Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 07:55:09


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 [9] 10 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE....  (Przeczytany 137166 razy)
0 u¿ytkowników i 5 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #200 : Wrzesieñ 11, 2012, 16:37:44 »

Jezus genetycznie i duchowo nie byl zydem-izraelita , zwiazanym z prawem mojzeszowym (aramejczycy, filistyni , fenicjanie tez nie byli zydami U¶miech, czy Murzynka mowiaca po Polsku jest Polka?U¶miech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #201 : Wrzesieñ 11, 2012, 18:42:34 »

Cytuj
quetz]czy Murzynka mowiaca po Polsku jest Polka? U¶miech

Tak, jak najbardziej. Je¶li jedno z rodziców jest Polakiem, a na domiar wszystkiego urodzi³/a siê w naszej ziemi, to jak najbardziej jest Polk±.

Co za¶ tyczy siê Jezusa, chyba musisz pogodziæ siê z faktem, ¿e jednak by³ ¯ydem. Mrugniêcie
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
sfinks
Go¶æ
« Odpowiedz #202 : Wrzesieñ 11, 2012, 18:50:24 »

Jezus genetycznie i duchowo nie byl zydem-izraelita , zwiazanym z prawem mojzeszowym (aramejczycy, filistyni , fenicjanie tez nie byli zydami U¶miech, czy Murzynka mowiaca po Polsku jest Polka?U¶miech
Jezus by³ ¿ydem i urodzi³ siê jako wyznawca religii judaistycznej .Dopiero chrzest w Jordanie udzielony mu przez Jana Chrzciciela , by³ tym punktem zwrotnym w którym ,,otworzy³y siê niebiosa i da³ siê s³yszeæ ,g³os ojca  -Oto syn mój ,jego s³uchajcie!,,

B³ on prawomocny aby ustanowiæ now± religiê ,religiê chrze¶cijañsk±.
Matka jego by³a równie¿  ¿ydówk± ,ale o jej chrzcie pismo ¶wiête nie wspomina ( przynajmniej ja siê nie spotka³am z tak± informacj± )

Ogólnie powsta³o chrze¶cijañstwo i nikt tam (pismo ¶wiête) nie wspomina o jakiej¶ innej religii .
Dlatego trudno zrozumieæ k³ótnie tych wszystkich od³amów ,które powsta³y w wyniku nieporozumieñ i sprzecznych interesów o to ,która z nich jest ta prawdziwa .
Religia jest tylko elementem i drog± do doskonalenia siê cz³owieka w jego wêdrówce .Nale¿y do krêgu ,,mandali ,, w której zawieraj± siê wszelkie elementy i czynniki prowadz±ce cz³owieka w jego poszukiwaniach .S± jak drogowskazy np. mog± to byæ takie elementy jak :literatura ,pisma ezoteryczne lub religijne ,wszelka wiedza dostêpna na ziemi ,filmy ,teatr ,piosenki itp. oraz czynno¶ci takie jak : studia ,medytacje , rozmy¶lania ( wolnomy¶liciele)  praktyki religijne ,spo³eczne ,anga¿owanie siê w ró¿ne akcje ,badania naukowe ,rozwijanie my¶li  dawnych filozofów ,t³umaczenia i wyja¶niania np.mitów ,wierzeñ ,obrz±dków itp.
Nale¿y to wszystko do mandali doskona³o¶ci ,kiedy cz³owiek pomy¶lnie dojdzie do wyznaczonego celu -niszczy ,,mandalê,, czyli jednym dmuchniêciem lub ruchem odsuwa to co ju¿ jest nie potrzebne . mo¿na te¿ w taki sam sposób wyja¶niæ uk³adanie ,,domina ,, robi siê jak±¶ karko³omn± konstrukcjê ,¿eby pó¼niej jednym ruchem po³o¿yæ domino i zniszczyæ to co siê budowa³o .
Wszystko czemu¶ s³u¿y ,je¿eli nie ma racjonalnego wyt³umaczenia ,nale¿y  to t³umaczyæ w kategorii symbolu .
Do zadania naszego nale¿y odkrycie ,czemu s³u¿y ten symbol .

Cz³owiek doskona³y ,taki który swoj± prac± i nauk± pokona³ karmiczne d³ugi i jest wyzwolonym cz³owiekiem ,nie podlegaj±cym  prawom karmy ,nigdy nie bêdzie siê spiera³ która z religii jest ta prawdziwa ,poniewa¿ ju¿ jej nie potrzebuje ( prawda ,droga ,¿ycie ) on ju¿ skorzysta³ z niej z szacunkiem ,w czasie swojej wêdrówki ,której ju¿ nie podlega ( istota doskona³a ,która nie k³óci siê ,nie spiera ,nie awanturuje ,po prostu  jest i nic wiêcej nie musi robiæ ,ani nie czuje potrzeby udowadniana  czegokolwiek ,poniewa¿ bêdzie widaæ jak na d³oni ,¿e jest doskona³a i nikt jej k³amstwa nie zarzuci.)












9
9
Zapisane
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #203 : Wrzesieñ 11, 2012, 18:56:51 »

coz ja uwazam ze nie byl U¶miech, to tak jakby wmawiac np litwinon ze sa Polakami..U¶miech
to jak w matrixsie albo ktos duchowo odstaje od obowiazujacych trendow albo jest z nimi jak babilon i zion to nie jest to samo U¶miech
Zapisane
sfinks
Go¶æ
« Odpowiedz #204 : Wrzesieñ 11, 2012, 20:09:07 »

Prawda pochodzi od Boga i nie ma nic wspólnego z Matrixami ,ziomami ani innymi pokrêtnymi  wymys³ami .
Wymys³y te maja pewne elementy zapo¿yczone ,z dawnej wiedzy ezoterycznej i religijnej ,ale w sumie s± chaosem ,nieuporz±dkowanym i obros³ym nowoczesn± filozofi± .Za du¿o tam przemocy ,krzyku i awantur ,co z wy¿sz± inteligencj± nie ma nic wspólnego .
Bóg jest mi³o¶ci± ,znaczy to ,¿e posiada wysok± kulturê i etykê ,zrozumienie i spokój .
Ja na przyk³ad nie ,chcia³abym znale¼æ siê  nagle w ¶wiecie przemocy ,po¶cigów i efektów ,,specjalnych ,,jakimi okraszone s± nowoczesne filmy ,które maj± ambicjê wyja¶niania wy¿szej rzeczywisto¶ci .
Zapisane
quetzalcoatl44
Go¶æ
« Odpowiedz #205 : Wrzesieñ 11, 2012, 22:27:04 »

babilon i zion to realne byty U¶miech a jestes w swiecie matrixa czy  chcesz czy nie U¶miech wazne jest z czym sie utozsamiasz..




Zapisane
sfinks
Go¶æ
« Odpowiedz #206 : Wrzesieñ 12, 2012, 09:58:39 »

Byæ mo¿e ,¿e jestem w jakiej¶ ma³o przeze mnie postrzeganej rzeczywisto¶ci ,ale pragnê kultury  i bardziej etycznych stosunków miêdzyludzkich .
Te pokazywane nam w filmach inne rzeczywisto¶ci, tak bardzo po¿±dane przez dzisiejszych m³odych ludzi  ,s± dla mnie zbyt chaotyczne i denerwuj±ce .Ci±g³a szarpanina ,walki ,po¶cigi  ,kto by to wytrzyma³ na d³u¿szy dystans .

Rozumiem doskonale czemu s³u¿y w ten sposób ukazywana rzeczywisto¶æ ,¿e jest to przewa¿nie walka o dobro i sprawiedliwo¶æ ,tylko sposoby zdobywania tych dóbr s± ra¿±co sprzeczne z moim oczekiwaniem .
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #207 : Wrzesieñ 12, 2012, 10:05:21 »

Byæ mo¿e ,¿e jestem w jakiej¶ ma³o przeze mnie postrzeganej rzeczywisto¶ci ,ale pragnê kultury  i bardziej etycznych stosunków miêdzyludzkich .
Te pokazywane nam w filmach inne rzeczywisto¶ci, tak bardzo po¿±dane przez dzisiejszych m³odych ludzi  ,s± dla mnie zbyt chaotyczne i denerwuj±ce .Ci±g³a szarpanina ,walki ,po¶cigi  ,kto by to wytrzyma³ na d³u¿szy dystans .

Rozumiem doskonale czemu s³u¿y w ten sposób ukazywana rzeczywisto¶æ ,¿e jest to przewa¿nie walka o dobro i sprawiedliwo¶æ ,tylko sposoby zdobywania tych dóbr s± ra¿±co sprzeczne z moim oczekiwaniem .

jest tak-
1. paradygmat dualistycznego ¶wiata- ci±g³a walka dobra ze z³em
2. ca³a produkcja Hollywood podtrzymuje ten program
3. to celowo jest tak pokazywane aby wzbudzaæ w ludziach niepokój/strach, itd.- wtedy ³atwiej o kontrolê.
z tym, ¿e program dobiega koñca. U¶miech
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #208 : Wrzesieñ 12, 2012, 10:16:20 »

Poznaæ ¯ydów to poznaæ Judaizm i zrozumieæ ich tradycje spowodowane tokiem my¶lenia, s± piêkne , dobre i m±dre co wcale nie znaczy i¿ wszyscy ¯ydzi s± tacy.

Przed ¦wiêtem  Noworocznym, Rosz ha-Szana  zacznijmy od rachunku sumienia ( analizy siebie i swojego postêpowania, nie cudzego w³asnego), a nastêpnie wymodelujmy tak swoje ¿ycie ¿eby w kolejnym roku by³o doskonalsze i piêkniejsze.

Kiara.  U¶miech U¶miech


KSIÊGA ¯YCIA

pytanie od ZB :


Czym jest  Ksiêga ¯ycia, o której mówi siê w czasie ¶wiêta Rosz ha-Szana?

Jom_Kippur.jpg
Jom Kipur.
Isidor Kaufmann (1853-1921)
odpowied¼ :

Ksiêgi ¯ycia - rzecz jasna - nie nale¿y traktowaæ w sposób dos³owny. Ksiêga ¯ycia i Ksiêga ¦mierci nie s± Bogu konieczne, aby decydowaæ losy ka¿dego cz³owieka i Bóg nie potrzebuje zapisywaæ ludzkich imion w tych ksiêgach. Samo okre¶lenie "Ksiêga ¯ycia" wziête jest z Psalmów (69:29): "Niech zostan± wymazani z Ksiêgi ¯ycia [¯ywych] i niech nie bêd± zapisani razem ze Sprawiedliwymi", ale tradycyjna wizja Boga prowadz±cego ewidencjê ludzkich losów w ksiêgach jest wytworem ¿ydowskiego folkloru.

W Talmudzie jest mowa o trzech symbolicznych ksiêgach: ludzie, których dobre uczynki s± oczywiste zostaj± zapisani natychmiast w Ksiêdze ¯ycia; ci, którzy  przekroczyli miarê z³a w swoim ¿yciu - w Ksiêdze ¦mierci; natomiast wszyscy pozostali zostaj± sklasyfikowani jako beinonim ("po ¶rodku", "pomiêdzy") i ich los zostaje przes±dzony pomiêdzy Rosz ha-Szana i Jom Kippur.

Wedle ¿ydowskiej tradycji, wspó³cze¶nie wszyscy ¯ydzi powinni uwa¿aæ siê za beinonim. St±d  dni pomiêdzy Rosz ha-Szana a  ¶wiêtem Jom Kippur maj± tak wielkie znaczenie. S± to Dni Skruchy (Aseret Jemej Teszuwa). Bóg podejmuje ostateczn± decyzjê.  Ludzkie postêpowanie  w czasie tych dni mo¿e mieæ na tê decyzjê wp³yw.

Nie mo¿na odpokutowaæ grzechów, które pope³nione zosta³y przeciw innemu cz³owiekowi, chyba ¿e on sam udzieli ich przebaczenia (Joma 85b). Dlatego przed Jom Kippur istnieje obowi±zek poproszenia o przebaczenie skrzywdzonych i naprawienie - na ile to mo¿liwe - wyrz±dzonych krzywd.

Rambam tak pisze o rozliczaniu swojego postêpowania wobec ludzi, w  dziele Hilchot teszuwa: „Skrucha i Jom Kippur umo¿liwiaj± otrzymanie przebaczenia jedynie za takie grzechy, jak spo¿ywanie niekoszernego po¿ywienia, odbywanie zabronionych stosunków seksualnych itd., które s± wykroczeniami przeciwko Bogu. Grzechy polegaj±ce na wyrz±dzeniu komu¶ krzywdy, grzechy przeklinania, kradzie¿y itd. – które s± wystêpkami przeciwko bli¼niemu, nie mog± byæ przebaczone tak d³ugo, jak d³ugo ich sprawca nie dokona ca³kowitego zado¶æuczynienia wobec tego, kto jest poszkodowany, a w dodatku – przeprosi za swój wystêpek. Nawet je¿eli zap³aci³by ca³kowit± sumê zado¶æuczynienia, nadal zobowi±zany jest do wyznania poszkodowanemu swojej winy i poproszenia go o przebaczenie. Tak¿e wówczas, gdy kto¶ zaledwie sprawi³ komu¶ przykro¶æ swoimi s³owami, musi go przeprosiæ i wynagrodziæ mu to, co zrobi³, aby uzyskaæ przebaczenie.  Je¿eli ten, komu wyrz±dzona zosta³a krzywda, nie chce wybaczyæ temu, który go skrzywdzi³, to wówczas winny  musi poprosiæ skrzywdzonego po raz drugi, w obecno¶ci trzech jego przyjació³. Gdy skrzywdzony wci±¿ nie chce udzieliæ przebaczenia, nale¿y ponownie próbowaæ w obecno¶ci sze¶ciu, a pó¼niej – dziewiêciu  jego przyjació³ – i je¶li wówczas nie zdecyduje siê przebaczyæ, winny mo¿e go zostawiæ i odej¶æ. Ten, kto nie chce przebaczyæ – jest grzesznikiem”.


***

 
Tak jak obserwujemy i analizujemy stan pañstwa, w którym mieszkamy i ¶wiata,  tak jak oceniamy ich postêp i ich zmagania - mo¿emy i powinni¶my ¶ledziæ stan naszego w³asnego ¿ycia. Nie jedynie w wymiarze progresu materialnego, zdobywania wiedzy i umiejêtno¶ci, ale czego¶ najwa¿niejszego: stanu naszego istnienia w wymiarze g³êbi i wra¿liwo¶ci.

Rabin David Lapin

Wiêcej na temat Rosz ha-Szana


http://the614thcs.com/40.1463.0.0.1.0.phtml
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 12, 2012, 10:16:48 wys³ane przez Kiara » Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #209 : Wrzesieñ 12, 2012, 14:07:01 »

O, Kiaro, widzê, ¿e znowu jeste¶ "specjalistk±" od Zydów i judaizmu, czy wobec tego móg³bym teraz uzyskaæ odpowiedzi na wcze¶niej postawione pytania? Pyatnia przed którymi wczesniej uciek³a¶, zas³aniaj±c siê tym ¿e prezentujesz jednak w³asne pogl±dy na Judaizm i Zydów a nie wiedzê - odsy³a³a¶ mnie do nich...
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #210 : Wrzesieñ 12, 2012, 14:18:13 »

O, Kiaro, widzê, ¿e znowu jeste¶ "specjalistk±" od Zydów i judaizmu, czy wobec tego móg³bym teraz uzyskaæ odpowiedzi na wcze¶niej postawione pytania? Pyatnia przed którymi wczesniej uciek³a¶, zas³aniaj±c siê tym ¿e prezentujesz jednak w³asne pogl±dy na Judaizm i Zydów a nie wiedzê - odsy³a³a¶ mnie do nich...


S±dzê i¿ mo¿esz zadaæ swoje pytanie pod tym adresem; http://the614thcs.com/pytania.phtml
 , a uzyskasz bardzo wyczerpuj±ca odpowiedz od osoby naprawdê doskonale znaj±cej temat.

Moja znajomo¶æ go nie jest wystarczaj±ca do udzielania autorytatywnych odpowiedzi we wszystkim o co jestem pytana.
Odwagi zatem.

***********


Wiêcej szczegó³ów o tradycjach w Rosz ha Szana mo¿na znale¼æ w tym tek¶cie.


ROSZ HA-SZANA 5773

Symbole Rosz ha-Szana: szofar, jab³ka, miód, wino, granaty, srebrny kubek kiduszowy.
Fot. Gilabrand



    Jak brzmi± po hebrajsku tradycyjne ¿yczenia noworoczne (na Rosz ha-Szana)?

odpowied¼ :

Leszana towa tikatewu wetehatemu (liczba mnoga) = Oby¶cie byli zapisani (w Ksiêdze ¯ycia) i opieczêtowani na dobry rok

Leszana towa tikatew wetahatem (liczba pojedyñcza, gdy zwracamy siê do mê¿czyzny)

Leszana towa tikatewi wetehatemi (liczba pojedyñcza, gdy zwracamy siê do kobiety)

Odpowied¼ na takie ¿yczenia to : Gam atem = To samo dla ciebie

¯yczenia takie wypowiada siê tradycyjnie w okresie poprzedzajacym Rosz ha-Szana i w dwa dni ¶wiêta, ale ju¿ nie w okresie pomiêdzy Rosz ha-Szana i Jom Kipur. Wtedy sk³ada siê ¿yczenia: Gemar Chatima Towa (w skróconej wersji: Gemar Tow) = Oby¶  by³ ostatecznie opieczêtowany (w Ksiêdze  ¯ycia) na dobre.

...

Rosz ha-Szana, czyli ¿ydowski Nowy Rok, obchodzony jest przez pierwsze dwa dni miesi±ca tiszri, który jest siódmym miesi±cem. To tak, jakby  laicki, "administracyjny" Nowy Rok obchodziæ pierwszego i drugiego dnia lipca, zamiast w styczniu.

Pierwszym miesi±cem w kalendarzu hebrajskim jest wiosenny miesi±c nisan. Miesi±c, w którym ¯ydzi wyszli z niewoli egipskiej i stali siê narodem. Wyj¶cie z Egiptu upamiêtnia ¶wiêto Pesach.

Natomiast Nowy Rok (Rosz ha-Szana to dos³ownie "g³owa roku") przypadaj±cy w tiszri, czyli w miesi±cu pó¼nego lata lub wczesnej jesieni, jest rocznic± stworzenia ¶wiata, a precyzyjniej: cz³owieka.

Lata w kalendarzu ¿ydowskim nie s± liczone od ¿adnego specyficznie "¿ydowskiego" wydarzenia w historii. Jest to ¶wiêto symbolicznie upamiêtniaj±ce zakoñczenie Boskiej Kreacji, a dok³adnie jej szósty dzieñ, w którym stworzony zosta³ cz³owiek. Cz³owiek, który przecie¿ nie by³ ¯ydem, ale symbolicznym praojcem wszystkich ludzi.

Istotny jest fakt, ¿e nie jest to upamiêtnianie stworzenia ¶wiata w sensie fizycznym - galaktyk, gwiazd, planet, oceanów, zwierz±t, ale pojawienia siê istoty ludzkiej. Oznacza to, ¿e w³a¶nie dopiero stworzenie cz³owieka - jedynego tworu Boga uczynionego "wed³ug istoty Boga" - dope³ni³o ¶wiat czyni±c go ukoñczonym i sensownym. Dlatego Rosz ha-Szana - pierwszy dzieñ miesi±ca tiszri - rozpoczynaj±cy kolejny rok w historii ¶wiata, jest w rzeczywisto¶ci rocznic± przypadaj±c± o piêæ (metaforycznych) "dni" (epok stwarzania) pó¼niej, ni¿ ustanowione zosta³y podstawy ¶wiata materialnego.


¦wiêto Rosz ha-Szana zaczyna siê wieczorem 16 wrze¶nia 2012. Bêdzie to pocz±tek roku 5773 ¿ydowskiego kalendarza.

Kliknij: wiêcej o Rosz ha-Szana

http://the614thcs.com/26.1753.0.0.1.0.phtml

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 12, 2012, 14:55:28 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #211 : Wrzesieñ 12, 2012, 15:16:43 »

Kiara
Cytuj
Moja znajomo¶æ go nie jest wystarczaj±ca do udzielania autorytatywnych odpowiedzi we wszystkim o co jestem pytana.
Pozwolê sobie dodaæ, ¿e wypowiedzi tzw autorytatywne z za³o¿enia s± na zamkniêty i sprawdzony temat, wtedy gdy nie mo¿na podwa¿yæ informacji, wiedzy w nich zawartych np ¿elazo tonie.
Niestety s± tacy z³oto ustni, którzy uwa¿aj± ¿e.... Du¿y u¶miech
Có¿ ich prawo Du¿y u¶miech
to pa Du¿y u¶miech
Zapisane
sfinks
Go¶æ
« Odpowiedz #212 : Wrzesieñ 12, 2012, 19:46:59 »

Byæ mo¿e ,¿e jestem w jakiej¶ ma³o przeze mnie postrzeganej rzeczywisto¶ci ,ale pragnê kultury  i bardziej etycznych stosunków miêdzyludzkich .
Te pokazywane nam w filmach inne rzeczywisto¶ci, tak bardzo po¿±dane przez dzisiejszych m³odych ludzi  ,s± dla mnie zbyt chaotyczne i denerwuj±ce .Ci±g³a szarpanina ,walki ,po¶cigi  ,kto by to wytrzyma³ na d³u¿szy dystans .

Rozumiem doskonale czemu s³u¿y w ten sposób ukazywana rzeczywisto¶æ ,¿e jest to przewa¿nie walka o dobro i sprawiedliwo¶æ ,tylko sposoby zdobywania tych dóbr s± ra¿±co sprzeczne z moim oczekiwaniem .

jest tak-
1. paradygmat dualistycznego ¶wiata- ci±g³a walka dobra ze z³em
2. ca³a produkcja Hollywood podtrzymuje ten program
3. to celowo jest tak pokazywane aby wzbudzaæ w ludziach niepokój/strach, itd.- wtedy ³atwiej o kontrolê.
z tym, ¿e program dobiega koñca. U¶miech
songo ,czy wiesz co¶ na temat ,,koñca ,,? Bardzo mnie to interesuje ,gdy¿ ¶wiat obecny postrzegam jako nie potrzebny mi do niczego .Zawsze lubi³am zagl±daæ za zas³onê naszej rzeczywisto¶ci  .Ta moja fascynacj± zaczê³a siê w chwili gdy bêd±c w towarzystwie ,nagle pomy¶la³am o swojej przysz³o¶ci ,zadaj±c sobie w duchu pytanie co mnie czeka ? Jaka bêdzie moja przysz³o¶æ?
WTEDY UJRZA£AM PRZED OCZAMI  CZARN¡ NIEPRZEJRZYST¡ ZAS£ONÊ .Powiedzia³am o tym g³o¶no ,moim kole¿ankom ,poniewa¿ by³am tym dziwnie poruszona .
Zapisane
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #213 : Wrzesieñ 12, 2012, 20:26:35 »

Cytuj
Jaka bêdzie moja przysz³o¶æ?
WTEDY UJRZA£AM PRZED OCZAMI  CZARN¡ NIEPRZEJRZYST¡ ZAS£ONÊ .Powiedzia³am o tym g³o¶no ,moim kole¿ankom ,poniewa¿ by³am tym dziwnie poruszona .
Moim skromnym zdaniem takie pytania zawsze porusz± ka¿dego, kto uto¿samia siê ze swoim cia³em fizycznym.
Ka¿dy jest inny wiêc dla ka¿dego co innego.
Mogê wiêc z w³asnego do¶wiadczenia powiedzieæ, ¿e ja zacz±³em od pytania  - Kim jestem?
Jak mi przysz³o, ¿e Cz³owiekiem to zada³em pytanie a co to znaczy, ¿e jest siê Cz³owiekiem.
Jak przysz³a odp na to pytanie to zacz±³em zadawaæ nastêpne.
Oczywi¶cie mo¿na zadaæ pytanie : Jaka bêdzie przysz³o¶æ mojego fizycznego przejawu (cia³a) U¶miech
Có¿ niew±tpliwie bêdzie to u¿ywka dla intelektu i ego U¶miech
to pa U¶miech
Zapisane
sfinks
Go¶æ
« Odpowiedz #214 : Wrzesieñ 12, 2012, 20:53:04 »

Cytuj
Jaka bêdzie moja przysz³o¶æ?
WTEDY UJRZA£AM PRZED OCZAMI  CZARN¡ NIEPRZEJRZYST¡ ZAS£ONÊ .Powiedzia³am o tym g³o¶no ,moim kole¿ankom ,poniewa¿ by³am tym dziwnie poruszona .
Moim skromnym zdaniem takie pytania zawsze porusz± ka¿dego, kto uto¿samia siê ze swoim cia³em fizycznym.
Ka¿dy jest inny wiêc dla ka¿dego co innego.
Mogê wiêc z w³asnego do¶wiadczenia powiedzieæ, ¿e ja zacz±³em od pytania  - Kim jestem?
Jak mi przysz³o, ¿e Cz³owiekiem to zada³em pytanie a co to znaczy, ¿e jest siê Cz³owiekiem.
Jak przysz³a odp na to pytanie to zacz±³em zadawaæ nastêpne.
Oczywi¶cie mo¿na zadaæ pytanie : Jaka bêdzie przysz³o¶æ mojego fizycznego przejawu (cia³a) U¶miech
Có¿ niew±tpliwie bêdzie to u¿ywka dla intelektu i ego U¶miech
to pa U¶miech

  Przyjmujê Twoje wyja¶nienie ,jest logiczne i interesuj±ce .
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #215 : Pa¼dziernik 01, 2012, 10:12:51 »

To kolejne ¶wiêto ¿ydowskie w krótkim czasie od poprzedniego, dla mnie zrozumienie jego duchowego znaczenia  ma wiêkszy ni¿ materialny wymiar.


SUKOT 5773



Jakie jest przes³anie ¶wiêta Sukot (Namiotów)?


Corocznie mieszkanie przez siedem dni w zbudowanym w³asnymi rêkoma prowizorycznym sza³asie wprowadza wa¿n± poprawkê do naturalnej, ludzkiej tendencji przywi±zywania siê do miejsca, w którym siê ¿yje. ¦wiêto Sukot zdaje siê mówiæ ¯ydom od tysiêcy lat: "nie zapuszczajcie nadmiernych korzeni, szczególnie na wygnaniu". Przez tysi±ce lat ¯ydzi budowali w diasporze swoje domy i niezwykle wspania³e cywilizacje  i bogate kultury wyrasta³y z nich i wokó³ nich. Jednak, poza Izraelem, zarówno te ¿ydowskie domy jak i cywilizacje okazywa³y siê niezwykle nietrwa³e, przemijaj±ce - zdmuchiwa³y je z powierzchni ziemi nowe si³y dochodz±ce do w³adzy. Czêsto naiwna wiara w stabilno¶æ ¿ydowskich domów prowadzi³a ¯ydów do samooszukiwania siê i zaprzeczania rzeczywisto¶ci a¿ do momentu, gdy by³o ju¿ za pó¼no na ucieczkê.


Przes³anie to ma tak¿e ogólnoludzki wymiar: "nie przywi±zujcie siê do murów, pod³óg, ¶cian i sufitów. One wszystkie nie s± warte naszego zaufania. Niezale¿nie, jak zadomowieni, bezpieczni i ustabilizowani jeste¶my w naszym codziennym ¿yciu, powinni¶my zdawaæ sobie sprawê z tego, jak krucha jest ta stabilizacja i jak z³udne jest dawane przez ni± bezpieczeñstwo."

...


W roku 2012 (5773), Sukot zaczyna siê po zachodzie s³oñca w niedzielê - 30 wrze¶nia.


Wiêcej o Sukot

http://the614thcs.com/37.1756.0.0.1.0.phtml

***********

¦wiêto sza³asów.... a, czym jest sza³as i co on reprezentuje dla cz³owieka? Jest domem, domem nie trwa³ym , zmiennym zarówno w budowie , nie posiadaj±cym sta³ego miejsca.

Ja zrozumienie intencji tego ¶wiêta odnoszê do domu Duszy , DOMEM Duszy jest cia³o Cz³owieka, ono tez jest bardzo nietrwa³e i tak naprawdê nie ma swojego sta³ego miejsca lokalizacji bowiem ca³y czas jeste¶my w drodze poznawania i przekszta³cania siebie, czyli ci±g³ych zmian. Ka¿dy dzieñ przyno¶ nam innego JA zupe³nie ró¿nego ni¿ dnia poprzedniego , bogatszego o wiedzê wczoraj.

Cia³o materialne , Dom Duszy  ma fraktalne odniesienie do domu w którym ¿yje cz³owiek, z pozoru tan dom jest stabilny , przywi±zujemy siê do niego naszymi nawykami, ale tak naprawdê nie ma nic sta³ego i nie powinno byæ nic wa¿niejszego od dobra zamieszkuj±cego ten DOM czyli dal cia³a Ludzkiego to Dusza , a dla domu materialnego to Cz³owiek. Powinno siê szanowaæ materie i zachowywaæ w³a¶ciwe relacje miêdzy ni± a jej czasowym w³a¶cicielem ale nigdy nie stawiaæ jej dobra ponad dobrem Duszy i Cz³owieka , ona nigdy nie powinna nas ograniczaæ ni zniewalaæ swoj± warto¶ci±.

Charakterystyczny jest te¿   czas korzystna z tego przej¶ciowego domu oraz ¶wiêta poprzedzaj±ce to ¶wiêto.
Czas to siedem dni czyli cyfra zwi±zana  z materi± , siedem jest depozytem wiedzy ca³kowitej na temat ¶wiata materialnego , po siódemce przychodzi 8 czas ¶wiêtowania wyj¶cia poza ograniczenia "materialnego domu", czyli stania siê w³adc± materii.
Gdy Cz³owiek dokona takiego czynu  ¶wiêtuje , bo posiada juz nowy dom dla swojej Duszy, zaczyna swoje ¿ycie w kolejnym nowym cyklu wiedzy i szczê¶cia.

Bynajmniej ja tak odczytuje sens duchowy wiedzy przekazanej przez symbolikê tego ¶wiêta.
¦wiêta ¯ydów nios± w sobie bardzo g³êboki przekaz wiedzy duchowej ( mo¿e nie przez wszystkich zauwa¿anej) ale powtarzanej w tradycji ich kontynuowania  daj± mo¿liwo¶æ ¯ydom otwieraj±cym w sobie wiêksz± g³êbie duchow± ich pe³niejsze zrozumienie i prze¿ywanie.
S± one mo¿liwo¶ci± niezapomnienia dla przysz³ych pokoleñ prawdziwej wiedzy ukrytej w ziarnie prawdy zdeponowanym w g³êbi ich znaczenia.
Przekaz wiedzy przez symbol tego ¶wiêta   Â³Â±czy siê siê bezpo¶rednio ze zdarzeniami czasów ostatecznych , bowiem w tym momencie dokonujemy wyj¶cia z naszego dawnego domu ( dotychczasowego cia³a materialnego) jak siê okazuje z pozoru tylko trwa³ego i niezmiennego i wej¶cia do Nowego Domu Duszy, Nowego Cia³a  Materialnego  ( 8 dzieñ czyli czas wiedzy i darów Stwórcy) cia³a z³otego , ¶wietlistego.
Oczekiwanie ¯ydów na ten moment jest d³uga bardzo i trudn±  wêdrówk± (z wieloma tragediami w ich dziejach) z pe³nym zaufaniem do Stwórcy i¿ on nast±pi. Obecny czas jest darem Stwórcy dla nas wszystkich   ( bo MY Wszyscy Ludzie jeste¶my jak i ¯ydzi Dzieæmi Stwórcy oczekuj±cymi w wêdrowce ¿ycia na ten przecudny dar) , przepowiednie realizuj siê Stwórca nie zapomnia³ o ¯ydach, wszystko siê wype³ni.


Kiara U¶miech U¶miech


********


SUKOT ( ¦WIÊTO NAMIOTÓW )


1 pa¼dziernika (poniedzia³ek) jest w roku 2012 (5773) pierwszym pe³nym dniem ¶wiêta Sukot. ¦wiêto rozpoczyna siê po zachodzie s³oñca poprzedniego dnia (30 wrze¶nia, w niedzielê).

"Ale na piêtnasty dzieñ siódmego miesi±ca zbierzecie plon z ziemi, bêdziecie obchodziæ obchód Boga przez siedem dni. Pierwszego dnia powstrzymacie siê od pracy i ósmego dnia powstrzymacie siê od pracy. I we¼miecie sobie pierwszego dnia owoc cytrusowego drzewa, li¶cie palmy, ga³±zkê mirtu i wierzby znad potoku. I bêdziecie siê radowaæ przed Bogiem, waszym Bogiem, przez siedem dni. I bêdziecie je obchodziæ, obchód dla Boga, przez siedem dni w roku. Jest to wieczny bezwzglêdny nakaz dla waszych pokoleñ, ¿e bêdziecie obchodzic go w siódmym miesi±cu. Przez siedem dni bêdziecie ¿yæ w sukot (sza³asach). Ka¿dy urodzony w Jisraelu i konwertyta bêda ¿yæ w sukot, po to, ¿eby twoje pokolenia wiedzia³y, ¿e sprawi³em, i¿ synowie Jisraela bêd± w sukot, gdy ich wywiod³em z  ziemi Micraim (Egiptu). Ja jestem Bóg, wasz Bóg" (Wajikra/ Ks. Kap³añska, 23:39-43).

¦wiêto Sukot, nakazane w powy¿szych wersetach w Torze, zaczyna siê piêæ dni po Jom Kipur. O ile Jom Kipur jest ¶wiêtem, podczas którego nastêpuje zakoñczenie okresu duchowego zag³êbienia siê w analizie swojego postêpowania i dokonywania teszuwy (skruchy), o tyle Sukot jest ¶wiêtem powrotu ze ¶wiata wewnêtrznego do ¶wiata fizycznego, a jednocze¶nie jest ¶wiêtem radosnym. Jest to bowiem jedyne ¶wiêto nazywane zman simchatenu  - czyli "czasem naszej rado¶ci".

Jest to jedno z trzech ¦wi±t Pielgrzymich (Szalosz Regalim), wiêc w czasach przed zburzeniem ¦wi±tyni odbywa³y siê w Jerozolimie wielkie uroczysto¶ci. Obchody te nazywane by³y simchat beit haszoewa (rado¶ci± wydobywania wody), poniewa¿ ka¿dego dnia wyci±gano wodê ze studni Sziloach i polewano ni± o³tarz. Przed ¦wi±tyni± trwa³y tañce i zbiorowe ¶piewy tysiêcy pielgrzymów. W traktacie Suka (51b) czytamy: "kto nie widzia³ simchat beit haszoewa, nie widzia³ w swoim ¿yciu prawdziwej rado¶ci".

Fizyczno¶æ tego ¶wiêta jest oczywista: przez 10 dni pomiêdzy Rosz ha-Szana a Jom Kipur cz³owiek analizowa³ siebie, swoje duchowe wnêtrze, a teraz ma zbudowaæ sza³as pod go³ym niebem. Wielki kontrast! Ju¿ nie zastanawianie siê nad swoimi grzechami, ale nad tym, jakie ga³êzie bêd± najbardziej u¿yteczne i sk±d je zdobyæ.

Widaæ w tym wyra¼nie cel: powrót od skrajnej duchowo¶ci do pe³nego - a wiêc realizuj±cego siê w praktycznym dzia³aniu - cz³owieczeñstwa i oci±gniêcie wewnêtrznej równowagi, bo przecie¿ budowanie suki to tylko niezbêdne zabiegi, aby wype³niæ micwê: mieszkaæ w sza³asie przez siedem dni. A mieszkaj±c widzieæ nad sob± ¶wiat: gwiazdy i planety i ksiê¿yc (przez dach sza³asu musi daæ siê zobaczyæ niebo!).

Sukot by³o pierwotnie ¶wiêtem rolniczym: po zwiezieniu ostatnich zbiorów z pól (Szemot 23:16). Budowa sza³asu, w którym trzeba mieszkaæ przez te dni, nie upamiêtnia ¿adnego pojedynczego, historycznego wydarzenia, ale ca³e 40 lat, podczas których wêdruj±cy po pustyni Izraelici mieszkali w sza³asach. ( Wyj±tkiem jest tu opinia Gaona z Wilna, który uwa¿a³, ¿e 15 dnia tiszri Izraelici zaczêli budowaæ Miszkan, czyli Namiot Wyznaczonych Czasów).

"Mieszkaæ"  halachicznie oznacza "je¶æ i spaæ". Sza³as ma byæ wzniesiony pod go³ym niebem, powinien mieæ nie mniej ni¿ trzy ¶ciany (mog± byæ wykonane z drewna lub p³ótna), a dach (schach) musi byæ zrobiony z materia³ów, które wyrastaj± z ziemi (ga³êzie, sitowie, trzciny, li¶cie palmowe) i s± od niej oddzielone (odciête). Pierwszej nocy trzeba koniecznie zje¶æ w suce nie mniej ni¿ kawa³ek chleba (kezajit - wielko¶ci du¿ej oliwki).

Mieszkanie w suce (sza³asie) to jednak nie tylko prze¿ycie fizyczne. To tak¿e do¶wiadczenie duchowe. Przypomina ludziom, ¿e naturalny ludzki odruch przywi±zywania siê do miejsca, w którym siê mieszka, jest b³êdem. Mieszkanie, dom, sprzêty i urz±dzenia domowe u³atwiaj±ce ¿ycie i dostarczaj±ce rozrywki - nie s± warte naszego zaufania. Gdy Izraelici wêdrowali przez pustyniê, Bóg otacza³ ich "Ob³okiem Chwa³y". Mieszkanie przez siedem dni w suce - prowizorycznym sza³asie - ma postawiæ wa¿ne pytanie:  czy niezale¿nie, jak zadomowieni, bezpieczni i ustabilizowani jeste¶my w naszym codziennym ¿yciu, nie powinni¶my postrzegaæ tych wszystkich jego aspektów, jako równie¿ czego¶ prowizorycznego, a tylko opiekê Boga - jako rzecz naprawdê istotn± i trwa³±?

Wa¿n± micw± (przykazaniem) w ¶wiêto Sukot jest tzw. "branie lulawu". Lulaw jest to ga³±¼ palmy, ale okre¶lenie "branie lulawu" dotyczy  owocu etrogu (podobny do cytryny) i ga³êzi palmowej  (palma daktylowa) powi±zanej w bukiet z trzema ga³±zkami mirtu (hadasim) i dwiema ga³±zkami wierzby (arawot) ( w sumie s± to tzw. cztery gatunki - arba minim). Micwa "brania lulawu" polega na wziêciu  w praw± d³oñ wi±zanki ga³±zek, a w lew± - etrogu. Nale¿y je trzymaæ tak, aby styka³y siê ze sob± i odmówiæ b³ogos³awieñstwo:

"Aszer kideszanu bemicwotaw weciwanual netilat lulaw" (Ten, który u¶wiêci³ nas Swoimi przykazaniami i który nakaza³ nam braæ lulaw).

Nastêpnie trzeba w specjalny, rytualny sposób potrz±sn±æ wszystkimi ro¶linami.
Lulaw.jpg


Symbolika czterech gatunków ro¶lin jest wyja¶niana na wiele sposobów. Jedna z interpretacji widzi w nich symbol jedno¶ci narodu ¿ydowskiego i indywidualnej jedno¶ci  ka¿dego cz³owieka: etrog reprezentuje serce, lulaw - krêgos³up, hadasim - oczy, awarot - usta.  Inna koncepcja mówi o etrogu jako symbolu mêdrców dokonuj±cych dobrych czynów,  lulawie - mêdrców, którzy nie wcielaj± swoich nauk etycznych w ¿ycie, hadasim -  niewykszta³conych sprawiedliwych, a  awarot -  niewykszta³conych ludzi, którzy nie czyni± dobra. Te cztery symbole stanowi± razem metaforê spo³eczno¶ci Izraela.


¦wiêto Sukot trwa siedem dni, zaczyna siê 15 dnia tiszri, koñczy 21 dnia tego miesi±ca. Pierwszy dzieñ jest jom tow (ca³kowite ¶wiêto) w Izraelu, w diasporze jest nim równie¿ 16 dzieñ miesi±ca tiszri. W te dni nie wolno wykonywaæ pracy. Pozosta³e dni to chol chamoed (pó³¶wiêta) - sze¶æ dni w Izraelu i piêæ poza Izraelem.


Nastêpnego dnia po Sukot jest odrêbne, pe³ne ¶wiêto Szemini Aceret (w Izraelu obchodzi siê tak¿e tego dnia Simchat Tora; w diasporze Rado¶æ Tory obchodzona jest dzieñ pó¼niej).


Z czego powinien byæ zrobiony sza³as na Sukot?


Zgodnie z ¿ydowskim prawem religijnym, ¶ciany sza³asu (suki) mog± byæ zrobione z jakiegokolwiek materia³u trwa³ego. Je¿eli jest to p³ótno, to musi byæ ono naci±gniête na prêty, pomiêdzy którymi odleg³o¶æ nie powinna przekraczaæ trzech tefachim (ok. 24-27 cm)*. Natomiast schach (dach) suki musi byæ sporz±dzony z materia³ów, które wyrastaj± z ziemi. Musz± byæ one  trwale od³±czone od swojego pod³o¿a. Jednocze¶nie nie mog± byæ to  te przedmioty "wyrastaj±ce z ziemi", które mog± staæ siê rytualnie nieczyste (a wiêc do budowy dachu nie wolno stosowaæ narzêdzi drewnianych lub ich fragmentów, a tak¿e elementów mebli, skrzyñ, drabin. Podobnie dach nie mo¿e byæ wykonany z owoców lub warzyw). Dach mo¿na sporz±dziæ po prostu z ga³êzi. Halachicznie ka¿dy gatunek drzewa lub krzewu jest dopuszczalny, podobnie jak trzcina lub sitowie.


Sza³as musi znajdowaæ siê pod go³ym niebem. Musi mieæ co najmniej trzy ¶ciany, ale zalecane jest zbudowanie sza³asu o czterech ¶cianach. Sza³as musi mieæ wymiary co najmniej siedem na siedem tefachim, a wysoko¶æ jego ¶cian nie mo¿e byæ mniejsza ni¿  10 tefachim. Dach musi byæ umieszczony tak¿e na co najmniej tej wysoko¶ci.


Dach musi pokrywaæ wiêkszo¶æ powierzchni sza³asu tak, aby rzucany przez niego cieñ by³ zawsze wiêkszy od czê¶ci o¶wietlonej s³oñcem.


* Tefach (szeroko¶æ piê¶ci) wynosi 8 cm (wed³ug opinii Chajima Nae), 9 cm (wed³ug opinii Moszego Fensteina) lub 9.6 cm (wed³ug opinii Chazon Isz).
Lulaw.jpg
Ch³opiec z lulawem.
Autor: Isidor Kaufmann (1853-1921)


"Tymczasowe mieszkania"


Jeste¶my teraz w okresie w którym wypada wiele ¶wi±t. Zbli¿a siê ju¿ kolejne - Sukot. Sukot znaczy po hebrajsku "sza³asy" albo, je¶li ¶ci¶lej, "tymczasowe mieszkania". Dziwne, prawda? Dlaczego mamy ¶wiêto, które nazywa siê "tymczasowe mieszkania"?

W Talmudzie odnajdujemy dyskusjê miêdzy Rabinami, na temat pierwotnej przyczyny obchodzenia ¶wiêta Sukot. Wed³ug Rabina Eliezera jest to wspominanie "anenej kawod" - "chmur chwa³y", które otacza³y i chroni³y naszych przodków w czasie wêdrowania przez pustyniê, po wyzwoleniu z niewoli w Egipcie. Wed³ug Rabina Akiwy u ¼róde³ ¶wiêta Sukkot le¿± w istocie sza³asy w których ¿yli nasi przodkowie w czasie wêdrówki po pustyni.

Dyskusja naszych Rabinów dotyka g³êbszej kwestii, ni¿ widaæ na pierwszy rzut oka. Rabin Eliezer i Rabin Akiwa tak naprawdê w swojej dyskusji zadaj± pytanie: czym jest cud? Wed³ug Rabina Eliezera odpowied¼ jest prosta: cud to zjawisko nadprzyrodzone. Rabin Akiwa prawdopodobnie by siê zgodzi³, ¿e zjawisko nadprzyrodzone jest cudem, ale wed³ug niego najwiêkszym cudem jest si³a zaufania jakie ¿ydowski naród pok³ada w Bogu. Ten fakt, ¿e nasi przodkowie, po 210 latach niewolnictwa, zaufali Bogu na tyle, ¿e wyszli na Jego rozkaz na pustyniê, do miejsca bez wody i bez ¿ycia i tam za³o¿yli tymczasowe sza³asy. To wydarzenie jest wed³ug Rabina Akiwy najwiêkszym cudem zwi±zanym z Sukkot.

Dyskusja naszych Rabinów pokazuje Ich odmienne pogl±dy na istotê judaizmu, siêgaj±ce g³êboko i stanowi±ce znakomity materia³ do przemy¶leñ.

S³owo suka przychodzi ze s³owa s'chach. S'chach jest nazw± dachu suki. Dach suki musi byæ zrobiony z czego¶, co ro¶nie z ziemi: ga³êzi, li¶ci, itp. Z drugiej strony koszerny dach suki nie mo¿e byæ szczelny. Musi byæ przez niego widoczne niebo i gwiazdy. Musi dawaæ wiêcej cienia ni¿ przepuszczaæ s³oñca, ale s³oñce i powietrze musz± mieæ dostêp do wnêtrza sza³asu. Dach suki definiuje jego tymczasowo¶æ - ¶ciany sza³asu mog± byæ jednolite i szczelne. To tak jakby Bóg wymaga³ od nas, aby¶my na tydzieñ wyszli z naszych bezpiecznych domów i ¿yli pod niebem, ¿eby¶my odczuli jak bardzo jeste¶my od Niego bezpo¶rednio zale¿ni.

Odno¶nie ¶ciany suki - w samym wygl±dzie s³owa po hebrajsku jest wskazówka, jak maj± wygl±daæ ¶ciany koszernej suki. W Biblii s³owo suka pisze siê nastêpuj±co: samech, kaf, hej. Pierwsza literka, samech, ma cztery "¶ciany" (jest zamkniêta z czterech stron). Tak wiêc najlepiej, je¶li suka bêdzie zbudowana z czterech ¶cian.

Nastêpna literka, kaf, ma tylko trzy "¶ciany". Suka z trzech ¶cian jest te¿ koszerna. Ostatnia literka, hej, ma tylko dwie i pó³ "¶ciany". W najgorszym wypadku, je¶li nie ma innej mo¿liwo¶ci, istnieje mo¿liwo¶æ zbudowania koszernej suki jedynie z dwóch i pó³ ¶ciany. (Muszê podkre¶liæ, ¿e powy¿szy opis jest bardzo ogólny, w istocie jest du¿o innych szczegó³owych wskazówek na temat budowy koszernej suki. Osoba która chce sama j± zbudowaæ, musi siê skontaktowaæ ze swoim Rabinem.) Mo¿na postulowaæ, ¿e powód stopniowego zmieszania poziomu koszerno¶ci sza³asu razem ze stopniowym obni¿eniem stabilno¶ci jego ¶cian jest zwi±zany z tym, ¿e tymczasowo¶æ suki ma byæ wyra¿ona w jego dachu, a nie w ¶cianach.

Kolejn± istotn± kwesti± jest czas obchodzenia Sukot. Logicznym by³oby ¶wiêtowaæ Sukot po Pesach, po ¶wiêcie exodusu, kiedy nasz naród wyszed³ z niewoli w Egipcie na pustyniê. Dlaczego Tora nam ka¿e ¶wiêtowaæ Sukot teraz a nie wcze¶niej? Talmud odpowiada, ¿e w okresie Pesach (kwiecieñ/ maj) nie mo¿na by stwierdziæ, czy siedzi siê w sza³asie dla wype³nienia micwy siedzenia w nim, czy siê siedzi w sza³asie dla przyjemno¶ci, bo jest gor±co na ulicy. Dlatego Tora "przenios³a" ¶wiêtowanie Sukot na jesieñ, kiedy nikt dla przyjemno¶ci nie siedzi na zewn±trz, w sza³asie.

Pok³adam nadziejê i b³ogos³awiê nam wszystkim, aby¶my wszyscy znale¼li si³ê, aby osi±gn±æ to co jest cudem wed³ug Rabina Akiwy - zaufanie do naszego Boskiego Ojca i w rezultacie otrzymaæ to, co jest cudem wed³ug Rabina Eliezera - "chmury chwa³y", które ochroni± nas przez ca³e ¿ycie.


Gut Szabes und Gut Jontef - Szabat Szalom WeHag Sameach!


Wszystkiego dobrego i najlepszego.


Rabin Jicchak Rapoport



Wypowied¼ rabina za F¯P

http://the614thcs.com/26.883.0.0.1.0.phtml
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 01, 2012, 10:27:07 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #216 : Pa¼dziernik 16, 2012, 16:08:07 »

Dla lepszego zrozumienia religij , kultury i tradycji ¯ydów polecam uwa¿ne i ze zrozumieniem przeczytanie tego tekstu.

*****

PRAWO A SENS
pytanie od KP :



Obserwuj±c z dystansu niektóre regu³y judaizmu i czytaj±c na waszej stronie o ró¿nych przepisach dotycz±cych szabatu,  albo tego, czego nie wolno je¶æ, albo nakazu odmawiania b³ogos³awieñstw itd, mam pytanie zasadnicze: jaki sens maj± te wszystkie prawa? co z nich ma sensownego wynikaæ?

Sofer1.jpg
odpowied¼ :


Prawa religijne judaizmu postrzegane s± nie tylko przez ludzi nieobeznanych z t± religi±, ale tak¿e zbyt czêsto przez ludzi wyznaj±cych judaizm, jako  co¶, co uznaje siê za element  odwiecznej tradycji, ale na temat czego nie zadaje siê wnikliwych pytañ.  A przecie¿ religia ma byæ m±dro¶ci±, nie nawykiem, a judaizm ceni pytania nie mniej od odpowiedzi.


Bowiem gdy przyjrzymy siê bli¿ej prawom religijnym, oka¿e siê,  ¿e spe³niaj± one nie ¿adne magiczne, ale bardzo konkretne - i daj±ce siê wyja¶niæ, zrozumieæ i opisaæ - funkcje na ró¿nych poziomach, nie s± celem samym w sobie, nie wziê³y siê znik±d, a stanowi±c esencjê judaizmu, s± tak¿e sk³adnikiem jego filozofii wprowadzanej w praktyczne dzia³anie. Dzia³anie, w którym ma przede wszystkim sprawdzaæ siê g³ówny cel tej religii: kszta³towanie lepszych ludzi, czyni±cych lepszym ¶wiat.

Wszystkie zasady religijnego prawa  judaizmu pomagaj± w osi±gniêciu tego celu. By³oby jednak ca³kowitym absurdem i naiwno¶ci± oczekiwanie, ¿e mechaniczne wype³nianie przepisów religijnego prawa i przykazañ automatycznie uczyni ludzi lepszymi. Oznacza³oby to, ¿e prawo ¿ydowskie ma w sobie jak± magiczn± si³ê. Oczywi¶cie, tak nie jest. Prawa judaizmu tworz± system, który trzeba poznaæ, aby go zrozumieæ. Tak jak trzeba poznaæ jêzyk, aby zrozumieæ zapisany w nim tekst. Mechaniczne przestrzeganie praw religijnych – to jak czytanie na g³os  tekstu w niezrozumia³ym jêzyku. Wydobywaj± siê d¼wiêki, ale co z nich dla nas wynika?

Aby zrozumieæ, warto przyjrzeæ siê rodzajom tych praw.  Istnieje wiele sposobów kategoryzacji praw obowi±zuj±cych w judaizmie. Do najbardziej znanych nale¿± podzia³y na:


    przykazania nakazuj±ce [micwot ase] (na przyk³ad nakaz szanowania rodziców).
    przykazania zakazuj±ce [micwot lo taase] (na przyk³ad zakaz mordowania).

oraz

    dotycz±ce relacji pomiêdzy cz³owiekiem a Bogiem [bein adam le-Makom] (np. prawa dotycz±ce modlitwy).
    dotycz±ce relacji pomiêdzy cz³owiekiem a cz³owiekiem [bein adam le-chavero] (np. prawa dotycz±ce uczciwego postêpowania w interesach).

a tak¿e

    rozporz±dzenia [chukim] (prawa bez wyra¼nej praktycznej przyczyny, np. zakaz jedzenia miêsa zwierz±t, które nie posiadaj± wymaganych cech przes±dzaj±cych o koszerno¶ci).
    os±dzenia  [miszpatim]  (prawa z wyra¼nymi celami spo³ecznymi, np. zakaz kradzie¿y).
    upamiêtnienia [edujot] (prawa skoncentrowane na upamiêtnianiu wydarzeñ z przesz³osci, np. prawa dotycz±ce obchodzenia ¶wi±t)


Istnieje tak¿e podzia³ praw na kategorie, który pozwala wyra¼nie zaobserwowaæ, w jaki sposób prawa te maj± spe³niaæ odmienne funkcje adresowane do ró¿nych aspektów osobowo¶ci cz³owieka i ró¿nego wymiaru jego dzia³añ. Podzia³ ten wykazuje wewnêtrzn± logikê systemu, który tworz± prawa religijne.


Wyró¿nia on cztery kategorie:


    Prawa refleksyjne, których celem jest duchowe podniesienie, udoskonalenie cz³owieka, który ich przestrzega.

mdl.jpg   
Przyk³ad: prawa dotycz±ce modlitwy. Modlitwa nie jest dla Boga. Modlitwa jest dla cz³owieka, który siê modli. Hebrajskie s³owo lehitpalel nie oznacza „prosiæ” ani „zwracaæ siê do Boga”. Rdzeñ tego s³owa – pe lamed lamed – znaczy „s±dziæ”, a nawet wprost „sprawdzaæ”. Lehitpalel („modliæ siê”) oznacza wiêc „s±dziæ samego siebie”, „analizowaæ, sprawdzaæ siebie”. Niezale¿nie wiêc, czy modlitwa jest pro¶b±, czy dziêkczynieniem – zawsze celem jej nie jest uzyskanie jakiego¶ przywileju, nie jakie¶ „co¶ za co¶”, ale uczynienie z nas samych lepszych ludzi, dziêki analizie w³asnego postêpowania, chêci jego doskonalenia i g³êbszego zrozumienia samych siebie oraz ¶wiata wokó³ nas, bo to ostatecznie najbardziej umo¿liwia duchowy kontakt z Bogiem.

Cz³owiek, który regularnie oddaje siê modlitwie - czyli "sprawdza siebie samego" - ¶wiadomie zmienia siê pod wp³ywem tej czynno¶ci. Jej celem jest stanie siê lepszym w sensie etycznym, bo w modlitwie rozlicza siê przed Bogem, z tego, jakim dobrym, lub jakim z³ym jest siê cz³owiekiem.
   cicit1.jpg

Nastêpny przyk³ad prawa refleksyjnego to nakaz noszenia cicit. Refleksyjny sens i cel tego prawa jest przedstawiony w Torze. W Bemidbar (15, 37-40) czytamy s³owa Boga skierowane do Moszego: „Przemów do synów Jisraela i powiedz im pouczaj±c ich: niech zrobi± dla siebie cicit na rogach swoich ubrañ [i niech czyni± tak] przez [wszystkie] ich pokolenia. Umieszcz± niæ niebieskiej [we³ny] w cicit w ka¿dym rogu. To bêdzie dla was cicit. Gdy go zobaczycie, bêdziecie pamiêtali o wszystkich przykazaniach Boga, ¿eby¶cie je wype³niali i ¿eby¶cie nie pod±¿ali za [szpiegami z³ej sk³onno¶ci, a s± nimi] wasze serca i wasze oczy, które was zwodz±, i ¿eby¶cie pamiêtali i wype³niali wszystkie Moje przykazania i byli ¶wiêci dla waszego Boga”.

To przykazanie, którego – jak widzimy – dok³adne i racjonalne uzasadnienie znajduje siê w cytowanym powy¿ej wersecie Tory, nakazuje umieszczanie cicit („frêdzli”) na ubraniach, aby pamiêtaæ 613 przykazañ Tory i postêpowaæ w ka¿dej sytuacji zgodnie z nimi (podobny mechanizm psychologiczny wykorzystywany bywa³ wówczas, gdy komu¶, kto ma tendencjê do zapominania, polecano zawi±zywaæ wêze³ na chustce do nosa).

Nie inaczej wygl±da sprawa mezuzy. Nie jest to z pewno¶ci± ¿aden „amulet” czy "talizman" przynosz±cy powodzenie albo chroni±cy przed nieszczê¶ciem.

Tu chodzi o konkretny mechanizm psychologiczny. Gdy ¯yd wchodzi do swojego mieszkania, widzi mezuzê – jej widok przypomina mu o tym, jak powinien zachowywaæ siê w domu, wobec swoich najbli¿szych, i jak wype³niaæ przykazania dotycz±ce relacji pomiêdzy nim a Bogiem. Gdy wychodzi z domu – te¿ za ka¿dym razem dostrzega mezuzê przy drzwiach i przypomina mu ona o wymaganiach etycznych, jakie Tora stawia jego zachowaniu wobec ludzi i ¶wiata, który znajduje siê po drugiej stronie drzwi jego domu.

 


    Prawa etyczne (dotycz±ce bezpo¶rednio etyki), które zapewniaj± moralne, sprawiedliwe traktowanie innych ludzi.


Niektóre z tych etycznych praw, jak na przyk³ad ostatnie sze¶æ z Dziesiêciu Przykazañ [O¶wiadczeñ] (szanowanie rodziców, niemordowanie, niecudzo³o¿enie, niepope³nianie kradzie¿y, niesk³adanie fa³szywych zeznañ, niepo¿±danie cudzej w³asno¶ci) zosta³y przyjête - po tysi±cleciach od ich sformu³owania w Torze - przez prawie ka¿d± cywilizacjê ¶wiata.

Znaczenie tych praw trudno przeceniæ. Nawet ludzie, którzy nie maj± do czynienia z ¿adn± religi± monoteistyczn±, akceptuj± te prawa, bo nale¿± one do najg³êbszych warto¶ci uniwersalnych.

Nie wszyscy wiedz± jednak, ¿e obowi±zuje niezliczone mnóstwo innych ¿ydowskich praw etycznych, reguluj±cych sytuacje biznesowe, traktowanie starszych, opiekê nad s³abymi, prze¶ladowanymi, wdowami, sierotami, chorymi, obcymi, biednymi, lud¼mi w ¿a³obie, a tak¿e postêpowanie w ka¿dej innej dziedzinie ¿ycia, jak na przyk³ad etyczne traktowanie zwierz±t.

Wynika to z faktu, ¿e w pojêciu judaizmu nie wystarcza niekrzywdzenie innych, aby byæ dobrym cz³owiekiem. Nie czyni±c z³a, zaledwie nie jest siê z³ym cz³owiekiem. Aby byæ dobrym, trzeba - wed³ug judaizmu - nie byæ biernym, ale aktywnie czyniæ dobro. Najwa¿niejszym celem wszystkich ¿ydowskich praw jest stwarzanie dobrych ludzi. Prawa etyczne s³u¿± temu w sposób najbardziej bezpo¶redni.

 


    Prawa dotycz±ce pojêcia "¶wiêto¶ci", które stawiaj± sobie za cel podniesienie dzia³añ ludzkich z poziomu podobieñstwa do zwierzêcia, do poziomu podobieñstwa do Boga.

Szabat2.jpg   
Judaizm domaga siê, aby ¯ydzi byli nie tylko moralnym, ale tak¿e u¶wiêconym ludem: „B±d¼cie ¶wiêci, bo Ja, Bóg, wasz Bóg, jestem ¶wiêty” (Wajikra 19:2). Bowiem nie tylko etyk± ¿yje cz³owiek. Etyka umo¿liwia cz³owiekowi przetrwanie; natomiast d±¿enie do ¶wiêto¶ci uszlachetnia jego ¿ycie - uwznio¶la, nadaje mu sens.

Celem praw ¶wiêto¶ci jest czynienie ¶wiêtymi nie ludzi (skojarzenia z pojêciem ¶wiêto¶ci znanym w katolicyzmie by³yby tu do¶æ myl±ce), ale ludzkich zachowañ i dzia³añ. Cz³owiek jest stworzony "na obraz Boga", ale ma tak¿e wiele wspólnych cech ze zwierzêciem. Jest istot± "pogranicza" - ju¿ zaawansowanej kultury, ale jeszcze instynktu. To jedno z podstawowych ustaleñ judaizmu w jego koncepcji cz³owieka.

Wed³ug judaizmu cz³owiek jest istot± o atrybutach jednocze¶nie boskich i zwierzêcych. Posiada on umiejêtno¶æ rozró¿niania dobra i z³a, ma potencja³ duchowy, ma woln± wolê, ale jednocze¶nie ma cia³o, odczuwa ból, podlega instynktom i jest ¶miertelny. Zawieszony pomiêdzy ¶wiatem fizycznym a duchowym, cz³owiek mo¿e albo zbli¿aæ siê do Boga rozwijaj±c w sobie sferê duchow±, albo mo¿e ¿yæ podobnie jak zwierzê. Zachowywanie siê wiêc jak zwierzê przychodzi cz³owiekowi naturalnie i z ³atwo¶ci±, natomiast zachowywanie siê na obraz Boga – wymaga wiedzy, wysi³ku, samokontroli. Doskonalenie siebie samego jest dla cz³owieka w znacznym stopniu opanowywaniem instynktów. To w³a¶nie jest przyczyn± tak wielu przykazañ rz±dz±cych tymi zachowaniami cz³owieka, które s± zbli¿one do zachowañ zwierz±t - to znaczy naturalnymi., wynikaj±cymi bezpo¶rednio z ludzkiej biologii.

Judaizm zachowaniom takim absolutnie nie zaprzecza, ani ich te¿ nie potêpia, ale usi³uje u¶wiêciæ je poprzez prawa ¶wiêto¶ci.

Czynno¶ciami, które w sposób oczywisty dzielimy ze zwierzêtami, jest zaspokajanie potrzeb fizycznych - np. jedzenie, picie i stosunki seksualne. Dlatego szczególnie wiele praw dotyczy tych sfer ludzkich dzia³añ.

Mo¿emy je¶æ i anga¿owaæ siê w czynno¶ci seksualne tak, jak robi± to zwierzêta. Mo¿emy te¿ nadawaæ im wy¿szy wymiar. Nawet w niereligijnym ¿yciu zdajemy sobie sprawê zarówno z naszej zdolno¶ci do zachowania siê jak zwierzê, jak i z niestosowno¶ci takiego zachowania. Dlatego, na przyk³ad, mówimy, ¿e kto¶ „je jak ¶winia”, albo porównujemy cz³owieka, który ma wielu seksualnych partnerów, do królika, czy kotki.

Np. prawa dotycz±ce zaspokajania instynktu g³odu zawieraj± nakaz umycia r±k (rytualnego oraz ze wzglêdów higienicznych) i odmówienia b³ogos³awieñstwa, a pó¼niej wyg³oszenia b³ogos³awieñstwa-dziêkczynienia za pokarm. Inne przykazanie stwierdza wprost w czym rzecz, forumu³uj±c jednoznaczny zakaz: "Nie wolno je¶æ jak ¿ar³ok i pijak").

W sprawie czynno¶ci zwi±zanych z seksem, judaizm podobnie stara siê nadawaæ wy¿szy sens temu, co jest w sposób naturalny zwi±zane z ludzk± fizyczno¶ci±. Prawo ¿ydowskie nie pozwala wiêc ¯ydowi anga¿owaæ siê w czynno¶ci seksualne w ka¿dym czasie, gdy pojawi siê ochota. Oboje ma³¿onkowie zobowi±zani s± do powstrzymywania siê od seksualnych kontaktów przez pewien okres czasu ka¿dego miesi±ca, a seks z ¿on± nie mo¿e odbywaæ siê wbrew jej woli.

Gdy te warunki s± spe³nione, judaizm postrzega akt seksualny jako  kwintesencjê ¶wiêto¶ci, st±d w tradycji ¿ydowskiej noc szabatowa jest uwa¿ana za najbardziej odpowiedni moment na kontakt seksualny w ma³¿eñstwie. Pogl±d ten pojawia siê ju¿ w Talmudzie (Bawa Kama 82a; Ketubot 62b). Szulchan Aruch nazywa stosunek seksualny „podwójn± micw±” („wype³nieniem dwóch przykazañ”), poniewa¿ stanowi on wype³nienie nakazu prokreacji oraz nakazu cieszenia siê Szabatem (Oneg Szabat – Rado¶æ Szabatu). Oba te nakazy znajdujemy w Torze. Kabalistyczne dzie³o Zohar uwa¿a, ¿e kontakt fizyczny w Szabat stwarza specjaln± „duszê szabatow±.

Judaizm robi wszystko, co mo¿liwe, aby u¶wiêciæ seksualne zachowania cz³owieka w³a¶nie dlatego, ¿e s± one w wyj±tkowo intensywnie wyznaczane przez biologiê (instynkt). Wyspa w nurcie czasu powszedniego, jak± jest Szabat, wydaje siê ku temu idealn± okazj±.

Powszechne jest, nawet w¶ród religijnych ¯ydów, mieszanie pojêcia moralno¶ci ze ¶wiêto¶ci±. Pomiêdzy nimi istnieje jednak ogromna ró¿nica, która przes±dza o hierarchizacji tych praw. Dzia³anie mo¿e byæ przeciwne ¿ydowskim prawom ¶wiêto¶ci, niekoniecznie bêd±c niemoralnym - na przyk³ad jedzenie "jak ¶winia”. Nie krzywdzi ono nikogo, co najmniej w sposób bezpo¶redni. Oczywi¶cie odwrotna sytuacja nie podlega tej regule: ka¿de niemoralne dzia³anie, na przyk³ad morderstwo, kradzie¿, plotka itd - jest zawsze te¿, ju¿ ze swej natury,  dzia³aniem przeciwnym ¶wiêto¶ci, bo przeciwstawia siê przykazaniom Tory. Jest wiêc mo¿liwe, by dzia³aæ moralnie, ale wbrew lub "obok" praw ¶wiêto¶ci, ale absolutnie nie jest mo¿liwe, aby dzia³aæ niemoralnie i wci±¿ byæ u¶wiêconym.

 


    Prawa narodowe (zwi±zane z przesz³o¶ci± narodu [ludu] ¿ydowskiego), które s³u¿± uto¿samianiu siê z narodem i z jego histori±.

   maca1.jpg
Chyba jednym z najbardziej znanych narodowych praw judaizmu jest jedzenie macy w czasie ¶wiêta Pesach. Gdy ¯ydzi byli wyzwalani z niewoli egipskiej, nie mieli czasu, aby zakwasiæ ciasto, i w zamian jedli niewyro¶niêty chleb – macê. Trzy tysi±ce dwie¶cie lat pó¼niej religijni ¯ydzi wci±¿ powstrzymuj± siê przed jedzeniem chleba w okresie wszystkich dni ¶wiêta upamiêtniaj±cego Wyj¶cie ¯ydów z Egiptu.

Jeszcze bardziej wyra¼ny cel stawia sobie nakaz "opowiedzenia synowi" o Wyj¶ciu z Egiptu, który realizuje  siê poprzez uczestnictwo w pesachowym sederze z udzia³em dzieci i odczytanie Hagady na Pesach, które ma prowokowaæ najm³odszych uczestników sederu do zadawania pytañ. I prowokuje skutecznie od tysiêcy lat!

Trudno przeceniæ rolê Hagady. Po ponad trzech tysi±cach dwustu latach od wyj¶cia z niewoli egipskiej prawie ka¿dy ¯yd wie, co by³o powodem niewoli, jak odzyskana zosta³a wolno¶æ, jakie wydarzenia j± poprzedzi³y, jak wygl±da³o opuszczenie Egiptu, którego dnia to nast±pi³o, co jedzono w tym czasie, jakie by³o zachowanie uciekinierów, kto nimi kierowa³, jakie trudno¶ci i konflikty czeka³y na nich w czasie wêdrówki przez pustyniê. I ka¿da z tych informacji przyporz±dkowana jest osobnemu prawu religijnemu, które obowi±zuje w Pesach.

Wszystko to, w znacznym stopniu, dziêki Hagadzie, której odczytanie - i zrozumienie ka¿dego jej s³owa - jest równie¿ wype³nieniem religijnego prawa.

Narody nieposiadaj±ce odpowiednika Hagady i rytua³u przypominaj±cego i nauczaj±cego o ich korzeniach – nie maj±, niestety, najczê¶ciej pojêcia sk±d, kiedy i dlaczego wziê³y siê tam, gdzie s±. Nic nie buduje tak poczucia wspólnoty warto¶ci i losu, a - w konsekwencji - wzajemnych relacji, jak wspólne przypominanie sobie o wspólnej przesz³o¶ci.

Np. inne prawo narodowe ustala post na dziewi±ty dzieñ miesi±ca Aw – w dniu narodowej ¿a³oby upamiêtniaj±cej zniszczenie dwóch pañstw ¿ydowskich i ¶wi±tyñ:  w 586 p.n.e i tak¿e w 70 roku n.e. Istniej± te¿ prawa ustanawiaj±ce ¶wiêta zadedykowane wydarzeniom nie tragicznym, ale szczê¶liwym: Chanuka i Purim, oba upamiêtniaj±ce zwyciêstwa narodu ¿ydowskiego nad jego prze¶ladowcami.

Zakotwiczenie we wspólnej tradycji, wspólnej historii i - przede wszystkim - we wspólnych warto¶ciach, zw³aszcza etycznych, które odwo³uj± siê w swojej genezie do transcendentnego ¼ród³a (Bóg), nadaje ludzkiemu ¿yciu sens i tym samym daje ludziom szansê na lepsze, szczê¶liwsze, pe³niejsze ¿ycie.


http://www.the614thcs.com/40.1369.0.0.1.0.phtml


Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #217 : Pa¼dziernik 18, 2012, 15:02:04 »

¦wietny test etyczny dla poznania prawdy o drugim cz³owieku, judaizm ma swoje stare sposoby, dobrze gdy zachowania s± spontaniczne , a nie na zasadzie wyuczonego sposobu reakcji.

Kiara U¶miech U¶miech


TEST CHARAKTERU, CZYLI KOSO, KISO i KA'ASO



Prawdziwy charakter cz³owieka mo¿e byæ oceniony przez trzy rzeczy: jego kubek (koso) [jak zachowuje siê pod wp³ywem alkoholu], jego sakiewkê/portfel (kiso) [jak postêpuje w sprawach dotycz±cych jego pieniêdzy] i jego gniew (ka'aso) (Eruwin 65b).


Mêdrcy dodaj±: jeszcze po tym, co robi dla przyjemno¶ci [inna wersja: z czego siê ¶mieje - co go bawi].
portfel_001.jpg
 
pytanie od RD:

    Czy judaizm poleca jak±¶ metodê na szybkie ocenienie cz³owieka? Mam zamiar zaanga¿owaæ siê w spó³kê biznesow± z kim¶, kogo znam stosunkowo krótko i chcia³bym znale¼æ metodê na jego lepsze poznanie. Chodzi mi o ocenê charakteru.

 
odpowied¼ :

Mo¿e to zaskakuj±ce, ale tak!

W Talmudzie (Eruwin 65b) zawarta jest s³ynna rada, w jaki sposób poznaæ charakter cz³owieka. Cz³owieka najprêdzej i najlepiej poznaje siê po jego 'koso, kiso i ka'aso' czyli - po jego "kielichu, kiesie i kipi±cym gniewie". (dos³ownie: kubek, sakiewka, gniew)

Oznacza to, ¿e prawdziwy charakter cz³owieka ujawnia siê szczególnie wyra¼nie wówczas, gdy jest on pod wp³ywem dzia³ania alkoholu, gdy jest zmuszony wbrew swojej woli do wyjêcia portfela i gdy postawiony jest w sytuacji konfliktowej, na która normaln± reakcj± jest gniew.

    Alkohol znosi wszelkie bariery i odbiera takt. Uniemo¿liwia samokontrolê oraz samokrytycyzm. Po prostu zdziera maskê.

    Konieczno¶æ wydania pieniêdzy te¿ nierzadko ujawnia w cz³owieku jego charakter, bo poddaje go dzia³aniu stresu i wp³ywa silnie na jego nastrój.

    I wreszcie gniew. Czêsto odbiera - nawet silniej ni¿ alkohol - samokontrolê, a to pozwala zaobserwowaæ, na ile  - w emocjach - cz³owiek przestaje logicznie i racjonalnie my¶leæ. A na koniec daje te¿ okazjê do sprawdzenia, czy umie przyznaæ siê do b³êdu i czy zna s³owo "przepraszam".


W literaturze pojawia siê tak¿e rada, aby obserwowaæ wnikliwie, jak osoba, której charakter chcemy lepiej poznaæ (zw³aszcza kto¶, z kim jeste¶my zwi±zani uczuciowo lub biznesowo, traktuje ludzi, wobec których odczuwa wy¿szo¶æ (bo wystêpuje z pozycji uprzywilejowanej) i z których zdaniem nie musi siê liczyæ (podczas gdy ich obowi±zuje zawodowa uprzejmo¶æ). Np. jak traktuje kelnerki, obs³ugê hotelow± i.t.d.

Jest to bardzo dobry test charakteru i po¿yteczny dla nas:  istnieje du¿a szansa, ¿e gdy pojawi± siê jakie¶ problemy w naszym zwi±zku, bêdziemy najpierw traktowani w³a¶nie tak, a wkrótce pó¼niej - jeszcze gorzej.

http://www.the614thcs.com/27.1671.0.0.1.0.phtml
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #218 : Pa¼dziernik 23, 2012, 11:17:00 »

Bardzo interesuj±cy temat.....


DWIE SK£ONNO¦CI
Family_1_2_1.jpg



Natura ludzka podlega dzia³aniu dwóch potê¿nych si³: jecer hara i jecer hatow.

Jecer hara jest instynktem wyros³ym z egoizmu i jest odpowiednikiem tego, co tysi±ce lat pó¼niej Zygmunt Freud okre¶li³ jako id: skupia w sobie energiê agresji, niemoralnych po¿±dañ, egoistycznych zachcianek i inklinacji. Jecer hatow jest natomiast ekwiwalentem freudowskiego superego. Jest to system warto¶ci (spo³ecznych norm), uznawanych przez cz³owieka za w³asne, które kieruj± go w stronê dobra - w miarê, gdy dojrzewa spo³ecznie i indywidualnie.

W dyskusjach rabinów rozró¿nienie jecer hara (inklinacja do z³ego) od jecer hatow (inklinacja do dobrego) jest bardziej wyrafinowane, ni¿ mo¿na s±dziæ po ich nazwach. Jecer hara nie jest ¿adn± demoniczn± si³± popychaj±c± cz³owieka do czynienia z³a, ale jest naturaln± tendencj± do zapewniania sobie przyjemno¶ci, poczucia bezpieczeñstwa i posiadania, która - gdy nie kontrolowana przez jecer hatow - mo¿e prowadziæ do z³a. Natomiast kontrolowane jecer hara kieruje do spo³ecznie po¿±danych rezultatów: ma³¿eñstwa, utrzymywania kontaktów spo³ecznych, prowadzenia dzia³alno¶ci zawodowej.

Rabini wyra¼nie podkre¶lali, ¿e jecer hara nie jest z³em samym w sobie, ale bêd±c inklinacj± do z³a, mo¿e do z³a prowadziæ.

Podstaw± jecer hara jest instynktowny "egoizm", charakterystyczny dla natury ka¿dej ¿ywej istoty. Problem w tym, ¿e ten "egoizm" jest naturalny, a altruizmu trzeba siê uczyæ. Altruizm polega w³a¶nie na ograniczaniu swojego egoizmu dla dobra innych, z my¶l± o innym cz³owieku (lub innej istocie ¿ywej).

Jest to trudne, bo wymaga ograniczeñ. Jecer hara podpowiada szybkie i proste rozwi±zania - z natychmiastowym zaspokojeniem: widzê przedmiot, który chcê mieæ - wiêc biorê. Jecer hatow zmusza do pomy¶lenia: nie nale¿y on do mnie, jego zabranie bêdzie krzywd± dla jego w³a¶ciciela.

Po¿±danie (np. seksualne - klasyczny przyk³ad jecer hara) nie jest czym¶ z³ym samo w sobie. Nic nie jest z³e samo w sobie, ale ka¿da rzecz mo¿e prowadziæ do dobra lub z³a. Po¿±danie (niezale¿nie, jakie ono jest i niezale¿nie, czego siê po¿±da) mo¿e byæ zaspokojone w taki sposób, który kogo¶ skrzywdzi, lub taki, który kogo¶ uszczê¶liwi.

Po¿±danie kobiety mo¿e prowadziæ do gwa³tu - wtedy rezultatem po¿±dania jest wielkie z³o. Mo¿e tak¿e prowadziæ do ma³¿eñstwa, za³o¿enia rodziny, wychowania dzieci - i wtedy rezultatem bêdzie wielkie dobro.

Po¿±danie przedmiotu (dóbr materialnych) mo¿e prowadziæ do pope³nienia kradzie¿y. Mo¿e tak¿e prowadziæ do zdobywania umiejêtno¶ci zawodowych i pracowito¶ci.

Podstaw± dzia³ania w obu powy¿szych przypadkach jest ta sama sk³onno¶æ nale¿±ca do jecer hara - potrzeba zaspokojenia po¿±dania, ale w drugim z nich jecer hatow kontroluje postêpowanie cz³owieka i dba, aby rezultaty jecer hara by³y dobre, bo przecie¿ rezultaty siê licz±.

Nie jecer hara stanowi problem, ale to, co z t± sk³onno¶ci± zrobimy!


http://www.the614thcs.com/27.1760.0.0.1.0.phtml


***********

Po¿±danie kobiety przez mê¿czyznê daje mu komfort etycznej prawo¶ci gdy finalizuje je zwi±zkiem ma³¿eñskim....  tak je¿eli tylko w perspektywie zaspakajania mêskich zmys³ów seksualnych rozpatrujemy ten temat , to zapewne jest to wielki skok ewolucyjny mê¿czyzny. Bowiem do niedawna ( a czêsto jeszcze i teraz) uwa¿a³ on i¿ ma prawo do ka¿dej po¿±danej kobiety d³u¿ej lub krócej.

Ale... czy sam fakt zawarcia ma³¿eñstwa jest wystarczaj±cy , czy tylko formalny zapis zmienia wszystko? W ujêciu prawnej ramy tak, bo stworzony zwi±zek jest ( bynajmniej byæ powinien) gwarancj± trwa³o¶ci ma³¿eñstwa.

Kobieta powinna byæ szczê¶liwa i¿ nie jest ju¿ tylko obiektem zaspakajania siê mêskich chuci , sta³± siê partnerk± legaln± w ma³¿eñskim kontrakcie. I tu jest problem gdy jest to tylko kontrakt....

Jak okazuje siê nagminnie sam kontrakt ma³¿eñski nie jest wystarczaj±cym ogniwem ³±cz±cym mê¿a i ¿onê, gdyby tak by³o nie by³o by tyle rozwodów.Zatem samo zawarcie zwi±zku ma³¿eñskiego dla jego trwa³o¶ci wieloma piêknymi gwarancjami na papierze , to zbyt ma³o.

Tak naprawdê jedyn± prawdziw± gwarancj± trwa³o¶ci zwi±zku ma³¿eñskiego jest w nim splecenie partnerów wielk± , piêkn±  i gor±c± mi³oscia.Tylko ona jest trwa³ym spoiwem zwi±zku ma³¿eñskiego, gdy siê wypala, ga¶nie, nie pomog± ¿adne kontrakty , ludzie mêcz± siê ze sob±, a¿ nadchodzi moment podjêcia decyzji o rozstaniu.

Zatem wspaniale jest gdy mê¿czyzna dojrza³ ju¿ do zrozumienia i¿ samo zdobywanie  po¿±danej  kobiety nie daje mu  pe³ni szczêscia , potrzeba mu wiêcej czyli piêknego zwi±zku z ni±.
A jeszcze wspanialej jest gdy mê¿czyzna zrozumie i¿ sam tylko formalny zwi±zek zalegalizowany z po¿±dan± kobiet± tez jest niewystarczaj±cy do prze¿ywania pe³ni szczê¶cia. W nim , dla jego piêkna i trwa³o¶ci potrzebna jest mi³o¶æ obydwojga, która rozpali ich serca i splecie sob± piêknie ich losy.

Mili Panowie ¿yczê Wam z ca³ego serca spotkania kobiety której pierwszy raz spojrzycie w oczy , a spojrzenie to rozpali w Was mi³o¶æ , która wype³ni Wasze zrycia do ostatnich  ich dni  piêknem, szczê¶æ iem , rado¶ci± i wielkim dobrem tworzonym wspólnie.

Kiara U¶miech U¶miech

   

Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #219 : Pa¼dziernik 26, 2012, 14:20:12 »

Zasady ¿ycia , skala wa¿no¶ci....  wiara czy czyn? Dylematy wszystkich ludzi, jak na to zapatruje siê Judaizm?
Jak dla mnie z tej postawy wyp³ywa g³êboka m±dro¶æ.. zatem naprawdê nie wa¿ne czy wierzysz w Boga, wa¿ne jak postêpujesz w swoim ¿yciu, bowiem etyczno¶æ , prawo¶æ , dobro i m±dro¶æ s± zasadami   Stwórcy przekazanymi cz³owiekowi,realizuj±c je w swoim ¿yciu realizujesz plan rozwoju ¿ycia Stwórcy.

Kiara. U¶miech U¶miech





   
WIARA CZY CZYNY?
pytanie od KL :

    Jeden ¯yd wierzy³ w Boga, ale nie ¿y³ wed³ug zasad Tory. Drugi ¯yd ¿y³ wed³ug zasad Tory, ale nie wierzy³ w Boga. Który z nich czyni³ lepiej?

x123_1_1.jpg

odpowied¼ :

 

W judaizmie czyny s± zdecydowanie wa¿niejsze od wiary. Wiary w Boga. Wiara bez czynów jest pusta. Niczego i nikogo nie czyni automatycznie i magicznie lepszym. A jednak dobre uczynki - nawet bez wiary - wci±¿ pozostaj± ¼ród³em dobra. Ponadto to czyny podlegaj± ocenie, a nie wiara. Z bardzo prostego powodu: cz³owiek nie mo¿e sobie "nakazaæ" wiary, wiara nie jest przedmiotem wyboru. Natomiast czyny - s±! Mo¿na sobie "nakazaæ" w³a¶ciwe postêpowanie.

Cz³owiek ma woln± wolê, wiêc mo¿e decydowaæ o swoich zachowaniach. Mo¿e ¿yæ wed³ug zasad Tory, przestrzegaj±c przykazañ, albo mo¿e ¿yæ niezgodnie z jej zasadami. Je¿eli wybiera to pierwsze - spe³nia wolê Boga.

Wiara natomiast jest wy³±cznie kwesti± wiary, a nie wolnej woli. Je¿eli kto¶ nie wierzy, to nie mo¿e sobie tego narzuciæ wol±, a wiêc za brak wiary nie mo¿e byæ os±dzany.

Na Pana pytanie odpowiada fragment z tekstu Dennisa Pragera i rabina Josepha Telushkina:

Judaizm podkre¶la przewagê czynów nad wiar±.

Judaizm domaga siê dzia³añ o wiele bardziej, ni¿ wiary. Talmud przypisuje Bogu wyg³oszenie o¶wiadczenia, które jest prawdopodobnie zupe³nym wyj±tkiem w¶ród religijnych  tekstów: "Lepiej, aby oni (¯ydzi) porzucili mnie, ale aby przestrzegali moich praw" (poniewa¿, dodaje Talmud, poprzez praktykowanie praw judaizmu, ¯ydzi powróc± do Boga {Talmud Jerozolimski, Haggiga 1:7}). Wed³ug judaizmu, mo¿na byæ "dobrym ¯ydem" w±tpi±c w istnienie Boga, je¶li postêpuje siê wed³ug praw judaizmu.

Natomiast sytuacja odwrotna przynosi radykalnie inny rezultat, poniewa¿ ¯yd, który wierzy w Boga, ale dzia³a przeciwnie do praw Tory, nie mo¿e byæ uwa¿any za "dobrego ¯yda".

Nie jest oczywi¶cie nasz± intencj± odmawianie Bogu centralnego miejsca w judaizmie. Chodzi nam tylko o podkre¶lenie, ¿e judaizm mo¿e byæ praktykowany niezale¿nie od czyjego¶ aktualnego stopnia wiary w istnienie Boga. Mo¿na wpisaæ judaizm w swoje w³asne, codzienne ¿ycie, poprzez studiowanie judaizmu i jego praktykowanie w dzia³aniach, nawet wtedy, gdy w±tpi siê w Boga, poniewa¿ studiowanie judaizmu i dzia³anie w zgodzie z jego prawami ju¿ samo w sobie jest cenne zarówno dla jednostki jak i dla spo³eczeñstwa. Ponadto nasze do¶wiadczenie potwierdza, ¿e gdy zacznie siê studiowaæ judaizm i ¿yæ w zgodzie z nim, wiara w Boga stanie siê znacznie bardziej osi±galna. Jak zauwa¿a Talmud, kiedykolwiek mê¿czyzna lub kobieta zaczynaj± praktykowaæ judaizm ze wzglêdu na przyczyny nie zwi±zane z Bogiem (racjonalne lub etyczne przekonania), na koniec bêd± czynili to z powodu Boga (Pesahim 50b).


http://www.the614thcs.com/40.832.0.0.1.0.phtml

==========================================

Wyja¶nienie w zwi±zku z kolejn± nagonk± na ¯ydów i ich sposobem zabijania zwierz±t, warto wiedzieæ by nie powielaæ kolejny razg³upot.

Kiara U¶miech U¶miech



Akcja Gazety Wyborczej trwa

Tym razem ¯ydzi nie bêd± tymi, którzy torturuj± hostiê lub morduj± chrze¶cijañskie dzieci, ale tymi, którzy torturuj± i morduj± zwierzêta.

 

...

 


 

26 pa¼dziernika,  dwa dni po opublikowaniu artyku³u, o którym pisa³em tu w tek¶cie "Nie udawaj, ¿e o tym nie wiesz, Gazeto Wyborcza!", ukazuje siê na portalu gazeta.pl kolejny artyku³ na ten sam temat.

Tytu³ bardzo znamienny:

Ubój rytualny "wielki, pod³y biznes niehumanitarnego zabijania zwierz±t dla kasy"


Wszystko co wa¿ne i gro¼ne, jest w tym tytule. Na³adowane negatywnymi konotacjami przymiotniki "wielki", "pod³y", "niehumanitarny" i rzeczowniki "biznes" oraz "kasa", przypisuje on czemu¶ obcemu, tajemniczemu, budz±cemu grozê oraz skojarzenia z satanizmem i horrorem, czyli "ubojowi rytualnemu".

Chodzi tu o dwadzie¶cia rze¼ni w Polsce, które przygotowuj± miêso na eksport  do krajów muzu³mañskich oraz Izraela i s± pewnie pod wzglêdem traktowania zabijanych zwierz±t ani nie lepsze i nie gorsze ni¿ wszystkie pozosta³e. I artyku³ wyra¼nie wskazuje, ¿e to te rze¼nie robi± "kasê".

Istnieje jednak ogromne niebezpieczeñstwo, ¿e wcale nie polskie rze¼nie uznane zostan± za g³ównego wroga w "walce", do której w pierwszym zdaniu wzywa artyku³: "Do koñca roku obroñcy praw zwierz±t maj± czas na walkê o zakazanie uboju rytualnego!"

To ¿ydowska SZECHITA  (tzw. "ubój rytualny") - od tysiêcy lat najbardziej humanitarny sposób pozbawiania ¿ycia rze¼nych zwierz±t - staje siê w tekstach o tej tematyce, a zw³aszcza w licznych komentarzach pod artyku³ami, celem ataku. I mo¿na mieæ bardzo powa¿ne obawy, ¿e to szechita bêdzie nadal obiektem wybieranym do powszechnego kopania i potêpiania w mediach. I to kopania nie w znaczeniowej pró¿ni, ale w towarzystwie: razem z judaizmem i ¯ydami.

A pamiêtajmy, ¿e we wspó³czesnej kulturze znacznie ³atwiej postawiæ na piedestale medialnego wspó³czucia zwierzê, ni¿ cz³owieka, wiêc ¯ydzi ju¿ za chwilê bêd± tu odgrywali swoj± sta³± rolê wyznaczon± im przez odwieczn± tradycjê europejskiego antyjudaizmu i nienawi¶ci do narodu ¿ydowskiego: powszechnego wroga, ale wed³ug nowych kryteriów warto¶ci. Ten sam mechanizm, ale w nowych warunkach kulturowych: bêd± tym razem nie tymi, którzy torturuj± hostiê lub morduj± chrze¶cijañskie dzieci, ale tymi, którzy torturuj± i morduj± zwierzêta!

Nawet, je¿eli nikt w mediach nie powie tego wprost, obraz ¯ydów bêdzie wyrazisty i zbudowany z asocjacji: obcy, którzy domagaj± siê kultywowania okrutnych praktyk o genezie religijnej i je op³acaj±, za którymi stoi "wielki biznes", gdzie ujawnia siê "pod³o¶æ", gdzie chodzi o "kasê", a ca³o¶æ ma charakter "niehumanitarny" - czyli przeciwny dobru cz³owieka, a wiêc antyludzki. I znów tortury. I znów krew.

Klasyka?

Tak. Niestety klasyka.

 

W artykule na portalu gazeta.pl jest te¿ umieszczone nagranie z fragmentem wypowiedzi zoologa - zaproszonego 26 pa¼dziernika do TOK FM profesora Andrzeja El¿anowskiego,  od dawna oburzonego "ubojem rytualnym".

Profesor wypowiada nastêpuj±ce zdania, które sygnalizuj± (i ilustruj±) w tak oczywisty sposób zagro¿enia, o których piszê, ¿e pozostawiam je bez komentarza:

(...) my doskonale wiemy o tym... wszyscy o tym wiedz± ¿e w wyniku uboju rytualnego... po uboju rytualnym ¯ydzi przyjmuj± tylko czê¶æ ... to znaczy przednie czê¶ci cia³a zwierzêcia jako koszerne s± uznawane... ca³a tylna czê¶æ cia³a zwierzêcia nie jest uznawana za koszern± i oczywi¶cie idzie do ogólnego obrotu... do ogólnego obrotu to znaczy wszyscy wszyscy... normalni (...¶miech...) no wszyscy Polacy wszyscy obywatele tego kraju ... zreszt± innych krajów ... nie wiedz±c o tym kupuj± odpady z uboju... z uboju rytualnego zarówno zreszt± ¿ydowskiego... zarówno zreszt± koszernego jak i... jak i muzu³mañskiego (...)

 

Pawe³ Jêdrzejewski

26 pa¼dziernika 2012.

...

 

Ksiêga Bereszit Raba z III wieku n.e. na temat etycznej funkcji szechity: 

Przykazania zosta³y dane jedynie po to, aby uszlachetniaæ ludzi. Bo jak± ró¿nicê sprawia Bogu, czy szyjê zwierzêcia przecina siê od przodu, czy od ty³u? Celem praw, które Bóg wyda³, jest doskonalenie istot ludzkich. (Bereszit Raba 44, 1)

 

W zwi±zku z tematem szechity:

http://fzp.net.pl/opinie/nie-udawaj-ze-o-tym-nie-wiesz-gazeto-wyborcza

http://fzp.net.pl/opinie/w-odpowiedzi-magdalenie-srodzie

http://www.the614thcs.com/19.1727.0.0.1.0.phtml


http://fzp.net.pl/opinie/akcja-gazety-wyborczej-trwa

Scali³em posty
Darelk
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 27, 2012, 17:42:40 wys³ane przez Dariusz » Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #220 : Listopad 05, 2012, 20:52:01 »

Witam,
cz.kolejna
znowu nie moge znalezc watka, wiec zamieszczam tutaj. Teraz o Dionizosie czyli rzymskim Bachusie. Kiedys sadzono , ze jest
pierwowzorem Mojzesza.
Dionizos to bog wegetacji, wina ( winopijacy ), brat Apolla. Mial
bluszczowa korone. Stad zwyczaj laczenia bluszczu z berlem miejskim.
Jest starcem z rogami, ale byl przedstawiany jako mlodzieniec.
Jego matka byla Semele ( corka Kadmosa ), a ojcem byl Zeus czy Jowisz.
Hera, gdy to do niej dotarlo postanowila sie zemscic. Najpierw
wymusila na Zeusie przysiegewiernosci. Potem pod postacia starej
kobiety, namowila Semele aby ta poprosila jej kochanka, ktorym byl
Zeus, aby ten ukazal sie jej w prawdziwej postaci. Uczynil to Zeus
a Semele porazona blaskiem,hukiem i piorunami zmarla. Czyli kara za pyche.
Nieurodzone dziecko najpierw zaszyto Zeusowi, a kiedy sie urodzilo dano je Merkuremu, a ten przekazal je Nimfie Maksie, ktora go
wychowywala dalej, w miejscu o 2 drzwiach.
Od tego zwano go Biformis czyli dwuosobisty ( raz mlody a raz stary,
tak jak wino, ktore czyni ludzi zupelnie odmiennymi). Ale przeniesione to na ducha, oznacza wlasnie Hermafrodyte.
Zwany Bimate/Bimetor- bo mial dwie matki, Semele i Zeusa.
Bromius-od pozaru i grzmotow, ktore spowodowaly smierc jego matki.
Bugenes-bo mial jakby rogi na glowie, takze jako pierwszy woly do plugu zaprzagl
Daemon Bonus-na jego czesc, gdy sprzatnieto stoly to obnoszono puchar z winem.
Dionioius-od historii z Zeusem, ktory go urodzil. Ten skrecal sie z bolu i kustykal bo uwieraly go rogi.
Dithyrambus-od podwojnych drzwi. Byl dwa razy na swiat wydany.
Takze oznacza to, ze pijany winem, nie dochowa sekretu, to co sie w sercu urodzi , to z ust wychodzi.
Eleus-okrzyk wojenny albo dwie rozpustne uroczystosci
Evius/Evohus-od wojny z Tytanami. Gdy go pokonanego przez wroga, Zeus
spostrzegl, to tym imieniem go nazwal. Dionizos pokonany przez Tytana zamienil sie we lwa.
Liber/Liber Pater-od uwolnienia, dlatego czczony we wszystkich wolnych miastach.
Rectus-bo nauczyl wino rozcienczac woda. Pijak wlasnie " recta" chodzi czyli zatacza sie.
Rostrzygal spory trudne,zakladal miasta. Bachantki mu towarzyszace,
mogly oderzeniem tyczki w ziemie, skale otwierac zrodla mlekiem
i miodem plynace. Stosowanie wina wprowadzil, sadzenie winorosli,
robienie miodu oraz uprawe roli( u egipcjan zwany byl Ozyrysem ).
Nauczal handlu oraz zeglowania, kiedy panowal nad Kartaginczykami
czyli Penami. Przepowiadal, wynalazl korone krolewska.
W obrzedach mu poswieconych nalezy uwazac na 3 rzeczy, na to co sie ofiarowuje, na kaplanow oraz na sam obrzed.
Jego drzewa-jodla, bluszcz, dab,drzewo figowe, winorosl.
Jego zwierzeta-smok, sroka.
Ofiara-koziol, bo on nie lubi winorosli. Egipcjanie poswiecali mu swinie.
Jego kaplani to Satyrowie,Sylenowie, Nejady i Bachantki.
Ambrosia-to obrzedy w styczniu obchodzone, sam miesiac nazywano Lenaeus/Lenaon.
Ascolia-po grecku oznacza wor skorzany z winem albo wiatrem wypelniony. Po tych workach z kozlej skory skakano, a potem wieszano na oltarzu obrazki Dionizosa.
Alcitoe ( corka Mineusza ) pogardzila ofiarami skladanymi podczas uroczystoscii zamienila sie w nietoperza.
Sadzi sie, ze Dionizos ma wiele wspolnego z Mojzeszem, urodzeni w Egipcie, zostali wlozeni do kosza i puszczeni na wode. Obaj
posiadali kobiety w wojsku. Orfeusz nazywa juz Dionizosa Mojzeszem,
a takze dwuroznym, bo po rozmowie z Bogiem mial poswiate i promieniowal. Stad jego twarz wydawala sie byc rogata. Jak i u Mojzesza towarzyszyly mu weze i psy ( hebr. Kaleb-pies ).
Dionizos przeszedl przez rzeke za uderzeniem laski ( rzeka Oront ).
Takze Dionizos mial rzucic kij bluszczowy na ziemie, a ktory
zaczal wic sie jak waz i kolo debu sie owinal.
Powiada sie ze ukaral Atenczykow choroba wenryczna bo wzgardzili
jego ofiary. Ale kiedy oddali mu czesc i obrazy z namalowanymi
chorymi czesciami powiesili na oltarzu, to ich od tego uwolnil.
podobne to do historii o Filistynach , ktorzy za nieposzanowanie Arki
dostali Hemoroidy. One znikly gdy poswiecili Bogu obrazy zlote
z namalowanymi tymi czesciami.
Jest nazywany rogatym od slowa puchar, ktory znaczy rogi.
Zeus chromy z zaszytym Dionizosem, to pijany czlowiek.
Kto kocha wino ten gardzi zyciem.
I na tym  zakoncze bo ksiazka ma prawie 500 stron i musialbym pisac bez konca.




.
« Ostatnia zmiana: Listopad 05, 2012, 20:53:39 wys³ane przez acentaur » Zapisane
blueray21

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomo¶ci: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #221 : Listopad 05, 2012, 20:58:02 »

Ace, w±tki wciê³o, wykaz masz w trudno¶ci techniczne.
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagra¿a.
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #222 : Listopad 06, 2012, 17:46:58 »

Witaj blueray 21,
Cytuj
Ace, w±tki wciê³o, wykaz masz w trudno¶ci techniczne.
dziekuje Ci, ale jak mnie zlosc oslepia to i nie moge tego watka znalezc!
pozdrawiam
Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #223 : Listopad 06, 2012, 17:50:56 »

Acentaur, tam jest spis tych, których ju¿ nie ma. Dlatego ju¿ go raczej nie znajdziesz Smutny
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #224 : Listopad 18, 2012, 11:27:53 »

Dobro i szczê¶cie ..... ka¿dy chcia³ by je osi±gn±æ, ka¿dy marzy o takich stanach i dziwi siê gdy ich nie ma. Nie zastanawia siê i¿ tak naprawdê tylko on i nikt wiêcej jest kowalem swojego losu i sobie samemu zawdziêcza sytuacjê w której siê znajduje. warto zrozumieæ mechanizm tego bardzo prostego dzia³ania.
Judaizm tak wypowiada siê na ten temat.

Kiara U¶miech U¶miech


GEMILUT CHASADIM - WIÊCEJ NI¯ CEDAKA

mdl.jpg


Cedaka [dobroczynno¶æ wyra¿ana datkami pieniê¿nymi] jest przeznaczona dla biednych, ¿ywych i jest limitowana (nie nale¿y dawaæ wiêcej, ni¿ siê powinno w stosunku do dochodów [maks. 20%]).

To, co w judaizmie nazywa siê gemilut chasadim, nie podlega takim ograniczeniom.


Mêdrcy Talmudu twierdz±, ¿e ¶wiat opiera siê na trzech fundamentach: "na Torze, na modlitwie i na gemilut chasadim" (Pirke Awot). "Kto podwa¿a znaczenie gemilut chasadim, ten podwa¿a fundamenty judaizmu" (Kohelet Raba, 7:1).

Gemilut chasadim mo¿na przet³umaczyæ jako "rozdawanie dobroci", a dok³adniej "rozdawanie, wype³nianie dobrych uczynków". Chasadim jest liczb± mnog± rzeczownika "chesed", który oznacza dobroæ. Rozdawanie (wy¶wiadczanie) dobroci - podkre¶la Talmud - musi odbywaæ siê przez aktywne dzia³anie, czyli dokonywanie czynów, które powoduj± dobro i których ¼ród³em jest mi³o¶æ (a co najmniej ¿yczliwo¶æ) do cz³owieka i troska o niego.

Gdy przeprowadzamy niewidomego przez jezdniê, nie jest to cedaka, ale przyk³ad gemilut chasadim. Gdy dajemy potrzebuj±cemu pieni±dze na chleb, jest to cedaka. Ale gdy do tego datku do³±czymy ¿yczliwe s³owa - to one s± kolejnym przyk³adem gemilut chasadim.

Rabini uzasadniaj± wy¿szo¶æ gemilut chasadim nad cedak± w ten sposób (Talmud Babiloñski, Sukot 49b):


    do cedaki u¿ywa siê pieniêdzy, a dobre uczynki dokonuje siê sob± samym (pieni±dze "daje siê rêk±", a dobre czyny wykraczaj± poza fizyczne dzia³ania i anga¿uj± duchowo¶æ cz³owieka.)

    finansowej pomocy udziela siê tylko biednym, a dobre uczynki  mog± byæ wy¶wiadczane zarówno biednym, jak i bogatym.

    pieni±dze mo¿na daæ wy³±cznie ¿yj±cym, a dobro mo¿na okazywaæ tak¿e zmar³ym (nie tylko uczestnicz±c w ich pogrzebie, ale tak¿e odwiedzaj±c ich groby i dbaj±c o ich dobre imiê po ich ¶mierci).

    cedaka nie mo¿e przekraczaæ 20% dochodów, natomiast dobre uczynki mog± byæ ¶wiadczone w dowolnej liczbie.


W klasycznym rozumieniu gemilut chasadim dotyczy "ubrania nagich", "odwiedzania chorych" i  "pogrzebania zmar³ych", ale  w praktyce ¿ycia oznacza ka¿de dobre czyny, których dokonuje siê wobec ludzi - bliskich i obcych - bezinteresownie. Lista tych uczynków jest oczywi¶cie nieskoñczona, ale najczê¶ciej s± to takie, które wymagaj± po¶wiêcenia przede wszystkim naszego czasu i uwagi drugiemu cz³owiekowi, mimo ¿e czêsto nie jest to akurat wygodne podczas codziennej gonitwy.

Judaizm utrzymuje, ¿e wzorzec gemilut chasadim ustanowi³ nikt inny, ale sam Bóg  - ubieraj±cy nagich (Bereszit 3:21), odwiedzaj±cy chorych (Bereszit 18:1) i troszcz±cy siê o zmar³ych (Dewarim 34:6)

Postrzeganie dobrych uczynków, spe³nianych bez oczekiwania jakiegokolwiek rewan¿u lub nagrody, w¶ród trzech najwa¿niejszych fundamentów, na których opiera siê istnienie ¶wiata,  zwraca uwagê na to, o czym wspominali¶my ju¿ wielokrotnie: na etyczny wymiar judaizmu, który okre¶la, razem z kedusz± ("B±d¼cie ¶wiêci"), jego g³ówny cel. Cel spe³niaj±cy siê w³a¶nie w  relacji z drugim cz³owiekiem.

Bowiem "Religia nie jest celem, ale ¶rodkiem. Kiedy uwa¿a siê j± za cel sam w sobie, przeradza siê w ba³wochwalstwo" - pisa³ r. Abraham Joshua Heschel, przypominaj±c tak¿e, ¿e:  "Spotkanie z cz³owiekiem jest okazj±, aby przyjrzeæ siê obrazowi Boga, by poczuæ obecno¶æ Boga. Zgodnie z pewn± interpretacj± rabiniczn±  Bóg powiedzia³ do Moj¿esza: "Zawsze gdy ujrzysz ¶lad cz³owieka, ja bêdê sta³ przed tob±".

Natomiast w Jalkut Szimoni, Hoszea 522 (Midrasz) czytamy: "I mówi Bóg: dobre uczynki, które sobie nawzajem wy¶wiadczacie, s± cenniejsze dla mnie, ni¿ wszystkie ofiary, które sk³ada³ król Salomon".

Istnieje powiedzenie, ¿e nagrod± za wype³nion± micwê (przykazanie) jest w³a¶nie wype³nienie tej micwy. Oznacza to, ¿e gdy cz³owiek uczyni w³a¶ciwe postêpowanie swoim celem, osi±ganie tego celu staje siê najwy¿sz± nagrod±.

Miszna (Pea I-1), przypomina, ¿e bezinteresowne, dobre uczynki i ¿yczliwy stosunek do ludzi - jako norma, s± podstaw± ¿ycia zgodnego z wymaganiami Tory i drog± do szczê¶cia tu i teraz: "ich owocami cz³owiek cieszy siê ju¿ w tym ¶wiecie".

Bo tylko tak mo¿na uzyskaæ szczê¶cie. Musi byæ ono "produktem ubocznym" dobrego postêpowania i m±drej ¿yczliwo¶ci wobec ludzi. Inne sposoby jego zdobycia s± tylko z³udzeniem.  A ju¿ na pewno nigdy nie osi±gnie siê szczê¶cia, gdy celem naszych starañ bêdzie szczê¶cie.

Czy jest to prawda, mo¿na przekonaæ siê do¶æ ³atwo. Mêdrcy twierdz±, ¿e nale¿y postêpowaæ zgodnie z zasadami gemilut chasadim i obserwowaæ, co zmieni siê w naszym ¿yciu, a  tak¿e - przede wszystkim - w nas samych.


http://the614thcs.com/19.1771.0.0.1.0.phtml
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 [9] 10 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.053 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wypadynaszejbrygady gangem zipcraft granitowa3 opatowek