Astre
Gość
|
|
« Odpowiedz #25 : Listopad 08, 2011, 21:18:33 » |
|
A w jaki sposob ktos tak potezny znajduje sie wlasnie w 3 gestosci?
DoskonaÂłe pytanie ? Bo istoty o szerokiej ÂświadomoÂści nie majÂą po prostu przestrzeni w tym Âśrodowisku. Trudno wogĂłle to oszacowaĂŚ, ale relatywnie biorÂąc przyjÂąc by moÂżna, Âże istota o duÂżej ÂświadomoÂści potrzebuje tyle przestrzeni, co 10 do 100 tysiĂŞcy istot o niskiej ÂświadomoÂści, typu ludzie. Problem w tym, Âże przy liczebnoÂści 7 mld ludzi w tym Âśrodowisku ( Ziemia) miejsca w przestrzeni po prostu nie ma i tyle ! StÂąd taki problem z rozwojem wielu istot, skoro solÂą tej Ziemi sÂą istoty o tzw. przeciĂŞtnej ÂświadomoÂści. JednakÂże dokonujÂą tu swojej projekcji istoty o duÂżej ÂświadomoÂści (ale, w bardzo ÂściÂśle okreÂślonym celu). Lecz istnienie ich to raczej prawdziwa katorga, skoro nie majÂą przestrzeni. Czy podany przez Ciebie przyklad to nie tylko przyklad w jaki sposob mozna dzialac mysla, a to jeden z elementow wolnej woli -zatem jak opisze Ci przyklad po nizej to bedziesz twierdzic , ze ja tez mam takie zdolnosci ?Pewne zdolnosci mozna zwyczajnie wypracowac co z pewnoscia Sai Baba dokonal w sobie i jest to niepodwarzalne zjawisko.
Ale zauwa¿ ró¿nicê pomiêdzy tak¹ aperiodyczn¹, spontaniczn¹ typu ad hock materializacj¹, która Ci siê wydarzy³a, a ciag³ym i œwiadomym odzia³ywaniem na strukturaln¹ przestrzeù, któr¹ stosowa³ Sai Baba. Zauwa¿ te¿, ¿e przy bardzo g³êbokiej relaksacji mózg wchodzi w tzw. stan alfa, który utrzymuje siê nawet do ok. 20- 30 minut, a przy tym stanie uaktywnia siê pewne wzgórze w mózgu ( nazwy nie pamiêtam), które w³aœnie mo¿e spowodowaÌ miêdzy innymi materializcjê. No i prawdopodobnie masz przyczynê materializacji tej spinki. Ka¿dy mo¿e sprawdziÌ to na sobie, w ten sposób, ¿e je¿eli wstaniemy rano i przez pierwsze 10-15 minut ( w tym stanie alfa) usi¹dziemy i zaczniemy wizualizowaÌ ró¿ne wydarzenia, to bardzo czêsto potem dziej¹ siê one w ci¹gu dnia. Im czêœciej bêdziemy to ÌwiczyÌ, to tym bardziej bêd¹ siê one realizowaÌ. Ale do pewnych granic. Co do Sai Baby. Myœlê, ¿e mechanizmy wszechœwiata nie dopuszczaj¹ ma³o œwiadomym istotom takich umiejêtnoœci materializacji i nie tylko materializacji jakie posiada³ Sai Baba. Tak jak napisa³aœ - granic¹ jest zawsze œwiadomoœÌ i ....œrodowisko, czyli przestrzeù strukturalna, aby œwiadomoœÌ mog³a w niej operowaÌ. Jak wczeœniej napisa³em- wype³nione œrodowisko stunkowo ma³o œwiadom¹ egzystencj¹, która rodzi siê na zasadzie biologicznego sprzê¿enia zwrotnego ( co dzieje siê w przypadku Ziemii) - nie pozwala na u¿ywanie wiêkszej wolnej woli dla istot, które je posiadaj¹, bo po prostu nie ma na to przestrzeni. ================================================== Wolna wola to osi¹galny niezale¿nego stan ducha i materii
No i mamy kolejnÂą definicjĂŞ : Tym razem to niezaleÂżny stan ducha i materii ? Ps. Materializacja, czy dematerializacja jest teÂż elementem wolnej woli. Jednak skÂłaniam siĂŞ do swojej pierwotnej nomenklatury: Wolna wola, to Âżadna tam wolna wola, tylko - umiejĂŞtnoœÌ Âświadomego wyboru. Jak napisaÂła to LAGUNA_ - GRANICÂĄ JEJ JEST TYLKO i WYÂŁÂĄCZNIE - ÂŚWIADOMOÂŚĂ. Czyli krĂłtko i na temat. ScaliÂłem posty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 08, 2011, 22:02:10 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Laguna__
Gość
|
|
« Odpowiedz #26 : Listopad 08, 2011, 22:13:32 » |
|
DoskonaÂłe pytanie ? Bo istoty o szerokiej ÂświadomoÂści nie majÂą po prostu przestrzeni w tym Âśrodowisku. Trudno wogĂłle to oszacowaĂŚ, ale relatywnie biorÂąc przyjÂąc by moÂżna, Âże istota o duÂżej ÂświadomoÂści potrzebuje tyle przestrzeni, co 10 do 100 tysiĂŞcy istot o niskiej ÂświadomoÂści, typu ludzie. Problem w tym, Âże przy liczebnoÂści 7 mld ludzi w tym Âśrodowisku ( Ziemia) miejsca w przestrzeni po prostu nie ma i tyle !
Czyli mamy kolejne zagadnienie - im wyzsza swiadomosc tym przestrzen wzrasta proporcjonalnie do wysokosci swiadomosci.
Mysle to co napisalas ma sens.
Przyklad ze spinka wlasnie okresla ta ciasnote w ktorej sie znajdujemy. Nagle nasza swiadomosc i przestrzen probuje sie rozwinac i po chwili wraca do stanu pierwotnego .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #27 : Listopad 08, 2011, 22:14:29 » |
|
CzytaÌ warto z wiêkszym zrozumieniem bowiem napisane jest i¿;Wolna wola , to osi¹galny * osi¹ganie niezale¿nego stanu ducha i materii... Co znaczy dos³ownie i¿ dziêki wolnej woli osi¹ga siê ca³kowit¹ niezale¿noœÌ duszy ( w tym wypadku dos³ownie chodzi o duszê - kreacje myœli , bowiem Duch zawsze jest wolny , Dusza równie¿) ale objawy jej kreacji mog¹ byÌ ograniczone przez zniewolenie cia³a wszelkimi sposobami. Ja równie¿ manipulacja umys³em cz³owieka mo¿e zablokowaÌ mu reakcje myœlowe. Wówczas pomimo i¿ cz³owieka dusza jest wolna nie ma ¿adnych mo¿liwoœci przejawiaÌ siê poprzez jego myœli ni odczucia uczuÌ ( blokada po³¹czenia z 5 zmys³ami). Kiara ps. Dodam jedynie i¿ wcielanie siê Energii o wysokiej wibracji w naszym wymiarze nie jest spowodowana brakiem miejsca na ziemi a brakiem potrzeby doœwiadczania i prze¿ywania zdarzeù energetycznych naszego wymiaru. Ten cykl doœwiadczeù one ju¿ dawno temu zakoùczy³y posiadaj¹ pe³na wiedzê III wymiaru.Ich du¿o wiêksza wibracja koliduje z wibracj¹ naszego wymiaru , musz¹ bardzo obni¿aÌ swoj¹ chc¹c uczestniczyÌ w naszym ¿yciu. Wiele z nich czyni to pomimo baku osobistych korzyœci z zanurzania siê w naszej gêstoœci, robi¹ to, by swoj¹ wibracj¹ nie dopuszczaÌ do obni¿ania siê wibracji ziemi ( s¹ wówczas bardzo anonimowi) , ale bywaj¹ te¿ nauczycielami duchowymi jak Sai Baba ( który niestety zapomnia³ o swojej prawdziwej roli i ograniczy³ siê po pewnym czasie do prawie jarmarcznego kuglarza. A jemu o celu prawdziwym swojego ziemskiego ¿ycia zapomnieÌ nie by³o wolno), jednak bywa i tak. Natomiast potrzebna wiêksza przestrzeù energetyczn¹ i równoczeœnie ziemska? Tak, to sprawa naszej najbli¿szej przysz³oœci czyli IV nie III wymiaru. Bêdzie niezbêdna w cyklu kolejnych lekcji ziemskiego ¿ycia , czyli kolejnych poziomów tworzenia. Nasze cia³a subtelne bêd¹ "rozwija³y" siê na du¿o wiêksza przestrzeù , obecnie miêdzy innymi z braku energii nie robimy tego jeszcze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Astre
Gość
|
|
« Odpowiedz #28 : Listopad 08, 2011, 22:29:15 » |
|
CzytaĂŚ warto z wiĂŞkszym zrozumieniem bowiem napisane jest iÂż;Wolna wola , to osiÂągalny * osiÂąganie niezaleÂżnego stanu ducha i materii...
Nie ma ¿adnego ducha, ani ¿adnej materii ! To na³ukowcy i ³uczeni, którym Ja-szczury zaiplementowali takie programy wymyslili sobie kilkaset lat temu, ¿e istnieje jakaœ tam materia i do dzis ni¹ wierz¹. Wszechœwiat sk³ada siê z algorytmów informacji. S¹ to to algorytmy, które s¹ okreœlone za pomoc¹ kszta³tów tzw. fraktali i podfraktali. Ale ta struktura, któr¹ wulgarnie nazywaj¹ materi¹ obowi¹zuje tylko w 2 i 3 gêstoœci. Czyli NIE ma wogóle zastosowania ta ca³a ''materia'' w wy¿szych gêstoœciach. Duch, to kolejne religijne zwulgaryzowanie œwiadomoœci, która posiada ró¿ne poziomy w zale¿noœci od gêstoœci informacyjnej. AMEN
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #29 : Listopad 08, 2011, 22:33:53 » |
|
trudna jest Twa mowa... ale proponuje test na to czy materia istnieje: weŸ du¿y rozpêd, biegnij co si³ w nogach i przy³ó¿ z tzw. "barana" w (nie)materialn¹ œcianê... ... po wyjœciu ze szpitala opisz nam wra¿enia...
wersja nieco ³agodniejsza: poproœ kogoœ aby zdrowo kopn¹³ Ciê w ty³ek... ... j/w - opisz wra¿enia...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Laguna__
Gość
|
|
« Odpowiedz #30 : Listopad 08, 2011, 22:36:37 » |
|
CzytaĂŚ warto z wiĂŞkszym zrozumieniem bowiem napisane jest iÂż;Wolna wola , to osiÂągalny * osiÂąganie niezaleÂżnego stanu ducha i materii...
Co znaczy dos³ownie i¿ dziêki wolnej woli osi¹ga siê ca³kowit¹ niezale¿noœÌ duszy ( w tym wypadku dos³ownie chodzi o duszê - kreacje myœli , bowiem Duch zawsze jest wolny , Dusza równie¿) ale objawy jej kreacji mog¹ byÌ ograniczone przez zniewolenie cia³a wszelkimi sposobami. Ja równie¿ manipulacja umys³em cz³owieka mo¿e zablokowaÌ mu reakcje myœlowe. Wówczas pomimo i¿ cz³owieka dusza jest wolna nie ma ¿adnych mo¿liwoœci przejawiaÌ siê poprzez jego myœli ni odczucia uczuÌ ( blokada po³¹czenia z 5 zmys³ami).
Zauwaz Kiaro , ze nawet nasze cialo w ktorym jest tzw. Iskra Boza jest urzadzeniem ktore Nas ogranicza. A jesli moja Wolna wolabedzie chciala byc sama na tej ziemi to- czy poprzez moja nieograniczona wolna wole wykurze stad np. Kiare i reszte ludzi? NIE KIARA. poniewaz moja swiadomosc nie jest w stanie tak poszezyc swojej przestrzeni , abym byla wieksza od kuli ziemskiej z uwzglednieniem ich mieszkancow , ktorzy rowniez posiadaja wolna wole.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Astre
Gość
|
|
« Odpowiedz #31 : Listopad 08, 2011, 22:58:35 » |
|
trudna jest Twa mowa... ale proponuje test na to czy materia istnieje: weŸ du¿y rozpêd, biegnij co si³ w nogach i przy³ó¿ z tzw. "barana" w (nie)materialn¹ œcianê... ... po wyjœciu ze szpitala opisz nam wra¿enia...
wersja nieco ³agodniejsza: poproœ kogoœ aby zdrowo kopn¹³ Ciê w ty³ek... ... j/w - opisz wra¿enia...
Proponujê test : niech Ci ktoœ da zastrzyk znieczuleniowy, a nastêpnie poproœ, aby Cie kopn¹³ w ty³ek. A wtedy opiszesz wra¿enia dotycz¹ce materii.
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 08, 2011, 23:00:59 wysłane przez Astre »
|
Zapisane
|
|
|
|
Elzbieta
Gość
|
|
« Odpowiedz #32 : Listopad 08, 2011, 23:14:27 » |
|
Wolna Wola- Wladza kazdego nad samym soba, nad swoimi myslami i materlialnym cialem.Prawe dokonywania wyboru sposrod roznych mozliwosci. Wolnostojenstwo - Nieingerowanie bez potrzeby w inny Byt.Uznanie, ze ze zlem, jakie widzisz w sobie, sam sobie musisz poradzic. Widzac zlo w innym musisz pozwolic, by sie ono rozwiazalo samo przez sie. Tobie - Masz niczego nie obawiac sie.Masz wtedy poczucie, ze Jestes Panem siebie. oraz Wam: Wolno Ci gubic siebie, Twoja Energetyczna przyszlosc, ale bez gubienia innych ludzi.Nie zabraniaj im wyrazac glosno siebie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #33 : Listopad 09, 2011, 08:50:10 » |
|
CzytaĂŚ warto z wiĂŞkszym zrozumieniem bowiem napisane jest iÂż;Wolna wola , to osiÂągalny * osiÂąganie niezaleÂżnego stanu ducha i materii...
Co znaczy dos³ownie i¿ dziêki wolnej woli osi¹ga siê ca³kowit¹ niezale¿noœÌ duszy ( w tym wypadku dos³ownie chodzi o duszê - kreacje myœli , bowiem Duch zawsze jest wolny , Dusza równie¿) ale objawy jej kreacji mog¹ byÌ ograniczone przez zniewolenie cia³a wszelkimi sposobami. Ja równie¿ manipulacja umys³em cz³owieka mo¿e zablokowaÌ mu reakcje myœlowe. Wówczas pomimo i¿ cz³owieka dusza jest wolna nie ma ¿adnych mo¿liwoœci przejawiaÌ siê poprzez jego myœli ni odczucia uczuÌ ( blokada po³¹czenia z 5 zmys³ami).
Zauwaz Kiaro , ze nawet nasze cialo w ktorym jest tzw. Iskra Boza jest urzadzeniem ktore Nas ogranicza. A jesli moja Wolna wolabedzie chciala byc sama na tej ziemi to- czy poprzez moja nieograniczona wolna wole wykurze stad np. Kiare i reszte ludzi? NIE KIARA. poniewaz moja swiadomosc nie jest w stanie tak poszezyc swojej przestrzeni , abym byla wieksza od kuli ziemskiej z uwzglednieniem ich mieszkancow , ktorzy rowniez posiadaja wolna wole.To co napisaÂłaÂś jest absolutnie moÂżliwe ale.... w Âświatach materialnych ( a sÂą one niezaleÂżnie od wieloÂści udowadniaĂą iÂż ich nie ma) Âżeby uzyskaĂŚ efekt woli myÂśli trzeba dysponowaĂŚ energiom realizujÂącÂą go.I to zawsze chociaÂż energia moÂże byĂŚ czasowo roÂżna , np. pieniÂądz jako jej substytut. Jednak niezbĂŞdnoœÌ energii jest faktem. JeÂżeli posiadasz moc energetycznÂą by Twoje zamierzenie staÂło siĂŞ... ono siĂŞ stanie bowiem musi zaistnieĂŚ harmonia miĂŞdzy myÂślÂą a realizacjÂą napeÂłniajÂącÂą wzorzec myÂślowy , energiom zagĂŞszczanÂą do warunkĂłw wymiaru w ktĂłrym czynione sÂą te dziaÂłania. Nie jest moÂżliwa materializacja planety na planecie , ale nie z powodu braku miejsca ( moÂżna bowiem przestrzeĂą kurczyĂŚ i poszerzaĂŚ) , a z powodu braku mocy energetycznej ÂżyjÂących tu Ludzi. Czyli ograniczenie warunkami istnieje (w III wymiarze) ale teÂż brakiem mocy sprawczej ludzi usiÂłujÂących to zrobiĂŚ. MoÂżna powiĂŞkszaĂŚ swĂłj "ogrĂłd" w nieskoĂączonoœÌ ale.... jeÂżeli nie bĂŞdziesz miaÂła mocy uprawiaĂŚ go caÂłego wyda on tylko takie plony na jakie wystarczy ci siÂł - mocy. Tak , ElÂżbieta przytoczyÂła wÂłaÂściwy cytat; " wolna wola to wÂładza nad sobÂą we wszystkich wariantach" Âżycia i dokonywanie wyboru z poÂśrĂłd dostĂŞpnych moÂżliwoÂści , czyli moÂżliwoÂści na miarĂŞ przestrzeni wibracyjnej w ktĂłrej Âżyjemy. Bowiem owa dostĂŞpnoœÌ wyborĂłw zawsze jest wyznaczana przez warunki Âżycia i o tym trzeba pamiĂŞtaĂŚ. WolnostojeĂąstwo jest prawem utrzymujÂącym nieingerencje w nasze pola energetyczne oraz prawem do nie wymuszania naszej ingerencji w cudze pola. W skrĂłcie jest to prawo do bycia akceptowanym takim jakim jesteÂś i akceptacji wszystkich cudzych odmiennoÂści. Zagadnienie strachu to inny ciekawy temat. Aster mylÂą Ci siĂŞ wymiary fizyczne z duchowymi , masz problem z odró¿nianiem wymiarĂłw czysto energetycznych i fizycznych, istniejÂą rĂłwnoczeÂśnie takie i takie jednak moÂżliwoÂści twĂłrcze sÂą w nich inne. Znieczulenie jest efektem czasowym to oddziaÂływanie tylko na jeden zmysÂł czucia , po ustÂąpieniu znieczulenia wszystkie efekty uderzenia bĂŞdÂą odczuwalne i zauwaÂżalne. Energie - Dusze wcielajÂą siĂŞ w Âświatach materialny tylko i wy³¹cznie po to , by POZNAĂ SIEBIE , SWOJE REAKCJE , SWOJE ZACHOWANIA NA TLE RĂÂŻNYCH ZDARZEĂ I ODCZUĂ UCZUCIA IM TOWARZYSZÂĄCE , KTĂRE ZAWSZE ZWIĂKSZAJÂĄ ICH WRAÂŻLIWOÂŚĂ ODCZUCIOWÂĄ , POWODUJÂĄC PODNIESIENIE WIBRACJI OSOBISTEJ A TYM SAMYM ROZWĂJ DUCHOWY.ProÂściej wczeÂśniej czy póŸniej zwiĂŞkszajÂą wraÂżliwoœÌ odczuwania , a tym samym powiĂŞkszajÂą system odbiorĂłw nerwowych w ciele fizycznym czÂłowieka. Gdyby nie posiadaÂły prawa wolnej woli dokonywania osobistych wyborĂłw ich rozwĂłj byÂł by bardzo niepeÂłny zawsze tylko w wyznaczonych dla nich granicach ustanowionych przez kogoÂś. W ten sposĂłb mogli byÂśmy nigdy nie przekroczyĂŚ pewnego poziomu osobistej wiedzy na planie Energia , materia. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 09, 2011, 13:58:23 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #34 : Listopad 09, 2011, 13:33:28 » |
|
@ Astre
WszechÂświat nie jest taki gÂłupi, aby dawaÂł jakieÂś szersze moÂżliwoÂści takim istotom. Po prostu by siĂŞ unicestwiÂły. Dlatego prawda broni siĂŞ sama. JeÂżeli nie posiadamy odpowiedniej ÂświadomoÂści, odpowiedzialnoÂści, zrozumienia, dojrzaÂłoÂści, to nie posiadamy szerszych moÂżliwoÂści tworzenia, kreacji. Bo i z jakiej racji ?..?
Bo i z takiej racji, ¿e OD URODZENIA wiêksza czêœÌ tego, kim jesteœmy znajduje siê w przestrzeni Wy¿szej Œwiadomoœci. Tylko naszym "ja" zbudowanym z myœli oraz doœwiadczeù z przesz³oœci (to¿samoœci) wydaje siê, ¿e wolna wola to jest coœ, co posiadaj¹ na w³asnoœÌ. Albo , ¿e jej nie posiadaj¹ bo nie zas³u¿yliœmy. My siê w niej poruszamy niczym promieù œwiat³a w oœrodku. Rozszczepione œwiat³o to ró¿ne czêstotliwoœci fal ,ale to jest jedno i to samo œwiat³o. Tym w³aœnie jesteœmy. Wcale mnie nie dziwi doœwiadczenie, które spotka³o Lagunê. Rzeczy siê manifestuj¹ (to sprawka d¿ina - Wszechœwiata ) jeœli jesteœmy na odpowiedniej fali, lub blisko niej. I jesteœmy zawsze -w pewnym aspekcie - ale chodzi o to, aby w³aœnie przejœÌ w ca³oœci na te wy¿sze wibracje bo jak do tej pory to jesteœmy rozszczepionym œwiat³em w pryzmacie tej rzeczywistoœci. Pewn¹ pomoc¹ bêdzie sama zmianana oœrodka ,czyli rzeczywistoœci ( pas fotonowy, zmiana wibracji Ziemi ), ale samego przestrojenia to za nas nie wykona. Rozumiem przez to, ¿e powinniœmy czyniÌ jak najwiêcej ,aby "byÌ zmian¹ któr¹ chcemy wiedzieÌ wokó³ siebie" . CzuÌ zapach deszczu i jego smak i dotyk - jak czyni¹ to szamani wywo³uj¹cy deszcz Nasza wola jest przewodnikiem .Im jej wiêcej zgodnej z wy¿sz¹ œwiadomoœci¹, tym bardziej wolna i efektywna siê staje. @ Laguna
relatywnie bior¹c przyj¹c by mo¿na, ¿e istota o du¿ej œwiadomoœci potrzebuje tyle przestrzeni, co 10 do 100 tysiêcy istot o niskiej œwiadomoœci, typu ludzie. Problem w tym, ¿e przy liczebnoœci 7 mld ludzi w tym œrodowisku ( Ziemia) miejsca w przestrzeni po prostu nie ma i tyle ! To nie jest kwestia rozmiarów cia³a w tej rzeczywistoœci, tylko rozmiaru po³¹czeù jakimi dysponujemy z otoczeniem. I tak na przyk³ad ŒwiadomoœÌ o "rozmiarach" 100 tys istot, bêdzie po prostu ogarnia³a wiêksz¹ spójnoœÌ z otoczeniem ,które te¿ jest œwiadomoœci¹ ,tylko na innych czêstotliwoœciach. Wy¿sza ŒwiadomoœÌ po prostu obejmowa³aby swoimi mo¿liwoœciami wiêksz¹ paletê mo¿liwoœci ale równie¿ wiêksz¹ odpowiedzialnoœÌ za wspólny ekosystem. Nie jest to kwestia fizycznego zajmowania miejsca wg mnie. @ Aster
WszechÂświat skÂłada siĂŞ z algorytmĂłw informacji. SÂą to to algorytmy, ktĂłre sÂą okreÂślone za pomocÂą ksztaÂłtĂłw tzw. fraktali i podfraktali. Ale ta struktura, ktĂłrÂą wulgarnie nazywajÂą materiÂą obowiÂązuje tylko w 2 i 3 gĂŞstoÂści. Czyli NIE ma wogĂłle zastosowania ta caÂła ''materia'' w wyÂższych gĂŞstoÂściach. Duch, to kolejne religijne zwulgaryzowanie ÂświadomoÂści, ktĂłra posiada ró¿ne poziomy w zaleÂżnoÂści od gĂŞstoÂści informacyjnej. Tutaj siĂŞ poniekÂąd z TobÂą zgadzam, tylko, Âże te "algorytmy" ( ja nazywam je czĂŞstotliwoÂściami fal - wyjaÂśnia to Âświetnie teoria WSM ,Wave Structure Matter Milo Wolfa ) sÂą tak zagĂŞszczone - jak wĂŞzeÂłki splÂątanych "skakanek" (czyli fal jakby mozna to sobie wyobraziĂŚ) - prawami ustanowionymi przez WszechÂświat, Âże tworzÂą to co odczuwamy jako twardÂą materiĂŞ : czÂąstki, czÂąsteczki, zwiÂązki chem itd aÂż po caÂłe struktury twarde jak beton . Nasze ciaÂła rezydujÂą wÂłaÂśnie na tym gĂŞstym poziomie, ale to nie zmienia faktu, Âże u podstaw -w tym materii oÂżywionej - sÂą fale pró¿ni ( inteligentnej pró¿ni ). I tutaj jeszcze ciekawostka - w naszych neuronach znajdujÂą siĂŞ materialne twory (mikrotubule) w ktĂłrych rezyduje niematerialna ÂŚwiadomoœÌ i poprzez nie steruje ca³¹ zÂłoÂżonÂą, falowÂą strukturÂą organizmu. Swobodny przepÂływ ÂŚwiadomoÂści bez blokad (medycyna wschodnia mĂłwi o meridianach, zachodnia o mikrotubulach) wewnÂątrz tych struktur zapewnia rozwĂłj i zdrowie. Blokady powodujÂą stany chorobowe itd. Czasami sieĂŚ mikrotubul przejmuje caÂły ciĂŞÂżar funkcjonowania organizmu i wtedy mĂłwimy, Âże ktoÂś siĂŞ odÂżywia pranÂą. ĂwiczÂą siĂŞ w tym zwÂłaszcza jogini. To nic innego jak ÂŚwiadomoœÌ, ktĂłra przejmuje dowodzenie. I taka przemiana czeka ludzkoœÌ. Pracujmy wiĂŞc nad swoimi blokadami.
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 09, 2011, 13:51:36 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
Astre
Gość
|
|
« Odpowiedz #35 : Listopad 09, 2011, 16:02:10 » |
|
Bo i z takiej racji, ¿e OD URODZENIA wiêksza czêœÌ tego, kim jesteœmy znajduje siê w przestrzeni Wy¿szej Œwiadomoœci.
Sk¹d takie wnioski ? Nasze inne ''czêœci'' nie znajduj¹ siê na na wy¿szej œwiadomoœci, ale na INNEJ gêstoœci. A gêstoœÌ oznacza, po prostu - zagêszczenie INFORMACJI. - cia³o i (mózg) na - III gêstoœci - umys³ na IV gêstoœci. Jednak¿e ! Ze wzglêdu na obciêcie przez Ja- szczury dwóch Helis i tym samym sprowadzenie ludzkiej matrycy do III- gêstoœci nie mamy kontaktu z umys³em. Operujemy tylko mózgiem, który jest zbyt prymitywnym narzêdziem, aby mieÌ g³êbszy wgl¹d w rzeczywistoœÌ. I z tego powodu kombinujemy, poszukujemy, tworzymy najrozmaitsze teorie, tylko co z tego jak - mózg NIE jest w stanie dokonaÌ wy¿szych percepcji, bo po prostu nie posiada takich mo¿liwoœci. Wiêc mamy ca³e zastêpy geniuszy typu Harameiny, Wintery, Wolfy, tylko, ¿e im wszystkim do g³owy nie pszysz³o, ¿e te zdawkowe informacje, które g³osz¹ to nawet nie ma w tym po³owy prawdy. Nie ma w tym nawet po³owy prawdy - poniewa¿ ¿aden mózg nie posiada ¿adnych mo¿liwoœci poznawczych szerszych rzeczywistoœci. To tak jakbyœ za pomoc¹ teleskopu chcia³ opisaÌ strukturê Ksiê¿yca. Widzisz go za pomoc¹ tego przyrz¹du bardzo dobrze, ale co z tego jak nie jesteœ wstanie za pomoc¹ niego siêgn¹Ì g³êbiej w jego strukturê. Pisa³em do Harameina sk¹d wzi¹³ tezê o pró¿ni i jej inteligencji, lecz nie raczy³ odpisaÌ ! Bo nie ma ¿adnej pró¿ni. Pró¿nia po prostu nie jest pró¿ni¹ ! Fizyczna definicja pró¿ni odnosi siê do uk³adu, w którym nie ma dos³ownie niczego. Tylko coœ takiego nie istnieje ! Facet normalnie nie pojmuje, ¿e Wszechœwiat sk³ada siê z dwóch struktur-przestrzeni. 1.- Przestrzeù fazowa 2. -Przestrzeù egzystencjonalna. Przestrzeù fazowa jest jakby matryc¹ dla Wszechœwiata.Przypomina wielowymiarow¹ uk³adank¹ wzorów, które s¹ informacj¹ i zarazem budulcem dla drugiej przestrzeni, przestrzeni egzystencjonalnej. Zatem przestrzeù fazowa ( ta matryca) stanowi bazê informacyjn¹ dla przestrzeni egzystencjonalnej. A przestrzeù egzystencjonalna jest tym co nazywamy (Objawionym Wszechœwiatem), tym co postrzegamy. I gdzie tu jest pró¿nia, co to jest pró¿nia i na czym ona polega ? To, co ostatni ju¿ ,,naukowi'' niedobitkowie na tej planecie nazywaj¹ inteligencj¹ ( lecz nie podaj¹ na czym ta inteligencja polega, bo i po co ?) oznacza w istocie nie ¿adn¹ inteligencje ( tu k³ania siê epistemologia) lecz oznacza mechanizmy, jako wymiane informacji,w której skutek jest jednoczeœnie przyczyn¹ dla nastêpnych zjawisk. Idealnym tego przyk³adem mo¿e byÌ Heksagon, jako samonapêdzaj¹cy siê mechanizm. DoœÌ ju¿ tego blebania o pró¿ni, inteligencji, œwiadomoœci, o zjawiskach falowych skoro nie rozumiemy wogóle jak dzia³aj¹ przestrzenie, jak fukcjonuj¹ wzajemnie elementy programowania, z czego sk³adaja siê ci¹gi informacyjne jako zbiory informacji zakodowane w sekwencji kszta³tów fali. Wszechœwiat dzia³a na bardzo prostych zasadach.Tylko istoty ludzkie wszystko komplikuj¹. Wchodz¹ tylnymi drzwiami do w³asnego domu. Bo zamiast w³o¿yÌ trud, poœwiêcenie i po³¹czyÌ siê ze swoim w³asnym umys³em, który znajduje siê na 4- gêstoœci informacyjnej, to trac¹ tylko bezcenny czas i za pomoc¹ ciêzko i wolno pracuj¹cego mózgu wymyœlaj¹ ró¿ne bzdety na kiju i karmi¹ siê tym i innych. East.Skontaktuj siê z grupami alternatywnymi w Polsce i poproœ o pomoc w dokonaniu po³¹czenia ze swoim prawdziwym umys³em, poproœ o pomoc instrukcje, wiedzê, abyœ móg³ stworzyÌ ''kwantowy most'' po³¹czeniowy z tym becennym ''narzêdziem'' - umys³em, który znajduje siê na czwartej gêstoœci, a z którym nie masz kontaktu, który istnieje jakby sam dla siebie, nie wykorzystujesz go. A wtedy gdy tego dokonasz ''otworz¹ Ci siê oczy'' i powiesz - ''Bo¿e'' co za bzdurami do tej pory siê karmi³em !! Nie przegap tej bezcennej mo¿liwoœci, sprawdŸ SAM.Walcz o swój potencja³, który jest na wyci¹gniêcie rêki. Tymczasem zamiast przywo³ywaÌ tu na³ukowe historyjki ró¿nych Wolfów, lepiej napisz jak Jehowa skosztowa³ owoców z Twojej wiœni, która sobie ros³a...... wiesz gdzie. Bo przynajmniej siê poœmiejemy i zrelaksujemy. Pozdrawiam szukaj¹cych nade jasnoœci i przebudzenia.....
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 09, 2011, 16:10:19 wysłane przez Astre »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #36 : Listopad 09, 2011, 17:15:38 » |
|
Po powy¿szym poœcie dla mnie przynajmniej jasnym jest z kim dyskutuje i wiem ju¿ i¿ zdecydowane ró¿nice bêd¹ bo inaczej byÌ w tym wypadku nie mo¿e. Ale ziemia , przestrzeù wolnej woli daje mo¿liwoœÌ istnienia wszelakiej ró¿norodnoœÌ i posiadania przeró¿nych punktów odbioru rzeczywistoœci. W sytuacji takiej jasnym jest i¿ ka¿dy identyfikuje siê z se swoj¹ "opcj¹" i pisze zgodnie z jej-swoj¹ wiedz¹. I niech ta pozostanie. Jednak zastanawia³o mnie dlaczego ktoœ tak bardzo zaprzecza istnieniu wolnej woli skoro ona naprawdê na ziemi jest. Tak , jest ale nie dla wszystkich , pewna grupa tworzona a nie stworzona jest wcielana z tworzonymi dla nich programami. Zatem oczywistoœci¹ jest i¿ nie mog¹ podejmowaÌ indywidualnych decyzji , ¿yj¹ w granicach wielorodnoœci opcji programu. Nie maj¹ ¿adnej mo¿liwoœci przekroczenia go i ominiêcia zakodowanych mo¿liwoœci. A co za tym idzie nie s¹ w stanie poj¹Ì innych opartych na uczuciach informacji gdy¿ program tego nie jest w stanie zapisaÌ ni przekazaÌ. W ich œwiecie naprawdê nie istnieje wolna wola jest tylko wybór opcji spowodowany presj¹ okolicznoœci. Nie istnieje nic wiêcej jak realizuj¹cy siê program ( w ro¿nych powiedzmy "obudowach") i matryca przekazuj¹ca go przez sieÌ informacyjn¹. , ddzielona t¹ sieci¹ od Ÿród³a nadawania , plus po³¹czenie sznurem energetycznym. Dla jasnoœci nie jest to ocenianie nikogo a czysta informacja wyjaœniaj¹ca zdarzenie. Wybór opcji? Wolna wola komu z czym bli¿ej i po drodze niech to wybiera. Kiara ps. Dodam tylko i¿ czêœÌ tych przekazanych informacji jest prawdziwa równie¿ dla Ludzi ale podana w sposób odpowiadaj¹cy egzystencji androidów , a te istoty podlegaj¹ innym zasadom ni¿ Energie Stwórcy. * "grupy alternatywne w Polsce".... obecnie u¿ywa siê takich okreœleù ? No i jeszcze bardzo wa¿na sprawa , z moim umys³em Ja ³¹czê siê SAMA ¿adna grupa alternatywna za mnie tego nie zrobi , bowiem ka¿dy robi to osobiœcie.
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 10, 2011, 08:13:24 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #37 : Listopad 09, 2011, 17:56:26 » |
|
@ Aster
nie mamy kontaktu z umys³em. Operujemy tylko mózgiem, który jest zbyt prymitywnym narzêdziem, aby mieÌ g³êbszy wgl¹d w rzeczywistoœÌ. No ja to widzê deko inaczej ( i pomijam ja-szczury, chocia¿ to ciekawe porównanie "ja" do szczurzego miotu ) ,ale jakoœ dojdziemy do ³adu w koùcu. Operujemy w³aœnie umys³em ow³adniêtym przez "ja", podczas gdy mózg jest tylko hardwarem - ¿e siê tak "informatycznie" wyra¿ê. I jest on w sam raz taki, jaki ma byÌ na tym etapie /poziomie rozwoju naszego w fizycznoœci. Jak pisa³em mózg i ca³y system nerwowy i tak o niebo wyprzedza wszystko, co cz³owiek do tej pory potrafi³ wymyœleÌ I z tego powodu kombinujemy, poszukujemy, tworzymy najrozmaitsze teorie, tylko co z tego jak - mózg NIE jest w stanie dokonaÌ wy¿szych percepcji, bo po prostu nie posiada takich mo¿liwoœci. Kombinujemy z powodu "nak³adek" czyli ograniczeù nak³adanych w procesie tzw edukacji oraz wychowania - przystosowania spo³ecznego tudzie¿ religii i innego "prania mózgu". I tak te ograniczenia mo¿emy w koùcu prze³amaÌ. Natomiast mózg ma ca³kiem spore mo¿liwoœci ,co mo¿na siê przekonaÌ z doniesieù o tzw "cudotwórcach" , o lewituj¹cych, uzdrowicielach, telepatii ,ludziach odnajduj¹cych zaginionych (pozazmys³owo) , jasnowidzach, od¿ywiaj¹cych siê pran¹ ,czy to co napisa³eœ o Sai Babie etc. itp. To nie s¹ bajki. Mamy takie mo¿liwoœci i one nie bior¹ siê z "cudów" a s¹ po prostu mo¿liwoœciami w ramach tego hardwaru , którym dysponujemy plus wy¿sza ŒwiadomoœÌ. Nie ma w tym nawet po³owy prawdy - poniewa¿ ¿aden mózg nie posiada ¿adnych mo¿liwoœci poznawczych szerszych rzeczywistoœci. Teraz po prostu zak³adasz sobie ,¿e tak jest .G³osisz swoj¹ prawdê. Pomijaj¹c ludzi, których wymieni³eœ, jest na prawdê ca³a masa dowodów od samych "geniuszy" ,np. Nikola Tesla, Archimedes, którzy twierdzili ,¿e genialne odkrycia nie tyle sami wymyœlili, co przysz³y one do nich jako gotowe rozwi¹zania "z eteru" . Z Pola. Pola (mo¿esz nazwaÌ to gêstoœci¹-któr¹œ-tam jak Ci pasuje ), na którym istniejemy równie¿ jako istoty niewcielone , ale po³¹czone ze swoimi wcielonymi czêœciami tu w tych cia³ach. Mózg s³u¿y wy³¹cznie do odbioru tych informacji i ich przetwarzania, a nie do ich tworzenia ( tu siê chyba zgadzamy). Podstawowa sprawa polega na tym , ¿eby o tym wiedzieÌ i zawsze pamiêtaÌ. Wtedy pycha nie spowoduje w nas fa³szywego wywy¿szenia siê ( typu " och jak b³¹dzisz, ale nie martw sie bo ja objawiê ci prawdê "), bo to co ewentualnie stworzymy ,czy "wymyœlimy" nigdy nie by³o zas³ug¹ "ja". Fizyczna definicja pró¿ni odnosi siê do uk³adu, w którym nie ma dos³ownie niczego. Dziœ ju¿ rzadko u¿ywa siê s³owa "pró¿nia" w fizyce kwantowej, bo faktycznie raczej sugeruje ona ¿e nie ma w niej dos³ownie niczego. Zreszt¹ ona nie istnieje jako taka. Naukowcy u¿ywaj¹ raczej Pola , np "pole punktu zerowego" zamiast wadliwej nazwy "pró¿nia". Przestrzeù fazowa jest jakby matryc¹ dla Wszechœwiata.Przypomina wielowymiarow¹ uk³adank¹ wzorów, które s¹ informacj¹ i zarazem budulcem dla drugiej przestrzeni, przestrzeni egzystencjonalnej. Swoimi s³owami, ale odda³eœ ideê WSM Milo Wolfa DoœÌ ju¿ tego blebania o pró¿ni, inteligencji, œwiadomoœci, o zjawiskach falowych skoro nie rozumiemy wogóle jak dzia³aj¹ przestrzenie, jak fukcjonuj¹ wzajemnie elementy programowania, z czego sk³adaja siê ci¹gi informacyjne jako zbiory informacji zakodowane w sekwencji kszta³tów fali. I znów coœ tam dzwoni nawet. Nic nie stoi na przeszkodzie, byœ wymyœli³ swoj¹ teoriê Tylko nie zapomnij uwzglêdniÌ i obj¹Ì ni¹ to wszystko, co jednak ca³kiem dobrze sprawdza siê w ramach ju¿ znanej fizyki Bo zamiast w³o¿yÌ trud, poœwiêcenie i po³¹czyÌ siê ze swoim w³asnym umys³em, który znajduje siê na 4- gêstoœci informacyjnej, to trac¹ tylko bezcenny czas i za pomoc¹ ciêzko i wolno pracuj¹cego mózgu wymyœlaj¹ ró¿ne bzdety na kiju i karmi¹ siê tym i innych.
Nakarm wiêc ich swoj¹ straw¹. O ile Ci ktoœ uwierzy. " po³¹czenie ze swoim w³asnym umys³em, który znajduje sie na 4-tej gêstoœci informacyjnej" nawet pasuje mi do opisu Wy¿szej JaŸni. Nie wywa¿am otwartych drzwi, staram siê widzieÌ dobre , pozytywne aspekty ró¿nych teorii. Sprawdzam i porzucam jeœli coœ mi nie pasuje. Jak do tej pory nie zawiod³em siê na sobie ,a coœ mi podpowiada, ¿e w Twoich koncepcjach drzemie jakiœ niezdrowy potencja³, bardzo nieuczesany , niedookreœlony. To koncepcja walki z wszystkimi i wszystkim co jest o najmojsz¹ prawdê. A ju¿ ¿ycie mnie nauczy³o, ¿e nie têdy droga. I ¿e nie wierzy siê byle Antrovisowcom g³osz¹cym swoj¹ wielkoœÌ i nieomylnoœÌ bo tak mi trochê brzmi Twoje wezwanie : Skontaktuj siê z grupami alternatywnymi w Polsce i poproœ o pomoc w dokonaniu po³¹czenia ze swoim prawdziwym umys³em, poproœ o pomoc, instrukcje, wiedzê, abyœ móg³ stworzyÌ ''kwantowy most'' po³¹czeniowy z tym becennym ''narzêdziem'' - umys³em, który znajduje siê na czwartej gêstoœci, a z którym nie masz kontaktu, który istnieje jakby sam dla siebie, nie wykorzystujesz go. A wtedy gdy tego dokonasz ''otworz¹ Ci siê oczy'' i powiesz - ''Bo¿e'' co za bzdurami do tej pory siê karmi³em !! Niestety, ale nikt i nic nie mo¿e nikogo wyrêczyÌ w drodze ku samopoznaniu. Albo mo¿e "stety" w³aœnie bo dziêki temu unikamy kolejnych sekciarskich guru. Walcz o swój potencja³, który jest na wyci¹gniêcie rêki. I tu siê mylisz , bo o nic nie trzeba walczyÌ. To kwestia jest dostrojenia oraz czasem od³¹czania takich bzdurnych wahade³, które usi³uj¹ zaw³adn¹Ì - jak wszystko inne zreszt¹ - zaufaniem, które mam do Œwiadomoœci we mnie. Tego "umys³u czwartogêstoœciowego" znajduj¹cego siê nie na wyci¹gnicie rêki, ale znacznie bli¿ej -wewn¹trz tej rêki równie¿ Pozdrawiam w polowaniu na nowe duszyczki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
|
« Odpowiedz #38 : Listopad 09, 2011, 18:16:01 » |
|
a po co sie zastanawiac nad wolna wola skoro nic tak naprawde nie nalezy do nas? , to zludzenie ze cos wiemy, mozemy tylko cos przeczuwac..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Astre
Gość
|
|
« Odpowiedz #39 : Listopad 09, 2011, 19:18:23 » |
|
Sprawdzam i porzucam jeœli coœ mi nie pasuje. Jak do tej pory nie zawiod³em siê na sobie ,a coœ mi podpowiada, ¿e w Twoich koncepcjach drzemie jakiœ niezdrowy potencja³, bardzo nieuczesany , niedookreœlony. To koncepcja walki z wszystkimi i wszystkim co jest o najmojsz¹ prawdê. A ju¿ ¿ycie mnie nauczy³o, ¿e nie têdy droga. I ¿e nie wierzy siê byle Antrovisowcom g³osz¹cym swoj¹ wielkoœÌ i nieomylnoœÌ bo tak mi trochê brzmi Twoje wezwanie :
Swoj¹ wielkoœÌ i nieomylnoœÌ bezustannie g³osi, ale ''wielka'' nauka, wielka edukacja, wielkie religie, wielka polityka pod sterem w³adzy Orwelowskiego paùstwa. Bo wiadomo o co chodzi. Bo je¿eli ocokolwiek chodzi w tych Ja-szczurzych programach, to chodzi o pieni¹dze. Bo kto ma pieni¹dze, to ma w³adze. Kontekst mojej wypowiedzi zmierza³ ruchem jednostajnie przyœpieszonym do tego ( co chyba nie trudno by³o odgadn¹Ì), abyœ nie wierzy³ ¿adnym ziemskim ''mistrzom'', tylko zda³ siê na siebie. Bo cytujesz tutaj Wolfa. A sk¹d masz pewnoœÌ, ¿e to co g³osi Wolf jest prawdziwe? Ktoœ mo¿e Ci pokazaÌ ''drogê'', ale podró¿ musisz odbyÌ SAM. Ju¿ kilka lat temu pêk³o we mnie coœ, co najlepiej przedstawi³ to chyba David Icke : nie wierz to co widzisz i s³yszysz, poniewa¿ twoja percepcja obraca siê wci¹¿ wokó³ matryc (Matrixa), czyli programów zaimplementowanych przez Jaszczury. I teraz ci ró¿ni naukowi kreacjoniœci ( których równie¿ wymieni³em w poprzednim w¹tku) poprzez t¹ ja-szczurz¹ matrycê tworz¹ jakieœ teorie i je nastêpnie œwiatu sprzedaj¹. Oni niczego nie tworz¹, lecz odtwarzaj¹ swoje wzorce myœlowe, które które opieraj¹ siê na trzeciegêstociowych jaszczurzych matrycach. Polecam ogl¹dniecie z uwag¹ wyst¹pienia D.Icke w Akademii Braxton, bo w³aœnie D.I w szkolny wrêcz sposób na tym wyk³adzie pokazuje jak dzia³a iluzja mózgu, za pomoc¹ którego ktoœ póŸniej og³asza œwiatu swoje teorie. I tak w³aœnie dzia³aj¹ jaszczurze programy, ¿e coœ pasuje do moich klocków (wzorców), albo nie. Je¿eli pasuje to, ok, a jak nie to sekta, antrowis i polowanie na duszyczki ( co sam zreszt¹ napisa³eœ, wiêc to cytujê). Na ten temat doœÌ ciekawe informacje mo¿na te¿ znaleŸÌ na stronie Wingmakers. Nie, nie to sekta, to nie rezonuje ze mn¹, nie wchodŸ tam. To nie rezonuje z Tob¹, tylko nie rezonuje z jaszczurzymi WZORCAMI. A ja jestem z sekty, polujê na duszyczki, poniewa¿ o tym piszê. Na dzieù dzisiejszy nie wierzê ¿adnym Einsteinom, Winterom, Wolfom, Harameinom, myœlicielom i krecjonistom rozmaitej maœci, bo to wiara w Matrix. Amen. Niestety, ale nikt i nic nie mo¿e nikogo wyrêczyÌ w drodze ku samopoznaniu. Albo mo¿e "stety" w³aœnie bo dziêki temu unikamy kolejnych sekciarskich guru.
Nie fiksuj ! Nie chodzi o wyrêczanie, tylko chodzi o bazê pewnych informacji, które nastêpnie mo¿esz sobie prze³o¿yÌ osobiœcie na wiedzê i swoj¹ m¹droœÌ. I tu siê mylisz , bo o nic nie trzeba walczyÌ.
SÂłowo walka uÂżyÂłem jako przenoÂśnia ! De facto chodzi tu o zadbanie o swĂłj rozwĂłj. MiaÂłem na uwadze znamienny tekst piĂłra Colina Sissona cytujĂŞ : Zrozumienie reakcji spowodowanych mentalnoÂściÂą lĂŞku i przetrwania jest najbardziej istotnym warunkiem wziĂŞcia Âżycia w swoje rĂŞce.
'''MentalnoœÌ przetrwania dobrze s³u¿y³a cz³owiekowi przez wiele milionów lat jego ewolucji. Ochrania³a go i pozwala³a rozwin¹Ì mu siê jako gatunkowi, ale teraz sytuacja ludzkoœci dojrza³a do wielkiej zmiany w œwiadomoœci. Teraz wszystko zale¿y od nas: albo dalej bêdziemy siê pos³ugiwaÌ starymi metodami zwi¹zanymi z mentalnoœci¹ przetrwania, albo wyjdziemy naprzeciw nowej wibracji wspó³czucia. Nie mo¿emy Jednak wejœÌ w tê now¹ fazê, dopóki nie uwolnimy siê od przestarza³ej mentalnoœci przetrwania. Nie mo¿emy przecie¿ przekroczyÌ mostu, stoj¹c jedn¹ nog¹ na brzegu ! '''Nic tu po mnie.... Jaszczurze programy wci¹¿ dzia³aj¹ i to bardzo skutecznie. Szybko cie ochszcz¹ Androidem, a mo¿e guru jakiejœ sekty, czy polowaniem na duszyczki. Chcia³oby siê powiedzieÌ - zastanów cz³owieku co tworzysz zanim coœ opublikujesz. Dobrze, ¿e nie wchodz¹ na to forum racjonalisci i rozmaici agnostycy, bo by mnie chyba ju¿ dawno spalili na stosie. Prawdziwy komunikat pod takim s³owami brzmi : swoimi wewnêtrznymi emocjonalnymi odczuciami rodz¹cymi siê na poziomie biologicznej homeostazy po prostu - obdarowywujê nimi innych ludzi. Ups!
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 09, 2011, 19:32:08 wysłane przez Astre »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #40 : Listopad 09, 2011, 22:54:40 » |
|
@ AsterBo cytujesz tutaj Wolfa. A skÂąd masz pewnoœÌ, Âże to co gÂłosi Wolf jest prawdziwe? Bo jak na razie do mnie to przemawia. I tyle I to jest moja podró¿, ktĂłrÂą odbywam SAM. Nic tu po Twoich insynuacjach. JesteÂś tylko mgnieniem na mojej drodze, a wÂłaÂściwie byÂłeÂś he he he Cytat: east Listopad 09, 2011, 17:56:26 Niestety, ale nikt i nic nie moÂże nikogo wyrĂŞczyĂŚ w drodze ku samopoznaniu. Albo moÂże "stety" wÂłaÂśnie bo dziĂŞki temu unikamy kolejnych sekciarskich guru. Nie fiksuj ! Nie chodzi o wyrĂŞczanie, tylko chodzi o bazĂŞ pewnych informacji, ktĂłre nastĂŞpnie moÂżesz sobie przeÂłoÂżyĂŚ osobiÂście na wiedzĂŞ i swojÂą mÂądroœÌ. Nie mojÂą mÂądroœÌ zauwaÂżasz i szanujesz. WrĂŞcz przeciwnie. JesteÂś skÂłonny jÂą zwalczaĂŚ i szkalowaĂŚ a to juÂż nie halo. Twoja baza informacji lepsza ? OK dla CIebie lepsza. I tym Âżyj, ale nie oczekuj ,Âże znajdziesz tu klakierĂłw. Nie ma takiej opcji juÂż, Âżeby ludzie kÂłaniali siĂŞ w pas nowym panom ,kŧĂłrzy wiedzÂą lepiej. Ten czas siĂŞ skoĂączyÂł. Bye , Bye I tak wÂłaÂśnie dziaÂłajÂą jaszczurze programy, Âże coÂś pasuje do moich klockĂłw (wzorcĂłw), albo nie. JeÂżeli pasuje to, ok, a jak nie to sekta, antrowis i polowanie na duszyczki ( co sam zresztÂą napisaÂłeÂś, wiĂŞc to cytujĂŞ). I to jest wÂłaÂśnie typowe odwracanie kota ogonem. ZastanĂłwcie sie kto jest weryfikatorem cudzych teorii ? Tylko my, ktĂłrzy je odbieramy. Zatem nasz wÂłasny system obronny podpowie nam intuicyjnie co pasuje a co nie w cudzych przekazach. Bez wzglĂŞdu na to jak tĂŞ kwestiĂŞ odwrĂłcisz Asterze , to mĂłj wewnĂŞtrzny system nie jest jaszczurzy. WiĂŞc goĂą sie kolo hehhe, bo sam wystawiÂłeÂś sie na widelcu Polecam oglÂądniecie z uwagÂą wystÂąpienia D.Icke w Akademii Braxton, bo wÂłaÂśnie D.I w szkolny wrĂŞcz sposĂłb na tym wykÂładzie pokazuje jak dziaÂła iluzja mĂłzgu, za pomocÂą ktĂłrego ktoÂś póŸniej ogÂłasza Âświatu swoje teorie.
A pomyÂślaÂłeÂś czasami ,Âże TwĂłj D.Icke to taki cwany ja-szczur moÂże ? Wierzysz mu jakby on juÂż myÂślaÂł za Ciebie. To zdanie oczywiÂście na wyrost napisaÂłem na takiej zasadzie jak Ty kwestionujesz Wolfa. Tyle, Âże Wolf ujmuje swojÂą teoriĂŞ w wyliczenia a Icke bazuje na Twojej wÂściekÂłoÂści przeciwko Âświatu zuemu. Zacznij proszĂŞ myÂśleĂŚ samodzielnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Astre
Gość
|
|
« Odpowiedz #41 : Listopad 10, 2011, 03:20:42 » |
|
Bo jak na razie do mnie to przemawia. I tyle I to jest moja podró¿, któr¹ odbywam SAM. Nic tu po Twoich insynuacjach. Skoro odbywasz podró¿ SAM, to po co innym ( u¿ywaj¹c Twojej nomenklatury) insynuujesz i cytujesz Wolfa ? Hê ? Baw siê nim SAM i tyle ? Masz chyba spore problemy z percepcj¹, bo gdy zapyta³em jak cz³owiek cz³owieka ''sk¹d masz pewnoœÌ'' co do teorii Wolfa, to zamiast odpowiedzieÌ wyje¿dzasz, ¿e coœ Ci insynuuje ? Jesteœ tylko mgnieniem na mojej drodze, a w³aœciwie by³eœ he he he
OczywiÂście - JaÂśnie Panie. Padam przed TobÂą na kolana i bÂłagam o litoœÌ. Nie wiem czy Ty tego nie widzisz, czy nie chcesz widzieĂŚ, ale jesteÂś inwazyjny psychologicznie. Bo nie wspomnĂŞ juÂż zawaulowane insynuacje wobec mnie typu sekta, antrovis, czy pani Kiary - Android. Nie ma takiej opcji juÂż, Âżeby ludzie kÂłaniali siĂŞ w pas nowym panom ,kŧĂłrzy wiedzÂą lepiej. Ten czas siĂŞ skoĂączyÂł. Bye , Bye Nie ma takiej opcji, abym kupowaÂł jak ciepÂłe buÂłeczki w pobliskim supermarkecie ró¿ne teorie o pró¿ni, duszy, duchu, iskry boÂżej, wyÂższej ÂświadomoÂści, nadÂświadomoÂści, wyÂższym Ja itd... itp. Jak pisaÂłem wczeÂśniej sÂą to sprawy ÂświatopoglÂądowe i nie kaÂżdy musi je podzielaĂŚ. Nie mam zamiaru teÂż kÂłaniaĂŚ siĂŞ Âżadnym Wolfom, Winterom, Harameinom, ktĂłrzy niczego nowego nie odkryli, tylko w mniejszy lub wiĂŞkszy sposĂłb zerÂżnĂŞli to co czarno na biaÂłym od dawna wypisane jest w Indyjskich Wedach, a teraz sprzedajÂą je jako swoje, tylko nie majÂą honoru i ambicji do tego siĂŞ przyznaĂŚ. Nie majÂą teÂż intelektualnej odwagi usi¹Ì razem przy wspĂłlnym stole i uzgodniĂŚ co jest co, tylko k³ócÂą siĂŞ miĂŞdzy sobÂą o swoje prawdy. A pomyÂślaÂłeÂś czasami ,Âże TwĂłj D.Icke to taki cwany ja-szczur moÂże ? Wierzysz mu jakby on juÂż myÂślaÂł za Ciebie. To zdanie oczywiÂście na wyrost napisaÂłem na takiej zasadzie jak Ty kwestionujesz Wolfa. Tyle, Âże Wolf ujmuje swojÂą teoriĂŞ w wyliczenia a Icke bazuje na Twojej wÂściekÂłoÂści przeciwko Âświatu zuemu.
Zacznij proszĂŞ myÂśleĂŚ samodzielnie.
David Icke nie jest moim idolem. D.I te¿ niczego nie wymyœli³, tylko zebra³ do kupy informacje, które od wieków symbolicznie, w ró¿nych przekazach, artefaktach przekazywa³y wielkie kultury, tradycje, kultura Majów i innii. Ceniê takich ludzi za wk³ad pracy i poœwiêcenie. Pozbywszy siê litoœci wobec forumowych opluwaczy i ch³opskich filozofów nie mam zamiaru dalej dyskutowaÌ z takimi jak Ty, bo nie mam na to czasu. Je¿eli nie staÌ Ciê na merytoryczn¹ dyskusjê w spo³ecznej przestrzeni, tylko g³osisz jakieœ has³a typu '' Dawid Icke bazuje na Twojej wœciek³oœci przeciw œwiatu zuemu'' i personalnie kierujesz je do mnie , to ja naprawdê nie mam czasu, ani chêci z kimœ takim rozmawiaÌ.
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 10, 2011, 03:38:24 wysłane przez Astre »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #42 : Listopad 10, 2011, 08:28:33 » |
|
Aster bardzo proszê bez insynuacji , opisa³am moje odczucia poparte logicznymi wnioskami na temat ca³okszta³tu Twoich wypowiedzi. Ale bez identyfikacji Ciebie jako Androida bowiem nie zajmujê siê takimi ocenami. Wiem i¿ na ziemi s¹ Ludzie którzy dali siê zwabiÌ ich informacj¹ ( zreszt¹ bardzo ciekawym) i wiem i¿ s¹ równie¿ Androidy , które w pe³ni œwiadome tego kim s¹ nie stawiaj¹ siebie i swojego œwiata jako priorytet wobec Ludzkiego. Tak obecnie ludzie ( w dziedzinie wiedzy) przekszta³caj¹ to co ju¿ by³o , tworz¹c nowsze jakoœci dawnych mo¿liwoœci , to prawda. Jedyn¹ nowoœci¹ w naszym rozwoju jest rozwój uczuÌ , bowiem tylko on otwiera nam drogê ewolucji gatunku. Zatem wychodzenie z pól strachu ( w które aktywnie wprowadza Dawid I.) jest rozwi¹zaniem naszej ewolucji. Tworzenie m¹droœci serca w oparciu o osobiste doœwiadczenia , buduj¹ce nasz¹ wiedzê. Bowiem w tych czasach nie zawi³oœci umys³u , a serca m¹droœÌ oparta na uczuciowoœci jest najwa¿niejsza. Uczucia by³y s¹ i bêd¹ zawsze wolne i nieprzewidywalne. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 10, 2011, 08:30:21 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #43 : Listopad 10, 2011, 10:39:45 » |
|
bo w³aœnie D.I w szkolny wrêcz sposób na tym wyk³adzie pokazuje jak dzia³a iluzja mózgu, za pomoc¹ którego ktoœ póŸniej og³asza œwiatu swoje teorie. Astre, a¿ bojê siê zapytaÌ, ale jednak odwa¿ê siê. Czy dobrze zrozumia³em, ¿e podwa¿asz wysnuwanie wniosków (czyli teorii) w oparciu o mózg/postrzeganie, bo dzia³a on iluzyjnie (w domyœle: za spraw¹ jaiœ manipulacji jaszczurów)? Je¿eli tak, to mam pytanie - czego u¿y³eœ aby wysnuÌ powy¿sz¹ teoriê? I drugie - czy w zwi¹zku z powy¿sz¹ teori¹ starasz siê... nie u¿ywaÌ mózgu czy te¿ - jako jedyna alternatywa do tego - ¿yÌ w iluzji?
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 10, 2011, 10:41:11 wysłane przez arteq »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #44 : Listopad 10, 2011, 11:38:56 » |
|
@ Aster
Nie ma takiej opcji, abym kupowa³ jak ciep³e bu³eczki w pobliskim supermarkecie ró¿ne teorie o pró¿ni, duszy, duchu, iskry bo¿ej, wy¿szej œwiadomoœci, nadœwiadomoœci, wy¿szym Ja itd... itp. Jak pisa³em wczeœniej s¹ to sprawy œwiatopogl¹dowe i nie ka¿dy musi je podzielaÌ. Ale¿ oczywiœcie, ¿e nie ma takiej opcji i tu siê zgadzamy. Nie mam zamiaru te¿ k³aniaÌ siê ¿adnym Wolfom, Winterom, Harameinom, którzy niczego nowego nie odkryli, tylko w mniejszy lub wiêkszy sposób zer¿nêli to co czarno na bia³ym od dawna wypisane jest w Indyjskich Wedach, a teraz sprzedaj¹ je jako swoje, tylko nie maj¹ honoru i ambicji do tego siê przyznaÌ. Nie maj¹ te¿ intelektualnej odwagi usi¹Ì razem przy wspólnym stole i uzgodniÌ co jest co, tylko k³óc¹ siê miêdzy sob¹ o swoje prawdy. To czemu Wedy nie zmieni³y œwiata skoro ju¿ tak dawno opisa³y go tak dobrze i skutecznie ? Jeœli nawet wymienieni przez Ciebie skorzystali z informacji zawartych w Wedach, to w³aœnie oni, nowym jêzykiem, trafiaj¹ do szerokiej publiki, a nie Wedy i zamiast ich dezawuowaÌ nale¿a³oby choÌ uczciwie przyznaÌ, ¿e robi¹ dobr¹ robotê. A nawet ich popieraÌ, bo wszak kontynuuj¹ pracê rozpoczêt¹ wieki temu. Chyba, ¿e i to uwa¿asz za jaszczury matrix Skoro odbywasz podró¿ SAM, to po co innym ( u¿ywaj¹c Twojej nomenklatury) insynuujesz i cytujesz Wolfa ? Hê ? Baw siê nim SAM i tyle ? Wiêc racz mnie nie odsy³aÌ do jakichœ dziwnych grup niewiadomego pochodzenia, to nie bêdê wciska³ Ci Wolfa. A ¿e zabrzmia³eœ mi sekciarsko ( mo¿e nie mia³eœ takiego zamiaru, a tylko ja tak zrozumia³em "przypadkowo"), to i Ci odpisa³em tak a nie inaczej. Muszê przyznaÌ, ¿e to wahad³o mnie na chwilê porwa³o Nie wiem czy Ty tego nie widzisz, czy nie chcesz widzieÌ, ale jesteœ inwazyjny psychologicznie. Pierwszy raz ktoœ zwróci³ mi na to uwagê. Jak ktoœ inny podobnie tak mnie oceni, to mo¿e siê nad tym zastanowiê. Na razie zostawiam to na boku. ChoÌ faktycznie zastanawiaj¹ce jest , dlaczego mnie sprowokowa³eœ do ostrzejszej wymiany myœli.Nasze jaszczurze umys³y siê skomunikowa³y ? Pozbywszy siê litoœci wobec forumowych opluwaczy i ch³opskich filozofów nie mam zamiaru dalej dyskutowaÌ z takimi jak Ty, bo nie mam na to czasu.
Jak sobie chcesz ,ale sam nie wywy¿szaj siê i nie opluwaj. Widzisz jak to wahad³o nas wci¹gnê³o ? Nie odniosê siê do Twojej zaczepki odnoœnie "ch³opskich filozofów" bo sam ich szanujê i nawet powiem Ci, ¿e wiele siê od nich móg³byœ nauczyÌ Je¿eli nie staÌ Ciê na merytoryczn¹ dyskusjê w spo³ecznej przestrzeni, tylko g³osisz jakieœ has³a typu '' Dawid Icke bazuje na Twojej wœciek³oœci przeciw œwiatu zuemu'' i personalnie kierujesz je do mnie , to ja naprawdê nie mam czasu, ani chêci z kimœ takim rozmawiaÌ. A Ty robisz to samo wobec wszystkich, jak to siê wyrazi³eœ? "na³ukowców" . I teraz ci ró¿ni naukowi kreacjoniœci ( których równie¿ wymieni³em w poprzednim w¹tku) poprzez t¹ ja-szczurz¹ matrycê tworz¹ jakieœ teorie i je nastêpnie œwiatu sprzedaj¹. Nie ma w tym wiele merytoryki, choÌ, jak mo¿e zauwa¿y³eœ, stara³em siê (poprzednia strona) dostrzec w Twoich wypowiedziach aspekty, które ³¹czy³yby nasze œwiatopogl¹dy Owszem, napisa³em, ¿e D.Icke bazuje na ludzkim sprzeciwie. Pojawia siê wszêdzie tam, gdzie mo¿na pokierowaÌ ludzk¹ frustracj¹ PRZECIWKO czemuœ/komuœ. Tak mi siê przynajmniej on kojarzy z wywiadów, które z nim ogl¹da³em a¿ mi siê to znudzi³o wiêc przesta³em jakiœ czas temu. I choÌ mo¿e to krzywdz¹ce dla jednostek,ale nie bierz tego do siebie proszê, to twierdzê dalej, ¿e DI przyci¹ga do siebie ma³o konstruktywne charaktery. ps. jeœli gdzieœ Ciê urazi³em to przepraszam, wróÌmy do merytorycznej dyskusji. @ Aster
To nie rezonuje z TobÂą, tylko nie rezonuje z jaszczurzymi WZORCAMI. A ja jestem z sekty, polujĂŞ na duszyczki, poniewaÂż o tym piszĂŞ.
Bo widzisz, ³atwo jest popaœÌ z jednej skrajnoœci (jaszczurze wzorce) w kolejne : Na dzieù dzisiejszy nie wierzê ¿adnym Einsteinom, Winterom, Wolfom, Harameinom, myœlicielom i krecjonistom rozmaitej maœci, bo to wiara w Matrix. Amen. Amen zabrzmia³o jak rodem z sekty £atwo stworzyÌ sobie takie wahad³o poprzez negacjê, nie uwa¿asz ? Ale faktycznie jest coœ na rzeczy z tymi "jaszczurzymi wzorcami" tylko ,¿e ja bym ich tak nie nazwa³. Ludziom trudno przyznaÌ siê, ¿e nosz¹ w sobie równie¿ ciemn¹ stronê ,dlatego jakimœ wyjœciem jest znalezienie sobie winnego, wroga. Jaszczury siê œwietnie do tego nadaj¹, ale s¹ nawet lepsi jeszcze w tym, tacy, którzy w samym "ja" dostrzegaj¹ obcy wirus. Zwalczaj¹ swoje w³asne "ja" ignorancj¹. Po prostu twierdz¹, ¿e ono nie istnieje (chocia¿ go u¿ywaj¹). Któ¿ mia³by odwagê przyznaÌ siê, ¿e nosi w sobie ciemnoœÌ i ¿e to jest równie¿ jego natura -ma³o wa¿ne ju¿ czy z obcego nadania ( Castaniedowy drapie¿ca-umys³ zwany "latawcem" ,czy Ickeowy "jaszczurzy wzór") , czy te¿ jako efekt pozosta³oœci ewolucyjnej. Teraz trzeba coœ KONSTRUKTYWNEGO przedsiêwzi¹Ì. Moim zdaniem kontestacja wszystkiego, porzucenie wszelkiej wiedzy, a nawet walka ze sob¹ samym, to wylewanie dziecka z k¹piel¹ i zwyk³a strata energii. Lepiej przyjrzeÌ siê uwa¿nie w³asnej konstrukcji. Aby to zrobiÌ nale¿y wpierw zrozumieÌ siebie, jak funkcjonujê. Zamiast grzebaÌ siê w koncepcjach, staram opieraÌ siê na dowodach. Jak zbudowane jest moje cia³o, jak i dlaczego wspó³pracuj¹ komórki, w jaki sposób dochodzi do postrzegania i wymiany informacji ze œwiatem. Co spaja 50 trylionów komórek mojego cia³a w jeden, sprawnie funkcjonuj¹cy organizm ? Porzucenie tych pytaù na rzecz negacji wszystkiego -bo to jaszczurzy umys³ tworzy - nie wydaje mi siê najlepszym pomys³em, tylko prowadzi do frustracji. Bo nawet w negacji u¿ywa siê tego umys³u, a mo¿e to raczej on bawi siê "mn¹" i ssie teraz do woli energiê z tej frustracji ?
|
|
« Ostatnia zmiana: Listopad 10, 2011, 12:05:34 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #45 : Listopad 10, 2011, 11:51:14 » |
|
Niech kaÂżdy uprawia swĂłj ogrĂłdek i nie depcze cudzych kwiatĂłw. Bo co wyrosÂło jest na pocieszenie, a co zdeptanie, na pychĂŞ twojÂą. Raduj siĂŞ ze wzrostu, rozpoznawaj plony i siej dalej. KaÂżdy jest kosmicznym ogrodnikiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #46 : Listopad 10, 2011, 12:13:12 » |
|
Ptaku droga. IleÂż to kwiatĂłw na Twojej polanie zostaÂło juÂż podeptanych, zmroÂżonych, ile zgniÂło tam ? Lecz na nich wyrosÂły nowe Mam wraÂżenie, Âże ten czas nam dany jest rĂłwnieÂż po to abyÂśmy docenili nawet to, co niszczy nasz ÂświatopoglÂąd. W trawiÂącym wulkanicznym Âżarze jest ÂśmierĂŚ, ale i nowe Âżycie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #47 : Listopad 10, 2011, 12:24:41 » |
|
Aby dojœÌ do ÂźrĂłdÂła, trzeba iœÌ pod prÂąd…
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #48 : Listopad 10, 2011, 12:29:26 » |
|
hmm, tak siê zastanawiam, bo i po co iœÌ do Ÿród³a, skoro stamt¹d w³aœnie wyszliœmy ? Celowym by³oby pchaÌ siê z powrotem do ³ona po narodzinach ? P³ynê sobie z nurtem zdarzeù, ale tak, by po falach mkn¹Ì optymalnie, ku Wielkiemu Oceanowi Wszystko ma swoj¹ przyczynê, która ani dobra, ani z³a jest, lecz kolor ten zale¿y od nas.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #49 : Listopad 10, 2011, 12:43:49 » |
|
Fakt, p³yn¹c z nurtem spokojnie lub mniej spokojnie, trafisz do oceanu. Tam koùczy siê droga. Mo¿na uznaÌ, ¿e powiêkszyliœmy Ÿród³o, choÌ ono wci¹¿ bije. I co dalej?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|