Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 07:55:24


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Bogowie Indii  (Przeczytany 7504 razy)
0 u¿ytkowników i 3 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Enigma
Go¶æ
« : Wrzesieñ 21, 2011, 01:42:12 »

I tak Hitler i Himmler byli osobami odpowiedzialnymi za holocaust. Obaj zawsze mieli przy sobie arjañskie teksty Bhagawd Gita, które by³y narzêdziem usprawiedliwiaj±cym za ich czyny. Twierdzili, ¿e maj± racjê i ich czyny s± s³uszne. Arjuna - sanskryt s³u¿y³ im za przewodnika. S³owa zaczerpniête z Arjuny ... " Jego imiê znaczy jasny, b³yszcz±cy lub srebrny ... dotyczy³y trzech z piêciu Pandava braci i pos³u¿y³y nazistom do utworzenia wielkiej machiny oczyszczaj±cej rasê ludzk± w okrutny sposób.

Tak i mi sie zdawa³o podejrzane owo nazwenictwo aryjsko¶ci nazistowskiej, oraz samych arian o których rozprawia Sawmi Prabhupada... ale diabe³ w³a¶nie tkwi w szczegó³ach, którymi operuje sie w zale¿no¶ci od zapotrzebowania.
Bo taki w³a¶nie Krysna by³ ciemnoskóry, liczbê jego ¿on w przybli¿eniu 16 tysiecy, ponoæ z ka¿d± mia³ 10 synów.

cyt Wiki:
"Wisznupurana" podaje (w zale¿no¶ci od fragmentu dzie³a) liczbê 16 101 lub 16 007 kobiet, które po¶lubi³ Kryszna[2].  Potomstwo"Wisznupurana" podaje liczbê 180 000 synów Kryszny[3].

No, patrz±c na te pare tysiêcy lat wstecz, na jakie datowana jest Mahabharata Krysna pozostawi³ po sobie spory naród.
Sami hindusi na jasnoskórych o blond w³osach, raczej nie wygl±daj±  Mrugniêcie

Nawet blond Ariowie toczyli miêdzy sob± wojny, znaczy nie stanowili zwartej idealnej jedno¶ci, wartej ¶lepego na¶ladowania.

Ale pewnie, jak sie szuka usprawiedliwienia dla niecnych czynów, to ka¿dy pretekst jest dobry. Mniemam ¿e taka Bhagavad Gita, wywar³a spory wp³yw na umys³y nazistów. Zreszt± czas prze³omu wieku XIX/XX stanowi³ dla Europy niejako prze³om w odkryciu filozofii wschodnich a fascynacje t± podzieli³o wiele innych zacnych osób - lecz bez podejrzanych sk³onno¶ci 'oczyszczania ziemi'. Popularno¶æ swastyki dotar³a przeciez nie tylko do niemieckich oddzia³ów, ale tak¿e i naszych polskich.

Pobie¿no¶æ i powierzchowno¶æ analiz, bywa powodem nieporozumieñ, a nawet wiêcej prowadzi w ¶lepe zau³ki.

To co budzi mój bunt, to byæ mo¿e owo nadu¿ywanie s³owa 'bogowie'. Bóg jest dla mnie jeden tylko, byæ mo¿e w nim objawi³ sie w³a¶nie Krysna. Natomiast ca³e rzesze pozosta³ych, np Indra zwani s± pó³-bogami. Byæ mo¿e sa to istoty, kiedy¶ ¿ywe a dzi¶ w stanie duchowym, tego nie wiem. Natomiast Shiva, Vishnu, Brahma to dla mnie aspekty wci±¿ Jednej Osoby Boga. Uwa¿am ¿e nalezy owe funkcje odró¿niaæ i nie mieszaæ ze sprawami ¶miertelników, tym bardziej je¶li podejrzewamy ¿e na ziemi ¿y³y w dawnych czasach ¿ywe istoty, udaj±ce bogów. Czy wiec taki Krysna by³ zwyk³ym cz³owiekiem? Z czytanych opisów wynika, ¿e nie. Posiada³ cia³o, funkcje i umiejêtno¶ci, niedostêpne nawet dla sobie wspó³czesnych. Przyk³ad http://vrinda.net.pl/vedanta/text.php?a=&tyt=2&tom=1&b=&id=943
1.8
13 Gdy wszechmocny Osoba Boga, ¦ri Kryszna, zauwa¿y³, ¿e wielkie niebezpieczeñstwo grozi Jego czystym bhaktom którzy byli w pe³ni podporz±dkowanymi Mu duszami, natychmiast chwyci³ za Swój dysk zwany Sudar¶ana, aby ich ochroniæ.
14 Pan najwy¿szego mistycyzmu, ¦ri Kryszna, mieszka wewn±trz ka¿dego serca jako Paramatma. I w³a¶nie w tej postaci okry³ On embrion Uttary Swoj± osobist± energi±, pragn±c ochroniæ potomka dynastii Kuru.
15 O ¦aunako chocia¿ ta ostateczna broñ, brahmastra, zastosowana przez A¶vatthamê, by³a nieodparta, jak równie¿ nie by³o mo¿liwo¶ci aby j± powstrzymaæ czy zneutralizowaæ, zosta³a ona pokonana i zneutralizowana, kiedy zosta³a zestawiona z si³± Visnu (Pana Kryszny).


Tak, jest to dok³adnie cytat który opisany zosta³ w linku z wiki
"Konfrontacja Ard¼uny i A¶watthama w Mahabharacie, gdzie Ard¼una odwo³uje sw± broñ zgodnie ze swym rozkazem, jednak A¶watthama który nie mo¿e tego zrobiæ wysy³a j± w kierunku nienarodzonego wnuka Ard¼uny, Parikszita, który zostaje ocalony przez Krysznê."

Odnalezienie tego tekstu, to fraszka - je¶li sie go przeczyta³o. Jak Krysna neutralizuje brahmastrê? Swoim dyskiem Sudar¶ana æakra - wiec dok³adnie, odwo³a³ broñ j±drow± samym skinieniem palca, na którym to osadzony jest ów dysk. Któ¿by to potrafi³? Jak Krysna ocali³ Pariksita? Wnikaj±c przez postaæ Paramatmy, swoj± osobist± energi± w ³ono Uttary. A taka Paramatma, to co to? Czy wogóle entuzjastom militarnego wyd¼wieku tekstu, potrzebne s± te g³upie przemy¶lenia? No mi s± bardzo potrzebne. Bo dla mnie, to tekst na wpó³ mistyczny - zarêczam ¿e pozosta³e wersety s± pe³ne zwyk³ych modlitw (zreszta poda³am odno¶niki - mo¿na sprawdziæ). Bo ca³o¶æ ma w³a¶nie sk³oniæ do przemy¶leñ. Nie do frazeologi militarno-konfliktowej, jak± np wyprodukowali siebie nazi¶ci. Ale ¿eby to zrozumieæ, zamiast przytaczaæ czyje¶ opinie, nale¿y sie z tekstem najpierw zapoznaæ.

Cytuj
Podobne opisy mo¿na spotkaæ w ¶wiêtych ksiêgach Indii. Czy¿ nie jest to dla wspó³czesnych ludzi wiedz± tajemn±?

Januszu, nie krêpuj sie. Podaj gdzie s± owe podobne opisy. Ale dok³adnie chcê wiedzieæ, jaki cytat z której ksiêgi. Podyskutujemy wtedy.
Nie odsy³aj mnie do czyich¶ opinii, na temat wielce domniemanego tekstu. Bo to zwyk³e mydlenie oczu a rozmowa taka, jest badzo niewygodna. Na moje poprzednie pytania (wa¿ne dla mnie) nie odpowiedzia³e¶, zarzucaj±c zwyczajnie now± porcje domniemañ.
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 25, 2011, 19:18:07 wys³ane przez Dariusz » Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #1 : Wrzesieñ 21, 2011, 13:32:47 »

Cytuj
Paramatma
bardzo do mnie przemawia stwierdzenie ze mieszka kazdego wewn±trz serca,
jako paraMatma - to ca³kiem uzasadnione i logiczne.
Serce zwiazane jest z rytmem. Rytm.

para
      Matama
Ryt-M
      M-atma

Cytuj
okry³ On embrion Uttary Swoj± osobist± energi±
Mozesz rozwin±c?

Cytuj
Wnikaj±c przez postaæ Paramatmy, swoj± osobist± energi± w ³ono Uttary.
A taka Paramatma, to co to?

Jak pojmujesz znaczenia które stoja za slowami:
Uttara
embrion Uttary
³ono Uttary

Ciekawi mnie jak to widzisz
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 21, 2011, 13:36:50 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #2 : Wrzesieñ 21, 2011, 20:47:00 »

Cytat: PHI
Cytuj
okry³ On embrion Uttary Swoj± osobist± energi±
Mozesz rozwin±c?

Ale to ju¿ w odpowiedniejszym albo nawet nowym w±tku. Du¿y u¶miech
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
janusz


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Wrzesieñ 21, 2011, 21:52:58 »

Droga Enigmo U¶miech
Sam kiedy¶ interesowa³em siê kultur± i religi± Indii. Dlatego rozumiem twój bunt i nie chcê mydliæ Tobie oczu. Ale rozpisywanie siê tutaj na tak obszerny, dotycz±cy szczególnie bogów hinduizmu temat nie ma potrzeby. Na forum jest dzia³ ''Bóg i religie'' i w³a¶nie w nim mo¿esz rozpocz±æ ciekaw± dyskusjê po¶wiêcon± tej tematyce. Wielo¶æ mistrzów i nauczycieli duchowych w samych Indiach daje tyle interpretacji dotycz±cych bóstw hinduistycznych, ¿e przeciêtnemu europejczykowi trudno to wszystko ogarn±æ. Mo¿e Twoja wiedza przybli¿y i u³atwi nam rozeznanie kto jest kim i o co w tym wszystkim chodzi. Takim przyk³adem do wyja¶nienia mo¿e byæ poni¿szy obrazek bogini Gayatri i link jej dotycz±cy.

 
Bogini Gayatri

Bogini Gayatri jest manifestacj± Brahmy, Wisznu i Sziwy, wiêc jej czczenie nale¿y do wyj±tkowych rytua³ów, maj±cych nam przynie¶æ wszelk± pomy¶lno¶æ. Sam Kriszna mówi³ w Bhagavat Gicie: “gāyatrī chandasām aham”, co znaczy, ¿e po¶ród wszystkich Mantr, On jest Gayatri.
http://vishwananda-pl.blogspot.com/2011/06/bogini-gayatri.html
 
Pisz±c o podobieñstwach, czy podobnych opisach mia³em na my¶li zawart± w ró¿nych ¶wiêtych ksiêgach wiedzê dotycz±c± istnienia w kosmosie innych ¶wiatów i planet.
http://magnokraft.ufonauci.cba.pl/Bogowie_wojny.html

Zastanawia mnie natomiast posiadanie przez istoty ''duchowe'' broni masowej zag³ady oraz zastosowanie jej wobec ludzi na naszej planecie.  Co¶

Cytuj
Czy bogowie staroindyjscy znali energiê j±drow±?
W jednej ze ¶wi±tyñ w Nepalu odnaleziono czê¶æ broni o nazwie "klin gromu", w³a¶ciwie nie wiadomo, z jakiej broni bogów pochodz±cy. Tu ewenementem jest, ¿e wewn±trz posiada on rdzeñ ze stali nierdzewnej, któr± wynaleziono dopiero w koñcu XIX wieku.

Pisma staroindyjskie Ramajana i Mahabharata wspominaj± wielokrotnie o "³uku boga Sziwy", indyjskiego boga wojny, zniszczenia ale i odrodzenia, miotaj±cego pociski na odleg³o¶æ tysi±ca "jojana". Pod t± nazw± kryje siê mila indyjska równa 1450m. A wiêc prawdopodobnie by³a to rakieta dalekiego zasiêgu.

W latach piêædziesi±tych XX wieku przeprowadzano rozbiórkê szcz±tkowych ruin zamku w Ayodhya, le¿±cego w delcie rzeki Ganges. Wed³ug legend zamek istnia³ "od zawsze" - w mitycznych czasach mia³ byæ siedzib± boga Ramy. Stwierdzono, i¿ pod ruinami le¿± setki rozpadaj±cych siê ze staro¶ci szkieletów ludzkich, a emituj± one 50 razy mocniejsze promieniowanie radioaktywne gamma ni¿ ziemia w Hiroszimie po wybuchu bomby atomowej...

Opisy boskich broni znajduj± siê w wielu dzie³ach Indii. Jako najsilniejsza broñ bogów opisana jest "g³owa Brahmy". Tam, gdzie ona zostanie u¿yta nie zostanie kamieñ na kamieniu, przez dziesi±tki lat nie wyro¶nie ¼d¼b³o trawy, a przez dwana¶cie lat nie spadnie kropla deszczu. To ju¿ co¶ silniejszego od broni j±drowej.

Meteorolodzy wiedz±, i¿ warunkiem opadów deszczowych jest odpowiedni poziom pola elektrycznego w powietrzu. Tam, gdzie ono zniknie, tam deszcz nie spadnie. Znikniêcie pola za¶ mo¿e nast±piæ wówczas, gdy zajdzie co¶ straszniejszego ni¿ jakikolwiek wybuch j±drowy, tam gdzie zajdzie anihilacja materii, w wyniku czego mog± znikn±æ ca³e po³acie Ziemi.
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 22, 2011, 18:57:16 wys³ane przez janusz » Zapisane
Enigma
Go¶æ
« Odpowiedz #4 : Wrzesieñ 25, 2011, 02:58:02 »

Przepraszam za zw³okê, ale musze odpisywaæ nad ranem.
Januszu, sam rozpocz±³e¶ w tym temacie w±tek Vishnu/Shiva/Brahma chcia³am tylko wyja¶niæ te nie¶cis³o¶ci  Mrugniêcie które zda³y mi sie nadto rozdmuchane. Te trzy postacie nie s± jakimi¶ pobocznymi bóstwami hinduizmu, stanowi± raczej jego podstawowy trzon. Sam Krysna równie¿ jest postaci± centraln± przytoczonych ksi±g (nazywany Najwy¿sza Osoba Boga).

Owszem ja równie¿ zgadzam sie ¿e dowodów na 'atomowe wojny staro¿ytnych' jest coraz wiêcej. Niedawno znalaz³am ciekawy film "Nieznana Katastrofa w Staro¿ytnym Egipcie" zrealizowany przez naszych rodzimych naukowców
cz1 http://www.youtube.com/watch?v=g_Kvnh0UjtE
cz2 http://www.youtube.com/watch?v=3nGkS8cgw70&feature=related

Ale z ostatecznymi wnioskami nale¿y postêpowaæ ostro¿nie. Tym bardziej ¿e mamy dzi¶ ju¿ dostêpne t³umaczenia i osoby które interesuj± sie tematem, mog± go zg³êbiaæ samodzielnie. Jest to mo¿e i pracoch³onne, ale lepsze to ni¿ opieraæ sie na czyich¶ domys³ach. Osobi¶cie k³opot sprawi³o mi pobranie takiej ilo¶ci wersetów ze strony Vrindy, poniewa¿ ka¿dy werset jest tam zanalizowany osobno. Ale postanowi³am pobraæ sam tekst, bez opisu znaczeñ, zebraæ w rozdzia³y/ksiêgi i nastepnie wydrukowaæ. Je¶li komu¶ ta manipulacja wydaje sie nazbyt d³uga, moge przes³aæ gotowe pliki. Chocia¿ nie wiem czy ta twórczo¶æ, wzbudza jakie¶ zainteresowanie.

@PHIRIOORI bardzo ciekawe pytania, postaram sie odpowiedzieæ jak potrafie  Jêzyk

Cytuj
okry³ On embrion Uttary Swoj± osobist± energi±
Mozesz rozwin±c?

Cytuj
Wnikaj±c przez postaæ Paramatmy, swoj± osobist± energi± w ³ono Uttary.
A taka Paramatma, to co to?

Pierwsze zdanie to dos³owny cytat z Vrindy, drugie moje widzimisiê. Wiêc najpro¶ciej by³oby zacytowaæ znaczenie ze strony ¿ród³owej:cytat:
ZNACZENIE: Przez Swoj± postaæ Paramatmy, pe³n± czê¶æ, Pan najwy¿szego mistycyzmu mo¿e równocze¶nie rezydowaæ w sercu ka¿dego, czy nawet wewn±trz atomów. Zatem, od wewn±trz cia³a Uttary okry³ On p³ód, który nosi³a w sobie, aby ocaliæ Maharajê Pariksita i ochroniæ w ten sposób potomstwo Maharajy Kuru, którego potomkiem by³ równie¿ Król Pandu.

W innym t³umaczeniu B.Miko³ajewskiej uda³o mi sie odnale¼æ analogiczny fragment z tego wydarzenia. Wynika z niego i¿, Uttara to córka króla Wiraty i synowa Ard¿uny.cytat:

Kryszna widz±c, ¿e A¶watthaman skierowuje sw± broñ przeciw ³onom kobiet Pandawów rzek³: „O synu Drony, pewien bramin uprawiaj±cy surowe umartwienia, który spotka³ córkê króla Wiraty i synow± Ard¿uny, Uttarê, jeszcze w Upaplawji, rzek³ do niej: ‘O niewinna, gdy wyginie ca³a linia Bharatów (Kurów), urodzisz syna. Twój syn bêdzie nosi³ imiê Parikszit (ten, który przeszed³ próbê ¶mierci)’. Proroctwo tego mêdrca musi siê zrealizowaæ”.

Rozgniewany s³owami Kryszny A¶watthaman zawo³a³: „O Kryszna, to, co mówisz nigdy siê nie zrealizuje! Uruchomiony przeze mnie pocisk zabije p³ód w ³onie Uttary, który tak pragniesz ochraniaæ”.

Kryszna rzek³: „O niegodziwcze, uderzenie twego pocisku nie bêdzie bezowocne i p³ód umrze. Jednak¿e, choæ martwy, powróci do ¿ycia i bêdzie ¿y³ d³ugo! Choæ zostanie spalony ogniem twej broni, ja sam przywrócê go do ¿ycia. Poznaj si³ê mojej ascezy i moj± rzeczywisto¶æ! A je¶li chodzi o ciebie, to wszyscy mêdrcy znaj± ciê jako grzeszn± duszê i dzieciobójcê. Musisz spo¿yæ owoc zrodzony z twoich grzechów. Przez trzy tysi±ce lat bêdziesz siê b³±ka³ samotnie po ziemi nie maj±c nikogo, z kim móg³by¶ zamieniæ choæ jedno s³owo. Bêdziesz siê w³óczy³ przez ró¿ne kraje nie znajduj±c dla siebie miejsca w¶ród ludzi.


Bardzo mnie cieszy ¿e znalaz³am t± analogiê, bo chocia¿ przerobi³am Bhagavatam to Mahabharaty jeszcze nie - dopiero pobieram na dysk. W tym fragmencie Krysna, zapowiada ze p³ód nienarodzonego jeszcze Pariksita obumrze, a nastêpnie Krysna przywróci go do ¿ycia. Myslê ¿e nie bêde t³umaczyæ tekstu, bo go nie przerobi³am ca³ego  Mrugniêcie

Co do Paramatmy
Paramatma (lub Paramatman ; sankr.: parama - najwy¿szy, transcendentalny, atman - dusza, - Dusza Najwy¿sza, "Naddusza" ) - czê¶ciowy, osobowy aspekt Bhagawana. Paramatma opisywana jest jako przebywaj±ca w sercu ka¿dej ¿ywej istoty, jak i w ka¿dej czê¶ci materialnego stworzenia. Dusza Najwy¿sza znany jest te¿ jako Ksirodaka¶aji Wisznu.

Dodaæ tu mo¿na ¿e Paramatma jest czê¶ci± innego trio tj: Bhagavan, Brahman, Paramatma. Wizerunek dla mnie bliski to:


Postaæ ta posiada cztery rêce, poniewa¿ trzyma cztery atrybuty:
- dysk 'Sudar¶ana cakra'
- Lotos
- bu³awê
- konchê

Poniewa¿ jest usytuowany w sercu ¿ywych istot, przyjmuje sie ¿e dzieki temu kontroluje wszelki przejaw ¿ycia, a mo¿e nawet i najmniejszych drobin. Rozmy¶laj±c o Paramatmie, przypomina mi sie jeszcze jedna piêkna historia, kiedy to Krysna k³óci sie ze swoj± ¿on± Rukmini. Jako przyk³ad wzorowego ma³¿eñstwa, w ksi±¿ce "Kryszna - ¬ród³o wiecznej przyjemno¶ci " znajdujemy taki w³a¶nie wzór, przyk³adnej sprzeczki miedzy ma³¿onkami  Du¿y u¶miech. Rukmini z tego co pamiêtam by³a zazdrosna o kwiat, jaki Krysna podarowa³ innej ¿onie (po który to uda³ sie do innego wymiaru). Na pretensje swojej ¿ony, Krysna droczy sie ¿eby wybra³a sobie innego bardziej odpowiedniego mê¿a.cytat

"Przesta³a ona cokolwiek rozumieæ i tak bardzo os³ab³a, ¿e natychmiast straci³a sporo na wadze i jej cia³o zeszczupla³o do tego stopnia, ¿e rozlu¼ni³y siê bransolety, które nosi³a na rêkach. Camara wypad³a jej z rêki, a jej pamiêæ i umys³ dozna³y szoku i straci³a przytomno¶æ. Jej starannie u³o¿one w³osy rozsypa³y siê i upad³a na ziemiê niczym drzewo bananowe ¶ciête przez wir powietrzny.

Pan Kryszna natychmiast u¶wiadomi³ Sobie, ¿e Rukmini powa¿nie potraktowa³a Jego s³owa i bardzo obawiaj±c siê, ¿e Kryszna mo¿e j± opu¶ciæ, popad³a w taki stan. Oczywi¶cie Pan Kryszna zawsze darzy wielkim uczuciem Swoich bhaktów, i kiedy ujrza³ Rukmini w takim stanie, Jego serce natychmiast zmiêk³o. Natychmiast zrobi³ siê dla niej bardzo ³askawy. Zwi±zek pomiêdzy Kryszn± i Rukmini by³ taki sam jak pomiêdzy Narayanem i Laksmi, i dlatego Kryszna pojawi³ siê przed ni± jako Narayana w Swej czteroramiennej formie. Kryszna wsta³ z krawêdzi ³ó¿ka, wzi±³ Rukmini na rêce, po³o¿y³ Swoje ch³odne d³onie na jej twarzy i wyrówna³ jej rozmierzwione w³osy. Sw± d³oni± Pan Kryszna otar³ mokr± pier¶ Rukminiji. Rozumiej±c mi³o¶æ, któr± darzy³a Go Rukmini, obj±³ j± i przytuli³ do Siebie."


Zapewne w t³umaczeniu Miko³ajewskiej ta scena mo¿e wygl±daæ nieco inaczej, ale do czego zmierzam. Po doprowadzeniu zony do skrajnej rozpaczy Kryna objawia swoj± formê Narayana


Atyrybuty w d³oniach te same jak Paramatmy U¶miech
Czy¿ by w chwili wzruszenia Krysna objawi³ swej ¿onie, najbardziej skrywan± postaæ Nadduszy?
Wiem ¿e rozwlekam nieco temat, ale to takie wspania³e  Z politowaniem
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #5 : Wrzesieñ 25, 2011, 08:56:43 »

Pytanie, czy Krysna, skoro taki z niego wszystkomog±cy, powinien do tego stanu doprowadzaæ kobietê swojego ¿ycia Mrugniêcie ?
No có¿, jemu pewnie wolno, a i historia z kwiatem by³a dla niej pewnego rodzaju darem do przepracowania jej egotycznych my¶li, jak choæby zazdro¶ci.
Tak sobie my¶lê, ¿e kobiety to jednak maj± sposoby nawet na bogów Mrugniêcie
Zapisane
Linda
Go¶æ
« Odpowiedz #6 : Wrzesieñ 25, 2011, 09:22:31 »

 U¶miech

Cytuj
Pytanie, czy Krysna, skoro taki z niego wszystkomog±cy, powinien do tego stanu doprowadzaæ kobietê swojego ¿ycia Mrugniêcie ?

Tylko ,ze jezeli dobrze pamiêtam ,to Kryszna mia³ kilka tysiecy takich kobiet swojego ,zycia,.wszystkie by³y ¿onami.
 U¶miech Z kazd± mia³ wiele dzieci.W ramach tej wielkiej rodziny ciagle toczono wojny...zabijano sie nawzajem.Trzeba dok³adnej wiedzy z tego tematu ,której nie posiadam,zeby to zrozumiec... U¶miech Enigma pewnie potrafi to wyt³umaczyc U¶miech 
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #7 : Wrzesieñ 25, 2011, 11:23:30 »

>Janusz<,
my¶lê ¿e powinni¶my wydzieliæ z tego w±tku osobny temat o Krisznie i w ogóle Bagadawgicie. Jak my¶lisz?
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
janusz


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Wrzesieñ 25, 2011, 18:58:59 »

Darku, oczywi¶cie, ¿e powinien powstaæ temat po¶wiêcony bogom Indii.
Proponowa³em to wcze¶niej Enigmie, gdy¿ jak widaæ, posiada du¿± wiedzê ich dotycz±c±. Proponujê przenie¶ temat od odpowiedzi  Enigmy nr. 478 do dzia³u ''Bóg i religie''.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #9 : Wrzesieñ 25, 2011, 19:24:54 »

Tak wiêc mo¿na ju¿ kontynuowaæ rozprawê nt mitologii indyjskiej w tym w±tku.
>Enigmo<, je¶li tytu³ jest niew³a¶ciwy to zmieñ go na odpowiedniejszy. U¶miech
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Enigma
Go¶æ
« Odpowiedz #10 : Wrzesieñ 25, 2011, 20:38:43 »

No to troche was zmartwie, bo jako¶ nie mam ci¶nienia aby wszystko t³umaczyæ. Sama mam jeszcze wiele do nadrobienia. Chcialam tylko zacheciæ do zapoznania sie z tekstami, które s± ju¿ dostepne i napisane w przystepnym stylu. Chocia¿ mo¿na mieæ wiele zastrze¿eñ do t³umaczeñ Swamiego Prabhupady, to w³a¶ciwie od jego ksi±¿ek (papierowych) zacze³a sie moja przygoda z Krysn± (choæ nie nale¿ê do ¿adnej grupy wyznaniowej z nimi zwi±zanej).
I to troche nie³adnie ¿e chcecie tu na mnie zrzuciæ ów bardzo szeroki temat  Mrugniêcie Nie czuje sie kompetentna, choæ liczy³am na równorzêdn± rozmowe i porównanie tekstu. Poczekam wiec mo¿e a¿ kto¶ zainteresuje sie tematem na powa¿nie  Jêzyk.

Co do Krysny i wiecznej wojny, to doprowadzi³y do niej nieporozumienia miedzy dynastiami (Pandu i Kuru). W Bhagavatam wspomniana jest tak¿e rywalizacja pomiêdzy dynastia (choæ nie wiem czy to odpowiednie s³owo) s³oñca i ksiê¿yca. Szczegó³ów niestety nie pomnê, musia³abym zasiêgn±æ do tekstu  Niezdecydowany Napewno w opisie dwóch rywalizuj±cych stronnictw, by³ tak¿e fragment opisuj±cy pojawienie sie na ¶wiecie Buddy (dziecko o z³otej skórze). Wszystko to jest warte zainteresowania. Postanowi³am udostepniæ swój zbiór (sam tekst bez komentarza), mozna go pobraæ z  tutaj

Nale¿y jednak przypomnieæ ¿e t³umaczenia Prabhupady, dalekie s± od idea³u, W krêgach t³umaczów zajmuj±cych sie sanskrytem, sytuuj± sie daleko po za czo³ówk± wiarygodnych wersji... ale jest to bardzo mi³a lektura. Ogólnie nale¿a³oby zapoznaæ sie wpierw z samymi okoliczno¶ciami pojawienia sie Krysny na ¶wiecie i jego fantastycznych wrêcz przygód czyli "Kryszna - ¬ród³o wiecznej przyjemno¶ci" - pierwsza z serii która ma w sobie wiele rado¶ci  U¶miech



Odpowiedzia³a mi ta ksi±¿ka na wiele pytañ, z serii 'jak wygl±da³oby pojawienie sie Boga na ziemi'?
I nie jest to wcale to¿same z przygod± Enkiego, jakiej do¶wiadczy³ po za³o¿eniu pierwszej osady.  Smutny
Najwa¿niejsz± spraw± wydaje mi sie nadal porównanie z wersj± Miko³ajewskiej, na co daje sobie jeszcze wiele miêsiecy czasu  Zawstydzony
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #11 : Wrzesieñ 25, 2011, 20:47:25 »

Cytat: Enigma
Odpowiedzia³a mi ta ksi±¿ka na wiele pytañ, z serii 'jak wygl±da³oby pojawienie sie Boga na ziemi'?
I nie jest to wcale to¿same z przygod± Enkiego, jakiej do¶wiadczy³ po za³o¿eniu pierwszej osady.  Smutny

Nie ma siê co smuciæ.
To wcale nie dyskredytuje sumeryjskich i im podobnych doniesieñ.
Mo¿e powinno siê wzi±æ pod uwagê ró¿nice pomiêdzy kulturami, rasami, a tym samym ich korzeniami?
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.037 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem wypadynaszejbrygady phacaiste-ar-mac-tire watahaslonecznychcieni maho