Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 09:20:46


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] 2 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: TWORZENIE MYSL¡.....  (Przeczytany 21791 razy)
0 u¿ytkowników i 6 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Kiara
Go¶æ
« : Listopad 05, 2011, 13:45:38 »

Wiele jest dyskusji o mocach i niemocach ludzi o medytacjach , i wizualizacjach , które maj± co¶ spowodowaæ lub co¶ stworzyæ.
Jedna dla wiêkszo¶ci jest to raczej ma³o znany temat jak powstaje tworzenie my¶l± czy jest ju¿ mo¿liwe czy jeszcze nie i czy nasze my¶li mog± siê materializowaæ , na ja d³ugo s± trwa³e i co trzeba zrobiæ by by³y trwa³e?

To tak na pocz±tek... dodam tylko maleñki wstêp informacyjny;

Wydaje mi siê i¿ mylimy i ³±czymy w jedno kilka pojêæ;

1. My¶lokszta³t. to jest my¶l ³adowana energetycznie , ale pojedyncze my¶li ludzkie maj± odniesienie do swojego twórcy. Bowiem zazwyczaj nios± w sobie zbyt ma³± moc sprawcz±.

Wysy³ane w przestrzeñ ( ukierunkowane) je¿eli odbij± siê od obiektu do którego s± kierowane tworz± "grona my¶lowe".

2. " Grona my¶lowe" na zasadzie podobne przyci±ga podobne mog± stworzyæ dopiero egregor , który staje siê wzorcem dla istnienia zdarzeñ , których trwa³o¶æ ( rozci±gniêcie w czasie) jest zale¿ne od ³adunku energetycznego , który jest w nim zdeponowany.


3. Egregor to ju¿ silny twór energetyczny , który jest po³±czony ze sta³ym zasilaniem du¿ych grup dla których wspólne jest identyczne realizowanie swoich planów my¶lowych.

Warto ka¿demu z okre¶leñ po¶wiêciæ trochê czasu by zrozumieæ jak dzia³aj± na planie fizycznym te twory powo³ywane do istnienia pojedynczymi my¶lami ludzkimi , mog±ce przybieraæ ( zagêszczana energia) realne fizyczne kszta³ty , lub utrzymywaæ uwagê cz³owieka na sobie by w jego mózgu istnieæ energetycznie oraz na planie fizycznym "fizycznie"...

To naprawdê bardzo ciekawy temat. , bowiem otwiera mo¿liwo¶æ wyj¶cia z uzale¿nieñ psychomanipulacj± i stanowi realn± obronê przed takimi atakami ludzi znaj±cych te zasady.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #1 : Listopad 05, 2011, 17:43:22 »

By siê do tego zagadnienia powa¿nie zabraæ to po pierwsze nale¿a³oby sobie odpowiedzieæ na bardziej podstawowe pytanie.

Kto /co tworzy  my¶li ?

Wydawa³oby siê, ¿e to g³upie pytanie. No przecie¿ ja my¶lê. Ja tworzê my¶li. Ju¿ Kartezjusz wypowiedzia³, co dzi¶ wszyscy wyznajemy ucz±c siê o tym w szkole, i¿ "my¶lê wiêc jestem". A co ,je¶li jest to ¶ciema ?

Je¶li jest ca³kiem odwrotnie, gdy¿ to my¶li tworz± to, co nazywamy JA ?

Ka¿dy wie, ¿e ma³e dzieci nie uto¿samiaj± siebie z jakimkolwiek ja. Nawet dziecko,które ju¿ potrafi mówiæ powie o sobie "Ada¶ chce je¶æ" (bo rodzice zwracaj± siê do niego ci±gle po imieniu) , zamiast po prostu "chcê je¶æ" . Dopiero pó¼niej, w toku obserwacji i nauki sposobu wys³awiania siê rodziców, czy starszych kolegów dziecko nabiera "poprawno¶ci" zauwa¿aj±c swoje JA. Lecz z pocz±tku dziecko nie rozpoznaje my¶li o sobie. W procesie ¿ycia my¶li z czasem zaczynaj± definiowaæ JA. "Ja jestem ch³opcem ", " JA jestem dobry " etc. JA pojawia siê z czasem na skutek okre¶lonych my¶li. Wg mnie oznacza to,¿e dos³ownie - my¶li istniej± pierwotnie i to one kszta³tuj± ca³± resztê o której s±dzimy, ¿e jeste¶my, nasze wyobra¿enia o ¶wiecie i to¿samo¶ci. I dalej te my¶li tworz± my¶lokszta³ty, grona , egregory, matrixa, o których ju¿ wiemy, ¿e s± samodzielnymi bytami potrzebujacymi ludzkiej energii.

Mimo tak wielkiej w³adzy, jak± posiadaj± my¶li, to pierwotn± przyczyn± tego, ¿e JESTEM nie s± my¶li, lecz ¦wiadomo¶æ.
Jednak z jakich¶ przyczyn ona pozwala my¶lom istnieæ i tworzyæ te wszystkie iluzje, o których bêdziemy rozmawiaæ nawet pomimo tego, ¿e my¶l tak zaw³adnê³a naszym ¿yciem.
S± bowiem my¶li m±dre, które doceniaj± ¦wiadomo¶æ i chc± z ni± wspó³pracowaæ, wspó³tworzyæ w symbiozie, a nie tylko zaw³aszczaæ. My¶li tego rodzaju zamiast harcowaæ bez umiaru w naszych g³owach potrafi± ws³uchaæ siê w g³os ¦wiadomo¶ci, która WIE co siê zdarzy zanim to co¶ siê zdarzy. My¶li takie s± naszymi sojusznikami w rozpoznawaniu z³o¿onych wahade³ (egregorów). S± niczym ¿agle i osprzêt i zgrana za³oga razem wziête na pok³adzie ludzkiej ¿aglówki w ¿ywiole fal strumieni my¶lokszta³tów, gron i wahade³.

Aloha U¶miech
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #2 : Listopad 05, 2011, 19:19:21 »

east je¿eli dla Ciebie jest tak jak opisa³e¶ niech tak pozostanie.
Dla mnie tak nie jest bowiem Ja to moja ¶wiadomo¶æ osobowo¶ciowa , która stworzy³a sobie na cykl do¶wiadczeñ tej konkretnej rzeczywisto¶ci Kiarê.

Kiara jest zarówno Ja jak i Kiar± k która tworzy swoj± my¶l± otaczaj±c± j± rzeczywisto¶æ.  Moje my¶li istniej± na tym samym planie co my¶li innych my¶l±cych ludzi.Tworzymy wspólnie lub nie z plastycznej energii zagêszczanej moc± osobist± i w³a¶ciwo¶ciami wymiaru w którym ¿yjê.
Tak jest dla mnie , dla Ciebie wcale nie musi byæ identycznie. Zatem ja opiszê jak jest dla mnie a Ty opisz swój ¶wiat ja jest dla Ciebie.

Czy my¶li ¿yj±? Ta , ale tylko tyle czasu ile uwagi im po¶wiêcamy ( inaczej energii przeznaczymy przez skupienie na nich uwagi) , pó¼niej rozpadaj± siê na pierwotn± czyst± energiê z której mo¿emy tworzyæ kleje my¶lokszta³ty...


Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #3 : Listopad 05, 2011, 23:36:03 »

@Kiara
Cytuj
Ja to moja ¶wiadomo¶æ osobowo¶ciowa
I teraz pytanie , czy Ja to ¶wiadomo¶æ ? Moim zdaniem "ja" jest efektem istnienia ¦wiadomo¶ci. Pobocznym efektem.
Cytuj
Kiara jest zarówno Ja jak i Kiar±  która tworzy swoj± my¶l± otaczaj±c± j± rzeczywisto¶æ.

A je¶li to my¶li tworz± Kiarê, a nie Ty tworzysz my¶li ?
 
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #4 : Listopad 06, 2011, 00:00:47 »

Ja wiem , czy to Ja tworzê czy nie ? Zwyczajnie wiem.

Je¿eli Ty masz problemy z t± wiedz± , czy to Ty tworzysz my¶li , czy one Ciebie? Musisz sam doj¶æ do zrozumienia i mieæ pewno¶æ w tej wiedzy.

Moje Ja to moja osobowo¶æ ( owszem tworz±ca okre¶lony ¶wiat moich my¶li) zgodny ze swoj± barw± i moc± , który opisuje t± barwê i moc.
Jednak ¿eby by³a taka a nie inna ( bo jest zawsze indywidualno¶ci± niepowtarzaln±) musi istnieæ Ja w postaci samo¶wiadomo¶ci wyra¿anej przez my¶l , która jest uczuciem i uczucie , które jest my¶l±.
A zawsze jest ni± Energia - Samo¶wiadomo¶æ - Ja.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #5 : Listopad 06, 2011, 00:08:26 »

Taaa...ja jest w moim odczuciu pochodn± ¦wiadomo¶ci, tym kostiumem, p³aszczem, o którym Kiara pisa³a. Niezbêdn± we w³a¶ciwych proporcjach tarcz± ochronn± w dualistycznym ¶wiecie, czyli gdzie  istnieje dopust wolnej woli. Nawet mam swoje osobiste przypuszczenia, i¿ gdyby¶my odwo³ywali siê do astrologii, to tê funkcjê pe³niæ mo¿e ascendent, chyba ¿e, to ta jeszcze bardziej zewnêtrzna, ochronna "maska" , tak jak ¶wiadomo¶æ zewnêtrzna (poczucie takiej nie innej to¿samo¶ci ) reprezentuje S³oñce - Yang ( mêska energia), a pod¶wiadomo¶æ - Ksiê¿yc -Yin ( kobieca energia) - YIN. co i tak zawiera siê we wszechobejmuj±cej ¦wiadomo¶ci, jak¿e baaaaaaardzo "oddalonej" od S³oñca, Ksiê¿yca i ca³ej plejady planet i gwiazd.

W filmie "Czwarty stopieñ" opartym na faktach w pewnym momencie bohaterka ma kontakt, a w³a¶ciwie jest tragicznie opêtana, bo ma lokatora, oczywi¶cie bardzo z³ego potwora lokatora, który mieni siê bogiem, ale z pozycji ja-bóg.  Dlatego trudno mi by³o zaufaæ tym wszystkim wyznawcom "jam jest", którzy tak¿e wszystko czyni±, by mieæ rzesze zwolenników. Tak¿e próbowano mnie tam zwerbowaæ, tak jak intensywnie do misji cheopsa ( i tu Ptak mocno wówczas zachwycony misj±  ratowania Ziemi i werbuj±cy, ma konkretny dowód, i¿ koliberek raczej werbowalny nie jest, gdy¿ swój, choæ ma³y, ale rozumek ma) I czy¿ nauki tak¿e i My¶licieli, tudzie¿ inne, zbyt intensywnie propagowane nie prowadz± do utworzenia nastêpnego egregora?.

Czy ¶wiadomo¶æ JESTEM tak¿e implikuje jak±kolwiek przynale¿no¶æ?

A je¶li (MY¦L)my¶li (?) tworz± Kiarê, to Kiara jako efekt i jednocze¶nie kontinuum tej pra lub przyczyny,  te¿ tworzy my¶li. I te¿ ma mo¿liwo¶æ materializowania, ubierania w formê. I je¶li ten nowy model jest na tyle ju¿ intensywnie stworzon± nastêpn± form±, staje siê on autonomicznym, lecz zawsze pochodnym bytem, który tak¿e samodzielnie ju¿ potem stwarza i tak w nieskoñczono¶æ a¿ do "wdechu" Wszech¶wiata. Gdy¿ wszystko jest nieustannym, p³ynnym mniej lub bardziej tworzeniem. I fascynuj±c± zabaw±. W zale¿no¶ci od u¿ycia mocy, zale¿nej od pu³apu z jakiego to czynimy. Wynikaj±cego z realnych potrzeb, czy te¿ rozbuchanej nadmiernie wolnej woli.  I wszelakich innych uwarunkowañ. I ta zagêszczona Kiara, a zw³aszcza koliberek ma wiêkszy opór do przebicia. Ale jednak....Pomna¿anie, a raczej rozmna¿anie w ¶wiecie fizycznym, azali¿ nie jest odzwierciedleniem tworzenia w ¶wiatach (nazwijmy umownie) poza fizycznych?

Kiedy¶ czyta³em o takim eksperymencie zespo³u Kanadyjczyków bodaj: otó¿  grupa owa spotyka³a siê regularnie i stworzy³a wspólnym, w detalach opracowanym wyobra¿eniem, postaæ o imieniu "Filip". Po pewnym czasie zobaczyli oni fizycznymi zmys³ami "osobê" stworzonego przez siebie "Filipa". Nazwali go oczywi¶cie fantomem, co nie umniejsza  faktu, i¿ powo³ali postaæ tak± do ¿ycia, a co by by³o, gdyby kontynuowali tê zabawê w kreacjê???.

Ps.

Czerwone ¶wiate³ko winno siê zawsze zapalaæ ka¿demu, gdy tylko poczuje siê werbowany pod skrzyd³a jakiegokolwiek ugrupowania, idei... Co innego w sposób neutralny przekazaæ wiedzê i pój¶æ dalej, a co innego werbowaæ. G³osiæ ewangeliê, a przymuszaæ do niej ( zw³aszcza mieczem   Szok) to dwie ró¿ne, a nawet przeciwstawne opcje. I o tyle wa¿ne jest to rozró¿nienie, bowiem zawsze zwi±zane jest z tworzeniem, kreacj±.
« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2011, 11:15:41 wys³ane przez koliberek33 » Zapisane
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #6 : Listopad 06, 2011, 10:43:15 »

Istnieje ja, jako ¶wiadomo¶æ siebie, sposób przejawiania siê  w materii, ale w zak³óconych proporcjach mówimy o nadmiernie rozbudowanym ego. Astrologia twierdzi, ¿e na przyk³ad osoby z silnym s³oñcem (Lew) maj± je bardziej uwydatnione, a nawet rozbuchane. Czy to znaczy, ¿e nale¿y je kojarzyæ z "mêsk± stron±"?

My¶lê, ¿e ani z mêsk±, ani z ¿eñsk±. Owszem, widoczne jest ono bardziej poprzez "w³adcze" i "realizacyjne" Yang, ale pod¶wiadomo¶æ to kumulacja wszelkich innych do¶wiadczeñ, lêków, niespe³nieñ i tych "mêskich i tych ¿eñskich" . S±dzê, ¿e wybuja³e ego, to jak ju¿ wspomnia³em, to jedynie zak³ócone proporcje ( za¶ w astrologicznym odniesieniu, tzw "z³e " aspekty, czyli ustawienia planet, gwiazd wzglêdem, etc..) i ¿aden z biegunów nie jest za to specjalnie "odpowiedzialny".

Przyk³ad z pokrewnej, choæ ciut innej beczki. S± bardziej "kobiecy" mê¿czy¼ni, gdzie maj± o wiele bardziej rozwiniêt± empatiê, a wiêc uczuciowo¶æ, wra¿liwo¶æ, delikatno¶æ ( Ksiê¿yc)i bardziej mêskie, czyli  bardziej "egoistyczne", bo   skupione g³ównie na realizacji celów, kobiety....który mo¿e przeczyæ powy¿szej tezie???

Natomiast mo¿na by wspomnieæ o ca³ej  rodzinie ja , o czym w³a¶nie informuje w swej trylogii  Robert Monroe, ale te¿ o ró¿nych jego poziomach zaistnienia. I tak w nastêpstwie mo¿emy te¿ mówiæ, ale ju¿ o ustawieniu uk³adów, galaktyk, kosmosów....(?) wzglêdem siebie w  zale¿no¶ci od naszego  "radixu", ale te¿ i poziomu wibracji.


Ps. Proszê nie scalaæ, gdy¿ ta my¶l posz³a nieco innym torem, choæ jest w nurcie tematu wci±¿.
« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2011, 11:18:20 wys³ane przez koliberek33 » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Listopad 06, 2011, 10:49:30 »

"przyczyna jest skutkiem, skutek- przyczyn±"
"przeka¼nik jest przekazem"
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #8 : Listopad 06, 2011, 10:58:33 »

Skrótowo, ale z "istotn± istotno¶ci±" ujête. U¶miech Ró¿ne poziomy "ja" przejawiaj± siê tak¿e tu i teraz, bo w tym samym w czasie i przejawie materii. Zodiak rozmieszczony na ka¿dym z "kó³" spirali, który te¿ po "kole" siê obraca, tak¿e za¶wiadcza o ró¿norodno¶ci, ale i poziomie do¶wiadczeñ poszczególnej jednostki. Przy za³o¿eniu, ¿e ta jako tako wyci±gnie wnioski z w³asnych do¶wiadczeñ.
« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2011, 11:24:20 wys³ane przez koliberek33 » Zapisane
Laguna__
Go¶æ
« Odpowiedz #9 : Listopad 06, 2011, 13:51:58 »

Dla mnie mysl jest Tym co tworzy nasza kreacje.
 My jako Ja filtrujemy mysli poprzez urzadzenie jakim jest nasz umysl.
i nadajemy im swoja waznosc - selekcjonujemy poprzez nasze wzorce , ktore w roznoraki sposob sa inne na przestrzeni naszego zycia w ciele ludzkim.
Dobrze ujal to east zaczynajac od przykladu , kiedy to jestesmy dzieckiem i nie mamy swojej wlasnej kreacji ,chloniemy wszystko jak przyslowiowa gabka . Pozniej selekcjonujemy i porzadkujemy to co przychodzi do Nas pod postacia mysli, zaczynamy tworzyc swoja wlasna kreacje i swoj wlasny system wartosci , tylko wowczas zauwazamy, ze ten system zaczyna sie zmieniac pod wplywem doswiadczen . Zatem zdecydowanie to mysl kreuje Nas , ale od Nas zalezy w jaki sposob bedzie wygladac i przejawiac sie owa kreacja naszej indywidualnosci.Proces jaki w Nas zachodzi ciagle koryguje w Nas owa kreacje i trwa to do konca zycia.

Dla przykladu moj system wartosci jako np. 5 letniego  dziecka byl zbudowany bardzo idealistycznie. Wszystko co mnie otaczalo bylo idealne . Moj system wartosci w tym okresie zycia byl przepojony miloscia do wszystkiego i wszystkich dopuki nie zauwazylam roznorodnosci jaka emanuja inni ludzie . Zaczelam zadawac pytania dlaczego tak jest i tak sie wlasnie dzieje, ze inni sa inni?Wlasnie w tym momencie  dopuscilam do glosu mysl -  pokaz mi inna opcje . Od tego momentu zaczelam skupiac sie na owych odmienosciach , zatem dalam przyzwolenie , aby mysl poplynela poprzez moja kreacje . Powstal konflikt miedzy negatywem a pozytywem -co wreszcie doprowadzilo do uznania poprzez moja kreacje roznorodnosci owych kreacji..........doswiadczenia
« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2011, 14:15:16 wys³ane przez Laguna__ » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Listopad 06, 2011, 14:20:07 »

Zatem zdecydowanie to mysl kreuje Nas ,

i nie tylko nas, ale wszystko co jest!
wiele rzeczy przyjmujemy ucz±c siê, lub nawet nie mamy innego wyj¶cia, na wiarê, ¿e tak w³a¶nie jest,- http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5879.msg86508#msg86508
i tak od najm³odszych lat mówi± nam jak jest/jak wygl±da ¶wiat, a nauka- czyli wspó³czesna religia tego ¶wiata utrwala dotychczasowy ³ad naszej (pustej) rzeczywisto¶ci. Czy my¶l co¶ kreuje, czy tylko jest zwierciad³em naszego postrzegania kosmicznej pustki?
je¶li kreuje- to iluzjê ¿e tak w³a¶nie jest. To zabawne, bo mia³em to daæ do innego w±tku, ale tu te¿ pasuje,-
otó¿ moja babcia ju¿ do¶æ dawno temu opowiedzia³a mi pewn± historiê z jej autopsji, otó¿:
zaraz po zakoñczeniu wojny gdy wróci³a szczê¶liwie do Polski i siê osiedli³a, po kraju kr±¿yli ró¿ni dziwni ludzie, i tak pewnego razu- trafi³a na plac przy ko¶ciele we wsi w której mieszka do dzi¶, a mia³o tam miejsce dziwne przedstawienie- ludzie siedzieli dooko³a faceta który siedzia³ na motorze, a oni zadzierali g³owy i nimi krêcili. Kiedy wszystko siê skoñczy³o, rozmawia³a z jednym z nich, i powiedza³ jej, ¿e facet je¼dzi³ tym motorem po p³ocie do oko³a, i inne osoby te¿ to potwierdzi³y,-
a ona przecie¿ sta³a z ty³u i widzia³a ¿e ch³op nic nie robi³ tylko siedzia³ na tym motorze.
Tak dzia³a w³a¶nie si³a sugestii- czyli ukierunkowana my¶l.
Teraz, skoro kto¶ mo¿e nam zasugerowaæ to czy tamto,-
to sk±d pewno¶æ ¿e ca³y ten "solidny" ¶wiat nie jest przypadiem tylko tak± sugesti± odpowiednio zasugerowan±??
« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2011, 14:29:04 wys³ane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Laguna__
Go¶æ
« Odpowiedz #11 : Listopad 06, 2011, 14:29:33 »

songo1970 , zgadzam sie tak samo dziala sila sugesti, poniewaz dopuszczasz ja do swojej kreacji i tym samym ona sie urzeczywistnia , Twoja babcia nie ulegla sugesti zatem nie dopuscila tej mysli do swojej kreacji.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : Listopad 06, 2011, 14:33:05 »

songo1970 , zgadzam sie tak samo dziala sila sugesti, poniewaz dopuszczasz ja do swojej kreacji i tym samym ona sie urzeczywistnia , Twoja babcia nie ulegla sugesti zatem nie dopuscila tej mysli do swojej kreacji.

po prostu przysz³a tam pod koniec "przedstawienia" i pan "Kaszpirowski" jej nie "zaczarowa³"
przypomnia³o mi siê jeszcze co¶ zabawnego z "Alicji w krainie czarów"- taki tekst:
"widzê to co jem, znaczy to samo co, jem to co widzê" Du¿y u¶miech

jest taki film "The Imaginarium of Doctor Parnassus" i na samym pocz±tku "diabe³" przychodzi do ¶wi±tyni gdzie mnisi ci±gle opowiadaj± ró¿ne historie o ludziach w przekonaniu,-
¿e je¶li przstan±- to te historie ludzi nie bêd± mia³y miejsca..?
« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2011, 14:46:32 wys³ane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #13 : Listopad 06, 2011, 14:33:39 »

Cytat: koliberek
Tak¿e próbowano mnie tam zwerbowaæ, tak jak intensywnie do misji cheopsa ( i tu Ptak mocno wówczas zachwycony misj±  ratowania Ziemi i werbuj±cy, ma konkretny dowód, i¿ koliberek raczej werbowalny nie jest, gdy¿ swój, choæ ma³y, ale rozumek ma).

Koliberku Drogi.
Trochê mijasz siê z prawd±, bo ptak ani werbowa³, ani zachwycony nie by³.
Po prostu ptak sprawdza³ i szybko skonstatowa³, ¿e wszystko to grubymi niæmi szyte.
Nikogo te¿ za dziób nie ci±gn±³ do rejestracji na Cheopsie, bo tylko o tym mo¿emy
mówiæ (nie o ¿adnym cheopsowym ratowaniu ¶wiata).
Czy¿by¶ chcia³a powiedzieæ, ¿e ptak dokona³ wyboru za koliberka?
I chocia¿ to jedna, ptasia rodzina, to ptaszeczki ró¿ne.

Pozdrowionka i du¿o s³onka. Ptak (równie¿ poza wszelkimi werbunkami).  U¶miech
« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2011, 14:44:37 wys³ane przez ptak » Zapisane
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #14 : Listopad 07, 2011, 01:32:20 »

Je¶li tak Ptak to pamiêta, to niechaj Ptakowi bêdzie, to¿ koliberkowi zbyt wiele próbowano  odj±æ, ¿e wiêcej  i tak  ju¿ mu nie ubêdzie. 

 Du¿y u¶miech
« Ostatnia zmiana: Listopad 07, 2011, 10:05:07 wys³ane przez koliberek33 » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #15 : Listopad 07, 2011, 02:08:18 »

songo, dziêki za buduj±cy wpis z "Parnasusa". Ale, gdyby tak odwrotnie- co mnisi opowiedz± (my¶l± urzeczywistni±), to siê w³a¶nie sta³o i ju¿ siê nie powtórzy ? Mo¿e dlatego "diabe³" siê cieszy³ ? Bo opowiadane historie w³a¶nie siê sta³y ,byæ mo¿e w najmniej istotnym czasie i miejscu, nie zawa¿y³y zatem na losach ¶wiata. Po có¿ wiêc opowiadaæ i wyprzedzaæ zdarzenia ?

Czy¿by to w³a¶nie ,mimo wszystko, by³o tak nie przewidywalne, ¿e ¶miech "diab³a"  by³ wymuszony.

Mnie najbardziej z tego filmu utkwi³o zdanie " nic nie jest wieczne, nawet ¶mieræ" U¶miech Jakie¿ to wyzwalaj±ce.
« Ostatnia zmiana: Listopad 07, 2011, 02:08:49 wys³ane przez east » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #16 : Listopad 07, 2011, 10:02:39 »

w³a¶ciwie to mówi±c wprost- my¶l nie tyle tworzy co¶ solidnego, a jedynie iluzjê, ¿e co¶ takiego w³a¶nie istnieje i mo¿emy tego do¶wiadczyæ,-
a tak na prawdê do¶wiadczamy w³asnej lub czyjej¶ iluzji- tak jak w historii z moj± babci±. To wszystko to li tylko, lub a¿ nasza percepcja do¶wiadczania czyni to tak realnym, a je¿eli nam siê to jeszcze dodatkowo podoba- to nie psujemy sobie dobrej zabawy.

PS. wczoraj lecia³ "Michael", i znowu cytat- jest taki tekst Michaela-
"bêd±c w jednym ¶wiecie têsknimy za tym drugim", ale my to ju¿ znamy nawet z tego ¶wiata- "wszêdzie dobrze gdzie nas nie ma" Mrugniêcie

pozdr. U¶miech
« Ostatnia zmiana: Listopad 07, 2011, 10:25:52 wys³ane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #17 : Listopad 07, 2011, 10:14:30 »

Dlatego nale¿y potraktowaæ to bardziej jako zabawê i st±d zalecane przez wielu Mistrzów nieprzywi±zywanie siê do niczego i nikogo. Powtarzalno¶æ, upór w kreacji,  rodzi zbyt "gêste" schematy, uzale¿nienia, cierpienie wreszcie.

O wiele ³atwiej ¿yje siê ludziom z dystansem, to jest z poczuciem humoru, gdy¿ nie tworz± sobie "'kreacyjnych wiêzieñ" Chichot, a wci±¿ tworz±, tworz± i tym wiêkszej ró¿norodno¶ci do¶wiadczaj±. Je¶li ju¿, to s± "bogami" samych siebie, a nie "bogami" i "sêdziami" innych...



 U¶miech U¶miech U¶miech
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #18 : Listopad 07, 2011, 10:29:14 »

Dlatego nale¿y potraktowaæ to bardziej jako zabawê i st±d zalecane przez wielu Mistrzów nieprzywi±zywanie siê do niczego i nikogo.
 U¶miech U¶miech U¶miech

dok³adnie tak, choæ im lepiej- tym gorzej(parafrazuj±c Lenina;), bo siê mo¿na przywi±zaæ a¿ do bólu,-
a wtedy rozstanie naprawdê boli Du¿y u¶miech
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Go¶æ
« Odpowiedz #19 : Listopad 07, 2011, 11:22:06 »

@Laguna
Cytuj
zdecydowanie to mysl kreuje Nas , ale od Nas zalezy w jaki sposob bedzie wygladac i przejawiac sie owa kreacja naszej indywidualnosci.Proces jaki w Nas zachodzi ciagle koryguje w Nas owa kreacje i trwa to do konca zycia.
@songo
Cytuj
skoro kto¶ mo¿e nam zasugerowaæ to czy tamto,-
to sk±d pewno¶æ ¿e ca³y ten "solidny" ¶wiat nie jest przypadiem tylko tak± sugesti± odpowiednio zasugerowan±??

Dok³adnie tak, jak piszecie. Jak siê dobrze "rozpu¶ciæ" w tych przemy¶leniach, to trudno rozeznaæ pocz±tek i koniec samych siebie.

 Gdzie "ja" siê zaczynam i na ile to "ja" jest mn±, a na ile jest "odpowiednio zasugerowane" , stworzone czyj±¶ my¶l± ?

Mo¿na do tego podej¶æ na dwa sposoby, które dostrzegam ( mo¿e jest ich wiêcej , nie wiem).
Jeden z nich prezentuje Kiara :
Cytuj
Ja wiem , czy to Ja tworzê czy nie ? Zwyczajnie wiem.
"Ja wiem" to bardzo silne, niepodwa¿alne przekonanie, które mo¿e byæ autentyczne ,bo pochodz±ce z o¶wiadczenia duszy, albo mo¿e byæ wyj±tkowo siln± iluzj±. Rozpoznanie jednej z tych opcji daje ogl±d z zewn±trz na tak± postawê. Przypatrzmy siê, czyje My¶li(w-tym)ciele maj± wp³yw na "ja wiem" i jak wielk± WA¯NO¦Æ przypisuje siê do JA WIEM. Wa¿no¶æ i wp³yw to s± narzêdzia, którymi pos³uguj± siê wahad³a/ egregory.  Choæ ja wolê widzieæ w tym wersjê kiarowej duszy z której wyp³ywa autentyczne "wiem". U¶miech

Drugie podej¶cie jest znacznie szersze. Obejmuje ono "ja" ,a tak¿e owe pierwotne my¶li tworz±ce "ja" jako cz±stki wielkiej ca³o¶ci, która sama  w sobie nie ma formy. Nazywam j± na swój u¿ytek ¦wiadomo¶ci±.
Pomimo tego, i¿ wiele my¶li ma naturê zewnêtrzn± wobec tego , co zwyk³em uznawaæ za "ja", to s± one niezbêdnym do¶wiadczeniem i elementem po³±czenia "mnie" w ramach wiêkszego organizmu. I tak na przyk³ad mog± to byæ my¶li charakterystyczne dla danej spo³eczno¶ci zamieszkuj±cej jakie¶ terytorium, nadaj±ce wspóln± to¿samo¶æ. Przyk³adowo my-warszawiacy, my-Polacy, my-europejczycy, my-ludzko¶æ. Graficznie przypomina³oby to zbiory o czê¶ci wspólnej , które przenikaj± siê wzajemnie. Wielo¶æ to¿samo¶ci sama w sobie gwarantuje mniejsz± wa¿no¶æ ka¿dej z nich z osobna, bo s± one równoprawne i tylko osobiste "ja" mo¿e nadaæ wiêksz± wa¿no¶æ którejkolwiek z tych my¶li. Ale nie musi.

Nie tylko, ze nie musi, to mo¿e od³±czyæ siê - choæby w procesie medytacji - od jakichkolwiek my¶li dostrajaj±c siê do CISZY. Po pewnym czasie nie-my¶lenia pojawia siê wiedza, ¿e wszystkie my¶li, równie¿ te nie-nasze , pochodz± z tej pustki/ciszy i w niej koñcz± jako potencja³ do urzeczywistnienia wtedy, gdy pojawi siê odpowiedni "rezonator" , czyli cz³owiek U¶miech Ostatecznie wszystka forma pochodzi z ciszy pe³nej wszystkich potencja³ów mo¿liwo¶ci .

Zatem stawianie granic i tworzenie my¶l± bêdzie bardziej lub mniej iluzoryczne. Mo¿na stworzyæ cudown± mandalê ¿ycia, ale pamiêtajmy, ¿e to tylko nietrwa³a forma i nie przywi±zujmy siê do niej. Sama Natura dzi¶ w tê piêkny, s³oneczny dzieñ , maluje nam przecudnie jesienn± mandalê, która "jutro" rozpu¶ci siê w szarówce dnia. Niech nasze oczy ch³on± te dary bez ¿alu z powodu przemijania, poniewa¿ ka¿da mandala , nawet ta szara, ma swój czas, miejsce i znaczenie tylko w TEJ CHWILI.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #20 : Listopad 07, 2011, 21:05:18 »

Cytat: koliberek
Ps. Proszê nie scalaæ, gdy¿ ta my¶l posz³a nieco innym torem, choæ jest w nurcie tematu wci±¿.

Nie ma sprawy, choæ o ma³y w³os ju¿ bym scali³. Dobrze, ¿e wzi±³em lupê i odczyta³em ten "maczek".
Na przysz³o¶æ, u¿ywaj czcionki normalnej wielko¶ci i takie informacje zamieszczaj na pocz±tku nie na koñcu posta.
Mo¿e byæ te¿ inny np. br±zowy kolor. Du¿y u¶miech

I koñczymy ofa.
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #21 : Listopad 08, 2011, 08:04:15 »

Zatem co powoduje tworzenie my¶l±? Czy naprawdê tworzymy?
Jaki wp³yw ma nasza my¶l na nasz ¶wiat zewnêtrzny tak naprawdê?

I co to znaczy nasza my¶l? Jak j± odró¿niæ od nie naszej? Czy jest to mo¿liwe?


Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #22 : Grudzieñ 20, 2011, 13:41:40 »

Znalaz³am niezmiernie ciekawy fragment jednego z przekazów ju¿ wklejonego , jednak posiada on wieloaspektow± informacjê mog±ca nam przybli¿yæ zrozumienie kilku zagadnieñ.

Emocje i tworzenie ich.... , czym one s± ?

"   
   
Pytanie: A czym s± emocje?

WJ: S± wy³adowaniami energii w ciele. Pojawiaj± siê jako drugorzêdne, zaraz po formach my¶lowych.

Pytanie: A dlaczego u¿y³e¶ s³owa „wy³adowania”?

WJ: Pamiêtasz czym jest piorun?

Pytanie: No tak, powstaje na skutek wy³adowañ atmosferycznych.

WJ: Zgadza siê. Tak samo dzieje siê w Twoim ciele. Forma my¶lowa o konkretnej czêstotliwo¶ci energetycznej, przekazuje takie wy³adowania pod postaci± ¶wiat³a, do ka¿dej komórki Twojego cia³a. W zale¿no¶ci od czêstotliwo¶ci, odczuwasz j± inaczej. Taki proces nazywa siê emocj±.

Pytanie: Aha…

WJ: Pioruny z natury osi±gaj± szybko¶æ ¶wiat³a. Tak samo w twoim ciele musi istnieæ si³a, aby ¶wiat³o szybko dotar³o do ka¿dej komórki, aby¶ ty móg³ szybko je poczuæ w postaci emocji.

Pytanie: Gdzie¶ wyczyta³em ¿e emocjê Tworz± nasz± rzeczywisto¶æ, to prawda?

WJ: Tak, pojawiaj± siê zaraz po formach my¶lowych, a wiêc zaliczyæ je mo¿na do tworzenia rzeczywisto¶ci.

Pytanie: A dlaczego o tym nie wspomnia³e¶ wcze¶niej, jak mówili¶my o Prawie Uniwersalnym?

WJ: Nie by³o potrzeby. Emocja zawsze pojawia siê po formie my¶lowej, czy te¿ w czasie koncentracji. Jest to rzecz naturalna i oczywista.

Pytanie: No dobra ale dajmy na to, je¿eli kto¶ koncentrujê siê na czym¶ bez emocji…

WJ: Nie mo¿na my¶leæ bez emocji. Jest to niemo¿liwe. Nawet zwyk³a, b³aha my¶l zawiera emocje, mimo ¿e Ty jej nie odczuwasz jako takiej, ale ona istnieje jako niewielkie wy³adowanie."

http://krystal28.wordpress.com/2011/12/19/wyzsza-jazn-dajamanti-do-mnie-i-czytelnikow/


************

Czyli pierwszym elementem ¶wiadcz±cym o istnieniu Energii wcielonej lub niewcielonej jest my¶l , jednak ¿eby ona siê zmaterializowa³a potrzebna jest energia. Tworzenia za pomoc± materializacji my¶li dokonaæ mo¿emy energiom emocji ( ni¿szy poziom uczuæ) lub energiom mi³o¶ci bezwarunkowej ( wy¿szy poziom uczuæ).
Istotno¶æ ró¿nicy tworzenia polega na ró¿nicy wibracji energii któr± tworzymy.

Doda³a bym jeszcze i¿ okre¶lona przestrzeñ energetyczna - wymiar charakteryzuje siê tworzeniem na miarê jej granic wibracyjnych. G³ównym elementem naszej obecnej przestrzeni III wymiaru s± w³a¶nie emocje spowodowane oddzia³ywaniem i uzale¿nianiem   nas przez  materiê ( czyli dzia³a  materia  na Energiê wcielon±) co powoduje okre¶lone reakcje emocjonalne.
A , te reakcje emocjonalne to w³a¶nie wy³adowania mikro piorunów - b³yskawic zarówno w naszym ciele wewn±trz nas jak i na zewn±trz na naszym niebie i dalej fraktalnie.

Wszystkie te zjawiska twórcze  s± powodowana przez energiê zawarta w emocjach.
Id±c dalej czy emocje to uczucia mi³o¶ci? Tak , oczywi¶cie ¿e tak , ale jest to mi³o¶æ o du¿o ni¿szym potencjale ni¿ mi³o¶æ bezwarunkowa.

Mi³o¶æ uwarunkowana ( bo tak nale¿a³o by nazwaæ emocje) jest jedn± z bardzo wielu barw mi³o¶ci. To mi³o¶æ o okre¶lonej ni¿szej wibracji , powoduj±cej okre¶lone zjawiska, których nie tworzy mi³o¶æ bezwarunkowa.

I tu jawi siê kolejny etap wiedzy, Bóg Burzy , Zeus Gromow³adny , Bóg Baal Energia dysponuj±ca piorunami , b³yskawicami , w³adca III wymiaru czyli nam znany m¶ciwy  Bóg (nie myliæ ze Stwórc±), przedstawiciel najwy¿szy mi³o¶ci z poziomu emocjonalnego.
Bardzo proste zrozumienie istnienia III wymiaru ( czyli obni¿enia doskona³o¶ci na po³owê jej  mocy istnienia) , by wszystkie Energie z Jego rodu mog³y ewoluowaæ  ( podnie¶æ swoje wibracje) do przej¶cia w kolejny etap samorozwoju. Bowiem zarówno ród plusa jak i minusa ( a istniej± naprawdê tylko dwa rody)  musia³y mieæ  identyczne  warunki i szanse ewolucyjne. kto zechce , a kto nie zechce z nich skorzystaæ to ju¿ inna sprawa , polegaj±ca na wolnej woli oraz indywidualnym wyborze.

Jednak tworzenie my¶l± tych dwóch odmiennych  opcji przynosi zupe³nie inne efekty zewnêtrzne pomimo i¿ my¶li  i s³owa do tworzenia u¿ywane s± te same.
Jak to siê dzieje?

To jest  bardzo proste w dzia³aniu , ( my¶lê i¿ wszyscy ogl±dali film "Pi±ty element"?) , w grê wchodz± te same 4 ¿ywio³y twórcze ( ale na innej p³aszczy¼nie energetycznej o innej wibracji , z  innego wymiaru) przez co  odbywaj±cy  siê akt tworzenia realizuje je inaczej.

Twórczo¶æ ma ( elementy i ¿ywio³y) bior±ce w niej udzia³) maj±ce inn± zawarto¶æ ¶wiat³a inne ustawienie wzorca twórczego , inny potencja³ energetyczny ( w naszej przestrzeni przyk³adem jest  woda.  Ustawienie w niej  piêkne lub brzydkie ( zawarto¶æ w niej mi³o¶ci lub jej brak) jej kszta³tu zale¿ne jest  od "za³adowanego" uczucia) jego wibracja  te¿ powoduje  inny czas trwa³o¶ci tworzonych rzeczy.
Czyli , czas trwa³o¶ci tworzonych rzeczy  zale¿ny jest od wibracji spoiwa ( czêstotliwo¶æ drgañ) którym jest uczucie - energia mi³o¶ci. Czym wiêksza  moc uczuæ -spoiwa  , tym d³u¿szy czas trwa³o¶ci  i bardziej doskona³y  pod ka¿dym wzglêdem tworzona rzecz.

Czas trwa³o¶ci inaczej ¿ycia i zachowania swojej doskona³o¶ci zale¿ny jest wprost proporcjonalnie od zawarto¶ci uczuæ "w³o¿onych " weñ podczas tworzenia.
Prostym staje siê zrozumienie i¿ tworzone ideami dzie³a np. ZSRR , czy USA , czy UE nie mog± trwaæ  wiecznie bo "spoiwo" u¿yte do tworzenia tych kolosów  ( emocje zysku , w³adzy i autorytetu) nie posiadaj± d³ugiego czasu "klejenia" tych ideologii. wszystkie takie systemy by mog³y istnieæ nadal  trzeba  by³o ci±gle wzmacniaæ energiom emocjonaln± ¿yj±cych tam ludzi. Czyli musia³a ci±gle istnieæ presja strachu , który by³ spoiwem. gdy ludzie przestawali siê baæ zawsze nastêpowa³ przewrót , bo tworzona przez nich energia ju¿ nie zasila³a wzorca stworzonego systemu. W³adcy szybko tworzyli kolejny oparty ju¿ o ciut wy¿szy potencja³ emocjonalny , ale nadal uzale¿niaj±cy emocjonalny.
Gdy ziemia z Lud¼mi unosi siê systematycznie w wy¿szy poziom wibracji uczuæ - mi³o¶ci dawne systemy rozsypuj± siê naturalnie , gdy¿ spoiwo emocjonalne ju¿ przestaje dzia³aæ.

Wszystkie zmiany na przestrzenni dziejów Ludzko¶ci nastêpuj± tylko i wy³±cznie gdy podnosi siê poziom uczuæ w Ludzkich sercach a co za tym idzie zwiêksza etyka codzienno¶ci ¿ycia.

Czyli nasze cia³o fizyczne ( tu mówiê o nowym naszym ciele) , które stworzymy sobie sami w trakcie przekraczania III w IV wymiar zale¿ne jest tylko i wy³±cznie od nas samych , inaczej od poziomu wibracji mi³o¶ci któr± osi±gniemy indywidualnie  do momentu przekroczenia IV wymiaru!

Zatem bardzo proszê nie straszmy siê nawzajem ( strach obni¿a wibracje nasze), nie poni¿ajmy , nie k³óæmy o wszystko , starajmy siê spokojnie wyja¶niaæ wszystkie sporne kwestie , szanuj±c równie¿ cudz± nie akceptacjê naszego zdania.

Bowiem jest to jedyny sposób na stworzenie sobie kolejnego piêknego i d³ugo ¿yj±cego cia³a fizycznego z którego bêdziemy mogli korzystaæ zarówno fizycznie jak i   duchowo  ju¿ nied³ugo.
Wszystko zale¿y indywidualnie od ka¿dego z nas , czy nasz± energiê zu¿yjemy na kolejne wy³adowania , b³yskawice , czy przekszta³cimy za pomoc± jej nasz± materiê w piêkno i dobro naszego d³ugiego ¿ycia.


Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 20, 2011, 15:27:15 wys³ane przez Kiara » Zapisane
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #23 : Grudzieñ 22, 2011, 20:19:12 »

czyli teraz bedzie swiadomosc zbiorowa mysle wiec wszystko jest U¶miech to jedyna szansa dla swiadomosci i dla przetrwania - synchronicznosc U¶miech

chyba ze izrael zaatakuje iran i bedzie wojna atomowa albo upadnie watykan U¶miech
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #24 : Grudzieñ 27, 2011, 18:58:52 »

Tworzenie my¶l± to nape³nianie my¶lokszta³tów energiom , twórczo¶æ identyczna jak malowanie obrazów. Chocia¿ mamy do dyspozycji te same wzorce kolorystyczne to jednak tworzymy ro¿ne odcienie poprzez swoj± indywidualno¶æ. Na tym polega nasze piêkno , ró¿norodno¶æ oraz inne poziomy rozwoju z odmiennymi wibracjami. A co o tym mówi± inni?

Kiara U¶miech U¶miech



Pytanie: Informacje w shoudach ró¿ni± siê od tych uzyskanych tutaj, dlaczego?

Odpowied¼: Kochani, tak wiele waszych pytañ rodzi w±tpliwo¶ci - niepotrzebnie. Wy jeste¶cie czê¶ci± tej energii dla siebie na Ziemi. Ka¿dy potrzebuje rady - to zrozumia³e, niestety czêsto takiej, która zgadza³aby siê z jego pogl±dami - warto¶ci±. Ka¿dy z was jest tu po to, aby do¶wiadczeniami znale¼æ t± warto¶æ w sobie, i to siê liczy. Jeste¶my tu po to, aby wesprzeæ i pomóc. To Wy musicie zaopiekowaæ siê swoimi procesami. Energia jest tu dla was. Zaufajcie sobie, a wszystko w waszym ¿yciu zmieni swój bieg w³a¶nie tak, jak sami pragniecie.

Pamiêtajcie - ka¿da my¶l ma swoj± energiê. Je¶li po¶wiêcacie im czas zamieniaj± siê w rzeczywisto¶æ. Ka¿dy z was ma inn± energiê. Jest tak s³odka i nie zawsze taka sama. To w³a¶nie jest ekspresja. Dziêki niej dostrzegacie ¶wiat i wszystko wokó³.

Budujecie tak¿e energiê, która jest czê¶ci± was. Ró¿nica polega tylko i wy³±cznie na symetrii tej energii. To jak ona siê uk³ada odgrywa tutaj istotne znaczenie. Przed shoudem, spotkaniem czy kontaktem, konieczna jest asymilacja - ³±czno¶æ pomiêdzy kana³em a przeka¼nikiem, którym jest Jeffrey-Couldre, czy Kasia. Ka¿dy z nich jest inny. Ka¿da cz±steczka uk³ada siê odmiennie. Jednak spotkanie w Colorado ró¿ni siê te¿ liczebno¶ci± oraz twórcz± asymilacj±. Ka¿da z istot które przychodz±, które goszcz± w¶ród was w trakcie takich spotkañ, dopasowuje siê energetycznie. Ró¿nica w energii jest nieznaczna. Licz± siê przede wszystkim: integralno¶æ oraz charakter spotkania.

Publiczne spotkania maj± czêsto uogólniony charakter. Prywatne, nabieraj± charakteru intymno¶ci, czêsto nawet odmienno¶ci, dlatego w³a¶nie s± inne, choæ takie same. Schemat s³ów i tok rozmowy zawsze bêdzie siê ró¿ni³, ze wzglêdu na relacjê i ca³okszta³t.

Danusiu, energia i s³owa czytane, czêsto przybieraj± dla was inne znaczenie, s± inaczej rozumiane. ¦wiadomie czêsto doszukujecie siê niepotrzebnie g³êbi. Ona tam jest. Wystarczy otworzyæ serce. Energia zawsze by³a odmienna, jej bieg nigdy nie jest taki sam. Zagubisz siê doszukuj±c ukrytej rzeczywisto¶ci - piêkno tkwi w prostocie, prostocie zaufania do siebie.

Przede wszystkim dlatego tak trudno Ci zrozumieæ odmienno¶æ tych s³ów. Ona jest tak¿e w Tobie. To piêkno i prostota objawia siê w twórczo¶ci, kreacji i rozwoju duchowym, choæ nie darzymy tego zwrotu sympati±. To po prostu wzrastanie. Do¶wiadczanie siebie z pasj± i odwag± przynosi spokój. Zaufaj przejawom, które s± twoim udzia³em. Ka¿de z nich wniesie co¶ kreatywnego do twojego ¿ycia.

Niestety czêsto pesymizm o¶lepia wasz energetyczny system warto¶ci. Po prostu temu zaufaj i pozwól p³yn±æ. Energia ró¿ni siê od siebie i dlatego w³a¶nie jest ta odmienno¶æ w odbiorze. Nie poddawaj jednak w w±tpliwo¶æ s³ów, maj± bardzo naturalny charakter i zawsze tak bêdzie, bez wzglêdu na miejsce i czas. W ten sposób zagubisz siê sama w sobie.

I tak to jest, ¿e ka¿de s³owo ma dla was warto¶æ, znaczenie, jednak zwróæcie uwagê na uczucia, dziêki temu nie bêdzie tych barier, które dla was maj± teraz tak istotne znaczenie.

http://www.shaumbra.pl/przekazy/kuthumi/pytanie_35.html
Zapisane
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.032 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

granitowa3 zipcraft opatowek gangem wypadynaszejbrygady