Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 07, 2025, 01:47:42


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: CiaÂło i dusza - dusza i ciaÂło  (Przeczytany 4598 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Astre
Gość
« : Styczeń 13, 2012, 23:05:15 »

 CiaÂło jest widzialnÂą czĂŞÂściÂą twojej ''duszy''. A ''dusza'' jest nie­widzialnÂą czĂŞÂściÂą Twojego ciaÂła.
 PrzenikajÂą siĂŞ nawzajem - sÂą czĂŞÂściami tej samej istoty.
 
Pokochaj swoje ciaÂło i bÂądÂź mu wdziĂŞcznym...
CiaÂło jest najbardziej skomplikowanym mechanizmem. I szczĂŞÂśliwi Ci, co na codzieĂą to dostrzegajÂą. Twoje ciaÂło ma w sobie wodĂŞ wszystkich oceanĂłw, ma w sobie ogieĂą wszystkich gwiazd i sÂłoĂąc. Zawiera w sobie wszystko, co istnieje - jest odbiciem  WszechÂświata.
 A wiĂŞc CiaÂło jest pewnÂą tajemnicÂą Twojego istnienia. Tajem­nica ta pragnie byĂŚ zrozumiana i byĂŚ uszanowana. Wy­nika z tego, Âże ta mÂądroœÌ  zawiera tajemnicĂŞ, ktĂłra pozwoli Ci otworzyĂŚ drzwi  do sanktuarium Twojej ÂświadomoÂści ....
A gdy  zrozumiesz swojÂą  ÂświadomoœÌ, nie bĂŞdzie  niczego i nikogo przed TobÂą. Nie bĂŞdzie poniewaÂż bĂŞdziesz speÂłniony, bĂŞdziesz zrealizowany, bĂŞdziesz Tym, w jakim celu tu wÂłaÂśnie przybyÂłeÂś.

Zatem ÂŚwiat potrzebuje nowej wiedzy, dziĂŞki ktĂłrej nauczylibyÂśmy siĂŞ wsÂłuchiwaĂŚ w ciszĂŞ swego serca. Bo tylko w tej ciszy moÂżna zrozumieĂŚ tajemnicĂŞ swojego istnienia.


A ta tajemica mĂłwi o potrzebie wielkiego wyzwania....
Wyzwania, ktĂłre rodzi potrzebĂŞ odpowiedzialnej pracy na rzecz caÂłego WszechÂświata i czynienia go bardziej doskonalszym, wspanialszym, bardziej Âświadomym......

 



« Ostatnia zmiana: Styczeń 13, 2012, 23:08:24 wysłane przez Astre » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #1 : Styczeń 14, 2012, 00:08:16 »

Astre, mam nadziejĂŞ, Âże siĂŞ  nie obraziÂłeÂś na mnie MrugniĂŞcie PozwĂłl, ze po swojemu skomentujĂŞ (wszak to forum dyskusyjne wiĂŞc mniemam, Âże rozpocz¹³eÂś temat do rozmowy ) to co napisaÂłeÂś, wedle swojego rozumienia tego tematu.
Z gĂłry zaznaczam, Âżeby nie traktowaĂŚ tego co napiszĂŞ jako jedynie sÂłusznej wykÂładni .

Cytuj
A wiĂŞc CiaÂło jest pewnÂą tajemnicÂą Twojego istnienia. Tajem­nica ta pragnie byĂŚ zrozumiana i byĂŚ uszanowana. Wy­nika z tego, Âże ta mÂądroœÌ  zawiera tajemnicĂŞ, ktĂłra pozwoli Ci otworzyĂŚ drzwi  do sanktuarium Twojej ÂświadomoÂści ....

DokÂładnie takie podejÂście, tyle ,ze za pomocÂą metod naukowych, dostrzegam u Stuarta Hameroffa http://www.quantumconsciousness.org/
CiaÂło zawiera tajemnicĂŞ, dosÂłownie. W naszych komĂłrkach, w neuronach, informacja bÂłyskawicznie w kolektywny sposĂłb jest zarzÂądzana tak, Âże "orkierstruje"  50 bilionĂłw komĂłrek w jeden, spĂłjny organizm. I pĂłki co to jeszcze jest tajemnica.

Jak siê nad tym zastanowiÌ, jak dobrze siê wg³êbiÌ w to cia³o, to nie sposób nie zachwyciÌ siê nad precyzj¹ i m¹droœci¹ Natury. Tak, w ciele jest m¹droœÌ. Dos³ownie kr¹¿y wewn¹trz neuronów steruj¹c nimi od wewn¹trz poprzez kwantow¹ koherencjê.
I nie musimy tego juÂż przyjmowaĂŚ na wiarĂŞ, ani tworzyĂŚ koncepcji. Tak jest faktycznie i to powoli staje siĂŞ powszechnÂą wiedzÂą, ktĂłrÂą poznajemy.

Nasze ciaÂło dosÂłownie uczy nas, przekazuje wiedzĂŞ o tym jak zorganizowany jest WszechÂświat , bo wszystko, co siĂŞ dzieje w nas odzwierciedla siĂŞ fraktalnie w skali makro, oraz w skali mikro.
PoznajÂąc siebie, poznajemy WszechÂświat.

Mo¿na pójœÌ zachwycaj¹c¹ drog¹ "cudów" ,które bêdziemy opisywaÌ jêzykiem sakralnym i uwierzyÌ w œwiêtoœÌ tej œwi¹tyni ,albo mo¿na to zrobiÌ œwieckim jêzykiem wspó³czesnej nauki.
Oba jĂŞzyki nieco inaczej na swĂłj sposĂłb  otwierajÂą
Cytuj
drzwi  do sanktuarium Twojej ÂświadomoÂści ....
UwaÂżam, Âże  badanie ÂświadomoÂści to nie jest profanum, lecz jest wrĂŞcz koniecznoÂściÂą i celem  Âżycia. Trzeba otworzyĂŚ te drzwi.
WchodzÂąc do tego sanktuarium zaczniemy opisywaĂŚ to, co widzimy.
Jednym ze sposobów opisu jest sposób naukowy i ten podaje, ¿e œwiadomoœÌ ma naturê kwantow¹. To dos³ownie jest kwantowa œwiadomoœÌ.

Ale przez to wcale nie traci niczego ze swojej ÂświĂŞtoÂści.

Jeœli pomyœleÌ nad tym ca³ym dziwnym, kwantowym œwiatem, w którym komunikacja zachodzi natychmiastowo na olbrzymie odleg³oœci ( nielokalnoœÌ) ,a cz¹stki s¹ ze sob¹ spl¹tanie, tak, ¿e jeœli gdzieœ we wszechœwiecie jedna zmieni wirowanie, to druga natychmiast zareaguje, jeœli cz¹stka mo¿e byÌ w dwóch (i wiêcej) lokalizacjach na raz (superpozycja) , a tak¿e jeœli weŸmiemy wszystkie inne te kwantowe wnioski i powiemy, ¿e taka jest œwiadomoœÌ, tacy jesteœmy my sami, to dopiero pojawi siê wielkie WOW !

Wow, ciaÂło to jest wÂłaÂśnie sanktuarium w ktĂłrym dziejÂą siĂŞ te wszystkie "cuda". Tu i Teraz.
ZrozumieĂŚ je i nauczyĂŚ siĂŞ ich ( kontemplowaĂŚ je ) to jakby samemu staĂŚ siĂŞ "bogiem".

Dzisiaj ciaÂło nas uczy o "cudach", jutro bĂŞdziemy tym naturalnie oddychali, stosowali te "cuda" w praktyce.
PoznaĂŚ to odpowiedzieĂŚ na pytanie JAK ?
UÂśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #2 : Styczeń 14, 2012, 00:19:57 »

Z jednym ale.... to nie ciaÂło nas uczy czegoÂś tam ... tylko to MY , My to Energia wcielona uczymy materiĂŞ nam sÂłuÂżyĂŚ wedle naszej woli.
ZaprogramowaliÂśmy jej budowĂŞ tak by korzystaĂŚ z niej  dla naszego Duchowego rozwoju. Co to jest duchowy rozwĂłj?  To poznawanie siebie na obranym tle , przez wybrane doÂświadczenia.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2012, 00:20:39 wysłane przez Kiara » Zapisane
Astre
Gość
« Odpowiedz #3 : Styczeń 14, 2012, 02:53:03 »


Jednym ze sposobów opisu jest sposób naukowy i ten podaje, ¿e œwiadomoœÌ ma naturê kwantow¹. To dos³ownie jest kwantowa œwiadomoœÌ.


 Naukowy nie oznacza wcale prawdziwy ?...!
Ostatnimi czasy pojawiÂło siĂŞ sporo prac naukowych i odkryĂŚ, ktĂłre ujawniajÂą sÂłabe punkty dotychczaowej metodologi stosowanej przez naukĂŞ, ktĂłre deprecjonujÂą wartoœÌ uzyskiwanych wynikĂłw.

Zatem nauka coraz bardziej mniej powa¿nie traktuje swoje w³asne rezultaty badaù jako wielkoœci statystyczne, czy konstrukty teoretyczne, poniewa¿ nie przek³adaj¹ siê one w prosty i oczywisty sposób na rzeczywistoœÌ.
Co najgorsze-  uÂżywane metody mogÂą upraszczaĂŚ niezwyk³¹ zÂłoÂżonoœÌ procesĂłw i ich wzajemnych powiÂązaĂą !

PrzykÂładem mogÂą byĂŚ wyniki badaĂą, ktĂłre mĂłwiÂą, Âże WszechÂświat skÂłada siĂŞ z ciÂągĂłw informacyjnych, ktĂłre sÂą noÂśnikami informacji zakodowanych w postaci sekwencji i ksztaÂłtĂłw / fraktali i podfraktali /. CiÂągi te niosÂą  informacjĂŞ  jak ma wyglÂądaĂŚ przestrzeĂą. Jednak nie ma w tych informacjach Âżadnych gotowych wzorcĂłw, lecz tylko okreÂślone sÂą warunki jak ma byĂŚ zbudowana przestrzeĂą.
Inteligentnie i precyzyjnie zachowujÂące siĂŞ mechanizmy sugerujÂą  co poniektĂłrym naukowcom, Âże istnieje w tym jakaÂś ÂświadomoœÌ ?...? Tylko jaka ?
MylÂą oni zatem i wkÂładajÂą do jednego worka, to co jest sprytnym, inteligentnym i mÂądrym mechanizmem -  z samÂą ÂświadomoÂściÂą.
Wynika to z punktu widzenia obserwatora, ktĂłry bĂŞdÂąc zarazem czeÂściÂą tej  przestrzeni, nie jest wstanie dostrzec bezpoÂśrednio  informacji zawartej w przestrzeni, a jedynie ma moÂżliwoœÌ obserwowaĂŚ skutki kr¹¿¹cych w systemie informacji. Informacji, ktĂłre sÂą zarazem przyczynÂą i skutkiem dziaÂłajÂące na zasadzie sprzĂŞÂżenia zwrotnego. Zatem obserwator - naukowiec obserwuje, tylko pewien relatywizm gdzie skutek jest zarazem  przyczynÂą nastĂŞpnych zjawisk.
 
DoskonaÂłym przykÂładem jest HEKSAGON, gdzie liczby ( a w zasadzie modele) uÂżyte przez konstruktora ('' Boga'') i precyzyjnie umieszczone w przestrzeni generujÂą caÂły mechanizm - WszechÂświat. A ten mechanizm w zasadzie jest programowalnÂą maszynÂą zbudowanÂą  wÂłaÂśnie po to, aby za pomocÂą tej maszyny istoty budowaÂły ÂświadomoœÌ.
Zatem sÂłusznie moim zadaniem brzmiaÂła odpowiedÂź Nassima Harameina na pytanie, czy wszystko jest ÂświadomoÂściÂą ? OdpowiedziaÂł, Âże NIE.
Bo WszechÂświat to DOPIERO I ZALEDWIE maszyna, ktĂłra jak pisaÂłem wczeÂśniej nie posiada w sobie gotowych danych,  tym bardziej nie jest sam w sobie ÂświadomoÂściÂą, tylko okreÂślone sÂą w nim pewne warunki jak ma funkcjonowaĂŚ. To takie gigantyczne ''urzÂądzenie'' - MECHANZM wymyÂślony po to, aby za pomocÂą niego moÂżna byÂło DOPIERO budowaĂŚ ÂŚWIADOMO¦Æ.

Czy wszystko jest ze sobÂą splÂątane ?
Nie !
Jest i nie jest ! Pewne sprawy siĂŞ zazĂŞbiajÂą, a inne rozchodzÂą.
To zaleÂży co CZEGO dotyczy ?
Gdyby tak wszystko byÂło ze sobÂą splÂątane, to np :  ÂśmierĂŚ, lub ciĂŞÂżka choroba jednego z domownikĂłw miaÂła by jakiÂś znaczÂący wpÂływ na innych domownikĂłw w rodzinie, a oni w jakiÂś sposĂłb sÂą powiÂązani (splÂątani) choĂŚby genotypem i fenotypem.
Tymczasem nigdy nie zauwa¿ono czegoœ takiego. Umieraj¹ dzieci, wnukowie, a dziadkowie do¿ywaj¹ w zdrowiu do póŸnej staroœci.

Lub kolejny przykÂład z ostanich dni  cytujĂŞ :

'' W paÂździerniku br. grupa polskich naukowcĂłw opisaÂła  sposĂłb na sprawdzenie, czy dwie czÂąsteczki sÂą ze sobÂą kwantowo splÂątane.
A co to ogĂłle znaczy KWANTOWO splÂątane ?
Oznacza, ¿e : na skutek takiego spl¹tania oba elementy, choÌ nie s¹ w ¿aden sposób po³¹czone, uzyskuj¹ takie same w³aœciwoœci fizyczne jak np. moment pêdu, spin elektronowy, czy polaryzacjê. Dziêki temu spl¹taniu staj¹ siê od siebie Z A L E ¯ N E.

Proszê wiêc zrozumieæ, ¿e kwantowe spl±tanie oznacza - wzajemn± ZALE¯NO¦Æ.

Dotychczas OBSERWOWANO kwantowe splÂątanie jedynie obiektĂłw nanowymiarowych. Tymczasem przy uÂżyciu pewnej technologi udaÂło siĂŞ splÂątaĂŚ dwa mikrometrowe diamenty.

A TY CYTUJÂĄC SOBIE BEZ JAKIEGOÂŚ G£ÊBSZEGO ZASTANOWIENIA  CZYJEÂŚ POGLÂĄDY, CZY ÂŚWIATOPOGLÂĄDY GÂŁOSISZ JEDNOZNACZNIE, ÂŻE WSZYSTKO JEST ZE SOBÂĄ KWANTOWO SPLÂĄTANE !!!

WiĂŞc co to znaczy - wszystko jest ze sobÂą splÂątane ?


WiĂŞc trzeba staraĂŚ siĂŞ zrozumieĂŚ przestrzeĂą  i nie kupowaĂŚ bezkrytycznie Âżywcem jednoznacznych i nie podwaÂżalnych prawd i staraĂŚ siĂŞ rozumieĂŚ,  Âże to caÂłe splÂątanie jest pewnÂą wypadkowÂą informacji i ....  przestrzeni.

Dlatego postulujĂŞ o zdrowy sceptycyzm, nie dlatego, Âże jest on lepszy, tylko dlatego, Âże bardziej prowadzi do celu -  zrozumienia i poznania.....  MrugniĂŞcie



 

  
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2012, 03:54:00 wysłane przez Astre » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Styczeń 14, 2012, 08:46:54 »


Dotychczas OBSERWOWANO kwantowe splÂątanie jedynie obiektĂłw nanowymiarowych.
  
moÂżna wnioskowaĂŚ, iÂż skoro "makro" skÂłada siĂŞ z "nano"- to wÂłaÂściwoÂści rĂłwnieÂż,-
teraz czy dwóch naukowców mo¿e uzyskaÌ 2 ró¿ne/sprzeczne wyniki w tym samym doœwiadczeniu- np. Kot SchrÜdingera w mech. kwantowej,-
i co to oznacza- tylko to Âże badania i wyniki sÂą ÂściÂśle powiÂązane z warunkami ich przeprowadzenia- czyli okolicznoÂści/miejsce/czas/obserwator,-
fizycy/naukowcy sami juÂż do tego doszli iÂż Âświat wyglÂąda tak/nie inaczej- tylko w momencie gdy na coÂś spoglÂądamy, kaÂżde nastĂŞpne spojrzenie i inne wnioski- nawet tego samego obserwatora..MrugniĂŞcie

pozdro UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2012, 10:28:49 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #5 : Styczeń 14, 2012, 10:52:37 »

Z jednym ale.... to nie ciaÂło nas uczy czegoÂś tam ... tylko to MY , My to Energia wcielona uczymy materiĂŞ nam sÂłuÂżyĂŚ wedle naszej woli.
Owszem, to my poznajemy, ale te¿ i bez poznania to cia³o bêdzie doskonale funkcjonowa³o. Niektórym ludziom wiedza zdeponowana w naszym ciele w ogóle nie jest potrzebna. Oni tylko wykorzystuj¹ t¹ œwi¹tyniê do celów, które im siê wydaj¹ wa¿ne - do biegania, albo wyciskania setek kilogramów na sztandze. To mniej wiêcej tak, jakby ma³pie daÌ czarodziejski flet za pomoc¹ którego mog³aby wyczarowaÌ dla siebie co zechce, a ona bêdzie tym fletem waliÌ drug¹ ma³pê, ¿eby jej ust¹pi³a miejsce na ga³êzi (chocia¿ wolnych ga³êzi wko³o jest w bród).

Jeœli piszesz, ¿e to my uczymy nasze dary jak maj¹ nam s³u¿yÌ (chocia¿ i bez naszych instrukcji one to wiedz¹ ) to najpierw nale¿a³oby rozwin¹Ì to "ja", tak, ¿eby doros³o do roli odpowiedzialnej "ma³py". ¯eby czymœ zarz¹dzaÌ to trzeba najpierw poznaÌ tego naturê ,czytaj - charakterystykê czêstotliwoœci.

@Astre
Cytuj
Inteligentnie i precyzyjnie zachowujÂące siĂŞ mechanizmy sugerujÂą  co poniektĂłrym naukowcom, Âże istnieje w tym jakaÂś ÂświadomoœÌ ?...? Tylko jaka ?
MylÂą oni zatem i wkÂładajÂą do jednego worka, to co jest sprytnym, inteligentnym i mÂądrym mechanizmem -  z samÂą ÂświadomoÂściÂą.

PrzecieÂż to jest wÂłaÂśnie to samo. Inteligentny i mÂądry mechanizm jest ÂświadomoÂściÂą i odwrotnie, ÂświadomoœÌ jest sprytnym i inteligentnym  mechanizmem. ChciaÂłbyÂś Astre oddzieliĂŚ ÂświadomoœÌ od rzeczywistoÂści ? Obserwatora od podmiotu obserwacji ?

S¹dzisz, ¿e gdzieœ tam na koùcu tunelu otworz¹ siê drzwi i tam ju¿ bêdzie œwiadomoœÌ ?
Moim zdaniem to b³êdne rozumowanie.
Moim zdaniem nie da siê oddzieliÌ œwiadomoœci od rzeczywistoœci. Nie mo¿emy powiedzieÌ, ze to jest tylko sprytny mechanizm, a tamto to ju¿ œwiadomoœÌ.

O tym w³aœnie ca³y czas piszê, kiedy u¿ywam terminu "spl¹tanie", czy "jednoœÌ". Tylko, ¿e to dzia³a w pewnych warunkach, na okreœlonych poziomach.

OczywiÂście przywoÂłujĂŞ pewne opisy naukowe, ktĂłre prĂłbujÂą , jak caÂła nauka, oddzieliĂŚ obserwatora od przedmiotu/podmiotu obserwacji tak, by wyciÂągn¹Ì jak najbardziej obiektywne wnioski. Opisy sÂą waÂżne dla egotycznego umysÂłu, przybliÂżajÂą nam naturĂŞ rzeczywistoÂści tworzÂąc modele by lepiej zrozumieĂŚ istotĂŞ tego , co wydaje siĂŞ  nieuchwytne. NaleÂży jednak pamiĂŞtaĂŚ, ze to tylko modele.

Cytuj
Zatem obserwator - naukowiec obserwuje, tylko pewien relatywizm gdzie skutek jest zarazem  przyczynÂą nastĂŞpnych zjawisk.

I ten relatywizm moÂżemy w pewnych warunkach modelowaĂŚ.

Cytuj
Proszê wiêc zrozumieæ, ¿e kwantowe spl±tanie oznacza - wzajemn± ZALE¯NO¦Æ.
I o tym napisa³em wyra¿aj¹c "zale¿noœÌ" innymi s³owami.
cyt east :
Cytuj
komunikacja zachodzi natychmiastowo na olbrzymie odleg³oœci ( nielokalnoœÌ) ,a cz¹stki s¹ ze sob¹ spl¹tanie, tak, ¿e jeœli gdzieœ we wszechœwiecie jedna zmieni wirowanie, to druga natychmiast zareaguje
Bez uszczegĂłlniania napisaÂłem.

To jest zale¿noœÌ,ale zale¿noœÌ na poziomie kwantowym, czyli wg mnie, na poziomie na którym œwiadomoœci jest "wiêcej" ni¿ materii.

Jak s³usznie zauwa¿y³eœ nie jest tak, ze kiedy jedno z krewnych umiera to inni automatycznie te¿ musz¹. Nie na tym polega spl¹tanie ( pamiêtajmy ca³y czas, ¿e nale¿y ono do kwantowej rzeczywistoœci), ¿e wi¹¿e bezpoœrenio materiê, chocia¿ poœrednio takie powi¹zania mo¿na obserwowaÌ.
PrzykÂładowo :
Matka czuje ,¿e coœ niedobrego dzieje siê z jej dzieckiem, chocia¿ dzieli je odleg³oœÌ tysiêcy kilometrów. Naukowcy t³umacz¹ to tym, ¿e pewna iloœÌ komórek dziecka i matki miesza siê ze sob¹ w czasie ci¹¿y. Organizmy wymieniaj¹ siê komórkami, które to komórki komunikuj¹ siê póŸniej z macierzystymi organizmami w taki sam sposób, w jaki w obrêbie organizmu odbywa siê zwykle komunikacja ( przekazywanie informacji), czyli w sposób kwantowy. W procesie tego po³¹czenia najwiêksz¹ rolê odgrywa rezonans, czyli jednakowe wibracje. Wspó³wibrowanie.
Jednak  komĂłrki matki nie sÂą identyczne z komĂłrkami dziecka (jako juÂż osobnych organizmĂłw), bo ró¿niÂą siĂŞ czĂŞstotliwoÂściÂą wibrowania. MoglibyÂśmy powiedzieĂŚ, Âże nadajÂą na nieco ró¿nych falach. Dlatego w toku zwykÂłego, codziennego Âżycia matka nie odczuwa wszystkiego, co przeÂżywa dziecko. Dopiero potĂŞÂżny stres komĂłrek (zagroÂżenie, albo olbrzymie szczĂŞscie ) , wzmacniajÂący "sygnaÂł" w jednym z organizmĂłw "przebija siĂŞ" niejako poprzez wÂłasne czĂŞstotliwoÂści drugiego organizmu niosÂąc informacjĂŞ .
Ludzie charyzmatyczni, którzy porywaj¹ t³umy to ludzie nadaj¹cy bardzo silny sygna³, który dostraja wszystkie inne sygna³y w pobli¿u zmuszaj¹c je do wibracji wedle swojego wzoru. Takim ludziom trudno siê oprzeÌ. S¹ to na przyk³ad despotyczni ojcowie, albo matki. Dziecko nie ma doœÌ si³y, aby siê przeciwstawiÌ i popada w stres, ¿e jest zbyt s³abe, a to nie jego wina przecie¿.

Z badaù wynika równie¿, ze ludzie nie spokrewnieni, którzy przebywaj¹ ze sob¹ d³ugi czas jakby dostrajaj¹ siê do siebie, co umo¿liwia porozumienie bez s³ów. Jedno wie, co pomyœli drugie. Jeœli oboje o sobie myœl¹ , ¿e na przyk³ad pragn¹ porozmawiaÌ, to bez wzglêdu na dziel¹c¹ ich odleg³oœÌ znajd¹ sposób na po³¹czenie - telefon dzwoni, a Ty wiesz, ¿e to w³aœnie ona zanim odbierzesz Mrugniêcie
Takich przykÂładĂłw jest mnĂłstwo.
I naukowcy badajÂący te efekty  widzÂą przyczyny w kwantowej komunikacji.

SÂądzĂŞ, ze dobrym przykÂładem "kwantowego" podejÂścia jest empatia.
Jeœli siê kogoœ obdarza empati¹ (sympati¹) to ³atwiej z nim znaleŸÌ porozumienie, ³atwiej dostroiÌ siê wspólnie. A dzia³aÌ wspólnie jest korzystniej ni¿ osobno Mrugniêcie

Dlatego teÂż nie ma co siĂŞ przerzucaĂŚ argumentami typu "moje jest na wierzchu" i tego postaram siĂŞ trzymaĂŚ. BĂŞdĂŞ tu prezentowaÂł tylko argumenty wyjaÂśniajÂące co i jak w tym ciele (pomiĂŞdzy ciaÂłami ) ,a duchem, w moim przekonaniu funkcjonuje.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #6 : Styczeń 14, 2012, 11:55:34 »

 east.
Cytuj
Cytat: Kiara  StyczeĂą 14, 2012, 00:19:57
Z jednym ale.... to nie ciaÂło nas uczy czegoÂś tam ... tylko to MY , My to Energia wcielona uczymy materiĂŞ nam sÂłuÂżyĂŚ wedle naszej woli.
Owszem, to my poznajemy, ale te¿ i bez poznania to cia³o bêdzie doskonale funkcjonowa³o. Niektórym ludziom wiedza zdeponowana w naszym ciele w ogóle nie jest potrzebna. Oni tylko wykorzystuj¹ t¹ œwi¹tyniê do celów, które im siê wydaj¹ wa¿ne - do biegania, albo wyciskania setek kilogramów na sztandze. To mniej wiêcej tak, jakby ma³pie daÌ czarodziejski flet za pomoc¹ którego mog³aby wyczarowaÌ dla siebie co zechce, a ona bêdzie tym fletem waliÌ drug¹ ma³pê, ¿eby jej ust¹pi³a miejsce na ga³êzi (chocia¿ wolnych ga³êzi wko³o jest w bród).

Jeœli piszesz, ¿e to my uczymy nasze dary jak maj¹ nam s³u¿yÌ (chocia¿ i bez naszych instrukcji one to wiedz¹ ) to najpierw nale¿a³oby rozwin¹Ì to "ja", tak, ¿eby doros³o do roli odpowiedzialnej "ma³py". ¯eby czymœ zarz¹dzaÌ to trzeba najpierw poznaÌ tego naturê ,czytaj - charakterystykê czêstotliwoœci.


Niestety nie masz racji , bo nie ma materii bez energii ( materii w formie rzeczy czy istot ÂżyjÂących w fizycznym Âświecie) a nawet walenie "fletem po gÂłowie" zamiast gry na nim jest dochodzeniem poznawczym  do odkrycia jego prawdziwej funkcji. KaÂżdy jest na innym poziomie rozwoju i uÂżywa innych metod poznawania. Jedno jest pewne iÂż ciaÂło ludzkie bez wcielonej weĂą Energii - Ducha nie Âżyje , czyli nie rozwija siĂŞ bez poznawania. I nie ma moÂżliwoÂści w tym taĂącu Âżycia nie splatania siĂŞ z polami poznawaĂą i rzeczami poznawanymi.
To tylko brak   naszej   wiedzy  jeszcze zaprzecza tym oczywistoÂściom.


Wszystkie zdarzenia Âżyciowe , a( samo bycie w polu energetycznym kogoÂś lub czegoÂś jest zdarzeniem Âżyciowym ) powodujÂą oddziaÂływanie na siebie  ( splatania energetyczne) silniejsze lub sÂłabsze bĂŞdÂących w nich.

ÂŻe my jeszcze nie posiadamy wiedzy na ten temat i urzÂądzeĂą mierniczych wcale nie jest argumentem iÂż te reakcje nie zachodzÂą.

B³êdem wiĂŞkszoÂści chcÂących udowodniĂŚ iÂż nie ma takich koligacji jest  akceptowanie ich jako istniejÂące tylko w aktach badawczych laboratoryjnych , ktĂłre moÂżna  potwierdzaĂŚ lub zaprzeczaĂŚ naukowo. A one sÂą obecne caÂły czas we wszystkich zdarzeniach Âżyciowych  niezaleÂżnie od naukowych udowodnieĂą.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2012, 12:29:27 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #7 : Styczeń 16, 2012, 12:32:07 »

Kiaro napisaÂłaÂś
Cytuj
bez wcielonej weĂą Energii - Ducha nie Âżyje , czyli nie rozwija siĂŞ bez poznawania.

Dla mnie teÂż to jest oczywiste. WÂłaÂśnie dlatego ciaÂło istnieje bez ingerencji umysÂłu, Âże Duch ( w moim sÂłowniku - ÂŚwiadomoœÌ ) tym ciaÂłem orkiestruje, zarzÂądza. Chodzi o to Âże oprĂłcz Ducha , ktĂłry nas oÂżywia ( on wie wszystko ) , istnieje jeszcze niÂższy poziom kontroli  na poziomie umysÂłu. I to ten umysÂł ma siĂŞ uczyĂŚ o naturze rzeczywistoÂści, Âżeby mĂłgÂł z Duchem wspó³pracowaĂŚ ,a nie walczyĂŚ przeciwko Niemu. Czy teÂż siĂŞ od Niego separowaĂŚ.
Bo w³aœnie tak wygl¹da to do tej pory w nauce. Wielu naukowców co do zasady odrzuca Ducha nie zajmuj¹c siê nim a wszelkie niewyjaœnione zagadki takie jak telepatia, b³êdnie wyrzucaj¹ poza nawias nauki.
I duchowoœÌ z kolei obrazi³a siê na naukê.
Trwamy w takim sztucznym rozdzieleniu na ktĂłrym korzysta tylko garstka cwaniakĂłw.
Cytuj
To tylko brak   naszej   wiedzy  jeszcze zaprzecza tym oczywistoÂściom.

Brak wiedzy bierze równie¿ z jej odrzucania b¹dŸ ignorowania, a u podstaw tego¿ le¿y egocentryzm. "Ja" wiem lepiej. "Ja" bezpardonowo korzysta z cia³a chocia¿ samo nie ma wielkiego pojêcia jak ten "pojazd" funkcjonuje. I dlatego daje siê omotaÌ ró¿nym felczerom, którzy uwa¿aj¹, ¿e wiedz¹ lepiej i wiêcej bo maj¹ ileœ tam tytu³ów naukowych. W efekcie mamy wiedzê o cz³owieku alopatyczn¹ w której to niby chemia decyduje o wszystkim. I ta wiedza jest brutalnie mówi¹c zabójcza.

Mojej znajomej chorej na raka onkolog , w swojej bezradnoœci, nieoficjalnie powiedzia³ , ¿e teraz ju¿ tylko pozostaje jej siê zakochaÌ, bo mi³oœÌ mo¿e zdzia³aÌ cuda, a medycyna nic ju¿ nie pomo¿e.
I lepiej trafiĂŚ nie mĂłgÂł.

Mi³oœÌ to taka energia, która zmienia rzeczywistoœÌ, wp³ywa bezpoœrednio na materiê i j¹ przemienia. Dos³ownie, leczy.

Nie wyklucza to naukowego poznania miÂłoÂści jako specyficznego rodzaju energii.
Jak równie¿ przeciwny jestem odrzucaniu naukowego podejœcia. Teraz jest czas, kiedy nauka i duchowoœÌ powinny wspieraÌ siê ramiê w ramiê, wzajemnie siê przenikaÌ. Dowodów na wspó³pracê ducha z materi¹ mamy ju¿ ca³kiem sporo, ale jeszcze bêdzie potrzebne jakieœ spektakularne wydarzenie, mo¿e ktoœ taki jak Jezus, kto poka¿e ludziom jak korzystaÌ z energetycznej in¿ynierii mi³oœci.
Teraz mamy wiêcej narzêdzi oraz bardziej przystosowan¹ naukê, wiêcej pojêÌ , by móc wyjœÌ poza dotychczasowe ograniczenia, ni¿ to by³o mo¿liwe 2tys lat temu.

Trzeba tylko pozbyĂŚ siĂŞ tego "wszystkowiedzÂącego" egocentryzmu.
Wiedza jest w nas, dos³ownie, w naszych komórkach, w systemie nerwowym, w DNA. Badanie siebie, to rozpoczêcie podró¿y w g³¹b istnienia. Krok po kroku, w zrozumieniu co i jak funkcjonuje, a¿ dotrzemy do Ducha. Do istoty samego siebie.
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.023 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

phacaiste-ar-mac-tire opatowek wypadynaszejbrygady granitowa3 gangem