Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 07:30:58


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: PRZEBUDZENIE KRÓLOWEJ- KROLA JADWIGI ANDEGAWEÑSKIEJ.....  (Przeczytany 13231 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
Kiara
Go¶æ
« : Listopad 08, 2011, 18:50:43 »

KRÓLOWA JADWIGA to nieprzeciêtna osoba nadszed³ czas jej "przebudzenia"... rola jakom odegra³a w dziejach Polski jest przeogromna. Rola jakom odegra³ Jej Duch - Energia we wcieleniu Jadwigi jest jeszcze sekretna.
Mo¿e nadszed³ ju¿  czas ( o którym pisa³a Jadwiga) przebudzenia jej, mo¿e impuls ten sprowokuje ujawnienie przez Benedyktynów z Tyñca zapisów zdeponowanych tam przez Jadwigê. Mo¿e to ju¿ czas.... ja wiem i¿ tak.

Jednak zanim uda nam siê poznaæ ( byæ mo¿e Brat Albert - dawny czy obecny??? ods³oni zas³onê czasu) poznajmy to co jest dostêpne i wyci±gnijmy wnioski kieruj±c siê równie¿ intuicj±.

Kiara  U¶miech U¶miech


   




    Królowa Jadwiga Andegaweñska  KRÓLEM POLSKI.

   



   

Dzieciñstwo Jadwigi i plany sukcesyjne Ludwika Andegaweñskiego


Jadwiga urodzi³a siê najprawdopodobniej w 1374 roku jako najm³odsza córka króla Wêgier i Polski - Ludwika Andegaweñskiego. Jej babk± ze strony ojca by³a siostra Kazimierza Wielkiego - El¿bieta. Lata dzieciêce spêdzi³a na dworze w Budzie, który odznacza³ siê wówczas ¶wietno¶ci± i bogactwem, by³ wa¿nym o¶rodkiem ¿ycia kulturalnego. St±d Jadwiga wynios³a umiejêtno¶æ czytania i pisania, znajomo¶æ ³aciny i niemieckiego, wykwintne u³o¿enie oraz zainteresowania muzyk±, sztuk± i nauk±.

Jej ojciec Ludwik Wêgierski nie posiada³ mêskiego potomka, a sam by³ s³abego zdrowia. Dlatego te¿ rozpocz±³ zabiegi maj±ce na celu zapewnienie dziedziczenia swoim córkom. W roku 1374 w Koszycach nada³ szlachcie polskiej przywilej zwalniaj±cy j± z podatków (z wyj±tkiem 2 groszy z ³anu ch³opskiego) oraz przyznaj±cy odszkodowanie za wyprawy organizowane poza granice kraju. W zamian szlachta wyra¿a³a zgodê na objêcie tronu polskiego, po ¶mierci Ludwika, przez jedn± z jego córek. Jakkolwiek w dokumencie nie wymieniono o któr± z córek chodzi, to wiadomo, ¿e Ludwik Andegaweñski do tej roli przeznacza³ najprawdopodobniej starsz± siostrê Jadwigi.

Jadwigê natomiast zarêczono w 1378 roku z o¶mioletnim Wilhelmem Habsburgiem. Miêdzy dzieæmi odby³ siê uroczysty ¶lub, po czym odes³ano Jadwigê na dwór w Wiedniu, gdzie mia³a prawdopodobnie siê wychowywaæ do chwili dope³nienia ma³¿eñstwa, czyli do momentu uzyskania wieku dojrza³ego. Wed³ug ówczesnych standardów wynosi³ on 12 lat dla kobiety i 14 lat dla mê¿czyzny.

Rok pó¼niej Jadwiga wróci³a na Wêgry, w zwi±zku bowiem z ¶mierci± najstarszej z sióstr - Katarzyny, trzeba by³o zmieniæ plany sukcesyjne. Jadwiga mia³a odziedziczyæ koronê wêgiersk±, jednak po zgonie Ludwika Andegaweñskiego, to Maria jako starsza zosta³a obwo³ana królem Wêgier. Poniewa¿ Polacy nie ¿yczyli sobie dalszego utrzymywania unii personalnej z Wêgrami, ani nie odpowiada³ im m±¿ Marii - Zygmunt Luksemburski, za¿±dali od matki Jadwigi - El¿biety Bo¶niackiej - przys³ania do Polski m³odszej córki.

Jadwiga królem Polski

Rokowania trwa³y dwa lata, dopiero gro¼ba obrania innego króla przez panów polskich sk³oni³a El¿bietê Bo¶niack± do wyprawienia Jadwigi do Polski. Uroczysto¶æ koronacji na króla Polski odby³a siê na Wawelu 16 pa¼dziernika 1384 roku. Arcybiskup gnie¼nieñski w³o¿y³ na jej g³owê specjalnie sporz±dzon± dla niej koronê. (poprzednie insygnia wywióz³ z Polski Ludwik Andegaweñski).

Tytu³ króla a nie królowej przys³ugiwa³ Jadwidze jako pe³noprawnej dziedziczce tronu polskiego, jako nastêpcy swojego ojca. Jej pozycjê wzmacnia³ równie¿ fakt bliskiego pokrewieñstwa z Piastami.

W chwili przyjazdu do Polski Jadwiga by³a jeszcze dzieckiem, mia³a 10 lat, zna³a jedynie podstawy jêzyka polskiego. Z dala od matki, musia³a siê czuæ obco w zupe³nie nowym ¶rodowisku. W dodatku, ku jej rozpaczy, panowie polscy nie zaaprobowali jej narzeczeñstwa z Wilhelmem i zaczêli poszukiwaæ dla nie odpowiedniego mê¿a.

Ma³¿eñstwo z W³adys³awem Jagie³³±


Ze wzglêdu na ma³oletnio¶æ Jadwigi rz±dy w jej imieniu sprawowali mo¿now³adcy ma³opolscy. To oni zadecydowali o uniewa¿nieniu zarêczyn z ksiêciem austriackim, i oni prowadzili rokowania w sprawie wyboru jej przysz³ego ma³¿onka. Wilhelm nie zrezygnowa³ tak ³atwo z rêki Jadwigi, przyby³ do Krakowa i próbowa³ doprowadziæ do zrealizowania ma³¿eñstwa. Równie¿ Jadwiga przychylna by³a tym planom. Nawet dosz³o do incydentu kiedy m³oda, zdesperowana królowa zaczê³a r±baæ furtê na Wawelu aby po³±czyæ siê z narzeczonym. Panowie krakowscy udaremnili jednak te zabiegi i doprowadzili do koñca rozmowy z kandydatem do rêki Jadwigi - ksiêciem litewskim W³adys³awem Jagie³³±. Ustalono, ¿e w zamian za ma³¿eñstwo z królow± Jadwig± ochrzci swoj± rodzinê i kraj, zap³aci odszkodowanie za zerwane zarêczyny, a obj±wszy tron odzyska dla Polski utracone ziemie. Wszystkie te zobowi±zania zosta³y potwierdzone aktem unii podpisanej w Krewie w 1385 roku.

Pozostawa³o przekonaæ jeszcze do ma³¿eñstwa z W³adys³awem Jagie³³± sam± Jadwigê. M³oda w³adczyni d³ugo siê wzbrania³a przed po¶lubieniem du¿o starszego od siebie mê¿czyzny, w dodatku poganina. Kiedy orszak Jagie³³y zbli¿a³ siê do Krakowa wys³a³a zaufanego dworzanina - Zawiszê z Ole¶nicy - by zda³ jej sprawozdanie jak ksi±¿ê litewski wygl±da. Uspokojona jego relacj± ostatecznie uleg³a namowom panów ma³opolskich i w lutym 1386 roku odby³ siê ¶lub królewskiej pary.

Wspó³rz±dy Jadwigi i W³adys³awa Jagie³³y

W³adys³aw Jagie³³o wybrany i koronowany król mia³ w swoim rêku pe³niê w³adzy, ale poniewa¿ dziedziczk± tronu polskiego by³a Jadwiga to czasami musieli sobie nawzajem potwierdzaæ najwa¿niejsze akty pañstwowe. W pocz±tkowym okresie wspó³rz±dów Jadwiga by³a jeszcze dzieckiem wiêc jej udzia³ w polityce by³ jedynie symboliczny. W 1387 stanê³a na czele wyprawy na Ru¶ Halick±, w celu rewindykacji tego terenu do Polski. Z czasem podejmowa³a siê coraz czê¶ciej zadañ politycznych : podjê³a korespondencjê z Krzy¿akami, doprowadzi³a do zgody miêdzy W³adys³awem Jagie³³±, a jego stryjecznym bratem Witoldem, odegra³a donios³± rolê w pertraktacjach ze swoim szwagrem - Zygmuntem Luksemburskim.

Jadwiga mia³a w³asny dwór i kancelariê niezale¿n± od króla. Prowadzi³a bogate ¿ycie dworskie. Chêtnie otacza³a siê uczonymi, prowadz±c wykwintne konwersacje, utrzymywa³a muzyków, ale te¿ czêsto je¼dzi³a konno i polowa³a. Przyjmowa³a liczne delegacje zagranicznych dostojników i dyplomatów.

Odnowienie Akademii Krakowskiej


Z imieniem Jadwigi wi±¿e siê restytuowanie Akademii Krakowskiej za³o¿onej przez ciotecznego dziadka Jadwigi - Kazimierza Wielkiego. Wznowienie prac uczelni odbywa³o siê w kilku etapach. Najpierw rozpoczêto zabiegi u papie¿a w celu uzyskania zgody na otwarcie, nie istniej±cego wcze¶niej, fakultetu teologicznego. Absolwenci tego wydzia³u mieli pomóc w chrystianizacji Litwy. Nastêpnie w roku 1399 Jadwiga zapisa³a swoje cenne suknie, kosztowno¶ci i klejnoty by stworzyæ fundusz na odbudowê uniwersytetu. Sprawa wspierania uczelni wydawa³a siê szczególnie bliska Jadwidze, wynika³a z jej osobistych zainteresowañ nauk± i sztuk±.

Kult Jadwigi

Jadwiga cieszy³a siê s³aw± osoby bardzo pobo¿nej. Jak pisa³ Jan D³ugosz "wzgardziwszy pró¿no¶ci± i wszelkimi marno¶ciami ¶wiata, wszytek umys³ swój zajmowa³a modlitw± i czytaniem ksi±g ¶wiêtych ". Opiekowa³a siê klasztorami, przeznaczaj±c ró¿ne sumy na ich utrzymanie, rozpoczê³a budowê ko¶cio³a na Piasku w Krakowie, interesowa³a siê szpitalami. Na jej polecenie dokonywano t³umaczeñ na jêzyk polski Pisma ¶wiêtego i dzie³ ojców Ko¶cio³a.

Stara³a siê realizowaæ idea³ ¿ycia kontemplacyjno-czynnego. By³o to zgodne z ide± zawart± w podarowanym Jadwidze dziele "O kontemplacji i ¿yciu aktywnym". Historycy przypuszczaj±, ¿e dwie splecione litery M, którymi ozdobione by³y przedmioty nale¿±ce do królowej oznacza³y inicja³y dwóch imion: Marii i Marty, postaci biblijnych reprezentuj±cych idea³ ¿ycia kontemplacyjnego i czynnego. Mo¿na s±dziæ , ¿e spo¶ród wspó³czesnych jej kobiet wzorem do na¶ladowania by³a dla niej Brygida Szwedzka.

Jadwiga zmar³a w lipcu 1399 roku, wkrótce po urodzeniu córeczki (która równie¿ nie prze¿y³a), pozostawiaj±c po sobie opiniê osoby ¶wi±tobliwej. Dwór królewski podj±³ starania propaguj±ce jej kult, jednak sumy przeznaczone na zabiegi kanonizacyjne zosta³y przeznaczone na wojnê trzynastoletni±. Wznowiono je z pocz±tkiem wieku XIX i kontynuowano w wieku XX. Po II wojnie ¶wiatowej jej szcz±tki z prowizorycznego grobu przed o³tarzem katedry wawelskiej przeniesiono do grobowca. W roku 1997 Jadwiga za swe ¶wi±tobliwe i pe³ne wyrzeczeñ ¿ycie, oddanie ko¶cio³owi i ubogim zosta³a wyniesiona przez papie¿a Jana Paw³a II na o³tarze jako ¶wiêta.




http://historia.gazeta.pl/historia/1,99863,6713823,Krolowa_Jadwiga_Andegawenska.html
« Ostatnia zmiana: Listopad 08, 2011, 18:52:23 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #1 : Grudzieñ 17, 2011, 10:34:42 »

   
      

18 wrze¶nia 2006
Krzy¿ z Lorraine


Krzy¿ lotaryñski - kiedy ró¿ni cz³onkowie Domu Andegawenów (Anjou) spiskowali, aby obaliæ dynastiê Walezjuszy (Valois) panuj±cych we Francji, symbolem konspiratorów by³ Krzy¿ z Lorraine, heraldyczny emblemat  René d'Anjou, który wg Charlesa Peguy ma przedstawiaæ  "rêce Chrystusa", "rêce Szatana" i - w dziwny sposób, krew obu. René by³ andegaweñskim monarch±, który w okresie Renesansu, w³asnorêcznie kierowa³ hermetyczne odrodzenie w Europie. To on osobi¶cie nak³oni³  Cosimo Medyceusza (Medici) do przet³umaczenia wielu staro¿ytnych tekstów, takich jak "Corpus Hermeticum" na wiele europejskich jêzyków. A kiedy "Corpus Hermeticum" zosta³ opublikowany po raz pierwszy we Francji, zadedykowany by³ Marii Lotaryñskiej (de Guise, z rodu Gwizjuszy), ¿onie Jakuba V Stuarta , matce Marii, Królowej Szkotów. Jej przodkiem by³ René, od którego przejê³a Krzy¿ z Lorraine jako swój osobisty symbol.

 

                         Krzy¿ z Lorraine

To, ¿e Krzy¿ z Lorraine jest wcieleniem hermetycznych idea³ów, jest do¶æ oczywiste. Andegaweni byli g³ównie spadkobiercami "Regia", Królewskiej Sztuki, hermetyzmu; tradycji, która wg legendy zosta³a przekazana cz³owiekowi przez rasê upad³ych anio³ów. To wszystko wcale nie jest niezgodne z trwa³± lucyferiañsk± implikacj±, ³±czon± z ca³± sag± andegaweñsk±.

Interesuj±ce jest, ¿e Krzy¿ z Lorraine wykazuje niesamowite podobieñstwo do sigila Bafometa, u¿ywanego przez brytyjskiego maga Aleistera Crowleya, a znaczenie tych dwóch symboli wydaje siê byæ faktycznie takie same. Bafomet jest w koñcu symbolem hermetycznym, czy to przedstawiany przez Crowleya w formie krzy¿a, czy to przez Eliphasa Leviego jako hermafrodyta z g³ow± koz³a. Z sigila u¿ywanego przez Crowleya korzystali te¿ staro¿ytni alchemicy, stosuj±c go jako przyrz±d, którego dos³owne znaczenie to "silnie truj±cy". Faktycznie ten symbol by³ powszechnie umieszczany na pojemnikach, w których przechowywano toksyczne substancje w po³owie XX wieku w Europie . Oczywi¶cie dla alchemików symbol ten i jego znaczenie maj± o wiele g³êbsze ezoteryczne konotacje. Dla nich trucizna reprezentuje czynnik transformacji,  jest wehiku³em do pojednania przeciwieñstw. Istnieje równie¿ alchemiczny mit o truci¼nie, która dla wiêkszo¶ci ludzi jest ¶miertelna, podczas gdy wybrañcom daje w³adzê absolutn±. Echa tej idei powracaj± jako motyw w ró¿nych aspektach wiedzy o Graalu. Wydaje siê, ¿e alchemicy przypisywali temu symbolowi to samo znaczenie co Crowley, które z kolei jest echem tego, co Krzy¿ z Lorraine oznacza³ dla Rene d'Anjou. Nie jest to szeroko znany fakt, ale Krzy¿ z Lorraine by³ te¿ oficjalnym emblematem Rycerzy ¦wi±tyni.

Mimo, ¿e czê¶ciej uto¿samia siê ich z symbolem czerwonego równobocznego krzy¿a, ich pierwszym i g³ównym symbolem by³ Krzy¿ z Lorraine, a wielu Templariuszy oczekuj±cych ¶mierci na stosie, stosownie do przes±dów zwi±zanych z pi±tkiem, rysowa³o ten emblemat na ¶cianach swoich celi. Nadal istnieje stopieñ w niektórych rytach masoñskich, nazywany "Rycerzem ¦wi±tyni", którego symbolem jest Krzy¿ z Lorraine. Interesuj±cym jest fakt, i¿ pomimo swojego mniej ezoterycznego wygl±du, równoboczny krzy¿ u¿ywany przez Templariuszy ma w swej istocie to samo znaczenie: zjednoczenie przeciwieñstw, pogodzenie si³y tworzenia z si³± niszczenia, zjednoczenia mêskiej i ¿eñskiej podstawy. By³ to podstawowy symbol okultystyczny, stoj±cy w poszanowaniu idei, która zak³ada³a, ¿e ¶redniowieczne rytua³y okultystyczne czêsto odprawiano na skrzy¿owaniu dróg.

Krzy¿ z Lorraine jest o wiele ja¶niejszy w swojej ikonografii: górna sztaba jest lustrzanym odbiciem sztaby poni¿ej, obydwie umieszczone s± symetrycznie  na centralnym filarze, który zapewnia balans, equilibrium. "Jak u góry, tak na dole", g³osi przecie¿ hermetyczna maksyma. A trzy sztaby, z których sk³ada siê Krzy¿ z Lorraine, s± echem koncepcji Eliphasa Levi o prawdziwej trójcy. Levi zak³ada³, ¿e ¶wiat rz±dzony jest przez dwie pierwotne si³y, jedn± niszczycielsk±, drug± kreacyjn±. Równowaga pomiêdzy tymi dwiema si³ami tworzy trzeci± si³ê, któr± niektórzy mog± okre¶laæ jako... Boga.

Centralnej roli zasady equilibrium w ró¿nych sztukach okultystycznych nie mo¿na nie doceniæ. Dla Mistrza Masoñskiego Alberta Pike'a, równowaga reprezentuje Królewski Sekret, o¶, na której oparty jest wszech¶wiat. A ten specyficzny opis equilibrium Pike'a, jako królewskiego sekretu, ma szczególne znaczenie, poniewa¿, jak ju¿ by³o wcze¶niej wspomniane, hermetyzm jest tradycyjnie nazywany Sztuk± Królewsk±, a jego centraln± zasad± jest w³a¶nie równowaga. Oprócz tego, kiedy Pike sekret ten nazywa Królewskim, nale¿y to rozumieæ dos³ownie, nie tylko symbolicznie. Hermes, zgodnie z legend±, by³ jedynym naczyniem tajemnej doktryny przedpotopowego ¶wiata, któr± o¿ywi³ po potopie i przekaza³ Królom. Jak pamiêtacie, uwa¿a siê, ¿e ludzi nauczy³a tej tajemnej m±dro¶ci rasa Bogów lub upad³ych anio³ów. Ta m±dro¶æ by³a trzymana w tajemnicy, poniewa¿ przeznaczona by³a tylko dla nielicznych wybranych, a innych, bez w±tpienia mog³aby doprowadziæ do ruiny. To przywodzi na my¶l koncepcjê alchemicznej trucizny. Królowie i arystokracja rozumieli jak dzier¿yæ i korzystaæ z tajemnej doktryny, poniewa¿ uwa¿a siê, ¿e w rzeczywisto¶ci byli z krwi i ko¶ci potomkami Zapomnianej Rasy, która przyby³a, aby posi±¶æ ¿ony mê¿czyzn.

Odniesienia do tej Zapomnianej Rasy pojawiaj± siê wielokrotnie w wielu religiach i mitologiach na ca³ym ¶wiecie. Ich doktryny zosta³y wprowadzone do mitów, legend i wielu religijnych symboli, na które patrzy wielu, ale rozumie niewielu. One s± i pozostan± Królewskim Sekretem. Krzy¿ z Lorraine jest sigilem tego Królewskiego Sekretu, doktryny Zapomnianych.

 

( tekst pochodzi ze strony www.dagobertsrevenge.com )
Dante (22:34)



http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BC_lotary%C5%84ski
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 17, 2011, 10:37:30 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #2 : Wrzesieñ 05, 2012, 10:37:09 »

Warto kontynuowaæ ten temat s± w nim ukryte sekrety dotycz±ce naszej bliskiej przysz³o¶ci, dlatego przenios³am swój jeden post. Ca³y czas powraca symbolika tego wyj±tkowego krzy¿a , który znajdujemy w ro¿nych czasach i ró¿nych miejscach.

****

Ramzes3
Cytuj
A tak przy okazji kolejnym b±d¼ jednym z kolejnych wcieleñ MM by³a nasza Królowa Jadwiga.

Ciekawa jestem Ramzes3 sk±d o tym wiesz?

Tak to prawda, wspomnia³am juz o tym w za³o¿onym o niej temacie, sekrety zwi±zane z jej osob± s± zdeponowane w pewnym polskim zakonie.
Prawd± jest równie¿ fakt ( chociaz skrzêtnie ukrywany  nadal) i¿ Jadwiga Andegaweñska , nasza Król Jadwiga pozostawi³a córkê. Prawd wiele jeszcze jest do ods³oniêcia , zostan± one odkryte w niedalekiej przysz³o¶ci.

A tak swoj± drog± Jadwiga nie mia³a mê¿a wêgierskiego,  , mia³a od dziecka przeznaczonego jej narzeczonego Wilhelma Habsburga  z którym by³a zarêczona i w którym by³a zakochana.
Nie mia³a dzieci z Jagie³³± , ale mia³a córkê ze swoim ukochanym, boj±c siê s³usznie o los swój i dziecka upozorowa³a ¶mieæ przy porodzie. Jagie³³o by³ dla niej okrutnym tyranem. Po wielu , wielu latach gdy otworzono jej trumnê , odnaleziono w niej resztki blond w³osów, Jadwiga blondynk± nie by³a nigdy.
Wiedzieæ te¿ wypada i¿ babk± Jadwigi by³a  El¿bieta £okietkówna.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Jadwiga_Andegawe%C5%84ska

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 05, 2012, 10:39:17 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #3 : Wrzesieñ 05, 2012, 11:05:13 »

Ten krzyz z Lotaryngii byl w czasach okupacji francuskiej uzywany jako krzyz patriarchalny, symbol narodowy, oraz ruchu oporu. Widac ma moc magiczna.

edit:




P.S. Prosze zmniejszyc to zdjecie - nie wiem jak, dzieki!
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 05, 2012, 15:43:58 wys³ane przez Dariusz » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #4 : Wrzesieñ 05, 2012, 11:18:51 »

To prawda z jego moc± ochronn± , niesie on w sobie wielki sekret energetyczny, jednak nie mo¿na go nadu¿yæ negatywnie , bo nie zadzia³a.

**********

Krzy¿ z Lorraine


 

          Historia Krzy¿a z Lorraine jest histori± wielu wydarzeñ i zjawisk wystêpuj±cych przez wieki. Ten prosty symbol zosta³ zaanektowany przez wiele stowarzyszeñ, grup i ruchów nie tylko religijnych, ale co najwa¿niejsze to ¿e zg³êbiaj±c historiê tego krzy¿a, jego u¿ycie, znaczenie i symbolikê, poznajemy równie¿ ró¿ne kultury i tradycje w których to znalaz³ on swoje miejsce. Krzy¿ z Lorraine ma zabarwienie i chrze¶cijañskie i satanistyczne jak twierdza niektórzy . Jego obecno¶æ w przeci±gu tak wielu wieków oraz wieloznaczno¶æ tego symbolu fascynuje i pozwala nie tylko poznaæ krzy¿ sam w sobie ale tez ciekawe filozofie i ludzi z którymi by³ zwi±zany.

     Krzy¿ , ³aciñskie crux , przedmiot zawieraj±cy w sobie dwie linie przecinaj±ce siê pod k±tem prostym. Krzy¿ to symbol b³êdnie uznany tylko i wy³±cznie za „ w³asno¶æ” chrze¶cijan.

Ju¿ o wiele wcze¶niej by³ on symbolem boga s³oñca, w Grecji Dionizosa a w Babilonii Bela. Z krzy¿a korzysta³y cywilizacje Majów i Azteków a  w Indiach symbolizowa³ on ogieñ i przybiera³ czêsto formê swastyki. W staro¿ytnym Egipcie znany jako krzy¿ ankh, symbol ¿ycia i odrodzenia, dzi¶ równie¿ jest okre¶lany jako krzy¿ z kokardk±, który ponoæ ma siê kojarzyæ z wolno¶ci± wyboru partnera seksualnego i kultem pogan. .Nawet bóg przyrody Bachus na g³owie mia³ opaskê bogato zdobion± krzy¿ami. Dalsze dzieje krzy¿a to ju¿ czasy zalegalizowania chrze¶cijañstwa przez Konstantyna Wielkiego którzy w swej pieczêci u¿ywa³ krzy¿a chiro  tj. w kszta³cie litery X z litera P w ¶rodku. Obecnie krzy¿ jest elementem dnia codziennego chrze¶cijan, pojawia siê w sztuce, ornamentach i malowid³ach nie tylko sakralnych , a odmian jego jest tyle ile zawi³ych historii ludzi i ich wyznañ. Mamy  wiêc krzy¿  celtycki, maltañski, hugenocki ,papieski, prawos³awny, tau , Nerona i oczywi¶cie krzy¿ z Lorraine znany potocznie jako krzy¿ lotaryñski.

Croix de Lorraine lub  Croix d’Anjou , to w³a¶nie krzy¿ z Lorraine , znany jako lotaryñski, andegaweñski a nawet Jagielloñski. Historia tego krzy¿a rozpoczyna siê w sumeryjskich ideogramach a nastêpnie w klasztorze  w Bauge , gdzie przechowywano fragmenty krzy¿a na którym zmar³ ¶mierci± mêczeñsk± Jezus. Z  tego oto krzy¿a wydobyto 27 centymetrowy fragment ,a nastêpnie nadano mu kszta³t krzy¿a z Lorraine tj. pionowej belki przeciêtej dwiema mniejszymi, równymi i równo roz³o¿onymi belkami poziomymi. W takiej oto postaci relikwia zosta³a przywieziona z Krety przez templariusza , rycerza Jeana d’ Alluye’a. Ksi±¿ê Lotaryngii umieszcza³ wizerunek krzy¿a z Lorraine na tarczy , a id±c do boju wierzy³ i¿ jest chroniony przez jego moc. Ksi±¿e umieszcza³ go wiec na monetach i proporcach , a po kolejnej wygranej bitwie oficjalnie nazwa³ go krzy¿em lotaryñskim. Krzy¿ ten by³ herbem W³adys³awa Jagie³³y. Stal siê równie¿ znakiem rozpoznawczym organizacji walcz±cych z gru¼lic± od czasów gdy to wierzono , ¿e chroni on przed wszelkimi plagami jakie nawiedza³y Europê. W hiszpañskim mie¶cie Caravaca sta³ siê one wrêcz amuletem przynosz±cym ukojenie w chorobie i przed ni± chroni±cym , stad tez czêsto mo¿na us³yszeæ nazwê krzy¿ karawaka.

Krzy¿ z Lorraine ma te¿ zabarwienie nieco tajemnicze i mistyczne. Jest to krzy¿ andegaweñski  o znaczeniu heraldycznym . By³ to emblemat Rene d’ Anjou a  ten z kolei w okresie renesansu kierowa³ ide± hermetyzmu i to za jego sprawa przet³umaczono wiele tekstów staro¿ytnych np.  corpus hermeticum  tj teksty dotycz±ce magii, okultyzmu , alchemii gnostycyzmu, które stan± siê swoist± baz± dla alchemików. Co ciekawsze nawet te t³umaczenia zosta³y dedykowane Marii Lotaryñskiej , której przodkiem by³ sam Rene i od którego przyjê³a ona symbol krzy¿a. Andegawenowie byli orêdownikami Regia czyli  nauki zwanej Sztuka Królewsk± lub hermetyzmem. Tradycja hermetyczna siêga Egiptu i Grecji i ma siê wywodziæ od Hermesa b±d¼ biblijnego Henocha. Wiedza ta , okre¶lona filozofia hermetyzmu stanowi³a podstawê wiedzy alchemicznej .To w³a¶nie alchemicy u¿ywali symbolu krzy¿a z Lorraine do oznaczania substancji truj±cych, przy czym pojecie truj±cy  oznacza³o substancje na tyle potê¿na ze mog³a ona ³±czyæ przeciwieñstwa. Przyk³adem takiej substancji by³a rtêæ maj±ca naturê metalu , ale bêd±c w stanie ciek³ym. Tak wiêc krzy¿ z Lorraine to równie¿ symbol wiedzy tajemniej, dualizmu rzeczy , dualizmu natury i mo¿liwo¶ci ³±czenia ze sob± przeciwnych pojêæ. Jak mówi hermetyzm „To co znajduje siê na dole jest analogiczne do tego co znajduje siê na górze. I to co na górze, jest analogiczne do tego co znajduje siê na dole.”

Krzy¿ lotaryñski przywieziony do Europy i niejako zaprezentowany Europejczykom przez templariusza nabra³ od tej pory wielu znaczeñ mistycznych i odegra³ wa¿n± rolê w heraldyce. By³ to g³ówny symbol templariuszy, choæ uto¿samia siê ich g³ównie z czerwonym krzy¿em równoramiennym  ale to w³a¶nie krzy¿ lotaryñski znalaz³ siê na ¶cianach cel templariuszy.  W lo¿ach masoñskich równie¿ istnieje stopieñ templariusza a jego symbolem jest oczywi¶cie kryz z Lorraine. Krzy¿ równoboczny charakterystyczny dla rycerzy templum ma dok³adnie to samo znaczenia co ich pierwotny znak. Równoboczno¶æ i piêkna symetria obu krzy¿y   to unia przeciwieñstw, tworzenia i destrukcji, wiary i wiedzy, pierwiastka mêskiego i ¿eñskiego, tego co na dole i na górze ( jak g³osi hermetyzm).Górna sztaba jest lustrzanym odbiciem dolnej co zapewnia balans, equilibrum. Na krzy¿ sk³adaj±  siê w sumie 3 sztaby, dwie to dobra i z³o a ta trzecia to element ³±cz±cy je obie i trzymaj±cy w ryzach, mo¿na go nazwaæ Bogiem. Równowaga to przecie¿ sekret wiedzy królewskiej czyli hermetyzmu, która przeznaczona by³a dla nielicznych wybranych. Krzy¿ z Lorraine to emblemat królewskiego sekretu, ogromnej wiedzy.

Alister Crowley, brytyjski okultysta i mistyk  stwierdza ze w³a¶nie krzy¿ z Lorraine i s³ynny bafomet templariuszy to jedno i to samo. Bafomet to nic innego jak wiedza i równowaga we wszystkim co istnieje. Konsekwentnie utrata tej równowagi grozi tragedi± i zniszczeniem , a jej utrzymanie sukcesem. Bafomet mo¿e byæ przedstawiany jako krzy¿ b±d¼ jako posa¿ek z g³ow± koz³a,  który jednak jedna rêkê kieruje ku górze a druga w dó³ dla zachowania ¶wiêtej równowagi , jak twierdzi  s³ynny XIX wieczny okultysta Eliphas Levi.

S³owo bafomet  pochodziæ mo¿e od starofrancuskich s³ów bapheus mete co oznacza farbiarza ksiê¿yca  a  tak nazywano alchemików i ich tajemna wiedza oznaczana krzy¿em z Lorraine.

Podsumowuj±c, krzy¿ z Lorraine to element relikwii. Przywieziony przez templariusza sta³ siê  ich pierwotnym symbolem , który kre¶lili nawet tu¿ przed ¶mierci±. Jest to te¿ symbol wiedzy królewskiej hermetyzmu i alchemików , a podaje siê ¿e w³a¶nie on tez jest S³owo bafomet  pochodziæ mo¿e od starofrancuskich s³ów bapheus mete co oznacza farbiarza ksiê¿yca  a  tak nazywano alchemików i ich tajemna wiedza oznaczana krzy¿em z Lorraine. lub jego symbolem czyli niczym innym jak wiedz± o tym jak zachowaæ w czynach i dzie³ach ludzi równowagê daj±ca dobrobyt, zdrowie i sukces. Symbol ten wystêpuje u templariuszy, masonów,  w mistyce , heraldyce i okultyzmie , ale niezmiennie ma jedno przes³anie. Templariusze jako  jego europejskie ¼ród³o byæ mo¿e to w³a¶nie przes³anie rozumieli i z niego czerpali si³ê i to ono by³o ich skarbem. Skarb ten to wiedza, alchemia , m±dro¶æ ¿yciowa ale  te¿ to co krzy¿  równoboczny czy krzy¿ z Lorraine mówi nam wprost – równowaga to sekret sukcesu.

 

Autor : Onyx

http://www.eioba.pl/a/2bot/krzyz-z-lorraine#ixzz1hDF9NWo0

* O tym co oznacza s³owo bafomet juz wiemy z innych tekstów zamieszczonych na forum. W tym s³owie jest ukryte dziêki kodowaniu s³owo Sophia czyli m±dro¶æ.

*S³owo bafomet  pochodziæ mo¿e od starofrancuskich s³ów bapheus mete co oznacza farbiarza ksiê¿yca  a  tak nazywano alchemików i ich tajemna wiedza oznaczana krzy¿em z Lorraine. dodaæ trzeba i¿ Mariê Magdalenê nazywano " farbiark± czerwonego p³ótna - inaczej materii , czyli by³a to osoba ca³kowicie bieg³a w alchemii.


Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 05, 2012, 15:23:28 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #5 : Wrzesieñ 06, 2012, 10:47:41 »

Warto przyblizyc region d'Anjou, ktory kryje wiele tajemnic oraz ciekawostek.
Np. slynne gobeliny przedtawiajace "Apokalipse sw. Jana"

w Angers stolicy departamentu d'Anjou (zachodnia Bretania).

Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #6 : Wrzesieñ 06, 2012, 10:56:05 »

Lady...

Cytuj
w Angers stolicy departamentu d'Anjou (zachodnia Bretania).

Te tereny ale nie tylko te w dawnej Francji  by³y w³asno¶ci± rodow± Heroda Wielkiego ( Herod - w dos³ownym t³umaczeniu znaczy Król) ojca Marii Magdaleny. Przy u¿ywaniu okre¶lenia Maria Magdalena powinno siê dodawaæ która , bo by³o ich naprawdê wiele. Ale w tym wypadku  chodzi o ¿onê Jezusa i córkê Heroda Wielkiego.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #7 : Wrzesieñ 06, 2012, 20:12:38 »

Ojcem MM jest sam Pan Ksiezyc. Taka prawda, a reszta legenda;)
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 06, 2012, 20:13:01 wys³ane przez Fair Lady » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #8 : Wrzesieñ 06, 2012, 22:00:37 »

Ojcem MM jest sam Pan Ksiezyc. Taka prawda, a reszta legenda;)

A co to jest Pan Ksiê¿yc? Czy to ten który ¶wieci na niebie?Co¶ Co¶ Co¶ A czy wiesz i¿ w wiêkszo¶ci kultur  ksiê¿yc jest rodzaju ¿eñskiego?
I na jakiej podstawie twierdzisz i¿ ten Pan ksiê¿yc by³ ojcem MM?
Oprócz tej reszty zwanej legend± istniej± zapisane dokumenty o ca³ym rodowodzie MM uwierz mi i¿ ¯ydzi je posiadaj±.


Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 06, 2012, 22:04:36 wys³ane przez Kiara » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #9 : Wrzesieñ 06, 2012, 22:17:32 »

Ksiê¿yc vel Miesi±c, to Izis. Nie wiem jakiego rodzaju . Mo¿e by³ hemafrodyt± Mrugniêcie ?
W ka¿dym razie kobiety wiedz± co to jest miesi±czka i z pewno¶ci± Kiê¿yc macza³ w tym palce Du¿y u¶miech

Je¶li ojcem/matk± MM by³ Ksiê¿yc (który jest sztucznym satelit±) , to ¶lad  prowadzi do bogów w ich "ognistych rydwanach", a zatem kolejnej rozgrywki o hodowlê lushu na tej Planecie.

Co nie znaczy, ¿e MM by³a kim¶ z³ym . Ka¿da mama dba o swoje dzieci jak potrafi Mrugniêcie
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #10 : Wrzesieñ 07, 2012, 00:26:26 »

"Rewelacje" Lady.. na temat ojcostwa ksiê¿yca to mo¿na nie wiem gdzie w³o¿yæ , bo  nawet miedzy  bajki siê nie da.

Fizycznym ojcem MM by³ Herod Wielki, matk± Herodiada ( z tym iz ka¿de z nich mia³o jeszcze swoje normalne imiona), a prawnym opiekunem pierwszy m±¿ Herodiady , Herod Filip ( który by³ pierwszym  Janem Chrzcicielem chrzcz±cym  Jezusa wod±), i tych faktów z powodu fantazji Lady ... zmieniæ siê nie da. Zatem east  nie masz co doszukiwaæ siê fenomenu i¿ ojcem MM by³ jaki¶ sztuczny satelita. Du¿y u¶miech Du¿y u¶miech

¯eby takie brednie publicznie wypisywaæ ... to nie wiem gdzie trzeba szukaæ inspiracji Afro Du¿y u¶miech

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 07, 2012, 09:46:11 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #11 : Wrzesieñ 07, 2012, 09:45:13 »

Kiaro - podzielilas wszystko na meski i zenski pierwiastek. Nawet yin i yang posiadaja kazdy dwa bieguny. Dualizm.
Nie trzeba slepo trzymac sie "oficjalnej" nauki, bo nie zawsze prowadzi do prawdy.
Napisalam co wiem, i mam prawo, tak samo jak kazdy z uzytkownikow.
Ksiezyc to cos wiecej, juz sama nazwa wskazuje.

//Zalozylam watek o flamenco, Andaluzji, pomyslec troche trzeba i tyle.//
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #12 : Wrzesieñ 07, 2012, 10:44:52 »

Lady je¿eli chcesz pisaæ o symbolice to musisz to zwyczajnie zaznaczyæ , dotyczy to symboliki , itd.... ale nie mo¿na twierdziæ, ¿e  w fizyczno¶ci ojcem MM by³ Ksiê¿yc , bo nie by³, jej rodzice byli normalnymi Lud¼mi.

Ka¿dy Cz³owiek urodzony na ziemi ma normalnych ludzkich rodziców ( dotyczy³o to równie¿ Jezusa pomimo katolickich bredni) , no chyba ¿e by³ sklonowany ( ale to nie jest powszechno¶æ na ziemi), bynajmniej nikt siê tym nie chwali zbytnio.

Osobowo¶æ Energii z której pochodzi MM jest jak najbardziej w 100% ¿eñska, co nie znaczy i¿ nie posiada równie¿ aspektu mêskiego, posiada w pe³nej harmonii ale wyra¿a siebie zawsze jako kobieco¶æ. Nigdy nie mia³a wcieleñ mêskich , zawsze rodzi³a siê kobiet± jest to Jej wyj±tkowa unikalno¶æ.

Ale osobowo¶æ energetyczna i postaæ fizyczna, to dwie ro¿ne sprawy które nalezy potrafiæ rozdzielaæ i opisywaæ..
W osobowo¶ci MM przejawiaj± siê bardzo , bardziej ni¿ u innych kobiet wszystkie cechy ksiê¿yca ( ale nie tylko) ze wzglêdu i¿ jest on depozytariuszem ich, wspieraj±cym naturalne cykle ¿ycia Ludzkiego wywodz±ce siê ze wzorca aspektu ¿eñskiego.

Zatem gdy pojawia siê na ziemi kolejne wcielenie Matrycy - Matki - wzorca kobieco¶ci ( nie wa¿ne jakie ma imiê i jak± drogê ¿yciow±) zawsze jest po to by wesprzeæ wszystkie zaburzone ziemskie funkcje dotycz±ce ¿ycia fizycznego .

Dlaczego? Bo osoba ta jest depozytariuszem najbardziej czystego DNA inaczej jego stra¿nikiem , a wszystkie funkcje ¿ycia s± regulowane zgodnie z pierwotnym jego wzorcem. Ca³e ¿ycie opiera siê na okre¶lonych sekwencjach DNA i RNa  PRA -MATKI Ludzko¶ci.
Jest to co¶ takiego jak g³ówny kod ale i filtr ¿ycia, bowiem wszystko ustawia siê powrotnie do jego rytmu.

Wiem i¿ bardzo trudno jest uwierzyæ w taka oczywist± prostotê, ale tak siê dzieje naprawdê. Zatem ¿eby uaktywniæ i przywróciæ zablokowane oraz zmanipulowane wzorce ¿ycia , które istniej± od pocz±tku stworzenia ziemi w niej, trzeba regulowaæ wiry.  Czasowo zaburzane  mniej lub bardziej jednak  ca³y czas aktywne w ro¿nych miejscach  ziemi. ¯eby je wyregulowaæ  wystarczy³o stan±æ w tych miejscach w okre¶lonym czasie ( czyli gdy zaistnia³ k±t prosty energetycznego  po³±czenia ziemi z niebem  ,najsilniejszy moment do³adowania) padania energii kosmicznej i przepu¶ciæ j± przez siebie czyli zgraæ i wyregulowaæ zablokowany wzorzec. Naprawdê nic wiêcej nie by³o potrzebne, ¿adna magia , rytua³y , ¿adne tworzenie skomplikowanych budowli czy innych geometrycznych wzorców.
 
Wiry energetyczne , pracuj± ca³y czas , silniej lub s³abiej  korzystaj± z pe³nych depozytów swoich wzorców lub z ich  wszystko zale¿a³o i  zale¿y od dop³ywu energii. Ich niepe³na   praca spowodowana te¿ by³a  czêsto na³o¿onymi na nie fa³szywymi wzorcami energetycznymi.  Ale zawsze jest optymalny moment  na ich regulacjê, wystarczy³o tylko wiedzieæ gdzie i kiedy nale¿y byæ , to wszystko , bowiem reszta dzieje siê automatycznie.  Cz³owiek jest jednak zawsze niezbêdny jako ³±cznik nieba i ziemi, bez niego ten proces nie móg³ by siê odbyæ..

To piêkna ale niezmiernie trudna i ciê¿ka rola, je¿eli kto¶ my¶li i¿ s± w niej jakie¶ bonusy rozpieszczaj±ce ludzkie ego? To powiem i¿ nie ma ¿adnych , nic nie jest ¿adn± nagrod± oprócz wzrastaj±cego osobistego rozwoju , otwieraj±cego coraz bardziej bramy dostêpu do wiedzy wewnêtrznej.
Ca³y program "planu przed urodzeniowego" nale¿y przej¶æ samemu korzystaj±c wy³±cznie ze swojego systemu warto¶ci i swoich osobistych pól mocy. Nie ma ¿adnych podpowiedzi ni u³atwieñ, ¿adnych prowadzeñ "za r±czkê".., ka¿da osobista decyzja jest zarazem egzaminem dojrza³o¶ci w pokonywaniu wszystkich trudno¶ci.
Nie ma fanfar , glorii, medali ni piedesta³ów,jest trud ¿ycia z wewnêtrzna satysfakcj± i¿ nie dosz³o jednak do realizacji ¿adnych globalnych kataklizmów , wojny ¶wiatowej ni innych okropnych prognoz wyniszczaj±cych Ludzko¶æ, nie dosz³o  i nie dojdzie do tego.
Plan Stwórcy realizuje siê w 100% nast±pi ewolucja , nast±pi wzniesienie Ludzko¶ci , taka wiedza jest olbrzymi± satysfakcj± osobist±.

Dlaczego tak siê stanie? Bo we wszystkich planach energetycznych  wspieraj±cych zmiany we wzorcach fizycznych ponownie harmonijnie zaczê³y wspó³pracowaæ ze sob±, aspekt ¿eñski i mêski, przywrócono Ziemi dawno temu odciêt± energiê aspektu ¿eñskiego. Reaktywowane zosta³y wszystkie dawno temu zablokowane procesy naszej ewolucji i wzniesienia.
To wszystko.

Poniek±d te¿ odblokowano pe³niejsze oddzia³ywanie Ksiê¿yca jako depozytariusza kobiecych funkcji ¿ycia, w ca³okszta³cie ¿ycia, czyli pe³nego ich istnienia  w kobiecie i w mê¿czy¼nie.

Kiara U¶miech U¶miech


ps. Lady.... flamenco jest piêknym widowiskowym tañcem z piêkn± opraw± , ale naprawdê niewiele ma on wspólnego juz z pierwotnym tañce mistycznym kobiet, który doprowadza³ do fizycznej równowagi aspektu mêskiego i ¿eñskiego w energii  cia³a materialnego  i powodowa³ lewitacjê.
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 07, 2012, 14:18:14 wys³ane przez Kiara » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #13 : Wrzesieñ 07, 2012, 13:45:45 »

Zatem east  nie masz co doszukiwaæ siê fenomenu i¿ ojcem MM by³ jaki¶ sztuczny satelita. Du¿y u¶miech Du¿y u¶miech

¯eby takie brednie publicznie wypisywaæ ... to nie wiem gdzie trzeba szukaæ inspiracji Afro Du¿y u¶miech

Kiara U¶miech U¶miech
Ksiê¿yc jest sztucznym satelit± , s± na to dowody (ale to w innym w±tku wa³kujemy). Natomiast co do "ojcostwa" MM chodzi³o raczej o jej nieziemskie pochodzenie , a nie ¿e Ksiê¿yc siê kocha³ z matk± MM.

Byæ mo¿e ona pochodzi stamt±d ? Mia³a do dyspozycji zaplecze w postaci maszynerii dostêpnej nad g³ow± ka¿dej nocy. Czy¿by MM by³a hybryd± ludzk± ?
To by³oby niez³e fantasy bo wprowadza³oby bezpo¶rednio "boski" pierwiastek do ludzkiej egzystencji Mrugniêcie
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #14 : Wrzesieñ 07, 2012, 13:53:43 »

Nie tylko ona zreszta.
Ladnie to wytlumaczyles. Choc, gdyby zamiast MM wziac jej ukochanego pod lupe to bardziej by pasowal do tego schematu.
 Cool
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #15 : Wrzesieñ 07, 2012, 13:57:04 »

Oboje odegrali swoje ziemskie role ?
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #16 : Wrzesieñ 07, 2012, 14:19:50 »

Nie tylko ona zreszta.
Ladnie to wytlumaczyles. Choc, gdyby zamiast MM wziac jej ukochanego pod lupe to bardziej by pasowal do tego schematu.
 Cool

Dlaczego?

Tak east, obydwoje odegrali swoje ziemskie role na tyle na ile by³o to mo¿liwe w tamtych czasach.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #17 : Wrzesieñ 08, 2012, 00:22:16 »

Lady.. o którym gobelinie chcesz dyskutowaæ? Apokalipsa jest opowie¶ci± o transformacji Cz³owieka fizycznego w Cz³owieka duchowego , tu nie ma sensacji jest bardzo konkretna informacja zapisana w utkanych obrazach.


Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #18 : Wrzesieñ 08, 2012, 08:34:25 »

Dokladnie. Wszystko jest juz z gory przewidziane, utkane, zapisane, wklejone itd. Te zapisy jak algorytmy manifestuja sie jeden po drugim, tylko, ze sprytna grupa masonska (i nie tylko) poprzekrecala pierwotne przekazy dajac prym demonom zla, aby dla nich pracowaly.
Kazda matryca bedzie rodzila owoce to prawo kosmiczne.
Ale nie kazdy owoc bedzie smaczny Mrugniêcie
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #19 : Wrzesieñ 08, 2012, 09:07:48 »

Zale¿y jak jest ustawiona ta matryca, czy owoc jest dojrza³y, czy zdo³a wyrosn±æ, czy spadnie przed czasem... Masoni byli siln± grup± , przejêli du¿a czê¶æ prawdziwej wiedzy , korzystali z niej doskonale dla w³asnych zysków. Ich trzy krêgi g³êbokich wtajemniczeñ zapewniaj± ¶wietnie ukrycie sekretu prawdziwego celu.
Oni i nie tylko oni niszcz± informacje ukazuj±ce prawdê celu Stwórcy  , zatem zosta³a ona przekazana w ró¿nych formach sztuki. Cennych bardzo artefaktach , których tak ³atwo zniszczyæ siê nie da³o ze wzglêdu na ich warto¶æ materialn± i kulturow±.
Jednymi z takich arcydzie³ z metaforycznie ukrytym przekazem s± arrasy z  Angers stolicy departamentu d'Anjou.
Ale takich arrasów jest sporo na ¶wiecie , pokazuj±  symbolicznie drogê rozwoju Cz³owieka.

* Czerwony smok siedmiog³owy to  czerwona czakra ¿ycia, pokazana jest droga rozwojowa jak Cz³owiek zwierzêcy , prymitywny przekszta³ca siebie dziêki " ¶wi±tyni±" - tajemna wiedza w czakrach w Lwa z potrójn± koron± na g³owie.

* Lew - ukryta moc Cz³owieka , która osi±ga na drodze osobistego rozwoju ( potrójnie ukoronowany)

*Potrójna korona - maksymalny sukces , osi±ganie mocy Króla po przej¶ciu ka¿dego z wymiarów w obrêbie ni¿szych ¿yæ Ludzkich w granicach od 1 do 3 czakry.

Ludzie doszukuj± siê niewiadomo czego w Apokalipsie ¦w. Jana  którym by³a MM, a tam jest bardzo prosta wiedza , zapisana symbolicznie.

Lew jest z dwóch powodów;

1. zwierzêco¶æ drapie¿na Cz³owieka, ale i osi±ganie mocy i dostojno¶ci przez wiedzê m±dro¶ci serca  , Król zwierz±t, ukoronowany potrójn± koron± sukces transformacji.

2. Brama Z³ota - Brama LWA -  Brama SERCA , czas i miejsce przekroczenia ewolucji z Cz³owieka materialnego w Cz³owieka duchowego.


Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 08, 2012, 09:44:22 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.028 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ostwalia gangem watahaslonecznychcieni wypadynaszejbrygady granitowa3