Pogrzeb w kulturze ¿ydowskiej
¯ydzi uwa¿aj± cmentarze, ¿e miejsca wymagaj±ce du¿ego szacunku, jednocze¶nie jednak, s± one traktowane jako obszar „nieczysty”. Dos³ownym dowodem na to, jest ka¿dorazowe obmywanie r±k zaraz po wyj¶ciu z cmentarza. Specjalnie do tego celu wybudowane s± studnie z wod±.
Judaizm nie godzi siê na likwidacjê b±d¼ rozkopywanie nekropolii, bardzo sceptycznie podchodzi równie¿ do ekshumacji. Religia ta t³umaczy to przekonaniem ludzkie cia³o powinno ca³y czas oczekiwaæ na dzieñ zmartwychwstania, czyli nadej¶cia Mesjasza.
Zaleca siê, aby pogrzeb odby³ siê jak najszybciej, najlepiej w czasie pierwszej doby od ¶mierci.
Co ciekawe, ¯ydzi przez d³ugi czas nie u¿ywali w ogóle trumien, a to dlatego, aby u³atwiæ zmar³emu bardzo bliski kontakt z ziemi±. Obecnie stosuje siê pochówki w trumnie, jednak najczê¶ciej maj± one wyciêty otwór. Oczywi¶cie bez wzglêdu na wyznania, je¿eli odbywa siê przewóz zw³ok z zagranicy, konieczna jest metalowa trumna ze specjalnym, hermetycznym zamykaniem.
Aby okazaæ zmar³emu szacunek podczas tej ostatniej podró¿y, drogê na cmentarz przebywa siê w bardzo wolnym tempie.
Kolejn± ciekawostk± jest to, ¿e na cmentarz nie mo¿na wnie¶æ przedmiotów nadaj±cych siê do spo¿ycia, poniewa¿ nie s± one dostêpne dla zmar³ych. Zakazane jest równie¿ umieszczanie na nagrobku zdjêcia osoby pochowanej. W zamian tego wspomnieæ nale¿y o niezwykle bogatej, niesamowicie nacechowanej symbolicznie ornamentyce grobów.
¯ydowskie obrzêdy pogrzebowe
Pogrzeby ¿ydowskie budzi³y u chrze¶cijan co najmniej podejrzliwo¶æ. Odbywa³y siê bowiem bardzo szybko i skromnie, co w 1876 r. sk³oni³o krakowski magistrat do wymierzenia gminie ¿ydowskiej kary, gdy¿ w domu pogrzebowym brakowa³o dzwonka i leków potrzebnych do odratowania "pozornie zmar³ych". By³o to echo swoistej fobii XIX w. (widocznej np. w nowelach E.A. Poe [link]), a zwi±zanej ze strachem przed pochowaniem ¿ywcem. I chocia¿ zwyczaj ¿ydowski nakazuje czuwanie przy zmar³ym, to w³adze miejskie by³y w tym wypadku nieub³agane.
Szybki pogrzeb
Pogrzeb ¿ydowski
Dlaczego jednak starozakonnym by³o tak spieszno pozbyæ siê zw³ok? No có¿, taki by³ zwyczaj, wywodz±cy siê jeszcze z czasów biblijnych. Jak wiemy, dawniej ¯ydzi zamieszkiwali tereny o klimacie cokolwiek ciep³ym. Szcz±tki ludzkie pozostawione na d³u¿ej ni¿ dzieñ szybko siê psu³y, roztaczaj±c wokó³ niepowtarzalny "aromat".
Z drugiej strony taki trup by³ rzecz± nieczyst± i trzeba by³o jak najszybciej siê go pozbyæ, aby nie kala³ swoich wspó³ziomków. St±d zabronione jest, aby w pobli¿u zw³ok przebywa³ kohen (kap³an), a ka¿dy, kto opuszcza dom zmar³ego winien symbolicznie umyæ rêce, nawet je¶li nie dotyka³ cia³a.
Prawo nakazywa³o wiêc pochowaæ nieboszczyka jeszcze tego samego lub nastêpnego dnia, chyba ¿e wypada³ szabat lub inne ¶wiêto (w ka¿dym razie nie pó¼niej ni¿ trzy dni).
Ostatnia minuta
Zwyczaj ¿ydowski nakazuje, aby w obliczu ¶mierci cz³owiek nie pozostawa³ sam. I tak np. statut Chewra Kaddisza (¦wiête Bractwo, patrz ni¿ej) w Mordach zobowi±zywa³ swoich cz³onków, aby odwiedzali chorego oraz towarzyszyli mu w liczbie dziesiêciu1 w jego ostatnich chwilach2. On sam powinien natomiast gor±co siê modliæ s³owami Szema Israel (S³uchaj Izraelu)3, a je¶li nie jest w stanie tego uczyniæ, winni go zast±piæ obecni przy nim.
Przygotowanie do podró¿y
Pogrzeb zydowski - cia³o niesione na marach
Cia³o niesione na marach
(1890 r.)
Kiedy widaæ ju¿, ¿e cz³owiek przeniós³ siê na ³ono Abrahama, zamyka siê mu oczy, a cia³o uk³ada na pod³odze, przykrywa materi± i stawia obok p³on±ce ¶wiece. A¿ do pogrzebu czuwaj± przy nim bliscy lub cz³onkowie ¦wiêtego Bractwa, okre¶lani szomrim (hebr. stra¿nicy).
Tu¿ przed pochowaniem zw³ok krewni obmywaj± je rytualnie, spowijaj± w ca³un (bia³e, lniane prze¶cierad³o) i uk³adaj± w prostej drewnianej trumnie lub na marach. Czynno¶ci te mog± byæ równie¿ wykonywane w specjalnym pomieszczeniu cmentarnym zwanym tahara.
W staro¿ytno¶ci ¶mieræ og³aszano d¼wiêkiem rogu, aby jak najwiêcej mieszkañców mog³o uczestniczyæ w pogrzebie. Kto napotyka³ kondukt ¿a³obny mia³ obowi±zek siê do niego przy³±czyæ, przy czym kobiety i mê¿czy¼ni postêpowali za trumn± w oddzielnych grupach.
Ceremonia na cmentarzu jest bardzo krótka. Zwykle syn zmar³ego lub bliski krewny odmawia modlitwê, czyli tzw. kaddisz. Co jednak ciekawe, jest to bardziej wyznanie wiary i ufno¶ci w moc Boga, a nie ma tam s³owa o ¶mierci4.
Podczas tych czynno¶ci pogrzebowych nieboszczyk winien byæ zas³oniêty, aby wrogowie zmar³ego nie mogli cieszyæ siê z jego bezsilno¶ci5.
Z³o¿enie cia³a zawiniêtego w ca³un do grobu (getto warszawskie 1941 r.)
Z³o¿enie cia³a zawiniêtego w ca³un do grobu
(getto warszawskie 1941 r.)
Wbrew ludowym przes±dom, wed³ug których ¯ydzi grzebi± zmar³ych w pozycji "w kucki", zw³oki winny byæ z³o¿one "tradycyjnie", czyli poziomo. U¿ycie trumny równie¿ nie by³o jakim¶ wymogiem, a szcz±tki ludzie sk³adano po prostu do dziury w ziemi wy³o¿onej deskami. Dopiero z czasem zaczêto stosowaæ proste trumny, zbite z desek (ale bez u¿ycia gwo¼dzi).
Czasami zmar³y dostawa³ te¿ dodatkowe wyposa¿enie np. je¶li by³ rabinem na trumnie k³adziono zwój Tory6, a i zwyk³ym ludziom wk³adano nieraz... zamkniête k³ódki na znak "zamkniêcia" grobu na wieczne czasy7.
Na zakoñczenie ca³ej tej imprezy wyprawiano stypê, choæ jest to mo¿e zbyt "wielkie" s³owo ;-). Przeznaczona by³a bowiem tylko dla ¿a³obników, a podawano m.in. chleb, soczewicê, jajka (symbol ¿ycia) oraz wino, czyli "kielich pociechy". Wtedy te¿ mo¿na sk³adaæ kondolencje, zabronione podczas wcze¶niejszych etapów pogrzebu.
¯a³oba
Zwyczajem wywodz±cym siê z daaaawnych czasów jest rozdzieranie szat. Z czasem ograniczano siê tylko do naddarcia fragmentu ubrania na klatce piersiowej (na sercu, gdy zmar³ rodzic, na prawej stronie - inny krewny).
Kraków - ¶wiêto Lag Baomer na cmentarzu Remuh (1936 r.)
¦wiat przed katastrof± : ¯ydzi krakowscy w dwudziestoleciu miêdzywojennym, [red. nauk. J.M. Ma³ecki], Kraków 2007.
Ju¿ w dniu pochówku rozpoczyna³ siê okres ¶cis³ej, siedmiodniowej ¿a³oby (tzw. sziwa - siedem), obowi±zuj±cy najbli¿sz± rodzinê zmar³ego. Nie mo¿na wtedy pracowaæ, czytaæ pism ¶wiêtych, nosiæ sanda³ów, "spó³kowaæ", a nawet myæ siê, jednym s³owem robiæ rzeczy, które sprawiaj± przyjemno¶æ. Wywraca siê te¿ wszystkie ³ó¿ka w domu i porz±dkuje je dopiero po up³ywie ¿a³oby. W czasie tym w domu zmar³ego rano i wieczorem odprawia siê nabo¿eñstwa. Op³akiwanie nale¿y jednak przerwaæ je¶li wypada szabas lub inne ¶wiêto.
Kolejny etap (tzw. szloszim - trzydzie¶ci) trwa³ trzydzie¶ci dni od pogrzebu i w tym czasie ¿a³obnicy nie mog± uczestniczyæ w zabawach ani... obcinaæ w³osów.
Po ¶mierci rodziców obowi±zywa³ tzw. avelut, kiedy to podczas dwunastu miesiêcy od pochówku nale¿y wstrzymywaæ siê od rozrywek, a przez jedena¶cie miesiêcy syn zobowi±zany jest do odmawiania kaddisz w synagodze.
Z kolei w rocznicê zgonu zapala siê ¶wiecê, która powinna p³on±æ przez ca³± dobê oraz odmawia kaddisz w bó¿nicy.
Jednym s³owem zachowujemy wstrzemiê¼liwo¶æ i modlimy siê, ale nie tylko. W ramach ciekawostki warto tu dodaæ, ¿e na prze³omie XIX i XX w. pojawi³ siê nowy typ wycinanek ¿ydowskich8 tzw. luach zikkaron. Upamiêtnienia³y one imiona zmar³ych cz³onków rodziny oraz daty ich ¶mierci, a wiêc tak¿e dni, kiedy nale¿a³o pomodliæ siê za dusze ¶wiêtobliwych przodków9.
Ostatki
Tradycja owej "szybkiej i cichej" ceremonii zosta³a zachwiana w XIX w. wraz z pojawieniem siê ruchów asymilacyjnych i reform± judaizmu (po³. XIX w.). Wybitnych maskilów (zwolennicy haskali tj. tzw. o¶wiecenia ¿ydowskiego) chowano z wielk± "pomp±": liczny kondukt odprowadza³ ich na cmentarz, gdzie wyg³aszano przemówienia i modlitwy.
Co ciekawe, jakkolwiek zw³oki by³y nieczyste, to podczas ceremonii pogrzebowych dbano, aby w niczym nie uraziæ zmar³ego. Ot, choæby poprzez wspomniane ods³oniêcie cia³a, ale tak¿e zabraniano w jego obecno¶ci studiowaæ ¶wiête pisma czy modliæ siê, a wiec wykonywaæ czynno¶ci, na które nieboszczyk nie móg³ sobie ju¿ pozwoliæ.
Niepochowanie cia³a, jak zreszt± dopuszczenie do jego zniszczenia lub naruszenia poprzez kremacjê, balsamowanie (tak¿e sekcjê zw³ok) czy pozostawienie na pastwê zwierz±t, by³o postrzegane jako zbezczeszczenie i wielki grzech. St±d we wszystkich gminach istnia³y tzw. Chewra Kaddisza (¦wiête Bractwa), troszcz±ce siê, aby nawet najbiedniejszy ¯yd mia³ odpowiedni pochówek tj. stosowne ubranie, prost±, drewnian± trumnê.
Zachowa³ siê statut takiego Bractwa z Zamo¶cia z 1687 r.10 Mówi³ on nie tylko o zadaniach Chewra kaddisza, ale te¿ wyja¶nia³ ró¿ne "kwestie sporne", jakie mog³y byæ zwi±zane z pogrzebem. I tak np. chêæ pogrzebania i ewantualne op³aty nale¿a³o zg³aszaæ tylko Zarz±dowi i tylko on mia³ prawo wskazaæ, kto ma siê zaj±æ pochówkiem. By³o to spowodowane zapewne nagminn± praktyk±, ¿e kto¶ komu¶ co¶ zleca³, za co zosta³y pobrane pieni±dze, a co potem okaza³o siê niewykonane. Statut wspomina³ zreszt± nawet o k³ótniach nad zw³okami ;-). Na Bractwu spoczywa³ te¿ obowi±zek odprawienia mod³ów za zmar³ego, je¶li ten nie posiada³ bliskich. Co wiêcej, bez zgody Bractwa i uiszczenia pewnej op³aty nie mo¿na by³o nic przedsiêwzi±æ na cmentarzu: ani ogrodziæ nagrobka, ani zbudowaæ nowego.
Zapewnienie dobrego pogrzebu uwa¿ane jest w judaizmie za najszlachetniejszy uczynek, jak zreszt± widaæ, wymaga on ogromnego po¶wiêcenia, wiêc w sumie nic dziwnego ;-).
© Sowa
24.05.2006
Przypisy
Tzw. minjan - co najmniej dziesiêciu doros³ych mê¿czyzn (tj. powy¿ej 13 lat), tworz±cych zgromadzenie niezbêdne przy niektórych modlitwach np. kaddisz.
J. Jagielski, Cmentarze ¿ydowskie w Polsce [w:] Studia z dziejów ¯ydów w Polsce : materia³y edukacyjne dla szkó³ ¶rednich i wy¿szych : T. 1, [Warszawa 1995], s. 171.
Jedna z najwa¿niejszych modlitw judaizmu, odmawiana rano i wieczorem, ¿ydowskie wyznanie wiary. Tekst mo¿na znale¼æ m.in. tu.
W istocie jest kilka odmian kaddisz. Kaddisz ¿a³obny mo¿na przeczytaæ m.in. tu (po hebr. i ang.).
Has³o ¯ycie, ¶mieræ i ¿a³oba [w:] ¯ydowskie FAQ, 19.05.2006.
Niesamowite, bior±c pod uwagê, jak pracoch³onne jest wykonanie takiego zwoju (sofer, czyli pisarz nie mo¿e siê pomylic ani razu, bo inaczej trzeba prace zaczynaæ od pocz±tku).
J. Jagielski, op. cit., s. 171. Chodzi zapewne o uchronienie zw³ok od zbezczeszczenia.
W judaizmie (w przeciwieñstwie do tzw. wycinanek ³owickich) pe³ni± one funkcje kultowe, st±d obok symboli sakralnych (menora, zwierzêta, ro¶liny) zawieraj± tak¿e pisane po hebrajsku fragmenty psalmów itp. - Patrz tak¿e: M. Go³±b, Wycinanki ¯ydowskie.
R. ¯ebrowski, Z. Borzymiñska, Po-lin : kultura ¯ydów polskich w XX wieku : (zarys), Warszawa 1993, s. 15.
P. Fija³kowski, Dzieje ¯ydów w Polsce : wybór tekstów ¼ród³owych XI-XVIII wiek, Warszawa 1993.
¬ród³a
P. Fija³kowski, Dzieje ¯ydów w Polsce : wybór tekstów ¼ród³owych XI-XVIII wiek, Warszawa 1993.
Has³o ¯ycie, ¶mieræ i ¿a³oba [w:] ¯ydowskie FAQ, 19.05.2006.
J. Jagielski, Cmentarze ¿ydowskie w Polsce [w:] Studia z dziejów ¯ydów w Polsce : materia³y edukacyjne dla szkó³ ¶rednich i wy¿szych : T. 1, [Warszawa 1995], s. 169-186.
A. ¯bikowski, ¯ydzi, (A To Polska W³a¶nie), Wroc³aw 1997.
http://www.cmentarium.sowa.website.pl/Historia/Zydzi.html