Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Styczeń 12, 2025, 03:26:00


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: SzĂłsty zmysÂł  (Przeczytany 30935 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #25 : Marzec 23, 2012, 17:48:03 »

Raczej jesteÂśmy stworzeni z identycznej energii ale nasze osobiste wzorce ( zresztÂą oparte na pentagramie) sÂą caÂłkowicie inne i niepowtarzalne w nieskoĂączonoÂści. To cud ktĂłry towarzyszy nam od zawsze na zawsze...

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #26 : Marzec 24, 2012, 20:15:03 »

Cytuj
Kto z gwiazdozbioru Vega patrzÂąc za ziemiĂŞ zgadnie
Kto pierwszy byÂł czÂłowiekiem ?
Vega sluzy tym "poslusznym" (klony), ktorzy pogodza sie ze wszystkim!
Dokladnie leci wg R. Steiner!
Ale pieniazki fajnie miec!
"Bo kto pieniazki ma nakrywa sie pierzynka, a ten co nie ma nakrywa sie dziewczynka"!:) //Jak zaplaci!:)UÂśmiechUÂśmiech//

A Vega to tylko SYMBOL!

Dzieki. Juz WIEMY kim jestes! Pa!
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #27 : Marzec 24, 2012, 20:30:01 »

Cytuj
Kto z gwiazdozbioru Vega patrzÂąc za ziemiĂŞ zgadnie
Kto pierwszy byÂł czÂłowiekiem ?
...

>Fair<, mam proÂśbĂŞ, zamieszczajÂąc cytaty zapodaj przy okazji autora.
To zaoszczêdzi wielu u¿ytkownikom tracenia czasu na szukanie w³aœciciela danych s³ów. Du¿y uœmiech

A tak poza tym, co jest z tÂą VEGA'Âą nie tak?
« Ostatnia zmiana: Marzec 24, 2012, 20:32:33 wysłane przez Dariusz » Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #28 : Marzec 24, 2012, 21:39:13 »

Vega pracuje dla "farmy".
Robi wiele ZLA!
Ja odpowiadam tylko za inteligentna czesc tego "ciala", a reszta ... "jest milczeniem".
UÂśmiech
No wlasnie na tym polega MOJA nauka, aby zmuscic potencjalnych chetnych do poszukiwania. Gdy podam im wszystko na "srebrnej tacy" to "przestana sie uczyc"UÂśmiech

Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #29 : Marzec 24, 2012, 22:25:26 »

Bardzo mi na rĂŞkĂŞ rola jakÂą przybraÂłaÂś i podziwiam. Ze mnie nauczyciel jak z przysÂłowiowej "koziej d--py trÂąbka"  MrugniĂŞcie.

Cytat: Fair
Vega pracuje dla "farmy".
Robi wiele ZLA!

To bardzo enigmatyczne (bez urazy) stwierdzenie.
Dlaczego VEGA?
Do tej pory wiêkszoœÌ wskazuje na SYRIUSZA jako g³ówne Ÿród³o pochodzenia "z³a".
Czyli, VEGA to kto?

Cytuj
Ja odpowiadam tylko za inteligentna czesc tego "ciala", a reszta ... "jest milczeniem".

 MrugniĂŞcie
Tu rĂłwnieÂż moÂżemy manewrowaĂŚ do woli. DuÂży uÂśmiech
Inteligencja - ÂświatÂło - "Lucyfer" - "zÂło" ...

Cytuj
No wlasnie na tym polega MOJA nauka, aby zmuscic potencjalnych chetnych do poszukiwania.

Rozumiem, Âże juÂż zaprzestaÂłaÂś owych poszukiwaĂą. MrugniĂŞcie
Natomiast my (przynajmniej ja) wci¹¿ poszukujemy i wszelkie sugestie s¹ bardzo mile widziane.

Dlaczego czepiam siĂŞ tej VEGI?
Bo to anachronizm tak jak twierdzenie, Âże SYRIUSZ jest be, PLEJADY sÂą do kitu, ANDROMEDA to konfidenci itd., itp..
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #30 : Marzec 24, 2012, 23:56:10 »

To ma byĂŚ - "maluczcy" - taki niby-test na naszÂą inteligencjĂŞ, a jest ÂżenujÂącÂą zabawÂą w kotka i myszkĂŞ, gdzie po jednej stronie jest (Nie)Fair Lady, a po drugiej reszta hoÂłoty... Nie ze mnÂą te numery!

Wie ktoœ z empirycznych badaù, co dzieje siê na planetach wokó³ Vegi? Jeszcze Ksiê¿yca i Marsa nie rozgryŸliœmy... Ale to, co na nich widaÌ jest zbyt konkretne, ¿eby bez ryzyka pomy³ki (i oœmieszenia) zajmowaÌ w tych kwestiach jakieœ stanowisko. Ale o Vedze, to i owszem: ka¿dy mo¿e bajdurzyÌ, bo i za sto lat nikt tego nie zweryfikuje. Na tej samej zasadzie to i ja mogê przekonywaÌ, ¿e w uk³adzie Aldebarana kwitnie ¿ycie oparte o zwi¹zki siarki, w³aœciwe dla oddechu smoczych jaszczurów, tylko nie pasuje mi rola pseudo-mentora wciskaj¹cego ciemniakom taki kit. Szkoda czasu...
« Ostatnia zmiana: Marzec 24, 2012, 23:58:01 wysłane przez krzysiek » Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #31 : Marzec 25, 2012, 00:07:00 »

@ngumulululi
Cytuj
Problem jednak w tym, Âże tych imion jest wiĂŞcej niz jedno, a poznaĂŚ imiĂŞ stwĂłrcy to poznaĂŚ jego tajemne komnaty.
Sam fakt, Âże imion jest wiĂŞcej niÂż jedno skÂłania do jakichÂś wnioskĂłw. Najpierw ustalmy ile tych imion jest. ProÂściej bĂŞdzie wymieniĂŚ ktĂłre nie nale¿¹ do stwĂłrcy, czy te, ktĂłre do niego nale¿¹ ? Ale zaraz , skoro ten najwyÂższy StwĂłrca obejmuje wszystko to moÂże kaÂżde imiĂŞ naleÂży do niego ? A skoro tak, to kim jest ? Wszystkim Chichot To czemu istnieje rozdzielenie ? Hmmm a moÂże tak na prawdĂŞ to nie ma Âżadnego rozdzielenia ? Tak, jak nie ma czegoÂś takiego jak niepodzielna materia, atom (atomos - niepodzielny) WszechÂświata nie istnieje. Wszystko ma raczej naturĂŞ .. myÂśli, koncepcji , wibrujÂących tak szybko po pewnych torach (algorytmach) Âże wydajÂą siĂŞ czymÂś staÂłym i twardym. Jak wirujÂący koÂłpak koÂła, zwÂłaszcza, gdy go oÂświetlisz lampÂą stroboskopowÂą - wydaje sie ze stoi, a przecieÂż wiruje zawrotnie.  TwĂłj tyÂłek teraz ,gdy wydaje Ci siĂŞ Âże siedzisz tak na prawdĂŞ nie dotyka krzesÂła. To siÂły odpychania (Van Der Vaalsa ) sprawiajÂą, Âże nic siĂŞ nie skleja, ale i nie dotyka. Wszystko co mamy to wraÂżenie dotyku, a nie jego fizyczny akt.
IstniejÂą tylko fale i relacje pomiĂŞdzy nimi, z nich "zrobiony" jest StwĂłrca Chichot MoÂżna powiedzieĂŚ, Âże jakby "z wielu imion".
Co zrobisz gdy dojdziesz do wniosku Âże stwĂłrca w wielkim uproszczeniu to diabeÂł? Ten ktĂłry nas stworzyÂł teraz jest tylko kobietÂą, choĂŚ byÂł kim chciaÂł, przegraÂł. Kobieta wyglÂądem przypomina stwĂłrce, choĂŚ czasem w jej duszy gra natura, a meÂżczyzna wyglÂądem przypomina tubylca, choĂŚ umysÂł ma zepsuty przez stwĂłrce, opĂŞtany intelektem, projekcjÂą swĂłrcy - kobiety, umysÂłjest zapsuty jak twierdziÂł Rousseau czy nawet Geothe piszÂąc fausta, tak, tak,  opĂŞtany zepsutym "myÂślicielem"z tyÂłkiem pawiana jak to zjawiskowo pokazaÂł Sukurow w ostatnim FauÂście. Ale ty nadajesz na innych falach, to i tak do ciebie nie przemĂłwi, czujesz tylko abstrakcje kwantowÂą, ktĂłra nic dla mnie nie znaczy jako setna projekcja tego co chce powiedzieĂŚ matematyka na temat natury, chce powiedziec czyli zmusiĂŚ jÂą do tego aby byÂła taka jak jej siĂŞ podoba.

Fair,
JuÂż tak dawno coÂś do mnie mĂłwiÂłaÂś, jakieÂś 100 postĂłw temu, Âże nie wiem jak odpowiedzieĂŚ, bo niepamĂŞtam o co chodziÂło, UÂśmiech
 
« Ostatnia zmiana: Marzec 25, 2012, 00:09:13 wysłane przez nagumulululi » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #32 : Marzec 25, 2012, 01:14:12 »

@nagumulululi
Cytuj
.... setna projekcja tego co chce powiedzieĂŚ matematyka na temat natury, chce powiedziec czyli zmusiĂŚ jÂą do tego aby byÂła taka jak jej siĂŞ podoba.
Matematyka jest jednym ze sposobĂłw opisu rzeczywistoÂści. Przyroda caÂła wyraÂża siĂŞ matematycznie, liczbowo, co postrzegamy w sposĂłb obrazkowy. OczywiÂście Natura nie wie co to jest matematyka, poniewaÂż nie ma w niej toÂżsamoÂści tego, ktĂłry nazywa , albo ktĂłry musi wiedzieĂŚ, czy interpretowaĂŚ.

 Budowa skrzydÂła ptaka to optymalnie wyliczone , idealnie zaprojektowane i wykonane dzieÂło . MoÂżna na to przedstawiĂŚ obliczenia. Kto to zaprojektowaÂł ? Otó¿ nikt - to dzieÂło jest matematycznÂą doskonaÂłoÂściÂą samo  w sobie. Tak jak budowa muszli Âślmaka, tak jak filotaksja, spiralne ramiona glaktyk i wiry wodne kiedy spuszczasz wodĂŞ ... wiesz gdzie MrugniĂŞcie (w wannie po kÂąpieli na przykÂład ). Opis ma to do siebie, Âże bĂŞdÂąc opisem moÂże byĂŚ niedoskonaÂły, ale niczego nie wymusza, nie determinuje tego ,co jest. Zaledwie naÂśladuje.
Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #33 : Marzec 25, 2012, 09:21:44 »

@nagumulululi
Cytuj
.... setna projekcja tego co chce powiedzieĂŚ matematyka na temat natury, chce powiedziec czyli zmusiĂŚ jÂą do tego aby byÂła taka jak jej siĂŞ podoba.
Matematyka jest jednym ze sposobĂłw opisu rzeczywistoÂści. Przyroda caÂła wyraÂża siĂŞ matematycznie, liczbowo, co postrzegamy w sposĂłb obrazkowy. OczywiÂście Natura nie wie co to jest matematyka, poniewaÂż nie ma w niej toÂżsamoÂści tego, ktĂłry nazywa , albo ktĂłry musi wiedzieĂŚ, czy interpretowaĂŚ.

 Budowa skrzydÂła ptaka to optymalnie wyliczone , idealnie zaprojektowane i wykonane dzieÂło . MoÂżna na to przedstawiĂŚ obliczenia. Kto to zaprojektowaÂł ? Otó¿ nikt - to dzieÂło jest matematycznÂą doskonaÂłoÂściÂą samo  w sobie. Tak jak budowa muszli Âślmaka, tak jak filotaksja, spiralne ramiona glaktyk i wiry wodne kiedy spuszczasz wodĂŞ ... wiesz gdzie MrugniĂŞcie (w wannie po kÂąpieli na przykÂład ). Opis ma to do siebie, Âże bĂŞdÂąc opisem moÂże byĂŚ niedoskonaÂły, ale niczego nie wymusza, nie determinuje tego ,co jest. Zaledwie naÂśladuje.
Otó¿ matematyka nie jest opisem rzeczywistoÂści lecz straÂżniczkÂą chaosua a to wielka ró¿nica - strzeÂże pewnych praw zgodnych z modelem stwĂłrcy aby broniĂŚ istnienia jego struktur w tym obszarze wszechÂświata. IsniejÂą Âświaty niezgodne z opisem matamatyki czy logiki lecz nigdy nie zostanie dostrzeÂżony przez jednowymiarowy umysÂł funkcjonujacy w obszarze jej praw. Aby dostrzec coÂś wiĂŞcej naleÂży wkroczyĂŚ do "Âświata przestĂŞpczego" z punku  widzenia metamatyki. Problem z tym Âże nie potrafisz sobie nawet takiego wyobrazic? ze cos takiego mogloby istniec.
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #34 : Marzec 25, 2012, 11:00:31 »

Cytuj
Otó¿ matematyka nie jest opisem rzeczywistoÂści lecz straÂżniczkÂą chaosua a to wielka ró¿nica - strzeÂże pewnych praw zgodnych z modelem stwĂłrcy aby broniĂŚ istnienia jego struktur w tym obszarze wszechÂświata. IsniejÂą Âświaty niezgodne z opisem matamatyki czy logiki lecz nigdy nie zostanie dostrzeÂżony przez jednowymiarowy umysÂł funkcjonujacy w obszarze jej praw. Aby dostrzec coÂś wiĂŞcej naleÂży wkroczyĂŚ do "Âświata przestĂŞpczego" z punku  widzenia metamatyki. Problem z tym Âże nie potrafisz sobie nawet takiego wyobrazic? ze cos takiego mogloby istniec.
Ktos kto nie posiada wiedzy matematycznej bedzie tak to pojmowal. Matematyka wyzsza! to nic innego, a wlasnie teorie "przestepcze", a formuly i rozwijanie teorii jest tak skomplikowane, ze niektorzy musielby sie wielokrotnie urodzic, aby moc "mieszac" chocby w przedsionku!
A co do logiki to niczym jej nic nie zaskoczy, bo jest albo albo. Tak to wyglada. A fantazja jest kazdemu dozwolona!
To co zablokuje sprawdzalnosc roznych metod w realu, to prawo systemu, reguly gry spolecznej. Czyli pomimo, ze moze ma sie niezle pomysly nalezy przestrzegac regul gry, lub probowac je zmieniac na drodze pokojowej.

Cyt. east
Cytuj
A przecieÂż sikorki nie wysyÂłajÂą maili za ocean . MajÂą wÂłasnÂą sieĂŚ, ktĂłrÂą Sheldrake nazwaÂł roboczo - polem morfogenetycznym sikorek.
A ile z tych "sikorek" te maile umie odczytac??? Wszystkie na raz? Czy innymi slowy istnieje pewna elita sikorek, nazwijmy je centrala informatyczna, ktora rozwija programy i wysyla "mailem" w eter. Potem bada, ile sikorek odebralo news prawidlowo. Bo oswiecenia nie doznaja na raz. To zmudna robota. Najpierw uczy sie (na szkoleniach) organ kierowniczy, a potem ten organ schodzi "na Ziemie" i glosi dobra nowine, nie tylko u sikorek tak jest;)

Dariusz dokladnie to mialam na mysli.
Cytuj
Rozumiem, Âże juÂż zaprzestaÂłaÂś owych poszukiwaĂą.
Natomiast my (przynajmniej ja) wci¹¿ poszukujemy i wszelkie sugestie s¹ bardzo mile widziane.

Dlaczego czepiam siĂŞ tej VEGI?
Bo to anachronizm tak jak twierdzenie, Âże SYRIUSZ jest be, PLEJADY sÂą do kitu, ANDROMEDA to konfidenci itd., itp..

Skoro tyle jest "be", to co w koncu jest "cacy"?

Najprosciej jest to zobaczyc, do jakiej opcji nalezymy, co mamy wspolnego z jakas grupa. A z drugiej strony co nam przeszkadza, czego nie chcemy tak lekko zaakceptowac. Musze rzec uczciwie, ze jest to mozliwe.
Mnie osobiscie zainteresowala ta Atlantyda, ale jak czytam o tym to tez mase bzdur widze, ale wiem, ze ona JEST!
















« Ostatnia zmiana: Marzec 25, 2012, 11:13:35 wysłane przez Fair Lady » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #35 : Marzec 25, 2012, 11:19:53 »

@nagumulululi
Cytuj
Otó¿ matematyka nie jest opisem rzeczywistoÂści lecz straÂżniczkÂą chaosua a to wielka ró¿nica - strzeÂże pewnych praw zgodnych z modelem stwĂłrcy aby broniĂŚ istnienia jego struktur w tym obszarze wszechÂświata. IsniejÂą Âświaty niezgodne z opisem matamatyki czy logiki lecz nigdy nie zostanie dostrzeÂżony przez jednowymiarowy umysÂł funkcjonujacy w obszarze jej praw. Aby dostrzec coÂś wiĂŞcej naleÂży wkroczyĂŚ do "Âświata przestĂŞpczego" z punku  widzenia metamatyki. Problem z tym Âże nie potrafisz sobie nawet takiego wyobrazic? ze cos takiego mogloby istniec.

WidzĂŞ, Âże uÂżywasz retoryki walki i oceniania. To nie sÂą prawa "boskie". ÂŻeby je dostrzec trzeba pozbyĂŚ siĂŞ postawy konfrontacyjnej typu "ja wiem lepiej , a ty wiesz g...". Tu w ogĂłle nie o to chodzi, Âżeby sobie coÂś udowadniaĂŚ, tylko, Âżeby staĂŚ siĂŞ obserwatorem tego co jest. WczuĂŚ sie w harmoniĂŞ istnienia, zauwaÂżaĂŚ przepÂływy i realcje. W drodze do zrozumienia jedni korzystajÂą z narzĂŞdzi umysÂłu jakim sÂą fizyka czy matematyka jako jĂŞzyki opisowe, a inni "szamaĂąskiego" jĂŞzyka uczuĂŚ.  Wszystkie drogi prowadzÂą do Rzymu MrugniĂŞcie

Cytuj
Problem z tym Âże nie potrafisz sobie nawet takiego wyobrazic? ze cos takiego mogloby istniec.
Masz racjê. Wielu rzeczy nie potrafiê sobie wyobraziÌ Chichot WyobraŸnia to tylko kolejne narzêdzie umys³u. Obecnie wyobra¿enia traktujê z przymró¿eniem oka Mrugniêcie Uczê sie rozpoznawaÌ to co przychodzi jako czysta wiedza od tego co jest konfabulacj¹ umys³u. Jeœli nie przychodzi wiedza, to znaczy, ¿e pewne blokady we mnie jej nie wpuszczaj¹, pewne przes³ony oddzielaj¹ "mnie" od czystego widzenia. Wtedy zaczyna siê konfabulacja - choÌ jako tymczasowa proteza nie jest z³a. O ile traktuje siê j¹ jako protezê tymczasow¹ ,a nie uto¿samia jak z prawd¹ ostateczn¹.
Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #36 : Marzec 25, 2012, 19:58:35 »

Nie staram ci siê czegokolwiek udawaniaÌ. Za³ó¿my hipotetycznie, ¿e rzeczywiœcie wiem cokolwiek wiêcej i próbuje ci zasygnalizowaÌ, coœ co mo¿e byÌ jedynie form¹ inspiracji ku pewnym nieznanym œcie¿kom; zauwa¿ jednak jak twój umys³ broni siê przed tym aby dowiedzieÌ siê czegoœ wiêcej, wrêcz inputujesz mi agresjê i walkê. Otó¿ obrona ta podyktowana jest obaw¹ œwiadomego umys³u przed treœciami z pogranicza choasu, które s¹ zabójcze dla umus³u, wrêcz s¹ dla niego zagro¿eniem. Powiem ci jedno, wielcy mistrzowie osi¹gali m¹droœÌ przez dezintegracjê umus³y do stanu noworodka i poŸniejszy rozkwit, nie ma innej drogi ni¿ powtórne narodziny. Z drugiej strony doskonale rozumiem twój punkt widzenia, bo jak pisa³em wczzeœniej mia³em kiedyœ podobny, wrêcz nosi³em siê z powa¿nym zamiarem studiowania fizyki jako królowej nauk, dzisiaj uwa¿am inaczej.

Twoje konfabulacje ktĂłre czĂŞsto odrzucasz, wrĂŞcz wypowiadasz siĂŞ o nich z pewnym lekcewaÂżeniem, sÂą zbiorem mÂądroÂści o tobie samym, a wniosek z tego taki Âże ty sam dla siebie nie jesteÂś interesujÂący.

Otó¿ matematyka nie jest opisem rzeczywistoÂści lecz straÂżniczkÂą chaosua a to wielka ró¿nica - strzeÂże pewnych praw zgodnych z modelem stwĂłrcy aby broniĂŚ istnienia jego struktur w tym obszarze wszechÂświata. IsniejÂą Âświaty niezgodne z opisem matamatyki czy logiki lecz nigdy nie zostanie dostrzeÂżony przez jednowymiarowy umysÂł funkcjonujacy w obszarze jej praw. Aby dostrzec coÂś wiĂŞcej naleÂży wkroczyĂŚ do "Âświata przestĂŞpczego" z punku  widzenia metamatyki. Problem z tym Âże nie potrafisz sobie nawet takiego wyobrazic? ze cos takiego mogloby istniec.
Ktos kto nie posiada wiedzy matematycznej bedzie tak to pojmowal. Matematyka wyzsza! to nic innego, a wlasnie teorie "przestepcze", a formuly i rozwijanie teorii jest tak skomplikowane, ze niektorzy musielby sie wielokrotnie urodzic, aby moc "mieszac" chocby w przedsionku!
A co do logiki to niczym jej nic nie zaskoczy, bo jest albo albo. Tak to wyglada. A fantazja jest kazdemu dozwolona!
To co zablokuje sprawdzalnosc roznych metod w realu, to prawo systemu, reguly gry spolecznej. Czyli pomimo, ze moze ma sie niezle pomysly nalezy przestrzegac regul gry, lub probowac je zmieniac na drodze pokojowej.

Cyt. east
No có¿, moja wiedza metematyczna skoùczy³a siê na poziomie uniwersyteckim jednej z renomowanych uczelni technicznych szczyc¹cych siê bardzo wysokim poziomem wyk³adania matematyki i nigdy nie s¹dzi³em i¿ ktoœ uzna ¿e moja wiedza w tym zakresie jest podstawowa. Sam fakt ¿e matematykê wy¿sz¹ z regu³y rozwijaj¹ "psychopaci" i œwiry matematyczne nie stanowio tym i¿ w³aœnie jest dziedzin¹ przestêpcz¹. Gdyby by³a w istocie, nigdy nie znalaz³aby siê w jakimkolwiek obiegu zgodnoœci z nurtem cywilizacji. Moje analizy na tym polu doprowadzi³y mnie do wniosku ze nie znalaz³ siê jeszze ¿aden taki, bo gdy nieliczni próbowali rozwijaÌ pewne teorie z dziedziny granicznej matematyki, czêsto koùczyli w wariatkowi i nigdy ju¿ siê nie podnieœli aby spojrzeÌ na to wszystko jeszcze raz.

scaliÂłem posty songo1970MrugniĂŞcie
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2012, 17:51:59 wysłane przez songo1970 » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #37 : Marzec 25, 2012, 20:35:34 »

@nagumulululi
Cytuj
Twoja konfabukacje ktĂłre odrzucasz, wrĂŞcz wypowiadasz siĂŞ o nich z pewnym lekcewaÂżeniem, sÂą zbiorem mÂądroÂści o tobie samym, a wniosek z tego taki Âże ty sam dla siebie nie jesteÂś interesujÂący.

Opinie, ktĂłre wyraÂżasz sÂą mieczem obosiecznym. UÂżywasz umysÂłu "ja" ,by opisaĂŚ ÂźbÂło w oku brata, a belki nie dostrzegajÂąc w swoim. To teraz powszechne wszĂŞdzie. Z  drugiej strony to racja, ze sam (JA) dla siebie (MNIE) nie jestem ani trochĂŞ interesujacy Chichot ToÂżsamoœÌ - to opis powstaÂły z iluzji , wariacji na temat , wyobraÂźni, wpojonych przekonaĂą, przeczytanych "mÂądroÂści" ,szkoleĂą, nauk, praw narzucony przez systemy polityczne czy religijne. To wszystko Âśmieci bez doÂświadczenia. MoÂżna sobie sÂłuchaĂŚ i czytaĂŚ o tym dowoli, ale ... dopiero przetrawienie, przeÂżycie i doÂświadczenie urzeczywistnia prawdĂŞ - czyli rozpoznanie co jest faÂłszem. Konfabulacje same obnaÂżajÂą konfabulanta. To nie ten goœÌ czy tamten ktoÂś, ÂźrĂłdÂło ich tkwi we mnie.

Cytuj
Powiem ci jedno, wielcy mistrzowie osi¹gali m¹droœÌ przez dezintegracjê umus³y do stanu noworodka i poŸniejszy rozkwit, nie ma innej drogi ni¿ powtórne narodziny.
Nie wiem , bo nie znam siĂŞ na wielkich mistrzach. Ostatnio oglÂądaÂłem parĂŞ przekazĂłw od Mooji-ego. Ujrzenie prawdy, rozpoznanie iluzji, prowadzi na niesamowite "wyÂżyny" ale potem -jak opowiada sam Mooji o swoich uczniach i o sobie teÂż, a co sam potwierdzam w doÂświadczeniu - pojawia siĂŞ konfrontacja, umysÂł JA powraca, wydarza siĂŞ sytuacja - "okienko czasowe" - w ktĂłrym objawia siĂŞ caÂła potĂŞga uzaleÂżnieĂą , umysÂłowego "ĂŚpania" . To wtedy wÂłaÂśnie decyduje siĂŞ wszystko. PrzejÂście przez to jest jak "powtĂłrne narodziny". Nie jednorazowy akt, lecz cykliczne, caÂły czas powracajÂące wydarzenia, aÂż siĂŞ ugruntujesz.

http://www.youtube.com/watch?v=ptghgcavFik&feature=player_embedded

Cytuj
wczzeÂśniej miaÂłem kiedyÂś podobny, wrĂŞcz nosiÂłem siĂŞ z powaÂżnym zamiarem studiowania fizyki jako krĂłlowej nauk, dzisiaj uwaÂżam inaczej.
Nie ma nic niestosownego w poznawaniu Âświata przez filtry. NiektĂłre sÂą bardziej ÂścisÂłe, inne mniej. Walka na filtry to kompletny bezsens. To widaĂŚ, sÂłychaĂŚ i czuĂŚ w realu na co dzieĂą.

Cytuj
zauwa¿ jednak jak twój umys³ broni siê przed tym aby dowiedzieÌ siê czegoœ wiêcej, wrêcz inputujesz mi agresjê i walkê. Otó¿ obrona ta podyktowana jest obaw¹ œwiadomego umys³u przed treœciami z pogranicza choasu, które s¹ zabójcze dla umus³u, wrêcz s¹ dla niego zagro¿eniem.
Nie zarzuciÂłem CI agresji ,tylko uÂżywanie retoryki wojennej, a to nie to samo co zarzut o agresjĂŞ i walkĂŞ. Chodzi o styl wypowiadania siĂŞ, a przecieÂż  on nie bierze siĂŞ z nikÂąd. MoÂżna to samo wyraÂżaĂŚ zupeÂłnie inaczej. Nie jest to Âżaden zarzut do Ciebie, absolutnie proszĂŞ tak tego nie odbieraj. Faktycznie w umyÂśle zachodzi przetwarzanie i porĂłwnywanie , ale czy ten umysÂł ma osobowoœÌ, ktĂłra miaÂłaby siĂŞ broniĂŚ lub atakowaĂŚ ? Jest tam jakieÂś "JA" w umyÂśle ? Czym jest to "JA" jeÂśli jest ? To jest wÂłaÂśnie rozpoznanie  ....
Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #38 : Marzec 25, 2012, 23:41:05 »

No có¿, pozornie rzecz bior¹c to co wypisujesz wydaje sie byÌ dialogiem ze mn¹, ale w istocie dialogiem nie jest, ty po prostu bronisz swojego zdania w formie dyskursu a nie porozumiewasz siê ze mn¹. Cóz, wiecej dla ciebie nic zrobiÌ nie moge, Uœmiech, ale mo¿e i dobrze.
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #39 : Marzec 26, 2012, 08:54:43 »

nagumulululi ( rety zapamietalam!)
cyt.
Cytuj
Moje analizy na tym polu doprowadziÂły mnie do wniosku ze nie znalazÂł siĂŞ jeszze Âżaden taki, bo gdy nieliczni prĂłbowali rozwijaĂŚ pewne teorie z dziedziny granicznej matematyki, czĂŞsto koĂączyli w wariatkowi i nigdy juÂż siĂŞ nie podnieÂśli aby spojrzeĂŚ na to wszystko jeszcze raz.
Tym okresliles - przed kim masz respekt.
O to wlasnie chodzi aby wyzerowac umysl, do poziomu noworodka, madry jest niebezpieczny.
Nie kazdy kto konczy uczelnie jest naukowcem. Prawdziwa wiedzy nie tkwi w fantasmagorii, jest realna i na codzien, ale trzeba ja dostrzec. A Wielcy Mistrzowie to magia.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #40 : Marzec 26, 2012, 09:52:46 »


No có¿, pozornie rzecz bior¹c to co wypisujesz wydaje sie byÌ dialogiem ze mn¹, ale w istocie dialogiem nie jest, ty po prostu bronisz swojego zdania w formie dyskursu a nie porozumiewasz siê ze mn¹.
JeÂśli miaÂł to byĂŚ zarzut do "JA" z ktĂłrym chciaÂłbyÂś porozmawiaĂŚ, to celny strzaÂł. W istocie jest to potwierdzenie/dowĂłd ,Âże komunikacja wykracza poza konceptualne "ja".
Cytuj
CĂłz, wiecej dla ciebie nic zrobiĂŚ nie moge, UÂśmiech, ale moÂże i dobrze.
Pewnie ,Âże dobrze. Nic nie moÂżesz zrobiĂŚ dla mojej toÂżsamoÂści. Nikt nie moÂże nic dla niej uczyniĂŚ, bo ...ona jest iluzjÂą. I ta iluzja ulega rozpuszczaniu. Czy to jakaÂś tragedia ? Nie, to wÂłaÂśnie jest wyzerowanie.


@Fair Lady
Cytuj
[/b] O to wlasnie chodzi aby wyzerowac umysl, do poziomu noworodka, madry jest niebezpieczny.
Wyzerowany to nie znaczy, Âże gÂłupi, bÂądÂź pusty. Wyzerowanie czegoÂś do absolutnego zera jest niemoÂżliwe. Wyzerowanie raczej przypomina bardziej zrĂłwnowaÂżenie potencja³ów - one wszystkie istniejÂą, ale siĂŞ wzajemnie znoszÂą do "zera". W istocie wyzerowanie to stan czystej obserwacji, rozpoznania wszystkich moÂżliwych form i toÂżsamoÂści bez identyfikowania siĂŞ z Âżadna z nich. Stan czujnej ÂświadomoÂści. Poziom noworodka  DuÂży uÂśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #41 : Marzec 26, 2012, 10:52:31 »

Tacy "wyzerowani" swietnie nadaja sie do poslug. Sa grzeczni, zrownowazeni, reaguja na polecenia, nie buntuja sie, sa energooszczedni, nie marudza, zadowalaja sie byle czym. Przypomina mi to program mojej pralki automatycznej (z suszarko-wirowka)MrugniĂŞcie
Wszystkich innych do " warsztatu" na nauke pokory.
A zbuntowane Anioly:) do lasow Sherwood na banicje:)
Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #42 : Marzec 26, 2012, 11:59:43 »

nagumulululi ( rety zapamietalam!)
cyt.
Cytuj
Moje analizy na tym polu doprowadziÂły mnie do wniosku ze nie znalazÂł siĂŞ jeszze Âżaden taki, bo gdy nieliczni prĂłbowali rozwijaĂŚ pewne teorie z dziedziny granicznej matematyki, czĂŞsto koĂączyli w wariatkowi i nigdy juÂż siĂŞ nie podnieÂśli aby spojrzeĂŚ na to wszystko jeszcze raz.
Tym okresliles - przed kim masz respekt.
O to wlasnie chodzi aby wyzerowac umysl, do poziomu noworodka, madry jest niebezpieczny.
Nie kazdy kto konczy uczelnie jest naukowcem. Prawdziwa wiedzy nie tkwi w fantasmagorii, jest realna i na codzien, ale trzeba ja dostrzec. A Wielcy Mistrzowie to magia.
MÂądry jest niebezpieczny powiadasz?

Wszystkim madrym w ten sposób wydaje sie, ¿e skoro buntuja sie przeciwko pewnym si³om tego œwiata to wystepuj¹ w obronie pewnych wartoœci. To tylko u³uda, bo gdyby ci madrzy zechcieli dotrzeÌ do Ÿrode³ które ich motywuja do dzia³ania, dotarli by do wniosku ¿e i tak dzia³aj¹ nie przeciwko ale na korzyœÌ tych si³ - ale to ju¿ wy¿sza szko³a dedukcji.

Poza tym jezeli zapamietaÂłaÂś, co rzadko sie zdarza, to oznacza iÂż mĂłj byt nie jest dla ciebie toksyczny, co mnie dziwi. A moÂże to kwestia tylko nicku, UÂśmiech)).
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2012, 12:02:25 wysłane przez nagumulululi » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #43 : Marzec 26, 2012, 12:01:08 »

Fair Lady. Wyzerowany w sensie o którym piszê, to obserwator œwiadom tych ³apiduchów, ( a szerzej - wahade³ ) , którzy usi³uj¹ zaburzyÌ równowagê, z³apaÌ za coœ, aby przej¹Ì stery lub uczyniÌ "wyzerowanego" niewolnikiem.

W zasadzie nie od razu odró¿nisz "wyzerowanego" od niewolnika. U¿ywaj¹c terminologii sztuk walki - mo¿esz trafiÌ na mistrza Aikido (wyzerowany), który potrafi wykorzystaÌ energiê obcego wahad³a pocz¹tkowo siê bujaj¹c wg jego regu³, by w decyduj¹cym momencie "wystrzeliÌ " - raz siebie, a raz "przeciwnika" . W zasadzie nie ma rozró¿nienia CZYJA jest energia, ona tylko u¿ywa noœników -raz jednego, raz drugiego. Najwiêksz¹ umiejêtnoœci¹ jest wiedzieÌ, kiedy odpuœciÌ . Podobn¹ zasadê "procy grawitacyjnej" wykorzystuje siê do wystrzelenia satelit poza Uk³ad S³oneczny, aby nie zu¿ywaÌ niepotrzebnie paliwa w³asnego na wyrwanie siê grawitacji.

"Wyzerowanie" to stan rĂłwnowagi.
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #44 : Marzec 26, 2012, 12:12:36 »

cyt. nagumulululi
Cytuj
MÂądry jest niebezpieczny powiadasz?

Tak. Bo DOSTRZEGA glupote! Madry, nie musi walczyc o nic kolwiek, bo posiada to "cos" w sobie, o ktore walcza wlasnie "te pewne sily", ktore zuzurpurowaly sobie prawo do wylacznosci decydowania o ludzkim losie, ktore wyznaczyly drogi labiryntu, ktore mierza i waza, ktore wystawiaja horendalne rachunki, jeszcze przed nadejsciem bytu na arene pod nazwa Ziemia.

Madrosc to DAR Bozy!

Cytuj
W zasadzie nie od razu odró¿nisz "wyzerowanego" od niewolnika.
W filmie "Casablanca" H. Bogart do I. Bergman powiada :"Spojrz mi w oczy kochanie!"

Po "uockach" rozpoznasz who is who, gwarantuje, bez procy;)

« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2012, 12:16:32 wysłane przez Fair Lady » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #45 : Marzec 26, 2012, 13:41:51 »

Fair Lady , grasz nie fair MrugniĂŞcie  DuÂży uÂśmiech  Po "uockach" kobiety potrafiÂą bardziej hehehe.... intuicyjnie.

KiedyÂś denerwowaÂło mnie kobiece "wiem bo wiem" , albo argument ostateczny " bo tak i juÂż". DziÂś nie ma komu siĂŞ denerwowaĂŚ Chichot
A rozpoznanie jest. Po prostu, bez tworzenia koncepcji na temat koncepcji. OK Chichot

Cytuj
Madry, nie musi walczyc o nic kolwiek, bo posiada to "cos" w sobie, o ktore walcza wlasnie "te pewne sily", ktore zuzurpurowaly sobie prawo do wylacznosci decydowania o ludzkim losie, ktore wyznaczyly drogi labiryntu, ktore mierza i waza, ktore wystawiaja horendalne rachunki, jeszcze przed nadejsciem bytu na arene pod nazwa Ziemia.
JeÂśli jest komu wystawiaĂŚ/posiadaĂŚ  to COÂŚ to pojawia siĂŞ zaraz odpowiedÂź - KTOÂś inny, kto chce zabraĂŚ. OdpowiedÂź na chcenie to inne chcenie. OdpowiedÂź na gotowoœÌ walki to walka. Bywa , ze KtoÂś wymyÂśla labirynty, drogi, lisy, decyzje, uzurpuje, tworzy walutĂŞ , a potem sam wystawia rachunki tworzÂąc dÂług i jeszcze ¿¹da odsetek - wszystko by usidliĂŚ tego innego KogoÂś. Ale wpierw trzeba go wykreowaĂŚ. Samo wykreowane kombinuje jak tu wykreowaĂŚ wirusa u bytu.
NadaĂŚ mu toÂżsamoœÌ, albo choĂŚ numer seryjny przy urodzeniu. System mozolnie kreowaÂł JA - zbudowaÂł wiĂŞzienie bez krat. Od teraz ma kogo i za co : nagradzaĂŚ, karaĂŚ, wyró¿niaĂŚ, upadlaĂŚ, zachwycaĂŚ siĂŞ lub drĂŞczyĂŚ, czy zwyczajnie wpĂŞdzaĂŚ w dÂług ( grzech pierworodny).  I lush siĂŞ tworzy przy okazji.

Sam jêzyk w jego wielu odmianach rozró¿nia , dzieli, wskazuje na JA - tego, które uwa¿a, ¿e tworzy s³owa i myœli myœli. To nieustanna kakofonia ha³aœliwego JA. Jesteœ wspania³e ja - o tak tak, jestem jestem, super co nie ? Zobacz jakie mam cia³o, patrz ile posiadam, ach, spójrz w moje ocka Mrugniêcie !!!

Wszystko ok, ale co za tym "ja" stoi tak na prawdĂŞ ? Co widaĂŚ w oczach?

Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #46 : Marzec 26, 2012, 14:04:54 »

PodobajÂą mi siĂŞ te wasze rozprawki ale ni jak majÂą siĂŞ one do tematu.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #47 : Marzec 26, 2012, 14:37:40 »

Temat siĂŞ przeobraziÂł Chichot
Nie bardzo doĂą ÂŚlĂŞÂża pasuje. Trzeba by zastosowaĂŚ "posuĂą siĂŞ gĂłro"  .. tylko czy siĂŞ posunie ? MrugniĂŞcie
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #48 : Marzec 26, 2012, 14:42:36 »

ZaleÂży ktĂłrÂą gĂłrĂŞ masz na uwadze?
ÂŚlĂŞÂża bĂŞdzie dalej staÂła jak zaklĂŞta.
Administracja forum oczywiÂście, Âże ruszy siĂŞ.  DuÂży uÂśmiech MrugniĂŞcie
Wska¿ tylko od które posta i gdzie to przenieœÌ - bo fajna dysputa.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
barneyos

GawĂŞdziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #49 : Marzec 26, 2012, 17:36:59 »

Oczka, oczkami, ale moÂże my tu mĂłwimy o 6-tym, albo ktĂłrymÂś tam nastĂŞpnym zmyÂśle.

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7419.0
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemoÂżliwych, sÂą tylko rzeczy, ktĂłrych na razie nie potrafimy zrobiĂŚ\"
\"Im wiĂŞcej wiem, tym bardziej wiem, Âże mniej wiem\"
Strony: 1 [2] 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.032 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wypadynaszejbrygady ostwalia watahaslonecznychcieni opatowek granitowa3