|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #51 : Luty 09, 2012, 10:43:44 » |
|
Ale¿ s± i tacy ¯ydzi w Israelu nikt im nie zabrania ich stylu ¿ycia s± finansowani przez pañstwo Israel bez tej pomocy nie byli by w stanie ¿yæ w swoim stylu. Ich ¿ycie jest ich wyborem niedopasowanym do obecnych warunków , ¿ycie innych ¯ydów , jego styl jest wyborem tych innych.Dodaæ te¿ trzeba i¿ w Israelu ¿yje mnóstwo ¯ydów nie religijnych czuj±cych siê 100% ¯ydami wcale nie gorszymi od ortodoksów nie akceptuj±cych zmian zachodz±cych na ziemi. Co jest dobre co jest z³e? to co ci ludzie wybrali za swoje dobro i fakt i¿ pañstwo Israel finansuje ten wybór nie wymusza na nich zmian dopóki nie naruszaj± prawa. Istnienie tej grupy bez ochrony militarnej pañstwa nie by³o by mo¿liwe , bowiem arabscy bracia nie s± tak pokojowo i przyja¼nie do nich nastawieni jak oni by chcieli. Nasze czasy wype³niaj± przeznaczenie ca³ego ¶wiata , s±dzê i¿ zrealizuj± one oczekiwania wszystkich ¯ydów , i tych ortodoksyjnych i tych niereligijnych i tych , których my¶li i uczucia stawa³y siê m±dro¶ci± ¿ycia prowadz±c± ich dzisiaj. Kiara Mo¿e co¶ ci przybli¿y ten tekst? NIEETYCZNI ¯YDZI RELIGIJNI? Dennis Prager i Joseph TelushkinJak wyt³umaczyæ istnienie religijnych ¯ydów, którzy s± nieetyczni? Problemem, który porusza ka¿dego wra¿liwego ¯yda, jest istnienie ¯ydów, którzy przestrzegaj± wiele ¿ydowskich praw, ale s± - w ogólnym rozrachunku - lud¼mi nieetycznymi. Jest to zasadniczy problem, poniewa¿ istnienie takich w³a¶nie ludzi jest wykorzystywane czêsto do podwa¿ania sensu religii; powoduje te¿, ¿e ³atwo jest przedstawiæ religiê jako wy³±cznie mechaniczny rytua³ i hipokryzjê. "Religijny" znaczy etycznyPytanie w tytule jest pytaniem ¼le postawionym, wewnêtrznie sprzecznym - poniewa¿ wyznawca judaizmu nie jest "religijny", je¶li nie przestrzega ¿ydowskich praw dotycz±cych etyki i czynienia dobra. Dla ka¿dego zaznajomionego z judaizmem, stwierdzenie to jest w oczywisty sposób prawdziwe - tak, jak w oczywisty sposób prawdziwe jest stwierdzenie, ¿e obywatel jakiegokolwiek pañstwa nie jest uznawany za praworz±dnego, je¶li narusza po³owê praw Kodeksu Karnego obowi±zuj±cego w tym pañstwie. Uwa¿amy jednak, ¿e trzeba to stwierdziæ wprost, poniewa¿ tak niefortunnie siê sk³ada, ¿e religia jest czêsto, w obiegowych przekonaniach, uto¿samiana wy³±cznie z relacj± pomiêdzy lud¼mi a Bogiem. Prawa dotycz±ce relacji pomiêdzy lud¼mi a Bogiem s± przecie¿ jednak tylko czê¶ci± judaizmu (i nawet one, gdy realizowane ze ¶wiadomo¶ci± ich w³a¶ciwego celu, maj± znacz±ce implikacje etyczne). Du¿a liczba ¿ydowskich praw i ksi±g o tematyce religijnej skupia siê wy³±cznie na wzajemnych relacjach pomiêdzy lud¼mi i prawa te s± równie obowi±zuj±ce, jak przestrzeganie koszerno¶ci, tefillin czy modlitwa. Istniej± generalne prawa etyczne, na przyk³ad "Mi³uj swojego bli¼niego jak siebie samego" (Ksiêga Kap³añska). Istniej± jednak tak¿e niezliczone konkretne i wnikliwe prawa, skupiaj±ce siê na etyce, jak na przyk³ad prawa dobroczynno¶ci, prawa przeciw plotce, prawa w³a¶ciwego postêpowania biznesowego, a równie¿ tak szczegó³owe prawa, jak to, które zabrania ¯ydowi zapytania sprzedawcy o cenê produktu, je¶li wie on, ¿e i tak go nie kupi, niezale¿nie jak niska bêdzie cena (Miszna Bava Mecia 4:10) Judaizmowi tak bardzo zale¿y na u¶wiadamianiu zarówno samych praw etycznych jak i ich precyzji, ¿e o¶wiadcza, i¿ "osoba ignorancka (w materii prawa) nie mo¿e byæ sprawiedliwa" (Miszna Avot 2:5). Ten, kto przestrzega praw dotycz±cych relacji "cz³owiek-Bóg", ale lekcewa¿y etyczne prawa dotycz±ce relacji "cz³owiek-cz³owiek", nie mo¿e byæ uznany za ¯yda religijnego i praktykuj±cego. Nazywanie takiej osoby religijn±, jest zastosowaniem sprzecznej wewnêtrznie terminologii, jest oksymoronem, poniewa¿ osoba ta narusza obszern± czê¶æ ¿ydowskiego prawa religijnego. Najwy¿sz± formê uznania postawy religijnej wyra¿a w judaizmie s³owo HASID, które oznacza kogo¶, kto praktykuje sprawiedliwe i dobre uczynki. Poni¿sze prawa etyczne s± zawarte w zaledwie dziewiêciu wersach (Ksiêgi Kap³añskiej (19). Czy jest religijnym lub praktykuj±cym ¯ydem kto¶, kto narusza nastêpuj±ce prawa Tory? 1. Wspomagaæ materialnie biednego i nie-¯yda. 2. Nie oszukiwaæ i nie zwodziæ ludzi 3. Nie krzywdziæ pracownika zaniedbuj±c wyp³acania mu w sposób w³a¶ciwy nale¿nego wynagrodzenia 4. Nie faworyzowaæ - gdy jest siê sêdzi± - ani bogatych (ze wzglêdu na szacunek dla nich) ani biednych (przez lito¶æ), ale d±¿yæ zawsze do sprawiedliwo¶ci 5. Nie plotkowaæ 6. Nie pozostawaæ obojêtnym, gdy jest "rozlewana krew bli¼niego" 7. Nie m¶ciæ siê, a nawet nie ¿ywiæ nienawi¶ci 8. Okazywaæ mi³o¶æ bli¼niemu, jak sobie samemu W oczywisty wiêc sposób nieetyczny ¯yd nie jest ani praktykuj±cy, ani religijny. Mo¿na mieæ tylko nadziejê, ¿e ci ¯ydzi, którzy praktykuj± niektóre ¿ydowskie prawa religijne, pozostaj±c nieetycznymi, albo zrozumiej±, ¿e Bóg odrzuca przestrzeganie praw relacji "cz³owiek-Bóg" przez tych, którzy dzia³aj± niemoralnie i - w konsekwencji - zaczn± przestrzegaæ w pe³ny sposób moralne prawa judaizmu, albo przestan± udawaæ, ¿e s± praktykuj±cymi, religijnymi ¯ydami. Nieetyczni, niemoralni ludzie, którzy udaj±, ¿e s± religijni, pope³niaj± grzech kilul Haszem - zbeszczeszczenie imienia Boga. To, ¿e takie postêpowanie zra¿a do religii ludzi, którzy mogliby w innych okoliczno¶ciach staæ siê lub pozostaæ religijnymi, jest podkre¶lone w Talmudzie: "Je¶li kto¶ studiuje Torê i Misznê ...ale jest nieuczciwy w interesach i nieuprzejmy w swoich stosunkach z lud¼mi, co ludzie mówi± o nim? - 'Biada temu, kto studiuje Torê... Ten cz³owiek studiowa³ Torê; spójrzcie jak pod³e s± jego uczynki, jak pokrêtne jego ¶cie¿ki' " (Joma 86a) Praktykowanie religii i cel moralnyPrzestrzeganie ¿ydowskich praw dotycz±cych relacji miêdzy cz³owiekiem a Bogiem nie czyni nikogo bardziej moralnym, je¶li prawa te nie s± przestrzegane z intencj± stawania siê bardziej moralnym. Oczekiwaæ czego¶ takiego - czyli oczekiwaæ, ¿e mechaniczne przestrzeganie ¿ydowskich praw "cz³owiek-Bóg" automatycznie ukszta³tuje moralnego cz³owieka, jest przypisaniem ¿ydowskim prawom jakich¶ magicznych cech, które ka¿dy uzna³by za absurdalne, gdyby ich mechanizm odnosiæ do jakiejkolwiek innej dziedziny ¿ycia. Czy mo¿na oczekiwaæ od kogokolwiek, kto mechanicznie recytuje Szekspira (bez zamiaru zrozumienia tekstu), ¿e zrozumie znaczenie jego dzie³? Czy¿ nie jest mo¿liwe czytanie sztuk Szekspira i nauczenie siê z nich niewiele lub nic? Czy jednocze¶nie oznacza to, ¿e twórczo¶æ Szekspira ma byæ uznawana za bezwarto¶ciow±? Ten zwi±zek pomiêdzy praktykowaniem i celem moralnym nie jest w ¿aden sposób now± interpretacj± procesu, wed³ug którego funkcjonuje prawo ¿ydowskie. Tora konsekwentnie i z uporem ostrzega, ze prawa "cz³owiek-Bóg" mog± mieæ jedynie zupe³nie minimalny wp³yw na moralny rozwój cz³owieka, gdy przestrzegane s± bez celu, aby staæ siê moralnym. Prorocy nie raz atakowali tych ¯ydów, których mechaniczny sposób przestrzegania praw zdradza³ brak troski o etyczne pryncypia, które te prawa podkre¶la³y ( na przyk³ad: Jeremiasz 7). ¯yd, który przestrzega ¿ydowskich praw relacji "cz³owiek-Bóg", jednocze¶nie zachowuj±c siê w naganny sposób wobec ludzi, traktuje te prawa jak wprawki w rytualnym raczej, ni¿ moralnym, treningu. Rezultatem jest praktykowanie religii, które moralnie, wiêc i religijnie, jest bezwarto¶ciowe. Etyczna doskona³o¶æPowiedziawszy to wszystko na temat nieetycznych, a na zewn±trz praktykuj±cych ¯ydów, chcemy podkre¶liæ trzy sprawy z perspektywy praktykuj±cych wyznawców judaizmu i zasad etycznych. Po pierwsze, przestêpczo¶æ z zastosowaniem agresji jest praktycznie nie odnotowywana w¶ród praktykuj±cych ¯ydów i sprawdza siê to zarówno w spo³eczeñstwach, gdzie ¯ydzi stanowi± wiêkszo¶æ populacji (jak, na przyk³ad, w Izraelu), jak i tam, gdzie ¯ydzi stanowi± mniejszo¶æ. Ten wstrêt do przelewu krwi w¶ród ¯ydów jest historycznie przypisywany judaizmowi i jego prawom. Kaszrut, na przyk³ad, ukszta³towa³ w ¯ydach, w ci±gu trzech tysiêcy lat, szacunek dla ¿ycia ka¿dej istoty. Jak napisa³ francuski uczony Anatole Beaulieu w roku 1895: "We¼my pod uwagê fakt, ze ¿adna ¿ydowska matka nigdy nie zabi³a kurczaka w³asnymi rêkoma i wtedy zrozumiemy dlaczego zabójstwa zdarzaj± siê rzadziej w¶ród ¯ydów, ni¿ w¶ród innych". Po drugie, etycznie zachowanie wed³ug wysokich standardów jest oczekiwane od praktykuj±cych ¯ydów. Konsekwentnie wiêc, ludzie ³atwiej zauwa¿± nieetyczne i niew³a¶ciwe czyny pope³nione przez ludzi, których uwa¿a siê za religijnych. Warto zwróciæ uwagê na obserwacjê poczynion± przez Elie Wiesela dotycz±c± zachowania rabinów w obozach koncentracyjnych: "W obozach byli kapo pochodzenia niemieckiego, wêgierskiego, czeskiego, s³owackiego, gruziñskiego, ukraiñskiego, francuskiego i litewskiego. Byli nimi chrze¶cijanie, ¯ydzi i atei¶ci. Niegdysiejsi profesorowie, przemys³owcy, arty¶ci, kupcy, robotnicy, aktywi¶ci ideologii z prawa i lewa, filozofowie i badacze ludzkich dusz, marksi¶ci i zatwardziali humani¶ci. I, oczywi¶cie, tak¿e paru zwyk³ych kryminalistów. Ale ani jeden kapo nie by³ rabinem." Wreszcie, po trzecie, mo¿liwo¶ci korekty etycznego postêpowania ¯ydów religijnych s± wiêksze, ni¿ w¶ród ¯ydów ¶wieckich. Praktykuj±cy ¯ydzi podlegaj± religijno-prawnemu kodeksowi, do którego mo¿na siê odwo³aæ, gdy chce siê poprawiæ etykê swoich zachowañ. Nawet je¶li siê ten kodeks naruszy, to co najmniej traktowany jest on jako zobowi±zuj±cy. sln.jpg To w³a¶nie przejawi³o siê podczas dzia³ania Ruchu Musar (moralnego) wewn±trz religijnego ¿ycia ¯ydów w wieku XIX. Nastêpuj±ce wydarzenie z ¿ycia rabina Izraela Salantera, za³o¿yciela Ruchu Musar, ilustruje, jak zachowanie etyczne ¯ydów mo¿e byæ naprawione, gdy zaapeluje siê do autorytetu moralnego Tory. Podczas sprawowania w³adzy przez cara Miko³aja I, spo³eczno¶ci ¿ydowskie zosta³y zmuszone do dostarczania armii rosyjskiej m³odych ¯ydów, aby odbywali 25-letni± s³u¿bê. W odpowiedzi ¯ydzi uzgodnili regu³ê zapewniaj±c±, ¿e tak d³ugo, jak istnieje rodzina, z której ¿aden syn nie zosta³ zabrany, z ¿adnej rodziny nie bêdzie wcielone do armii drugie dziecko. Pewnego razu, rabin Salanter odwiedzaj±c miasteczko, spotka³ biedn± wdowê, która gorzko p³aka³a. Gdy zapyta³ siê j± o przyczynê jej ¿alu, odpowiedzia³a rabinowi, ¿e w³a¶nie zosta³a zawiadomiona, i¿ jej drugi syn bêdzie powo³any w efekcie nielegalnej interwencji bogatego przywódcy spo³eczno¶ci, który chcia³ mieæ pewno¶æ, ¿e ¿aden z jego synów nie bêdzie zabrany. Reszta mieszkañców sztetla wyrazi³a na to zgodê i zadecydowa³a powo³aæ drugie dziecko wdowy. Salanter uda³ siê tego popo³udnia do miejscowej synagogi i gdy jeden z mê¿czyzn powsta³, aby przewodniczyæ modlitwie, rabin zawo³a³: "Nie wolno ci przewodniczyæ nam w modlitwie poniewa¿ nie wierzysz Boga i Torê". Natychmiast wydelegowano zastêpcê i Salanter wykrzycza³ to samo do drugiego mê¿czyzny. Powtórzy³o siê to trzeci raz. Wreszcie zebrani poprosili rabina Izraela, aby wyja¶ni³ swoje zachowanie. "To, ¿e siê modlicie, nie udowadnia, ¿e wierzycie" - odpowiedzia³. "Modlicie siê poniewa¿ wasi ojcowie siê modlili. Ale oczywi¶cie nie wierzycie w Torê. Jak to wiem? Je¶li wierzyliby¶cie w Torê, je¶li wierzyliby¶cie, ¿e Tora to g³os Boga przykazuj±cy wam, jak mogliby¶cie mieæ czelno¶æ, aby lekcewa¿yæ prawa Tory, które zakazuj± wam prze¶ladowaæ wdowê, lub wyró¿niaæ znacz±cych ludzi w waszym s±dzie? To, ¿e chcecie zlekcewa¿yæ te prawa pokazuje, ¿e tak naprawdê nie wierzycie w Boga i w jego Torê". Aby naprawiæ zachowanie etyczne religijnych ¯ydów, rabin Salanter móg³ odwo³aæ siê do ich wiary w Torê. Tym, co jest natychmiast potrzebne dzi¶, jest odnowione zobowi±zanie religijnych ¯ydów, a szczególnie ich przywódców, etycznej doskona³o¶ci. Religijni ¯ydzi musz± s³u¿yæ jako moralne ¶wiat³o dla niereligijnych ¯ydów tak, jak wszyscy ¯ydzi musz± s³u¿yæ jako moralny przyk³ad dla nie-¿ydowskiego ¶wiata. Wyobra¼my sobie efekt, jaki mia³oby to na laickich ¯ydach, gdyby religijni ¯ydzi byli tak samo rozpoznawani po ich zobowi±zaniu do etycznego zachowania, jak s± po ich przestrzeganiu Szabatu i Kaszrutu. Wielu ludzi w spo³eczno¶ciach religijnych mo¿na winiæ za szeroko rozpowszechnione wra¿enie, ¿e religijni ¯ydzi nie s± bardziej etyczni, albo uprzejmi, ni¿ inni. Zbyt czêsto religijne przywództwo i jego wierni uprawomocnili takie wra¿enie, przez k³adzenie nacisku na przestrzeganie praw cz³owiek-Bóg o wiele silniej, ni¿ na przestrzeganiu praw w relacji cz³owiek-cz³owiek. W rezultacie, gdy mówimy o "religijnym ¯ydzie", natychmiast zak³adamy, ¿e ona lub on przestrzega koszerno¶ci i modli siê, ale nie koniecznie zak³adamy, ¿e ona lub on postêpuje etycznie. Mo¿na zasugerowaæ kilka przyczyn tej smutnej sytuacji. Jedn± z nich jest fakt, ¿e jakkolwiek spo³eczno¶ci religijne zawsze pielêgnowa³y w³asne instytucje odpowiedzialne za egzekwowanie przepisów dotycz±cych rytua³ów (na przyk³ad rabiniczny nadzór koszerno¶ci), to pozwala³y cywilnym przepisom rz±dziæ w bardziej oczywistych spo³ecznych i etycznych sferach. Tak wiêc kto¶, kto chce dowiedzieæ siê czy kawa³ek miêsa jest koszerny, zapyta oczywi¶cie rabina, ale je¶li chce dowiedzieæ siê, czy jakie¶ dzia³anie jest etycznie koszerne, to istnieje znacznie mniejsze prawdopodobieñstwo, i¿ zwróci siê do rabina lub tekstów judaizmu, pomimo ¿e zagadnienia etyczne s± wszechstronnie skodyfikowane przez ¿ydowskie zasady prawne. Niestety wielu ludzi religijnych zaczê³o postrzegaæ swój zawê¿ony judaizm, jako wyraz pe³nego judaizmu i ograniczy³o swój religijny horyzont do rzeczywisto¶ci rytua³u. Drugim powodem odpowiedzialnym za fakt, ¿e zagadnienia etyczne nie otrzymuj± czêsto takiej uwagi, jak± powinny, w religijnych spo³eczno¶ciach, jest fakt ¿e judaizm jest czêsto przekazywany dzieciom nie jako moralny sposób ¿ycia, ale jako nieracjonalny nawyk, który staje siê spo³ecznym sposobem ¿ycia. Wiele dzieci wychowanych w praktykuj±cym ¶rodowisku zaczyna przestrzegaæ prawa ¿ydowskie nie z powodu doceniania ich moralnych i duchowych podstaw, ale z prostego nawyku, strachu przed byciem "z³apanym" na ³amaniu prawa, a tak¿e dlatego, ¿e ka¿dy doko³a nich to robi. Nie s± one nauczane przestrzegania praw judaizmu z zamiarem stawania siê dziêki nim moralnymi, prawa wiêc przestaj± mieæ efekt etyczny, który mia³y powodowaæ. J±drem problemu jest fakt, ¿e wiele praktykuj±cych spo³eczno¶ci uwa¿a prawo ¿ydowskie i naucza je jako cel sam w sobie bardziej, ni¿ jako ¶rodek do "doskonalenia ¶wiata pod rz±dami Boga". S³owo okre¶laj±ce ¿ydowski system prawny - Halacha, znaczy "droga". Halacha jest "drog±" do osi±gniêcia okre¶lonego miejsca, którym to miejscem jest moralno¶æ i ¶wiêto¶æ. Zbyt wielu ¯ydów, którzy wêdruj± Halach± zapomnia³o, ¿e jest to tylko droga, a nie miejsce, do którego powinna ona prowadziæ. Ktokolwiek czyni z drogi cel - gubi siê. "Niekiedy" - powiedzia³ wielki chasydzki rabin Menachem Mendel z Kocka "micwa (przykazanie) staje siê ba³wochwalstwem {ona, nie Bóg i Dobro, staje siê celem}" ................................... (Fragment ksi±¿ki "The Nine Questions People Ask About Judaism", opublikowanej przez Wydawnictwo Simon&Schuster)
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 09, 2012, 10:49:11 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #52 : Luty 09, 2012, 12:55:37 » |
|
Widzisz Kiaro, na podstawie zacytowanego fragmentu widaæ ¿e ¯ydzi równie¿ s± ró¿ni - tak samo jak katolicy. Jedni ¿yj± zgodnie z nakazami, zaleceniami wiary/religii inni tylko to deklaruj±. I zobacz w tym kontek¶cie swoj± postawê - katolicy/KRK poddawani s± Twojej jak¿e czêsto przejaskrawionej krytyce, mo¿na by rzec - chorobliwej, natomiast pisz±c dok³adnie o tym samym zjawisku w¶ród ¯ydów - zero jakiejkolwiek krytyki...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #53 : Luty 09, 2012, 13:28:18 » |
|
Czy jeszcze nie zrozumia³e¶ i¿ w sprawie katolicyzmu nie dyskutujê na temat indywidualnych ludzkich wyborów? Uznajê je w pe³ni i nic do nich nie mam. Ja dyskutujê na temat sfa³szowanej doktryny , ideologii stworzonej na k³amstwie i u¿ywaniu jej jako prawdy przez wymuszanie pos³uszeñstwa wymy¶lonymi dogmatami i zastraszaniu przeró¿nymi karami. Jak± opcjê kto¶ wybierze dla siebie to jego sprawa , któr± wersja jest mu bli¿sza to jego wybór. Jednak one powinny opieraæ siê na prawdzie przekazu! A nie na sfabrykowanych "prawdach" z symbolicznych informacji. Nie lubiê oszustw i manipulacji dlatego o tym piszê a nie z niechêci do nie¶wiadomych ludzi , którzy dokonuj± takich czy innych wyborów. Wybra³e¶ ¶wiadomie , przekazano ci prawdziw± wiedzê i wybra³e¶ co¶ wbrew niej ale z pe³n± ¶wiadomo¶ci±? OK! ja to szanujê , szanujê twój wybór , masz do niego pe³ne prawo. Ale pozwól te¿ innym ludziom poznaæ drug± stronê tych informacji ¿eby z pe³n± wiedza i ¶wiadomo¶ci± ich dokonali swoich wyborów. Dlaczego usilnie blokujesz istnienie ich , dlaczego pozbawiasz ludzi tej wiedzy? O Judaizmie ja nie piszê w aspekcie czysto religijnym ( jest tyle jego od³amów , wcale nie znam wszystkich) piszê ( bynajmniej staram siê) pisaæ w aspekcie wiedzy , któr± on niesie , m±dro¶ci do której doszli ¯ydzi w w ca³ej swojej drodze istnienia. Czy wszyscy z niej korzystali i korzystaj± identycznie? Na pewno nie , to w³a¶nie s± indywidualne wybory na miarê osobistego rozwoju. Ale wszystkim , którzy tylko tego chc± ta wiedza jest przekazywana i ¯ydom i nie ¯ydom. Nikt jej przed nikim nie ukrywa mo¿na j± poznawaæ, ona wzrasta , rozwija siê i dzieli miêdzy lud¼mi. Tym ro¿ni siê judaizm od Katolicyzmu , przep³ywem ewoluuj±cej wiedzy. Katolicyzm jest martw± nieprawdziw± informacj± skopiowan± z symboliki ¿ydowskiej , przekazan± jako prawdy objawione , którymi nie jest.Przez 2000 lat prawie powtarzan± niezmiennie w skopiowanej wersji , która jest tylko symbolem tego co pod nim kryje siê naprawdê. Ale je¿eli kto¶ pozna t± informacje i zaakceptuje jako swój wybór , to naprawdê jego sprawa nie moja i ja go akceptujê. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 09, 2012, 13:35:40 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #54 : Luty 09, 2012, 14:30:20 » |
|
Nie lubiê oszustw i manipulacji dlatego o tym piszê a nie z niechêci do nie¶wiadomych ludzi , którzy dokonuj± takich czy innych wyborów. Wybra³e¶ ¶wiadomie , przekazano ci prawdziw± wiedzê i wybra³e¶ co¶ wbrew niej ale z pe³n± ¶wiadomo¶ci±? OK! ja to szanujê , szanujê twój wybór , masz do niego pe³ne prawo. Ale pozwól te¿ innym ludziom poznaæ drug± stronê tych informacji ¿eby z pe³n± wiedza i ¶wiadomo¶ci± ich dokonali swoich wyborów. Dlaczego usilnie blokujesz istnienie ich , dlaczego pozbawiasz ludzi tej wiedzy? Och, Kiaro - znowu ta przemycana Twoja wy¿szo¶æ i "nieomylno¶æ". Wspania³omy¶lnie pozwalasz tkwiæ innym w "b³êdzie". A mo¿e to nie Ty lecz inni wykazuj± siê "wspania³omy¶lno¶ci±" w my¶l której to "przekazano ci prawdziw± wiedzê i wybra³e¶ co¶ wbrew niej ale z pe³n± ¶wiadomo¶ci±" i "dlaczego usilnie blokujesz istnienie ich , dlaczego pozbawiasz ludzi tej wiedzy"? :]
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #55 : Luty 09, 2012, 14:32:35 » |
|
jest bardzo malo wiernych przykazaniom Bozym i wierzacym w mesjasza Zydow, ale to wszystko jest opisane w apokalipsie..jedno jest pewne jezeli dokonany bedzie atak na iran izrael okaze sie apokaliptyczna bestia, jezeli jeszcze nie jest http://zbawienie.com/bestia.htm
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janusz
Wielki gadu³a ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #56 : Luty 09, 2012, 21:58:34 » |
|
Halacha (hebr. הלכה, droga, zachowanie) – nazwa prawa ¿ydowskiego, obejmuj±cego prawo biblijne, talmudyczne oraz pó¼niejsze kodyfikacje (Szulchan Aruch) i responsy rabiniczne, a nawet lokalne tradycje. Halacha dotyczy przepisów kultowo-liturgicznych, pokarmowych – koszerno¶æ (kaszrut) – i ró¿nych aspektów ¿ycia codziennego, obowi±zuj±cych ¯ydów ortodoksyjnych. Zawiera 613 przykazañ (nosz±cych nazwê micwa), na które sk³ada siê 248 nakazów i 365 zakazów. Judaizm reformowany i judaizm humanistyczny traktuj± Halachê jako bardzo wa¿ny element tradycji judaizmu. Jednocze¶nie jednak poddaj± j± wspó³czesnej krytyce. Traktuj± j± raczej jako wskazówkê, a nie ostateczny autorytet. Dotyczy to przepisów koszerno¶ci, etyki seksualnej itd.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #57 : Luty 09, 2012, 22:59:51 » |
|
Ale¿ oczywi¶cie ¿e tak , na tym w³a¶nie polega ewolucja my¶li Judaizmu , ona nie zatrzyma³a siê kilka tysiêcy lat wstecz. Dostosowuje siê do obecnego ¿ycia , korzystaj±c z jego wspó³czesno¶ci. Istniej± równie¿ nurty ortodoksyjne które wybra³y trwanie w skostnia³o¶ci i to ju¿ ich wybór i ich sprawa. Mnie interesuje etyka i m±dro¶æ Judaizmu jej wp³yw na ¿ycie ludzi, a nie sam aspekt religii jako sztywnej zasady wyznaniowej. Tradycje zakazowo, nakazowe mia³y du¿e znaczenie w przesz³o¶ci ze wzglêdów na wêdrowny tryb ¿ycia , klimat i mo¿liwo¶æ przetrwania tego ludu. S±dzê i¿ teraz pozosta³y w tradycji podkre¶laj±c ³±czno¶æ z przesz³o¶ci± oraz indywidualno¶æ etniczn± ¯ydów eksponowan± przez religiê. Jednak i tradycje nie s± niezmienne dopasowuj± siê do czasu i dobra cz³owieka. Poczytaj o Judaizmie humanistycznym; http://pl.wikipedia.org/wiki/Judaizm_humanistycznyKiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2012, 10:24:23 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
janusz
Wielki gadu³a ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #58 : Luty 10, 2012, 11:59:19 » |
|
Istnienie pañstwa ¿ydowskiego zale¿ne by³o i nadal jest, od narodów z którymi ono graniczy. Pañstwa te maj± równie¿ swoje tradycje oraz ³±czno¶æ z przesz³o¶ci±, walcz± te¿ o indywidualno¶æ etniczn±. Takie s± skutki dzia³ania praw wolnej woli. Wszyscy uczymy siê na b³êdach swoich poprzedników, ''naród wybrany'' aby przetrwaæ tak¿e musia³ i musi wyci±gaæ jakie¶ wnioski ze swojej historii.
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2012, 12:15:30 wys³ane przez janusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #59 : Luty 10, 2012, 12:44:33 » |
|
Usi³ujesz ¶ci±gn±æ temat w politykê , a nie to jest celem za³o¿enia tego topiku , nie o niej chce tu rozmawiaæ. Nie mniej jednak ¯ydzi maj± prawo posiadaæ swoje pañstwo na ziemiach z którymi s± historycznie zwi±zani. A Israel ma prawo i obowi±zek zapewniæ bezpieczeñstwo wszystkim swoim obywatelom zarówno ¯ydom jak i Arabom którzy tam mieszkaj± i maja swoich przedstawicieli w Knesecie. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #60 : Luty 10, 2012, 15:58:40 » |
|
Ale¿ oczywi¶cie ¿e tak , na tym w³a¶nie polega ewolucja my¶li Judaizmu , ona nie zatrzyma³a siê kilka tysiêcy lat wstecz. Dostosowuje siê do obecnego ¿ycia , korzystaj±c z jego wspó³czesno¶ci. [...] Tradycje zakazowo, nakazowe mia³y du¿e znaczenie w przesz³o¶ci ze wzglêdów na wêdrowny tryb ¿ycia , klimat i mo¿liwo¶æ przetrwania tego ludu. S±dzê i¿ teraz pozosta³y w tradycji podkre¶laj±c ³±czno¶æ z przesz³o¶ci± oraz indywidualno¶æ etniczn± ¯ydów eksponowan± przez religiê. Jednak i tradycje nie s± niezmienne dopasowuj± siê do czasu i dobra cz³owieka. Dlatego chrze¶cijanie wierz± w Chrystusa jako Boga i ca³y NT - to wyt³umaczenie i wskazanie stosowania zasad w nowszych historycznie realiach, uwarunkowaniach. Nak³onienie na otwarcie siê na byæ ni¿ mieæ/przetrwaæ za wszelk± cenê. A Israel ma prawo i obowi±zek zapewniæ bezpieczeñstwo wszystkim swoim obywatelom zarówno ¯ydom jak i Arabom którzy tam mieszkaj± i maja swoich przedstawicieli w Knesecie. W³a¶nie pewne aspekty zwi±zane z tym obowi±zkiem mnie bol±, a w¶ród tamtej ludno¶ci powoduj± wzrost wzajemnej nienawi¶ci. Mo¿na wskazaæ wiele z dzia³añ Izraela, szczególnie wojskowych które to ³adnie chowa siê za te s³owa - "prawo i obowi±zek". Mnie martwi, ¿e to "prawo i obowi±zek" tak czêsto polega na krzywdzeniu ludno¶ci Palestyñskiej. Izrael ma "prawo i obowi±zek" i broni, a pewne z tych samych dzia³añ praktykowanych przez Palestyñczyków okre¶la siê ju¿ mianem terroryzmu - nazywajmy te same rzeczy tymi samymi s³owami. Ostatnio czyta³em artyku³ o Polce dzia³aj±cej w PAH na terenie Jerozolimy i okolic. Ma znajomych zarówno Izraelczyków jak i Palestyñczyków, opisuje obie strony. Dzia³a w ramach projektu odbudowy studni, a ¶ci¶lej zbiorników retencyjnych na wodê, której jest pod dostatkiem i oficjalnie jest wspólna, ale pozwolenia na jej u¿ywanie, pod³±czenie siê do niej wydaje strona Izraelska - jak my¶licie ile wniosków (których przepchn±æ i nadaæ bieg wcale nie jest tak ³atwo) przechodzi pozytywnie? 2-4%...
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2012, 16:00:04 wys³ane przez arteq »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #61 : Luty 10, 2012, 17:16:30 » |
|
Ju¿ powiedzia³am wcze¶niej nie mam zamiaru w tym temacie dyskutowaæ o polityce Israela co zaznaczy³am w pierwszym po¶cie. Nie mam zamiaru tu równie¿ dyskutowaæ o Jezucie co najwy¿ej dodam i¿ katolicy z tego wspania³ego ¯yda zrobili sobie Boga... no có¿ ? Wyniesienie Cz³owieka -¯yda do rangi Boga a nastêpnie walka i niszczenie innych ¯ydów jest jak dla mnie do tej pory niezrozumia³e. Ale... pozostawmy ten temat ma pó¼niej. Czy trzeba byæ ¯ydem ¿eby byæ dobrym cz³owiekiem i dlaczego w oczach innych ludzi ¯yd - Jezus jawi³ siê Bogiem? odpowiedz jest jedna , bo dziêki swojej religii , przestrzeganiu jej praw nie tylko rytualnych w ¶wi±tyni, a równie¿ w codziennym ¿yciu dla innych kultur o innych obyczajach i wiedzy jawi³ siê On tak doskona³ym i¿ uznano go Bogiem. A to tylko tradycja , etyka i m±dro¶æ ¯ydów wykszta³conych od dziecka to sprawi³y. Zatem normalno¶ci± jest i¿ dla ¯ydów inny wykszta³cony ¯yd by³ Cz³owiekiem a nie Bogiem , Cz³owiekiem ¿yj±cym wedle zasad moralnych i etyki. Czy zatem ¯ydzi uwa¿aj± i¿ tylko ¯yd mo¿e byæ dobrym cz³owiekiem? Odpowiedz na to pytanie zawarta jest w odpowiedzi na inne pytanie , my¶lê i¿ wyczerpuj±ca. Kiara KONWERSJA: OD CZEGO ZACZ¡Æ pytanie od II :
Chcia³abym siê zapytaæ, od czego nale¿y zacz±æ proces konwersji na judaizm? W internecie jest bardzo ma³o wiadomo¶ci na ten temat. odpowied¼: Odpowied¼ jest bardzo prosta, jednak zamieszczamy j± na naszej stronie internetowej, poniewa¿ z ca³± pewno¶ci± jest to pytanie, które w pewnym momencie zadaje sobie ka¿dy, kto rozwa¿a konwersjê lub ju¿ siê na ni± zdecydowa³. Otó¿ pierwszym krokiem jest znalezienie rabina, skontaktowanie siê z nim i przedstawienie mu swojej sprawy. Wszystkie inne kroki zwi±zane z procesem konwersji nast±pi± dopiero po tym spotkaniu. Istotna uwaga: nie nale¿y byæ zaskoczonym, je¿eli rabin nie odniesie siê do pomys³u konwersji w sposób entuzjastyczny. Jest wielosetletni± tradycj±, ¿e rabini podchodz± do kandydatów zainteresowanych konwersj± zrazu do¶æ sceptycznie. Niektórzy rabini stosuj± jeszcze antyczny zwyczaj trzykrotnej odmowy, aby sprawdziæ jak silne jest postanowienie i wola kandydata. Z czego to wynika? W wielu religiach istnieje tendencja do traktowania ludzi nie nale¿±cych do tych religii jako "niepe³nych, "niedoskona³ych" - ludzi, których trzeba przygarn±æ i "nawróciæ", aby zapewniæ im "duchow± pe³niê" i zbawienie. Judaizm nie podziela³ nigdy takich pogl±dów. W oczach judaizmu nie potrzeba byæ ¯ydem, aby byæ "doskona³ym". Ka¿dy cz³owiek zosta³ w takim samym stopniu stworzony "wed³ug istoty Boga" i ka¿dy jest ju¿ z tego powodu dzie³em w równym stopniu zdolnym do etycznej i duchowej doskona³o¶ci. Ró¿nica jest taka, ¿e ¯ydów obowi±zuje przestrzeganie znacznie wiêkszej liczby przykazañ, a nie-¯ydów - przestrzeganie Siedmiu Praw Potomków Noacha - etycznej podstawy ¶wiata zachodniego. Wracaj±c do odpowiedzi na pytanie: na nastêpnym etapie rabini zadaj± pytania dotycz±ce przyczyn decyzji o podjêciu próby konwersji, o dotychczasow± wiedzê na temat judaizmu, o do¶wiadczenia z innymi religiami, o sytuacjê rodzinn±. Tak wiêc kontakt z rabinem jest tym, od czego bezwzglêdnie trzeba zacz±æ. http://the614thcs.com/40.1522.0.0.1.0.phtml
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #62 : Luty 10, 2012, 21:19:35 » |
|
Nie mam zamiaru tu równie¿ dyskutowaæ o Jezucie co najwy¿ej dodam i¿ katolicy z tego wspania³ego ¯yda zrobili sobie Boga... no có¿ ? Wyniesienie Cz³owieka -¯yda do rangi Boga a nastêpnie walka i niszczenie innych ¯ydów jest jak dla mnie do tej pory niezrozumia³e. Niezrozumia³e, bo... nieprawdziwe. I nie walczê z ¿adnym ¯ydem, Prawos³awnym, Muzu³maninem, Buddyst±, etc... W jaki sposób my jako katolicy niszczymy i walczymy z ¯ydami?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #63 : Luty 10, 2012, 21:37:44 » |
|
Antysemityzm jest popularny w Polsce propagowany przez znane osobowo¶ci w "Radio Maryja" i nie tylko ale te¿ przez niektórych znanych ksiê¿y. Temat ¿enuj±cy i prawnie zakazany gdy¿ nie chodzi w nim o krytykê ideologii samej religii ( to jest dozwolone), a sianie nienawi¶ci do ludzi. Na naszym forum istniej± dyskusje z nim zwi±zane. Zaprzeczanie faktom opisuj±cym tradycje Judaizmu i ¯ydów zwi±zanych z g³ównymi postaciami Katolicyzmu jest równie¿ dawaniem fa³szywego ¶wiadectwa z premedytacjom. Kiara FA£SZYWE ¦WIADECTWOPrzykazanie zabraniaj±ce sk³adania fa³szywego ¶wiadectwa (Szemot 20, 13) ma najwa¿niejsze zastosowanie wówczas, gdy dotyczy spraw s±dowych i innych sytuacji, w których od tego, czy cz³owiek zezna prawdziwie czy fa³szywie, zale¿y los innego cz³owieka. Zakaz ten odnosi siê jednak równie¿ do wszystkich okoliczno¶ci, w których wyra¿amy zdanie na czyj¶ temat w taki sposób, ¿e ten, kto nas s³ucha, mo¿e zrozumieæ, ¿e mówimy prawdê, a my albo nie mówimy prawdy, albo wydaje nam siê jedynie, ¿e jest to prawda. Czasownik u¿yty w tek¶cie hebrajskim lo taane oznacza bowiem nie tylko „nie zeznasz”, „nie za¶wiadczysz”, ale tak¿e „nie odpowiesz”, „nie wyg³osisz”, „nie wyrazisz” (fa³szywego ¶wiadectwa, zas³yszanej wiadomo¶ci, plotki – pisze rabin Naftali Cwi Jehuda Berlin w Haamek dawar). Przykazanie to zakazuje wiêc tak¿e obmawiania innych, plotkowania (Sforno), a nawet powtarzania prawdziwych informacji dotycz±cych czyjego¶ prywatnego ¿ycia, których ¶wiadkiem siê nie by³o. Co ciekawe, fa³szywe ¶wiadectwo to – w rozumieniu i tradycji judaizmu – nie tylko s³owa wypowiedziane lub zapisane. Fa³szywym ¶wiadectwem mo¿e byæ tak¿e zachowanie. Jednocze¶nie fa³szywe ¶wiadectwo to tak¿e potwierdzanie czego¶, co na pewno jest prawd±, ale czego nie byli¶my ¶wiadkami. W Talmudzie (Szewuot 31a) znajdujemy znakomit± ilustracjê tych wa¿nych zasad dotycz±cych sk³adania fa³szywego ¶wiadectwa bez s³ów i w uczciwej sprawie. Pewnego razu do ucznia zwróci³ siê jego nauczyciel: „Mam pro¶bê. Znasz mnie i wiesz dobrze, ¿e nie sk³ama³bym nigdy dla w³asnej korzy¶ci. Po¿yczy³em 100 zuzim pewnemu cz³owiekowi, a on nie chce mi ich oddaæ. Dzi¶ jest rozprawa w s±dzie, a – jak wiesz – udowodniê prawdê tylko wtedy, gdy bêdê mia³ dwóch ¶wiadków. Mam jednego ¶wiadka, który widzia³, jak po¿ycza³em temu nieuczciwemu cz³owiekowi pieni±dze. Proszê ciê, aby¶ poszed³ do s±du razem z tym ¶wiadkiem i tylko stan±³ obok niego. Nie musisz nic mówiæ ani sk³adaæ zeznañ. Gdy d³u¿nik zauwa¿y, ¿e dwóch ludzi wesz³o razem do s±du, zrozumie, ¿e to dwaj ¶wiadkowie i ¿e prawda zostanie udowodniona, przestraszy siê i na pewno przyzna siê sam do winy”. Talmud nie ma w±tpliwo¶ci, ¿e gdyby uczeñ zgodzi³ siê na pro¶bê nauczyciela, z³ama³by dziewi±te przykazanie: „Nie nie wolno ci ¶wiadczyæ (lo taane) przeciwko twojemu bli¼niemu jako fa³szywy ¶wiadek” (Szemot 20, 13). Sanhedryn.jpg Wielki Sanhedryn Fa³szywym ¶wiadkom grozi³a bardzo powa¿na kara za k³amstwo lub za zmowê, szczególnie w sprawach sadowych, w których oskar¿onemu za pope³niony czyn mog³a zostaæ wymierzona kara ¶mierci (¶wiadków musia³o byæ – jak wiemy – co najmniej dwóch, a wiêc je¿eli obaj k³amali, to by³a to najprawdopodobniej zmowa). We wspó³czesnym europejskim prawie kto¶, kto k³amie w s±dzie pod przysiêg±, mo¿e byæ poci±gniêty do odpowiedzialno¶ci wy³±cznie za sk³adanie nieprawdziwych zeznañ i kara za takie przestêpstwo nie jest zazwyczaj du¿a (np. w polskim prawie jest to kara pozbawienia wolno¶ci do lat trzech). Jednocze¶nie osoba oskar¿ana mo¿e otrzymaæ czêsto znacznie wiêkszy wyrok. Nie jest to sprawiedliwe. Inaczej wygl±da to w prawie ¿ydowskim – og³oszonym w Torze. W Dewarim czytamy: „Je¿eli [zostanie udowodnione], ¿e ¶wiadek jest ¶wiadkiem fa³szywym, który ¶wiadczy³ fa³szywie przeciw swojemu bratu, to uczynisz mu tak samo, jak on [podstêpnie] zamierza³ uczyniæ swojemu bratu. I usuniesz z³o spo¶ród siebie. (…) Nie ulituj siê nad [fa³szywym ¶wiadkiem. Zap³aci swoim] ¿yciem za [próbê odebrania] ¿ycia” (19, 18-21). Te wersety Tory sta³y siê podstaw± przykazania 523 wed³ug Sefer hachinuch: „Uczynienia ¶wiadkom bêd±cym w zmowie tego, co chcieli uczyniæ oskar¿onemu”. Ta sama zasada odnosi³a siê tak¿e do innych sytuacji, nie tylko do fa³szywego oskar¿enia o morderstwo. Gdy w s±dzie dwóch ¶wiadków zeznawa³o, ¿e kto¶ pope³ni³ morderstwo lub inny czyn przestêpczy – czytamy w Gemarze – a pó¼niej zjawiali siê ludzie, którzy twierdzili, ¿e byli z tymi ¶wiadkami w zupe³nie innym miejscu, a wiêc ci nie mogli widzieæ zbrodni – znaczy³o to, ¿e s± oni w zmowie i obaj k³ami±. Byli to edim zomemim (podstêpni ¶wiadkowie). Kara dla nich by³a identyczna z t±, jak± otrzyma³by oskar¿ony przez nich cz³owiek, gdyby im uwierzono. Traktat Talmudu (Makot) po¶wiêcony temu zagadnieniu stwierdza, ¿e je¿eli dwóch ¶wiadków sk³ada fa³szywe zeznania dotycz±ce nieistniej±cego d³ugu, to je¿eli oskar¿aj± o np. 200 zuzim, ka¿dy z nich zap³aci karê 100 zuzim, bo musz± podzieliæ siê swoj± win±. Jak bardzo regu³y te d±¿y³y do sprawiedliwo¶ci udowadnia fakt, ¿e gdy kar± dla niewinnego mia³a byæ ch³osta, fa³szywym ¶wiadkom odmawiano prawa do dzielenia ich winy tak, jak by³o to w przypadku pieniêdzy. Je¿eli oskar¿ony przez nich mia³ otrzymaæ np. trzydzie¶ci uderzeñ, to ka¿dy z nich karany by³ 30 uderzeniami i liczba ta nie mog³a byæ dzielona pomiêdzy dwóch fa³szywych (podstêpnych) ¶wiadków. Uzasadnienie takiego prawa zwraca uwagê na fakt, ¿e uderzenia trafiaj± w miejsca ju¿ bol±ce, a wiêc ka¿de kolejne uderzenie jest bardziej bolesne od poprzedniego. Dlatego cierpienie ofiary fa³szywych oskar¿eñ by³oby znacznie wiêksze (gdyby zosta³a nies³usznie skazana) ni¿ cierpienie k³amliwych ¶wiadków, je¿eli oni otrzymaliby tylko po piêtna¶cie uderzeñ. A to by³oby niesprawiedliwe. http://the614thcs.com/23.1528.0.0.1.0.phtml
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #64 : Luty 10, 2012, 21:53:03 » |
|
Antysemityzm jest popularny w Polsce propagowany przez znane osobowo¶ci w "Radio Maryja" i nie tylko ale te¿ przez niektórych znanych ksiê¿y. Spróbuje siê przyjrzeæ ale potrzebujê nieco konkretów: 1. jakie znane osobowo¶ci? 2. jakie konkretnie wypowiedzi? 3. jacy znani ksiê¿a? Podaj±c liczbê mnog± z pewno¶ci± nie bêdziesz mia³a problemu aby szybko odpowiedzieæ na pytania. Wiesz, niepowa¿nym by³bym gdybym w pi¶mie/zapytaniu skierowanym np. do RM napisa³: "a bo jacy¶ znani ludzie mówi± jakie¶ tam rzeczy...". Kiedy¶ w RM podobno by³a audycja po¶wiêcona kryzysowi z szczególnym przyjrzeniem siê bankom i ich przekrêtom, tam zdaje siê wspomniano równie¿ o pewnej perfidii banku LEHMAN BROTHERS... Czy mo¿e to mia³a¶ na my¶li mówi±c o antysemityzmie? Zaprzeczanie faktom opisuj±cym tradycje Judaizmu i ¯ydów zwi±zanych z g³ównymi postaciami Katolicyzmu jest równie¿ dawaniem fa³szywego ¶wiadectwa z premedytacjom. jw. Jakim "faktom" zaprzecza katolicyzm? Przecie¿ popiera historiê ¯ydów opisan± np. w ST. Kiaro, je¿eli zarzut "fa³szywego ¶wiadectwa" opierasz na swojej "wiedzy wewnêtrznej" czy te¿ jakim¶ wciskanym "kodzie peszerowym"... to od razu daj sobie spokój.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #65 : Luty 10, 2012, 22:11:05 » |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2012, 22:11:37 wys³ane przez quetzalcoatl44 »
|
Zapisane
|
|
|
|
janusz
Wielki gadu³a ;)
Punkty Forum (pf): 29
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 1370
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #66 : Luty 10, 2012, 22:12:53 » |
|
Kiaro jak± politykê Zwróci³em tylko uwagê, ¿e do dzisiaj narody ¿yj±ce obok pañstwa Izrael maj± pamiêæ swojej historii, swojej kultury oraz moralno¶ci. Dla nich etyka i prawa narodu ¿ydowskiego nie s± im potrzebne bo maj± swoje zasady wspó³istnienia. O tym trzeba pamiêtaæ i to uszanowaæ. Wszelkie traktaty filozoficzne, Talmudyczne mówi±ce o sprawiedliwo¶ci oraz prawie s± i mog± byæ wa¿ne ale tylko dla tego narodu, który je stworzy³ dla swoich w³asnych potrzeb, dla innych s± i pozostan± im obce. Mo¿na je oczywi¶cie poznaæ, ale jako ciekawostkê kulturow±. Edit. Acha .....i nie jest to antysemityzm.
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2012, 22:53:07 wys³ane przez janusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #67 : Luty 10, 2012, 23:10:41 » |
|
czyli wg Zoharu mesjasz moze sie pojawic w tym roku (albo zostac przyspieszone jego przyjscie)..wiec skoro Jezus nie byl mesjaszem to jaki teraz bedzie mesjasz Kiaro ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #68 : Luty 10, 2012, 23:17:38 » |
|
Katolicki antysemityzm historia... Spo³eczeñstwo » Antysemityzm Katolicki antysemityzm [1] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
Kara za ¶mieræ Jezusa na ¯ydach dokonana "¯ydzi nie uznali Pana naszego, nie mo¿emy uznaæ ¯ydów" ¶w. Pius X "Cierpienia najdawniejszych chrze¶cijan wydaj± siê b³ahostk± w porównaniu z martyrologi± ¯ydów, tym bardziej, ¿e ci ostatni, zgo³a przeciwnie ni¿ tamci, prawie nigdy nie ratowali siê odstêpstwem od wiary (...) Czy w roku 1938, w noc kryszta³ow±, gdy w Niemczech podpalono 191 synagog, a 76 dalszych zdemolowano, ktokolwiek przypomnia³ sobie, ¿e pierwszymi podpalaczami synagog byli biskupi i ¶wiêci Ko¶cio³a katolickiego? Czy wówczas, gdy Hitlerowcy wprowadzili gwiazdê Dawida jako obowi±zkowy znak dla ¯ydów, gdy zaczêli ich ograbiaæ, eliminowaæ, zagazowywaæ, przypomniano sobie, i¿ wyró¿niaj±c± odzie¿ narzucili ¯ydom ju¿ ¶redniowieczni chrze¶cijanie, i¿ to oni pozbawiali ¯ydów mienia, wypêdzali ich z wielu wspólnot i krajów, skupiali ich w gettach i mordowali ich, a ofiary liczy³o siê w setkach tysiêcy?" Deschner "Ci wszyscy, którzy nie dopatruj± siê ¿adnego pokrewieñstwa miêdzy chrze¶cijañsk± a rasistowsk± czy wrêcz nazistowsk± nienawi¶ci± do ¯ydów, niech odpowiedz± na pytanie: czy Szoah by³oby mo¿liwe, gdyby na przestrzeni wieków w¶ród chrze¶cijan i ¯ydów panowa³a choæby taka atmosfera tolerancji i szacunku, jaka panuje dzisiaj?" o. Stanis³aw Musia³, jezuita [ 1 ] "Od pocz±tku chrze¶cijanie patrzyli na wszystkich ¯ydów jak na odszczepieñców, umy¶lnie ¶lepych, zabójców Chrystusa, odrzuconych przez Boga, nara¿onych na Jego gniew i, co najokrutniejsze, pozbawionych przebaczenia. ¦w. Jan Chryzostom, mówi±c za wielu ojców Ko¶cio³a, nazywa³ synagogê domem publicznym i teatrem, jaskini± zbójców, legowiskiem dzikich zwierz±t. ¯ydzi nie byli lepsi od ¶wiñ czy koz³ów. Jad taki jak ten doprowadzi³ do wzmo¿onych nawróceñ ¯ydów (jeszcze Pius IX si³± nawraca³ ¯ydów na wiarê katolick± — przyp.), prze¶ladowañ, pogromów, mordowania tysiêcy. W 1215 r. Innocenty III wyda³ dekret nakazuj±cy ¯ydom noszenie wyró¿niaj±cego stroju i pozostawanie niezauwa¿alnymi w okresie Wielkiego Tygodnia. Pawe³ IV (1555-9) wynalaz³ pojêcie getta. ¦wiêta Inkwizycja publicznie pali³a ¿ydowskie ksi±¿ki ³±cznie z Talmudem. Wiek za wiekiem ¯ydów o¶mieszano, twierdz±c ¿e wydzielaj± diaboliczny smród, foetor judaicus. Byli pozbawieni mo¿liwo¶ci wszelkich normalnych sposobów zarabiania na ¿ycie, zmuszani do zajmowania siê lichw±, zajêciem zbyt nikczemnym dla chrze¶cijanina, za co potem wieszano na nich psy. Bywa³y okresy podczas wojen krzy¿owych czy czarnej zarazy, gdy ca³e o¶rodki ¿ydowskie by³y niszczone, a ludzi wyrzynano tysi±cami lub zsy³ano na tu³aczkê. Jednym zdaniem chrze¶cijanie byli prekursorami nazistów; to papie¿e podsunêli Hitlerowi niektóre z jego najlepszych pomys³ów. A ca³a rzecz by³a drobiazgowo przygotowana w samych Ewangeliach." (Peter de Rosa [Zobacz ¼ród³o] ) Zdaje mi siê, ¿e pomimo czêstych zapewnieñ mediów i polityków Polacy do dzi¶ s± ska¿eni antysemityzmem, który tkwi w ich ¶wiadomo¶ci oraz pod¶wiadomo¶ci. Musi up³yn±æ jeszcze wiele wody w Wi¶le nim uleczy siê nasz naród z tej chrze¶cijañskiej choroby. We mnie tkwi jedynie z³o¶æ na ¿ydów z powodu ich religii, której ¶wiête pisma zarazi³y Europê, lecz czy ¯ydzi tego chcieli...? Dzieje antysemityzmuW roku 388 ma miejsce pierwsze spalenie synagogi. Nakaz wyda³ biskup Kalinikonu (nad Eufratem). Kiedy cesarz Teodozjusz domaga³ siê ukarania podpalaczy, ¶w. Ambro¿y, biskup Mediolanu, stan±³ w ich obronie i z³o¿y³ o¶wiadczenie nastêpuj±cej tre¶ci: "O¶wiadczam ¿e to ja podpali³em synagogê, ¿e ja wyda³em i takie polecenie, i¿by nie by³o ju¿ miejsca, w którym nie czci siê Chrystusa" (Epistulae 40).Cesarz nie wykaza³ jednak nale¿ytej gorliwo¶ci wype³niania poleceñ biskupa. Wówczas ten w czasie mszy, na której obecny by³ cesarz, stwierdzi³, ¿e rozkaz ukarania chrze¶cijañskich bandytów odpowiedzialnych za zburzenie ¿ydowskiej synagogi oraz heretyckiej ¶wi±tyni w jednym z miast na wschodzie Cesarstwa by³o wielkim b³êdem. Wymóg³ wtedy na panuj±cym przysiêgê, ¿e ten odwo³a ten rozkaz. Od tego czasu cesarz bardzo niechêtnie odnosi³ siê do biskupa, gdy jednak ten odmówi³ Teodozjuszowi mo¿liwo¶ci przyst±pienia do komunii "g³êboko religijny cesarz za³ama³ siê ca³kowicie, odby³ publiczn± pokutê i od tej pory ca³kowicie ulega³ biskupowi" (W³adys³aw Dziewulski [Zobacz ¼ród³o] ) W IV w. Jan Chryzostom, Ojciec Ko¶cio³a wyg³osi³ w Antiochii siedem kazañ "przeciwko ¯ydom" Rok 415 — z inicjatywy arcybiskupa Cyryla Aleksandryjskiego (patriarch± Aleksandrii by³ od 412) dosz³o do konfiskaty wszystkich ¿ydowskich synagog (które zamieniono nastêpnie w chrze¶cijañskie ko¶cio³y, synagoga aleksandryjska zosta³a zburzona) oraz wygnania ¯ydów z Aleksandrii ¯ydzi we Francji538 r. — trzeci synod w Orleanie zabroni³ ¯ydom wychodzenia na ulice w drugiej po³owie Wielkiego Tygodnia 581 r. — synod w Mâcon przypomnia³ wcze¶niejsze zakazy oraz za¿±da³, aby ¯ydzi k³aniali siê ksiê¿om katolickim oraz wstawali na ich widok 1182 — król Filip August wypêdza ¯ydów z Francji i konfiskuje ich mienie Obraz Marka Oberlandera „Napiêtnowani" (1955) „ width=1215 — czwarty sobór laterañski (Innocenty III) zakaza³ ¯ydom piastowania urzêdów w pañstwach chrze¶cijañskich oraz wychodzenia na ulice w dniach obchodzenia chrze¶cijañskich ¶wi±t, a tak¿e nakaza³ im noszenie wyró¿niaj±cej siê odzie¿y lub odznak. ¯ydzi w Niemczech1298 — w Röttingen (Bawaria) oskar¿ono ¯ydów o zbezczeszczenie hostii. Stanowi³o to wyt³umaczenie dla rzezi zorganizowanej przez katolickiego szlachcica Rindfleischa, które wespó³ z innymi katolikami wybi³ wszystkich ¯ydów zamieszka³ych w Röttingen oraz zniszczy³ niemal¿e 140 innych osad ¿ydowskich.. Jak t³umaczy³ — by³ to rozkaz Pana Boga. Kiedy Niemcy mieli ju¿ precedens, wiedzieli jak± z przewrotno¶ci± ¯ydzi odnosz± siê do ¶wiêtych op³atków, tote¿ od tamtej oskar¿enie o profanacjê hostii powtarza³o siê co jaki¶ czas. Z czasem zarzut zmodyfikowano i dowiedziono ¯ydom, i¿ nak³uwali hostie gwo¼dziami, aby krwawi³y. W ten sposób ¯ydzi mieli odtwarzaæ mêkê Jezusa. Warto tutaj wspomnieæ o chlubnej postawie króla polskiego Zygmunta Augusta, który odrzuca³ podobne pomówienia, mówi±c, ¿e nie jest "a¿ tak g³upi aby uwierzyæ, ¿e z pok³utej hostii krew pociecze" (Jasienica) 1337 — w Deggendorfie powtórzy³o siê to co w Röttingen (g³ówn± inspiracj± owego mordu by³a zapewne chêc uwolnienia siê od po¿yczek, które pozaci±gali u ¿ydowskich lichwiarzy) 1349 — rok "najgorszy dla niemieckich ¯ydów przed doj¶ciem Hitlera do w³adzy" — w Strasburgu spalono dwa tysi±ce ¯ydów, za¶ maj±tek rozdzielono miêdzy chrze¶cijan; wymordowano w sumie ca³± ¿ydowsk± ludno¶æ ok. 350 gmin (ofiary najczê¶ciej palono ¿ywcem). Niemal¿e wszyscy odrzucili propozycjê przej¶cia na wiarê chrze¶cijañsk±, wybieraj±c mêczeñstwo. Wygnanie ¯ydów z Hiszpanii"Królowie katoliccy, Ferdynand i Izabela, ustanowili w Hiszpanii nowy katolicyzm, którego s³u¿by i instytucje dzia³a³y niezale¿nie od dyktatu Rzymu. Przypuszczalnie najwa¿niejszym wyrazem nowego stosunku Ko¶cio³a do pañstwa by³a inkwizycja, a inkwizycjê ustanowiono po to, by pilnowaæ, ¿eby conversos, nie stali siê odstêpcami wyznaj±cymi potajemnie judaizm, podczas gdy oficjalnie podtrzymywaliby, ¿e s± chrze¶cijanami. Conversos byli celem powszechnej furii, podczas pogromu w 1391r., by³o te¿ pewne, ¿e ka¿dy ruch przeciwko ¯ydom uzyska powszechn±, spo³eczn± aprobatê. W 1492 r. w ci±gu trzech miesiêcy po podboju mauretañskiego emiratu Grenady w³adca wyda³ edykt nakazuj±cy wygnanie wszystkich praktykuj±cych ¯ydów. Wielu opowiedzia³o siê wtedy za przyjêciem chrze¶cijañstwa tylko dlatego, by unikn±æ wydalenia. Za jednym zamachem królowie katoliccy prawdopodobnie podwoili liczbê potencjalnych odstêpców — conversos, przeciwko którym mo¿na by skierowaæ potêgê inkwizycji. Co najmniej sto tysiêcy ¯ydów opu¶ci³o wtedy Hiszpaniê. Wygnanie nie by³o w tym przypadku nowo¶ci±, Edward I nakaza³ to samo ¯ydom w Anglii ju¿ w 1290 roku, lecz uderzaj±ce jest to, ¿e w przypadku Hiszpanii nast±pi³ kres wielowiekowej koegzystencji ¯ydów i chrze¶cijan. Wiele innych pañstw obra³o podobn± politykê mniej wiêcej w tym samym czasie. Wielu ¯ydów, którzy opu¶cili Hiszpaniê, uda³o siê do Portugalii, gdzie jednak nakazano podobne wygnanie w roku 1497, poza tym nast±pi³a ca³a seria wygnañ ¯ydów z ró¿nych pañstw ¦wiêtego Cesarstwa Rzymskiego w okresie pomiêdzy mniej wiêcej 1470 a 1520 rokiem. Nast±pi³y dalsze wydalenia: zmuszano ¯ydów do opuszczenia Saksonii (1537), miast Turyngii (1540), Ksiêstwa Hanoweru i Lüneburga (1553), Palatynatu (1573) i ¦l±ska (1582)." (Richard Mackenny [ 3 ]) ¯ydzi sefardyjscy"Rzym przyj±³ przychylnie ¿ydowskich uchod¼ców — co dziwne — mimo ¿e wraz z ustanowieniem inkwizycji wed³ug zasad hiszpañskich z 1542 r. conversos stali siê powszechnie podejrzani, a Pius V wypêdzi³ ¯ydów ze swoich terytoriów w 1569 r.. W innych miejscowo¶ciach w pó³nocnych W³oszech, chrze¶cijañskie banki po¿yczkowe (monti di pieta) pozwoli³y ¯ydom na pewn± konkurencjê w dziedzinie udzielania po¿yczek i ostateczna zgoda lub niezgoda na obecno¶æ ¯ydów w spo³eczeñstwie zdawa³a siê zale¿eæ nie od wiêkszego lub mniejszego stopnia tolerancji, lecz raczej od tego, czy ekonomiczne korzy¶ci wynikaj±ce z pozwolenia im na pozostanie przewy¿sza³y nad korzy¶ciami religijnymi, wynikaj±cymi ze zmuszania ¯ydów do opuszczania danego miejsca. Tak by³o bez w±tpienia w przypadku Wenecji. ¯ydzi byli obecni w mie¶cie w XIV w. Powi±zania handlowe Wenecji ze wschodnim rejonem Morza ¦ródziemnego i z pó³nocn± Europ± przyczyni³y siê do za³o¿enia gmin ¿ydowskich w Lewancie i w Niemczech. Wygnania z Pó³wyspu Iberyjskiego sprawi³y, ¿e du¿a liczba ¯ydów pontyjskich (zachodnich) zosta³a wepchniêta do miast, poza tym nast±pi³ równie¿ nap³yw uchod¼ców z terenów W³och kontynentalnych podczas wojen w³oskich. Te ostatnie wydarzenia spowodowa³yza³o¿enie dzielnicy ¿ydowskiej w Wenecji: pierwsze getto europejskie wziê³o swoj± nazwê od starej odlewni w tej czê¶ci miasta, któr± rz±d przeznaczy³ dla swoich ¿ydowskich mieszkañców. W XIV wieku ¯ydzi wynegocjowali szereg uk³adów z rz±dem Najja¶niejszej Republiki, p³ac±c za koncesje lub condotte, które potwierdza³y ich przywileje handlowe. W ten sposób rz±d móg³ ci±gn±æ zyski ekonomiczne z powi±zañ handlowych ¯ydów sefardyskich [¯ydzi wypêdzeni z Pó³wyspu Iberyjskiego] z imperium osmañskimi korzystaæ z po¿yczek udzielanych przez ¯ydów w³oskich lub niemieckich. Wenecja nie posiada³a ¿adnych banków po¿yczkowych prowadzonych przez chrze¶cijan, patrycjusz Sanudo, pamiêtnikarz wenecki, tak to sformu³owa³: „¯ydzi s± niezbêdni ze wzglêdu na biednych". (...) Katolicki antysemityzm [2] Autor tekstu: Mariusz AgnosiewiczW pó¼niejszych latach XVI stulecia ¯ydzi zaczêli w coraz wiêkszej liczbie osiedlaæ siê w Niderlandach — wyra¼nie trzymaj±c siê szlaków handlowych i byæ mo¿e w wyniku pró¿ni w uk³adzie si³ politycznych, k³ad±c podwaliny ich s³ynnej prosperity w autentycznie tolerancyjnym spo³eczeñstwie Holandii Z³otego Wieku. Poza tym ¯ydzi osiedlali siê równie¿ w Austrii i w Czechach, gdzie w³adze zdawa³y siê obojêtne lub bezsilne; innymi o¶rodkami osadnictwa sta³y siê równie¿ Ba³kany, Litwa i przede wszystkim Polska — innymi s³owy, ¯ydzi osiedlali siê tam, gdzie pañstwo by³o stosunkowo s³abe. Nara¿eni na gorszy los z powodu wyznawanej wiary, tolerowani od czasu do czasu ze wzglêdu na ich ekonomiczn± u¿yteczno¶æ, ciesz±cy siê najwiêkszy bezpieczeñstwem w tych krajach, gdzie w³adza pañstwa by³a najs³absza — te dzieje historii ¯ydów w XVI wieku przypominaj± los owych spo³eczno¶ci chrze¶cijañskich, których wyznania nie decydowa³o siê przyj±æ ¿adne pañstwo." (Richard Mackenny [ 4 ]) ¯ydzi w PolsceNa tym europejskim tle polska wyró¿nia³a siê bardzo korzystnie. Prze¶ladowania ¯ydów, je¶li wystêpowa³y to by³y zawsze inicjatyw± duchowieñstwa, jak pisze Deschner: "Wyj±tkowa by³a jedynie postawa królów polskich. Ci ostatni nawet zachêcali ¯ydów do imigracji, i to pomimo oporu ze strony kleru" [Zobacz ¼ród³o] . Tym bardziej przykre s± wiêc dzisiejsze antypolskie wyst±pienia ¯ydów, którzy nie chc± pamiêtaæ o chlubnych rysach naszych wzajemnych stosunków, zacietrzewiaj±c siê jedynie nad pó¼niejszymi przejawami antysemityzmu. Nigdy bodaj¿e ¿adne pañstwo nie by³o tak przychylne ¯ydom, jak Polska, a ¶wiadczy o tym zapewne fakt, ¿e u progu czasów nowo¿ytnych Polska sta³a siê najwiêkszym skupiskiem ¿ydowskim. Nigdy te¿ ¿adne pañstwo nie by³o przez ¯ydów tak bardzo znienawidzone jak Polska — ich najwiêksza matka... Zobacz te¿: Tumulty anty¿ydowskie w Polsce*** O tym jak poirytowani byli ¯ydzi postaw± chrze¶cijan ¶wiadczy zapewne kr±¿±ca w¶ród nich w ¶redniowieczu historyjka Tol'doth Yeshu, o chrze¶cijañskim Bogu. "Opowiada ona o tym, jak matka Jezusa zosta³a zmuszona do seksu z obcym, którego mylnie wziê³a za swego narzeczonego. By³a podwójnie dotkniêta, bo w tym czasie mia³a menstruacjê. Jezus, bêkart w ka¿dym calu, wyrós³ na czarnoksiê¿nika. Nauczy³ siê niewypowiedzianego Imienia Bo¿ego i wykorzystywa³ go do przeklinania wielu rzeczy, w tym drzew. Gdy po nikczemnym ¿yciu doszed³ do ukrzy¿owania, ¿adne drzewo nie mog³o go unie¶æ, bo usycha³o wskutek jego mamrotania imienia Bo¿ego. Ale kapusta to nie drzewo, wiêc zosta³ powieszony na kapu¶cianym g³êbie. Ogrodnik wyrzuci³ jego cia³o z grobu i wrzuci³ do kana³u. Jego uczniowie, znalaz³szy pusty grób twierdzili, ¿e zmartwychwsta³ do momentu, gdy cia³o wy³owiono z wody i przeci±gniêto ulicami przywi±zane do koñskiego ogona." [Zobacz ¼ród³o] . Historyjka ta w ca³o¶ci znajduje siê tutaj (po angielsku): http://ccat.sas.upenn.edu/~humm/Topics/JewishJesus/toledoth.html*** Jednanie ¿ydów i chrze¶cijan poczête w wieku XVIII przez Pana de Voltaire’a: "Mi³o¶ci± wiedzion, przychodzê do was ze s³owem. S³uchajcie! Wieszali¶my was przez stulecia z psami i jako psy. Wyrywali¶my wam zêby. Chciwo¶æ nasza (i wasza) nie zna³a granic. ¦cigano was, szczuto, dzieñ i noc bez miary i lito¶ci. Jednego dnia wypêdzono z miasta i kraju, aby zagarn±æ wasze maj±tki, nazajutrz, gdy kiesa by³a pusta, zawracano was z drogi. A wy¶cie wracali! Za prawo oddychania powietrzem w tej kloace wybierali¶my od was, szczury, - haracz. Bywa³o gorzej. Tu i ówdzie, o ka¿dej porze, dla b³ahych powodów i bez powodu p³onêli¶cie na stosach, jak suche drewna. Tu i ówdzie wycinano was w pieñ. Widzicie, ¿e nie przeczê — raczej twierdzê, ¿e chrze¶cijañstwo przynios³o Bogu ofiary w ludziach. I ca³a ró¿nica miêdzy nami by³a ta, ¿e nasi kap³ani, zachowuj±c nabo¿ne pozory, sma¿yli was na wolnym ogniu rêkoma ¶wieckich pacho³ów, za¶ kap³ani wasi czynili niegdy¶ to samo — w³asnorêcznie. Byli¶cie w Palestynie wybranym ludem okrucieñstwa i fanatyzmu. Byli¶my wam podobni… w Europie. Przyjaciele, pu¶æmy wszystkie okropno¶ci w niepamiêæ…" http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,525Wspó³cze¶ni dwaj bardzo znani katoliccy antysemici to ks. Rydzyk oraz ks. Natanek o reszcie nie chce mi siê wspominaæ bo nie o personalia mi chodzi a o fakt istnienia. Janusz nie piszê o stosowaniu praw ¿ydowskich w pañstwach o¶ciennych a w Israelu. Niech ka¿dy ¿yje tak by nie zagra¿a³ ¿yciu innych i nie wymusza³ swoich praw na s±siadach. quetzalcoatl44 ka¿dy kto niesie w sobie Iskrê Bo¿a jest dzieckiem Boga i Shekinah bez wyj±tku , Jezus by³ a raczej jest ( bo nic siê nie zmieni³o) piêkn± i wielk± Energi± moc± swoj± niewiele mniejsz± od Stwórcy. Na tym polega Jego wyj±tkowo¶æ , jednak ¿yj±c na ziemi by³ Cz³owiekiem o nieprzeciêtnych mo¿liwo¶ciach w³a¶nie ze wzglêdu na to jakom Energiom wcielon± On jest. Ale ... nic nie zmienia faktu i¿ by³ i jest uczonym , wykszta³conym i bardzo m±drym prawym i dobrym ¯ydem jako Jeszua. i to katolicy zrobili sobie z niego Cz³owieka ¯yda swojego Boga w 3 osobach. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2012, 23:32:03 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #69 : Luty 11, 2012, 00:04:29 » |
|
Jezus wypelnil wszystkie przepowiednie mesjanskie, to czy byl mesjaszem czy nie ?
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 11, 2012, 00:04:43 wys³ane przez quetzalcoatl44 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #70 : Luty 11, 2012, 00:13:27 » |
|
Jezus nie wype³ni³ wszystkich przepowiedni mesjañskich ( niestety ludzie jeszcze nie byli na to gotowi , sta³o siê co siê sta³o), co dla mnie nie zmienia faktu i¿ by³ Mesjaszem. By³ ale nie dane mu by³o zrealizowaæ wszystkiego co móg³ dla Ludzi uczyniæ. Jednak wedle tradycji ¿ydowskiej nie zosta³ uznany Mesjaszem , bo nie wype³ni³ wszystkich ¿ydowskich przepowiedni dotycz±cych Mesjasza. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
arteq
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #72 : Luty 11, 2012, 13:25:07 » |
|
"¯ydzi nie uznali Pana naszego, nie mo¿emy uznaæ ¯ydów" ¶w. Pius X Hmmm... i powiedzia³ to na antenie RM? :] "Ci wszyscy, którzy nie dopatruj± siê ¿adnego pokrewieñstwa miêdzy chrze¶cijañsk± a rasistowsk± czy wrêcz nazistowsk± nienawi¶ci± do ¯ydów, niech odpowiedz± na pytanie: czy Szoah by³oby mo¿liwe, gdyby na przestrzeni wieków w¶ród chrze¶cijan i ¯ydów panowa³a choæby taka atmosfera tolerancji i szacunku, jaka panuje dzisiaj?" Nie widzê ¿adnego takiego pokrewieñstwa. Przypomnê, ¿e w obozach zag³ady obok ¯ydów ginêli te¿ Polacy, bardzo wielu Polaków. Dlatego stawianie w jednym zdaniu obok siebie jakiej¶ domniemanej nienawi¶ci chrze¶cijañskiej i nazistowskiej wobec ¯ydów jest bezczelno¶ci± Kiaro i kpieniem z cierpienia ludzi wymordowanych podczas II w.¶. Gdyby katolicyzm kierowa³ siê nienawi¶ci± do ¯ydów - to jak móg³by stawiaæ za wzór tylu spo¶ród nich? Martyrologia ¯ydów by³a mo¿liwa równie¿ dlatego, ¿e obarczano i przypisywano im czyny których nie pope³niali, a zaistnia³e wystêpki wyolbrzymiano, manipulowano statystykami, rzucano niesprawdzone pomówienia i pog³oski. Kiaro podobn± politykê uprawiasz na tym forum wobec katolików, dok³adnie takie same metody "pi¶miennicze" - "gdzie¶ kto¶ s³ysza³, gdzie¶ kto¶ mówi³" a jak prosi siê o konkrety to "nie muszê rozmawiaæ", "przecie¿ powszechnie wiadomo..." "Od pocz±tku chrze¶cijanie patrzyli na wszystkich ¯ydów jak na odszczepieñców, umy¶lnie ¶lepych, zabójców Chrystusa, No to mnie zaskoczy³a¶ - ciekawe wobec tego dlaczego w imiê tej nienawi¶ci któr± opisujesz aposto³owie nie powyrzynali siê nawzajem? Byli pozbawieni mo¿liwo¶ci wszelkich normalnych sposobów zarabiania na ¿ycie, zmuszani do zajmowania siê lichw±, zajêciem zbyt nikczemnym dla chrze¶cijanina, za co potem wieszano na nich psy. Kiaro, skoro byli spychani ma margines i jak wy¿ej NAPISA£A¦ pozbawiani mo¿liwo¶ci zarobku to SK¡D mieli pieni±dze na ¿ycie, nie wspominaj±c o po¿yczkach? Zdaje mi siê, ¿e pomimo czêstych zapewnieñ mediów i polityków Polacy do dzi¶ s± ska¿eni antysemityzmem, który tkwi w ich ¶wiadomo¶ci oraz pod¶wiadomo¶ci. Musi up³yn±æ jeszcze wiele wody w Wi¶le nim uleczy siê nasz naród z tej chrze¶cijañskiej choroby. Kiaro czy mo¿esz mi odpowiedzieæ na pytanie: Dlaczego antykatolicyzm nie jest piêtnowany na równi z antysemityzmem? Dlaczego dopisywanie katolikom po cichu wielu rzeczy do rachunku jest przedstawiane jako potrzebna krytyka, a ewentualne zastrze¿enia co do niektórych zachowañ ¯ydów piêtnowane s± z automatu jako antysemityzm? Tym bardziej przykre s± wiêc dzisiejsze antypolskie wyst±pienia ¯ydów, którzy nie chc± pamiêtaæ o chlubnych rysach naszych wzajemnych stosunków, zacietrzewiaj±c siê jedynie nad pó¼niejszymi przejawami antysemityzmu. Nigdy bodaj¿e ¿adne pañstwo nie by³o tak przychylne ¯ydom, jak Polska, a ¶wiadczy o tym zapewne fakt, ¿e u progu czasów nowo¿ytnych Polska sta³a siê najwiêkszym skupiskiem ¿ydowskim. Nigdy te¿ ¿adne pañstwo nie by³o przez ¯ydów tak bardzo znienawidzone jak Polska — ich najwiêksza matka... Tak, ta na wskro¶ katolicka Polska... Wspó³cze¶ni dwaj bardzo znani katoliccy antysemici to ks. Rydzyk oraz ks. Natanek o reszcie nie chce mi siê wspominaæ bo nie o personalia mi chodzi a o fakt istnienia. I tym ro¿nie siê rzeczowa krytyka, która mo¿e prowadziæ do konstruktywnych wniosków i polepszeniu relacji, próby wzajemnego zrozumienia stanowisk od krytykanctwa - przesi±kniêtego pogard± i nienawi¶ci±. Dopóki bêdziemy jako argumenty i dowody na wcze¶niej wypowiedziane s³owa u¿ywali: "o reszcie nie chce mi siê wspominaæ bo nie o personalia mi chodzi a o fakt istnienia" dopóty bêdziemy podsycali jakie¶ animozje. Teraz wywijasz siê od podania personaliów, konkretnych przypadków, a wcze¶niej jako¶ nie przeszkadza³o Ci aby powiedzieæ, ¿e jest ich bardzo wiele i s± to znane osoby - no skoro znane to zapewne i Ci i nam. Tyle tylko, ¿e gdyby¶ wskaza³a kilka z tego przecie¿ "jak¿e licznego grona" nie by³oby ju¿ tak ³atwo utrzymaæ tej linii oskar¿eñ. Widzisz Kiaro, dlatego powy¿sza Twoja wypowied¼ dowodzi, ¿e bazujesz na stereotypach i zas³yszanych informacjach, zas³yszanych w¶ród sobie podobnych. A mogliby¶my siê skupiæ na konkretnym przypadku, konkretnych s³owach, zastanowiæ siê dlaczego tak siê dzieje, kto upowa¿ni³ tak± osob± do wypowiadania danych s³ów oraz czy siê z nimi identyfikujemy. "Problemem" - z którego zdajesz sobie doskonale sprawê - by³oby, ¿e nale¿a³oby mówiæ konkretnie i ewentualne naci±gactwo i intencje szybko wysz³yby na jaw. Janusz nie piszê o stosowaniu praw ¿ydowskich w pañstwach o¶ciennych a w Israelu. Niech ka¿dy ¿yje tak by nie zagra¿a³ ¿yciu innych i nie wymusza³ swoich praw na s±siadach. Unik, kolejny. Dlaczego mamy nie pisaæ o tym? Przecie¿ to nierozerwalnie zwi±zane z ¯ydami. Mo¿e w³a¶nie rozmowa na ten temat pozwoli zrozumieæ nam co tam siê dzieje, czy tam antysemityzm ma jakie¶ podstawy, przyczyny. Czy jest jakie¶ wyj¶cie z tego b³êdnego ko³a nienawi¶ci. Móg³bym podaæ opinie wykszta³conych ¯ydów, którzy twierdzili, ¿e najwiêkszymi antysemitami s±... sami ¯ydzi. A antysemityzm jest im potrzebny aby móc za³atwiaæ ró¿ne sprawy: “Utajony rasizm praktykowany przez ¯ydów w stosunku do obcoplemiennych, w¶ród których przysz³o im ¿yæ, prêdzej czy pó¼niej powoduje otwart± i oczywist± reakcjê dotkniêtych tym “gojów”. Reakcja takowa natychmiast zostaje skarcona jako ? Antysemityzm !” – pisarz ¿ydowski Louis Golding, “The Jewish Problem”
“Zaniechanie przez bardzo wp³ywow± i bogat± spo³eczno¶æ ¯ydów amerykañskich, powa¿nych i obiektywnych badañ przypadków antysemityzmu jest znamienne. Ani religijni ani ¶wieccy przywódcy wielu ¿ydowskich organizacji nie chc± straciæ tej potê¿nej broni, jak± jest uprzedzenie rasowe do obcoplemiennych i przywi±zanie do wiary…. Jest to spisek rabinatu, ¿ydowskich nacjonalistów, jak i innych przywódców zorganizowanego ¯ydostwa, trzymaj±cego zawsze orê¿ uprzedzenia rasowego w zanadrzu.” – dr. Alfred Lilienthal ¿ydowski historyk, “Druga strona monety” (The other side of coin)
“Tyle sie plecie o antysemityzmie i antysemitach… Jezeli kogos nazywaja antysemita – niekoniecznie musi on nim byc naprawde” I.Bubis, lider niemieckich Zydow, 1998
“Zyd wspolczesny nie moze zyc bez antysemityzmu. Jesli antysemityzm gdzies nie istnieje – on go stworzy. Dzisiejsi Zydzi sa jak kobiety – pragna wladzy, nie jawnej, lecz zakamuflowanej.” - I. B. Singer, noblista, wielki pisarz zydowskiOczywi¶cie by³bym k³amc± gdybym stwierdzi³, ¿e antysemityzmu nie ma, ¿e jest wymy¶lony. Jednak nale¿y obiektywnie i rzetelnie podej¶æ do tematu i nie rzucaæ ogólnikami ale opieraæ siê równie¿ na konkretach i dopiero na ich podstawie wysnuwaæ ogólniejsze wnioski, a nie na odwrót.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #73 : Luty 11, 2012, 13:53:47 » |
|
Moj± odpowiedzi± jest mój pierwszy post ,tam gdzie nie ma 100% dowodów jest plotka. ******** Bardzo du¿o osób zawziêcie przekazuje gdzie¶ zas³yszane , gdzie¶ przeczytane negatywne bardzo informacje o ¯ydach , Judaizmie i idei Syjonizmu ¯ydowskiego. Zazwyczaj bardzo ma³o jest w tym prawdy a je¿eli jest to wykrzywiona , zdeformowana przez wszelakie intencje anty..... Niestety zakwalifikowaæ te informacje nale¿y jako plotki. A co mówi Judaizm o plotkach? W±tek ten chcia³a bym po¶wiêciæ aspektowi etyki Judaizmu nie polityce Israela , bowiem zdajê sobie sprawê z faktu i¿ ró¿norodno¶æ ideologii i pogl±dów ludzkich tworzy niesamowity zestaw decyzji , które nie wszystkie s± dobre , prawid³owe i piêkne. Bardzo du¿o jest b³êdnych jak w ka¿dym pañstwie niezale¿nie od ustroju. Kiara PLOTKAPlotka powoduje nieodwracalne krzywdy. Judaizm uwa¿a, ¿e plotka zabija tego, który j± wypowiada, tego, który jej s³ucha, i tego, o którym siê w tej plotce mówi. Czytaj±c ostatnie komentarze na salonie24 czy w innych mediach na wiele ró¿nych tematów, w tym na te zwi±zane z Wielk± Orkiestr± ¦wi±tecznej Pomocy i jej "dyrygentem" stwierdzili¶my, ¿e Czytelników mo¿e zainteresowaæ pogl±d judaizmu na zagadnienie plotki. Odnosi siê to np. do pisania o "ojcach z MO", "dziadkach z Wehrmachtu", czy te¿ przypisywanie niecnych intencji ró¿nym szlachetnym przedsiêwziêciom. Poni¿ej przedstawiamy fragmenty obszernego tekstu opublikowanego na stronie: http://the614thcs.com/19.47.0.0.1.0.phtml Mieszka³ kiedy¶ w sztetlu cz³owiek, który oplotkowywa³ rabina. Pewnego dnia poczu³ wyrzuty sumienia, poszed³ do rabina i poprosi³ go o przebaczenie za rozsiewanie plotek o nim. Rabin nakaza³ mu wzi±æ kilka poduszek wype³nionych pierzem, zanie¶æ je na wzgórze, przeci±æ je i wypu¶ciæ pierze na wiatr. Cz³owiek ten poszed³ wiêc na wzgórze, zabieraj±c ze sob± poduszki, poprzecina³ je i wypu¶ci³ z nich pierze, które natychmiast porwa³ wiatr. Wróci³ potem do rabina i zawiadomi³ go, ¿e wykona³ jego polecenie. - Czy teraz mi przebaczasz?” – zapyta³. - To jeszcze nie wszystko – odpowiedzia³ rabin – wykonaj jeszcze jedn± czynno¶æ: teraz id¼ i zbierz z powrotem ca³e pierze. - To niemo¿liwe – odpowiedzia³ plotkarz - porwa³ je wiatr i uniós³ daleko. - Ano w³a¶nie! – odpowiedzia³ rabin – Nie mam w±tpliwo¶ci, ¿e ¿a³ujesz tego, co mi uczyni³e¶, ale czy naprawienie krzywdy wyrz±dzonej s³owami nie jest równie nierealne, jak zebranie pierza porwanego przez wiatr? ... Plotka powoduje nieodwracalne krzywdy. Judaizm uwa¿a, ¿e plotka zabija tego, który j± wypowiada, tego, który jej s³ucha, i tego, o którym siê w tej plotce mówi. „¯ycie i ¶mieræ s± na koñcu jêzyka”. Winny z³u, jakie powoduje plotka, jest w równym stopniu ten, który s³ucha, jak ten, który mówi, bo gdyby nie by³o s³uchacza, to plotkarz by milcza³. Plotka to nie tylko mówienie nieprawdy o kim¶. Plotka to tak¿e mówienie niepochlebnych rzeczy o kim¶ wówczas, gdy nikt nikogo o te informacje nie pyta z jakiego¶ naprawdê wa¿nego powodu i w wa¿nej sprawie. Nie wolno tego robiæ. (...) Prawo nakazuje, aby – gdy napotka siê plotkarza, który zaczyna opowiadaæ nam plotki lub mówiæ co¶ niepochlebnego o kimkolwiek, zmieniæ temat rozmowy, albo – gdy to nie skutkuje, po prostu odej¶æ! Plotka jest jednym z przyk³adów na zaspokajanie instynktu „uznania w grupie” metod± ³atw± i nieuczciw±: zamiast podnie¶æ swój status przez czynienie dobra, przez ujawnianie dobrych cech charakteru, obni¿a siê status innych, przypisuj±c im rzekome czynienie z³a. Charakterystyczne jest, ¿e plotkarze zdradzaj± w ten sposób, i¿ maj± o sobie samych niskie mniemanie. Wywy¿szanie siebie samego w wyniku degradowania innych potêpia Talmud (Chagiga 2, 10). Cz³owiek jest istot± spo³eczn±. W spo³eczno¶ci chce uzyskaæ pozycjê wy¿sz± od innych cz³onków grupy. Jednym ze sposobów podwy¿szenia swojego statusu w grupie lub jego utrwalenia jest oplotkowywanie innych z grupy, czego rezultatem jest obni¿anie ich statusu. Bo plotka zawsze dotyczy jakich¶ – prawdziwych lub zmy¶lonych – informacji negatywnych na czyj¶ temat. Kiedy kto¶ zni¿a g³os i prosi, aby nikomu nie powtarzaæ tego, co mówi, to zazwyczaj powie za moment, ¿e X zdradza ¿onê albo okrada swojego pracodawcê, a nigdy nie us³yszymy wtedy, ¿e X oddaje anonimowo po³owê swojej pensji na dom dziecka czy na zakup protez dla inwalidów. Laszon hara (dos³ownie „z³y jêzyk”, mówienie ¼le o ludziach), czyli plotka, uznawana jest przez judaizm za wyj±tkowo odra¿aj±cy grzech i szczególnie nieetyczne zachowanie wobec cz³owieka. Nie wolno nie tylko rozsiewaæ o innych k³amstw, ale tak¿e mówiæ o nich niepochlebnej prawdy, je¿eli nie ma po temu wa¿nego powodu. (...) ¯ydowskie prawo wyró¿nia trzy rodzaje plotki: • Rechilut – z pozoru niegro¼ne i nie czyni±ce powa¿nej krzywdy plotkowanie o codziennych, banalnych wydarzeniach z ¿ycia znajomych, rodziny, s±siadów. Niebezpieczeñstwo tego rodzaju plotki polega na tym, ¿e stanowi ona zazwyczaj wstêp do bardziej wrednego obgadywania ludzi: zawieraj±cego k³amstwa na ich temat lub dotycz±cego prawdziwych i istotnych spraw z ich ¿ycia, których omawianie niczemu dobremu nie s³u¿y. • Laszon hara – negatywne, jakkolwiek prawdziwe informacje dotycz±ce ¿ycia innych ludzi, przekazywane innym bez ¿adnego wa¿nego powodu, ale wy³±cznie po to, aby zaspokajaæ instynktown± potrzebê obgadywania bli¼nich. • Moci szem ra – negatywne i jednocze¶nie nieprawdziwe opinie i rzekome fakty dotycz±ce innych ludzi. ... Nie tak dawno wspierali¶my akcjê "Szlachetna paczka", a teraz wspieramy m³odzie¿ kwestuj±c± dzisiaj na ulicach. Sie ma! Redakcja F¯P 8.01.2012 http://fzp.net.pl/spoleczenstwo/plotkaKiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 11, 2012, 13:54:58 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #74 : Luty 11, 2012, 14:25:25 » |
|
Kiaro, ale¿ ja poda³em konkretne wypowiedzi, konkretne sytuacje oraz swoje przemy¶lenia na ten temat. Ty nie raczysz siê odnie¶æ do moich konkretnych s³ów tylko uciekasz w rozmydlanie, snujesz jakie¶ opowie¶ci. Co zabawne jest, ze opowie¶ci za pomoc± których "jak ton±cy brzytwy" usi³ujesz broniæ swoje stanowisko i które to maj± godziæ w oponenta... idealnie pasuj± do... Ciebie.
Na samym pocz±tku napisa³a¶, ¿e co¶ co w 100% nie jest udowodnione jest plotk± - stosuj±c tê zasadê oka¿e siê, ¿e 100% Twoich postów jest plotk±. I jak to ma siê do ostatnich twoich stwierdzeñ znowu maj±cych uk³uæ katolików, ¿e na antenie RM jest du¿o znanych osób które pa³aj± antysemityzmem. Poprosi³em o jakie¶ konkrety - Ty nic, unik. Wiêc Twoje info jak najbardziej podpada pod Twoj± definicjê plotki. Z szacunku do Ciebie i forumowiczów, z chêci d±¿enia do prawdy nie potraktowa³em Twojej informacji (a tak winienem zrobiæ zgodnie z Twoim zaleceniem w powy¿szym po¶cie) jako plotki, dlatego poprosi³em o wyja¶nienia... Chcia³em prawdy Kiaro, wyja¶nienia, ¿eby nie krzywdziæ niewinnych ludzi którzy to wypowiadaj± siê na antenie RM, a Twój os±d k³adzie siê na nich cieniem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|