Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 08:35:56


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] 2 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Jak wygl±daj± Kosmici?  (Przeczytany 29984 razy)
0 u¿ytkowników i 2 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« : Wrzesieñ 10, 2011, 14:04:03 »

Pierwszy kontakt: Jak wygl±daj± kosmici?
pi±tek, 04 czerwca 2010 00:00

Zaczê³o siê od ma³ych zielonych ludzików, ale nie wiadomo na czym siê skoñczy. Wizje przybyszów z obcych ¶wiatów od dawna podsycaj± wyobra¼niê nie tylko autorów fantastyki naukowej, ale równie¿ tych, którzy ca³kiem na powa¿nie zastanawiaj± siê nad tym, z kim lub z czym przyjdzie stan±æ cz³owiekowi oko w oko w czasie pierwszego kontaktu. Czy bêd± to niewysocy humanoidzi rodem z „Archiwum X”, potwory z mackami a mo¿e kto¶ zupe³nie zupe³nie inny…
____________________
Stephen Battersby, New Scientist



Stwory z mackami, bladzi i chuderlawi humanoidzi lub istoty z³o¿one z czystej energii… Kiedy stajemy przed odpowiedzi± na pytanie, jakie formy przyjmowaæ mog± istoty pozaziemskie, mo¿emy pozwoliæ dzia³aæ swojej wyobra¼ni. Wszystko jest dozwolone. Nauka, taka jak anatomia pozaziemian musi poczekaæ jeszcze na dane w postaci okazów kosmitów, zatem jak na razie nikt nie wie, z kim (lub te¿ czym) przyjdzie stan±æ cz³owiekowi twarz± w twarz w przypadku kontaktu z obc± cywilizacj± (lub ras±).

Mimo braków twardych dowodów, mieszanina astronomii i biologii oferuje nam nieco wskazówek, co do tego, czego mo¿emy siê spodziewaæ. Kilkoro odwa¿nych uczonych postanowi³o nawet przyjrzeæ siê w oficjalny sposób temu, jak mog± wygl±daæ istoty zamieszkuj±ce odleg³e ¶wiaty.

A to, jak± przyjm± formê, zale¿y od tego gdzie i jak bêdziemy ich szukaæ. Odchodz±c na chwilê od teorii o pozaziemskich odwiedzinach istot z UFO, pojawiaj± siê nam dwie mo¿liwo¶ci wskazuj±ce, ¿e albo dojdzie do bliskiego spotkania w czasie naszych odwiedzin na innych planetach lub ich satelitach, albo te¿ pierwszy kontakt bêdzie mia³ wymiar niebezpo¶redni przybieraj±c formê miêdzygalaktycznej rozmowy telefonicznej na du¿± odleg³o¶æ. Owe dwa scenariusze poci±gaj± za sob± ro¿ne mo¿liwo¶ci tego, jak wygl±daæ mog± kosmici.


Relacje o spotkaniach z dziwnymi istotami poruszaj±cymi siê w niezidentyfikowanych lataj±cych maszynach zwracaj± nam uwagê na wielk± ró¿norodno¶æ domniemanych kosmitów. Nie mniej jedna, w ma³o których relacjach pojawiaj± siê podobieñstwa, a ponadto wizerunek kosmity znacznie zmieni³ siê na przestrzeni lat.

e¶li oka¿e siê, ¿e nasz pierwszy kontakt z ¿yciem pozaziemskim bêdzie mia³ miejsce wewn±trz naszego uk³adu s³onecznego, posiadaæ bêdziemy informacje o panuj±cych w nim warunkach. Istnieje w nim kilka miejsc, gdzie rozwijaæ siê mog± organizmy podobne do ziemskich, a wiêc opieraj±ce siê o wêgiel i wodê. Warunki panuj±ce w g³êbszych warstwach powierzchni Marsa mog± byæ na tyle odpowiednie, aby stanowiæ ¶rodowisko dla mikrobów podobnych np. do ziemskich bakterii. Z kolei na ksiê¿ycu Jowisza, Europie, natrafiæ mo¿emy na znacznie wiêksze stworzenia zamieszkuj±ce tamtejsze oceany. Istnieje bowiem szansa, ¿e pod lodow± powierzchni± tego ksiê¿yca rozci±ga siê wodny ¶wiat, w którym wulkany stanowi± ¼ród³o gor±cej i bogatej w sk³adniki wody. 

Astrobiolog Dirk Schulze-Makuch z Washington State University twierdzi, ¿e energia dostarczana na Europie przez procesy wulkaniczne mo¿e wystarczaæ, aby utrzymaæ du¿± populacjê mikrobów, które z kolei stanowiæ mog± po¿ywienie dla innych drapie¿ników. Je¶li na omawianym satelicie rozwinê³oby siê ¿ycie podobne do naszego, to czo³owy drapie¿nik (dajmy na to odpowiednik ziemskiego ¿ar³acza bia³ego) wa¿y³by… gram. Mimo to uczony twierdzi, ¿e rozwin±æ siê tam mog³y co najwy¿ej organizmy wielko¶ci naszych krewetek, a drapie¿niki mog³yby nie utrzymaæ siê przy ¿yciu z powodu niewystarczaj±cej liczebno¶ci potencjalnych ofiar.

Jednak wielko¶æ krewetki nie poci±ga za sob± oczywi¶cie kszta³tu krewetki. - Jest niezwykle trudno powiedzieæ, jak organizmy te mog³yby wygl±daæ – dodaje Schulze-Makuch zdaj±c sobie sprawê z tego, ¿e nawet na Ziemi zwierzêta ewoluowa³y na wiele zró¿nicowanych sposobów. My¶lê jednak o czym¶ podobnym do robaków.


Wizerunek kosmity znacznie zmieni³ siê od po³owy ub. wieku, na co wp³yw mia³a m.in. kultura masowa. Postaci w skafandrach i zmutowane potwory ust±pi³y miejsca mizernym kosmitom o wielkich oczach. Taka sama zmiana zasz³a w relacjach o spotkaniach z rzekomymi pasa¿erami UFO, co pozwala przypuszczaæ, ¿e decyduj±c± rolê w nich odgrywaj± czynniki kulturowe. (Na zdjêciu: plakat reklamuj±cy film „Cz³owiek z planety X" z lat 50-tych.)

Podczas gdy hipotetyczny robak z Europy p³awi³by siê w wodzie tocz±c raczej nudne ¿ycie, pojawiaj± siê inne scenariusze, jako ¿e niektórzy astrobiolodzy twierdz±, ¿e ¿ycie nie rozwija siê jedynie dziêki wodzie. Wiêkszo¶æ miejsc w uk³adzie s³onecznym jest jednak zbyt gor±ca lub zimna, aby mog³a istnieæ tam woda w stanie ciek³ym, jednak w tworzeniu ¿ycia zast±piæ j± tam mo¿e kilka innych sk³adników – mówi Steven Benner z Foundation for Applied Molecular Evolution w Gainesville na Florydzie.

Chmury na Wenus zawieraj± krople kwasu siarkowego za¶ przed kilkoma miliardami lat na planecie mog³y istnieæ nawet charakterystyczne zbiorniki z kwasem, które choæ wybitnie niebezpieczne dla stworzeñ takie jak my, mog³y s³u¿yæ za dom organizmom o zupe³nie innej budowie. Owi mieszkañcy kwasu mogli bowiem sk³adaæ siê z odpornych na jego dzia³anie materia³ów.

- Wielokomórkowe wenusjañskie istoty ¿yj±ce w kwasie mog³yby mieæ naczynia krwiono¶ne ze szk³a – sugeruje Benner snuj±c wizje delikatnych stworzonek pe³zaj±cych w spokoju po kamieniach Wenus. Ale szk³o, to nie jedyna opcja – dodaje. Istniej± te¿ polimery, które s± odporne na kwas, takie jak teflon, polietylen czy silikon.

W innych miejscach w uk³adzie s³onecznym istniej± jeziora i morza, nie wype³nione jednak wod±. Na ksiê¿ycu Saturna, Tytanie, tworzy je mieszanka etanu i metanu, a wed³ug Schulze-Makuch w takim ¶rodowisku zamieszkiwaæ mog± „du¿e” stworzenia. Powód tego jest taki, ¿e „woda posiada wysokie napiêcie powierzchni, co ogranicza objêto¶æ pojedynczej komórki. To dlatego ziemskie bakterie s± tak ma³e.” Jednak napiêcie powierzchni w przypadku koktajlu z metanu i etanu jest znacznie mniejsze, co pozwala na istnienie znacznie wiêkszych komórek. Wizjê takiego ¶wiata Schulze-Makuch przedstawi³ w swej powie¶ci „Voids of Eternity” widz±c w nim wielkie „mikroby poruszaj±ce siê po jego powierzchni i ¿ywi±ce siê wêglowodanami. Oczywi¶cie to tylko fikcja, jednak mog±ca kryæ w sobie co¶ wiêcej.”

Kto tam?

Choæ powy¿sze scenariusze s± tak samo niezwyk³e, jak i interesuj±ce, pojawiaj±ce siê w nich istoty nie by³yby zapewne najlepszymi towarzyszami do dyskusji. Kosmitów na naszym poziomie intelektualnym (lub te¿ na znacznie wy¿szym) nale¿y poszukiwaæ z pewno¶ci± poza naszym uk³adem s³onecznym. Ziemia od dawna oczekuje sygna³u od przedstawicieli pozaziemskiej inteligencji. Obecnie trwa debata nad tym, czy nie powinni¶my rozpocz±æ aktywn± fazê programu kosmicznych kontaktów i nie wysy³aæ w kosmos wiadomo¶ci od ludzko¶ci. Je¶li uda siê nawi±zaæ taki kontakt, to kogo mo¿emy spodziewaæ siê po drugiej stronie linii?

Mimo, i¿ nie znany ani budowy chemicznej potencjalnych inteligentnych obcych istot, ani te¿ ¶rodowiska, w którym siê rozwinê³y, mo¿liwe jest podjêcie kilku kwestii. Pierwsza wi±¿ê siê z ich… jad³ospisem.

- Drapie¿niki z pewno¶ci± s± bardziej inteligentne – mówi biolog Lynn Rothschild z Centrum Badawczego NASA w Moffett Field w Kalifornii. Spowodowane jest to tym, ¿e aby prze¿yæ musz± przechytrzyæ inne istoty. Nie trzeba a¿ tak wielkiej inteligencji, aby zdobyæ sobie kawa³ek zieleniny.

Je¶li zatem prawo to przek³ada siê równie¿ na obce ekosystemy, mo¿emy spodziewaæ siê spotkania z miêso¿ercami lub te¿ wszystko¿ercami (jak my).

Aby jednak potencjalni rozmówcy z innych planet mogli siê z nami skontaktowaæ, musz± byæ w stanie skonstruowaæ odpowiednie przyrz±dy, albo te¿ dysponowaæ mo¿liwo¶ci± pokonywania wielkich kosmicznych odleg³o¶ci. Inteligencja to nie wszystko, aby byæ w stanie wypracowaæ odpowiedni± technologiê.


Takie oto istoty spotka³ podczas swej s³ynnej przygody w Emilcinie rolnik Jan Wolski (pos³uchaj jego relacji). W 1978 r. spotka³ siê z niskimi istotami o oliwkowych twarzach, które wziê³y go na pok³ad ich pojazdu.

Pewnych wskazówek udziela nam jednak sama ewolucja, bowiem na Ziemi „wiele organów ewoluowa³o na wiele sposobów, m.in. serca, oczy i koñczyny” – mówi Jack Cohen, biolog, który radzi autorom ksi±¿ek fantastyczno-naukowych na temat wygl±du obcych. Jak mówi, obcy „pojawiaj± siê oni niezale¿nie w ró¿nych ga³êziach drzewa ¿ycia. Je¶li Ziemia zosta³aby stworzona raz jeszcze, z pewno¶ci± pojawiliby siê oni i tu.”

Je¶li zatem obcy pojawili siê na planecie, gdzie panuj± warunki niezbyt odbiegaj±ce od tych na Ziemi, mogli wykszta³ciæ podobne co my cechy. Wodny ¶wiat dobrze o¶wietlony przez sw± gwiazdê pozwoli³by na rozwój istot wyposa¿onych w narz±dy wzroku. Obcy zdolni do stworzenia technologii z pewno¶ci± musieliby posiadaæ koñczyny a byæ mo¿e nawet rêce, choæ równie dobrze mogliby pos³ugiwaæ siê ogonami czy tr±bami.

- Mo¿e maj± atenki, a mo¿e macki – zastanawia siê Rothschild. Mo¿e nawet o¶miornice patrz± na nas ze zdumieniem, zastanawiaj±c siê w jaki sposób przy pomocy dwóch krótkich koñczyn górnych stworzyli¶my tak zaawansowan± technikê?


Ludzkie wyobra¿enie o kosmitach ewoluowa³o na przestrzeni lat, czego dowodem mog± byæ opisy istot z relacji o bliskich spotkaniach z ufonautami. Im wcze¶niejsze lata, tym bardziej wymy¶lni humanoidzi. Warto przy okazji zauwa¿yæ, ¿e wiêkszo¶æ z nich form± przypomina cz³owieka. W ostatnich dwóch dekadach sw± karierê rozpoczêli niscy bladzi kosmici o wielkich oczach, czêsto pojawiaj±cy siê w produkacjach filmowych.

Trudno jednak odpowiedzieæ na pytanie, czy inteligentni obcy mog± byæ stworzeniami wodnymi. Wiêkszo¶æ sukcesów, jakie osi±gn±³ cz³owiek – od pieczenia miêsa po wytop stali, wi±¿e siê w ogniem, zatem, je¶li istoty pod±¿a³yby ziemsk± drog± rozwoju, pojawi³by siê pierwszy problem. Jednak¿e bardziej utalentowane i inteligentne stwory mog³yby wype³zn±æ na l±d w budowie swego miêdzygalaktycznego imperium. Podobne scenariusze snuæ mo¿na w nieskoñczono¶æ.

Sk³adaj±c wszystko do kupy, astrobiolodzy mog± za³o¿yæ siê, ¿e kosmici, którzy kiedy¶ odpowiedz± na nasze sygna³y bêd± spo³ecznymi drapie¿nikami wyposa¿onymi w oczy, podzielonymi na p³cie i wykazuj±cymi inne hipotetyczne cechy. W drodze ewolucji spo³eczeñstw zdarzyæ mog± siê jednak ró¿ne rzeczy, a domniemanych obcych zdominowaæ mog³y maszyny lub te¿ zmodyfikowali oni swe cia³a dziêki biotechnologii. W ka¿dym razie równie dobrze, co przyk³adowych obcych przedstawionych powy¿ej, poszukiwaæ mo¿emy fantastycznych stworów, bladych i mizernych humanoidów czy te¿ istot z³o¿onych z czystej energii…

Zobacz tak¿e:
Skomentuj na INFRA FORUM
Jêzyk obcych
Fizyka a cywilizacje pozaziemskie
Poszukiwania ET: Kontakt za 20 lat?
___________________
T³umaczenie i opracowanie: INFRA
Autor: S.Battersby
¬ród³o: New Scientist

http://infra.org.pl/fenomen-ufo/ycie-pozaziemskie--nauka-a-ufo/958-pierwszy-kontakt-jak-wygldaj-kosmici
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Enigma
Go¶æ
« Odpowiedz #1 : Wrzesieñ 10, 2011, 23:46:23 »

Ja my¶le ¿e kosmici od dawna nas jako¶ obserwuj± i maja niez³y ubaw z tego co wyprawiaj± ziemianie. Tak¿e na temat naszych wyobra¿eñ 'jak wygladaj± kosmici'

...Pewnych wskazówek udziela nam jednak sama ewolucja, bowiem na Ziemi „wiele organów ewoluowa³o na wiele sposobów, m.in. serca, oczy i koñczyny” – mówi Jack Cohen, biolog, który radzi autorom ksi±¿ek fantastyczno-naukowych na temat wygl±du obcych.

Je¶li uwa¿nie przyjrzeæ sie naturze to taka np mucha okazuje sie tworem do¶æ niezwyk³ym



Ka¿de z oczu muchy sk³ada siê z 4 tysiêcy ma³ych oczek - ommatidiów (fasetek). Mucha rejestruje 200 obrazów na sekundê podczas gdy cz³owiek co najwy¿ej 20.

Ka¿de z oczu muchy jest pêczkiem 4 tysiêcy ma³ych oczek - ommatidiów (fasetek). Ka¿de z nich posiada w³asn± rogówkê, aparat diotryczny, komórki barwnikowe i receptory. Ka¿da fasetka odbiera tylko w±ski wycinek pola widzenia. Daje to obraz mozaikowy, który zostaje przetworzony w uk³adzie nerwowym.

Ludzki wzrok jest o wiele ostrzejszy. Muchy za to widz± "szybciej" ni¿ ludzie. W ci±gu sekundy tworz± 200 obrazów otoczenia. Dla porównania ludzkie oko potrafi zarejestrowaæ 20 obrazów na sekundê.

¬ród³o ¶wiat³a, które miga czê¶ciej ni¿ 20 razy na sekundê, zlewa siê przed oczami w jeden obraz i nie widzami momentu przej¶cia od jednej do drugiej "klatki". Mucha nie widzi zatem p³ynnego obrazu tak jak ludzie lecz projekcjê poszczególnych obrazów, pomiêdzy którymi s± d³ugie przerwy.

To, co siê wokó³ nich dzieje muchy widz± zatem w zwolnionym tempie. Dziêki temu maj± do¶æ czasu by zauwa¿yæ zbli¿aj±c± siê packê i odlecieæ:)


http://czywiesz.pl/natura/281530,Czy-wiesz--ze-oko-muchy-sklada-sie-z-4-tysiecy-oczek-.html

Przeczyta³am kiedy¶ ciekawe do¶wiadczenie w M³odym Techniku na temat 'jak mucha przyczepia sie do sufitu, skoro wiadomo ¿e leci skrzyde³kami do góry a po suficie chadza skrzyde³kami w dó³ (a ³apami do góry)'.
Za wykonanie tego do¶wiadczenia (czysto obserwacyjnego) przewidziana by³a nagroda, a wyniku nagrania video l±dowania muchy na suficie okaza³o sie i¿:

...mucha ³apie sie przednimi mackami, a nastepnie wykonuje 'przewrót' w którym to tylna czê¶æ jej cia³ka robi jakby fiko³ka na suficie (czyli nadal nie puszcza sufitu przednimi ³apkami  U¶miech


niesamowite, prawda? A to przecie¿ tylko ma³y paj±ki jakich zdarzy³o nam sie rozgnie¶æ dziesi±tki przypadkiem.

 Chichot W³a¶nie co¶ mi sie skojarzy³o. Kiedy¶ czyta³am ksi±¿ke 'Gra Endera' wydana w 1985 roku. W tamtych czasach obcy przyjmowali postaæ tzw 'robali'.



Byc mo¿e nasze wyobra¿enie kosmitów, jako¶ ewolowywuje razem z nami   U¶miech 2

Od

Do



Rzec by mo¿na pazurkami do przodu   U¶miech

Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #2 : Wrzesieñ 11, 2011, 08:58:17 »

Równie  prawdopodobna wersja mo¿e byæ taka, ¿e kosmici w ogóle nie wygl±daj±. Nie potrzebuj± siê od¿ywiaæ jak drapie¿niki, bo juz dawno odkryli ¼ród³o niewyczerpalnej energii ( ¦wiadomo¶ci ?) , która ich ¿ywi i z której mog± zmaterializowaæ to ,co aktualnie im potrzeba w kontakcie z cywilizacjami ni¿szymi, takimi, jak nasza.
Dla naszej wygody mog± siê "ubraæ"  nawet w ludzkie cia³a.
Tak na prawdê, my równie¿ posiadamy cia³a subtelne, czyli ¿e istniejemy na takim planie niewcielonym. W pewnym sensie jeste¶my tymi kosmitami U¶miech
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Wrzesieñ 11, 2011, 09:51:06 »

ciekawe jest to, ¿e oprócz takiego "ET" wiêkszo¶æ obrazów ma wyd¼wiêk negatywny,-
choæby takie "Z archiwum X"- czysta epatacja kosmicznym z³em które na kazdym kroku czycha na biednych ludzi.
Strach i kolejni wrogowie na horyzoncie, aby utrzymaæ kontrolê nad masami...


poza tym traktuj±c serio "gêsto¶ci" i wielowymiarowo¶æ- to oni pewnie s± wokó³ ca³y czas..Mrugniêcie
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Maj 25, 2012, 11:08:01 »

Opisy kosmicznych cywilizacji i ras:

W tym dziale prezentujemy Pañstwu opisy najwa¿niejszych cywilizacji i ras kosmicznych. Wszystko to dziêki informacjom ¶ci±gniêtym przez Monikê Rajsk±, lightworkera i wspó³autorkê ksi±¿ki  „Miêdzy chaosem a ¶wiadomo¶ci± – Hiperfizyka”. Celem tej serii jest przybli¿enie ludziom naszych przyjació³ i s±siadów w kosmosie, by¶my mogli zrozumieæ wszelakie zale¿no¶ci, powi±zania, interesy i kosmiczne uk³ady, w które tak¿e zaanga¿owana jest nasza planeta. Dzia³ ten bêdzie na bie¿±co aktualizowany o nowe cywilizacje (Premiery w audycjach “Czas Przebudzenia, w TV Wolna Ludzko¶æ w czwartki).

Szaraki, czyli  „Xeropa„


Pochodz± z gwiazdozbioru Zeta Reticuli. Gwiazdozbiór ten jest w dalszym ci±gu zamieszkiwany przez grupê cywilizacyjn±. Jednak ta szczególna rasa jest wytworem innej cywilizacji, pe³nili funkcjê bio – robotów. Mieli s³u¿yæ swoim stwórcom do wykonywania badañ, eksperymentów itd. Na nich samych równie¿ by³y dokonywane. Pe³nili funkcjê niejako niewolników.Jednak podczas starcia grupy cywilizacyjnej Zeta Reticuli z Cywilizacj± pochodzenia jaszczurzego, uda³o im siê zbiec.
Nie posiadali jednak wystarczaj±cych zasobów by móc znacz±co siê oddaliæ. Potrzebowali cichego, spokojnego miejsca by siê osiedliæ. Ich cia³a by³y wytrzyma³e, wiêc mogli przebywaæ jaki¶ czas w skrajnych warunkach. Niestety powoli nastêpowa³a degradacja genetyczna. Kiedy trafili do naszego uk³adu s³onecznego by³o ich ok1,3 miliona osobników w tej chwili jest ich oko³o 750 tysiêcy.
Na pocz±tku próbowali osiedlaæ takie planety jak Saturn, pó¼niej Mars. Jednak¿e Mars jest po³owicznie martw± planet±. Nie ma dostatecznej ilo¶ci drugiej gêsto¶ci by mogli tam siê zacz±æ rozwijaæ. W tamtym okresie czêsto odwiedzali ziemiê, poszukiwali nowych materia³ów genetycznych. Niejednokrotnie byli sk³adani w ofierze jaszczurzym bogom przez ludzi.
Posiadaj± swoje Egregory, niestety ich ¶cie¿ka ewolucyjna zaczê³a siê rozpadaæ, inne istoty nie wciela³y siê to te¿ nie mogli nabieraæ nowych tre¶ci.
W latach 40 szarzy nawi±zali oficjalny kontakt z ziemsk± cywilizacj±. Zawarli pakt miedzy sob±. Pakt ten dotyczy³ miedzy innymi mo¿liwo¶ci korzystania z ziemskiego materia³u genetycznego do swoich badañ nad hybryd±, która mia³a im umo¿liwiæ przybywanie na ziemi. W tej chwili mog± przebywaæ od 40 minut do 3 godzin. W zamian za technologiê. Niestety ¿adna ze stron nie dotrzyma³a warunków paktu, wiêc ten zosta³ rozwi±zany. Dosz³o kilkakrotnie do starcia zbrojnego miedzy Ziemi± a nimi. Szarzy nie mog±c w dalszym ci±gu przebywaæ na ziemi, zajêli i dostosowali Ksiê¿yc. W obecnym czasie posiadaj± te¿ kilka niedu¿ych baz na Marsie.
Poniewa¿ inne cywilizacje nie chcia³y nawi±zywaæ z nimi kontaktów, dysponuj± przestarza³± technologi±.
Natura i wygl±d:
 S± inteligentni, konsekwentni, obowi±zkowi, zdecydowani, maja sposób my¶lenia wielow±tkowy, jednak maj± problemy z my¶leniem abstrakcyjnym. Poniewa¿ zostali stworzeni, jako roboty nie potrzebowali tej umiejêtno¶ci.
Ich funkcjonalno¶æ my¶lenia polega na dopasowywaniu ca³ych pakietów danych do sytuacji. Niestety s³aba umiejêtno¶æ abstrakcyjnego my¶lenia pozbawia ich swoistej g³êbi – co z kolei uniemo¿liwia rozwój duchowy, jako taki. Miêdzy innymi badaj± ludzi pod tym k±tem, obserwuj± nasz sposób my¶lenia, nasz sposób reagowania, emocje itd. aby ewentualnie je skopiowaæ. Dlatego tak czêsto implanty s± umiejscawiane w mózgu, w prawej pó³kuli. W czasie porwania odczytuj± wspomnienia, emocje, kontaktuj± siê telepatycznie z osob± porwan±, przeszukuj± jej umys³ w celu pozyskiwania informacji. Ich cia³a pokryte s± kombinezonem z he³mem, który do¶æ czêsto jest brany za ich g³owê. S± bardzo ma³o odporni na ziemskie grzyby i bakterie. Cia³a s± zbudowane z substancji przypominaj±cej czarn±, tward± galaretê. Pokryte szorstk±, szaraw±, cienk± skór±. W brzuchu posiadaj± 2 organy.
 Przez wiele lat wyspecjalizowali siê w technologii umo¿liwiaj±cej branie ludzi i innych ziemskich istot. Grupa pochodzenia jaszczurzego, która do niedawna sprawowa³a kontrolê nad nasz± cywlizacj±, czêsto korzysta³± z ich metod. A tak¿e poprzez nich prowadzi³a w³asne badania.
Rasy :
Jest piêæ odmian. Dziel± siê stopniem zaawansowania genetycznego. W ich wypadku chodzi o mo¿liwo¶ci i akceptacjê mutacji wewn±trz DNA. Pocz±tkowo by³a jedna rasa, jednak¿e bardzo szybki postêp umys³owy,który nast±pi³ jeszcze na Zeta Reticuli, spowodowa³ wyodrêbnianie siê pewnych cech co w konsekwencji da³o 4 inne rasy.
Ró¿nice rasowe:
Rasa pierwsza – najni¿szy stopieñ zaawansowania umys³owego : wzrost ok 130 cm, bardzo jasna karnacja o odcieniu szarym, ogromne czarne oczy, nie proporcjonalnie du¿a g³owa, d³ugie, chude rêce z d³ugimi 4 palcami. Jest to rasa o najwiêkszej liczebno¶ci.
Silni i wytrzymali. Pracuj± g³ównie w nocy i prawie w ka¿dych warunkach. Ta rasa zajmuje siê pomiarami, badaniami, pobieranie próbek itd.
Rasa druga – trudna do zaobserwowania, bo zajmuj± siê wy³±cznie obs³ug± pojazdów, pilota¿em, prowadz± pomiary wy³±cznie z góry. Postury ludzkiej, o nieco mniejszych oczach, i wzdêtym brzuchu.
Rasa trzecia – to rodzaj “przedstawicieli handlowych”.
Szukaj± nowych rynków zbytu dla swych odkryæ i badañ.
Rasa czwarta – to budowniczy, zajmuj± siê budowaniem tuneli i baz podziemnych. G³ównie na Ksiê¿ycu. 
Rasa pi±ta – najwa¿niejsza: Najwy¿si.
Ta rasa jest prawie wymar³a. Zosta³o kilka osobników. Bardzo dbaj± o swoje cia³a bo nie bêd± w stanie wcieliæ siê w inne. S± wysocy, maja trójk±tn± g³owê, i g³êboko osadzone czarne oczy.  To w³adcy lub zarz±dcy cywilizacyjni. Rzadko bior± udzia³ w zorganizowanych akcjach. Kontaktuj± siê tylko z nielicznymi.
Pojazdy:
 Na jednym poje¼dzie znajduje siê od 12 do 30 istot. W zale¿no¶ci od wielko¶ci pojazdu i jego funkcji. Posiadaj± pojazdy wywiadowcze i transportuj±ce. Wiêkszo¶æ jest wyposa¿ona w broñ, a tak¿e w Orby które programuj± do stabilizacji i czyszczenia przestrzeni, te¿ do pods³uchów i obserwacji.
<a href="http://www.youtube.com/v/P2kixyAQyaU?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/P2kixyAQyaU?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

Plejadianie


Jest to cywilizacja Nerodytów, sk³adaj±ca siê z unii z 3 grup. Ta unia powsta³a dawno temu, wiec dzi¶ traktuje siê ich jako ca³o¶æ. Zamieszkuj± 3 i 4 gêsto¶æ. S± zwart± i zgodn± cywilizacj±, w klasyfikacji wiekowej nale¿± do wysokiego rozwoju cywilizacyjnego. Rozró¿nia siê u nich 3 gatunki. Dwie z nich s± bardzo siebie podobne, a tarcia nieco odbiega. W toku ewolucji wyekstrahowali kilka cech u³atwiaj±cych nie inwazyjne rozmna¿anie, ¿ywienie itd.
Wyj±tkowy nacisk k³ad± na rozwój duchowy, wykwalifikowali siê w podró¿ach, w zdobywaniu nowej wiedzy, obserwacji i pomocy innym cywilizacjom. Nie jest im tak¿e obojêtna krzywda innych wobec czego s± równie¿ uzbrojeni i przygotowani na ewentualne starcie.
Zamieszkuj± w sumie ca³y gwiazdozbiór Plejad. Ich G³owna siedzib± i kolebka ich cywilizacji jest ogromna planeta Erra. W tej chwili mieszkaj± na niej g³ównie istoty zarz±dzaj±ce, podstawowa forma ich gatunku oraz hybrydy. Erra ma 3 ksiê¿yce. Ne jednym z nich przebywa jednostka na kszta³t rz±du.
Plejadianie s± za³o¿ycielami tak zwanej Federacji ¦wiat³a. S³owo ¶wiat³o zosta³o tak przet³umaczone przez ludzi, chodzi o co¶ w stylu Federacji Informacyjnej (¦wiat³o to informacja), zarz±dzaj±ca informacjami. Jest to g³ówna i najlepiej funkcjonuj±ca jednostka rz±dowa w naszym sektorze. W tej chwili na Federacjê sk³ada siê kilkana¶cie cywilizacji. Chêtnie nawi±zuj± kontakty z innymi wiec ¿yj± w przyjacielskich stosunkach z Vega, grupa cywilizacji z 2 gwiazd z gwiazdozbioru raka, Arktus itd. Federacja jest swego rodzaju rz±dem ustawodawczym i wykonawczym w sektorze, musi siê rozliczaæ z innymi sektorami i przed tak zwana rada galaktyczna ze swoich wyników.
Plejadianie maj± bardzo rozwiniête ¶cie¿ki ewolucyjne. Mog± ¿yæ od 700 lat do prawie 1000. jest to mo¿liwe dziêki kontrolowaniu i odpowiednim u¿ywaniu cia³. Nie ¿yj± w nich tak jak my, czyli ca³y czas. Posiadaj± 3 p³cie.
Sytuacja polityczna:
Poniewa¿ jako cywilizacja maj± oni d³ug wobec Ziemian jako Federacja jest ich obowi±zkiem opieka nad nami. To te¿ chêtnie kontaktuj± siê z wieloma Ziemianami. Od tysiêcy lat byli cichymi obserwatorami, przez d³ugi czas nie mogli mieæ wp³ywu na to co siê tu dzieje, od oko³o 40 lat intensywnie pracuj±, przekazuj±c informacje, badaj±c, i zachêcaj±c ludzi do rozwoju. Te informacje mia³y ludzi zachêciæ, ale zaczê³y ¿yæ w³asnym ¿yciem i powsta³ z tego taki trochê toksyczny „New Age”,  miedzy innymi oparty o ich nauki.
Natura:
Posiadaj± tak jak wszyscy swoje tre¶ci i programy. Niektóre z nich s± przesadnie podkrêcone, aby ³atwiej i skuteczniej mogli wykonywaæ swoj± prace. Czy np. chêæ pomocy, nadgorliwo¶æ i pogoñ za niedo¶cignionymi idea³ami. W ¿yciu kieruj± siê do przesady warto¶ciami rdzenia, s± bardzo konsekwentni i wytrwali w swoich postanowieniach. Na tej podstawie nale¿y uwa¿aæ na ta ich nadgorliwo¶æ. Maj± szerok± wiedze duchow±, dotycz±c± rozwoju, technologii, genetyki, podró¿owania itd. Plejadianin posiada swój w³asny indywidualny umys³ a tak¿e umys³ wspólny. Jest to twór na siatkach ¶wiadomo¶ci, co u³atwia im kontaktowanie siê miedzy sob±. W zasadzie pe³na wymiana informacji telepatycznie.
Wygl±d:
Powsta³o wiele teorii na ten temat. Plejadianie rzeczywi¶cie s± piêkni, posiadaj± w sobie tak zwana esencjê piêkna, czyli harmoniê.
1 grupa cywilizacyjna Plejadian:  ma oko³o 3 metrów wzrostu, rozbudowane szerokie ramiona i w±ska talie, twarz podobn± w budowie do ludzkiej, jednak maja ma³e nosy i du¿e g³êboko osadzone per³owo-niebieskie oczy i w±skie usta. Plejadianki s± nieco ni¿sze, bardzo szczup³e o delikatnej budowie cia³a, z w±skimi biodrami. Przewa¿nie w³osy maja koloru od bardzo jasnego blond po ciemny br±z, s± do¶æ ciê¿kie i sztywne.
2 grupa: Naszego wzrostu, bardziej podobni do ludzi. O ciemniejszej karnacji, bardzo niebieskich oczach. Zajmuj± siê podobnymi sprawami co pierwsza grupa, pracuj± razem.
3 grupa: Niscy, posiadaj± du¿o w³osów na ca³ym ciele, ma³o o nich wiem. Zajmuj± siê technologiami wydobywczymi i przetwórstwem ró¿nego typu.
Rozwijaj± siê kulturowo, maj± swoja sztukê, architekturê, muzykê. Lubi± ¶piewaæ. ¯yj± w domach osadzonych wysoko nad ziemia, b±d¼ z kolei wkopanych w ziemie, dbaj± o swoj± ro¶linno¶æ i zwierzêta, których posiadaj± na Errze, jak i na innych planetach ca³kiem sporo. Plejadianie  produkuj± cos na kszta³t miêsa, mieszankê protein. Nie zabijaj± wiêc innych istot. Nie od¿ywiaj± siê niczym pochodzenia zwierzêcego. Raczej od¿ywiaj± siê 2 gêsto¶ci± niemniej jednak lubi± je¶æ.

Poruszaj± siê kilkoma modelami statków. Najczê¶ciej spotykanym jest srebrny dysk. Rzadko lataj± sami, wiêc czêsto widaæ 2 lub 3 srebrno-z³ote dyski. Je¿eli poruszaj± siê dziwnie przewa¿nie ³ataj± dziury na siatkach strukturalnych Ziemi i nie tylko. Inne statki przebywaj± wysoko nad ziemi±. Bardzo du¿e statki matki, czêsto nie widoczne, chyba ¿e S³oñce akurat je o¶wietla z której¶ strony.

Turrakka Eksitalis – Staro¿ytni, Pierwsi, Wielcy, Nosiciele ¿ycia


(uwaga: wizualizacja przyk³adowa – ciê¿ko znale¼æ opis i obraz dla tak dalece zaawansowanej rasy)

To najstarsza, bo pierwsza cywilizacja w naszej galaktyce. Prawdopodobnie wszyscy jeste¶my poniek±d ich potomkami. Oni rozpoczêli cykl ¿ycia. S± znani pod wieloma nazwami i czêsto uznaje siê ich za bogów.
Jest bardzo wiele odmian Turaków, dlatego trudno jednoznacznie okre¶liæ ich wygl±d. Niemniej jednak pierwotnym gatunkiem, który posiada 24 nici DNA, jest humanoid o wzro¶cie od 5 do 7 metrów. O bardzo jasnej karnacji, która sprawia wra¿enie ¶wietlistej. Postaæ jest w po³owie eteryczna, subtelna i delikatna. G³owa owalna, twarz z du¿ymi migda³owymi oczami, o diamentowej budowie. Cia³a s± bardzo wytrzyma³e. Potrafi± przetrwaæ skrajne warunki. ¯yj± bardzo d³ugo, trudno jest przeliczyæ na ziemski czas ich wiek.
Posiadaj± szereg umiejêtno¶ci takich jak znikanie i pojawianie siê w innym miejscu, przemienianie swojej postaci,  telepatiê,, telekinezê itd. Maj± mo¿liwo¶ci pe³nych wgl±dów  na tyle, na  ile poziom danej istoty na to pozwala.
Porozumiewaj± siê miedzy sob± poprzez siatki ¶wiadomo¶ci. Równie¿ wzajemnie przesy³aj± informacje, poprzez utworzon± sieæ komunikacyjn±. Dziêki temu maj± nieustanny wgl±d we wszystkie swoje cywilizacje.
System cywilizacyjny:
Istnieje kilka wielkich cywilizacji, zajmuj±cych wiele planet, zamieszkuj± zarówno trzeci± gêsto¶æ, jak i czwart±. Niektóre zorganizowane grupy funkcjonuj± na piatej gêto¶ci. Ró¿ni± siê miedzy sob± stopniem zaawansowania gatunkowego.
Mo¿na powiedzieæ, ¿e rz±dem ich jest tak zwana Wielka Rada Galaktyczna, której s± za³o¿ycielami. Maj± w niej najwiêcej do pwiedzenia.. W grupach rz±dz±cych zasiadaj± istoty wcielone z szóstej i siódmej gêsto¶ci.
 Posiadaj± kilkana¶cie jednostek samorz±dowych w swoich sektorach. Zajmuj± najwiêcej sektorów w pobli¿u centrum galaktyki. W miejscach tych jest najwiêksze zagêszczenie cywilizacyjne. Zamieszkuj± je g³ownie cywilizacje o bardzo wysokim stopniu rozwoju, wspó³pracuj±ce z Rad± Galaktyczn±.
 Ka¿dy sektor, w tym nasz, posiada frakcjê zarz±dzaj±c±, w naszym przypadku to Federacja ¦wiat³a, która jest zale¿na i podleg³a grupie samorz±dowej, która z kolei posiada w³adze nad kilkoma sektorami. Ten samorz±d jest podleg³y Wielkiej Radzie Galaktycznej.
Nazywane jest to systemem hierarchii fraktalnej – czyli od najmniejszej jednostki w³adzy do najwiêkszej. Wszystkich mo¿liwo¶ci i funkcji tej cywilizacji prawdopodobnie nikt nie zna. Wiadomo, ¿e zajmuj± siê polityk± galaktyczn± oraz wspó³prac± z innymi galaktykami.
Kontroluj± nasz± galaktykê, zajmuj± siê rozwojem swoich cywilizacji, s± nosicielami ¿ycia, czyli maj± prawo zasiewaæ ¿ycie na planetach. A tak¿e dostosowywaæ planety do swoich potrzeb. Posiadaj± technologiê, która umo¿liwia im wp³yw na gwiazdy, planety i inne cia³a niebieskie. Je¿eli uznaj±, ¿e w danym rejonie ma powstaæ nowy gatunek stwarzaj± idealne ¶rodowisko dla niego.
Kontroluj± prawo galaktyczne, rozpatruj± konflikty zbrojne itd. Niemniej jednak wiadomo, ¿e nie maj± w zwyczaju siê wtr±caæ, ani wp³ywaæ na innych. Zajmuj± g³os jedynie poproszeni. Bardzo rzadko kontaktuj± siê z m³odymi cywilizacjami, miêdzy innymi, dlatego powstaj± takie formacje jak Federacja, dla której jest to obowi±zek.
Jednak na naszej planecie kilkakrotnie byli, obserwowali nasz gatunek i wp³ywy innych na nas. Kojarzeni s± dzi¶ z mitycznymi bogami olbrzymami.
http://czasprzebudzenia.wordpress.com/opisy-kosmicznych-cywilizacji-i-ras/
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Ksiêga Koheleta 3,1
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Maj 25, 2012, 11:14:24 »

cd

Kasjopejanie



Kasjopejanie to bardzo stara Cywilizacja zamieszkuj±ca gwiazdozbiór Kasjopei. Jest on znacznie wiêkszy od tego, którego my uznajemy za tak owy. Niejednokrotnie przybywali na Ziemiê i brali czynny udzia³ w naszym rozwoju zarówno gatunkowym jak i cywilizacyjnym. Na ziemi kojarzeni s± z bogami, miedzy innymi ze staro¿ytnego Egiptu, Grecji, Rzymu, Wysp wielkanocnych itd. Mieli wp³yw na wiele staro¿ytnych kultur.
Poniewa¿ wspó³pracuj± z grupami cywilizacyjnymi z Oriona czêsto s± z nimi myleni. Równie¿ tak jak Orion nale¿± do gatunków jaszczurowatych z tym, ¿e ta rasa posiada zarówno cechy gadzie jak i ptasie. Jaki¶ czas temu w tej cywilizacji nast±pi³ roz³am.  Du¿a cze¶æ Kasjopejan zwróci³a siê ku Orionowi i nawi±zali uk³ad. Mniejsza cze¶æ wycofa³a siê z tych kontaktów, i zaczêli poszukiwaæ pomocy u innych. Wybuch³a wojna domowa. Mniejsza cze¶æ Kajopejan zorientowa³a siê ¿e polityka Oriona im nie odpowiada. Chcieli siê rozwijaæ na swoich warunkach, niestety Orion im pewne za³o¿enia narzuci³. Co w konsekwencji skoñczy³o siê roz³amem. Nazywaj± to wydarzenie „ Oddaleniem”.
Ta grupa, która siê oddali³a od Oriona w tej chwili zamieszkuje planety najbardziej odlegle od g³ównego gwiazdozbioru, poszukuj±c nowych miejsc. Jest to cywilizacja zarówno trzeciogêsto¶ciowa jak i czwartogêsto¶ciowa. Zdecydowana wiêkszo¶æ cywlizacji zosta³a przy Orionie by mu s³u¿yæ i pomagaæ. Nie wiadomo, jakie dok³adnie uk³ady panuj± miêdzy Kasjopej± a Orionem. Obydwie cywilizacje bardzo pilnuj± dostêpu do swoich informacji. Dziel± siê tylko tymi informacjami, które nie zaszkodz± ich interesom.
Uk³ady miedzy nimi a innymi cywilizacjami w tej chwili s± do¶æ napiête, Kasjopejanie s³ynn± z nies³owno¶ci a nawet z fa³szu. Niestety s± równie¿ do¶æ bojowo nastawieni do innych, wiêc wiele cywilizacji unika z nimi kontaktu.
Natura:
S± dumni, napuszeni, maja zawy¿one poczucie w³asnej warto¶ci. Bez skrupu³ów manipuluj± innymi i nie widz± w tym nic nie stosownego. S± bardzo drobiazgowi, przywi±zuj± ogromn± wagê do szczegó³ów, przez co umyka im g³êbszy sens. Rozwijaj± ¶wiadomo¶æ, lecz ta pozbawiona jest g³êbi.
W kontach z nimi nale¿y uwa¿aæ na ich manipulacje. Uwa¿aj±, ¿e ich sposób my¶lenia jest jedyny w³a¶ciwy. Do¶æ czêsto zmieniaj± zdanie. Maj± bardzo rozwiniêt± inteligencjê operacyjna. Czyli bardzo szybko kojarz± abstrakcyjne fakty ze sob±. Jednak tre¶ci bazowe same ich blokuj±, maj± potrzebê posiadania przywódcy.
S± bardzo przywi±zani do swych tradycji. Wa¿ne dla nich jest ich cia³o, kondycja i wygl±d. Lubi± dbaæ o siebie i stroiæ. Niestety s± egoistyczni i surowo oceniaj± innych Przywi±zuj± du¿± wagê do szczegó³ów i s± perfekcjonistami.Dysponuj± ogromn± wiedz±, szczególnie z zakresu historii naszego sektora. Poniewa¿ do¶æ d³ugo ¿yj± i maj± bardzo dobr± pamiêæ, z ³atwo¶ci± sobie radz± z faktami, które wydarzy³y siê np. 1000 lat temu. To te¿ nieustannie poszukuj± ró¿nych przedmiotów zwi±zanych z histori±, które zosta³y rozsiane po sektorze w czasie wszelakich wojen.
Sami równie¿ tworz± i kreuj± ró¿ne przedmioty. Posiadaj± umiejêtno¶ci z zakresu architektury. ¯yj± w niedu¿ych grupach, ka¿da posiada w³asny budynek i spory obszar do dyspozycji.
Wygl±d:
Kasjopejanie dziel± siê miêdzy sob± na gatunki i podgatunki. Wrêcz nie raz s± myleni z innymi cywilizacjami. Gatunków i odmian jest oko³o 20, poniewa¿ jest to do¶æ waleczna cywilizacja i swego czasu czêsto atakowali innych, dlatego te¿ wyspecjalizowali siwe w genetyce w³asnego gatunku, tak, aby móc tworzyæ coraz silniejsze hybrydy. Pierwotny gatunek to humanoid o wzro¶cie do 3 metrów o bardzo rozbudowanej klatce piersiowej, cia³o przykryte czym¶ na kszta³t miêkkich ³usek, g³owa g³êboko osadzona, prawie nie posiada szyi. Twarz równie¿ pokryta delikatnymi ³uskami, du¿e czarne oczy.
Charakterystyczny jest kolor ich cia³. Tym siê ró¿ni± od innych jaszczurowatych ¿e ich skóra potrafi przybieraæ ró¿ne barwy, jednak najczê¶ciej przybieraj± barwy niebieskie, indygo i fioletu.

Arktus (Arkturianie)



Cywilizacja zamieszkuj±ca gwiazdozbiór Arktusa o bardzo d³ugiej historii. Miêdzy innymi  cywilizacja ta, przy wspó³pracy np. z Plejadami bra³a udzia³ w powstawaniu wielu nowych gatunków  i ras np.  nordyckich, czyli ras o ludzkich cechach.
Arkturianie nale¿± do federacji „¶wiat³a „ i zajmuj± tam  wysok± pozycjê. Bardzo du¿y nacisk k³ad± na rozwój ¶wiadomo¶ci i opracowuj± ró¿ne technologie skutecznie wspomagaj±ce rozwój. Niegdy¶ ta cywilizacja wspó³pracowa³a z Rad± Galaktyczn±. Do dzi¶ posiadaj± tam swoich przedstawicieli i chêtnie bior± udzia³ w zorganizowanych przez Turraki zgromadzeniach.
Cywilizacja ta nale¿y do wysoko rozwiniêtych, maj±cych wp³yw na m³odsze cywilizacje,  Posiadaj± szereg umiejêtno¶ci.  Szczególnie zaawansowane maj± mo¿liwo¶ci leczenia. Bardzo wysoka technologia pozwoli³a im na zg³êbienie wielu tajemnic dotycz±cych ¿ycia i egzystowania istot.
Natura:
S± zarówno bardzo pogodni, weseli i towarzyscy jak i konsekwentni, zdyscyplinowani i bardzo odpowiedzialni. Lubi± przebywaæ w swoim otoczeniu jednak jeszcze bardziej ceni± sobie towarzystwo obcych cywilizacji. Chêtnie i czêsto s± odwiedzani.  Wiele mniejszych grup cywilizacyjnych przebywa u nich na sta³e.
Ceni± sobie podró¿e – z natury s± bardzo ciekawi. Zaawansowanie cywilizacyjne wymusza na nich dogl±danie i odwiedzanie m³odszych cywilizacji. Ich struktura cywilizacyjna jest zbudowana na podstawie zaawansowania istot. M³ode istoty  intensywnie siê rozwijaj±ce zajmuj± siê tematami, które pozwalaj± im na rozwijanie swojego potencja³u np. przy budowie, in¿ynierii, badaniach itd.
Istoty zaawansowane podró¿uj± i tworz± mapy potencja³ów umys³owych w danych cywilizacjach. Oceniaj± stopieñ zaawansowania siatek ¶wiadomo¶ci danej cywilizacji i badaj± kierunek w którym dana cywilizacja pod±¿a. Badaj±, czy nie mo¿na by jej ewentualnie skorygowaæ. Poniewa¿ kieruj± siê w ¿yciu warto¶ciami Rdzenia bardzo ³atwo s± w stanie oceniæ gdzie te tre¶ci nie s± odpowiednio realizowane.
Wygl±d:
S± do¶æ podobni do Plejadian.  Miêdzy sob± jednak ró¿ni± siê do¶æ znacznie. Maj± poci±g³e twarze i ma³e niebieskawe oczy o ³agodnym spojrzeniu. Budowê maj± podobn± do ludzkiej, niemniej jednak nie posiadaj± takich narz±dów jak cz³owiek. Ich  cia³a, w odró¿nieniu od ludzkich funkcjonuj± harmonijnie. Do¶æ d³ugo ¿yj± i  potrafi± sobie ¿ycie przed³u¿aæ, o ile jest to konieczne.
¯yj± na trzeciej i czwartej   gêsto¶ci. W ich przypadku istoty trzeciogêsto¶ciowe s± do¶æ m³ode, wiêc chêtnie zajmuj± siê materi± i wy¿ywaj± siê w niej. Nad nimi czuwaj± istoty starsze przebywaj±ce na 4 gêsto¶ci.
Kontakty z lud¼mi: Jednym z   najbardziej znanych Arkturian na Ziemi jest  Jesus. W³a¶nie przybywaj±c na ziemi korygowa³ nasz± ¶cie¿kê ewolucyjn±. Arkturianie bardzo chêtnie nawi±zuj± z nami kontakty.  Uwa¿aj± ¿e nasz poziom móg³by byæ wy¿szy i staraj± siê  nas nauczaæ, pomagaj±c siê rozwijaæ. Niemniej jednak nie nale¿y wszystkich informacji niby  pochodz±cych od nich braæ   bezkrytycznie,  poniewa¿ niekoniecznie zostaj± one odebrane w sposób w³a¶ciwy.
http://czasprzebudzenia.wordpress.com/opisy-kosmicznych-cywilizacji-i-ras/
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Ksiêga Koheleta 3,1
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Maj 25, 2012, 11:30:29 »

nie wiem jak wygl±daj±,-
ale wiem jak powinni wygl±daæ
Mrugniêcie  Chichot
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
redmuluc
Go¶æ
« Odpowiedz #7 : Maj 25, 2012, 12:30:00 »

Opisy kosmicznych cywilizacji i ras:

W tym dziale prezentujemy Pañstwu opisy najwa¿niejszych cywilizacji i ras kosmicznych. Wszystko to dziêki informacjom ¶ci±gniêtym przez Monikê Rajsk±, lightworkera i wspó³autorkê ksi±¿ki  „Miêdzy chaosem a ¶wiadomo¶ci± – Hiperfizyka”. Celem tej serii jest przybli¿enie ludziom naszych przyjació³ i s±siadów w kosmosie, by¶my mogli zrozumieæ wszelakie zale¿no¶ci, powi±zania, interesy i kosmiczne uk³ady, w które tak¿e zaanga¿owana jest nasza planeta. Dzia³ ten bêdzie na bie¿±co aktualizowany o nowe cywilizacje (Premiery w audycjach “Czas Przebudzenia, w TV Wolna Ludzko¶æ w czwartki).

Chanell z ca³ym szacunkiem, znam tych ludzi. Rajska nie ma zielonego pojêcia o czym mówi, wiêkszo¶æ tych spraw kopiowane jest z ró¿nych miejsc. Jej córeczka wymy¶la te bajeczki, bo to co mówi± to czyste SF nie maj±ce realnego pokrycia z rzeczywisto¶ci±, czyli znanymi nam informacjami z realnych kontaktów oraz ¼róde³ takich jak MILAB. Dla mnie to stek kosmicznych bredni wyssanych z palca - po prostu.
Wiesz ja uwielbiam SF i potrafiê rewelacyjnie wymy¶laæ takie opisy...ale to zwyk³e bujdy.

np te zdjêcie "plejadianki" to oszustwa Meiera, zdjêcie aktorki z jakiego¶ show szwedzkiego czy jako¶ tak i nazywa siê Susan Lund.
Ci k³amcy powinni to wiedzieæ. Podobnie wizja tego tunelu Plejadian to kopia obrazu jednego z malarzy SF, mam to gdzie¶ zapisane.



Dalej:
Cytuj
Poniewa¿ jako cywilizacja maj± oni d³ug wobec Ziemian jako Federacja jest ich obowi±zkiem opieka nad nami. To te¿ chêtnie kontaktuj± siê z wieloma Ziemianami. Od tysiêcy lat byli cichymi obserwatorami, przez d³ugi czas nie mogli mieæ wp³ywu na to co siê tu dzieje, od oko³o 40 lat intensywnie pracuj±, przekazuj±c informacje, badaj±c, i zachêcaj±c ludzi do rozwoju.

Chcesz znaæ prawdê...jest tutaj poczytaj o MILAB.

Cytuj
[...]uwa¿am, ¿e na Ziemi pojawiaj± siê istoty o ludzkim wygl±dzie, które s± powszechnie znane jako Plejadianie. W przeciwieñstwie do tego, o czym powszechnie mo¿na przeczytaæ o Plejadianach w literaturze UFO, istniej± frakcje Plejadian, które pracuj±, aby wprowadziæ program, który nie sprzyja interesom rasy ludzkiej w ogólno¶ci. Niektóre z plejadiañskich frakcji ¶ci¶le wspó³pracuj± z niektórymi frakcjami Reptilian. Jest to bardzo niepopularny pogl±d w¶ród wielu wyznawców New Age i tak zwanych "kontaktowców", jednak okre¶lanie wszystkich Plejadian mianem "dobrzy", z naszego punktu widzenia, jest oczywistym absurdem. Plejadianie s± g³ównymi graczami w dziedzinie podró¿y w czasie. Wielu moich kolegów, których badania znajdujê wysoce wiarygodnymi, równie¿ poruszaj± temat podró¿y w czasie w rozmowach z MILAB.

Chcesz wiedzieæ na kim naprawdê s± "Turrakka Eksitalis – Staro¿ytni, Pierwsi, Wielcy, Nosiciele ¿ycia"

to ci powiem i te¿ s± znani  z MILAB, wkrótce wiêcej o nich...w wielkim skrócie to chorzy dewianci
ten znany jest jako Horus-Ra



rekonstrukcja 3D




Prawda jest inna, a Rajska bajki opowiada.



Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #8 : Maj 25, 2012, 12:58:30 »

I Rajska bajki opowiada ale i Ty redmuluc te¿ w du¿ej mierze opierasz siê na cudzych opowie¶ciach , a ja Ci powiem i¿ info na ten temat nie niesie wiêcej ni¿ 20% prawdy maksymalnie. Wiêkszo¶æ tych bajader jest fantazj± i wymys³em  i pokazywanymi mentalnie obrazami w celu manipulacji informacj± , a raczej dezinformacj±.
Oczywi¶cie i¿ s± ró¿nie wygl±daj±ce rasy kosmiczne, ale to, co nam jest przekazywane w wiêkszo¶ci wypadków my¶lê ze oko³o 95% pochodzi z tego samego ¼ród³a przetwarzaj±cego ro¿ne wersje zale¿ne od ludzkich oczekiwañ i mo¿liwo¶ci akceptacji info , oraz gry nami za pomoc± emocji.

Ludzie lubi± sensacje i lubi± siê baæ a w³adcy dostarcz± nam tych rozrywek. Kto nie bêdzie siê bal reptylian zobaczy ich, bzdura ¿e mog± nas zje¶æ. Mog± tylko wywo³ywaæ obrazy w mózgu ( ale tylko za pomoc± strachu) które powoduj± i¿ w³adaj± nami przez emocje przeró¿ne.

Ci±gle pope³niacie te same b³êdy identyfikujecie "opakowanie" z zawarto¶ci± , a ono jest ro¿ne, zale¿ne od okoliczno¶ci którym ma s³u¿yæ i nic wiêcej.
Nurkuj±c masz inne "opakowanie" , zakonnik ma inne "opakowanie" , hutnik ma inne "opakowanie", a górnik czy wspinacz wysokogórski  te¿ inne. Ale w tych tak ro¿nych " opakowaniach " ( specjalnie u¿ywam tego s³owa) mo¿e byæ ten sam cz³owiek- enegia w zale¿no¶ci od tego co robi w danym momencie, do czego one mu maj± s³u¿yæ.
Na czym siê koncentrujesz, na co tracisz czas i energiê? Na walce z "opakowaniem"? Wiedzieæ powiniene¶ i¿ to Twój strach i strach w Tobie podobnych koncentruje uwagê na tym, a ,nie innym temacie.

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2012, 16:11:19 wys³ane przez Kiara » Zapisane
redmuluc
Go¶æ
« Odpowiedz #9 : Maj 25, 2012, 13:17:35 »

I Rajska bajki opowiada ale i Ty redmuluc te¿ w du¿ej mierze opierasz siê na cudzych opowie¶ciach , a ja Ci powiem i¿ info na ten temat nie niesie wiêcej ni¿ 20% prawdy maksymalnie. Wiêkszo¶æ tych bajader jest fantazj± i wymys³em w celu manipulacji informacj± , a raczej dezinformacj±.

tak siê z³o¿y³o ¿e to nie s± bajki ale relacja dotycz±ca MILAB, to nie te regiony i to nie 20%, mamy dok³adniejsze relacje od ¿ywych ludzi potwierdzaj±cych te istoty , tak¿e daruj sobie mi wmawianie jaki¶ bajek. T± istotê z Ra opisa³a Eva Lorgen. Nie masz pojêcia co jest manipulacj± a co nie, tego jestem pewien, a ju¿ na pewno nie masz pojêcia co jest b³êdem.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #10 : Maj 25, 2012, 13:33:33 »

Dlatego ja nie wierzê nikomu w ¿adne bajki. Nawet, jak sama zobaczê,
to te¿ jeszcze nie powód do g³oszenia dogmatów.
Zmys³y s± niedoskona³e, a umys³ do spó³ki z mózgiem maj± wielkie mo¿liwo¶ci „twórcze”.
Sama siê przekona³am.  Chichot Tak wiêc, zanim co¶ siê zakwalifikuje jako prawdê wewnêtrzn±,
poddaæ nale¿a³oby wielu weryfikacjom osobistym. Ale ludzie lubi± bajki.  Du¿y u¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #11 : Maj 25, 2012, 14:52:07 »

Racja, Ptaku, a dodatkowo nale¿y wzi±æ pod uwagê fakt, ¿e materia to nietrwa³y rodzaj iluzji wiêc wygl±d jako taki nie ma znaczenia. Wielce zaawansowane ,czyli stare, cywilizacje prawdopodobnie opanowa³y do perfekcji manipulacje materi±. To nie materia ich determinuje, ale oni materiê (co¶ jak te Kiarowe stroje w które siê cz³owiek przebiera w zale¿no¶ci od roli do odegrania )
To, co widaæ nie jest tym samym, co interpretujesz jako patrz±cy.
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #12 : Maj 25, 2012, 16:04:50 »

Pos³uchaj redmuluc ja nie muszê stawaæ do ratingu o priorytet mojej wiedzy , nikt jej nie musi akceptowaæ. Je¿eli co¶ piszê to nie w celach reklamowych, czy zarobkowych , ani o¶mieszania nikogo, a wy³±cznie zwrócenia uwagi na inny aspekt zagadnienia.

Pamiêtaj i¿ walka tworzy energiê o okre¶lonym potencjale ( bardzo potrzebnym pewnym grupom), a zarazem wprowadza ogromn± dysharmoniê w walcz±cych stronach) nie ma takich którzy zyskuj± w jakiej¶ walce , to powinno byæ podstawow± wiedz±. Obydwie walcz±ce strony trac± , jedna mniej, druga wiêcej, tak wiêc nie ma zwyciêzców w ¶ród tych korzy podejmuj± walkê.

Ci którzy prowokuj± do walk znaj± te zasady, dla nich nie ma znaczenia kto z kim i o co walczy i o, co, wa¿ne jest tylko ¿eby walczyli ze sob±.
wykorzystuje siê wiêc wiedzê o Ludziach i zasadê ich s³abej strony , czyli lêki przed czym.... ( wpisz co chcesz), nastêpnie kreuje wroga w umy¶le , którego mo¿esz bez problemu zobaczyæ i opisaæ. Ale zapamiêtaj i¿ to Twoje i tylko Twoje kreacje ( lub innych zbieranych w powiedzmy grupy, które ³±czy podobieñstwo leków), podobne przyci±ga podobne.
W ten sposób jest kto¶ kto identyfikuje , kto¶ , kto walczy i kto¶ kto zbiera z tego plony.
A tak naprawdê odzywa siê w Tobie nie zakoñczony proces wojownika , który chce walczyæ i szuka wroga zewnêtrznego miast zrozumieæ zasadê procesu wewnêtrznego. Bowiem jak nie zasilasz ognia- walki to on ga¶nie , a jak dolewasz oliwy to mo¿e powstaæ po¿ar-wojna.

Czy zastanowi³e¶ siê przez chwilkê nad tym kim jeste¶? Co bêdziesz robi³ jak nie bêdzie potrzeby walki? Rozbudowa³e¶ bardzo swój obraz z alternatyw± walki , czy bêdziesz potrafi³ zmieniæ go na inny ni¿ wojuj±cy ratownik ¶wiata?
Bowiem za ( powiedzmy chwilkê) on siê zmieni , spróbuj ju¿ pomy¶leæ o innej swojej roli.

Tak siê z³o¿y³o i¿ znam osobi¶cie takom osobê o której mówi siê MILAB , znam te¿ takom która wiele razy by³a zabierana, powiem ci tylko tak , to s± ludzie o innym DNA ni¿ maj± LUDZIE z Iskr± Bo¿±, to ich inne DNA daje im inne mo¿liwo¶ci materializacji i dematerializacji.Zrozum to s± wcielone programy , które maj± pewn± swobodê w ramach okre¶lonego programu.Ale te¿ mog± dysponowaæ mo¿liwo¶ciami technicznymi ( dziêki swoim programom, a nie rozwojowi duchowemu) o wiele wiêkszymi technicznymi mocami ni¿ CZ£OWIEK.
Jednak oni  nie przekrocz± IV wymiaru jak CZ£OWIEK bo nie ewoluuj±. Zatem robi± wszystko by ten ni¿szy III wymiar (ale z zablokowanymi w nim LUD¬MI) utrzymaæ, bo LUDZIE  przetwarzaj± dla nich dla ich systemów ¿ycia pozamaterialnego energiê. Jak to robimy? My ¿yjemy energiom mi³o¶ci bezwarunkowej ( pran±), ale my¶lami , s³owami i czynami sprzê¿onymi z wzorcami opartymi na strachu tworzymy sytuacje ( my¶lami s³owami i czynami)  oparte na emocjach zwi±zanych ze strachem. Czyli obni¿amy czêstotliwo¶æ w której ¿yjemy , jeste¶my w nim uwiêzieni fa³szywa wiedz±, fa³szywymi wzorami ¿ycia. .

Uwiêzienie to jest  równie¿ zatrzymaniem ludzi  w  przeró¿nych "grach wojennych", ci±g³ej presji strachu przed czym¶ i ci±g³ej walki o co¶...

Opowiem Ci co¶ ( zawsze opowiadam o moich do¶wiadczeniach nie cudzych i o mojej na tej podstawie wiedzy),bardzo silna grupa energetyczna , naprawdê silna i posiadaj±ca przeogromn± wiedzê, "wystrzeli³a " do mnie zbiorowo stworzona strza³ê ¶mierci albo jak wolisz kulê energetyczn±.

Zazwyczaj s± to strza³y ¶miertelne , LUDZIE tego nie prze¿ywaj±, a na pewno nie walcz±cy wojownicy, to wiem. Bowiem tworzona jest czarna gêsta i lepka energia strachu , która zabija powoduj±c objawy takie  jak atak serca.

Co z tym zrobiæ? Trzeba byæ poza archetypem wojownika, nie baæ siê niczego i nikogo ( dlatego zobaczy³am wielu przedstawicieli ro¿nych cywilizacji, o bardzo ro¿nym wygl±dzie) nigdy z ¿adnym nie walczy³am nie przestraszy³am siê ich.Oni mog± tylko wówczas co¶ zadzia³aæ negatywnie gdy pobior± od nas energiê strachu ,w innych okoliczno¶ciach s± bezradni.

Istniej± trzy sposoby reakcji na strza³ ¶mierci.

1. Jeste¶ zbyt s³aby ( nosisz w sobie energiê strachu) strza³a zgrywa siê z lêkiem w Tobie, powiêksza go i zabija Ciebie. Skutek oczekiwany przez nadawcê.

2. Jeste¶ silny mo¿esz odbiæ strza³ê , ona wraca do nadawcy z powiêkszon± si³± odbicia ( zawsze jest wysy³ana z powodu strachu nadawcy o co¶...) powiêksza jego pola strachu i on/oni zawsze p³ac± swoim ¿yciem za wysy³kê.

3. Jest trzeci najcenniejszy sposób u¿ycia  tej energii dla osobistego wzmocnienia , który ja wykorzysta³am.  Przesy³ka dosz³a ( niesamowicie silna, prezent urodzinowy dla mnie.....  Buziak dziêkujê bardzo!), ja j± rozbi³am w py³ ( nie odes³a³am bo by zabi³a nadawców), roz¶wietli³am t± energiê mi³o¶ci± moj± i zasili³am ni± swoje pole energetyczne. Czyli inaczej przemieni³am j± uczuciem do ludzi  ( jest to mo¿liwe ) i powiêkszy³am o ni± swoj± moc osobist±. czyli prezent który mia³ byæ negatywny dla mnie zamieni³am w pozytywny dla mnie oraz dar ¿ycia dla nadawców.
Jak? Tak samo jak ogrzewa siê strza³ê lodow± i wodê oczyszczon± wypija , nic trudnego, bo to tylko wi±zka energii.

Chcia³am Ci opowiedzieæ o najwy¿szym poziomie "wojownika" który nie walczy , bo "wojownicy ¶wiat³o¶ci" nie walcz±, przemieniaj± pola energetyczne , zasilaj±c siebie spotkan± energiom. Uzyskuj± moc ponad przeciêtn± bez ¿adnej walki ,do ich pól energetycznych nie zbli¿aj± siê ci, którzy maj± niskie intencje i  negatywne zamiary. S± to  ogromne pola mocy odpychaj±ce przeciwieñstwa.
Tacy ludzie nie maj± parcia na pierwszy plan, ni jakie kolwiek autorytety, po co?

Zmieniasz ¶wiat zmieniaj±c siebie , tworzysz w nim pozytyw tworz±c go w sobie, ka¿de indywidualne pole energii ( bo tym jeste¶my przede wszystkim) powiêksza wspólne pole podobieñstwem tworz±c przestrzeñ o takiej wibracji. To w niej manifestuje siê ¿ycie fizyczne ( zagêszczona energia) tworz±ca wzorce ¿ycia jasno¶ci , ciep³a i piêkna , które my niesiemy w sobie.
Nie ma zbawców zewnêtrznych ( to ¶ciema dla ego i   strachu w nas) zbawc± jest ka¿dy z nas dla siebie i ¶wiata który opiera siê na naszych wibracjach gdy generujemy wewnêtrzne coraz wiêksze i piêkniejsze pola mi³o¶ci.
Nie wierzysz? To przypomnij sobie filmiki z pokazem wp³ywu d¼wiêku na opi³ki metalu ( to my generujemy t± falê uczuæ - d¼wiêku ) na energiê mi³o¶ci zewnêtrzn± w stosunku do naszej wcielonej Energii - Duszy i to MY zagêszczamy materiê naszymi uczuciami tworz±c piêkno lub brzydotê.

Pamiêtasz s³owa Dana Wintera?  Tylko mi³o¶æ tworzy , bo tylko mi³o¶æ zagina rzeczywisto¶æ..... zatem co i jak tworzymy? zale¿y od naszego poziomu mi³o¶ci i strachu w nas.... co we¼mie górê? Strach czy mi³o¶æ? Taki jawi siê nam ¶wiat w którym ¿yjemy aktywuj±c  okre¶lone procesy twórcze.
Czy teraz rozumiesz dlaczego LUDZIE s± prowokowani do walki, zastraszani dogmatami i prawami religijnymi , dezorientowani fa³szywymi wzorami etycznymi i moralnymi wymuszaj±cymi okre¶lony tok my¶lenia i zachowania?
Bo gdyby tak nie by³o ¿yli by¶my bez strachu w zgodzie , mi³o¶ci i piêknie , w pe³nej harmonii, ale nie by³o by ju¿ w³adców czerpi±cych zyski z naszej energii której nas pozbawiaj±.

To bardzo prosta wiedza i bardzo prosta zasada ¿ycia jednak zmanipulowany system my¶lowy CZ£OWIEKA nie potrafi jej zaakceptowaæ wytrenowany w ci±g³ej potrzebie walki o co¶....
Zmieñ sposób my¶lenia , wyjd¼ ponad zakodowane w Tobie wzorce, a zobaczysz inne ¿ycie bez potrzeby walki , bez strachu przed niczym.
Naprawdê jest to mo¿liwe , chocia¿ nie powiem i¿ bardzo ³atwe.


Kiara U¶miech U¶miech



« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2012, 16:33:46 wys³ane przez Kiara » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #13 : Maj 25, 2012, 20:27:49 »

@Kiara
Cytuj
wa¿ne jest tylko ¿eby walczyli ze sob±.
wykorzystuje siê wiêc wiedzê o Ludziach i zasadê ich s³abej strony , czyli lêki przed czym.... ( wpisz co chcesz), nastêpnie kreuje wroga w umy¶le , którego mo¿esz bez problemu zobaczyæ i opisaæ. Ale zapamiêtaj i¿ to Twoje i tylko Twoje kreacje
Zgadza siê . To Twoje i tylko Twoje kreacje. Wykorzystuj± Ciebie, Twoje wyobra¿enia, przekonania i oczekiwania oraz strach, aby go wzmacniaæ dla pozyskania przetransformowanej w s³odki lusz energii przyswajalnej dla Obcego.  Do tego w³a¶nie potrzebny im jest przekonanie istoty, ¿e JEST czym¶ odrêbnym od Istnienia. Dla tego cz³owiek otrzyma³ "dar od boga" czyli umys³-JA. A ¶ci¶lej - jego umys³.

Cytuj
Czy zastanowi³e¶ siê przez chwilkê nad tym kim jeste¶? Co bêdziesz robi³ jak nie bêdzie potrzeby walki? Rozbudowa³e¶ bardzo swój obraz

Bardzo dobre pytania w kontek¶cie JA Du¿y u¶miech (który to kontekst nie by³ celem Twoim ,Kiaro, ale pytania stawiasz w³a¶ciwe, choæ sama z nich nie korzystasz)

Cytuj
spróbuj ju¿ pomy¶leæ o innej swojej roli.
Jak± rolê proponujesz tym razem ? Ile ról cz³owiek musi spróbowaæ nim zrozumie ich (bez)sens ...
Przecie¿ widaæ jak na d³oni schemat w którym "Oni" dzia³aj± ³api±c za "odgrywan± rolê" :
Cytuj
My ¿yjemy energiom mi³o¶ci bezwarunkowej ( pran±), ale my¶lami , s³owami i czynami sprzê¿onymi z wzorcami opartymi na strachu tworzymy sytuacje ( my¶lami s³owami i czynami)  oparte na emocjach zwi±zanych ze strachem. Czyli obni¿amy czêstotliwo¶æ w której ¿yjemy , jeste¶my w nim uwiêzieni fa³szywa wiedz±, fa³szywymi wzorami ¿ycia. .
Uwiêzienie to jest  równie¿ zatrzymaniem ludzi  w  przeró¿nych "grach wojennych", ci±g³ej presji strachu przed czym¶ i ci±g³ej walki o co¶...
Oczywi¶cie , ¿e tak z jednego, podstawowego powodu - z powodu przywi±zania siê do SIEBIE. My tworzymy, My obni¿amy, My uczestniczymy.
Cytuj
"wojownicy ¶wiat³o¶ci" nie walcz±, przemieniaj± pola energetyczne , zasilaj±c siebie spotkan± energiom. Uzyskuj± moc ponad przeciêtn± bez ¿adnej walki ,do ich pól energetycznych nie zbli¿aj± siê ci, którzy maj± niskie intencje i  negatywne zamiary. S± to  ogromne pola mocy odpychaj±ce przeciwieñstwa.

Ogromne pola odpychaj±cej energii mog± dzia³aæ nie tylko na przeciwników, ale na wszystko w zasiêgu.

Niestety, ale mog± one zaburzaæ naturalny porz±dek rzeczy, a jest nim prawo, które stanowi, ¿e nie istnieje nic w rozdzieleniu od Ca³o¶ci. Ka¿da próba energetycznego oddzielenia (zgromadzon±, przemienion±, wykorzystan± moc±) od pozornych przeciwno¶ci (pozornych poniewa¿ ich autentyczne do¶wiadczenie jest tym, co ma siê wydarzyæ, jest samym ¿yciem) prowadzi do izolacji i oderwania od rzeczywisto¶ci, czyli od tej Ca³o¶ci w³a¶nie. Utrzymanie ochronnego pola wymaga ci±g³ego poboru energii i  wysokich obrotów, co nie jest naturalne w przyrodzie (przyroda siê wymienia energi±).

Rzecz jasna Wszech¶wiat na d³u¿sz± metê nie toleruje takich postaw jako przegiêæ w ¿adn± ze stron. Mur z izoluj±cej energii w koñcu kiedy¶ pêknie pod naporem zdarzeñ i do¶wiadczeñ. Tak dzia³a prawo równowagi.

ps.
Nazywaj±c sprawy po imieniu,  tym izoluj±cym "murem" jest podtrzymywana iluzja JA.
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2012, 20:29:15 wys³ane przez east » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #14 : Maj 25, 2012, 20:41:38 »

Wybacz mi east ale ja z Tob± nie dyskutujê bo Ciebie nie ma , ja za¶ zdecydowanie wolê rozmowy z tymi którzy s±  nawet na tak krotki moment , którym jest ¿ycie  Cz³owieka.

Dla mnie Twoje zachowanie jest ma³o powa¿ne i groteskowe wrêcz , jak co¶ chcesz potwierdziæ to jeste¶, a jak zaprzeczyæ to nie ma nikogo , nie istniejemy.
Gdyby Wszech¶wiat nie tolerowa³ ró¿norodno¶ci JA i ich odmiennych wzorców zachowañ , to by ich zwyczajnie nie by³o , a s±. I to zupe³nie nie wa¿ne jak je nazywasz z³udzeniem , czy iluzj± , one s± w naszym ¶wiecie.
Czy jeste¶my rozdzieleni? Ju¿ tyle razy pisa³am jeste¶my indywidualno¶ciami osobowo¶ciowymi w zbiorze wszystkich osobowo¶ci indywidualnych tworz±cych w ro¿nych przestrzeniach wibracyjnych.
wierzyæ wcale nie musisz , mo¿esz mieæ swoje teorie i ¿yæ z nimi szczê¶liwie , ale po co walczysz zawziêcie z innymi odmienno¶ciami? Masz jaki¶ problem z akceptacj±.


Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2012, 20:54:15 wys³ane przez Kiara » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #15 : Maj 25, 2012, 20:50:06 »

@Kiaro
Cytuj
Wybacz mi east ale ja z Tob± nie dyskutujê bo Ciebie nie ma
Nie ma sprawy Mrugniêcie
 Wiadomo, ¿e JA woli rozmowy z innymi JA, bo to je zasila , bo z tego czerpi± energiê w sensie potwierdzenia w³asnego istnienia, a to przecie¿ podstawa dla JA, czy¿ nie ?
Nie istnienie raczej nie mie¶ci siê w aparacie poznawczym JA. To jest niestrawne, a wiêc ... niesmaczne  Du¿y u¶miech
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #16 : Maj 25, 2012, 20:57:31 »

Zaprzeczasz sam sobie , bo skoro nie ma JA to nic nie zasila drugiego JA skoro ich zwyczajnie nie ma. JA nie szukam potwierdzenia swojego istnienia w zewnêtrzno¶ci , mam je w swoim wnêtrzu w przezywaniu uczuæ i odczuæ , to jest jak najbardziej wewnêtrzny proces. Zewnêtrzno¶æ s³u¿y tylko do konfrontacji praktycznej wyobra¿enia o sobie.
Fizyczno¶æ to wielki dar mo¿liwo¶ci odczuwania i poznawania odczuæ na zasadzie konfrontacji z zewnêtrzno¶ci± ale nie jest to zasada potwierdzenia w³asnego istnienia, bowiem ono jest niezale¿nie od wcielania siê w ¶wiecie fizycznym.


Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2012, 21:00:56 wys³ane przez Kiara » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #17 : Maj 25, 2012, 21:01:50 »

@Kiaro
Cytuj
Wybacz mi east ale ja z Tob± nie dyskutujê bo Ciebie nie ma
Nie ma sprawy Mrugniêcie
 Wiadomo, ¿e JA woli rozmowy z innymi JA, bo to je zasila , bo z tego czerpi± energiê w sensie potwierdzenia w³asnego istnienia, a to przecie¿ podstawa dla JA, czy¿ nie ?
Nie istnienie raczej nie mie¶ci siê w aparacie poznawczym JA. To jest niestrawne, a wiêc ... niesmaczne  Du¿y u¶miech


Dobrze, ¿e tego forum nie czytaj± psychiatrzy…  Du¿y u¶miech mogliby niektóre „JA” pozamykaæ w szpitalu specjalistycznym...  Chichot
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #18 : Maj 25, 2012, 21:12:54 »

Mo¿e by i pozamykali, ale raczej nie z powodu JA-wariata, tylko tego nie daj±cego siê przystosowaæ do ogó³u "iluzji istnienia JA".

Jak widaæ za normalne uznaje siê rozprawianie o tym jak wygl±daj± Kosmici - o których oficjalnie mówi siê, ¿e nie istniej± ! - ale przy tym ,nie wszystko siê mie¶ci w tak szeroko pojêtej tolerancji Mrugniêcie Ot paradoks.
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #19 : Maj 25, 2012, 21:36:57 »

Ja tam wiem o jednym psychiatrze , który czyta i to bardzo uwa¿nie czyta, a my¶lê i¿ nie jeden czyta. U ¯ydów  proroctwa Stwórcy objawiane s±  w trojaki sposób; ustami dziecka , przez chorego "psychicznie" i pojawienie siê ptaka nad kim¶ w nietypowych okoliczno¶ciach ( powiedzia³a mi o tym niedawno moja kole¿anka specjalistka w tej dziedzinie). Zatem zak³adam i¿ szpitale psychiatryczne s± obstawiane przez poszukuj±cych wiedzy z pewnych opcji. Psychiatrzy wyszkoleni bywaj± nie tylko w jednej dziedzinie, w  psychiatrii. Mrugniêcie Du¿y u¶miech Cool


Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #20 : Maj 25, 2012, 21:46:05 »

@Kiara
Cytuj
proroctwa Stwórcy objawiane s±  w trojaki sposób; ustami dziecka , przez chorego "psychicznie" i pojawienie siê ptaka nad kim¶ w nietypowych okoliczno¶ciach

Ooo to w³a¶nie czê¶ciowo ten trzeci przypadek , kiedy pojawia siê Ptak . Tyle ,¿e u¿ycie zwrotu "nad kim¶" to lekkie nadu¿ycie Du¿y u¶miech
Za to okoliczno¶ci siê zgadzaj± Chichot
Zapisane
blueray21

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomo¶ci: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #21 : Maj 25, 2012, 21:52:36 »

Gdy kto¶ napisze post pod Ptakiem to Ptak pojawia siê nad nim!
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagra¿a.
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #22 : Maj 25, 2012, 22:29:36 »

W niedzielê, jak by³am na dzia³ce u koliberka, to nad dzia³k± przez jaki¶ czas kr±¿y³y dwa bociany.
Tak wiêc nad dwoma ludzkimi ptakami pojawi³y siê dwa prawdziwe ptaki. I to by³ znak.  U¶miech
Tylko nie do koñca jeszcze rozszyfrowany. Nawet fotki pstryknê³am.
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #23 : Maj 25, 2012, 23:10:46 »

A gdyby tymi ptakami byli panowie to by³o by potrójne proroctwo z  potrójnymi ptakami......  Du¿y u¶miech Du¿y u¶miech Afro

Kiara U¶miech U¶miech

ps. east a tamten ptak.... to jest czy go te¿ nie ma?Co¶?? bo jak go nie ma to kto za niego dzieci robi? A jak ju¿ zrobi³ to niech chocia¿ na ich utrzymanie p³aci!!!! Chichot Buziak
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2012, 23:12:46 wys³ane przez Kiara » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #24 : Maj 26, 2012, 00:05:30 »

Kiaro, nie wiadomo co masz na my¶li, ale je¶li chodzi o ptaka jako ogólnie przejaw Natury, to on nie posiada JA . Ptaki nie p³ac± Mrugniêcie Po prostu robi± to, co trzeba i co jest w³a¶ciwe.

W odniesieniu do ludzi ,jak celnie rozpoznajesz, sprawy maj± siê inaczej Mrugniêcie
Zreszt± ... poleæ tê kwestiê (ptasi±) znajomemu psychiatrze. Psychiatrzy siê na tym z pewno¶ci± znaj± lepiej Du¿y u¶miech
Zapisane
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.041 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

phacaiste-ar-mac-tire wypadynaszejbrygady gangem x22-team maho