Wywiad z George’m Kavassilasem w TNS Radio z 24.02.2012,
tÂłumaczenie,redakcja: kpaaxhttp://www.youtube.com/watch?v=FB9kKNT4HQQPytanie:o New Age, a takÂże o dyskusje prowadzone na temat kontroli sprawowanej m.in. przezSzarych i o dobre rasy (np. Plejadian), ktĂłre nam pomagajÂą.GK: New Age to spory biznes, uzdrowiciele i to wszystko. Nie zaprzeczam, Âże robiÂą wiele dobrego na
jakimÂś poziomie, sam siĂŞ tym zajmowaÂłem, ale zobaczyÂłem o co chodzi z ciaÂłem czakralnym, szyszynkÂą i
co siĂŞ tam dzieje. Ludzie muszÂą wiedzieĂŚ o programach, jakie za tym stojÂą, nie tylko na poziomie
planetarnym. Jest stare powiedzenie „jak na gĂłrze tak na dole”, mamy systemy kontroli na Ziemi,
programy wpÂływania na ludzkie umysÂły, pochwycenia ÂświadomoÂści. To samo dzieje siĂŞ na poziomie
kosmicznym, kosmiczna arena [4D] jest peÂłna istot chcÂących kontrolowaĂŚ ludzi, uÂżywaĂŚ ich jako zasobĂłw,
ÂżywiĂŚ siĂŞ ich energiÂą. Trzeba zrozumieĂŚ jakie istoty tu przychodzÂą, jakÂą informacjĂŞ przekazujÂą i w jakim
celu, wtedy wszystko siĂŞ otwiera. Zawsze sÂą dobrzy i Âźli, takÂże wÂśrĂłd ras pozaziemskich (ET), oni ÂżyjÂą we
wÂłasnych rzeczywistoÂściach wibracyjnych, czĂŞsto jedni nie sÂą Âświadomi drugich w tym samym systemie.
Zwykle ludzie nie zdajÂą sobie sprawy z istnienia Âżycia na Jupiterze, Wenus, Marsie, Merkurym, kaÂżda
planeta w naszym ukÂładzie ma Âżycie w innych czĂŞstotliwoÂściach (wibracjach). Tak samo Plejadianie
light&love nie sÂą Âświadomi innej, paskudnej odmiany Plejadian istniejÂącej w negatywnie naÂładowanych
wibracjach. To jest natura tego Âświata ÂświatÂła, sÂą Âładunki pozytywne i negatywne oddalone od siebie,
wpÂływajÂące na ego istoty, wibracja moÂże byĂŚ na podobnym poziomie, ale Âładunek jest inny. Ci pozytywni,
œwietliœci myœl¹, ¿e s¹ daleko wy¿ej ni¿ ciemne energie i negatywnoœÌ, a w rzeczywistoœci s¹ naprzeciw
siebie. Love&light, o którym ja mówiê jest po³¹czeniem, integracj¹ negatywu i pozytywu, trzeci¹
wartoÂściÂą – miÂłoÂściÂą bezwarunkowÂą, miÂłoÂściÂą w najczystszej postaci, wiedzÂą, mÂądroÂściÂą zawierajÂącÂą
wszystko w sobie.
JeÂśli pytasz o istoty, ktĂłre robiÂą to wszystko, to moÂżna przeÂśledziĂŚ strukturĂŞ, rzÂądy, tajne rzÂądy, kompleks
wojskowo – przemysÂłowy, dalej Szarzy, Reptilianie, Nordycy z Oriona etc. SÂą dobrzy Szarzy, dobrzy
Reptilianie, nie moÂżna byĂŚ rasistÂą, pewne grupy zachowujÂą siĂŞ w ten sposĂłb, sÂą teÂż dobrzy, ktĂłrzy
prĂłbujÂą pomagaĂŚ za kulisami. IdÂąc dalej na poziom kosmiczny zdasz sobie sprawĂŞ, Âże ten spisek jest
intergalaktyczny (intergalactic cabal). Te oryginalnie kosmiczne istoty sÂą tu bardzo dÂługo, sÂą
niewiarygodnie potĂŞÂżne, ludzie czĂŞsto nie doceniajÂą ich. Nie sÂą ani mĂŞskie ani ÂżeĂąskie, ale potrafiÂą
manifestowaĂŚ siĂŞ na oba sposoby. Ludzie nazywajÂą ich bogami. One sÂą zazdrosne o drugÂą grupĂŞ
nazywanÂą przez ludzi StaroÂżytnymi (Ancients) – to sÂą istoty zarzÂądzajÂące kosmicznÂą arenÂą i wieloma
rzeczywistoÂściami przez dÂługi czas. Nie wszyscy bogowie sÂą Âźli i negatywni, to rodzaj oderwanej frakcji,
nie umiem znaleŸÌ lepszej nazwy niÂż „bogowie”. Oni znaleÂźli sposĂłb na stworzenie syntetycznej repliki
ÂświatÂła, swojej wÂłasnej wersji ÂświatÂła – to jest klucz do zrozumienia tego caÂłego kosmicznego oszustwa.
To syntetyczne, faÂłszywe ÂświatÂło jest oparte na konstrukcji matematycznej i istnieje od eonĂłw czasu.
Wiele ras ET stworzy³o [w nim] mnóstwo ró¿nych rzeczywistoœci wibracyjnych, które, gdy patrzysz na nie
z niÂższych poziomĂłw wyglÂądajÂą jak prawdziwy wszechÂświat – tak wielkie staÂły siĂŞ te stworzone obszary.
MajÂą swoje hierarchie duchowe, anielskie, wzniesionych mistrzĂłw etc. Bardzo istotne jest, aby to dobrze
rozwa¿yÌ, nie trzeba przyjmowaÌ tego co mówiê, ale usi¹œÌ i zastanowiÌ siê samemu. Ca³kowity obraz i
wszystko, co siĂŞ tu dzieje, staje siĂŞ jasne w tym modelu, wszystko pasuje i nic nie jest pominiĂŞte. Teraz
uÂświadomcie sobie wszystkie kulty, modlitwy na Ziemi i kto siĂŞ Âżywi tÂą energiÂą. WyglÂąda teÂż na to, Âże
jeden z tych bogĂłw jest szefem, ojcem chrzestnym tej mafii, tym, ktĂłry stoi za wszystkimi ziemskimi
religiami.
Pyt: Czy to Jahwe, Jehowa?GK: To jedno z imion, które mo¿esz mu nadaÌ. Chodzi te¿ o to, ¿e on przyw³aszcza, kradnie to¿samoœÌ
innych istot i tworzy wokó³ nich swoje kulty.
Pyt: Czy móg³byœ bli¿ej opowiedzieÌ o swoich doœwiadczeniach, jak to siê dzia³o, czy we œnie czy na jawie, podaÌ wiêcej szczegó³ów.GK: Mia³em oba typy doœwiadczeù, by³em porywany podczas snu, a tak¿e na jawie. To siê dzieje na
ró¿nych poziomach niezale¿nie czy to Szarzy, Reptylianie czy Nordycy. Ci ostatni s¹ pomys³owi, dobrze
wyglÂądajÂą, pojawiajÂą siĂŞ w anielskich, wyrafinowanych postaciach, sÂą grzeczni, majÂą dobre maniery, ale
majÂą teÂż swĂłj plan, ktĂłremu musisz siĂŞ podporzÂądkowaĂŚ, bo inaczej ciĂŞ zmuszÂą. MajÂą spory wzrost,
widziaÂłem takich od 7,5 do 12 stĂłp (ok. 2,3 – 3,6 m). Gdy nie chciaÂłem wejœÌ na ich statek, to po prostu
jeden mnie zÂłapaÂł swojÂą wielkÂą rĂŞkÂą za ramiĂŞ, byÂłem przy nim jak dziecko. Zabrali mnie do pokoju i dali
narkotyki, potem mogli mnie zabraĂŚ bez przeszkĂłd. To jest grupa, ktĂłra jest w kontakcie z kompleksem
wojskowo – przemysÂłowym, byliÂśmy przez nich nabierani. Z szerszej perspektywy to jest tylko jedna z
frakcji. Moje najwczeÂśniejsze wspomnienia to porwanie przez grupĂŞ Szarych, gdy miaÂłem 5 lat. Pojawili
siĂŞ w garderobie – ciekawe, Âże czĂŞsto jej uÂżywajÂą, to ma zwiÂązek z naszÂą podÂświadomoÂściÂą i tym jak
postrzegamy takie miejsca. OtaczajÂąca przestrzeĂą wtedy drga, migocze, oni siĂŞ pojawiajÂą, wchodzÂą do
twojego pokoju. To tak dzia³a, ¿e oni zabieraj¹ ze sob¹ swoj¹ rzeczywistoœÌ, podobnie jak my np. w ³odzi
podwodnej konstruujemy warunki wÂłaÂściwe dla nas, ktĂłre pozwalajÂą nam przetrwaĂŚ w oceanie. Oni to
robiÂą przy pomocy zaawansowanej technologii i duÂżej siÂły mentalnej, wiedzÂą jak manipulowaĂŚ
Âśrodowiskiem. WchodzÂąc zabierajÂą jakby „bÂąbel” wÂłasnej przestrzeni, nie jest to dla nich komfortowe,
ale mogÂą to przez jakiÂś czas wytrzymaĂŚ, podobnie jak my np. nurkujÂąc zabieramy ze sobÂą powietrze, ale
po minucie czy dwĂłch musimy siĂŞ wynurzyĂŚ. Dla nich kluczem jest wibracja, wiĂŞc moje atomy, czÂąsteczki
musiaÂły wibrowaĂŚ inaczej w ich rzeczywistoÂści, a po powrocie sÂą kÂłopoty – bĂłle, mdÂłoÂści, dezorientacja,
trochĂŞ czasu zajmuje powrĂłt do naszej wibracji.
Pyt: To jest podobne do g³êbokiej medytacji, czy podró¿y szamaùskich do innych przestrzeni. Czy mo¿esz powiedzieÌ bli¿ej o porwaniach we œnie, jak to przebiega? Sama mia³am wiele snów, gdzie
przebywaÂłam na statkach.GK: JeÂśli ludzie ÂśniÂą o pobycie na statku, to jest duÂża szansa, ze rzeczywiÂście tam sÂą. Oni wiedzÂą jak dziaÂła
nasz umys³, podœwiadomoœÌ i manipuluj¹ tak, ¿e prawdziwe prze¿ycia s¹ odbierane jak sen. Monitoruj¹
ciĂŞ jak Âśpisz, Âśnisz, poznajÂą wibracjĂŞ twojego mĂłzgu, umysÂłu i majÂą kod do ciebie, bo kaÂżdy ma swojÂą
unikalnÂą wibracjĂŞ. To jest zresztÂą osobne zagadnienie, bo mogÂą ciĂŞ w ten sposĂłb ÂśledziĂŚ, niewaÂżne czy
masz jakieÂś implanty, ta technologia jest daleko bardziej zaawansowana niÂż powiedzmy Âśledzenie
telefonĂłw komĂłrkowych i ma jÂą nawet nasz kompleks wojskowo – przemysÂłowy. Zatem jak zdekodujÂą i
zrozumiejÂą jak twĂłj umysÂł dziaÂła, mogÂą na niego oddziaÂływaĂŚ, mieszaĂŚ przeÂżycia z tym co siĂŞ dzieje na
statku. Rozumiej¹ te¿ funkcjonalnoœÌ ego, osobowoœÌ, wspomnienia, relacje jakie masz w ¿yciu, studiuj¹
nas tak, jak niektĂłrzy ludzie studiujÂą zachowania zwierzÂąt. PrzenieÂś to teraz na wyÂższy poziom, te istoty
s¹ bardzo zaawansowane technologicznie i studiuj¹ ró¿ne formy ¿ycia w kosmosie od milionów lat, s¹
bardzo dobrzy w tym, co robiÂą. JeÂśli siĂŞ tobÂą interesujÂą, to zajrzÂą w kaÂżdy aspekt twojego Âżycia, poznajÂą
kaÂżdy twĂłj lĂŞk, niepewnoœÌ i mogÂą potem „zmieszaĂŚ” to, co rzeczywiÂście przeÂżywasz na statku z twoimi
doÂświadczeniami, zwiÂązkami ktĂłre masz z innymi ludÂźmi, sprzeczkami z nimi etc. i stworzyĂŚ coÂś w rodzajuprogramu snu. Potem przeÂżywasz dziwny realistyczny sen bez wiĂŞkszego sensu, komunikujesz siĂŞ i
spotykasz znane postacie w bardzo dziwnych okolicznoÂściach, nie moÂżesz tego zrozumieĂŚ, a to byÂło
wprowadzenie ci tego programu w miejsce rzeczywistego spotkania na statku tej nocy.
Pyt: Czy chcieliby coÂś robiĂŚ w odniesieniu do ludzkoÂści tutaj?GK: OkoÂło 15 lat temu byÂłem pod silnym wpÂływem Galaktycznej Federacji ÂŚwiatÂła (GFL). ByÂłbym bardzo
ostro¿ny wobec grup nale¿¹cych do tych federacji nazywaj¹cych siê GFL, Federacj¹ Wolnej Woli i innych,
dlatego, Âże one pojawiajÂą siĂŞ z komunikatami w rodzaju „Kochane dzieci…”, sugerujÂą, Âże jesteÂśmy
niedojrzali albo Âże znajdujemy siĂŞ w dolnych warstwach kosmosu, Âże potrzebujemy nauczycieli,
przewodnikĂłw, straÂżnikĂłw. ChociaÂż fizycznie jesteÂśmy mÂłodÂą rasÂą, to dusze w tych ciaÂłach sÂą najstarsze i
najmÂądrzejsze we wszechÂświecie, jest na to dobre uzasadnienie. Jednak istoty z tych federacji traktujÂą
nas jak kraj, ktĂłry nagle wyzwoliÂł siĂŞ spod dyktatury i szczĂŞÂśliwy trafiÂł pod skrzydÂła ONZ, a jego
mieszkaĂący poczuli nieco wiĂŞcej wolnoÂści, ale w rzeczywiÂście dalej nie sÂą wolni. Podobnie te federacje
zapraszajÂą nas uroczyÂście do siebie, ale naprawdĂŞ dajÂą tylko wiĂŞkszÂą piaskownicĂŞ i ciekawsze zabawki, a
struktura kontroli pozostaje, jest tylko wiĂŞksza.
Pyt: Czy nadejdzie czas gdy ludzie siê obudz¹, bêd¹ œwiadomi, co siê stanie w tym roku?GK: Nadejdzie taki czas, wielu ludzi ju¿ zaczê³o siê budziÌ, œwiadomoœÌ siê rozszerza. Jeœli to, co mówiê
jest prawdziwe, ludzie bĂŞdÂą to wiedzieĂŚ sami. Wiele rzeczy, ktĂłre przekazywaÂłem w przeszÂłoÂści nie byÂło
dokÂładnych, staram siĂŞ jak mogĂŞ, ale nie mam odpowiedzi na wszystko. ProszĂŞ zawsze Âżeby nie braĂŚ
moich s³ów za ewangeliê, bo to odbiera ludziom si³ê. Wszystko, co mówiê ma s³u¿yÌ wewnêtrznemu
wzmocnieniu, ka¿dy musi wzi¹Ì odpowiedzialnoœÌ za w³asne emocje, w³asn¹ podró¿, w³asn¹ drogê i nie
oddawaÌ swojej si³y nikomu na zewn¹trz w³¹cznie ze mn¹. Ka¿dy musi badaÌ w sobie, poczuÌ wewn¹trz,
sprawdziĂŚ jak to czuje w swoim rdzeniu, esencji, punkt odniesienia jest poza umysÂłem, w g³êbi serca –
jest tam mi³oœÌ, która zawiera ca³¹ wiedzê o tym kim jesteœ, sk¹d przyszed³eœ, co tu robisz i dlaczego, o co
chodzi, w jakim kierunku idziemy. To na pewno wszystko siĂŞ teraz dzieje.
Pyt: W swoich wykÂładach mĂłwiÂłeÂś o 2012, o wzniesieniu, o tym, Âże Twoim zdaniem waÂżna jest
wiosenna rĂłwnonoc 2013. Czy moÂżesz coÂś o tym powiedzieĂŚ?GK: Trzeba poczyniĂŚ oczywiste rozró¿nienie „wzniesienia” religii do New Age od organicznej drogi
podniesienia czĂŞstotliwoÂści i ÂświadomoÂści Ziemi oraz ludzkoÂści na niej. WybraÂłem inkarnacjĂŞ na Matce
Ziemi i zamierzam z niÂą tego doÂświadczyĂŚ. Nie bĂŞdĂŞ wskakiwaÂł na Âżaden statek i odlatywaÂł wkrĂłtce stÂąd,
co sporo innych ideologii czy filozofii propaguje. JeÂśli ktoÂś narodziÂł siĂŞ z Âłona Matki [Ziemi] w sposĂłb
organiczny, to nie osiÂągnie wyÂższej ÂświadomoÂści lub wzniesienia do wyÂższego poziomu istnienia
wsiadajÂąc na statek albo korzystajÂąc z „komory wzniesienia” jak oferuje GFL. To jest jakaÂś technologia
oferowana przez grupĂŞ ET, ktĂłrzy nastĂŞpnie bĂŞdÂą kontrolowaĂŚ do jakiego poziomu siĂŞ wzniesiesz. To
Âśmieszne, a sporo ludzi za tym idzie.
Pyt: SÂłyszaÂłam o tym i odezwaÂły siĂŞ moje wszystkie dzwonki alarmowe, szczegĂłlnie na sÂłowo „komora”, ktĂłre skojarzyÂło mi siĂŞ z komorami gazowymi. Nie wiadomo co oni ci tam zrobiÂą, mogÂą coÂś wpisaĂŚ do
pamiĂŞci albo zrobiĂŚ posÂłusznym niewolnikiem, czy masz jakieÂś bliÂższe informacje o tych „komorach
wzniesienia”?GK: To dokÂładnie to, co powiedziaÂłaÂś. ZaprogramujÂą ciĂŞ dokÂładnie tak jak chcÂą. Nie ma wÂątpliwoÂści, Âże
dadzÂą wyÂższy stopieĂą ÂświadomoÂści, ale to bĂŞdzie wymiana, nie moÂżna mieĂŚ nieszczĂŞÂśliwego niewolnika.
Te grupy, ktĂłre funkcjonujÂą na zasadzie „bogĂłw” religii dawno doszÂły do wniosku, Âże uÂżywanie siÂły i
negatywnej energii jest kÂłopotliwe, niemÂądre, mĂŞczÂące i na krĂłtkÂą metĂŞ, w koĂącu dochodzi do rewolucji i
kÂłopotĂłw. Teraz postĂŞpujÂą mÂądrzej i stosujÂą pozytywny kraniec ÂświatÂła i miÂłoÂści (love&light) i system
zwany pasywnÂą agresjÂą. PacyfikujÂą wszystkich uÂżywajÂąc miÂłoÂści warunkowej, stymulujÂą zmysÂły,
wprowadzajÂą stany euforyczne, a mĂłwiÂąc wprost narkotyzujÂą tym tworzÂąc pasywnych zombie. CzÂłowiek
medytuje i wchÂłania ÂświatÂło, a oni konsumujÂą jego energiĂŞ ÂżyciowÂą jak my fizyczne substancje. Dlatego
ludzie wpadajÂą w euforiĂŞ i rozkosz, bo to jest rĂłwnowaÂżne narkotykom, tyle Âże na kosmicznym poziomie.
JeÂśli teraz czÂłowiek nie jesteÂś scentrowany, to jego „wahadÂło” wychyla siĂŞ w skrajnie pozytywnÂą
love&light stronê dualnoœci i nie potrafi byÌ sob¹, wzi¹Ì odwetu, staje siê pasywnym zombie. U¿ywaj¹c
tej techniki majÂą to, czego potrzebujÂą.
Oni uÂżywajÂą systemu przeprogramowania przez traumĂŞ, mamy to wszĂŞdzie, rzÂądy tego uÂżywajÂą, wojsko,
policja. Stosuje siê to na ca³ej populacji, to dlatego obrywasz klapsa po urodzeniu, dostajesz zastrzyki ig³¹
od narodzin, to jest traumatyzowanie. Jeœli teraz spojrzysz szerzej na ca³¹ ludzkoœÌ jak zosta³a g³êboko
zanurzona przynajmniej przez ostatnie 6 tysiĂŞcy lat w bardzo skompresowanÂą wersjĂŞ rzeczywistoÂści,
ktĂłrÂą nazywamy mrocznymi dziejami, na samo dno mroku. Potem poprzez renesans i dalsze dzieje
zostaje przeprogramowana, czyli traumatyzujesz kogoœ, a potem zmieniasz mu programy. LudzkoœÌ
zosta³a totalnie pogr¹¿ona, a nastêpnie jest systematycznie reprogramowana. Oni próbuj¹ nas
wysterowaĂŚ do swojej wersji rzeczywistoÂści, ich wersji ÂświatÂła, ich wersji miÂłoÂści. Ci, ktĂłrzy chcÂą zostaĂŚ
po negatywnej stronie teÂż im pasujÂą, bo oni sami tym sÂą, tylko teraz w bardziej wyrafinowany sposĂłb.
Ten „bĂłg” przywdziewa piĂŞkno i wspaniaÂłoœÌ, bo tylko tak mogÂą sprzedaĂŚ swojÂą wersjĂŞ. MĂłwiĂŞ, Âże
jestem jak Shrek i bĂŞdĂŞ pokazywaÂł jak jest. JesteÂśmy nieskoĂączonymi istotami i jeÂśli zrozumiemy wÂłasnÂą
nieskoùczonoœÌ, to ca³a koncepcja boga, który ma byÌ stwórc¹ i w³adc¹ wszechrzeczy na wszystkich
poziomach staje siĂŞ caÂłkowitÂą sprzecznoÂściÂą z rzeczywistoÂściÂą. Jednostka, ktĂłra roÂści sobie do tego
prawo przebywa w niÂższych obszarach kosmosu. Nie masz poczÂątku ani koĂąca, nie byÂłeÂś stworzony czy
zrodzony z czegokolwiek, zawsze istniaÂłeÂś i bĂŞdziesz istnieĂŚ. W momencie, w ktĂłrym zrozumiesz
znaczenie sÂłowa „nieskoĂączonoœÌ”, caÂły ten „boÂży” matrix wylatuje w powietrze, pokazuje czym w istocie
jest. Ale nie daj siĂŞ wygÂłupiĂŚ, rzeczywiÂście istniejemy wewnÂątrz wszechÂświata, ktĂłry ma swojego kreatora,
moÂżesz go nazwaĂŚ Bogiem przez duÂże „B” w przeciwieĂąstwie do boga przez maÂłe „b” z religii, kultĂłw,
New Age’u czy tajnych stowarzyszeĂą. MajÂąc Âświadome po³¹czenie z [prawdziwym] Bogiem stwĂłrcÂą
wszechÂświata, z jego ÂświadomoÂściÂą, natychmiast wiesz, Âże siĂŞgasz poza ten wszechÂświat, istniejesz poza
nim. I masz takÂże swĂłj wszechÂświat, bo tak to jest, Âże wysyÂłamy swoje iskry do siebie nawzajem.
EkspresjÂą tego wszechÂświata jest to, co nazywamy ÂświatÂłem, ale ekspresja twojego wszechÂświata jest
inna. Jeœli ludzie twierdz¹, ¿e œwiat³o jest wszystkim, to natychmiast ograniczaj¹ nieskoùczonoœÌ ¿ycia.
BĂŞdÂąc nieskoĂączonym nie moÂżesz tego zrobiĂŚ, wiĂŞc albo jesteÂś albo nie jesteÂś nieskoĂączony, albo jesteÂś
nieskoĂączony albo jesteÂś poddanym jakiegoÂś boga. Ja jestem nieskoĂączony. Ty masz swĂłj wszechÂświat, a
czÂąstka mnie jest w nim, wiĂŞc dla nas jesteÂś Bogiem stwĂłrcÂą tego wszechÂświata, a my uczymy siĂŞ
konstrukcji Âżycia w twoim wszechÂświecie. Tak jest dla wszystkich, Âże kaÂżdy z nas ma swĂłj wszechÂświat i
jesteÂśmy rĂłwni stwĂłrcy tutejszego wszechÂświata. Wszyscy jesteÂśmy nieskoĂączeni, wiĂŞc i tak jesteÂśmy
rĂłwni. Nie ma nic wiĂŞkszego od ciebie i nie ma, nie moÂże byĂŚ nic ponad tobÂą, bo jesteÂś nieskoĂączony!I nie chodzi o jakieÂś niebotyczne ego, bo to ten bĂłg, ktĂłry roÂści sobie prawo do bycia twĂłrcÂą wszystkiego
i wszĂŞdzie jest zwariowanym egoistÂą, zgubiÂł swoje miejsce. Ta jednostka Âżyje w niÂższych obszarach tego
wszechÂświata. CieszĂŞ siĂŞ, Âże to mĂłwiĂŞ, choĂŚ to wkurza religijnych ludzi […] Oni wybrali bycie poddanymi
jakiemuÂś bogu, to jest ich droga, ÂścieÂżka ich duszy w tym wszechÂświecie i to jest dobre dla nich, ale nie
jest dobre dla mnie. PrzeszedÂłem sam przez to, nawet w tym Âżyciu byÂłem greckim ortodoksyjnym
chrzeÂścijaninem, odebraÂłem chrzeÂścijaĂąskie wychowanie, uczĂŞszczaÂłem do szkoÂły Âśredniej dla
chrzeÂścijaĂąskich chÂłopcĂłw w Sydney, wiem o co chodzi. CzÂłowiek zwany Jezusem, JeszuÂą – Âżywa
inkarnacja SÂłoĂąca na tej Ziemi, nie miaÂł nic wspĂłlnego z kultem, religiÂą, koÂścioÂłem, niczym takim. SÂłowo
„eklezja” (ecclesia), oryginalne okreÂślenie dla „koÂścioÂła” oznaczaÂło zgromadzenie ludzi wspó³dzielÂących
m¹droœÌ ¿ycia.