Terapia poprzedniego ¿ycia29 gru 2009
Wielu ludzi odczuwa silny niepokój a nawet strach, nie tylko nie potrafi±c znale¼æ przyczyny tego stanu, ale tak¿e zdaj±c sobie sprawê, ¿e przecie¿ w rzeczywisto¶ci nic im nie zagra¿a. Taki nieuzasadniony lêk czêsto doprowadza do sytuacji, w której trzeba uciec siê do pomocy specjalisty. Psychiatrzy ¼róde³ fobii szukaj± zazwyczaj w przesz³o¶ci pacjenta: czêsto jednak bez skutku. Dzieje siê tak dlatego, ¿e byæ mo¿e owa przesz³o¶æ, gdzie ukryty jest problem, le¿y znacznie dalej ni¿ nam siê wydaje i trzeba jej szukaæ w… poprzednim ¿yciu.Reinkarnacja czyli wiara w to, ¿e po ¶mierci dusza wêdruje do innego cia³a nie jest niestety koncepcj± zbyt popularn± – przynajmniej na gruncie tradycji chrze¶cijañskiej, w której wyros³a wiêkszo¶æ z nas. O ile w ¿ycie pozagrobowe wierzy ok. 67% ludzi, to w reinkarnacjê zaledwie 23%. Procent ten spada jeszcze bardziej, gdy mamy do czynienia z psychiatrami, bo do wiary w reinkarnacjê przyznaje siê zaledwie 5% lekarzy tej specjalizacji. Psychiatria jest tradycyjnie ostoj± ludzi o ateistycznych pogl±dach a w ¶rodowisku psychiatrów ¿artuje siê, ¿e tematów religijnych unika siê w personalnych dyskusjach, aby nie byæ przez kolegów pos±dzonym o jaki¶ problem psychiczny.
Psychiatr±, który nie obawia siê przyznaæ do swojego ¿ycia duchowego (choæ nie jest cz³owiekiem religijnym) jest dr. Edward Klein – cz³onek American Medical Association, American Psychiatric Association i American Society of Medical Hypnosis. Dr. Klein w swojej praktyce psychiatrycznej odkry³, ¿e wiele fobii u jego pacjentów ma swoje ¼ród³a w ¿yciu, jakie w niektórych przypadkach mia³o miejsce 2 tys. lat wcze¶niej i droga do wyleczenia wiedzie przez dotarcie do pod¶wiadomo¶ci pacjenta.
Pod¶wiadomo¶æ jest kluczem do wszystkiego, bo jest czê¶ci± duszy. W pod¶wiadomo¶ci zawiera siê pamiêæ i wiedza jak± zdobywa cz³owiek we wszystkich swoich kolejnych inkarnacjach. Jest ona jak wielki twardy dysk, który cierpliwie „downloaduje” ka¿d± informacjê, emocjê, lub spostrze¿enie. Wiedza taka po ¶mierci cz³owieka wraz z dusz± wêdruje do innego cia³a. Niewa¿ne wiêc jakie cia³o siê posiada, bo ca³e poprzednie do¶wiadczenie jest przenoszone za pomoc± duszy i znajduje swoje miejsce w pod¶wiadomo¶ci.
Gabinet terapeutyczny dr. Kleina przypomina ogród ogrodzony murem, w którym osadzone s± pomalowane na jaskrawy kolor drzwi. Pacjent powoli wprowadzany jest w stan hipnozy i w takim stanie poprzez te w³a¶nie drzwi (otwarte w pod¶wiadomo¶ci) trafia do swojego poprzedniego ¿ycia. Kiedy rozgl±da siê dooko³a – lekarz zaczyna pytaæ go o otoczenie, o to jak wygl±da miasto lub las w którym znalaz³ siê pacjent. Ten zaczyna rozpoznawaæ coraz wiêcej szczegó³ów ze swojej przesz³o¶ci i wtedy prowadzony pytaniami lekarza udaje siê do najbardziej istotnych momentów swojego ¿ycia. Ostatnim z nich jest moment ¶mierci pacjenta. Pacjent ze szczegó³ami opowiada gdzie i w jaki sposób umiera, w sposób emocjonalny prze¿ywa swoj± ¶mieræ a¿ do momentu kiedy jego dusza opuszcza cia³o.
Kiedy dusza pacjenta znajdzie siê pomiêdzy jego ¶wiatami, pomiêdzy tym, w którym ¿y³ kiedy¶ i tym w którym ¿yje obecnie – zaczyna siê w³a¶ciwa terapia. Lekarz rozmawiaj±c z pacjentem stara siê by zrozumia³ w pe³ni co siê sta³o i zdo³a³ pokonaæ lêk, który ci±gnie siê za nim przez kolejne ¿ycia, burz±c jego spokój. Kiedy fobia zostaje w koñcu pokonana, dusza wraca do cia³a, lekarz powoli wyprowadza pacjenta ze stanu hipnotycznego (zwanego stanem α) i wraca on – tymi samymi drzwiami przez które wyszed³ – do swojego obecnego ¶wiata.
Czêsto w³a¶nie sposób w jaki pacjent zakoñczy³ swe ¿ycie w poprzednim wcieleniu, buduje fobie i strachy, które prze¶laduj± go pó¼niej. Dlatego doprowadzenie do stanu kiedy dusza jest jakby zawieszona pomiêdzy jednym a drugim cia³em jest konieczne, by lekarz pomóg³ pacjentowi zrozumieæ to co siê wydarzy³o, ale i znale¼æ sposób, aby ten fakt nigdy wiêcej nie przeszkadza³ w obecnym ¿yciu.
Mo¿na wiec zadaæ sobie pytanie, dlaczego je¶li pamiêtamy ka¿dy szczegó³ z naszego ¿ycia, nie potrafimy korzystaæ z tej wiedzy w kolejnym wcieleniu?
Ca³a nasza pamiêæ zawarta w pod¶wiadomo¶ci mimo, ¿e swoim mechanizmem przypomina komputer nie dzia³a w taki sam jak on sposób. Droga do otwarcia takiej bazy danych wiedzie przez hipnozê, która we w³a¶ciwych rêkach jest doskona³ym narzêdziem aby dotrzeæ do pod¶wiadomo¶ci. Cz³owiek ma naturaln± tendencjê do wpadania w stan hipnotyczny. Mo¿na go osi±gn±æ poprzez modlitwê lub medytacjê, a tak¿e w stanie g³êbokiej relaksacji. Mo¿na wreszcie dokonaæ autohipnozy nawet w czasie prowadzenia samochodu! Chyba ka¿demu przydarzy³o siê w ¿yciu co¶ takiego, ¿e mia³ wra¿enie, ¿e zazwyczaj d³uga i mêcz±ca podró¿ up³ynê³a bardzo szybko. Sta³o siê to w³a¶nie dziêki autohipnozie, która przenios³a nas w zupe³nie inny ¶wiat nie zak³ócaj±c przy tym ¶wiadomo¶ci. Hipnoza nie jest snem, bo w czasie jej trwania doskonale zdajemy sobie sprawê z tego, co dzieje siê dooko³a i w ka¿dej chwili mo¿emy j± przerwaæ. Hipnotyzer nie jest w stanie przej±æ kontroli nad drugim cz³owiekiem. Stan α jest wci±¿ stanem ¶wiadomo¶ci (w odró¿nieniu od stanu θ, który jest lekkim snem i δ, który jest snem g³êbokim).
Wychodz±c z g³êbokiego snu przechodzimy poprzez stan θ a nastêpnie znów do stanu α, gdzie rozgrywaj± siê nasze sny. Wiêkszo¶æ z nich to po prostu zdarzenia z poprzedniego ¿ycia.
Tak wiêc nasze fobie i lêki mog± zostaæ wyleczone poprzez terapiê poprzedniego ¿ycia, do którego da siê dotrzeæ dziêki hipnozie. Nie znaczy to jednak wcale, ¿e od tego momentu nasze ¿ycie bêdzie idealne. Ka¿dy z nas ma w³asne, napêdzane woln± wol± ego, które prowadzi nas lepiej lub gorzej przez ¿ycie. Dlatego zawsze jest w nim miejsce na karygodne b³êdy lub nawet zbrodnie, które bêd± nas prze¶ladowaæ w nastêpnym wcieleniu.
Strona dr. Eda Kleina:
http://www.improvewhoyouare.com/http://nowaatlantyda.com/2009/12/29/terapia-poprzedniego-zycia/