Prawdziwy sens oraz cel naszego naziemskiego Âżycia

[FDCHRY]

Dzisiejszy czÂłowiek wie bardzo duÂżo, bo kaÂżdy ma dostĂŞp do dowolnej wiedzy jak n.p. Internet, ale jak maÂło ludzi tak naprawdĂŞ wie co jest prawdziwym celem i sensem naszego Âżycia tutaj na ziemi.
Wiele jest na ten temat teorii, ale prawda powinna byÌ tylko jedna, gdy¿ inaczej nadal b³¹dziÌ bêdziemy wierz¹c w to ¿e znamy ju¿ prawdê o ¿yciu ....

Co wy o tym sÂądzicie, czy znalazÂłeÂś juÂż tÂą prawdĂŞ?

Komentarze do moich myÂśli:

"A dlaczego miaÂłaby byĂŚ tylko jedna? Dostrzegam tu "wszechmocne" naleciaÂłoÂści 'jedynie sÂłusznej prawdy".
MyÂślĂŞ, Âże odstĂŞpujesz od takiego postrzegania rzeczywistoÂści."

Dlatego ¿e tylko jedna prawda sprawi ¿e ludzie przestan¹ siê w koùcu sprzeczaÌ, a ró¿ne religie i konfesje nawazajem zwalczaÌ. Jedna tylko g³owa ludzkoœci ... Chrystus ... i jedna prawda Jego "Ewangelia mi³oœci"
Nie istniejÂą ró¿ne prawdy, a tylko i jedynie ludzkie przekonania posiadania tej wÂłaÂśnie prawdy, nie wszystkie jednak tej czystej i jedynej odpowiadajÂą, ale mogÂą byĂŚ stacjami do niej prowadzÂącymi, jeÂśli czÂłowiek z ca³¹ powagÂą woli tej jedynej ... czystej prawdy ... szuka. A takÂą moÂżna znaleiŸÌ jedynie u jej ÂźrĂłdÂła ktĂłrym jest Sam BĂłg, bo tam ona swĂłj poczÂątek wziĂŞÂła gdyÂż BĂłg Sam w Sobie tÂą prawdÂą jest. Gdyby byÂło inaczej to kaÂżdy by juÂż tÂą czystÂą prawdĂŞ posiadaÂł, co byÂło by teÂż widoczne w ludzkim postĂŞpowaniu "MiÂłoœÌ, jednoœÌ, braterstwo" A widzimy raczej tego odwrotnoœÌ, co potwierdza fakt Âże b³¹dzimy w faÂłszywych przekonaniach, oraz rozmaitych dogmatach ktĂłre sÂą ludzkimi dzieÂłami. 

Dlaczego czÂłowiek wogĂłle prawdy szuka? Bo kiedyÂś kaÂżdy z nas zada sobie te pytania: Z kÂąd przyszedÂłem?  Po co tutaj na ziemi jestem?  DokÂąd siĂŞ po Âśmierci mego ciaÂła moja dusza uda? ... najpóŸniej gdy staroœÌ nam uÂświadomi, Âże nam juÂż nie wiele czasu pozostaÂło, a Âżycie uciekÂło w oka mgnieniu.   To wÂłaÂściwe Âżycie, ta prawdziwa istota w czÂłowieku, to istota duchowa, ktĂłra jest istotÂą wiecznÂą, a wiĂŞc nieÂśmiertelnÂą, co kiedyÂś umrze to tylko ta naziemka ludzka szata, duszy materialne ciaÂło, ale ona sama zmienia jedynie miejsce pobytu ze Âświata materialnego do duchowego. Ale to jak ten duchowy Âświat w poszczegĂłlnym przypadku wyglÂądaĂŚ bĂŞdzie, to zaleÂży znowu od naszej ÂświadomoÂści, oraz od duchowej dojrzaÂłoÂści, ktĂłrÂą sobie kaÂżdy na ziemi wypracowaĂŚ powinien / musi, jeÂśli nie chce w duchowym Âświecie staĂŚ siĂŞ nieszczĂŞÂśliwÂą ofiarÂą wÂłasnego losu.   

[east]

Och wiesz, niektĂłrzy nawet twierdzÂą, Âże prawda jest wrĂŞcz bezlitosna
I takÂą prawdĂŞ spotykajÂą.
Do mnie przemawia poglÂąd jakby to nazwaĂŚ : praktyczno-fizyczny.
Polega on na tym, co fizycy odkryli na temat czÂąstek elementarnych, Âże raz one sÂą falÂą ( i tutaj wkracza fizyka kwantowa) ,a raz, Âże czÂąstka zachowuje siĂŞ jak "kuleczka", czyli korpuskuÂła ( i w tym wypadku ma zastosowanie klasyczna fizyka newtonowska, Keppler, Bohr etc).
W praktyce spiêto je razem jako teoriê korpuskularno-falow¹ materii, bo oba podejœcia s¹ prawdziwe, chocia¿ powinny siê wykluczaÌ. Co powoduje ,¿e PRAWDA raz wygl¹da tak a raz inaczej ? Otó¿ powoduje to Obserwator. Stan obserwatora determinuje okreœlon¹ prawdê.
Widzisz wiêc ¿e z podejœcia fizycznego wynika, i¿ prawda jest taka, jak¹ chcesz, aby by³a. Wszechœwiat odpowiada Ci w taki sposób, w jaki siê do niego odnosisz dlatego, ¿e w Polu Wszechœwiata znajduje siê nieskoùczona iloœÌ opcji. Ty po prostu wybierasz sobie jedn¹ z nich.

I to jest bardzo sprawiedliwa prawda, chociaÂż rzadko jest rozpoznawana. KtoÂś mĂłgÂłby zarzuciĂŚ, Âże w takim razie bezczelny bangsterski sknerus ÂżerujÂący na ludziach powinien zwijaĂŚ siĂŞ w cierpienich, a tak nie jest. Fizycznie tak nie jest, ale skÂąd wiesz w jakim stanie znajduje siĂŞ jego dusza ?  Wszystko zaleÂży od podejÂścia. MoÂżemy zmieniĂŚ nawet najgorszy koszmar w pouczajÂącÂą ksiĂŞgĂŞ prawdy

[Dariusz]

... ale prawda powinna byĂŚ tylko jedna, ...
Co wy o tym sÂądzicie, ...

A dlaczego miaÂłaby byĂŚ tylko jedna? Dostrzegam tu "wszechmocne" naleciaÂłoÂści 'jedynie sÂłusznej prawdy".
MyÂślĂŞ, Âże odstĂŞpujesz od takiego postrzegania rzeczywistoÂści.

czy znalazÂłeÂś juÂż tÂą prawdĂŞ?

 

Znasz kogoÂś kto jÂą znalazÂł?
Wszyscy szukamy, jednak w tych szperaniach proponowaÂłbym odrzuciĂŚ wszelkie schematy.

Powodzenia.

[Rafaela]

Ja uwazam ze prawde ma kazdy swoja.

[FDCHRY]

Dzisiejszy czÂłowiek wie bardzo duÂżo, bo kaÂżdy ma dostĂŞp do dowolnej wiedzy jak n.p. Internet, ale jak maÂło ludzi tak naprawdĂŞ wie co jest prawdziwym celem i sensem naszego Âżycia tutaj na ziemi.
Wiele jest na ten temat teorii, ale prawda powinna byÌ tylko jedna, gdy¿ inaczej nadal b³¹dziÌ bêdziemy wierz¹c w to ¿e znamy ju¿ prawdê o ¿yciu ....

Co wy o tym sÂądzicie, czy znalazÂłeÂś juÂż tÂą prawdĂŞ?

Komentarze do moich myÂśli:

"A dlaczego miaÂłaby byĂŚ tylko jedna? Dostrzegam tu "wszechmocne" naleciaÂłoÂści 'jedynie sÂłusznej prawdy".
MyÂślĂŞ, Âże odstĂŞpujesz od takiego postrzegania rzeczywistoÂści."

Dlatego ¿e tylko jedna prawda sprawi ¿e ludzie przestan¹ siê w koùcu sprzeczaÌ, a ró¿ne religie i konfesje nawazajem zwalczaÌ. Jedna tylko g³owa ludzkoœci ... Chrystus ... i jedna prawda Jego "Ewangelia mi³oœci"
Nie istniejÂą ró¿ne prawdy, a tylko i jedynie ludzkie przekonania posiadania tej wÂłaÂśnie prawdy, nie wszystkie jednak tej czystej i jedynej odpowiadajÂą, ale mogÂą byĂŚ stacjami do niej prowadzÂącymi, jeÂśli czÂłowiek z ca³¹ powagÂą woli tej jedynej ... czystej prawdy ... szuka. A takÂą moÂżna znaleiŸÌ jedynie u jej ÂźrĂłdÂła ktĂłrym jest Sam BĂłg, bo tam ona swĂłj poczÂątek wziĂŞÂła gdyÂż BĂłg Sam w Sobie tÂą prawdÂą jest. Gdyby byÂło inaczej to kaÂżdy by juÂż tÂą czystÂą prawdĂŞ posiadaÂł, co byÂło by teÂż widoczne w ludzkim postĂŞpowaniu "MiÂłoœÌ, jednoœÌ, braterstwo" A widzimy raczej tego odwrotnoœÌ, co potwierdza fakt Âże b³¹dzimy w faÂłszywych przekonaniach, oraz rozmaitych dogmatach ktĂłre sÂą ludzkimi dzieÂłami. 

Dlaczego czÂłowiek wogĂłle prawdy szuka? Bo kiedyÂś kaÂżdy z nas zada sobie te pytania: Z kÂąd przyszedÂłem?  Po co tutaj na ziemi jestem?  DokÂąd siĂŞ po Âśmierci mego ciaÂła moja dusza uda? ... najpóŸniej gdy staroœÌ nam uÂświadomi, Âże nam juÂż nie wiele czasu pozostaÂło, a Âżycie uciekÂło w oka mgnieniu.   To wÂłaÂściwe Âżycie, ta prawdziwa istota w czÂłowieku, to istota duchowa, ktĂłra jest istotÂą wiecznÂą, a wiĂŞc nieÂśmiertelnÂą, co kiedyÂś umrze to tylko ta naziemka ludzka szata, duszy materialne ciaÂło, ale ona sama zmienia jedynie miejsce pobytu ze Âświata materialnego do duchowego. Ale to jak ten duchowy Âświat w poszczegĂłlnym przypadku wyglÂądaĂŚ bĂŞdzie, to zaleÂży znowu od naszej ÂświadomoÂści, oraz od duchowej dojrzaÂłoÂści, ktĂłrÂą sobie kaÂżdy na ziemi wypracowaĂŚ powinien / musi, jeÂśli nie chce w duchowym Âświecie staĂŚ siĂŞ nieszczĂŞÂśliwÂą ofiarÂą wÂłasnego losu.   

[east]

@ FDCHRY

Dlatego ¿e tylko jedna prawda sprawi ¿e ludzie przestan¹ siê w koùcu sprzeczaÌ, a ró¿ne religie i konfesje nawazajem zwalczaÌ. Jedna tylko g³owa ludzkoœci ... Chrystus ...

A czemu nie Krysna ? Albo Mahomet ? JeÂśli chcesz, by ludzie wyznawali tylko jedynÂą prawdĂŞ , tÂą w ktĂłrÂą Ty wierzysz, to musiaÂłbyÂś ich do tego zmusiĂŚ . To juÂż byÂło i na zdrowie zmuszaczom nie wyszÂło i taka jest prawda... Âże prawd jest  wiele.

WyglÂądasz mi na bardzo mocno wierzÂącego, moÂże nawet studiujÂącego Pismo. Powiedz mi zatem dlaczego BĂłg pomieszaÂł jĂŞzyki ludziom zgodnie pracujÂącym w dziele wznoszenia wieÂży  Babel ?
W tej biblijnej opowieœci to Bóg Twój wprowadzi³ ró¿norodnoœÌ miêdzy ludzi i sta³o siê to faktem .

[JACK]

co jest prawdziwym celem i sensem naszego Âżycia tutaj na ziemi.
.........................
Co wy o tym sÂądzicie, czy znalazÂłeÂś juÂż tÂą prawdĂŞ?
.......................................................

Dlatego ¿e tylko jedna prawda sprawi ¿e ludzie przestan¹ siê w koùcu sprzeczaÌ, a ró¿ne religie i konfesje nawazajem zwalczaÌ. Jedna tylko g³owa ludzkoœci ... Chrystus ... i jedna prawda Jego "Ewangelia mi³oœci"
.................
Nie istniej¹ ró¿ne prawdy

Generalnie masz racjĂŞ.

MĂłwi sie Âże bĂłg jest miÂłoÂściÂą, a plan Boga, Rdzenia, UmysÂłu WszechÂświata polega  wg mnie na  ciÂągÂłym badaniu swojego mega wielkiego dzieÂła , ktĂłre podlega  ciÂągÂłym przemianom.

My, rozwijajÂące siĂŞ czÂąstki Boga, wklejone w  ciaÂła jesteÂśmy jego czÂąstkami zdobywajÂącymi nowe doÂświadczenia i emanujÂącymi ró¿nÂą energiÂą.

JesteÂśmy mÂłodymi czÂąstkami i wiele jeszcze przed nami.

Historia sprawiÂła, Âże po naszych kosmicznych praojcach mamy w sobie boski potencjaÂł miÂłoÂści.
Nasze ciaÂła pojawiÂły siĂŞ w wyniku  pewnego przypadku, zwanego Grzechem Pierworodnym , ktĂłry nie polegaÂł na zjedzeniu jabÂłka, bo ludzka Ewa skusiÂła kosmicznego Adama czym innym.
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2367.0

Te ciaÂła majÂą ogromne moÂżliwoÂści rozwoju,  bo zawierajÂą w sobie krĂłlewskie DNA,  dajÂące nam moÂżliwoœÌ uczenia siĂŞ  i emanowania  boskÂą energiÂą miÂłoÂści.


Jednak po grzechu pierworodnym wykorzystanie takich  mega ciaÂł przez poczÂątkujÂące dusze  byÂło Âśmiertelnie niebezpieczne dla tej planety, bo groziÂła jej zagÂłada z naszej strony.

Konieczne byÂło wprowadzenie kwarantanny i  specjalnego katorÂżniczego szkolenia.

Co prawda emanowanie miÂłoÂściÂą to nasz wielki potencjaÂł , krĂłlewski atut, ale tego trzeba siĂŞ nauczyĂŚ, bo to nie jest Âłatwe.
PoczÂątkowo w ogĂłle musieliÂśmy siĂŞ uczyĂŚ kaÂżdej emocji, nienawiÂści teÂż.

Na czym w skrĂłcie polegaÂło szkolenie?  Zostawiono nas samych, sk³ócono , wymieszano jĂŞzyki, dopuszczono do eskalacji  zÂła.
Emanowaliœmy ró¿n¹ energi¹.

W okreÂślonym momencie, uznanym za wÂłaÂściwy dostaliÂśmy do pomocy  pewien drogowskaz, w postaci nauk Chrystusa, ktĂłry zacz¹³ uczyĂŚ nas  emanowaĂŚ  energiÂą samego Boga- energiÂą MiÂłoÂści.
Trenujemy to z miernym skutkiem od 2 tysiĂŞcy lat. Ale min wg MajĂłw czas nauki wstĂŞpnej koĂączy siĂŞ i dochodzimy do etapu odzdzielenia ziarna od plew:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5210.0

Po tym oczyszczeniu  zacznie sie wÂłaÂściwa nauka boskiej miÂłoÂści, ktĂłrÂą utoÂżsamiamy z jej nauczycielem -Chrystusem.
Przepowiednie wskazjuÂą,Âże centrum tej nauki bĂŞdzie w Polsce.

WszechÂświat jest ogromny . Inne formy Âżycia majÂą pewnie inne zadania, ale nasze polega  na tworzeniu Âświata miÂłoÂści i  doÂświadczanie jej i emanowanie niÂą.

Bo nie jesteÂśmy rekinami, jaszczurami  tylko ludÂźmi. 

[east]

"Utopia"

Wyspa na ktĂłrej wszystko siĂŞ wyjaÂśnia.
Tu mo¿na stan¹Ì na gruncie dowodów.
Nie ma drĂłg innych oprĂłcz drogi dojÂścia.
Krzaki aÂż uginajÂą siĂŞ od odpowiedzi.

RoÂśnie tu drzewo SÂłusznego DomysÂłu
o rozwik³anych wiecznie ga³êziach.

OlÂśniewajÂąco proste drzewo Zrozumienia
przy ÂźrĂłdle, co siĂŞ zwie Ach WiĂŞc To Tak.

Im dalej w las, tym szerzej siĂŞ otwiera
Dolina OczywistoÂści.

JeÂśli jakieÂś zwÂątpienie, to wiatr je rozwiewa.

Echo bez wywoÂłania gÂłos zabiera
i wyjaÂśnia ochoczo tajemnice ÂświatĂłw.

W prawo jaskinia, w ktĂłrej leÂży sens.

W lewo jezioro G³êbokiego Przekonania.
Z dna odrywa siĂŞ prawda i lekko na wierzch wypÂływa.

Góruje nad dolin¹ PewnoœÌ Niewzruszona.
Ze szczytu jej roztacza siĂŞ Istota Rzeczy.

Mimo powabĂłw wyspa jest bezludna,
a widoczne po brzegach drobne Âślady stĂłp
bez wyjÂątku zwrĂłcone sÂą w kierunku morza.
Jak gdyby tylko odchodzono stÂąd
i bezpowrotnie zanurzano siĂŞ w topieli.

W Âżyciu nie do pojĂŞcia.

/WisÂława Szymborska/