Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 12:05:03


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 [2] 3 4 5 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Tajemnice III Rzeszy w masywie góry ¦lê¿y.  (Przeczytany 98150 razy)
0 u¿ytkowników i 3 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Astre
Go¶æ
« Odpowiedz #25 : Kwiecieñ 05, 2012, 15:16:58 »

Ok, je¶li to s± jakie¶ stwory z³owrogie, mutanty, to nale¿a³oby wy³apaæ, albo choæ postawiæ w okolicy ich wystêpowania jakie¶ znaki ostrzegawcze. A tu w dobie masowych wojen, nowoczesnego sprzêtu policyjnego i wojskowego, ogólnie -rozwiniêtej technologii -  wszyscy nagle milcz± ze strachu i w nadziei, ¿e to ich nie bêdzie dotyczyæ i mo¿e nic ich w nagrodê za to milczenie z³ego nie spotka. To siê nie trzyma kupy.



Patrz±c z tego punktu widzenia, to niew±tpliwie masz racje .
Z drugiej jednak strony nie do koñca moim zdaniem wszystko tak wygl±da.
Tu niestety dzieje siê 24 godzin na dobê niewidoczna, ale konkretna walka... pewnych si³, o których ludzie zupe³nie nie wiedz±, bo siê tym nie interesuj±, byle by im by³o dobrze !
Co ciekawe od zawsze tak by³o .
Jak by¶ dzisiaj poszed³ do jakichkolwiek organów pañstwowych i maj±c niezbite dowody na to lub tamto, to b±d¼ raczej pewny, ¿e Cie przymkn± lub zrobi± wszystko, aby o¶mieszyæ.
Tylko dlaczego ?

Chyba s³ucha³e¶ wypowiedzi DARKA KWIETNIA, a on t³umaczy³ dlaczego ?
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 05, 2012, 15:18:28 wys³ane przez Astre » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #26 : Kwiecieñ 05, 2012, 16:46:51 »

..co¶ istnieje bo jest odbiciem pewnej ¶wiadomo¶ci,-
a je¶li nie istnieje w ¶wiadomo¶ci, trzeba j± rozbudziæ w okre¶lonym kierunku i wtedy na pewno zaistnieje jako odbicie w tym wymiarze,-
taki "stan spl±tany dwóch stron lustra"- wyobra¼nia to potê¿ne "narzêdzie",-
a ci co wiedz± jak je wykorzystywaæ maj±c okre¶lone cele, szukaj± dobrych "zasilaczy" do zmaterializowania ich Mrugniêcie
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 05, 2012, 19:56:15 wys³ane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #27 : Kwiecieñ 05, 2012, 19:17:26 »

Cytat: songo1970
..co¶ istnieje bo jest odbiciem pewnej ¶wiadomo¶ci,-

To prawda. Po sobie stwierdzam, ¿e ¶wiadome, intensywne zajmowanie siê jakim¶ problemem,
wierzenie w co¶, powoduje, ¿e to co¶ pojawia siê najpierw w snach.
Potem wy³azi poza sen i bywa widoczne na jawie. Pisa³am niejednokrotnie o ró¿nych widzialnych zjawach.
Nie jestem w stanie precyzyjnie stwierdziæ, czy to tylko imaginacje mózgu sprzê¿one
z oszukañczym rzutowaniem na zmys³ wzroku, czy ju¿ jak najbardziej realna
materializacja (choæ bardziej eteryczna i plastyczna), a mo¿e przenikanie siê wymiarów?

Niemniej, znaj±c mo¿liwo¶ci mózgu i kreatywno¶æ umys³u niczego nie mo¿na wykluczyæ.
Dlatego postawa sceptyka „dopuszczaj±cego mo¿liwo¶æ” jest jak najbardziej wskazana.
Za¶ spokojna obserwacja sprzyja nie wpadaniu w panikê ani popadaniu w jakie¶ przesadne euforie.

Neofit± ze wszystkimi przymiotami i konsekwencjami bywa siê na pocz±tku, potem nabiera siê dystansu,
co daje mo¿liwo¶æ bardziej trze¼wego spojrzenia. Szczególnie wa¿ny jest dystans do siebie samego,
ale tu przychodzi zmierzyæ siê z egotyczn± czê¶ci± siebie i ró¿nie to siê koñczy.  Du¿y u¶miech
Jednak indywidualno¶æ JA nie znaczy ego, co jest przez niektórych mylone. 
East pewnie zaraz mnie tu sprostuje.  Chichot
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 05, 2012, 19:56:25 wys³ane przez songo1970 » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #28 : Kwiecieñ 05, 2012, 22:15:03 »

@Ptak
Cytuj
Szczególnie wa¿ny jest dystans do siebie samego,
ale tu przychodzi zmierzyæ siê z egotyczn± czê¶ci± siebie i ró¿nie to siê koñczy.  Du¿y u¶miech
Jednak indywidualno¶æ JA nie znaczy ego, co jest przez niektórych mylone.
East pewnie zaraz mnie tu sprostuje.  Chichot

A nie sprostuje ... bo nie ma komu Mrugniêcie Ty zreszt± wiesz czemu  Buziak
Wszystko to proces odzierania z iluzji, powolutku, a do skutku Chichot
Chichot  ..a uczucie zostaje ...
Zapisane
redmuluc
Go¶æ
« Odpowiedz #29 : Kwiecieñ 06, 2012, 08:39:32 »

A co do "zabicia mnie" .. ¶mieræ mo¿e cz³owieka spotkaæ za rogiem, na przejsciu dla pieszych  i równie skutecznie zniweczyæ plany wakacyjne (a 9 na 10 wypadków innych ni¿ drogowe zdarza siê w domu Mrugniêcie ) . Jest to statystycznie bardziej prawdopodobne, ni¿ spotkanie wielgachnej i g³odnej Jaszczurki, ale z jakich¶ powodów ludzie nie boj± siê przechodziæ przez jezdniê za to opowie¶ci o Jaszczurkach boj± siê tak samo jak strzyg za ¶redniowiecza.

Twoja logika zabija...nie wiem ja w twoim mie¶cie...ale u nas pod ziemi± raczej nie zauwa¿ono samochodów, i statystycznie bardziej prawdopodobne jest ¿e w jaskini nie ma zasiêgu telefonu komórkowego a utkniêcie nogi w szczelinie mo¿e skoñczyæ siê ¶mierci±. statystycznie wk³adaj±c g³owê do klatki z tygrysem nie rozjedzie ciê samochód tylko tygrys odgryzie ci ³eb...statystycznie samochód tego nie zrobi ..tym bardziej ¿e go nie ma. I jakby nie patrzeæ...¿onglowanie krêglami to nie to samo co granatami i wtedy ju¿ "Jest to statystycznie bardziej prawdopodobne" ¿e co¶ ci siê stanie podobnie jak statystycznie odgryzienie twojej g³owy w klatce z tygrysem. To siê nazywa "warunki brzegowe". Statystycznie te¿ ludziom o podobnych zapatrywaniach jak twoje nie przekazuje siê poufnych informacji dla ich w³asnego dobra. 


Jak by¶ dzisiaj poszed³ do jakichkolwiek organów pañstwowych i maj±c niezbite dowody na to lub tamto, to b±d¼ raczej pewny, ¿e Cie przymkn± lub zrobi± wszystko, aby o¶mieszyæ.
Tylko dlaczego ?Chyba s³ucha³e¶ wypowiedzi DARKA KWIETNIA, a on t³umaczy³ dlaczego ?
 

Spalone samochody, naj¶cia policji, konfiskaty i kradzie¿e sprzêtu, ostrzeliwanie, rozprawy s±dowe sponsorowane przez Caritas na zlecenie nazistowskich organizacji, infiltrowanie przez nazistowskie organizacje...to chyba i tak do¶æ jak na jedn± osobê. Ci co my¶l± ¿e to zabawa w chowanego...bardzo siê rozczaruj±...wiem co¶ o tym. Nie na pró¿no odwiedzi³a nas w Tucznie wnuczka Himmlera.

Jak dzia³aj± organy pañstwowe ? Na stacji PKP w £odzi sta³y oryginalne wagony do przewozu wiê¼niów...po telefonie do redakcji gazety por±bano je i zez³omowano nastêpnego dnia...Tak dzia³aj± organy pañstwowe.   
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 06, 2012, 08:53:52 wys³ane przez redmuluc » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #30 : Kwiecieñ 06, 2012, 09:47:41 »

Niestety redmuluc ma racjê dlatego ja w tak bardzo wielu sprawach o które siê ocieram milczê. Nie tylko nie mówi siê o tym publicznie ale mówi sie tylko w wyj±tkowych "warunkach"  z naprawdê zaufanymi w 100% lud¼mi. A ze takich jest jak na lekarstwo , to lepiej wiele przemilczeæ ni¿ powiedzieæ o jedno s³owo za du¿o. Zdecydowanie bezpieczniej jest pisaæ o mi³o¶ci.....

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #31 : Kwiecieñ 06, 2012, 10:28:39 »

Kiara - a jednak milczenie ma byc zlotem? U¶miechMrugniêcie

To o czym pisze redmuluc to wyzsza poleczka. Zrozumiec mozna tylko wtedy, gdy porzuci sie myslenie konwencjonalne, ale gdy sie zacznie to glosic (bo to wlasciwie ta Wielka Tajemnica jest), to przyjda gliny PSI i ... inne wampiry, ot moral z wykladu prof. Stanislawskiego z katedry mniemanologii stosowanej na temat wyzszosci swiat Bozego Narodzenia nad swietami Wielkiej Nocy.
U¶miech
Ale do odwaznych swiat nalezy! Ahoj przygodo!:)

P.S. Do tego watku pasowalby ten filmik, ktory Lucyfer wstawil na Feng-shui, ale nie umiem go tu przeniesc, moze ktos potrafi?

<a href="http://www.youtube.com/v/eCJxhxDMIb0?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/eCJxhxDMIb0?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

(Oten film Ci chodzi³o?)
Darek
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 06, 2012, 11:07:40 wys³ane przez Dariusz » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #32 : Kwiecieñ 06, 2012, 10:53:33 »

Nie, nie jest z³otem milczenie,  bo milczenie niczego nie tworzy , ale.... trzeba wiedzieæ co i kiedy a jeszcze wa¿niejsze gdzie i jak powiedzieæ.
Gadanie byle czego byle gdzie i w niew³a¶ciwym momencie  i du¿o nie tworzy z³ota.
Ale to ju¿ wy¿sza jazda.... Mrugniêcie
W fizycznym ¶wiecie u¿ywamy zawsze fizycznych argumentów, tylko trzeba bardzo uwa¿aæ które drzwi siê otwiera bo..... niestety nie wystarczy naogl±daæ siê filmików , naczytaæ ksi±¿eczek i nas³uchaæ mistrzów....  to jest  tylko ¶lizganie siê powierzchniowe po temacie.

Kiara U¶miech U¶miech

« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 06, 2012, 10:57:26 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #33 : Kwiecieñ 06, 2012, 11:13:16 »

To sie nazywa dyplomacja. Malo kto potrafi postepowac  dyplomatycznie.
Tu Kiaro o fizyczny swiat juz nie tak chodzi jak o ten duchowy. Wiec milczec mozna pozornie, ale nauczyc mysli milczenia to juz dzielo!

I wlasnie takie napotkane stwory, czy ze Slezy, czy gdziekolwiek indziej nie rozmawiaja, one milcza, bo potrafia zescannowac system "bio-robota" i odczytac mysli, maja wiec pozorna przewage. W tekstach powyzszych wyraznie mozna odczytac otoczke strachu, bojazni a nawet respektu przed nieznanym.
Bo tak dlugo bedzie straszne, dopoki sie bedzie bac.
Dodam jeszcze, ze te z nizszej hierarchii to faktycznie te jedze z krzywymi nogami pod habitem:) Ale sa rowniez inni...

P.S. Darku o ten o technologiach Nazi.
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 06, 2012, 11:14:07 wys³ane przez Fair Lady » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #34 : Kwiecieñ 06, 2012, 11:22:19 »

Jeste¶ w b³êdzie i te ze ¦lê¿y i te z innych miejsc rozmawiaj± i to du¿o ale nie z ka¿dym. Pokazanie siê w takiej czy innej wersji swojej nie jest dla nich ¿adnym problemem. Je¿eli s±dzisz i¿ demony to poczwary i paskudy to..... to tylko Twojego mózgu opcja akceptuj±ca jaki¶ wygl±d z jakiego¶ powodu.
Kupowanie tanich obrazków to przestrzeñ zaporowa w poznawaniu tworzy j± zawsze strach.
Nikt kto niesie w sobie chocia¿ najmniejszy jego cieñ nie przekroczy bezpiecznie bram poznania demonicznej przestrzeni. I lepiej ¿eby tego nie robi³.

Kiara. U¶miech U¶miech
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #35 : Kwiecieñ 06, 2012, 11:37:33 »

Cytuj
Je¿eli s±dzisz i¿ demony to poczwary i paskudy to..... to tylko Twojego mózgu opcja akceptuj±ca jaki¶ wygl±d z jakiego¶ powodu.
Ja zadalam sobie trudu przeczytania calego watku. I tam jest duzo mowy wlasnie o brzydkiej jaszczurzycy, a Ty Klaro bijesz we mnie i probujesz poprawiac. Myslisz, ze ja taka ciemna jestem.
A moze to Ty nie wiesz jak to dziala? Jest hierarchia. Wsrod tych "demonow" tez. I kazdy podlaczy sie wiara! (cos ujrzal i w cos uwierzyl, i zacznie glosic) wlasnie jakas faze rozwojowa. Jakis obraz, klatka z filmu Bogow.

Bo nauczono nas (instynkt pierwotny), ze jak zobaczymy pajaka, weza, jaszczurke czy inne cos takiego:) to powinnismy sie bac, bo maja jad (sa toksyczne i niebezpieczne).
A gdy ujrzymy ladna sarenke, czy owieczke puchata to jest cacy. To sa stereotypy.
Bo taka jest droga wlasnie, od tych jadowitych, do tych uswiadomionych.
W istocie dazymy do tego, aby byc pieknym, mlodym, madrym, bogatym, szczodrym itd. a nie chorym, starym, zgorzknialym, odizolowanym, zaszczutym.
I gdy zdazy sie kontakt istot z nizszej hierarchii, to sie to przezywa, bada, studiuje, a gdy ma sie kontakt  z wyzszymi to jakos wtedy cisza, gdyz przychodzi zadowolenie, zrozumienie, zaszczyt bycia wyroznionym, uznanie nalezenia do ekskluzywnej grupy, podziw.
Pisze te slowa z pozycji obserwtora i uzytkownika.
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #36 : Kwiecieñ 06, 2012, 12:03:57 »

Redmuluc
Cytuj
Statystycznie te¿ ludziom o podobnych zapatrywaniach jak twoje nie przekazuje siê poufnych informacji dla ich w³asnego dobra.
Dziêkujê uprzejmie  Chichot  I tak nie czu³bym siê wyró¿niony z tego powodu ¿e co¶ wiêcej wiem, albo ¿e bardziej siê bojê ni¿ kto¶ inny. Co zasilasz to przyci±gasz. Darek Kwiecieñ na przyk³ad wybra³ takie przyci±ganie jakie wybra³ . Dr±¿enie takich tematów trzeba lubiæ, ale te¿ trzeba siê liczyæ z konsekwencjami. Tylko co to zmienia ? Je¶li informacje pozostaæ maj± ¶ci¶le tajne przez poufne i tylko dla wybrañców to w tym wewnêtrznym sosie bêdzie siê ten hologram toczy³ - wy¿sza poleczka ? Raczej bardzo niska (podziemna) . To nie jest jedyny ¶wiat, który istnieje , redmuluc. S± ¶wiaty szczê¶liwe odleg³e "st±d" tylko o przesuniêcie w fazie Chichot
Nie ma negacji dla mrocznych tajemnic przesz³o¶ci, i nie ma zaprzeczania ,¿e to istnieje . Nawet przesz³o¶æ i przysz³o¶æ istniej± tu, w TERAZ, ale to akurat mo¿e byæ z kolei dla Ciebie ciê¿ko strawne Mrugniêcie
Po³±czenie pod±¿a za uwag±.

Tu Kiaro o fizyczny swiat juz nie tak chodzi jak o ten duchowy. Wiec milczec mozna pozornie, ale nauczyc mysli milczenia to juz dzielo!
Tu siê zawsze rozchodzi³o o ten duchowy Chichot  .. Nauczyæ my¶li milczenia hmhmhm  , oj ¿eby tak siê da³o.

Cytuj
W tekstach powyzszych wyraznie mozna odczytac otoczke strachu, bojazni a nawet respektu przed nieznanym.
Bo tak dlugo bedzie straszne, dopoki sie bedzie bac.
Dok³adnie. Tylko po kiego grzyba wchodziæ w strumienie strachu ? Dla sprawdzenia SIEBIE ? Dla wra¿eñ? Dla prawdy ?
Prawda jest do¶wiadczeniem p³ywaj±cym na powierzchni (wiadomo co p³ywa na powierzchni Mrugniêcie -te¿ prawda )

Czy ludzie s± stworzeni do ¿ycia w podziemiach ? Nie. Wiêc tamten ¶wiat nigdy nie bêdzie naszym ¶wiatem.
I argumentacja redmuluca, która zaczyna siê od
Cytuj
Twoja logika mnie zabija .nie wiem ja w twoim mie¶cie...ale u nas pod ziemi± ..
..nie dotyczy jak widaæ ¶wiata na powierzchni. W mie¶cie  czychaj± zupe³nie inne zagro¿enia - o ile bêdzie siê je w ten sposób postrzegaæ - ni¿ pod ziemi±. Kto w³azi tam ten musi po pierwsze zrozumieæ i nauczyæ siê poruszaæ w tamtej rzeczywisto¶ci, w¶ród demonów. Zrozumieæ ich naturê.
Tylko po co ?
Tu¿ obok nas istnieje cywilizacja mrówek. Ca³e spo³eczno¶ci prowadz± wojny, negocjacje, albo handel wymienny. Czy ludzie i mrówki sobie wzajemnie w³a¿± w paradê ? Jest w tym jaki¶ sens ?

Dopiero, gdyby siê okaza³o, ze ¶wiat podziemia w potajemny sposób hoduje dawców energii na powierzchni wtedy nale¿a³oby rozpoznaæ i zerwaæ po³±czenie. Zreszt± byæ mo¿e tak jest, tylko ciekawe, czy KTO¦ jest w stanie rozpoznaæ czym jest zagroda Mrugniêcie
Zapisane
Lucyfer
Go¶æ
« Odpowiedz #37 : Kwiecieñ 06, 2012, 12:33:03 »

Cytat: Fair Lady
Do tego watku pasowalby ten filmik, ktory Lucyfer wstawil na Feng-shui, ale nie umiem go tu przeniesc, moze ktos potrafi?
<a href="http://www.youtube.com/v/YIQuxeZhJSc?version=3&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/YIQuxeZhJSc?version=3&amp;</a>


Tajemnice ¦lê¿y
<a href="http://www.youtube.com/v/uaa7GN2uRFQ?version=3&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/uaa7GN2uRFQ?version=3&amp;</a> <a href="http://www.youtube.com/v/woGNUJil2gU?version=3&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/woGNUJil2gU?version=3&amp;</a> <a href="http://www.youtube.com/v/p6hHKHX4kQY?version=3&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/p6hHKHX4kQY?version=3&amp;</a>

Lebensborn
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lebensborn

Cytuj
Po wojnie, podczas procesów norymberskich w latach 1947-1948, Amerykañski Trybuna³ Wojskowy w Norymberdze wyst±pi³ z oskar¿eniem przeciwko organizacji Lebensborn o zbrodnie przeciwko ludzko¶ci, grabie¿ mienia prywatnego i publicznego (g³ównie pochodz±cego z polskich i ¿ydowskich szpitali) oraz przynale¿no¶æ do organizacji uznanej przez Miêdzynarodowy Trybuna³ Wojskowy za przestêpcze. Dzia³alno¶ci± Lebensborn zaj±³ siê ósmy proces norymberski – tzw. Proces RuSHA (niem. „Volkstumsprozess” – dos³. „proces o ludowo¶æ”, za¶ oficjalnie znany jako proces „USA przeciw Ulrichowi Greifeltowi i innym”).

Ostatecznie ca³e kierownictwo organizacji (Max Sollmann, Gregor Ebner oraz Günther Tesch) zosta³o zwolnione z obowi±zku odbywania kary, za¶ jedyna kobieta postawiona przed s±dem, Inge Viermetz, otrzyma³a uniewinnienie 2 klasy: „z braku dowodów”.

W wyroku z 10 marca 1948 s±d uzna³ Lebensborn za „instytucjê opiekuñcz±”. S±d nie skaza³ osób odpowiedzialnych za akcjê rabunku dzieci i przymusowe odbieranie dzieci kobietom z obozów koncentracyjnych. Decyzjê tê po uznaniu przez czê¶æ ¶rodowisk prawniczych za skandaliczn± zakwestionowa³ w 1950 niemiecki Trybuna³ Denazyfikacyjny w Monachium, uznaj±c ca³o¶æ dzia³alno¶ci Lebensborn za zbrodnicz±[1].

Gadzi Basen 

<a href="http://www.youtube.com/v/0ZxEPd93LEg?version=3&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/0ZxEPd93LEg?version=3&amp;</a>

Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #38 : Kwiecieñ 06, 2012, 13:27:11 »

Cytat: east
Po³±czenie pod±¿a za uwag±.

"Je¶li zbyt d³ugo patrzysz w czelu¶æ, czelu¶æ zaczyna patrzeæ na ciebie" - Fryderyk Nietsche.

Czy to znaczy jednak, ¿e mamy nie penetrowaæ czelu¶ci?
Gorzej, gdy natkniemy siê tam na w³asny cieñ. To dopiero suma wszystkich strachów!!!
A pokonaæ je mo¿esz tylko TY .....odwa¿ny agent-analityk z CIA  Du¿y u¶miech …….z reliktem ko¶ci ogonowej.  Chichot
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #39 : Kwiecieñ 06, 2012, 13:31:21 »

Lady.
To sie nazywa dyplomacja. Malo kto potrafi postepowac  dyplomatycznie.
Tu Kiaro o fizyczny swiat juz nie tak chodzi jak o ten duchowy. Wiec milczec mozna pozornie, ale nauczyc mysli milczenia to juz dzielo!

Pos³uchaj mi³a moja w moim ¿yciu ( ju¿ dosyæ wype³nionym wszelako¶ci± do¶wiadczeñ)  niewiele jest krai europejskich w których nie by³am.Odwiedzi³am bardzo dziwne miejsca , spotka³am niesamowitych ludzi i nie tylko ludzi , spêdza³am samotnie noce tam gdzie nikt nie mia³ odwagi ich spêdzaæ.Zatem o do¶wiadczeniach fizycznych i duchowych mam chocia¿ maleñkie pojêcie. I wiem ( bo dotyka³am ich  osobi¶cie i by³am dotykana nie tylko fizycznie) i¿ nikt nigdy nie pokona³ ¶wiata demonów ¿adnymi walkami , nigdy tego nie zrobiono i nikt tego nigdy nie dokona.

Sta³o siê tak i¿    pojawi³y siê przede mn± te dwa najwiêksze   i najsilniejsze z nich i by³y naprawdê bezradne wobec mi³o¶ci , tylko ona i nic wiêcej jest w stanie nimi w³adaæ. Jest , istnieje autentycznie symbol mi³o¶ci w³adzy nad ¶wiatem demonów. Wcale nie jest on ukryty ale nikt , kto ma chocia¿ najmniejszy cieñ, strachu , nienawi¶ci , zazdro¶ci  albo  inne  nie pozytywne uczucia w sobie  nie mo¿e nim dysponowaæ.

Predyspozycje s± sprawdzane przez wiele kolejnych wcieleñ , nie jest tak i¿ w jednym ¿yciu osi±ga siê poziom Arcy..... wcze¶niej trzeba d³ugo byæ pustelnikiem , eremit±. A to nie tylko nazwa na piec minut to styl ¿ycia ca³ego praktycznie wcielenia.
Egzaminy nie s± z wygranych potyczek a, z akceptacji pora¿ek , ze sztuki ich przechodzenia i odnajdywania kolejnej drogi doskona³o¶ci na niej.

Zatem uwierz mi nie jest moim celem dominacja nad nikim ni niczym , je¿eli piszê co¶ zdecydowanie czy nawet bardzo zdecydowanie to tylko dlatego i¿ wiem. Na trudnej drodze pora¿ek pozna³am t± wiedzê, dzielê siê z ni± , nie dla czynienia skrótów dla kogo¶, a dla mo¿liwo¶ci  dokonywania osobistych wyborów przez wiêkszy pryzmat informacyjny.

Dlaczego to napisa³am? Bo dzisiejszy dzieñ zamyka przeogromny wielotysi±cletni etap mojego rozwoju. Jutro otworzy siê kolejny , który zbudowany jest  na moich wszystkich dotychczasowych do¶wiadczeniach , ca³ej mojej wiedzy. Naprawdê nie tylko tej kobiety , obecnego wcielenia , a mojej Energii Za¶wiatowej, wszystkich wcieleñ  które stworzy³y jej  Istotê, Jej osobowo¶æ.

Dziêkuje wszystkim spotkanym Ludziom i nie ludziom na mojej drodze rozwoju byli¶cie moimi wspania³ymi i cudnymi nauczycielami.
Chylê siê przed Wami Wszystkimi w g³êbokim pok³onie poszanowania waszego Istnienia i Waszych sposobów ¿ycia.
Wiem i¿ Wszystko co zosta³o stworzone wynika z przeolbrzymiej M±dro¶ci Stwórcy, odczytywanie tej m±dro¶ci  przez Cz³owieka , zrozumienie jej kolejnych p³aszczyzn jest  efektem jego rozwoju , jego mo¿liwo¶ci pojmowania sekretów stworzenia. Tak postêpujesz jak potrafisz zrozumieæ sens i warto¶æ ¿ycia, jak odczytasz warto¶æ ¿ycia i ¶mierci i która z tych warto¶ci stanie siê tobie bli¿sza?
¯ycie jest najcenniejszym Skarbem Istnienia na ka¿dym ¶wiecie w ka¿dym wymiarze. Sztuk± najwy¿szej rangi  jest posiadaæ  mo¿liwo¶æ, sposób   zabiæ  jakiekolwiek  ¿ycie i nigdy tego nie uczyniæ , naprawdê nigdy.

Dodam, mo¿na.

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 06, 2012, 19:12:50 wys³ane przez Kiara » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #40 : Kwiecieñ 06, 2012, 13:56:25 »

Cytat: Kiara
Dziêkuje wszystkim spotkanym Ludziom i nie ludziom na mojej drodze rozwoju byli¶cie moimi wspania³ymi i cudnymi nauczycielami.

My¶lisz, ¿e demony te¿ to czytaj±?  Du¿y u¶miech

A spotkany lud¼, równie¿ dziêkuje Ci za do¶wiadczenia, chocia¿ nie wie (ów lud¼) do którego zbioru go zaliczasz.
Popatrz, jak wszelkie animozje odpadaj±, niczym kwiaty przejrza³e…  Chichot
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #41 : Kwiecieñ 06, 2012, 15:15:13 »

Tak masz racjê niczym kwiaty przejrza³e bo ju¿ wyda³y ca³a gamê wiedzy o sobie, pora na kolejn±.
Tak Ptaku demony ( Energie , które mog± siê materializowaæ i wcielaæ , ¿yæ zwyczajnie jak ludzie , tylko wówczas znacznie trac± swoj± moc) nie maj± ¿adnego problemu z poznawaniem naszych my¶li ni s³ów ni napisanych ni wypowiadanych.
Jêzykiem przekazu jest wi±zka energii , któr± one odczytuj± , a ka¿de s³owo i ka¿da my¶l je wysy³a.

Znasz chyba opowie¶æ o motylich skrzyd³ach , które poruszy³y siê delikatnie na jednej pó³kuli a na drugiej powsta³ huragan? Z nami jest identycznie , jeste¶my jak motyle skrzyd³a.
Zatem wiesz bo osi±gnê³a¶ stan wiedzy prze¿ywaj±c to co tworzy³a¶ , sama twórczo¶æ tylko w tym aspekcie jest najwa¿niejsza.

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 06, 2012, 15:31:29 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Doralife
Go¶æ
« Odpowiedz #42 : Kwiecieñ 06, 2012, 15:26:32 »

Witaj Kiara,

Twój ostatni wpis jest tak znamienny, ze nie sposób zapytaæ o….. ci±g dalszy.

Czy jutrzejszy dzieñ powinien byæ znamienny dla ca³ej ludzko¶ci, czy tylko dla Ciebie?
¦wiadkowie Jehowy wczoraj (czyli 5 kwietnia) obchodzili Pami±tkê ¦mieci Jezusa. Ty mówisz o dniu jutrzejszym. Czy chodzi wiêc o te trzy dni w ciemno¶ci? Od symbolicznej ¶mierci do zmartwychwstania?

Ja, jak i wielu tu obecnych, czujemy wagê tych czasów. Ca³y czas  jednak mam niedosyt informacji. Wszak wa¿no¶æ i istota informacji, jej zdobywanie, dostêp do niej, to dzisiaj nie tylko domena futurystów od zarz±dzania - to dzisiejsze status quo ludzko¶ci.

Przez ca³e wieki odcinano nas od prawdziwej wiedzy. Dzisiaj nadchodzi moment, kiedy po ni± bêdziemy mogli siêgn±æ. Czy jednak wszyscy s± na ni± gotowi? Czy doro¶li w swoim rozwoju na taki przesy³ informacji? Wielu mo¿e tego nie przyj±æ (a nawet nie prze¿yæ) bêdzie to nie do przyjêcia, stanie siê to dla nich niestrawne, a nawet zabójcze (wbrew pojêciu ¶mierci w ogólnym jej odbiorze).

W tym miejscu pozwolê sobie na ma³a dygresjê. Przywo³am zdarzenie ze swojego obecnego ¿ycia.
Bêd±c trzylatkiem by³am ¶wiadkiem kopulacji dwóch piesków. Sam akt potraktowa³am jako barbarzyñski, daleki od piêkna, jakim jeszcze ¿y³am. I mo¿e nic bym nie zrobi³a, gdyby nie fakt, i¿ prokreatorem by³ osobnik du¿o wiêkszy od atakowanej w³a¶nie suczki. Wyda³o mi siê to na tyle niesprawiedliwe, ze postanowi³am interweniowaæ i przerwaæ ten dramat. Wkroczy³am i dzielnie zajê³am siê ¶ci±ganiem psa, ci±gn±c go za ogon. Na usilne pro¶by mojej mamy, abym tego nie robi³a (by³a zbyt daleko, aby temu przeciwdzia³aæ czynnie) nie przerywaj±c, z determinacj±, która mia³a usprawiedliwiæ moje dzia³anie, wzburzona krzycza³am: „ale mamo! Ten du¿y zagniecie tego ma³ego!”.

Dla mnie, jako trzyletniego dziecka, taki brutalny akt wydawa³ siê przemoc±. Potem zrozumia³am, ¿e jest to naturalny instynkt tych zwierz±t. Jednak, aby to zrozumieæ                     (i zaakceptowaæ), potrzebowa³am czasu.

Czêsto zastanawiam siê, na jaki etapie jestem? Na jakim etapie jest ludzko¶æ?
Czy jestem w stanie ¶wiadomie przyj±æ fakt, i¿ ¶wiat nie wygl±da tak, jak nam siê go przedstawia?
Przypominam sobie wszystkie traumy, które koñczy³y siê „otwieraniem oczu” na now± rzeczywisto¶æ.

Mam przeczucie, ze ten rok bêdzie dla wszystkich bêdzie takim wielkim sprawdzianem ich rozwoju.

To jest tak, jak dorastanie. Poma³u odzierani jeste¶my z w³asnych wyobra¿eñ, jakie pod¶wiadomie przynosimy na ten ¶wiat, odzierani z w³asnych z³udzeñ. W zamian podaje nam siê, zamiast papki, coraz twardszy pokarm, który, aby go przyj±æ, nale¿y w³o¿yæ wiêcej wysi³ku – uruchomiæ w³asne mo¿liwo¶ci (chocia¿by dok³adne ¿ucie zêbami sta³ymi) dorosn±æ, zmê¿nieæ, zrozumieæ.

¦wiadczy to o tym, ze przychodzimy na ten ¶wiat z pewnymi wznios³ymi warto¶ciami (inna przestrzeñ?), które w konfrontacji z brutaln± rzeczywisto¶ci±, z konieczno¶ci musimy korygowaæ w imiê w³asnego status quo, tu i teraz.

Oczywi¶cie piszê jedynie we w³asnym imieniu, przez pryzmat w³asnej ¶wiadomo¶ci i w³asnego postrzegania. Dlatego proszê mnie nie atakowaæ, gdy¿ nie mam czasu na polemikê.

Dora
Zapisane
janusz


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #43 : Kwiecieñ 06, 2012, 18:11:54 »

Nazistowskie projekty.

Wed³ug pewnych informacji w 1944r. powsta³ projekt ''Ebores'', jego celem by³o wywiezienie z pod ¦lê¿y ogromnego kryszta³u, którego ciê¿ar dochodzi³ do 1,5 tony. Zosta³ on podzielony na du¿e kawa³ki i ukryty w ró¿nych rejonach miasta Wroc³awia. Ma³e jego czê¶ci dodawane by³y do ostatnich odznaczeñ ¿elaznego krzy¿a obroñców Festung Breslau. Ten potê¿ny kryszta³ by³ ponoæ ma³± namiastk± tego co kryje jeszcze masyw ¶lê¿añski. Ciekawy przekaz dotyczy projektu o kryptonimie ''Brunhilda'' mówi±cy o akcji z roku 1947, podczas której z rejonu Sulistrowiczek dokonano (tzw. kana³em) przerzucenia w rejon Wielkiej Sowy ostatniego, ¿ywego humanoida (nie¶miertelnego ¿o³nierza). Zastanawiaj±ce jest to, ¿e produkt Lebensbornu za zgod± rz±dz±cych ju¿ w tym rejonie Rosjan trafi³ z powrotem do r±k pierwszych w³a¶cicieli.
Gro¼ne s± natomiast opowie¶ci dotycz±ce organizacji Brand Komandos - Podpalaczy, której zadaniem jest i by³o zatarcie ¶ladów po tzw. ''Twierdzy ¦lê¿a''.
Co tak naprawdê odkryto i zarazem ponownie ukryto pod ¦wiêt± Gór± jest dzisiaj trudne do okre¶lenia? Mo¿e by³a tutaj jedna z baz lub magazyn dawnej cywilizacji Atlantów. Szok

OGNIOWY KRYSZTA£ - TUAOI KAMIEÑ

Najbardziej potê¿nym i mistycznym kryszta³em wspominanym przez Cayce by³ ogniowy kryszta³ - kamieñ, zwany Tuaoi. Wielkich rozmiarów cylindryczny pryzmat, posiada³ sze¶æ ¶cian. Na jego wierzcho³ku by³o specjalne wzmocnienie, które koncentrowa³o wchodz±ce promienie energii i kierowa³o j± dok³adnie w przeznaczone miejsce. Kamieñ Tuaoi by³ po³±czony z energi± s³oñca, ksiê¿yca, z energi± ziemsk± i jeszcze z innymi nieznanymi elementami. Jest wspomniany w Biblii:
Cytuj
" ... Nad g³owami ¿ywych istot by³o co¶ w kszta³cie sklepienia b³yszcz±cego jak niesamowity kryszta³ rozci±gniêtego w górze nad g³owami ... " (Ezekiel 1:22)

Prawdopodobnie kryszta³ ogniowy spe³nia³ rolê generatora wysy³aj±cego fale energii. Albert Einstein bada³ przepowiednie Cayce i spekulowa³ w jaki sposób u¿yæ ponad 1 metrowy czworobok kryszta³u aby uzyskaæ podobny efekt.

Wspomniane s± na Ziemi trzy miejsca, które prawdopodobnie posiada³y zapis i zna³y konstrukcjê ogniowego kryszta³u.

1. Atlantyda - ¦wi±tynia Posejdona, w okolicy po³udniowych Azorów.
2. ¦wi±tynia Posejdona, w okolicy Bimini
3. Egipt i Jukatan.


Energiê tego kryszta³u porównuje siê do lasera, by³ potê¿nym strumieniem energii o ró¿nych kolorach. Ka¿dy z tych kolorów posiada³ inn± falê. Cayce wierzy³, ¿e Atlantowie u¿ywali energii ogniowego kryszta³u aby ³±czyæ siê z Najwy¿szym ¬ród³em. W ¶wiecie badaczy kultury Atlantów mówi siê, ¿e podobne ¼ród³a energii znajduj± siê w Wielkiej Piramiedzie Cheopsa i Wielkiej ¦wi±tyni Inków, zwanej Inkalithlon.

Energia wysy³ana przez ogniowy kryszta³ - Tuaoi nie jest znana dzisiejszej nauce. Wzbudza wielkie zainteresowanie NASA.

Dopóki Tuaoi kamieñ by³ u¿ywany w³a¶ciwie s³u¿y³ Atlantom do wspania³ych celów:

- neutralizowali za jego pomoc± negatywne energie,
- leczyli aurê i system czakr,
- poprawiali witalno¶æ ludzi,
- aktywowali kontakty cz³owieka ze Wszech¶wiatem.


Ale kiedy przez w³asn± g³upotê zwiêkszali jeszcze mocniej t± energiê, wysoka jej wibracja spowodowa³a wulkaniczn± aktywno¶æ wielu miejsc a¿ w koñcu doprowadzi³a do zniszczenia ca³ej Atlantydy. Wielka moc Tuaoi zadzia³a³a jak bomba nuklearna.

http://www.vismaya-maitreya.pl/zakryte_zagadki_atlantyda_-_moc_krysztalow_cz3.html
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 06, 2012, 18:22:53 wys³ane przez janusz » Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #44 : Kwiecieñ 06, 2012, 19:38:43 »

ATLANCI nie potrzebuja baz.
ONI sa po to, aby wskazywac DROGE.

P.S. Dzieki Lucyfer,
 o to mi wlasnie chodzilo.
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 06, 2012, 19:41:50 wys³ane przez Fair Lady » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #45 : Kwiecieñ 07, 2012, 11:43:53 »

@Ptak
Cytuj
"Je¶li zbyt d³ugo patrzysz w czelu¶æ, czelu¶æ zaczyna patrzeæ na ciebie" - Fryderyk Nietsche.
Je¶li nie ma tego, kto patrzy , to na kogo bêdzie patrzeæ czelu¶æ ? Mrugniêcie
Cytuj
Czy to znaczy jednak, ¿e mamy nie penetrowaæ czelu¶ci?
Gorzej, gdy natkniemy siê tam na w³asny cieñ. To dopiero suma wszystkich strachów!!!
Rozpoznanie bywa szokiem. Bo ten cieñ ,to w³a¶nie JA - suma wszystkich strachów Chichot
JA uwa¿a, ¿e penetruje czelu¶æ, odpowiada mu szereg zdarzeñ przera¿ajacych czasami, a¿ przyjdzie pytanie "czemu MNIE to spotyka ci±gle ?" ... a to po prostu po³±czenie (zdarzenia) pod±¿a za uwag±  Cool

@Kiara
Cytuj
Predyspozycje s± sprawdzane przez wiele kolejnych wcieleñ , nie jest tak i¿ w jednym ¿yciu osi±ga siê poziom Arcy..... wcze¶niej trzeba d³ugo byæ pustelnikiem , eremit±. A to nie tylko nazwa na piec minut to styl ¿ycia ca³ego praktycznie wcielenia.
Egzaminy nie s± z wygranych potyczek a, z akceptacji pora¿ek , ze sztuki ich przechodzenia i odnajdywania kolejnej drogi doskona³o¶ci na niej.
Mo¿na przechodziæ przez tysi±ce lat ró¿nych wersji SIEBIE, ró¿nych uto¿samieñ.. mo¿na z tego zrobiæ wielk± wa¿no¶æ , rozpoczynaæ na nowo kolejne etapy, zdawaæ egzaminy, uzyskaæ najwiêksze wtajemniczenia, dotrzeæ do najwiekszych m±dro¶ci, lecz to nie doprowadzi ani na jotê do istoty rzeczy, samego sedna istnienia. Po prostu otworzy siê nastêpny etep. To droga bez koñca .

@Doralife
Cytuj
Ja, jak i wielu tu obecnych, czujemy wagê tych czasów. Ca³y czas  jednak mam niedosyt informacji..
Oczywi¶cie, ze JA ma wieczny niedosyt Mrugniêcie
Cytuj
Przez ca³e wieki odcinano nas od prawdziwej wiedzy. Dzisiaj nadchodzi moment, kiedy po ni± bêdziemy mogli siêgn±æ. Czy jednak wszyscy s± na ni± gotowi?
No w³a¶nie, czy ktokolwiek mo¿e byæ gotowy na ten szok ? Dla wielu JA bêdzie to nie do przyjêcia. Nie wiadomo co siê dok³adnie wydarzy, ale ju¿ samo to, jak JA reaguje na rozpoznanie iluzji pokazuje przedsmak tego, z czym przyjdzie siê zmierzyæ.
Wczoraj czyta³em koany . Odpowiedzi na nie s± ca³y czas przed oczyma, ale umys³ "ja" tego nie widzi, lecz kombinuje, tworzy historie, szuka logiki , tworzy pêtle .. gubi siê. I o to w³a¶nie chodzi, aby rozpoznaæ to dzia³anie "w³asnego" umys³u. Kiedy umys³ siê poddaje pyta, ¿±da odpowiedzi, ale nikt jej nie daje. Wówczas wy³a¿± : irytacja, gniew, samo obwinanie siê, a¿ na koñcu pustka, bia³a czysta kartka umys³u. Wtedy trafna odpowied¼ przychodzi nie wiadomo sk±d . Chichot A kiedy przyjdzie to od razu w tê putkê wtran¿ala siê JA i syci siê satysfakcj± zdanego "egzaminu" tak jakby to ono znalaz³o odpowied¼ - a¿ do kolejnego koanu.
Piszê o tym, poniewa¿ wczorajsze do¶wiadczenie pokazuje (z tej "tutaj" perspektywy), ¿e nie jestem gotowy bo JA nie przejdzie TAM.
Cytuj
Czy doro¶li w swoim rozwoju na taki przesy³ informacji?
W³a¶nie o to chodzi , ¿e JA nie jest w stanie funkcjonowaæ w takich czêstotliwo¶ciach.
Cytuj
Wielu mo¿e tego nie przyj±æ (a nawet nie prze¿yæ) bêdzie to nie do przyjêcia, stanie siê to dla nich niestrawne, a nawet zabójcze (wbrew pojêciu ¶mierci w ogólnym jej odbiorze).
I nie prze¿yje w sensie uto¿samienia siê z tym, czym s±dzi, ¿e jest. Silne przywi±zanie siê do wyobra¿eñ , kiedy nast±pi z nich odarcie, bêdzie bola³o, bo JA bêdzie siê ciskaæ. W jaki sposób ? Spójrzmy na te wszystkie nerwice, na traumy, na choroby psychiczne. To tylko przedsmak tego jak  silne efekty powoduje odarcie z uto¿samienia czy te¿ zaburzenie w uto¿samianiu siê. W "l¿ejszej" wersji wystarczy rozpoznaæ w³asne reakcje na co¶/kogo¶, kto nie przystaje do wyobra¿eñ na temat tego jak powinno sie zachowywaæ , jak byæ i co ma byæ.

Cytuj
Poma³u odzierani jeste¶my z w³asnych wyobra¿eñ, jakie pod¶wiadomie przynosimy na ten ¶wiat, odzierani z w³asnych z³udzeñ
¦wietne rozpoznanie Chichot

Cytuj
W zamian podaje nam siê, zamiast papki, coraz twardszy pokarm, który, aby go przyj±æ, nale¿y w³o¿yæ wiêcej wysi³ku – uruchomiæ w³asne mo¿liwo¶c
To w³±¶nie te papki i "twarde pokarmy" w sensie naros³ych przekonañ na temat tego, co widaæ, brutalnie zostan± odarte i zweryfikowane w bardzo krótkim okresie czasu.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #46 : Kwiecieñ 08, 2012, 13:30:14 »

Posty dotycz±ce Atlantów wydzieli³em jako niezale¿ny w±tek: Atlantydzi - mistrzowie o¶wiecenia czy ... >>
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
janusz


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #47 : Kwiecieñ 08, 2012, 17:34:22 »


Wej¶cie do podziemi browaru w Sobótce - Górce


Browarniany staw, którego woda prawdopodobnie zalewa podziemia niemieckiego dowództwa obrony ''Twierdzy ¦lê¿a'', z czasów II wojny ¶wiatowej.

Edit. Uzupe³nio zdjêcia.
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 06, 2012, 22:39:55 wys³ane przez janusz » Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #48 : Kwiecieñ 08, 2012, 21:34:06 »

¦WITE¬
BALLADA
Do Micha³a Wereszczaki
 

Ktokolwiek bêdzisz w nowogródzkiej stronie,

Do P³u¿yn ciemnego boru

Wjechawszy, pomnij zatrzymaæ twe konie,

By¶ siê przypatrzy³ jezioru.

 

¦wite¼ tam jasne rozprzestrzenia ³ona,

W wielkiego ksztalcie obwodu,

Gêst± po bokach puszcz± oczerniona,

A g³adka jak szyba lodu.

 

Je¿eli nocn± przybli¿ysz siê dob±

I zwrócisz ku wodom lice,

Gwiazdy nad tob± i gwiazdy pod tob±,

I dwa obaczysz ksiê¿yce.

 

Niepewny, czyli szklanna spod twej stopy

Pod niebo idzie równina,

Czyli te¿ niebo swoje szklanne stropy

A¿ do nóg twoich ugina:

 

Gdy oko brzegów przeciwnych nie siêga,

Dna nie odró¿nia od szczytu,

Zdajesz siê wisieæ w ¶rodku niebokrêga.

W jakiej¶ otch³ani b³êkitu.

 

Tak w noc, pogodna je¶li s³u¿y pora,

Wzrok siê przyjemnie u³udzi;

Lecz ¿eby w nocy jechaæ do jeziora,

Trzeba byæ naj¶mielszym z ludzi.

 

Bo jakie szatan wyprawia tam harce!

Jakie siê larwy szamoc±!

Dr¿ê ca³y, kiedy baj± o tym starce,

I strach wspominaæ przed noc±.

 

Nieraz ¶ród wody gwar jakoby w mie¶cie,

Ogieñ i dym bucha gêsty,

I zgie³k walcz±cych, i wrzaski niewie¶cie,

I dzwonów gwa³t, i zbrój chrzêsty.

 

Nagle dym spada, ha³as siê u¶mierza,

Na brzegach tylko szum jod³y,

W wodach gadanie cichego pacierza

I dziewic ¿a³o¶ne mod³y.

 

Co to ma znaczyæ? ró¿ni ró¿nie plot±,

Có¿, kiedy nie by³ nikt na dnie;

Biegaj± wie¶ci pomiêdzy prostot±,

Lecz któ¿ z nich prawdê odgadnie?

 

Pan na P³u¿ynach, którego pradziady

By³y ¦witezi dziedzice,

Z dawna przemy¶la³ i zasiêga³ rady,

Jak te zbadaæ tajemnice.

 

Kaza³ przybory w bliskim robiæ mie¶cie

I wielkie sypa³ wydatki;

Zwi±zano niewód, g³êboki stóp dwie¶cie,

Buduj± czó³ny i statki.

 

Ja ostrzega³em: ¿e w tak wielkim dziele

Dobrze, kto z Bogiem poczyna,

Dano wiêc na msz± w niejednym ko¶ciele

I ksi±dz przyjecha³ z Cyryna.

 

Stan±³ na brzegu, ubra³ siê w ornaty,

Prze¿egna³, pracê pokropi³,

Pan daje has³o: odbijaj± baty,

Niewód siê z szumem zatopi³.

 

Topi siê, p³awki na dó³ z sob± spycha,

Tak przepa¶æ wody g³êboka.

Pr꿱 siê liny, niewód idzie z cicha,

Pewnie nie z³owi± ni oka.

 

Na brzeg oboje wyjêto ju¿ skrzyd³o.

Ci±gn± ostatek wiêcierzy;

Powiem¿e, jakie z³owiono straszyd³o?

Choæ powiem, nikt nie uwierzy.

 

Powiem jednak¿e: nie straszyd³o wcale,

¯ywa kobieta w niewodzie,

Twarz mia³a jasn±, usta jak korale,

W³os bia³y sk±pany w wodzie.

 

Do brzegu d±¿y; a gdy jedni z trwogi

Na miejscu stanêli g³azem,

Drudzy zwracaj± ku ucieczce nogi,

£agodnym rzecze wyrazem;

 

"M³odzieñcy, wiecie, ¿e tutaj bezkarnie

Dot±d nikt statku nie spu¶ci,

Ka¿dego ¶mia³ka jezioro zagarnie

Do nieprzebrnionych czelu¶ci.

 

I ty, zuchwa³y, i twoja gromada

Wraz by¶cie poszli w g³êbinie,

Lecz ¿e to kraj by³ twojego pradziada,

¯e w tobie nasza krew p³ynie -

 

Choæ godna kary jest ciekawo¶æ pusta,

Lecz ¿e¶cie z Bogiem poczêli,

Bóg wam przez moje opowiada usta

Dzieje tej cudnej topieli.

 

Na miejscach, które dzi¶ piaskiem zanios³o,

Gdzie car i trzcina zarasta,

Po których teraz wasze biega wios³o,

Sta³ okr±g piêknego miasta.

 

¦wite¼, i w s³awne orê¿em ramiona,

I w kra¶ne twarze bogata,

Niegdy¶ od ksi±¿±t Tuhanów rz±dzona

Kwitnê³a przez d³ugie lata.

 

Nie æmi³ widoku ten ostêp ponury;

Przez ¿yzne wskró¶ okolice

Widaæ st±d by³o Nowogródzkie mury,

Litwy naówczas stolicê.

 

Raz niespodzianie obleg³ tam Mendoga

Potê¿nym wojskiem Car z Rusi,

Na ca³± Litwê wielka pad³a trwoga,

¯e Mendog poddaæ siê musi.

 

Nim ¶ci±gn±³ wojsko z odleg³ej granicy,

Do ojca mego napisze:

"Tuhanie! w tobie obrona stolicy,

Spiesz, zwo³aj twe towarzysze".

 

Skoro przeczyta³ Tuhan list ksi±¿êcy

I wyda³ rozkaz do wojny,

Stanê³o zaraz mê¿ów piêæ tysiêcy,

A ka¿dy konny i zbrojny.

 

Uderz± w tr±by, rusza m³ód¼, ju¿ w bramie

B³yska Tuhana proporzec,

Lecz Tuhan stanie i rêce za³amie,

I znowu jedzie na dworzec.

 

I mówi do mnie: "Ja¿ w³asnych mieszkañców

Dla obcej zgubiê odsieczy?

Wszak wiesz, ¿e ¦wite¼ nie ma innych szañców

Prócz naszych piersi i mieczy.

 

Je¶li rozdzielê szczup³e wojsko moje,

Krewnemu nie dam obrony;

A je¶li wszyscy poci±gniem na boje,

Jak bêd± córy i ¿ony?"

 

"Ojcze, odpowiem, lêkasz siê niewcze¶nie,

Id¼, kêdy s³awa ciê wo³a,

Bóg nas obroni: dzi¶ nad miastem we ¶nie

Widzia³am jego anio³a.

 

Okr±¿y³ ¦wite¼ miecza b³yskawic±

I nakry³ z³otymi pióry,

I rzek³ mi: "Póki mê¿e za granic±,

Ja broniê ¿ony i córy".

 

Us³ucha³ Tuhan i za wojskiem goni,

Lecz gdy noc spad³a ponura,

S³ychaæ gwar z dala, szczêk i têtent koni,

I zewsz±d straszny wrzask: "ura!"

 

Zagrzmi± tarany, pad³y bram ostatki,

Zewsz±d pocisków grad leci,

Bieg± na dworzec starce, nêdzne matki,

Dziewice i drobne dzieci.

 

"Gwa³tu! - wo³aj± - zamykajcie bramê!

Tu¿, tu¿ za nami Ru¶ wali.

Ach! zgiñmy lepiej, zabijmy siê same,

¦mieræ nas od hañby ocali".

 

Natychmiast w¶ciek³o¶æ bierze miejsce strachu;

Miec± bogactwa na stosy,

Przynosz± ¿agwie i p³omieñ do gmachu

I krzycz± strasznymi g³osy:

 

"Przeklêty bêdzie, kto siê nie dobije!"

Broni³am, lecz pró¿ny opor,

Klêcz±, na progach wyci±gaj± szyje,

A drugie przynosz± topor.

 

Gotowa zbrodnia: czyli wezwaæ hordy

I pod³e przyj±c kajdany,

Czy bezbo¿nymi wytêpiæ siê mordy;

"Panie! - zawo³am - nad pany!

 

Je¶li nie mo¿em uj¶æ nieprzyjaciela,

O ¶mieræ b³agamy u ciebie,

Niechaj nas lepiej twój piorun wystrzela

Lub ¿ywych ziemia pogrzebie."

 

Wtem jaka¶ bia³o¶æ nagle miê otoczy,

Dzieñ zda siê spêdzaæ noc ciemna,

Spuszczam ku ziemi przera¿one oczy,

Ju¿ ziemi nie ma pode mn±.

 

Take¶my usz³y zhañbienia i rzezi;

Widzisz to ziele doko³a,

To s± ma³¿onki i córki ¦witezi,

Które Bóg przemieni³ w zio³a.

 

Bia³awym kwieciem, jak bia³e motylki,

Unosz± siê nad topiel±;

List ich zielony jak jod³owe szpilki,

Kiedy je ¶niegi pobiel±.

 

Za ¿ycia cnoty niewinnej obrazy,

Jej barwê maj± po zgonie,

W ukryciu ¿yj± i nie cierpi± skazy,

¦miertelne nie tkn± ich d³onie.

 

Do¶wiadczy³ tego car i ruska zgraja,

Gdy, piêkne ujrzawszy kwiecie,

Ten rwie i szyszak stalony umaja,

Ten wianki na skronie plecie.

 

Kto tylko ¶ci±gn±³ do g³êbini ramiê,

Tak straszna jest kwiatów w³adza,

¯e go natychmiast choroba wy³amie

I ¶mieræ gwa³towna ugadza.

 

Choæ czas te dzieje wymaza³ z pamiêci,

Pozosta³ sam odg³os kary,

Dot±d w swych ba¶niach prostota go ¶wiêci

I kwiaty nazywa cary".

 

To mówi±c pani zwolna siê oddala,

Topi± siê statki i sieci,

Szum s³ychaæ w puszczy, poburzona fala

Z ³oskotem na brzegi leci.

 

Jezioro do dna pêk³o na kszta³t rowu,

Lecz pró¿no za ni± wzrok goni,

Wpad³a i fal± nakry³a siê znowu,

I wiêcej nie s³ychaæ o niéj.


--------------------------------------------------------------------------------

Milego Dyngusa!
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #49 : Kwiecieñ 09, 2012, 00:27:16 »

Wybacz Fair Lady ,ale co ten tekst ( nota bene piêkny ) ma wspólnego z tematem o III Rzeszy i ¦lê¿y ? Ballada ta nadaje siê do w±tku "Wiersze"  Mrugniêcie
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Ksiêga Koheleta 3,1
Strony: 1 [2] 3 4 5 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.04 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem opatowek wypadynaszejbrygady ostwalia watahaslonecznychcieni