Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 15:13:08


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 2 [3] 4 5 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: do EchnATona - Po co chcieli¶cie stworzyæ 1 boga  (Przeczytany 54017 razy)
0 u¿ytkowników i 8 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #50 : Wrzesieñ 18, 2011, 22:01:27 »

Cytuj
Nie wiem sk±d. Czasami mam przeb³yski.
Daleko posuniête przeblyski!

Cytuj
Czyli zabili go i uciek³.
Prawie jak Kubica.
Mrugniêcie Albo co¶ wiesz albo kto¶ ci robi podszepty albo robisz w jakiej¶ stajni.. albo

Cytuj
Edit1:
Jeszcze a propos odszukiwania kontinuum.
Zostawia³e¶ sobie jakies "znaki drogowe"? ¯eby¶ pewnie trafi³?
Tak. zarówno te stacjonarne, jak i dynamicznie poruszaj±ce siê poprzez czas.. z trajektori± taka aby zamanifestowaly siê w okreslonym czasOmiejscu tudzie¿ okreslonym rezonansie.

Cytuj
Edit2:
Druga ewentualno¶æ polega na tym, ¿e ju¿ znikli¶my stamt±d i wydaje siê nam ¿e jest wszystko po staremu.
A Phi patrzy na puste krzes³o i niedopite piwo i siê zastanawia - kurcze, kolejny który nie zap³aci³ za pr±d..
Niektórzy maj± to do siebie, ze jak znikaj± ..to piwo trzymaj± tak kurczowo - ¿e znika wraz z nimi.
A za 'prad' p³ac± Ci którzy byli podeñ pod³±czeni.

Cytuj
Jacy go¶cie i jakie linijki?
Jak przeczytasz ciut wiêcej na zakladkê wstecz ..to linki (sznurki - nie linijki) wy³oni± Ci siê z kontekstu.

A go¶cie?..  to w przeciwieñstwie do rdzennych (i predefiniowanych) mieszkañców planety..  tury¶ci,
którym siê tak spodoba³o, ze siê nieco zasiedzieli.
Zapisane
between
Go¶æ
« Odpowiedz #51 : Wrzesieñ 19, 2011, 09:09:17 »

Cytuj
Nie wiem sk±d. Czasami mam przeb³yski.
Daleko posuniête przeblyski!
Niestety. Ci±gle jednak tylko przeb³yski. Cie¿ko z tego posk³adaæ jaki¶ spójny obraz.
Ale... przyjdzie z czasem.

A propos s±siada...
Znikaj±cy S±siad mia³ zapuszczon± brodê?


Wg wikipedii: (podkre¶lenia moje)

10 czerwca Robert Kubica wystartowa³ do Grand Prix Kanady z 8. pozycji[84]. Na 27. okr±¿eniu, podczas próby wyprzedzenia Jarno Trulliego dosz³o do kontaktu, w rezultacie czego spojler w bolidzie polskiego kierowcy oderwa³ siê i wpad³ pod jego ko³a[92]. Kubica wypad³ z toru na prawe pobocze na zakoñczeniu d³ugiego ³uku pomiêdzy zakrêtem numer 10, a nawrotem Pit Hairpin numer 11 i roztrzaska³ swój bolid o betonow± barierê przy prêdko¶ci oko³o 230 km/h. Po odbiciu kozio³kuj±c przelecia³ na drug± stronê toru i po raz kolejny uderzy³ w bandê[93]. Na zdjêciach z wypadku widaæ by³o wystaj±c± stopê kierowcy[94]. Wed³ug badañ FIA w trakcie wypadku Kubica prze¿y³ przeci±¿enie ¶rednie równe 28g[95] przy warto¶ci szczytowej bliskiej 75g[96]. Pierwsze doniesienia prasowe informowa³y, ¿e po wstêpnych badaniach stwierdzono, ¿e Kubica ma z³aman± nogê, ale jego ¿ycie nie jest zagro¿one. Pó¼niej jednak okaza³o siê ¿e Kubica wyszed³ z wypadku bez ¿adnych powa¿niejszych obra¿eñ (Kubica mia³ jedynie lekkie wstrz±¶nienie mózgu i skrêcon± kostkê)


No.. je¿eli kto¶ prze¿ywa praktycznie bez szwanku taki wypadek... to byæ mo¿e wcale nie prze¿ywa.

Cytuj
Czyli zabili go i uciek³.
Prawie jak Kubica.
Mrugniêcie Albo co¶ wiesz albo kto¶ ci robi podszepty albo robisz w jakiej¶ stajni.. albo

Nic nie wiem o tym czy pracuje w jakiej¶ stajni. I trudno mi powiedzieæ czy to podszepty czy przeb³yski.
Ale najciekawsze to ostatnie  'albo'.... Co masz na my¶li Phi?

Cytuj
Edit1:
Jeszcze a propos odszukiwania kontinuum.
Zostawia³e¶ sobie jakies "znaki drogowe"? ¯eby¶ pewnie trafi³?
Tak. zarówno te stacjonarne, jak i dynamicznie poruszaj±ce siê poprzez czas.. z trajektori± taka aby zamanifestowaly siê w okreslonym czasOmiejscu tudzie¿ okreslonym rezonansie.

No w³a¶nie. To by mi pasowa³o do moich przemy¶leñ.
Narazie rozwa¿am pewne sprawy czysto koncepcyjnie, na praktykê przyjdzie czas.... a mo¿e i nie.
Mo¿esz co¶ o charakterze tych znaków?
Co to mo¿e byæ? Spotkania z lud¼mi? Jakie¶ okre¶lone emocje? Jaka¶ ksia¿ka, która "sama z siebie" wpada Ci rêce? 100% przekonanie, ¿e wszystko idzie tak jak ma pój¶æ?
Jestem po prostu ciekaw co i jak bo usi³uje sobie przypomnieæ co porobi³em "wcze¶niej".



Cytuj
Druga ewentualno¶æ polega na tym, ¿e ju¿ znikli¶my stamt±d i wydaje siê nam ¿e jest wszystko po staremu.
A Phi patrzy na puste krzes³o i niedopite piwo i siê zastanawia - kurcze, kolejny który nie zap³aci³ za pr±d..
Niektórzy maj± to do siebie, ze jak znikaj± ..to piwo trzymaj± tak kurczowo - ¿e znika wraz z nimi.
A za 'prad' p³ac± Ci którzy byli podeñ pod³±czeni.

I ile tego "piwa" mo¿na zabraæ? Jaki¶ okre¶lony promieñ? Liczony po odleg³o¶ci bad¼ po czasie?
W koñcu, ¿ebym siê nie zorientowa³  ¿e mnie przenios³o to do¶æ sporo muszê "odtworzyæ" po przeprowadzce.

pozdro
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 19, 2011, 09:11:02 wys³ane przez between » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #52 : Wrzesieñ 19, 2011, 10:35:55 »

@Enigma

Cytuj
Twoje twierdzenie ¿e 'Wewn±trz nas daje ¿ycie sama ¦wiadomo¶æ' nie wyczerpuje jego strony materialnej. Je¶li czujesz ¿e zignorowa³am twoja my¶l, to nie gniewaj sie spróbuje u¶ci¶liæ.

Mimo tego, co napisa³em nie gniewa³em siê ani chwili, po prostu chcia³em, aby¶ zauwa¿y³a ten post i doprecyzowa³a "problem", co uczyni³a¶ jak nastêpuje ( i dalej mo¿emy pisaæ )

Cytuj
Nie zgadzam sie ze stwierdzeniem i¿ ¶wiadomo¶æ daje sam± siebie.
Gdyby tak by³o, ¶wiat by³by jak kiedy¶ to zosta³o nazwane 'jednorodn± zup±' a przecie¿ ka¿dy cz³owiek jest odrêbn± jednostk±, nasze pogl±dy na ró¿ne sprawy s± bardzo ró¿ne.
Sk±d wiec wynika³by nasz niew±tpliwy indywidualizm?

O ile dobrze Ciê rozumiem usi³ujesz nadaæ ¦wiadomo¶ci jak±¶ formê. Wg mnie ona nie ma ¿adnej formy, jest nieoznaczona, ale koherentna ,pe³na wszelkich mo¿liwo¶ci pozostaj±cych w spl±tanym stanie "jednorodnej zupy", ALE  - poprzez nas - swoje wcielone awatary ziemskie -  te mo¿liwo¶ci mog± siê objawiæ. S³owo ma staæ siê cia³em i zmieszkaæ po¶ród "innych ja".

Mo¿emy  prosiæ o wiêcej, o wszystko.  Nasz indywidualizm wynika z charakteru umys³u oraz tego wszystkiego, co nazywamy do¶wiadczeniem ¿yciowym nabytym w ¶wiecie form przejawionych. ¦wiadomo¶æ  to zasila, jest czyst± energi±. Tak jak mówi siê, ¿e Bóg daje nam samego siebie, to w istocie dla mnie oznacza konkretnie, ¿e  ¦wiadomo¶æ daje sam± siebie, daje mi energiê do ¿ycia, nape³nia mnie - i ka¿dego - swoim Istnieniem. Daje ¿ycie.

Cytuj
Przecie¿ kiedy ¶pimy nawet gdy mózg nie ¶ni, ¶wiadomo¶æ nasza albo wygasa, albo jest okrojona do minimum. Drobne istoty, mikroorganizmy ¿yj± ale czy s± ¶wiadome? My¶l± tak jak cz³owiek, s³owami czy tylko odczuwaj± i wyra¿aj± emocje? To jednak pewna ró¿nica. Po za tym je¶li spojrzeæ na nasz organizm: nasze serce bije, ale proces ten nie jest sterowany przez nasze widzimisiê. Serce bije nawet wtedy gdy np w skutek braku tlenu mózg traci ¶wiadomo¶æ, to samo proces oddychania, trwa bez udzia³u naszej woli.

Napisa³em ,¿e ¦wiadomo¶c nas wype³nia, dos³ownie ona steruje prac± naszych komórek , ca³ym organizmem , nawet wtedy, gdy ¶pimy. ¦wiadomo¶æ w moim rozumieniu tego s³owa nie jest aktywno¶ci± umys³ow±, lecz czym¶ znacznie potê¿niejszym ,znacznie szybszym. Najbli¿sze wyja¶nienie jakie mi przychodzi do g³owy to naukowo udowodnione funkcje jakie pe³ni± mikrotubule w cytoszkieletach komórek , wewn±trz neuronów. One s± dos³ownie kanalikami w których nastêpuje rezonans czêstotliwo¶ci propagacji fal kwantowych. Owa einsteinowska "rozmowa duchów na odleg³o¶æ". Kiedy mówisz ,¿e ¶wiadomo¶æ czego¶ w Tobie wygasa to prawdopodobnie nadajesz temu s³owu -"¶wiadomo¶æ" - potoczne znaczenie jedyne jakie mamy w jêzyku polskim . W jêzyku angielskim jest awarness (byæ ¶wiadom czego¶)  oraz consciouseness jako podmiot. U nas nie ma takiego rozró¿nienia, a powinno byæ, bo mamy do czynienia z w³asn± cudnown± bosko¶ci± - a¿ tak napiszê.
Cytuj
Twoja wypowied¼ pominê³a te aspekty, jest dla mnie nieadekwatna - jak na twoje mo¿liwo¶ci rozumowania i syntezy zagadnieñ. Moje wzburzenie wyniknê³o te¿ z faktu, ¿e nie tyle co zignorowano mój post - co zignorowany zosta³ ten w³a¶nie specyficzny tryb my¶lenia.

Mam nadziejê , ¿e to co powy¿ej napisa³em rzuci trochê wiêcej ¶wiat³a w moj± poprzedni± wypowied¼. To o czym piszê zawiera w sobie "pominiête aspekty" . S± na to równie¿ naukowe dowody.
Cytuj
A mo¿e gdzie¶ g³êboko zosta³y ura¿one moje uczucia religijne, gdy w sposób przedmiotowy zosta³ potraktowany temat dla mnie wa¿ki, jakim jest Bóg?

W sensie o którym piszê Bóg=¦wiadomo¶æ i dla ka¿dego z nas, wewn±trz nas samych jest on jeden jedyny i niepowtarzalny, ale równocze¶nie - co wynika z jego kwantowej natury, jest tak samo niepowtarzalny dla ka¿dego "innego ja", a tak¿e sam stanowi po³±czenie wszystkiego, co istnieje. Brzmi to jak truizm, oklepane frazesy, lecz naukowcy to udowadniaj±. Mówi± ,¿e "czerwono¶æ ró¿y" to inaczej nasz  rezonans z pewnym pierwotnym , wpisanym w Pole pojêciem, obecnym wszêdzie w ca³ej przestrzeni, niczym hologram. My jeste¶my czê¶ci± tego samego hologramu o¶wietlonym pod nieco innym k±tem z ka¿dej mo¿liwej strony, gdzie równie¿ czas (naszego urodzenia siê) jest jednym z wektorów zró¿nicowania. W istocie jednak jeste¶my Jednym.
Pole na które teraz wkraczam zawiera du¿o wiêcej subtelno¶ci ni¿ jest w stanie wyraziæ ludzka mowa bo i umys³ tego nie ogarnia wszystkiego. Kiedy umys³ próbuje to przelaæ na papier to wychodzi mniej wiêcej tak:

"zarówno te stacjonarne, jak i dynamicznie poruszaj±ce siê poprzez czas.. z trajektori± taka aby zamanifestowaly siê w okreslonym czasOmiejscu tudzie¿ okreslonym rezonansie." PHIRIOORI .

Niby be³kot, ale gdzie¶ w tym widzê sens, tylko go jeszcze uchwyciæ nie potrafiê U¶miech
Zapisane
between
Go¶æ
« Odpowiedz #53 : Wrzesieñ 19, 2011, 14:13:02 »

"zarówno te stacjonarne, jak i dynamicznie poruszaj±ce siê poprzez czas.. z trajektori± taka aby zamanifestowaly siê w okreslonym czasOmiejscu tudzie¿ okreslonym rezonansie." PHIRIOORI .
Niby be³kot, ale gdzie¶ w tym widzê sens, tylko go jeszcze uchwyciæ nie potrafiê U¶miech

Jak chcesz w nowym ¿yciu poci±gn±æ dalej to co zacz±³e¶ w poprzednim to z powodu amnezji pourodzeniowej trzeba sobie zostawiæ jakie¶ wskazówki. Co¶ takiego, co spowoduje zmiany w Twoim ¿yciu po to aby wskoczyæ na tory poprzednio zaczêtej roboty. Ja to nazwa³em "znaki drogowe".
Stacjonarne wzglêdem czasu - tzn takie, które s± niezmienne w czasie.
A dynamiczne to takie, które poruszaj± siê po liniach czasu i przestrzeni i musz± siê przeci±æ z twomi liniami czasu i przestrzeni. Krótko mówi±c - musz± zaistnieæ w tym samym miejscu i czasie co Ty. Aby¶ tego do¶wiadczy³.
Stacjonarnym znakiem mo¿e byæ np. sentencja napisana na murze. Istnieje przez ca³e Twoje ¿ycie, mijasz j± codziennie, a¿ pewnego dnia - zaskoczysz.
Dynamiczny znak to mo¿e byæ np. spotkanie z kim¶, us³yszana wiadomo¶æ w radio, obejrzany film.
A rezonasowa to taka, która "objawia siê" gdy np. osi±gn±³e¶ okre¶lony poziom rozwoju.

Tak to czujê... bo nie pamiêtam ¿e to robi³em wcze¶niej. Chocia¿ pewnie co¶ w tym stylu musia³em podzia³aæ.
Phi jako praktyk pamiêtajacy ma pewnie wiêcej do powiedzenia.

pozdro
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #54 : Wrzesieñ 19, 2011, 15:13:19 »

stacjonarne - to takie które sam musisz znale¼æ lub na nie jako¶ natrafiæ
dynamiczne - natrafiaj± na ciebie.

mozna tez (..o tym zapomnia³em napomkn±c uprzednio, bo to dla mnie nowo¶æ technologiczna
zajumana i zmodyfikowana od planetarnych go¶ci w tym i klechostanu)
 ..w spo³ecznej /zbiorowej biopla¼mie zrobiæ wpis (co¶ z pogranicza DNA)
..i wówczas jak w taka spo³eczno¶æ trafisz.. to w 48h masz continuum,
bo wszystkie obiawy zycia(czy przejawy fizycznosci sa jak ocean) tam maj± jako baza 'wpisane' to,
co ty uprzednio wypracowa³e¶ jako owoce ciezkiej zmudnej wytrwa³ej roboty w poprzednim swym "cyklu".
..wiec zaczynasz z punktu przerwy ..i to biolokacyjnie wielowatkowo.
¶wiadomo¶æ indwyidualna vs zbiorowa
tyle ¿e tu rzecz jest obwarowana proporcj± tej zbiorowo¶ci i nie mo¿na przesadziæ
..bo wiadomo, czym siê to skoñczy.

ja opracowa³em na to specjaln± "krzyw± zalezno¶ci". Zlo¿on± mocno. Intuicyjn±.
i od razu wprowadzi³em w ¿ycie w trakcie, gdy kto¶ mnie execucjowa³...
..w³asciwie to wowczas dotar³a do mnie ta technologia dopiero.
A ze mia³em swoje inne rozwiazania - to na zywca po³±czylem i zrobi³em syntezê.
..i wówczas okaza³o siê ze by³o to dobre!
bo nawet przesz³o naj¶mielsze oczekiwania.. bo spodziewany okres jednej - dwóch Dup
zwezi³ sie do czasu ujemnego - wiêc na zakladkê zaczê³o odtwarzaæ mi cia³o unicestwiane. W trakcie.
Ale na innej jako¶ci ju¿. To by³o niessamowite.

by³ pewien klopot z kciukiem coprawda. u nogi. ¦iê marszczy³ niewyj¶ciowo - ale co¶ wymysli³em i gitarka.
(bajka o panoramixie da³a temu echo.. wiêc widaæ co i jak by³o przy explozji kocio³ka) U¶miech




Cytuj
albo robisz w jakiej¶ stajni.. albo
kurcze, mia³em wra¿enie ze to posz³o. kominiarz przyszed³ i powsta³ zamot.
niepamietam teraz.

Co¶ w nute.. albo Pole stoi przed Tob± otworem. Ale jako¶ lepiej ujête zdajesiê.

« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 20, 2011, 18:18:48 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #55 : Wrzesieñ 19, 2011, 16:56:30 »

Niezwyk³o¶æ tego polega na tym, ¿e "poprzednie cykle" koñcz± siê wewnêtrznym rozpadem, a potem wbijasz siê na nastêpny level nawet w ramach tego samego skafandra. Dobrze, kiedy masz przy sobie kogo¶ ,kto Ciê wspiera , tak± pewn± i stabiln± "stacjonarno¶æ" /ska³ê. Poza tym jest ca³a dynamika zdarzeñ, natrafiasz na ¿ywio³ ognia , który porywa Ciê dzwoneczkami ¶miechu w przestrzeñ, o której s±dzi³e¶ , ¿e jest nieosi±galna. I nagle wiesz, ¿e to ten drogowskaz, który umówi³ siê z Tob± w "poprzednim cyklu" ¿e znów siê spotkacie i wiesz ju¿ dok±d zmierzasz U¶miech
Czasami CO¦  "nêka" Ciê tak d³ugo a¿ w koñcu rozpoznasz przes³anie w jednym rozb³ysku rado¶ci.  Du¿y u¶miech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #56 : Wrzesieñ 19, 2011, 18:20:19 »

Co do "znaków stacjonarnych", mo¿e ten w±tek co¶ wniesie do waszych rozwa¿añ: ¦wiêta geografia

Co do ca³o¶ci tego w±tku. Powiedzcie mi, co to wszystko ma wspólnego z tematem g³ównym?
Mam wra¿enie, ¿e zrobili¶cie du¿ego ofa.

EDYCJA:

I jeszcze jedno. To kolejny w±tek Twego autorstwa, który nijak nie pasuje do tej kategorii za to bardzo do "Ezoteryki".
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 19, 2011, 18:39:32 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
east
Go¶æ
« Odpowiedz #57 : Wrzesieñ 19, 2011, 22:08:27 »

Darku, to jest temat, który pop³yn±³ - niejeden zreszt±. Lecz taka jest to widaæ materia, ¿e p³ynie. Quanta Rhei U¶miech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #58 : Wrzesieñ 19, 2011, 22:12:52 »

Tak, masz racjê.
Jednak ka¿dy nurt kieruje siê okre¶lonymi prawami. Du¿y u¶miech Mrugniêcie
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
between
Go¶æ
« Odpowiedz #59 : Wrzesieñ 20, 2011, 11:20:06 »

[...]
mozna tez (..o tym zapomnia³em napomkn±c uprzednio, bo to dla mnie nowo¶æ technologiczna
zajumana i zmodyfikowana od planetarnych go¶ci w tym i klechostanu)
 ..w spo³ecznej /zbiorowej biopla¼mie zrobiæ wpis (co¶ z pogranicza DNA)
..i wówczas jak w taka spo³eczno¶æ trafisz.. to w 48h masz continuum,
[...]
Czego¶ tutaj nie jarzê.
Standardowa procedura polega na tym, ¿e rodzisz siê normalnie, dorastasz i w tym czasie przy pomocy "znaków drogowych" trafiasz na swoj± niedokoñczon± robotê z przesz³o¶ci. I zajmuje to spryciarzom cirka 20 lat, a przeciêtnie oko³o 30. 30 i 3. Tak mi siê zdaje.

Ale,
Po, jak to nazwa³e¶, exec-ucji, cia³o fizyczne jest w stanie nie¿ycia, mo¿e nawet jest ju¿ przerabiane na kompost.
¯eby wszystko zakoñczy³o siê w ci±gu 2 dni to nie mo¿esz przej¶æ standardowej procedury (opisanej powy¿ej) tylko musisz dysponowaæ cia³em podobnym do tego sprzed exec-ucji. Czyli musisz go posk³adaæ, tudzie¿ ponaprawiaæ z tego co le¿y i siê rozk³ada.
I musisz to zrobiæ tak, ¿e ¿eby nikt nie widzia³ co siê dzieje. Najlepiej w ukryciu. Ale to tak¿e oznacza, ¿e dla otoczenia konieczna jest znana bajeczka o "wykradzeniu cia³a".

Ewentualnie - tamto niech siê rozk³ada, a Ty odtwarzasz cia³o z tego co masz pod rêk±.

Ale...

Tak czy siak, skutki spo³eczne takich operacji mog± byæ zaskakuj±ce.
Bo nie mo¿esz, ot tak sobie, po prostu zmartwychwstaæ. Jeden ponoæ tak zrobi³ i skutki tego s± jakie s±.

A metoda "na Henryka Kwinte" jest o tyle uci±¿liwa, ¿e trzeba siê zaszyæ w g³uszy.

[...]
bo nawet przesz³o naj¶mielsze oczekiwania.. bo spodziewany okres jednej - dwóch Dup
zwezi³ sie do czasu ujemnego - wiêc na zakladkê zaczê³o odtwarzaæ mi cia³o unicestwione.
Ale na innej jako¶ci ju¿. To by³o niessamowite.

Nie dziwiê siê, ¿e metoda powy¿szej rekonstrukcji jest lepsiejsza, bo nie powoduje szoku kulturowo-spo³ecznego. Ale taka metoda i tak ma zastosowanie jedynie w takich przypadkach, które mo¿na zakwalifikowaæ do kategorii - "cud, ¿e prze¿y³".

Kurcze, ¿e te¿ Ci siê chce...
Faktycznie co¶ wa¿nego musisz tutaj majsterkowaæ.

I czêsto tak Ci siê zdarza?...

by³ pewien klopot z kciukiem coprawda. u nogi. ¦iê marszczy³ niewyj¶ciowo - ale co¶ wymysli³em i gitarka.
(bajka o panoramixie da³a temu echo.. wiêc widaæ co i jak by³o przy explozji kocio³ka) U¶miech


W jakim sensie siê marszczy³?

Co¶ w nute.. albo Pole stoi przed Tob± otworem. Ale jako¶ lepiej ujête zdajesiê.
Pole stoi otworem. Mrugniêcie
Jak nic 'Rolnik sam w dolinie'.

<a href="http://www.youtube.com/v/lA0CH63aUoc?version=3&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowScriptAccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/lA0CH63aUoc?version=3&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; allowScriptAccess=&quot;always&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;390&quot;&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/lA0CH63aUoc?version=3&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowScriptAccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/lA0CH63aUoc?version=3&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; allowScriptAccess=&quot;always&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;390&quot;&gt;&lt;/object&gt;</a>


pozdro


do Dariusza.
W±tek sam umrze za jaki¶ czas. Wtedy posprz±tasz. Tutaj i tak zagl±da jedynie kilka zdzicza³ych kotów.


Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #60 : Wrzesieñ 20, 2011, 12:15:03 »

Cytuj
Tutaj i tak zagl±da jedynie kilka zdzicza³ych kotów.

@between oraz eastnych wariatów oczarowanych radosn± twórczo¶ci± POMIÊDZY PHI ,a RIOORI Mrugniêcie
 Du¿y u¶miech
Cytuj
Tak czy siak, skutki spo³eczne takich operacji mog± byæ zaskakuj±ce.
Bo nie mo¿esz, ot tak sobie, po prostu zmartwychwstaæ.

Heh , jak to nie ? A to dziêki PHI w³a¶nie ( 1,6180339xxx) wyznaczaj±cej jedyn± NIEDESTRUKTYWN¡, harmoniczn± proporcjê. Niedestruktywn± , poniewa¿ rekursywn±....

i fraktaln± :


A jak to siê ma do jedynego z tematu ?
Otó¿ w z³otym podziale odcinka "dzieckiem" dwóch nieskoñczonych rozwiniêæ jest JEDEN -kompletny cz³owiek U¶miech



Zwróæcie uwagê na odcinek "a" który jest JEDNO¦CI¡ . W komplecie z "b" i "c" mamy TRÓJCÊ hmhm, ¶wiêt± , ¿e tak powiem Mrugniêcie I to jest w³a¶nie gwarancja "zmartwychwstania" - bycie kompletnym. Z kim albo z czym ? Có¿, waria(n)tów Mrugniêcie jest wiele .
Wg mnie to s± ludzie, którzy siê dope³niaj± wzajemnie.



Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #61 : Wrzesieñ 20, 2011, 18:27:50 »

Cytuj
W koñcu, ¿ebym siê nie zorientowa³  ¿e mnie przenios³o to do¶æ sporo muszê "odtworzyæ" po przeprowadzce.
naturalna sk³onnosæ Pola.. Pamiêæ Pola.. "pamieæ materii" po³±czona z inercja oswojenia aspektów tego Pola.


Cytat: east
"zarówno te stacjonarne, jak i dynamicznie poruszaj±ce siê poprzez czas.. z trajektori± taka aby zamanifestowaly siê w okreslonym czasOmiejscu tudzie¿ okreslonym rezonansie." PHIRIOORI .

Niby be³kot, ale gdzie¶ w tym widzê sens, tylko go jeszcze uchwyciæ nie potrafiê U¶miech
..takie uszczegó³owienie Rezonansowych. Bo ¿eby jakikolwiek znak wychwyciæ - trzeba wej¶æ z nim w rezonans.
Cytat: between
A rezonasowa to taka, która "objawia siê" gdy np. osi±gn±³e¶ okre¶lony poziom rozwoju.
Tak. Albo po prostu dostroi³es, czyli otworzy³e¶ w danej chwili na owe pasmo. (bedac na tym samym poziomie 'podró¿ujemy' sobie bowiem po ró¿nych pasmach. Wiêc dobre oznakowanie powinno przewidywaæ te drogi.

Pewna cywilizacja, ktora zrezygnowala zupe³nie z rozwoju dawno temu - miala to opracowane do perfekcji..
Przyk³adowo pobudowali sobie charakterystyczne budynki.. i gdzie siê taki nie urodzi³ (nawet w najbardziej zapad³ej dziurze) - to znak by³.
..i znajdowali.

U¶miech Trzeba mysleæ infrastrukturalnie i Kosmicznie.

Cytat: Be-II
Standardowa procedura polega na tym, ¿e rodzisz siê normalnie, dorastasz i w tym czasie przy pomocy "znaków drogowych" trafiasz na swoj± niedokoñczon± robotê z przesz³o¶ci. I zajmuje to spryciarzom cirka 20 lat, a przeciêtnie oko³o 30. 30 i 3. Tak mi siê zdaje.
mi zirka 16, wiêc spryciarzom pewnie krocej Mrugniêcie

Cytat: Between
Ale,
Po, jak to nazwa³e¶, exec-ucji, cia³o fizyczne jest w stanie nie¿ycia, mo¿e nawet jest ju¿ przerabiane na kompost.
¯eby wszystko zakoñczy³o siê w ci±gu 2 dni to nie mo¿esz przej¶æ standardowej procedury (opisanej powy¿ej) tylko musisz dysponowaæ cia³em podobnym do tego sprzed exec-ucji. Czyli musisz go posk³adaæ
Zgadza siê.. "podobnym".
To na szaro zaznaczone..to juz sie nie odnosi do mojej wypowiedzi tam - a do kolejnego Etapu rozwoju "procedury".
Trochê siê zlaly te dwa Etapy, bo zapomnia³em go uprzednio wymieniæ i przeszed³em do tego o którym tu wspominasz.

Cytuj
I musisz to zrobiæ tak, ¿e ¿eby nikt nie widzia³ co siê dzieje. Najlepiej w ukryciu.
O tym nie pomysla³em! wogóle. Ale faktem jest ze kazdorazowo w moim przypadku warunek ten by³ spe³niony.
Splotem okoliczno¶ci w³asciwie. Nie¼le.. teraz do mnie dotar³o.
Kurczê, ja nie wiem co widzi potencjalny obserwator.
Ale my¶le ze mozg zagwarantuje mu ¿e i tak nic niezobaczy ..statystyczny (i to jest bezpiecznie)
Ale taka osoba z otwart± percepcj±, niestatystyczna.. przy pe³nej  percepcji takiej sytuacji - to mo¿e byæ k³opot.
Jakies chaotyczne interakcje, akceleracje ..i wypadek gotowy.
Cytuj
Tak czy siak, skutki spo³eczne takich operacji mog± byæ zaskakuj±ce.
Bo nie mo¿esz, ot tak sobie, po prostu zmartwychwstaæ. Jeden ponoæ tak zrobi³ i skutki tego s± jakie s±.
No ja tu my¶la³em bardziej egoistycznie. O skutkach dla samego zjawiska. Muszê to zbadaæ.
Ale to swoja drog±. Zw³aszcza spo³eczno¶æ z d³ugoletnim baga¿em takich opowie¶ci z nadbudow±.

Cytat: between
A metoda "na Henryka Kwinte" jest o tyle uci±¿liwa, ¿e trzeba siê zaszyæ w g³uszy.
To On jednak ¿yje? Bardzo przybi³a mnie swiadomo¶c jego ¶mierci... i ¿e to tak posz³o jak posz³o.
Bardzo by³oby fajnie, gdyby siê okaza³o ¿e stary Machulski gdzie¶ w g³uszy sobie rybki ³owi.

Cytuj
Ale taka metoda i tak ma zastosowanie jedynie w takich przypadkach, które mo¿na zakwalifikowaæ do kategorii - "cud, ¿e prze¿y³".
Cud to mo¿e nie - bo by³o w tym sporo wyrachowania i patentów i wspinania siê na wy¿yny samoexploatacji swoich mozliwo¶ci.. ale szczê¶cia odrobina równie¿.

Cytuj
Kurcze, ¿e te¿ Ci siê chce...
Wcale mi siê Nie chce. Nie chcia³bym tego powtarzaæ.
To by³ wypadek przy pracy -  albo usi³owanie zabójstwa (trudno wykrywaln± metod±. 11% - 89%).

Cytat: between
I czêsto tak Ci siê zdarza?...
Rzadko.
Kilka razy.

Cytuj
W jakim sensie siê marszczy³?
W sensie: ¿e nie wykazywa³ nadprzewodnictwa
i powstawal w nim jaki¶ opór, co w tych warunkach fizycznych skutkowa³o jakby lokaln± mumifikacj± kciuka.
Co¶ jakby uzyskiwal inn± sk³adowa "czasow±" w tej samej przestrzeni.

A wracaj±c do tego:
Cytuj
Czego¶ tutaj nie jarzê.
Standardowa procedura..
..to chodzi³o o Etap posredni, gdzie przechodzisz zywcem z Cia³a do Cia³a juz gotowego.. innego.
no i to mozna w czasie zerowym wykonac na zdrowym ciele albo do 48h(jak bierzesz powypadkowe, albo Sam siê "zawiesisz" na orbicie).
Kazdy wariant ma swoje wady i zalety.



« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 20, 2011, 19:01:48 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
JACK
Go¶æ
« Odpowiedz #62 : Wrzesieñ 20, 2011, 19:28:25 »

Jaki jest sens i g³ówne znaczenie ..w/g twórców tego przedsiêwziêcia..
Jaki jest cel, ze zapragnêli¶cie stworzyæ ideê boga - jednego?
Kto zna³ wówczas sens tego?
Czy sa w stanie wymienic praktyczne realne korzy¶ci i wady z realizacji takiego stanu [/i]

Wynurzenia z mojego , mocno fizycznego poziomu .

Programowe wprowadzanie wiary w jednego Boga przez Obcych 
to  tylko jedno z wielu dzia³añ  naprawczych podjêtych  po nieplanowanym pojawieniu siê w  du¿ej ilo¶ci  bia³ych egzemplarzy mieszañca Homo (trochê) sapiens  o sporych mo¿liwo¶ciach intelektualno-duchowych, ale o wypaczonym przez dawn± podleg³o¶æ Obcym systemie wiary-przekonañ i utrudniaj±cej rozwój.

Celem by³a stopniowa zmiana b³êdnego systemu przekonañ  ( wielobóstwo , kosmici-bogowie)  na  inny  bardziej odpowiadaj±cy prawdzie , choæ jeszcze nie doskona³y i w nie pe³ni prawdziwy system wiary dla Homo sapiens.

By³ to tylko etap pocz±tkowy.
Potem przysz³o  wprowadzenie nowych zasad w³a¶ciwych zachowañ odpowiednich dla rozwiniêtych cywilizacji (nadstawianie policzka) i emisji w³a¶ciwych energii  (tzw. mi³o¶ci)  chyba typowej dla tzw. "wy¿szych poziomów" - misja Chrystusa
No a na koñcu przyjdzie chyba czas na oddzielenie ziarna od plew.

Niezale¿nie od wypaczeñ, korzy¶ci s± wg mnie ewidentne  i bez tego ca³o¶ciowego programu sytuacja na Ziemi by³aby znacznie gorsza, a ilo¶æ w³a¶ciwie wyszkolonych mniejsza.
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 20, 2011, 19:37:20 wys³ane przez JACK » Zapisane
between
Go¶æ
« Odpowiedz #63 : Wrzesieñ 20, 2011, 23:24:33 »

Cytuj
W koñcu, ¿ebym siê nie zorientowa³  ¿e mnie przenios³o to do¶æ sporo muszê "odtworzyæ" po przeprowadzce.
naturalna sk³onnosæ Pola.. Pamiêæ Pola.. "pamieæ materii" po³±czona z inercja oswojenia aspektów tego Pola.
Czyli niejako z definicji zabieram ze sob± to co dla mnie wa¿ne. L±duje w nowym miejscu ale wszystko jest po staremu. Tak mam to rozumieæ? To jak siê zorientowaæ, ¿e mnie przenios³o?


Cytat: between
A metoda "na Henryka Kwinte" jest o tyle uci±¿liwa, ¿e trzeba siê zaszyæ w g³uszy.
To On jednak ¿yje? Bardzo przybi³a mnie swiadomo¶c jego ¶mierci... i ¿e to tak posz³o jak posz³o.
Bardzo by³oby fajnie, gdyby siê okaza³o ¿e stary Machulski gdzie¶ w g³uszy sobie rybki ³owi.
Z tego co wiem, to Machulski umar³ w 2008. Ale mo¿e ¿yje. Nic nie wiem na ten temat.

Chodzi³o mi o metodê Henryka Kwinto, który upozorowa³ w³asn± ¶mieræ a potem musia³ siê zaszyæ, ¿eby nie wpa¶æ na Kramera.

Jako spo³eczeñstwo nie dojrzeli¶my do przypadków kiedy kto¶ sobie od¿ywa po np. egzekucji na krze¶le elektrycznym. St±d mówi³em o spo³ecznych konotacjach takich sytuacji.
Wszelkie przypadki, kiedy kto¶ umiera i s± na to ¶wiadkowie, a pó¼niej znowu ¿yje posiadaj±c takie samo cia³o w chwili obecnej mog³yby wywo³aæ du¿o zamieszania.

Bez wzbudzania specjalnych podejrzeñ mo¿na siê "posk³adaæ" np. w czasie jakich katastrof  czy wypadków. Zdarzenia takie maj± tak szybki przebieg, ¿e zwykle jak kto¶ wychodzi z wypadku np. ze zderzenia przy 200 km/h ze ¶cian± w ca³o¶ci, to mówi siê, ¿e to cud. Vide Kubica.

Cud to mo¿e nie - bo by³o w tym sporo wyrachowania i patentów i wspinania siê na wy¿yny samoexploatacji swoich mozliwo¶ci.. ale szczê¶cia odrobina równie¿.
Nie zrozumieli¶my siê. Cud to jest z ziemskiego punktu widzenia. Natomiast z tamtej strony to musi byæ niew±tpliwie celowe i ¶wiadome dzia³anie. I raczej nie ma tutaj mowy o przypadku.  Bo gdyby to by³o "przypadkowe" to sporo kolesi z ranami postrza³owymi tudzie¿ z no¿ami wbitymi w plecy biega³oby po ¶wiecie.


A znam tylko jeden NIEprzypadek:

<a href="http://www.youtube.com/v/C7UWsJ5v0-4?version=3&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowScriptAccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/C7UWsJ5v0-4?version=3&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; allowScriptAccess=&quot;always&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;390&quot;&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/C7UWsJ5v0-4?version=3&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowScriptAccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/C7UWsJ5v0-4?version=3&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; allowScriptAccess=&quot;always&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;390&quot;&gt;&lt;/object&gt;</a>

<a href="http://www.youtube.com/v/0mkj-VyLnx4?version=3&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowScriptAccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/0mkj-VyLnx4?version=3&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; allowScriptAccess=&quot;always&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;390&quot;&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/0mkj-VyLnx4?version=3&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowScriptAccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/0mkj-VyLnx4?version=3&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; allowScriptAccess=&quot;always&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;390&quot;&gt;&lt;/object&gt;</a>

<a href="http://www.youtube.com/v/3QA-XHx2VF8?version=3&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowScriptAccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/3QA-XHx2VF8?version=3&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; allowScriptAccess=&quot;always&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;390&quot;&gt;&lt;/object&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/3QA-XHx2VF8?version=3&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;param name=&quot;allowScriptAccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/3QA-XHx2VF8?version=3&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; allowScriptAccess=&quot;always&quot; width=&quot;640&quot; height=&quot;390&quot;&gt;&lt;/object&gt;</a>

Chocia¿ to mi zalatuje na inn± technologiê ni¿ automatyczne samo odtwarzanie cia³a po jego ¶mierci.
swoj± drog± - gdybym by³ lekarzem, po obejrzeniu tego filmu wyrzuci³bym wszystkie swoje podrêczniki medycyny i zaj±bym siê upraw± marchewki.


..to chodzi³o o Etap posredni, gdzie przechodzisz zywcem z Cia³a do Cia³a juz gotowego.. innego.
no i to mozna w czasie zerowym wykonac na zdrowym ciele albo do 48h(jak bierzesz powypadkowe, albo Sam siê "zawiesisz" na orbicie).
Kazdy wariant ma swoje wady i zalety.

Chyba ju¿ mi siê rozja¶ni³o.
Jedno pytanie - to cia³o "inne, gotowe" to chyba musi byæ podobne do starego. Chyba, ¿e wskakujesz do jakiego¶ innego, zamieszka³ego. Tyle, ¿e co wtedy siê dzieje z dotychczasowym mieszkañcem?
W przypadku "powypadkowego" te dwa dni s± potrzebne na "regeneracje" i "posk³adanie" - tudzie¿ "odbudowê" tak to jako¶ rozumiem.
Pytanko: to jest max 48h? Z czego siê bierze ten limit? Co¶ mi ¶wita, ¿e mo¿e to mieæ zwi±zek z rozpadem cia³a eterycznego. Ale byæ mo¿e siê mylê.
A zawieszenie na orbicie?... Moment zawahania w stylu 'wracaæ albo nie wracaæ?' Tudzie¿ - 'niechcem, ale muszem?'

W ogóle ciekawe rzeczy opisujesz Phi. Dziêki.



« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 20, 2011, 23:25:19 wys³ane przez between » Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #64 : Wrzesieñ 21, 2011, 14:40:36 »

Cytat: JACK
Potem przysz³o  wprowadzenie nowych zasad w³a¶ciwych zachowañ odpowiednich dla rozwiniêtych cywilizacji (nadstawianie policzka) i emisji w³a¶ciwych energii  (tzw. mi³o¶ci)  chyba typowej dla tzw. "wy¿szych poziomów"
Zawsze Ciê ceni³em za twoje posty Jack, ale jak uwazasz, ¿e nadstawianie policzka jest odpowiednie,
to nastaw - a ja Ci chêtnie przy******ê. A potem jeszcze raz... i znowu.
Bo, k***** chcialbym Ci jakos pomóc.

Co do "jedynie s³usznych emisji" tez mam taki bardziej naukowy pogl±d.. który mówi dok³adnie jak te zjawiska wygladaj±, a nawet uzasadnia, dlaczego unika siê ich przedstawienia ubieraj±c z³o¿onosæ tych relacji w zrêczny kryptonim akcji "mi³o¶æ".
Sprawa w szczegó³ach nabiera nowego brzmienia.
ale nie do przekazania bez jasnosci co do "matematyki kuli".



Cytuj
No a na koñcu przyjdzie chyba czas na oddzielenie ziarna od plew.
nieustannie.

Cytat: JACK
Niezale¿nie od wypaczeñ, korzy¶ci s± wg mnie ewidentne
i bez tego ca³o¶ciowego programu sytuacja na Ziemi by³aby znacznie gorsza,
a ilo¶æ w³a¶ciwie wyszkolonych mniejsza.
musze przyznac ¿e musialem siê nad tym przez d³u¿sz± chwilê zastanowiæ.
..i przysz³o do mnie.. ¿e gdyby nie te delikatnie ujête "wypaczenia"
..to nie mieliby¶my do czynienia z taaaak± ilo¶ci± niew³asciwie wyszkolonych egzemplarzy.

Wiêc stan±³em suma sumarum w pozycji, ¿e
filozofia to cokolwiek w±tpliwa.
Najpierw naba³aganiæ, by uzasadniaæ zalety sprzatania.
Od pocz±tku mo¿na by³o jakims ³adem i¶æ IMHO


-----
Cytat: between
Czyli niejako z definicji zabieram ze sob± to co dla mnie wa¿ne.
Z natury rzeczy ..nie bêdziesz potrafil siê UCZCIWIE rozstac z tym co dla ciebie wa¿ne.
Bo albo beda to pozory rozstania (bolesne ..a zatem tworzace karmê.. czyli "pokarm" przyszlego lgniecia ponownego)
Cytuj
L±duje w nowym miejscu ale wszystko jest po staremu.
Tak mam to rozumieæ?
To trochê tak , jak niektórzy maj± z FengShui..
Ludzie chc± zmian... I na Hurra przestawiaj± wszystkie meble, zmieniaj± kolory itd..
by po jakims czasie zorientowaæ siê ¿e wszystko jest po staremu.
A ja wpadam, przesuwam nieco jeden "przedmiot" ..i jest ca³kiem nowa jako¶æ.
malo tego - nie ma powrotu!

Cytuj
To jak siê zorientowaæ, ¿e mnie przenios³o?
Nowa jako¶æ staje siê norm±.
Wcze¶niej pojawia³a siê jako zajawki, ale standardy by³y inne.
Choæ to siê szybko zapomina.
Pamiêtacie jeszcze np. komune?
{dzialajac na hurra (niuanse umykaj±) mo¿na i owszem zmieniæ konekst
z zak³adnika jednego na zak³adnika innego matriksa Mrugniêcie hihe}
Cytuj
Wszelkie przypadki, kiedy kto¶ umiera i s± na to ¶wiadkowie, a pó¼niej znowu ¿yje posiadaj±c takie samo cia³o w chwili obecnej mog³yby wywo³aæ du¿o zamieszania.
Niesadzê ..umys³ ma wbudowan± sk³onno¶c do racjonalizowania pod wzorek swoich ¶wiatopogl±dów
- zawsze sobie znajdzie jak±¶ wymówkê.. która przypasuje do ukladanki.
Przemyslalem i przeRekapitulowalem 'swoje przypadki' . Jednak musze sprostowaæ mój bl±d ..byli swiadkowie przy niektórych.

Cytuj
raczej nie ma tutaj mowy o przypadku.  Bo gdyby to by³o "przypadkowe" to sporo kolesi z ranami postrza³owymi tudzie¿ z no¿ami wbitymi w plecy biega³oby po ¶wiecie.
Du¿y u¶miech S³uszne spostrzezenie. U¶miech
Cytuj
wyrzuci³bym wszystkie swoje podrêczniki medycyny i zaj±bym siê upraw± marchewki.


Cytuj
Pytanko: to jest max 48h? Z czego siê bierze ten limit? Co¶ mi ¶wita, ¿e mo¿e to mieæ zwi±zek z rozpadem cia³a eterycznego. Ale byæ mo¿e siê mylê.
A zawieszenie na orbicie?... Moment zawahania w stylu 'wracaæ albo nie wracaæ?' Tudzie¿ - 'niechcem, ale muszem?'
ha co¶ w tym stylu. tak jak czujesz.
To 48 to jest tak zirka about. Kiedy¶ takie przybli¿enie odebra³em.  siê nie upieram. Mo¿liwe ¿e to ma zwi±zek z tym eterycznym.. Du¿o chodzi takich pó³produktów(pod³±czonych pod maszynkê) - wiêc raczej ³±czysz (z tym czego nie mia³y) ni¿ mia³by¶ co¶ wypychaæ.
Ja nie zrealizowa³em testów tego etapu w pelni. Testowalem przedpole - i zrezygnowa³em. W tamtym przypadku mialbym czas zerowy na po³±czenie z now± fizyczno¶ci± i kilka dni na dostrojenie.

Cytuj
Jedno pytanie - to cia³o "inne, gotowe" to chyba musi byæ podobne do starego.

Zale¿y ile swojej "to¿samo¶ci" chcesz ze sob± zabraæ i na jakim poziomie jest jej 5-esencja. Z czym siê uto¿samia.
Wizualnie Niekoniecznie.

Cytuj
Chyba, ¿e wskakujesz do jakiego¶ innego, zamieszka³ego.Tyle, ¿e co wtedy siê dzieje z dotychczasowym mieszkañcem?
Jesli tak to:

.. albo
podmianka i exmisja (egzorcy¶ci chrze¶cijañscy tak dzia³aj±.. Na poziomie fizycznym otaczaj± ofiarê.. rozwiniêtego czlowieka roz³aczaj± w ¶rodku, wypieprzaj±.. i zamieniaj± na jakies niedorozwiniête, sterowalne badziewie.. dlatego musza zani¿aæ wibracje przez nahalne upadlanie ofiary poprzez przemoc. Sami sa pod³±czeni wówczas pod pompê energetyczn±(maszynkê).. i pompuj± to badziewie wlasnie. Straszna sieka/galareta z rozdzielnika/zbiorowego zbiornika/¶ciek/szambo ci¶nieniowe. taki 'konglomerat' jest substytutem cia³ subtelnych, gotowym do uzycia w dyspozycyjnym rezonansie z ich baz± i stanowi dla nich potencjal pojazdu do przewozenia niespójnych bajek - bardzo paliwo¿erny napêd.)

..albo
symbioza, po³aczenie i asymilacja.




« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 21, 2011, 16:16:56 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
JACK
Go¶æ
« Odpowiedz #65 : Wrzesieñ 21, 2011, 18:37:05 »

                    1)
Cytat: JACK
Potem przysz³o  wprowadzenie nowych zasad w³a¶ciwych zachowañ odpowiednich dla rozwiniêtych cywilizacji (nadstawianie policzka) i emisji w³a¶ciwych energii  (tzw. mi³o¶ci)  chyba typowej dla tzw. "wy¿szych poziomów"
Zawsze Ciê ceni³em za twoje posty Jack, ale jak uwazasz, ¿e nadstawianie policzka jest odpowiednie,
to nastaw - a ja Ci chêtnie przy******ê. A potem jeszcze raz... i znowu.
Bo, k***** chcialbym Ci jakos pomóc.





                          2)
Cytat: JACK
Niezale¿nie od wypaczeñ, korzy¶ci s± wg mnie ewidentne
i bez tego ca³o¶ciowego programu sytuacja na Ziemi by³aby znacznie gorsza,
a ilo¶æ w³a¶ciwie wyszkolonych mniejsza.
musze przyznac ¿e musialem siê nad tym przez d³u¿sz± chwilê zastanowiæ.
..i przysz³o do mnie.. ¿e gdyby nie te delikatnie ujête "wypaczenia"
..to nie mieliby¶my do czynienia z taaaak± ilo¶ci± niew³asciwie wyszkolonych egzemplarzy.

Wiêc stan±³em suma sumarum w pozycji, ¿e
filozofia to cokolwiek w±tpliwa.
Najpierw naba³aganiæ, by uzasadniaæ zalety sprzatania.
Od pocz±tku mo¿na by³o jakims ³adem i¶æ IMHO



1)  "By³o powiedziane oko za oko... a ja wam powiadam..."  - obecnie  nadstawianie  tego i owego  rzeczywi¶cie wydaje siê bezcelowe,  wiêc po co Jezus dawa³ takie zalecenia 2 tys lat temu ?

Dlatego, ¿e to szybkie szkolenie duszków do wy¿szego poziomu.
A tam chyba ka¿dy wie, ¿e jest cz±stk± zbiorowo¶ci  i gdy wydarzy siê wypadek - jakie¶ drobne z³o w okolicy + emisja jakiej¶ negatywnej wibracji  to zalecan± i najw³a¶ciwsz± reakcj±  otoczenia jest nieschodzenie do tego samego poziomu  co zapobiega eskalacji zjawiska.
 Planeta pozostaje stabilna.

U nas jest  na razie oko za oko i mamy to co widaæ.


2)   Wielokrotnie zadawa³em sobie pytanie czy mia³o sens  takie pseudo dzia³anie,  ale  nie znalaz³em  skuteczniejszej metody szkolenia duchowych anio³ków ni¿  szkoleniowo stworzone planetarne piek³o, ziemskie.
Dlaczego Oni tu z premedytacj± naba³aganili ?- jak napisa³e¶

Ju¿ kiedy¶ to pisa³em, ¿e pilotów liniowych szkoli siê tak samo. Najpierw  miesi±c "piek³a" na symulatorze, po¿ary dekompresje itp., a dopiero potem sielanka, stewardessy itd.

Na razie sytuacja z tym ziemskim pseudo szkoleniem wygl±da z zewn±trz tragicznie, ale mam przeczucie , ¿e  ten obraz nie jest do koñca obiektywny, bo zosta³ jeszcze fina³ , ostatnia prosta , a ca³ym masom  wygl±daj±cym  obecnie ¼le, wystarczy jeden bardzo silny  impuls , aby za³apali, aby zaczêli wibrowaæ tak jak trzeba.
Ten impuls dopiero nadchodzi.   

Bruce Moen , mistrz OBE, nastêpca Monroe  opisywa³ wizytê w duchowym piekle umar³ych z³odziei. Najbardziej cenieni przez "Górê" odzyskiwacze z tego piek³a to ziemscy absolwenci, byli przestêpcy z bogat± negatywn± kart±. Ci co z niejednego pieca chleb jedli.
Oni  tak bardzo przejedli siê z³em, ¿e najstabilniej emituj± strumienie energetyczne Czystej Mi³o¶ci Bezwarunkowej tak¿e w trudnej sytuacji.

Na Ziemi wyprodukowano  sporo takich egzemplarzy, kandydatów na razie. Trzeba ich teraz tylko oszlifowaæ i bêd± ¶wieciæ jak trza.







« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 21, 2011, 18:41:22 wys³ane przez JACK » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #66 : Wrzesieñ 21, 2011, 20:21:12 »

Cytat: PHI
Sprawa w szczegó³ach nabiera nowego brzmienia.
ale nie do przekazania bez jasnosci co do "matematyki kuli".

Ju¿ tyle razy wspominacie o tej "matematyce kuli", ¿e zacz±³em szukaæ w internecie i nic nie znalaz³em, poza wzorami matematycznymi.
Domy¶lam siê, ze w grê wchodzi co¶ wiêcej wiêc mo¿e utwórzcie nowy w±tek dotycz±cy tego zagadnienia.

Cytuj
To trochê tak , jak niektórzy maj± z FengShui..
Ludzie chc± zmian... I na Hurra przestawiaj± wszystkie meble, zmieniaj± kolory itd..
by po jakims czasie zorientowaæ siê ¿e wszystko jest po staremu.
A ja wpadam, przesuwam nieco jeden "przedmiot" ..i jest ca³kiem nowa jako¶æ.
malo tego - nie ma powrotu!

O rzesz Ty, wiesz i milczysz.
Kliknij co¶ tu: Feng - Shui

Cytat: Jack
1)  "By³o powiedziane oko za oko... a ja wam powiadam..."  - obecnie  nadstawianie  tego i owego  rzeczywi¶cie wydaje siê bezcelowe,  wiêc po co Jezus dawa³ takie zalecenia 2 tys lat temu ?

Dlatego, ¿e to szybkie szkolenie duszków do wy¿szego poziomu.

Nie do koñca. To by³a inna era i na ten czas pomaga³o. Obecnie, choæ dopiero wchodzimy w nastêpn±, erê Wodnika, to ju¿ lekcja jak dla dziecka.

Cytuj
U nas jest  na razie oko za oko i mamy to co widaæ.

To dlatego, ¿e niektórym bardzo zale¿y na utrzymaniu "byd³a" w tym "na razie". Mrugniêcie Du¿y u¶miech
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 21, 2011, 20:35:57 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
between
Go¶æ
« Odpowiedz #67 : Wrzesieñ 22, 2011, 08:41:28 »

Cytuj
Chyba, ¿e wskakujesz do jakiego¶ innego, zamieszka³ego.Tyle, ¿e co wtedy siê dzieje z dotychczasowym mieszkañcem?
[...]
Du¿o chodzi takich pó³produktów(pod³±czonych pod maszynkê) - wiêc raczej ³±czysz (z tym czego nie mia³y) ni¿ mia³by¶ co¶ wypychaæ.
[...]
.. albo
[...]podmianka i exmisja [...]
..albo
[...]symbioza, po³aczenie i asymilacja.[...]

Wykorzystanie cia³a, które sobie chodzi podpiête pod maszynkê to taka najmniej chyba budz±ca emocje metoda.
Co¶ w stylu jakby¶ wsiad³ do zapalonego i rozgrzanego samochodu.
I w drogê....
A znajomi obserwuj±, ze "co¶ w niego wst±pi³o". I jest zupe³nie inny ni¿ do tej pory...

Eksmisja i podmiana przy jednoczesnym pompowaniu szambem jako¶ wzbudza jedynie obrzydzenie.
I potem taki poprzedni mieszkaniec patrzy z bezsilno¶ci± na to co siê porobi³o... I wyje...

O wiele ciekawszy jest ostatni przypadek - symbioza... Czyli obie strony musz± odnie¶æ korzy¶æ z tego, ¿e siê "do³±czy³e¶".
Jakie korzy¶ci masz Ty to do¶æ oczywiste - znowu masz fizyczn± strukturê, dziêki czemu mo¿esz sobie podzia³aæ w fizycznym ¶wiecie.
Ale jakie korzy¶ci ma nosiciel?

Bo chyba, nie wygl±da to tak, ¿e Jekyll w ci±gu  "dnia" ¿yje sobie jak dawniej, kocha ¿onê i dzieci, chodzi do pracy,
a jak przyjdzie noc.. to wychodzi Mr. Hyde i robi sobie swoje rzeczy, których nosiciel nie ma pojêcia. Mrugniêcie
Chyba, ¿e Mr Hyde robi rzeczy "niefizyczne" kiedy Jekyll ¶pi i wtedy nic nikomu nie przekadza.

Jak siê przejawia taka symbioza? I asymilacja?
Jakie s± korzy¶ci i jaka jest cena za takie "zdjednoczenie". A mo¿e "wch³oniêcie"?...

I jeszcze jedno.
Nosiciel na pewno nie jest wybrany przypadkiem - musi dysponowaæ odpowiedni± konstrukcj± psychiczn±, ¿eby w ogóle dopu¶ciæ do takiej sytuacji. W jakim¶ sensie musi chcieæ takiej sytuacji. Mo¿e nawet wrêcz o ni± prosiæ...

Kurcze, im dalej w las, tym wiêcej drzew. U¶miech

pozdro

edit:
A propos Czystej Bezwarunkowej Milo¶ci.
Mam wra¿enie, ¿e Moen j± fetyszyzuje.
Uczepi³ siê tego jakby by³a to odpowied¼ na wszystkie pytania.
Wygl±da to na kult Czystej Bezwarunkowej Mi³o¶ci.
Albo jakby by³ na haju spowodowanym przez CBM.

Nie wiem ile razy pojawia siê ten termin w jego ksia¿kach, ale mam wra¿enie ¿e przesadza. U¶miech

Ale to tylko wra¿enie.
Pewnie jestem niezdolny do takiego odczuwania CBM jak ON.
U¶miech

« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 22, 2011, 08:56:49 wys³ane przez between » Zapisane
JACK
Go¶æ
« Odpowiedz #68 : Wrzesieñ 22, 2011, 09:34:44 »


    1)

Nie do koñca. To by³a inna era i na ten czas pomaga³o. Obecnie, choæ dopiero wchodzimy w nastêpn±, erê Wodnika, to ju¿ lekcja jak dla dziecka.

      2)
Cytuj
U nas jest  na razie oko za oko i mamy to co widaæ.

To dlatego, ¿e niektórym bardzo zale¿y na utrzymaniu "byd³a" w tym "na razie". Mrugniêcie Du¿y u¶miech


1)  minimalnie mo¿e pomaga³o, ale ludzie  dalej siê mordowali  i nadal morduj± nawet 2000 lat po tym zaleceniu. 
Czy to takie ³atwe jak dla dziecka? Mo¿e, ale  tej cha³astry jest ju¿ 7 miliardów- takie wiêksze przedszkole, wiêc ha³as jest spory.

2) Ci co hoduj± "byd³o"  ludzkie, lub wydaje im siê , ¿e hoduj±  s± na  ¿enuj±co niskim poziomie   mentalno-energetycznym.

 W rzeczywisto¶ci s± tylko  narzêdziem do szkolenia mas ludzkich jak  grabie czy ³opata na dzia³ce.


Programami szkolenia  zajmuj± siê  inni Kolesie.  KTO¦  INNY  zapala i gasi ¶wiat³o na tym placu zabaw.


Zapisane
barneyos


Gawêdziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #69 : Wrzesieñ 22, 2011, 10:31:08 »


edit:
A propos Czystej Bezwarunkowej Milo¶ci.
Mam wra¿enie, ¿e Moen j± fetyszyzuje.
Uczepi³ siê tego jakby by³a to odpowied¼ na wszystkie pytania.
Wygl±da to na kult Czystej Bezwarunkowej Mi³o¶ci.
Albo jakby by³ na haju spowodowanym przez CBM.

Nie wiem ile razy pojawia siê ten termin w jego ksia¿kach, ale mam wra¿enie ¿e przesadza. U¶miech

Ale to tylko wra¿enie.
Pewnie jestem niezdolny do takiego odczuwania CBM jak ON.
U¶miech




¯e tak powiem, potwierdzam w ca³ej rozci±g³o¶ci, bo jestem ¶wie¿o po TYCH rodzia³ach u Moena. Pobi³ nawet o g³owê nasz± forumow± MI£O¦Æ-niczkê, wrêcz j± zdeklasowa³.

Tak¿e chyba nam obojgu do niego jeszcze baaaardzo daleko  Jêzyk
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemo¿liwych, s± tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobiæ\"
\"Im wiêcej wiem, tym bardziej wiem, ¿e mniej wiem\"
east
Go¶æ
« Odpowiedz #70 : Wrzesieñ 22, 2011, 11:12:45 »

@between
Cytuj
Jak siê przejawia taka symbioza? I asymilacja?
Jakie s± korzy¶ci i jaka jest cena za takie "zdjednoczenie". A mo¿e "wch³oniêcie"?...
Mówicie o sposobach wej¶cia/wnikniêcia w konkretn± fizyczno¶æ jakiego¶ obcego bytu, ale rozwa¿my sytuacjê nieco inaczej - TO SIÊ JU¯ STA£O.
Wg np Castaniedy nasze umys³y to obca instalacja, dos³ownie - to umys³ latawca. Obcej istoty przyby³ej onegdaj na t± planetê. Obcy nie mogliby funkcjonowaæ w swoich oryginalnych cia³ach (mo¿e ich nie mieli nigdy) ,ale mog± wnikaæ do odpowiednio rozwiniêtego mózgu i tam siê instalowaæ / asymilowaæ tak, ¿e nosiciel zupe³nie nie rozró¿nia ju¿ siebie od obcej instalacji uto¿samiaj±c siê z ni± w pe³ni. Jakie s± korzy¶ci takiej "symbiozy" ? Korzy¶ci s± fizyczne dla organizmu - poprawa jako¶ci i d³ugo¶ci ¿ycia. Pozorna poprawa. Kosztem kreowania wynaturzonej rzeczywisto¶ci - wojen, ubóstwa, pieni±dza, etc. znamy to wiêc nie bêdê opisywa³.

Ale to nie wszystko. Istnieje jeszcze co¶. Wewn±trz naszego systemu nerwowego, w ka¿dym filarze cytoszkieletu komórkowego znajduj± siê cieniutkie mikrotubule w których rezyduje ¦wiadomo¶æ. Rodzisz siê z ni±, a nawet - jeste¶ ni± od samego pocz±tku. Kwantowa natura ¦wiadomo¶ci wielostopniowo przystosowa³a cia³o do wspó³pracy. Mikrotubule steruj± neuronami, a nawet DNA, neurony wyspecjalizowanymi komórkami, wszystko organizuje siê w potê¿n± fabrykê 50 trylionów komórek. ¦wiadomo¶æ koegzystuje z umys³em. Mo¿na powiedzieæ, ¿e zachodzi tu pewien rodzaj niepisanej umowy rozjemczej. Umys³ nie poradzi³by sobie, nie ogarn±³by tego organizmu bo nie jest zdolny do wykonywania operacji w wielo¶wiatach. Musi polegaæ na ¦wiadomo¶ci. Ta z kolei ewoluuj±c, przyjmuje to, czym jest umys³. Mo¿e wie co¶ czego obca instalacja nie wie...
Otó¿ moim zdaniem obca instalacja równie¿ d±¿y do rozwoju . Aby to zrobiæ musi porzuciæ swoje pochodzenie, wszystko, czym jest, musi siê poddaæ w ca³o¶ci by móc przej¶æ dalej. To, co obserwujemy na ¶wiecie na zewn±trz jak i w nas samych to swego rodzaju rebelia. Nie wszystkie obce instalacje pragn± wyzwolenia st±d widoczna walka na zewn±trz.

@JACK
Cytuj
Programami szkolenia  zajmuj± siê  inni Kolesie.  KTO¦  INNY  zapala i gasi ¶wiat³o na tym placu zabaw.

Niestety, ale nie ma "kto¶ inny". ONI  to równie¿ my - mo¿e z innej linii czasowej, ale my.
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #71 : Wrzesieñ 22, 2011, 16:33:32 »

Du¿o ciekawych zagadnieñ poruszyli¶cie.
Wiele z nim ma dosyæ spore rozwiniêcia.
Teraz chwilowo mam trochê innych zajêæ,
wiêc sukcesywnie bêdê wraca³ do tych zagadnieñ..
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #72 : Wrzesieñ 22, 2011, 18:55:26 »

Zastanawiam siê czy czasami przy "podmianie" vel "naprawie" cia³a taki mechanik siê nie pomyli czy te¿ zagapi i... np. w wyniku niedotlenienia nastêpuje czê¶ciowe obumarcie/destrukcja/uposledzenie mózgu. I po takiej nieudanej naprawie chodzi taki i szwankuje opowiadaj±c ró¿ne historie i miota siê...
Zapisane
between
Go¶æ
« Odpowiedz #73 : Wrzesieñ 23, 2011, 07:57:15 »

Zastanawiam siê czy czasami przy "podmianie" vel "naprawie" cia³a taki mechanik siê nie pomyli czy te¿ zagapi i... np. w wyniku niedotlenienia nastêpuje czê¶ciowe obumarcie/destrukcja/uposledzenie mózgu. I po takiej nieudanej naprawie chodzi taki i szwankuje opowiadaj±c ró¿ne historie i miota siê...

Bingo. Doskona³a diagnoza.

pozdro
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 23, 2011, 07:57:47 wys³ane przez between » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #74 : Wrzesieñ 23, 2011, 09:35:03 »

A z kolei we¼my  odwrotn± sytuacjê, ¿e po NAPRAWIE, ten kto¶ widzi wiêcej i wie wiêcej, lecz dotychczasowe ¶rodki komunikacji (pismo, mowa)  nie wykszta³ci³y jeszcze adekwantych pojêæ dla wyra¿enia tego, co widaæ z wy¿szego poziomu. Próby u¿ywania dotychczasowych ¶rodków w które wt³acza siê nowe tre¶ci wygl±daj± , z naszego punktu widzenia, jak jaki¶ be³kot, a sam osobnik jak "miotaj±cy siê" - oznakowawszy w ten sposób osobnika dalej spokojnie tkwimy w swoim pouk³adanym ¶wiecie - ale czy prawdziwym ?

W sumie moim zdaniem nie ma to znaczenia, je¶li czujemy siê szczê¶liwi. Przypomina mi siê tu genialna ostatnia scena z Incepcji z Leonardo di Caprio w której g³ównemu bohaterowi zupe³nie  nie zale¿y na tym czy ¶ni najg³êbszy sen na najg³êbszym poziomie iluzji, czy nie - bo to jest ¶wiat, który pragn±³ i taki sobie stworzy³.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.042 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

x22-team watahaslonecznychcieni gangem phacaiste-ar-mac-tire ostwalia