Bo gdyby faktycznie otworzy³y zmiany na które oczekiwali ich niewidoczni projektanci, by³o by kiepsko , oj bardzo kiepsko z ludzkoœci¹. Dzisiaj ju¿ byli byœmy bateryjkami ( nie wszyscy , ale ci , co tak ufnie dali siê wplataÌ w system swoj¹ naiwn¹ wiar¹) sprzêgniêtymi z systemem , pod³¹czonymi do projekcji zaprogramowanej rzeczywistoœci. Prze¿ywali by j¹ ludzie jako swoje ¿ycia nie wiedz¹c i¿ tak naprawdê ci¹gle s¹ w tym samym miejscu a to tylko ich mozg z holograficznymi obrazami tworzy im rzeczywistoœÌ wymyœlon¹.
... aleÂż dokÂładnie tak byÂło do tej pory i w dalszym ciÂągu jeszcze tak jest dla wielu ludzi.
Projekcja hologramĂłw w umyÂśle trwa w najlepsze, tyle, Âże widaĂŚ je teraz bardziej wyraÂźnie. Ludzie sÂą programowani choĂŚby przez reklamy telewizyjne. Gdyby one nie byÂły skuteczne to by nikt nie pÂłaciÂł bajoĂąskich sum za ich emisjĂŞ.
Ludzie trzymajÂą siĂŞ wyÂświetlanych projekcji w ich gÂłowach i uczestniczÂą w nich poprzez przywiÂązanie do iluzji - posiadania, wÂładzy, pieniĂŞdzy, wyobraÂżeĂą o udanym Âżyciu, udanych zwiÂązkach.
Podlegamy bardzo wielu utoÂżsamieniom. Za ich pomocÂą moÂżna nami sterowaĂŚ.
Przed nami prawdziwe zmiany dla wszystkich polegaj¹ce na prawie wolnostojeùstwa , godnoœci , prawoœci oraz mi³oœci bezwarunkowej. S¹ to wartoœci wybrane przez wiêkszoœÌ Ludzkoœci, których nie uda³o siê podstêpnie wyeliminowaÌ z Ludzkiej przysz³oœci. I bardzo dobrze!
Dobrze, lecz ludzie mogliby w koùcu zacz¹Ì te wartoœci rozpoznawaÌ, dostrzegaÌ je w ¿yciu zamiast oczekiwaù , ¿e one gdzieœ tam s¹ przed nimi w jakiejœ przysz³oœci.
Zamiast milczeÌ - dzia³aÌ , bo te wartoœci tu s¹, wszêdzie, dooko³a. To nie bêdzie tak, ¿e nagle jak za dotkniêciem czarodziejskiej ró¿d¿ki mi³oœÌ siê rozleje po œwiecie. Ona tu jest od zawsze, tylko ludzie jej nie dostrzegaj¹ zbyt skupieni na sobie. Czeka nas wszystkich ciê¿ka praca nad uwi¹zaniami i replikuj¹cymi siê wewnêtrznie przeszkodami -
rozpoznanie tego co blokuje w "nas" klarownoœÌ postrzegania.To nie jest ³atwe zadanie, poniewa¿ wymaga odwagi i krytycznego spojrzenia na tzw "siebie" ale bez obwiniania siê czy samobiczowania, bo to nikomu nie pomo¿e. RozpoznaÌ, widzieÌ, nadziaÌ na widelec

... taaak to bĂŞdzie bolaÂło, ale tylko na poczÂątku. Potem bĂłl mija, pojawia siĂŞ PrzestrzeĂą i Oczyszczenie.
Dodam i¿ niezale¿nie od tego co naprawdê ogl¹damy mo¿liwoœciami naszego fizycznego ( jeszcze trzeciowymiarowego widzenia) rzeczywistoœÌ jest ju¿ zupe³nie inna.
Nie "juÂż". Ona od zawsze byÂła "inna". ZasÂłonÂą byÂło zaprogramowanie tzw "siebie" , wÂłasnego ograniczonego postrzegania.
Rozmontowanie tych faÂłszywych programĂłw jest wÂłaÂśnie TÂĄ pracÂą do wykonania. TERAZ.
Jaka? KaÂżdy sam musi jÂą zauwaÂżyĂŚ poprzez "wybudzanie siebie ze snu trzeciowymiarowego"
Nie tylko z tego,
Kiaro. Z kaÂżdego innego snu rĂłwnieÂż. TakÂże tych n-to-wymiarowych. Nie ma innego Âżycia niÂż to ktĂłre JEST.
Wszystko co nowe i piĂŞkne dopiero przed nami.
Wszystko co nowe i piĂŞkne tu JEST i zawsze byÂło. OtwĂłrzmy tylko na to oczy. Rozpoznaj to co Ciebie od tego oddziela. PrzeÂżyj to. Poczuj to. Niech przejdzie, niech poszarpie .Reszta stanie siĂŞ sama.