Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 11, 2025, 22:55:09


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 11 12 13 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: MANIPULACJE LUCYFERA -wszczepianie teorii egregorĂłw,gadĂłw,androidĂłw itp.  (Przeczytany 140300 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
arteq
Gość
« Odpowiedz #100 : Październik 27, 2011, 20:53:55 »

z ca³¹ stanowczoœci¹ nie nazwa³bym je mianem niedorozwiniêtych, s¹ przebieg³e, superinteligentne i maj¹ dostêp do œrodków o jakich wielu siê nie œni³o
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #101 : Październik 27, 2011, 21:14:36 »

z ca³¹ stanowczoœci¹ nie nazwa³bym je mianem niedorozwiniêtych, s¹ przebieg³e, superinteligentne i maj¹ dostêp do œrodków o jakich wielu siê nie œni³o
Tak,  jeÂżeli chodzi o spryt i inteligencjĂŞ  to te demony sÂą niesamowite. ZresztÂą duÂża grupa  to byli ludzie.

To jak niszczÂą  ksiĂŞÂży i koÂśció³ - niezÂły majstersztyk. WpÂływajÂą na niemal na wszystko.
NapuszczajÂą wdziĂŞczÂące siĂŞ kobiety do koÂścioÂła,  odwodzÂą kapÂłanĂłw do modlitw, celibatu,  doprowadzajÂą do zmiany przepisĂłw koÂścielnych, aby zniszczyĂŚ KoÂśció³ od Âśrodka itd.

A na koniec siĂŞ okazuje, Âże to ten paskudny Egregor , a nie one.


PiszÂąc niedorozwiniĂŞte - chodziÂło mi  w tym wypadku o ich  ewidentny niedorozwĂłj  emocjonalny, o niskie energie,  ktĂłre reprezentujÂą.

R.Steiner  pisze, Âże te siÂły pozostajÂą pod tym wzglĂŞdem mocno w tyle, bo przestaÂły siĂŞ rozwijaĂŚ w dawnych epokach.


Cytat: JACK
Inne ludy majÂą swoje wÂłasne niÂższe hierarchie duchowe

A majÂą tylko dlaczego zaraz niÂższe? Albo od ktĂłrych niÂższe? MrugniĂŞcie


Od najwyÂższych, bo te pracujÂą nad rozwojem  caÂłej planety i ludzkoÂści.



 

 
« Ostatnia zmiana: Październik 27, 2011, 21:30:52 wysłane przez JACK » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #102 : Październik 27, 2011, 21:41:25 »

a ja proponowalbym sie skupic na tych obrazkach rowniez
jezus-ogdoad-ankh - ikona..UÂśmiech







nazca







itd UÂśmiech


ps nie ma co myslec o nazwach i slowach - egregor- szatan itd..tylko o celu swojej wedrowki przeksztalxeniu ciala fizycznego w subatomowe:)- energetyczne:)
« Ostatnia zmiana: Październik 27, 2011, 21:44:39 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #103 : Październik 28, 2011, 00:00:22 »

@Jack
Cytuj
Cytuj
Cytat: arteq  PaÂździernik 27, 2011, 21:53:55
z ca³¹ stanowczoœci¹ nie nazwa³bym je mianem niedorozwiniêtych, s¹ przebieg³e, superinteligentne i maj¹ dostêp do œrodków o jakich wielu siê nie œni³o
Tak,  jeÂżeli chodzi o spryt i inteligencjĂŞ  to te demony sÂą niesamowite. ZresztÂą duÂża grupa  to byli ludzie.

To jak niszczÂą  ksiĂŞÂży i koÂśció³ - niezÂły majstersztyk. WpÂływajÂą na niemal na wszystko.
NapuszczajÂą wdziĂŞczÂące siĂŞ kobiety do koÂścioÂła,  odwodzÂą kapÂłanĂłw do modlitw, celibatu,  doprowadzajÂą do zmiany przepisĂłw koÂścielnych, aby zniszczyĂŚ KoÂśció³ od Âśrodka itd.

A na koniec siĂŞ okazuje, Âże to ten paskudny Egregor , a nie one.

Widzicie je wszĂŞdzie ,czy tylko czasami na mszach MrugniĂŞcie ?
Ale powaÂżniej - Egregory , to sÂą te same siÂły, ktĂłrym przywiÂązujecie takÂą wagĂŞ. Teraz majÂą Was na sznurku. ZÂłapaÂły Was na waszÂą wiarĂŞ o ktĂłrÂą walczycie. ZÂłapaÂły, bo walczycie. StworzyliÂście sobie wroga typu demon. Nie istnieje on nigdzie indziej , jak w Was samych.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #104 : Październik 28, 2011, 09:48:59 »

East, a moÂże majÂą na sznurku... Ciebie? JeÂżeli udaÂło im siĂŞ przekonaĂŚ Ciebie, Âże one nie istniejÂą... aleÂż to daje pole do dziaÂłania. Jak masz siĂŞ im np. przeciwstawiaĂŚ skoro uwaÂżasz, Âże nie istniejÂą. ToÂż to marzenie kaÂżdego stratega - przekonaĂŚ przeciwnika, Âże jego siÂły sÂą bardzo mizerne, bÂądÂź w ogĂłle ich nie ma... i wtedy idealny grunt na kreciÂą robotĂŞ lub nagÂłe, mocne przyÂłoÂżenie.  :]
« Ostatnia zmiana: Październik 28, 2011, 09:49:48 wysłane przez arteq » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #105 : Październik 28, 2011, 10:47:53 »

Tu nie chodzi o kwestie wiary czy niewiary w ich istnienie .OczywiÂście, Âże na pewnych liniach Âżycia jesteÂśmy usidlani przez przebiegÂłe demony vel wahadÂła. W moim Âżyciu one rĂłwnieÂż wystĂŞpujÂą wszĂŞdzie dookoÂła i - jak juÂż gdzieÂś wspomniaÂłem - to nie muszÂą byĂŚ niewidzialne byty lucyferyczne malowane w straszliwych barwach na katechezie.
btw a swojÂą drogÂą to ciekawe czemu tak wiele miejsca KrK poÂświĂŞca zÂłemu straszÂąc nim gawiedÂź hmhmhm

Przeciwnie, te byty mogÂą byĂŚ caÂłkiem przyjemne,kuszÂące a nawet piĂŞkne. Tu nie chodzi o ich nie dostrzeganie, tylko o nie nadawanie im waÂżnoÂści nie przywiÂązywanie do nich swoich pragnieĂą czy oczekiwaĂą, innymi sÂłowy  - swojej energii.

Cytuj
JeÂżeli udaÂło im siĂŞ przekonaĂŚ Ciebie, Âże one nie istniejÂą... aleÂż to daje pole do dziaÂłania. Jak masz siĂŞ im np. przeciwstawiaĂŚ skoro uwaÂżasz, Âże nie istniejÂą.
Istniej¹ i ³api¹ Ciê poniewa¿ im siê przeciwstawiasz. Wytwarzasz potencja³ energetyczny w sposób podobny , gdy napinasz hantle .One musz¹ mieÌ punkt zaczepienia w Tobie, musz¹ mieÌ za co Ciê z³apaÌ i robi¹ to poniewa¿ Ty je wspó³kreujesz.
I robisz nawet wiĂŞcej - uciekasz pod obronĂŞ energii np jezusowej chociaÂż sam do koĂąca nie wiesz kto CIĂŞ chroni w zamian za TwojÂą energiĂŞ (nie znasz ceny) i przed czym. MoÂżesz tylko wierzyĂŚ.
Jak mam siĂŞ przeciwstawiĂŚ ?
StosujĂŞ taktykĂŞ pustej dÂłoni wobec wahadÂła. Nie stanowiĂŞ dla niego pokarmu.

Wszystko jest kwestiÂą czĂŞstotliwoÂści na ktĂłrej nadajesz. JeÂśli znajdujesz siĂŞ na tej samej co demon to lepiej szybko przekrĂŞĂŚ gaÂłkĂŞ wewnĂŞtrznego potencjometru.
Ty zak³adasz, ¿e istniej¹ w Twojej przestrzeni i tak jest , bo one krêc¹ siê przy Ÿródle energii wokó³ której skupionych jest najwiêcej ludzi. Ba, nawet wnikaj¹ w ich szeregi i to od razu na wy¿sze szczeble hierarchii. Najlepsza wy¿erka jest wœród stada owieczek bo pasterz jest jeden i ca³ego stadka nie upilnuje, a zawsze siê trafi jakaœ s³absza sztuka. Co wiêcej - jest wiele stad nadzorowanych przez delegatów tego Jedynego, wiêc jeszcze lepszym celem s¹ delegaci z dostêpem do ufnej energii.

Natomiast pewnÂą obronÂą przed nimi jest rozproszenie emisji zewnĂŞtrznej a  skupienie jej na swoim wnĂŞtrzu, na jedynym prawdziwym , bezgranicznie oddanym Tobie ÂźrĂłdle zasilania, ktĂłre CiĂŞ Âżywi jakim jest ÂŚwiadomoœÌ. Bez wzgledu na to czy w niÂą wierzysz, czy nie.  Obrona nie jako akcja przeciwko czemuÂś, tylko jako akcja w kierunku poznania tego co jest we mnie, co jest mnÂą.

To nie to samo ,co niezauwaÂżanie lub wiara w nieistnienie czegoÂś. Staram siĂŞ  nie przywiÂązywaĂŚ siĂŞ do swojej oraz zewnĂŞtrznej waÂżnoÂści. RĂłwnie waÂżne jest zauwaÂżanie tego, co jest w sobie i w ludziach pozytywne, dobre, empatyczne w sposĂłb niedestruktywny. Na przykÂład tak, jak podziwiasz jesienny krajobraz ,jego niepowtarzalne oÂświetlenie, bycie z NaturÂą i w niej. Czym innym jest zebranie jesiennych liÂści z chĂŞciÂą zatrzymania ich piĂŞkna w domowym wazoniku na pó³eczce, bo wĂłwczas zawiÂązuje siĂŞ waÂżnoœÌ.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #106 : Październik 28, 2011, 11:32:17 »

Nie East, pomimo Âże wierzĂŞ w istnienie demonĂłw (jako samodzielne, inteligentne byty) to z zasady nie dajĂŞ im punktu oparcia.
Ty natomiast zakÂładasz, Âże nie istniejÂą, ewentualnie to nasz wÂłasna kreacja.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #107 : Październik 28, 2011, 13:56:47 »

Arteq skÂąd u Ciebie taki upĂłr z naciskiem na to, Âże zakÂładam, Âże nie istniejÂą ?

Napisa³em przecie¿, ¿e nie negujê ich istnienia a nawet wiêcej Ci powiem, ich potencja³ jest równie¿ w nas czekaj¹c na uaktywnienie poprzez czêstotliwoœÌ na która wchodzisz i w tym sensie powo³ujemy je do ¿ycia.
Czy to bĂŞdÂą demony pt "ulubione seriale telewizyjne" ,czy demon pt "papierosy" czy teÂż inna maszkara energetyczna - to wszystko sÂą czĂŞstotliwoÂści na ktĂłrych zachodzi lub nie zachodzi kontakt i bardzo wiele zaleÂży od naszego nastawienia wewnĂŞtrznego.

"Bêdziesz mi³owa³ Pana, Boga swego, ca³ym swoim sercem, ca³¹ swoj¹ dusz¹, ca³¹ swoj¹ moc¹ i ca³ym swoim umys³em "
http://www.nonpossumus.pl/ps/Lk/10.php
Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #108 : Październik 28, 2011, 14:05:43 »

Cytuj
"Bêdziesz mi³owa³ Pana, Boga swego, ca³ym swoim sercem, ca³¹ swoj¹ dusz¹, ca³¹ swoj¹ moc¹ i ca³ym swoim umys³em "
ciekawi mnie jak to jest rozumiane  UÂśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #109 : Październik 28, 2011, 14:13:05 »

Arteq skÂąd u Ciebie taki upĂłr z naciskiem na to, Âże zakÂładam, Âże nie istniejÂą ?
yyyy... z lektury Twoich wypowiedzi? Bo Ty caÂły czas dopuszczasz istnienie demonĂłw jako jakiÂś tam rozmemÂłanych egregorĂłw, naszych sÂłaboÂści, etc., ja natomiast jako ÂśamoÂświadmowe, autonomiczne, inteligentne byty, ktĂłre istniejÂą niezaleÂżnie od moich sÂłaboÂści i zachowania.
« Ostatnia zmiana: Październik 28, 2011, 14:15:04 wysłane przez arteq » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #110 : Październik 28, 2011, 14:49:22 »

"nasze sÂłaboÂści" to sÂą te same samoÂświadome i autonomiczne demony. Piszemy o tym samym.
Jak demon wchodzi  w czÂłowieka? Poprzez macki w nas - "nasze sÂłaboÂści".

Co wiêcej. Bêdê bardziej radykalny. Myœli nie nale¿¹ do nas. To one konstruuj¹ nasze JA. S¹dzimy, ¿e jesteœmy jakimœ JA , które jest samoœwiadome. Ale tak wcale nie musi byÌ.
Obca inteligencja uczyniÂła genialny ruch z punktu widzenia strategii - oddaÂła nam swĂłj umysÂł.
I to jest manipulacja lucyferyczna.

Ale nie jesteÂśmy bezbronni, bo... jesteÂśmy  ÂŚwiadomoÂściÂą. I to ona umoÂżliwia nam zmianĂŞ czĂŞstotliwoÂści. Ona UÂŻYWA skafandrĂłw JA, toÂżsamoÂści wydobywajÂąc je z mroku niczym laser oÂświetlajÂący hologram.
CaÂłe Âżycie uczymy siĂŞ ujeÂżdÂżaĂŚ wÂłasne demony MrugniĂŞcie

Cytuj
"Bêdziesz mi³owa³ Pana, Boga swego, ca³ym swoim sercem, ca³¹ swoj¹ dusz¹, ca³¹ swoj¹ moc¹ i ca³ym swoim umys³em "
ciekawi mnie jak to jest rozumiane  UÂśmiech
Bardzo prosto. BĂłg TwĂłj to ÂŚwiadomoœÌ w Tobie. Inni mĂłwiÂą  "Iskra BoÂża". A tak na prawdĂŞ trudno TO  nazwaĂŚ, ale tym jesteÂśmy i naleÂży TO kochaĂŚ. RĂłwnieÂż umysÂłem co oznacza wiedzĂŞ - miĂŞdzy innymi naukowe poznanie.
« Ostatnia zmiana: Październik 28, 2011, 14:53:22 wysłane przez east » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #111 : Październik 28, 2011, 17:00:53 »

SÂłusznie prawisz , dla kaÂżdego z nas naszym Panem jest nasza Energia niewcielona , trĂłjca jest Pan -Duch  , Syn-Dusza  i CzÂłowiek , dzieÂło Ducha i Duszy , Duch ÂświĂŞty co dosÂłownie znaczy -umiÂłowany , ukochany napeÂłniony wiedzÂą miÂłoÂści.
Bowiem ŒwiêtoœÌ - to inaczej mi³oœÌ w naszych czasach.
Coœ siê œwiêci czyli zanurza w mi³oœci , lub ni¹ nape³nia , dotyka, tylko mi³oœÌ uœwiêca a nie ¿adne kropienie kropid³em.

Dotyk miÂłoÂści , czyli dotyk osoby ktĂłra jest rozÂświetlona miÂłoÂściÂą i Âżyje jej wibracjom jest uÂświĂŞcaniem czegoÂś.
Zatem jak moÂżna kochaĂŚ Pana swego - Ducha swego? ÂŻyjÂąc w sposĂłb prawy etyczny idÂąc drogom mÂądroÂści serca , czyli tworzÂąc energiĂŞ miÂłoÂści tu na ziemi o najwyÂższym potencjale wibracyjnym , o najwiĂŞkszej jasnoÂści i cieple.
W ten sposób ³¹czymy siê z naszym Duchem-Energiom w Jedniê , tworz¹c po³¹czenie nieba z ziemi¹ , Cz³owieka z Duchem swoim poprzez ukochanie.
Jest to najpiêkniejszy i najwspanialszy akt zespolenia do którego d¹¿ymy w ca³okszta³cie naszej drogi rozwojowej przez wszystkie nasze wcielenia.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #112 : Październik 28, 2011, 20:25:28 »

@Kiara
Cytuj
Zatem jak moÂżna kochaĂŚ Pana swego - Ducha swego? ÂŻyjÂąc w sposĂłb prawy etyczny idÂąc drogom mÂądroÂści serca
No nie tylko tak. S¹ ró¿ne drogi. Sercem, duchem, moc¹ i ...umys³em równie¿. Wszystkimi tymi sposobami w ró¿nych proporcjach bo ludzie s¹ ró¿ni.
I po pierwsze powinno siĂŞ przynajmniej rozpocz¹Ì podró¿ wg³¹b siebie co jest nie mniej fascynujÂące ( i czasem tak samo ryzykowne ) niÂż przygody Indiany Johnesa.  OdnaleŸÌ ukryty skarb w swoim sercu.
Ryzykowne ,bo w tej drodze bĂŞdÂą Ci przeszkadzaĂŚ egregory ( nawyki, przyzwyczajenia, przekonania, myÂśli natrĂŞtne, JA-toÂżsamoÂści, wyobraÂżenia wpojone w dzieciĂąstwie) a takÂże zewnĂŞtrzne siÂły lucyferyczne obecne w kaÂżdym innym czÂłowieku, rĂłwnieÂż w instytucjach, w organizacji spoÂłecznej Twojego otoczenia. KaÂżda ÂścieÂżka ma swoje "zapadnie" i puÂłapki, wilcze doÂły niespodzianki ,Âślepe korytarze. TowarzyszyĂŚ Ci bĂŞdÂą rozczarowania w przyjaÂźni i niespodziewane sojusze z wczorajszymi wrogami MrugniĂŞcie
Na koĂącu wszystko siĂŞ koĂączy dobrze - umierasz dla nich wszystkich odradzajÂąc siĂŞ "w Duchu" MrugniĂŞcie

Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #113 : Październik 29, 2011, 14:15:42 »

east,
Cytuj
Cytat: acentaur  PaÂździernik 28, 2011, 15:05:43
Cytuj
"Bêdziesz mi³owa³ Pana, Boga swego, ca³ym swoim sercem, ca³¹ swoj¹ dusz¹, ca³¹ swoj¹ moc¹ i ca³ym swoim umys³em "
ciekawi mnie jak to jest rozumiane 
Bardzo prosto. BĂłg TwĂłj to ÂŚwiadomoœÌ w Tobie. Inni mĂłwiÂą  "Iskra BoÂża". A tak na prawdĂŞ trudno TO  nazwaĂŚ, ale tym jesteÂśmy i naleÂży TO kochaĂŚ. RĂłwnieÂż umysÂłem co oznacza wiedzĂŞ - miĂŞdzy innymi naukowe poznanie.

no wÂłasnie, tak myslaÂłem. Niby oczywiste jest Twoje wyjaÂśnienie, naturalne i chrzescijaĂąskie. A jest trochĂŞ inaczej. KaÂżdy wie przecieÂż , Âże Boga kochac trzeba ale problemy ma z tym, o czym sam sÂądzi, Âże jest poza Bogiem. A sÂądzi tak poniewaÂż kiedyÂś rozeszly sie drogi Ega=Ewy=duszy=umyslu=pierwiastka Âżenskiego=wody oraz "prawdziwego ja"=serca=sÂłoĂąca=ognia. StÂąd wezwanie aby kochaĂŚ te niedoskonaÂłe Ego, czyli Âświat zewnetrzny. I nie osiÂągnie siĂŞ tego samym umysÂłem, naukowym poznaniem bo to utopia , ktĂłrÂą symbolizuje np. wtaczanie kamienia pod gĂłrĂŞ przez Syzyfa. On koncentruje siĂŞ na celu, wierzy, Âże jednak jak siĂŞ dobrze wytĂŞÂży to wtoczy ten kamieĂą. A ten stacza siĂŞ niby u celu i znowu stacza. Tak grecy przedstawili kwadrature kola, obrazujaca nasze zycie zamkniete w cyklu. Gdy juz myslimy, ze zblizamy siĂŞ do celu, nagle gdzieÂś ten cel ulatuje ( jak ró¿ne kwarki, bozony, struny...  galaktyki, kwazary, czarne dziury ). W Biblii jest teÂż mowa o tym, Âże gwiazdy zniknÂą.
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #114 : Październik 30, 2011, 02:16:23 »


wszystko jest albo dobre albo zle UÂśmiech

czy 1 jest tym czym 2 ?UÂśmiech

hm rzeczywistosc jest chyba niepoznawalna bo staje sie   fraktalna..UÂśmiech

w takim razie czym sa stroze tej materialnej rzeczywistosci w ktorej zyjemy?UÂśmiech
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #115 : Listopad 01, 2011, 11:10:38 »


Cytat: @JACK
SkÂłada siĂŞ ono  z trzech  czĂŞÂści:
1)
„ BĂŞdziesz kochaÂł Pana Boga swego  ca³¹ swojÂą duszÂą, sercem i umysÂłem”
Czy mam rozumieĂŚ, Âże uwaÂżasz, Âże ci wszyscy "biedni" Hindusi, Arabowie, ChiĂączycy i ateiÂści , majÂą przechlapane bo nie speÂłniajÂą warunku pierwszego ?
Wg mnie nie, bo czytajÂąc ze zrozumieniem nauczyciel powiedziaÂł dosÂłownie BĂŞdziesz kochaÂł Pana Boga swego.
Nie powiedziaÂł , "mnie". PowiedziaÂł Âże bĂŞdziesz kochaÂł SWEGO Pana. Nie protestanckiego, ani katolickiego, ani hinduskiego nawet. SWEGO - to dosÂłownie tego, ktĂłrego masz, ktĂłry jest TwĂłj. W Tobie.

Gdyby chciaÂł to mĂłgÂł na przykÂład wyraziĂŚ siĂŞ bardziej precyzyjnie np :" BĂŞdziesz kochaÂł Pana Jahwe ..." albo mĂłgÂł pozostawiĂŚ "BĂŞdziesz kochaÂł Pana Boga (..)"
Ale jednak powiedziaÂł dosÂłownie BĂŞdziesz kochaÂł Pana Boga SWEGO.

Czyli, Âże dla reszty ludzkoÂści nic straconego UÂśmiech

ps..
hmmm, a moÂże to bylo jednak
Bêdziesz kocha³ Pana, boga swego , Mrugniêcie Jak wiadomo przecinek robi wielk¹ ró¿nicê.
Jack, a co na to  Zetaki ? Oni teÂż majÂą swego boga ?



"BĂŞdziesz kochaÂł Pana Boga SWEGO."
a
"BĂŞdziesz kochaÂł Pana, boga swego"
Jak wiadomo przecinek robi wielk¹ ró¿nice

..w tym przypadku niekoniecznie. Tu rĂłznicĂŞ robi sÂłowo "Pan"(od grec. Wszystko)
{w Sensie WszechÂświat ..myslĂŞ}

Czyli ró¿nica jest typu:
czy bedziesz kocha³ SWÓJ Wszech¶wiat
czy tez WszechÂświat, ktĂłry jest TWOIM bogiem.

..czyli jaka?

MrugniĂŞcie no ale to mozna wejsc w takie mechaniczno sÂłowne memÂłania.
tak czy owak Hardware musi wypracowaĂŚ (lub otrzymaĂŚ) jakis konkretny software,
bo sie bĂŞdzie wieszaĂŚ i wykrzaczaĂŚ #####
« Ostatnia zmiana: Listopad 01, 2011, 11:12:17 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #116 : Listopad 01, 2011, 13:03:30 »

"Pierwsze wzmianki na temat tego zjawiska mo¿na znaleŸÌ w pismach wczesnych Chrzeœcijan, w tym w Ewangeliach. Wynika z nich, ¿e zjawisko pojawi siê nagle; bez ¿adnych zapowiedzi i bêdzie krótkotrwa³e lecz o zasiêgu ogólnoziemskim. Miêdzy innymi czytamy:

A jak by³o za dni Noego, tak bêdzie z przyjœciem Syna Cz³owieczego. Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, ¿enili siê i za m¹¿ wydawali a¿ do dnia, kiedy Noe wszed³ do arki, i nie spostrzegli siê, a¿ przyszed³ potop i poch³on¹³ wszystkich, tak równie¿ bêdzie z przyjœciem Syna Cz³owieczego. (Mateusza 24:37-39)

Albowiem jak bÂłyskawica zabÂłyÂśnie na wschodzie, a Âświeci aÂż na zachodzie, tak bĂŞdzie z przyjÂściem Syna CzÂłowieczego. (Mateusza 24:27)

Wtedy dwĂłch bĂŞdzie w polu: jeden bĂŞdzie wziĂŞty, drugi zostawiony. Dwie bĂŞdÂą mleĂŚ na Âżarnach: jedna bĂŞdzie wziĂŞta, druga zostawiona. (Mateusza 24:40-41)

Znajdziemy tam takÂże informacjĂŞ jak naleÂży zachowaĂŚ siĂŞ w momencie, gdy zjawisko nastÂąpi:

Kto bêdzie na dachu, niech nie schodzi i nie wchodzi do domu, ¿eby coœ zabraÌ. A kto bêdzie na polu, niech nie wraca, ¿eby wzi¹Ì swój p³aszcz.(Marka 13:15-16)

Czy ma to jakieÂś uzasadnienie w historii Ziemi?

Aby to ustaliÌ nale¿y siêgn¹Ì do mitów, legend oraz wierzeù dawnych cywilizacji. Równie¿ w tzw folklorze ludów pierwotnych znajdziemy opisy o podobnym wydŸwiêku.

ChoÌ zabrzmi to jak opowieœÌ s-f to warto rozwa¿yÌ t¹ mo¿liwoœÌ. Wynika z niej, ¿e dawno, dawno temu ludzkoœÌ (jako jednoœÌ i forma eteryczna) prowadzi³a walkê z obcym najeŸdŸc¹, który przyby³ do naszegu uk³adu gwiezdnego. Po wielu stuleciach bezskutecznych walk najeŸdŸca posuwa siê do podstêpu, który z jednej strony wiêzi go w naszej kreacji, z drugiej zaœ zapewnia spektakularne zwyciêstwo.

Obcy tworz¹ formê fizyczn¹ (cia³a) oraz podstêpem zachêcaj¹ ludzkoœÌ do ich zasiedlenia. OpowieœÌ o Adamie i Ewie jest alegori¹ tych wydarzeù, a opowieœÌ o upad³ym aniele, to opowieœÌ o... ludzkoœci nie zaœ Lucku Mrugniêcie

Obcy odbieraj¹ nam pamiêÌ, mo¿liwoœci, zdolnoœci, a dodatkowo pod³¹czaj¹ nas do swego umys³u na poziomie emocji (instynktów). Ze strategicznego punktu widzenia by³o to genialne posuniêcie, gdy¿ czas reakcji na poziomie instynktów u przeciêtnego cz³owieka wynosi oko³o 200-250ms; natomiast reakcja intelektualna powy¿ej 1500ms! Zosta³o to potwierdzone badaniami naukowymi. Jednoczeœnie wyjaœnia to, dlaczego wiêkszoœÌ ludzi najpierw robi lub mówi, a póŸniej myœli, co zrobili lub powiedzieli.

Obcy lub wed³ug nomenklatury religijnej Szatan nie poprzestaje na uwiêzieniu ludzkoœci. Pod³¹czenie nas pod swój umys³ i sterowanie zachowaniami jednostek z poziomu emocji oraz instynków umo¿liwia mu wprowadzenie niezgody oraz ró¿nic, które s¹ dodatkowym gwarantem, ¿e ludzie nie zjednocz¹ siê; nie odkryj¹ prawdy i nie zrzuc¹ pêt.

W historii w ró¿nych miejscach na œwiecie od czasu do czasu pojawiaj¹ siê ludzie, których zadaniem jest doprowadzenie do powstania przeciw najeŸdŸcy. W tradycji katolickiej najbardziej znani to Moj¿esz oraz Chrystus.

W zwi¹zku z tym, ¿e sami nie jesteœmy w stanie wyrawaÌ siê z niewoli - ma to za³atwiÌ opisywana przeze mnie Fala, która w czasie zbiegnie siê z naturalnym procesem ewolucyjnym. Nic za nas nie zrobi. Jedynie wyzwoli spod ucisku, o którym wiêkszoœÌ nie ma pojêcia. Reszta bêdzie w naszych rêkach.

Jej g³ównym zadaniem jest "eksmisja" najeŸdŸcy po za nasz¹ kreacjê oraz oczyszczenie ludzi z obcego wp³ywu. Równie¿ ludzie, którzy po takim oczyszczeniu nie bêd¹ posiadali w sobie doœÌ energii do dalszej egzystencji w nowej rzeczywistoœci - do³¹cz¹ do "swoich panów".

Czy ci, co pozostanÂą nadal bĂŞdÂą egzystowaĂŚ na planie fizycznym? Nie wiem. Jednak opierajÂąc siĂŞ na pismach chrzeÂścijaĂąskich odpowiedÂź jest przeczÂąca:

A dzieĂą PaĂąski nadejdzie jak zÂłodziej; wtedy niebiosa z trzaskiem przeminÂą, a ÂżywioÂły rozpalone stopniejÂą, ziemia i dzieÂła ludzkie na niej spÂłonÂą. (2 Piotra 3:10, Biblia Warszawska)

Równie¿ niektórzy ezoterycy oraz gnostycy uwa¿aj¹, ¿e w procesie ewolucji ludzkoœÌ zostanie przeniesiona z planu fizycznego na eteryczny. Obecny plan fizyczny jest 4 cyklem ewolucji œwiadomoœci, zaœ przejœcie do planu eterycznego to krok 5.

Co ciekawe rĂłwnieÂż Majowie wspominajÂą o koĂącu 4 SÂłoĂąca i przejÂściu do 5, gdzie ÂżywioÂłem jest... eter MrugniĂŞcie

Œwiat nauki te¿ nie ma optymistycznych wieœci. Na ca³ym œwiecie wzrasta aktywnoœÌ sejsmiczna, wulkany zaœ kumuluj¹ energiê. Rosn¹ obawy przed kolejnym - 6 w historii Ziemi wymieraniem w skutek niespotykanej aktywnoœci wulkanicznej, do której mo¿e dojœÌ dos³ownie w ka¿dej chwili.

Czy to, co wyÂżej jest zgodne z prawdÂą i kiedyÂś bĂŞdzie miaÂło miejsce?

Nie mam pojêcia. Jednak z zebranych przeze mnie materia³ów tak w³aœnie to wygl¹da, a przysz³oœÌ, przynajmniej dla niektórych nie rysuje siê w ró¿owych barwach..."
http://newworldorder.com.pl/post,114,0#20275
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #117 : Listopad 02, 2011, 14:05:54 »

Cytuj
"Bêdziesz mi³owa³ Pana, Boga swego, ca³ym swoim sercem, ca³¹ swoj¹ dusz¹, ca³¹ swoj¹ moc¹ i ca³ym swoim umys³em "
u grekĂłw symbolizowaÂł normalnego czÂłowieka m.in. Syzyf, zamknietego w swoich schematach, dogmatach , ktĂłry nie moÂże siĂŞ wyrwac z cyklu Âżycia-Âśmierci.
W Biblii apekt ten purusza ksiega Hioba, dlaczego ten niby wzorowy czlowiek musial tak ciezko doswiadczac losu. On , czyli Hiob, symbolizuje powierzchownoÂśc wiary, jej zewnetrznÂą otoczkĂŞ, tĂŞ na pokaz. Niby wypeÂłnia wszystkie zalecenia, przykazania,
rytuaÂły, ale nie stoi za tym intencja robienia tego z miÂłosci bezwarunkowej, takiej jak miÂłoÂśc do siebie samego, pokochania swego ego czyli wszystkiego co postrzegam.
Stad Âłatwo zobaczyc, Âże wszystko jedno w ramach jakiej religii ma to miejsce, czy nawet jako poza religijne doÂświadczenie,
liczy siĂŞ tak naprawdĂŞ ta intencja.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #118 : Listopad 02, 2011, 14:37:00 »

Cytuj
"Bêdziesz mi³owa³ Pana, Boga swego, ca³ym swoim sercem, ca³¹ swoj¹ dusz¹, ca³¹ swoj¹ moc¹ i ca³ym swoim umys³em "
u grekĂłw symbolizowaÂł normalnego czÂłowieka m.in. Syzyf, zamknietego w swoich schematach, dogmatach , ktĂłry nie moÂże siĂŞ wyrwac z cyklu Âżycia-Âśmierci.
W Biblii apekt ten purusza ksiega Hioba, dlaczego ten niby wzorowy czlowiek musial tak ciezko doswiadczac losu. On , czyli Hiob, symbolizuje powierzchownoÂśc wiary, jej zewnetrznÂą otoczkĂŞ, tĂŞ na pokaz. Niby wypeÂłnia wszystkie zalecenia, przykazania,
rytuaÂły, ale nie stoi za tym intencja robienia tego z miÂłosci bezwarunkowej, takiej jak miÂłoÂśc do siebie samego, pokochania swego ego czyli wszystkiego co postrzegam.
Stad Âłatwo zobaczyc, Âże wszystko jedno w ramach jakiej religii ma to miejsce, czy nawet jako poza religijne doÂświadczenie,
liczy siĂŞ tak naprawdĂŞ ta intencja.

..inaczej, kochaj tak¿e swoj¹ niedoskona³oœÌ, bo to jedynie zaczyn na wzrost (wszech kierunkowy)..
pĂŞczniejÂąc, wypeÂłniasz WszechÂświat, aÂż go wchÂłaniasz.. i stajesz siĂŞ PRAWEM..
Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #119 : Listopad 02, 2011, 15:08:53 »

ptak,
Cytuj
..inaczej, kochaj tak¿e swoj¹ niedoskona³oœÌ, bo to jedynie zaczyn na wzrost (wszech kierunkowy)..
pĂŞczniejÂąc, wypeÂłniasz WszechÂświat, aÂż go wchÂłaniasz.. i stajesz siĂŞ PRAWEM..
oczywiÂście, Âże tak. Nie moÂżna biczowac Ega aÂż te stanie siĂŞ wzorcowe, trzeba byc Âświadomym swojej niedoskonaÂłoÂści
i rozumiec przyczyny tego stanu. To pierwszy stopieĂą transformacji.
Jesli pod wp³ywem emocji zrobiê coœ ma³o co zgodnego z mi³oœci¹ bliŸniego i wkrótce po tym, jestem w stanie zanalizowac i zrozumiec swój b³¹d, to jest to krok w kierunku ucha igielnego.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #120 : Listopad 02, 2011, 15:16:27 »

@Ace
Cytuj
Niby oczywiste jest Twoje wyjaÂśnienie, naturalne i chrzescijaĂąskie. A jest trochĂŞ inaczej. KaÂżdy wie przecieÂż , Âże Boga kochac trzeba ale problemy ma z tym, o czym sam sÂądzi, Âże jest poza Bogiem
Moje rozumienie w odniesieniu do "boga swego" ,którym siê podzieli³em nie musi spotykaÌ siê z niczyim aplauzem Uœmiech . Mimo to uwa¿am, ¿e s¹dzimy podobnie bo rozdzielenie ( na czêœÌ poza bogiem i w nim ) jest iluzj¹. ByÌ mo¿e jest to iluzja, która wynika z tego, ¿e
Cytuj
Obcy odbieraj¹ nam pamiêÌ, mo¿liwoœci, zdolnoœci, a dodatkowo pod³¹czaj¹ nas do swego umys³u na poziomie emocji (instynktów)
Istniej¹ zatem dwie istoty w jednym cz³owieku - istota boska, oraz ta druga, która pod³¹czy³a siê do naszego mózgu. Niektórzy (Castanieda) uwa¿aj¹ ¿e wrêcz odda³a nam swój umys³.

Dlatego znĂłw naleÂżaÂłoby w nowym Âświetle spojrzeĂŚ na taki zapis :
Cytuj

Wtedy dwĂłch bĂŞdzie w polu: jeden bĂŞdzie wziĂŞty, drugi zostawiony. Dwie bĂŞdÂą mleĂŚ na Âżarnach: jedna bĂŞdzie wziĂŞta, druga zostawiona. (Mateusza 24:40-41)
(ciekawe w jakim znaczeniu Pola ?)
Wzniesienie to dostarczenie energii z zewnÂątrz, ktĂłra oczywiÂście niczego nie zaÂłatwi za nas, lecz tylko umoÂżliwi ostateczne rozdzielenie, wyzwolenie z dualizmu.
To ,z ktĂłrym siĂŞ utoÂżsamisz i jaki Âświat zasilisz zaleÂżeĂŚ bĂŞdzie od tego co zrobisz , czyli jaki masz stosunek do TEJ chwili, w ktĂłrej rozdzielenie nastÂąpi ( a moÂże w kaÂżdej ,dlatego piszĂŞ o TEJ chwili TERAZ)
Cytuj
Kto bêdzie na dachu, niech nie schodzi i nie wchodzi do domu, ¿eby coœ zabraÌ. A kto bêdzie na polu, niech nie wraca, ¿eby wzi¹Ì swój p³aszcz.(Marka 13:15-16)

WyraÂźnie sugeruje siĂŞ skupienie na bie¿¹cym momencie a nie na odwrĂłceniu uwagi od tej chwili TERAZ . Nie wspominajÂąc juÂż o mozolnych interpretacjach znaczenia pracy syzyfowej  MrugniĂŞcie
Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #121 : Listopad 02, 2011, 15:31:54 »

east,
Cytuj
Moje rozumienie w odniesieniu do "boga swego" ,ktĂłrym siĂŞ podzieliÂłem nie musi spotykaĂŚ siĂŞ z niczyim aplauzem
jesli to tak brzydko zabrzmialo to przepraszam.
A tak generalnie, jeÂśli wierzĂŞ w Boga to nie mogÂą istniec kosmici, szatany,egregory..... to sÂą tylko stany mojej ÂświadomoÂści, odzwierciedlenie sÂłaboÂści mojej wiary.
A o Mateuszu muszĂŞ kontekst doczytac.  UÂśmiech
east
Cytuj
Dlatego znĂłw naleÂżaÂłoby w nowym Âświetle spojrzeĂŚ na taki zapis :
Cytuj
Wtedy dwĂłch bĂŞdzie w polu: jeden bĂŞdzie wziĂŞty, drugi zostawiony. Dwie bĂŞdÂą mleĂŚ na Âżarnach: jedna bĂŞdzie wziĂŞta, druga zostawiona. (Mateusza 24:40-41)
te cytaty z Mateusza i Marka mĂłwia to samo co ksiĂŞga Hioba. PrzesÂłanie jest takie same. Nie pozorna gotowoœÌ czy obÂłudna religijnoœÌ obliczone na osiÂągniecie korzyÂści albo jako ubezpieczenie  , ale caÂłkowite oddanie speÂłnia warunek przyjĂŞcia Jezusa. Nawet dla tych wstĂŞpnie wybranych.
« Ostatnia zmiana: Listopad 02, 2011, 19:28:20 wysłane przez acentaur » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #122 : Listopad 02, 2011, 20:13:38 »

JakoÂś nie dostrzegam tu kontynuowania myÂśli przewodniej.
W¹tki o rozumieniu boga i jego interpretacje ju¿ istniej¹, jeœli zaœ nie spe³niaj¹ waszych oczekiwaù to utwórzcie odpowieni temat, a tu powróÌcie do tematu g³ównego.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #123 : Listopad 02, 2011, 20:18:04 »

@Ace
Cytuj
te cytaty z Mateusza i Marka mĂłwia to samo co ksiĂŞga Hioba. PrzesÂłanie jest takie same. Nie pozorna gotowoœÌ czy obÂłudna religijnoœÌ obliczone na osiÂągniecie korzyÂści albo jako ubezpieczenie  , ale caÂłkowite oddanie speÂłnia warunek przyjĂŞcia Jezusa. Nawet dla tych wstĂŞpnie wybranych.

To jakaœ oficjalna koœció³kowa wyk³adnia, czy Twoje przemyœlenia ?
Nie waÂżne. WaÂżne, Âże dla KOGOÂŚ takie znaczenie    niesie. Bo niesie wiele znaczeĂą. Tak jak chiĂąska holograficzna widokĂłwka - zaleÂży pod jakim kÂątem siĂŞ patrzy UÂśmiech
Cytuj
A o Mateuszu muszĂŞ kontekst doczytac.

Kontekst ,wg mnie, to jest coÂś, co siĂŞ samemu nadaje. Pada ziarno i albo coÂś wyroÂśnie, albo nie MrugniĂŞcie W Âżadnym razie nie ma w tym nic zÂłego UÂśmiech

ps. a nie musisz przepraszaĂŚ Ace, nie czujĂŞ urazy z powodu Twoich wypowiedzi.
Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #124 : Listopad 02, 2011, 22:32:42 »

east,
Cytuj
To jakaœ oficjalna koœció³kowa wyk³adnia, czy Twoje przemyœlenia ?
bierz je za co chcesz.  UÂśmiech  Ale za to zainteresowaÂłeÂś mnie sugestiÂą, Âże masz zupeÂłnie odmienne zrozumienie tych cytatĂłw. Jesli moÂżesz je przedstawiĂŚ...
Cytuj
Kontekst ,wg mnie, to jest coÂś, co siĂŞ samemu nadaje. Pada ziarno i albo coÂś wyroÂśnie, albo nie  W Âżadnym razie nie ma w tym nic zÂłego
aÂż mi ulÂżyÂło.  UÂśmiech  WiĂŞc chyba bĂŞdĂŞ nadal ten kontekst nadawaÂł.  DuÂży uÂśmiech

Darek,
Cytuj
JakoÂś nie dostrzegam tu kontynuowania myÂśli przewodniej.
Jak to, przecieÂż to manipulacje Lucyfera powodujÂą faÂłszywe interpretacje Biblii i nie tylko.  DuÂży uÂśmiech
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 11 12 13 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.033 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

maho gangem granitowa3 zipcraft opatowek