MANIPULACJE LUCYFERA -wszczepianie teorii egregorĂłw,gadĂłw,androidĂłw itp.

[Fair Lady]

EVA!
Witaj!

Tak, moi UKOCHANI INFORMATYCY! /nauczyciele niebianscy /;) Najwazniejsze ze znalazlam DROGE, wlasnie przez POMIARY...

i SILE! Dzieki!

[Dariusz]

Od d³u¿szego czasu czytam Was i jednoczeœnie zastanawiam siê ... nad zakresem zmanipulowania, jakiemu wci¹¿ wszyscy podlegamy.
ChwaÂła wszystkim, ktĂłrzy w innym Âświetle prĂłbujÂą postrzegaĂŚ "postaci" przez religiantĂłw kreÂślone jako "zÂłe" jednak mam nieodparte wraÂżenie, Âże mimo szczerych chĂŞci wyzwolenia siĂŞ spod religijnego dyktatu ciÂągle posÂługujemy siĂŞ ich nomenklaturÂą.
PrzykÂładem tego jest owa dysputa, dotyczÂąca niejakiego "Lucyfera".
Wci¹¿ prawicie o "nim" jak o personie, a w moim, skromnym przekonaniu tak¹ nie jest.
TwĂłrcy i piewcy systemĂłw religijnych chcÂą by pospĂłlstwo tak to postrzegaÂło gdyÂż takie widzenie problemu piĂŞknie, skutecznie trzyma na uwiĂŞzi nawet tych z zapĂŞdami wolnomyÂślicieli.
Myœlê, ¿e "Lucyfer" to system wiedzy maj¹cy na celu osi¹gniêcie odwrócenia nas od g³ównego Ÿród³a, do którego powinniœmy d¹¿yÌ i co niektórzy s³usznie acz delikatnie podkreœlaj¹ ale wci¹¿ nie mog¹c siê wyzbyÌ personifikacji.
To wiedza "techniczna", ktĂłrej celem jest odwrĂłcenie nas od korzeni, a przedstawiana pod postaciÂą "ÂświatÂła" itp. Âświetlistych okreÂśleĂą.
Dla jasnoœci dodam, ¿e nie mam tu na myœli Szatanów i przeciwnych im wymys³ów.

[Kiara]

Nie, nie Lucyfer nie reprezentuje wcale wiedzy technicznej. Waœnie Szatan j¹ reprezentuje , szatan to wspania³y naukowiec , który œwietnie potrafi prze³o¿yÌ wszystkie duchowe mo¿liwoœci Istot wcielonych na techniczne aspekty twórcze s³u¿¹ce ludziom i nie tylko ludziom.

To wspaniaÂła wiedza umoÂżliwiajÂąca Energiom wcielonym  w Âświatach materialnych egzystencje, problem istnieje w uzaleÂżnieniu siĂŞ od niej i traktowaniu jej jako priorytet rozwojowy waÂżniejszy od rozwoju uczuĂŚ ktĂłry przekazuje Lucyfer. Nie jest jednak moÂżliwe by w tych przestrzeniach ciemnoÂści byÂła drogom rozwojowÂą  rĂłwnoczeÂśnie na szerokÂą skalĂŞ wiedza uczuĂŚ , wiedza jasnoÂści Lucyfer.
ÂŚwiatÂłoœÌ tworzÂą uczucia , Lucyfer jest wiedzÂą ÂświatÂłoÂści , wiedzÂą uczuĂŚ. Wiedza techniczna moÂże istnieĂŚ  rĂłwnie dobrze w przestrzeni ciemnoÂści i Âświetnie sÂłuÂżyĂŚ istotom tam ÂżyjÂącym. Jednak to nie jest przekaz Lucyfer , to jest Jej wiedza uÂżytÂą do kreacji technicznych przez istoty przetwarzajÂące jÂą z jej wiedzy duchowej.

Kiara

[Dariusz]

No dobra,
ja bastujĂŞ.

[Astre]

Nie, nie Lucyfer nie reprezentuje wcale wiedzy technicznej. Waœnie Szatan j¹ reprezentuje , szatan to wspania³y naukowiec , który œwietnie potrafi prze³o¿yÌ wszystkie duchowe mo¿liwoœci Istot wcielonych na techniczne aspekty twórcze s³u¿¹ce ludziom i nie tylko ludziom.

Chyba autorka tego tekstu nie siĂŞga dalej niÂż pisze skoro pisze jakby celem skonstruowania tego mechanizmu - WszechÂświata byÂł rozwĂłj istot polegajÂący jakby tylko na dwĂłch aspektach twĂłrczych - rozwoju uczuĂŚ i rozwoju wiedzy technicznej ?
Zadziwia mnie ta beztroska w ocenianiu niewyobra¿alnych procesów rozwojowych, które siê dziej¹ na poziomie setek, tysi¹ca, a mo¿e i miliona galaktyk i to na po³udniowym i pó³nocnym biegunie Wszechœwiata.
Bez urazy, ale naprawdĂŞ trzeba byĂŚ zadufanym w swoich ÂświatopglÂądach, aby tak skomplikowane procesy rozwoju ÂświadomoÂści dziejÂące siĂŞ we WszechÂświecie uproÂściĂŚ do jednostopniowego algorytmu.

Temat rozwoju uczuĂŚ, to akurat temat, ktĂłry dotyczy tej ÂścieÂżki ewolucyjnej, ktĂłra zostaÂła postawiana na tej Planecie.
A generalnie chodzi oto, Âże projektanci postawili tÂą cywilizacjĂŞ, ktĂłra pierwotnie miaÂła tworzyĂŚ ÂświadomoœÌ na podstawie doÂświadczeĂą  swojego wewnĂŞtrznego JA.
A tworzenie ÂświadomoÂści na podstawie czytania-doÂświadczeĂą swojego wewnĂŞtrznego Ja, opiera siĂŞ miĂŞdzy innymi o rozwĂłj uczuĂŚ.
Niemniej jednak zrĂłwnowaÂżony rozwĂłj, to nie tylko rozwĂłj uczuĂŚ !
Ale,  wkroczyÂła obca ÂświadomoœÌ i pokrzyÂżowaÂła plany ( chodzi oczywiÂście o Jaszczury, ale nie tylko ?)
I w³aœnie ta obca œwiadomoœÌ oparta jest na inteligencji i rozwoju technologii, czyli wiedzy technicznej.
Zatem ta symbolika ''Lucyfera'' i ''Szatana'' dotyczy wÂłaÂśnie tego co dzieje w relacji rozwoju ÂświadomoÂści, ale na tej Planecie, w tym Âśrodowisku, tej ÂścieÂżki rozwojowej,  a nie dotyczy caÂłego WszechÂświata, bo i z jakiej racji !
We WszechÂświecie istnieje wiele ÂścieÂżek rozwojowych, a nie tylko jedna, czy dwie.
KaÂżda ÂścieÂżka rozwojowa siĂŞ w czymÂś specjalizuje i kaÂżda jet cenna poniewaÂż dostarcza informacji -ÂświadomoÂści.
SÂą np. ÂścieÂżki rozwojowe, ktĂłre zajmujÂą sie tylko rozwojem duchowym, a inne tylko rozwojem technologii.
Lub istniej¹ œcie¿ki poœrednie, które zajmuj¹ siê po czêœci rozwojem duchowym, ale zajmuja siê te¿ czêœciowo technologiami, poniewa¿ musz¹ zapewniÌ sobie warunki egzystencji, a wynika to z faktu, ¿e œrodowiska planet s¹ ró¿ne.
Pozatem taki opis jest s³uszny, ale tylko w odniesieniu do 3-ciej gêstoœci informacyjnej. Ale na wy¿szych gêstoœciach sytuacja jest niewyobra¿alnie dla nas ró¿na.
Generalnie NIE moÂżna upraszczaĂŚ rozwoju ÂświadomoÂści do jak pisaÂłem - jednostopniowego algorytmu- Âże chodzi o rozwĂłj uczuĂŚ.
To wÂłaÂśnie rozwĂłj ÂświadomoÂści prowadzi miĂŞdzy inymi do rozwoju uczuĂŚ, ale nie tylko.

Uczucia s¹ tylko sygna³ami, które wydobywaj¹ siê na powierzchnie naszej œwiadomoœci informuj¹c nas jak funkcjonuje nasza œwiadomoœÌ i zarazem na jakich opiera siê wartoœciach.

Dla przyk³adu - je¿eli mamy rozbudowan¹ œwiadomoœÌ poczucia piêkna, to je¿eli popatrzymy na piêkny, mieni¹cy siê koloraami i zapachami kwiat- to wyzwoli to w nas uczucia.
I odwrotnie- istoty nie posiadajÂące rozbudowanej ÂświadomoÂści piĂŞkna przejdÂą obojĂŞtnie wobec np.napotkanego kwiatu, czy piĂŞknego obrazu i nie wyzwoli to w nich wiĂŞkszych uczuĂŚ.
Zatem uczucia sÂą tylko informacjami zwrotnymi,  ktĂłre mĂłwiÂą nam jaki zestaw wartoÂści posiadamy.
Generalnie nie ma jakiegoÂś ÂściÂśle okreÂślonego zestawu wartoÂści typu: te dobre, a te zÂłe, te lepsze, a tamte gorsze poniewaÂż wszystkie konstrukcje  we WszechÂświecie sÂą umowne, a nie ostateczne.

Zatem i wiedza techniczna jest potrzebna bo dziĂŞki niej istoty mogÂą siĂŞ komunikowaĂŚ ze sobÂą, tworzyĂŚ za pomocÂą wiedzy technologie, produkowaĂŚ ÂżywnoœÌ, energiĂŞ bez ktĂłrej musiaÂłyby wycofaĂŚ swojÂą egzystencje do jaskiĂą i pieczar, dbaĂŚ za pomocÂą technologii o swoj Âśrodowisko  itd...

Problemem jest tylko niezrĂłwnowaÂżony rozwĂłj, ktĂłry polega na jednokierunkowym rozwoju- rozwoju wiedzy wyraÂżonej poprzez technologiĂŞ. Lecz wiedza to nie tylko technolgie !

PrĂłba wrzucenia wszystkiego do jednego worka i prĂłba podzielenia czegoÂś co jest dobre lub zÂłe, czegoœÌ co sÂłuszne lub nie sÂłuszne, to dualizm ÂświatopoglÂądowy  wyrosÂły na korzeniach spoÂłecznej indoktrynacji. W istocie jest pewnym brakiem ÂświadomoÂści i widzenie rzeczy poprzez pryzmat swojej rzeczywistoÂści.
Tymczasem WszechÂświat jak i istoty we WszechÂświecie sÂą zbyt skomplikowane, aby upraszczaĂŚ do prostej nomenklatury swojego widzenia Âświata i jest to nieuczciwe dziaÂłanie, ktĂłre bezpardonowo prĂłbuje wsadziĂŚ wszystko w subiektywne teorie.   
 

[Kiara]

W tym dÂługim wywodzie nie powiedziaÂłeÂś ni jednej myÂśli wiĂŞcej niÂż ja w tym krĂłtkim... ot i caÂły arsenaÂł  argumentĂłw  zamkniĂŞty w dwĂłch tematach;

1. rozwĂłj uczuĂŚ
2. rozwĂłj technologi

caÂły spektakl.

Kiara

[Astre]

W tym dÂługim wywodzie nie powiedziaÂłeÂś ni jednej myÂśli wiĂŞcej niÂż ja w tym krĂłtkim... ot i caÂły arsenaÂł  argumentĂłw  zamkniĂŞty w dwĂłch tematach;

1. rozwĂłj uczuĂŚ
2. rozwĂłj technologi

caÂły spektakl.

Ani rozwĂłj uczuĂŚ, ani rozwĂłj technologii.
Bo to tylko malutki i wÂąski skrawek niewyobraÂżalnych procesĂłw rozwoju ÂświadomoÂści, ktĂłre dziejÂą we WszechÂświecie.
I oto mi chodziÂło !

[Lucyfer]

[Fair Lady]

Jak zwykle, gdzie dwoch sie kloci:) tam trzeci korzysta. Piszecie uczucia, technologia. A wiecie, co w istocie jest NAJWAZNIEJSZE?
Najwazniejszy jest RUCH! I to TU jest odpowiedz na caly ten rozwoj WSZECHSWIATA i ich gestosci. RUCH! Ale ten WLASCIWY. Od tysiacleci przechowywany po klasztorach, wiedza tajemna przekazywana z mistrza na ucznia. Dzis dostepna kazdemu!!! DOSTEPNA za sprawa Lucyfera. Bo widzial (nie jest to jedna osoba), ze CZAS nadszedl, aby ja przekazac dalej maluckiemu.
Wiedza ta to Gi-Gong. Prawdziwa sztuka!

[Kiara]

Uczucia nie sÂą stagnacjÂą bo Âżycie niÂą nie jest , gdyby tak byÂło ono by juÂż od dawna nie istniaÂło, nastÂąpiÂło by skostnienie. Uczucia sÂą zawsze kreacjÂą twĂłrczÂą , popatrz tylko na kroplĂŞ wody w obrĂŞbie ludzi o skrajnych  przejawach  uczuĂŚ. A to jest poczÂątek i koniec efektu twĂłrczoÂści zarĂłwno w postaci wygodnego piĂŞknego  fotela jak i  nowoczesnego czoÂłgu.
Miliardy istnieĂą Âświadomych to miliardy przeró¿nych uczuĂŚ  i ró¿nych drĂłg twĂłrczych. To ciÂągle ruchoma  tworzÂąca siĂŞ materia Âżycia. Jaka? zaleÂżna od poziomu uczuĂŚ tych istot.

Kiara  

[quetzalcoatl44]

bez okreslonego duchowego kierunku nie mozna mowic ani o rozwoju uczuc, anie technologi, ani swiadomosci

ksiaze tego swiata jest zly - szatan-mara - uluda
1. jak najmniej emocjonalnie wiazac sie ze swiatem
2. jak najmniej niepotrzebnej lucyferycznej technologii - ktora sprawia ze ludzie sa glupsi, gorsi i leniwsi
   (to tak jak kosc dla psa zeby go odciagnac od zycia duchowego
3. wiedza swiadomosc majaca solidne podstawy i tysiace lat tradycji moze byc z roznych kultur   
  wszedzie jest ogolnie podobnie

rozwoj duchowy zmierzajacy do wyzwolenia z gun materialnej natury, wladzy ego a zmierzajacy do zintegrowania swiadomosci ze swiadomoscia Chrystusowa wykraczajaca poza ten wymiar - czyli milosc Chrystusowa
wszystko co swiat zyskuje przeciwstawiajac sie tej zasadzie jest tylko programem szatana - zmierzajacym do calkowitej eleminacji zycia i kontroli na duszami

[Kiara]

3. wiedza swiadomosc majaca solidne podstawy i tysiace lat tradycji moze byc z roznych kultur   
  wszedzie jest ogolnie podobnie

A niby skÂąd wziĂŞÂły siĂŞ te kultury, co inspirowaÂło ich powstawanie?
Jezus to zaledwie 2000 lat , a co byÂło przed Nim? Co inspirowaÂło ludzki rozwĂłj do Jego czasĂłw?


Kiara

[quetzalcoatl44]

wyzwolenie

[east]

Piszecie uczucia, technologia. A wiecie, co w istocie jest NAJWAZNIEJSZE?
Najwazniejszy jest RUCH! I to TU jest odpowiedz na caly ten rozwoj WSZECHSWIATA i ich gestosci. RUCH! Ale ten WLASCIWY.

Ruch tak .Ruch jest ,sÂą przepÂływy, caÂła ta inteligentna maszyneria Âświata "bÂąbluje" w nieustajÂącym ruchu w przepÂływach. ZnajÂąc prawa tego Ruchu moÂżna tak ustawiĂŚ Âżagle, Âżeby surfowaĂŚ po jego falach. WÂłaÂściwy ruch czy niewÂłaÂściwy to sÂą okreÂślenia dotyczÂące perspektywy postrzegania z punktu widzenia celu.
A gdzie w tym wszystkim jest czÂłowiek ?
Eckhart Toole tak o tym pisze :
Nie jesteœ WE wszechœwiecie , jesteœ wszechœwiatem , jego wewnêtrzn¹ czêœci¹. Ostatecznie nie jesteœ osob¹, ale zogniskowanym punktem w którym wszechœwiat staje siê œwiadom siebie. Có¿ za zadziwiaj¹cy cud .
oryg: You are not IN the universe, you ARE the universe, an intrinsic part of it. Ultimately you are not a person, but a focal point where the universe is becoming conscious of itself. What an amazing miracle.
W³a¶nie to STAWANIE SIÊ jest ruchem. Nie jakim¶ chaotycznym ,lecz zorganizowanym .Tak, jak rudy "wpada" w czerwieñ

Od tysiacleci przechowywany po klasztorach, wiedza tajemna przekazywana z mistrza na ucznia. Dzis dostepna kazdemu!!!
(..) CZAS nadszedl, aby ja przekazac dalej maluckiemu.
Wiedza ta to Gi-Gong. Prawdziwa sztuka!

Zgadzam siê ,¿e wiedza jest dostêpna ka¿demu. Zawsze by³a. Jej "tajnoœÌ" to by³a -i jest nadal - kwestia gotowoœci jej przyjêcia przez tzw "ucznia". Mo¿e lepiej okreœla to nazwa "odbiorca". W jêzyku wspó³czesnym wiedza reprezentuje okreœlon¹ czêstotliwoœÌ fal dostêpnych w tej samej przestrzeni co dysharmoniczne fale. Mówi siê o lepiej , lub gorzej dostrojonym odbiorniku . Czasami nawet najlepiej dostrojony odbiornik zawodzi, kiedy go przykryÌ klatk¹ Faradaya. I teraz w³aœnie ta klatka siê rozpada , bo jej czas gwarancji min¹³ . Có¿, czas ¿ycia produktu ...
Teraz juÂż nie da siĂŞ bezkarnie krĂŞciĂŚ gaÂłkÂą na lewo i prawo, bo kaÂżdy obrĂłt to nowa fala. Daje to masĂŞ moÂżliwoÂści, nie tylko Gi-Gong. Nie ma juÂż nikogo , prĂłcz wewnĂŞtrznego "terrorysty" (ktĂłry teÂż jest iluzjÂą zresztÂą), kto miaÂłby CiĂŞ "chroniĂŚ" , albo mĂłwiĂŚ co masz robiĂŚ a czego nie . Dzieje siĂŞ tak pomimo iÂż wydaje siĂŞ zupeÂłnie odwrotnie. Wydaje siĂŞ , poniewaÂż System pokazuje nam przez media tylko faÂłszywy obraz Âświata. W nadziei, Âże w niego uwierzymy i bĂŞdziemy go zasilaĂŚ. Nic z tego

[Kiara]

Nie mili moi ¿adna wiedza ¿adnych klasztorów nie jest wasz¹ wiedz¹ , to kolejne z³udzenie i gonienie wiatru. Jedyn¹ wiedza któr¹ posiadacie jest Wasz¹ wiedz¹ wewn¹trz Was. Nie chodzi o przeczytanie tysi¹ca ksi¹g ni us³yszenie tysiêcy s³ów a o otworzenie dostêpu do serca swojego w którym macie depozyt ca³ej wiedzy wiecznego istnienia.

Reszta jest mniej waÂżna , reszta to tylko zÂłudzenia ktĂłrymi ktoÂś chce dominowaĂŚ nad innym. WaÂżne jest tylko to co sam czujesz i przeÂżywasz i o tym przekonamy siĂŞ pod koniec tego roku, a moÂże  niektĂłrzy wczeÂśniej.......

¯eglowaÌ mo¿esz po ca³ym oceanie znaj¹c techniki ¿eglarskie ... ale co z tego jak podczas tej podro¿y zobaczysz tylko bezmiar wody i odczujesz swoj¹ ma³oœÌ w jej ogromie.
Sercem poznaje siĂŞ wiĂŞcej niÂż wzrok ogarnia i rozum analizuje tworzÂąc zestaw danych.


Kiara

[Fair Lady]

Jesli chodzi o RUCH i WIEDZE, to dla systemu jest wszystko jedno skad zaczerpnie "lusz"!!! humanoidalny, czy bedzie to osoba niepelnosprawna umyslowo, czy laureat nagrody Nobla. System tylko podlicza (bazy suchych danych) - walenie mlotkiem w sciane (np. ucznia R. Steinera) w danym interwale czasowym, zostanie zrownane w ostatecznym rozrachunku (systemowym!) z praca tworcza architekta.
Gi-Gong to wie i ukazuje rozsadna droge do wyjscia z tego kieratu (labiryntu). Kto nie sprobowal bedzie tylko mogl sie domyslac, bo to jest wiedza prawdziwa, poczujesz na wlasnej skorze.
Niestety wiedza jest chowana. Wiedzial to juz Janko Muzykant & Co. Nawojka mogla studiowac, gdyz przebrala sie za chlopaka...albo emigranci "dla chleba panie, dla chleba!"
A czemuz to taka bariera? Bo wiedza jest niebezpiecznym narzedziem.
System zostal zaprogramowany celowo!!! aby dostep do dobr mieli tylko "wtajemniczeni", ale gdzies musial byc jakis error:) i waz zaczyna zzerac sie sam ... od ogona!

[Kiara]

To tylko zÂłudzenie iÂż wiedzÂą naprawdĂŞ jest to co przekazujÂą na studiach czy w klasztorach , to tylko kolejna blokada by nie odkryĂŚ iÂż ona jest w kaÂżdym CzÂłowieku.
Zatem utworzone s¹ trudno dostêpne miejsca z "wiedz¹" , która jest informacj¹ j¹ udaj¹c¹. A ludzie to kupili i powielaj¹ wzorzec tworz¹c elitarnoœÌ konkuruj¹c¹ ze sob¹ o z³udzenia.

Kiara

[Lucyfer]

System tylko podlicza (bazy suchych danych) - walenie mlotkiem w sciane (np. ucznia R. Steinera) w danym interwale czasowym, zostanie zrownane w ostatecznym rozrachunku (systemowym!) z praca tworcza architekta.
Gi-Gong to wie i ukazuje rozsadna droge do wyjscia z tego kieratu (labiryntu).

Idealna dystrybucja energii

W³a¶nie to STAWANIE SIÊ jest ruchem. Nie jakim¶ chaotycznym ,lecz zorganizowanym .Tak, jak rudy "wpada" w czerwieñ Mrugniêcie

BÂądÂź bezksztaÂłtny jak woda.
Wlej wodĂŞ do kubka, ona stanie siĂŞ tym kubkiem.
Wlej wodĂŞ do czajnika, ona stanie siĂŞ czajnikiem.
Woda mo¿e p³yn¹Ì, wiÌ siê, kapaÌ albo niszczyÌ.
BÂądÂź wodÂą mĂłj przyjacielu...
Bruce lee

<a href="http://www.youtube.com/v/FaEvBVAKswI?version=3&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/FaEvBVAKswI?version=3&amp;</a>

[east]

  JedynÂą wiedza ktĂłrÂą posiadacie jest WaszÂą wiedzÂą wewnÂątrz Was.

Kurczowo trzymasz siĂŞ widzĂŞ, tego POSIADANIA. Kto posiada wiedzĂŞ ? Posiadacz - i teraz moÂżna na miliony sposobĂłw budowaĂŚ sobie toÂżsamoœÌ posiadacza. Tego, ktĂłry gromadzi siĂŞ poszerzajÂąc , aÂż pĂŞknie z tego dobra , kiedy mu siĂŞ gĂŞstoÂści skoĂączÂą 

Nie chodzi o przeczytanie tysi¹ca ksi¹g ni us³yszenie tysiêcy s³ów a o otworzenie dostêpu do serca swojego w którym macie depozyt ca³ej wiedzy wiecznego istnienia.

A konkretnie to w ktĂłrej czĂŞÂści tego serca znajduje siĂŞ depozyt ? Jak duÂże to potencjalnie jest  miejsce ?

Reszta jest mniej waÂżna , reszta to tylko zÂłudzenia ktĂłrymi ktoÂś chce dominowaĂŚ nad innym. WaÂżne jest tylko to co sam czujesz i przeÂżywasz

Wa¿noœÌ w sobie - to bardzo atrakcyjny model. Reszta to z³udzenia, a moje prze¿ywanie jest naj naj naj. Kiedy "reszta chce dominowaÌ" to trzeba jak niepodleg³oœci broniÌ wa¿noœci serca swojego
. OdgrodziĂŚ tÂą waÂżnoÂściÂą siĂŞ od reszty. CzekaĂŚ, aÂż siĂŞ coÂś stanie , bo wszak ..

o tym przekonamy siĂŞ pod koniec tego roku, a moÂże  niektĂłrzy wczeÂśniej.......

ÂŻeglowaĂŚ moÂżesz po caÂłym oceanie znajÂąc techniki Âżeglarskie

OczywiÂście, bo ten "ocean" to wszystko, co istnieje, a Âżeglarz jest sterem i okrĂŞtem ,a nawet i tym oceanem
Czas przesi¹œÌ siê z promu, który wozi³ Ciebie - gotowy okrêt ¿aglowy - po jedynie s³usznie wytyczonych szlakach odcinaj¹c dostêp do oceanu stalowym poszyciem. Ten prom idzie na dno. Szykujcie ¿agle.

... ale co z tego jak podczas tej podro¿y zobaczysz tylko bezmiar wody i odczujesz swoj¹ ma³oœÌ w jej ogromie.

a jak¹¿ to wielkoœÌ chcia³abyœ zobaczyÌ ? Woda i wiatr s¹ wszêdzie takie same jak tu- dooko³a Ciebie. Ka¿da kropla jest tak samo s³ona, a s³oùce wszêdzie œwieci podobnie

Sercem poznaje siĂŞ wiĂŞcej niÂż wzrok ogarnia i rozum analizuje

Nie negujĂŞ tego ,Âże sercem poznaje siĂŞ. Ale wiĂŞcej czy mniej ? Kto to ma oceniaĂŚ iloÂściowo i za pomocÂą czego ?

@Fair Lady

Jesli chodzi o RUCH i WIEDZE, to dla systemu jest wszystko jedno skad zaczerpnie "lusz"!!! humanoidalny, czy bedzie to osoba niepelnosprawna umyslowo, czy laureat nagrody Nobla. System tylko podlicza (bazy suchych danych) - walenie mlotkiem w sciane (np. ucznia R. Steinera) w danym interwale czasowym, zostanie zrownane w ostatecznym rozrachunku (systemowym!) z praca tworcza architekta.

Tak, przy zaÂłoÂżeniu, Âże ten "lusz" wytwarza i gromadzi czÂłowiek podejmujÂąc aktywne dziaÂłanie. Wtedy moÂżna go zebraĂŚ. Czym ? CoÂś takiego musi byĂŚ, bo samo siĂŞ nie zbiera. WyobraÂźnia podpowiada obraz  "rurki" zaimplementowanej czÂłowiekowi. "RurkÂą"  tÂą jest taki spryciulski programik zbudowany z myÂśli, ktĂłry steruje gromadzeniem, czyli oddzielaniem zgromadzonego "luszu" od caÂłej "reszty" (ktĂłra rzekomo chce mu jÂą odebraĂŚ )

Lecz powiedzmy, ¿e obiekt rozpoznaje iluzje tego programu. Ale gdzie tu schowaÌ nagromadzony przez tysi¹ce lat "lusz"? Gdzie go ukryÌ ? Rozgl¹da siê, zerka poza programik, to z lewej, to z prawej strony ... a tam ca³e morze energii do przetworzenia na "lush" Nic nie trzeba gromadziÌ. Mo¿na wytwarzaÌ na bie¿¹co , tyle ile akurat wystarczy na aktualne potrzeby. Tyle ,¿eby nie op³aca³o siê nikomu tego zbieraÌ, ale wystarczaj¹co ,by istnieÌ. Bez obawy, energii nie zabraknie dla nikogo

Gi-Gong to wie i ukazuje rozsadna droge do wyjscia z tego kieratu (labiryntu). Kto nie sprobowal bedzie tylko mogl sie domyslac, bo to jest wiedza prawdziwa, poczujesz na wlasnej skorze.
Niestety wiedza jest chowana

Polecam taki film, o Mistrzu QuiGong  http://www.youtube.com/watch?v=mqfwkIArqMs
To film o polskim Mistrzu, chyba jedynym Polaku, ktĂłry ma ten status w Shaolin.  On teÂż chciaÂł siĂŞ tego nauczyĂŚ Zanim zrozumiaÂł, Âże to juÂż w nim jest. Wcale nie wyglÂąda na "maszynĂŞ wojennÂą" Bo teÂż wcale tu o to nie chodzi.

[quetzalcoatl44]

nie ma wyjscia z systemu ewnrualnie poza system stare rzeczy musza przeminac zeby nastaly nowe..




Pomnij jednak na StwĂłrcĂŞ swego w dniach swej mÂłodoÂści,
zanim jeszcze nadejdÂą dni niedoli
i przyjdÂą lata, o ktĂłrych powiesz:
"Nie mam w nich upodobania";
2 zanim zaĂŚmi siĂŞ sÂłoĂące i ÂświatÂło,
i ksiĂŞÂżyc, i gwiazdy,
i chmury powrĂłcÂą po deszczu;
3 w czasie, gdy trz¹œÌ siê bêd¹ stró¿e domu,
i uginaĂŚ siĂŞ bĂŞdÂą silni mĂŞÂżowie,
i bĂŞdÂą ustawaÂły [kobiety] mielÂące, bo ich ubĂŞdzie,
i zaĂŚmiÂą siĂŞ patrzÂące w oknach;
4 i zamknÂą siĂŞ drzwi na ulicĂŞ,
podczas gdy Âłoskot mÂłyna przycichnie
i podniesie siĂŞ do gÂłosu ptaka,
i wszystkie Âśpiewy przymilknÂą;
5 odczuwaĂŚ siĂŞ nawet bĂŞdzie lĂŞk przed wyÂżynÂą
i strach na drodze;
i drzewo migdaÂłowe zakwitnie,
i ociê¿a³¹ stanie siê szaraùcza,
i pĂŞkaĂŚ bĂŞdÂą kapary;
bo zd¹¿aÌ bêdzie cz³owiek do swego wiecznego domu
i krĂŞciĂŚ siĂŞ juÂż bĂŞdÂą po ulicy pÂłaczki;
6 zanim siĂŞ przerwie srebrny sznur
i stÂłucze siĂŞ czara zÂłota,
i dzban siĂŞ rozbije u ÂźrĂłdÂła,
i w studniĂŞ koÂłowrĂłt zÂłamany wpadnie;
7 i wrĂłci siĂŞ proch do ziemi, tak jak niÂą byÂł,
a duch powrĂłci do Boga, ktĂłry go daÂł.
8 MarnoœÌ nad marnoœciami - powiada Kohelet -
wszystko marnoœÌ.

EPILOG

9 A ponadto, Âże Kohelet byÂł mĂŞdrcem,
wpajaÂł takÂże wiedzĂŞ ludowi.
I s³ucha³, bada³ i u³o¿y³ wiele przys³ów.
10 Stara³ siê Kohelet znaleŸÌ s³owa piêkne
i rzetelnie napisaĂŚ sÂłowa prawdy.
11 SÂłowa mĂŞdrcĂłw sÂą jak oÂścienie,
a zdania zbiorów przys³ów - jak [mocno] wbite gwoŸdzie.
Dane [tu] sÂą przez pasterza jednego.
12 Ponadto, mĂłj synu, przyjmij przestrogĂŞ:
Pisaniu wielu ksiÂąg nie ma koĂąca,
a wiele nauki utrudza ciaÂło.
13 Koniec mowy. Wszystkiego tego wysÂłuchawszy:
Boga siĂŞ bĂłj
i przykazaĂą Jego przestrzegaj,
bo caÂły w tym czÂłowiek!
14 BĂłg bowiem kaÂżdÂą sprawĂŞ wezwie na sÂąd,
wszystko, choĂŚ ukryte: czy dobre byÂło, czy zÂłe.

[Fair Lady]

Juz widze, ze mieszamy gruszki z jablkami (tak jak szatana z luckiem) a co ma Bruce Lee z wizja systemu???
A czy ktorys z SZANOWNYCH rozmowcow (lacznie z pracownikami Adm.) mial z tym tematem praktycznie do czynienia???
Tyle tylko, ze nastraczyc mozna kazdego, nawet wasza Atlantyde!
Ale nie zniszczyc. ONA jest, byla i bedzie!

[quetzalcoatl44]

http://www.youtube.com/watch?v=bqzQ2qrtBeg



bruce napewno byl lepszy ale moze zdradzil tajemnice kung-fu..
dla zachowania rownowagi najwazniejsze jest nie dzialanie i tai -chi, gdy rownowaga jest mocno zachwiana jest lepiej dzialac

http://www.youtube.com/watch?v=ePDXsP9RI7Q

[Lucyfer]

Juz widze, ze mieszamy gruszki z jablkami (tak jak szatana z luckiem) a co ma Bruce Lee z wizja systemu???

<a href="http://vimeo.com/moogaloop.swf?clip_id=22803804&amp;" target="_blank">http://vimeo.com/moogaloop.swf?clip_id=22803804&amp;</a>

[Fair Lady]

Bruce Lee to legenda! Trafilam na to przypadkowo podczas badan nad feng-shui. Takie postacie "legendy" sa wieczne! Taka byla tez Marylin Monroe i wiele/u innych. To sa "ruchome obrazeczki", ktore spelniaja cel kulturalno-wychowawczy. IKONY!
To nie sa zwykli homo-sapiensy:) Potem przenosi sie ich na "niebosklon" (do innego wymiaru). A legenda (religia?) pozostaje.
A czy to sa manipulacje? Chyba nie, wyzsza poleczka i tyle. Jak sie zrozumie przestaje diabel byc straszny:)

[quetzalcoatl44]

zmanipulowana jest cala rzeczywistosc wiec daibel jest straszny a Ty o tym nawet nie wiesz pentagram symbol wenus to powiniec byc kwintus czy qwinktus (poza 8 star jak na zlosc nie mozna tego znalezc to symbol wenus

http://www.historiasztuki.com.pl/images/ARCHITEKTURA/WCZCHRZ/BIZ-St-Peter-Rome-Tetrakoncha.jpg

o tu masz black hole - swiatynie techniki i lucyfera

http://www.youtube.com/watch?v=TnIO064yC5o

http://www.youtube.com/watch?v=BXzugu39pKM