Dzisiejszy koœció³ katolicki przypomina autobus na skrzy¿owaniu, który po dalekiej podró¿y, lekko obity aferami, z coraz mniejsz¹ liczb¹ pasa¿erów zatrzyma³ siê, a jego kierowca, cz³owiek z ogromnym doœwiadczeniem, ale i przyt³oczony oœmioma krzy¿ykami swojego d³ugiego ¿ycia musi podj¹Ì decyzjê. Ma do wyboru cztery drogi, skrêciÌ w prawo, w lewo, pojechaÌ prosto, uzyskuj¹c kompromis lub zawróciÌ.
Decyzja tym bardziej trudna, ¿e oprócz pasa¿erów s¹ konduktorzy, którzy manipuluj¹ kierownic¹, skrzyni¹ biegów i hamulcem. Autobus od dawna nie jest monolitem, ju¿ w przesz³oœci ulega³ erozji. Pisz¹c koœció³ mam na myœli nie wspólnotê wyznaniow¹, lecz koœció³ jako organizacjê. Wp³yw ogó³u wiernych na jej losy jest tak zmarginelizowany, ¿e mo¿na go pomin¹Ì.
Aby zrozumieÌ dzisiejsze k³opoty nale¿a³oby cofn¹Ì siê i przeœledziÌ przebyt¹ drogê. Cofnijmy siê zatem do przystanku :
SobĂłr WatykaĂąski I – zwoÂłanego przez papieÂża Piusa IX w latach 1869 - 1870.
SobĂłr uchwaliÂł De ecclesia Christi, zawierajÂącÂą doktrynĂŞ: "Romani Pontificis definitiones esse ex sese irreformabiles, non autem ex consensu Ecclesiae"
( " definicje PapieÂża Rzymskiego sÂą same z siebie niezmienne, a nie wynika to ze zgody KoÂścioÂła"). To i dogmat o nieomylnoÂści papieÂża w sprawach wiary i moralnoÂści w poÂłaczeniu z absolutnym posÂłuszeĂąstwem wobec przeÂłoÂżonych ksztaÂłtuje do tej pory relacje w koÂściele katolickim.
Konstytucja De fide catholica, traktujÂąca o Bogu Stworzycielu, objawieniu, wierze, stosunku wiary do wiedzy dopeÂłniaÂły resztĂŞ. Odrzucono ateizm, racjonalizm, materializm i panteizm. To zrozumiaÂłe.
Sobór by³ doœÌ dziwny, czêœÌ ojców soborowych na znak protestu opuœci³o sobór, nie chc¹c uczestniczyÌ w g³osowaniu nad dogmatem. Po zajêciu Rzymu przez wojska w³oskie obrady przerwano i nigdy nie wznowiono. Wielu hierarchów koœcielnych sprzeciwia³o siê. Niektórych " przekonano", nieprzekonanych ekskomunikowano i dosz³o do roz³amu i utworzenia koœcio³a starokatolickiego. G³ówny cel zosta³ jednak osi¹gniêty. To zapocz¹tkowa³o okres dialogu dupy z kijem, trwaj¹cy do dziœ.
W 1932 r Henri Bergson pisarz i filozof francuski laureat Nagrody Nobla opublikowa³ :" Dwa Ÿród³a moralnoœci i religii ", gdzie wyró¿ni³ dwa Ÿród³a religii:
statyczny i dynamiczny. Jego zdaniem religia statyczna jest wynikiem dziaÂłania psychologicznych reakcji i mechanizmĂłw obronnych. KsztaÂłtuje jÂą obawa i obrona przed dezintegracjÂą spoÂłeczeĂąstwa uksztaÂłtowanego przez nakazy i zakazy religijne, myÂśli o Âśmierci i domysÂły dotyczÂące Âżycia po niej, ale takÂże lĂŞk przed przyszÂłoÂściÂą, ktĂłry podsuwa idee bĂłstwa opiekuĂączego i kochajÂącego, zaÂś religia dynamiczna wykracza poza potrzeby tymczasowe, przemijajÂące. Jest uniwesalna, to w niej czÂłowiek wierzÂący w sposĂłb mistyczny i transcendentny zmierza ku Bogu.
ÂŹrĂłdÂło statyczne powoduje zmiennÂą w czasie ewolucjĂŞ dogmatĂłw, ktĂłre sÂą zdeterminowane historycznie. StÂąd wniosek, Âże w miarĂŞ postĂŞpu naukowego, iloÂści nowych informacji, wiedzy zmieniajÂących naszÂą ocenĂŞ rzeczywistoÂści, moÂżna i powinno siĂŞ je ( dogmaty ) zmieniaĂŚ.
Jego przeciwnicy wykazywali, Âże bergsonizm zmierza tak naprawdĂŞ ku negacji transcendencji, absolutnoÂści i niezmiennoÂści Boga.
Tak, czy inaczej poglÂądy Bergsona jednak miaÂły ogromny wpÂływ na elity intelektualne w tym rĂłwnieÂż katolickie.
To wÂłaÂściwie w wyniku tych sporĂłw papieÂż Jana XXIII powoÂłaÂł :
11 paÂździernika 1962 SobĂłr watykaĂąski II.
Sukcesu i zadowolajÂącego kompromisu jednak nie uzyskano.
KonserwatyÂści zarzucali soborowi porzucenie wielu dotychczasowych koncepcji, ktĂłre ich zdaniem sprawdziÂły siĂŞ w Âżyciu KoÂścioÂła do tej pory i osÂłabienie pozycji KK w Âświecie. DotyczyÂło to wielu aspektĂłw: ekumenizmu, liturgii, pozycji i organizacji. Konstytucje soborowe to czysty modernizm, niepotrzebnie zÂłamano wiele ustanowionych wczeÂśniej zakazĂłw. Zmiany w liturgii okreÂślano jako jej protestantyzacjĂŞ.
Obawiano siê, ¿e mszê œw. zast¹pi nabo¿eùstwo. Konserwatyœci dopatrywali siê wp³ywów masonerii na decyzje Soboru. G³ównym oœrodkiem konserwatywnej krytyki Soboru watykaùskiego II by³ arcybiskup Marcel Lefebvre, który odmówi³ zaakceptowania zmian nastêpuj¹cych po Soborze Watykaùskim II, poci¹gaj¹c za sob¹ innych konserwatywnych ksiê¿y francuskich. Pocz¹tkowo czêœÌ dokumentów soborowych podpisa³, póŸniej odrzuci³ w³aœciwie wszystkie jego ustalenia.
W czasie Soboru WatykaĂąskiego II arcybiskup Lefebvre uczestniczyÂł wraz z innymi osobami w odrĂŞbnej grupie wewnÂątrz soboru. WkrĂłtce powstaÂło tradycjonalistyczne seminarium Lefebvre'a w ĂcĂ´ne, a niechĂŞĂŚ arcybiskupa do koncepcji KoÂścioÂła po Soborze (ekumenizm i inna liturgia) spowodowaÂła ostry konflikt z Watykanem. Ruch integrystyczny rozwijaÂł siĂŞ mimo braku akceptacji ze strony Stolicy Apostolskiej, powstaÂło Bractwo ÂŚwiĂŞtego Piusa X skupiajÂące najbardziej radykalnych przeciwnikĂłw soboru. W roku 1988 bez zgody papieÂża Jana PawÂła II wyÂświĂŞciÂł czterech biskupĂłw, za co zostaÂł ekskomunikowany.
ModerniÂści zarzucali soborowi to samo i dokÂładnie odwrotnie – zbyt maÂłe i pÂłytkie zmiany w KoÂściele jako instytucji, Âże KoÂśció³ katolicki pozostaÂł instytucjÂą niedemokratycznÂą, Âże marginalizuje siĂŞ wiernych, sprowadzajÂąc ich do roli owiec, i Âże koÂśció³ zbyt maÂło angaÂżuje siĂŞ w przemiany spoÂłeczne po stronie biednych, sÂłabych i upoÂśledzonych.
Sytuacja na zachodzie Europy.
W tradycyjnie katolickiej Austrii ( 70 % katolików ) zauwa¿a siê bardzo g³êboki kryzys religijny i w zwi¹zku z tym, równie¿ kryzys powo³aù do pe³nienia pos³ugi kap³aùskiej. Œrednio na jedn¹ parafiê nie przypada nawet 1 kap³an! W 2001 roku w archidiecezji wiedeùskiej wst¹pi³o do Koœcio³a ponad tysi¹c nowych wiernych, ale w tym samym czasie wyst¹pi³o z niego 12,5 tysi¹ca, a w ca³ej Austrii prawie 34 tysi¹ce. W najbli¿szym czasie w Austrii zabraknie kap³anów. Ksiê¿a, by obj¹Ì puste parafie, przyje¿d¿aj¹ nie tylko z Niemiec, Polski, Chorwacji czy Czech, ale tak¿e z takich krajów jak Demokratyczna Republika Kongo, Kenia, Nigeria, Filipiny, Indonezja czy Brazylia. W samej diecezji wiedeùskiej pracuje 136 polskich ksiê¿y.
W Austrii niewiele osĂłb korzysta ze spowiedzi w ciÂągu roku, za to duÂży ruch panuje przy konfesjonaÂłach w okresie poprzedzajÂącym BoÂże Narodzenie i Wielkanoc. Komunia ÂświĂŞta, inaczej niÂż w Polsce, jest podawana nie do ust a na dÂłonie wiernego. Co ciekawe, ministrantami mogÂą byĂŚ rĂłwnieÂż dziewczĂŞta, poniewaÂż chÂłopcĂłw byÂłoby za maÂło.
Âźr odÂło :
www.opoka.org.pl/ W Austrii na jednÂą parafiĂŞ przypada Âśrednio 0,8 kapÂłana, podczas gdy dla porĂłwnania w Polsce trzy razy wiĂŞcej – 2,4. W Austrii jest caÂłkowicie inny system finansowania KoÂścioÂła niÂż w Polsce. Ludzie muszÂą z mocy prawa pÂłaciĂŚ tzw. opÂłatĂŞ koÂścielnÂą, czyli podatek, ktĂłry zbiera bezpoÂśrednio KoÂśció³. Wynosi ona 1,15% podstawy opodatkowania przy podatku dochodowym od osĂłb fizycznych. Dla przykÂładu 87% dochodĂłw Archidiecezji WiedeĂąskiej pochodzi z tej opÂłaty. PieniÂądze te idÂą na pensje dla ksiĂŞÂży i na utrzymanie ÂświÂątyĂą. Proboszcz wraz z dodatkami moÂże zarobiĂŚ ponad 2000 euro miesiĂŞcznie. Ten system finansowania KoÂścioÂła w Austrii (wprowadzony w 1939 roku przez narodowo-socjalistycznÂą III RzeszĂŞ) jest rĂłwnieÂż w duÂżym stopniu odpowiedzialny za odejÂścia z KoÂścioÂła. Ludzie wystĂŞpujÂą, aby nie pÂłaciĂŚ podatku koÂścielnego.
Wszystkie dochody i wydatki parafialne musz¹ byÌ dok³adnie zapisane i omówione. Istnieje specjalna parafialna rada finansowa, sk³adaj¹ca siê z 2-3 osób, która prowadzi i kontroluje wydatki parafii. W zwi¹zku z du¿¹ biurokracj¹ parafia musi utrzymaÌ dodatkowo sekretarkê do prowadzenia kasy parafialnej, która równie¿ zajmuje siê przyjmowaniem intencji, chrztów, pogrzebów, œlubów itp. Ponadto pomagaj¹ tak¿e asystenci pastoralni, dziêki którym ksi¹dz nie musi zajmowaÌ siê robot¹ papierkow¹.
Problemy, problemy i jeszcze raz celibat.
300 austriackich ksiê¿y katolickich otwarcie domaga siê zniesienia celibatu, wyœwiêcania kobiet i komunii dla rozwodników. Koœció³ grozi im ekskomunik¹. Tak ostrego sporu w powojennym austriackim Koœciele jeszcze nie by³o. Po jednej stronie stoi popierana przez kilkuset duchownych Inicjatywa Ksiê¿y, która w niekonwencjonalny sposób chce zapobiec odchodzeniu wiernych od Koœcio³a. Po drugiej stronie stoi episkopat.
- Ta akcja doprowadzi nasz Koœció³ do rozbicia - tak kilka dni temu przestrzega³ cz³onków Inicjatywy biskup diecezji St. PÜlten Helmut Prader. W powietrzu wisi ekskomunika.
ZaÂłoÂżyciele Inicjatywy chcÂą rewolucji. DomagajÂą siĂŞ zniesienia celibatu i wyÂświĂŞcania na ksiĂŞÂży kobiet. ChcÂą pozwoliĂŚ Âświeckim na wygÂłaszanie kazaĂą podczas mszy i udzielanie komunii rozwodnikom ÂżyjÂącym w nowym zwiÂązku. Protestowali teÂż przeciwko zgodzie papieÂża na odprawianie mszy wedÂług tzw. rytu trydenckiego, czyli tak jak odprawiano je przed Soborem WatykaĂąskim II.
- Koœció³ to nie tylko papie¿ i biskupi. To tak¿e parafianie, którzy od lat zg³aszaj¹ postulaty. W Koœciele trzeba wprowadziÌ wiêcej demokracji, daÌ wiêcej do powiedzenia zwyk³ym ludziom - mówi ks. Helmut Schßller, by³y wikariusz generalny diecezji wiedeùskiej i za³o¿yciel Inicjatywy. Popar³o go 300 ksiê¿y, czyli co 15. austriacki duchowny katolicki.
Hierarchowie odrzucaj¹ ich ¿¹dania. A arcybiskup Wiednia kardyna³ Christoph SchÜnborn, który przewodzi episkopatowi, zapyta³ szefa Inicjatywy, czy jest pewny, ¿e wci¹¿ jest cz³onkiem Koœcio³a.
Zbuntowani ksiê¿a wystosowali pod koniec czerwca "Apel o niepos³uszeùstwo". - Bêdziemy siê modliÌ o reformy w Koœciele. Bóg da³ nam wolnoœÌ s³owa - zapowiedzieli, dodaj¹c, ¿e w ich parafiach ka¿dy wierny bêdzie móg³ przyj¹Ì komuniê. - Solidaryzujemy siê naszymi kolegami, którzy przez to, ¿e zawarli zwi¹zek ma³¿eùski, nie mog¹ pe³niÌ pos³ugi - pisz¹ w apelu.
Po jego publikacji miĂŞdzy episkopatem a buntownikami wybuchÂł otwarty konflikt. - MoÂżna gÂłoÂśno mĂłwiĂŚ o swoich obawach i zastrzeÂżeniach do parafii. Ale czym innym jest wzywanie do nieposÂłuszeĂąstwa, wypowiadanie obowiÂązkĂłw i naraÂżanie Âświatowego KoÂścioÂła na niebezpieczeĂąstwo - stwierdziÂł biskup Grazu Egon Kapellari.
Kardyna³ SchÜnborn oœwiadczy³, ¿e jest wstrz¹œniêty treœci¹ apelu, a kilka dni temu zagrozi³ buntownikom ekskomunik¹. Obawia siê bowiem, ¿e przeci¹ganie konfliktu doprowadzi do kolejnej fali odejœÌ z Koœcio³a. W licz¹cej 5,5 mln katolików Austrii, w zesz³ym roku z Koœcio³a wypisa³o siê prawie 90 tys. ludzi. Zdaniem ekspertów to reakcja na ujawnione skandale pedofilskie, zdjêcie przez papie¿a Benedykta XVI ekskomuniki z biskupa lefebrysty Richarda Williamsona, który by³ k³amc¹ oœwiêcimskim, czy wyœwiêcanie na biskupów ksiê¿y o bardzo konserwatywnych pogl¹dach. Nic nie wskazuje na to, by w tym roku fala odejœÌ mia³a os³abn¹Ì.
Natomiast prasa zauwa¿a, ¿e ¿¹dania zbuntowanych ksiê¿y pojawia³y siê podczas dyskusji o Koœciele w ostatnich latach. Episkopat powo³a³ nawet specjaln¹ komisjê, która bada sprawê udzielania komunii rozwodnikom oraz zniesienia celibatu, a wnioski ma przes³aÌ do Watykanu. Jak na razie jej praca nie przynios³a efektów.
Has³a reformy Koœcio³a jeszcze nigdy jednak nie by³y formu³owane przez tak zwart¹ grupê. Dotyczy to zreszt¹ nie tylko Austrii, a ca³ego Koœcio³a. - Nie jesteœmy grup¹ oszo³omów. Popiera nas dwie trzecie wiernych. Mówimy o sprawach, które dotycz¹ wszystkich wierz¹cych - mówi³ w kazaniu w zesz³¹ niedzielê ojciec Udo Fischer, jeden z przywódców Inicjatywy.
Watykan juÂż dawno wypowiedziaÂł siĂŞ negatywnie o kapÂłaĂąstwie kobiet. Jedyni Âżonaci ksiĂŞÂża, ktĂłrzy mogÂą sÂłuÂżyĂŚ, to anglikaĂąscy duchowni, ktĂłrzy wrĂłcili na Âłono KoÂścioÂła, lub kapÂłani z Afryki, ktĂłrzy otrzymali dyspensĂŞ od swoich biskupĂłw. W sprawie dopuszczenia Âświeckich do ambon lub Âłagodniejszego traktowania rozwodnikĂłw Watykan od dawna mĂłwi nie.
Kardyna³ SchÜnborn rozpocz¹³ w³asne reformy Koœcio³a. W Wiedniu zamierza stawiaÌ na m³odych i wspieraÌ ma³e stowarzyszenia religijne, a z powodu spadaj¹cej liczby wiernych ³¹czyÌ parafie oraz sprzedawaÌ koœcio³y, które œwiec¹ pustkami.
Jest jednak jasne, ¿e prêdzej czy póŸniej bêdzie musia³ zdusiÌ bunt w Koœciele. Jednak ks. Schßller nie boi siê ekskomuniki. - Koœció³ to nie jest firma, nie mo¿na mnie zwolniÌ. Nie zostawiê go na pastwê losu - mówi.
ÂźrĂłdÂło : PAP
Nieco lepiej jest w krajach, ktĂłre w przeszÂłoÂści uchodziÂły za katolickie jak WÂłochy, Hiszpania. Liczba powoÂłaĂą do stanu kapÂłaĂąskiego jednak ciÂągle spada, nawet w Polsce.
W ka¿dym kraju, w ka¿dym episkopacie i w ka¿dej parafii s¹ konduktorzy konserwatywni i modernistyczni. Walka siê toczy o kasowanie pasa¿erów. W któr¹ stronê zjedzie autobus, tego nie wiem, choÌ kierowca mrugn¹l migaczem puszczaj¹c oko do lefebrystów, na s(krzy¿)owaniu wszak s¹ jeszcze inne pojazdy, w postaci innych religii, pogl¹dów itp. To proces zmian, które s¹ nieod³¹czn¹ czêœci¹ naszego ¿ycia. Ksi¹dz Rydzyk, ksi¹dz Natanek to tylko g³oœne tuby wierzcho³ka góry lodowej zwolenników pogl¹dów arcybiskupa Lefebvre'a dodatkowo graj¹cych na nacjonalistycznych organkach. Konserwatyœci zarzucaj¹ reszcie zdradê i wspó³pracê z masoneri¹, reszta im odpowiada, ¿e s¹ oszo³omami ci¹gn¹cymi koœció³ w œredniowiecze.
Kierowcy nie zazdroszczĂŞ, ani autobusu, ani konduktorĂłw, ani pasaÂżerĂłw. I tak od wielu lat chodzĂŞ sobie pieszo.
Wiecej:
http://www.eioba.pl/a/3cjq/kosciol-na-skrzyzowaniu#ixzz2FVbpLt8BPozdrawiam - Thotal
