Pręgierz -> komentarze i pytania

[east]

To bĂŞdzie osÂąd,  ktĂłry ÂświadczyĂŚ bĂŞdzie tylko o wydajÂącym taki osÂąd. NaleÂży z tym walczyĂŚ, czy robiĂŚ swoje ?

Zapalczywie broniĂŚ wolnoÂści wypowiedzi? Jak np. Ptak?

Chyba ka¿dy ma jakieœ swoje przestrzenie do obrony. Chocia¿ akurat wolnoœÌ obroni siê sama tak jak œwiat³a nie mo¿e zgasiÌ ciemnoœÌ. Bo ciemnoœÌ to tylko brak œwiat³a.

A po co go nazywaĂŚ ? To jest czÂłowiek po prostu, tylko o poglÂądach, ktĂłre ktoÂś inny ,wg swoich indywidualnych kryteriĂłw, nazwaÂł "spaczonymi" .  Inna sprawa, dlaczego uznaÂł je za spaczone i czy istnieje obiektywna prawda, ktĂłra mogÂłaby to rozstrzygn¹Ì.

Jêzyk d¹¿y maksymalnej do prostoty (analogiocznie jak przyroda do minimalizacji wydatku energii) - opisowe okreœlenia s¹ zastêpowana krótkimi, przymiotnikami.

Ale¿ owo d¹¿enie do minimalizacji wydatku energii (entropia ) nie dotyczy ¿ycia (przyrody o¿ywionej), które potrafi byÌ bardzo skomplikowane i d¹¿yÌ do bardziej rozbudowanych, skomplikowanych form (takich jak cz³owiek). Upraszczanie kwestii ¿ywotnych jako inklinacja do skracania to uprzedmiotowianie podmiotów, uwa¿am. Wtedy ucieka gdzieœ , rozmywa siê sedno sprawy.

CzÂłowiek siĂŞ zmienia i wtedy moÂże modyfikowaĂŚ swĂłj poglÂąd. Nie rozumiem dlaczego poglÂąd miaÂłby byĂŚ niezmienialny ?

Bo poglÂąd jako taki sam nic nie moÂże, to czÂłowiek go tworzy i tylko czÂłowiek moÂże go modyfikowaĂŚ.

No w sumie napisaliÂśmy podobnie, moÂżna by ustaliĂŚ, Âże zachodzi tu sprzĂŞÂżenie zwrotne.

Cz³owieka nie definiuje mokroœÌ, on jest tylko oblany przez wodê.

OkreÂślenia te/opisy sÂą jednoznacze - opisujÂą dokÂładnie ten sam stan. Analogicznie jest z "spaczony" ma "spaczone poglÂądy", nazywanie "naokoÂło" to tylko unik, podobnie jak "kÂłamie" i "mija siĂŞ z prawdÂą".

Oj nie, to nie unik, lecz uchwycenie sedna, uwaÂżam.
"KÂłamaĂŚ" ma znamiona Âświadomego, celowego czynu, a "rozmijanie siĂŞ z prawdÂą" niekoniecznie . Jest wiele takich subtelnoÂści.
"CzÂłowiek jest mokry " to przypisanie mu Âłatki (tak jak okreÂślenie "on jest gÂłupi"). OkreÂślenie " czÂłowiek  oblany wodÂą" oddaje jedynie chwilowy stan . W potocznym rozumieniu oba zwroty wydajÂą siĂŞ byĂŚ jednoznaczne, ale takimi nie sÂą .
W sumie nie ma siê co czepiaÌ szczegó³ów o ile nie wypaczaj¹ one istoty problemu o którym dyskutujemy.

Realne oblicze cz³owieka , ale z jakiego punktu widzenia ? Wg jakich kryteriów ? RzeczywistoœÌ te¿ jest wzglêdna.

Jako eentualna ró¿nica pomiêdzy tym co mówi, twierdzi o danej sytaucji a jego zachowaniem gdy w takowej sie znajdzie.

A jeœli to sytuacja jest chora/nienormalna ? Norma sytuacyjna czêsto narzuca okreœlone normy /kryteria wyboru i cz³owiek jest pod k¹tem oceniany - mówi inaczej, a zachowuje siê inaczej. Tak, bo bywa, ¿e go ¿ycie zmusza do zachowania wbrew sobie, by zachowaÌ "zgodnoœÌ z rzeczywistoœci¹", choÌ robi coœ wbrew sobie.
Nawet , kiedy postĂŞpuje zgodnie ze swoimi przekonaniami to rezultat moÂże byĂŚ szokujÂący wg danej normy.

To nie jest czarno-biaÂły Âświat ,nie ma prostych recept,  w tym Âświecie rzÂądzÂą wieloznacznoœÌ i ró¿norodnoœÌ .ChociaÂż w sumie intencje dziaÂłajÂą prosto i klarownie. Tyle, ze to inny poziom Ten do ktĂłrego d¹¿ymy.

[arteq]

Ale¿ owo d¹¿enie do minimalizacji wydatku energii (entropia ) nie dotyczy ¿ycia (przyrody o¿ywionej), które potrafi byÌ bardzo skomplikowane i d¹¿yÌ do bardziej rozbudowanych, skomplikowanych form (takich jak cz³owiek).

WedÂług mnie East wÂłaÂśnie jej szczegĂłlnie dotyczy. Dlaczego gatunki ewoluujÂą? Ano wÂłaÂśnie dlatego aby d¹¿yĂŚ do przystosowania siĂŞ do danych warunkĂłw, czyli... minimalizacji energii. Dlatego "sÂłonie" obrosÂły w futro i staÂły siĂŞ mamutami, dlatego ryby majÂą opÂływowy ksztaÂłt, dlatego foki obrastajÂą tÂłuszczem...  ale to nieco inny wÂątek.

"KÂłamaĂŚ" ma znamiona Âświadomego, celowego czynu, a "rozmijanie siĂŞ z prawdÂą" niekoniecznie . Jest wiele takich subtelnoÂści.

Wtedy moÂżna powiedzieĂŚ Âże kÂłamie (bo przecieÂż mĂłwi kÂłamstwo) nieÂświadomie. Niestety faktem jest, Âże najczĂŞÂściej takie "subtelnoÂści" sÂłu¿¹ za zasÂłonĂŞ dymnÂą, i swoiste usprawiedliwienie negatywnego zachowania, prĂłby wyreklamowania siĂŞ, gdy juÂż ktoÂś zostaÂł "przyÂłapany", a dzia³¹³ jednak z premedytacjÂą. UÂżywane sÂą aby umniejszaĂŚ odpowiedzialnoœÌ, aby przepychaĂŚ pewne niewygodne rzeczy - bo nazwane po imieniu budziÂłyby ostry sprzeciw, po prostu usypianie czujnoÂści, bo przeciez duÂżo Âłatwiej przeÂłkn¹Ì/przemyciĂŚ "mija siĂŞ z prawdÂą" niÂż "kÂłamie"...  Nawet ta sÂławetna aborcja - duÂżo Âładniej brzmi i ³¹twiej przechodzi przez usta "dokonaÂłam aborcji" "zdecydowaliÂśmy siĂŞ na aborcjĂŞ" niÂż "zabi³¹m rodzÂące siĂŞwe mnie Âżycie" czy "zabiliÂśmy nasze nienarodzone dziecko" czy juÂż ostatecznie "zabiliÂśmy p³ód". Ale juÂż nawet ucieka siĂŞ od "aborcji" na rzecz "zabiegu"...

" jeœli to sytuacja jest chora/nienormalna ? Norma sytuacyjna czêsto narzuca okreœlone normy /kryteria wyboru i cz³owiek jest pod k¹tem oceniany - mówi inaczej, a zachowuje siê inaczej. Tak, bo bywa, ¿e go ¿ycie zmusza do zachowania wbrew sobie, by zachowaÌ "zgodnoœÌ z rzeczywistoœci¹", choÌ robi coœ wbrew sobie.

East, ale to w Âżaden sposĂłb nie zmienia tego, Âże jednak co innego robi niÂż mĂłwi/mĂłwiÂł. Nie wymagam przecieÂż aby ktoÂś byÂł herosem. W opisanej przez Ciebie sytaucji niech uczciwie stwierdzi, Âże pomimo wczeÂśniejszych deklaracji zachowaÂł siĂŞ inaczej, bo "...". Tyle tylko, - i jak widzĂŞ w lwiej czĂŞÂści o to siĂŞ sprawa rozbija -  Âże wtedy juÂż nie moÂże mĂłwiĂŚ jaki to on jest stanowczy i wspaniaÂły oraz zawsze wierny swoim deklaracjom i zaleceniom. Dlatego wÂłaÂśnie wiele "nauczycieli" nabiera wody w usta i przejawia niechĂŞĂŚ do dokÂłdnego przyjrzenia siĂŞ jego zachowaniom, czĂŞsto tÂłumaczÂą to ingerencjÂą w prywatnoœÌ...

[PHIRIOORI]

narĂłd, juÂż nie wie, gdzie co wnahaliĂŚ, to trudno z tym kimÂś rozmawiaĂŚ o poszanowaniu drugiego czÂłowieka.

Faktycznie slowo narĂłd nie oddaje tu istoty sprawy - bo istotÂą sprawy jest tu wynarodowienie.
Jesli zamiast niekoniecznie fortunnie uzytego sÂłowa "narĂłd" (jest takie potoczne powiedzenie : "Âłojeny - co za "ludzie"/"narĂłd")
przyjmiesz przekaz "co za jazda";

Problemem jest natomiast to, ze moderator przestaje widziec co jest - a widzi to czego nie ma
( i to jest sila presji implantĂłw)

TakÂże braku znakĂłw pozawerbalnych (ktĂłre w bezpoÂśrednim kontakcie koncentruja na istocie sensutego, ktĂłry artykuluje myÂśl - a nie tego, ktĂłry poddaje jÂą swojej wewnĂŞtrznej obrĂłbce.. w tym czy innym celu).

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7826.0

A wiec lista indoktrynacyjno - pomĂłwieniowych przekÂłamaĂą (stanowiÂących o procesie preparowania rĂłznorakich pomĂłwieĂą):

1.
moje zdziwienie/zapytanie- (interpretowane jako) - nienawiœÌ.

"Drogi Phirioori, ju¿ kiedyœ pisa³em, ¿e nienawiœÌ, nie prowadzi do niczego dobrego.
ÂŻeby zrozumieĂŚ intencje ''taternikĂłw'' trzeba poznaĂŚ historiĂŞ powstania rzeÂźby
Jezusa w tym miejscu.

2.

ZostaÂła zÂłoÂżona skarga do administracji a  Osoba zgÂłaszajÂąca dodaÂła nastĂŞpujÂący komentarz:
   zÂłamanie regulaminu polegajÂące na obraÂżaniu PolakĂłw jako narodu

Nie byÂło takiej mozliwosci.
Nigdzie nie wspominalem tam o "Polakach" - jesli siĂŞ myle - proszĂŞ wskazaĂŚ link i miejsce.
Nie sÂą mi znane te "dzieÂła czyjejÂś samorealizacji artystycznej". Ani kto je wykonal.
RĂłwniez nie maiaÂłem powodĂłw przypuszczaĂŚ,  Âże stanowiÂą funkcjĂŞ nagrobka (sÂłyszaÂłem ze domniemany jezus pochowany gdzieÂś na Pd.)
a zatem o delikatnosci tematu pamiĂŞci tam zmarÂłych, do ktĂłrych zresztÂą nigdzie siĂŞ nie odnosiÂłem, bo sprawy nie znam.

Nie moge zatem miec wiedzy czy okreslone rzeÂźby stanowiÂą  pomnik pamiĂŞci okreslonych osĂłb (nagrobki naogoÂł coÂś o nich wspominaja);
Czy teÂż pod pretekstem czyjejs pamieci (instrumentalnie) montuje siĂŞ (wnahalnia) - w koĂącu w rejonach ÂświĂŞtych dla religii sÂłowian miejsc
- w tym jakÂże "wielkim poszanowaniu dla drugiego czÂłowieka" (czy innej kultury)
 formy (czy jak niektĂłrzy zwÂą baÂłwany napÂływowych kultĂłw). Takie instrumentalne traktowanie zmarlych ludzi dopiero jest wyrazem braku szacunku do drugiego czÂłowieka.

Oraz kogo tam w koĂącu pochowano (pomijjÂąc fakt ze taki nagrobek deziformuje,
jesli to prawda, co napisal janusz). Co nie zmienia sensu pytaĂą postawionych dalej.
KtĂłre ma zakrzyczeĂŚ szereg pomĂłwieĂą i prĂłb zniesÂławienia.

wynarodowienie - to odciĂŞcie od kultury(ojcĂłw naszych) i wszczepienie kultury(niby "ojcĂłw naszych", "Polska Katolicka" itp, itd.)
..a wiĂŞc na swoista schizofrenia na okreÂślonych zwolennikĂłw widzenia historii i teraÂżniejszoÂści.

3. Pozatym jak macie czas Âżeby tak literalnie wykorzystywaĂŚ wypowiedzi do deprecjonowania innych,
to znajdÂźcie teÂż go na to , by na tyle nauczyc siĂŞ jĂŞzyka POLSKIEGO, by wiedzieĂŚ, ze
debel - zwiazany jest z podwĂłjnoÂściÂą

(podobnie jak grupy ludzi  wynarodowione i niewynarodowione)



Slowo wnahalniĂŚ, wnahalnianie itp... byÂło najbardziej trafnym w tej wypowiedzi.
i niestety odnosi siĂŞ do wielu innych dziaÂłaĂą tu na tym forum.

a PolakĂłw wcale nie uwaÂżam za idiotĂłw.

Niemniej jesli ktoÂś sam tak uwaÂża - to niech stawia sobie minusy a nie innym.
Przeciez wiadomo doskonale ze kazda nacja ma na swoim pokÂładzie zarĂłwno takich jak i takich.

[janusz]

Posty dotyczÂące aborcji przeniosÂłem do wÂątku ''Aborcja - tak/nie?''

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1357.msg91033;topicseen#msg91033

[ptak]

Pewnie siĂŞ nara¿ê, ale wyklikam na czarnej klawiaturze myÂśli, ktĂłre wzbudziÂły siĂŞ (gdzieÂś tam  )
i przeleciaÂły przez mojÂą biednÂą gÂłowĂŞ po przeczytaniu komunikatu o ponownym zminusowaniu
uÂżytkownika forum. Tym razem Fair Lady.
 
I zwracajÂąc siĂŞ do Szanownej Administracji, powiem, Âże przesadzacie i to mocno!
Tyle tu piêknej mowy, tyle przekazów o porzucaniu starych wzorców, a Wy wci¹¿ trzymacie siê starych.
Metoda kija i marchewki ju¿ dawno powinna odejœÌ do lamusa a nie kwitn¹Ì w najlepsze. I to gdzie?
Na forum, na ktĂłrym kaÂżdy chce zmian, opowiada siĂŞ za przejÂściem do wyÂższego wymiaru.
A co w Âśrodku? STARE! Powielanie metodologii Systemu!

Wci¹¿ nie mo¿na wyraziÌ szczerze swojej myœli, bez nara¿enia siê na upomnienie, krytykê, zminusowanie
a nawet Bana. I dlaczego? Bo czyjeÂś ego mogÂłoby siĂŞ poczuĂŚ uraÂżone.

I jak Kochani chcecie iœÌ w nowe z takim baga¿em?
PrzebiÂśnieg pewnie znĂłw zagrzmi po piwku, Âże nie mĂłwi siĂŞ garbatemu, Âże jest garbaty.
A ja uwa¿am, ¿e trzeba wskazywaÌ na garb, by nas wszystkich nie obci¹¿a³. Bo go wspó³dzielimy jako ca³oœÌ.
I tu nie chodzi o zmianĂŞ poszczegĂłlnych jednostek, chodzi o globalnÂą zmianĂŞ. A ta dzieje siĂŞ poprzez jednostki.

Tak mi siê marzy, ¿e to forum odejdzie od prze¿ytych wzorców, ¿e jakaœ m¹droœÌ sp³ynie na jego
uÂżytkownikĂłw, AdministracjĂŞ… ale marzenia jak ptaki…… a moÂże Âżycie samo wyegzekwuje to,
co zdrowe i potrzebne?

To pa, rzekÂłam, co przypÂłynĂŞÂło... 


Ps. I warto wiedzieĂŚ, Âże ÂŚwiadomoœÌ siĂŞ nie obraÂża. 

[songo1970]

...ty rĂłwnieÂż masz racje ptaku

Krótka buddyjska opowieœÌ.

Jeden z m³odych mnichów widz¹c œlimaka na drodze i zmierzaj¹cego innego pustelnika w jego kierunku, zatrzymuje kolegê, podnosi œlimaka i zabiera go. Drugi mnich pyta: "co zrobi³eœ"? ten œlimak to szkodnik. wyjada sa³atê i niszczy pracê naszych braci, trzeba by³o mi pozwoliÌ go rozdeptaÌ". "Ale¿ sk¹d - odpowiada m³odszy z nich - ka¿de ¿ycie jest œwiête i ka¿de trzeba ratowaÌ. Tak¿e tego œlimaka". Nie potrafili rozs¹dziÌ który z nich ma racjê i dlatego poszli do swojego prze³o¿onego by im pomóg³ rozstrzygn¹Ì spór. Poszed³ z nimi i trzeci mnich który przygl¹da³ siê sytuacji i by³ ciekawy jej zakoùczenia.
Stary przeÂłoÂżony wysÂłuchaÂł uwaÂżnie obu mnichĂłw i stwierdziÂł "Oboje macie racjĂŞ". W tej chwili interweniowaÂł trzeci mnich " jak to?! PrzecieÂż ono sobie oboje przeczÂą, jak mogÂą mieĂŚ racjĂŞ?". PrzeÂłoÂżony zakonu siĂŞ zamyÂśliÂł i po chwili stwierdziÂł:
"Ty takÂże masz racjĂŞ".

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?PHPSESSID=04788daf959f5f82244ffbb751eaa85f&topic=4317.msg50508#msg50508

pozdrawiam racjonalistĂłw

[ptak]

@ Songo1970

…i System teÂż ma racjĂŞ. [?]

Wszystko moÂżna zracjonalizowaĂŚ. 

[songo1970]

..System jest bezduszny,-
nawet bym siĂŞ do niego nie zwracaÂł!

[ptak]

PeÂłzniemy w Âślimaczym tempie, utrzymujÂąc niektĂłre ze swoich racji…   

...to nasze garby!   

[songo1970]

PeÂłzniemy w Âślimaczym tempie, utrzymujÂąc niektĂłre ze swoich racji…  

...to nasze garby!  

racja

[blueray21]

Ptaku, a gdzie ty widzisz nowoœÌ w tym poœcie Lady? To¿ to jest jak najbardziej stare, nawykowe os¹dzanie, ocenianie kogoœ personalnie na podstawie w³asnego widzenia misia, i wcale nie Kubusia Puchatka. Czy nowe (zachowanie) ma polegaÌ choÌby na robieniu komuœ przykroœci?
Mnie wydaje siĂŞ, Âże nowe ma byĂŚ pÂłynne, jak powietrze pod skrzydÂłami ptaka, po co tworzyĂŚ przeszkody i bariery.
Sam cel "przyÂłoÂżenia komuÂś" dla kawaÂłu lub drobnej satysfakcji, dla mnie ÂżadnÂą nowoÂściÂą nie jest.
MĂłwimy w nowym o harmonii, nawet JEDNOÂŚCI wszystkiego co jest, a mamy tolerowaĂŚ bezzasadne ataki personalne?
OczywiÂście system punktowy to przeÂżytek i nie zadziaÂła, ale tolerancja teÂż gdzieÂś ma swoje granice, przynajmniej na razie.
MyÂślĂŞ, Âże wyraÂżam siĂŞ jasno. Nowe polega na szacunku dla innoÂści, a naprawdĂŞ, to nie mamy rzeczywistej wiedzy o kimkolwiek, nawet nam najbliÂższych, aby prĂłbowaĂŚ kogoÂś oceniaĂŚ, jeszcze nie odczytujemy niczyich myÂśli, ale nawet to nie upowaÂżniaÂłoby nas do osÂądu.

[Kiara]

Racje te nie polegajÂą na wy³¹cznie  racjonalizacji , a na moÂżliwoÂści zrozumienia sytuacji swoim poziomem pojmowania jej. Ten poziom to system wartoÂści w ktĂłrym na jednym miejscu stawia siĂŞ wy³¹cznie dobra wÂłasne a na drugim uznaje rĂłwnieÂż innych zupeÂłnie odmienne.

A na dodatek s¹ te¿ tacy , którzy podejmuj¹ decyzje impulsywnie , emocjonalnie , gdy¿ nie potrafi¹ jeszcze zrozumieÌ i odró¿niÌ praw do istnienia odmiennoœci obok nas.

Czy zatem moÂżna i trzeba i trzeba walczyĂŚ o swĂłj priorytet? Raczej lepiej jest wybraĂŚ drogĂŞ  nie  ingerencji , ktĂłra nie niszczy cudzych dĂłbr i pozwala naszym istnieĂŚ i rozkwitaĂŚ  piĂŞknie.

A ten , ktĂłry jeszcze tego nie poj¹³ umysÂłem przykÂładem dobrym  zrozumie bardziej dog³êbnie.

Kiara

[Fair Lady]

Widze, ze rozpoczela sie dyskusja na moj temat. NIKT z szacownego grona nie zauwazyl, ze byc moze mialam racje.
Napisalam, ze chanell tematu nie zrozumie. Czy mylilam sie??
Na podstawie obserwacji jej wpisow zauwazylam, ze dziala chaotycznie (zadza sensacji, wstawia teksty, ktorych potem nie prowadzi dalej - np. ladowanie UFO na Olimpiadzie w Londynie), wiele takich "chwytliwych" artykulow wychodzilo spod jej "piora"
Tam, gdzie mozna bylo czegos sie nauczyc byla cisza, obojetnosc, lub glupawe pytania. Sorry
teksty typu "eehh??, yyyyy?? hmmmm??" chyba same mowia o sobie.

Wpisujac to nieszczesne zdanie wczoraj chcialam tylko zwrocic delikatnie uwage, ze jesli ktos chce zrozumiec skomplikowane tematy (fizyka, mechanika etc) to niech zacznie pytac o podstawy!, a nie pisac wytlumaczcie mi jak to dziala? (oczywiscie w jednym poscie i na szybko), nawet gdyby ktos zaczal starac sie, pani owa zapomnialaby o tym i przeszla do dalszego planu. Sorry, takie sa moje spostrzezenia.

Naduzywanie jakichs tam funkcji admina, moda, kaplana, czy innych prorokow nie prowadzi do rozwoju, lecz stagnacji.
Zapewne malo kto wypowie sie uczciwie o tym co mysli, bo moglby nieopatrznie obrazic kogos nie daj Boze administracje!

[ptak]

@ blueray21
Nie wiem, jakie intencje miaÂła Fair Lady, piszÂąc, Âże Chanell czegoÂś tam nie zrozumie.
Ale przecieÂż, iluÂż tu pisze o niemoÂżnoÂści rozumienia przez innych? ChociaÂżby Kiara. 
I jakoÂś nikt nie robiÂł z tego problemu, co najwyÂżej ‘odgryzaÂł siĂŞ’. Nie byÂło za to minusowania.

Wydaje mi siĂŞ, Âże Fair Lady jest tu ‘gnĂŞbiona’ z innego powodu.
NadepnĂŞÂła wielokrotnie na odcisk ego paru osobom i jest za to solidarnie karana. 

Ale to moje widzenie. 

[Fair Lady]

Dopoki nie nauczymy sie akceptowac zdania i opinii innych, bedziemy bladzic we mgle.
Co innego chamstwo, obelgi i ujawnianie prywatnej sfery (choc mam wrazenie, ze paru panow, ktorym powierzylam moje dane prywatne rozplotkowalo to, gdyz z tekstow pojawiajacych sie moglam to wyczytac - obym sie mylila), a co innego wlasne zdanie.

Wszyscy przyszlismy tu po wymiane informacji, chanell chyba tez.

Nie jezdze na spotkania, warsztaty, sesje, nie znam nikogo (oprocz jednego uzytkownika) osobiscie, nie wstawiam swych reklam.
Czynia to inni.
Wiadomo, ze gdy ma sie bliski, realny kontakt, potem ma sie rowniez znajomosci - chocby takie "forumowe".

[Kiara]

KaÂżdy ma prawo  do swojego zdania. Ale nie kaÂżdy jeszcze potrafi je wypowiedzieĂŚ tak by nie raniĂŚ innych, zatem obydwie racje sÂą sÂłuszne gdy Âżadna z nich nie opiera siĂŞ na kÂłamstwie. "Leje siĂŞ krew"... gdy chropowatoœÌ zderza siĂŞ z wraÂżliwoÂściÂą i delikatnoÂściÂą... zatem lepiej przed klikniĂŞciem w klawisze  wzi¹Ì g³êbszy oddech, a z drugiej strony zgodziĂŚ siĂŞ iÂż ktoÂś moÂżne nas widzieĂŚ w innych barwach niÂż naprawdĂŞ jesteÂśmy, bo..... np. "nosi okulary z przyciemnionymi szkÂłami"... 

Czy byÂło uÂżyte kÂłamstwo? Czy tylko nietakt w wyraÂżaniu swojej opinani?

TrochĂŞ dystansu i ciutka uÂśmiechu nie zaszkodzi nam w akceptacji cudzych mocy i niemocy w roÂżnych przestrzeniach Âżycia.


Kiara

ps. dla mnie wczoraj wydarzyÂło siĂŞ coÂś tak wielkiego i piĂŞknego iÂż patrzĂŞ teraz na Âżycie przez "ró¿owe okulary....."   

[Fair Lady]

Swietnie Kiaro, ze tak Ci sie powiodlo. To chyba sprawa tych "rozowych" okularow (nie da sie ukryc:)

Co do tematu przewodniego. To uwage zwraca zwykla akcja - reakcja.
Akcja - "ona tego nie zrozumie"
Reakcja - "poczulam sie jak smiec"

I jatka publiczna.

Gdyby na prawde chciala zrozumiec tresci (niezwykle skomplikowane i nie sadze, aby wielu rozumialo to°°), to by spytala dlaczego tak uwazasz?
Ale szanowna pani wiedziala, ze przyjda "rycerzyki" z choragwiami na pomoc i w obronie godnosci kobiety.

P.S. Gdyby ktos zechcial, to moze osobiscie przeszukac wpisy pod moim adresem wlasnie od chanell i chyba wiekszego kaliberku byly, ale ja tym nie przejmuje sie.

[ptak]

RĂłwnieÂż uwaÂżam, Âże reakcja byÂła nieadekwatna do akcji.

A Janusz moÂże powinien jeszcze raz przyjrzeĂŚ siĂŞ swojej ‘akcji’ i gdy stwierdzi,
Âże byÂła nieco przesadzona, cofn¹Ì karĂŞ? 
Tak byÂłoby uczciwie i piĂŞknie. 

Ale to tylko moja sugestia, a Janusza prawo do samooceny i zmiany decyzji. 

[blueray21]

Lady, krĂŞcisz. Zobacz swojÂą reakcjĂŞ na mojÂą uwagĂŞ. Reagujesz z pozycji walki. ChcÂąc naprowadzaĂŚ uÂżyÂłabyÂś innych sformuÂłowaĂą. A nie zmieniÂłaÂś swojej "racji" ani po moim poÂście, ani chanell, wiĂŞc to przynajmniej prowokacja.
Rycerzyki ciebie teÂż bronili, zdecydowanie wiĂŞcej razy, wiĂŞc coÂś jest na rzeczy i po raz kolejny oceniasz przypisujÂąc jej intencje, o ktĂłrych byĂŚ moÂże nawet nie pomyÂślaÂła.
Ciasne te twoje szufladki dla ludzi i na pewno nie jest to oznaka nowoÂści.

[Fair Lady]

blu

nie chce naprowadzac, wlasnie nie!  mylisz sie, napisalam krotko i dobitnie, ze temat jest za trudny dla chanell. I co w tym niezwyklego??
Czy chanell potrafi mi odpowiedziec, ze nie mam racji? Czy uwaza, ze pojmie wiedze o nowoczesnych technologiach?
Jesli pojmie te wiedze i wykaze na forum publicznie, ze faktycznie nauczyla sie - to wycofam moje zdanie.

Lady, to nie jest miÂłe, proszĂŞ zmieĂą pierwszy wiersz!

odp. zawarlam powyzej.

Co do mojej reakcji na to "prosze zmienic", napisalam agresywnie, abys nie wtracal sie. Widzisz trzeba czasem kawe na lawe.

A swoja droga to az dziw bierze, ze dorosli ludzie chca z zycia szkole klasztorna zrobic.

P.S. chanell jest moderatorem, wielokrotnie udzielala nagan i napomnien innym forumowiczom, naduzywala swoich kompetencji puszac sie stanowiskiem jej powierzonym. Rzadko lagodzila spory, wrecz przeciwnie wkladala kij w mrowisko powolujac sie na regulamin.

Wiec coz w tym zlego, ze uznalam osobiscie z wolnej i nieprzymuszonej woli, ze byc moze stanowisko w zarzadzaniu forum nie wystarczy, aby przyswoic sobie szybko tak ogromna wiedze.

[greta]

Widze,ze to te zle energie zagoscily ,na naszym forum i sie panosza.

Nie dajcie sie Kochani wciagac w te przepychanki slowne,bo ktos sie niezle bawi w tej chwili.

Pozdrawiam serdecznie.Greta

[blueray21]

W wÂątku Lightworkers lub wieÂści od nich jest artykuÂł na temat "posiadania racji" i "robienia dobrze".

[songo1970]

Ja stanĂŞ w tej sytuacji w obronie chanell- tym bardziej,-
Âże „huzia na jĂłzia” i stworzyÂło siĂŞ maÂłe stronnictwo FL.
Forum daje mo¿liwoœÌ dowolnego wypowiadania siê, ale nie mobbingu internetowego,-
dlatego nawet jeÂżeli komuÂś siĂŞ coÂś wydaje, iÂż ma nawet racjĂŞ w pewnych konkretnych tematach,-
to nie upowaÂżnia to do takich praktyk!

[Fair Lady]

greto

dopoty zlo pozostanie zlem, dopoki sie go nie nauczy!
Ja osobiscie wole konkretne dyskusje, nawet zarliwe, od glupawego przypodobywania sie komukolwiek.

Kiedys zapytalam jednego z uzytkownikow (ktorego bardzo szanuje) - czym roznia sie Anioly od Demonow? I on mi odpisal - "to jest wyzsza poleczka" (czyli i tak nie zrozumiesz).
Do dzis o tym mysle intensywnie, miast sie obrazac.

[ptak]

Szanowna Administracjo,

Mam zapytanie. 

Czy jesteÂście za wspĂłlnym podejmowaniem decyzji przez wszystkich odnoÂśnie nas wszystkich
w zakresie funkcjonowania forum, czy…

…stoicie na starych pozycjach?
Tzn. trzymacie siĂŞ paradygmatu, Âże na forum nie ma i nie powinno byĂŚ demokracji?

UwaÂżam, Âże dopiero szczera i uczciwa odpowiedÂź na to pytanie odpowie o kierunek w jakim kaÂżdy
z osobna pod¹¿a. Bo t³umaczenie czyichœ przekazów i ich zamieszczanie bez g³êbszego zrozumienia
oraz stosowania w praktyce, mija siĂŞ caÂłkowicie z celem. 

JeÂśli Szanowna Administracja znajdzie jednak w sobie NOWE treÂści, to proponujĂŞ utworzyĂŚ ankietĂŞ
na temat zasadnoÂści istnienia zapisu o punktowaniu, minusowaniu, banowaniu.
I posÂłuchaĂŚ gÂłosu innych istot… moÂżliwe to? 


Z pozdrowieniami, ptak