Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 08:33:50


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: UMYS£ - ¶wiadomo¶æ ...  (Przeczytany 12432 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« : Styczeñ 22, 2012, 14:53:55 »

W wielu w±tkach "pok±tnie" poruszamy zagadnienie umys³u, ¶wiadomo¶ci, ni¿szego i wy¿szego "ja" i aby to wszystko zogniskowaæ w jednym miejscu utworzy³em ten temat.
W jednej z ksi±¿ek, któr± niedawno czyta³em, natkn±³em siê na ciekawe rozwiniêcie tego tematu, nim jednak to znajdê i zamieszczê w tym w±tku, pozwolê sobie na wklejenie innego, równie¿ ciekawego tekstu:

UMYS£ NIE WIEM

Witam Was. Mia³am napisaæ co¶ o Zen, ale pomy¶la³am, ¿e dobrze by³oby zacz±æ od troszkê d³ugiego wstêpu, abstrahuj±cego od filozofii wschodu, czy raczej bêd±cego prze³o¿eniem jej na jêzyk zachodu. Zapytam wiêc: czy zdarzy³o siê Wam kiedy¶ zrobiæ samemu sobie krzywdê wynikaj±c± z b³êdnego my¶lenia, zupe³nie nieadekwatnego do rzeczywisto¶ci? Nie tolerowaæ jakiej¶ osoby, która okaza³a siê ca³kiem w porz±dku kiedy j± lepiej poznali¶my? Baæ siê jakiego¶ wyjazdu w nieznane, który okazywa³ siê ca³kiem przyjemny, a nowe miejsce bardzo sympatyczne? Wymy¶liæ sobie, ¿e fajnie by³oby mieæ dobrze p³atn±, presti¿ow± pracê i mêczyæ siê ca³e ¿ycie jako prawnik, zamiast zostaæ mechanikiem bo od dziecka lubi³o siê d³ubaæ przy samochodach? ¯yæ w zgodzie z jak±¶ ideologi±, która w jakim¶ momencie wyda³a siê zupe³nie b³êdna? Przyk³ad mniej ogólnikowy: moja kumpela jaki¶ czas temu wymy¶li³a sobie, ¿e musi znale¼æ prace od razu po obronie magisterki. Biega³a znerwicowana szukaj±c roboty przez parê miesiêcy, jeszcze przed obron±, nic nie mog±c znale¼æ, a jednocze¶nie nie daj±c sobie wyt³umaczyæ, ¿e nic siê nie stanie je¶li trochê d³u¿ej pobêdzie na utrzymaniu rodziców. W koñcu za³amana faktycznie pojecha³a do domu i dopiero po dwóch czy trzech tygodniach dotar³o do niej, ¿e faktycznie siê myli³a. Rodzice nie zbiednieli, za to bardzo ucieszyli siê ¿e poby³a z nimi.

Na pewno ka¿dy z nas, kiedy przyjrzy siê swojemu ¿yciu bez oszukiwania samego siebie i zwalania winy na innych znajdzie nie jedn± tak± sytuacjê. Wymy¶lamy sobie co¶ co w naszym mniemaniu bêdzie dla nas dobre, bez czego nie mo¿emy cieszyæ siê ¿yciem, a czego zdobycie da nam pe³niê szczê¶cia. Po¶wiêcamy masê czasu i energii na realizacjê naszych zamierzeñ, za³amujemy siê kiedy nam siê nie udaje, albo dziwimy siê czemu w g³êbi serca wcale nie czujemy siê lepiej kiedy ju¿ osi±gamy nasz ubzdurany cel. Dopiero po czasie, wyciszaj±c siê, nabieraj±c dystansu do ca³ej sprawy dochodzimy do wniosku, ¿e wcale nie tego do czego d±¿yli¶my nam szkoda, ale dni straconych na gonienie za tym i zamartwianie siê, ¿e tego nie mamy. Zdajemy sobie sprawê,¿e gdyby w którym¶ momencie swojego ¿ycia nie kierowali siê umys³em, a odczuciami przypuszczalnie mogliby byæ du¿o szczê¶liwsi.

Podobnie mo¿e okazaæ siê, ¿e k³ócimy siê z kim¶ tylko temu, ¿e ma inne podej¶cie do ¿ycia, próbujemy narzuciæ mu w³asne, bo wydaje nam siê, ¿e jest lepsze. Mo¿e chodziæ o powa¿ne kwestie typu: „jak mo¿na ¿yæ z kim¶ bez ¶lubu?” , albo odwrotnie : „po jak± cholerê wy siê chajtacie, mi bez papierka jest tak dobrze” ; narzekamy te¿ na drobiazgi, kto¶ ma ba³agan w mieszkaniu,a my nie mo¿emy zrozumieæ ¿e dla niego tak jest ok i akurat woli porobiæ co¶ innego ni¿ sprz±taæ.
W tym momencie pojawia siê Buddyzm, który tak naprawdê sprowadza siê do wy³±czania umys³u (mówiê tu o tym tzw. „ma³ym umy¶le”, mózgu, jest jeszcze pojêcie „wielkiego umys³u”, „wy¿szego ja” , naszej prawdziwej natury, ale o tym pó¼niej). Umys³ my¶l±cy to umys³ tworz±cy projekcje : ocenia, os±dza, wie. Umys³ który nie my¶li, tzw umys³ „nie wiem” widzi ¶wiat takim jakim faktycznie jest.

Umys³ my¶l±cy mo¿e byæ za¶miecony ideologi± czy pogl±dami, które mog± nami pokierowaæ je¶li zidentyfikujemy siê ze swoim umys³em. Wyobra¼my sobie tak± sytuacjê: ¿yjemy w Niemczech jakie¶ 70 lat temu. ¯y³ wtedy taki pan, który uwa¿a³, ¿e na ¶wiecie bêdzie lepiej kiedy nie bêdzie na nim ¯ydów. Chocia¿ ¿yj±c w Polsce w dzisiejszych czasach mo¿emy mieæ ówczesnych Niemców za potworów, wydaje mi siê, ¿e gdyby¶my byli na ich miejscu, manipulator taki jak Hitler przekona³by i nas, ¿e obozy koncentracyjne s± na ¶wiecie niezbêdne. Pewnie tak jak oni, mordowaliby¶my ludzi tylko dlatego, ¿e ró¿ni± siê od nas tak iluzoryczn± rzecz± jak± jest narodowo¶æ, o której WIEMY, ¿e jest z³a. Podkre¶lam s³owo „wiemy”, bo gdyby¶my nie kierowali siê czym¶ co mamy wpojone, byliby¶my w stanie dojrzeæ w nich istoty takie jak my, które te¿ czuj± i cierpi± i na pewno nie wyrz±dzi³y nam takiej krzywdy, ¿eby musia³y za to zostaæ zg³adzone.

Podobny holokaust jak kiedy¶ na ¯ydach ma obecnie miejsce na zwierzêtach. S± hodowane w nieludzkich warunkach, a potem zarzynane w potworny sposób, bo jest popyt na ich miêso. Mamy od pokoleñ zakodowane w umys³ach, ¿e miêso trzeba je¶æ, bo – cytuj±c moj± znajom± – „jest zdrowe, ma witaminy, wapñ czy co¶ tam”. Jasne ¿e kiedy nie ma co je¶æ je siê miêso, ale w czasach kiedy mamy dostêp do wszystkich produktów ro¶linnych, które s± w stanie zast±piæ zwierzêce bia³ka czy ¿elazo, nie ma najmniejszej potrzeby ¿yæ z czyjego¶ cierpienia. My tym czasem odcinamy siê od tego zupe³nie, nasze umys³y s± tak sprytnie zaprogramowane, ¿e nawet widz±c cierpienie mordowanych zwierz±t, s± w stanie zupe³nie odseparowaæ je od miêsa zapakowanym w foliê, a potem podanego na talerzu. Umys³ mówi: „to smaczne, lubiê to je¶æ, mama karmi³a mnie tym od dziecka wiec musi byæ dobre. A nawet je¶li nie jest to mam wa¿niejsze sprawy i nie zawracajcie mi g³owy jakimi¶ zwierzêtami ”.

Ocieram siê teraz o kolejn± kwestiê o której mówi Buddyzm i wszystkie religie, a mianowicie o nieczynieniu krzywdy innym. Nie mo¿emy byæ szczê¶liwi kiedy kto¶ przez nas cierpi. Niewa¿ne czy cz³owiek czy zwierze, wszyscy jeste¶my czê¶ci± wiêkszej ca³o¶ci. To trochê tak jak w rodzinie albo gronie znajomych – nie mogê siê dobrze czuæ, kiedy moje dziecko powa¿nie choruje, a przyjaciel straci³ pracê i od pó³ roku nie ma co ze sob± zrobiæ. Jasne ¿e nie chodzi o to ¿eby popa¶æ w depresjê z ich powodu, ale robimy wszystko co w naszej mocy aby im pomóc. W miarê jak poszerza siê nasza ¶wiadomo¶æ, poszerza siê te¿ grono osób, o które dbamy. W którym¶ momencie nie s± to ju¿ tylko rodzina i znajomi, ale wszystkie czuj±ce istoty. G³odnych trzeba nakarmiæ, spragnionych napoiæ. Nie obchodzi mnie czy g³odny jest najlepszy kumpel czy Afgañczyk, którego pierwszy raz w ¿yciu widzê na oczy, a o którym mój umys³ mówi, ¿e jest z jakiego¶ podejrzanego narodu i mo¿e zaraz bêdzie chcia³ co¶ wysadziæ w powietrze. Je¶li jest g³odny, karmiê go, je¶li potem mnie okradnie nie zaczynam go nienawidziæ, ale wspó³czujê mu w jego cierpieniu i staram siê w miarê mo¿liwo¶æ pomóc. Pamiêtam sytuacjê jak± mia³a kobieta, u której kiedy¶ mieszka³am: jaki¶ dzieciak z bloku, którego wszyscy uwa¿ali za potwora, bo by³ dla wszystkich chamski, a do czasu do czasu nat³uk³ jakiego¶ kolegê wylecia³ zaryczany z domu, wpad³ na ni±, co¶ tam nawrzeszcza³ i chcia³ biec dalej, ale ona go zatrzyma³a. Powiedzia³a tak ciep³o i spokojnie, ¿e je¶li ma jaki¶ problem w domu, je¶li czego¶ potrzebuje, to zawsze mo¿e do niej przyj¶æ. Ch³opak patrzy³ siê na ni± wielkimi oczami, nic nie powiedzia³, tylko odszed³, ale od ta pani jest jedyn± osob± na osiedlu dla której jest uprzejmy. Tak bardzo zaszokowa³o go, ¿e kto¶ mo¿e mu wspó³czuæ, chcieæ mu pomóc, zamiast go têpiæ. A kobitka tylko i wy³±cznie przez chwilê nie¶wiadomie utrzyma³a umys³ nie wiem. Nie przejmowa³a siê tym, ¿e „wszyscy wiedz±, ¿e on jest z³y”, bo przecie¿ nie wiemy te¿ co go do takiego stanu doprowadzi³o. Chcia³a tylko i wy³±cznie pomóc. I chyba chocia¿ trochê siê uda³o.

Dlatego Buddyzm uczy, ¿eby odrzucaæ wszelkie my¶lenie. Wypracowane s± do tego narzêdzia takie jak mantra, medytacja czy pok³ony. Kiedy przestajemy próbowaæ opisaæ ¶wiat umys³em, zaczynamy w³a¶ciwie funkcjonowaæ, niezale¿nie od tego gdzie siê wychowali¶my, jak± mamy karmê itd. Nasz umys³ jest przede wszystkim narzêdziem, nie jest nami samymi i w ¿adnym wypadku nie powinni¶my siê z nim identyfikowaæ. Mo¿emy go u¿ywaæ, bo raczej trudno by³oby napisaæ program komputerowy nie u¿ywaj±c mózgu, z oddychaniem te¿ mog³yby byæ pewne problemy, ale b±d¼my ¶wiadomi ¿e jeste¶my czym¶ wiêcej. Rozpoznanie swojej prawdziwej natury, czyli poznanie odpowiedzi na pytanie „czym jestem?” , zjednoczenie z „wy¿szym ja” jest w buddyzmie nazywana o¶wieceniem. Chrze¶cijañstwo mówi o tym jako o poznaniu Boga, czyli o zbawieniu. To bez ró¿nicy, okre¶lenia i narzêdzia do tego u¿ywane mog± byæ ró¿ne, cel jest jeden: stan pe³ni szczê¶cia dla wszystkich czuj±cych istot.

Skoñczê w tym momencie, bo ju¿ siê mocno rozpisa³am, ale w zasadzie ca³y ten wpis jest dopiero wstêpem. Mam wra¿enie, ¿e poruszy³am du¿o w±tków, ¿adnego tak na prawdê nie skoñczy³am. Je¶li co¶ konkretnie Was zainteresuje albo bêdzie kontrowersyjne – piszcie, postaram siê rozwin±æ temat jak najszybciej. Pozdrawiam!

Ola Chlebus

http://nowaatlantyda.com/2010/08/06/umysl-nie-wiem/
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #1 : Styczeñ 28, 2012, 09:41:46 »

Syntezuj±c informacje z ró¿nych ¬róde³ nie mog³em nie zauwa¿yæ, ¿e umys³ to jedno z narzêdzi jakie ma do swojej dyspozycji cz³owiek.
Przenosz±c ¶wiadomo¶æ poza umys³ decyduje ja cz³owiek, czy w ogóle uruchamiam dzia³anie. Czy rozumiem zaistnia³± sytuacjê.
Bez zauwa¿enia, zrozumienia swojej budowy - sk³adowych uto¿samiamy siê z tez± wciskan± nam przez ró¿ne religie i niektóre dziedziny nauki o w³asnej marnocie, krucho¶ci i niedoskona³o¶ci.
Pojawiaj± siê obszary dostêpne bogom, pó³bogom, na kontakt z którymi ma wy³±czno¶æ wyizolowana grupa kap³anów, ,,mistrzów" czy te¿ innych po¶redników.
Ten, który Wie nie boi siê - bo Wie ¿e nie ma czego siê baæ.
Lêk - z³y doradca wynika z niewiedzy, braku zrozumienia
Autorytety wiedz± wiêc sie nie boja i wiedzê wykorzystuj± dla w³asnych korzy¶ci
Oni ustalaj± zasady, tworz± teorie, a my ju¿ jako stadko, czy te¿ ,,owczarnia" ustalamy ramy naszego postrzegania, odbioru i mo¿liwo¶ci, automatycznie negujemy fakty, bo nie pasuj± do teorii, czyli zapisu w umy¶le,który przyj±³ program autorytetów, którym powierzyli¶my my¶lenie za nas, przestajemy szukaæ odpowiedzi, zaczynamy odrzucaæ fakty, bo nie pasuj± do tego co g³osz± autorytety
W³±czamy stare schematy dzia³ania, które w nowej nieznanej sytuacji reaguj± lêkiem.
Nie chcemy Wiedzieæ, Boimy siê Wiedzieæ.
Zasada jest tak prosta,(a jak prosta to odrzucona przez intelektualistów U¶miech).
Tylko i wy³±cznie poprzez nowe do¶wiadczenia, pytania i kontakt z wnêtrzem powiêkszamy nasze zrozumienie i zmieniamy zapisy w oprogramowaniu umys³u.
Nasze decyzje staj± siê wtedy ¶wiadome i efekty tych dzia³añ s± podstaw± do samodzielnych wniosków, prowadz±cych do ¶wiadomych zmian lub ¶wiadomego pozostawienia oprogramowania.
W stanie obserwacji mo¿emy ¶wiadomie zmieniaæ program umys³u, modyfikowaæ go lub ca³kowicie kasowaæ
Wtedy umys³ z pozycji decydenta zaczyna stawaæ siê naszym bardzo u¿ytecznym narzêdziem, podlegaj±cym naszym decyzjom.
Zaczynamy sami ¶wiadomie o sobie decydowaæ i odbieraæ impulsy z przestrzeni poza umys³em.
Wiedza o tej rzeczywisto¶ci istnia³a zanim ta rzeczywisto¶æ powsta³a i zanim powsta³y uniwersytety i religie.
Te odkrywaj± jedynie fragmenty tej wiedzy. I te¿ mog± je wple¶æ w teorie z pozorami prawd objawionych, które czêsto s³u¿± interesom ma³ych grup, np. autorytetów naukowych, religijnych
Je¶li oddajemy siê pod kontrolê umys³u i tym samym kontrolê autorytetów religijnych i naukowych, bêdziemy wierzyæ, ¿e Ziemia jest p³aska, podobnie jak dzisiaj wielu uwa¿a, ¿e ¿ycie to zlepek atomów, lub, ¿e jeste¶my nic nie znacz±cymi w tej rzeczywisto¶ci istotami, bez ¿adnego wp³ywu na to co siê wokó³ nas dzieje.

„¯y³em na krawêdzi szaleñstwa, poszukuj±c powodów.

 Jak opêtany wali³em do drzwi.

Otwieraj± siê. Puka³em od ¶rodka”.

fragment wierszu D¿alaluddina Rumiego,  Du¿y u¶miech
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 28, 2012, 15:08:41 wys³ane przez Przebi¶nieg » Zapisane
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #2 : Maj 02, 2012, 16:45:09 »

Do Kobiety

W zatoczonym przez Cz³owieka kole dziejów jest ca³a paleta do¶wiadczeñ  U¶miech
Do¶wiadczaj±c kontaktu z drugim cz³owiekiem na zasadzie syntezy mo¿na skorzystaæ z jego do¶wiadczeñ widz±c lub nie jego wnioski U¶miech
Ostatnio du¿o na ro¿nych forach mówi siê o wspó³pracy kobiet z mê¿czyznami  U¶miech
Kobiety chêtnie pisz± o czasach swojej niedoli (np inkwizycja...), której do¶wiadczy³y ze strony mê¿czyzn.
Czêsto mimo zapewnieñ o tzw ,,zrozumieniu" konieczno¶ci tych do¶wiadczeñ nie mo¿na nie oprzeæ siê odczuciu i przeczuciu, ¿e u du¿ej czê¶ci z nich (mówiê o tych ,,rozwijaj±cych siê Jêzyk) to tylko go³os³owie, pusta deklaracja.
Przysiad³em trochê nad tym faktem, skupi³em siê U¶miech
Zamaskowana lub nie niechêæ du¿ej wiêkszo¶ci tzw ,,Wiedz±cych Kobiet"  do mê¿czyzn by³a wrêcz przys³owiowa.
Zada³em pytanie o powód
Ot co mi przysz³o
Dawniej ¿y³a tutaj m³oda kobieta. Dziewczyna – Kore.
Zosta³a porwana i zgwa³cona przez Hadesa (lub inne imiê, miana nie s± wa¿ne)
Prze¿y³a wielk± krzywdê (choæ to by³a czê¶æ do¶wiadczeñ, które mia³a prze¿yæ)
Prze¿yæ ¿eby wzrosn±æ ponad to, urosn±æ jako Cz³owiek.
Zyskaæ - tylko zyskaæ
Ale...
Pamiêæ krzywdy wypali³a du¿± dziurê w sercu Kobiety i nie przesz³a ponad tym w pierwszej inkarnacji.
W drugiej mia³a lepsze cia³o, wiêcej predyspozycji, wiêksz± ,,pozycjê"
Umownie nazwana przez Greków Persefon±, krzywdzi³a wszystko i wszystkich dooko³a.
Znowu nie przesz³a ponad tym i w koñcu sama znowu zosta³a pokrzywdzona.
Uzna³a to za niesprawiedliwo¶æ, za to, ¿e jej siê nie nale¿a³o, to ona by³a ofiar± uzna³a, ¿e swoich ofiar nie musi pamiêtaæ.
W trzeciej by³a Zorj±, Zoriann±, Wojowniczk±
Cia³o jeszcze doskonalsze, predyspozycji jeszcze wiêcej ,,pozycjê" potê¿n± - szczyt mo¿na by rzec
Zoria
Neguj±ca mo¿liwo¶æ jakiejkolwiek wspó³pracy z mê¿czyznami.
Jedyna powinno¶ci± mê¿czyzn, która tolerowa³a by³a ich wierna s³u¿ba
Podania mówi±, ¿e je¿eli ju¿ uleg³a s³abo¶ci (cia³o fizyczne ma swoje potrzeby) ,,szczê¶liwiec", który dost±pi³ zaszczytu albo by³ tracony natychmiast, albo w pierwszym szeregu szed³ do boju.
I tak znowu nie przesz³a ponad tym i
znowu znalaz³ siê mê¿czyzna na jej drodze silniejszy ni¿ jej s³ugi, silniejszy ni¿ ona i znowu j± poni¿y³
W czwartej reinkarnacji...
W dziewi±tej reinkarnacji to siê powtórzy³o, inni aktorzy, inna sceneria, ten sam w±tek.
Teraz w dziesi±tej?
Z do¶wiadczenia nale¿y wyci±gn±æ wnioski, nie pozwoliæ, by by³o ono ciê¿arem na wieczno¶ci.
Tylko i wy³±cznie wyci±gniecie wniosku pozwoli zrozumieæ, zneutralizowaæ...
Wyci±gaj±c wnioski Cz³owiek krzepnie rozwija siê.
Rozumie, a nie tylko deklaruje, ze rozumie i¿ Do¶wiadczenie, nawet najbardziej bolesne jest do¶wiadczeniem, nie kar±, ani nagrod±.
Brak zrozumienia powoduje, ¿e do¶wiadczenie staje siê  tematem i my¶l± przewodni±  fundamentem ka¿dego ¿ycia(wcielenia), które prze¿ywasz.
Wyci±gniêcie Wniosku neutralizuje.
Wyci±gniêcie Wniosku niesie zrozumienie i spokój(ciszê)
Wyci±gniêty Wniosek niesie wolno¶æ tzn otwiera furtkê do zrozumienia Ca³o¶ci.
 p.s
Do napisania tego¿ postu zmotywowany zosta³em po trzykroæ.
I - kiedy¶ we ¶nie widzia³em jak po ¶mierci predyspozycje jednej z ,,m±drych kobiet" przechodz± na te których cia³a istnia³y.
II- bardzo ³adny artyku³ na jednym z ezoterycznych forum, które ju¿ nie istnieje ,,Do Kobiety" - mimo du¿ej wiedzy o energiach, czu³em, ze niechêæ do mê¿czyzn autorki postu bardzo obni¿a³a jego jako¶æ energetycznie
III -w ¿yciu na co dzieñ bardzo du¿o spotykam teorii bardzo ma³o zauwa¿am realizowania Dlaczego teoretycy mówi±c, ¿e nie uto¿samiaj± siê z cia³em fizycznym, nie przechodz± z gadania do dzia³ania.
S± teoretykami U¶miech
Praktyk stosuje i sprawdza to co wie
£atwiej jet wtedy zauwa¿yæ, zrozumieæ przej¶æ ponad, przerobiæ.
G³upio jest mieæ do siebie pretensje o to jakie spodnie na t± chwile sobie zafundowali¶my i jak wygl±daj± po praniu, które sami wykonali¶my, by sprawdziæ jakie wygodne po tym praniu bêd±
 Du¿y u¶miech

« Ostatnia zmiana: Maj 02, 2012, 20:20:33 wys³ane przez Przebi¶nieg » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #3 : Maj 02, 2012, 17:38:28 »

Cytuj
kobitka tylko i wy³±cznie przez chwilê nie¶wiadomie utrzyma³a umys³ nie wiem. Nie przejmowa³a siê tym, ¿e „wszyscy wiedz±, ¿e on jest z³y”, bo przecie¿ nie wiemy te¿ co go do takiego stanu doprowadzi³o. Chcia³a tylko i wy³±cznie pomóc
W tym "umy¶le nie wiem" nie ma my¶li, jest intuicyjne dzia³anie, bez my¶lenia, (oraz bez my¶liciela my¶l±cego my¶li)  i to ono zwykle okazuje siê w efekcie najbardziej skutecznym.

Cytuj
Nasz umys³ jest przede wszystkim narzêdziem, nie jest nami samymi i w ¿adnym wypadku nie powinni¶my siê z nim identyfikowaæ. Mo¿emy go u¿ywaæ, bo raczej trudno by³oby napisaæ program komputerowy nie u¿ywaj±c mózgu, z oddychaniem te¿ mog³yby byæ pewne problemy, ale b±d¼my ¶wiadomi ¿e jeste¶my czym¶ wiêcej. Rozpoznanie swojej prawdziwej natury, czyli poznanie odpowiedzi na pytanie „czym jestem?” , zjednoczenie z „wy¿szym ja” jest w buddyzmie nazywana o¶wieceniem.
Ok, tylko KTO poznaje ? Kto u¿ywa umys³u z którym siê nie identyfikuje ? Buddyzm ma na to jakie¶ nazwy , Brahman (wszystko co jest ) i Atman (do¶wiadczaj±cy ,ten ,który zawiera siê w Brahmanie, ale wydzielony). Z tym, ¿e  ... s± to koncepcje z umys³u Chichot
Pojawia siê bowiem na wy¿szym etapie nowa istota tzw "wy¿sze ja". Nie wa¿ne jak o¶wiecone, ale to JA znowu zajmuje miejsce kontrolera rzeczywisto¶ci. I co ? I nic. ¦wiat jest taki, jaki jest pomimo - a mo¿e w³a¶nie z powodu - tego JA , jakkolwiek wysokie i o¶wiecone by nie by³o Mrugniêcie

@Przebi¶nieg
Cytuj
Tylko i wy³±cznie poprzez nowe do¶wiadczenia, pytania i kontakt z wnêtrzem powiêkszamy nasze zrozumienie i zmieniamy zapisy w oprogramowaniu umys³u.
Nasze decyzje staj± siê wtedy ¶wiadome i efekty tych dzia³añ s± podstaw± do samodzielnych wniosków, prowadz±cych do ¶wiadomych zmian lub ¶wiadomego pozostawienia oprogramowania.
W stanie obserwacji mo¿emy ¶wiadomie zmieniaæ program umys³u, modyfikowaæ go lub ca³kowicie kasowaæ
Wtedy umys³ z pozycji decydenta zaczyna stawaæ siê naszym bardzo u¿ytecznym narzêdziem, podlegaj±cym naszym decyzjom.

Co masz na my¶li pisz±c o decydencie, który zmienia program umys³u ? Kim on jest ? Czy mo¿e zmieniæ fizycznie rzeczywisto¶æ ? Nad czym masz w³adzê tak na prawdê ? Co kontrolujesz ?

Poza tym ¶wietne rozpoznanie mocy Wyci±gania Wniosku. Jednak¿e zauwa¿, i¿ to¿samo¶æ kobiety ,któr± opisujesz, nie pozwala³a na wyci±gniêcie wniosku z powodu ...... w³a¶nie tego¿ uto¿samienia. Wiêkszy opór rodzi wiêksze dzia³anie - dostajesz wiêcej tego, czemu siê opierasz.
 W³a¶ciwie to Wnioski nie tyle s± "Wyci±gane" ( bo i kto mia³by byæ sêdzi± we w³asnej sprawie ?) , co przychodz± w drodze "ol¶nienia"  niczym genialne wynalazki Du¿y u¶miech O ile tylko pozwolisz "sobie"  , niczym Archimedes , na wystarczaj±cy relaks (na przyk³ad w wannie)  Mrugniêcie ,taki zupe³nie bez ¿adnego przywi±zania do to¿samo¶ci, czy oczekiwañ. Wtedy ten "wewnêtrzny" g³os z ³atwo¶ci± siê przebije poprzez dotychczasow± zas³onê z iluzji.

Wiêkszo¶æ genialnych wynalazków wcale nie zosta³a wymy¶lona. One TAM ca³y czas s±. Utrzymanie zas³ony iluzji skutecznie rozdziela Istnienie od w³a¶ciwych odpowiedzi .
Zatem jedyna rzecz pozosta³a do ponownego zintegrowania z wiedz± to rozpuszczenie iluzji rozdzielenia - tego "nas", "mnie" , "mojego" , JA.

pozdr
ps. a w ogóle to ¶wietny temat siê zrobi³ .
Zapisane
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #4 : Maj 02, 2012, 18:47:01 »

East jestem cierpliwy wiêc cierpliwie zadam pytanie  U¶miech
Czy znana Ci jest budowa Cz³owieka?
Je¿eli znasz to pozwolê sobie zadaæ nastêpne U¶miech
Czy stosujesz w praktyce to co wiesz.? Cool
Wiesz czy wierzysz? Jêzyk
Co do rozumu to warto zasiliæ go energi± serca.
Co znaczy dobry z³y?
By wszystko wiedzieæ Du¿y u¶miech trzeba wszystkiego dotkn±æ
pozdr Du¿y u¶miech
« Ostatnia zmiana: Maj 02, 2012, 18:49:48 wys³ane przez Przebi¶nieg » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #5 : Maj 02, 2012, 21:14:30 »

Przebi¶niegu ,Twoje pytania trafi³yby na podatny grunt jeszcze jaki¶ miesi±c/dwa temu.

Natychmiast zapyta³bym "O jak± budowê cz³owieka Ci chodzi ? Psychologiczn± , fizyczn± , systemu nerwowego ?"
Wiesz, niektóre modele naukowe ju¿ wprost twierdz±, ¿e cz³owiek zarz±dzany jest poprzez ¶wiadomo¶æ za po¶rednictwem rezonansu informacji zachodz±cego w mikrotubulach komórek - st±d bierze siê ca³a reszta ogólnie nazwana "budow± cz³owieka". Ale to tylko jeden z modeli teoretycznych wymy¶lonych przez jakie¶ JA, jaki¶ umys³.

Dzi¶ nie ma kto Ci odpowiedzieæ na temat co wiem, co stosujê, bo ten, któremu wydawa³o siê , ¿e wie zweryfikowa³ "siebie" i wysz³o mu, ¿e jest iluzj± . Proces rozpuszczania siebie trwa Chichot
Widaæ teraz t± ca³± zabawê w której iluzoryczny Ty zadajesz pytania iluzji JA Du¿y u¶miech

Czy to nie zabawne w jaki sposób energia jest bezsensownie mielona ?

Nie trzeba wszystkiego dotykaæ, bo nie ma potrzeby wiedzieæ, bo nie ma komu tego siê dowiedzieæ.

Wiedzenie pojawi siê w³a¶ciwe w odpowiednim czasie i zostanie odczute tak, jak ju¿ siê kiedy¶ to wydarzy³o - niczym ol¶nienie
Ol¶nienie, a nie koncepcja zbudowana z my¶li przez iluzjê ,której wydaje siê , ¿e my¶li my¶li Du¿y u¶miech

Usilne trzymanie siê my¶lowych koncepcji tylko bêdzie spowalnia³o ca³y proces przej¶cia na czêstotliwo¶æ ¶wiadomo¶ci,a w dodatku mo¿e siê on staæ wtedy bolesny.
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #6 : Maj 02, 2012, 22:57:36 »

Bardzo trafne s± twoje spostrze¿enia Przebi¶nieg na temat powrotu do wra¿liwo¶ci kobiet. Jednak musisz wzi±æ pod uwagê i¿ nie wszystkie w jednym czasie rozkwitaj± swoim piêknem. Jedne ju¿ s± piêknymi kwiatami a inne dopiero maj± zawi±zki p±ków uczuciowych.

Nie mniej jednak te które osi±gnê³y ju¿ paletê barw i zapachów uczuæ ju¿ s± tu i teraz. Rozwój uczuæ odbywa siê dziêki wra¿liwo¶ci odbioru odczuæ a temu towarzyszy wra¿liwo¶æ zmys³ów wszystkich , czyli odblokowane i zwiêkszona ilo¶æ po³±czeñ nerwowych w ciele fizycznym.

Na wszystkie te czynniki wp³ywa ilo¶æ i jako¶æ naszych do¶wiadczeñ , czym wiêkszy depozyt traumatycznych tym wiêksze odbicie w piêkno i pozytyw ( oczywi¶cie nie wszystkich , bo s± i tacy którzy wybrali istnienie w cieniu nie w ¶wietle), ale taka jest zasada.

Jako¶ spotykasz kobiety w "pakach " uczuciowych , szkoda i¿ nie mia³e¶ okazji przytuliæ pe³nego rozkwitu.
¯yczê Ci tego z ca³ego serca.


Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #7 : Maj 03, 2012, 19:12:17 »

Szanowna Kiara jak wcze¶niej ju¿ zadeklarowa³em nie o¶mieli³bym siê wrzuciæ wszystkich do jednego worka U¶miech
Z tego prostego powodu, ¿e co¶ takiego jak odpowiedzialno¶æ zbiorowa oraz rozwój zbiorowy moim skromnym zdaniem nie istnieje, gdy¿ kto co posieje to zbierze U¶miech
Dziêki za ¿yczenia  U¶miech
East jak zadeklarowa³em stosuje syntezê U¶miech
Z ca³ym szacunkiem i z za przeroszeniem nawet malutkiego b±ka nie puszczê by kogo¶ do czegokolwiek przekonaæ U¶miech
Wymieniaj±c siê wiedz± wspó³pracuje - przekonuj±c ingerujê (do³±czam do ro¿nej ma¶ci guru)
brrr a¿ mnie ciarki przesz³y Du¿y u¶miech
« Ostatnia zmiana: Maj 04, 2012, 08:29:59 wys³ane przez Przebi¶nieg » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Pa¼dziernik 15, 2012, 17:44:25 »

<a href="http://www.youtube.com/v/rY7XXdRUK8k?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/rY7XXdRUK8k?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #9 : Pa¼dziernik 15, 2012, 19:38:44 »

Dodam tylko, ¿e Peter cytuj±c Kartezjusza, który ,,umys³ zostawi³ ko¶cio³owi" wyja¶ni³ dlaczego nauka, naukowcy do tej pory wspó³pracuj± z ko¶cio³em Du¿y u¶miech
Bardzo krótko i zrozumiale Du¿y u¶miech
to pa Du¿y u¶miech
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #10 : Pa¼dziernik 21, 2012, 14:57:14 »

Do Kobiety

W zatoczonym przez Cz³owieka kole dziejów jest ca³a paleta do¶wiadczeñ  U¶miech
Do¶wiadczaj±c kontaktu z drugim cz³owiekiem na zasadzie syntezy mo¿na skorzystaæ z jego do¶wiadczeñ widz±c lub nie jego wnioski U¶miech
Ostatnio du¿o na ro¿nych forach mówi siê o wspó³pracy kobiet z mê¿czyznami  U¶miech
Kobiety chêtnie pisz± o czasach swojej niedoli (np inkwizycja...), której do¶wiadczy³y ze strony mê¿czyzn.
Czêsto mimo zapewnieñ o tzw ,,zrozumieniu" konieczno¶ci tych do¶wiadczeñ nie mo¿na nie oprzeæ siê odczuciu i przeczuciu, ¿e u du¿ej czê¶ci z nich (mówiê o tych ,,rozwijaj±cych siê Jêzyk) to tylko go³os³owie, pusta deklaracja.
Przysiad³em trochê nad tym faktem, skupi³em siê U¶miech
Zamaskowana lub nie niechêæ du¿ej wiêkszo¶ci tzw ,,Wiedz±cych Kobiet"  do mê¿czyzn by³a wrêcz przys³owiowa.
Zada³em pytanie o powód
Ot co mi przysz³o
Dawniej ¿y³a tutaj m³oda kobieta. Dziewczyna – Kore.
Zosta³a porwana i zgwa³cona przez Hadesa (lub inne imiê, miana nie s± wa¿ne)
Prze¿y³a wielk± krzywdê (choæ to by³a czê¶æ do¶wiadczeñ, które mia³a prze¿yæ)
Prze¿yæ ¿eby wzrosn±æ ponad to, urosn±æ jako Cz³owiek.
Zyskaæ - tylko zyskaæ
Ale...
Pamiêæ krzywdy wypali³a du¿± dziurê w sercu Kobiety i nie przesz³a ponad tym w pierwszej inkarnacji.
W drugiej mia³a lepsze cia³o, wiêcej predyspozycji, wiêksz± ,,pozycjê"
Umownie nazwana przez Greków Persefon±, krzywdzi³a wszystko i wszystkich dooko³a.
Znowu nie przesz³a ponad tym i w koñcu sama znowu zosta³a pokrzywdzona.
Uzna³a to za niesprawiedliwo¶æ, za to, ¿e jej siê nie nale¿a³o, to ona by³a ofiar± uzna³a, ¿e swoich ofiar nie musi pamiêtaæ.
W trzeciej by³a Zorj±, Zoriann±, Wojowniczk±
Cia³o jeszcze doskonalsze, predyspozycji jeszcze wiêcej ,,pozycjê" potê¿n± - szczyt mo¿na by rzec
Zoria
Neguj±ca mo¿liwo¶æ jakiejkolwiek wspó³pracy z mê¿czyznami.
Jedyna powinno¶ci± mê¿czyzn, która tolerowa³a by³a ich wierna s³u¿ba
Podania mówi±, ¿e je¿eli ju¿ uleg³a s³abo¶ci (cia³o fizyczne ma swoje potrzeby) ,,szczê¶liwiec", który dost±pi³ zaszczytu albo by³ tracony natychmiast, albo w pierwszym szeregu szed³ do boju.
I tak znowu nie przesz³a ponad tym i
znowu znalaz³ siê mê¿czyzna na jej drodze silniejszy ni¿ jej s³ugi, silniejszy ni¿ ona i znowu j± poni¿y³
W czwartej reinkarnacji...
W dziewi±tej reinkarnacji to siê powtórzy³o, inni aktorzy, inna sceneria, ten sam w±tek.
Teraz w dziesi±tej?
Z do¶wiadczenia nale¿y wyci±gn±æ wnioski, nie pozwoliæ, by by³o ono ciê¿arem na wieczno¶ci.
Tylko i wy³±cznie wyci±gniecie wniosku pozwoli zrozumieæ, zneutralizowaæ...
Wyci±gaj±c wnioski Cz³owiek krzepnie rozwija siê.
Rozumie, a nie tylko deklaruje, ze rozumie i¿ Do¶wiadczenie, nawet najbardziej bolesne jest do¶wiadczeniem, nie kar±, ani nagrod±.
Brak zrozumienia powoduje, ¿e do¶wiadczenie staje siê  tematem i my¶l± przewodni±  fundamentem ka¿dego ¿ycia(wcielenia), które prze¿ywasz.
Wyci±gniêcie Wniosku neutralizuje.
Wyci±gniêcie Wniosku niesie zrozumienie i spokój(ciszê)
Wyci±gniêty Wniosek niesie wolno¶æ tzn otwiera furtkê do zrozumienia Ca³o¶ci.
 p.s
Do napisania tego¿ postu zmotywowany zosta³em po trzykroæ.
I - kiedy¶ we ¶nie widzia³em jak po ¶mierci predyspozycje jednej z ,,m±drych kobiet" przechodz± na te których cia³a istnia³y.
II- bardzo ³adny artyku³ na jednym z ezoterycznych forum, które ju¿ nie istnieje ,,Do Kobiety" - mimo du¿ej wiedzy o energiach, czu³em, ze niechêæ do mê¿czyzn autorki postu bardzo obni¿a³a jego jako¶æ energetycznie
III -w ¿yciu na co dzieñ bardzo du¿o spotykam teorii bardzo ma³o zauwa¿am realizowania Dlaczego teoretycy mówi±c, ¿e nie uto¿samiaj± siê z cia³em fizycznym, nie przechodz± z gadania do dzia³ania.
S± teoretykami U¶miech
Praktyk stosuje i sprawdza to co wie
£atwiej jet wtedy zauwa¿yæ, zrozumieæ przej¶æ ponad, przerobiæ.
G³upio jest mieæ do siebie pretensje o to jakie spodnie na t± chwile sobie zafundowali¶my i jak wygl±daj± po praniu, które sami wykonali¶my, by sprawdziæ jakie wygodne po tym praniu bêd±
 Du¿y u¶miech



Kore.

Co¶ jest na rzeczy, gdy¿ tu¿ przed przesileniem jesiennym 2012 pojawia siê:
Core
I jest to zwi±zane z cyklem konkretnych prac wyznaczonych..
..i w czê¶ci ju¿ wykonanych..

Rok temu podj±³em naiwn± próbê zrelacjonowania w±tku, który jak siê okazuje jest z tym zwiazany dosyæ ¶ci¶le.
A ¿e wizja/sen -na poziomie przedmiotowym - odnosi³a siê do RODnych symbolik
..zosta³a bezceremonialnie usuniêta. Na przedstawienie znaczeñ , sensów i symboliki nie pozosta³o miejsca.
Ogólnie rzecz dotyczy³a procesu Syntezy Ruchów Virowych, która uzyskana zosta³a efektem trymowania i zaprzestania oscylacji,
po dostrojeniu.
Dzi¶ pierwotny obraz tej energii jest ju¿ rozmyty - a jej synteza wzbogaca jedynie moje osobiste pojmowanie ¶wiata.

Kto¶ siê przestraszy³ przedwcze¶nie i zapobiegliwie. Gdy¿ nie mia³em zamiaru ujawniaæ szczegó³ów personalnych. A najbardziej przestraszylo siê chyba Echo,poG³os  zwyk³y .
Ca³osc jak pamiêtam sprowadza³a siê do syntezy tendencji wirowych w kontek¶cie momentu przej¶cia/przenicowania/wej¶cia w Nowa Jako¶æ.


A¿ dziwia pozniejsze zarzuty o "ukrywanie informacji"
i pretensje o stracony "czas" na b³±dzenia - wszak nie moj± wol± by³o ich rozmycie/ukrycie.


Dalej id±c - bo ten trop ma swoje precyzyjne i bezwzglêdne CONTI {Conczita, picza} - nu - um.

Core ..to tez jest i RDZEÑ (ale tylko po Anglielsku- bo anio³owie nigdy nie byli dopuszczeni g³êbiej - niech i z racji swego upadku. Ale to dopiero kora- wierzchnia Okrywa - w której inCube`uje NOWA iA-KO¦Æ, phiEÑ),
a tak¿e KORA

..chodzi tu o Korê DRZEWA ¯YCIA.



« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 21, 2012, 15:04:13 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #11 : Pa¼dziernik 21, 2012, 16:50:15 »

Cytuj
Co¶ jest na rzeczy, gdy¿ tu¿ przed przesileniem jesiennym 2012 pojawia siê:
Core
I jest to zwi±zane z cyklem konkretnych prac wyznaczonych..
..i w czê¶ci ju¿ wykonanych..
Dodam tylko, ¿e nazywaj±c trochê inaczej ka¿de ,,wykonanie pracy wyznaczonej" powoduje poszerzenie zrozumienia.
Czasem tylko zastanawiam siê czy dostrzegaj±c b³êdy (o ile to s± b³êdy) pope³niane przez drugiego samemu ich nie robiê Du¿y u¶miech
Kiedy¶ mia³em sen w którym jedna Kobieta doradzi³a drugiej by ta siê rozebra³a ,,do naga" Cool
Pamiêtam jak w tym ¶nie ucieszy³em siê w ¶rodku, ¿e bêdê ¶wiatkiem fajnych obrazków U¶miech
Có¿ w symbolice energetycznej rozebranie siê do naga oznacza, ¿e przynajmniej przed soba samym nie ukryjesz niczego Du¿y u¶miech
to pa Du¿y u¶miech
Zapisane
janusz


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : Pa¼dziernik 21, 2012, 17:09:38 »

Szanowny  U¶miech
.......te¿ mia³em sen, a dotyczy³ czasów tera¼niejszych.
Id±c ulic± widzia³em, ¿e co poniektórym przechodniom pêkaj± g³owy jak arbuzy. Po przebudzeniu zrozumia³em, ¿e nadszed³ czas nowych energii i nie ka¿dy wytrzyma ich ''ci¶nienie''.
No có¿ samo zycie. Du¿y u¶miech

P.S. To tak a propos jakiego¶ E...CHA.....
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 21, 2012, 17:27:53 wys³ane przez janusz » Zapisane
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #13 : Pa¼dziernik 21, 2012, 18:30:59 »

janusz
Cytuj
......te¿ mia³em sen, a dotyczy³ czasów tera¼niejszych.
Id±c ulic± widzia³em, ¿e co poniektórym przechodniom pêkaj± g³owy jak arbuzy. Po przebudzeniu zrozumia³em, ¿e nadszed³ czas nowych energii i nie ka¿dy wytrzyma ich ''ci¶nienie''.
No có¿ samo zycie.
Pozwolê sobie stwierdziæ, ¿e informacje te ze snów ja osobi¶cie uwa¿am za bezcenne.
Jak Ci tak przysz³o to najpewniej tak jest gdy¿ na ,,gor±co" intelekt nie zd±¿y zmanipulowaæ odbioru.
Jak to siê mówi ,,pierwsza my¶l najlepsza" U¶miech
Mam nadziejê, ¿e szacowny arteq to czyta gdy¿ tak siê martwi i¿ nie zauwa¿y Nowego Du¿y u¶miech
to pa Du¿y u¶miech
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #14 : Pa¼dziernik 21, 2012, 18:40:50 »

janusz
Cytuj
......te¿ mia³em sen, a dotyczy³ czasów tera¼niejszych.
Id±c ulic± widzia³em, ¿e co poniektórym przechodniom pêkaj± g³owy jak arbuzy. Po przebudzeniu zrozumia³em, ¿e nadszed³ czas nowych energii i nie ka¿dy wytrzyma ich ''ci¶nienie''.
No có¿ samo zycie.
Pozwolê sobie stwierdziæ, ¿e informacje te ze snów ja osobi¶cie uwa¿am za bezcenne.
Jak Ci tak przysz³o to najpewniej tak jest gdy¿ na ,,gor±co" intelekt nie zd±¿y zmanipulowaæ odbioru.
Jak to siê mówi ,,pierwsza my¶l najlepsza" U¶miech
Mam nadziejê, ¿e szacowny arteq to czyta gdy¿ tak siê martwi i¿ nie zauwa¿y Nowego Du¿y u¶miech
to pa Du¿y u¶miech

zgadza siê. Co prawda to prawda Du¿y u¶miech
Zapisane
janusz


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #15 : Pa¼dziernik 21, 2012, 18:57:09 »

Jest tylko jeszcze jeden problem...nie ten, który uwa¿a siê za ''wybranego'', takim jest, czy nawet takim bêdzie, bo tak mu siê wydaje. Mrugniêcie
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 21, 2012, 18:57:57 wys³ane przez janusz » Zapisane
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #16 : Pa¼dziernik 21, 2012, 19:08:36 »

janusz
Cytuj
Jest tylko jeszcze jeden problem...nie ten, który uwa¿a siê za ''wybranego'', takim jest, czy nawet takim bêdzie, bo tak mu siê wydaje
A zgadza siê Du¿y u¶miech
W³a¶nie poje sobie pifko i mia³em zamiar ju¿ poogl±daæ sobie newsy, ale co prawda to prawda Du¿y u¶miech
Dodam te¿, ¿e wielokrotnie i osobi¶cie i na do¶wiadczeniach innych ludzi nauczy³em siê ¿e ,,pewniaków" nie ma w ¿adnej hm...dziedzinie
Szacowna ptak mówi co¶ o upadku z du¿ej wysoko¶ci Du¿y u¶miech
to pa Du¿y u¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #17 : Pa¼dziernik 21, 2012, 19:27:46 »

Jest tylko jeszcze jeden problem...nie ten, który uwa¿a siê za ''wybranego'', takim jest, czy nawet takim bêdzie, bo tak mu siê wydaje. Mrugniêcie
Racja.
Co wiêcej - nikt nie zosta³ wybrany. Umys³ czeka na zmianê warty. ¦wiadomo¶æ przejmie stery a to , co rezyduje w umy¶le bêdzie co najwy¿ej mog³o sobie popatrzeæ, ale wp³ywu na transformacjê ¿adnego mieæ nie bêdzie .
To do tych co poniektórych, którym siê w g³owie przewraca od "JAAAA WIEM" Mrugniêcie
Zapisane
blueray21


Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomo¶ci: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #18 : Pa¼dziernik 21, 2012, 19:30:51 »

Nie east, dwa elementy nie oczekuj±, a nawet nie chc± zmiany warty. Te dwa elementy to w³a¶nie umys³ i ego.
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagra¿a.
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #19 : Pa¼dziernik 21, 2012, 19:52:06 »

blueray21
Cytuj
Nie east, dwa elementy nie oczekuj±, a nawet nie chc± zmiany warty. Te dwa elementy to w³a¶nie umys³ i ego.
Dodam do tego co napisa³ szacowny blu, ¿e oba te elementy traktuj± cia³o fizyczne jako swoj± w³asno¶æ wiêc zgodnie z moje broni± swojej w³asno¶ci i wola doprowadziæ do hm ¶mierci cia³a fizycznego ni¿ hm oddaæ w³adze Du¿y u¶miech
to pa Du¿y u¶miech
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #20 : Pa¼dziernik 21, 2012, 20:41:38 »

janusz
Cytuj
Jest tylko jeszcze jeden problem...nie ten, który uwa¿a siê za ''wybranego'', takim jest, czy nawet takim bêdzie, bo tak mu siê wydaje
A zgadza siê Du¿y u¶miech
W³a¶nie poje sobie pifko i mia³em zamiar ju¿ poogl±daæ sobie newsy, ale co prawda to prawda Du¿y u¶miech
Dodam te¿, ¿e wielokrotnie i osobi¶cie i na do¶wiadczeniach innych ludzi nauczy³em siê ¿e ,,pewniaków" nie ma w ¿adnej hm...dziedzinie
Szacowna ptak mówi co¶ o upadku z du¿ej wysoko¶ci Du¿y u¶miech
to pa Du¿y u¶miech
Zgadza siê. Bez w±tpienia
Du¿y u¶miech

Cytuj
Co wiêcej - nikt nie zosta³ wybrany.
A Ktos my¶la³ ¿e zosta³ "wybrany"? A to Dobre!

Cytuj
Umys³ czeka na zmianê warty.
¦wiadomo¶æ przejmie stery a to , co rezyduje w umy¶le bêdzie co najwy¿ej mog³o sobie popatrzeæ,
ale wp³ywu na transformacjê ¿adnego mieæ nie bêdzie .
To do tych co poniektórych, którym siê w g³owie przewraca od "JAAAA WIEM" Mrugniêcie
Pe³na Zgoda! z tym ze:
¦wiadomo¶æ niczego nie musi "przejmowaæ" - Bo Ona to wszystko ma.
Czasem natomiast jedynie UMYS£OWI(tudzie¿ temu , co tam REZYDUJE) zdaje siê ¿e Stery s± nie tam gdzie s±.

« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 21, 2012, 21:04:18 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #21 : Pa¼dziernik 22, 2012, 14:13:54 »

@PHI
Cytuj
¦wiadomo¶æ niczego nie musi "przejmowaæ" - Bo Ona to wszystko ma.
Czasem natomiast jedynie UMYS£OWI(tudzie¿ temu , co tam REZYDUJE) zdaje siê ¿e Stery s± nie tam gdzie s±.

DOK£ADNIE TAK Du¿y u¶miech
Pewne pêtle siê jeszcze odgrywaja niczym stara p³yta , czyli ¿e "rezyduj±ce co¶" w umy¶le siê odzywa Du¿y u¶miech
Zapisane
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #22 : Pa¼dziernik 22, 2012, 14:48:09 »

Dodam do tego co pisze szacowny braciak, ze im wiêcej ,,pêtli" siê odrywa tym Cz³owiek l¿ejszy Du¿y u¶miech
to pa Du¿y u¶miech
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.033 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ostwalia phacaiste-ar-mac-tire gangem x22-team granitowa3