Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« : Wrzesień 23, 2011, 21:15:19 » |
|
Nie wiem czy to odpowiedni dziaÂł dla tego tematu. TknĂŞÂło mnie do jego utworzenia to zdanie, z artykuÂłu zamieszczonego przez >KiarĂŞ<: Tego, czego nie powiedziaÂł Âżaden z waszych rzecznikĂłw , to fakt, Âże niektĂłre dusze ludzkie pochodzÂące z gwiezdnych narodĂłw postanowiÂły nie wcielaĂŚ siĂŞ w ludzkÂą postaĂŚ lecz zwierzÂąt, takich jak delfiny, wieloryby i zwierzĂŞta domowe, jak koty, psy. Poza tym walenie, delfiny i wieloryby sÂą tu od tysiĂŞcy lat i sÂą naszymi SyriaĂąskimi siostrami i braĂŚmi z czwartej gĂŞstoÂści, ktĂłrzy zdecydowali siĂŞ pozostaĂŚ tutaj jako opiekunowie w biologicznie de-ewolucyjnej formie, emitujÂąc swÂą miÂłoœÌ i ÂświatÂło na ludzkoœÌ w celu kontrastowania ciemnych niskich czĂŞstotliwoÂści strachu i terroru, ktĂłre rasy regresywne ustanowiÂły na Ziemi. Czy jest to „zbieg okolicznoÂści”, Âże setki lub nawet tysiÂące z nich sÂą ostatnio zabijane z pomocÂą rozmyÂślnych atakĂłw odpowiednimi czĂŞstotliwoÂściami? MyÂślĂŞ, Âże nie, poniewaÂż zabijajÂąc je wpÂływa siĂŞ na osÂłabienie tworzonej przez nie siatki miÂłoÂści, ktĂłra istniaÂła tu na dÂługo zanim my ludzie staliÂśmy siĂŞ Âświadomi swojej odpowiedzialnoÂści! Oni sÂą tu naszymi sojusznikami i zasÂługujÂą na taki sam szacunek jak ludzie. A przede wszystkim zasÂługujÂą na gÂłos, aby wyraziĂŚ swĂłj punkt widzenia! w tym wÂątku/poÂście: MANUSKRYPT PRZETRWANIA.....Poza tym min. ten artykuÂł: Wieloryby i delfiny sÂą prawie jak ludziePiÂątek 26.06.2009, 11:44 Przynajmniej po wzglĂŞdem inteligencji.Obszary mĂłzgu odpowiadajÂące za emocje oraz interakcje spoÂłeczne sÂą u nich szczegĂłlnie rozwiniĂŞte. W wielu przypadkach nawet bardziej niÂż u ludzi - twierdzi Lori Marino z Wildlife Conservation Society. SzczegĂłlnie uÂżycie skomplikowanego systemu dÂźwiĂŞkĂłw zwrĂłciÂło uwagĂŞ naukowcĂłw. MoÂżliwe, Âże walenie uÂżywajÂą czegoÂś na ksztaÂłt gramatyki, skÂładni a nawet jĂŞzyka - mĂłwi Marino. Kolejnym interesujÂącym aspektem Âżycia delfinĂłw jest sonar. Nic siĂŞ przed nim nie ukryje. UÂżywajÂą go nawet po to, by sprawdziĂŚ czy nie sÂą w ci¹¿y, gÂłodne czy chore - mĂłwi Hal Whitehead biolog z Dalhousie University. OpierajÂąc siĂŞ na tym, co juÂż wiemy, moÂżna powiedzieĂŚ, Âże kultura waleni plasuje siĂŞ gdzieÂś pomiĂŞdzy naszÂą a szympansiÂą - twierdzÂą naukowcy. OczywiÂście nie materialnie, ale pod innymi wzglĂŞdami - mĂłwi Hal Whitehead. BazujÂąc na powyÂższych wnioskach, naukowcy zastanawiajÂą siĂŞ, czy nie zaklasyfikowaĂŚ waleni jako ludu. Nie w znaczeniu ludzi lecz zwierzÂąt posiadajÂących osobowoœÌ - pisze wired.com JP http://www.wired.com/wiredscience/2009/06/whalepeople/http://www.sfora.pl/Wieloryby-i-delfiny-sa-prawie-jak-ludzie-a8269DoœÌ czĂŞsto, choĂŚ oczywiÂście w przekazach, moÂżna natkn¹Ì siĂŞ na myÂśl, Âże wieloryby i delfiny sÂą innÂą cywilizacjÂą ÂżyjÂącÂą na naszej planecie. OczywiÂście w powyÂższym artykule nasi naukowcy umniejszajÂą im tej rangi jak mogÂą, ale osobiÂście jestem w stanie zgodziĂŚ siĂŞ z tÂą koncepcjÂą. Co o tym sÂądzicie?
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2011, 11:51:06 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
barneyos
 GawĂŞdziarz
Punkty Forum (pf): 2
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 689
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #1 : Wrzesień 24, 2011, 09:23:42 » |
|
Bruce Moen dużo o tym wspomina. Opisuje nawet swoje przygody, gdy mógł "podróżować" w ciele delfina. W swoim miejscu w Focusie 27 stworzył on jezioro, w którym pływają delfiny, z którymi Moen się komunikuje za pomocą specjalnego języka.
Wojmus w Galaktycznej Rodzinie przedstawia teorię, że pierwszymi mieszkańcami Ziemi były delfiny, które po długim czasie ewolucji wyszły na ląd.
Pewne podobieństwo można zobaczyć u Sitchina, który przedstawia pierwszego boga, Pana EA jako Pana Wód. Wylądował on na Ziemi na terenie wodnym, tam żył i później zasiedlił ląd.
Coś chyba w tym jest jednak !
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 24, 2011, 09:24:00 wysłane przez barneyos »
|
Zapisane
|
Pzdr barneyos  ---------------------------------- \"Nie ma rzeczy niemoÂżliwych, sÂą tylko rzeczy, ktĂłrych na razie nie potrafimy zrobiĂŚ\" \"Im wiĂŞcej wiem, tym bardziej wiem, Âże mniej wiem\"
|
|
|
chanell
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #2 : Wrzesień 24, 2011, 23:26:44 » |
|
CoÂś chyba w tym jest jednak ! Pewnie tak ! To takie piĂŞkne ,mÂądre i majestatyczne istoty.
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2011, 11:51:24 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
KsiĂŞga Koheleta 3,1
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #3 : Wrzesień 25, 2011, 01:27:34 » |
|
Darku piszesz DoœÌ czêsto, choÌ oczywiœcie w przekazach, mo¿na natkn¹Ì siê na myœl, ¿e wieloryby i delfiny s¹ inn¹ cywilizacj¹ ¿yj¹c¹ na naszej planecie. Oczywiœcie w powy¿szym artykule nasi naukowcy umniejszaj¹ im tej rangi jak mog¹, ale osobiœcie jestem w stanie zgodziÌ siê z t¹ koncepcj¹. Co o tym s¹dzicie? Jeœli o mnie chodzi to tak, nada³bym im najwy¿szy z mo¿liwych status  Ale tak sie sk³ada ¿e to nie my ludzie powinniœmy nadawaÌ chore statusy, tylko sami udaÌ siê do tych naszych wodnych braci z "pust¹ d³oni¹" prosz¹c o uznanie. My po prostu nie potrafimy ich zrozumieÌ i to nie jest ich problem, tylko nasz.
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2011, 11:51:41 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #4 : Wrzesień 25, 2011, 09:06:43 » |
|
Ludzie to Ludzie , a zwierzêta to zwierzêta ni¿sza forma rozwoju ¿ycia i nie nale¿y miêdzy nimi stawiaÌ znaku równoœci bo go nie ma. Ale s¹ zwierzêta na pograniczu przekraczania swojej formy fizycznej , czyli energia ich Dusz dokona³a wielkiej ewolucji by wejœÌ w œwiat Ludzi. Zawsze nale¿y siê zwierzêtom szacunek i uhonorowanie ich formy ¿ycia , bowiem s¹ to nasi m³odsi bracia , w przysz³oœci m³ode Ludzkie dusze. Nie wszystkie Energie zwierzêce przekrocz¹ œwiat zwierz¹t , bo nie wszystkie ziarna Dusz wykie³kuj¹ jako Dusze Ludzkie , jednak kontakt miêdzy nami istnieje od zawsze chocia¿ ludzie w wiêkszoœci nie zauwa¿aj¹ go i nie chc¹ zaakceptowaÌ praw zwierz¹t. Kiara 
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2011, 11:51:54 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
barneyos
 GawĂŞdziarz
Punkty Forum (pf): 2
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 689
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #5 : Wrzesień 25, 2011, 17:38:08 » |
|
1. Historia jaskiniowych rysunków, którą opowiadają Dogoni.
"... Na rysunkach tych widnieje latający talerz - w każdym raczej coś, co bardzo przypomina ów znajomy kształt - który nadlatuje z nieba i ląduje na trzech nogach. Postaci ze statku robią wielką dziurę w ziemi i napełniają ją wodą, po czym wyskakują z pojazdu, nurkują, a potem ukazują się na jej powierzchni. Istoty te wyglądem przypominają delfiny; być może są to delfiny, ale nie mamy takiej pewności. W następnym szeregu rysunków komunikują się one z Dogonami. Opisują, skąd przybyły i przekazują plemieniu wszystkie ważne informacje. ..."
2. Przybycie Enlina.
"... Nasza opowieść o ojcostwie Syrian nie do końca pokrywa się z zapisami Sumerów, przynajmniej w tej formie, w jakiej przytacza ich treść Zachariasz Sitchin. Przyjrzyjmy się jednak pewnemu szeregowi zdarzeń, których Sitchin zdaje się, nie rozumiał. Enlil, który przybył na Ziemię jako jeden z pierwszych i był zwierzchnikiem robotników w Afryce południowej - nie wylądował na Ziemi. Wylądował w wodzie. Dlaczego w wodzie? Ponieważ tam żyją delfiny i wieloryby. Stworzenia te osiągnęły i zachowały po dziś dzień najwyższy poziom świadomości na tej planecie. Zgodnie z konwencją galaktyczną Enlil musiał je zatem prosić o pozwolenie życia i wydobywania złota na Ziemi. Dlaczego? Bowiem planeta ta należała do delfinów i wielorybów, a prawo galaktyczne głosi, że każda rasa pochodząca z zewnątrz musi uzyskać pozwolenie, zanim wejdzie do innego systemu świadomości. Według zapisów sumeryjskich Enlil przebywał wśród nich przez bardzo długi czas, a kiedy wreszcie wynurzył się na powierzchnię, był pół człowiekiem, pół rybą! Później stał się pełnym człowiekiem. Proces ten opisują tabliczki Sumerów. Trzecia planeta od Syriusza B, którą nazywają niekiedy Oceana, jest rodzimą planetą delfinów i wielorybów. Peter Shenstone, lider ruchu obrońców delfinów w Australii, dokonał channelingu niezwykłej książki, The Legend of the Golden Dolphin (Legenda o Złotym Delfinie). Jej treść podyktowały mu same delfiny, opisując szczegółowo swoją podróż z innej galaktyki, podczas której najpierw dotarły na niewielką gwiazdę w pobliżu Syriusza B, a potem na Ziemię. Planeta, z której przybyły, niemal w całości wypełniona jest wodą. Znajduje się na niej wyspa wielkości Australii i druga zbliżona rozmiarem do Kalifornii. I nic więcej. Na obu lądach żyją istoty przypominające ludzi, ale nie jest ich zbyt wiele. Wodę zamieszkują walenie. Utrzymują one bezpośrednią łączność z ludźmi, toteż Enlil (Nefilim) przybył tutaj, od razu skontaktował się z delfinami (Syrianami), aby prosić o ich błogosławieństwo. Dopiero później wyszedł na ląd i zapoczątkował proces tworzenia naszej rasy. ..."
Źródło: Pradawna Tajemnica Kwiatu Życia, tom I, Drunvalo Melchizedek, wyd.Centrum
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2011, 17:42:29 wysłane przez barneyos »
|
Zapisane
|
Pzdr barneyos  ---------------------------------- \"Nie ma rzeczy niemoÂżliwych, sÂą tylko rzeczy, ktĂłrych na razie nie potrafimy zrobiĂŚ\" \"Im wiĂŞcej wiem, tym bardziej wiem, Âże mniej wiem\"
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #6 : Wrzesień 25, 2011, 18:15:44 » |
|
Je¿eli chcesz wierzyÌ w dos³ownoœÌ tej historii to wierz , nikt Ci nie zabrania. Kiara 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #7 : Wrzesień 25, 2011, 19:45:00 » |
|
Nie czyta³em Melchizedeka, ale jakoœ przemawia do mnie ta koncepcja. >Kiaro<, nie roztrz¹samy tu zagadnienia duszy, a dywagujemy nad pewn¹ koncepcj¹ "przemycan¹" w ró¿nych przekazach.
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #8 : Wrzesień 26, 2011, 06:24:37 » |
|
1. Historia jaskiniowych rysunkĂłw, ktĂłrÂą opowiadajÂą Dogoni.
"... Na rysunkach tych widnieje latajÂący talerz - w kaÂżdym raczej coÂś, co bardzo przypomina Ăłw znajomy ksztaÂłt - ktĂłry nadlatuje z nieba i lÂąduje na trzech nogach. Postaci ze statku robiÂą wielkÂą dziurĂŞ w ziemi i napeÂłniajÂą jÂą wodÂą, po czym wyskakujÂą z pojazdu, nurkujÂą, a potem ukazujÂą siĂŞ na jej powierzchni. Istoty te wyglÂądem przypominajÂą delfiny; byĂŚ moÂże sÂą to delfiny, ale nie mamy takiej pewnoÂści. W nastĂŞpnym szeregu rysunkĂłw komunikujÂą siĂŞ one z Dogonami. OpisujÂą, skÂąd przybyÂły i przekazujÂą plemieniu wszystkie waÂżne informacje. ..."
2. Przybycie Enlina.
"... Nasza opowieœÌ o ojcostwie Syrian nie do koùca pokrywa siê z zapisami Sumerów, przynajmniej w tej formie, w jakiej przytacza ich treœÌ Zachariasz Sitchin. Przyjrzyjmy siê jednak pewnemu szeregowi zdarzeù, których Sitchin zdaje siê, nie rozumia³. Enlil, który przyby³ na Ziemiê jako jeden z pierwszych i by³ zwierzchnikiem robotników w Afryce po³udniowej - nie wyl¹dowa³ na Ziemi. Wyl¹dowa³ w wodzie. Dlaczego w wodzie? Poniewa¿ tam ¿yj¹ delfiny i wieloryby. Stworzenia te osi¹gnê³y i zachowa³y po dziœ dzieù najwy¿szy poziom œwiadomoœci na tej planecie. Zgodnie z konwencj¹ galaktyczn¹ Enlil musia³ je zatem prosiÌ o pozwolenie ¿ycia i wydobywania z³ota na Ziemi. Dlaczego? Bowiem planeta ta nale¿a³a do delfinów i wielorybów, a prawo galaktyczne g³osi, ¿e ka¿da rasa pochodz¹ca z zewn¹trz musi uzyskaÌ pozwolenie, zanim wejdzie do innego systemu œwiadomoœci. Wed³ug zapisów sumeryjskich Enlil przebywa³ wœród nich przez bardzo d³ugi czas, a kiedy wreszcie wynurzy³ siê na powierzchniê, by³ pó³ cz³owiekiem, pó³ ryb¹! PóŸniej sta³ siê pe³nym cz³owiekiem. Proces ten opisuj¹ tabliczki Sumerów. Trzecia planeta od Syriusza B, któr¹ nazywaj¹ niekiedy Oceana, jest rodzim¹ planet¹ delfinów i wielorybów. Peter Shenstone, lider ruchu obroùców delfinów w Australii, dokona³ channelingu niezwyk³ej ksi¹¿ki, The Legend of the Golden Dolphin (Legenda o Z³otym Delfinie). Jej treœÌ podyktowa³y mu same delfiny, opisuj¹c szczegó³owo swoj¹ podró¿ z innej galaktyki, podczas której najpierw dotar³y na niewielk¹ gwiazdê w pobli¿u Syriusza B, a potem na Ziemiê. Planeta, z której przyby³y, niemal w ca³oœci wype³niona jest wod¹. Znajduje siê na niej wyspa wielkoœci Australii i druga zbli¿ona rozmiarem do Kalifornii. I nic wiêcej. Na obu l¹dach ¿yj¹ istoty przypominaj¹ce ludzi, ale nie jest ich zbyt wiele. Wodê zamieszkuj¹ walenie. Utrzymuj¹ one bezpoœredni¹ ³¹cznoœÌ z ludŸmi, tote¿ Enlil (Nefilim) przyby³ tutaj, od razu skontaktowa³ siê z delfinami (Syrianami), aby prosiÌ o ich b³ogos³awieùstwo. Dopiero póŸniej wyszed³ na l¹d i zapocz¹tkowa³ proces tworzenia naszej rasy. ..."
ÂŹrĂłdÂło: Pradawna Tajemnica Kwiatu ÂŻycia, tom I, Drunvalo Melchizedek, wyd.Centrum
mi siĂŞ podoba koncepcja Âże jakiÂś bĂłg musiaÂł siĂŞ pytaĂŚ delfinĂłw o pozwolenie.. 
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #10 : Wrzesień 26, 2011, 08:14:34 » |
|
Wszystko polega na zrozumieniu symboliki a nie na dos³ownoœci odczytu. Trzeba wróciÌ do bardzo , bardzo odleg³ej przesz³oœci i zrozumieÌ i¿ powietrze , którym oddychali dawno , dawno temu ludzie na ziemi mia³o zupe³nie inny sk³ad od wspó³czesnego. To œrodowisko by³o w odniesieniu do naszego bardziej wodne ni¿ powietrzne , ludzie ¿yj¹cy wówczas na ziemi mieli inn¹ budowê p³uc. Ich lataj¹ce maszyny korzysta³y z innej mieszanki napêdowej ( o innym sk³adzie ich powietrza , dlatego wspó³czeœnie nie mo¿na ich odtworzyÌ) tak wiêc ta innoœÌ by³a ich naturalnoœci¹. Siewcy ¿ycia ( a jednym z nich by³ Enlil) nie potrzebuj¹ zgody na przybywanie na planetê na której siali ¿ycie , ale ¿eby moc siê kontaktowaÌ z tubylcami przez wymiar fizyczny dostosowuj¹ siê w fizycznoœci do jej warunków. Dlatego mogli do momentu aklimatyzacji u¿ywaÌ ro¿nych kombinezonów , które narysowane mog¹ kojarzyÌ siê wspó³czesnym z ro¿nymi formami zwierzêcymi. Zreszt¹ wspó³czeœnie te¿ u¿ywa siê kombinezonów dla kosmonautów czy nurków , lub w ochronie przed wysokimi temperaturami i nikogo to nie dziwi. Gdy ktoœ to narysuje a potomni zobacz¹ za kilka tysiêcy lat i opisz¹ nie znaj¹c ca³ej prawdy zadzia³a fantazja w interpretacji. Ale faktem jest i¿ kontakty mentalne ludzi ze zwierzêtami istniej¹ , tylko i¿ ni¿sza forma ( zwierzêca) nie jest decydentem o rozwoju wy¿szej Ludzkiej. Ta najwy¿sza Ludzka , lub Energie z najwy¿szego poziomu nigdy nie krzywdz¹ tej ni¿szej , szanuj¹c jej prawa. Kiara 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|