PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« : Sierpieñ 26, 2011, 11:53:05 » |
|
czêsto spotykam siê ze stwierdzeniem, ¿e powyzej pewnego poziomu do¶wiadczenia w swiecie energii - nie da siê ju¿ o tym opowiedziec slowami.
I tym sposobem doszli¶my do czasów, w których ludzkie do¶wiadczenia znacznie wyprzedzaj± umiejetno¶æ ich komunikacji.
Przekaz energetyczny to jedno - ale ewolucja (nie wstyd¼my siê tego slowa) intelektu i cia³a mentalnego to drugie. Bo to przek³ada siê na mo¿liwo¶æ jasnego i konkretnego komunikowania z³o¿onych zjawisk ze ¶wiatów ..w których siê zanurzamy.
W zwi±zku z ponad miarê rozbuchanym (w przemijaj±cej epoce) intelektualizmem i intelektem jako-takim, zaczêto go na zasadzie kontry nieco deprecjonowaæ. Czêsto wystêpuje efekt odwrotny, Co utrudnia odlalezienie wlasciwej proporcji i miejsca równiez jêzykowi..
W praktyce czêsto stare s³owa zastepowane bywaja nowymi jedynie, co cementuje czêstokroæ b³edne pojêcia lub bia³e plamy w rozró¿nianiu zjawisk i znaczeñ. ..nazywam to New Age`owym partactwem i nowomow±, ktor± z upojnym upodobaniem pos³uguj± siê dawni dewoci ograniczaj±cych systemów. (to ich sposób na dora¼n± "konserwacjê" rozpadaj±cych siê systemów egregorialnych transformacji energii).
Jednak uporz±dkowanie doznan i odczuæ przy pomocy pojêæ które przez cialo mentalne mog± transformowaæ w precyzyjny jêzyk daje inny poziom odbicia podczas exploracji nieznanych wymiarów. W przeciwnym razie efekty tych exploracji .. poprzez nierozwniniêty sposb ich interpretacji sprowadza czlowieka we wczesniejsze fazy rozwoju (pielegnuj±c nieszczelno¶ci jêzykowo-pojêciowo-energetyczne które moga pozbawiaæ potencjalu energii startowej)
Zatem przy pomocy jezyka w³asnie mo¿na dokonaæ aktu stwarzania nienaruszalnego fundamentu ..gruntu, ponizej którego nikt i nigdy nas ju¿ nie zci±gnie w odch³anie swego chaosu. A wiêc mo¿emy wyznaczyæ precyzyjne granice 'opadania'.
To jakby przypieczetowanie etapu poznawczego w procesie przewijania z obszaru tego co nie¶wiadome -> do tego co ¶wiadome
..a jesli ostatecznie ¶wiadome.. jasne.. ziarno watpliwo¶ci wyrosn±c tam nie ma sposobno¶ci.
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 18, 2011, 22:10:03 wys³ane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #1 : Sierpieñ 26, 2011, 13:38:23 » |
|
prêdzej przejdziemy w 4G- ni¿ zaczniemy u¿ywaæ okre¶leñ które bêd± to samo obrazowa³y w g³owie ka¿dego cz³owieka
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #2 : Sierpieñ 26, 2011, 13:48:15 » |
|
>PHI<, temat ten bardziej pasuje do dzia³u "Ezoteryka".
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #3 : Sierpieñ 26, 2011, 14:01:33 » |
|
prêdzej przejdziemy w 4G- ni¿ zaczniemy u¿ywaæ okre¶leñ które bêd± to samo obrazowa³y w g³owie ka¿dego cz³owieka przedj±wszy ten temat zdaje sobie z tego sprawê.. a tak¿e z wielu innych konsekwencji. tak - to ju¿ przes±dzone. Jednak jêzyk - to nie tylko okre¶lenia, czy s³owa. Jêzyk to wspó³granie wielu cia³ fizycznych subtelnych, w ktorych opracowywana jest informacja. Jezyk to te¿ po-jêcia. Jêcie wymaga osobistego do¶wiadczenia.. po którym mo¿liwa jest komunikacja w tego¿ zakresie. @Darek, ten temat pasuje do ka¿dego dzia³u. Ale w tym jest bardziej uzasadniony ni¿ w ezoteryce. Bo temat gryziemy od tej e gzoterycznej strony..
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 26, 2011, 14:03:56 wys³ane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #4 : Sierpieñ 26, 2011, 14:15:06 » |
|
podam tu fascynuj±cy dla mnie przyk³ad wspó³czesnej nowomowy j.ang. z Ulsteru- takie s³ówko „all-right” które to wyra¿enie w zale¿no¶ci od okoliczno¶ci jest: - pozdrowieniem, takie cze¶æ - zapytaniem, czy wszystko w porz±dku - odpowiedzi±, ¿e wszystko gra - lub entuzjastycznym wyra¿eniem swojej rado¶ci i najlepsze jest to ¿e to nawet dobrze funkcjonuje
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
between
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #5 : Sierpieñ 26, 2011, 20:37:38 » |
|
podam tu fascynuj±cy dla mnie przyk³ad wspó³czesnej nowomowy j.ang. z Ulsteru- takie s³ówko „all-right” które to wyra¿enie w zale¿no¶ci od okoliczno¶ci jest:
Jak nazywa siê cz³owiek, który ma tylko prawe ucho, prawe oko, praw± rêkê i praw± nogê? All-right pozdro
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #6 : Sierpieñ 26, 2011, 22:06:29 » |
|
@ PHI Jêzyk to wspó³granie wielu cia³ fizycznych subtelnych, w ktorych opracowywana jest informacja.
IN-FORMACJA. Formowanie siê . Jêzyka , cia³ fizycznych i innych cia³. Jêzyk jako magiczne narzêdzie formowania ? Ile¿ nowych znaczeñ siê tworzy, nowej magii s³ówek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #7 : Sierpieñ 27, 2011, 11:05:14 » |
|
Jak nazywa siê cz³owiek, który ma tylko prawe ucho, prawe oko, praw± rêkê i praw± nogê? Cz³owiek Lewy ? czyli ten, co w³asciwie s³yszy, widzi, czyni... i chadza zdrowymi sciezkami mozna to dwojako Albo ten, co ma tylko lew± pólkulê logic? ---- Cz³owiek, który dozna o¶wiecenia, któremu , byæ mo¿e, pokazano niepoznane jeszcze skarby wiedzy niekoniecznie potrafi to przekazaæ w zrozumia³y sposób. Ba - nawet niekoniecznie sam rozumie na co patrzy³. Nie miec jêzyka - to nie miec wypracowanych owoców na planie Warto¶ci, Zdarzeñ, obrazów mentalnych, - które ulatwiaj± rozró¿nianie zjawisk (czêsto ró¿nych , choæ podobnych do siebie)
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 27, 2011, 20:14:06 wys³ane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #8 : Wrzesieñ 18, 2011, 22:07:16 » |
|
Czêsto jest tak, ¿e
Do¶wiadczenia (g³ównie) fazy Ryb wymykaj± siê jakiemukolwiek opisowi czy interpretacji, ale to z punktu widzenia zamykania cyklu na tym piêtrze etapu rozwojowego.
Co nie znaczy ¿e (bedac ju¿) na kolejnym poziomie nie mo¿na ich wyraziæ i ogarn±æ jakims spójnym konkretnym i jednoznaczym komunikatem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
between
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #9 : Wrzesieñ 19, 2011, 08:25:03 » |
|
Czêsto jest tak, ¿e
Do¶wiadczenia (g³ównie) fazy Ryb wymykaj± siê jakiemukolwiek opisowi czy interpretacji, ale to z punktu widzenia zamykania cyklu na tym piêtrze etapu rozwojowego.
Gdzie¶ s³ysza³em, ¿e to taki stan - kiedy wszystko siê ju¿ zakoñczy³o, ale nic siê jeszcze nie zaczê³o. Jest jeszcze inny aspekt fazy ryb - swoistego rodzaju egzamin z poprzednich etapów. To, czego do¶wiadczy³ cz³owiek przez poprzednie fazy wnosi jako kapita³ do fazy ryb. Przy czym w³a¶nie zdanie egzaminu polega na odpowiednim u¿yciu tego kapita³u. Tyle, ¿e zdanie egzaminu nie polega na pomno¿eniu kapia³u, ale w pewnym sensie na zu¿yciu go. Do nastêpnej fazy nie mo¿na ze sob± zabraæ tego co siê uzbiera³o, trzeba tego umiejêtnie u¿yæ przy okazji bole¶nie rozstaj±c siê z tym. Zreszt± archetypy literackie fazy ryb same pokazuj± jak bardzo dziwny jest to moment w ¿yciu. Poczytajcie np. Janko Myzykanta - faza ryb w czystej postaci. Ile w nim bogatego ¿ycia wewnêtrznego a jednocze¶nie jaki¶ nieunikniony ¿a³osny koniec. Podobnie Dziewczynka z zapa³kami - bogate ¿ycie wewnêtrzne, iluzje, wyobra¼nia. I ¶mieræ. Ten ¿a³osny koniec wygl±da ¿a³o¶nie dla osób poprzedzaj±cej fazê ryb. Nie s± w stanie poj±æ tak sensu tak "bezsensownej" ¶mierci. koñcówka z Ma³ego Ksiêcia: Tej nocy nie zauwa¿y³em, kiedy wyruszy³ w drogê. Wymkn±³ siê bezszelestnie. Gdy uda³o mi siê go dogoniæ, szed³ zdecydowanym krokiem. Powiedzia³ mi tylko: - Ach, jeste¶ tu... Wzi±³ mnie za rêkê. Jeszcze siê niepokoi³: - Nie masz racji. Bêdzie ci przykro. Bêdê robiæ wra¿enie umar³ego, a to nie bêdzie prawda. Milcza³em. - Rozumiesz. To bardzo daleko. Nie mogê zabraæ ze sob± tego cia³a. Jest za ciê¿kie. Milcza³em. - To bêdzie jak stara, porzucona ³upina. W starych ³upinach nie ma nic strasznego. Milcza³em. Powoli siê zniechêca³. Lecz zrobi³ jeszcze wysi³ek: - To bêdzie ³adnie. Ja te¿ bêdê patrzeæ na gwiazdy. Wszystkie gwiazdy bêd± studniami z zardzewia³ym blokiem, Wszystkie gwiazdy dadz± mi piæ. Milcza³em. - To bêdzie takie zabawne. Ty bêdziesz mia³ piêæset milionów dzwoneczków, a ja piêæset milionów studni... I nagle urwa³, poniewa¿ siê rozp³aka³... - To tu. Pójdê sam jeden krok naprzód. Usiad³ jednak, poniewa¿ ba³ siê. Powiedzia³ jeszcze: - Wiesz... moja ró¿a... jestem za ni± odpowiedzialny. A ona jest taka s³aba. I taka naiwna. Ma cztery nic niewarte kolce dla obrony przed ca³ym ¶wiatem. Usiad³em, nie mog³em utrzymaæ siê na nogach. - Tak... to wszystko... - powiedzia³. Waha³ siê jeszcze chwilê, pó¼niej wsta³. Zrobi³ krok. Nie mog³em siê poruszyæ. ¯ó³ta b³yskawica mignê³a ko³o jego nogi. Chwilê sta³ nieruchomo. Nie krzycza³. Osun±³ siê powoli, jak pada drzewo. Piasek st³umi³ nawet odg³os upadku.
Tak to w³a¶nie wygl±da. Nieuchronny koniec. I wszystko co cenne trzeba zostawiæ. Bo ju¿ niepotrzebne. Bo siê zu¿y³o. Bo za "ciê¿kie". pozdro
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #10 : Wrzesieñ 19, 2011, 13:50:34 » |
|
Phirioori gdzie¶ tu napisa³e¶ na forum ,¿e niekoniecznie trzeba bêdzie zostawiæ za ciê¿ki skafander. Tak na prawdê jest on niczym jak zapêtlonymi na niezliczone sposoby wêz³ami rozedrganych fal. Wszystko zsynchronizowane przez ¦wiadomo¶æ. Ca³y wzór_na_cz³owieka jest tam w niej zapisany. Teoretycznie mo¿na by siê downlowdowaæ gdzie indziej tak jak siê o tym rozmarzy³ Hameroff w tej prezentacji : http://www.youtube.com/watch?v=iIyEjh6ef_8&feature=player_embeddedkoñcówka z tego filmu , moje t³umaczenie : Pewn± mo¿liwo¶ci± odno¶nie ostatniego problemu by³oby to, gdyby ¶wiadomo¶æ mog³a siê WGRYWAÆ lub kwantowo teleportowaæ nawet do sztucznej jednostki zrobionej z grafitu ,fulerenów lub mikrotubulowych w³ókien z prawie nieograniczonymi mo¿liwo¶ciami osi±gniêcia stanów b³ogo¶ci - to mog³oby siê staæ a ja bym chcia³ móc siê tego nauczyæ bo to by³oby co¶ lepszego, gdyby dzia³a³o, nawet ni¿ sex . Czy to jest mo¿liwe ? Có¿ wróæmy do czasów kiedy studiowa³em pewien facet powiedzia³ "byæ mo¿e z tego co wiadomo jeste¶my prawie wyprani w ogóle z mózgu karmieni informacjami z iluzji ", na przyk³ad mózgi nasze s±dz±, ¿e jeste¶my tutaj podczas gdy chodzimy sobie po S³oñcu . Mo¿liwe ¿e przysz³o¶æ to jaka¶ grafitowa struktura jaki¶ rodzaj do¶wiadczeñ ¶wiadomo¶ci, mo¿e co¶ takiego, to tylko sugestia . Kiedy nasze cia³a ju¿ przestaj± byæ u¿yteczne byæ mo¿e bêdziemy mogli, zgraæ swoj± ¶wiadomo¶æ do czego¶ w rodzaju alternatywnego medium istniej±cego niezale¿nie ,lub zrobimy to dla zabawyKonkluduj±c, powiedzia³bym ¿e wierzê i¿ kwantowa biologia jest dos³ownie SEKRETEM ¯YCIA a jej zrozumienie jest ratunkiem dla ¶wiata.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #11 : Wrzesieñ 19, 2011, 14:18:48 » |
|
To, czego do¶wiadczy³ cz³owiek przez poprzednie fazy wnosi jako kapita³ do fazy ryb. Przy czym w³a¶nie zdanie egzaminu polega na odpowiednim u¿yciu tego kapita³u.
Tyle, ¿e zdanie egzaminu nie polega na pomno¿eniu kapia³u, ale w pewnym sensie na zu¿yciu go. Do nastêpnej fazy nie mo¿na ze sob± zabraæ tego co siê uzbiera³o, trzeba tego umiejêtnie u¿yæ przy okazji bole¶nie rozstaj±c siê z tym. to trochê zalezy od tego, jak siê rozumie pojêcie: Ka-Phi-Tau..i od tego, kto/co jest egzaminatorem. S³owo to zawiera w sobie wiele magicznych informacji. Podobnie jak zaSób"zu¿ycie kapita³u" te¿ stanowiæ mo¿e swojego rodzaju kapita³- pojecie które mo¿na chcieæ zabrac ze sob± - a trzeba bole¶nie siê rozstaæ z nim Owszem zasób energii - przynale¿y niejako do owego poziomu w sposób sta³y, niezmienny. Na kolejnym jest inny zasób. Ale co¶ siê ze sob± zabiera jednak Czasami nawet Cia³o.. i sporo innych "drobiazgów". Zuzycie kapitalu oznacza -niemo¿no¶æ wskoku kwantowego przez roztrwonienie potencja³u.. i kolejne obroty w tym samym kregu i na tym samym poziomie. lub -umiejêtne zu¿ycie owego kapita³u w³asnie na owy skok kwantowy.. by odkryæ element swego continuum na Nowym poziomie. (a wiêc jednak zabiera siê ze sob± - nie tyle to, co siê uzbiera³o, a to , co zosta³o wypracowane.. o ile zosta³o) . Na dipolarnym koñcu tej samej osi(Panna z Ryb±) jest Panna.. ze swoj± sk³onno¶cia do odwzorowywania, pomna¿ania(w okreslony sposób - powielanie) kapita³u(choæby genetycznego. przyk³. Panna z Dzieckiem. z _±tkiem itp.) . A Ryby ..choæ ten sam kierunek ..zwroty maj± przeciwne. Cokolwiek zostanie zdecydowane: Czy rozpuszczaj±c sie w morzu (trac±c to¿Samo¶æ) czy te¿ j± powielaj±c(Rybka w stronê Panny) ..zwi±zane jest to z powstaniem gruntu - dla dalszej pracy. ..inna sprawa, w jakiej scenografii, scen- O-Gra-Phi (do znudzenia tej samej, czy ca³kiem nieznanej i nowej) A "bolesno¶æ" rozstania lub "bolesno¶æ" przywi±zania do tego by trwac w cyklu narodzin na tym poziomie zwi±zana jest tylko z okreslonym pryzmatem/perspektyw± do¶wiadczania rzeczy w isto¶ci. tzn. jest raczej skutkiem okre¶lonych przywi±zañ. Bo gdy ich nie ma - nie ma poczucia straty (tak silnie uaktywniaj±cego siê na ziemi). (Ono jest masowe w naszych spo³eczeñstwach ze wzglêdu na ich dysfunkcje. - A nie jako wyznacznik determinacyjny kosmicznych cykli). Po prostu tak to siê odbiera w kontek¶cie okre¶lonych warto¶ci czy idei, czy nawet uczuæ, którym siê cho³duje i które sta³y siê masowe. (komu¶ na tym zaleza³o i czerpa³ korzy¶ci) Lecz to jako¶ciowy wyj±tek od Kosmicznej regu³y, który stal siê lokaln± ilosciow± zmasowan± "regu³±".
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 19, 2011, 14:31:14 wys³ane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #12 : Wrzesieñ 19, 2011, 18:37:35 » |
|
Kolejny w±tek, który jako¶ mija siê z tytu³em. >PHI<, mo¿e zmieñ tytu³ na jaki¶ czytelniejszy.
No i przenoszê ten temat do "Ezoteryki".
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #13 : Wrzesieñ 21, 2011, 13:10:20 » |
|
Pewn± mo¿liwo¶ci± odno¶nie ostatniego problemu by³oby to, gdyby ¶wiadomo¶æ mog³a siê WGRYWAÆ lub kwantowo teleportowaæ nawet do sztucznej jednostki zrobionej z grafitu ,fulerenów lub mikrotubulowych w³ókien z prawie nieograniczonymi mo¿liwo¶ciami osi±gniêcia stanów b³ogo¶ci - to mog³oby siê staæ a ja bym chcia³ móc siê tego nauczyæ bo to by³oby co¶ lepszego, gdyby dzia³a³o, nawet ni¿ sex .
Czy to jest mo¿liwe ? Tak. To sie ju¿ dzieje. S± tacy , którzy tak wybrali.. i zrealizowali to. To siê dzia³o i dzieje na moich oczach. Czasami siê z nimi kontaktujê i sa przestrzenie wspó³pracy. Ja jednak wolê sex. "Konserwatywny" jako¶ tu jestem. Mo¿liwe ¿e przysz³o¶æ to jaka¶ grafitowa struktura jaki¶ rodzaj do¶wiadczeñ ¶wiadomo¶ci, mo¿e co¶ takiego, to tylko sugestia . Kiedy nasze cia³a ju¿ przestaj± byæ u¿yteczne byæ mo¿e bêdziemy mogli zgraæ swoj± ¶wiadomo¶æ do czego¶ w rodzaju alternatywnego medium istniej±cego niezale¿nie lub zrobimy to dla zabawy alternatywne, równoleg³e ..jak najbardziej. Ale nie zamiast ciala. (ten b³ad pope³ni³y od³amy starozytnych ..i dzi¶ natrafiamy na jakie¶ dziwne maszyny o niewiarygodnej inercji nismiertelno¶c sta³a siê ich przekleñstwem) Kolejny w±tek, który jako¶ mija siê z tytu³em. >PHI<, mo¿e zmieñ tytu³ na jaki¶ czytelniejszy. Ok. poczekam jeszcze nieco, zobaczymy jak to siê rozwinie..
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 21, 2011, 13:12:20 wys³ane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #14 : Wrzesieñ 21, 2011, 14:00:05 » |
|
Tak siê zastanawiam dlaczego w³a¶ciwie CIA£O, a nie jaka¶ inna, grafenowa struktura, dlaczego jeste¶my tak mocno spl±tani z fizyczno¶ci± ? Przecie¿ to prowadzi albo do zapomnienia siê w fizyczno¶ci ( przerost formy nad tre¶ci±: kasa, ¿arcie,posiadanie ) ,albo do ci±g³ej ucieczki z niej w jakie¶ "inne gêsto¶ci" byle nie czuæ. A wszystko w pogoni za tzw szczê¶ciem. Mamy wybór ? Powinni¶my go mieæ, a w tym dostêp do w³asnej, nie ograniczonej i twórczej energii. S± pewne sposoby dotarcia do niej, jak np medytacja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #15 : Wrzesieñ 21, 2011, 14:23:58 » |
|
Tak siê zastanawiam dlaczego w³a¶ciwie CIA£O, a nie jaka¶ inna, grafenowa struktura, dlaczego jeste¶my tak mocno spl±tani z fizyczno¶ci± ? Przecie¿ to prowadzi albo do zapomnienia siê w fizyczno¶ci ( przerost formy nad tre¶ci±: kasa, ¿arcie,posiadanie ) ,albo do ci±g³ej ucieczki z niej w jakie¶ "inne gêsto¶ci" byle nie czuæ. A wszystko w pogoni za tzw szczê¶ciem. Mamy wybór ? Powinni¶my go mieæ, a w tym dostêp do w³asnej, nie ograniczonej i twórczej energii. S± pewne sposoby dotarcia do niej, jak np medytacja.
..mo¿na sobie zadaæ pytanie wyprzedzaj±ce, czy osi±gniêcie i trwanie w tzw. nirvanie- bez poczucia czasu i w poczuciu wolno¶ci od innych form bytowania,- za³atwia sprawê, bo mam pewne w±tpliwo¶ci. Mo¿na domniemaæ równie¿, ¿e zaczeli¶my od pustki i do nie powracamy, ale/lub czy cykle siê powtarzaj±- inaczej oczywi¶cie w nieznany nowy sposób,- bowiem czy nawet parafrazuj±c klasyka- doskona³a/doskona³o¶æ jest punktem za którym nie ma ju¿(kolokwialnie) mówi±c nic do roboty, wszystko ju¿ by³o i siê wydarzy³o??
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #16 : Wrzesieñ 21, 2011, 15:46:13 » |
|
Tak siê zastanawiam dlaczego w³a¶ciwie CIA£O, a nie jaka¶ inna, grafenowa struktura inne struktury sa mniejszym stopniu kosmiczne Albo pojemno¶æ (róznorodno¶ciow±) maj± uwarunkowan±, albo wchodza w w±ski zakres potencjalu transformacji energetycznej. Nasza aktualna i przyszla fizycznosc jest najbardziej komplementarnym rozwi±zaniem, w którym nawet na drodze evolucji domieszkowane jest to, co stanowi nieustann± aktualizacjê wyrazu pe³ni. ====================================================== Mo¿na domniemaæ równie¿, ¿e zaczeli¶my od pustki i do niej powracamy, ale/lub czy cykle siê powtarzaj± - inaczej oczywi¶cie w nieznany nowy sposób - (bowiem czy nawet parafrazuj±c klasyka) doskona³a/doskona³o¶æ jest punktem za którym nie ma ju¿(kolokwialnie) mówi±c nic do roboty, wszystko ju¿ by³o i siê wydarzy³o?? DO-Skona³-O¦-æ - to stan martwy, martwych, Mar Twy(ch) a idEAL zawiera w sobiê opcjê nieustannego rozwoju (to stan dynamiczny i zywy). id-EA-L { iD - iEdnOlitej energii (EN_Chi) - zamysl } iD - to punkt pol±czenia("i') phi-RA-Midy rozwojowej ("D") {Delta} stanowi on równiez identyPHIkacjê (ID) Scali³em posty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 21, 2011, 20:40:55 wys³ane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #17 : Wrzesieñ 21, 2011, 17:05:05 » |
|
Wczoraj znajomy mi powiedzia³, ¿e znanym zagro¿eniem dla medytuj±cego jest szukanie/ d±¿enie do o¶wiecenia vel nirvany. Kiedy przywi±zujesz siê do tak wyznaczonego celu to go nie osi±gniesz. Trzeba byæ gotowym na wej¶cie w ten stan ale nie oczekiwaæ go, nie traktowaæ jak przedmiotu do osi±gniêcia. Z drugiej strony powrót "stamt±d" daje w³a¶ciw± perspektywê i sens wspó³-czucia. Im wiêcej go dzielisz z innymi ,tym wiêcej dzieje siê w Tobie . Bo nie ma czego¶ takiego, jak wolno¶æ od innych form bytowania. My tu wspó³-bytujemy na ka¿dym poziomie, nawet tym "o¶wieconym"- a nawet mo¿liwe, ¿e tam najsilniej. Taki to obraz mi siê wy³ania po rozmowach z niedosz³ym mistrzem koreañskiego buddyzmu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #18 : Wrzesieñ 21, 2011, 20:24:22 » |
|
DO-Skona³-O¦-æ - to stan martwy, martwych, Mar Twy(ch)
..tak wiêc rozwojowo/jêzykowo- z-martwych-wstanie,- monolit zosta³ rozbity, bo choæ doskona³y, by³ martwy..
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #19 : Wrzesieñ 28, 2011, 19:36:26 » |
|
Wczoraj znajomy mi powiedzia³, ¿e znanym zagro¿eniem dla medytuj±cego jest szukanie/ d±¿enie do o¶wiecenia vel nirvany. Kiedy przywi±zujesz siê do tak wyznaczonego celu to go nie osi±gniesz. Trzeba byæ gotowym na wej¶cie w ten stan ale nie oczekiwaæ go, nie traktowaæ jak przedmiotu do osi±gniêcia. Kazdy cel mo¿na osi±gn±æ. Ale stawianie za cel b³ednie pojmowane o¶wiecenie, jako forma przywi±zania do czego¶ - moze byæ zaprzeczeniem (tego, co stanowi owego przywi±zania przedmiot). ..jest równie¿ pozatym (hmmm..) wyrazem b³êdnego .. b³êdnEEgo "pojmowania" natury praktycznego Kregu i dynamiki jego funkcjonowania.A tu sprawy sa prostsze.. O-¦wiecenie .. Wci±¿/wKr±g - ¦wiecenie DO-Skona³-O¦-æ - to stan martwy, martwych, Mar Twy(ch)
..tak wiêc rozwojowo/jêzykowo- z-martwych-wstanie,- monolit zosta³ rozbity, bo choæ doskona³y, by³ martwy.. Ale o czyich marach mówisz.. mych, czy Twych? ..i dlaczego (oraz jak) iEdno-Lit (mono-lit) w to wprzêgasz? Ja jedynie wspomnia³em, ¿e Piramida Kuli skona³/a O¦, ..czyli co¶ jak zatrzeæ piastê. (wiêc zmiana £o¿yska)
Z innej beczki: doskona³o¶æ mozna pojmowaæ róznorako: -albo jako stan nieustannego rozwoju, aktualizacji -albo jako stan skoñczony (o którym wspominal east), który blokuje tym samym mo¿liwo¶æ potencjalnego rozwoju {..do czego nawiaza³em, podkreslaj±c aspekt najgorszych mar, jakie mozna mieæ na temat konania.. i skonania, jako wyrazu stagnacji - zaprzestania rozwoju}
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 29, 2011, 20:44:28 wys³ane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
Enigma
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #20 : Pa¼dziernik 02, 2011, 22:33:55 » |
|
Znaczenie s³ów przekracza bariery pañstw, zachowuj±c swoje tajemne brzmienie-znaczenie. Przyk³ad z 'all-right' wskazuje na prawo. Czy to tak¿e u nas w³a¶ciwy kierunek (w domy¶lnym 'wszystko w porz±dku' lub 'czy wszystko w porz±dku?'). W jezyku polskim prawo to nie tylko okre¶lenie na 'kierunek polityczny'. Prawo - to zapis ustaw nas obowi±zuj±cych. Czy lewo jest wiec niedobre? W któr± stronê obracaæ ma sie buddyjska swastyka? Mm... raczej zgodnie z kierunkiem pozornego ruchu s³oñca na niebie - to g³ównie symbol up³ywaj±cego czasu. Czy czas mo¿e sie cofaæ i w jakim kierubku by³a zorientowana swastyka nazistowska? Warto sobie na te pytania odpowiedzieæ, maj±c na uwadze ¿e jest to symbol osi ko³a (wtedy obserwujemy ten nieuchwytny ruch w kierunku... lub inaczej - trzymaj±c w rêkach kierownicê ). Tajne instrukcje dla ¿o³nierzy ss, nakazywa³y im niszczyæ nie tylko synagogi, ale równie¿ krzy¿e i ko¶cio³y (co zreszt± uczynili w mojej okolicy). Sam± za¶ filozofie nazistowsk±, okre¶lano jako 'wojuj±ce pogañstwo', z owymi 'lebensborn' oraz u¶miercaniem niepe³nosprawnych. Czy wiec cz³owiek mo¿e cofn±æ sie w rozwoju? S³oñce sie nie cofnie, ale ludzko¶æ niew±tpliwie to potrafi. Zbie¿no¶æ jêzykowa nie jest tu wiêc przypadkiem. Albo taki fajny przyk³ad, powi±zania s³ów '¿±dza' i 'rz±dziæ' - w wymowie podobne ale ró¿na pisownia ostrzega nas ¿e jest miêdzy nimi jednak ró¿nica. Jak sie w tym nie pogubiæ? Najprostszy sposób to przeliczyæ warto¶æ numeryczn± s³owa. Ale w ¿ywej rozmowie, trudno by³oby siêgaæ po kalkulator, dlatego czêsto 'wa¿ymy s³owa' zanim dadz± sie posmakowaæ jêzykowi. Duch zdajesie automatycznie 'wa¿y' znaczenie s³ów, no chyba ¿e cz³ek nad jezykiem nie panuje Dla mnie mo¿liwo¶æ wys³owienia, wypowiedzenia tego co tkwi w ¶rodku, to równie¿ cenna umiejêtno¶æ. Im lepiej poznajê rzeczywisto¶æ tym ³atwiej potrafie j± nazwaæ. Kolejna korelacja: poznaæ~nazwaæ Kiedy nasze cia³a ju¿ przestaj± byæ u¿yteczne byæ mo¿e bêdziemy mogli, zgraæ swoj± ¶wiadomo¶æ do czego¶ w rodzaju alternatywnego medium istniej±cego niezale¿nie ,lub zrobimy to dla zabawy Napewno prace nad tym zagadnieniem juz trwaj±. Kiedy¶ s³ysza³am opiniê iz naukowcom marzy sie, jak przenie¶ do tego rodzaju 'zbiornika wiedzy' ¶wiadomo¶æ w trybie nieprzerwanym... czyli nie tylko zgraæ sie, do np grafitu ale i transponowaæ swoje isteniej±ce ja - o ile dobrze to rozumiem. Wczoraj znajomy mi powiedzia³, ¿e znanym zagro¿eniem dla medytuj±cego jest szukanie/ d±¿enie do o¶wiecenia vel nirvany. Kiedy przywi±zujesz siê do tak wyznaczonego celu to go nie osi±gniesz. Trzeba byæ gotowym na wej¶cie w ten stan ale nie oczekiwaæ go, nie traktowaæ jak przedmiotu do osi±gniêcia. Nawet i to po¿±danie, wed³ug Surangamy nale¿y porzuciæ. ...W tym doskonale stopionym, czystym, jasnym o¶wieceniu, kiedy bada ów wielki cud, mo¿e uznaæ go za nirwanê i przestaæ czyniæ dalsze postêpy. Je¿eli uwa¿a to za najwy¿szy stan, upadnie i stanie siê Pratjek± o sta³ej naturze. O¶wieceni Przez Uwarunkowania i Samotnie O¶wieceni, którzy nie zwracaj± siê ku wielkiemu pojazdowi, stan± siê jego towarzyszami. Nie maj±c jasno¶ci co do bodhi Buddów, utraci wiedzê i zrozumienie.
To jest dziesi±ty stan, oparty na stopieniu umys³u z doskona³ym o¶wieceniem, w którym urzeczywistnia wielk± jasno¶æ. Odchodzi daleko od doskona³ej penetracji i odwraca siê plecami do miasta nirwany, w ten sposób zasiewaj±c nasiona niemo¿no¶ci porzucenia przywi±zania do jasno¶ci doskona³ego o¶wiecenia.Tajemnicze i daj±ce do my¶lenia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #21 : Pa¼dziernik 02, 2011, 23:32:56 » |
|
W jezyku polskim prawo to nie tylko okre¶lenie na 'kierunek polityczny'. Prawo - to zapis ustaw nas obowi±zuj±cych. Czy lewo jest wiec niedobre? W któr± stronê obracaæ ma sie buddyjska swastyka? W Polskim natomiast jêzyku.. "prawo" - to nie zapis ¿adnych ustaw (tak kaze nam my¶leæ jêzyk Bizantyjski przywleczony z wraz z chrze¶cijañstwem i katolictwem).. "prawo" - to zapis tego, co stanowi o istocie KO£A, KRÊGU, KULI.. jest niezmienne, choæ ró¿ne ma formyPRAw O..jest "stare" ( pra-stare).. i "znajduje siê" w kregu ("O") pRA w O5RA w O ( 5RAwO ) "W któr± stronê obracaæ ma sie buddyjska swastyka?" - a z której strony patrzysz?.. nunu Cipowiem KA¯DY wir ma Dwie strony - negacja którejkolwiek jest zaprzeczeniem istoty wiru
|
|
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 06, 2011, 10:40:48 wys³ane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #22 : Pa¼dziernik 03, 2011, 07:00:18 » |
|
Nawet i to po¿±danie, wed³ug Surangamy nale¿y porzuciæ. ...W tym doskonale stopionym, czystym, jasnym o¶wieceniu, kiedy bada ów wielki cud, mo¿e uznaæ go za nirwanê i przestaæ czyniæ dalsze postêpy. Je¿eli uwa¿a to za najwy¿szy stan, upadnie i stanie siê Pratjek± o sta³ej naturze. O¶wieceni Przez Uwarunkowania i Samotnie O¶wieceni, którzy nie zwracaj± siê ku wielkiemu pojazdowi, stan± siê jego towarzyszami. Nie maj±c jasno¶ci co do bodhi Buddów, utraci wiedzê i zrozumienie.
To jest dziesi±ty stan, oparty na stopieniu umys³u z doskona³ym o¶wieceniem, w którym urzeczywistnia wielk± jasno¶æ. Odchodzi daleko od doskona³ej penetracji i odwraca siê plecami do miasta nirwany, w ten sposób zasiewaj±c nasiona niemo¿no¶ci porzucenia przywi±zania do jasno¶ci doskona³ego o¶wiecenia.Tajemnicze i daj±ce do my¶lenia dziêki Phi i twojej wstawce Enigmo- te¿ mnie trochê o¶wieci³o,- bowiem by³ to dla mnie pewien problem- czy nieskoñczone trwanie nawet w najdoskonalszej formie mo¿e byæ faktycznie celem, koñcem, absolutnym szczytem "drogi". Owe tajemnicze kawa³ki twojego postu rzucaj± inne ¶wiat³o na interpretacje innych s³ów, a mianowicie- nie ma koñca i celu podró¿y, tzw. szczytu,- jest tylko gotowo¶æ na opuszczenie i porzucenie przyzwyczajeñ i aktualnych doznañ- i to jest postêp/ewolucja,- niekoñcz±ca siê ¶cie¿ka poznania. Wszelkie przyzwyczajenia i po¿±dania staj± siê naszym wiêzieniem!... wielkie pozdr.
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Enigma
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #23 : Pa¼dziernik 05, 2011, 14:13:38 » |
|
W Polskim natomiast jêzyku.. "prawo" - to nie zapis ¿adnych ustaw (tak kaze nam my¶leæ jêzyk Bizantyjski przywleczony z wraz z chrze¶cijañstwem i katolictwem).. a czepiasz sie Prawo, a ¶ci¶lej prawo w ujêciu przedmiotowym – system norm prawnych, czyli ogólnych, abstrakcyjnych i jednoznacznych dyrektyw postêpowania, które powsta³y w zwi±zku z istnieniem i funkcjonowaniem pañstwa lub innego uporz±dkowanego organizmu spo³ecznego, ustanowione lub uznane przez w³a¶ciwe organy w³adzy odpowiednio publicznej lub spo³ecznej i przez te organy stosowane, w tym z u¿yciem przymusu(...) ¬ród³a polskiego prawa mo¿na podzieliæ na ¼ród³a powszechnie obowi±zuj±ce i ¼ród³a wewnêtrznie obowi±zuj±ce. Obowi±zuj±ca Konstytucja z 1997 roku do ¼róde³ powszechnie obowi±zuj±cych zalicza Konstytucjê, ustawy, ratyfikowane umowy miêdzynarodowe, rozporz±dzenia oraz akty prawa miejscowego (z zastrze¿eniem ¿e obowi±zuj± one tylko na obszarze dzia³ania organów, które je ustanowi³y). I nie chodzi³o mi o to ¿e prawo to jest dobre, tylko ¿e powszechnie uznaje sie je za obowi±zuj±ce, pomimo ¿e Temida przepaske na oczach ma, co czyni j± niejako ¶lep± na lewe racje LewO tez ma o na koñcu, tak to jest istotne z której strony tego wiru sie obserwuje. Bior±c pod uwagê takie jab³ko (torus) którego domniemany ruch to z jednej strony wyp³yw energii, a z drugiej jej zasysanie, próba przeciwstawienia lub zawrócenia tego ruchu, powinna sie spotkaæ z oporem ¶rodowiska w którym rzecz ma zachodziæ - takie mam domniemania. "prawo" - to zapis tego, co stanowi o istocie KO£A, KRÊGU, KULI.. jest niezmienne, choæ ró¿ne ma formy
A to znasz? ROTARORATORATOR Kr±g tarota g³osem prawa wyboruJesli uwa¿nie przeliterowaæ TORA to w³a¶nie prawo. Pewnie ¿e niebardzo sie nam to prawo podoba, a i stosowanie go ¶ci¶le co do litery, wywo³uje pomieszanie. Inn± rzecz± jest jednak ¿e nie sposób go przeskoczyæ (to boli, wiem) Songo, wstawiam tu czasem cytaty z sutr, bo jako¶ obja¶niaæ mi je jest trudno. Tekst oryginalny, wydaje mi sie ka¿dy odbiera na swój sposób, wynosz±c z lektury to co najbardziej jest potrzebne. Czasem ma wra¿enie ¿e cytaty te s± zbyt krótkie, lub ¿e zbyt d³ugie. Ogólnie trudno namówiæ ludzi do czytania tekstu, który zachêca do porzucenia materialnych rozrywek. Najlepiej by³oby przeczytaæ ca³o¶æ (bez komentarza) aby przyswoiæ sobie to co istotne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #24 : Pa¼dziernik 06, 2011, 10:54:12 » |
|
LewO tez ma o na koñcu, tak, tu te¿ mamy ciekawe informacje: Lew-O {zooDiakalny Znak Lwa - jego 'w³adc±' jest S³oñce, Symbolem S³oñca jest Ko³o z punktem w srodku} LE-w-O {w naturze KREGU jest zaszyty potencja³ zjawiska, którego sygnifikacj± mog± byæ gliphy "LE" **1* ..ale najpierw wróæmy do Echnatona pod k±tem rozpoznania i zwi±zków z gliphem "E"} A to znasz? ROTARORATORATOR
Kr±g tarota g³osem prawa wyboru
..nieznam. ROTARO-RA-TORA-TOR ROTAR-OR-AT-ORATOR ROTARO-RAT-ORATOR (ROTA-RO-..) ROTA-RO-R-AT- OR-ATOR..cos , czego piast± jest "Szczur(rat)" albo "moc przy (?czym¶)"; i jest to niesymetryczne lub w przeciwWadze z "tar"(cokolwiek to znaczy)Jesli uwa¿nie przeliterowaæ TORA to w³a¶nie prawo. Pewnie ¿e niebardzo sie nam to prawo podoba, a i stosowanie go ¶ci¶le co do litery, wywo³uje pomieszanie. Inn± rzecz± jest jednak ¿e nie sposób go przeskoczyæ (to boli, wiem) i dlaczego wam siê niepodoba? Napisz co¶ wiêcej o jakim stosowanie co do litery my¶lisz oraz co Ciê boli i czego niesposób przeskoczyc (bo duzo tre¶ci w skrócie dajesz znacznym) Ale rozumiem ¿e jeste¶ wewn±trz jakiego¶ egregora tarotowego lub tora`tawego - który Ciebie trzyma i nie puszcza, co stanowi jakowy¶ dyskonfort? czy dobrze nad±zam?
|
|
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 06, 2011, 11:01:59 wys³ane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
|