Niedawno z dum± zaczytywali¶my siê w artyku³ach podkre¶laj±cych, ¿e mieszkañcy zachodu upodobali sobie Polki na ¿ony.
Du¿o czasu nie minê³o, a Polacy "poszli" w ¶lady zachdnich facetów i szukaj± ¿on na:
¯ona wschodniawczoraj, 06:00 Bartosz Janiszewski / Newsweek
Polacy masowo szukaj± ¿on na Ukrainie i w Rosji. Bo piêkne i m±dre, a jednocze¶nie skromne i wierne. inne ni¿ wyemancypowane Polki, za którymi dawno przestali nad±¿aæ. W grudniu Marek sta³ w hali przylotów na warszawskim Okêciu i siê ba³: siebie, jej, swoich nadziei i jej oczekiwañ. Najbardziej jednak ba³ siê tego, ¿e po prostu wyjdzie na idiotê. ¯e da³ siê zrobiæ w konia. Wiedzia³ co prawda, ¿e Natalia nie jest wirtualna, od trzech miesiêcy prawie codziennie rozmawiali przecie¿ na Skypie. Zna³ ka¿dy k±t jej skromnego pokoju, zna³ jej u¶miech, nawet jej pies Bryan zacz±³ reagowaæ, kiedy wo³a³ go z ekranu komputera. To zreszt± g³ównie z powodu Bryana wys³a³ Natalii 350 dolarów na podró¿. Na kilku amerykañskich stronach z poradami, jak skutecznie znale¼æ rosyjsk± ¿onê, przed wysy³aniem pieniêdzy przestrzegaj± wszyscy eksperci. To dla oszustów naj³atwiejszy sposób na zarobienie pieniêdzy. Ale Marek zupe³nie irracjonalnie pomy¶la³ sobie, ¿e oszu¶ci nie mog± mieæ psa, który przez ca³y dzieñ siedzi im pod nogami. Kiedy zobaczy³, jak Natalia wychodzi z hali przylotów, kamieñ spad³ mu z serca. ¯e jest, ¿e ma takie d³ugie nogi, u³o¿one w³osy, krótk± spódniczkê i ¶wie¿± twarz, jakby wcale nie przylecia³a samolotem z Odessy, tylko przyjecha³a kilka przystanków autobusem z Mokotowa.
Mimo to, kiedy przywióz³ j± do domu, by³o jako¶ dziwnie. Usiedli do przygotowanego przez Marka tagliatelle z ³ososiem, jego specjalno¶ci, której nauczy³ siê przez lata samotnego ¿ycia. Rozmowa siê nie klei³a. Marek po rosyjsku mówi p³ynnie, ale ciê¿kie powietrze nad sto³em przecina³y tylko pojedyncze s³owa i urwane zdania. Skoñczyli je¶æ, rozla³ resztê wina do kieliszków i zbiera³ siê w sobie, ¿eby powiedzieæ co¶, co uratuje atmosferê. I wtedy Natalia zrobi³a co¶ niesamowitego. Wsta³a, pozbiera³a naczynia i posz³a pozmywaæ. Marek ju¿ kilkadziesi±t razy robi³ tagliatelle dla dziewczyn, które zaprasza³ do domu, ale ¿adna nie wpad³a na pomys³, ¿eby posprz±taæ po kolacji. Podzia³a³o to na niego bardziej ni¿ u¶miech i d³ugie nogi. Poczu³, ¿e znalaz³ to, czego szuka³. Kogo¶, kto po prostu bêdzie umia³ stworzyæ dom.
Na internetowych forach polscy mê¿czy¼ni masowo wychwalaj± dziewczyny ze Wschodu: ¿e piêkne, zadbane, m±dre i kobiece, a jednocze¶nie domowe, rodzinne, wierne i skromne. Zupe³nie inne ni¿ wyemancypowane Polki, za którymi ju¿ dawno przestali nad±¿aæ, nie radz± sobie z ich niezale¿no¶ci±, z tym, ¿e nie chc± dzieci, za to wymagaj± bezustannych zabiegów i starañ. Coraz wiêcej Polaków szuka wiêc mi³o¶ci na Wschodzie.
Wystarczy spojrzeæ na statystyki: jeszcze 10 lat temu na ¿onê z Ukrainy, Rosji lub Bia³orusi decydowa³o siê niewiele ponad 1000 polskich mê¿czyzn rocznie. Dzi¶ jest ich piêæ razy wiêcej. Zza Bugu pochodzi prawie 90 proc. zagranicznych ¿on Polaków. Wed³ug danych Ministerstwa Spraw Wewnêtrznych i Administracji w zesz³ym roku zgodê na osiedlenie w naszym kraju ze wzglêdu na ma³¿eñstwo z Polakiem otrzyma³o 3567 obywatelek Ukrainy, 692 obywatelki Bia³orusi i 556 obywatelek Rosji.
W tej operatywno¶ci Polakom pomaga internet. Na dwóch najwiêkszych miêdzynarodowych portalach matrymonialnych dla Rosjanek i Ukrainek (RussianCupid.com i Rosjanki.org) ich serca próbuje zdobyæ ponad piêæ tysiêcy polskich mê¿czyzn. Jeszcze kilka lat temu ¿on na Wschodzie szukali tylko ci, którzy robili tam interesy albo mieli pieni±dze i czas na d³ugie podró¿e. Dzi¶ Polacy ju¿ nie musz± je¼dziæ na kijowski deptak Kreszczatik, ¿eby zaczepiaæ samotne panny. Nie musz± nawet specjalnie siê wysilaæ. Wystarczy, ¿e za³o¿± profil i bêd± czekaæ.
Polka chce „top menad¿ment”Jacek mówi o sobie, ¿e jest weteranem internetowych randek. Od podszewki pozna³ ka¿dy polski portal matrymonialny. Ma 43 lata, hurtowniê bielizny pod Lublinem, niewiele wolnego czasu i jeszcze mniej ¶mia³o¶ci. Wszyscy znajomi ju¿ dawno s± w zwi±zkach, wiêc on na imprezach towarzyskich nie ma szans poznaæ nikogo nowego. Obc± dziewczynê w barze ostatni raz poderwa³ na pierwszym roku studiów. Jak siê pó¼niej okaza³o, zupe³nie niepotrzebnie, bo zosta³a jego ¿on± i zmarnowa³a mu 10 lat ¿ycia. Dlatego dzi¶ woli poznawaæ kobiety w internecie. Tyle ¿e w Polsce to trudne: na sto wys³anych wiadomo¶ci ³askawie odpowie mo¿e jedna. Na rosyjskim portalu RussianCupid.com nie trzeba nawet wysy³aæ wirtualnego buziaka. Rosjanki i Ukrainki zaczepiaj± go same. S± otwarte i bezpo¶rednie. Zupe³nie inaczej ni¿ Polki, które my¶l± o sobie Bóg wie co, przebieraj±, marudz±, a kiedy wysy³asz im zdjêcia, dziwi± siê, ¿e nie wygl±dasz jak David Hasselhoff. Nawet jak któr±¶ uda siê namówiæ na spotkanie, okazuje siê, ¿e jeste¶ dla niej za cienki. Pó³ roku temu Jacek zabra³ jedn± na kawê. Randka skoñczy³a siê po pó³godzinie, bo ona powiedzia³a mu, ¿e potrzebuje faceta, który jest „top menad¿ment”, takiego, który ca³e ¿ycie pnie siê do góry, po pracy gra w tenisa, a na wakacje je¼dzi nurkowaæ. Jacek ze swoj± niewielk± hurtowni± i sze¶ciorgiem pracowników „top menad¿mentem” nigdy raczej nie bêdzie.
Krystian Fiedziuszko przyznaje, ¿e straci³ zaufanie do polskich kobiet ju¿ dawno temu, chocia¿ ma dopiero 30 lat. By³ zawodowym ¿o³nierzem, s³u¿y³ w drugiej zmianie w Iraku. Kiedy facet jest na wojnie, niewa¿ne, czy swojej, czy amerykañskiej, my¶li tylko o domu. Krystian mia³ ¿onê, wiêc miêdzy patrolami przy ¿yciu podtrzymywa³a go my¶l o tym, jak bêdzie, gdy ju¿ do niej wróci. Kiedy wróci³, czeka³y na niego tylko puste ¶ciany. Po rozwodzie odszed³ z wojska i zacz±³ je¼dziæ ciê¿arówkami. Znalaz³ now± kobietê i uwierzy³, ¿e znowu ma dom, w którym kto¶ na niego czeka. Ale kierowca to zawód taki jak ¿o³nierz, tyle ¿e nie strzelaj±. W domu g³ównie ciê nie ma. Kiedy wraca³ po kilku tygodniach je¿d¿enia po Holandii czy Francji, s³ysza³, ¿e móg³by w koñcu trochê posiedzieæ w domu. Jakby nie rozumia³a, ¿e on je¼dzi po to, ¿eby ona mog³a w nim siedzieæ i niczym siê nie martwiæ. S³ysza³ na przemian: b±d¼ w domu, przynie¶ pieni±dze, wiêcej, znowu ciê nie ma, czemu tak ma³o. Czu³ siê jak maszynka i mia³ do¶æ.
1/3
...
Autor: Bartosz Janiszewski ¬ród³a: Newsweek
http://facet.onet.pl/extra/zona-wschodnia,1,4822225,artykul.html