Tajemnicza kolekcja ojca Crespiegosobota, 01 pa¼dziernika 2011 00:00
Ojciec Crespi - w³oski misjonarz, w czasie swej pos³ugi w Ekwadorze zgromadzi³ kolekcjê tajemniczych metalowych p³yt, ukrytych przez uciekaj±cych przed konkwistadorami Inków. Stanowi³o to wstêp do wiêkszej zagadki zwi±zanej z zaawansowan± wiedz± prekolumbijskich cywilizacji na temat obróbki metali, która byæ mo¿e wi±za³a siê z kontrowersyjnym systemem kopalñ miedzi datowanych na epokê br±zu, które odkryto w stanie Michigan. Wed³ug opinii uczonych, którzy nie bali siê tego tematu, ich twórcy mogli przybyæ do Ameryki ze Starego Kontynentu.
____________________
Philip Coppens
Kiedy emerytowany pu³kownik amerykañskiej armii, Wendelle Stevens odwiedzi³ ekscentrycznego w³oskiego duchownego mieszkaj±cego w ekwadorskim mie¶cie Cuenca, by³ przekonany, ¿e spotka³ Hitlera. Choæ ojciec Carlos Crespi niektórym go przypomina³, wiele osób ³±czy³o go z inn± wielk± tajemnic±. O losach duchownego i jego tajemniczego muzeum sta³o siê g³o¶no, gdy nastêpcy s³ynnego Ericha von Dänikena przyjrzeli siê jego kolekcji metalowych p³yt i innych inkaskich eksponatów. Przez szereg lat Crespi zgromadzi³ ich sporo, skupuj±c je od miejscowych. Na p³ytach znajdowa³y siê rysunki o bardzo zró¿nicowanych tre¶ciach sugeruj±cych jasno, ¿e prawdziwa historia tego regionu by³a znacznie bardziej intryguj±ca, ani¿eli s±dzili archeolodzy. Dla nich wszystkie przedmioty w jego kolekcji by³y jednak niegodnymi uwagi „falsyfikatami”.
Däniken opisa³ swa podró¿ do Crespiego w ksi±¿ce „Siejba i kosmos” zauwa¿aj±c, ¿e wiele ze zgromadzonych eksponatów nosi³o podobne cechy „Wszystkie wizerunki piramid by³y do siebie podobne. Widaæ by³o nad nich s³oñce (choæ najczê¶ciej kilka s³oñc), wê¿e przelatuj±ce obok lub w górze oraz inne wizerunki zwierz±t.” Wspólne cechy u przedmiotów z kolekcji wskazywa³y, ¿e pochodz± z jednego ¼ród³a. Tylko jakiego?
Crespi przy jednym z eksponatów ze swojego muzeum.
Zobacz tak¿e: Film z Muzeum w Cuenca.Kiedy Crespi pyta³ ludzi, którzy przynosili mu eksponaty o ich pochodzenie ci odpowiadali, ¿e wydobywali je z systemu podziemnych jaskiñ ukrytych w lesie deszczowym. Crespi dba³, aby jego niezwyk³a kolekcja pozosta³a nietkniêta i stworzy³ swoje muzeum przy ko¶ciele Maryi Wspomo¿ycielki. Niestety, wiele przedmiotów zosta³o zniszczonych w wyniku po¿aru, który mia³ miejsce 20 czerwca 1962 i który by³ wynikiem podpalenia, obliczonego najpewniej na zniszczenie muzeum. Od ¶mierci Crespiego w styczniu 1980 r., przedmioty znajduj± siê w ró¿nych miejscach, a od pewnego czasu trwaj± starania w kierunku ponownego otwarcia placówki.
Od czasu, gdy o zbiorach duchownego us³ysza³ ¶wiat, towarzyszy³a im opinia fa³szywek. Pocz±tkowo Crespi rzeczywi¶cie zajmowa³ siê praca misyjna a nie archeologi±, jednak kiedy miejscowi zaczêli znosiæ mu zabytkowe przedmioty, które kolekcjonowa³, p³aci³ im za to. Wiedzia³ bowiem, ¿e cz³onkowie miejscowych rodzin s± zbyt dumni, aby prosiæ o wsparcie finansowe, ale przyjmuj± pieni±dze w ramach zap³aty. W ten sposób coraz wiêcej metalowych p³yt znajdowa³o siê u Crespiego. Niektóre z nich, co sam odkry³, by³y falsyfikatami, w dodatku marnie wykonanymi, jednak jego parafianie nie byli w stanie podrobiæ najbardziej okaza³ych, w tym tych ze z³ota i srebra. Co wa¿ne, miejscowi nie byli tak¿e ¶wiadomi, ¿e niektóre z nich by³y warte nawet milion dolarów – znacznie wiêcej ni¿ zap³aciæ móg³ im Crespi.
Richard Wingate odwiedzi³ muzeum pod koniec lat 70-tych, kiedy 70000 eksponatów zajmowa³o trzy pomieszczenia. Opisa³ to w ten sposób: „Zwoje misternie zdobionych p³yt metalu sta³y roz³o¿one wokó³ szopy. Duchowny wyja¶ni³, ze zerwano je ze starych, omsza³ych ¶cian w niedostêpnych rejonach d¿ungli na wschodzie. Indiañscy my¶liwi znajdowali trzy rodzaje tej ok³adziny: ze z³ota, unikatowego pod wzglêdem metalurgicznym srebra oraz nieznanego stopu przypominaj±cego wygl±dem l¶ni±ce aluminium. Ka¿dy cal tych p³yt by³ dekorowany wzorami, z których czê¶æ przedstawia³a zapomniane dawno ceremonie a inne przypomina³y rysunki z komiksów. Zwoje ró¿ni³y siê miêdzy sob± pod wzglêdem wielko¶ci, lecz najczê¶ciej mierzy³y od 2.5 do 3.5 m., choæ niektóre przekracza³y 450 cm. Sk³ada³y siê one z ponad metrowych p³yt, które zgrabnie ze sob± po³±czono.”
Dla fotelowych archeologów kolekcja Crespiego by³a nieprawdziwa, a wszyscy którzy j± widzieli mieli wra¿enie, ¿e w dawnych czasach w Ekwadorze kwit³a cywilizacja zajmuj±ca siê metalurgi± na bardzo wysokim poziomie. Najciekawsze by³y p³yty zawieraj±ce pismo, które do lat 70-tych ub. wieku spotykano tylko w kolekcji Crespiego, jednak w ¶wietle pó¼niejszych odkryæ uznano je za autentyki. Niemniej jednak rozwój technik metalurgicznych w dawnej Ameryce Po³udniowej pozostaje jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów w archeologii. Wiele wskazuje zatem na to, ¿e omawiana kolekcja jest jak najbardziej prawdziwa, choæ uczeni, nie wiedz±c o niej zbyt du¿o, nazywali j± fa³szerstwem, bo tak siê przyjê³o.
Pó³ tysi±ca lat temu, kiedy konkwistadorzy przybyli do Peru i rozpoczêli podbój Imperium Inków, wszêdzie widzieli przedmioty wykonane ze z³ota i srebra. Hiszpanie porwali nawet w³adcê Inków, Atahualpê, a jako okupu za¿±dali takiej ilo¶ci cennych metali, która wype³nia³a komnatê o wymiarach 12 x 5 x 1.8. m., co równa³o siê 6.5 tonom z³ota i 13 tonom srebra.
Jedna z p³yt z kolekcji CrespiegoEuropejczyków interesowa³a tylko warto¶æ metalu, nie kwestia artystyczna, przez co przetapiali z³ote przedmioty przed przewiezieniem ich do Europy. Znaczna czê¶æ ³upu jednak nigdy tam nie przyby³a. Czê¶æ statków zosta³a zatopiona przez czyhaj±cych na nie u wybrze¿y Hiszpanii piratów. To co zosta³o i znajduje siê w miejscach takich jak Muzeum Z³ota w Limie wskazuje, ¿e Inkowie byli mistrzami w obróbce metali.
Dowody na to spotkaæ mo¿na w ró¿nych miejscach kontynentu, m.in. w Tiahuanaco po³o¿onym na brzegu jeziora Titicaca (Boliwia), gdzie znajdywano „klamry” o wymiarach ok. 15 cm, wykonane ze stopu na podstawie miedzi z domieszk± ¿elaza, które mia³y za zadanie spinaæ ze sob± mocniej kamienie budowli. Nie znajdziemy ich jednak w muzeach. Niektóre znajduj± siê w rêkach prywatnych kolekcjonerów.
Jeden z ekspertów, prof. Javie F. Escalante Moscoso jest pewien, ¿e mieszkañcy Tiahuanaco i pobliskiego Puma Punku byli biegli w sztuce obróbki metali. „Mied¼ u¿ywana by³a powszechnie, jednak jako miêkki metal s³u¿y³a g³ównie do wyrobu przedmiotów domowych lub osobistych. Pó¼niej wprowadzono cynê, dziêki której otrzymano br±z” – pisa³. Niektóre ze znajdowanych klamer mia³y d³ugo¶æ 1.8 m. co wskazywa³o na wysoki poziom zaawansowania ich twórców.
Nauka nie przyjê³a jednak do faktu tej wiadomo¶ci. Dopiero w 2007 r., po znalezieniu w b³otach jeziora w peruwiañskich Andach metalowych przedmiotów, archeolodzy uznali je za dzie³o dawnych mieszkañców tego rejonu. Nastêpne badania wskazywa³y, ¿e na obszarach Laguna Pirhuacocha metalurgia by³a rozwiniêta ju¿ w XI w., jeszcze przed powstaniem Imperium Inków. Dowody wskazywa³y tak¿e na fakt, ¿e po tym, jak doszli do w³adzy na³o¿yli na miejscowe wioski kontrybucjê, zmuszaj±c ich do przej¶cia z produkcji miedzi na srebro.
Jednak co z ¿elazem? Od dawna wiadomo, ¿e w Andach ruda tego metalu wystêpuje obficie, zatem nic nie powstrzymywa³o Inków przed odlewaniem metalowych p³yt. Pozostawa³o pytanie, czy wiedzieli oni jak to robiæ. Odpowied¼ wydaje siê byæ pozytywna, a uczona Heather Lechtman odkry³a, ¿e metalurgia u Inków sta³a na takim poziomie jak w Europie. Dzi¶ wiadomo, ¿e niektóre przedmioty z kolekcji Crespiego inkaskimi orygina³ami.
Crespi przy kolejnej z p³ytUstalono, ¿e Inkowie doszli w tym do takiej wprawy, ¿e potrafili tworzyæ obiekty o niezwykle ma³ych rozmiarach. Jedno z popiersi badanych przez Lechtman mierzy³o zaledwie 2.5 cm wysoko¶ci, jednak (co niezwyk³e) sk³ada³o siê a¿ z 22 oddzielnych z³otych p³ytek. Dosz³a ona równie¿ do wniosku, ¿e cenne metale przedk³adane by³y nad ¿elazo, choæ czêsto tworzono ich stopy, zwykle z miedzi±.
Niektórzy wiedzieli o tym, do czego dochodzi obecnie nauka wiedzieli ju¿ od dziesiêcioleci. W 1945 r. polski in¿ynier, Artur Poznañski twierdzi³, ¿e w Machu Picchu Inkowie wykorzystywali amalgamaty – czyli mieszaninê rtêci z metalami takimi jak z³oto czy srebro. Jego twierdzenia by³y atakowane przez archeologów, którzy twierdzili, ¿e by³ to proces znany jedynie Europejczykom. Twierdzenia Poznañskiego zyska³y jednak potwierdzenie w badaniach przeprowadzonych przez Williama Brookesa, który zanalizowa³ poziom rtêci w siedmiu próbkach z³otej folii wykonanej w czasach przed przybyciem konkwistadorów i odkry³, ¿e proces ten znany by³ w Andach od dawna i by³ wykorzystywany nawet szerzej ni¿ w Europie.
W rzeczywisto¶ci obróbka metalu w prekolumbijskiej Ameryce mog³a byæ znana od tysiêcy lat. Epoka br±zu rozpoczê³a siê w Europie ok. roku 3000 p.n.e. Archeologowie akceptuj± fakt, ¿e w tym okresie wykorzystywano znacznie wiêcej rudy ni¿ mo¿na by³o wydobyæ z kopalñ na kontynencie. Sk±d zatem pochodzi³a jej reszta? Jedno z nietypowych rozwi±zañ wskazuje na Amerykê. Ustalono, ¿e w czasie, kiedy na Starym Kontynencie trwa³a epoka br±zu, w Pó³nocnej Ameryce wydobywano du¿e ilo¶ci miedzi. Nikt jednak nie wie, co siê z ni± gdy¿ najprawdopodobniej zosta³a wywieziona. Czy zatem, je¶li dwie czê¶ci zagadki do siebie pasuj±, mo¿na postawiæ hipotezê o prehistorycznym eksporcie miedzi z Ameryki do Europy?
Kolejne przedmioty kolekcji z CuencaZ dogmatycznego naukowego punktu widzenia wy³ania siê negatywna odpowied¼, a to z tej racji, i¿ epoce br±zu nie odbywa³y siê kontakty transoceaniczne, przez co nie móg³ siê odbywaæ handel na wielk± skalê. Istniej± jednak pewne dowody mog±ce zmieniæ wyobra¿enia uczonych.
Oko³o roku 3000 p.n.e. w tzw. Pó³wyspie Górnym (Upper Peninsula) w stanie Michigan kto¶ wydoby³ 500000 ton rudy miedzi. Najwiêksza z kopalñ znajdowa³a siê na Isle Royale – wyspie na Jeziorze Górnym le¿±cej w pobli¿u granicy z Kanad±. Znajduj± siê tu dziesi±tki otworów wykopanych tysi±ce lat temu przez nieznany lud. Prymitywne kopalnie maj± g³êboko¶æ od 3 do 10 m. i ³±czy je sieæ kana³ów. Archeologowie oszacowali kiedy¶, ¿e przez 1000 lat musia³o pracowaæ tu 10.000 ludzi.
Jedyny „twardy dowód” na transoceaniczne prehistoryczne kontakty Ameryki z Europ± to figurka odkryta ok. 1660 r. przez misjonarza o nazwisku Allouez, który podró¿uj±c po Ameryce natkn±³ siê na miedziany pos±¿ek brodatego mê¿czyzny. Indianie jak wiadomo nie posiadali zarostu. Z kolei lud Menomonie z pó³nocnej czê¶ci Wisconsin posiada³ legendy o staro¿ytnych kopalniach. Mówi³y one o „jasnoskórych ludziach”, którzy odnajdywali rudê, rzucaj±c na ziemiê „magiczne kamienie”, które sprawia³y, ¿e mied¼ brzêcza³a jak dzwon. Br±z o du¿ej zawarto¶ci cyny rzeczywi¶cie rezonuje, kiedy uderzy siê w niego kamieniem. W indiañskiej legendzie mog³o zatem doj¶æ do pomylenia pocz±tkowego procesu produkcji z koñcowym. Co wiêcej, S.A. Barnett – pierwszy archeolog, który zajmowa³ siê po³o¿onym w pobli¿u kopalñ stanowiskiem Aztalan wierzy³, ¿e ich twórcy przybyli z Europy. Swój wniosek opar³ g³ównie na typach narzêdzi tam u¿ywanych, które by³y odmienne od miejscowych.
Bry³y rudy z kopalni Minong na Isle RoyaleOstatecznie w 1922 r. William A. Ferguson odkry³ prehistoryczny port zlokalizowany na pó³nocnym brzegu Isle Royale. Na miejscu natrafiono na ¶lad pomostu o d³ugo¶ci 500 m. Sugerowa³o to, ¿e cumuj±ce tam statki by³y sporych rozmiarów i najprawdopodobniej przybywa³y tam grupowo. Najbardziej pasuj±ce wyja¶nienie mówi³o o statkach s³u¿±cych do za³adunku rudy, któr± wywo¿ono w inne rejony. Dodatkowo, miejscowi u¿ywali jedynie w±skich canoe, co wskazuje, ¿e lud wydobywaj±cy rudê pochodzi³ z innego obszaru cywilizacyjnego.
Znajomo¶æ obróbki metalu znana by³a w prekolumbijskiej Ameryce od tysiêcy lat. Zdaje siê, ¿e pocz±tek mog³a daæ jej inwazja poszukuj±cych miedzi Europejczyków. Wiedza na ten temat z czasem dotar³a na po³udnie, a miejsca takie jak Tiahuanaco lub Puma Punku udowadniaj±, ¿e po przybyciu Hiszpanów Inkowie posiadali zaawansowan± wiedzê na temat pracy z metalami.
Nie wszystkie skarby Inków przepad³y. W wielu niedostêpnych rejonach ich dawnego imperium, takich jak Cuenco, umieszczono je w sekretnych schowkach. Twierdzi siê, ¿e Pizzarro przej±³ tylko czê¶æ ich skarbu, który zacz±³ byæ wywo¿ony na pó³noc, na tereny dzisiejszego Ekwadoru, gdzie urywa siê ¶lad po z³ocie Atahualpy, o którym legenda od¿y³a potem w historii o
jaskini Tayos. Ale to ju¿ zupe³nie inna historia…
Zobacz tak¿e:►
Skomentuj na INFRA FORUM►
Jaskinia Burrowsa - czyli afrykañskie z³oto w USA►
Tajemnica Metalowej Biblioteki►
Egipcjanie w Wielkim Kanionie_____________________
T³umaczenie i opracowanie: INFRAAutor: Philip Coppens
¬ród³o: Philipcoppens.comhttp://www.infra.org.pl/historia-/zakazana-archeologia/1158-tajemnicza-kolekcja-o-crespiego