Bober
Gość
|
 |
« Odpowiedz #50 : Styczeń 06, 2009, 11:40:45 » |
|
Znaczy rozumiem Âże jest to potwierdzona informacja przez PCH ,iÂż zabierajÂąc ze sobÂą wolontariuszy pozbawiajÂą egipcjan moÂżliwoÂści zarobku  Wiesz to tak samo moÂżna powiedzieĂŚ o kaÂżdym z nas Âże jeÂśli nas staĂŚ na internet to przecieÂż moÂżemy z niego zrezygnowaĂŚ i daĂŚ kasĂŞ na PCH .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyna D.
Gość
|
 |
« Odpowiedz #51 : Styczeń 06, 2009, 12:05:00 » |
|
Wyci¹gasz b³êdne wnioski, ja nie jestem z PCH. Chodzi³o mi o to, ¿e je¿eli ma byÌ 20 robotników, to chyba lepiej, jeœli przynajmniej zdecydowana wiêkszoœÌ z nich bêdzie siê sk³ada³a z robotników egipskich, a nie z naszych wolontariuszy, nie? To, czy zrezygnujesz z internetu i tê kasê przeznaczysz na PCH czy nie, nie ma tu nic do rzeczy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
 |
« Odpowiedz #52 : Styczeń 06, 2009, 13:10:20 » |
|
Widzisz, jest jeszcze jedna kwestia. Kwestia osobistego prze¿ycia. Sam rozwa¿a³em pojechanie na wykopaliska. Nie dla jakiegoœ szukania dawno spróchnia³ej mumii, ale po prostu chcia³em zobaczyÌ, jak to jest dzia³aÌ z grup¹ archeologów, przy wykopaliskach. Ale kiedy p.Wójcikiewicz "delikatnie" oznajmi³, ¿e wolontariusze im s¹ do niczego nie potrzebni, ale ¿e kasê, któr¹ mieli przeznaczyÌ na wyjazd mog¹ wp³aciÌ im, ¿eby op³acali robotników egipskich... có¿, zniesmaczy³em siê i ola³em sprawê, wol¹c jechaÌ do Egiptu we w³asnym zakresie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
leopard
Gość
|
 |
« Odpowiedz #53 : Styczeń 06, 2009, 13:47:23 » |
|
Dok³adnie tak Bober, dobrze myœlisz: pewnych rzeczy nie warto roztrz¹s¹Ì na takim poziomie, gdzie mno¿¹ siê same w¹tpliwoœci. Po co jechaÌ w takim razie do Egiptu? Bo: jest to jedyna szansa ¿eby zobaczyÌ jak wygl¹daj¹ wykopaliska . Nawet jeœli ktoœ jest archeologiem, to ³atwo siê do grupy wyjazdowej do Egiptu nie za³apuje ( w normalnym toku naboru dla archeologów, nie w PCH ). Nie chodzi tylko o specyfikê studiów: jedzie ten kto rysuje lepiej od innych i zna arabski. A tu ka¿dy ma pozwolenie ogl¹dania wszystkiego, œpisz z ekip¹, jesteœ na bie¿¹co. Nie liczê na wiêcej, tak zreszt¹ by³o od poczatku: wiem, ¿e cokolwiek tam siê ma staÌ albo nie staÌ :-) stanie siê tylko wtedy jeœli bêdzie "najwy¿sze" :-)przyzwolenie. Nie mam obaw ( albo z³udzeù ) ¿e moja "pomoc" ma w tym przypadku jakieœ praktyczne znaczenie. Ona ma inny wymiar. Sympatyzujê z PCH od poczatku: podziwiam ich za wiarê, si³ê dzia³ania, konsekwencje. Maja dobr¹ intencjê i to jest dla mnie najwa¿niejsze. Nie mam narzêdzi :-) ¿eby oceniaÌ jakoœÌ, wiarygodnoœÌ przekazu EnKi - to mo¿na przyj¹Ì, albo odrzuciÌ, albo sie tym nie zajmowaÌ. Ja wybieram to 3. Koncentrujê siê tylko na tym, co osi¹gaj¹ dzieki PCH ludzie, i widzê same plusy. To siê te¿ przek³ada na rozwój ludzi uczestnicz¹cych w dyskusjach na forum, ró¿nica miêdzy wypowiedziami "teraz" a przed dwoma laty, jest niewyobra¿alna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bober
Gość
|
 |
« Odpowiedz #54 : Styczeń 06, 2009, 15:22:40 » |
|
Lucyna D. sorry poprostu nie dzia³amy na podobnych falach dla mnie temat zamkniêty nie chce mi siê wszystkiego korygowaÌ ... ale nie napisa³am s³owa które znaczy³oby ¿e myœlê ¿e jesteœ z PCH !!!! mniejsze o to... W tym wielkim chaotycznym œwiecie nie mósimy ci¹gle ubiegaÌ o dobro dla ogó³u , czasem warto pomyœleÌ tylko o sobie ...bo kiedy my jesteœmy uszczêœliwieni osobistym osi¹gniêciem to i ³atwiej jest zrobiÌ coœ dla innych. Wykopaliska to jedna z tych form 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
komandos040
Gość
|
 |
« Odpowiedz #55 : Styczeń 06, 2009, 15:53:07 » |
|
Widzisz, jest jeszcze jedna kwestia. Kwestia osobistego prze¿ycia. Sam rozwa¿a³em pojechanie na wykopaliska. Nie dla jakiegoœ szukania dawno spróchnia³ej mumii, ale po prostu chcia³em zobaczyÌ, jak to jest dzia³aÌ z grup¹ archeologów, przy wykopaliskach. Ale kiedy p.Wójcikiewicz "delikatnie" oznajmi³, ¿e wolontariusze im s¹ do niczego nie potrzebni, ale ¿e kasê, któr¹ mieli przeznaczyÌ na wyjazd mog¹ wp³aciÌ im, ¿eby op³acali robotników egipskich... có¿, zniesmaczy³em siê i ola³em sprawê, wol¹c jechaÌ do Egiptu we w³asnym zakresie.
Fakt Tenebrael. Ja równie¿ tak zak³ada³em. To coœ niesamowitego.  I zawsze chcia³em tam pokopaÌ. Obecnie mam k³opoty z kas¹, muszê wyjœÌ z d³ugów karty kredytowej, oraz oplaciÌ naprawê samochodu, bo dziœ mi posz³y uszczelki pod g³owic¹. a to koszt okolo 400 -600 z³. :/
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 06, 2009, 16:47:00 wysłane przez komandos040 »
|
Zapisane
|
|
|
|
leopard
Gość
|
 |
« Odpowiedz #56 : Styczeń 06, 2009, 16:25:57 » |
|
Tak, fakt - moim zdaniem ta wypowiedz AW, by³a delikatnie mówi¹c nieprzemyœlana. Pewnie chcia³ dobrze, ale przekaz by³ jak krótka pi³ka: PCH wolontariuszy w Egipcie nie potrzebuje. Trzeba siê liczyc z tym co sie mówi³o kilka lat wczeœniej, albo przynajmniej stwierdziÌ: "ok, warunki siê zmieni³y, wyobra¿aliœmy to sobie inaczej", przeprosiÌ. Ludzi trzeba szanowaÌ. Kiedy siê popelnia takie szkolne b³êdy, to jak mo¿na oczekiwaÌ bardziej zorganizowanego poparcia projektu? Pan AW to cz³owiek nadzwyczajnego gatunku, ale tu " przeaktorzy³" :-(.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
KapÂłan 718
Gość
|
 |
« Odpowiedz #57 : Styczeń 06, 2009, 16:55:18 » |
|
Tak, fakt - moim zdaniem ta wypowiedz AW, by³a delikatnie mówi¹c nieprzemyœlana. Pewnie chcia³ dobrze, ale przekaz by³ jak krótka pi³ka: PCH wolontariuszy w Egipcie nie potrzebuje. Trzeba siê liczyc z tym co sie mówi³o kilka lat wczeœniej, albo przynajmniej stwierdziÌ: "ok, warunki siê zmieni³y, wyobra¿aliœmy to sobie inaczej", przeprosiÌ. Ludzi trzeba szanowaÌ. Kiedy siê popelnia takie szkolne b³êdy, to jak mo¿na oczekiwaÌ bardziej zorganizowanego poparcia projektu? Pan AW to cz³owiek nadzwyczajnego gatunku, ale tu " przeaktorzy³" :-(.
zgadzam siĂŞ, Âże to czÂłowiek wyjÂątkowego formatu - ale przesadziÂł - sam chciaÂłem jechaĂŚ na "wykopki"  718'
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
leopard
Gość
|
 |
« Odpowiedz #58 : Styczeń 06, 2009, 17:39:37 » |
|
Aaa, no to jeszcze przemyÂśl sprawĂŞ. Zdaje siĂŞ, Âże tam siĂŞ bedzie duÂżo dziaÂło ( w sensie takim, Âże znaleziska sÂą coraz ciekawsze ). Wyjazd turystyczny, indywidualny oznacza oglÂądanie stanowisk przez lornetkĂŞ. Nie namawiam, raczej zachĂŞcam, Âżeby tak Âłatwo nie rezygnowaĂŚ z fajnej przygody. Akurat w Twoim przypadku KapÂłan, myÂślĂŞ Âże szkoda by byÂło rezygnoawĂŚ z takiej pasji ( w niejednej dyskusji walczyÂłeÂś wszystkimi pazurami, a w niektĂłrych wÂątkach nawet hehee / bez ironii / z energiÂą wartÂą lepszej sprawy :-) A teraz co? klapa? Trzeba wierzyĂŚ w marzenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
KapÂłan 718
Gość
|
 |
« Odpowiedz #59 : Styczeń 06, 2009, 17:55:09 » |
|
mĂłwiÂą nam, Âże zabieramy zarobki egipcjanom, ktĂłrzy za 200 dolarĂłw ÂżyjÂą rok - sorry ale to byÂło wprost!!! moÂże pojadĂŞ, nie wiem co mi w gwiazdach pisane, mam tam byĂŚ przed 2012 to bĂŞdĂŞ - nie mam to nie bĂŞdĂŞ... czekam na bieg wydarzeĂą, wÂłaÂśnie dotarÂłem do staroÂżytnego rytuaÂłu opisane w KsiĂŞdze UmarÂłych - opisuje on przejÂście Faraona na "drugÂą stronĂŞ" ale za nim nie bĂŞdĂŞ niczego pewien nie ujawniĂŞ wiĂŞcej - za powaÂżne to wszystko siĂŞ robi!
KapÂłan 718'
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Gość
|
 |
« Odpowiedz #60 : Styczeń 06, 2009, 18:04:41 » |
|
KapÂłanie, i jak, czy podczas czytania zaobserwowaÂłeÂś jakieÂś dziwne rzeczy, ktĂłre jakoby miaÂły siĂŞ dziaĂŚ? 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
KapÂłan 718
Gość
|
 |
« Odpowiedz #61 : Styczeń 06, 2009, 18:29:19 » |
|
to nie ja mam obserwowaĂŚ - nie bĂŞdÂą siĂŞ dziaĂŚ dziwne rzeczy - KiĂŞga UmarÂłych to tekst ezoteryczny i dotyczy warstwy duchowej jednak zauwaÂżyÂłem jego zastosowanie fizyczne...
718'
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kot
Gość
|
 |
« Odpowiedz #62 : Styczeń 06, 2009, 19:12:14 » |
|
Pan Wójcikiewicz napisa³ tylko,¿e pracE ochotników z Polski niekoniecznie trzeba traktowaÌ,jako znacz¹cy wk³ad w proces wykopalisk w Hawarze a raczej,jako osobiste doœwiadczenie i pwenego rodzaju przygodê.Jest to logiczne.Nie oszukujmy siê i nie b¹dzmy ura¿eni za te s³owa,bo taka jest prawda. Przecie¿ to wielka frajda polecieÌ do Egiptu i uczestniczyÌ w wykopaliskach.Przecie¿ chcecie to zrobiÌ dla siebie.A mo¿e nie? Tak,jak dla siebie leci siê na wczasy do Egiptu za 1200USD,tak dla siebie wiêkszoœÌ chce lecieÌ na wykopaliska za 1200USD a niektórzy chcieliby poœwiêciÌ siê za darmo. Prawda jest taka,¿e wydajnoœÌ ochotnika z Polski jest pod znakiem zapytania.mo¿e zale¿eÌ od temperatury,wielkoœci kaca,humoru,chêci do pracy,stopnia zmêczenia. A kto go zmusi do roboty,przecie¿ jest ochotnikiem,pracuje za darmo,po zaspokojeniu pierwszej ciekawoœci praca staje siê nudna,nic siê nie wykopuje.a s³oùce nie daje spokoju. Tak prawdopodobni mo¿e wygl¹daÌ wk³ad w wykopaliska z boku."Jak to"?-my na to,"przecie¿ mój wk³ad jest wielki,wyda³em 1200USD". Od Egipcjanina siê wymaga-robota musi iœÌ na przód. On nie mo¿e siê obijaÌ.On przyzwyczajony jest do ciê¿kich warunków.Dla niego nie jest to przygoda.To czêœÌ ciê¿kiej rzeczywistoœci.Walka o utrzymanie bliskich. Jeœli zale¿y Ci na efekcie,traktujesz sprawê powa¿nie,to nie upieraj siê,¿e jedynie bezpoœrednie uczestnictwo gwarantuje poczucie udzia³u w sprawie. Mo¿esz wp³aciÌ jak¹kolwiek kwotê i te¿ bêdziesz uczestnikiem. Wydaje mi siê, ¿e nieœmia³o pan Wójcikiewicz chcia³ w³aœnie to zasugerowaÌ. Powi¹za³ to z tym,ze przepisy Egipskie okazuj¹ siê ciê¿kie i ci¿ko jest zaplanowaÌ wyjazd ochotników,bo to siê to wszystko przesuwa.Ale nie mówi³ nic,¿e nie bêdzie zapisów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wiki
Gość
|
 |
« Odpowiedz #63 : Styczeń 06, 2009, 19:27:03 » |
|
kot, masz racjê jak na razie to widze, ¿e tu kazdy patrzy tylko poprzez wielkoœÌ swojego ego. Jacy tu wsyscy delikatni parzcie no. Pozdrawiam 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
KapÂłan 718
Gość
|
 |
« Odpowiedz #64 : Styczeń 06, 2009, 19:42:58 » |
|
kot faktycznie masz racjê - jednak mnie przerazi³a cena za tydzieù (a nie, ¿e nie bêdê s³awny - nie chcê rozg³osu!) - w biurach podró¿y jest 1200 PLN a tu 1200 USD czyli 3600 z³, wiêc to kwota nie do przeskoczenia dla wiêkszoœci polaków - a tydzieù to ma³o ja myœla³em o tym, ¿eby na miesi¹c skoczyÌ czyli 3600 PLN x 3 a tyle to zarabia Prezydent RP a nie szary polak  718'
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
leopard
Gość
|
 |
« Odpowiedz #65 : Styczeń 07, 2009, 12:20:41 » |
|
ok Kocie :-). W³asnie. To co powiedzia³ AW jest "logiczne", ale..... ma³o taktowne. To znaczy, podkreslam: z punktu widzenia osób, które kilka lat temu na powa¿nie potraktowa³y apel ( tego samego AW ) i jego s³owa, ¿e PCH jest MISJ¥. I dzieki temu zapali³o siê do tego przedsiêwziêcia wiele osób. Wielu odesz³o ( z ró¿nych wzglêdów - i to w tym w¹tku nie jest wa¿ne ), ale praca, któr¹ wykonali przyczyni³a sie w skali mikro i makro do tego w jakim miejscu PCH jest dzisiaj. To zobowi¹zuje. Nie mo¿na powiedzieÌ: " traktujcie to teraz jako przywilej "... Mo¿e tak mówiÌ ka¿dy, ale nie AW. On nie. Ze wzglêdu na to kim jest, jaki ma autorytet i osobowoœÌ. To do niego nie pasuje.Na tym poziomie mozemy wymagaÌ "szczególnej" wra¿liwoœci. I równoleg³e spostrze¿enie ju¿ nie dotycz¹ce AW, a L. Mnie troche niepokoi lekkie "za³amanie" wiary w sens tego wszystkiego ( ostatni przekaz noworoczny ) ¯e niby ma³e poparcie, itp. Ja tego nie rozumiem, bo z punktu widzenia zwyk³ego œmiertelnika ekipa PCH dokonuje cudów ( sam fakt, ¿e wspó³pracuj¹ z naukowcami, no i ¿e w ogóle kopi¹ ). Wiêcej wiary w Nowym Roku! :-).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #66 : Styczeń 07, 2009, 12:28:02 » |
|
Ktoœ tu pisa³ o tym, ¿e p³acenie robotnikom egipskim 4 dol. dziennie to wykorzystywanie. Moim zdaniem nie, poniewa¿ oni s¹ zadowoleni z takiej stawki. Gdyby im p³aciÌ wg "europejskich standardów", rozbi³oby to w konsekwencji ca³¹ gospodarkê egipsk¹. Wykorzystywanie to jest wtedy, gdy siê p³aci poni¿ej stawki typowej na danym terytorium i dla danego rodzaju pracy, i gdy owa "typowa stawka" nie zapewnia utrzymania za poziomie zadowalaj¹cym pracobiorcê. To reguluje rynek i polityka To ja oœmieli³em siê napisaÌ, ¿e praca za 4 dol to wyzysk i to postrzymujê. Du¿o tutaj jest pisane, ze ten œwiat dalej tak nie mó¿e istnieÌ, ze drugiemu cz³owiekowi nale¿y siê równe traktowanie, szacunek i godziwe warunki zycia [czeœto nawet szasta sie s³owem mi³oœÌ] a gdy dochodzi, ¿e do aktualnego WO przyk³¹da rekê sam pch to ju¿ próby t³umaczenia go. To jak w koùcu, mamy zmieniaÌ ten œwiat czy poklepywaÌ po plecach aktualne struktury? Lucyna, to co piszesz to nic innego jak usypianie w³asnego sumienia. Widzê, ze uwa¿as, ¿e robotnicy Egipscy powinni nyc zadowolenie z g³odowych pensji, bo za te 4 $ nie umr¹ z g³odu? Tak samo w Chinach jest wszystko OK, bo wykorzystywane dzieci maj¹ co do ust w³o¿yÌ? Mo¿e w koùcu pch powinien siê wywi¹zaÌ ze s³ow [tak - wy³acznie ze s³ów] o mi³oœci i spróbowaÌ coœ zmieniaÌ, nawet gdyby to by³a kropla w morzu potrzeb i zaproponowaÌ np. stawki po 7-8 $? Mo¿e to da³oby i tym robotnikom do myslenia? Tak¿e innym pracodawcom? Wszak nawet najd³u¿sza podró¿ zaczyna siê od pierwszego kroku... Je¿eli staÌ ich na liczne przeloty, maj¹ liczne datki, to zak³adaj¹c, ze pracuje dziennie np 20 osób pomno¿yÌ przez dodatkowe 4 $ daje nam dziennie kwotê 80$, miesiêcznie 1800$ - czyli jeden-dwa bilety z USA do Egiptu... czy to roz³o¿y³oby pch finansowo? Oczywiœcie, ¿e nie, a przynajmniej daliby dowód szacunku dla pracy innych [a od tego do deklarowanej mi³oœci i tak bêdzie daleko]. Widzê, ¿e w wykonaniu pch mi³oœÌ i szacunek pozostaj¹ tylko i wy³¹cznie w sferze czczego gadania. A szkoda. EDIT: Leopard, jaki autorytet z AW ma byÌ? W³aœnie daje pokaz co tak naprawdê myœli. Na ludzi patrzê przede wszystkim przez pryzmat ich czynów i zachowania, bo mówiÌ to mo¿na du¿o, ale zawsze przychodzi czas gdy ktoœ powie: sprawdzam. Wydaje mi siê, ¿e coraz wiêcej osób to mówi.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 07, 2009, 12:31:52 wysłane przez arteq »
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
 |
« Odpowiedz #67 : Styczeń 07, 2009, 13:06:47 » |
|
Có¿ tu mo¿na dodaÌ. Chyba jedynie m¹dre s³owa, które ktoœ kiedyœ powiedzia³: "Chcesz zmieniÌ œwiat? Zacznij od siebie..."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
astro
Gość
|
 |
« Odpowiedz #68 : Styczeń 07, 2009, 13:32:42 » |
|
To ja oœmieli³em siê napisaÌ, ¿e praca za 4 dol to wyzysk i to postrzymujê. Du¿o tutaj jest pisane, ze ten œwiat dalej tak nie mó¿e istnieÌ, ze drugiemu cz³owiekowi nale¿y siê równe traktowanie, szacunek i godziwe warunki zycia [czeœto nawet szasta sie s³owem mi³oœÌ] a gdy dochodzi, ¿e do aktualnego WO przyk³¹da rekê sam pch to ju¿ próby t³umaczenia go. To jak w koùcu, mamy zmieniaÌ ten œwiat czy poklepywaÌ po plecach aktualne struktury?
Masz ca³kowit¹ racje arteq. Cztery dolary za godzinê- kupa œmiechu nic wiêcej. Niech sprzedadz¹ jeden czo³g masonów, a raczej annunaków, który kosztuje 400 milionów dolarów, albo jeden samolot typ Bleckstar, który kosztuje 3,5mld dolarów ile¿ bêdzie kasy na wszystko, ile istnieù ludzkich, umieraj¹cych z g³odu dzieci mo¿na by uratowaÌ. Robotnicy egipscy godz¹ sie pracowaÌ za 4 dolary, bo nie maj¹ poczucia swojej wartoœci i pewnie zgodzili by siê pracowaÌ nawet za dwa dolary. Kto nie ma na chleb, jest nêdzarzem, to bêdzie za pó³ darmo charowa³. Tylko nic nie mo¿na czyniÌ kosztem innych!!! kosztem ich zdrowia, ¿ycia i czegokolwiek. Lecz ludzkoœÌ nie doros³a do tego zrozumienia. Tylko kto tych nêdzarzy uczyni³ nêdzarzami, Hê? Czy nie s³yszeliœcie, kto trzyma pieni¹dze, kto rz¹dzi nimi, abyœmy byli nêdzarzami. Bo jak bêdziesz nêdzarzem to zrobi¹ z Tob¹ wszystko.Bo jak nie bêdziesz mia³ co jesÌ, bêdziesz przymiera³ g³odem to zrobia z Tob¹ wszystko.I oni o tym dobrze wiedz¹. Mi³oœÌ oznacza, ¿e: je¿eli wiem co to jest mi³oœÌ, czyli sam jestem mi³oœci¹, to przez taki sam pryzmat patrzê na œwiat i na wszystko. Je¿eli sam nie pracowa³ bym za 4 dolary (bo to raczej przypomina wyzysk cz³owieka przez cz³owieka ), to serce by mi nie da³o , aby ktoœ inny za takie cztery œmieszne papiery pracowa³. Oto mi³oœÌ.Tylko czym ona jest? i w jaki sposób jest wyra¿ona? To nie mi³oœÌ, to idiotyzm. Mi³oœÌ to nieobecnoœÌ lêku.Jest jak z³oty ptak, który siedzi na z³otej ga³êzi i przygl¹da siê jak inni kosztuj¹ ,, owoce z drzewa cierpienia,,. To samo i ja czyniê i ju¿ nie chce nawet nic mówiÌ.... zaczynam siê tylko przygl¹daÌ...A to co widzê, samo mówi za siebie, samo niesie wieœÌ i przes³anie co tu siê dzieje. To nie z mi³oœci lecz z lêku ludzie buduj¹ ten œwiat, buduj¹ ró¿ne projekty miedzy innymi PCH. Mi³oœÌ nie potrzebuje niczego, jest oczywistoœci¹ sam¹ w sobie. Gdy masz mi³oœÌ masz wszystko. Ja nie potrzebujê ¿adnych zbawców, wybawicieli, nie potrzebujê ¿adnych projektów, które by mia³y mnie uratowaÌ.Uratujê i zbawie sie sam.Nie mam zamiaru oddawaÌ swojego nieocenionego ¿ycia w rêce jakichkolwiek zewnêtrznych si³ i okolicznoœci.Mi³oœÌ nie pozwala mi tego uczyniÌ. Pokochaj wpierw siebie i ulecz swoje ¿ycie. Ja Pan, ja stwarzam ciemnoœÌ i jasnoœÌ, Ja Pan wszystkiego. Oto przes³anie na wieki. Amen
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 07, 2009, 13:45:30 wysłane przez astro »
|
Zapisane
|
|
|
|
leopard
Gość
|
 |
« Odpowiedz #69 : Styczeń 07, 2009, 13:37:00 » |
|
Z ca³ym szacunkiem, ale Ty arteq chcesz rozwi¹zaÌ wszystkie problemy œwiata jednym postem. A to sie jeszcze nigdy, nikomu nie uda³o :-). I nie chodzi o to, ze nie masz racji. masz, ale w takim samym stopniu ma j¹ AW. Kompromis uzyskuje sie tylko tak, ¿e ka¿da ze stron robi krok w inn¹ strone i patrzy na problem z innej perspektywy ( a ju¿ idealnie by by³o gdyby to by³a perspektywa zbli¿ona do tej z której patrzy "przeciwnik" ). Nie jest Ÿle powo³ywac sie na mi³oœÌ. Ale jak dot¹d to przypomina gre w pomidora: Jak zmieniÌ swiat - mi³oœÌ, jak sobie poradziÌ z g³odem w afryce - mi³oœÌ, jak daÌ zarobiÌ Egipcjanom - mi³oœÌ, jak zadowoliÌ wolontariuszy - mi³oœÌ. I dlatego to nie dzia³a. S³owo sie zdewaluowa³o. Nie potrafimy go zrozumieÌ. Nie potrafimu mu nadaÌ w³aœciwego znaczenia. Pomyœl, czy atakowanie AW - coœ rozwi¹zuje? Nic? Nakrêca tylko problem. To slepa uliczka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyna D.
Gość
|
 |
« Odpowiedz #70 : Styczeń 07, 2009, 13:46:03 » |
|
Zacz¹Ì od siebie? OK. Ja ja komuœ dajê zlecenia (mam firmê), nie p³acê g³odowych stawek, lecz tyle, ¿e obie strony (plus mój klient) s¹ zadowoleni. A gdy mój podzleceniobiorca sknoci robotê, to p³acê nieco mniej, ale p³acê, a wiem, ¿e mój klient nie zap³aci³by wtedy nic. A Ty, Arteq, wypowiadasz siê w imieniu Egipcjan. A skar¿yli Ci siê? AW pisa³, ¿e s¹ zadowoleni, wiêc w czym problem? Dali Ci prawo wypowiadaÌ siê w ich imieniu, ¿e s¹ wyzyskiwani? Co do dzieci pracuj¹cych w Chinach to inna bajka. Tego nie popieram, ale te¿ nie rozmawiamy o dzieciach, tylko o wolontariuszach PCH na misji w Egipcie. I jeszcze raz powtarzam, ¿e kilku wolontariuszy to jeszcze ¿adne z³o. Ale gdyby tam wszyscy chêtni mieli pojechaÌ...?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
 |
« Odpowiedz #71 : Styczeń 07, 2009, 13:55:52 » |
|
Lucyna D.
Có¿, dzieci w Chinach te¿ siê nie skar¿¹. Ale dla Ciebie to ju¿ inna sprawa. Sprawa ta sama, bo i mechanizm ten sam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
astro
Gość
|
 |
« Odpowiedz #72 : Styczeń 07, 2009, 13:56:16 » |
|
Z caÂłym szacunkiem, ale Ty arteq chcesz rozwiÂązaĂŚ wszystkie problemy Âświata jednym postem.
A Ty czym chcesz rozwi¹zaÌ, hê? Chcesz rozwi¹zaÌ wykopaliskiem w Egipcie. Chyba Ciê raczej coœ opêta³o, bo nie wiesz, ¿e Ty odpowiadasz za swoje w³asne ¿ycie i nikt wiêcej.To co robi AW to jego sprawa i jego problem i jego wybór.Nawet jak AW raczy zechcieÌ skoczyÌ w przepaœÌ to jego wybór. To wszystko co chcesz powiedzieÌ, a czujê co chcesz powiedzieÌ jest piêkne, lecz warte jest funta k³aków, dlatego, ¿e siê nie sprawdza i nigdy siê nie sprawdzi, poniewa¿ Tobie jak i innym brakuje zrozumienia, ¿e ka¿da jednostka jest neutralna i ona decyduje, ona ma pe³n¹ w³adze nad sob¹, która nie zale¿y i nigdy nie bêdzie zale¿eÌ od kogokolwiek, ani czegokolwiek na zewn¹trz. Wiêc przebudŸ siê, a zobaczysz w jakim psychologiczny tkwisz wiêzieniu.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 07, 2009, 14:04:10 wysłane przez astro »
|
Zapisane
|
|
|
|
wiki
Gość
|
 |
« Odpowiedz #73 : Styczeń 07, 2009, 14:08:27 » |
|
W psychologicznym wiĂŞzieniu to tkwimy wszyscy( kaÂżdy w innym) i Ty astro tez w swoim wÂłasnym. Nie roumiem czemu siĂŞ tak nakrĂŞcacie?? Pozdrawiam 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyna D.
Gość
|
 |
« Odpowiedz #74 : Styczeń 07, 2009, 14:08:54 » |
|
Lucyna D.
Có¿, dzieci w Chinach te¿ siê nie skar¿¹. Ale dla Ciebie to ju¿ inna sprawa. Sprawa ta sama, bo i mechanizm ten sam.
Po pierwsze, Chiny nie sÂą paĂąstwem demokratycznym i w zasadzie caÂły narĂłd chiĂąski w jakiÂś sposĂłb cierpi, a skarÂżyĂŚ siĂŞ nie bardzo moÂżna, bo cena jest za to bardzo wysoka. I tu moÂżna interweniowaĂŚ, i siĂŞ to robi, choĂŚ teÂż sposoby sÂą ograniczone, bo Chiny, jak kaÂżde paĂąstwo, zwÂłaszcza tej wielkoÂści, chce siĂŞ czuĂŚ suwerenne. I powiedz, co my tu jako jednostki moÂżemy zrobiĂŚ, by pomĂłc? W Polsce niektĂłre dzieci teÂż pracujÂą. Jedne muszÂą (jednostki), inne chcÂą (nawet za darmo) - bo to frajda. Mnie nie na wszystko staĂŚ. I teÂż mogĂŞ mĂłwiĂŚ - idÂąc Waszym tropem myÂślenia - Âże jestem wykorzystywana...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|