Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« : Grudzieñ 03, 2011, 19:55:40 » |
|
Marsjañska konspiracja cz.11 gru 2011 Dwa satelity wielko¶ci mikrobusu ka¿da, spad³y ostatnio z orbity na Ziemiê i nikt nie ma pojêcia gdzie spad³o to, co zosta³o z nich po przej¶ciu przez atmosferê ziemsk±. Lub… mo¿e raczej nie chce nam o tym powiedzieæ. Podobnie jak nie mówi siê nam wielu innych rzeczy. W koñcu traktuje siê nas jak dzieci, które nie tylko nie powinny wiedzieæ, ale tak¿e nie maj± prawa zapytaæ o to, jaka naprawdê wygl±da sytuacja w której siê znajdujemy. Ta skrywana tajemniczo¶æ jest byæ mo¿e zwi±zana z tym, ¿e jeste¶my jako Ziemianie – na progu wielkich odkryæ w przestrzeni kosmicznej, które w sposób znacz±cy zmieni± ¿ycie ka¿dego mieszkañca naszej planety. Jest niemal¿e pewne, ¿e co¶ niezwyk³ego czai siê tu¿ u naszych bram gdzie¶ w kosmosie, bo jak inaczej wyt³umaczyæ np. radykalny pomys³ prezydenta Kennedy’ego aby lecieæ na Ksiê¿yc? W tamtych czasach Ameryka mia³a wiele wa¿niejszych spraw do za³atwienia ni¿ ekscentryczna wyprawa na Srebrny Glob. ¦wiat sta³ w oczekiwaniu na najstraszniejsz± wojnê nuklearn± w historii, a niecierpliwe palce decydentów nie raz prze¶lizgiwa³y siê po guzikach, których naci¶niêcie mog³o wywo³aæ holokaust na nieznan± do tej pory skalê – ³±cznie z wyginiêciem ca³ej ludzko¶ci. W ¶rodku tego zamieszania Kennedy nieoczekiwanie zdecydowa³, ¿e trzeba lecieæ na Ksiê¿yc mimo, ¿e USA w dniu og³oszenia tego planu nie mia³y nawet technicznych ¶rodków by tam siê dostaæ a na zewn±trz szala³a nieobliczalna w swoich skutkach Zimna Wojna. Pytanie wiêc brzmi dlaczego? Co takiego znaleziono w przestrzeni kosmicznej, ¿e dokonano gigantycznego zrywu technologicznego aby tam siê dostaæ? Na orbicie oko³oziemskiej kr±¿y szamocz±cy siê w potrzasku satelita Fobos-Grunt, który mia³ w planach polecieæ w kierunku Marsa. Teoretycznie wyprawa ta nie ma ju¿ ¿adnych szans, aby osi±gn±æ cel swojej misji o ile… o ile nie jeste¶my ok³amywani. Tak Rosjanie jak i Amerykanie maj± do swojej dyspozycji t± sam± przestarza³±, opart± na fizyce Newtona technologiê rakietow± (rakiety chemiczne), któr± wykorzystuje siê do oficjalnych wypraw na Marsa. Taki typ rakiety wykorzystano tak w przypadku niedawnego startu laboratorium Curiosity jak i do odpalenia sondy Fobos-Grunt. Ale tu koñcz± siê podobieñstwa i to nie tylko z tego powodu, ¿e Amerykanom uda³ siê start a Rosjanie utknêli. Planuj±c tak± wyprawê, wyznacza siê okno czasowe, w którym po³o¿enie Ziemi wobec innych planet, a w szczególno¶ci Marsa ustalone jest na tyle precyzyjnie, ¿e pêdz±ca w stronê Marsa rakieta nie bêdzie go szukaæ po orbicie a spotka siê z nim w odpowiednim i przewidzianym wcze¶niej momencie. Takie okna czasowe zazwyczaj nie trwaj± zbyt d³ugo. Pytanie wiêc brzmi: jak to siê sta³o, ¿e rosyjskie okno czasowe wypad³o 2 tygodnie wcze¶niej ni¿ amerykañskie? Oba statki kosmiczne mia³y lecieæ dok³adnie w tym samym kierunku. Oznacza to, ¿e kto¶ tu nie mówi ca³ej prawdy… cdn http://nowaatlantyda.com/2011/12/01/marsjanska-konspiracja-cz-1/
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
Elzbieta
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #1 : Grudzieñ 04, 2011, 00:12:04 » |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 04, 2011, 04:02:38 wys³ane przez Elzbieta »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #2 : Grudzieñ 04, 2011, 14:35:05 » |
|
Podobna w za³o¿eniach technologia lotów kosmicznych jak± u¿ywaj± Amerykanie i Rosjanie sprawia, ¿e tak powa¿na ró¿nica w ustalaniu okna czasowego, pozwalaj±cego w optymalnym momencie polecieæ w stronê Marsa, jest praktycznie niemo¿liwa. To sk³ania do stworzenia zupe³nie innego wniosku. Byæ mo¿e awaria to ¶ciema i Rosjanie wys³ali Fobos-Grunt na orbitê oko³oziemska absolutnie rozmy¶lnie? I zaparkowali tam czekaj±c na realne okno czasowe, które otworzy siê dla zupe³nie innego celu ni¿ marsjañski ksiê¿yc Fobos? Byæ mo¿e wyprawa na Fobosa by³a tylko zas³on± dymn± dla bacznie obserwuj±cych poczynania Rosjan Amerykanów, Chiñczyków a tak¿e innych nacji z kosmicznymi aspiracjami? Zas³ona ta sta³a siê kompletnie szczelna, gdy przez dwa tygodnie Rosjanie „nie mogli” nawi±zaæ kontaktu ze swoim satelit±. Wreszcie uda³o siê to przy pomocy radaru ESA-y w australijskim Perth. Mo¿na siê zastanawiaæ, czy taka akcja Rosjan by³a ruchem zaplanowanym od dawna i trzymanym w tajemnicy przez lata, w obawie, ¿e kto¶ storpeduje supertajne przedsiêwziêcie albo… Byæ mo¿e decyzjê tak± podjêto dos³ownie w ostatniej chwili, na wysokim szczeblu, w okolicy miejsca z którego rz±dzi Putin. O tym mo¿emy jedynie spekulowaæ. Jednak trzytygodniowa odyseja rosyjskiej sondy na oko³oziemskiej orbicie do takich spekulacji prowokuje. Media szybko kupi³y historiê o tym, ¿e los Fobos-Grunt jest przes±dzony i jest tylko kwesti± czasu kiedy spali siê w atmosferze. Tymczasem jak na dwa tygodnie milczenia satelita bez problemów roz³o¿y³ panele s³oneczne, utrzymuj±c wszystkie swoje systemy w pe³nej gotowo¶ci. Teoretycznie satelita powinien tak¿e coraz bardziej obni¿aæ swoj± orbitê by w koñcu spa¶æ na Ziemiê. Tymczasem po trzech tygodniach Fobos-Grunt jest o ok. 16 km wy¿ej ni¿ by³ na pocz±tku. Co oznacza, ¿e co¶ stabilizuje lot – niew±tpliwie jego silniki odpalaj± na chwilkê aby skorygowaæ po³o¿enie pojazdu. Sam Fobos jest niezwykle intryguj±cym ksiê¿ycem i tak Amerykanie jak i Rosjanie po¶wiêcaj± mu du¿o uwagi. Przyczyna jest oczywista, bo wszystko wskazuje na to, ¿e Fobos jest tworem sztucznym i byæ mo¿e wrakiem bazy kosmicznej jaka zosta³a stworzona miliony lat temu, przez bli¿ej nieznan± cywilizacjê (Pisa³em o tym w art. „Fobos – strach przed nieznanym”). Rosjanie w 1988 rpku wys³ali w jego stronê dwa statki kosmiczne – Fobos-1 i Fobos-2. Fobos-1 po miesi±cu lotu w stronê Marsa utraci³ ³±czno¶æ z centrum kontroli w Moskwie. Powodem mia³a byæ awaria paneli s³onecznych – w co trudno uwierzyæ. Fobos-2 dotar³ szczê¶liwie do ksiê¿yca Fobosa i dokona³ wielu interesuj±cych obserwacji jego powierzchni, przy u¿yciu podczerwieni. Do dzi¶ panuje wiele teorii na temat tego, co siê sta³o z tym sputnikiem, który nieoczekiwanie przerwa³ ³±czno¶æ i znikn±³. Jedna z ostatnich fotografii zrobionych z tej satelity pokazywa³a powierzchniê Marsa i… cieñ jakiego¶ potê¿nego pojazdu…tu¿ za rosyjsk± sond±. Niektórzy do dzi¶ s± przekonani, ¿e satelitê zestrzeli³ pojazd kosmitów, jednak wszystko wskazuje na to, ¿e by³ to cieñ Fobosa rzucony na Czerwon± Planetê. Wbrew pozorom nie jest to najbardziej interesuj±ce zdjêcie zrobione przez rosyjski pojazd kosmiczny. Najciekawsza jest ostatnia fotografia jak± sonda wys³a³a do centrum kontroli lotów, która przedstawia zbli¿aj±cy siê statek kosmiczny przypominaj±cy swym kszta³tem o³ówek. Ciekawe w tej historii jest to, ¿e Rosjanie nie kryli tego spotkania a nawet wys³ali jednego ze swoich kosmonautów na co wiêksze konferencje po¶wiêcone UFO, aby opowiedzia³ t± niezwyk³± historiê. Taka chêæ kooperacji ze strony zawsze skrytych Rosjan jest bardzo podejrzana i ¶mia³o mo¿na uznaæ, ¿e ca³a ta historia jest czê¶ci± dezinformacji. cdn http://nowaatlantyda.com/2011/12/02/marsjanska-konspiracja-cz-2/
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #3 : Grudzieñ 08, 2011, 18:07:27 » |
|
Tak wiêc je¶li Rosjanie od samego pocz±tku nie mieli zamiaru lecieæ na Fobosa, to w takim razie co jest celem ca³ej tej maskarady? Richard Hoagland uwa¿a, ¿e prawdziwym celem rosyjskiej sondy jest… planetoida YU55 (!). Tak wynika z analizy wszystkich ewentualnych kierunków podró¿y dla sondy Fobos-Grunt.Rosyjska sonda przez dwa pierwsze tygodnie by³a kompletnie nieuchwytna, a¿ do momentu, kiedy kontakt z ni± nawi±za³a stacja naziemna ESA-y w Perth. Do tej chwili wszyscy eksperci w dziedzinie lotów kosmicznych byli przekonani, ¿e ruski satelita jest ju¿ kawa³kiem kosmicznego z³omu. Nieoczekiwanie jednak Fobos-Grunt o¿y³ i wys³a³ sygna³. Rosjanie poinformowali wówczas, ¿e wys³ali w stronê sondy (z tego samego, australijskiego radaru ESA-y) seriê kodów, w nadziei przejêcia kontroli nad tym statkiem kosmicznym. Jednak od tego momentu sonda nie odezwa³a siê ju¿ wiêcej. Hoagland – ¿ywo zainteresowany ca³± histori± – uwa¿a, ¿e poprzez upload nowych sekwencji kodów zmieniono czêstotliwo¶æ nadawania Fobosa-Grunt, dziêki czemu ju¿ nikt nie bêdzie wiedzia³ w jakim pa¶mie szukaæ sygna³u z sondy. Tym samym wejdzie ona w stan g³êbokiej konspiracji. Dla odwrócenia uwagi Rosjanie postawili dodatkow± zas³onê dymn± oskar¿aj±c (w sposób nieoficjalny, ale wystarczaj±co g³o¶no) Amerykanów o uszkodzenie ich sondy, za pomoc± systemu HAARP. Sonda Fobos-Grunt jest w¶ród podobnych sobie pojazdów kosmicznych absolutnym gigantem. Wa¿y ok. 15 ton z czego 13 to paliwo. Mo¿na siê zastanawiaæ po co jest go a¿ tyle? Faktem jest, ¿e manewry wokó³ Fobosa – gdyby rosyjska misja rzeczywi¶cie chcia³a do niego dotrzeæ – by³yby niezwykle kosztowne energetycznie. Jednak w obecnej sytuacji, kiedy okno czasowe na Marsa ju¿ siê w³a¶ciwie zatrzasnê³o, przy tej ilo¶ci paliwa na pok³adzie, Fobos-Grunt jest w stanie dolecieæ do Ksiê¿yca, zrobiæ dooko³a niego rundkê, nabraæ rozpêdu w grawitacyjnej procy i wystrzeliæ siê w kierunku planetoidy YU55. YU55 przelecia³ w³a¶nie za ruf± Ziemi w odleg³o¶ci ok. 2,5 mln km, co jak na warunki kosmiczne jest jak najbardziej w zasiêgu takiego lotu. Dlaczego YU55 jest tak interesuj±cy dla Rosjan? To proste: bo jest on tworem sztucznym! Jest on kolejnym antycznym pojazdem kosmicznym dryfuj±cym w naszym Uk³adzie S³onecznym. Sk±d jest o tym wiadomo? Ano st±d, ¿e YU55 jest ¶ci¶le powi±zany matematycznie z… tak, tak… – wszyscy ju¿ chyba zapomnieli – z komet± Elenin. Elenin jest wa¿nym elementem tej uk³adanki, ale nie w sensie w jakim – przez niemal¿e rok – tego oczekiwano. Na NA jest seria artyku³ów po¶wiêcona analizie fenomenu Elenin i od samego pocz±tku redakcja NA konsekwentnie wyklucza³a apokaliptyczne wizje zwi±zane z t± komet±. Wa¿no¶æ Elenin le¿y w czym¶ zupe³nie innym. Elenin jest pos³añcem a wiadomo¶æ jak± ze sob± niesie zawiera siê w matematyce. Je¶li kto¶ nie rozumie tego jêzyka – nie zrozumie tak¿e tego przes³ania. Wbrew temu co mówiono, Elenin wcale nie rozpad³a siê na kawa³ki a ostatnie zdjêcia Elenin zrobiono w po³owie pa¼dziernika. cdn http://nowaatlantyda.com/2011/12/02/marsjanska-konspiracja-cz-3/
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #4 : Grudzieñ 08, 2011, 18:23:50 » |
|
przeczyta³em do koñca ca³y art., i ciekawe co wysz³o na zdjêciach amerykanom?,- co do rosjan, a¿ tak dok³adnie nie znam orbity YU55, ale czy czasem siê nie spó¼nili ze swoj± misj±,- a mo¿e wcale nie. Tak czy owak- to jest taka nowa dyscyplina naukowa- archeologia kosmiczna
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #5 : Grudzieñ 08, 2011, 18:50:25 » |
|
W prezentowanym w „Marsjañskiej konspiracji” scenariuszu YU55 by³by pozosta³o¶ci± po staro¿ytnej flotylli kosmicznej, reliktem jaki przetrwa³ po wielkiej kosmicznej wojnie, która mia³a miejsce miliony lat temu. Kwesti± tej wojny zajmuje siê obecnie kilku badaczy jak choæby inny faworyt redakcji NA – Joseph Farrell. Hoagland te¿ dorzuca do tego swoje trzy centy i uwa¿a on, ¿e wojna mia³a miejsce dok³adnie 65 milionów lat temu. Jest to wg niego zwiazane z wydarzeniem, które przyczyni³o siê do zag³ady dinozaurów. Swiadomo¶æ istnienia takiej wojny w kosmosie wynika z badañ jakie w przestrzeni kosmicznej dokonali w ci±gu ostatniego pól wieku Amerykanie, Rosjanie czy inne narody. Obserwacjê nadlatuj±cej planetoidy YU55 mia³ przeprowadziæ radar Arecibo, mieszcz±cy siê na wyspie Puerto Rico na Karaibach. Jednak zdjêcia jakie zrobi³ – wiêcej ni¿ rozczarowuj±. Za to szeregu interesuj±cych obserwacji nadlatuj±cego YU55 dokona³ kalifornijski radar Goldstone. Przy tej klasie sprzêtu, zdjêcia planetoidy powinny byæ doskona³e. Nie pokazano nam jednak ani jednego z nich. BBC przeprowadzi³o wówczas wywiad z szefem obserwatorium Goldstone. Podekscytowany opowiada³ m. in. o tym ¿e na YU55 zobaczono dziwaczne…. struktury. Nie nazwa³ je formacjami geologicznymi a strukturami co sugeruje, ¿e nie s± one pochodzenia naturalnego! Po tym wywiadzie do sprawy nie powrócono ju¿ wiêcej. 9 listopada (2011) kiedy YU55 przelatywa³ w najbli¿szej Ziemi odleglo¶ci, w kalifornijskiej bazie wojskowej Vandenberg panowa³o niecodzienne poruszenia. Baza nie tylko pracowa³a na pe³nych obrotach, ale na wyrzutni sta³a gotowa do odpalenia rakieta typu Atlas Centaur, której zadanie jakie ewentualnie miala wykonaæ, pozosta³o do dzi¶ nieznane ( pisa³em o tym w art: „YU55″). Taka nadzwyczajna aktywno¶æ bazy natychmiast wywo³a³a wiele rozmaitych plotek, zwi±zanych z celem w jaki wymierzona byla ta rakieta. Tymczasem prawdopodobnie by³a to przykrywka pod zupelnie inn± dzia³alno¶æ. Baza Vandenberg jest tak¿e najwiêksz± stacj± nas³uchow± na zachodniej pó³kuli, która zbiera z eteru rozmaite informacje i przekazuje je do bazy lotniczej Schriever w Kolorado. Dlaczego ta akurat baza lotnicza jest taka wa¿na??? Bo z niej kontroluje siê pracê samolotu kosmicznego X-37B – dziwacznego samolotu zwiadowczego, który jest w stanie ca³ymi miesi±cami przebywaæ poza Ziemi±. Samolot ten jest ¶ci¶le tajny i nikt nie ma pojêcia jakie jest jego zadanie w kosmosie. Tego dnia, kiedy YU55 przemyka³ pomiêdzy Ziemi± a Ksiê¿ycem, samolot kosmiczny X-37B dokona³ najprawdopodobniej bezpo¶redniego przelotu nad asteroid±(!). Mo¿na sobie jedynie wyobraziæ jak doskona³e zdjecia z niego nakrêcono. Co jest niezwykle interesuj±ce, samolot ten po opuszczeniu Ziemi, nigdy nie wys³a³ ¿adnej transmisji radiowej do swojej bazy. Nawet na niskiej orbicie oko³oziemskiej przestrzeñ na której kr±¿± stosunkowo niewielkie satelity jest olbrzymia. Jedyny sposób aby mieæ na nie oko i trzymaæ je pod kontrol± to utrzymywaæ z nimi komunikacjê. Wystarczy krótki sygna³ by natychmiast zlokalizowaæ miejsce takiego satelity. Jednak, gdy z jaki¶ powodow ³±czno¶æ zostaje przerwana i satelita milknie – szybko wtapia sie w mroki kosmosu i bardzo trudno jest okresliæ jego pozycjê. Je¶li taki statek kosmiczny wêdruje przez wielkie przestrzenie Uk³adu S³onecznego, utrata ³±czno¶ci oznacza zgubienie go na zawsze. Dlatego fakt braku ³±czno¶ci z X-37B jest zdumiewaj±cy! Wci±¿ znajduj±cy siê obecnie w przestrzeni kosmicznej X-37B nieoczekiwanie skróci³ swoj± misjê i wyl±duje w bazie Vandenberg jutro (03.12.11), co oznacza, ¿e przynosi ze sob± jak±¶ niezwyk³± wiadomo¶æ. cdn… http://nowaatlantyda.com/2011/12/02/marsjanska-konspiracja-cz-4/
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #6 : Grudzieñ 11, 2011, 12:55:22 » |
|
Podstawow± rakiet± no¶n± w amerykañskim programie kosmicznym jest rakieta Atlas. To Atlas wyniós³ na swoim pok³adzie Curiosity, który leci teraz w kierunku Marsa. Tak¿e dziêki tej rakiecie sonda New Horizon leci w stronê Plutona (jest tam spodziewana ok. 2015 roku). Atlas wyniós³ równie¿ sondê LCROSS („Kolumbowie rocznik 2000″) na Ksiê¿yc – to naprawdê potê¿na rakieta. U¿ywana jest tak¿e do tego aby wynie¶æ w przestrzeñ kosmiczn± X-37B, co budzi lekkie zdumienie, bo taka rakieta wydaje siê byæ grub± przesad±, poniewa¿ kosmiczny samolot jest raczej niewielki. Chyba ¿e… chyba, ¿e lata on nie dooko³a Ziemi a dooko³a Ksiê¿yca! Jest to idealny pojazd, za pomoc± którego mo¿na dokonaæ regularnych patroli dooko³a Ksiê¿yca i zbadaæ dok³adnie jego powierzchniê, zw³aszcza w kwestii legendarnych baz ksiê¿ycowych po jego ciemnej stronie („Tajemnica krateru Cio³kowskiego” na NA). Ksiê¿yc wci±¿ jest s³abo poznanym cia³em niebieskim. Np. ostatnie badania dokonane przez hinduskiego satelitê Chandrayaan-1 wykaza³y, ¿e atmosfera na Ksiê¿ycu jest 40 razy gêstsza ni¿ uwa¿ano do tej pory. X-37B jest doskona³ym narzêdziem, ¿eby zweryfikowaæ t± i inne tajemnice Srebrnego Globu. Przez ca³e lata wiedziano o tym, ¿e 9 listopada 2011 roku, YU55 znajdzie siê bardzo blisko Ziemi. Maj±c tak doskona³y pojazd kosmiczny jak X-37B mo¿na dokonaæ szczegó³owych oglêdzin planetoidy w sposób absolutnie unikalny. I wykonanie takiego zadania wydaje siê byæ logiczn± przyczyn± skrócenia misji kosmicznego samolotu i jego powrotu do bazy Vandenberg w³a¶nie dzi¶ – 03.12.11. Je¶li X-37B dokona³by transmisji radiowej tych danych, zdradzi³by swoj± pozycjê. Dlatego wszelkie zdobyte przez niego informacje magazynowane s± w dysku informacji i trzeba je fizycznie przywie¼æ na Ziemiê. Niewielki kosmiczny samolocik taki jak X-37B, z którego nawet pokpiwano sobie trochê – gdy porównywano go do wahad³owców – je¶li tylko nie dokona transmisji radiowej, jest trudniejszy do znalezienie w przestrzeni kosmicznej ni¿ ig³a w stogu siana. Jest praktycznie niewidzialny nawet przy zastosowaniu do jego poszukiwañ wyrafinowanych technologii. Rosjanie maj± oczywi¶cie pe³n± ¶wiadomo¶æ mo¿liwo¶ci tego samolotu. Byæ mo¿e to sta³o siê przyczyn± zmiany celu wyprawy ich sondy z Fobosa na YU55. Rosyjski satelita móg³by wówczas wyl±dowaæ na tej mocno podejrzanej asteroidzie i nie tylko zrobiæ jej zdjêcia, ale tak¿e pobraæ próbki gruntu. http://www.youtube.com/v/xqqBy7C8gyU?version=3&hl=pl_PLO ile YU55 jest obiektem niezwykle interesuj±cym, to prze³omowym punktem w podboju przestrzeni kosmicznej jest z pewno¶ci± misja Curiosity. Marsjañskie laboratorium doleci do Czerwonej Planety w sierpniu przysz³ego roku i niemal¿e natychmiast, bez kr±¿enia po orbicie, przyst±pi do l±dowania zbli¿aj±c siê do powierzchni Marsa (z prêdko¶ci± 25-30 tys. km/h). Kiedy Curiosity przejdzie przez atmosferê, zrzuci wówczas ochronn± kapsu³ê, chroni±c± go przed spaleniem. Po tym nast±pi tzw. 6 min piek³a, kiedy trzeba bêdzie zwolniæ spadanie pojazdu do kilkuset km/h. Z zaczepionego do pojazdu pojemnika odpalonych zostanie 8 rakiet maksymalnie zwalniaj±cych opadanie rovera. Kiedy ca³o¶æ znajdzie siê kilkadziesi±t metrów nad powierzchni± Marsa, Curiosity zostanie opuszczony w dó³ na stalowych linach. Utworzone zostanie w ten sposób co¶, w rodzaju podniebnego d¼wigu, który delikatnie posadzi laboratorium na ziemiê. Kiedy Curiosity stanie na w³asnych ko³ach, wówczas liny zostan± przeciête za pomoc± do³±czonych do nich niewielkich ³adunków wybuchowych i odci±gniête na bezpieczn± odleg³o¶æ przez wci±¿ pracuj±ce rakiety. Podniebny d¼wig bêdzie lata³ tak d³ugo, na jak d³ugo wystarczy mu paliwa, po czym spadnie (a w³a¶ciwie rozbije siê) na powierzchni planety. Takie przedsiêwziêcie nigdy wcze¶niej nie mia³o miejsca i rover o takich rozmiarach (wielko¶ci Mini Coopera) nigdy wcze¶niej nie zosta³ wys³any poza Ziemiê. Na miejsce l±dowania wybrano krater Gale’a. Jest to bardzo dziwny krater. Ma ok. 154 km ¶rednicy a w samym jego ¶rodku znajduje siê olbrzymia góra i nikt nie ma pojêcia w jaki sposób siê tam ona znalaz³a. Je¶li jednak przyjrzeæ siê tej górze uwa¿nym okiem, to ze zdumieniem zauwa¿ymy, ¿e nie jest to wcale zwyk³a góra lecz ca³kiem regularny czworo¶cian, który czêsto nazywamy… piramid±. cdn http://nowaatlantyda.com/2011/12/03/marsjanska-konspiracja-cz-5/
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 11, 2011, 12:59:24 wys³ane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #7 : Grudzieñ 14, 2011, 17:54:20 » |
|
Marsjañska konspiracja cz.63 gru 2011 Czy tzw. piramida w samym ¶rodku krateru Gale’a jest rzeczywi¶cie budowl±, czy raczej tworem naturalnym z pewno¶ci± siê przekonamy, gdy Curiosity doleci na miejsce. To dlatego ta wyprawa jest tak niezwykle wa¿na, bo ma ona potencja³, aby raz na zawsze odpowiedzieæ na pytanie: czy jeste¶my sami w kosmosie? e¶li przyj±æ, ¿e formacja geologiczna stoj±ca w centrum krateru jest piramid±, to wyra¼nie sk³ada siê ona z dwóch czê¶ci. Samej piramidy, która jest zbudowana na konstrukcji znacznie starszej i jej podstawy wygl±daj±cej na… pentagon. Curiosity wyl±duje w miejscu, które uwa¿ane jest za dno staro¿ytnego, wyschniêtego jeziora. Jest ono zupe³nie p³askie, nie ma tam g³azów i z wygl±du przypomina Dolinê ¦mierci w Kalifornii. Kiedy Curiosity szczê¶liwie przejdzie moment l±dowania, w³±czy swoje w³asne ¼ród³o energii (o które tak obawia³ siê Piotr w komentarzach), które jest absolutnie nowatorsk± bateri± nuklearn±. To du¿a nowinka techniczna. Bateria taka mo¿e pracowaæ non stop 14 lat! i nie trzeba bêdzie siê wiêcej martwiæ o zakurzone panele s³oneczne, które sta³y siê przyczyn± „¶mierci” marsjañskiego rovera Spirit. Curiosity z tak± bateri± bêdzie te¿ móg³ wjechaæ do ¶rodka tej struktury je¶li oka¿e siê, ¿e jest taki wjazd – bez obawy utraty ¼ród³a energii. Na dodatek 14-letnia gwarancja nie oznacza wcale, ¿e po up³ywie tego czasu bateria siê wyczerpie. Zazwyczaj podobne do tego systemy pracuj± jeszcze przez nastêpne 10 lat i d³u¿ej. Nazwa najnowszego marsjañskiego rovera te¿ wydaje siê nie byæ przypadkowa. Teoretycznie wybiera³y j± dzieci szkolne, ale ich wybór by³ w jaki¶ sposób stymulowany i pojazd nazwano Curiosity. Bardzo stare angielskie przys³owie mówi ¿e: „Curiosity Killed The Cat Satisfaction Brought It Back: Ciekawo¶æ zabi³a kota, ale przynajmniej teraz wie czego szuka³ (mniej wiêcej… zawsze jest problem z tymi dawnymi przys³owiami). Oczywi¶cie kto¶ zaraz zapyta co ma z tym wszystkim wspólnego kot, gdy szukamy gdzie jest pies pogrzebany… Hmmm… Mo¿e jednak ma. Ka¿dy chyba zna tzw. „Twarz” na Marsie, czyli s³ynn± strukturê na powierzchni planety, która przypomina z wygl±du jak±¶ twarz. Twarz jest po³o¿ona w regionie Marsa zwanym Cydoni± i pisa³ o niej szeroko mój ulubieniec Rysiek Hoagland. We wschodniej czê¶ci terenu gdzie le¿y Twarz, mo¿na znale¼æ inn± twarz, która do z³udzenia przypomina pysk kota! Twarz na Marsie ma… kocia naturê i byæ mo¿e nazwa rovera Curiosity do tej kociej natury nawi±zuje. Ci, którzy u¶miechaj± siê teraz z przek±sem, mog± dla równowagi rzuciæ okiem choæby na Sfinksa – monument znacznie starszy ni¿ piramidy, wg wielu opinii przedstawia kota. Kot Bastet by³ ¶wiêtym zwierzêciem w kulturze staro¿ytnego Egiptu, której symbolem s± piramidy – takie jak ta na Marsie.(O relacjach Egipcjan ze ¶wiatem pozaziemskim mo¿na przeczytaæ w art. „Jako w niebie tak i na Ziemi”) Oczywi¶cie rozumiem wszystkich tych, dla których powy¿szy scenariusz jest nie do przyjêcia, ale jedyna droga aby poj±æ z zewn±trz wszystko to, co siê dooko³a nas dzieje jest budowanie takich w³a¶nie scenariuszy na podstawie wydarzeñ jakie rozgrywaj± siê na naszych oczach. We¼my na przyk³ad sondê Fobos-Grunt. Byæ mo¿e wkrótce rzeczywi¶cie przeczytamy w mediach o¶wiadczenie, ¿e sondy nie uda³o siê uruchomiæ i ¿e spali siê w ziemskiej atmosferze. Wiêkszo¶æ pokiwa tylko g³ow± i zajmie siê swoimi sprawami. Nikogo nie zdziwi te¿ fakt, ¿e nie znaleziono ani kawa³ka spadaj±cej sondy na Ziemi, bo w mediach napisz±, ¿e albo nie wiadomo gdzie spad³y, albo ¿e spad³y w najbardziej niedostêpnej czê¶ci Pacyfiku, gdzie¶ pomiêdzy Wysp± Wielkanocn± a Samoa. Szcz±tków UARS i ROSAT te¿ siê przecie¿ nie „uda³o” odnale¼æ… To wygl±da jak przygotowanie gruntu pod podobn± sytuacje po to, by nikt nie zadawa³ niewygodnych pytañ. A tymczasem Fobos-Grunt lub inna sonda spokojnie mo¿e udaæ siê ze swoj± tajn± misj± gdzie chce, a my nie bêdziemy mieæ o tym zielonego pojêcia… http://nowaatlantyda.com/2011/12/03/marsjanska-konspiracja-cz-6/
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 14, 2011, 18:02:15 wys³ane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #8 : Grudzieñ 17, 2011, 14:14:35 » |
|
Anomalie na powierzchni Marsa mog± byæ pozosta³o¶ciami jakiej¶ cywilizacjiczw., 2011-12-15 18:56 http://www.youtube.com/v/Wfde3NF80N8?version=3&hl=pl_PLPojawiaj± siê wci±¿ nowe zdjêcia z powierzchni Marsa przedstawiaj±ce rzeczy wygl±daj±ce na szcz±tki po ¿yj±cych kiedy¶ cywilizacjach. Wiele takich zdjêæ dostarczy³y ³aziki marsjañskie, które od kilku lat penetruj± powierzchniê czerwonego globu.Wiadomo na pewno, ¿e Mars prze¿y³ jaki¶ wielki kataklizm. Jest to bardzo tajemnicza sprawa i niektórzy naukowcy snuj± wrêcz teorie na temat wielkiej eksplozji nuklearnej, która zdewastowa³a powierzchniê planety. O takim obrocie spraw mo¿e równie¿ ¶wiadczyæ to, ¿e Mars nie ma ju¿ pola magnetycznego a z du¿ym stopniem prawdopodobieñstwa mo¿na stwierdziæ, ¿e mia³ je w przesz³o¶ci. A co je¶li ta rzekomo naturalnego pochodzenia wielka reakcja termoj±drowa by³a w istocie wojn± j±drow±, która zmiot³a z powierzchni Marsa ¿yj±c± tam kiedy¶ cywilizacjê? Gdyby tak by³o na jej powierzchni powinno siê znajdowaæ wiele szcz±tków stanowi±cych jej pozosta³o¶ci. Na poni¿szym zdjêciu znajduje siê co¶ co wygl±da na urwane skrzyd³o lub statecznik jakiej¶ maszyny lataj±cej. Co ciekawe jest bardzo wiele takich dziwnych artefaktów, których pochodzenie zaskakuje naukowców do tego stopnia, ¿e wymy¶lane s± niestworzone wyja¶nienia dla ich istnienia. Niekiedy nauka nie sili siê nawet na to i po prostu milczy na temat znalezisk niepasuj±cych do oficjalnego jej nurtu. Zreszt± podobny proces zachodzi w przypadku artefaktów ziemskich. Reasumuj±c, czy to, co ujawni³y roboty marsjañskie to tylko anomalie ska³ czy te¿ s± to ¶lady bytno¶ci cywilizacji, która uleg³a samozniszczeniu? Ka¿dy sam musi sobie odpowiedzieæ na to pytanie. http://innemedium.pl/wideo/anomalie-powierzchni-marsa-moga-byc-pozostalosciami-jakiejs-cywilizacji
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #9 : Styczeñ 14, 2012, 19:42:24 » |
|
Mroczna Misja28 kwi 2011 Jako w niebie, tak i na ziemiHoagland od dawna by³ zainteresowany mo¿liwym po³±czeniem pomiêdzy P³askowy¿em w Gizie w Egipcie (w miejscu, gdzie stoj± Piramidy i Sfinks) i Marsjañskimi Piramidami oraz Twarz± (nazywan± „Marsjañskim Sfinksem” przez rosyjskiego badacza W³adimira Awiñskiego) w Cydonii. Podczas prezentacji w ONZ w 1992 r. pokaza³ on matematyczne i geometryczne sprzê¿enia, w szczególno¶ci te, które ³±cz± ze sob± tak odleg³e miejsca. Hoagland zauwa¿y³, ¿e arcus tangens (0.865) „Piramidy D&M” marsjañskiej szeroko¶ci geodezyjnej (40.87) jest taki sam ( z dok³adno¶ci± do 0.001) jak cosinus Sfinksa na obecnej szeroko¶ci geograficznej na Ziemi. Mimo, ¿e wzbudza to wiele w±tpliwo¶ci, Hoagland uzna³ za niezwykle osobliwe, ¿e dwie podstawowe sta³e matematyczne mog± byæ takie same w dwóch tak wa¿nych miejscach i w dwóch kompletnie osobnych ¶wiatach. Ta identyczna „dzielona” ze sob± wzajemno¶æ szeroko¶ci geograficznej odzwierciedla siê tak¿e nieustannie w wewnêtrznej geometrii Piramidy D&M na Marsie, jak i równie¿ w podstawowym k±cie nachylenia Wielkiej Piramidy w Gizie (u¿ywaj±c sze¶ædziesi±tkowego systemu numerycznego). Na tej samej prezentacji w ONZ w 1992 r. Hoagland zademonstrowa³ dodatkowy poziom mo¿liwego po³±czenia Ziemia/Mars. Pokaza³ on, ¿e prawa strona Twarzy odwrócona symetrycznie na lew± stronê ma wyra¼nie koci charakter. Ta symboliczna analogia do Wielkiego Sfinksa w Egipcie wygl±da na zupe³nie „ziemskie’ po³±czenie z Cydoni± – przez to samo, rzucaj±ce siê w oczy, po³±czenie hominida/kota widoczne na s³awnym ziemskim odpowiedniku Twarzy – Sfinksie. Wraz z coraz g³êbszym wnikaniem w tajemnice P³askowy¿u w Gizie, odkry³ on wspó³czesne badania piramid, Sfinksa i Nilu nawet g³êbiej ³±cz±ce z epok± Oriona/Ozyrysa ze staro¿ytnej przesz³o¶ci Egiptu. W 1994 r. in¿ynier Robert Bauval zademonstrowa³ niezwyk³e geometryczne po³±czenie trzech g³ównych piramid w Gizie ustawionych w ¶cis³ej relacji do siebie z nieziemsk± geometri± pasa gwiazd w po³yskuj±cej konstelacji Oriona – wszystko w odpowiedniej relacji do Drogi Mlecznej (reprezentuj±cej Nil). Dodatkowa niespodzianka: zrekonstruowana geometryczna pozycja piramid ustawionych idealnie wzglêdem Oriona i Drogi Mlecznej mia³a miejsce nie w 2500 r.p.n.e. , w co wierzy wiêkszo¶æ egiptologów, lecz 10500 lat p.n.e. To wskazuje, ¿e piramidy jak i tak¿e Sfinks (którego wiek ju¿ w tej chwili geolog Robert Schoch okre¶la na co najmniej 5000 lat p.n.e.) by³y zbudowane jako odzwierciedlenie tego, co widziano na niebie. Je¶li egipski dogmat „jako w niebie, tak i na ziemi” by³ naprawdê zastosowany podczas budowania cudu w Gizie, to rzeczywi¶cie musz± one byæ znacznie starsze, ni¿ jakakolwiek znana b±d¼ uznawana przez naukê, zorganizowana ludzka cywilizacja. Poprzednie badania (Badawy’ego i Trimble, 1965 r.) a tak¿e udoskonalenie ich przez samego Bauvala z 1994 r potwierdzaj±, ¿e wewnêtrzne przej¶cia w Wielkiej Piramidzie s± skierowane bezpo¶rednio ku Ozyrysowi na niebie czyli konstelacji Oriona w zenicie. Inne astronomiczne po³±czenia obliczone przez Bauvala (potwierdzone przez badania robotyczne wewn±trz piramidy w 1993 r.) tak¿e bezpo¶rednio ³±cz± monumenty w Gizie – szczególnie Wielk± Piramidê i Sfinksa do kolejnych okre¶lonych gwiazd w dwóch dodatkowych, kluczowych dla sprawy gwiazdozbiorach. Pierwsza z nich to tzw. Psia Gwiazda, czyli Syriusz (mitologiczna Izyda) w gwiazdozbiorze Wielkiego Psa. Drug± by³a kocia konstelacja Lwa, czêsto ³±czona z Horusem, mszcz±cym siê synem Ozyrysa. To dodatkowe niebieskie ustawienie staje siê jeszcze bardziej znacz±ce, kiedy pojawia siê bezpo¶rednio na ¶rodku nieba (w zenicie), lub wschodzi albo zachodzi na horyzoncie. Ono ³±czy siê tak¿e z tym samym przedzia³em czasowym 10500 lat p.n.e. Nie ulega w±tpliwo¶ci, ¿e Orion/Ozyrys, Syriusz/Izyda, Horus/Lew mia³y wielkie znaczenie dla staro¿ytnych Egipcjan. Ale co egipskie gwiezdne, mitologiczne bóstwo robi w oficjalnej, amerykañskiej, rz±dowej eksploracji Ksiê¿yca? A tak¿e w programie znanym pod nazwa greckiego boga S³oñca Apollo? Dlaczego na przyk³ad nie wybrano Diany, greckiej bogini Ksiê¿yca? Pocz±tkowa odpowied¼ jest zupe³nie prosta dla tych, którzy detalicznie znaj± greck± literaturê mitologiczn± i jej pochodzenie z wczesnego Egiptu – Apollo to Horus. Horus, tak samo jak Apollo, jest egipskim bogiem S³oñca (a tak¿e, co interesuj±ce, rz±dzi on Marsem). W ten sposób okaza³o siê ¿e 20 miliardowy Apollo Exploration Program NASA na Ksiê¿ycu by³ niczym innym, jak ukrytym programem l±dowania na Ksiê¿ycu Ozyrysa/Horusa – wprost ze staro¿ytnego Egiptu. To wszystko, co prawda, nie sprawia, ¿e ta solarna mitologia, reprezentuj±ca wyprawê na Ksiê¿yc staje siê mniej tajemnicza, ale nawet wtedy, dlaczego NASA nie nazwa³a swojego ksiê¿ycowego programu wcze¶niejszym, egipskim oznaczeniem Orion? Dlaczego ukrywa³a egipskie postaci pod greckimi imionami, po to jednak, by odkryæ ich prawdziwe oblicze w oficjalnym logo Programu? Jest naprawdê mo¿liwe (i Hoagland jest co do tego ¶wiêcie przekonany), ¿e wielkie „A” na naszywce ksiê¿ycowej wyprawy wcale nie oznacza Apollo, lecz greckie imiê Ozyrysa/Oriona – Asar. Byæ mo¿e odpowied¼ mo¿na znale¼æ w samej naszywce, na której jest wiele aluzji i wzmianek do bardzo wczesnej epoki, ery Ozyrysa/Asara i jego nastêpcy Horusa/Apolla. Trzy gwiazdy Oriona byæ mo¿e reprezentuj± trzech astronautów jako synów Oriona/Ozyrysa, ale jako, ¿e Ozyrys by³ bogiem zmartwychwstania wydaje siê dziwne, ¿e pierwsze podej¶cie cz³owieka do tego, aby odwiedziæ Ksiê¿yc, jest zwi±zane z ponownym narodzeniem. Narodzeniem czego? Richard C. Hoagland i Mike Bara
P.S. Z Robertem Bauvalem i Robertem Schochem mo¿na spotkaæ siê osobi¶cie 29 maja 2011 na sympozjum zorganizowanym przez Czas Nowej Ery. Szczegó³y na stronie CNE.http://nowaatlantyda.com/2011/04/28/mroczna-misja/
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 14, 2012, 19:47:58 wys³ane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #10 : Styczeñ 19, 2012, 20:46:36 » |
|
Sabota¿ misji l±downika Phobos-Grunt móg³ mieæ na celu ukrycie istnienia obcychhttp://www.youtube.com/v/DtrGQX4mtxw?version=3&hl=pl_PLTo zaskakuj±ce, ale szef rosyjskiej agencji kosmicznej Roscosmos w wywiadzie prasowym zasugerowa³, ¿e ich misja marsjañska zosta³a utracona w wyniku interwencji jakich¶ si³. Naukowcy podejrzewaj±, ¿e pojazd móg³ zostaæ uderzony albo uszkodzony za pomoc± broni antysatelitarnej. Podstawowym wydaje siê byæ pytanie "po co" a zaraz potem "kto" Ju¿ sam fakt rzucania takich oskar¿eñ i wspominania broni satelitarnej ¶wiadczy o tym, ¿e Rosjanie dobrze wiedz±, i¿ taka broñ istnieje. Fobos to satelita Marsa a Rosjanie bardzo siê nim interesuj±. Niestety tak jak w przypadku wiêkszo¶ci misji marsjañskich tak i te na Fobosa koñcz± siê przewa¿nie niczym. http://innemedium.pl/wideo/sabotaz-misji-ladownika-phobos-grunt-mogl-miec-celu-ukrycie-istnienia-obcych
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Ksiêga Koheleta 3,1
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #11 : Luty 25, 2012, 20:54:55 » |
|
Kontynuacja artyku³ów z zamieszczonych w innym w±tku >>, które jednak bardziej pasuj± do tego tematu: Ujawnienie (Disclosure) cz.37 pa¼ 2010 Rozmy¶laj±c o wszystkich tych okoliczno¶ciach, które byæ mo¿e prowadz± do Ujawnienia (Disclosure) danych na temat istnienia pozaziemskich cywilizacji, trzeba mieæ na uwadze tak¿e i to, ¿e ca³y ten proces mo¿e byæ sterowany i przez to mo¿e byæ jednym wielkim oszustwem. Gdyby jednak tak by³o, to czy widoczne by³yby te wszystkie sprzeczno¶ci targaj±ce tymi którzy chc± ujawnienia, a tymi którzy tego nie chc±? .29 wrze¶nia og³oszono odkrycie planety, któr± zazwyczaj okre¶la siê nazw± Goldilocks. Planeta taka jest zwykle nie tylko zbli¿ona wielko¶ci± do naszej Ziemi, ale tak¿e panuj± na niej podobne do ziemskich warunki atmosferyczne. Planeta ta kr±¿y wokó³ czerwonego kar³a, który jest znacznie mniejszy ni¿ S³oñce. Jego ¶wiat³o to zaledwie 1% ¶wiat³a s³onecznego ale Goldilocks kr±¿y na wystarczaj±co bliskiej orbicie by móc siê skutecznie ogrzewaæ w jego w±t³ych promieniach. Planeta ta jest jedn± z sze¶ciu w uk³adzie s³onecznym zwanym Gliese. Planecie podobnej do Ziemi nadano numer ewidencyjny 581. Znaleziono j± dziêki bardzo zaawansowanemu spektometrowi, który mierzy intensywno¶æ ¶wiat³a gwiazd. Planeta 581 ma podobn± do ziemskiej grawitacjê, niezamarzaj±c± wodê, a temperatury na niej panuj±ce nie s± ani za wysokie, ani za niskie czyli w sam raz do podtrzymywania ¿ycia. Tak wiêc mo¿na siê tam spodziewaæ oceanów, chmur i deszczy a co najwa¿niejsze… rozmaitych form ¿ycia. Jeden z astronomów wypowiadaj±c siê na temat Gliese 581 uzna³, ¿e prawdopodobieñstwo wystêpowania jakich¶ form ¿ycia na tej planecie jest równe… 100%. Co to oznacza? Oczywi¶cie kolejn± informacjê potwierdzaj±c± istnienie pozaziemskich cywilizacji. Oblicza siê, ¿e we Wszech¶wiecie istnieje 40 miliardów planet (!), na których mo¿e wystêpowaæ jakie¶ ¿ycie. Dlatego mówienie o tym, ¿e jeste¶my sami w kosmosie jest niedorzeczno¶ci±. Je¶li wiêc takie cywilizacje istniej± i s± w stanie pokonaæ na swych pojazdach kosmicznych dystans dziel±cy ich od Ziemi, oznacza to tak¿e wysokie zaawansowanie technologiczne. Pojazdy te musz± poruszaæ siê przynajmniej z prêdko¶ci± ¶wiat³a i wykorzystywaæ fizykê o jakiej nam siê jeszcze nie ¶ni³o. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów, dotycz±cych wspomnianych przeze mnie poprzednio materialnych dowodów na istnienie obcych cywilizacji, jest opisywany ju¿ wcze¶niej na NA marsjañski ksiê¿yc Fobos. Odkrywanie Marsa i jego tajemnic jest czym¶ absolutnie niecodziennym w historii ziemskiej eksploracji przestrzeni kosmicznej. Ciekn±ce cienk± stru¿k± informacje na temat Czerwonej Planety s± czasem tak zdumiewaj±ce, ¿e ma siê wra¿enie, i¿ niekoniecznie mówi siê nam wszystko to, co naprawdê jest tam odkrywane, a tak¿e jaki jest prawdziwy cel odkrywców! Rovery i l±downiki wys³ane na Marsa wykona³y tysi±ce zdjêæ – jednak pokazuje siê je bardzo oszczêdnie, dokonuj±c przy tym drobiazgowej selekcji. Kiedy Barack Hussein Obama zosta³ amerykañskim prezydentem, podczas kilku pierwszych dni jego rz±dów wydarzy³o siê co¶ niezwyk³ego: nie na Ziemi, a na Marsie. Zaparkowane przez naukowców z NASA, wêdruj±ce po Marsie Rovery zniknê³y! Kiedy naukowcy wrócili do pracy w poniedzia³ek Roverów nie by³o w miejscu gdzie zosta³y zaparkowane w pi±tek po pracy. Po krótkich poszukiwaniach zguba siê odnalaz³a, ale wiadomo by³o jedno – kto¶ przez weekend urz±dzi³ sobie roverow± przeja¿d¿kê po Marsie. I z ca³± pewno¶ci± nie byli to Marsjanie. W³a¶ciwie do dzi¶ nie wiadomo kto u¿ywa³ roverów. Mo¿na jedynie spekulowaæ, ¿e byæ mo¿e NASA jest nie¶wiadom± przykrywk± dla innych badañ jakie prowadzi siê z ukrycia i w weekendy, kiedy naukowcy maj± wolne… Po co by³by taki tajny program? A choæby po to aby fotografowaæ ¶lady po cywilizacji na Marsie i wysy³aæ zdjêcia na Ziemiê – nie do NASA jednak¿e. Wbrew pozorom aby to osi±gn±æ wcale nie trzeba wielkiej instytucji jak NASA. Kilku zdolnych hakerów jest w stanie z³amaæ kody (zw³aszcza przy pomocy kogo¶ wp³ywowego i znaj±cego naturê takich kodów) i przej±æ kontrolê nad aparatur± badawcz± na Marsie. Nie trzeba do tego tak¿e fizycznej przestrzeni, bo wszystko to mo¿e siê odbyæ choæby w przyczepie samochodowej. Byæ mo¿e tymi, którzy uruchomili rovery byli ludzie Obamy, którzy chcieli sprawdziæ czego NASA nie zechcia³a powiedzieæ swojemu szefowi. Je¶li wiêc istniej± materialne ¶lady obcej cywilizacji na powierzchni Marsa, musz± one istnieæ tak¿e na jego orbicie. W 1989 roku, Rosjanie wys³ali sondê kosmiczn± w stronê marsjañskiego ksiê¿yca Fobos. Sonda zbli¿aj±c siê do Fobosa nieoczekiwanie zniknê³a. Nikt nie mia³ pojêcia co siê sta³o a zamieszania doda³ jeszcze jeden z rosyjskich by³ych kosmonautów, który og³osi³ ¶wiatu, ¿e sonda zosta³a porwana przez UFO. Ukaza³o siê nawet zdjêcie pokazuj±ce cieñ na Fobosie w taki sposób jakby „co¶” skrada³o siê tu¿ za sond±. Jednak zdjêcie tak naprawdê nie pokazywa³o cienia a… ska³ê, która kr±¿y³a w s±siedztwie Fobosa. Kiedy europejska sonda MarsExpress przelecia³a obok Fobosa w niewielkiej odleg³o¶ci, dokona³a serii do¶wiadczeñ naukowych. Jednym z nich by³o prze¶wietlenie ksiê¿yca, co wykaza³o, ¿e jego wnêtrze jest w wiêkszo¶ci puste! Tak¿e powierzchnia Fobosa okaza³a siê pe³na rozmaitych lejów lub otworów – czêsto wystêpuj±cych w grupach o zorganizowanej formie geometrycznej. Fobos rozpada siê obecnie, powoli rozrywany marsjañskimi pr±dami grawitacyjnymi, ukazuj±c przy okazji swoje wnêtrze. Coraz wiêcej wskazuje na to, ¿e Fobos nie jest zwyk³ym kamykiem rzuconym w przestrzeñ kosmiczn± a wrakiem potê¿nego miêdzyplanetarnego statku, zbudowanego oczywi¶cie przez obc± cywilizacjê. Fobos wygl±da tak jakby przeszed³ zmasowane bombardowanie. Na jednym z ostatnich sympozjów naukowych, an którym omawiano ostatnie odkrycia na Fobosie og³oszono, ¿e powierzchnia tego ksiê¿yca pokryta jest krzemianem glinowo-potasowym – zw³aszcza na obrze¿ach wielkiego krateru. Warstwê miki u¿yto m. in. do budowy Piramidy S³oñca w Meksyku (Teotihuacán) http://nowaatlantyda.com/2010/10/07/ujawnienie-disclosure-cz-3/
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #12 : Marzec 18, 2012, 22:42:13 » |
|
Tajemnice drzemi±ce na MarsieW³a¶nie teraz, gdy NASA jest tak blisko znalezienia odpowiedzi na najbardziej fascynuj±ce naukowców pytania - czy na Marsie jest, by³o lub mo¿e siê rozwin±æ ¿ycie - fundusze potrzebne na znalezienie odpowiedzi mog± zostaæ nagle obciête, wskutek bud¿etowych planów prezydenta Baracka Obamy na 2013 r. Dwie ambitne misje marsjañskie, które NASA planowa³a uruchomiæ w 2016 i 2018 roku, zostan± anulowane. W ramach pierwszej z nich planowano dokonaæ pomiaru gazów w atmosferze Marsa - w szczególno¶ci metanu. Jego obecno¶æ mo¿e sugerowaæ, ¿e bakterie marsjañskie intensywnie pracuj± nad jego emisj± (choæ inne wyja¶nienia s± równie¿ mo¿liwe). Druga, zaplanowana na 2018 r., mia³a przygotowaæ grunt pod wieloletnie d±¿enia naukowców, zmierzaj±ce do sprowadzenia kawa³ków Marsa na Ziemiê. To umo¿liwi³oby przeprowadzenie szczegó³owych badañ z u¿yciem pe³nego arsena³u instrumentów dostêpnych w laboratoriach. Obecnie perspektywa sprowadzenia ska³ marsjañskich na Ziemiê zostanie prawdopodobnie przesuniêta na po³owê lub nawet pó¼ne lata 20. XXI wieku, a wszystko z powodu ciêæ bud¿etowych. "Jeste¶my bli¿ej odkrycia ¿ycia w innym ¶wiecie ni¿ ktokolwiek inny" - powiedzia³ Bill Nye, dyrektor Planetary Society, organizacji non-profit za³o¿onej miêdzy innymi przez Carla Sagana w celu wspierania zainteresowania przestrzeni± kosmiczn±. Plany bud¿etowe Obamy na 2013 rok wzywaj± do zmniejszenia funduszy na badania Uk³adu S³onecznego, prowadzone przez NASA, o 20 procent - do 1,2 miliardów dolarów. NASA wycofa³a siê ju¿ ze wspó³pracy z Europejsk± Agencj± Kosmiczn±, która mia³a wzi±æ udzia³ w misjach w 2016 i 2018 roku, co rozgniewa³o Europejczyków i rozczarowa³o astrobiologów i innych naukowców. Zosta³o jednak jeszcze kilka ³akomych k±sków. £azik NASA o nazwie Curiosity (z ang. ciekawo¶æ, ciekawostka) wyl±duje w sierpniu w poszukiwaniu sekwencji osadów na bazie cz±steczek wêgla, które mog³yby s³u¿yæ jako podstawa do powstania tam ¿ycia. Jego narzêdzia mog± równie¿ potwierdziæ kontrowersyjn± tezê, ¿e atmosfera Marsa zawiera metan. Ale ³azik nie bêdzie w stanie dostarczyæ ostatecznych odpowiedzi na pytanie: "Czy na Marsie istnieje ¿ycie?" Skromna misja o nazwie "Maven", której celem jest zbadanie górnych warstw atmosfery Marsa, jest na dobrej drodze. Istnieje szansa, ¿e zostanie zrealizowana w przysz³ym roku. Poprzez pomiary wydzielania dwutlenku wêgla, azotu i pary wodnej do przestrzeni byæ mo¿e uda siê uzyskaæ wgl±d w przesz³o¶æ klimatu Marsa Ale naukowcy s± przera¿eni faktem, ¿e ich dzia³ania zosta³y sparali¿owane w tak prze³omowym momencie. Problem, jak mówi±, wynika z tego, ¿e NASA próbuje dopchaæ za du¿o wielkich przedsiêwziêæ do bud¿etu wynosz±cego 17,7 miliardów dolarów - 1,75 miliarda dolarów mniej, ni¿ obiecywa³ Kongres kilka lat temu . "Obecnie bud¿et NASA na eksploracjê Marsa zosta³ zdziesi±tkowany" - podkre¶la Neil deGrasse Tyson, dyrektor Hayden Planetarium w Amerykañskim Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku. "Nie bêdziemy wracaæ na ksiê¿yc. Plany astronautów dot. odwiedzenia Marsa lub jakiegokolwiek innego miejsca poza nisk± orbit± oko³oziemsk± s± opó¼nione, a fundusze jeszcze nie zosta³y przyznane" - dodaje. Od³o¿enie w czasie programu badania Marsa jest jednym z kilku przygnêbiaj±cych wydarzeñ zwi±zanych z NASA. Wahad³owce ju¿ nigdy nie polec± w kosmos, a uzale¿nienie NASA od rosyjskich rakiet transportuj±cych astronautów na stacje kosmiczne mo¿e ulec wyd³u¿eniu w czasie, poniewa¿ finansowanie spó³ek handlowych, które mog³yby przej±æ to zadanie, zosta³o znacznie ograniczone. Przygotowanie Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba, uwa¿anego za nastêpcê Teleskopu Hubble'a, jest opó¼nione i wykracza daleko poza mo¿liwo¶ci bud¿etowe. Szacuje siê, ¿e minie jeszcze co najmniej 6 lat, nim teleskop bêdzie gotowy. Na now± ciê¿k± rakietê no¶n±, która bêdzie zabiera³a astronautów na dalekie misje, poczekamy do 2021 roku. Wszystkie du¿e projekty odsuwaj± siê w dalek± przysz³o¶æ. Przygotowanie Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba, uwa¿anego za nastêpcê Teleskopu Hubble'a, jest opó¼nione i wykracza daleko poza mo¿liwo¶ci bud¿etowe. Szacuje siê, ¿e minie jeszcze co najmniej 6 lat, nim teleskop bêdzie gotowy. Na now± ciê¿k± rakietê no¶n±, która bêdzie zabiera³a astronautów na dalekie misje, poczekamy do 2021 roku. Wszystkie du¿e projekty odsuwaj± siê w dalek± przysz³o¶æ. W takiej sytuacji Europejczycy mog± zwróciæ siê ku Rosji jako nowemu partnerowi dla marsjañskich misji, których NASA nie bêdzie ju¿ realizowaæ. Choæ Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmiczne budowa³a fundamenty eksploracji Marsa przez ostatnie 15 lat, inne pañstwa mog± teraz - w chwili najbardziej znacz±cych odkryæ- przej±æ pa³eczkê. Ale tylko NASA odnios³a sukces, je¶li chodzi o wyl±dowanie na Czerwonej Planecie. Jakiekolwiek tajemnice drzemi± na Marsie, jest wielce prawdopodobne, ¿e pozostan± tajemnicami na d³ugie lata. Kenneth Chang/New York Times News Service T³um. Ewelina Karpiñska-Morek http://fakty.interia.pl/new-york-times/news/tajemnice-drzemiace-na-marsie,1772709,6806Czyli kosmiczna klapa USA ,ciekawe co zrobi± jak ich Rosjanie lub Chiñczycy uprzedz± ?
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Ksiêga Koheleta 3,1
|
|
|
|