Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 07:38:40


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] 2 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: ORGON  (Przeczytany 22242 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« : Listopad 06, 2011, 22:19:49 »


Dzia³o orgonowe (tzw. cloudbuster) u¿ywane w czasie eksperymentów w Arizonie (1978-79). Urz±dzenie sk³ada siê z równoleg³ych rur, do których z ty³u przyczepione s± gumowe przewody o równej im ¶rednicy. Koñce rur umieszczone s± w wodzie, która mia³a byæ wed³ug Reicha naturalnym akumulatorem orgonu.

Kolejne zaproszenia nap³ywa³y z Namibii i Erytrei, gdzie podobne programy manipulowania pogod± przy pomocy orgonu przeprowadzano za prywatne pieni±dze przy logistycznym wsparciu pañstwa. 12-letni okres susz w Namibii uda³o siê odwróciæ dziêki wykorzystaniu dzia³ orgonowych. Dalsze przedsiêwziêcia w celu rekultywacji ca³ych obszarów zosta³y storpedowane przez protesty meteorologów i ich interwencjê u w³adz. Pojawi³ siê te¿ do¶æ wyra¼ny i czêsto powtarzaj±cy siê wzorzec. Przeciwko podobnym zabiegom wystêpowa³y o¶rodki ¶wiadcz±ce us³ugi prognozowania pogody jak i firmy praktykuj±ce tzw. „sianie chmur”, które nie by³y sobie same w stanie poradziæ ze skutkami susz.

Znacznie bardziej nieoczekiwane skutki przynios³y prace w Erytrei, która od 30 lat zmaga³a siê z brakiem dostatecznej ilo¶ci opadów. Rezultaty naszych akcji z u¿yciem technologii Reicha doprowadzi³y do tak anormalnej ilo¶ci opadów, i¿ w³adze kraju zdecydowa³y siê na sfinansowanie piêcioletniego projektu. Tak te¿ przez kolejne kilka lat z rzêdu nasza ekipa gromadzi³a siê w Asmarze, aby walczyæ ze skutkami chronicznych susz. U szczytu programu, który w rzeczywisto¶ci przekroczy³ swój bud¿et, korzystali¶my z wielu dzia³ orgonowych pracuj±cych w ró¿nych lokalizacjach, a koordynowanych dziêki komunikacji radiowej.

Zgromadzone dane wskazywa³y na 50% wzrost w ¶redniej dziennych opadów, co jawnie kontrastowa³o w wynikami sprzed okresu rozpoczêcia projektu. Choæ efekt nie do koñca odpowiada³ temu, co zaobserwowano w trakcie eksperymentu z Arizony, projekt odbywa³ siê w równie trudnych warunkach atmosferycznych. Co jednak najwa¿niejsze, intensywne deszcze w okolicach basenu Nilu spowodowa³o wylewy w biegu rzeki. […] Projekt w Erytrei wykaza³, ¿e mo¿liwe jest wykorzystanie prac Reicha nawet w trudnych afrykañskich pustynnych warunkach. Dalsze prace przerwa³ jednak konflikt miêdzy Erytre± a Etiopi± zagra¿aj±cy bezpieczeñstwu grupy.

  Wilhelm Reich (1897-1957) – austriacki psychoanalityk ¿ydowskiego pochodzenia, którego idee dotycz±ce energii ¿yciowej posiada³y wiele analogii z podobnymi koncepcjami mistycznymi i okultystycznymi. Reich urodzi³ siê 24 marca 1897 r. w Dobrianiczi w Galicji (dzisiejsza Ukraina), w rodzinie bogatego ch³opa. W czasie I Wojny ¦wiatowej zaci±gn±³ siê do armii i walczy³ na w³oskim froncie. W 1918 r. rozpocz±³ studia w Wiedniu, najpierw na prawie, z którego przeniós³ siê na medycynê. Dyplom uzyska³ w 1922 r. dziêki pracom z zakresu neurologii i psychiatrii. Pozwoli³o mu to zostaæ asystentem Zygmunta Freuda w Poliklinice Psychoanalitycznej w 1922 r., a w 1928 r. dyrektorem tej placówki. W 1924 r. Reich wst±pi³ do Austriackiej Partii Socjalistycznej zafascynowany marksizmem. By³ przekonany, ¿e wiêkszo¶æ neuroz wynika z biedy, z³ych warunków mieszkaniowych oraz chorób spo³ecznych. W 1928 r. wst±pi³ do Partii Komunistycznej, z której zosta³ usuniêty w 1933 r. Po przeprowadzce do Berlina w 1930 r. pomóg³ on w za³o¿eniu o¶rodka edukacji seksualnej dla m³odych ludzi. Reich ca³y czas kierowa³ siê freudowsk± zasad± wagi seksualno¶ci w potrzebach cz³owieka. Wskutek licznych kampanii przeciwko jego dzia³alno¶ci, uciek³ z nazistowskich Niemiec do Skandynawii (gdzie przez kilka lat pracowa³) a potem do Stanów Zjednoczonych. Osiad³ pocz±tkowo w Forest Hills (Long Island), sk±d przeniós³ siê do Oregonu, gdzie za³o¿y³ Orgone Institute Research Laboratories. Opracowawszy m.in. „akumulator orgonu” Reich dostarcza³ urz±dzenie ludziom, którzy mogli eksperymentowaæ z nim pod okiem lekarza, co zwróci³o uwagê Agencji ds. ¯ywno¶ci i Leków. Skazano go na dwa lata wiêzienia, zniszczenie jego urz±dzeñ a tak¿e spalenie ksi±¿ek (które nast±pi³o 23 sierpnia 1956 r.). Reich by³ do¶æ oryginalnym my¶licielem. Jego eksponowanie warto¶ci seksualnych w teorii Freuda zosta³o odrzucone przez wiêkszo¶æ psychoanalityków, choæ korzystali oni z niektórych jego konceptów terapeutycznych. Reich zmar³ w wiêzieniu w Lewisburgu w Pensylwanii, 3 listopada 1957 r.

W ci±gu ostatniej dekady skupi³em siê na eksperymentach laboratoryjnych i samej idei orgonu, staraj±c siê udokumentowaæ jej istnienie i fizyczne w³a¶ciwo¶ci. Przyjrza³em siê tak¿e dawnym eksperymentom zwi±zanym z przep³ywem eteru (opartych o podobieñstwo miêdzy wype³niaj±cym wed³ug Reicha ca³± przestrzeñ orgonem a „kosmicznym eterem” bêd±cym XIX-wieczn± koncepcj±). Eksperymenty Daytona Millera z interferometrem na szczycie Mt. Wilson pod koniec lat 20-tych XX wieku by³y najbardziej znacz±cymi z dotychczas przeprowadzonych prób potwierdzaj±cych dryf sygna³u przez eter. Uda³o mi siê tak¿e ustaliæ, ¿e wektory rozchodzenia siê eteru, ustalone przez wspomnianego naukowca, odpowiadaj± wyobra¿eniom Reicha o spiralnym rozchodzeniu siê promieni orgonu w otwartej przestrzeni. Ma to spore znaczenie dla biologii i astrofizyki i idzie ramiê w ramie z ustaleniami takich uczonych jak Frank Brown, Georgio Piccardi, Harold Burr, Cannes Alfven, Halton Arp i inni, których ustalenia przecz± ustalonej wizji czasoprzestrzeni i kreacjonizmowi opartemu o wielki wybuch. Wektory te zbie¿ne s± z wynikami uzyskanymi przez Ritê Bernabei z w³oskiego projektu DAMA, która nêka mainstreamowych naukowców swym odkryciem „wiatru czarnej materii”, który przypomina natur± zarówno orgon, jak i dawny eter.

Odkrycie Reicha dotycz±ce termalnej anomalii akumulatorów orgonowych zosta³o równie¿ potwierdzone w moim laboratorium, gdzie uda³o siê zauwa¿yæ, ¿e urz±dzanie to spontanicznie generuje niewielkie wewnêtrzne ciep³o o nieokre¶lonym bli¿ej ¼ródle, za które odpowiada rzekomy przep³yw i koncentracja orgonu. Dziêki odpowiednim metom uda³o siê ustaliæ, ¿e w niewielkim akumulatorze temperatura jest wy¿sza o 0.1 stopnia Celsjusza ni¿ w kontrolnym pojemniku o tych samych rozmiarach i podobnych w³a¶ciwo¶ciach.

Inne eksperymentalne próby zweryfikowania d³ugiej listy anomalii akumulatora orgonowego s± równie¿ warte wyszczególnienia. Chodzi m.in. o niebieskaw± ³unê generowan± przez orgon, któr± potwierdzi³em w postaci emisji wewn±trz specjalnych pró¿niowych rurek wewn±trz akumulatorów. Uda³o siê równie¿ potwierdziæ twierdzenia Reicha nt. wy¿szych odczytów tubek Geigera-Müllera ³adowanych przez d³ugi czas w akumulatorze orgonowym.

£atwo jest podchodziæ ze sceptycyzmem do prac Reicha, jednak autentyczny potencja³ dla przeprowadzania eksperymentów opartych o jego idee daje spore mo¿liwo¶ci. Reich dobrze o tym wiedzia³ i nazwa³ to „czynnikiem nadmiaru”, który powoduje, ¿e wielu ludzi odwraca siê na piêcie i nie podejmuje trudów dalszych badañ. W¶ród nich znajduj± siê tak¿e tzw. „sceptycy”, a w rzeczywisto¶ci permanentni „zaprzeczacze”, który poprzez krytykê kontrowersyjnych przedsiêwziêæ staraj± siê wywindowaæ swoj± pozycjê w ¶rodowisku naukowym. Podobni ludzie czêsto wplatali do biografii i prac Wilhelma Reicha nieistniej±ce w±tki. Przeszukuj±c Internet równie¿ mo¿na natrafiæ na szereg najbardziej fantastyczno-mistycznych twierdzeñ, które s± mu przypisywane i kreuj± nieprawdziwy obraz. Niemniej jednak eksperymenty przeprowadzane przeze mnie i innych (których z racji liczby nie da siê tu wymieniæ) udowodni³y, ¿e w wielu przypadkach Reich mia³ racjê, a jego eksperymenty dadz± siê powtórzyæ w ramach nauk przyrodniczych.

Zobacz tak¿e:
Skomentuj na INFRA FORUM
¯yæ (prawie) wiecznie
Globalny mózg
AIDS: Dzie³o ludzi
_____________________
T³umaczenie i opracowanie: INFRA
Autor: James DeMeo
¬ród³o: Edge Science, #5, X-XII 2010.

Bibliografia:
Blasband R., The Orgone Energy Accumulator in the Treatment of Cancer Mice, Journal of Orgonomy, 7(1):81– 85, 1973.
Blasband R., Effects of the Orac on Cancer in Mice: Three Experiments, Journal of Orgonomy, 18(2):202-211, 1984.
Blasband R., The Implications of Current Consciousness Research on Orgonomic Theory, Pulse of the Planet 5:147–154 2002.
Blasband R., CORE Progress Report No. 6: Twenty Years of Oranur, Journal of Orgonomy, 10(1):132-138, 1976.
Blasband R., CORE Progress Report #9: OROP Desert, California, November 1977, Journal of Orgonomy, 12(1):104–111, 1978.
Brown F., Evidence for External Timing in Biological Clocks, [w:] An Introduction to Biological Rhythms, J. Palmer, Editor, Academic Press, Nowy Jork 1975.
DeMeo J., Experimental Confirmation of the Reich Orgone Accumulator Thermal Anomaly, Subtle Energies, t. 20, n. 3, 2010.
DeMeo J., Orgone Accumulator Stimulation of Sprouting Mung Beans, Pulse of the Planet, 5:168–176, 2002.
DeMeo J., The Orgone Accumulator Handbook: Construction Plans, Experimental Use, and Protection Against Toxic Energy, 3rd Revised Ed., Natural Energy Works, Ashland, Oregon 2010.
DeMeo J., The Orgone Energy Continuum: Some Old and New Evidence, Pulse of the Planet, 1(2):3-8, 1989.
DeMeo J., Peaceful Versus Warlike Societies in Pre-Columbian America: What Does Archaeology and Anthropology Tell Us? [w:] Unlearning the Language of Conquest, D. Jacobs, Editor, Univ. Texas Press, 2006.
DeMeo J., Preliminary Analysis of Changes in Kansas Weather Coincidental to Experimental Operations with a Reich Cloudbuster, Geography-Meteorology Department, University of Kansas, Thesis, 1979.
DeMeo J., Preliminary Report on a Cloudbusting Experiment in the Southeastern Drought Zone, August 1986, Southeastern Drought Symposium Proceedings, 4–5.03.1987, South Carolina State Climatology Office Publication G-30, Columbia, SC, 1987.
DeMeo, J., OROP Arizona 1989: A Cloudbusting Experiment to Bring Rains in the Desert Southwest, Pulse of the Planet, 3:82–92, 1991.
DeMeo J., OROP Israel 1991–1992: A Cloudbusting Experiment to Restore Wintertime Rains to Israel and the Eastern Mediterranean During an Extended Period of Drought, Pulse of the Planet 4:92–98, 1993.
DeMeo J., Green Sea Eritrea: A 5-Year Desert Greening CORE Project in the SE African Sahel, Pulse of the Planet, 5:183-211, 2002.
DeMeo J., A Dynamic and Substantive Cosmological Ether,Proceedings, Natural Philosophy Alliance, 1(1):15–20, Spring 2004.
DeMeo J., Dayton Miller’s Ether-Drift Experiments: A Fresh Look,” Pulse of the Planet, 5:114–130, 2002.
DeMeo J., Saharasia: The 4000 BCE Origins of Child-Abuse, Sex-Repression, Warfare and Social Violence in the Deserts of the Old World, 2nd Revised Edition, Natural Energy Works, Ashland, Oregon, 2006.
DeMeo J., Heretic’s Notebook: Emotions, Protocells, Ether-Drift and Cosmic Life-Energy, with New Research Supporting Wilhelm Reich (Pulse of the Planet #5), Orgone Biophysical Research Lab, Ashland, Oregon 2002.
DeMeo J., On Wilhelm Reich and Orgonomy (Pulse of the Planet #4), Orgone Biophysical Research Lab, Ashland, Oregon 1993.
DeMeo J., Bernd S., Nach Reich: Neue Forschungen Zur Orgonomie, Zweitausendeins, Frankfürt, 1997.
Hebenstreit G., Der Orgonakkumulator Nach Wilhelm Reich, Diplomarbeit, Magistergrades der Philosophie an der Grung- und Integrativ- wissenschaftlichen Fakultat der Universität Wien, 1995.
Kavouras, Jorgos: Heilung mit Orgonenergie: Die medizinische Orgonomie, Turm Verlag, Bietighem 2005.
Müschenich, Stefan & Gebauer, Rainer: Der Reichsche Orgonakkumulator: Naturwissenschaftliche Diskussion, Praktische Andwendung, Experimentelle Untersuchung, Nexus Verlag, Frankfurt 1987.
Müschenich, Stefan: Der Gesundheitsbegriff im Werk des Arztes Wilhelm Reich, Verlag Gorich & Weiershauser, Marburg 1995.
Reich W., Selected Writings: An Introduction to Orgonomy, Farrar, Straus & Giroux, Nowy Jork 1973.
Reich W., Discovery Of The Orgone, I: Function Of The Orgasm, T. Wolfe, trsl., 2nd Edition, Farrar, Straus & Cudahy, Nowy Jork 1961.
Reich W., The Cancer Biopathy, Vol. 2, Discovery of the Orgone, A. White, trsl., Farrar, Straus & Giroux, Nowy Jork 1973.
Reich W., Ether, God & Devil / Cosmic Superimposition, Farrar, Straus & Giroux, Nowy Jork 1973. Southgate L., Chinese Medicine and Wilhelm Reich, Lambert Academic Publishing, Londyn 2009.


...

http://www.infra.org.pl/nauka/czowiek/1176-ladem-reicha-i-orgonu
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 01, 2012, 16:22:44 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Kwiecieñ 01, 2012, 16:31:03 »

Wykorzystanie energii orgonu to, jak siê okazuje nie tylko sprowadzanie deszczu czy rozpêdzanie chmur ale równie¿ mo¿liwo¶æ wp³ywania na nasze zdrowie.
Dopiero teraz uda³o mi siê odnale¼æ kilka opracowañ tego tematu.
Zainteresowanym polecam:
* James Demeo - Podrêcznik akumulatora orgonu.pdf
* ORGON - opracowanie na podst. wielu ksi±¿ek.pdf
* Jonizator_eteryczno-orgonowy.pdf
* ORGON - OCEAN ENERGII KOSMICZNEJ.pdf
* Budowa Chembustera orgonowego

A, i jedna uwaga.
Nie przejmujcie siê wyskakuj±cym czerwonym okienkiem z ostrze¿eniem, ¿e ta strona atakuje.
To wynik nowej polityki Google, któr± wprowadzili od marca tego roku i jak widaæ ju¿ szp±c±.
W prawym, dolnym rogu widnieje napis "zignoruj to ostrze¿enie" i klikamy na ten napis.
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 01, 2012, 16:35:46 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #2 : Kwiecieñ 02, 2012, 10:25:47 »

Ciekawy temat o tym orgonie. Niewygodny. Wilhelm Reich nie mial lekko.
Dla mnie ten orgon to nic innego jak lusz.
Ezoterycy nazwa to jeszcze inaczej.
Z tego co wiem, to cloudbuster mozna wykonac samemu, czytalam na innych forach. Jasne, ze to dziala!
Tylko, ze tu nie o orgon chodzi, lecz o dor.
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 02, 2012, 10:27:45 wys³ane przez Fair Lady » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #3 : Kwiecieñ 02, 2012, 12:47:56 »

"dor"  ? rozwiñ ten skrót proszê .
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #4 : Kwiecieñ 02, 2012, 13:08:17 »

To nie skrot, lecz nazwa. Mysle, ze mozna roznie interpretowac. To jest otaczajaca nas "woalka" o zmiennej gestosci. Woalka ta jest "zaprogramowana" na wypelnienie. Skrystalizowanie. Wszystkiego, a wiec i zycia tez!
Ja osobiscie tlumacze to jako "zloto".
//Zlo-to//;)
 
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 02, 2012, 13:11:04 wys³ane przez Fair Lady » Zapisane
barneyos

Gawêdziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Kwiecieñ 03, 2012, 16:55:13 »

Tak mi siê skojarzy³o:

dor - d'or - z³oto, OR-mus, z³oto monoatomowe, je¶li je podgrzaæ to znika, po ostudzeniu wraca do naszego 3D.

No to mo¿e to nam fruwa w powietrzu, tyle ¿e w innym, wy¿szym  "D".
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemo¿liwych, s± tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobiæ\"
\"Im wiêcej wiem, tym bardziej wiem, ¿e mniej wiem\"
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #6 : Kwiecieñ 03, 2012, 17:14:55 »

Mo¿e i tak choæ osobi¶cie zada³bym pytanie:
a mo¿e to co¶ skorelowane bardziej z ciemn± energi± lub materi±?
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #7 : Kwiecieñ 03, 2012, 19:55:50 »

Manna.

Albo "koks" ...

Niebianscy wiedzieli co robia, a my musimy sluchac sie glosu BOGOW, bo winda jezdzi, albo na dol, albo do gory (chyba tym koksem napedzana)


Mrugniêcie

=====================================

P.S.

A teraz CZEKAM. Over.

Moze jakis "challenger"U¶miech U¶miech U¶miech

Mrugniêcie


Scali³em posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 03, 2012, 20:07:41 wys³ane przez Dariusz » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #8 : Kwiecieñ 03, 2012, 20:17:54 »

My, czyli kto?
Ty?  Szok Co¶
Czemu ma s³u¿yæ ta ironia z ""challenger"?  Co¶
Rozumiem, rozumiemy, ¿e wiele rzeczy jest Ci lepiej znanych ni¿ innym ale czy to wystarczaj±cy powód by drwiæ z tych, którym daleko jeszcze do pewnych rozwi±zañ/wyja¶nieñ/przemy¶leñ?  Afro
Niekiedy mam wra¿enie, ¿e przybierasz postawê "mistrza", który wie do¶æ du¿o by innym móg³ ul¿yæ w "niedoli", ale nie uczyni tego bo ... sam musia³ dochodziæ do tej wiedzy/praktyki ca³e ¿ycie i choæby zszed³ z tego ¶wiata nie zostawiwszy po sobie ucznia, to nie wyjawi .. bo to jego tylko do¶wiadczenie.  Z³y Mrugniêcie
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 03, 2012, 20:19:31 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #9 : Kwiecieñ 03, 2012, 20:52:07 »

Wielkiego Mistrza.

Duzo tu mowy o "chem"-trails, i innych ,,, produktach LABORATORIOW niebianskich,


Manna. Jakos O tym milczysz? Wyjasnij.

Nie boj sie,  Kochamy Cie.
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 03, 2012, 20:54:16 wys³ane przez Fair Lady » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #10 : Kwiecieñ 03, 2012, 21:12:49 »

Mi³o mi Ciê poznaæ, "Wielki mistrzu". Du¿y u¶miech

Dufam, ¿e Tobie nic nie muszê wyja¶niaæ bo i co, skoro jeste¶ mistrzem.
To ja/my uczniowie/czeladnicy ³akniemy d¿d¿u z Twego runa.  Afro Cool
Przestañ lawirowaæ i pisz jak normalny "Kowalski".
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 03, 2012, 21:13:22 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
janusz


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : Kwiecieñ 03, 2012, 22:20:24 »

Bia³y proszek (shem-an-na) by³ identyfikowany ze ¶wiêt± mann±, któr± Aaron umie¶ci³ w Arce Przymierza. W Egipcie ciastka wykonane z tego proszku zwano “pokarmem scheffa”, z kolei Izraelici nazywali je “chlebem pok³adnym”.....
Na pewno nie by³ on w zasiêgu zwyk³ych ¶miertelników, gdy¿ by³ ponoæ pokarmem bogów lub ich kap³anów. Z orgonem jest natomiast inna sprawa. Mrugniêcie
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 03, 2012, 22:23:14 wys³ane przez janusz » Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #12 : Kwiecieñ 04, 2012, 06:46:24 »

Dzieki Janusz za wyjasnienie. Ale wlasnie tak podaja zrodla, lecz dzis coraz wiecej oczy sie nam otwieraja (MY Dariusz to zwykli uzytkownicy, ktorym sie nagle pojemnosc pojmowania rozszerzyla, piszac MY mam na mysli przecietnych znajomych z neta i zycia).
Pytalam juz o to innych znawcow zrodel i mieli rozne interpretacje. Czytalam ostatnio ksiazke o ormus. To ta manna.
Znajomy przeslal mi link o tym na priv, ale dziwnym trafem po przeczytaniu zniknal, wiec cos w tym jest.
Darek teraz wiesz kto to MY, ale kto to sa (wy:) albo oni, to jest bardziej interesujace.
"Pokarm bogow", czyli ambrozja.
Rzekomo po spozyciu tej manny, ma sie bezposredni kontakt z Bogiem. Wyobrazanm sobie jakie halusy mozna po roznych prochach dostac, wow! Ludziki beda chodzic dookola stolu (jak Felicjan Dulski na Kopiec Kosciuszki:), a myslec, ze pokonuja szlak orlow na piechote:)
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 04, 2012, 06:51:18 wys³ane przez Fair Lady » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #13 : Kwiecieñ 04, 2012, 08:44:42 »

Lady o bia³ym proszku jest sporo na forum ten temat poruszali¶my dosyæ dog³êbnie kiedy¶, w finale okaza³o siê i¿ on niczego za nikogo nie zrobi a uzale¿niæ mo¿e. I jeszcze co¶ ma wp³yw i to du¿y na cia³a subtelne i niestety nie pozytywny. Oczyszczanie ich z niego to praca nastêpnych kilku wcieleñ.
No ale... wolna wola niech ka¿dy wybiera z czym i kim mu po drodze. Osi±ganie pewnych stanów z harmoni± wewnêtrzn± to równie¿ wewnêtrzne tworzenie tego wszystkiego co ludzie chc± osi±gn±æ zewnêtrznie. Nie da siê bo procesy musz± byæ wewnêtrzne by przekszta³caæ cia³o wewnêtrznie i daæ efekt zewnêtrzny a nie odwrotnie.
Zewnêtrzno¶æ to tylko inspiracja do prze¿ywania wewnêtrznego a nie sposób zast±pienia go, bowiem jest ona t³em dla Duszy i zarazem mo¿liwo¶ci± fizycznego zrozumienia tego co wewn±trz nas.

Kwiaty rozkwitaj± nie dlatego i¿ inne kwitn± a one na nie patrz± ale dlatego i¿ zachodz± w nich samych takie procesy , które t± dojrza³o¶æ kwitnienia powoduj±. Mo¿na j± sztucznie przyspieszaæ ale... pewne procesy wówczas nie zaistniej±, wówczas nie osi±ga siê pe³ni a tylko jej z³udzenie.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #14 : Kwiecieñ 04, 2012, 09:11:13 »

Byc moze jest gdzies o bialym proszku, ale nie znalazlam w wyszukiwarce. Dlatego poruszylam, ten niewygodny temat.
Kiaro, Ty przyjmujesz (tak jak odebralam), ze kwiaty maja "naturalna" droge (program) rozwoju, spelniaja funkcje w systemie. I piszesz, ze mozna to przyspieszyc sztucznie... a gdyby zalozyc, ze to wlasnie te kwiaty sa sztuczne?
Na naszej planecie:) caly czas dokonywane sa eksperymenty, hybrydy to my.
Zapisane
barneyos

Gawêdziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #15 : Kwiecieñ 04, 2012, 09:40:13 »

Podajê linki do innych w±tków o z³ocie:


http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=382.0

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7145.0

Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemo¿liwych, s± tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobiæ\"
\"Im wiêcej wiem, tym bardziej wiem, ¿e mniej wiem\"
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #16 : Kwiecieñ 04, 2012, 10:48:11 »

Lady

Cytuj
Byc moze jest gdzies o bialym proszku, ale nie znalazlam w wyszukiwarce. Dlatego poruszylam, ten niewygodny temat.
Kiaro, Ty przyjmujesz (tak jak odebralam), ze kwiaty maja "naturalna" droge (program) rozwoju, spelniaja funkcje w systemie. I piszesz, ze mozna to przyspieszyc sztucznie... a gdyby zalozyc, ze to wlasnie te kwiaty sa sztuczne?
Na naszej planecie:) caly czas dokonywane sa eksperymenty, hybrydy to my.

Ale co Ty nazywasz tymi hybrydami? Energiê wcielon± Duszê, czy modyfikowane dla niej cia³a materialne , kombinezony do¶wiadczalne?
Kto dokonuje tych modyfikacji i w jakim celu?
Trzeba to zrozumieæ by wyj¶æ z pol strachu i korzystaæ z wiedzy któr± mamy dziêki tym ziemskim do¶wiadczeniom.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #17 : Kwiecieñ 04, 2012, 10:49:33 »

WOW! barneyos, dzieki!
Pytalam i pytalam, i nic, a tu nagle jest!
"A jednak kreci sie!"U¶miech

Juz lece dodac swe 5 groszy do tego "zlota".

Thx

cyt. Kiara
Cytuj
Ale co Ty nazywasz tymi hybrydami? Energiê wcielon± Duszê, czy modyfikowane dla niej cia³a materialne , kombinezony do¶wiadczalne?
Kto dokonuje tych modyfikacji i w jakim celu?
Trzeba to zrozumieæ by wyj¶æ z pol strachu i korzystaæ z wiedzy któr± mamy dziêki tym ziemskim do¶wiadczeniom.

W wiekszosci sa to automaty, bezduszne, na baterie. Ci, ktorzy posiadaja dusze (jako naped) sa bardziej interesujacy, gdyz tworza niebezpieczny ladunek inteligentnego myslenia.
Hybrydy to zwiazki, mieszance, krzyzowki, wszystkiego z wszystkim, roslin z ludzmi, zwierzat z insektami itd. To sie nazywa kreowanie KULTUR. Kombinezony nie wazne.
A w jakim celu dokonuje sie tego? Ano w celu zawladniecia terenu, terytorium, i wszystko jedno, czy to pole, grunt pod budowe, morze, powietrze, czy cyberworld.


« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 04, 2012, 11:18:43 wys³ane przez Fair Lady » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #18 : Kwiecieñ 04, 2012, 14:07:02 »

.. a gdyby zalozyc, ze to wlasnie te kwiaty sa sztuczne?
Na naszej planecie:) caly czas dokonywane sa eksperymenty, hybrydy to my.
.. a gdyby tak przejrzeæ na oczy i zobaczyæ w koñcu, ¿e materia - to co uwa¿amy za oczywist± oczywisto¶æ - ca³a jest iluzj± ?
Pocz±wszy od tego, któremu wydaje siê, ¿e postrzega...
To, co uwa¿amy za "ja", to nie tylko jaka¶ hybryda, lecz ca³kowicie sztuczny twór. PO-twór Mrugniêcie (hihihihi)
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #19 : Kwiecieñ 04, 2012, 14:17:04 »

Ale przecie¿ my wiemy i¿ materia to tylko zagêszczona energia, wa¿ne co powoduje jej istnienie , jej ¿ycie.W³a¶nie trwanie w okre¶lonym czasie jako nasza iluzja.Fajna i na troszkê potrzebna iluzja, komu east i w jakim celu je¿eli nas wcale nie ma? ¯eby zaistnia³o co¶ musi byæ odbiorca i nadawca a miêdzy nimi ruch, w innym wypadku to stagnacja brak ¿ycia.A po co ma byæ ¿ycie je¿eli nikt w nim nie bêdzie uczestniczy³?
Czy Ty gadasz sam do siebie? Mo¿esz to robiæ w my¶lach albo nic nie mówiæ bo to jest iluzja s³yszenia i nie ma celu istnienia.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #20 : Kwiecieñ 04, 2012, 14:22:42 »

Cytat: east
To, co uwa¿amy za "ja", to nie tylko jaka¶ hybryda, lecz ca³kowicie sztuczny twór. PO-twór  (hihihihi)

…tylko, ¿e to ‘POtworzenie siê’ musia³o siê kiedy¶ rozpocz±æ.
Co je zapocz±tkowa³o, skoro nie by³o JA?  Du¿y u¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #21 : Kwiecieñ 04, 2012, 15:00:05 »

Ale przecie¿ my wiemy i¿ materia to tylko zagêszczona energia, wa¿ne co powoduje jej istnienie , jej ¿ycie.W³a¶nie trwanie w okre¶lonym czasie jako nasza iluzja.
Iluzja niczego nie powoduje. Powoduj± to przep³ywy. Ruch. Nie egocentryczne dzia³anie ludzkie, bo w Naturze nie ma "ja" , a to co istnieje jest perfekcyjne w swojej istocie bez potrzeb dalszego komplikowania tego jakim¶ "to¿samo¶ciowaniem "
Cytuj
Fajna i na troszkê potrzebna iluzja, komu east i w jakim celu je¿eli nas wcale nie ma?

Wiesz co to s± turbulencje ? To nie zamierzone , hamuj±ce zawirowania powsta³e jako efekt przep³ywu co na przyk³ad mo¿na zaobserwowaæ w p³yn±cej wodzie, albo za skrzyd³em samolotu. Te zaburzenia mo¿na zminimalizowaæ przez dobranie odpowiednio op³ywowych kszta³tów (Feng Shui?) , albo pro¶ciej - poprzez sam przep³yw, czyli optymalizacjê przep³ywu. Ten który patrzy jest rodzajem turbulencji - zaburzonym przep³ywem  z my¶li- tym samym nie jest harmonicznym przep³ywem, jest od tego oddzielonym. Iluzja polega na tym, ¿e turbulencja wynika z dysharmonicznych parametrów przep³ywu. Znika wraz z zastosowaniem harmoniki. Wcale nie jest potrzebna bo i komu (tak jak piszesz Kiaro - jest zbêdna ). Przep³yw nie zniknie, odczuwanie nie zniknie, my¶li nie znikn±, ¿ycie nie zniknie - gdy zabraknie turbulencji . Istnienie dalej bêdzie i postrzeganie bêdzie. Nie bêdzie tylko komu tworzyæ z tego "fajnych, troszkê potrzebnych iluzji".

Cytuj
¯eby zaistnia³o co¶ musi byæ odbiorca i nadawca a miêdzy nimi ruch, w innym wypadku to stagnacja brak ¿ycia
Zgadza siê - jest plus i minus, s± kobieta i mê¿czyzna , s± energie, przep³ywy miêdzy nimi. Nie ma tylko interpretatora , tego "ja" , wiecznie kombinujacego i mno¿±cego niestworzone to¿samo¶ci kosmiczne, wszech¶wiatowe, my¶licielskie i jakie tam jeszcze.

Cytuj
.A po co ma byæ ¿ycie je¿eli nikt w nim nie bêdzie uczestniczy³?
Cz³owiek, jako organizm, istota nie zniknie kiedy zabraknie "ja". Je¶li s±dzisz, ¿e ¿ycie jest po to by EGOtyczne JA mog³o siê nim bawiæ to ... w³a¶nie mamy to co widaæ.
Cytuj
Czy Ty gadasz sam do siebie?
w pewnym sensie tak Mrugniêcie - bez oddzielaj±cej /gromadz±cej/ klasyfikuj±cej to¿samo¶ci komunikacja odbywa siê wewn±trz Jedno¶ci - tylko przejawiaj±cej siê ró¿norodno¶ci± form. Nie oznacza to, ze istnieje jakie¶ JA, które te formy rze¼bi, albo stwarza. Dopiero uto¿samienie istnienia z iluzj± JA, któr± uznajemy za siebie stwarza problemy. Takie, jak :  moje, twoje, nasze, wróg-przyjaciel, pieni±dz, chciwo¶æ, posiadanie, gromadzenie, mniej,wiêcej.....
 
@Ptaku
Cytuj
…tylko, ¿e to ‘POtworzenie siê’ musia³o siê kiedy¶ rozpocz±æ.
Co je zapocz±tkowa³o, skoro nie by³o JA?
Masz na my¶li jakiego¶ siwiutkiego Pana z d³ug± brod± na "B" ? Niekoniecznie musia³o siê to rozpocz±æ od czego¶, kogo¶. Równie dobrze mog³y to byæ po prostu turbulencje my¶li  Du¿y u¶miech 

I jeszcze jedno -rozpoznanie iluzoryczno¶ci tej to¿samo¶ci nie spowoduje, ¿e turbulencje przestan± siê automatycznie tworzyæ, ale spowoduje mo¿e mniej chaosu w ¿yciu.
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #22 : Kwiecieñ 04, 2012, 15:07:42 »

A sk±d siê bior± my¶li kto je tworzy no i po co?

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #23 : Kwiecieñ 04, 2012, 15:20:59 »

East, a mo¿e w³a¶nie dla owych turbulencji powsta³ przep³yw? 
Nie bierzesz takiego wariantu pod uwagê? Dlaczego?  Du¿y u¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #24 : Kwiecieñ 04, 2012, 16:00:09 »

A sk±d siê bior± my¶li kto je tworzy no i po co?
A sk±d siê wzi±³ wszech¶wiat ?
Mo¿na stawiaæ pytania bez odpowiedzi. Mo¿na te¿ tworzyæ modele, jak te modele wszech¶wiata , których jest co najmniej kilka. Jeden z modeli zwraca uwagê na szczególne zaburzenie, które zniszczy³o równowagê wszystkich stanów (równowagê w ca³ej objêto¶ci ), a tym zaburzeniem by³o S£OWO Mrugniêcie "Jam Jest" hihihi.

Pierwotnie nie by³o nic, co oznaczaæ moze równie¿, ¿e w³a¶ciwie wszystko by³o jako totalna równowaga wszystkiego ze wszystkim. Wszystkich my¶li ze wszystkimi my¶lami (my¶li jako wibracje , fale ) One wszystkie by³y , s±  i bêd±, tylko zdaj± siê pojawiaæ w formach wyci±gniête z "niebytu". Nikt ich nie tworzy, one s± i zawsze by³y. Zaburzenia przep³ywu to inaczej zaburzenia w wibracjach /my¶lach i tworzy siê to¿samo¶æ. Pó¼niej jedna my¶l przyci±ga kolejna i tak siê przyci±gaj±  niczym magnesy... ale¿ koncepcja wysz³a Mrugniêcie

East, a mo¿e w³a¶nie dla owych turbulencji powsta³ przep³yw? 
Nie bierzesz takiego wariantu pod uwagê? Dlaczego?  Du¿y u¶miech

Do¶wiadczenie fizyczne wskazuje raczej, ¿e turbulencje powstaj± na skutek przep³ywu , ale co do powodu samych przep³ywów to ..
mo¿e , mo¿e ....Tylko, ¿e animistyczna teoria powstania Wszech¶wiata - dla kogo¶ z powodu kogo¶/czego¶ - jest niezwykle egocentryczna. No, tak czy inaczej, sk±d¶ siê wzi±³ ten pierwszy przep³yw, Wielki Wybuch . Z przesycenia i braku ruchu na przyk³ad Mrugniêcie . Bo jak brak ruchu, to cia³o puchnie, a potem siê roz³azi hihihihi... Chichot (czasem wybucha, a to g³ównie w pasie Mrugniêcie )
Zapisane
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.034 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wypadynaszejbrygady watahaslonecznychcieni maho opatowek phacaiste-ar-mac-tire