w której brak zwi±zku przyczynowo-skutkowego) mnie powali³a

Dowód? Dla ludzi którzy nie wierz± w takie mo¿liwo¶ci ... ¿aden. Moja opowie¶æ wyja¶niaj±ca i¿ " pod ziemi±" ( albo oddziela ich od naszego ¶wiata trzecio wymiarowego , okre¶lenie pod i nad jest wzglêdne w ró¿nych aspektach odbioru  zmys³ami) ¿yj± Istoty w cia³ach materialnych niczym zewnêtrznym nie ró¿ni±ce siê od nas , a nie tylko krety. Jednak ich budowa cia³a energetyczna jest inna od naszej , bez problemu widz± i s³ysz± oraz poruszaj± siê przez gêsto¶æ materii dla nas twardej dla nich nie.

Chyba s³ysza³e¶ i¿ ludzie mog± widzieæ kosmos bêd±c we w³asnym domu , przenikaæ przez ¶ciany itp... to robi± niektórzy maj±cy inn± budowê swoich cia³ materialnych. Niektórzy , nie wielu , my d±¿ymy dopiero do przekszta³cenia swojego cia³a tak by te mo¿liwo¶ci tu dla niewielu a tam dla wszystkich sta³y siê mo¿liwe dla nas wszystkich Ludzi.

S³oñce dla nich ¶wieci identycznie jak dla nas , ro¶liny s± zielone a kwiaty barwne , to tylko przechodzenie energii , fali ¶wiat³a przez inne prawa fizyki ni¿ nam znane w naszym wymiarze. Inne nam jeszcze nie znane to nie znaczy nie mo¿liwe. Uporem odrzucania tego czego jeszcze nie pozna³e¶ sam sobie blokujesz rozwój poznawczy , no ale mo¿e jest Ci takie spowolnienie niezbêdne ?

To co dla nas jest pod ziemi± dla nich , dla ich rzeczywisto¶ci jest tylko przenikaniem siê wymiaru o innej gêsto¶ci przez który normalnie przenika ¶wiat³o S³oñca i fale energetyczne z ca³ego kosmosu.

Ju¿ pisa³am i¿ wiedz± parametrów III wymiaru nie mo¿na identyfikowaæ parametrów IV gdy¿ s± w nim inne zasady inne prawa fizyczne. My zaledwie mo¿emy zauwa¿yæ i poczuæ naszymi odczuciami t± odmienno¶æ.

Nie posiadamy jeszcze urz±dzeñ do jej pe³nego diagnozowania i odczytu.

Nie musisz wszystkiego znaæ , mieæ z tym kontakt i akceptowaæ informacji na ten temat , ale nie musisz siê równie¿ na¶miewaæ z rzeczy dla Ciebie jeszcze nie pojêtych tylko dlatego i¿ ich nie znasz i nie rozumiesz.


Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 13, 2012, 12:07:59 wys³ane przez Kiara » Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #203 : Styczeñ 08, 2012, 13:32:26 »

Kiaro, to gdzie znajduje siê ta kolejka? Pytam z ciekawo¶ci bo by³aby to pierwsza znana mi linowa w której wagoniki nie by³yby rozmieszczone równomiernie na ca³ym odcinku liny... Je¿eli tak jest autentycznie to chcia³bym siê przyjrzeæ sk±d pomys³ na takie a nie inne rozwi±zanie techniczne, i co dziêki niemu in¿ynierowie zechcieli uzyskaæ.
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 08, 2012, 13:34:39 wys³ane przez arteq » Zapisane
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #204 : Styczeñ 08, 2012, 13:36:20 »

swiadomosc to zdolnosc znajdywania powiazan...U¶miech skoro istnieje powiazanie istnieje i masa i "zakrzywienie przestrzeni"U¶miech
czas to emocje U¶miech - lub jest postrzegany przez pryzmat emocji..bo nie widzielismy jeszcze calej sieci powiazan U¶miech
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 08, 2012, 13:42:23 wys³ane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #205 : Styczeñ 08, 2012, 14:19:09 »

Kiara  w tym, ¿e nie wszystko mo¿na potwierdziæ ,,naukowo" ma racje.

Przecie¿ wiele przypadków tzw ,,uzdrowieñ" nauka okre¶li³a mianem

cudów U¶miech rezygnuj±c z ich wyt³umaczenia  Du¿y u¶miech

W przypadkach innych dziedzin, gdzie nie mo¿na zjawiska nazwaæ cudem nauka wyra¼nie

siê gubi U¶miech

Przyk³ad zaniku pola magnetycznego  np w wielu krêgach nauki wywo³uje pop³och.

Có¿ ca³e wieki zamykania uszów i oczów na ¿e tak nazwê ,,¦wiat Energii" zrobi³y swoje.

Czêsto dodatkowym bod¼cem wywo³uj±cym niechêæ ludzi zwi±zanych z nauk± jest to ¿e

skutkiem ubocznym ostatnich zmian jest utrata ich monopolu na ,,miejsce w szeregu" nie wiem

jak to inaczej nazwaæ.

Oraz to, ¿e wiedza o nowych procesach nie p³ynie z ich krêgów tylko wrêcz odwrotnie pochodzi

od ludzi z ,,nauk±" nie maj±cych nic, prawie nic lub bardzo ma³o wspólnego. Du¿y u¶miech

Zgadzam siê tez z Kiar± ¿e przekonywanie kogokolwiek do czegokolwiek jest b³êdem wrêcz

naruszeniem prawa nieingerencji w rozwój cz³owieka.

Wa¿ne jest dostarczenie informacji, a ju¿ indywidualnie od ka¿dego z nas zale¿ne  jest to czy

zadzia³amy na zasadzie syntezy czy analizy Mrugniêcie

Analiza wiadomo przewa¿nie koñczy siê k³ótni±, czyli z ta prawdziw± wymiana wiedzy nie ma nic

wspólnego ::
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 08, 2012, 14:28:03 wys³ane przez Przebi¶nieg » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #206 : Styczeñ 08, 2012, 14:23:26 »

quetzalcoatl44
Cytuj
Umie¶æ cytat
swiadomosc to zdolnosc znajdywania powiazan...U¶miech skoro istnieje powiazanie istnieje i masa i "zakrzywienie przestrzeni"U¶miech
czas to emocje U¶miech - lub jest postrzegany przez pryzmat emocji..bo nie widzielismy jeszcze calej sieci powiazan U¶miech

Jak dla mnie czas to zatrzymanie my¶li na temacie , a temat mo¿e byæ bardzo wieloaspektowy i czas mo¿e byæ liniowy gdy my¶l rozwa¿a kolejno ka¿dy aspekt lub przestrzenny gdy wiele aspektów poznawanych jest równocze¶nie. Zatrzymanie d³u¿sze lub krótsze my¶li  w jakiej¶ przestrzeni wyznacza dla mnie czas.
To prêdko¶æ mentalnego   poznawania  skraca  lub wyd³u¿a w naszym odczuciu  czas , i umys³  ustanawia ró¿ne  mierniki czasu.

arteq
Cytuj
Umie¶æ cytat
Kiaro, to gdzie znajduje siê ta kolejka? Pytam z ciekawo¶ci bo by³aby to pierwsza znana mi linowa w której wagoniki nie by³yby rozmieszczone równomiernie na ca³ym odcinku liny... Je¿eli tak jest autentycznie to chcia³bym siê przyjrzeæ sk±d pomys³ na takie a nie inne rozwi±zanie techniczne, i co dziêki niemu in¿ynierowie zechcieli uzyskaæ.

Kolejka jest na Santorini my¶lê  ¿e identyczna jak wiele ten sam  sk³ad jak w ka¿dej porusza siê po linie w dwie strony jad±c do góry wagonik pierwszy jest pierwszym , zje¿d¿aj±c w dól ten sam poprzednio pierwszy jest ostatnim w sk³adzie a ostatni staje siê pierwszym. To chyba nie jest skomplikowane? 
Raz jest czo³o kolejki z jednej raz z drugiej strony zasada stosowana gdy nie ma mo¿liwo¶ci zakrêcania.

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 08, 2012, 14:29:20 wys³ane przez Kiara » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #207 : Styczeñ 08, 2012, 14:42:31 »

@Kiaro
Cytuj
Inne nam jeszcze nie znane to nie znaczy nie mo¿liwe. Uporem odrzucania tego czego jeszcze nie pozna³e¶ sam sobie blokujesz rozwój poznawczy , no ale mo¿e jest Ci takie spowolnienie niezbêdnik ?

Ale, ¿e jakie "spowolnienie" ? Mniemam , ¿e rozwijam siê w tempie mniej wiêcej podobnym do reszty ludzko¶ci. My, ludzie, zwykle powoli, ale jednak konsekwentnie, badamy i dociekamy. Sprawdzamy co siê stanie i jaka bêdzie reakcja, kiedy zrobimy jaki¶ eksperyment by na przyk³ad zaprzeczyæ , celowo, temu, co ju¿ znamy. Je¶li jakiego¶ prawa nie da siê podwa¿yæ, to uznajemy, ¿e obowi±zuje. Je¶li wystêpuj± anomalie, to albo czego¶ jeszcze, jakiej¶ w³asno¶ci nie znamy, albo to co wiemy jest b³êdne. I dlatego dr±¿ymy temat dalej.
Ma³o wa¿ne, ¿e taki rozwój wydaje siê ¶lamazarnie powolny, ale trudno, tak jest i nie ma co narzekaæ. Wa¿ne, ¿e inni - rozprawiaj±c  o energii - doszli do tego, ¿e energia= ¶wiadomo¶æ i uwa¿aj±, ¿e da siê to udowodniæ.

Cytuj
S³oñce dla nich ¶wieci identycznie jak dla nas (..) Inne nam jeszcze nie znane to nie znaczy nie mo¿liwe.
To co dla nas jest pod ziemi± dla nich , dla ich rzeczywisto¶ci jest tylko przenikaniem siê wymiaru o innej gêsto¶ci przez który normalnie przenika ¶wiat³o S³oñca i fale energetyczne z ca³ego kosmosu.
Jak identycznie, kiedy znajduj± siê w innym wymiarze ?
Albo nasze wymiary s± inne, wtedy wszystko dzieje siê inaczej, inne prawa fizyki itd, albo identyczne i wtedy nie mo¿na pisaæ ,¿e pod ziemi± S³oñce ¶wieci, bo jak zejdziesz pod ziemiê to jest ciemno nawet w dzieñ - w naszym wymiarze. Nie mog± one byæ identyczne.
Je¶li pod ziemi± kwitnie jaka¶ cywilizacja, to i do tego dojdziemy. Je¶li istniej± prawa fizyki pozwalaj±ce na przenikanie ¶wiat³a s³onecznego, oraz ¶wiat³a gwiazd przez grub±, wielokilometrow± warstwê ska³ , to na pewno kiedy¶ uda nam siê do tych praw dotrzeæ Mrugniêcie
Na te chwilê, uwa¿am, ¿e i tak nauka rozwija siê w ekspresowym tempie (z mojej perspektywy), choæ faktycznie istniej± si³y konserwatywne, które hamuj± jej rozwój. I dobrze, bo dopóki te si³y w uczciwy sposób weryfikuj± i studz± rozpalone g³owy to mo¿emy mówiæ o rzetelno¶ci tego rozwoju. Gorzej, kiedy ludzie ulegaj± trwa³em zabetonowaniu tak, ¿e nie s± zdolni poj±æ nowe dowody.

Najgorzej jak siê podaje fantastykê twierdz±c stanowczo, ¿e to oczywisto¶æ ale bez ¿adnych na to dowodów. Nie dlatego, ze tak byæ nie mo¿e tylko dlatego, ¿e tworzysz w tym momencie jaki¶ kult cargo. Nie mo¿emy przyjmowaæ czego¶ na wiarê bo to siê zupe³nie nie sprawdzi³o jak wiadomo.
Dawne cywilizacje wspominaj± o bogach z nieba, a nawet znajdujemy opisy pojazdów, którymi poruszali siê "bogowie" , nawet ich wizerunki i plany, ale to wszystko jest wyra¿one w kategoriach zrozumia³ych dla umys³ów ówczesnych ludzi. St±d "wêzowe sploty" na rze¼bach obrazuj± na przyk³ad pl±taninê kabli, a dziwne zwierzêce maski to w rzeczywisto¶ci che³my czy elementy kombinezonu "bogów".
Rozprawiaj±c o niewyja¶nionych ,nieznanych nam technologiach przejawiaj±cych siê w naszej fizyczno¶ci robimy to samo dzisiaj ,co staro¿ytni rze¼biarze. Ubieramy w nasze pojêcia co¶, o czym pojêcia zupe³nie nie mamy. I dlatego Twoja mowa, Kiaro, jest dla mnie taka  "egzotyczna". Nie twierdzê, ¿e zmy¶lasz. Po prostu widzisz co¶, czego nie rozumiesz, a bardzo chcesz przekazaæ.
Poznanie jest jedyn± rozs±dn± drog±, bo wtedy ludzie nie kwestionuj± oczywistej ju¿ wiedzy.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #208 : Styczeñ 08, 2012, 14:46:40 »

Zgadzam siê z przebi¶niegiem. Z t± ró¿nic±, ¿e za pierwotne ¼ród³o wszystkiego uzna³abym energiê.

Poza ¶wiadomo¶ci± musi byæ jeszcze jej wytwórca i operator. Je¶li energia nim jest i poprzez wytworzon±
¶wiadomo¶æ tworzy materiê zagêszczaj±c siebie (tzn. zmieniaj±c czêstotliwo¶æ drgañ, wzorce)
to ¶wiadomo¶æ jest tylko funkcj±, narzêdziem. A ¿e energia jest wszêdzie, tylko w ró¿nych stanach skupienia,
zatem i ¶wiadomo¶æ jest adekwatna do stanu skupienia energii i jej drgañ. Proste jak drut.  Du¿y u¶miech

I wtedy BÓG (ten prawdziwy) jest wszêdzie, bo jest energi±. I ka¿dy go ma w sobie i ON zna ka¿d± nasz± my¶l.
Bo sam jest równie¿ nasz± my¶l± (my¶l = energia = ¶wiadomo¶æ).

Co ogranicza ¶wiadomo¶æ? Opór materii (wolne jej drgania). Pusta przestrzeñ (buddyjska pustka)
to wieczna nirwana, samo o¶wiecenie siê pustki, bo brak przeszkód lub s± znikome.

I to by siê zgadza³o. Masa = energia = wibracja (czêstotliwo¶æ drgañ) = ¶wiadomo¶æ.  Proszê o Nobla!  Chichot

No to lecê traciæ po¶wi±teczn± masê licz±c na przyrost ¶wiadomo¶ci. Pa.   Mrugniêcie
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #209 : Styczeñ 08, 2012, 14:52:33 »

Mo¿e ten przekaz równie¿ przybli¿y niektórym zrozumienie tematu.

Kiara U¶miech U¶miech

Witajcie Kochani,



Kim Jest Bóg?


Pojêcie Boga przez wiêkszo¶æ ludzi, jest nad wyraz b³êdne. Zwykle gdy mówicie „Bóg”, kojarzy Wam siê to z pojedyncz± istot±, z jednostk± i przy takim, g³êbszym rozumowaniu, zaczynacie gubiæ punkt, od którego rozpoczêli¶cie kontemplacje. Dlatego aby móc posk³adaæ to wszystko do „jednego pude³ka”, trzeba zacz±æ my¶leæ i widzieæ inaczej. Zamiast s³owa „Bóg”, mo¿na u¿yæ s³ów: „Wszystko co istnieje i co nie istnieje” lub „Energia Wszechobecno¶ci”. To otworzy Tobie drzwi do zupe³nie nowego postrzegania, i choæ trochê rozja¶ni pojêcie „Wszechobecno¶ci” w Twoim rozumieniu linearnym.

Energia „Wszystkiego co istnieje i co nie istnieje”, znajduje siê dos³ownie wszêdzie, nawet tam, gdzie Ty uwa¿asz ¿e siê nie znajduje. Nie ma takiego czego¶ jak: „pusta przestrzeñ”. Wszystko jest energi± i posiada samo¶wiadomo¶æ. Samo¶wiadomo¶æ „steruje” procesami biologicznymi i wibracyjnymi w cia³ach istot fizycznych i wszelakich rzeczy. „Energia Wszechobecno¶ci” jest nieustannie p³yn±cym i niekoñcz±cym siê ¼ród³em Wszystkiego. W waszych pocz±tkach byli¶cie „zlepkiem” ¶wiadomo¶ci, tworz±cym jedn± ¶wiadomo¶æ, która by³a Wszystkim. Wasze prawdziwe pochodzenie, to Energia i ¶wiadomo¶æ obejmuj±ca wszystkie Wszech¶wiaty. Dlatego prawd± jest stwierdzenie, ¿e jeste¶cie czê¶ci± „Jab³ka” jak i ca³ym „Jab³kiem”.

¦wiadomo¶æ jest struktur±, któr± mo¿na podzieliæ na nieskoñczenie wiele innych czê¶ci, posiadaj±cych cechy pierwotnej ¶wiadomo¶ci. Bez w±tpienia mo¿na okre¶liæ, i¿ ¶wiadomo¶æ posiada strukturê fraktaln±. Gdyby¶ potrafi³ podzieliæ w³asn± ¶wiadomo¶æ, by³by¶ w kilku miejscach jednocze¶nie i jest to ca³kowicie mo¿liwe.

Nale¿ysz do czê¶ci ca³o¶ci, tworz±cej pe³n± ca³o¶æ, dlatego Twoja prawdziwa istota ma naturê wielowymiarow±. Pomogê Tobie to zrozumieæ. Narysuj proszê na kartce ko³o o dowolnej ¶rednicy. Nastêpnie narysuj nieco mniejsze ko³o, w kole wiêkszym. Mniejsze ko³o bêdzie symbolizowa³o ¶wiadomo¶æ, a ko³o wiêksze energiê. Teraz masz wgl±d na pierwotn± wersje Twojego prawdziwego „Ja”, które jest niejako „zatopione” we w³asnym polu energii. Byli¶cie jedn± ¶wiadomo¶ci± z nieustannie kr±¿±c± energi±, które by³y jednym, a jednocze¶nie wszystkim. Teraz we¼ drug± kartkê, narysuj proszê ko³o o dowolnej ¶rednicy. W tym kole umie¶æ dowoln± ilo¶æ ma³ych kropek. Du¿e ko³o nadal bêdzie symbolizowa³o energie, a kropki podzielon± pierwotn± ¶wiadomo¶æ na wiele „innych” jednostek. Teraz masz wgl±d na Twoj± obecn± wersje. Jeste¶cie podzielon± pierwotn± ¶wiadomo¶ci±, a ka¿da cze¶æ jest replik± ¶wiadomo¶ci pierwotnej, egzystuj±cej w polu energii.

Energia która znajduje siê wokó³ Twojej Istoty, jest wszechobecna i nie¶miertelna, oraz jest nieod³±czn± czê¶ci± twojej ¶wiadomo¶ci, jak i odwrotnie. W jej sk³ad wchodz± rzeczy materialne jak i niematerialne o okre¶lonej energetyce wibracyjnej. Twoje w³asne Cia³o równie¿ jest stworzone z takiej samej energii, jak istota „Energii Wszechobecno¶ci”. Energia Jest bardzo wra¿liwa na ¶wiadomo¶æ. ¦wiadomo¶æ „steruje” energi± w dowolny sposób. Jeste¶ nieograniczony, poniewa¿ mo¿esz zrobiæ z energi± co tylko zapragniesz, niezale¿nie czy jest to przedmiot, zjawisko czy Twoje cia³o. W tym miejscu, bardzo wa¿nym narzêdziem staje siê ¶wiadome „kierowanie” wyobra¼ni±.

Spójrz jeszcze raz na twój drugi rysunek, i zauwa¿ ¿e ¿adna z kropek nie wybiega poza du¿e ko³o. Jest to równoznaczne z tym, i¿ niejako egzystujesz w ¶rodku swojej prawdziwej istoty, aby móc j± poznaæ ze wszystkich „najlepszych” jak i „nie najlepszych” stron. Te rysunki pomog± Tobie zrozumieæ Twoj± w³asn± Istotê, jak i powód dlaczego jeste¶ tam, gdzie jeste¶. Powiniene¶ teraz zrozumieæ, ¿e: „Wszystko jest ze sob± po³±czone, dlatego stanowi jedn± ca³o¶æ”. Nie jeste¶ w ¿aden sposób od³±czony od drugiego cz³owieka, ani od otoczenia które widzisz, dotykasz, s³uchasz i smakujesz. Twoje nie¶wiadome spostrzeganie czyni je takim. Zwróæ uwagê na to, co dzieje siê z czê¶ci± jab³ka, oddzielonego od ca³o¶ci? Zaczyna gniæ, ulegaj±c deformacji. Nastêpnie pomy¶l, co dzieje siê z cz³owiekiem, który przez ca³e ¿ycie wierzy, ¿e jest oddzielony od ca³o¶ci?

Twoja prawdziwa istota, to pierwotne „Ja”, które jest Wszystkim co istnieje i co nie istnieje. Masz ca³kowit± wolno¶æ, aby poruszaæ siê po tym kole energii, bez ¿adnych przeszkód. Jeste¶ tym wszystkim, co dotykasz, widzisz, s³uchasz i smakujesz. Jeste¶ ka¿dym cz³owiekiem, ka¿dym kamieniem, ro¶lin±, zwierzêciem. Jeste¶ doskona³y ale tworzysz równie¿ niedoskona³o¶æ, aby siebie takim widzieæ. Obecnie przybra³e¶ tak± formê fizyczn±, jak± widzisz codziennie w lustrze, jednak¿e Twój prawdziwy wygl±d sk³ada siê na „Energiê Wszechobecno¶ci”. Gdyby¶ móg³ mieæ wgl±d na wszystkie Wszech¶wiaty, ³±cznie z wymiarami i istotami egzystuj±cymi na ich powierzchniach, z pewno¶ci± ujrza³by¶ samego siebie, ³±cz±cego siê w doskona³y sposób w jedn±, potê¿n± ca³o¶æ. To jest Twój prawdziwy wygl±d.

Jeste¶ Wszystkim i nie ma niczego, czym nie jeste¶.

http://krystal28.wordpress.com/



ps
east.
Cytuj
I dlatego Twoja mowa, Kiaro, jest dla mnie taka  "egzotyczna". Nie twierdzê, ¿e zmy¶lasz. Po prostu widzisz co¶, czego nie rozumiesz, a bardzo chcesz przekazaæ.

Nie tyle ¿e nie rozumiem tego  , a bardziej brakuje mi czytelnych (dla wiêkszo¶ci) mo¿liwo¶ci przekazu. Czêsto czekam na jakie¶ odkrycia lub szukam wiedzy o nich by poprzeæ moj± jak twierdzisz "egzotykê"....

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 08, 2012, 15:42:30 wys³ane przez Kiara » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #210 : Styczeñ 08, 2012, 15:31:40 »

Ach, te 'egzotyki' i inne fiki-miki….  Mrugniêcie

Pope³niamy zasadniczy b³±d przyjmuj±c, ¿e co¶ jest takie a nie inne.
A nic nie jest statyczne i wci±¿ jest inne. Nawet prawa siê zmieniaj± goni±c za ¶wiadomo¶ci±,
która w ka¿dym momencie samo konstytuuje siê. Czyli samo stwarza siê w zale¿no¶ci
od swego miejsca (warunków stwórczych).
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #211 : Styczeñ 08, 2012, 15:51:11 »

Mo¿e byæ pomocne w radzeniu sobie z nat³okiem my¶li jak równie¿ z natrêtnymi my¶lami.

Ja mam swoj± sprawdzon± i dobrze dzia³aj±c± metodê , gdy pojawia siê  co¶ czego nie chcê i nie mam zamiaru po¶wiêcaæ mu uwagi zwyczajnie mentalnie mówiê nie teraz!. Koncentrujê siê na tym na czym chcê.

Te nieproszone my¶li odchodz± , stanowczo¶æ reakcji jest bardzo skuteczn± metod± szczególnie przy nap³ywaj±cych  my¶lach rozpraszaj±cych mnie lub usi³uj±cych wymusiæ jako¶ reakcjê. 
To ja i tylko ja decydujê na czym chcê siê skupiæ oraz ile uwagi po¶wiêcam tym my¶lom , warto spróbowaæ.

Kiara U¶miech U¶miech


1. Technika ¦wiadomego Przesuwania My¶li.


W ci±gu dnia postaraj siê byæ ¶wiadomy swoich my¶li. One nie pojawiaj± siê automatycznie same z siebie. S± tworzone przez twoj± istotê ¶wiadomie lub nie¶wiadomie. Co stanie siê, jak zaczniesz byæ ¶wiadomy swoich my¶li? Przestan± Ciê tak mêczyæ. Wa¿nym jest zrozumienie, ¿e my¶li s± tylko my¶lami i nie maj± ¿adnej w³adzy, dopóki im takiej w³adzy nie dajesz. Technika która mo¿e byæ tutaj pomocna to: „Technika ¶wiadomego przesuwania my¶li”. Gdy staniesz siê ¶wiadomy swoich my¶li, automatycznie jedna za drug± wy¶wietl± siê Tobie, aby¶ móg³ staæ siê „przytomnym” obserwatorem. Nastêpnie powoli bez po¶piechu, przesuñ dany obraz, z prawej do lewej. Równomierny oddech, przy tym æwiczeniu, jest niezmiernie wa¿ny. Spróbuj poæwiczyæ na „lekkich” my¶lach, aby te „ciê¿kie” które pojawi± siê pó¼niej, mog³y zostaæ bez problemu przesuniête. Nie musisz usuwaæ wszystkich my¶li. Niektóre my¶li, bardzo dobrze Ci s³u¿±, niech bêd± to te, które najczê¶ciej daj± Ci siê we znaki.


http://krystal28.wordpress.com/
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #212 : Styczeñ 08, 2012, 16:01:10 »

Cytuj
¦wiadomo¶æ jest struktur±, któr± mo¿na podzieliæ na nieskoñczenie wiele innych czê¶ci, posiadaj±cych cechy pierwotnej ¶wiadomo¶ci. Bez w±tpienia mo¿na okre¶liæ, i¿ ¶wiadomo¶æ posiada strukturê fraktaln±. Gdyby¶ potrafi³ podzieliæ w³asn± ¶wiadomo¶æ, by³by¶ w kilku miejscach jednocze¶nie i jest to ca³kowicie mo¿liwe.

Mo¿liwe bo ... spójrzmy na siebie, swój organizm. Miliardy komórek a ka¿da z nich mo¿e byæ osobnym organizmem (zanim siê wyspecjalizuje ). Czy komórka jest samo¶wiadoma ? Trudno powiedzieæ. Wobec komórki my, ¶wiadoma istota pe³nimy rolê takiego jakby "boga". Na co dzieñ nie my¶limy o poszczególnych komórkach. Ka¿dego dnia tracimy miliony komórek lecz kolejne miliony siê "rodz±", co nam zapewnia ¿ycie. Komórki pe³ni± swoj± rolê bez sprzeciwu umieraj±c poniewa¿ s± "¶wiadome" ( w cytoszkielecie komórek znajduj± siê mikrotubule a w nich dzia³a ¶wiadomo¶æ ) ¿e pe³ni± swoje role dla zachowania ca³ego organizmu. My -"bóg"- zobowi±zani jeste¶my dostarczyæ komórkom energii. Czy my¶limy o komórkach ? No tak, dbamy o higienê i zdrowie, zapewniamy ciep³o lub ch³ód, kiedy to konieczne, ale jako o ca³o¶ci, a nie o pojedynczej sztuce.
Jeste¶my zarówno lew±, jak i swoj± praw± rêk±, które wspó³pracuj± pisz±c na klawiaturze - a zatem pe³nimy ró¿ne role w tym samym organizmie.

Cytuj
Energia Jest bardzo wra¿liwa na ¶wiadomo¶æ. ¦wiadomo¶æ „steruje” energi± w dowolny sposób. Jeste¶ nieograniczony, poniewa¿ mo¿esz zrobiæ z energi± co tylko zapragniesz, niezale¿nie czy jest to przedmiot, zjawisko czy Twoje cia³o. W tym miejscu, bardzo wa¿nym narzêdziem staje siê ¶wiadome „kierowanie” wyobra¼ni±.

I to jest przekaz, który nale¿a³oby udowodniæ, albo obaliæ. Tiller próbuje w³a¶nie przekonaæ umys³ przeprowadzaj±c dowód.
Je¶li to siê uda to nie bêdziemy musieli wierzyæ, ¿e ¶wiadomo¶æ steruje energi± (cia³em, zjawiskiem czy przedmiotem ) , ale bêdziemy o tym WIEDZIEÆ. I nie bêdzie potrzeby odrzucania lub ignorowania tej wiedzy bo bêdzie ona udowodniona !

Ale to nie wszystko. Raz udowodniony wp³yw ¦wiadomo¶ci na materiê otworzy dla umys³u mo¿liwo¶ci (bo metody siê szybko znajd± ) aby "zmieniaæ prawa w pogoni za ¶wiadomo¶ci± ", która
Cytuj
w ka¿dym momencie samo konstytuuje siê

@ Ptaku
Cytuj
I to by siê zgadza³o. Masa = energia = wibracja (czêstotliwo¶æ drgañ) = ¶wiadomo¶æ.  Proszê o Nobla!
.To siê z Tillerem podzielicie Noblem Mrugniêcie
Jemu teraz na pewno potrzebne wsparcie w tym, co chce udowodniæ, bo ³atwo nie bêdzie.

Z przekazu o my¶lach ...
Cytuj
(my¶li) s± tworzone przez twoj± istotê ¶wiadomie lub nie¶wiadomie. (..). Wa¿nym jest zrozumienie, ¿e my¶li s± tylko my¶lami i nie maj± ¿adnej w³adzy, dopóki im takiej w³adzy nie dajesz
S± tworzone przeze mnie, a jednak nie maj± w³adzy póki jej im nie dam ? No to po co je tworzê, ¿eby mnie nêka³y ? Sam siebie nêkam ? Ta wypowied¼  siê kupy nie trzyma. Chyba, ¿e kluczowy zwrot "twoja istota" oznacza co¶ wiêcej ni¿ mój umys³.

Co, je¶li to Wy¿sze Ja , albo lepiej - ¦wiadomo¶æ - produkuje my¶li ? Czym jest "ja", które  im wówczas nadaje w³adzê ?
A mo¿e odwrotnie - to "ja" tworzy my¶li, za¶ "przytomny obserwator", czyli ¶wiadomo¶æ nimi zarz±dza ?
Dziwne to trochê, bo wygl±da na to, ¿e sami siebie za¶miecamy niechcianymi my¶lami tworz±c ba³agan w g³owie.

Sprawa siê znacznie upraszcza ,kiedy postrzegamy my¶li jako  pochodz±ce spoza nas, czyli spoza krêgu, który ogarniamy jako "ja" (wielu "ja") wówczas kontrola my¶li jest zupe³nie zrozumia³a. Oczywi¶cie s± produktem "innego ja", wiêc równie¿ nasze, ale akurat nie na miejscu w danej chwili, co zrozumia³e, ¿e je kasujemy. To tylko narzêdzia.
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 08, 2012, 16:14:38 wys³ane przez east » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #213 : Styczeñ 08, 2012, 16:08:04 »

Cytuj
1. Technika ¦wiadomego Przesuwania My¶li.
[...]

Jakbym by³a na kursie silvy… mo¿na równie¿ niechciany obraz (pakiet my¶li) wizualnie przekre¶liæ znakiem X,
mentalnie mówi±c 'skre¶lam, skre¶lam’, mo¿na zapuszkowaæ i wys³aæ w kosmos, mo¿na spaliæ ogniem itp…..
w zale¿no¶ci od upodobañ.

A najlepiej jest nie nadawaæ od samego pocz±tku wa¿no¶ci i uwa¿no¶ci temu, co siê pojawia.
Wówczas i natrêctw nie bêdzie.  Mrugniêcie


East, z przyjemno¶ci± oddam Tillerowi swoj± po³ówkê Nobla, skoro wzi±³ na siebie trud udowodnienia....  Chichot
Zapisane
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #214 : Styczeñ 08, 2012, 16:09:57 »

Masa=energia=wirbacja

Troszkê bym to zmodyfikowa³ U¶miech

¦wiadomie zamieñ energiê na masê Mrugniêcie

Po nagrodê Nobla rêki nie wyci±gam Jêzyk
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #215 : Styczeñ 08, 2012, 16:35:23 »

Mówisz i masz!  Du¿y u¶miech

W³a¶nie po zamieszczeniu swego poprzedniego postu o likwidowaniu natrêctw,
spad³o mi na pod³ogê lusterko i st³uk³o siê z jednej strony (tej pomniejszaj±cej). Powiêkszaj±ca ocala³a. Chichot
W pierwszym odruchu wpad³am w pop³och, bo pojawi³a siê my¶l, ¿e lustra t³uk± siê na nieszczê¶cie
i ¿e ile kawa³ków tyle lat nieszczê¶cia. Chcia³am nawet je policzyæ, ale opamiêta³am siê.
Skre¶li³am wredn± my¶l, zastêpuj±c j± inn±, ¿e szk³o t³ucze siê na szczê¶cie
(to nic, ¿e dotyczy to tylko kieliszków), ja rozci±gnê³am na lustra. 

Spokojnie potem oczy¶ci³am jedn± stronê lusterka z kawa³ków szk³a, wrzucaj±c je do kosza
a lustro odstawi³am na swoje miejsce. Ma mi nadal s³u¿yæ do makija¿u rzeczywisto¶ci,
skoro powiêkszaj±ca strona ocala³a.  Mrugniêcie

Czyli ¶wiadomie energiê strachu (wynikaj±c± z b³êdnego przekonania) zamieni³am na inn± energiê (my¶l).
Czy zmieni³a siê masa? Tak, lusterko straci³o na masie, ¶mieci w koszu zyska³y a ja mam b³ogi spokój i
przekonanie o czekaj±cym mnie szczê¶ciu wskutek tej st³uczki. ¯yæ, nie umieraæ!  Chichot
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #216 : Styczeñ 08, 2012, 16:46:57 »


A najlepiej jest nie nadawaæ od samego pocz±tku wa¿no¶ci i uwa¿no¶ci temu, co siê pojawia.
Wówczas i natrêctw nie bêdzie.  Mrugniêcie

Dok³adnie. Samo pójdzie sk±d przysz³o U¶miech
Zapisane
Astre
Go¶æ
« Odpowiedz #217 : Styczeñ 08, 2012, 18:41:54 »


Je¶li  za jednostkê czasu  przyjmiemy interwa³ odpowiadaj±cy "od¶wie¿aniu ekranu" - ró¿ny dla ró¿nych istot (cz³owiek inaczej postrzega czas ni¿ na przyk³ad mrówka ), to mo¿emy t± jednostkê nazwaæ przyk³adowo sekund± po czym powi±zaæ j± z odleg³o¶ci±/przestrzeni± wprowadzaj±c prêdko¶æ km/sek .

W ¶wietle powy¿szego sam udowadniasz, ¿e je¿eli PRZYJMIEMY, czyli stworzymy jak±¶ sztuczn± formê (sekundê) , a nastêpnie powi±¿emy j± z subiektywnym odczuwaniem odleg³o¶ci/przestrzeni to uzyskamy v/s.
Oznacza to tym samym, ¿e jest to tylko i wy³±cznie sztuczne za³o¿enie,
a nie ¿adna jakakolwiek prawda, czy rzeczywisto¶æ.
Nie mam nic przeciwko podpieraniu siê ró¿nymi protezami skoro nie posiadamy innych odno¶ników, (a raczej instrumentów poznawczych) w celu wyja¶nienia zjawisk, tylko wyra¿am sprzeciw wobec nadawaniu takim rzeczom jakichkolwiek znamion prawdy !!!
To samo z inymi pojêciami typu masa, energia, czy ¶wiadomo¶æ.

NIKT z mieszkanców Ziemii nie wie, czym jest ¶wiadomo¶æ.
Mo¿emy tylko obserwowaæ pewne ich potencja³y - (poziomy ¶wiadomo¶ci).

Zatem twierdzenie, ¿e  masa= energii= ¶wiadomo¶ci jest to tylko wy³±cznie twierdzenie, a nie (¿adna prawda). A upieranie siê i przekonywanie jeszcze innych do tego, ¿e tak w³a¶nie jest -  tym bardziej ¶wiadczy o nieprawdziwo¶ci i ¶wiadczy o  manipulacji.

A ta manipulacja brzmi : UWIERZCIE MI, ¯E:   MASA=ENERGII=¦WIADOMO¦CI

Wiêc je¿eli traktujesz t± równo¶æ masy-energi i ¶wiadomo¶ci tylko jako pewn± tezê robocz± to ok, to mo¿emy zdroworozs±dkowo rozmawiaæ i przyj±æ, ¿e takie twierdzenia s± tylko wy³±cznie pewnymi bod¼cami ewolucyjnymi, rozwojowymi.  Ale jak traktujesz to jako jaki¶ (pewnik), to ta pewno¶æ jest - pora¿aj±ca.

 

Piszesz cytujê :

''¦wiadomo¶ci, czyli - w ujêciu fizycznym -tym wszystkim ,co znajduje siê "pomiêdzy, co wype³nia wewn±trzatomow± pustkê.''


Na jakim fundamencie opierasz takie twierdzenia ?
Choæby nawet tak by³o nie ma to dla Ciebie  znaczenia.
Bo jak rzek³ choæby europejski mistyk Echart Tolle - nie s± wa¿ne opisy rzeczywisto¶ci - liczy siê tylko sama rzeczywisto¶æ.



 
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 08, 2012, 20:35:54 wys³ane przez Astre » Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #218 : Styczeñ 08, 2012, 23:37:00 »

Cytuj
NIKT z mieszkanców Ziemii nie wie, czym jest ¶wiadomo¶æ.

Osoba, która formu³uje takie twierdzenie
musia³aby znaæ (i kontrolowac) co wie kazdy z mieszkañców ziemi
- jesli by³aby to prawda.



Czym jest ¶wiadomo¶æ mog± wiedzieæ Ludzie ¦wiadomi



Poza-tym:   
wiedza o ¶wiadomo¶ci to jedno - a bycie ¶wiadomym to co innego. 
Mrugniêcie  Pozdr

« Ostatnia zmiana: Styczeñ 09, 2012, 00:14:22 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #219 : Styczeñ 08, 2012, 23:38:29 »


Je¶li  za jednostkê czasu  przyjmiemy interwa³ odpowiadaj±cy "od¶wie¿aniu ekranu" - ró¿ny dla ró¿nych istot (cz³owiek inaczej postrzega czas ni¿ na przyk³ad mrówka ), to mo¿emy t± jednostkê nazwaæ przyk³adowo sekund± po czym powi±zaæ j± z odleg³o¶ci±/przestrzeni± wprowadzaj±c prêdko¶æ km/sek .

W ¶wietle powy¿szego sam udowadniasz, ¿e je¿eli PRZYJMIEMY, czyli stworzymy jak±¶ sztuczn± formê (sekundê) , a nastêpnie powi±¿emy j± z subiektywnym odczuwaniem odleg³o¶ci/przestrzeni to uzyskamy v/s.
Oznacza to tym samym, ¿e jest to tylko i wy³±cznie sztuczne za³o¿enie,
a nie ¿adna jakakolwiek prawda, czy rzeczywisto¶æ.
Tyle, ¿e Twój organizm korzysta z tej "sztucznej" jednostki do postrzegania up³ywu czasu.
I taka jest prawda subiektywna, filtr z udzia³em którego interpretujemy rzeczywisto¶æ. Masz co¶ lepszego ? To zaproponuj.
Cytuj
wyra¿am sprzeciw wobec nadawaniu takim rzeczom jakichkolwiek znamion prawdy !!!
To samo z inymi pojêciami typu masa, energia, czy ¶wiadomo¶æ.
No i jeszcze nog± tupnij  Du¿y u¶miech .Chcesz czy nie chcesz taki jest obecnie odcieñ prawdy, chocia¿ oczywi¶cie zmienia siê wraz z przemieszczaniem siê poprzez linie ¿ycia. Obserwuj±c grê zmieniaj±cej siê prawdy mo¿na te¿ co¶ na jej temat powiedzieæ. Na przyk³ad to, ¿e jest tylko zmiana.
Cytuj
NIKT z mieszkanców Ziemii nie wie, czym jest ¶wiadomo¶æ.
Mo¿emy tylko obserwowaæ pewne ich potencja³y - (poziomy ¶wiadomo¶ci).

Zatem twierdzenie, ¿e  masa= energii= ¶wiadomo¶ci jest to tylko wy³±cznie twierdzenie, a nie (¿adna prawda).
Jest to prawda na pewnym poziomie w³a¶nie. Wed³ug Tilera na poziomie do zbadania i falsyfikowania metodami naukowymi.
Przynajmniej w tym zakresie/poziomie naszego b±bla czasoprzestrzennego w jakim przysz³o nam ¿yæ.

Lepsza jest cz±stkowa, lecz poznawalna prawda, ni¿ nie poznawalna ca³o¶æ, nie s±dzisz ?

Cytuj
A upieranie siê i przekonywanie jeszcze innych do tego, ¿e tak w³a¶nie jest -  tym bardziej ¶wiadczy o nieprawdziwo¶ci i ¶wiadczy o  manipulacji. A ta manipulacja brzmi : UWIERZCIE MI, ¯E:   MASA=ENERGII=¦WIADOMO¦CI

To zadziwaj±ce z jak± zawziêto¶ci± torpedujesz wszelkie próby wyja¶nienia/opisania rzeczywisto¶ci. Przedstawiasz uczciw± pracê jak± prowadz± naukowcy w jakim¶ krzywym, z³o¶liwym lustrze nazywaj±c ich próby manipulacj± lub zarzucaj±c k³amstwo.
W zamian niczego nie proponujesz poza negacj± . Czemu Tobie mia³by kto¶ wierzyæ ?

Cytuj
Wiêc je¿eli traktujesz t± równo¶æ masy-energi i ¶wiadomo¶ci tylko jako pewn± tezê robocz± to ok, to mo¿emy zdroworozs±dkowo rozmawiaæ i przyj±æ, ¿e takie twierdzenia s± tylko wy³±cznie pewnymi bod¼cami ewolucyjnymi, rozwojowymi.  Ale jak traktujesz to jako jaki¶ (pewnik), to ta pewno¶æ jest - pora¿aj±ca.
Wielokroæ podkre¶la³em, ¿e wszelkie prace w kierunku poznania ¦wiadomo¶ci to dopiero pierwsze kroki na ¶cie¿ce poznania. Oczywiste, ¿e nasz obraz rzeczywisto¶ci ca³y czas wzbogaca siê o nowe dane i nic do koñca nie mo¿e byæ poznane.
Jednak ju¿ w tym, w którym porusza siê dany naukowiec maj±cy co¶ do powiedzenia "tezy robocze" wydaj± siê niezwykle obiecuj±ce.
Cytuj
Piszesz cytujê :

''¦wiadomo¶ci, czyli - w ujêciu fizycznym -tym wszystkim ,co znajduje siê "pomiêdzy, co wype³nia wewn±trzatomow± pustkê.''
Na jakim fundamencie opierasz takie twierdzenia ?
Choæby nawet tak by³o nie ma to dla Ciebie  znaczenia.
Swój pogl±d opieram to na przes³ankach p³yn±cych czêsciowo z doniesieñ z pogranicza nauki, a czêsciowo z osobistych obserwacji i do¶wiadczeñ. Obja¶nianie ¶wiata jest bardzo interesuj±ce i w³a¶nie ma znaczenie. Po to tu jeste¶my, aby poznawaæ, odkrywaæ, definiowaæ, nazywaæ kawa³ek po kawa³ku to, co "zakryte". Sprawia mi to frajdê U¶miech ,a byæ mo¿e i ¦wiadomo¶ci poznanie przeze mnie tej frajdy sprawia rado¶æ w procesie samopoznania.
Ma znaczenie to, jaki ¶wiat wydobêdziemy z mroku nieskoñczonych mo¿liwo¶ci. Ma znaczenie przynajmniej dla mnie, bo nadaje sens ¿yciu. Gdyby nie mia³o to znaczenia, to równie dobrze mo¿na by sobie paln±æ od razu w ³eb. Có¿ za marnotrawstwo ¿ycia, nie s±dzisz ?

Cytuj
... jak rzek³ choæby europejski mistyk Echart Tolle - nie s± wa¿ne opisy rzeczywisto¶ci - liczy siê tylko sama rzeczywisto¶æ.
To znaczy jaka rzeczywisto¶æ ?
Bez opisu nie ma rzeczywisto¶ci, mo¿na co najwy¿ej zbudowaæ wiarê w pewien koncept. Tak jest przynajmniej na tym naszym poziomie postrzegania 3g, czyli ziemskim padole.
Konceptów mo¿na namna¿aæ bez liku. Jest koncept Eckharta Toole , jest koncept Kiary i Twój, ale najlepsze jest obserwowaæ jak wokó³ pewnych konceptów kreuje siê rzeczywisto¶æ, a potem kto¶ je burzy i co¶ na to miejsce przychodzi nowego, na drodze nowych odkryæ czy przemy¶leñ i proces w jaki ludzie uzgadniaj± now± wiedzê.
Nas ju¿ dawno nie bêdzie, a te procesy bêd± siê dalej toczyæ. Czy to nie piêkne ?
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #220 : Styczeñ 08, 2012, 23:40:13 »

Jak dla mnie ¶wiadomo¶æ jest zwyczajnie wiedz± praktyczn± po³±czon± z teoretyczn±. Pola ¶wiadomo¶ci to zwyczajnie pola wiedzy mog±   byæ zbiorowe lub indywidualne , istniej± na ro¿nych poziomach wibracyjnych i s± zwi±zane z wiedz± o nich.
Co to znaczy byæ ¶wiadomym czego¶..... ? znaczy to , posiadaæ wiedzê na ten temat.

Kiara U¶miech U¶miech


_________________________________________________________________________


No i zobaczcie znowu o wychodzeniu z " podziemnego ¶wiata".... ogólnie ostatnio tylko o tym co¶ grubszego siê nam szykuje jednym s³owem z tymi przestrzeniami.


Kiara U¶miech U¶miech




08.01.2012 Kolejne Krêgi – Czê¶æ II. Matka MARIA

MATKA MARIA





B±d¼cie pozdrowieni, b±d¼cie honorowani, b±d¼cie kochani i b±d¼cie pewni:
i¿ jeste¶cie ponad wszystko honorowani i kochani bo Stwórca wie o Waszej
wielko¶ci, zaprawdê tak w³a¶nie jest.



Gdy Matka wszystkich ¯yæ przychodzi do ludzi,
zmieniaj± siê ich Serca i zmienia siê ¦wiat na którym ¿yj±.





W tych dniach do Waszych Serc dotrze Jako¶æ poprzez któr± bêdziemy mogli
dalej kontynuowaæ Podnoszenie samej Ziemi do nastêpnego poziomu jej Transformacji.




Tak jak SANANDA wskaza³ Wam prze³omy w ludzkim spo³eczeñstwie, tak Ja
wskazujê na prze³omy w ¦wiecie i na Waszej planecie. Zaprawdê, to co ju¿ w Was,
w ka¿dym jednym z Was dojrza³o, dociera równie¿ do oczywistego ¦wiata
w Rzeczywisto¶ci.

Jak mog³oby byæ inaczej – to co dotychczas by³o, egzystowa³o
tylko dlatego ¿e dali¶cie temu Rzeczywisto¶æ.


A wiêc teraz docieramy do nastêpnej fazy realizacji.
Ale co bêdzie realizowane?

Zakotwiczenie na 5 poziomie Wymiaru Tworzenia,
o czym jest tutaj mowa. To oznacza:



1.

Matka Ziemia zostanie ca³kowicie zmieniona. CA£KOWICIE.
2.

Na koniec tego Procesu bêd± wspó³pracowa³y ze sob± ludy powierzchni Ziemi
z ludem z wnêtrza Ziemi.
3.

Ziemia jest czê¶ci± galaktycznego porz±dku ¦wiat³a: „Zwi±zku Planet” i ludzie
komunikuj± bezpo¶rednio z dot±d nieznanymi Wam cywilizacjami.




Aby do tego dosz³o potrzeba jeszcze trochê, lecz wielu z Was – którzy zajêli¶cie
tutaj miejsce i którzy kiedykolwiek i gdziekolwiek ¶ledzicie ten Przekaz – powinno
i prze¿yje to spotkanie.

Dzisiaj ta Wasza Ziemia znajduje siê – i to opisuje STAN-JEST tej Planety
- podczas bóli porodowych.

Te bóle siê zaczê³y, przy czym zostan± uwolnione
Energie o niespotykanej dotychczas sile i zakresie.


Na powierzchni Ziemi w¶ród ludzi postêpuje w pewnym stopniu rodzaj paniki,
bowiem wiele przychodzi nieoczekiwanie i doprowadza Was do granic Waszych si³.
Jednak ten czas jest bardzo krótki, bo ¦wiat³o nieodparcie przebija siê.




Znacz±c± pomoc± i jednocze¶nie znacz±cym powodem tego ¿e Ziemia coraz
wiêcej „siê trzêsie” jest docieranie ¦wiat³a Kosmicznego z Centralnego S³oñca,
co Transformuje ludzi i ca³± planetê. Transformacja oznacza przemianê i przez to
zmienia siê te¿ wygl±d planety jak i klimat na niej.

Ka¿da próba przeciwdzia³ania temu i ludzkiego wysi³ku w tym kierunku
zakoñczy siê niepowodzeniem albowiem tutaj dzia³aj± nadrzêdne,
kosmiczne prawa natury.

Dlatego te¿:
zmiana klimatu jest naturalnym, powtarzaj±cym siê zawsze w krótkich lub
d³ugich cyklach procesem i zapewne nie powoduje go CO2.
Pomimo tego ¿e jeste¶cie nak³aniani do tego aby dok³adnie w to wierzyæ.




Dlaczego?
Aby utrzymywaæ Was w strachu i ¶ci±gn±æ z Was nowe podatki, na które
musicie pracowaæ ciê¿ko i systematycznie. To tyle, tak na marginesie.

A wiêc klimat siê zmienia. P³yty kontynentalne zbli¿aj± siê do siebie
i co poniektóre pañstwa ton±, natomiast ziemie które utonê³y przed Eonami
znów wy³aniaj± siê. Jak widzicie potê¿ne przebudowania (przesuniêcia)
s± w³a¶nie w toku.



Zaprawdê: ¿aden kamieñ nie pozostanie na kamieniu.





G³ównym powodem dla zmiany klimatycznej jest
- i tu podsumujemy wszystko razem -
nieprzerwane i z ka¿dym dniem wzrastaj±ce
Promieniowanie ¦wiat³a z Centralnego S³oñca.

Kiedy mówione jest „my idziemy do ¦wiat³a” lub „Ziemia zostanie Podniesiona
do ¦wiat³a” to jest to bardzo konkretny Proces który wychodzi z Centralnego
S³oñca i jest przez nie sterowany.

Wszystko – nawet najbardziej niezauwa¿alne ¯ycie
- zostanie dotkniête tym ¦wiat³em i to dzia³a w³a¶nie TERAZ.

A wiêc nie martwcie siê ani jednej sekundy, Wy Ludzie.
Obojêtnie co Wam jest mówione – klimat jest podczas przemiany
bo sama Matka Ziemia potrzebuje tego Procesu przemiany.

Lecz jak najlepiej mo¿ecie w nadchodz±cym Czasie,
w nadchodz±cych miesi±cach wspomagaæ Uzdrawianie planety?

Poprzez klarowanie Waszych my¶li!



Czy wiecie Wy, Wy Dzieci Stwórcy,
¿e najwiêksze zanieczyszczenie ¶rodowiska
powstaje poprzez niewyklarowane my¶li?
To co Wy my¶licie mo¿e UZDROWIÆ lub te¿ ZNISZCZYÆ,
uzdrowiæ zatruty organizm albo zatruæ zdrowy organizm!






W my¶lach Ludzkiego Kolektywu le¿y dobro Matki Ziemi. Je¶li s± one w Mi³o¶ci
to powodujecie Wibracje (drgania) Mi³o¶ci. Pole magnetyczne reaguje na to
i zaopatruje Was we wszystko czego potrzebujecie.

Spójrzcie z powrotem w Czas: czy¿ dotychczasowe dewastacje które widzia³
ten ¦wiat nie by³y zawsze rezultatem „nieprawid³owych my¶li”?
My¶l jest nieprawid³owa je¶li pozbawiona jest Mi³o¶ci. Prawid³owe s± kochaj±ce
i wspó³czuj±ce procesy maj±ce miejsce w Waszym mózgu, poprzez co wystêpuje
bezpo¶redni wp³yw na Pole Magnetyczne Ziemi.




W Erze Kryszta³owej która teraz siê zaczê³a – wszystkie stany realizuj± siê
wyj±tkowo szybko, dlatego te¿: uzdrawiacie planetê poprzez wytwarzanie pola
magnetycznego Mi³o¶ci w Waszej g³owie.


To przynosi wszystko na Drogê i poprzez to pojedynczy Cz³owiek wnosi istotny
wk³ad w Podniesienie które w nastêpnych miesi±cach przyniesie ogromne zmiany.

Wiedzcie jeszcze jedno, Wy tak bardzo honorowani – bo tego okre¶lenia nigdy nie
jest dosyæ – tak wiêc – Wy honorowani:

Nigdy nie jeste¶cie sami, pomimo tego ¿e przede wszystkim to od Was zale¿y
wszystko. Nigdy nie jeste¶cie pozostawieni samym sobie.
Uformujcie siê sami do bosko¶ci, wszystko inne zostanie dodane do tego.
Uwa¿ajcie na to co uka¿e siê na Niebie i co i kto wyruszy do Was z wnêtrza Ziemi.




Podnosi siê ostatni Akord i on rozbrzmiewa poprzez nas wspólnie.

To „POZA” osi±gnê³o to „TU”, ta kurtyna pozostaje na zawsze podniesiona.

Matka wszystkich ¯yæ jest na tym ¦wiecie, jest tym ¦wiatem i bierze swoim
kochaj±cym Sercem ludzi na swoje kolana.

W nadchodz±cych miesi±cach Wasz dzieñ powszedni bêdzie wype³niony „cudami”
które s± potrzebne aby¶cie wype³nili swoje Zadania. Za te „cuda” odpowiedzialne
jest Niebo, nawet je¶li to Wy jeste¶cie tymi którzy przygotowuj± pod nie ¿yzny grunt.

Zaufajcie we wszystko co JEST.
Zaufajcie we wszystko co nadejdzie.
Stwórca jest wielki a Wy jeste¶cie Jemu równi.




Koñczy siê Wielki Cykl,
jak bardzo jeste¶cie honorowani po wsze czasy i na Wieczno¶æ.

Z powodu Mi³o¶ci stworzone jest wszystko,
z powodu Mi³o¶ci bêdzie wszystko z powrotem doprowadzone do Pra-Pocz±tku.
Z powodu Mi³o¶ci zajêli¶cie tutaj swoje miejsca w fotelach
i zostali¶cie doprowadzeni do tych s³ów.
Z powodu Mi³o¶ci jest w Was wszystko gotowe do Wielkiego Wymarszu.

Ufajcie. My jeste¶my z Wami!




MATKA MARIA
JESUS SANANDA
SAINT GERMAIN ASANA MAHATARI


http://wolnaplaneta.pl/terra/2012/01/08/08-01-2012-kolejne-kregi-czesc-ii-matka-maria/
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 09, 2012, 10:10:43 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Astre
Go¶æ
« Odpowiedz #221 : Styczeñ 09, 2012, 02:27:05 »

Jak dla mnie ¶wiadomo¶æ jest zwyczajnie wiedz± praktyczn± po³±czona z teoretyczn±. Pola ¶wiadomo¶ci to zwyczajnie pola wiedzy  og± byæ zbiorowe lub indywidualne , istniej± na ro¿nych poziomach wibracyjnych i s± zwi±zane z wiedz± o nich.
Co to znaczy byæ ¶wiadomym czego¶..... ? znaczy to posiadaæ wiedzê na ten temat.


Z tym siê KIARO mogê zgodziæ. Dlatego, ¿e ka¿dy mo¿e to potwierdziæ  w³asnym  do¶wiadczeniem.

Czyli ¶wiadomo¶æ ( w pojêciu ludzkim) to wiedza. A w zasadzie to operowanie wiedz±, a nie sama wiedza. Wiedza jest tylko wtedy wiedz±, je¿eli da siê j± po³±czyæ w spójn± ca³o¶æ. Operowanie wiedz±, to jej uwewnêtrznienie i uzewnêtrznienie.
Uwewnêtrznienie wiedzy, to taki stan, w kórym nie odró¿nia siê wiedzy od wiedz±cego.
Uzewnêtrznienie wiedzy, to stan ¶wiadomo¶ci, w którym istota potrafi wiedzê praktycznie wykorzystaæ.

Mówi±c o ¶wiadomo¶ci mo¿emy mówiæ raczej o jej stanach  lub poziomach, poniewa¿ ró¿ne istoty, kultury, cywilizacje tworz± ró¿ne jej poziomy.
A, wiêc te stany ¶wiadomo¶ci tworz± i generuj± ISTOTY.

To dopiero one tworz± ¶wiadomo¶æ Wszech¶wiata.

Tworzenie, ¶wiadomo¶ci przez ISTOTY oznacza wprost, ¿e jest ona w trakcie ciag³ej ewolucji, w trakcie kreacji, w trakcie ciag³ych zmian, a nie ¿e znajduje siê ona w jakim¶ atomie, czy czort wie jeszcze w jakiej tam cz±stce ?...!
   
Mówi±c, ¿e istoty tworz± ¶wiadomo¶æ, oznacza, ¿e  masa ¶wiadomo¶ci gwa³townie przyrasta, bior±c pod uwage ilo¶æ istot i cywilizacji w ca³ym - Wszech¶wiecie.

Doszukiwanie siê ¶wiadomo¶ci w ''pustej'' przestrzeni wewn±trz atomu
to zabawa dla fascynatów you-tubowych sensacji. Lecz nie ka¿dy jest fascynatem i tak± zabawê
musi podzielaæ, tym bardziej je¿eli z jednej strony  niezabardzo  potrafi  siê ¶wiadomo¶æ merytorycznie opisaæ, a z drugiej  jednoznacznie próbuje og³osiæ, ¿e jest  wewn±trz atomu.


Czy przypadkiem nie brzmi to ¶miesznie ?



« Ostatnia zmiana: Styczeñ 09, 2012, 05:01:29 wys³ane przez Astre » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #222 : Styczeñ 09, 2012, 15:52:15 »

Mówi±c o ¶wiadomo¶ci mo¿emy mówiæ raczej o jej stanach  lub poziomach, poniewa¿ ró¿ne istoty, kultury, cywilizacje tworz± ró¿ne jej poziomy.
A, wiêc te stany ¶wiadomo¶ci tworz± i generuj± ISTOTY.
To dopiero one tworz± ¶wiadomo¶æ Wszech¶wiata.

Tworzenie, ¶wiadomo¶ci przez ISTOTY oznacza wprost, ¿e jest ona w trakcie ciag³ej ewolucji, w trakcie kreacji, w trakcie ciag³ych zmian, a nie ¿e znajduje siê ona w jakim¶ atomie, czy czort wie jeszcze w jakiej tam cz±stce ?...!
To wed³ug Ciebie wy³±cznie istoty ¿ywe ( wy³±cznie ludzie? ) POSIADAJ¡ ¶wiadomo¶æ , tak ?
Czujesz siê pêpkiem ¶wiata oddzielonym od martwej materii Ziemi, gwiazd, Wszech¶wiata ?
Na¶miewaæ siê potrafisz z ludzi, którzy co¶ maj± do powiedzenia w temacie i odwa¿nie wyg³aszaj± swoje pogl±dy na forum, albo za po¶rednictwem youtube. Padaj± dowody, opisy do¶wiadczeñ, próby matematycznych obliczeñ. Nic to tam, wszystko do kitu.
Ale sam nie masz na temat swoich domniemywañ ¿adnego dowodu. Ty po prostu swoje wiesz.

Kiara :
Cytuj
¶wiadomo¶æ jest zwyczajnie wiedz± praktyczn± po³±czona z teoretyczn±.
Astre :
Cytuj
Dlatego, ¿e ka¿dy mo¿e to potwierdziæ  w³asnym  do¶wiadczeniem.
To jest niczym wiêcej jak za³o¿enie. Za³o¿enie wynikaj±c z przekonania ¿e tak jest opartego na do¶wiadczeniu ,czyli nabytym w drodze wzrastania od przedszkolaka . Nic wiêcej. I nic mniej.
W porz±dku, je¶li Wam to wystarcza, ale wielu ludziom nie wystarcza i to co dostrzegaj± wychodzi daleko poza czubek nosa jednostki.
 Logicznym jest, ¿eby jaka¶ teoria przybli¿a³a prawdê to powinna rozwi±zywaæ lub wch³aniaæ w siebie (lub zastêpowaæ) wszystko, co by³o wcze¶niej w taki sposób, aby w miarê spójnie wyja¶niaæ rzeczywisto¶æ.

Negacja -bez podania lepszej alternatywy - tego nie czyni. Nie jest komplementarna, wiêc nie mo¿e wyja¶niaæ wszech¶wiata je¶li niczego konstruktywnego nie wnosi w zamian.
Do¶wiadczenie, na które siê powo³ujesz, uczy nas, ¿e wszystko we Wszech¶wiecie ma swoje znaczenie , a prawa w nim obowi±zuj±ce nie s± z czapy wziête. Wszystko siê logicznie spina, bo gdyby tak nie by³o, to i nas nie by³oby na tej planecie. Ani wody, kwiatów, lasów.  Opisy tych praw mog± byæ niedoskona³e, lecz z czasem ulegaj± doszlifowaniu.

W tym wszystkim, w tej spójno¶ci od dawna dostrzega³em inteligentny zamys³, zamys³ ¶wiadomy, a nawet sam± ¶wiadomo¶æ, nie za¶ jakich¶ ¶wiêtych stwórców, bogów czy czego tam jeszcze. Toæ by³a do niedawna tylko moja interpretacja (nadinterpretacja). Lecz oto natkn±³em siê na uczonego, Tillera, (ale nie tylko on ), który twierdzi, ¿e to siê da wykazaæ. Nie tylko, ¿e w³±czy³ ¦wiadomo¶æ do naszego ¶wiata, to jeszcze wpisa³ j± w ten ¶wiat zamiennie z mas± i energi±.

Wszyscy wiemy, ¿e zagl±daj±c do wnêtrza materii odnajdujemy coraz "mniej" materii a¿ "znika" zupe³nie. Otó¿ wcale nie znika, bo nic w przyrodzie nie ginie , tylko zmienia postaæ.
Na co?
Byæ moze na ... energiê, lub te¿ na .. ¶wiadomo¶æ. I to ona , wg mnie, wype³nia "pust±" przestrzeñ w atomach z których KA¯DY z nas siê sk³ada .

Tak , to brzmi ¶miesznie, a wrêcz RADO¦NIE  Du¿y u¶miech. I wcale nie przypadkiem, bo przypadków nie ma.

U¶miech
Zapisane
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #223 : Styczeñ 09, 2012, 16:49:06 »

swiadomosc to widzenie powiazan i teoretycznie zaczyna sie od 2..U¶miech - dlatego jestesmy swoimi lustrzanymi odbiciami - mozg U¶miech
 ale ze nie potrafimy okreslic wszystkich form-pozimow  powiazan-sprzezen zwrotnych to jezeli zauwazaymy te powiazania na pozimie atomow mozemy mowic o rodzaju swiadomosci:) - tak jak i calej materii- nie materii i wszystkiego..U¶miech
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 09, 2012, 16:49:50 wys³ane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #224 : Styczeñ 09, 2012, 18:10:38 »

No przestañcie , ¶wiadomo¶æ to wiedza , wiedza w mózgu naszym wyra¿ana jest my¶l± , poza nim s³owem mówionym lub zapisanym  , lub  zrealizowana czynem dzieje siê to  przeró¿nie zale¿nie od pryzmatu poznawczego i umownych znaków i mo¿liwo¶ci ich realizacji.
Nie mniej jednak w przestrzeni energetycznej ( nie materialnej) zawsze jest to wi±zka energii, albo jej wzór pierwotny ( posiadaj±cy równie¿ zapis energetyczny)  , skondensowanie wiedzy na jaki¶ temat , który mo¿na kolejno ( zale¿nie od przestrzeni energetycznej , jak inni mówi± gêsto¶ci) rozpakowywaæ poznaæ , realizowaæ fizycznie.
 Wówczas zale¿nie od   mo¿liwo¶ci odbioru odczytu inaczej poziomu ( bo w ro¿nych przestrzeniach odczytujemy innym zakresem fal rozumianych przez  nasz mózg , inaczej nasze fizyczne mo¿liwo¶ci odbioru) lub skonstruowanymi urz±dzeniami prze³o¿onymi na materialny odbiór poznajemy informacjê.
 Ale nadal jest to poznawanie teoretyczne  okre¶lonego tematu , czyli ³±czymy siê dostêpno¶ci± zmys³ów ze ¶wiadomo¶ci± okre¶lonej przestrzeni , wymiaru , gêsto¶ci.
Dopiero u¿ycie fizyczne  przez osobê  tej informacji ( bo dla nas odbieraj±cych mentalnie jest to tylko informacja)  realizowana  w przestrzeni fizycznej , staje siê wiedz± na temat.
Nie nale¿y myliæ informacji z wiedz± , a wiedzy  ( których mo¿emy mieæ mnóstwo)   z posiadan± m±dro¶ci± , to ju¿ inny temat. £±czy siê on ze sposobem korzystania z wiedzy.

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 09, 2012, 19:34:12 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 [9] 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 ... 80 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.042 sekund z 18 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

x22-team wypadynaszejbrygady phacaiste-ar-mac-tire watahaslonecznychcieni gangem