Izas - Jeshua - Jezus

[Kiara]

Tak ta osoba chrzci Duchem ÂŚw ale jeszcze raz chrzest ani wodny ani ogniem nie jest namaszczeniem.
Namaszczenie zawsze jest "olejkiem" przynajmniej tak siĂŞ mĂłwi w tradycji ogĂłlnie przekazywanej obecnie , to zupeÂłnie inny rytuaÂł niÂż chrzest.

To co zrobiÂła MM olejkiem jest namaszczeniem.

I nie zapominaj iÂż Salome ( to niÂższe imiĂŞ zakonne MM) otrzymaÂła "gÂłowĂŞ Jana" czyli stanĂŞÂła na czele sekty "pomazaĂącĂłw porannych" tej samej ktĂłrej wczeÂśniej przywĂłdca byÂł  , ten Jan , ktĂłry "chrzciÂł wodÂą", a tak naprawdĂŞ przygotowywaÂł - oczyszczaÂł do chrztu ogniem.
To kobiety sÂą kapÂłankami ognia znanego IraĂąskiego zakonu z ktĂłrego  pochodziÂły kobiety z rodu MM.

Nie mo¿na rozwa¿aÌ fragmentu tekstu i na jego wycinkowej wiedzy tworzyÌ obrazu ca³oœci. Trzeba analizowaÌ i poznawaÌ bardzo du¿y obszar ¿eby zrozumieÌ i stwierdziÌ wiarygodnoœÌ ma³ego fragmentu.

Ja szukam potwierdzeĂą dla mojej wiedzy w przeolbrzymiej przestrzeni informacyjnej , chociaÂż sÂą to maÂłe odnoÂśniki ale zawsze je odnajduje.

PamiĂŞtaj iÂż znieksztaÂłcenie informacji tworzyÂły religie , te  ktĂłre nie chciaÂły uznaĂŚ roli kobiety rĂłwnej roli mĂŞÂżczyzny. Zacierano wiĂŞc precyzyjnie Âślady , znieksztaÂłcano przekazy , walczono z kaÂżdym kto niĂłsÂł pamiĂŞĂŚ tamtej historii.

Pozosta³o niewiele historycznych dowodów , które trzeba po³¹czyÌ logicznym myœleniem bez religijnej kanwy , wówczas jest mo¿liwy prawdziwy odczyt.

Kiara


ps. JuÂż kiedyÂś pisaÂłam iÂż to kobiety namaszczaÂły wybranego przez siebie mĂŞÂżczyznĂŞ na mĂŞÂża ( byÂł to bardzo odlegÂły czas matriarchatu) , inna epoka z innymi moÂżliwoÂściami , jednak tradycja przetrwaÂła.

MĂŞÂżczyzna byÂł namaszczany tak naprawdĂŞ  wydzielina  ktĂłra powstawaÂła w trakcie ekstazy seksualnej z wybranym ukochanym ( nie myliĂŚ z orgazmem), miaÂła ona zapach kobiety jÂą wydzielajÂącej i wÂłaÂśnie ona sÂłuÂżyÂła do namaszczania rytualnego dawno temu.

Taki mĂŞÂżczyzna  naznaczony przez ukochana byÂł nietykany przez inne kobiety. Akt ten byÂł rĂłwnoznaczny z ceremoniÂą zaÂślubin.

Trzeba pamiĂŞtaĂŚ iÂż wĂłwczas inaczej pracowaÂły wszystkie ludzkie hormony i zmysÂły ( teraz sÂą czĂŞÂściowo zablokowane) a szczegĂłlnie powonienie   i widzenie energetyczne.

Postawiony na skroniach mĂŞÂżczyzny znak rodowy kobiety zawsze byÂł widoczny , nie potrzebne byÂły spisane kontrakty , istniaÂły znaki rodowe.

Taki by³ sens pierwotnego namaszczania , który przetrwa³ w tradycjach rodowych MM. póŸniej ca³kowicie go zmieniono , zniekszta³cono i przekrêcono znaczenie. Teraz jest to farsa i groteska gdy faceta namaszcza facet. Czym? Preparowanymi mazid³ami zio³owymi?

KrĂłla  wybieraÂła i namaszczaÂła krĂłlowa nadajÂąc mu tytuÂł swojego rodu  wĂłwczas stawaÂł siĂŞ on prawdziwym krĂłlem.  Akt taki  miaÂł  g³êboki sens dominowaÂła mÂądroœÌ serca obydwojga.

[arteq]

Znowu us³ysza³em z ust Kiary "przeka¿ê Wam prawdziwe wiadomoœci"... przeczyta³em i zap³aka³em...

[quetzalcoatl44]

hm nie wiem gdzie MM jest utozsamiana z Salome, moze chodzi CI o

Salome, Maria Salome, Hebrew, בלטינית, Shelomit, שלומית (ur. I wiek p.n.e., zm. I wiek n.e.) – Âżona Zebedeusza i matka dwĂłch aposto³ów: Jakuba i Jana, ÂświĂŞta KoÂścioÂła katolickiego

Maria Kleofasowa, Maria Salome, oraz Maria Magdalena byÂły tymi trzema Mariami byÂły czĂŞsto ukazywane w sztuce jako Trzy Marie u Grobu Chrystusa.

a moze ta druga Salome-Herodiada byla przywodczynia jakies sekty w rodzaju templariuszy bo pozniej oni posiadali glowe Jana Chrzciela ?

[sfinks]

Zostawmy Jezusa ewangelicznego w spokoju!Wszystkie informacje zawarte w ÂświĂŞtych ksiĂŞgach sÂą kodami,obrazami,twĂłrczoÂściÂą Boga danÂą nam,dla poszerzania ÂświadomoÂści,dla zastanowienia siĂŞ nad samym sobÂą,co jest dla mnie waÂżne?Czy dobro jakie reprezentujÂą przedstawiane tam osoby,jest moim pragnieniem?Czy czytajÂąc  mÂądre ksi¹¿ki,Âślizgam siĂŞ po powierzchni s³ów?,,Wszystko pÂłynie,,caÂła twĂłrczoœÌ,szczegĂłlnie ta natchniona przez Boga,jest wodÂą,trzeba siĂŞ umieĂŚ w niej poruszaĂŚ.Kiedy siĂŞ nie zanurzamy,jesteÂśmy tylko pianÂą na powierzchni,ktĂłra dziÂś jest,a jutro Âślad po niej nie pozostanie!Trzeba siĂŞ wg³êbiaĂŚ w odwiecznÂą mÂądroœÌ,nawet gdybyÂś miaÂł siĂŞ utopiĂŚ ,to zawsze moÂżesz odbiĂŚ siĂŞ od dna!Nawet gdybyÂś Âżycie straciÂł zyskasz je!Szukajmy w ksi¹¿kach mÂądroÂści przedewszystkim a nie prawd historycznych!Kiedy osiÂągniemy swĂłj cel,nic juÂż nie bĂŞdzie waÂżne z tego co siĂŞ na ziemi dziaÂło!CzyÂż nie jest powiedziane,,Âże nikt nie bĂŞdzie wspominaÂł tego co byÂło,ani nikomu nawet na myÂśl to nie przyjdzie?,, Poco wiĂŞc marnowaĂŚ czas na pró¿ne dociekania,,czy to prawda ,czy nie ,,co gdzieÂś tam napisano? Nie chcĂŞ przez to pwiedzieĂŚ ,Âże zg³êbianie wiedzy jest nie potrzebne,szukajmy jednak tego co istotne dla nas indywidualnie,aby nasze poszukiwania,przemyÂślenia,nasza praca nad sobÂą przyniosÂła po¿¹dane efekty i dobry owoc naszego Âżycia!

[Kiara]

Sfinksie najpiêkniejszym darem dla Cz³owieka jest mo¿liwoœÌ myœlenia i analizy informacji , naprawdê nie warto z niego rezygnowaÌ.
Nie ma tematĂłw , ktĂłre sÂą tabu... odbieranie sobie prawa do wiedzy jest pomniejszaniem siebie. Dlaczego?

Zrozumienie sytuacji , które rozegra³y siê 2000 lat temu , to odnalezienie siebie wspó³czeœnie , swojej roli i drogi do dobra , piêkna , mi³oœci i szczêœcia , które ca³y czas jest tu¿ obok nas.

quetzalcoatl44 wejdÂź nieco w historiĂŞ , imiĂŞ Salome w rodzie MM byÂło oznakom najwyÂższej funkcji kobiecej. Kobiety z jej rodu nie byÂły wyznawczyniami Judaizmu. ZresztÂą wĂłwczas nie byÂło go w takiej formie jak obecnie. To jedno.

Teraz nie wchodzĂŞ w analizĂŞ tych 3 Marii , ale sÂądzĂŞ , iÂż jest to jedna i ta sama osoba , a zmienia siĂŞ tylko imiĂŞ mĂŞÂżczyzny - zgodnie ze zmiana funkcji w danym momencie  , czyli zaleÂżnie od okolicznoÂści w ktĂłrych jest opisywany.

"G³owa Jana"- nawet wspó³czeœnie ktoœ jest "g³ow¹ czegoœ' czyli pe³ni najwy¿sz¹ funkcjê , jest przywódc¹ , jego decyzjom , myœl¹ s¹ podporz¹dkowani inni.

 "GÂłowa Jana"  jest symbolem wÂładzy , nie trzeba byÂło jej ÂścinaĂŚ fizycznie Âżeby jÂą otrzymaĂŚ , to nominacja do peÂłnienia najwyÂższej funkcji w zakonie. A dodaĂŚ trzeba iÂż w czasach Jezusa i MM funkcje te mogli peÂłniĂŚ zarĂłwno mĂŞÂżczyÂźni jak i kobiety. Zasady te zmieniono póŸniej , wĂłwczas rolĂŞ " Ojca w niebie " lub raczej "Matki w Niebie" czyli PapieÂża mogÂła peÂłniĂŚ kobieta i mĂŞÂżczyzna.
MM uzyskaÂła tÂą funkcjĂŞ dziĂŞki swojemu rozwojowi i pomocy Jezusa i wÂłaÂściwie to byÂło przyczynÂą walki z nimi stronnictw religijnych , ktĂłre nie tolerowaÂły funkcji kobiety rĂłwnej mĂŞÂżczyÂźnie.

Teraz Âłatwiej jest zrozumieĂŚ kim jest w obrazie "Ostatnia Wieczerza" "UmiÂłowany Jan" obok Jezusa to zwyczajnie Maria Magdalena Jego ukochana Âżona.

Kiara

[KapÂłan 718]

z pewnoœci¹ ten w¹tek jest gdzieœ w archiwum, ale napiszê to raz jeszcze, imiê Jezus to TYTU£, identycznie jak Chrystus (christos - namaszczony / pomazaniec), Jeszua to zwyk³e imiê z tamtego okresu, coœ jak Jan Kowalski teraz, ale, jest jedno ale, w tym konkretnym przypadku mamy do czynienia z formu³¹ magiczn¹:

Jeszua = IHShVH, gdzie Duch (Sh - Shin) zstĂŞpujĂŞ w Âśrodek tetragrammatonu czyli IHVH, w ten sposĂłb jest to pentagrammaton czyli piĂŞcioliterowe sÂłowo wpisywane w pentagram, teraz jest kompletny, 4 ÂżywioÂły + piÂąty czyli Duch..

a wszystko zaczĂŞÂło siĂŞ od egipskiego Isa...

to doœÌ proste w sumie 

P.S. odszukajcie sobie stary wÂątek sprzed kilku lat, tam duÂżo o tym pisaÂłem


718'

[sfinks]

Jezus,Chrystus-czÂłowiek doskonaÂły!                                                                                                                             Wszyscy jesteÂśmy Chrystusami,a przynajmniej powinniÂśmy byĂŚ!KaÂżda osoba na ziemi ma prawo i obowiÂązek d¹¿yĂŚ do
doskonaÂłoÂści,czyli do natury chrystusowej.Nie ma innej drogi i innych celĂłw!KaÂżdy musi to osiÂągn¹Ì! Narazie znajdujemy siĂŞ w ,,wielkim labiryncie,,ciemnym i pokrĂŞconym w ktĂłrym metodÂą prob i b³êdĂłw ,dokonujÂąc odpowiednich wyborĂłw,po wielu upadkach,obijaniu siĂŞ bolesnym w ciemnych korytarzach,strachu,przeraÂżeniu ,mamy dojœÌ do wyznaczonego nam celu! Celem tym jest pokonanie natury instynktownej,na rzecz duchowej.Obrazowo moÂżna to przedstawiĂŚ jako dojÂście do Âśrodka labiryntu,pokonanie Minotaura,ktĂłry uosabia ludzkÂą i zwierzĂŞcÂą naturĂŞ!Musimy zabiĂŚ w sobie to co niegodne,doskonaÂłej istoty!Mamy siĂŞ staĂŚ pozbawionÂą wszelkich instynktĂłw,takich jakie  posiadajÂą drapieÂżne zwierzĂŞta,osobowoÂściÂą speÂłnionÂą.Po to i tylko poto BĂłg nas stworzyÂł,abyÂśmy stali siĂŞ istotami  na jego,, obraz i podobieĂąstwo!,,

[east]

@sfinks

Musimy zabiĂŚ w sobie to co niegodne,doskonaÂłej istoty!Mamy siĂŞ staĂŚ pozbawionÂą wszelkich instynktĂłw,takich jakie  posiadajÂą drapieÂżne zwierzĂŞta,osobowoÂściÂą speÂłnionÂą.Po to i tylko poto BĂłg nas stworzyÂł,abyÂśmy stali siĂŞ istotami  na jego,, obraz i podobieĂąstwo!,,

Przepraszam,ale nie wytrzymaÂłem. Co Ty w ogĂłle piszesz ?
Kastrujesz siebie sam¹ na si³ê.
  Niestety, ale jesteÂś zbudowana z tych samych "cegieÂłek", co zwierzĂŞta. W Twoim ciele kr¹¿¹ hormony i caÂła masa przeró¿nych skomplikowanych enzymĂłw, katalizatorĂłw, biaÂłek etc, ktĂłre sÂą w stanie zmusiĂŚ CiĂŞ do caÂłkiem zwierzĂŞcych reakcji.
 
Oszukujesz siebie, a nawet robisz sobie krzywdê zabijaj¹c w sobie swoj¹ naturê. NAWET jak CI siê uda zabiÌ czêœÌ siebie, to przez to nie staniesz siê wcale doskona³a.
 To tak,jakby lew przestaÂł polowaĂŚ i do³¹czyÂł do stada owiec w nadziei, Âże ktĂłregoÂś dnia stanie siĂŞ jednÂą z nich. DoskonaÂłoœÌ to panowanie nad swojÂą doskonale zbilansowanÂą naturÂą odpowiednio do sytuacji.

Bez instynktu macierzyĂąskiego nie byÂłoby ludzkoÂści wiĂŞc nie chrzaĂą mi tu o pozbywaniu siĂŞ instynktĂłw.

W jakiÂś dziwny, pokrzywiony sposĂłb wymyÂśliÂłaÂś sobie swojego Boga.

JuÂż wolaÂłbym na prawdĂŞ, Âżeby to Kiara miaÂła racjĂŞ, Âże Jezus, Syn BoÂży, miaÂł normalnÂą ÂżonĂŞ i dzieci z niÂą, niÂż byÂł takim doskonaÂłym, wypranym z czÂłowieczeĂąstwa .... biorobotem  o ktĂłrym piszesz.

[KapÂłan 718]

dziĂŞki East, ja wytrzymaÂłem, ale ledwo... chciaÂłem napisaĂŚ, Âże Âślepi naÂśladowcy tego ich (ta kursywa jest waÂżna!) Jezusa powinni na jego podobieĂąstwo wisieĂŚ na krzyÂżu - ale nie napiszĂŞ tego jednak 

bo po co 

i po 11. - CHRISTOS (gr) bo CHRISOS (zÂłoty - gr)

718'

[songo1970]

Jezus,Chrystus-czÂłowiek doskonaÂły!                                                                                                                             Wszyscy jesteÂśmy Chrystusami,a Musimy zabiĂŚ w sobie to co niegodne,doskonaÂłej istoty!

zabijanie nie uczyni nikogo doskonaÂłym, ten chory paradygmant o walce i zabijaniu juÂż odchodzi wraz ze swojÂą epokÂą Kali Yuga.

PS. fajny kolor wÂłosĂłw

pozdro

[Kiara]

PodsumowujÂąc temat , ten rok dla kaÂżdego z nas jest rokiem "przebudzenia Faraona" , bowiem ujrzy on "ÂświatÂło sÂłoneczne.".... , ale zarazem stania siĂŞ Christos.

I Faraon ( kiedyœ dawno temu w Egipcie) by³ odpowiednikiem najwy¿szej w³adzy jak równie¿ Christos , s¹ to stany duchowe , które ma osi¹gn¹Ì Cz³owiek budz¹c w sobie uœpion¹ œwiadomoœÌ kim jest w rzeczywistoœci.Jest to dotarcie osobiste do "œwiêtego œwiêtych" , komory serca odnalezienie tam siebie , oraz odzyskanie pe³nej w³adzy nad swoimi emocjami , którym w³ada ego .
Kiedy Cz³owiek przejmuje t¹ w³adzê staje siê Królem przebudzonym , samoœwiadomym , ogl¹da "s³oùce" czyli swoj¹ œwietlistoœÌ , , blask swojej Energii niewcielonej , bo Ona ³¹czy siê z nim gdy jest w ciele fizycznym.

Faraon-Christos zostaje odnaleziony , odkopany ze swojego zapomnienia "wÂłoÂżony" do ÂświĂŞtego ÂświĂŞtych w sercu czyli komory serca na "te przysÂłowiowe trzy dni ciemnoÂści" , by spÂłynĂŞÂło naĂą ÂświatÂło Ducha , czyli SÂłoĂące Ducha. W czasie tym nastĂŞpuje transformacja ciaÂła obecnego fizycznego w ciaÂło Âświetliste , a nastĂŞpnie osiÂągamy nowy rodzaj ciaÂła fizycznego.

Jest to akt jak najbardziej realny fizycznie ( 2000 lat temu dokonaÂł go Joszua , mamy zapis w naszych polach morfogenetycznych) , teraz pora na resztĂŞ gotowych do tego Ludzi.

Wszystkie "dzieci ÂświatÂła" czyli posiadajÂące "ogieĂą Âżycia" - IskrĂŞ Bo¿¹ dokonajÂą tej piĂŞknej transformacji  swoich ciaÂł , bowiem jest to "czas ostateczny" , ktĂłry przeprowadza ten proces.

Inaczej "dzieci AVRAHAMA" ,a s¹ nimi wszyscy bez wzglêdu na wyznawan¹ religiê , bowiem s¹ to "dzieci z³otego œwiat³a , z³otej aury" osi¹gn¹ stan swojej œwiat³oœci , po³¹czenia ze swoj¹ Energi¹ niewcielon¹ , która je wesprze w tym procesie.
Nikt i nic nie jest w stanie tego zatrzymaÌ , zablokowaÌ i przesun¹Ì , w tym roku ka¿dy na swoim poziomie dokona tego aktu. Nastêpnie kolejne kilka lat miêdzy 3 a 7 bêd¹ procesem wyrównawczym dla Ludzi w uzyskaniu samodzielnie sta³ego poziomu energetycznego oraz œwiadomoœciowego.

Czym zatem byÂło "budzenie faraona" i czy trzeba byÂło wyjeÂżdÂżaĂŚ do Egiptu w tym celu? Budzenie to przebudzenie siebie z nieÂświadomoÂści do samoÂświadomoÂści i powrĂłt do Âżycia uczuciami zamiast emocjami. Faraon to nasz krĂłl w nas czyli wÂładca nad ego , wyjÂście z uzaleÂżnieĂą materialnych , przejĂŞcie caÂłkowicie wÂładzy Energii- Ducha nad materiÂą.

I nic wiĂŞcej , to prosty w sumie etap jednak trudny bo jest on uwalnianiem siĂŞ od zniewalajÂącego nas strachu pozornej utraty tego czego naprawdĂŞ wcale nie mamy.
Jest to projekcja mĂłzgu tak realna iÂż dla nas prawdziwa , pokonanie tych pokÂładĂłw fikcji mentalnej to niesamowicie skomplikowany proces wychodzenia z uzaleÂżnieĂą od materii.
Gdy to nastÂąpi otwiera siĂŞ prawda Âżycia , dostĂŞp do nieograniczonej obfitoÂści z ktĂłrej naszÂą mocÂą moÂżemy tworzyĂŚ wszystko co jest piĂŞknem i dobrem w naszym Âżyciu. I to jest naprawdĂŞ realne.
WĂłwczas , po przekroczeniu tego progu ostatecznego strachu odzyskujemy moc wÂładcy , Faraona , Christosa wychodzimy z czeluÂści ciemnego "grobu strachu i zÂłudzeĂą" z martwych wstajemy i moÂżemy dysponowaĂŚ wiedzÂą oraz wÂładzÂą nad sobÂą i naszym Âżyciem.
Nareszcie wydostajemy siĂŞ z labiryntu , docieramy do komnaty wiedzy z ktĂłrej realnie korzystamy tworzÂąc swojÂą SzambalĂŞ.

Jest to jak najbardziej realny proces , tak realny iÂż caÂły proces wewnĂŞtrzny ( bo on zawsze odbywa siĂŞ wewnÂątrz kaÂżdego z nas) kreuje dla nas - materializuje  zdarzenia zewnĂŞtrzne , ktĂłrych doÂświadczamy.

Kiara

[sfinks]

CzyÂż Jezus nie zyskaÂł chwalebnego ciaÂła,po przez zaznanie krzyÂża? Chyba nikt tu niechce udowadniaĂŚ ,Âże jego zmartchwystaÂłe ciaÂło miaÂło w sobie coÂś ze zwierzĂŞcoÂści? CiaÂło o instynktach tzw.zwierzĂŞcych jest potrzebne na ziemi do egzystencji,rozmnaÂżania siĂŞ ,pobierania nauk ,szukania miÂłoÂści,do wewnĂŞtrznego rozwoju!Innej drogi do wyksztaÂłcenia siĂŞ w czÂłowieku tego co istotne,do osiÂągniĂŞcia celu nie ma.JeÂżeli ktoÂś czyta uwaÂżnie,literaturĂŞ z zakresu religii( wsztstkich religii),filozofii ,ezoteryki ,psychologii,oraz fszelkich innych form twĂłrczoÂści traktujÂącej o duchowoÂści,sam zauwaÂży Âże czĂŞsto jest tam mowa o tym,Âże Âżycie  w materialnym Âświecie jest bardzo potrzebne do doskonalenia siĂŞ istoty ludzkiej! Jest ono jednak tylko protezÂą ,ktĂłrÂą po uzyskaniu odpowiednich efektĂłw naleÂży odrzuciĂŚ,tak jak zrobiÂł to Jezus dobrowolnie godzÂąc siĂŞ na to,aby uÂśmierciĂŚ to co juÂż byÂło mu nieprzydatne,aby zyskaĂŚ efekt o jaki chodzi Bogu.W takim przypadku ,byÂł On dobrowolnym,, kastratem,, i nikt nie moÂże o Nim powiedzieĂŚ Âże byÂł rozwiÂązÂły seksualnie.To Âże kochaÂł kobietĂŞ ,nie znaczy Âże kochaÂł jÂą miÂłoÂściÂą seksualnÂą czyli instynktownÂą,czy naprawdĂŞ na ziemi nie ma takich istot ktĂłre kochajÂą wy³¹cznie sercem ,przykÂładem wyrzeczenia siĂŞ seksu jest celibat,czy moÂżna zarzucaĂŚ ludziom ,ktĂłrzy wyrzekajÂą siĂŞ jego dla ,np.Jezusa,wszelkim zakonnikom,zakonnicom,ksi꿹,Âże robiÂą sobie jakÂąkolwiek krzywdĂŞ Âże obdzierajÂą siĂŞ z natury i Âże jest to gÂłupie i nieludzkie? poprostu kochajÂą doskonaÂłoœÌ , ktorej obrazem jest natura chrystusowa!

[east]

@sfinks

Âżycie  w materialnym Âświecie jest bardzo potrzebne do doskonalenia siĂŞ istoty ludzkiej! Jest ono jednak tylko protezÂą ,ktĂłrÂą po uzyskaniu odpowiednich efektĂłw naleÂży odrzuciĂŚ,tak jak zrobiÂł to Jezus dobrowolnie godzÂąc siĂŞ na to,aby uÂśmierciĂŚ to co juÂż byÂło mu nieprzydatne,aby zyskaĂŚ efekt o jaki chodzi Bogu

JeÂśli Twojemu Bogu chodzi o efekt odrzucenia , uÂśmiercenia w czÂłowieku czÂłowieczeĂąstwa, to ja podziĂŞkujĂŞ za takiego Boga.

To ta, doskonaÂłoœÌ (taka o jakiej piszesz) zabija i to dosÂłownie. Gdyby kaÂżdy tak doskonale ÂżyÂł sobie w celibacie, to dziÂś nie mogÂłabyÂś  popeÂłniĂŚ tych zdaĂą, ktĂłre napisaÂłaÂś , bo ludzkoÂści juÂż dawno by nie byÂło
Zastanów siê nad tym g³êboko.

Wyniesienie, czy teÂż przemiana czÂłowieka fizycznego w istotĂŞ duchowÂą, to nie jest , jakbyÂście tu niektĂłrzy chcieli, wyjÂście z cielesnoÂści, tylko wejÂście naszego duchowego "ja" w ÂświatÂło (w jednym jĂŞzyku), albo inaczej poszerzenie  i pog³êbienie spektrum czĂŞstotliwoÂści percepcji.
To mniej wiĂŞcej tak, jakby zmieniĂŚ dietĂŞ z destrukcyjnej na pranicznÂą. Poznamy istotĂŞ materii i bedziemy niÂą wÂładaĂŚ, a skoro kaÂżdy bĂŞdzie miaÂł do niej dostĂŞp nieograniczony i to za darmo (bez jakichkolwiek poÂśrednikĂłw), to kaÂżdy stanie siĂŞ w peÂłni niezaleÂżny a zatem caÂły System tak pieczoÂłowicie budowany przez religie i politykĂŞ rozpadnie siĂŞ jak domek z kart, byĂŚ moÂże nawet w ciÂągu tych sÂławetnych 3 dni ciemnoÂści.
To w nas  jest BĂłg (ÂŚwiadomoœÌ) i to w ten sposĂłb , od wewnÂątrz, dokona siĂŞ przemiana. I tylko taki ,mĂłj wewnĂŞtrzny "BĂłg" czyli nie wcielona doskonaÂła istota, ktĂłrÂą rĂłwnieÂż jestem i nazywam jÂą ÂŚwiadomoÂściÂą, moÂże cokolwiek chcieĂŚ i tego bĂŞdĂŞ siĂŞ sÂłuchaÂł - tak jak sÂłucham siĂŞ siebie.

UwaÂżam, Âże wszyscy, ktĂłrzy prĂłbujÂą przypodobaĂŚ siĂŞ religijnym, dogmatycznym bogom robiÂą sobie strasznÂą krzywdĂŞ. Ale to tylko moje zdanie.

[Dariusz]

W takim przypadku ,by³ On dobrowolnym,, kastratem,, i nikt nie mo¿e o Nim powiedzieÌ ¿e by³ rozwi¹z³y seksualnie.To ¿e kocha³ kobietê ,nie znaczy ¿e kocha³ j¹ mi³oœci¹ seksualn¹ czyli instynktown¹,czy naprawdê na ziemi nie ma takich istot które kochaj¹ wy³¹cznie sercem ,przyk³adem wyrzeczenia siê seksu jest celibat,czy mo¿na zarzucaÌ ludziom ,którzy wyrzekaj¹ siê jego dla ,np.Jezusa,wszelkim zakonnikom,zakonnicom,ksi꿹,¿e robi¹ sobie jak¹kolwiek krzywdê ¿e obdzieraj¹ siê z natury i ¿e jest to g³upie i nieludzkie? poprostu kochaj¹ doskona³oœÌ , ktorej obrazem jest natura chrystusowa!

 
Propagujesz religijnÂą "ciemnotĂŞ"?
Pomijaj¹c osobê Jezusa, o której tyle k³amstw ju¿ rozpowszechni³o Chrzeœcijanstwo, temat doœÌ ciekawy i proponowa³bym przenieœÌ siê z nim do odpowiedniejszego w¹tku >>.

[arteq]

CieszĂŞ siĂŞ Âże nareszcie spotkaÂłem osobĂŞ ktĂłra wie dokÂładnie co, jak i kiedy robiÂł Jezus. Darek odpowiesz mi na kilka pytaĂą?

[sfinks]

Drogi ,,east,,dlaczego mĂłwisz Âże propagujĂŞ uÂśmiercenie w czÂłowieku ,.czÂłowieczeĂąstwa?Âśmiem zauwaÂżyĂŚ,ze nawet w dawnych czasach pewien filozof z zapalonÂą latarniÂą chodziÂł po ulicach ,szukajÂąc czÂłowieka!ByÂło to wyrazem,braku ludzkich uczuĂŚ i zachowaĂą wÂśrĂłd jego wspó³czesnych!Wydaje siĂŞ Âże do dzisiaj nic siĂŞ nie zmieniÂło! ÂŚwiat siĂŞ rozwija,lecz natura czÂłowieka,marnej jest kondycji! powiedzenie,,na Âświecie ludno,lecz o czÂłowieka trudno,, powinno rozjasniĂŚ trochĂŞ moje poglÂądy!Jestem osobÂą doÂświadczonÂą i z wÂłasnych obserwacji i Âżycia wiem jak maÂło jest czÂłowieczeĂąstwa w czÂłowieku!Nawet pewna piosenka mĂłwi o tym w sÂłowach,,...ktoÂś za czÂłowieka przebrany..,,My mamy staĂŚ siĂŞ dopiero peÂłniÂą czÂłowieczeĂąstwa,przeobraziĂŚ siĂŞ.Nikt nie mĂłwi,Âże chce kogoÂś pozbawiĂŚ Âżycia,lecz daĂŚ mu prawdziwe Âżycie!Do Ciebie ,,Dariuszu,,teÂż mam dwa sÂłowa,nie propagujĂŞ ,,ciemnoty religijnej,, tylko uznajĂŞ u ludzi d¹¿enie do wyÂższych celĂłw,nie obchodzi mnie w zasadzie kto to jest i do jakiego ugrupowania naleÂży ,czy do koÂścielnego ,czy zwiÂązkowego czy partyjnego?PodaÂłam ludzi koÂścioÂła jako przykÂład,d¹¿enia na wyÂżyny doskonaÂłoÂści ludzkiej,dlatego posÂłuÂżyÂłam siĂŞ postaciÂą Jezusa,gdyÂż jest on obrazowym przykÂładem,przemiany tego co ludzkie w boskie,i jest to osoba znana na caÂłym Âświecie,dlatego Âłatwiej i przystĂŞpniej  wytÂłumaczyĂŚ jest mojÂą myÂśl!

[Dariusz]

CieszĂŞ siĂŞ Âże nareszcie spotkaÂłem osobĂŞ ktĂłra wie dokÂładnie co, jak i kiedy robiÂł Jezus.

Rozumiem, Âże to do mnie.
WiĂŞc by byÂło jasne, spieszĂŞ wyjaÂśniĂŚ, Âże Jezus w najmniejszym stopniu mnie juÂż nie interesuje, a:

Darek odpowiesz mi na kilka pytaĂą?

odpowiedzi na tego typu pytania mo¿esz sam znaleŸÌ.
ProponujĂŞ uwolniĂŚ siĂŞ od ograniczeĂą katechiczno biblijnych i zanurzyĂŚ siĂŞ troszkĂŞ w ... np. apokryfach. 
Nie jestem od nauczania, wolĂŞ szukaĂŚ.

[sfinks]

,,Kiaro,, sk¹d wiesz czy ci,, œlepi,, naœladowcy Jezusa nie wisieli na krzy¿u,nie mo¿na nic o cz³owieku powiedzieÌ s¹dz¹c go po pozorach.Krzy¿e sa ró¿ne,czasami tak bolesne,¿e przyprawiaj¹ o pragnienie œmierci.M¹droœÌ ludzka czsami bierze siê z krzy¿a.,,w krzy¿u nauka,, s¹ to s³owa które napewno ka¿demu obi³y siê o uszy.Nie mo¿na sadziÌ ka¿dego jedn¹ miar¹,nie ka¿dy jest s³odko pierdz¹cym i kadz¹cym Bogu bigotem.Je¿eli ktoœ w swoich wypowiedziach,du¿o mówi o doskona³oœci i d¹¿eniu do niej,to mo¿e byÌ osob¹,ciê¿ko doœwiadczon¹ przez los,los trudny i ciê¿ki wykonany czynami ludzi,,ludzie, ludziom zgotowali ten los,,.Zrobili to tak lekko ,bez zastanawiania siê,jak Ty sama lekko sobie napisa³aœ na tym forum ,,na krzy¿ z nimi,, widzisz jak ³atwo kogoœ skazaÌ przez niezrozumienie?

======================================

Przepraszam ,,KiarĂŞ,,! sÂłowa  skazujÂące ludzi na krzyÂż wypowiedziaÂł ,,KapÂłan,,w takim wypadku moja odpowiedÂż jest skierowana do niego! bylam nieuwaÂżna wiĂŞc przepraszam!

======================================

Chcia³am tutaj z góry zaznaczyÌ,¿e nie piszê na tym forum ,aby doprowadzaÌ do k³otni ,podzia³ów i nieporozumieù.Nie zale¿y te¿ mi aby z kim kolwiek dyskutowaÌ,poprostu wyra¿am swoje ugruntowane przekonania,bo czujê tak¹ potrzebê.Szanujê Wasze wypowiedzi,czytam je te¿,mo¿e niedok³adnie,ale staram siê poznaÌ cudze pogl¹dy i zastanawiaÌ siê nad nimi.Nie chcê nikogo atakowaÌ,gdy siê z czymœ nie zgadzam,przyznajê ka¿demu prawo do swobodnej wypowiedzi i nie mówiê ¿e moje prawdy s¹ jedyne i niepowiarzalne.Gdybym nie chcia³a nikogo s³uchaÌ ani dawaÌ mu racji w jego przekonaniach,poprostu nie bra³a bym do rêki ¿dnej literatury.Cz³owiek si³¹ rzeczy,uczy siê od innych ludzi,ka¿dy kto zdobywa i magazynuje jakieœ informacje jest cennym przeka¿nikiem wiedzy,a to czy ja siê z tym zgadzam czy nie to mój problem.S¹ to ogólne zasady tolerancji.

ScaliÂłem posty
Darek

[Dariusz]

Chcia³am tutaj z góry zaznaczyÌ,¿e nie piszê na tym forum ,aby doprowadzaÌ do k³otni ,podzia³ów i nieporozumieù.

CoÂś mi mĂłwi, Âże odnosisz siĂŞ do mojej wypowiedzi:

Propagujesz religijnÂą "ciemnotĂŞ"?

Nie napisaÂłem tego w celu atakowania Ciebie.
Ot, posÂłuÂżyÂłem siĂŞ skrĂłtem, z nygustwa.
Fakt, nie zgadzam siê z tym co napisa³aœ ale daleki jestem od k³ócenia siê z Tob¹ czy kimkolwiek innym, kto myœli inaczej ode mnie.

Mimo to, muszê Ciê prosiÌ o ma³¹ przys³ugê.
Nie pisz posta pod postem. Jeœli musisz coœ dopisaÌ, a pod Twoj¹ ostatni¹ wypowiedzi¹ nikt nic nie napisa³, to u¿yj opcji "modyfikuj wiadomoœÌ" (opcja ta znajduje siê nad okienkiem, które wyœwietla Twoj¹ wiadomoœÌ) i aby uwidoczniÌ modyfikacjê w poœcie mo¿esz dopisaÌ zwrot: "EDYCJA".
Z gĂłry dziĂŞkujĂŞ.

[east]

@sfinks

Jestem osobÂą doÂświadczonÂą i z wÂłasnych obserwacji i Âżycia wiem jak maÂło jest czÂłowieczeĂąstwa w czÂłowieku!
(..) My mamy staĂŚ siĂŞ dopiero peÂłniÂą czÂłowieczeĂąstwa,przeobraziĂŚ siĂŞ.

Otó¿ w³a¶nie moim zdaniem my jeste¶my W PE£NI lud¼mi. Co oznacza, ¿e mamy potencjalny dostêp ( po dostrojeniu siê) do niezmierzonych pok³adów m±dro¶ci i mi³o¶ci, ale RÓWNIE¯ do drugiej skrajno¶ci, która dzi¶ jest najbardziej ha³a¶liwa. To co widaæ to tylko sprawny marketing "z³ej strony mocy", a nie jej prawdziwa moc.
My mamy mo¿liwoœÌ odró¿niÌ dobro od z³a poprzez pracê nad sob¹, a w tym mieœci siê równie¿ doœwiadczanie bardzo ciê¿kich prze¿yÌ czasami. To one otwieraj¹ nam oczy, s¹ najlepsz¹ nauk¹ i œcie¿k¹ rozwoju. Czy tego chcesz czy nie, ¿ycie (a ono jest œwiadomoœci¹ ) zweryfikuje Twoje wyobra¿enia o w³asnych doœwiadczeniach. A jeœli nie, bo siê uprzesz, ¿e nie to powrócisz ponownie do tego punktu, jak nie za rok, to w przysz³ym ¿yciu. Spokojnie

Nikt nie mĂłwi,Âże chce kogoÂś pozbawiĂŚ Âżycia,lecz daĂŚ mu prawdziwe Âżycie!

No w³aœnie to Ty wspomina³aœ o zabijaniu czegoœ. Tak jakby jakiœ zewnêtrzny Duch móg³ przyjœÌ i zabiÌ w Tobie to, czego siê wstydzisz albo nie chcesz w sobie mieÌ, a w zamian mia³by daÌ Ci jakieœ inne ¿ycie i nazwaÌ je prawdziwym.
W moim przekonaniu to jest b³êdne rozumowanie, bo oddalaj¹ce odpowiedzialnosÌ za siebie w rêce kogoœ tam, doskonalszego, kto kiedyœ przyjdzie, a wystarczy siê do niego modliÌ.
Nikt taki z zewnÂątrz nie przyjdzie, bo i do tej pory nie przyszedÂł.

Powiem teraz na swoim przyk³adzie. Ja sam muszê zrozumieÌ, ¿e tworzê swoj¹ rzeczywistoœÌ, równie¿ na planie duchowym.
I to ,co tam stworze, to przejawia siĂŞ w moim Âżyciu w pozornie przypadkowy sposĂłb. To siĂŞ materializuje. I wtedy mogĂŞ dojrzeĂŚ skutki tego, co powoÂłaÂłem do Âżycia.
Kiedyœ to nie by³o tak widoczne, bo skutki nastêpowa³y ze znacznym opóŸnieniem setek lat i miesiêcy. Ale od jakiegoœ czasu œwiat przyspieszy³ i ju¿ da siê powi¹zaÌ skutki z przyczynami w widocznej perspektywie czasowej. Coraz wiêcej te¿ opada zas³on ujawniaj¹c now¹ wiedzê.

Mo¿e trudno Ci to przyjdzie prze³kn¹Ì, ale uwa¿am, ze my, ludzie, jesteœmy Chrystusami. W tym sensie , ¿e powo³ujemy do ¿ycia wszystkie zdarzenia ju¿ na poziomie mentalnym i tylko tam , w naszych wyobra¿eniach o rzeczywistoœci , tkwi problem. Tylko, ¿e nie rozpoznajemy w sobie œwiadomoœci chrystusowej ufaj¹c ró¿nym nak³adkom w tym religijnym.

Jesteœmy i zawsze byliœmy po³¹czeni ze ród³em. Wystarczy to tylko dostrzec i ju¿ nigdy nie traciÌ z pola widzenia.
Dlatego odrzuciÂłem i odrzucam teksty, ktĂłre napisali ludzie (maÂło waÂżne, Âże uwaÂżajÂą je za natchnione). One mogÂą byĂŚ tylko latarniami ,ale kurs wybieram sam.

[Kiara]

Za duÂżo jest gadania o wymyÂślonym marketingowym Jezusie , stworzonym micie , a nie o Jeszua historycznym.
To byÂł normalny CzÂłowiek , ale wielka i piĂŞkna Energia wcielona z nieprzeciĂŞtnymi moÂżliwoÂściami otworzonymi.
Urodzony jak kaÂżde dziecko na ziemi , spÂłodzony tradycyjnie ( wedle zasad rytualnych tamtych ludzi) i tak teÂż urodzony , zgodnie z rytuaÂłem.

PodlegaÂł do czasu ( przemiany swojego ciaÂła fizycznego w ciaÂło zÂłote subatomowe) wszystkim ludzkim zasadom fizycznego Âżycia.
W sposĂłb naturalny spÂłodziÂł dzieci i prowadziÂł jednoczeÂśnie Âżycie rodzinne oraz Âżycie zakonne ( zgodnie z obowiÂązujÂącymi wĂłwczas prawami i zasadami zakonnymi) , po Ludzku , naturalnie.

Dopiero KRK ze swoimi synodami i "mÂądroÂściami" papieÂży oraz elity wÂładzy stworzyÂło mit Boga , ktĂłry ÂżyjÂąc na ziemi miaÂł odmienne warunki Âżycia. Nic podobnego byÂły Ludzkie w 100% , ale Jego system wartoÂści byÂł inny i poziom energii sprawczej rĂłwnieÂż , co pozwoliÂło mu szybko nawiÂązaĂŚ kontakt ze swojÂą EnergiÂą niewcielonÂą i korzystaĂŚ z jej nieprzeciĂŞtnej wiedzy oraz moÂżliwoÂści duchowych.

MoÂże to juÂż pora przekazywaĂŚ ludziom prawdĂŞ na temat zarĂłwno Jeszua jak i MM oraz ich dzieci i caÂłej ich linii rodowej , ktĂłra na szczĂŞÂście LudzkoÂści przetrwaÂła.

I niech siĂŞ stanie!


Kiara

[arteq]

CieszĂŞ siĂŞ Âże nareszcie spotkaÂłem osobĂŞ ktĂłra wie dokÂładnie co, jak i kiedy robiÂł Jezus.

Rozumiem, Âże to do mnie.
WiĂŞc by byÂło jasne, spieszĂŞ wyjaÂśniĂŚ, Âże Jezus w najmniejszym stopniu mnie juÂż nie interesuje, a:
[...]
odpowiedzi na tego typu pytania mo¿esz sam znaleŸÌ.
ProponujĂŞ uwolniĂŚ siĂŞ od ograniczeĂą katechiczno biblijnych i zanurzyĂŚ siĂŞ troszkĂŞ w ... np. apokryfach.  Nie jestem od nauczania, wolĂŞ szukaĂŚ.

Darek, problem w tym, ¿e jakoœ - pomimo przerzucenia sterty ró¿nych opracowaù, artyku³ów, opisów, wypowiedzi - nie mogê siê wyrwaÌ z tych (jak to ³adnie okreœli³eœ) - "ograniczeù katechiczno biblijnych". Powodem jest, ¿e po wspomnianych lekturach nadal te biblijno-katolickie wydaj¹ mi siê najbardziej prawdziwe i prawdziwe. Dlatego ciekawym by³oby spojrzenie przez pryzmat kogoœ kto deklaruje, ¿e wzniós³ siê ponad to i ma szerszy, prawdziwy ogl¹d sprawy. Zwróci³em siê do Ciebie równie¿ z tego powodu, ¿e bardzo kategorycznie, z ca³ym przeœwiadczeniem o prawdziwoœci wyrazi³eœ swój os¹d a œciœlej informacjê co robi³ a czego nie robi³ Jezus w swoim ¿yciu.

Darek i nieprawdÂą jest, Âże CiĂŞ caÂłkowicie nie interesuje - skoro zabierasz w Jego sprawie gÂłos oznacza to, ze jednak jakoÂś tam CiĂŞ interesuje, dotyka. MoÂże tylko to ukrywasz, nawet przed sobÂą?

[Dariusz]

Mnie natomiast bardziej "prawdziwe i prawdziwe" wydajÂą siĂŞ doniesienia apokryficzne o jego osobie.

Darek i nieprawdÂą jest, Âże CiĂŞ caÂłkowicie nie interesuje - skoro zabierasz w Jego sprawie gÂłos oznacza to, ze jednak jakoÂś tam CiĂŞ interesuje, dotyka. MoÂże tylko to ukrywasz, nawet przed sobÂą?

Z twojego punktu widzenia moÂże to tak wyglÂąda. Jednak przeoczyÂłeÂś fakt, Âże zabieram gÂłos niemal w kaÂżdym temacie i w wiĂŞkszoÂści sÂą one dla mnie przynajmniej obojĂŞtne, jak np. temat KK. Fakt, byÂł czas, Âże reagowaÂłem niemal alergicznie na pewne zagadnienia, jednak na szczĂŞÂście wyleczyÂłem siĂŞ z tych alergii.

[quetzalcoatl44]

no wlasnie o to chodzi w historii zeby czlowiek zwierzecy zmienil sie w czlowieka duchowego...tylko ludzie nie chca myslec samodzielnie i wogole nie biora odpowiedzialnosci za swoje zycie...
 
wg mnie Jezus nie byl zwyklym czlowiek i mogl sie urodzic w sposob nadprzyrodzony co moglobaby wyjasnic i fizyka kwantowa i biologia - dziewiorodztwo , inkarnacja znane byly i w innych religiach... Jezus reprezentowal ANKH i OGDOAD czyli stworzenie

Jan Chrzciciel byl przywodca zakonu qumran, ktorzy przechowywal arke, Jezus mogl przebywac rowniez w tym zakonie i blisko arki - dlatego templariusze przechowywali glowe Jana Chrzciciela..

[arteq]

Mnie natomiast bardziej "prawdziwe i prawdziwe" wydajÂą siĂŞ doniesienia apokryficzne o jego osobie.

Jak najbardziej masz do tego prawo. Widzisz Darek, szukam osoby która podziela Twoje pogl¹dy na Jezusa, aby z ni¹ usi¹œÌ i rzeczowo porozmawiaÌ, aby spróbowa³ mnie przekonaÌ do s³usznoœci swojego pogl¹du, aby by³ w stanie odpowiedzieÌ mi na szereg pytaù. Osoby nieco "obkutej", a nie takiej która argumentuje "no bo tak"...