Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 10:35:07


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 2 [3] 4 5 6 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: CHRZEST w Kosciele Katolickim  (Przeczytany 56892 razy)
0 u¿ytkowników i 5 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #50 : Luty 24, 2012, 16:01:16 »

Mo¿e wypowiem siê jako osoba bezpo¶rednio i dosyæ mocno w tym siedz±ca.

Pojêcie chrztu jest zwi±zane ¶ci¶le zwi±zane z chrze¶cijañstwem od jego samego pocz±tku - sama nazwa na to wskazuje. Zwi±zany jest on z przekonaniem o tym, ¿e cz³owiek sprzeciwiaj±c siê Bogu w raju poszarga³ swoj± pierwotn± naturê jak± posiada³, z³ama³ j± i sta³ siê u³omy - ¶miertelny. St±d konsekwencje dla wszystkich ludzi - przecie¿ dzieci nie rodz± siê w raju. Dlatego natura ka¿dego cz³owieka nosi w sobie tê konsekwencyjn± u³omno¶æ okre¶lan± w KRK mianem grzechu pierworodnego, dotyczy to tak¿e dzieci. Chrztu dokonywa³ ¶w. Jan w Jordanie, i by³ on zupe³nie innym wydarzeniem ni¿ rytualne obmycie o którym mówi Kiara - gdyby by³o jak mówi nie wysilaliby siê aby budowaæ w domach specjalne zbiorniki s³u¿±ce wy±³cznie w tym celu tylko biegaliby sobie do rzeki. By³ on swoistym znakiem przynale¿no¶æi do Bo¿ej wspólnoty - tê któr± nió¶³ ze sob± Jezus.

Obrzêd chrztu ma dwa cele - pierwszy oficjalne zmycie tej nalecia³o¶ci, drugi oficjalne przyjêcie w poczet dzieci Chrystusa, korzystanie z jego ³ask. Owszem deklaracjê tê w imieniu dziecka sk³adaj± rodzice, tak samo jak zapisy do przedszkola i szko³y... Podczas chrztu kap³an odmawia modlitwê, w której u¿ywa sakramentaliów, nie jest to egzorcyzm w prawdziwym tego s³owa znaczeniu. Po prostu stara siê maksymalnie "oczy¶ciæ"/ochroniæ dziecko przed EWENTUALNYMI wp³ywami z³ego. Twierdzenie, ¿e jest to tak naprawdê jednak przywo³ywanie demonów jest chore, bo na równi nale¿a³oby matkê pos±dziæ o chêæ spowodowania ¶mierci dziecka, bo przed jego wyj¶ciem go przestrzega "uwa¿ja id±æ, na samochody, przechod¼ na przej¶ciu..."  Dziecki nie zanurza siê ca³e w wodzie z kilku wzglêdów: po pierwsze zdrowotnych, po drugie czysto praktycznych - trzeba by³oby dziecko osuszyæ, przebraæ, etc. Dlaczego tak wcze¶nie? Aby mo¿liwie wcze¶nie dziecko oczy¶ciæ. Ponadto w swoim czasie ³±mano sobie g³owê gdzie nieochrzczone dzieci mog³yby trafiæ, skoro nosi³y w sobie znamiê grzechu... Niestety w swoich zapêdach jako¶ nie pamiêtali o Bo¿ym mi³osierdziu, sprawiedliwo¶ci oraz ¶wiadomo¶ci pope³nienia grzechu - czyli ¶wiadomego z³amania Bo¿ego prawa.

Co do regresji i niby widzianej w niej smo³y sp³ywj±cej na czo³o...  Có¿... podczas regresji wy³±czamy swój± ¶wiadomo¶æ, przekazujemy j± - przecie¿ kto¶ lub co¶ nas prowadzi poprzez te "wcielenia"... Jezus wyra¼nie przestzrega przed takimi praktykami, ich drugie dno potwierdzaj± osoby które wyrwa³y siê z podobnych "zabiegów". Wiêc b±d± takim przewodnikiem, zarz±dc± banalnie prosto móg³bym przygotowaæ "odpowiedni±" sceneriê i film aby przepchn±æ wizjê jak± uznam za stosown±, móg³bym odwróciæ prawdziwe pere³ki na zgni³e owoce, a zgni³ki na soczyste jab³ka...
Je¿eli daæ jednak wiarê przeciwnikom KRK, ¿e jest to manipualcja, wk³adanie do g³owy okre¶lonych zachowañ to zapytam siê - a jakie s± owoce tego, patrzcie na owoce. Ale owoce prawdziwie wyhodowane a nie miarkowanie hodowli. Swojego czasu Kiara usi³owa³a wmówiæ - atakuj±c KRK po raz kolejny - ¿e jego zalecenia nijak maj± siê do poprawy ¿ycia wiernych, ¿e s± chybione. Powo³ywa³a siê na statystyki rozwodów... i co siê okaza³o, ano, ¿e owoce s± wspania³e - osoby ¿yj±ce prawdziwie w oparciu o nauki KRK maj± niesamowicie trwa³e ma³¿eñstwa, rozpada siê jedno na co¶ oko³o 1500! I tam nikt nikogo nie przyklei³ do siebie, nie trzyma w piewnicy, ludzie s± nad wyraz szczê¶liwymi w tych zwi±zkach...

Jezus da³ cz³wiekowi woln± wolê - mo¿e zrobiæ co chce. Ochrzczone dziecko nie jest przywi±zane do drzwi ko¶cio³a czy ³awki, prawda? Cz³owiek mo¿e niezale¿nie od chrztu pod±¿aæ dowoln± drog±, tak¿e w opozycji do Jezusa i KRK.

Ramzes3, nie wiem czy ¶wiadomie czy te¿ nie ale ca³kowicie wypaczasz pjêcie spowiedzi w KRK. Prawdziwa, wa¿na spowied¼ musi spe³niaæ kilka warunków, m.in. szczery ¿al za pope³nione z³e czyny, mocne postanowienie poprawy i... zado¶æuczynienie...

to tak w skrócie.
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #51 : Luty 24, 2012, 16:02:26 »

Kolorem strachu jest czarny , zwierzêta reaguj± na zapach strachu , trym jest kwa¶ny i wibracje d¼wiêkowe strachu , które one dobrze s³ysz±.
Czerwony nie jest kolorem strachu jest kolorem ¿ycia , przebarwiony mo¿ne wzbudzaæ agresje. Ale nie na zasadzie strachu a na pobudzenia dzia³ania , mobilizacja ruchu.

Kiara U¶miech U¶miech

ps.1. Chyba wiesz i¿ dzieci strasz± niektórzy  "czarnymi ludami".. one siê boj± czarnego.

2. Ponownie uk³on w stronê historii oraz zasad mykwy ¿ydowskiej no i mo¿e jeszcze co¶ szczególnego co posiada Jordan.

Mykwy dokonuje siê w okre¶lonych zasadach rytualnych , woda musi mieæ odpowiednie w³a¶ciwo¶ci.Inaczej ona powinna byæ ¿yw± wod± , nie ka¿da woda posiada te cechy , zatem chrzest zwyk³± wod± nie wype³nia ¿adnej roli jest rytua³em w zupe³nie innym celu.

http://the614thcs.com/27.1425.0.0.1.0.phtml

Bardzo specjalne w³a¶ciwo¶ci mia³a woda z Jordanu , te dosyæ osobliwe w³a¶ciwo¶ci jej nurtu by³y znane i wykorzystywane rytualnie.  zagadka dla ciekawych poszukajcie jakie? Co powoduje i¿ woda w rzece staje siê ¿ywa?
Dodam i¿ w Polsce s± bodajrze trzy takie rzeki, ja korzystam z tych w³a¶ciwo¶ci jednej z nich.
Chrzest , samo s³owo ma dzisiaj w zwi±zku z rytua³em w KRK inne znaczenie ni¿ mia³o dawniej.

Historii zwi±zanej z Janem Chrzcicielem i jego zakonem nale¿y szukaæ  w bardzo dawnym zakonie z Judei zwanego "Zakonem Pomazañców Porannych". W ich tradycji oraz zwyczajach ¿ycia zawiera siê informacja dotycz±ca chrztu wspó³czesnego , ale nie posiadaj±ca z nim absolutnie zwi±zku w tej formie rytualnej.

U³atwiæ mo¿e równie¿ zrozumienie tematu cykl filmików energii nurtu rzek.

Acha... Jezus nie da³ cz³owiekowi wolnej woli , On urodzi³ siê na ¶wiecie w którym ona ju¿ by³a, woln± wolê przekaza³ nam Stwórca , jest to akt najwiêkszej mi³o¶ci do drugiej Istoty podarowaæ mu 100% wolno¶æ.
« Ostatnia zmiana: Luty 24, 2012, 22:33:37 wys³ane przez Kiara » Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #52 : Luty 24, 2012, 21:28:34 »

Oczywi¶cie, trzeba jak zwykle siêgn±æ po s³ownik znaczeñ polsko-, vel ³aciñsko-kiarowy. Trzeba aby tym zabiegiem odpowiednio przyci±æ puzle które nie wchodz± do Twojej uk³adanki.

Nie straszê niczym swoich dzieci, czasami po prostu je ostrzegam, a to kolosalna ró¿nica któr± nie wszyscy dostrzegaj±, nawet na tym forum. Czêsto pyta³em czym dla forumowicza ró¿ni siê straszenie od ostrzegania - bez rezultatu.

Co do Jezusa u¶ci¶lê - podkre¶la³ woln± wolê jak± ma cz³owiek.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #53 : Luty 24, 2012, 21:43:50 »

Cytat: Channel
To ja ju¿ nie kapujê czy jestem istot± lucyferyczn± czy Chrystusow± ?  Z politowaniem

Nie lituj siê nad sob± ni nikim (nawi±zanie do bu¼ki, któr± zamie¶ci³a¶) Du¿y u¶miech Mrugniêcie
Powa¿niej. Nie uto¿samiaj siê z ¿adn± ze stron. B±d¼ sob± i id¼ za g³osem swej intuicji.

Cytat: arteq
Co do Jezusa u¶ci¶lê - podkre¶la³ woln± wolê jak± ma cz³owiek.

Ale nie ma jej dziecko, niemowlê i "troska" rodziców w tej kwestii nikogo nie usprawiedliwia.
Czym innym jest stosowanie nauk, nawet tych ze znowelizowanego NT, a czym innym ich dowolna (czytaj chrze¶cijañska) interpretacja.
Dziecko, niemowlê nie posiada wolnej woli, tê próbuj± im narzucaæ doro¶li, ich rodzice, a je¶li oni zaczynaj± otwieraæ oczy to do gry wkraczaj± serdeczni z rodziny i najbli¿szego otoczenia. Smutny Z³y
To ogromna krzywda, jak± wyrz±dza siê tym m³odziutkim istotkom pod p³aszczykiem chrze¶cijañskiej mi³o¶ci.
« Ostatnia zmiana: Luty 24, 2012, 22:31:12 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Ramzes3
Go¶æ
« Odpowiedz #54 : Luty 24, 2012, 22:07:04 »

Arteq wcale nie w±tpiê, ¿e siedzisz bardzo mocno w tym co piszesz, ba wydaje mi siê, ¿e a¿ za mocno bo im mocniej tym gorzej dla ciebie i piszê ca³kiem szczerze bez jakiejkolwiek ironii. Ju¿ ³adnych parê lat wstecz przeczyta³em do¶æ spor± liczbê opracowañ tak dotycz±cych Biblii jak i Nowego Testamentu w których na zasadzie porównywania z faktami wykazywano nie¶cis³o¶ci a wrêcz przek³amania. By³o tego na tyle du¿o, ¿e przesta³em sobie zawracaæ tym g³owê bo i po co mam zaprz±taæ sobie szare komórki ¶wiadomymi przek³amaniami dostosowanymi do cudzych potrzeb!
Poruszasz temat regresingu o którym jak widzê niewiele wiesz. Owszem mo¿na w drodze regresji nie hipnotycznej, regresingu czy autohipnozy cofaæ siê do zdarzeñ czy poprzednich wcieleñ ale nie zawsze z ca³kowitym wy³±czeniem ¶wiadomo¶ci. Przy autohipnozie Ty sam siebie prowadzisz a wiêc musisz mieæ zachowan± ¶wiadomo¶æ co jest trochê trudne. Odno¶nie chrztu nie mówi³em o ¿adnych z tych metod a tylko o prostym æwiczeniu w stanie wyciszenia fal mózgowych do poziomu fal alfa, gdzie jeste¶ zrelaksowany i masz pe³n± ¶wiadomo¶æ tego co widzisz i robisz. Jak widzisz nie taki diabe³ straszny a Ty od razu sam kodujesz siê na strach. Owszem jest taka generalna zasada, ¿e je¿eli siê czego¶ boisz to po prostu tego nie rób! A dlaczego? To proste bo jak ju¿ t³umaczy³em jeste¶ w tym momencie s³aby energetycznie. Poruszaj±c temat regresu uwypukla³e¶ jego negatywn± stronê nie maj±c wiedzy od czego to zale¿y. A przy okazji to w³a¶nie wtedy kiedy jeste¶ s³aby, stajesz siê ofiar± i masz „najlepsz± okazjê” pod³±czenia siê do ciebie wszelkich negatywnych bytów ³±cznie z tzw. opêtaniem.  A w koñcu przecie¿ masz swojego Anio³a Stró¿a którego zawsze mo¿esz prosiæ o ochronê, radê i pomoc b±d¼ ¶wiêtych jak Pan Jezus, Józef czy Maria. Te Energie choæ nie uwa¿aj± siê za ¶wiêtych  realnie istniej±, s± naszymi przyjació³mi i mo¿esz im w pe³ni zaufaæ, ¿e ciê nie zawiod±.
Wracaj±c jeszcze do regresu  czy jeste¶ pewien, ¿e to w³a¶nie Pan Jezus zakaza³ tej praktyki? Bo mnie siê wydawa³o, ¿e to jeden z papie¿y gdzie¶ tam w granicach dwunastego wieku zamiesza³ w tym temacie kiedy w drodze regresu dowiedzia³ siê, ¿e w poprzednim swoim ¿ywocie by³ katem! A tak w ogóle nie zauwa¿y³e¶, ¿e parêna¶cie lat ¿ycia Pana Jezusa zniknê³o z jego ¿yciorysu bo to gdzie przebywa³ i czego siê uczy³ jako¶ nie pasowa³o do ogólnie przyjêtego kanonu wiary? Czy zrobiono to wed³ug ciebie dla dobra wiary czy dla dobra ludzi?
W kwestii dotycz±cej spowiedzi uwypuklasz cechy jakimi powinien kierowaæ siê cz³owiek. Zadam Ci proste pytanie: i co z tego je¿eli nie uzyska³e¶ przebaczenia osoby któr± skrzywdzi³e¶? Uwa¿asz, ¿e Pan Bóg ma odpu¶ciæ twoje grzechy? To nie jego skrzywdzi³e¶ i nie on ci je odpuszcza! A przy okazji zwróæ uwagê jak zast±piono s³owo „przebaczenie” s³owem „odpuszczenie”. Czy oby na pewno jest to jedno i to samo? I na koniec tego wywodu jeszcze jedno pytanie: dlaczego zmarli, którzy przed ¶mierci± byli u spowiedzi b±d¼ wyspowiadali siê ksiêdzu na ³o¿u ¶mierci przychodz± we ¶nie do osoby pokrzywdzonej i prosz± j± nie o odpuszczenie tylko o wybaczenie? Czy¿by co¶ by³o nie tak? Ja osobi¶cie zna³em kilka takich przypadków z wypowiedzi osób, które tego do¶wiadczy³y.
W ¿adnym wypadku to o czym wcze¶niej pisa³em nie chcê aby by³o przyjmowane na wiarê. My¶lê, ¿e ka¿dy sam powinien to sprawdzaæ w ramach swoich mo¿liwo¶ci. W koñcu ciekawo¶æ nie jest jak nam przez wieki wmawiano „pierwszym stopniem do piek³a” lecz jak twierdzi sam ¦wiat Ducha jest „szczytnym idea³em”.
Kiaro my¶lê, ¿e w Twojej wypowiedzi wkrad³a siê pewna pomy³ka b±d¼ niezrozumienie. Ja pisa³em o kolorze czerwonym pojawiaj±cym siê w aurze bez rozró¿niania go na odcienie jako nastêpstwo okre¶lonego stanu umys³u czyli strachu. Ty poruszy³a¶ kolor czarny uto¿samiany ze strachem jako nastêpstwo zakodowania nas od dziecka w³a¶nie na ten kolor ale jako symbol strachu.
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #55 : Luty 24, 2012, 22:49:28 »

Ramzes3
Cytuj
Kiaro my¶lê, ¿e w Twojej wypowiedzi wkrad³a siê pewna pomy³ka b±d¼ niezrozumienie. Ja pisa³em o kolorze czerwonym pojawiaj±cym siê w aurze bez rozró¿niania go na odcienie jako nastêpstwo okre¶lonego stanu umys³u czyli strachu. Ty poruszy³a¶ kolor czarny uto¿samiany ze strachem jako nastêpstwo zakodowania nas od dziecka w³a¶nie na ten kolor ale jako symbol strachu.

Ramzesie ja tylko prostujê i¿ kolor czerwony nie jest kolorem strachu, tym kolorem zawsze jest czarny. Dlaczego? bo czarny to brak ¶wiat³a , brak wiedzy , brak bezpieczeñstwa , zwyczajnie strach. Ka¿dy jeden kolor mo¿e doj¶æ do czerni ,czyli inaczej strach z okre¶lonego powodu. Jakiego? to zale¿y jaki jest wyj¶ciowy , mo¿e nim byæ równie¿ czerwony,( i tu moje zwrócenie uwagi na ciemniej±ce odcienie), mo¿e ale nie musi.
Jednak strach przez aspekt wiedzy czerwieni ( czyli przechodzenie z niej w czerñ) jest chyba najsilniejszy. Dlaczego? Bo czerwieñ to kolor ¿ycia a cz³owiek najbardziej boi siê utraty w³a¶nie ¿ycia.

Kolorem strachu jest czerñ.

Czym innym jest wiedza prawdziwa na ka¿dy temat ( rola chrztu) a czym innym katolicka sfabrykowana informacja i wpisana w wiedzê cz³owieka zastraszaniem ludzi gdy nie ochrzcz± dzieci.

Co komu jest bli¿sze i co sobie wybierze jako swoje prawdy to jego sprawa nie moja.Ja bynajmniej nie mam zamiaru nikogo do niczego namawiaæ , moj± rol± jest przekaz informacji.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #56 : Luty 24, 2012, 22:56:35 »

Ale nie ma jej dziecko, niemowlê i "troska" rodziców w tej kwestii nikogo nie usprawiedliwia.
[...]
Dziecko, niemowlê nie posiada wolnej woli, tê próbuj± im narzucaæ doro¶li, ich rodzice, a je¶li oni zaczynaj± otwieraæ oczy to do gry wkraczaj± serdeczni z rodziny i najbli¿szego otoczenia.
Och Darku, niemowlê posiada woln± wolê tylko nie jest w stanie jej u¿ywaæ ¶wiadomie. Rodzice przewa¿nie staraj± siê robiæ dla dziecka co najlepsze dla jego dobra. Jedni uwa¿aj± za s³uszne ochrzciæ inni wpajaæ niechêæ do katolików... Posy³aj±c dziecko do przedszkola czy szko³y ile¿ razy rodzice dzia³aj± wbrew stanowczemu sprzeciowi dziecka - wiêc co? Maj± tego zaniechaæ? Albo pielêgnacji - bo dziecko wrzeszczy podczas przewijania, mycia, przebierania. Tak samo jak zabieramy mu przys³owiowe zapa³ki.
Dlatego nie b±d¼my hipokrytami.

To ogromna krzywda, jak± wyrz±dza siê tym m³odziutkim istotkom pod p³aszczykiem chrze¶cijañskiej mi³o¶ci.
Darek, stoisz w opozycji do KRK, uwa¿asz - czemu dajesz nawet wyraz w niniejszym po¶cie - ¿e chrze¶cijañstwo wypacza nauki Jezusa, ok Twoja wola, Twoje prawo.
Ale racz odpowiedzieæ mi w kontek¶cie powy¿szego cytatu: czy Twoje dziecko/dzieci by³y u I Komunii?
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #57 : Luty 24, 2012, 23:15:06 »

Cytat: arteq
czy Twoje dziecko/dzieci by³y u I Komunii?

By³o.  Z³y (ta ikonka to wyraz mego stosunku do tej ceremonii).
Niestety to ja jestem "odstêpc±" za¶ druga strona jeszcze jest "prawomy¶lna". Du¿y u¶miech Mrugniêcie
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #58 : Luty 24, 2012, 23:58:07 »

Cytat: arteq
czy Twoje dziecko/dzieci by³y u I Komunii?

By³o.  Z³y (ta ikonka to wyraz mego stosunku do tej ceremonii).


ceremonii czy tego ca³ego splendoru i zamieszania ?

Cytuj
Niestety to ja jestem "odstêpc±" za¶ druga strona jeszcze jest "prawomy¶lna". Du¿y u¶miech Mrugniêcie

no to masz przechlapane   Du¿y u¶miech
« Ostatnia zmiana: Luty 24, 2012, 23:59:05 wys³ane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Ksiêga Koheleta 3,1
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #59 : Luty 25, 2012, 00:53:45 »

Widzisz Darek, z tak± pieczo³owito¶ci± krytykujesz co¶ co... sam robisz... Nie zalatuje Ci to mocno hipokryzj±?
Byæ mo¿e Twoja ¿ona jest najlepszym co w ¿yciu Ciê spotka³o, jestem pewien, ¿e bêdziesz mia³ jej du¿o do zawdziêczenia, du¿o wiêcej ni¿ dotychczas.

Chanell, ca³y ten splendor jak i jego forma zale¿y od nas samych. To od nas zale¿y jak dzieci i rodzina bêd± to postrzega³y i w tym uczestniczy³y. Powiem to co napisa³em do Darka, tak ochoczo wypowiadamy siê w jakim¶ temacie najchêtniej krytycznie... zza klawiatury, ale w swoim ¿yciu jako¶ pob³a¿amy sobie.
Zapisane
JACK
Go¶æ
« Odpowiedz #60 : Luty 25, 2012, 08:59:07 »

Cytat: Channel
To ja ju¿ nie kapujê czy jestem istot± lucyferyczn± czy Chrystusow± ?  Z politowaniem

Nie lituj siê nad sob± ni nikim (nawi±zanie do bu¼ki, któr± zamie¶ci³a¶) Du¿y u¶miech Mrugniêcie
Powa¿niej. Nie uto¿samiaj siê z ¿adn± ze stron. B±d¼ sob± i id¼ za g³osem swej intuicji.



Twoja wypowied¼  to  ¶wiatopogl±dowo czysty  Lucyfer.

Bo tzw.  Wolno¶æ i niezale¿no¶æ    to jego podstawowe has³o  rozbijaj±ce ludzi na zwalczaj±ce siê  od³amy.

Zostaw ich. Nie lituj siê nad nimi. B±d¼ wolna -  i inne tego typu bzdety  inspiracji Lucyferycznej.

To iluzja, bo ¿aden cz³owiek nie jest wolny. Jest czê¶ci± Ludzko¶ci.

Twój stosunek do KK i opis w³asnej sytuacji rodzinnej - tzw test ko¶cielny -  potwierdza chorobê.


Gdy pisa³em, ¿e w Polsce  jest 34 miliony ochrzczonych to East  sprytnie   insynuowa³, ¿e d±¿ê do podzia³u.

Astre burzy³ siê i w¶cieka³ , a to by³y tylko suche dane  urzêdu statystycznego z 2010 roku - poczu³ swoj± "ma³o¶æ"


Pragnê zwróciæ wasz± uwagê drodzy Lucyferycy, ¿e  sami dajecie siê zwodziæ  "¦wietlistemu fraktalnemu Ksiêciu"

i Co¶  próbuje Was na si³ê oddzieliæ   od milionów ochrzczonych Polaków.


« Ostatnia zmiana: Luty 25, 2012, 09:05:55 wys³ane przez JACK » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #61 : Luty 25, 2012, 09:58:43 »

@arteq
Cytuj
tak ochoczo wypowiadamy siê w jakim¶ temacie najchêtniej krytycznie... zza klawiatury, ale w swoim ¿yciu jako¶ pob³a¿amy sobie.
Nie rozumiem, czego oczekujesz od Darka? ¯e pójdzie na wojnê z w³asn± ¿on± w kwestii chrzczenia/ nie chrzczenia ?? Mrugniêcie
Doros³o¶æ /dojrza³o¶æ polega na tym, ¿e dojrza³y cz³owiek potrafi i¶æ na kompromisy w sprawach ma³o istotnych -albo po prostu takich, do których nie przyk³ada w³asnej wa¿no¶ci. Darek nie musi upieraæ siê przy swoim zdaniu tylko dlatego, ¿e ma odmienny pogl±d w kwestii chrztu. Ja tego nie nazywam hipokryzj± czy sprzeniewierzaniem siê swoim warto¶ciom, w przeciwieñstwie do Ciebie , Arteq.

Rozumiem, ¿e Darek nie jest niewolnikiem w³asnych dogmatów Chichot

W tej kwestii powiedzia³bym raczej, ¿e to ¿ona Darka ma szczê¶cie, ¿e jej "siê trafi³" Mrugniêcie (wiem brzmi g³upio heh) taki wyrozumia³y m±¿.

@Jack
Cytuj
Twoja wypowied¼  to  ¶wiatopogl±dowo czysty  Lucyfer.
(..)
Cytuj
East  sprytnie   insynuowa³, ¿e d±¿ê do podzia³u.
Nie ja dzielê ludzi na lucyferycznych i boskich Mrugniêcie

Cytuj
Bo tzw.  Wolno¶æ i niezale¿no¶æ    to jego podstawowe has³o  rozbijaj±ce ludzi na zwalczaj±ce siê  od³amy.
Móg³by¶ rozwin±c tê my¶l ?
Ciekaw jestem od kiedy to wolno¶æ jest taka niebezpieczna ? Co¶ mi (pewnie ten L. Mrugniêcie ) podpowiada, ¿e od momentu, gdy cz³owiek wstêpuje do sekty.

Cytuj
Zostaw ich. Nie lituj siê nad nimi. B±d¼ wolna -  i inne tego typu bzdety  inspiracji Lucyferycznej.
To iluzja, bo ¿aden cz³owiek nie jest wolny
Mam rozumieæ, ze id±c tym tropem rozumowania , które afirmujesz powinno byæ :
- bierz ich, molestuj
- lituj siê nad nimi , daj im wszystkie rozwi±zania na tacy
- musisz przyj±c moje pogl±dy, jedynie s³uszne, bo nie ma wolno¶ci, a tylko ró¿ne rodzaje niewoli przypisanej tamu albo innemu Panu.

Jack, skoro lubisz byæ niewolnikiem , to sobie to praktykuj, ale proszê Cie nie rozpêtuj "¶wiêtej" wojny w imiê swojego Pana. To ju¿ przerabiali¶my w historii i na dobre nikomu nie wysz³o - chyba, ¿e temu Panu.
Zapisane
Astre
Go¶æ
« Odpowiedz #62 : Luty 25, 2012, 10:34:13 »

(....)  chyba, ¿e temu Panu.


Temu Panu tzn. czytaj : temu Jaszczurowi.
Osobi¶cie nie mam nic przeciwko Jaszczurom,  oprócz tego, ¿e rozumu to chyba za wiele nie maj±. Ale czy to jest ich wina ? Nie, bo winnych nie ma - s± tylko nie¶wiadomi ! A skoro tak, to kto stworzy³ tych nie¶wiadomych ?
Sami siê nie stworzyli. Stworzy³ ich ten sam Kosmiczny Demiurg, Kosmiczny ''Bóg'',  Szalony naukowiec, lub jak go ponoæ nazywaj± inne cywilizacje - Kosmiczny Rdzeñ.
A teraz ponoæ ''wyda³ rozkaz'' likwidacji Jaszczurów i trwa w tym momencie ostra wojna z nimi.

Pytanie, kto kolejny do odstrza³u - ''Panie Bo¿e'' - Kosmiczny Rdzeniu, Szalony naukowcu ?

Padam na kolana przed Tob± - o Panie .........

Jestem owc± w Twej owczarni  i bêdê Ci s³u¿y³...
A gdy przyjdzie czas zrobisz ze mnie kosmiczny kompost.
Zreszt± mo¿esz zrobiæ to ju¿.....
Teraz rozumiem dlaczego w niektórych przekazach pomiêdzy wierszami pojawia³y siê s³owa , ¿e niektóre bardzo wysoko rozwiniête cywilizacje wyda³y wojnê temu Demiurgowi, temu ca³emu Stwórcy. Wyda³y wojnê, poniewa¿ zrozumia³y, ¿e ten Dobry Wujek buduje ¶wiadomo¶æ, buduje swoj± ¶wiadomo¶æ kosztem bilionów istot i cywilizacji.
 

« Ostatnia zmiana: Luty 25, 2012, 10:44:22 wys³ane przez Astre » Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #63 : Luty 25, 2012, 11:34:28 »

East poproszê " kawê na ³awê " kogo nazywasz Panem ? 
Cytuj
w imiê swojego Pana.

to samo  pytanie do Astre kogo nazywasz Jaszczurem ?   
Cytuj
czytaj : temu Jaszczurowi.

nie jest to z³osliwo¶æ z mojej strony ,ale chêæ wiedzy i zrozumienia 
« Ostatnia zmiana: Luty 25, 2012, 11:35:00 wys³ane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Ksiêga Koheleta 3,1
Ramzes3
Go¶æ
« Odpowiedz #64 : Luty 25, 2012, 12:00:43 »

Je¿eli mogê siê w³±czyæ do tej zaciek³ej dyskusji to proponowa³bym nie toczyæ wojny na s³owa a je¿eli ju¿ to na argumenty. Te pierwsze potrafi± bardzo raniæ a dziêki tym drugim mo¿emy wyj¶æ z walki wzbogaceni o nowe do¶wiadczenia, wiedzê.
Chcia³em te¿ zaznaczyæ, ¿e stopniowe poznawanie praw rz±dz±cych naszym ¿yciem nie zawsze mo¿e  oznaczaæ gwa³towne zmiany w tym ¿yciu. Takie radykalne zmiany jak np. natychmiastowe wyst±pienie z okre¶lonego ko¶cio³a oraz porzucenie wszystkiego co jest z nim zwi±zane mo¿e przynie¶æ wiêcej szkody ni¿ po¿ytku. Pierwsze "iskrzenie" mo¿e pojawiæ siê w naszym ¿yciu osobistym, nastêpnie w bli¿szej lub dalszej  rodzinie a prawdziwym orzechem do zgryzienia mo¿e byæ ¶rodowisko w którym ¿yjemy. Nie zapominajmy te¿, ¿e od ma³ego dziecka jeste¶my zakodowani na ró¿nego rodzaju przekonania, pogl±dy, które ci±gn± siê za nami nieraz przez ca³e wieki w postaci kodów rodowych.
Ka¿da próba nag³ej zmiany programów przyjêtych przez nasz± pod¶wiadomo¶æ mo¿e te¿ do¶æ bole¶nie odbiæ siê na naszym zdrowiu.
Zapisane
Astre
Go¶æ
« Odpowiedz #65 : Luty 25, 2012, 15:13:09 »


to samo  pytanie do Astre kogo nazywasz Jaszczurem ?   


Je¶li my¶l nie jest  bezosobow± struktur±, to drzewo jest drzewem, chmur± chmur±, a Jaszczur Jaszczurem.  A wiêc je¶li chcemy uchwyciæ  sens nale¿a³oby wpierw prawid³owo zrekonstruowaæ strukturê, która bierze udzia³ w dyskusji.
Problem tylko ca³y w tym, ¿e ta struktura dla ka¿dego oznacza co innego.
Wiêc dla mnie Jaszczur, to Jaszczur.To ten, który zamieszkuje konstelacjê Oriona.

EDIT:
 Ramzes3

Czy Ty czasem nie kontaktowa³e¶ siê, lub kontaktujesz z www.trzecieoko.pl


« Ostatnia zmiana: Luty 25, 2012, 15:19:07 wys³ane przez Astre » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #66 : Luty 25, 2012, 17:27:14 »

Cytat: arteq
Jezus da³ cz³wiekowi woln± wolê - mo¿e zrobiæ co chce. Ochrzczone dziecko nie jest przywi±zane do drzwi ko¶cio³a czy ³awki, prawda? Cz³owiek mo¿e niezale¿nie od chrztu pod±¿aæ dowoln± drog±, tak¿e w opozycji do Jezusa i KRK.

Starasz siê wybieliæ KK najlepiej jak potrafisz i uwa¿am, ¿e dobrze. Czyñ to dalej, ale nale¿y pamiêtaæ, i¿ to Twoje widzenie tego zagadnienia, za¶ inni, którzy zdaje siê trochê lepiej i bli¿ej znaj± zagadnienie tej religii inaczej to postrzegaj±.. Nawi±zujê do Twej wypowiedzi o opuszczeniu przez ju¿ dojrza³ego cz³owieka instytucji , na któr± skazali go rodzice, rodzina:

Cytat: kanonista P. Steczkowski
Kanonista P. Steczkowski z Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie opublikowa³ w wydawnictwie Annales Canonici (2/2006) artyku³ o wyst±pieniu z Ko¶cio³a aktem formalnym. Stwierdza on, i¿ sformu³owanie „wyst±pienie z Ko¶cio³a katolickiego aktem formalnym" nie mo¿e oznaczaæ nic innego jak tylko specyficzn± formê zerwania przez wiernego pe³nej wspólnoty z Ko¶cio³em katolickim. Nie jest bowiem mo¿liwe wy³±czenie z Ko¶cio³a w sensie obiektywnym, ze wzglêdu na nieodwracalne ontologiczne skutki sakramentu chrztu. Ksi±dz Steczkowski pisze te¿, ¿e nawet po wyst±pieniu z Ko¶cio³a aktem formalnym osoba taka nadal podlega prawu kanonicznemu, gdy¿ jest zwi±zana z Ko¶cio³em w sposób niepe³ny. Stanowisko to zosta³o potwierdzone wielokrotnie przez innych oficjeli Ko¶cio³a.

Jak widaæ instytucja ko¶cielna nie popu¶ci komu¶ kto chce j± opu¶ciæ. Raz z³apany na zawsze pozostaje z³apanym.
Oczywi¶cie, mo¿na wyzwoliæ siê spod energetycznego i emocjonalnego wp³ywu tej instytucji i mnie na szczê¶cie siê to uda³o, jednak prawo kanoniczne zawsze bêdzie do mnie ro¶ci³o sobie prawo i póki ¿yjemy w takim ¶wiecie mogê spaæ spokojnie, jednak sytuacja dla mnie raptownie i radykalnie siê zmieni gdy ko¶ció³ zdo³a³by przej±æ w³adzê, niczym w ¶redniowieczu. Wówczas nie by³oby istotnym czy dokona³em apostazji czy samowolnie odsun±³em siê od tej wiary, mia³em chrzest wiêc jestem ich i oni mn± dysponuj±, a stosik zapewne ¿wawo podemn± by skwiercza³.. Du¿y u¶miech

Cytuj
Widzisz Darek, z tak± pieczo³owito¶ci± krytykujesz co¶ co... sam robisz... Nie zalatuje Ci to mocno hipokryzj±?

Zdaje siê, nie zauwa¿y³e¶, i¿ przesta³em krytykowaæ. Wypowiadam swoje zdanie bez uciekania siê do krytykanctwa, wytykania, zaczepiania. Je¶li jednak taka dyskusja jest traktowana jako krytykanctwo, no có¿.
I teraz powiedz mi:co sam robiê? Bo jako¶ nie dostrzegam podobieñstwa.
A hipokryzji nie widzê w mojej postawie ani krztyny. To moje pogl±dy i maj± wp³yw tylko na moje ¿ycie, nie narzucam nikomu nawet swoim dzieciom obowi±zku widzenia ¶wiata takim jakim ja go postrzegam. Zdaje siê, ze to bardzo obce KK. Mrugniêcie Du¿y u¶miech


Cytuj
Byæ mo¿e Twoja ¿ona jest najlepszym co w ¿yciu Ciê spotka³o, jestem pewien, ¿e bêdziesz mia³ jej du¿o do zawdziêczenia, du¿o wiêcej ni¿ dotychczas.

A tak, masz "¶wiêt±" racjê (pos³uguj±c siê religijn± nomenklatur± Mrugniêcie). Z tym zgadzam siê z Tob± w 150%.
« Ostatnia zmiana: Luty 25, 2012, 17:30:40 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #67 : Luty 25, 2012, 17:55:02 »

Nie rozumiem, czego oczekujesz od Darka? ¯e pójdzie na wojnê z w³asn± ¿on± w kwestii chrzczenia/ nie chrzczenia ?? Mrugniêcie
Doros³o¶æ /dojrza³o¶æ polega na tym, ¿e dojrza³y cz³owiek potrafi i¶æ na kompromisy w sprawach ma³o istotnych -albo po prostu takich, do których nie przyk³ada w³asnej wa¿no¶ci. Darek nie musi upieraæ siê przy swoim zdaniu tylko dlatego, ¿e ma odmienny pogl±d w kwestii chrztu. Ja tego nie nazywam hipokryzj± czy sprzeniewierzaniem siê swoim warto¶ciom, w przeciwieñstwie do Ciebie , Arteq.
East, próbujesz teraz zdewaluowaæ skalê zjawiska i my¶lê, ¿e wiesz o tym. Nie jestem Darkiem, nie siedzê w jego g³owie, ale bior±c pod uwagê jego setki postów na dany temat oraz ich tre¶æ, pogl±dy w nich g³oszone sprawa ma siê ca³kowicie inaczej - jestem przekonany, ¿e nie jest to dla niego b³ahostk±, wrêcz przeciwnie - jest jedn± z fundamentalnych spraw, dla mnie oczywi¶cie te¿. Rodziców którzy chrzcz± swoje dziecko nazywa jego krzywdzicielami... ciekawe czy siebie te¿ postrzega jako oprawcê w³asnego dziecka.
Hipokryzj± natomiast jest dla mnie krytykowanie innych za co¶, co samemu siê robi - to raz. Dwa: przy ca³ym szacunku do Darka, osobi¶cie nie poucza³bym i nie krytykowa³ innych w kwestii w której sam nie jestem w stanie sobie poradziæ i to na w³asnym podwórku - nawet ze wzglêdu na s³ab± wiarygodno¶æ. I na tym zakoñczê, bo pomimo, ¿e mamy odmienne pogl±dy z Darkiem na ten temat, to darzê go du¿ym szacunkiem za wzglêdu na formê ich prezentowania - byæ mo¿e na tê formê ma wp³yw, ¿e jedna z jego najbli¿szych osób jest po drugiej stronie "barykady".

East i zastanawia mnie sk±d wiesz czy i na jakie kompromisy jestem zdolny pój¶æ. I zaskoczy³o mnie, ¿e gdy jest siew stanie sprostaæ, nie ukrywam, ¿e czasami nie bez trudu w³asnym idea³om, zasadom to automatycznie staje siê... niewolnikiem.


Ramzes, to, ¿e nie uczestniczê w regresingach i podobnych zabiegach nie oznacza automatycznie, ¿e jestem laikiem. W przytoczonych przez Ciebie odmianach regresingu czy hipnozy zawsze jest moment w którym ca³kowicie czy czê¶ciowo wy³±cza siê ¶wiadomo¶æ, przekazuje j±. Kto¶ zawi±zuje Ci oczy, prowadzi dok±d chce (bo tak naprawdê masz tylko nadziejê, ¿e zd±¿asz tam gdzie Ci obiecano) pokazuje co chce, ale pomimo tego Ty twierdzisz, ¿e doskonale znasz drogê. Je¿eli nie znam ca³kowicie budowy danego zjawiska to uwa¿nie siê mu przygl±dam, szczególnie wynikom, owocom. I nie s± zachêcaj±ce. Oczywi¶cie w KRK te¿ wystêpuj± szczególne stany nazywane mistycznymi, ale jest jedna zasadnicza ró¿nica - cz³owiek nie traci w nich ¶wiadomo¶ci. I nie s³ysza³em aby którykolwiek z mistyków po jakim¶ czasie wyra¿a³ siê negatywnie o tych prze¿yciach, a osoby poddaj±ce siê regresingowi i podobnym zabiegom wielokrotnie. Co do reinkarnacji pozostaje kilka "ale" - po pierwsze sk±d coraz wiêcej ludzi na ziemi, a wiêc i dusz? S³ysza³em kiedy¶ próbê wyt³umaczenia, ¿e jaka¶ dusza dzieli siê nad poddusze, ¿eby szybciej i wiêcej do¶wiadczeñ przerobiæ, ale... przecie¿ to nie wy¶cig, nie o to chodzi w doskonaleniu, a nawet gdyby za³o¿yæ tak± mo¿liwo¶æ, zezwolenie, to zamiast robiæ to dziesi±tki razy podzieli³bym swoj± duszê na np. 10 000 poddusz i za³atwi³ zebranie do¶wiadczeñ jednym poci±gniêciem...
Co do zaleceñ Jezusa - przecie¿ krytykowa³ tego typu zabiegi, przestrzega³ przed nimi. Oczywi¶cie my¶la³em co Jezus robi³ przez kilkana¶cie lat, dlaczego tak ma³o wzmianek o tym ale odpowied¼ jest znacznie prostsza ni¿ wizje jego podró¿y do Indii czy Tybetu. Po prostu dorasta³, przygotowywa³ siê do misji z jak± przyby³ na Ziemiê. Nie zapominajmy, ¿e Jezus uwa¿any przez katolików za Boga przyjmuj±c ludzk± postaæ przyj±³ i pewne ograniczenia z tym zwi±zane. Pó¼niejsze Jego czyny i nauki by³y opisane przez Jego uczniów, których wcze¶niej nie mia³. Podobnie jest z biografi± wielu s³awnych ludzi - rzadko kiedy znajdujemy liczne rozdzia³y opisuj±ce ich naukê w szkole podstawowej czy ¶redniej. Za to wiele z okresu ich dzia³alno¶ci.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #68 : Luty 25, 2012, 18:38:18 »

Cytat: arteq
Rodziców którzy chrzcz± swoje dziecko nazywa jego krzywdzicielami... ciekawe czy siebie te¿ postrzega jako oprawcê w³asnego dziecka.
Hipokryzj± natomiast jest dla mnie krytykowanie innych za co¶, co samemu siê robi - to raz. Dwa: przy ca³ym szacunku do Darka, osobi¶cie nie poucza³bym i nie krytykowa³ innych w kwestii w której sam nie jestem w stanie sobie poradziæ i to na w³asnym podwórku - nawet ze wzglêdu na s³ab± wiarygodno¶æ. I na tym zakoñczê, bo pomimo, ¿e mamy odmienne pogl±dy z Darkiem na ten temat, to darzê go du¿ym szacunkiem za wzglêdu na formê ich prezentowania - byæ mo¿e na tê formê ma wp³yw, ¿e jedna z jego najbli¿szych osób jest po drugiej stronie "barykady".

To nie do mnie ale o mnie, wiêc tym bardziej mogê zabraæ g³os  Mrugniêcie.
Tak w ¶wietle wiedzy, któr± posiadam na ten temat i która jest tu przedstawiana w dalszym ci±gu pozostajê przy stanowisku, ¿e chrzczenie dzieci jest wyrz±dzaniem im ogromnej krzywdy. Czy sam to robiê? Nie wiem sk±d u Ciebie taki wniosek? Mo¿e st±d, ¿e nie sprecyzowa³em, i¿ do "czynu" owego doprowadzi³a moja druga po³owa gdy¿ uwa¿a³a to za stosowne. To jej decyzja i w najmniejszym stopniu nie utrudnia³em jej realizacji tego. Sam nie bra³em w tym najmniejszego udzia³u, nawet w ko¶ciele, choæ od razu przyznam, ¿e nie mam nijakich oporów w wej¶ciu do tych budynków, jednak udzia³u w mszach nie biorê. Nie nale¿ê do tych, którzy dla realizacji swych "idei" s± w  stanie posun±æ siê do najgorszych rzeczy by wiara by³a krzewiona.  Mrugniêcie Du¿y u¶miech
Tak wiêc nie krytykujê innych, a wyra¿am swoje zdanie w tej sprawie. Równie¿ nie uwa¿am siê za kogo¶ kto nie radzi sobie na swoim "w³asnym podwórku", bo nie uwa¿am tego za moje podwórko. Sprawy religii to domena mojej ¿ony, dla której jest to jeszcze (mam nadziejê, ¿e ju¿ nied³ugo) wa¿ne. Mnie to nie umniejsza, a je¶li inni inaczej to widz±, no to có¿, to oni maj± problem.  Du¿y u¶miech
Natomiast na formê prezentowania mych spostrze¿eñ nikt nie ma wp³ywu, nawet ¿ona. S± one tylko i wy³±cznie moimi, podlegaj± co prawda "ewolucji" jednak nikt nie ma na mnie wp³ywu.
Po prostu wyros³em z pewnych, negatywnych schematów. Du¿y u¶miech
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
east
Go¶æ
« Odpowiedz #69 : Luty 25, 2012, 18:40:38 »

East poproszê " kawê na ³awê " kogo nazywasz Panem ? 
Cytuj
w imiê swojego Pana.
Pocz±tkowo chcia³em napisaæ , ¿e "ja nie mam Pana - to Jack ma", ale nie by³aby to pe³na prawda w zakresie tego, co chcê wyraziæ.

Uwa¿am, ¿e jestem istot± wielowymiarow± ( i tak te¿ postrzegam innych) w takim sensie, ¿e mam cia³o (zsynchronizowan± pracê komórek) ,umys³ a tak¿e jestem  ¶wiadomo¶ci± - t± nieokre¶lon± , potê¿n± sfer± niewcielon± (bezforemn±) hmm ,nazwijmy j± umownie "Wy¿sze Ja" .
Podobnie jak "ja" uwa¿am ¿e mam cia³o i umys³ (panujê nad nimi, jestem panem siebie) w tym sensie Wy¿sze Ja ma mnie - panuje nad "ja". WJ jest czym¶ w rodzaju "pana" ,choæ to  ca³y czas jedna i ta sama , kompletna istota . A razem jeste¶my - na zasadzie fraktalnej - czê¶ci± jeszcze wiêkszej , wszechogarniaj±cej Istoty obejmuj±cej ¦wiadomo¶æ ludzk±. To równie¿ jest ta sama istota. Jako na niebie tak i na ziemi. I tak dalej i dalej, a¿ do ¦wiadomo¶ci Wszystkiego.

W tym sensie mam wielkie wsparcie, potê¿nego sojusznika. Przy odpowiednim zestrojeniu mo¿na powiedzieæ, ¿e jestem Wszech¶wiatem Mrugniêcie
Tak samo jak ka¿de z Was.

@Arteq
Cytuj
jestem przekonany, ¿e nie jest to dla niego b³ahostk±, wrêcz przeciwnie - jest jedn± z fundamentalnych spraw, dla mnie oczywi¶cie te¿

No w³a¶nie chodzi o to, ¿e zak³adasz, ¿e skoro dla Ciebie to sprawa fundamentalna, to dla ka¿dego innego równie¿.
Cytuj
osobi¶cie nie poucza³bym i nie krytykowa³ innych w kwestii w której sam nie jestem w stanie sobie poradziæ i to na w³asnym podwórku - nawet ze wzglêdu na s³ab± wiarygodno¶æ.
Mam odmienne zrozumienie tej kwestii. Nie zawsze musimy siê upieraæ i stawiaæ na swoim nawet, je¶li siê z czym¶ nie zgadzamy. Symboliczny gest, który w moim przekonaniu nie ma wielkiego znaczenia, bo znaczenie ma dopiero ¶wiadomy, osobisty wybór, nie jest powodem do jakiego¶ fundamentalizowania.

Mam siê burzyæ, ¿e dziecko zosta³o polane wod± bo dla kogo¶ ma to ogromne znaczenie symboliczne ? Ok, nawet biorê pod uwagê, ¿e KRK nie uznaje apostazji za trwa³e odej¶cie od siebie, w³a¶nie z powodu ochrzczenia. Na tej samej zasadzie nie mam wyboru, ¿e po urodzeniu nadano mojemu dziecku numer seryjny PESEL, oraz ju¿ z samej tylko racji urodzenia siê ci±¿± na nim prawa i obowi±zki konstytucyjne. Trudno siê mówi - takie s± realia. Pó¼niej w doros³ym ¿yciu dziecko samo zadecyduje, czy chce byæ obywatelem tego kraju i zachowaæ swój numer seryjny czy te¿ nie i wyjedzie gdzie¶, gdzie nikt nie zrobi z niego zapisu w inwentarzu ( je¶li jest gdzies takie miejsce).
Istnieje gradacja istotno¶ci. Bo to nie numer seryjny, ani wpis do ksiêgi chrztów w tej czy innej parafii decyduje o tym jakim jestem cz³owiekiem. W³a¶ciwie o niczym nie decyduje, lecz ma znaczenie tylko dla zewn. instytucji administracyjnych, których wewn±trz siebie nie muszê zasilaæ. Niech siê tam bawi± swoimi ksi±zeczkami i fa³szywymi

Cytuj
East i zastanawia mnie sk±d wiesz czy i na jakie kompromisy jestem zdolny pój¶æ. I zaskoczy³o mnie, ¿e gdy jest siew stanie sprostaæ, nie ukrywam, ¿e czasami nie bez trudu w³asnym idea³om, zasadom to automatycznie staje siê... niewolnikiem
.
Moja wypowied¼ w sprawie kompromisów dotyczy³a Darka , a nie Ciebie. Odnios³em siê tylko do Twojego zdania, ¿e Darek jest hipokryt± bêd±c przeciwko chrztom , lecz siê na to zgadzaj±c odno¶nie w³asnego dziecka. Ja w tym nie widzê hipokryzji, co wyja¶ni³em, a Ty -tak.
Niewolnictwo wg mnie to ¶lepe i bezrefleksyjne przywi±zanie do w³asnych (czy wpojonych ?) zasad, których nie jest siê w stanie zmieniæ, lub zweryfikowaæ, albo i odpu¶ciæ je¶li trzeba. Czasami postawa zbyt zasadnicza prowadzi do wypaczenia samej zasady i przys³owiowego wylania dziecka z k±piel±.
Zapisane
Ramzes3
Go¶æ
« Odpowiedz #70 : Luty 25, 2012, 18:59:11 »

Astre - odno¶nie strony któr± przytoczy³e¶ odpowiadam tak tzn. oko³o 9 lat wstecz uczestniczy³em w kursie Ma³gorzaty Wo³ukanis. Przypuszczam, ¿e na dzieñ dzisiejszy jej metoda jest jeszcze bardziej dopracowana. Mimo, ¿e wtedy mia³em za sob± ju¿ sporo ró¿nego rodzaju kursów jak i wiedzy praktycznej dowiedzia³em siê naprawdê sporo ciekawych rzeczy. Tak od siebie naprawdê polecam uczestnictwo w jej zajêciach. Ta wiedza jest bardzo przydatna pod k±tem uzdrawiania, kiedy np. medycyna nie mo¿e znale¼æ przyczyny choroby. Sprawy, które porusza³em tylko czê¶ciowo wi±¿± siê z tym kursem a poza wiedz± teoretyczn± dochodzi trochê praktyki z szeroko rozumianej bioenergoterapii
(do niedawna te¿ zakazywanej przez ko¶ció³).
Arteq - ¿adna z religii nie jest dla mnie ani lepsza ani gorsza dopóki g³ównym ich celem bêdzie w³adza i wszystko co siê z tym wi±¿e. Dlatego nie ma sensu wszczynaæ ¶wiêtej wojny w obronie tej czy innej religii. Dla mnie liczy siê prawdziwa wiara (która faktycznie czyni cuda) i cz³owiek ale nie ci którzy chc± go trzymaæ w zniewoleniu. Co do regresingu to tak jak mówi³em, je¿eli siê tego boisz i nie ufasz istotom o których pisa³em to po prostu lepiej za to siê nie braæ. A tak na marginesie a co z g³êbokim regresingiem w którym prowadzi cz³owieka jego Opiekun (mówiê to na w³asnym przyk³adzie) gdzie ca³kowicie masz wy³±czon± ¶wiadomo¶æ? Na tym przyk³adzie móg³bym Ci opisaæ z detalami z³o¿enie Pana Jezusa do grobu, wygl±d grobu i do pewnego momentu to co siê tam wydarzy³o ale pewne detale te¿ nie bêd± siê zgadzaæ z tym co Ty co znasz. Nie ma co dzieliæ w³osa na czworo bo nasze cia³o i dusza nale¿± do Ziemi a nasz duch do ¦wiata Ducha. No i mamy kolejny problem co jest tak naprawdê nie¶miertelne?
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #71 : Luty 25, 2012, 19:39:25 »

Tak w ¶wietle wiedzy, któr± posiadam na ten temat i która jest tu przedstawiana w dalszym ci±gu pozostajê przy stanowisku, ¿e chrzczenie dzieci jest wyrz±dzaniem im ogromnej krzywdy. Czy sam to robiê?
[...]
Mo¿e st±d, ¿e nie sprecyzowa³em, i¿ do "czynu" owego doprowadzi³a moja druga po³owa gdy¿ uwa¿a³a to za stosowne. To jej decyzja i w najmniejszym stopniu nie utrudnia³em jej realizacji tego.
No i zobacz Darek do czego doszed³e¶, w my¶l Twoich pogl±dów i zachowañ - przecie¿ niniejszym przyznajesz, ¿e... spokojnie patrzysz, zezwalasz jak kto¶ - w tym przypadku bliska Ci osoba - wyrz±dza ogromn± krzywdê Twojemu dziecku. Przecie¿ to straszne albo absurdalne...

No w³a¶nie chodzi o to, ¿e zak³adasz, ¿e skoro dla Ciebie to sprawa fundamentalna, to dla ka¿dego innego równie¿.
East, traktujê Ciê jako powa¿nego dyskutanta a Ty mnie jak idiotê, manipulujesz. Tak, dla mnie to fundamentalna sprawa - to przyzna³em, natomiast uwa¿am ¿e dla Darka jest bardzo wa¿na. Dlaczego? Z powodów które ju¿ wymienia³em - a zak³adam, ¿e je¿eli kto¶ pisze w danej sprawie setki postów, po¶wiêca na to dziesi±tki godzin czasu to jest ona dla niego wa¿n±. Napisa³ równie¿, ¿e wyzwoli³ siê, otworzy³y mu siê oczy - czy¿ to nie jest wa¿ne? A ci±gle dotyczy tego samego tematu. Dlaczego wobec tego uwa¿asz, ¿e moje za³o¿enie jest chybione a do tego z domieszk± pychy?
Nie twierdzê, ¿e katolicyzm i zagadnienia z nim zwi±zane (np. "wyrwanie siê z niego") musz± byæ dla ka¿dego wa¿ne, ale w tym konkretnym przypadku tak w³a¶nie jest. A rozmawiamy o tym przypadku.

Dla innych mog± to byæ ogórki a jeszcze innych ogrodnika córki - jednak je¿eli kto¶ po¶wiêca danemu tematowi, zagadnieniu bardzo wiele czasu musi byæ dla niego wa¿nym.


Ramzes, tak - nie ufam bo mam konkretne powody, a nie jakie¶ uprzedzenia. To, ¿e kto¶ podaje siê za opiekuna nie oznacza automatycznie ¿e nim jest. Kto¶ kto deklaruje siê Twoim przyjacielem wcale nie musi nim byæ. To co mówisz sprowadza siê do tego o czym ju¿ mówi³em - do pokazywania czego¶ co masz uznaæ za prawdziwe, a wcale takim mo¿e nie byæ. Widzisz, i nie s³ysza³em aby kto¶ pod±¿aj±c za dobrem mia³ powody do obaw.
« Ostatnia zmiana: Luty 25, 2012, 19:39:46 wys³ane przez arteq » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #72 : Luty 25, 2012, 19:50:28 »

Cytat: arteq
No i zobacz Darek do czego doszed³e¶, w my¶l Twoich pogl±dów i zachowañ - przecie¿ niniejszym przyznajesz, ¿e... spokojnie patrzysz, zezwalasz jak kto¶ - w tym przypadku bliska Ci osoba - wyrz±dza ogromn± krzywdê Twojemu dziecku. Przecie¿ to straszne albo absurdalne...

Znaj±c wasze (nie piszê tego personalnie), katolickie podej¶cie do tych zagadnieñ nie dziwiê Twemu stwierdzeniu.
Widocznie moje "skrzywienie" postêpuje wprost proporcjonalnie do wyrastania z niechêci, jak± kiedy¶ ¿ywi³em do KK i wszelkich religii. Dla mnie to plus nie minus.
Natomiast z krzywdy, któr± wyrz±dzaj± dzieciom ich rodzice, chrzcz±c je, te dzieci same siê wcze¶niej b±d¼ pó¼niej otrz±sn±. Ja jestem tego przyk³adem i st±d byæ mo¿e moja postawa. Du¿y u¶miech Mrugniêcie
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #73 : Luty 25, 2012, 20:32:55 »

Darek, nie rozumiem dlaczego teraz próbujesz odpowiedzialno¶æ za wypowiedziane s³owa i deklaracje przerzuciæ na mnie, do tego pejoratywnie u¿ywaj±c okre¶lenia "katolickie podej¶cie"? Dlatego, ¿e strasznie/absurdalnie brzmi to co do tej pory WYPOWIEDZIA£E¦ gdy us³ysza³e¶ w³asne s³owa i ciê¿ko siê z nimi pogodziæ w takim zestawieniu?

Je¿eli moje stwierdzenie jest k³amliwe to proszê, wska¿ gdzie, wska¿ które s³owa mo¿e nie s± Twoje, a ja bezczelnie je Tobie przypisa³em. Je¿eli nie jeste¶ w stanie tego zrobiæ to proszê daruj sobie wycieczki w stylu "znaj±c wasze, katolickie podej¶cie..."

Niestety wiele razy spotka³em siê z dziwn± krytyk± KRK, dziwn± bo gdy pyta³em siê dlaczego, co i jak, to osoba krytykuj±ca w argumentowani swoich zachowañ dochodzi³a... do takich w³a¶nie absurdów. Nieistety nie zastanowi³o jej to, ¿e mo¿e nie do koñca ma racjê w tym co twierdzi, mo¿e pewne os±dy s± chybione - nic z tego, strzela³a wtedy focha, albo pada³o "i tak k³amiecie..." Szkoda.
Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #74 : Luty 25, 2012, 20:44:32 »

"Dla innych mog± to byæ ogórki a jeszcze innych ogrodnika córki - jednak je¿eli kto¶ po¶wiêca danemu tematowi, zagadnieniu bardzo wiele czasu musi byæ dla niego wa¿nym."

Mysle Artqu ze sie mylisz. Dzisiaj moge powiedziec ze katolicy  nie znaja historii swojego wyznania , swojej religii. Ja potrzebowalam ok.6 lat aby poznac i  poglebic moja wiare. Czesto poruszaly mnie rozne wiadomosci, potrzebowalam czasu aby znalesc miejsce dla siebie w KK. Uwazam ze nalezy byc bardzo tolerancyjnym aby w spokoju dalej zyc w tym spoleczenstwie. Dzisiaj wiem ze lepiej nie otwierac buzi na temat KK , nawet w gronie rodzinnym i znajomych. W najlepszym razie bedziesz podejzany ze przeszles na wyznanie Jehowa, wtedy naprawde rece opadaja.
Zyjemy ciagle w spoleczenstwie- jak trwoga to do Boga. Spoleczenstwa ktore nie zna pisma swietego. Bazuje tylko na tym co ksiadz powie na mszy w niedziele.
Ja uwazam ze nalezy byc bardzo tolerancyjnym, kazdy ma prawo do swojej wiary i niech to bedzie sprawa osobista . Tu na forum dyskutujemy i to jest dobrze. Ja osobiscie ciagle sie ucze, bo chcem wiedziec i poznac np. zycie Pana Jezusa bo on jest dla mnie bardzo wazny. Nie kozystam z
 modlitw           koscielnych, ja rozmawiam z nim normalnym jezykiem tak jak on bylby moim gosciem w moim domu. Kiedy spotykam osoby ktore sa innego wyznania, mam do nich respekt i poszanowanie. Zyjemy na ziemi gdzie powinien kazdy znalesc dla siebie miejsce do szczesliwego zycia.


Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.039 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

x22-team watahaslonecznychcieni zipcraft granitowa3 opatowek