east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #125 : Maj 11, 2012, 16:40:24 » |
|
„Wszystkie rzeczy znajduj± siê we Wszech¶wiecie, a Wszech¶wiat we wszystkich rzeczach, my w nim, a on w nas. I tak wszystko zbiega siê w doskona³ej jedno¶ci. Oto dlaczego nie powinni¶my upadaæ na duchu, oto dlaczego nie ma rzeczy, któr± by¶my mogli siê trwo¿yæ, ta jedno¶æ bowiem jest jedyna i sta³a, i trwa wiecznie; owo jedno jest wieczne”.
Giordano Bruno Owszem , lecz jak poprosiæ kogo¶ konkretnego o wnikniêcie w takie przedstawienie sprawy, to zacznie kombinowaæ jaki to on jest super hiper extra po³±czony z ca³osci± na miliony sposobów. Owszem, tak, z tym, ¿e to po³±czenie nie jest dla Ciebie jako to¿samo¶ci, lecz dla ca³o¶ci w której wcielona cz±stka - organizm - siê przejawia. Przyporz±dkowywanie SOBIE tej "doskona³ej jedno¶ci" to kosmiczno-egotyczna pomy³ka "Jedno jest wieczne" - a to maleñkie dope³nienie JA na kosmiczny kompost Kim wiêc jestem? – wyalienowan± z ca³o¶ci jednostk±, czy ca³o¶ci± my¶l±c±, czuj±c±, przejawiaj±c± siê poprzez miliardy form, od najdrobniejszych cz±steczek materii, przez cia³a ludzkie, po planety, kosmosy, Wszech¶wiat? Ca³o¶æ jak najbardziej JEST. Z tym, ¿e nie nale¿y tej Ca³o¶ci przypisywaæ osobowo¶ciowych cech a priori. Jeszcze chwilkê i JA siê podepnie pod t± Ca³o¶æ (co nie przeszkadza mu siê nie zgadzaæ i walczyæ z "innymi ja" ) Chcesz przenie¶æ na Ca³o¶æ ludzkie cechy ? Pychê, butê , egocentryzm, chciwo¶æ, ¿±dzê w³adzy, chêæ podporz±dkowania sobie innym ? Go³ym okiem widaæ, ¿e Ca³o¶æ tak nie dzia³a, choæ jest ró¿norodno¶æ. Ju¿ samo rzeczywiste poczucie Jedno¶ci (w³±czenie siê w ni±), dzia³anie na rzecz Jedno¶ci i w ramach nierozdzielenia od niej powinno zlikwidowaæ ca³± t± sztuczn± piramidê uzale¿nieñ stworzon± przez walcz±ce/konfabuluj±ce JA. W Jedno¶ci nie ma miejsca na wirusa bo wszystko by siê rozwali³o w trymiga Póki jest uto¿samienie z JA ,póty system zabezpieczeñ nie dopu¶ci do po³±czenia. To nie jest nawet kwestia wyboru, tylko rozpoznania jak to wszystko wygl±da. cz³owiek Ka¿dy stan mo¿esz w sobie zmieniæ, ka¿d± emocjê przetworzyæ. Wystarczy, ¿e zamienisz: ubóstwo w obfito¶æ, smutek w rado¶æ, zamkniêcie w otwarto¶æ… Masz w sobie doskona³e narzêdzie tworzenia. U¿ywaj go, by zmieniaæ ¶wiadomie siebie ka¿dego dnia. Tak zmieniaj±c siebie zmieniasz swoj± przestrzeñ i ¶wiat. Napisa³e¶ w dobrej wierze, ale zauwa¿, ¿e ludzie to robi± tak czy inaczej zupe³nie nie wnikaj±c w istotê rzeczy. ¦wiat ludzki jest taki , jaki jest poniewa¿ ludzie zmieniaj± swoj± przestrzeñ ... pod siebie. Tworz±, a jak¿e , tylko zauwa¿ jakie s± tego efekty. Niektórzy dobrze gadaj± ,ale jak tylko zmieni± "ubóstwo w obfito¶æ " to zatrzymuj± to dla siebie lub w±skiej kliki kolesiów. To wynika z polityki rozdzielenia, któr± prowadzi JA.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Przebi¶nieg
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #126 : Maj 11, 2012, 17:08:11 » |
|
East Nie jestem teoretykiem - dotykam, sprawdzam Zobacz nawet nie mówiê ze próbuje bo ju¿ nie próbuje po prostu sprawdzam Nie pisze tez niczego w dobrej wierze po prostu syntezuje. Cytat: Przebi¶nieg Maj 11, 2012, 13:57:37 „Wszystkie rzeczy znajduj± siê we Wszech¶wiecie, a Wszech¶wiat we wszystkich rzeczach, my w nim, a on w nas. I tak wszystko zbiega siê w doskona³ej jedno¶ci. Oto dlaczego nie powinni¶my upadaæ na duchu, oto dlaczego nie ma rzeczy, któr± by¶my mogli siê trwo¿yæ, ta jedno¶æ bowiem jest jedyna i sta³a, i trwa wiecznie; owo jedno jest wieczne”.
Giordano Bruno east Owszem , lecz jak poprosiæ kogo¶ konkretnego o wnikniêcie w takie przedstawienie sprawy, to zacznie kombinowaæ Wiem co masz namy¶li Wiem, a¿ do stracenia cierpliwo¶ci Wiêc nie robiê tego Czy aby olbrzymia wiêkszo¶æ ludzi nie uto¿samia siê ze swoim cia³em fizycznym hê Co za tym idzie podejd± do tego intelektualnie Wiêc jak s³usznie zauwa¿y³e¶ szacowny east ,,zaczn± kombinowaæ" Dojdzie do tego obrona swoich racji, przekonañ, wiary ... Po³owê strony mo¿na napisaæ i by³o by ma³o mo¿liwo¶ci kombinacyjnych, wysuwania tez i hipotez Wreszcie jak by w razie nie mieli ju¿ co powiedzieæ to hm ,,...zostan± im jeszcze armaty na murach.." Co do Jedno¶ci czy jak kto inny mówi Ca³o¶ci to pozwolê mieæ troszkê inne zdanie ni¿ Ty Bo uwa¿am, ¿e ka¿dy Cz³owiek jest i powinien byæ inny Czy têcza ³adnie by wygl±da³a jak by to by³o kilka tych samych kolorów Uwa¿am te¿, ¿e ka¿dy jest potrzebny bo ka¿dy co¶ innego do Ca³o¶ci wniesie Inno¶æ w Ca³o¶ci po³±czona Syntez±, Wspó³prac±, Potrzeb± I Rozwojem Do¶wiadczy³e¶ dos³ownie wszystkiego wiêc wiesz co warto by by³o, a czego by¶ w nowej przestrzeni nie chcia³ Kontakt ze sob± warto nawi±zaæ bo wtedy np ja przesta³em siê szamotaæ, zreszt± napisa³em ju¿ o tym powtarza³ w kó³ko nie bêdê choæ jestem bardzo cierpliwy. W ka¿dym razie nawi±zanie kontaktu ze sob± kruszy wiele ograniczeñ i hm murów Te Twoje JA Jak to gdzie¶ przeczyta³em ,, intelekt za mordê a ego o ziemie i z kopa"
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 11, 2012, 17:11:54 wys³ane przez Przebi¶nieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #127 : Maj 12, 2012, 10:24:07 » |
|
Jak to gdzie¶ przeczyta³em ,, intelekt za mordê a ego o ziemie i z kopa" WOW! Kazdy ktory dorwie sie do zloba bedzie mial przewage nad reszta. Bo wcale nie chodzi o to, abysmy byli rowni, lecz o to kto wygra! Dlatego jest tak jak jest. Kto walczyc nie chce wyszukuje usprawiedliwien i wymowek, wtedy zyje sie latwiej. Ile razy w slowie pisanym (lub w realu) slysze teksty, "gdybym ja mial tyle szmalu co X to bym wiedzial jak to zalatwic" lub podobnie. I dalej siada przed Sw. TV i przelatuje non-stop kanaly naciskajac pilota bezlitosnie, osiagnal "nirwane" Faktycznie wtedy JA juz nie ma, automat mysli samodzielnie - pilot automatyczny przejal cockpit (z kapsula).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Przebi¶nieg
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #128 : Maj 12, 2012, 12:49:45 » |
|
Szacowna Fair Lady Cierpliwy jestem wiêc cierpliwie powtórzê. To jak odbierzemy informacje zale¿y na jakim poziomie jeste¶my. Pozwolê sobie dodaæ, ¿e ka¿dy z nas ma jeszcze tez co innego do przerobienia, zauwa¿enia, zneutralizowania. Ka¿dy z nas jest inny i ka¿dy tak samo potrzebny Ka¿dy co¶ wnosi do ca³o¶ci, do wspólnej biblioteki wiedzy ca³o¶ciowej. Wa¿ne jest tylko czy wyci±ga wnioski Powtórzê to co wcze¶niej deklarowa³em. By³y czasy kiedy czyta³em rzeczowe, m±dre posty nt wiedzy o energiach, Do tego stopnia mnie zachwyci³y, ¿e poczu³em potrzebê kontaktu i wspó³pracy z ich twórcami. W praniu okaza³o siê, ¿e w 9 na 10 przypadków to byli zwyczajnie teoretycy. Wiedzê mieli istotnie du¿±, wrêcz imponuj±c± ale co z tego bali siê jej dotkn±æ. Ma³o tego ( wiele z nich) mia³o poczucie o swojej wyj±tkowo¶ci i sobie przypisywa³o wy³±czno¶æ przewodników do Nowego. Có¿ ja jestem zwolennikiem postawienia sza³asu w którym zamieszkam ni¿ marzeniu o piêknej wilii, któr± teoretycznie wiem jak by nale¿a³o wybudowaæ, ale w praktyce samemu nawet gwo¼dzia nie wbije. Walka powiadasz. Walcz tylko jak ju¿ walczyæ siê nauczysz to co dalej Jak ma siê walka do tworzenia, budowania. Nie jestem ekspertem ale o ile pamiêtam walk±, wojna nic siê nie zbudowa³o, wrêcz zburzy³o. Walka to zwyciêstwo jednego kosztem drugiego. Ktos tu ³adnie powiedzia³, ¿e kupuj±c pistolet przyci±gnie siê potencjalne ofiary. Jednym z mechanizmów walki jest interakcja jaka zachodzi miêdzy dwojgiem ludzi. Jeden jest agresorem, drugi ofiar±. Agresor ma wektor agresji skierowany w kierunku ofiary. Ofiara ma wektor agresji skierowany nie na zewn±trz, lecz do wnêtrza (strach). Kiedy agresor zbli¿a siê do ofiary, ofiara zrzuca ze swojej przestrzeni energiê. Takie kule energii, które natychmiast zostaj± wessane przez aurê agresora i w tym momencie nastêpuje atak. Krzyk wewnêtrzny ofiary d³ugo pozostaje w pamiêci. Od indywidualnej wra¿liwo¶ci, ka¿dego cz³owieka zale¿y ile razy fala drgañ przejdzie przez jego cia³o i duszê.(oczywi¶cie s± tez tacy co ani razu) Robi±c co¶ wypada robiæ to dobrze wiêc czy aby na pewno nadajesz siê na wojownika Koszmar senny te¿ potrafi umiliæ funkcjonowanie Prawo przyci±gania tez zrobi swoje. Zapewni znajomo¶ci z nowymi ,,ciekawymi typami" dostarczy nowe gad¿ety np armatê Có¿ dla ka¿dego co innego Rozpisa³em siê bo wydaje mi siê, ¿e choæ jeste¶my w innych dru¿ynach to gramy jeszcze w tej samej lidze
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2012, 13:57:39 wys³ane przez Przebi¶nieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #129 : Maj 12, 2012, 13:34:03 » |
|
Ca³kowicie zgadzam siê z szacownym przebi¶niegiem. Te¿ walczy³am, jeszcze ca³kiem niedawno, a¿ mnie o¶wieci³o. Tzn, wci±¿ o¶wieca³o, ale stosowa³am filtry przeciws³oneczne, bo wmówiono mi, ¿e s³oneczko szkodzi. Filtry zamienia³am na coraz s³absze, czasami zapomina³am o nich i w koñcu dotar³o, ¿e walcz±c szkodzê sobie i innym. A szkodnikiem byæ nie chcê. O¶wieci³o i wszystkie stwory, wrogi, koszmary posz³y precz. Mo¿e i s± gdzie¶ tam, ale nie maj± ju¿ do mnie dostêpu bo je ignorujê, nie zasilam. Lady, tak bardzo nie chcesz byæ po¿ywieniem, a wci±¿ siebie podajesz na talerzu. I niewa¿na taktyka, atak, czy obrona. Walka, to starcie siê energii, jedna zasili drug±. Bêdziesz albo ofiar± (jak szacowny kwiatuszek zauwa¿y³ ) albo agresorem, wampirem. A tyle energii wokó³, mo¿na j± absorbowaæ na du¿o piêkniejsze i doskonalsze sposoby. Nigdy jej nie zabraknie, brakuje jedynie wiedzy jak j± czerpaæ i przetwarzaæ. Walka, to ryzykowny sposób, mo¿na wyj¶æ ogo³oconym do cna. I ¿adna alchemia nie pomo¿e. Ale walcz, je¶li musisz. I depcz przy okazji wiele piêkna… naprawdê tego chcesz? W naturalnym stanie nie mamy programu walki. To nak³adka. W dodatku zaciemniaj±ca.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2012, 13:35:51 wys³ane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #130 : Maj 12, 2012, 13:48:22 » |
|
Pos³uchajcie piêkne napisali¶cie posty ale... Lady jest w momencie nauki walki i nie rozumie innych metod jako mo¿liwe dla niej obecnie. Ona sama musi chcieæ co¶ zmieniæ w sobie i sama musi odkryæ i¿ to b³êdna droga. Ona jeszcze tego nie dokona³a, ale tylko jeszcze.... dlatego na jej planie ¿ycia pojawiaj± siê takie osoby które zasilaj± w niej agresjê i chêæ walki. Ona nie potrafi widzieæ jeszcze ¶wiata i ¿ycia inaczej jak przez pryzmat walki. Gdy zrozumie i¿ to stracony czas, trwanie w takich przekonaniach zmieni swoja drogê. A puki co niech poznaje, ka¿dy ma inn± ¶cie¿kê poznawcz± najlepsza dla siebie. My nie wiemy dlaczego jej jest taka? Ale jednak jest, bo jest najlepsza dla niej , nie starajmy siê jej zmieniaæ wedle naszej wizji jej dobra. Ona to zrobi sama , bo kiedy¶ wszyscy dokonuj± zmian. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2012, 15:20:55 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #131 : Maj 12, 2012, 15:08:58 » |
|
Kiaro, wiem, tak sobie tylko napisa³am, bardziej chyba dla siebie. Ka¿dy sam podejmuje decyzje, Lady równie¿. Pozdrowionka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Przebi¶nieg
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #132 : Maj 12, 2012, 15:17:55 » |
|
Lady jest w momencie nauki walki i nie rozumie innych metod jako mo¿liwe dla niej w tym momencie. Przepraszam szacowna Kiara nie uwa¿asz, ze to troszkê ocena. Naprawdê mo¿e dobrze na tym forum siê nie orientujê, nie znam Waszych osobistych znajomo¶ci, kontaktów wiêc siê nie zamierzam wtr±caæ, ale hm Mo¿e siê czepiam niepotrzebnie bo najwa¿niejsze s± intencje, ale podobno u wierz±cych jest taka maksyma i¿ piek³o wybrukowane jest dobrymi intencjami. Osobi¶cie uwa¿am, ¿e ka¿dy jest inny wiêc inaczej odbiera co nie znaczy, ¿e nie rozumie Có¿ ³apiê siê, ¿e wiele jeszcze mnie zaskakuje np to ,¿e szacowna ptak by³a wojownikiem Moja wyobra¼nia schodzi na psy bo raczej wyobrazi³em ja sobie jako ma³± krucha lêkliw± istotkê Przepraszam jeszcze raz pa
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2012, 15:18:37 wys³ane przez Przebi¶nieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #133 : Maj 12, 2012, 15:30:42 » |
|
Nie Przebi¶niegu , to nie jest ¿adna ocena moja, bo Lady tak o sobie pisze i¿ ;"jej kwiatki i ³±ka to walka.." ca³y jej obecny styl ¿ycia to walka o wszystko ze wszystkimi.... Je¿eli kto¶ rozumie ¿e ¿ycie, to nie walka, to nie stawia sobie takich za³o¿eñ. Ka¿dy z nas w wiêkszym lub mniejszym stopniu przechodzi³ rolê wojownika ( ja te¿) ale w koñcu nastêpuje zrozumienie iz to , nie to i nie na tym polega rozwój , nie na byciu walcz±cym wojownikiem. Lady jest w momencie poznawania tej prawdy i¿ za pomoc± piê¶ci nie osi±ga siê prawdziwych sukcesów.. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #134 : Maj 12, 2012, 15:37:14 » |
|
Có¿ ³apiê siê, ¿e wiele jeszcze mnie zaskakuje np to ,¿e szacowna ptak by³a wojownikiem Moja wyobra¼nia schodzi na psy bo raczej wyobrazi³em ja sobie jako ma³± krucha lêkliw± istotkê Przepraszam jeszcze raz pa No i widzisz, wci±¿ siê czego¶ uczymy. Np., tego, ¿e i w³asna wyobra¼nia (o zgrozo), potrafi robiæ nam psikusy. A ptak nawalczy³ siê, równie¿ na tym forum od sze¶ciu lat. Tylko pióra fruwa³y. Teraz za¶ zas³u¿ony odpoczynek, b³ogo¶æ i spokój, fajnie jest. Chocia¿ jak trzeba, to jeszcze pamiêtam jak siê to robi, wiêc lepiej nie prowokuj kwiatuszku bia³y. Pa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #135 : Maj 12, 2012, 15:45:52 » |
|
Ciekawe jest to dla mnie zaobserwowac jak mylnie interpretuje sie zwykle slowa. Gwoli wyjasnienia (i ja jestem cierpliwa) walka dla mnie oznacza rozwoj, jak w przyrodzie. Pozycja stagnacji i pogodzenia sie z moim losem nie odpowiada mi juz, gdyz wlasnie odkrylam nowa sciezke. Dzieki tej drodze wyszlam z bardzo przykrej dolegliwosci, bo chcialam (i pokazano mi jak) walczyc. O swoje! Wszyscy, ktorz neguja checi pacjenta do wyzdrowienia stoja niestety po przeciwnej stronie niz moja. Co bedzie to bedzie, ja juz nic nie musze robic, byle tak tylko oddychac i trawic (najlepiej prane), jakos nie po drodze mi:) Ciekawe drodzy przedmowcy, gdybyscie mieli chore dziecko, nie poruszylibyscie nieba i ziemi aby pomoc?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Przebi¶nieg
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #136 : Maj 12, 2012, 15:49:26 » |
|
KiaraNie Przebi¶niegu , to nie jest ¿adna ocena moja, bo Lady tak o sobie pisze i¿ ;"jej kwiatki i ³±ka to walka.." ca³y jej obecny styl ¿ycia to walka o wszystko ze wszystkimi.... Je¿eli kto¶ rozumie ¿e ¿ycie, to nie walka, to nie stawia sobie takich za³o¿eñ. Je¿eli tak to co innego przepraszam wola³em siê upewniæ ptakChocia¿ jak trzeba, to jeszcze pamiêtam jak siê to robi, wiêc lepiej nie prowokuj kwiatuszku bia³y Ech nie znalaz³a by¶ godnego we mnie przeciwnika W walce najlepiej wychodzi³o mi zamkniecie oczu i czekanie na cios Z powodu hm lekkiej nadwagi od wczesnej m³odo¶ci (tata pracuje jako kuchmistrz) nawet w ucieczce by³em kiepski Wiec szacowna ptak nie bêdê udawa³ nawet woja i tu nikogo nie mam zamiaru prowokowaæ. Bo znowu us³yszê jak otwieraj±c drzwi wej¶ciowe mama na widok mojej posiniaczonej twarzy zapyta siê czy to ja Fair ladywalka dla mnie oznacza rozwoj, jak w przyrodzie Jednak kto¶ w ocenie siê myli³ Prawie by³em pewien, ¿e co¶ jest na rzeczy Czy¿by moja intuicja siê rozwija³a
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2012, 15:53:42 wys³ane przez Przebi¶nieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #137 : Maj 12, 2012, 15:54:52 » |
|
Czym innym jest pomoc , poznawanie i aktywne ¿ycie a zupe³nie czym¶ innym walka, rozwi±zywanie dziêki niej ¿yciowych problemów.Nie s±dzê ¿eby kto¶ z dyskutantów le¿a³ i czeka³ a¿ mu wdychana prana rozwi±¿e ¿yciowe sytuacje. ¯ycie to nie stagnacja , to ci±g³e zmiany, poznawanie, do¶wiadczanie , wyci±ganie wniosków i uzyskiwanie m±dro¶ci. walka to tylko etap przej¶ciowy poznawczy. Kiedy¶ przychodzi zrozumienie i¿ ka¿da jedna walka jest strata po obydwu stronach, w ¿adnej walce nie ma wygranych nigdy. S± tylko ci co stracili mniej i ci co stracili wiêcej. Kiara ps. Przebi¶niegu jest jedno ale... przyroda o nic nie walczy , ona istnieje na okre¶lonych zasadach. Zmienno¶æ powstaje na wskutek zmian warunków ¿ycia ona siê do nich dostosowuje.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2012, 15:59:40 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #138 : Maj 12, 2012, 16:00:52 » |
|
To nie tak, Lady. Wiem, ¿e los mo¿na zmieniaæ i nale¿y to czyniæ, gdy nie odpowiada nam jego aktualna wersja. Ale mo¿na to robiæ na ró¿ne sposoby. Walka jest jednym z nich, najbardziej agresywnym i energoch³onnym wariantem. My¶lê, ¿e wiele nieporozumieñ bierze siê z b³êdnych definicji. Czêsto podk³adamy inne tre¶ci pod to samo pojêcie. Poruszyæ niebo i ziemiê mo¿na niekoniecznie boksuj±c. Pa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #139 : Maj 12, 2012, 17:54:40 » |
|
@ Fair Lady I dalej siada przed Sw. TV i przelatuje non-stop kanaly naciskajac pilota bezlitosnie, osiagnal "nirwane" Faktycznie wtedy JA juz nie ma, automat mysli samodzielnie - pilot automatyczny przejal cockpit (z kapsula).
Odwrotnie w³a¶nie. Na fotelu przed TV automatyczne sterowanie dzia³a z ekranu, poniewa¿ istnieje JA , które co¶ chce, czego¶ ³aknie, pragnie obrazków ¶migaj±cych przed oczyma i emocji zewnêtrznych. Ludzie ¿yj± ekranowymi historiami bohaterów telenowel zamiast zaj±æ siê rozwojem i rozpoznaniem ¿ycia. Wy³±czenie JA to brak æpania umys³owego poprzez : religie, telewizjê, walkê, modlitwê, seks, czy np jedzenie. (dygresja a propos "jedzenia" : w pewnym w±tku innego forum kolega napisa³ komunikat dla JAN a -który te¿ tu bywa³ na forum - "Janie east nie je" ) @ PrzebisniegTo jak odbierzemy informacje zale¿y na jakim poziomie jeste¶my. Pozwolê sobie dodaæ, ¿e ka¿dy z nas ma jeszcze tez co innego do przerobienia, zauwa¿enia, zneutralizowania. Ka¿dy z nas jest inny i ka¿dy tak samo potrzebny Ka¿dy co¶ wnosi do ca³o¶ci, do wspólnej biblioteki wiedzy ca³o¶ciowej. Póki jest postrzeganie poprzez JA, to faktycznie ka¿dy ..... jak piszesz. Przy tym nie ma wspó³-czucia wobec "ka¿dego", poniewa¿ jest poczucie tylko w³asnej drogi. Inni ....... owszem , maj± tam swoj± drogê, niech se id±, byle mi po palcach nie deptali ³askawie. I tyle wgl±du "wspólnego". ¯ycie staje siê zakurzon± bibliotek± z woluminami na pó³kach podpisanych "innymi" tytu³ami. Skatalogowane, podzielone ok³adkami, upchane razem, ale jednak osobno . Czy tak ma wygl±daæ "biblioteczna" Synteza ? @ PtakuFiltry zamienia³am na coraz s³absze, czasami zapomina³am o nich i w koñcu dotar³o, ¿e walcz±c szkodzê sobie i innym. A szkodnikiem byæ nie chcê. O¶wieci³o i wszystkie stwory, wrogi, koszmary posz³y precz.
Oto droga, która jest rozpoznaniem Dok³adnie tak samo jest z filtrem-JA. Z czasem, w toku praktykowania uwa¿no¶ci filtr ten staje siê coraz s³abszy. Filtr-JA te¿ generuje szarpaninê i walkê. Kiedy zanika - rozprasza siê - to jakby chmury ciemne na niebie zanik³y, a wtedy nastêpuje "o¶wiecenie" (bo s³oñce zawsze ¶wieci pomimo grubych chmur-filtrów, poza nimi, ono JEST) , ¿e ju¿ nie jest siê szkodnikiem, a walka jest ca³kiem zbêdna Bo z kim - komu- i o co ? @ KiaraKa¿dy z nas w wiêkszym lub mniejszym stopniu przechodzi³ rolê wojownika ( ja te¿) ale w koñcu nastêpuje zrozumienie iz to , nie to i nie na tym polega rozwój , nie na byciu walcz±cym wojownikiem.
Jak s³usznie rozpoznajesz, ka¿dy przechodzi³ ten etep , ale i nie tylko ten. Tych etapów by³o wiêcej. Ostatni etap to ten, na którym JA zrozumie ,¿e to ono jest przyczyn± i powodem wszystkich pocz±tków i koñców ka¿dego etapu. Te etapy tocz± siê ko³em - jeden siê koñczy , nastêpuje egzamin i pozornie nowy etap. Ale to jest nie koñcz±ca siê pêtla póki krêci tym JA. Mo¿esz staæ siê nie wiadomo kim, to zawsze bêdziesz odciêta w pewnym stopniu od ca³o¶ci z powodu tego KOGO¦, z kim ci±gle siê uto¿samiasz. A to z walcz±cym, a to z katem, a to z ofiar±, a to z mentork±, a to z My¶liciek±, z "mi³o¶ci± bezwarunkow±" albo nawet i z "O¶wiecon±". To wszystko s± etapy-programy wynikaj±ce z uto¿samienia siebie. One s± po to, aby przechodz±c je w którym¶ momencie zdaæ sobie sprawê z niewolnictwa w którym siê uczestniczy i z którym siê uto¿samia tym samym je zasilaj±c. @ Fair LadyCiekawe drodzy przedmowcy, gdybyscie mieli chore dziecko, nie poruszylibyscie nieba i ziemi aby pomoc?
Otó¿ jest Pomoc i "pomoc". Rzeczy w³a¶ciwe pojawiaj± siê i dokonuj± siê. My¶l przychodzi, rodzi siê dzia³anie. My¶l przyjdzie w³a¶ciwa , a nawet i kierunek poka¿e. Tylko nie ma sensu m±ciæ "spokojnych wód" umys³u poruszaniem nieba i ziemi, bo w tym zamêcie trudno o rozpoznanie/odczucie w³a¶ciwego kierunku. Walka równie¿ deformuje rzeczywisto¶æ w której wszystkie rozwi±zania i tak ju¿ s± obecne . One same Ciebie wybieraj±, przybywaj± znienacka jak fale przyboju i unosz± we w³a¶ciw± stronê . Opisane to jest na podstawie historii walki "mojego JA" z przesz³o¶ci. W³a¶ciwe i najlepsze rozwi±zania pojawia³y siê i synchronizowa³y daj±c w krótkim czasie pozytywne efekty wtedy, gdy najpierw akceptowa³o siê aktualny stan rzeczy zamiast z nim wojowaæ. Na nowym poziomie pojawia³y siê adekwatne ¶rodki do wyj¶cia z niego. Wszech¶wiat ca³y czas , tak jak rw±ca rzeka, swoim strumieniem znajduje obej¶cia tam, przesi±ki i przep³ywy. Nic go nie jest w stanie zatrzymaæ, nawet Twoja walka. On daje wiêcej tego, czym emanuje istnienie formy "ciebie". Walczysz ? No to dostaniesz wiêcej przeciwników i silniejsze "armaty" na nich (ale i przeciwko "tobie"). @ Kiaro¯ycie to nie stagnacja , to ci±g³e zmiany, poznawanie, do¶wiadczanie , wyci±ganie wniosków i uzyskiwanie m±dro¶ci. walka to tylko etap przej¶ciowy poznawczy
Tak, lecz zauwa¿, ¿e ten/ta-JA ,który/a wyci±ga wnioski i uzyskuje m±dro¶æ czerpie w³a¶nie z tego¿ procederu (tzn ¿ycia ) korzy¶ci. Wnioski i m±dro¶æ to rodzaj transakcji , rodzaj wygranej, a to wci±¿ nie o to chodzi, bo, jak s³usznie zauwa¿y³a¶ ( mam nadziejê , ¿e nie wnerwisz siê znów za cytat z powodu intencji ) przyroda o nic nie walczy , ona istnieje na okre¶lonych zasadach. Zmienno¶æ powstaje na wskutek zmian warunków ¿ycia ona siê do nich dostosowuje . W tym co zauwa¿y³a¶ n/t przyrody nie ma walki, bo nie ma przyczyny tej walki, czyli JA (mojej racji/mojej wiedzy/mojej ¶wiadomo¶ci/mojego ¿ycia). W przyrodzie JA po prostu nie wystêpuje Informacje o tym nie s± po to, aby z Tob±, Kiaro, walczyæ, tylko ¿eby zauwa¿yæ promyki roz¶wietlaj±ce mroki grubego filtra-JA
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2012, 17:59:13 wys³ane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #140 : Maj 12, 2012, 18:22:24 » |
|
East, jeste¶ bajkopisarzem. Ale moje „JA” lubi Ciê czytaæ. Tyle logiki w Twoich wywodach… ech, umys³owe igraszki…
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2012, 18:23:01 wys³ane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #141 : Maj 12, 2012, 18:32:59 » |
|
No tak Ptaku - logiki - bo raczej uczuæ nie widaæ na ekranie Poczucie lubienia bierze siê ze wspó³-czucia podobnej fali-wibracji pomimo odmiennej formy wyrazu Tak to ju¿ jest ,gdy siê k±pie w jednym strumieniu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Przebi¶nieg
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #142 : Maj 12, 2012, 19:08:42 » |
|
east. .Póki jest postrzeganie poprzez JA, ;; Szacowny east zechciej ³askawie odró¿niæ stan Jestem od uto¿samianiem siê z cia³em fizycznym JA Tak jak ju¿ napisa³em odbiór informacji zale¿y od poziomu na jakim teraz (bo liczy siê tylko teraz ) ka¿dy z nas jest. Oczywi¶cie mo¿emy zamkn±æ oczy i stwierdziæ, ze mnie nie ma ale co zrobimy jak kto¶ w tym czasie wsadzi nam szpile w ty³ek? Mo¿emy tez pozostaæ teoretykami. Dla ka¿dego (nawet dla tych co ich nie ma) co innego Teraz (wiadomo to z wielu ¼róde³) do¶wiadczamy wielkiej transformacji ¶wiadomo¶ci. (Nie mam pewno¶ci je¿eli chodzi o tych co ich nie ma) Jedni wyzwalaj± siê spod wp³ywu programów zapisanych w pod¶wiadomo¶ci,i u¶wiadamiaj± sobie, kim jeste¶my. Inni nie. Jeszcze innych nie ma Jeszcze inni wierz±, ze kto¶ za nic co¶... licz± na cud itd. Stan Jestem umo¿liwia rozpoznanie blokad, które cz³owieka ograniczaj±, wiêc wówczas ¶wiadomo¶æ poszerza siê. £atwiej jest siê wtedy pozbyæ reakcji, takich, jak: lêk, gniew, nienawi¶æ, z³o¶æ, w±tpliwo¶æ. Jestem Wiêc zaczynam inaczej postrzegaæ siebie i ¶wiat. Efektem tego jest zmiana stanów psychicznych, znika cierpienie, cia³o przestaje chorowaæ, a umys³ staje siê doskona³ym narzêdziem tworzenia. Zmiany je¿eli cz³owiek w sobie wprowadza odwzorowuj± na tworzonej przez niego przestrzeni i dalej siê odwzorowuj± siê w ca³o¶ci. Poniewa¿ ka¿dy Cz³owiek jest inny przestrzeñ ka¿dego Cz³owieka jest inna Tak jak kolory na palecie barw. Ka¿dy jest inny ale razem stanowi± harmonijn± Ca³o¶æ By jednak rzeczywi¶cie mog³o siê to dokonaæ, konieczne jest wyj¶cie poza wszelkie stare koncepcje, pojêcia, na bazie których zbudowany jest dotychczasowy ¶wiat. Nie chodzi o zast±pienie jednego pojêcia drugim np. nienawi¶ci – mi³o¶ci±, bo gdy przyjrzymy siê tym dwóm pojêciom - s± to dwa przeciwstawne bieguny. Pobudzanie jednego uruchamia drugi. I tak dzia³o siê w ¶wiecie, którego czas, w³a¶nie dobiega koñca. Teoretyk napisze 1000 piêknych, czêsto rzeczowych i fachowych postów na nic jednak mu to siê nie przyda jak nie dotknie. Teoretycznie ,,Nowe” ja to wole nazywaæ Inne jawi siê jako kontynuacja starych nawyków my¶lowych i przyzwyczajeñ emocjonalnych., w którym nadal podlegaæ bêd± oprogramowaniu, które zniewala ludzk± ¶wiadomo¶æ. Jeszcze inni uwa¿aj± ¿e ich nie ma Jeszcze inni mimo ¿e cierpliwi trac± motywacje do pisania w kó³ko o tym samym bo bardziej przypomina to nauczanie lub bronienie czy tez narzucanie drugiemu swoich racji, a np wol± czytaæ fajne posty innych oraz co do nich dodawaæ Przecie¿ w dotychczasowym procesie ka¿dy z nas wypracowywa³ swoj± indywidualno¶æ. W kolejnych inkarnacjach doskonalili¶my swoje narzêdzia przejawu: duszê i cia³o. Ka¿dy z nas sta³ siê niepowtarzalny i wyj±tkowy. Choæ mo¿e nie uwzglêdniono tych co ich nie ma, no mo¿e oni nie do¶wiadczali np. bólu zêba itd Ka¿dy zaczyna³ z tego samego punktu, z podobnym potencja³em, jednak jednak ... Dzisiaj jest moment, w którym wiêkszo¶æ ludzi wie lub czuje kim jest S± i tacy co ich nie ma. Moim skromnym zdaniem mo¿na oszukaæ ka¿dego oprócz siebie samego Mo¿na wiêc siebie samego zapytaæ, sprawdziæ u siebie i odpowiedzieæ sobie sam, na pytanie: ile uleg³em przez ca³e swoje istnienie iluzji tworzonej przez umys³ i da³em siê z³apaæ w „sieæ paj±ka”, Jestem pozostaje nadal woln± istot± czy mo¿e mnie nie ma Sieci starych programów, które stworzy³y ¶wiat iluzji, w którym funkcjonuje ca³y ¶wiat postrzegany naszymi zmys³ami. Ze wszystkimi koncepcjami i wyros³ymi na ich bazie ideologiami, tak¿e religiami. Moim skromnym zdaniem ,,Nowe” ,,Inne” to zwyczajnie, powrót do pierwowzoru i i istnienia RAZEM wszystkich istot w Ca³o¶ci ¦wiadomego i dobrowolnego RAZEM. .Cz³owiek rozumienie to, kim jest, po co jest i co ma robiæ. Mo¿na oczywi¶cie uwa¿aæ, ¿e wyznacznikiem naszej wolno¶ci jest to, ¿e mamy mo¿liwo¶æ dokonywania wyboru pomiêdzy np. mogê byæ buddyst± lub katolikiem. Ale jest to wybór w obrêbie sieci paj±ka i na warunkach, które on wyznacza. Podtruci jego jadem, wybieramy miêdzy jednym, a drugim sztucznym oprogramowaniem. I cieszymy siê wolno¶ci± wyboru, a o niej mo¿emy tylko marzyæ. I tak dzieje siê dopóki nie uwolnimy umys³u z potrzeby uto¿samiania siê z grup±, osob±, ideologi±, wyobra¿eniami Jestem albo ¿yje wyobra¿eniem Szacowna ptak tez lubiê czytaæ tekst szacownego easta bo choæ go nie ma w jego postach jest fajna energia no nie tak fajna jak w Twoich no ale
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #143 : Maj 12, 2012, 19:45:15 » |
|
Poruszyæ niebo i ziemiê mo¿na niekoniecznie boksuj±c. Pa. Boksujac??? Walka to bardzo ciezki trening, gdy wszyscy odejda i beda patrzec, jak plyniesz, albo "fruwasz" //albo jak ci te jajka wabieraja z kurnika//:) Ale, nagle przychodzi mozliwosc dorownania tym wlasnie, ktorzy Widza, Slysza, Czuja i maja w rekach lejce. Nagle, zapraszaja Cie do grona i proponuja, terapie, ktora polega na pokonaniu wlasnego LENIA! Wybierajta!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Przebi¶nieg
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #144 : Maj 13, 2012, 07:45:10 » |
|
Fair LadyAle, nagle przychodzi mozliwosc dorownania tym wlasnie, ktorzy Widza, Slysza, Czuja i maja w rekach lejce ,,Kobiecie, która próbuje dorównaæ mê¿czy¼nie brakuje ambicji..." Pierwsze s³yszê by tzw nad zmys³y osi±gaæ walk± Choæ uparty nie jestem wiêc mo¿e pochwalisz siê swoim sukcesem, a wtedy w nagrodê dam Ci ca³usa maja w rekach lejce. Ka¿dy kowalem swojego losu Wiêc agitujesz za tymi,którzy chc± Ci sprzedaæ co¶ co dawno masz, chyba, ¿e mówisz o wierchuszce, a to powodzenia Có¿ sama dotknij sam siê przekonaj jaki to ,,zaszczyt" do³±czyæ do tego szacownego grona Miêdzy nami tak po cichu Ci powiem, ¿e na pewno zrobi± Ci badania organoleptyczne Ja wybra³em wiêc dziêkuje nie skorzystam PS Je¿eli mogê co¶ doradziæ Nie traæ energii na agitowanie szacownego easta bo go zwyczajnie niema
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2012, 07:48:26 wys³ane przez Przebi¶nieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #145 : Maj 13, 2012, 08:08:26 » |
|
@ Przebi¶niegOczywi¶cie mo¿emy zamkn±æ oczy i stwierdziæ, ze mnie nie ma ale co zrobimy jak kto¶ w tym czasie wsadzi nam szpile w ty³ek? Nie Ty zamykasz oczy - cia³o owszem . Nie Ty cokolwiek robisz, kiedy uk³uje szpila - cia³o owszem ,zareaguje wrzaskiem heheh Ca³y wic polega na tym, ¿e wszystko, co siê wydarza JA odnosi do siebie. Czy to JA stworzy³o cia³o ,¿e uwa¿a je za swoje/siebie ? Czy JA ma kontrolê nad czymkolwiek w tym ciele ? Czy posiada ¶wiadomo¶æ ? Jestem pozostaje nadal woln± istot± czy mo¿e mnie nie ma Istnienie JEST. Odczucia s±, my¶li przep³ywaj±. Ciebie nie ma w tym, choæ JA uparcie to zaw³aszcza. I tak dzieje siê dopóki nie uwolnimy umys³u z potrzeby uto¿samiania siê z grup±, osob±, ideologi±, wyobra¿eniami. Jestem albo ¿yje wyobra¿eniem
Takie s± pierwsze "doerwania siê" od matrixa. Konsekwencj± nieuchronn± jest wyci±gniêcie "wtyczki" JA z umys³u A raczej jej rozpuszczenie, bo wszak wszystko, co sztuczne z czasem rdzewieje
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #146 : Maj 13, 2012, 08:35:24 » |
|
,,Kobiecie, która próbuje dorównaæ mê¿czy¼nie brakuje ambicji..." Nic dodac nic ujac. W naturze jest podzial 50/50, tu nikt nie musi nikomu dorownywac. W sporcie sa kategorie wagowe, wiekowe i inne grupy, ktore lacza partnerow, zawodnikow pod wzgledem rownosci. A tak prywatnie to zapewniam, wycwiczenie ciala zwlaszcza w tak trudnym sporcie jak walki, daje niesamowity komfort psychiczny. Zachecam!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Przebi¶nieg
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #147 : Maj 13, 2012, 10:17:17 » |
|
Szacowny east Wydaje mi siê choæ oczywi¶cie mogê siê myliæ, ¿e te same cosia nazywamy inaczej Pozwolê sobie jednak powtórzyæ moj± definicjê Cz³owieka . Cz³owiek rozumienie to, kim jest, po co jest i co ma robiæ. Fair LadyA tak prywatnie to zapewniam, wycwiczenie ciala zwlaszcza w tak trudnym sporcie jak walki, daje niesamowity komfort psychiczny. Zachecam! Kiedy¶ jak zwierzy³em siê kole¿ance, której pomaga³em w zaliczeniu chemii, ¿e my¶lê o uprawianiu jakiego¶ sportu Bardzo powa¿nie zapyta³a mnie czy mam na my¶li krêgle bo tam bym siê nadawa³ jako kula Tak wiêc zniechêci³em siê ....w pomaganiu jej równie¿ No wtedy nie by³em jeszcze cierpliwy Miedzy nami wyk³adowca z chemii tez wobec niej straci³ cierpliwo¶æ
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2012, 10:20:14 wys³ane przez Przebi¶nieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #148 : Maj 13, 2012, 10:25:29 » |
|
Z grubasa mozna zrobic atlete. Idz na silownie i zacznij podnosic ciezary. Zanim gruby schudnie to chudy zdechnie, masz przewage (nie nadwage:)) A z drugiej strony, to po co jesz az tyle? Ktos ci musi te smakolyki podsuwac pod nos... W tym miejscu poddaje pomysl na utworzenie watku. Jak schadnac rozsadnie - dieta i dyscyplina wewnetrzna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Przebi¶nieg
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #149 : Maj 13, 2012, 12:42:01 » |
|
Dziêki za rady, ale brak mi wytrwa³o¶ci Widzê, ¿e dobra masz serce PS Jak schudn±æ rozs±dnie poczytam, ale o diecie i dyscyplinie nawet tej wewnêtrznej ju¿ nie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|