Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 13:45:24


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] 2 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Rola jêzyka|Jezyk Nowej Ery vs anahroniczna "nowomowa" wbijana usilnie w przysz³  (Przeczytany 15809 razy)
0 u¿ytkowników i 2 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
PHIRIOORI
Go¶æ
« : Sierpieñ 26, 2011, 11:53:05 »

czêsto spotykam siê ze stwierdzeniem, ¿e
powyzej pewnego poziomu do¶wiadczenia w swiecie energii - nie da siê ju¿ o tym opowiedziec slowami.

I tym sposobem doszli¶my do czasów, w których
ludzkie do¶wiadczenia znacznie wyprzedzaj± umiejetno¶æ ich komunikacji.

Przekaz energetyczny to jedno - ale ewolucja (nie wstyd¼my siê tego slowa) intelektu i cia³a mentalnego to drugie.
Bo to przek³ada siê na mo¿liwo¶æ jasnego i konkretnego komunikowania
z³o¿onych zjawisk ze ¶wiatów ..w których siê zanurzamy.

W zwi±zku z ponad miarê rozbuchanym (w przemijaj±cej epoce) intelektualizmem i intelektem jako-takim,
zaczêto go na zasadzie kontry nieco deprecjonowaæ. Czêsto wystêpuje efekt odwrotny, Co utrudnia odlalezienie wlasciwej proporcji i miejsca
równiez jêzykowi..

W praktyce czêsto stare s³owa zastepowane bywaja nowymi jedynie,
co cementuje czêstokroæ b³edne pojêcia lub bia³e plamy w rozró¿nianiu zjawisk i znaczeñ.
..nazywam to New Age`owym partactwem i nowomow±, ktor± z upojnym upodobaniem
pos³uguj± siê dawni dewoci ograniczaj±cych systemów.
(to ich sposób na dora¼n± "konserwacjê" rozpadaj±cych siê systemów egregorialnych transformacji energii).

Jednak uporz±dkowanie doznan i odczuæ przy pomocy pojêæ które przez cialo mentalne mog± transformowaæ w precyzyjny jêzyk
daje inny poziom odbicia podczas exploracji nieznanych wymiarów.
W przeciwnym razie efekty tych exploracji .. poprzez nierozwniniêty sposb ich interpretacji
sprowadza czlowieka we wczesniejsze fazy rozwoju
(pielegnuj±c nieszczelno¶ci jêzykowo-pojêciowo-energetyczne które moga pozbawiaæ potencjalu energii startowej)

Zatem przy pomocy jezyka w³asnie mo¿na dokonaæ aktu stwarzania
nienaruszalnego fundamentu
..gruntu, ponizej którego nikt i nigdy nas ju¿ nie zci±gnie w odch³anie swego chaosu.
A wiêc mo¿emy wyznaczyæ precyzyjne granice 'opadania'.

To jakby przypieczetowanie etapu poznawczego w procesie
przewijania z obszaru tego co nie¶wiadome -> do tego co ¶wiadome

..a jesli ostatecznie ¶wiadome.. jasne..
ziarno watpliwo¶ci wyrosn±c tam nie ma sposobno¶ci. 




« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 18, 2011, 22:10:03 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Sierpieñ 26, 2011, 13:38:23 »

prêdzej przejdziemy w 4G- ni¿ zaczniemy u¿ywaæ okre¶leñ które bêd± to samo obrazowa³y w g³owie ka¿dego cz³owieka  Niezdecydowany
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #2 : Sierpieñ 26, 2011, 13:48:15 »

>PHI<,
temat ten bardziej pasuje do dzia³u "Ezoteryka".
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #3 : Sierpieñ 26, 2011, 14:01:33 »

prêdzej przejdziemy w 4G- ni¿ zaczniemy u¿ywaæ okre¶leñ które bêd± to samo obrazowa³y w g³owie ka¿dego cz³owieka  Niezdecydowany
przedj±wszy ten temat zdaje sobie z tego sprawê.. a tak¿e z wielu innych konsekwencji.
tak - to ju¿ przes±dzone.

Jednak jêzyk - to nie tylko okre¶lenia, czy s³owa.

Jêzyk to wspó³granie wielu cia³ fizycznych subtelnych, w ktorych opracowywana jest informacja.

Jezyk to te¿ po-jêcia. Jêcie wymaga osobistego do¶wiadczenia.. po którym mo¿liwa jest komunikacja w tego¿ zakresie.



@Darek,
ten temat pasuje do ka¿dego dzia³u. Ale w tym jest bardziej uzasadniony ni¿ w ezoteryce.

Bo temat gryziemy od tej egzoterycznej strony..

« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 26, 2011, 14:03:56 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Sierpieñ 26, 2011, 14:15:06 »

podam tu fascynuj±cy dla mnie przyk³ad wspó³czesnej nowomowy j.ang. z Ulsteru-
takie s³ówko „all-right” które to wyra¿enie w zale¿no¶ci od okoliczno¶ci jest:
- pozdrowieniem, takie cze¶æ
- zapytaniem, czy wszystko w porz±dku
- odpowiedzi±, ¿e wszystko gra
- lub entuzjastycznym wyra¿eniem swojej rado¶ci
i najlepsze jest to ¿e to nawet dobrze funkcjonuje Du¿y u¶miech
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
between
Go¶æ
« Odpowiedz #5 : Sierpieñ 26, 2011, 20:37:38 »

podam tu fascynuj±cy dla mnie przyk³ad wspó³czesnej nowomowy j.ang. z Ulsteru-
takie s³ówko „all-right” które to wyra¿enie w zale¿no¶ci od okoliczno¶ci jest:

Jak nazywa siê cz³owiek, który ma tylko prawe ucho, prawe oko, praw± rêkê i praw± nogê?
All-right U¶miech

pozdro
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #6 : Sierpieñ 26, 2011, 22:06:29 »

@PHI
Cytuj
Jêzyk to wspó³granie wielu cia³ fizycznych subtelnych, w ktorych opracowywana jest informacja.
IN-FORMACJA. Formowanie siê . Jêzyka , cia³ fizycznych i innych cia³. Jêzyk jako magiczne narzêdzie formowania ?
Ile¿ nowych znaczeñ siê tworzy, nowej magii s³ówek.
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #7 : Sierpieñ 27, 2011, 11:05:14 »

Cytuj
Jak nazywa siê cz³owiek, który ma tylko prawe ucho, prawe oko, praw± rêkê i praw± nogê?

Cz³owiek Lewy ?
Mrugniêcie
czyli ten, co w³asciwie s³yszy, widzi, czyni... i chadza zdrowymi sciezkami

mozna to dwojako

Albo ten, co ma tylko lew± pólkulê
logic? 
Mrugniêcie

----

Cytuj
Cz³owiek, który dozna o¶wiecenia, któremu , byæ mo¿e, pokazano niepoznane jeszcze skarby wiedzy niekoniecznie potrafi to przekazaæ w zrozumia³y sposób. Ba - nawet niekoniecznie sam rozumie na co patrzy³.

Nie miec jêzyka - to nie miec wypracowanych owoców na planie Warto¶ci, Zdarzeñ, obrazów mentalnych,
- które ulatwiaj± rozró¿nianie zjawisk (czêsto ró¿nych , choæ podobnych do siebie)
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 27, 2011, 20:14:06 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #8 : Wrzesieñ 18, 2011, 22:07:16 »

Czêsto jest tak, ¿e

Do¶wiadczenia (g³ównie) fazy Ryb wymykaj± siê jakiemukolwiek opisowi czy interpretacji,
ale to z punktu widzenia zamykania cyklu na tym piêtrze etapu rozwojowego.

Co nie znaczy ¿e (bedac ju¿) na kolejnym poziomie nie mo¿na ich wyraziæ i ogarn±æ
jakims spójnym konkretnym i jednoznaczym komunikatem.
Zapisane
between
Go¶æ
« Odpowiedz #9 : Wrzesieñ 19, 2011, 08:25:03 »

Czêsto jest tak, ¿e

Do¶wiadczenia (g³ównie) fazy Ryb wymykaj± siê jakiemukolwiek opisowi czy interpretacji,
ale to z punktu widzenia zamykania cyklu na tym piêtrze etapu rozwojowego.

Gdzie¶ s³ysza³em, ¿e to taki stan - kiedy wszystko siê ju¿ zakoñczy³o, ale nic siê jeszcze nie zaczê³o.

Jest jeszcze inny aspekt fazy ryb - swoistego rodzaju egzamin z poprzednich etapów.
To, czego do¶wiadczy³ cz³owiek przez poprzednie fazy wnosi jako kapita³ do fazy ryb.
Przy czym w³a¶nie zdanie egzaminu polega na odpowiednim u¿yciu tego kapita³u.

Tyle, ¿e zdanie egzaminu nie polega na pomno¿eniu kapia³u, ale w pewnym sensie na zu¿yciu go.
Do nastêpnej fazy nie mo¿na ze sob± zabraæ tego co siê uzbiera³o, trzeba tego umiejêtnie u¿yæ przy okazji bole¶nie rozstaj±c siê z tym.

Zreszt± archetypy literackie fazy ryb same pokazuj± jak bardzo dziwny jest to moment w ¿yciu. 
Poczytajcie np. Janko Myzykanta - faza ryb w czystej postaci. Ile w nim bogatego ¿ycia wewnêtrznego a jednocze¶nie jaki¶ nieunikniony ¿a³osny koniec.
Podobnie Dziewczynka z zapa³kami - bogate ¿ycie wewnêtrzne, iluzje, wyobra¼nia. I ¶mieræ.

Ten ¿a³osny koniec wygl±da ¿a³o¶nie dla osób poprzedzaj±cej fazê ryb. Nie s± w stanie poj±æ tak sensu tak "bezsensownej" ¶mierci.

koñcówka z Ma³ego Ksiêcia:


Tej nocy nie zauwa¿y³em, kiedy wyruszy³ w drogê. Wymkn±³ siê bezszelestnie. Gdy uda³o mi siê go dogoniæ, szed³ zdecydowanym krokiem. Powiedzia³ mi tylko:
- Ach, jeste¶ tu...
Wzi±³ mnie za rêkê. Jeszcze siê niepokoi³:
- Nie masz racji. Bêdzie ci przykro. Bêdê robiæ wra¿enie umar³ego, a to nie bêdzie prawda.
Milcza³em.
- Rozumiesz. To bardzo daleko. Nie mogê zabraæ ze sob± tego cia³a. Jest za ciê¿kie.
Milcza³em.
- To bêdzie jak stara, porzucona ³upina.
W starych ³upinach nie ma nic strasznego.
Milcza³em.
Powoli siê zniechêca³. Lecz zrobi³ jeszcze wysi³ek:
- To bêdzie ³adnie. Ja te¿ bêdê patrzeæ na gwiazdy. Wszystkie gwiazdy bêd± studniami z zardzewia³ym blokiem, Wszystkie gwiazdy dadz± mi piæ.
Milcza³em.
- To bêdzie takie zabawne. Ty bêdziesz mia³ piêæset milionów dzwoneczków, a ja piêæset milionów studni...
I nagle urwa³, poniewa¿ siê rozp³aka³...
- To tu. Pójdê sam jeden krok naprzód.
Usiad³ jednak, poniewa¿ ba³ siê. Powiedzia³ jeszcze:
- Wiesz... moja ró¿a... jestem za ni± odpowiedzialny. A ona jest taka s³aba. I taka naiwna. Ma cztery nic niewarte kolce dla obrony przed ca³ym ¶wiatem.
Usiad³em, nie mog³em utrzymaæ siê na nogach.
- Tak... to wszystko... - powiedzia³.
Waha³ siê jeszcze chwilê, pó¼niej wsta³. Zrobi³ krok. Nie mog³em siê poruszyæ.
 
¯ó³ta b³yskawica mignê³a ko³o jego nogi. Chwilê sta³ nieruchomo. Nie krzycza³. Osun±³ siê powoli, jak pada drzewo. Piasek st³umi³ nawet odg³os upadku.



Tak to w³a¶nie wygl±da. Nieuchronny koniec. I wszystko co cenne trzeba zostawiæ. Bo ju¿ niepotrzebne. Bo siê zu¿y³o. Bo za "ciê¿kie".

pozdro
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #10 : Wrzesieñ 19, 2011, 13:50:34 »

Phirioori gdzie¶ tu napisa³e¶ na forum ,¿e niekoniecznie trzeba bêdzie zostawiæ za ciê¿ki skafander. Tak na prawdê jest on niczym jak zapêtlonymi na niezliczone sposoby wêz³ami rozedrganych fal. Wszystko zsynchronizowane przez ¦wiadomo¶æ. Ca³y wzór_na_cz³owieka jest tam w niej zapisany. Teoretycznie mo¿na by siê downlowdowaæ gdzie indziej tak jak siê o tym rozmarzy³ Hameroff w tej prezentacji :

http://www.youtube.com/watch?v=iIyEjh6ef_8&feature=player_embedded

koñcówka  z tego filmu , moje t³umaczenie :

Pewn± mo¿liwo¶ci± odno¶nie ostatniego problemu by³oby to, gdyby ¶wiadomo¶æ mog³a siê WGRYWAÆ lub kwantowo teleportowaæ nawet do sztucznej jednostki zrobionej z grafitu ,fulerenów lub mikrotubulowych w³ókien z prawie nieograniczonymi mo¿liwo¶ciami osi±gniêcia stanów b³ogo¶ci - to mog³oby siê staæ a ja bym chcia³ móc siê tego nauczyæ bo to by³oby co¶ lepszego, gdyby dzia³a³o,  nawet ni¿ sex . Czy to jest mo¿liwe ? Có¿ wróæmy do czasów kiedy studiowa³em pewien facet powiedzia³ "byæ mo¿e z tego co wiadomo jeste¶my prawie wyprani w ogóle z mózgu karmieni informacjami z iluzji ", na przyk³ad mózgi nasze s±dz±, ¿e jeste¶my tutaj podczas gdy chodzimy sobie po S³oñcu .Mo¿liwe ¿e przysz³o¶æ to jaka¶ grafitowa struktura jaki¶ rodzaj do¶wiadczeñ ¶wiadomo¶ci, mo¿e co¶ takiego,  to tylko sugestia . Kiedy nasze cia³a ju¿ przestaj± byæ u¿yteczne byæ mo¿e bêdziemy mogli, zgraæ swoj± ¶wiadomo¶æ do czego¶ w rodzaju alternatywnego medium istniej±cego niezale¿nie ,lub zrobimy to dla zabawy
Konkluduj±c, powiedzia³bym ¿e wierzê i¿ kwantowa biologia jest dos³ownie SEKRETEM ¯YCIA  a jej zrozumienie jest ratunkiem dla ¶wiata.
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #11 : Wrzesieñ 19, 2011, 14:18:48 »

Cytuj
To, czego do¶wiadczy³ cz³owiek przez poprzednie fazy wnosi jako kapita³ do fazy ryb.
Przy czym w³a¶nie zdanie egzaminu polega na odpowiednim u¿yciu tego kapita³u.

Tyle, ¿e zdanie egzaminu nie polega na pomno¿eniu kapia³u, ale w pewnym sensie na zu¿yciu go.
Do nastêpnej fazy nie mo¿na ze sob± zabraæ tego co siê uzbiera³o, trzeba tego umiejêtnie u¿yæ przy okazji bole¶nie rozstaj±c siê z tym.
 

to trochê zalezy od tego, jak siê rozumie pojêcie:
Ka-Phi-Tau
..i od tego, kto/co jest egzaminatorem.

S³owo to zawiera w sobie wiele magicznych informacji. Podobnie jak zaSób

"zu¿ycie kapita³u" te¿ stanowiæ mo¿e swojego rodzaju kapita³-pojecie które mo¿na chcieæ zabrac ze sob± - a trzeba bole¶nie siê rozstaæ z nim Mrugniêcie Chichot
Owszem zasób energii - przynale¿y niejako do owego poziomu w sposób sta³y, niezmienny.
Na kolejnym jest inny zasób.

Ale co¶ siê ze sob± zabiera jednak U¶miech Czasami nawet Cia³o.. i sporo innych "drobiazgów".

Zuzycie kapitalu oznacza
-niemo¿no¶æ wskoku kwantowego przez roztrwonienie potencja³u.. i kolejne obroty w tym samym kregu i na tym samym poziomie.
lub
-umiejêtne zu¿ycie owego kapita³u w³asnie na owy skok kwantowy.. by odkryæ element swego continuum na Nowym poziomie. (a wiêc jednak zabiera siê ze sob± - nie tyle to, co siê uzbiera³o,
a to , co zosta³o wypracowane.. o ile zosta³o) .

Na dipolarnym koñcu tej samej osi(Panna z Ryb±) jest Panna..
ze swoj± sk³onno¶cia do odwzorowywania, pomna¿ania(w okreslony sposób - powielanie) kapita³u(choæby genetycznego. przyk³. Panna z Dzieckiem. z _±tkiem itp.) .
A Ryby ..choæ ten sam kierunek ..zwroty maj± przeciwne.

Cokolwiek zostanie zdecydowane:
Czy rozpuszczaj±c sie w morzu (trac±c to¿Samo¶æ) czy te¿ j± powielaj±c(Rybka w stronê Panny)
..zwi±zane jest to z powstaniem gruntu - dla dalszej pracy.
..inna sprawa, w jakiej scenografii, scen-O-Gra-Phi (do znudzenia tej samej, czy ca³kiem nieznanej i nowej)

A "bolesno¶æ" rozstania
lub
"bolesno¶æ" przywi±zania do tego by trwac w cyklu narodzin na tym poziomie
zwi±zana jest tylko z okreslonym pryzmatem/perspektyw± do¶wiadczania rzeczy w isto¶ci.
tzn. jest raczej skutkiem okre¶lonych przywi±zañ.
Bo gdy ich nie ma - nie ma poczucia straty (tak silnie uaktywniaj±cego siê na ziemi).
(Ono jest masowe w naszych spo³eczeñstwach ze wzglêdu na ich dysfunkcje. - A nie jako wyznacznik determinacyjny kosmicznych cykli). Po prostu tak to siê odbiera w kontek¶cie okre¶lonych warto¶ci czy idei,
czy nawet uczuæ, którym siê cho³duje i które sta³y siê masowe. (komu¶ na tym zaleza³o i czerpa³ korzy¶ci)
Lecz to jako¶ciowy wyj±tek od Kosmicznej regu³y,
który stal siê lokaln± ilosciow± zmasowan± "regu³±".





« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 19, 2011, 14:31:14 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #12 : Wrzesieñ 19, 2011, 18:37:35 »

Kolejny w±tek, który jako¶ mija siê z tytu³em.
>PHI<, mo¿e zmieñ tytu³ na jaki¶ czytelniejszy.

No i przenoszê ten temat do "Ezoteryki".
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #13 : Wrzesieñ 21, 2011, 13:10:20 »

Cytat: east
Pewn± mo¿liwo¶ci± odno¶nie ostatniego problemu by³oby to, gdyby ¶wiadomo¶æ mog³a siê WGRYWAÆ lub kwantowo teleportowaæ nawet do sztucznej jednostki zrobionej z grafitu ,fulerenów lub mikrotubulowych w³ókien z prawie nieograniczonymi mo¿liwo¶ciami osi±gniêcia stanów b³ogo¶ci - to mog³oby siê staæ a ja bym chcia³ móc siê tego nauczyæ bo to by³oby co¶ lepszego, gdyby dzia³a³o,  nawet ni¿ sex .

Czy to jest mo¿liwe ?

Tak.
To sie ju¿ dzieje. S± tacy , którzy tak wybrali.. i zrealizowali to.
To siê dzia³o  i dzieje na moich oczach.
Czasami siê z nimi kontaktujê i sa przestrzenie wspó³pracy.
Ja jednak wolê sex. "Konserwatywny" jako¶ tu jestem.

Cytat: east
Mo¿liwe ¿e przysz³o¶æ to jaka¶ grafitowa struktura jaki¶ rodzaj do¶wiadczeñ ¶wiadomo¶ci,
mo¿e co¶ takiego,  to tylko sugestia .
Kiedy nasze cia³a ju¿ przestaj± byæ u¿yteczne byæ mo¿e bêdziemy mogli zgraæ swoj± ¶wiadomo¶æ do czego¶
w rodzaju alternatywnego medium istniej±cego niezale¿nie
lub zrobimy to dla zabawy
alternatywne, równoleg³e ..jak najbardziej.

Ale nie zamiast ciala.
(ten b³ad pope³ni³y od³amy starozytnych ..i dzi¶ natrafiamy na jakie¶ dziwne maszyny o niewiarygodnej inercji
nismiertelno¶c sta³a siê ich przekleñstwem)





Cytat: Darek
Kolejny w±tek, który jako¶ mija siê z tytu³em.
>PHI<, mo¿e zmieñ tytu³ na jaki¶ czytelniejszy.

Ok. poczekam jeszcze nieco, zobaczymy jak to siê rozwinie..
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 21, 2011, 13:12:20 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #14 : Wrzesieñ 21, 2011, 14:00:05 »

Tak siê zastanawiam dlaczego w³a¶ciwie CIA£O, a nie jaka¶ inna, grafenowa struktura, dlaczego jeste¶my tak mocno spl±tani z fizyczno¶ci± ? Przecie¿ to prowadzi albo do zapomnienia siê w fizyczno¶ci  ( przerost formy nad tre¶ci±: kasa, ¿arcie,posiadanie ) ,albo do ci±g³ej ucieczki z niej w jakie¶ "inne gêsto¶ci" byle nie czuæ. A wszystko w pogoni za tzw szczê¶ciem.
Mamy wybór ? Powinni¶my go mieæ, a w tym dostêp do w³asnej, nie ograniczonej i twórczej energii. S± pewne sposoby dotarcia do niej, jak np medytacja.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #15 : Wrzesieñ 21, 2011, 14:23:58 »

Tak siê zastanawiam dlaczego w³a¶ciwie CIA£O, a nie jaka¶ inna, grafenowa struktura, dlaczego jeste¶my tak mocno spl±tani z fizyczno¶ci± ? Przecie¿ to prowadzi albo do zapomnienia siê w fizyczno¶ci  ( przerost formy nad tre¶ci±: kasa, ¿arcie,posiadanie ) ,albo do ci±g³ej ucieczki z niej w jakie¶ "inne gêsto¶ci" byle nie czuæ. A wszystko w pogoni za tzw szczê¶ciem.
Mamy wybór ? Powinni¶my go mieæ, a w tym dostêp do w³asnej, nie ograniczonej i twórczej energii. S± pewne sposoby dotarcia do niej, jak np medytacja.

..mo¿na sobie zadaæ pytanie wyprzedzaj±ce, czy osi±gniêcie i trwanie w tzw. nirvanie- bez poczucia czasu i w poczuciu wolno¶ci od innych form bytowania,-
za³atwia sprawê, bo mam pewne w±tpliwo¶ci. Mo¿na domniemaæ równie¿, ¿e zaczeli¶my od pustki i do nie powracamy, ale/lub czy cykle siê powtarzaj±- inaczej oczywi¶cie w nieznany nowy sposób,- bowiem czy nawet parafrazuj±c klasyka- doskona³a/doskona³o¶æ jest punktem za którym nie ma ju¿(kolokwialnie) mówi±c nic do roboty, wszystko ju¿ by³o i siê wydarzy³o??
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #16 : Wrzesieñ 21, 2011, 15:46:13 »

Cytuj
Tak siê zastanawiam dlaczego w³a¶ciwie CIA£O, a nie jaka¶ inna, grafenowa struktura
inne struktury sa mniejszym stopniu kosmiczne
Albo pojemno¶æ (róznorodno¶ciow±) maj± uwarunkowan±,
 albo wchodza w w±ski zakres potencjalu transformacji energetycznej.
Nasza aktualna i przyszla fizycznosc jest najbardziej komplementarnym rozwi±zaniem,
w którym nawet na drodze evolucji domieszkowane jest to, co stanowi nieustann± aktualizacjê wyrazu pe³ni.

======================================================

Mrugniêcie
Cytat: songo70
Mo¿na domniemaæ równie¿, ¿e zaczeli¶my od pustki i do niej powracamy,
ale/lub czy cykle siê powtarzaj± - inaczej oczywi¶cie w nieznany nowy sposób
- (bowiem czy nawet parafrazuj±c klasyka) doskona³a/doskona³o¶æ
jest punktem za którym nie ma ju¿(kolokwialnie) mówi±c nic do roboty,
wszystko ju¿ by³o i siê wydarzy³o??

DO-Skona³-O¦-æ - to stan martwy, martwych, Mar Twy(ch)

a idEAL  zawiera w sobiê opcjê nieustannego rozwoju (to stan dynamiczny i zywy).

id-EA-L {  iD - iEdnOlitej energii (EN_Chi)  - zamysl }

iD - to punkt pol±czenia("i')  phi-RA-Midy rozwojowej ("D") {Delta}
stanowi on równiez identyPHIkacjê (ID)

Scali³em posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 21, 2011, 20:40:55 wys³ane przez Dariusz » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #17 : Wrzesieñ 21, 2011, 17:05:05 »

Wczoraj znajomy mi powiedzia³, ¿e znanym zagro¿eniem dla medytuj±cego jest szukanie/ d±¿enie do o¶wiecenia vel nirvany. Kiedy przywi±zujesz siê do tak wyznaczonego celu to go nie osi±gniesz. Trzeba byæ gotowym na wej¶cie w ten stan ale nie oczekiwaæ go, nie traktowaæ jak przedmiotu do osi±gniêcia.

Z drugiej strony powrót "stamt±d" daje w³a¶ciw± perspektywê i sens wspó³-czucia. Im wiêcej go dzielisz z innymi ,tym wiêcej dzieje siê w Tobie . Bo nie ma czego¶ takiego, jak wolno¶æ od innych form bytowania. My tu wspó³-bytujemy na ka¿dym poziomie, nawet tym "o¶wieconym"- a nawet mo¿liwe, ¿e tam najsilniej. Taki to obraz mi siê wy³ania po rozmowach z niedosz³ym mistrzem koreañskiego buddyzmu U¶miech
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #18 : Wrzesieñ 21, 2011, 20:24:22 »


DO-Skona³-O¦-æ - to stan martwy, martwych, Mar Twy(ch)


..tak wiêc rozwojowo/jêzykowo- z-martwych-wstanie,-
monolit zosta³ rozbity, bo choæ doskona³y, by³ martwy..Smutny
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #19 : Wrzesieñ 28, 2011, 19:36:26 »

Cytuj
Wczoraj znajomy mi powiedzia³, ¿e znanym zagro¿eniem dla medytuj±cego jest szukanie/ d±¿enie do o¶wiecenia vel nirvany. Kiedy przywi±zujesz siê do tak wyznaczonego celu to go nie osi±gniesz. Trzeba byæ gotowym na wej¶cie w ten stan ale nie oczekiwaæ go, nie traktowaæ jak przedmiotu do osi±gniêcia.
Kazdy cel mo¿na osi±gn±æ.
Ale stawianie za cel b³ednie pojmowane o¶wiecenie, jako forma przywi±zania do czego¶ - moze byæ zaprzeczeniem (tego, co stanowi owego przywi±zania przedmiot).

..jest równie¿ pozatym (hmmm..) wyrazem b³êdnego .. b³êdnEEgo "pojmowania" natury praktycznego Kregu i dynamiki jego funkcjonowania.

A tu sprawy sa prostsze..

O-¦wiecenie ..
Wci±¿/wKr±g - ¦wiecenie







DO-Skona³-O¦-æ - to stan martwy, martwych, Mar Twy(ch)


..tak wiêc rozwojowo/jêzykowo- z-martwych-wstanie,-
monolit zosta³ rozbity, bo choæ doskona³y, by³ martwy..Smutny

Ale o czyich marach mówisz.. mych, czy Twych?

..i dlaczego (oraz jak) iEdno-Lit (mono-lit) w to wprzêgasz?

Ja jedynie wspomnia³em, ¿e Piramida Kuli skona³/a O¦,
..czyli co¶ jak zatrzeæ piastê.
(wiêc zmiana £o¿yska)


Z innej beczki:
doskona³o¶æ mozna pojmowaæ róznorako:
-albo jako stan nieustannego rozwoju, aktualizacji
-albo jako stan skoñczony (o którym wspominal east), który blokuje tym samym mo¿liwo¶æ potencjalnego rozwoju {..do czego nawiaza³em, podkreslaj±c aspekt
najgorszych mar, jakie mozna mieæ  na temat konania.. i skonania,
jako wyrazu stagnacji - zaprzestania rozwoju}



« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 29, 2011, 20:44:28 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
Enigma
Go¶æ
« Odpowiedz #20 : Pa¼dziernik 02, 2011, 22:33:55 »

Znaczenie s³ów przekracza bariery pañstw, zachowuj±c swoje tajemne brzmienie-znaczenie. Przyk³ad z 'all-right' wskazuje na prawo. Czy to tak¿e u nas w³a¶ciwy kierunek (w domy¶lnym 'wszystko w porz±dku' lub 'czy wszystko w porz±dku?'). W jezyku polskim prawo to nie tylko okre¶lenie na 'kierunek polityczny'. Prawo - to zapis ustaw nas obowi±zuj±cych. Czy lewo jest wiec niedobre? W któr± stronê obracaæ ma sie buddyjska swastyka? Mm... raczej zgodnie z kierunkiem pozornego ruchu s³oñca na niebie - to g³ównie symbol up³ywaj±cego czasu. Czy czas mo¿e sie cofaæ i w jakim kierubku by³a zorientowana swastyka nazistowska? Warto sobie na te pytania odpowiedzieæ, maj±c na uwadze ¿e jest to symbol osi ko³a (wtedy obserwujemy ten nieuchwytny ruch w kierunku... lub inaczej - trzymaj±c w rêkach kierownicê  Chichot). Tajne instrukcje dla ¿o³nierzy ss, nakazywa³y im niszczyæ nie tylko synagogi, ale równie¿ krzy¿e i ko¶cio³y (co zreszt± uczynili w mojej okolicy). Sam± za¶ filozofie nazistowsk±, okre¶lano jako 'wojuj±ce pogañstwo', z owymi 'lebensborn' oraz u¶miercaniem niepe³nosprawnych. Czy wiec cz³owiek mo¿e cofn±æ sie w rozwoju? S³oñce sie nie cofnie, ale ludzko¶æ niew±tpliwie to potrafi. Zbie¿no¶æ jêzykowa nie jest tu wiêc przypadkiem.

Albo taki fajny przyk³ad, powi±zania s³ów '¿±dza' i 'rz±dziæ' - w wymowie podobne ale ró¿na pisownia ostrzega nas ¿e jest miêdzy nimi jednak ró¿nica.

Jak sie w tym nie pogubiæ? Najprostszy sposób to przeliczyæ warto¶æ numeryczn± s³owa. Ale w ¿ywej rozmowie, trudno by³oby siêgaæ po kalkulator, dlatego czêsto 'wa¿ymy s³owa' zanim dadz± sie posmakowaæ jêzykowi. Duch zdajesie automatycznie 'wa¿y' znaczenie s³ów, no chyba ¿e cz³ek nad jezykiem nie panuje

Dla mnie mo¿liwo¶æ wys³owienia, wypowiedzenia tego co tkwi w ¶rodku, to równie¿ cenna umiejêtno¶æ. Im lepiej poznajê rzeczywisto¶æ tym ³atwiej potrafie j± nazwaæ. Kolejna korelacja: poznaæ~nazwaæ

Kiedy nasze cia³a ju¿ przestaj± byæ u¿yteczne byæ mo¿e bêdziemy mogli, zgraæ swoj± ¶wiadomo¶æ do czego¶ w rodzaju alternatywnego medium istniej±cego niezale¿nie ,lub zrobimy to dla zabawy

Napewno prace nad tym zagadnieniem juz trwaj±. Kiedy¶ s³ysza³am opiniê iz naukowcom marzy sie, jak przenie¶ do tego rodzaju 'zbiornika wiedzy' ¶wiadomo¶æ w trybie nieprzerwanym... czyli nie tylko zgraæ sie, do np grafitu ale i transponowaæ swoje isteniej±ce ja - o ile dobrze to rozumiem.

Wczoraj znajomy mi powiedzia³, ¿e znanym zagro¿eniem dla medytuj±cego jest szukanie/ d±¿enie do o¶wiecenia vel nirvany. Kiedy przywi±zujesz siê do tak wyznaczonego celu to go nie osi±gniesz. Trzeba byæ gotowym na wej¶cie w ten stan ale nie oczekiwaæ go, nie traktowaæ jak przedmiotu do osi±gniêcia.

Nawet i to po¿±danie, wed³ug Surangamy nale¿y porzuciæ.

...W tym doskonale stopionym, czystym, jasnym o¶wieceniu, kiedy bada ów wielki cud, mo¿e uznaæ go za nirwanê i przestaæ czyniæ dalsze postêpy. Je¿eli uwa¿a to za najwy¿szy stan, upadnie i stanie siê Pratjek± o sta³ej naturze. O¶wieceni Przez Uwarunkowania i Samotnie O¶wieceni, którzy nie zwracaj± siê ku wielkiemu pojazdowi, stan± siê jego towarzyszami. Nie maj±c jasno¶ci co do bodhi Buddów, utraci wiedzê i zrozumienie.

To jest dziesi±ty stan, oparty na stopieniu umys³u z doskona³ym o¶wieceniem, w którym urzeczywistnia wielk± jasno¶æ. Odchodzi daleko od doskona³ej penetracji i odwraca siê plecami do miasta nirwany, w ten sposób zasiewaj±c nasiona niemo¿no¶ci porzucenia przywi±zania do jasno¶ci doskona³ego o¶wiecenia.


Tajemnicze i daj±ce do my¶lenia  U¶miech
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #21 : Pa¼dziernik 02, 2011, 23:32:56 »

Cytuj
W jezyku polskim prawo to nie tylko okre¶lenie na 'kierunek polityczny'. Prawo - to zapis ustaw nas obowi±zuj±cych. Czy lewo jest wiec niedobre? W któr± stronê obracaæ ma sie buddyjska swastyka?

W Polskim natomiast jêzyku..
"prawo" - to nie zapis ¿adnych ustaw (tak kaze nam my¶leæ jêzyk Bizantyjski przywleczony z wraz z chrze¶cijañstwem i katolictwem)..

"prawo" - to zapis tego, co stanowi o istocie KO£A, KRÊGU, KULI..
jest niezmienne, choæ ró¿ne ma formy

PRAwO

..jest "stare" (pra-stare).. i "znajduje siê" w kregu ("O")

pRA w O






5RA w O  ( 5RAwO )

"W któr± stronê obracaæ ma sie buddyjska swastyka?"
- a z której strony patrzysz?..

nu
nu Cipowiem
KA¯DY wir ma Dwie strony - negacja którejkolwiek jest zaprzeczeniem istoty wiru U¶miech
Mrugniêcie
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 06, 2011, 10:40:48 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #22 : Pa¼dziernik 03, 2011, 07:00:18 »


Nawet i to po¿±danie, wed³ug Surangamy nale¿y porzuciæ.

...W tym doskonale stopionym, czystym, jasnym o¶wieceniu, kiedy bada ów wielki cud, mo¿e uznaæ go za nirwanê i przestaæ czyniæ dalsze postêpy. Je¿eli uwa¿a to za najwy¿szy stan, upadnie i stanie siê Pratjek± o sta³ej naturze. O¶wieceni Przez Uwarunkowania i Samotnie O¶wieceni, którzy nie zwracaj± siê ku wielkiemu pojazdowi, stan± siê jego towarzyszami. Nie maj±c jasno¶ci co do bodhi Buddów, utraci wiedzê i zrozumienie.

To jest dziesi±ty stan, oparty na stopieniu umys³u z doskona³ym o¶wieceniem, w którym urzeczywistnia wielk± jasno¶æ. Odchodzi daleko od doskona³ej penetracji i odwraca siê plecami do miasta nirwany, w ten sposób zasiewaj±c nasiona niemo¿no¶ci porzucenia przywi±zania do jasno¶ci doskona³ego o¶wiecenia.


Tajemnicze i daj±ce do my¶lenia  U¶miech

dziêki Phi i twojej wstawce Enigmo- te¿ mnie trochê o¶wieci³o,-
bowiem by³ to dla mnie pewien problem- czy nieskoñczone trwanie nawet w najdoskonalszej formie mo¿e byæ faktycznie celem, koñcem, absolutnym szczytem "drogi". Owe tajemnicze kawa³ki twojego postu rzucaj± inne ¶wiat³o na interpretacje innych s³ów, a mianowicie- nie ma koñca i celu podró¿y, tzw. szczytu,-
jest tylko gotowo¶æ na opuszczenie i porzucenie przyzwyczajeñ i aktualnych doznañ- i to jest postêp/ewolucja,- niekoñcz±ca siê ¶cie¿ka poznania.
Wszelkie przyzwyczajenia i po¿±dania staj± siê naszym wiêzieniem!...

wielkie pozdr. Chichot
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Enigma
Go¶æ
« Odpowiedz #23 : Pa¼dziernik 05, 2011, 14:13:38 »

W Polskim natomiast jêzyku..
"prawo" - to nie zapis ¿adnych ustaw (tak kaze nam my¶leæ jêzyk Bizantyjski przywleczony z wraz z chrze¶cijañstwem i katolictwem)..

a czepiasz sie

Prawo, a ¶ci¶lej prawo w ujêciu przedmiotowym – system norm prawnych, czyli ogólnych, abstrakcyjnych i jednoznacznych dyrektyw postêpowania, które powsta³y w zwi±zku z istnieniem i funkcjonowaniem pañstwa lub innego uporz±dkowanego organizmu spo³ecznego, ustanowione lub uznane przez w³a¶ciwe organy w³adzy odpowiednio publicznej lub spo³ecznej i przez te organy stosowane, w tym z u¿yciem przymusu(...)
¬ród³a polskiego prawa mo¿na podzieliæ na ¼ród³a powszechnie obowi±zuj±ce i ¼ród³a wewnêtrznie obowi±zuj±ce. Obowi±zuj±ca Konstytucja z 1997 roku do ¼róde³ powszechnie obowi±zuj±cych zalicza Konstytucjê, ustawy, ratyfikowane umowy miêdzynarodowe, rozporz±dzenia oraz akty prawa miejscowego (z zastrze¿eniem ¿e obowi±zuj± one tylko na obszarze dzia³ania organów, które je ustanowi³y).


I nie chodzi³o mi o to ¿e prawo to jest dobre, tylko ¿e powszechnie uznaje sie je za obowi±zuj±ce, pomimo ¿e Temida przepaske na oczach ma, co czyni j± niejako ¶lep± na lewe racje

LewO tez ma o na koñcu, tak to jest istotne z której strony tego wiru sie obserwuje. Bior±c pod uwagê takie jab³ko (torus) którego domniemany ruch to z jednej strony wyp³yw energii, a z drugiej jej zasysanie, próba przeciwstawienia lub zawrócenia tego ruchu, powinna sie spotkaæ z oporem ¶rodowiska w którym rzecz ma zachodziæ - takie mam domniemania.

"prawo" - to zapis tego, co stanowi o istocie KO£A, KRÊGU, KULI..
jest niezmienne, choæ ró¿ne ma formy

A to znasz?   ROTARORATORATOR

Kr±g tarota g³osem prawa wyboru
Jesli uwa¿nie przeliterowaæ TORA to w³a¶nie prawo. Pewnie ¿e niebardzo sie nam to prawo podoba, a i stosowanie go ¶ci¶le co do litery, wywo³uje pomieszanie. Inn± rzecz± jest jednak ¿e nie sposób go przeskoczyæ (to boli, wiem)


Songo, wstawiam tu czasem cytaty z sutr, bo jako¶ obja¶niaæ mi je jest trudno. Tekst oryginalny, wydaje mi sie ka¿dy odbiera na swój sposób, wynosz±c z lektury to co najbardziej jest potrzebne. Czasem ma wra¿enie ¿e cytaty te s± zbyt krótkie, lub ¿e zbyt d³ugie. Ogólnie trudno namówiæ ludzi do czytania tekstu, który zachêca do porzucenia materialnych rozrywek. Najlepiej by³oby przeczytaæ ca³o¶æ (bez komentarza) aby przyswoiæ sobie to co istotne.
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #24 : Pa¼dziernik 06, 2011, 10:54:12 »

Cytuj
LewO tez ma o na koñcu,
tak, tu te¿ mamy ciekawe informacje:

Lew-O {zooDiakalny Znak Lwa - jego 'w³adc±' jest S³oñce, Symbolem S³oñca jest Ko³o z punktem w srodku}

LE-w-O {w naturze KREGU jest zaszyty potencja³ zjawiska, którego sygnifikacj± mog± byæ gliphy "LE"**1* ..ale najpierw wróæmy do Echnatona pod k±tem rozpoznania i zwi±zków z gliphem "E"}


Cytat: En&Mag
A to znasz?   ROTARORATORATOR

Kr±g tarota g³osem prawa wyboru
..nieznam.
ROTARO-RA-TORA-TOR
ROTAR-OR-AT-ORATOR
ROTARO-RAT-ORATOR
(ROTA-RO-..)

ROTA-RO-R-AT-OR-ATOR
..cos , czego piast± jest "Szczur(rat)"
albo
"moc przy (?czym¶)";
i jest to niesymetryczne lub w przeciwWadze z "tar"(cokolwiek to znaczy)




Cytuj
Jesli uwa¿nie przeliterowaæ TORA to w³a¶nie prawo.
Pewnie ¿e niebardzo sie nam to prawo podoba,
a i stosowanie go ¶ci¶le co do litery, wywo³uje pomieszanie.
Inn± rzecz± jest jednak ¿e nie sposób go przeskoczyæ (to boli, wiem)

 i dlaczego wam siê niepodoba?
Napisz co¶ wiêcej o jakim stosowanie co do litery my¶lisz
oraz co Ciê boli i czego niesposób przeskoczyc (bo duzo tre¶ci w skrócie dajesz znacznym)
Ale rozumiem ¿e jeste¶ wewn±trz jakiego¶ egregora tarotowego lub tora`tawego
- który Ciebie trzyma i nie puszcza, co stanowi jakowy¶ dyskonfort? czy dobrze nad±zam?


« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 06, 2011, 11:01:59 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.04 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

watahaslonecznychcieni granitowa3 maho opatowek phacaiste-ar-mac-tire