Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 08:34:24


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 [8] 9 10 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE....  (Przeczytany 137217 razy)
0 u¿ytkowników i 6 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #175 : Maj 30, 2012, 10:48:03 »

..¿e te¿ ludziom jeszcze nie do¶æ religijnych przepychanek(>2tys.l.),-
jak mo¿emy gdziekolwiek przej¶æ w takim stanie??  Szok
« Ostatnia zmiana: Maj 30, 2012, 10:48:15 wys³ane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #176 : Maj 30, 2012, 10:49:31 »

Cytat: Kiara
bezmy¶lno¶æ to znak naszych czasów.

I z t± bezmy¶lno¶ci± jazda z czwarty wymiar? Chichot Znaczy siê, bêdzie tam bezmy¶lno¶æ wy¿szego rzêdu? Du¿y u¶miech


A z tym siê nie zgadzam, mo¿e dodaæ by nale¿a³o znak naszych czasów którym jest III wymiar. Ale jak mo¿e byæ inaczej jak ju¿ i tu wmawia siê nam i¿ nas nie ma i nie mamy mo¿liwo¶ci my¶leæ i tworzyæ?Co¶

Przecie¿ jest to absolutna degradacja warto¶ci Istoty na poziomie Ludzkim i ponad Ludzkim.


Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Maj 30, 2012, 10:50:31 wys³ane przez Kiara » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #177 : Maj 30, 2012, 11:08:19 »

Cytat: Kiara
Ale jak mo¿e byæ inaczej jak ju¿ i tu wmawia siê nam i¿ nas nie ma i nie mamy mo¿liwo¶ci my¶leæ i tworzyæ? 

Przecie¿ jest to absolutna degradacja warto¶ci Istoty na poziomie Ludzkim i ponad Ludzkim.

Kiaro, wiêcej luzu.  Chichot East do¶wiadcza teraz stanu pozornego niebytu.
Ciekawe jest to oraz poznawcze, nie tylko dla niego. No i niez³e my¶li siê z tego rodz±.
To wk³ad jego „JA” w Ca³o¶æ.
S±dzê, ¿e niezad³ugo odzyskamy eastaDu¿y u¶miech
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #178 : Maj 30, 2012, 12:38:50 »

Ale¿ niech sobie do¶wiadcza czego tylko chce.... tylko po co to wymuszanie na innych akceptacji nadrzêdno¶ci tego stanu? Co¶

To ciutkê mêcz±ce ci±gle s³uchaæ i¿ mnie nie ma... wolê dawnego esta,zdecydowanie jest fajniejszy.


Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #179 : Maj 30, 2012, 13:03:19 »

@Przebi¶nieg
Cytuj
Pierwszym jest chrzest przez zanurzenie w wodzie.
Symbolika tego obrzêd jest wymowna –  symboliczna ¶mieræ, powrotem w odmienionej ¶wiadomo¶ci.
Klasyczny obrzêd przej¶cia.
Zosta³o wyczytane gdzie¶, ¿e nie by³ to tylko obrzêd symboliczny ( i w duszy zagra³o, ¿e faktycznie nie). By³ to fizyczny obrzêd ¶mierci "ja" i powrotu ¶wiadomo¶ci. Zanurzenie w wodzie do czasu ¶mierci (lub prawie ¶mierci z uduszenia - przej¶cie przez strach i panikê umierania) i potem o¿ywczy haust ¶wie¿ego powietrza w którym nie by³o my¶lenia, lecz samo ¿ycie. Powrót do ¶wiat³a.

  My¶liciel umiera³ za¶ cz³owiek z-martwych-wstawa³. Przej¶cie dokonane. To w³a¶nie zrobi³ Jezus na koñcu. No bo je¶li prze¿y³ fizycznie to czemu pó¼niej ju¿ nie naucza³ ? Wygl±da na to, ¿e siê pozby³ na dobre to¿samo¶ci Nauczyciela.

To tylko takie przeczucie, byæ mo¿e bzdura lub konfabulacja z umys³u. 
Z bezmy¶lnym pozdrowieniem dla My¶licieli Mrugniêcie
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #180 : Maj 30, 2012, 13:19:01 »

Cytat: east
To tylko takie przeczucie, byæ mo¿e bzdura lub konfabulacja z umys³u. 
Z bezmy¶lnym pozdrowieniem dla My¶licieli   

East, naprawdê jeste¶ s³odki!  Chichot
Nie pozwalasz na znikniêcie z mojej twarzy szerokiego i szczerego u¶miechu…
niez³y trening dla miê¶ni… darmowy lifting…   Du¿y u¶miech

Pa  Du¿y u¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #181 : Maj 30, 2012, 13:40:02 »

Cytuj
Nie pozwalasz na znikniêcie z mojej twarzy szerokiego i szczerego u¶miechu…
Ptaku, choæ na to siê przydaje ta pisanina Chichot

 Buziak
« Ostatnia zmiana: Maj 30, 2012, 13:40:33 wys³ane przez east » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #182 : Maj 30, 2012, 13:45:18 »

Cytuj
Nie pozwalasz na znikniêcie z mojej twarzy szerokiego i szczerego u¶miechu…
Ptaku, choæ na to siê przydaje ta pisanina Chichot

 Buziak

My¶lê, ¿e zakres przydatno¶ci jest szerszy ni¿ mój u¶miech.  Du¿y u¶miech
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #183 : Maj 31, 2012, 08:39:24 »

A mnie ¶mieszy najbardziej ¿e nienawidz±cy ¯ydów katolicy czcz± swojego Boga ¯yda i Jego Matkê ¯ydówkê kontynuuj±c  przekrêcone przez Szaw³a tradycje ¯ydowskie.
zdecydowanie zbyt daleko id±ce uogólnienie, zecydowanie - ale jak¿e znamienne dla Ciebie.

Jak widzê znowu mydliny, zamiast konkretnie odnie¶æ siê do postawionych pytañ i uwag...
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #184 : Maj 31, 2012, 09:17:18 »

Czym jest modlitwa dla ¯ydów czy jest identyczna jak dla innych wyznañ? Jaki ma ona cel  i jak go realizuje? na te pytania odpowiada poni¿szy tekst.

Kiara U¶miech U¶miech


O MODLITWIE

pytanie od KA :


Czy w judaizmie mogê prosiæ o Bo¿± ³askê w interesach?

chasyd.jpg
odpowied¼ :


Mo¿na prosiæ o ³askê w ka¿dej sprawie, pod warunkiem, ¿e jest ona uczciwa, etyczna, nie narusza przykazañ. Czyli w ka¿dej DOBREJ sprawie. To zupe³nie podstawowy wymóg, aby modlitwa by³a oparta na etycznej podstawie. Oznacza to, ¿e nie tylko prosimy wy³±cznie o rzecz sprawiedliw± lub pomoc w s³usznej sprawie, ale tak¿e, i¿ nie wolno nam prosiæ o co¶, czego otrzymanie mo¿e odbyæ siê jedynie czyim¶ kosztem i spowodowaæ czyj±¶ krzywdê.

Oczywiste jest, ¿e taka pro¶ba by³aby obra¼liwa wobec Boga, a jednocze¶nie by³aby trucizn± dla duszy cz³owieka, który j± umieszcza w swojej modlitwie.

Wiadomo, ¿e istniej± cztery rodzaje modlitwy. Zwracanie siê do Boga z pro¶b± - najbardziej kojarz±ce siê z powszechnym rozumieniem tego, czym jest modlitwa - to tylko pierwszy z nich. Poza nim istniej± modlitwy, w których cz³owiek dziêkuje Bogu, w których Go chwali, a tak¿e modlitwy stanowi±ce wyznanie uczynków (grzechów) i analizê w³asnego  postêpowania.

Hebrajskie s³owo (czasownik) l'hitpalel nie oznacza "prosiæ", ani "zwracaæ siê do Boga". Rdzeñ tego s³owa - pll - znaczy "s±dziæ", a nawet wprost "sprawdzaæ". L'hitpalel (modliæ siê) oznacza wiêc "s±dziæ samego siebie", "analizowaæ, sprawdzaæ siebie".

Niezale¿nie wiêc, czy modlitwa jest pro¶b±, czy dziêkczynieniem - zawsze celem jej nie jest uzyskanie jakiego¶ przywileju, nie jakie¶ "co¶ za co¶", ale uczynienie z nas lepszych ludzi poprzez analizê w³asnego postêpowania, chêæ jego doskonalenia i g³êbsze zrozumienie samych siebie oraz ¶wiata wokó³ nas, bo to ostatecznie najbardziej umo¿liwia duchowy kontakt z Bogiem.

Pozornie wydaje siê, ¿e celem modlitwy jest przybli¿enie Boga do cz³owieka: ma On "pochyliæ siê" na nami, "wys³uchaæ" naszych s³ów, w tym s³ów pro¶by. W rzeczywisto¶ci jest odwrotnie: modlitwa przybli¿a cz³owieka do Boga. I ma go - zbli¿aj±c do Boga - czyniæ lepszym.

Bo modl±c siê czêsto postrzegamy nasz± relacjê z Bogiem jakby z perspektywy ¿eglarzy, których statek kieruje siê z otwartego morza w stronê dalekiego l±du:  wydaje siê im, ¿e to l±d przybli¿a siê do nich. To jednak tylko z³udzenie percepcyjne: naprawdê, to przecie¿ ich statek zbli¿a siê do niego.


http://the614thcs.com/40.1204.0.0.1.0.phtml
Zapisane
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #185 : Maj 31, 2012, 10:41:56 »

Cytuj
A mnie ¶mieszy najbardziej ¿e nienawidz±cy ¯ydów katolicy czcz± swojego Boga ¯yda i Jego Matkê ¯ydówkê kontynuuj±c  przekrêcone przez Szaw³a tradycje ¯ydowskie.
hm czy to zbyt ogólne?
Historycznie przynajmniej wed³ug biblii Jesus i Maryja byli z ¯ydami.
To ¿e Jakub by³ je¿eli nie bratem to ulubionym uczniem Jezusa to te¿ biblijny historyczny fakt
To ¿e Jezusa nie uwa¿a³ za boga tylko cz³owieka historyczny fakt
Zreszt± krzewienie nienawi¶ci katoli do ¯ydów wynika z faktu, ze onie do tej pory czekaj± na mesjasza i twierdz± ¿e Jezus nim nie by³ Du¿y u¶miech
To ¿e Szawe³ niszczy³ uczniów Jezusa to fakt historyczny - wiele opracowañ ...
Pozmienia³ to Pawe³ Szawe³ robi±c z Jezusa boga i têpi±c wszystkich, którzy tak uwa¿ali.
Rzymianin (obywatel rzymski) wprowadzi³ dogmat>wszelka w³adza pochodzi od boga< wiêc dla cesarza taka religia z takimi dogmatami, gdzie niewolnicy mieli mi³owaæ swoich panów by³a idealna Du¿y u¶miech
To, ¿e po liftingu historia Jezusa jest kopi± historii Horusa to nawet na You Tube jeszcze nie dawno mo¿na by³o sprawdziæ porównuj±c obie legendy.
O Marii tyle za¶ powsta³o legend razem z tym wniebowst±pieniem, ¿e i gadaæ siê nie chce
Cytuj
Wys³any przez: songo1970
Umie¶æ cytat
..¿e te¿ ludziom jeszcze nie do¶æ religijnych przepychanek(>2tys.l.),-
jak mo¿emy gdziekolwiek przej¶æ w takim stanie?? 
To jest z³ota my¶l szacownego uczonego songo, pod która ja siê podpisze bo liczy siê Teraz
pa Du¿y u¶miech
 
« Ostatnia zmiana: Maj 31, 2012, 10:55:06 wys³ane przez Przebi¶nieg » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #186 : Maj 31, 2012, 11:05:31 »

Moje informacje o Judaizmie maj± jeden najwalniejszy cel, a mianowicie wyprowadzenia ludzkiego strachu przed "okrutnymi krwio¿erczymi ¯ydami " na pola wiedzy o odmienno¶ci istniej±cej obok nas od wielu tysiêcy lat.
Jedynym w³a¶ciwym sposobem pozbywania siê strachu jest przekaz prawdziwej informacji o temacie. Staram siê to robiæ najlepiej jak potrafiê. Wszêdzie s± ludzie m±drzy i g³upi dobrzy i ¼li... w ¶ród ¯ydów równie¿ oni nie maj± patentu na doskona³o¶æ od urodzenia.
Ale staraj± siê jak potrafi± ¿yæ swoj± wiedza i osi±gaæ m±dro¶æ, jasne i¿ indywidualno¶æ drogi rozwojowej ka¿dego cz³owieka tworzy olbrzymi± ró¿norodno¶æ w ka¿dej spo³eczno¶ci.
Jednak pamiêæ o celu im przekazanym jest wyznacznikiem dla nich kroczenia drog± do uzyskania doskona³o¶ci.Nie jest najistotniejsze ile b³êdów na takiej drodze pope³niamy, najwiêkszym i najcenniejszym skarbem pielêgnowanym w sercach ¯ydów jest ci±g³a pamiêæ o obowi±zku d±¿enia do bycia coraz lepszym Cz³owiekiem.
Dobrze by by³o gdyby wszyscy Ludzie cenili najbardziej ten skarb.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #187 : Maj 31, 2012, 12:18:05 »

@Kiara
Cytuj
najwiêkszym i najcenniejszym skarbem pielêgnowanym w sercach ¯ydów jest ci±g³a pamiêæ o obowi±zku d±¿enia do bycia coraz lepszym Cz³owiekiem.
Mo¿e w³a¶nie to sprawia, ¿e jest ciê¿ko z nimi dyskutowaæ bo uwa¿aj± siê za lepszych i to coraz lepszych ludzi Mrugniêcie


Cytuj
Dobrze by by³o gdyby wszyscy Ludzie cenili najbardziej ten skarb.
Och, ceni± tylko , ¿e ka¿dy na swój w³asny , indywidualny, najlepszy, najmojszy sposób Du¿y u¶miech I w tym tkwi "problem" .... który jest tylko iluzj± .....
« Ostatnia zmiana: Maj 31, 2012, 12:20:23 wys³ane przez east » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #188 : Maj 31, 2012, 13:53:57 »

@ east


Cytuj
Cytuj
najwiêkszym i najcenniejszym skarbem pielêgnowanym w sercach ¯ydów jest ci±g³a pamiêæ o obowi±zku d±¿enia do bycia coraz lepszym Cz³owiekiem.
Mo¿e w³a¶nie to sprawia, ¿e jest ciê¿ko z nimi dyskutowaæ bo uwa¿aj± siê za lepszych i to coraz lepszych ludzi Mrugniêcie

A sk±d wiesz i¿ z nimi nie da siê dyskutowaæ skoro tego nie robisz? ja chc±c posi±¶æ wiedzê na ten temat zapisa³am siê na F¯P jestem tam od kilku lat i dobrze mi siê z nimi dyskutuje. Obalam mity , które powielaj± ludzie na podstawie kr±¿±cych bredni.
Ju¿ kiedy¶ pisa³am , ja przekazujê moj± wiedzê , wiedzê na podstawie osobistych do¶wiadczeñ. Naprawdê tylko taka jest wiarygodna , ale te¿ zmienna, bowiem co by³o wczoraj nie musi byæ jutro.

¯ydzi wcale nie uwa¿aj± siê za najlepszych ale d±¿± aktywnie i ¶wiadomie do bycia lepszymi i wcale nie uwa¿am tych d±¿eñ za co¶ z³ego.

Lepszym jest tylko ten kto pokona³ dzisiaj swoje wczorajsze s³abo¶ci. Ka¿dy mo¿e to zrobiæ , jedni robi± to z pe³n± ¶wiadomo¶ci± inni nie, ale niech robi±.


Kiara U¶miech
« Ostatnia zmiana: Maj 31, 2012, 13:55:46 wys³ane przez Kiara » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #189 : Maj 31, 2012, 14:27:36 »

@Kiara
Cytuj
A sk±d wiesz i¿ z nimi nie da siê dyskutowaæ skoro tego nie robisz?
Ja niczego pewnego nie wie Mrugniêcie
Z Tob± jest dyskusja, a Ty przecie¿ rozwiewasz i obalasz wszelkie mity. Jeste¶ lepsza ?

W jakim stopniu mo¿esz byæ lepsza na przyk³ad od takiego pijaka , albo bezdomnego ? A oni, w czym s± gorsi od Ciebie ?

Cytuj
Lepszym jest tylko ten kto pokona³ dzisiaj swoje wczorajsze s³abo¶ci. Ka¿dy mo¿e to zrobiæ , jedni robi± to z pe³n± ¶wiadomo¶ci± inni nie, ale niech robi±.
Czyli uwa¿asz, ¿e zmieniasz siebie na lepsze z powodu likwidacji s³abo¶ci ?
Mo¿na byæ najlepszym z najlepszych "JA" likwiduj±c wszystkie swoje s³abo¶ci ?

Dajmy na to, masz s³abo¶æ do urwisów. Jak zlikwidujesz t± s³abo¶æ i staniesz siê wobec nich twarda, to bêdziesz jako¶ lepsza?

Stawanie siê lepszym JA to takie dopieszczanie siebie, dowarto¶ciowywanie siê. W grupie podobnych , na przyk³ad ¯ydów te¿ s± tacy, którzy uwa¿aj± siebie za lepszych i jeszcze lepszych i najlepszych z najlepszych.
Ostatecznie ci najlepsi staj± siê najwa¿niejsi .

Do czego to prowadzi ?
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #190 : Maj 31, 2012, 15:03:40 »

Cytat: east
Do czego to prowadzi ?

To zale¿y. Jednych do mniemania o sobie, ¿e s± coraz lepsi, a mo¿e najlepsi?
Drugich do odrzucenia „JA”, by byæ jeszcze lepszym, bardziej o¶wieconym od tych z rasowym „JA”.  Du¿y u¶miech
A ka¿dy jest, jaki jest. Ani lepszy, ani gorszy. Po prostu inny.
Lepsze lub gorsze mog± byæ skutki naszych czynów. A te zale¿± od my¶li i uczuæ.
Za¶ te kwitn± w nas. A my pozwalamy na to lub nie. Ostatecznie jest wybór.
 
¯yd, te¿ cz³owiek.  Chichot

Pa  Du¿y u¶miech
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #191 : Maj 31, 2012, 17:22:25 »

Chyba czytacie moje tekst nie ze zrozumieniem, a bardzo ¿yczeniowo w stosunku do swoich pogl±dów na temat ¯ydow. Napisa³am bardzo wyra¼nie jak wygl±da ¿ydowskie  bycie lepszym  na podstawie zasad Judaizmu;

Lepszym jest tylko ten kto pokona³ dzisiaj swoje wczorajsze s³abo¶ci. Ka¿dy mo¿e to zrobiæ , jedni robi± to z pe³n± ¶wiadomo¶ci± inni nie, ale niech robi±.

Nie ma w tym konkurencyjno¶ci miêdzy ludzkiej , jest za¶ ca³y czas d±¿enie do doskonalenia siebie. Czy ró¿ni siê ta zasada od zasady stosowanej przez nas? Moim zdaniem nie niczym.


Kiara U¶miech U¶miech
 
« Ostatnia zmiana: Maj 31, 2012, 17:23:54 wys³ane przez Kiara » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #192 : Maj 31, 2012, 17:33:08 »

@Kiara
Cytuj
jest za¶ ca³y czas d±¿enie do doskonalenia siebie
W tym tkwi istota "lepsiejszo¶ci" Mrugniêcie

Ju¿ ten wczorajszy JA to nienajlepszy, ale dzisiaj  to jestem lepszy ni¿ wczoraj, oojojjoj jaki ja lepszy . No , ale jutro, to JA jeszcze lepszy Du¿y u¶miech
Doskonalenie siebie to w³a¶nie pu³apka o¶wiecenia.

Poza tym w byciu lepszym ni¿ xxxxxx ju¿ zapisana jest konkurencyjno¶æ do kogokolwiek j± odniesiesz ona tam jest. Bo zawsze lepsze jest na tle czego¶ gorszego.
I nie chodzi tu o ¯ydów czy goi, tylko o to¿samo¶æ SIEBIE.
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #193 : Maj 31, 2012, 17:37:00 »

To tylko kwestia zrozumienia siebie i akceptacji przemieniania siê ... jedni chc± inni boj± siê a jeszcze inni zaprzeczaj± naturalnym procesom.
Dla mnie to cud wzrastania na drodze wiecznego istnienia.
Dziêkujê i¿ nie muszê staæ w miejscu.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #194 : Czerwiec 01, 2012, 12:17:22 »

Dla mnie dziwnym jest, ¿e osoba która deklaruje wiedzê i chêæ przybli¿ania danego tematu... unika od wielu pytañ w dyskusji, dodam ¿e tych niewygodnych pod k±tem budowanego przez siebie obrazu - to raz.

Ciekawi mnie równie¿ dlaczego widze tak± odmienno¶æ w stanowisku do katolików i ¯ydów. Gdy podamy przyk³ad nagannie zachowuj±cego siê ¯yda - s³yszê, ¿e to wyj±tek, ¿e wszêdzie siê zdarzaj± tacy ludzie, s³yszê o konieczno¶ci wyrozumia³o¶ci (ok, to zrozumia³e) ale... gdy znajdziemy ju¿ nieetycznego katolika to wyrozumia³o¶æ zostaje za kioskiem, a w jej miejsce wchodzi nienawi¶æ i widzê niebotyczne uogólnianie... dlaczego?

Och Kiaro, na F¯P zapewne dobrze Ci siê dyskutuje bo momentalnie przyprowadzono Ciebie do pionu - tam nie pozwala siê na u¿ywanie epitetów które to powszechnie iuzywasz na tym forum w stosunku do katolików ponadto ¿ada siê odpowiedzialno¶ci za s³owa i g³oszone tezy - i masz rozwi±zanie "zagadki". Je¿eli uwa¿asz inaczej to podam Ci pewne okre¶lenia których u¿ywa³a¶ na tym forum i poproszê abys tam je zastosowa³a. Na efekt nie trzeba bêdzie d³ugo czekaæ...
Zapisane
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #195 : Czerwiec 01, 2012, 15:02:10 »

Lepszy gorszy, a mo¿emy siê umówiæ, ¿e dany cz³owiek jest inny. Du¿y u¶miech
Tak jak ka¿dy cz³owiek jest na innym poziomie tzw rozwoju Du¿y u¶miech
Tak jak ka¿dy cz³owiek inaczej zareaguje na t± sama informacjê Cool
Mogê tylko oczywi¶cie pisaæ za  siebie i to robiê.
Ka¿da ocena jaka by nie by³a wp³ywa na jako¶æ odebranej informacji Jêzyk
Zreszt± krótko mogê opowiedzieæ co¶ w³asnego od siebie.
Pewien rodzaj zarozumia³o¶ci kaza³ mi dawniej szukaæ potwierdzenia tego co wiem u innych ezoteryków.
Zauwa¿y³em to wiêc rozkodowa³em zneutralizowa³em ...jak zwa³ tak zwa³.
Zaakceptowa³em przede wszystkim siebie takiego jakim jestem, nawet moj± nadwagê Du¿y u¶miech
Cóz nie czuje teraz potrzeby odwiedzenia drugiego tzw ezoteryka a je¿eli ju¿ to w celach czysto towarzyskich Mrugniêcie
Akceptuj±c siebie zaakceptowa³em drugiego cz³owieka takim jakim jest nawet easta mimo ¿e go  nie ma Du¿y u¶miech
Wychodzê za p³ot w³±czam przys³owiowego czuja i przechodz±ca obok kobieta odpowiada mi na pytanie lub potwierdza jaki¶ mój wniosek. Du¿y u¶miech
S³ucham co do mnie drugi my¶li
S³ucham co do mnie drugi czuje
S³ucham co do mnie drugi mówi.
S³ucham jak drugi mnie odbiera
S³ucham nawet jak czego¶ jestem pewien tak jak np szacown± ptak, która twierdzi, ¿e ka¿dy mo¿e siê zmieniæ Du¿y u¶miech
Hm do tej pory uwa¿a³em tzw wierchuszkê za ,,straconych" no i teraz nie jestem ju¿ tego taki pewien.
Dodam jeszcze, ¿e teraz odk±d akceptuje drugiego, sta³em siê ogólnie lubiany czy to w pracy czy na wsi.
Ka¿dego traktuje indywidualnie wiêc indywidualnie staram siê z nim wypracowaæ moje relacje i robiê to sam bo ilekroæ kogo¶ poproszê o pomoc dostaje wskazówkê i¿ to by³a niew³a¶ciwa decyzja Du¿y u¶miech
Jest takie miejsce w którym bardzo g³êboko mam czy kto¶ jest tym czy tamtym bo ka¿dy jest potrzebny i to, ¿e go spotykam na swojej drodze nie jest dzie³em przypadku Du¿y u¶miech
pa Du¿y u¶miech
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 01, 2012, 15:08:28 wys³ane przez Przebi¶nieg » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #196 : Wrzesieñ 06, 2012, 08:34:26 »

Zazwyczaj ma³o wiemy o ¿ydowskich ¶wiêtach warto wiêc przeczytaæ opowie¶æ ¯ydów o nich, zaczniemy od ¯ydowskiego Nowego roku , który bêdzie juz za 10 dni.
Jako¶ data ta koresponduje z zakoñczeniem nap³ywy kolejnego wielkich energii na ziemiê, mo¿e przypadek?

Kiara U¶miech U¶miech



ROSZ HA-SZANA (ROSZ HASZANA)
¯YDOWSKI NOWY ROK - DZIEÑ S¡DU. DNIA 16 WRZE¦NIA (2012 ROKU), W NIEDZIELÊ, PO ZACHODZIE S£OÑCA, WRAZ Z NASTANIEM PIERWSZEGO DNIA MIESI¡CA TISZRI, ZACZYNA SIÊ ROK 5773

szofar.jpg   

Rosz ha-Szana (dos³ownie: g³owa roku) jest ¿ydowskim ¶wiêtem, które najbardziej ze wszystkich ¿ydowskich ¶wi±t wykracza w swoim g³êbokim sensie tak¿e poza sprawy ¿ydowskie i poza judaizm. Jest ¶wiêtem, którego sens jest uniwersalny, bo dotyczy ca³ej ludzko¶ci.

Takie ¶wiêta, jak np. Pesach (Wyj¶cie z Egiptu), czy Szawuot (otrzymanie Tory) nawi±zuj± do najwa¿niejszych wydarzeñ w historii ¯ydów i wy³±cznie ¯ydów. Rosz ha-Szana nie dotyczy ¿adnego wydarzenia zwi±zanego bezpo¶rednio i szczególnie z ¯ydami (choæ nawi±zuje m.in. do narodzin i po¶wiêcenia [zwi±zania - Akedat Jicchak] Izaaka). Jest to ¶wiêto upamiêtniaj±ce zakoñczenie Boskiej Kreacji, a dok³adnie jej szósty dzieñ, w którym stworzony zosta³ cz³owiek. Cz³owiek, który przecie¿ nie by³ ¯ydem, ale praojcem wszystkich ludzi.

Pierwsz± wa¿n± spraw± jest fakt, ¿e nie jest to upamiêtnianie stworzenia ¶wiata w sensie fizycznym - galaktyk, gwiazd, planet, oceanów, zwierz±t, ale pojawienia siê istoty ludzkiej. Oznacza to, ¿e w³a¶nie dopiero stworzenie cz³owieka - jedynego tworu Boskiej Kreacji uczynionego "wed³ug istoty Boga" - dope³ni³o ¶wiat czyni±c go ukoñczonym i sensownym. Dlatego Rosz ha-Szana - pierwszy dzieñ miesi±ca tiszri (tiszrej) - rozpoczynaj±cy kolejny rok w historii ¶wiata, jest w rzeczywisto¶ci rocznic± przypadaj±c± o piêæ (metaforycznych) dni (epok stwarzania) pó¼niej, ni¿ ustanowione zosta³y podstawy ¶wiata materialnego.

Drug± wa¿n± cech± tego ¶wiêta jest to, ¿e ¿ydowski Nowy Rok obchodzony jest zupe³nie inaczej ni¿ Nowy Rok w wiêkszo¶ci kultur. Nie jest okazj± do radosnej celebracji, alkoholu i zabawy. Jest Dniem S±du. Przygotowania do tego dnia trwaj± ju¿ w miesi±cu elul poprzedzaj±cym ¶wiêto - i polegaj± na analizowaniu w³asnych uczynków, szczególnie tych z³ych - skierowanych przeciwko ludziom i Bogu. Celem etycznym Rosz ha-Szana i nastêpuj±cego po nim (dziesi±tego dnia tiszri) Jom Kipur jest przeegzaminowanie w³asnego ¿ycia, dostrze¿enie win, okazanie skruchy, przeb³aganie Boga i skrzywdzonych bli¼nich. Jest szczególn± cech± judaizmu, ¿e Nowy Rok staje siê okazj± do rozliczenia swojego ¿ycia, zanalizowania w³asnej postawy wobec Boga i ludzi.

Dni Rosz ha-Szana s± jednak dniami s±du nie wy³±cznie nad ¯ydami. Bóg os±dza wszystkie istoty i wszystkich ludzi na podstawie ich czynów. Decyduj± siê ich przysz³e losy. Dlatego dni pomiêdzy Rosz ha-Szana a Jom Kipur,  nazywane s± Jamim Noraim (Dni grozy) lub Aseret Jemaj Teszuwa (Dziesiêæ Dni Skruchy). W dzieñ Rosz ha-Szana Bóg otwiera Ksiêgi i zapisuje w nich przysz³o¶æ ca³ej ludzko¶ci - ka¿dego cz³owieka z osobna, wed³ug jego win i zas³ug.

Ostatni dzieñ elul (erew Rosz ha-Szana), bêd±cy jednocze¶nie ostatnim dniem starego roku, spêdza siê na studiowaniu Tory i ¿a³owaniu pope³nionych grzechów. Uniwersalizm Rosz ha-Szana uzmys³awiaj± modlitwy, ktore trwaj± tego dnia zazwyczaj a¿ do po³udnia. W modlitwie Szmone esre odmawianej na Rosz ha-Szana g³ownym tematem jest w³adza Boga nad ca³ym ¶wiatem i pro¶ba, aby wszyscy ludzie uwierzyli w Boga i przestrzegali jego micwot (przykazañ).

W Szmone esre na Musaf odmawia siê trzy szczególne b³ogos³awieñstwa: Malchujot, Zichronot i Szofrot. Pierwsze z nich (dos³ownie: "W³adza królewska") omawia zwierzchnictwo Boga nad ¶wiatem, drugie ("Upamiêtnienia") - przypomina opiekê Boga nie tylko nad narodem Izraela, ale nad ca³± ludzko¶ci±, trzecie - przywo³uje otrzymanie Tory i d¼wiêk szofaru, który rozlega³ siê wówczas pod gór± Synaj.

Dêcie w szofar (róg barani, znacznie rzadziej antylopy lub gazeli) jest przykazaniem Tory, którego wype³nienie nakazane jest w pierwszy dzieñ Rosz ha-Szana. Mêdrcy ustanowili ten obowi±zek równie¿ w drugi dzieñ ¶wiêta.  Rolê dêcia w szofar tak opisuje Rambam: " (micwa ta) pobudza nas  s³owami: "obud¼ siê, o u¶piony! Spójrz na swoje czyny i wróæ do Boga! Przypomnij sobie Kreatora - ty, który¶ zapomnia³ prawdy w³asnego istnienia, po¶wiêcaj±c siê pró¿nym dzia³aniom ¿ycia, które nie mog± ci pomóc. Wejrzyj na swoj± duszê! Zmieñ swoje czyny i postêpowanie na lepsze! Odst±p od niegodziwo¶ci (...)"

Przed dêciem w szofar i s³uchaniem d¼wieku szofaru nale¿y zmówiæ specjalne modlitwy. Je¿eli pierwszy dzieñ Rosz ha-Szana przypada w Szabat, wówczas nie wykonuje siê tej micwy. Drugi dzieñ nigdy nie zbiega siê z Szabatem.


Rosz ha-Szana.

Rozpoczêcie: pierwszy dzieñ miesi±ca tiszri.

Czas trwania - 2 dni.

.......

 

Charakterystycznymi, tradycyjnymi potrawami na pierwszy wieczorny posi³ek w Rosz ha-Szana s± dania symbolizuj±ce nadziejê na udany, dostatni nowy rok:

- jab³ka w miodzie, przed spo¿yciem których wypowiada siê s³owa:  "niech bêdzie Twoj± wol±, aby obdarzyæ nas dobrym, udanym rokiem"

- g³owa ryby. Nale¿y przed jej jedzeniem powiedzieæ : "Niech bêdzie Twoj± wol±, aby¶my szli na czele, a nie z ty³u"

- owoc granatu, przed jedzeniem którego trzeba powiedzieæ : "Niech bêdzie Twoj± wol±, aby nasze zas³ugi by³y tak liczne, jak pestki granatu"


Ponadto na Rosz ha-Szana popularne s± miêdzy innymi:

- okr±g³e challot (cha³ki) symbolizujace zrównowa¿one, harmonijne ¿ycie w nowym roku

- challot w kszta³cie ptaków symbolizuj±ce modlitwy, lec±ce w niebo jak na ptasich skrzyd³ach

- miód, w ktorym tradycyjnie macza siê challot

- ciasto miodowe (lekach)

 

Kliknij: ¯yczenia noworoczne, Szofar, Dobrzy umieraj±, Jom Kipur
...

Jak nale¿y rozumieæ stwierdzenie, ¿e Bóg stworzy³ ¶wiat w sze¶æ dni i mia³o to miejsce mniej ni¿ sze¶æ tysiêcy lat temu?

Oczywi¶cie dni, w które Bóg stwarza ¶wiat, symbolizuj± epoki rozwoju, a z punktu widzenia naszej wspó³czesnej wiedzy jasne jest, ¿e nie oznaczaj± wcale dos³ownych dni.

Po pierwsze: to wcale nie ¶wiat zosta³ stworzony – wed³ug Tory – oko³o sze¶æ tysiêcy lat temu, ale neszama – w pewnym uproszczeniu „dusza cz³owieka”, czyli istoty, któr± nauka nazywa homo sapiens. Bo to by³ tylko ostatni, koñcowy etap stwarzania ¶wiata. Wbrew obiegowym prze¶wiadczeniom Rosz Haszana (pierwszy dzieñ miesi±ca tiszri – ¿ydowski Nowy Rok) upamiêtnia nie dos³ownie „pocz±tek ¶wiata”, ale w³a¶nie moment ukszta³towania ludzkiej duszy. Od chwili stworzenia cz³owieka mo¿emy liczyæ lata. Nim zosta³ powo³any do ¿ycia cz³owiek, czas pozostawa³ – rzecz jasna – poza ludzkim do¶wiadczeniem, bo Stwarzanie trwa³o nie lata, ale umowne „dni” (czyli nieznane nam odcinki czasu).

Mo¿emy rozumieæ te dni dos³ownie (i taki pogl±d bywa³ niegdy¶ dominuj±cy), ale bardziej logiczne by³oby traktowanie ich jako epok stwarzania ¶wiata, które mog³y trwaæ nieodgadniony i ogromnie d³ugi czas, a wcale nie dwudziestoczterogodzinny dzieñ (takie stanowisko jest obecne w judaizmie od setek lat).

Dzieñ to przecie¿ nic innego ni¿ odcinek czasu od zachodu do zachodu s³oñca (jeden obrót Ziemi doko³a w³asnej osi), wiêc jak mo¿emy rozumieæ dos³ownie dzieñ stwarzania, jako dzieñ od zachodu do zachodu s³oñca, skoro s³oñce zosta³o umieszczone na firmamencie  – wed³ug zapisu w ksiêdze Bereszit – dopiero czwartego dnia?

Dlatego, aby oddaæ sprawiedliwo¶æ obliczeniom Tory, do prawie sze¶ciu tysiêcy lat istnienia ostatecznie ukszta³towanego homo sapiens, musimy dodaæ okres trwania sze¶ciu symbolicznych etapów tworzenia, wystarczaj±cych do ustanowienia wszech¶wiata i ¿ycia na naszej planecie.

Nale¿y pamiêtaæ, ¿e Tora zosta³a sformu³owana w jêzyku i przy pomocy aparatu pojêciowego, które musia³y byæ zrozumia³e dla ludzi ¿yj±cych wówczas, gdy zosta³a og³oszona pod gór± Synaj (ok. 1250 rok p.n.e.). Jej tekst siêga³ wiêc po metaforykê, po jêzyk symboliczny, a nie po nieistniej±cy jêzyk nieistniej±cej jeszcze wówczas nauki. Dlatego wyró¿nia siê kilka poziomów interpretowania Tory (pszat, remez, drasz, sod) i jej dos³owne, literalne odczytywanie nie jest nigdy wystarczaj±ce. W czasach, gdy nauka w sensie wspó³czesnym nie istnia³a, w judaizmie pojawia³o siê czêsto literalne odczytywanie Tory, jakkolwiek warto zauwa¿yæ, ¿e ju¿ ¶redniowieczni mêdrcy (zw³aszcza Rambam) zwracali uwagê, ¿e historia Stwarzania nie powinna byæ odczytywana dos³ownie. Uczeñ Nachmanidesa, rabin Jicchak z Akko, czo³owy kabalista trzynastowieczny, ocenia³ wiek wszech¶wiata na oko³o 15 miliardów lat, co jest zaskakuj±co bliskie wspó³czesnym ustaleniom naukowym.

..............


nowo¶æ:

ZOBACZ NASZ¡ WIZYTÓWKÊ NA FACEBOOKU

i do³±cz do nas
Taszlich.jpg
¯ydzi odmawiaj±cy Taszlich w Rosz ha-Szana na obrazie Aleksandra Gierymskiego. 1884.


Taszlich to nazwa modlitwy i jednocze¶nie zwi±zanego z ni± zwyczaju.

W pierwszy dzieñ ¶wiêta Rosz ha-Szana nale¿y odmówiæ modlitwê-b³ogos³awieñstwo Taszlich po  zakoñczeniu Minchy, ale przed zachodem s³oñca. Wed³ug Miszny Berury, je¿eli pierwszy dzieñ przypada w Szabat, Taszlich nale¿y odmówiæ w drugi dzieñ Rosz ha-Szana (ten nigdy nie wypada w Szabat).

Jednak ¯ydzi sefardyjscy zawsze odmawiaj± Taszlich pierwszego dnia, dbaj±c, aby nie zabraæ modlitewników na miejsce odmawiania modlitwy, bo przenoszenie przedmiotów jest w Szabat zabronione.

Taszlich sk³ada siê z pró¶b o uwolnienie nas z grzechów, o umo¿liwienie powrotu do Boga oraz ¿ycia etycznego, zgodnego z przykazaniami.

Nazwa "Taszlich" ("wrzucisz") odwo³uje siê do wersetu z Ksiêgi Micheasza (Micha 7:19): "Wetaszlich bimeculot jam kol chatotam ("I wrzucisz  wszystkie ich grzechy w otch³anie morza").

Ponadto, Midrasz opowiada, ¿e gdy Awraham wyruszy³ do góry Morija, aby z³o¿yæ w oddaniu Jicchaka, omal nie uton±³ w nurtach rzeki. Zawo³a³ wówczas, zwracaj±c siê do Boga: "Ratuj, bo wody siêgaj± mego serca". Odmawiaj±c Taszlich nad wod± przypomina siê zas³ugê "Zwi±zania Jicchaka" (Akedat Jicchak).

Aby odmówiæ tê modlitwê nale¿y wiêc pój¶æ nad wodê (morze, rzeka, studnia, jezioro, staw, nawet mykwa). Popularny zwyczaj nakazuje w trakcie modlitwy "wyrzuciæ" wszystkie grzechy minionego roku do wody, czyli - najczê¶ciej - opró¿niæ kieszenie ze znajduj±cych siê tam okruchów symbolizuj±cych grzechy.

***


Ksiêgi ¯ycia - rzecz jasna - nie nale¿y traktowaæ w sposób dos³owny. Ksiêga ¯ycia i Ksiêga ¦mierci nie s± Bogu konieczne, aby decydowaæ losy ka¿dego cz³owieka i Bóg nie potrzebuje zapisywaæ ludzkich imion w tych ksiêgach. Samo okre¶lenie "Ksiêga ¯ycia" wziête jest z Psalmów (69:29): "Niech zostan± wymazani z Ksiêgi ¯ycia [¯ywych] i niech nie bêd± zapisani razem ze Sprawiedliwymi", ale tradycyjna wizja Boga prowadz±cego ewidencjê ludzkich losów w ksiêgach jest wytworem ¿ydowskiego folkloru.

W Talmudzie jest mowa o trzech symbolicznych ksiêgach: ludzie, których dobre uczynki s± oczywiste zostaj± zapisani natychmiast w Ksiêdze ¯ycia; ci, którzy  przekroczyli miarê z³a w swoim ¿yciu - w Ksiêdze ¦mierci; natomiast wszyscy pozostali zostaj± sklasyfikowani jako beinonim ("po ¶rodku", "pomiêdzy") i ich los zostaje przes±dzony pomiêdzy Rosz ha-Szana i Jom Kippur.

Wedle ¿ydowskiej tradycji, wspó³cze¶nie wszyscy ¯ydzi powinni uwa¿aæ siê za beinonim. St±d  dni pomiêdzy Rosz ha-Szana a  ¶wiêtem Jom Kippur maj± tak wielkie znaczenie. S± to Dni Skruchy (Aseret Jemej Teszuwa). Bóg podejmuje ostateczn± decyzjê.  Ludzkie postêpowanie  w czasie tych dni mo¿e mieæ na tê decyzjê wp³yw.

Nie mo¿na odpokutowaæ grzechów, które pope³nione zosta³y przeciw innemu cz³owiekowi, chyba ¿e on sam udzieli ich przebaczenia (Joma 85b). Dlatego przed Jom Kippur istnieje obowi±zek poproszenia o przebaczenie skrzywdzonych i naprawienie - na ile to mo¿liwe - wyrz±dzonych krzywd.

Rambam tak pisze o rozliczaniu swojego postêpowania wobec ludzi, w  dziele Hilchot teszuwa: „Skrucha i Jom Kippur umo¿liwiaj± otrzymanie przebaczenia jedynie za takie grzechy, jak spo¿ywanie niekoszernego po¿ywienia, odbywanie zabronionych stosunków seksualnych itd., które s± wykroczeniami przeciwko Bogu. Grzechy polegaj±ce na wyrz±dzeniu komu¶ krzywdy, grzechy przeklinania, kradzie¿y itd. – które s± wystêpkami przeciwko bli¼niemu, nie mog± byæ przebaczone tak d³ugo, jak d³ugo ich sprawca nie dokona ca³kowitego zado¶æuczynienia wobec tego, kto jest poszkodowany, a w dodatku – przeprosi za swój wystêpek. Nawet je¿eli zap³aci³by ca³kowit± sumê zado¶æuczynienia, nadal zobowi±zany jest do wyznania poszkodowanemu swojej winy i poproszenia go o przebaczenie. Tak¿e wówczas, gdy kto¶ zaledwie sprawi³ komu¶ przykro¶æ swoimi s³owami, musi go przeprosiæ i wynagrodziæ mu to, co zrobi³, aby uzyskaæ przebaczenie.  Je¿eli ten, komu wyrz±dzona zosta³a krzywda, nie chce wybaczyæ temu, który go skrzywdzi³, to wówczas winny  musi poprosiæ skrzywdzonego po raz drugi, w obecno¶ci trzech jego przyjació³. Gdy skrzywdzony wci±¿ nie chce udzieliæ przebaczenia, nale¿y ponownie próbowaæ w obecno¶ci sze¶ciu, a pó¼niej – dziewiêciu  jego przyjació³ – i je¶li wówczas nie zdecyduje siê przebaczyæ, winny mo¿e go zostawiæ i odej¶æ. Ten, kto nie chce przebaczyæ – jest grzesznikiem”.


***

 
Tak jak obserwujemy i analizujemy stan pañstwa, w którym mieszkamy i ¶wiata,  tak jak oceniamy ich postêp i ich zmagania - mo¿emy i powinni¶my ¶ledziæ stan naszego w³asnego ¿ycia. Nie jedynie w wymiarze progresu materialnego, zdobywania wiedzy i umiejêtno¶ci, ale czego¶ najwa¿niejszego: stanu naszego istnienia w wymiarze g³êbi i wra¿liwo¶ci.

Rabin David Lapin

http://the614thcs.com/26.529.0.0.1.0.phtml



********


new year 5773 Phillipa & Sandy

http://www.youtube.com/watch?v=QWbcAk7HsI4


Niech ¿yje ¿ycie!
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 06, 2012, 08:51:20 wys³ane przez Kiara » Zapisane
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #197 : Wrzesieñ 11, 2012, 11:51:09 »

Jezus nie byl zydem, tak jak i krol David nie byl zydem U¶miech
Jezus byl mesjaszem i Bogiem ...
wlasnie chodzi o to umniejszenie ego , arka przymierza itd U¶miech
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #198 : Wrzesieñ 11, 2012, 14:03:34 »

Jezus nie byl zydem, tak jak i krol David nie byl zydem U¶miech
Jezus byl mesjaszem i Bogiem ...
wlasnie chodzi o to umniejszenie ego , arka przymierza itd U¶miech



Tak , tak ... Jezus nie by³ ¯ydem ( by³ Chiñczykiem?) tak samo jak ja nie jestem Polk± tylko Eskimosk±.

Obserwujê od pewnego czasu du¿y regres u ludzi na polu ezoterycznym... zastanawiam siê jakie s± tego przyczyny?

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 11, 2012, 14:04:29 wys³ane przez Kiara » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #199 : Wrzesieñ 11, 2012, 14:33:36 »

Cytat: Kiara
Obserwujê od pewnego czasu du¿y regres u ludzi na polu ezoterycznym... zastanawiam siê jakie s± tego przyczyny?

Bez z³o¶liwo¶ci, ale mo¿e przyczyn± jest Twój zbyt sztywny i nie nad±¿aj±cy za zmianami filtr obserwacyjny?

Co powinno rosn±æ na polu ezoterycznym? Same 'eteryczne' ro¶linki, zasiane przez
ezoterycznych ‘wielkich nauczycieli’ ?   Mrugniêcie
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 11, 2012, 15:02:53 wys³ane przez ptak » Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 [8] 9 10 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.034 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem wypadynaszejbrygady zipcraft phacaiste-ar-mac-tire granitowa3