Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 13:06:56


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 2 [3] 4 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: O¶wiecenie  (Przeczytany 40321 razy)
0 u¿ytkowników i 2 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #50 : Maj 24, 2012, 08:29:24 »

PROMIENIE S£ONECZNE I ¦WIAT£O CHRYSTUSA


 Â¦wiat duchowy to sfera przyczynowo¶ci, ¶wiat materialny jest sfer± dzia³añ, podczas gdy „intelektualna” dusza jest sfer± mediacji. Tak wiêc Chrystus jest uosobieniem Wy¿szego Intelektu, ma silny charakter duszy i mo¿e byæ tym potê¿nym Mediatorem, który z racji swojej pozycji i w³adzy mo¿e powiedzieæ:

„Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie”

 Có¿ to mo¿e oznaczaæ ... i gdzie mamy odszukaæ Chrystusa, by uchwyciæ siê r±bka Jego p³aszcza? Czy na ob³oku chmury, na której ma przybyæ, a mo¿e przyleci na statku kosmicznym, a mo¿e zapuka do naszych drzwi?

 Cz³owiek prawdziwie duchowy nie spojrzy ani na chmurê, ani na statek kosmiczny, nie bêdzie bieg³ do drzwi kiedy us³yszy pukanie ... nawet kiedy tam odezwie siê g³os – otwórz mi, to ja Jezus Chrystus ... zreszt± przed takim otwieraniem drzwi w dniach ostatecznych przestrzega nas nasza ¦wiêta Matka ... wyra¼nie mówi, zaryglujcie drzwi i nikomu nie otwierajcie, nawet tym, których bardzo kochacie ... zamknijcie siê we w³asnym pomieszczeniu i tam cierpliwie czekajcie trwaj±c na modlitwie przy blasku ¶wiec.

 Ten Chrystus Prawdziwy urodzi siê w twoim sercu, je¶li ty stworzysz w nim odpowiednie dla Niego warunki. A kiedy siê narodzi w twoim sercu nie oszuka ciê ju¿ nikt ... ani inny cz³owiek, ani szatan ... ¿aden Blue Bean, który bêdzie czarowa³ twoje oczy obrazami Chrystusa na niebie, choæby by³y nie wiem jak piêkne i zdumiewaj±ce. Nie zahipnotyzuj± ciê ¿adne s³owa id±ce z chmur, choæby by³y potokiem mi³o¶ci ... poniewa¿ Bóg nie ³±czy swojego Serca z sercem cz³owieka za pomoc± s³ów: kocham ciê ... nie ³±czy siê za pomoc± cia³a .... ale kiedy na nas k³adzie oczy stajemy siê jedno¶ci± ze wszystkim.

 W Obliczu Boga wszystkie inne rzeczy milkn±, tote¿ kiedy w cz³owieka sercu pojawi siê Chrystus wszystko milknie i nigdy ¿adne ludzkie oko nie widzia³o tyle kolorów, ¿adne ucho nie s³ysza³o tyle piêknych s³ów jak w tej chwili. Milcz±ce Boskie S³owa, potê¿nej mocy, które chocia¿ nie zostaj± wypowiedziane przez ¿adne usta, a jednak zdobywaj± potê¿ne zaufanie i przyci±gaj± wielk± mi³o¶æ. Tam gdzie kwitnie prawdziwa mi³o¶æ nie potrzeba s³ów. Tam ¶piewa pie¶ñ mi³o¶ci ka¿da ¿ywa komórka czy to w ciemn± noc czy w jasny dzieñ ... ju¿ wiesz, ¿e noc± nie jeste¶ sam, czujesz ca³y czas na sobie Boskie spojrzenie, ju¿ wiesz, ¿e jeste¶ zakorzeniony w Wielkiej Prawdzie i Mi³o¶ci, której nieustaj±co pragniesz. Codziennie wzrastasz i rozwijasz w sobie boskie owoce. Ju¿ nie masz w sobie pustyni i chocia¿ idziesz w potê¿nym s³oñcu to jednak nie pozostawiasz cienia ani ¿adnego ¶ladu na swojej drodze ... bo czym jest droga do Ojca?

 W chwili wniebowst±pienia Ziemi Chrystus objawi siê wszystkim ludziom, zobaczy Go ka¿dy cz³owiek choæby przez jedn± sekundê, nawet ten g³uchy i ¶lepy, poniewa¿ aby ujrzeæ Chrystusa nie potrzebne s± nam fizyczne oczy, ¿eby us³yszeæ Jego g³os nie potrzebne s± nam fizyczne uszy ...

i zapamiêtajcie:
 wszyscy ci co zaufaj± w³asnym oczom i
 uszom zostan± wtopieni w krainê wiecznej iluzji...

 a cz³owiek niedowiarek jeszcze powie:
„poka¿ nam Ojca”

a Jezus ci odpowie:
„czy nie wierzysz, ¿e ja jestem w Ojcu, a Ojciec jest we Mnie?



 I¶æ do Chrystusa, do Ojca to znaczy i¶æ w g³±b siebie i tam trwaæ, tu tkwi wielka tajemnica i nie ma innej drogi na Ziemi.

 Wielkie objawienie nast±pi dla tych, którzy znaj± te wielkie prawdy, a nasza duchowa wêdrówka chocia¿ na pocz±tku tej drogi wydaje siê byæ taka d³uga, jak¿e jest krótka.

 D³uga droga to nasza wiara szczególnie kiedy j± próbujemy wyraziæ w s³owach, w czynach, w ko¶cio³ach ... jak¿e mo¿na wyraziæ w s³owach to co jest niewyobra¿alne, jak¿e mo¿emy namalowaæ to co przerasta nasze zmys³y? Ale na ¶wiecie mamy potê¿n± ilo¶æ zwolenników w³a¶nie tej drogi, na której pozostawiamy i w³asne ¶lady i w³asny cieñ!

 Tylko uprzywilejowani znajduj± najkrótsz± drogê, kiedy wiara jest ich wewnêtrzn± podró¿±, która nas doprowadza do Chrystusa, a przez Niego do Ojca.

 I mówi nam Jezus:

„Aby¶cie i wy byli tam, gdzie ja jestem.”

 Gdy jeste¶my zjednoczeni z Chrystusem dostajemy swój luksusowy apartament w Niebie, tzn. w sercu Boga, w którym jest wiele mieszkañ.

„Ja jestem w Ojcu moim
 a wy we mnie i Ja w was.
 Je¶li mnie kto mi³uje
 bêdzie zachowywa³ moj± naukê,
 a Ojciec Mój umi³uje go
 i przyjdziemy do niego
 i uczynimy w nim swoje mieszkanie,”
 (Jan 14, 20-23)



 Cz³owiek wznosi siê na wy¿sze pu³apy i kiedy przyjmuje w siebie Chrystusa, równie¿ przyjmuje w siebie promienie s³oneczne, które docieraj± do wszystkich jego organów, które potrzebne s± nam do funkcjonowania w centrum ziemskiego ¿ycia i rozwoju duchowego.

 Energia s³oneczna w cz³owieku podzielona jest na trzy czê¶ci. Wszystkie trzy maj± swoj± duchow± naturê. Sk³adaj± siê z fizycznego organizmu, natury emocjonalnej i umys³owej. S³oñce jest z³otem, a z³oto jest symbolem ducha. Wy¿szy cz³owiek ma ukryty w sercu mistyczny diament, a w jego mózgu jest ukryta niebieska per³a wielkiej warto¶ci.

 Bóg jest uniwersaln± bezwarunkow± mi³o¶ci±. Mi³o¶æ jest Bosk± Energi±, z której pochodzi wszelkie ¿ycie. Mi³o¶æ jest jedn± uniwersaln± Prawd± i Bosk± Moc± Przyci±gania – jedn± wielk± si³±, która przenika, ³±czy i jednoczy wszystkie rzeczy, wszelkie stworzenia, które wibruj± we wspólnym rytmie.

 Wszystko co jasne, wielka m±dro¶æ i wszelakie wspó³czucie jest Prawdziw± Mi³o¶ci±, a zarazem najwy¿szym aspektem ¶wiadomo¶ci istnienia. W naszym ¿yciu tkwi zal±¿ek mi³o¶ci, ale czy nast±pi w nas a¿ taki wielki rozkwit? To ju¿ zupe³nie inna sprawa ... na pewno osobom o narcystycznym wnêtrzu w dodatku o¿enionym z megalomani± nie bêdzie ³atwo zaowocowaæ w tej sferze ¿ycia. Wszystkie ich intymne relacje bêd± tylko chwilowe, najmniejszy konflikt, argument zak³óci ka¿dy ich zwi±zek, a nawet w takiej chwili o¶wiadcz± ¶wiatu, ¿e wycofuj± siê z uczuæ bo maj± w ¿yciu wa¿niejsze priorytety, np. ¿ycie duchowe. Ale to s± tylko projekcje egoistycznej ¶wiadomo¶ci, czêsto, aby nak³oniæ partnera do zmiany zachowania wed³ug ich szablonu, jednym s³owem nie dbaj± o uczucia innych ludzi, tylko o w³asne ego.

 Dobre partnerskie zwi±zki potrafi± doprowadziæ do o¶wiecenia. Prawdziwa mi³o¶æ rozbudza w nas ¶wiat³o, daje rado¶æ, wolno¶æ. Umys³ egoistyczny wytwarza inne warto¶ci, które w gruncie rzeczy tworz± konflikt, a nawet dramat.

 Je¶li w swoim ¿yciu nie zrobisz miejsca na mi³o¶æ, rado¶æ, pokój, na pewno tego nie otrzymasz. Najwiêkszym katalizatorem zmiany w relacji jest kompletna akceptacja partnera bez wzglêdu na to, kim on jest, bez konieczno¶ci oceniania go lub zmieniania na swój sposób.

 Mi³o¶æ jest stanem bycia a nie chcenia, i kiedy jest na etapie chcenia ci±gle szuka nowych partnerów, nowych przygód, ci±gle oszukuje i oczywi¶cie nie mo¿e siê rozwijaæ blokuj±c duchowy rozwój. Ma³o tego, ego przenosi ciê w stan oskar¿yciela i szuka we wnêtrzu drugiej osoby usprawiedliwienia na w³asne postêpowanie, tote¿ nie dziwny siê, kiedy widzimy szczególnie u uzale¿nionych partnerów (alkoholików, narkomanów i erotomanów), ¿e potrafi± zwaliæ wszystkie swoje nieszczê¶cia na najbli¿sze im osoby. Oczywi¶cie takie postêpowanie nie mo¿e byæ realizacj± jedno¶ci.



 Ludzko¶æ dobieg³a do 2012 roku. Poruszamy siê szybciej i szybciej, wyra¼nie to widzimy. Wielu z nas budzi siê do prawd o ziemskich manipulacjach i u¶wiadamia sobie swój duchowy potencja³. Ka¿dego dnia jeste¶my przez kogo¶ namawiani do duchowego przebudzenia. Ale tutaj musimy popatrzeæ na drogi, na które jeste¶my zapraszani. Bacz szczególnie teraz, aby ciê nikt nie zwiód³ na niew³a¶ciw± drogê!

 Zastanów siê czego tak naprawdê potrzebujesz dla w³asnego rozwoju, czy z³oconych ziemskich ¶wi±tyñ, piêknych ozdobnych szat, gotowych odpowiedzi na wszystkie pytania, które maj± dla ciebie duchowi przywódcy wszystkich religii czy innych grup, czy tylko szukasz s³ów mi³o¶ci i zapewnieñ, ¿e wszystko bêdzie dobrze ... czy zag³êbienia siê w g³êbokiej prawdzie w³asnego istnienia? Czy chcesz siê dowiedzieæ: kim tak naprawdê jeste¶ i co tak naprawdê potrafisz, czy wolisz unosiæ siê na powierzchni swojego ¿ycia i rozsiewaæ wokó³ siebie swoje chwiejne nastroje i pomys³y? Zastanów siê czego tak naprawdê potrzebujesz?

 Ostatnie 2 tysi±ce lat, bardzo wa¿ne dla ca³ej ludzko¶ci – Epoka Ryb, która uznana jest za epokê wiary, Epoka Ryb w astrologii zarz±dzana jest przez Jowisza i Neptuna.



 Jowisz jest planet± ekspansji, dyrektorem wiary, optymizmu, prawa, religii, m±dro¶ci, idealizmu, rozwoju wy¿szego umys³u, ale i materialnego bogactwa, w którym nie ma nic z³ego pod warunkiem, ¿e umiesz z niego rozs±dnie czerpaæ ... potrafisz braæ, ale tak¿e potrafisz tyle samo z siebie daæ ... a jeszcze wiêcej, poniewa¿ dajesz jeszcze w³asn± mi³o¶æ i mi³osierdzie.

 Neptun jest planet± duchowego przebudzenia, dyrektorem mistycyzmu, energii psychicznej, natchnienia, o¶wietleniem, emocjonalnym po¶wiêceniem i karmicznym obowi±zkiem. W jego obliczu zetknêli¶my siê z Prawd± i iluzj±..

 Znak Ryb, oprócz symbolu wiary i religii jest tak¿e symbolem najwiêkszej nie¶wiadomo¶ci zbiorowej..

Znak Ryb to równie¿ symbol Zbawiciela, Odkupiciela, i Mêczennika .. tylko w ¶wietle tych astronomicznych znaków mo¿emy lepiej zrozumieæ wspó³czesne czasy, patrz±c tylko na dwa ostatnie tysi±clecia i nasz± ludzk± ewolucjê.

 Epoka Ryb mia³a nas przybli¿yæ do Boga, jest ¼ród³em si³y i pociechy duchowej, mamy zrozumieæ, ¿e wszyscy jeste¶my dzieæmi Boga, jeste¶my czê¶ci± tej samej Boskiej rodziny. Niestety ten idea³ ludzko¶ci jest nadal daleki od doskona³o¶ci. Wspó³czesne spo³eczeñstwo ¿yj±c w materialnym ¶wiecie jest mocno podzielone i ci±gle ze sob± rywalizuje na ka¿dym jednym polu.

 Patrzymy na politykê ¶wiata, na nasze ¶rodowisko, ale co¶ zmusza nas, aby indywidualnie zawróciæ do w³asnego wnêtrza, tam do w³asnego rdzenia, kto¶ ka¿e nam bardziej ¶wiadomie ¿yæ. Widzimy u siebie coraz wy¿sz± wra¿liwo¶æ cia³a, duszy i zauwa¿amy, ¿e budzi siê w nas nowa istota, co prawda jeszcze niedopasowana do nowego ¿ycia, ci±gle brakuje nam wskazówek i odwagi jak dalej ¿yæ, kogo na¶ladowaæ?

 Trzeba byæ poprostu sob±, miejmy t± odwagê ... mija ju¿ czas ma³powania, przeskakiwania z drzewa na drzewo, je¶li dalej tak czynisz, nie dziw siê, ¿e twój ¶wiat stan±³ na g³owie, a orbity twojego ¿ycia wygl±daj± zupe³nie inaczej. Pozwól ju¿ sobie opu¶ciæ wydeptane ¶cie¿ki i rozpocznij poznawanie siebie, twoja spontaniczno¶æ zburzy stare formy. Lecz czyñ to w ¶wiadomy sposób, nie pchaj siê w nowe iluzje, nie fantazjuj, ... nie uciekaj siê do zasilaczy, bo na tej drodze nie znajdziesz rado¶ci i szczê¶cia.

 Ka¿dy cz³owiek ma swoj± osobist± wibracjê, która jest podstawow± czêstotliwo¶ci± umys³u. Wszyscy wiemy, ¿e mo¿emy wyczuæ inn± osobê lub miejsce, gdzie jest inna czêstotliwo¶æ, a nawet mo¿emy t± osobê/miejsce polubiæ od pierwszego wejrzenia ... lub nie i to te¿ bez wyra¼nego powodu. Kto ma silne osobiste wibracje wyciszy te niepokoj±ce i oddali siê z niechcianych miejsc, szczególnie kiedy poczuje w sobie g³êboki niepokój. Czasami widzimy, ¿e potrafimy siê z kim¶ mocniej zestroiæ, co oznacza, ¿e nasze wibracje s± zgodne. Bywaj± przypadki, ¿e uciekamy od niektórych ludzi, ale pozostawiamy po sobie spokój. Osoby, które nas atakuj±, dokuczaj±, ci±gle zaczepiaj±, mamy z nimi wieczny problem, znaczy nasze wibracje s± dla nich zbyt silne, niezrozumia³e.

 Do rozwoju duchowego potrzebne jest cz³owiekowi cia³o, przez które mo¿emy podnosiæ w³asne wibracje, za jego pomoc± jeste¶my w stanie warto¶ciowaæ nasze czyny, my¶li. Dziêki niemu mo¿emy sprostaæ ró¿nym zadaniom, wyzwaniom i byæ otwartym kana³em, a naszemu cia³u potrzebne jest s³oñce, które dzia³a na ca³e nasze ¿ycie.



 W zdrowym ciele mieszka zdrowy duch, ale gorzej bywa jak jedno i drugie jest przez nas skatowane, wtedy nie mo¿na ani ¿yæ, ani kochaæ, ani nie zapala siê w nas ¶wiat³o ... jawi± siê tylko wokó³ ciemno¶ci ...

 ... bo albo dusza odlatuje zbyt daleko od cia³a i ¿ycia ... albo nasze cia³o ma mrzonki jak ma³a dziewczynka, chce tylko ¿yæ, biega na prawo i lewo i nie odró¿nia czy biegnie w dobrym kierunku.

 Cia³o zbyt wzmocnione, udoskonalone dobre jest tylko jak walczysz na piê¶ci ... bo ka¿dy lekarz ci powie, ¿e w du¿ej masie cia³a mieszka krótki rozum. Nie potrafi rozpaliæ p³omienia nadziei i chocia¿ igra z ogniem czêsto budzi siê w swoich zgliszczach, zagubiony miêdzy rega³ami w³asnej rzeczywisto¶ci.

 Ludzie przez ca³e wieki czerpali impulsy z promieni s³onecznych, które zasila³y nasze cia³a w witaminê D. Promienie s³oneczne potrafi± dostarczyæ cia³u skrobiê i glukozê ... ju¿ wszyscy wiemy, ¿e cz³owiek potrafi ¿yæ tylko za pomoc± s³onecznej energii.

 Warunek: musimy dostroiæ cia³o do odpowiednich wibracji i zestroiæ go z w³asn± dusz±, a wtedy otrzymamy ogromne ilo¶ci pokarmu z samego s³oñca.



 Kosmos jest pe³en ró¿nych energii, istnieje ci±g³a przemiana jednej energii w drug±, które potrafi± ogrzewaæ powietrze lub je oziêbiaæ, tworz± ci¶nienie co sprawia, ¿e wiej± wiatry. Podobnie jak na ziemi gor±ce i zimne strumienie w oceanie generuj± pr±dy. Cia³o ludzkie nie jest tylko miêsem i ko¶æmi, ale ma tak¿e swoje elektromagnetyczne pr±dy, na które maj± potê¿ny wp³yw promienie s³oneczne. Mog± powodowaæ pozytywne wibracje i balansowaæ cia³o, umys³ i duszê. Wszystko odbywa siê naturalnie. Nasze cia³o ludzkie jest reaktorem atomowym poruszaj±cym ka¿d± czê¶ci± cia³a, a w chwili o¶wiecenia jest gigantycznym reaktorem atomowym i wciska olbrzymi± ilo¶æ woltów w ka¿d± komórkê. Rdzeñ krêgowy jest jak dipol z magnezu z siedmioma energetycznymi centrami. Ujemna baza rdzenia krêgowego jest niczym biegun po³udniowy (czakra Muladhara) z trzema nadi: Id±, Pigal± i Sushumn±. Pozytywna baza to g³owa, niczym biegun pó³nocny (czakra Sahasrara).

 W naszej krwi kr±¿± cz±stki wapnia i ¿elaza i produkuj± energiê elektryczn± w wy¿szych cia³ach bio-magnetyzm. U tych ludzi energia s³oneczna mo¿e pobudziæ siedem o¶rodków, które produkuj± hormony, które dodatkowo uwalniaj± jeszcze wiêksz± energiê. Ludzki umys³ jest bardzo silny, jest powodzi± my¶li. My¶li maj± swoj± masê i prêdko¶æ. Przez pozytywne my¶li bardziej uwalnia siê pozytywna energia wówczas do tych osób s± w stanie dotrzeæ fotony ze s³oñca uaktywniaj±c szyszynkê i kontroluj±c wszystkie inne gruczo³y. Taki proces pomaga ludziom nie tylko w ich wzro¶cie duchowym, tak¿e w leczeniu chorób fizycznych i psychicznych.

 Wiemy z fizyki, ¿e widmo elektromagnetyczne, które jest postrzegane przez nasze oczy zawiera wszystkie kolory têczy: od fioletu (najkrótsza d³ugo¶æ fali) do czerwieni (najd³u¿sza d³ugo¶æ fali), jest najwa¿niejszym kluczem do funkcjonowania cz³owieka i jego ewolucji.

 Tak wiêc, nasze zdrowie, samopoczucie naprawdê s± uzale¿nione od s³oñca. Ciep³o jest niezbêdne do leczenia bólu.



 Fotony ze s³oñca aktywuj± szyszynkê, która jest ¶wiat³oczu³a, tworz±c hormon zwany serotonin±, który stymuluje inne gruczo³y, zwiêksza metabolizm organizmu i pomaga kontrolowaæ umys³. Kiedy szyszynka nie otrzyma wystarczaj±cej ilo¶ci ¶wiat³a s³onecznego zwiêksza siê inny hormon – melatoninê, która wywo³uje sen, zwiêksza poziom cukru we krwi, apetyt, prowadzi do oty³o¶ci, lêków, niepokojów.

 Tote¿ dobrze by³oby korzystaæ z tej wiedzy, aby osoby cierpi±ce na lêki, niepokoje, depresje zaprzyja¼ni³y siê ze wschodami s³oñca, aby stanê³y przed nim ka¿dego ranka i wdychali jego pierwsze promienie s³oneczne. Znaj±c ta wiedzê trudno siê dziwiæ, ¿e wszystkie religie uwa¿aj± s³oñce za ¼ród³o wszelkiego ¿ycia i ¿yciodajnej energii. W dodatku s³oñce nie pobiera op³aty za swoje us³ugi i mo¿na siê nim ¿ywiæ i leczyæ do woli! S³oñce nakarmi wszystkich bez wzglêdu na kolor skóry, ró¿nicy p³ci, wieku, religii, kultury, dobrego i z³ego.



 Promienie s³oñca, szczególnie w naszym obecnym cyklu maj± olbrzymi wp³yw na transformacjê cz³owieka. Dla wielu ludzi brzmi jeszcze zbyt tajemniczo s³owo – transformacja, przypisuje siê jej negatywne wp³ywy, ale z ka¿dym dniem ro¶nie ludzka ¶wiadomo¶æ, spo³eczno¶æ zaczyna promowaæ harmoniê i braterstwo. Pojedyncze osoby stymuluj± wiêksze grupy nawo³uj±c do moralnego obowi±zku, aby chroniæ Matkê Naturê i ca³a nasz± Planetê, dziêki czemu mo¿emy pop³yn±æ do naszego lepszego ¿ycia.

cdn...

 21 May 2012

WIES£AWA
http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_promienie_sloneczne_i_swiatlo_chrystusa_cz4.html
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #51 : Maj 24, 2012, 08:55:18 »

Wielce szacowny songo proszê b±d¼ dobry Du¿y u¶miech
Dobry i grzeczny i nie psoæ Du¿y u¶miech
songo
Cytuj
Tak wiêc Chrystus jest uosobieniem Wy¿szego Intelektu, ma silny charakter duszy i mo¿e byæ tym potê¿nym Mediatorem, który z racji swojej pozycji i w³adzy mo¿e powiedzieæ:
Kiedy¶ bêd±c na spotkaniu (jeszcze w czasach, gdy tatu¶ i mamusia p³acili za moja naukê w wa-wie) ró¿nych ludzi tzw bioenergoterapeutów, kontaktowców ....i ca³ej plejady innych o¶wieconych us³ysza³em jak prowadz±cy stwierdzi³, ¿e Chrystus to ¶wiadomo¶æ zamys³u. Cool
Poniewa¿ wiele innych wiadomo¶ci tam us³yszanych dotycz±cych ¶wiata energii by³o dla mnie nowych wiêc...
D³ugo zastanawia³em siê nad sensem (tej ¶wiadomo¶ci zamys³u) i doszed³em do wniosku, ¿e nie chcia³ zraziæ do siebie wierz±cych...
Pó¼niej dziêki internetowi poszerzy³em swoj± wiedzê nt Horusa i nabra³em pewno¶ci, ¿e historia Jezusa by³a wrêcz mo¿na by rzec plagiatem Cool
Jednak post szacownego songo wyla³ s³odki spokój na me serce, dusze  Du¿y u¶miech
Jestem tak zadowolony, ¿e dzi¶ nawet piwka ju¿ nie wypije bo nie ma takiej potrzeby Du¿y u¶miech
Bo je¿eli to tylko usposobienie intelektu wy¿szego, ni¿szego co mi tam niech nawet najwy¿szego tzn nie ma dla niego miejsca w Nowym
Intelekt mnie np w Nowym czy tez Innym do niczego potrzebny nie bêdzie.
Jak bêdê chcia³ szacownego songo zaprosiæ na piwko to obejdzie siê bez mediatora Du¿y u¶miech
hahahaha pa Du¿y u¶miech
« Ostatnia zmiana: Maj 24, 2012, 08:57:07 wys³ane przez Przebi¶nieg » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #52 : Maj 24, 2012, 09:08:40 »

nie wiem dlaczego skupiasz siê na tych fragmentach o Chrystusie, tekst jest d³ugi i jest w nim wiele ciekawszych czê¶ci,-
tj.- chocia¿by:


Cytuj
i zapamiêtajcie:
 wszyscy ci co zaufaj± w³asnym oczom i
 uszom zostan± wtopieni w krainê wiecznej iluzji...

Cytuj
Wszystko co jasne, wielka m±dro¶æ i wszelakie wspó³czucie jest Prawdziw± Mi³o¶ci±, a zarazem najwy¿szym aspektem ¶wiadomo¶ci istnienia

Cytuj
Znak Ryb, oprócz symbolu wiary i religii jest tak¿e symbolem najwiêkszej nie¶wiadomo¶ci zbiorowej..

Cytuj
Pozwól ju¿ sobie opu¶ciæ wydeptane ¶cie¿ki i rozpocznij poznawanie siebie, twoja spontaniczno¶æ zburzy stare formy. Lecz czyñ to w ¶wiadomy sposób, nie pchaj siê w nowe iluzje, nie fantazjuj, ... nie uciekaj siê do zasilaczy, bo na tej drodze nie znajdziesz rado¶ci i szczê¶cia.

Cytuj
Fotony ze s³oñca aktywuj± szyszynkê, która jest ¶wiat³oczu³a, tworz±c hormon zwany serotonin±, który stymuluje inne gruczo³y, zwiêksza metabolizm organizmu i pomaga kontrolowaæ umys³. Kiedy szyszynka nie otrzyma wystarczaj±cej ilo¶ci ¶wiat³a s³onecznego zwiêksza siê inny hormon – melatoninê, która wywo³uje sen, zwiêksza poziom cukru we krwi, apetyt, prowadzi do oty³o¶ci, lêków, niepokojów.

Cytuj
Promienie s³oñca, szczególnie w naszym obecnym cyklu maj± olbrzymi wp³yw na transformacjê cz³owieka. Dla wielu ludzi brzmi jeszcze zbyt tajemniczo s³owo – transformacja, przypisuje siê jej negatywne wp³ywy, ale z ka¿dym dniem ro¶nie ludzka ¶wiadomo¶æ, spo³eczno¶æ zaczyna promowaæ harmoniê i braterstwo. Pojedyncze osoby stymuluj± wiêksze grupy nawo³uj±c do moralnego obowi±zku, aby chroniæ Matkê Naturê i ca³a nasz± Planetê, dziêki czemu mo¿emy pop³yn±æ do naszego lepszego ¿ycia.




Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Go¶æ
« Odpowiedz #53 : Maj 24, 2012, 09:34:10 »

To bardzo interesuj±ce i wielce wymowne fragmenty , songo , dziêki.

Chocia¿ wiele z tego co zosta³o wypichcone przez interpretatora brzmi jak be³kot to trafiaj± siê  pere³ki. Szczególnie ta :

„Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie”

Wydaje siê na pierwszy rzut oka, ¿e Nauczyciel mówi o Sobie. Bo te¿ tak jest w pewnym sensie, lecz kto ma uszy i oczy wiadomo do czego, to po jakim¶ czasie skuma, ¿e nie chodzi tu o osobê Jezusa, lecz o .. Ciebie.
Nikt nie przechodzi dalej, je¶li nie przejdzie przez MNIE, czyli przez siebie. Dlatego rodzisz siê i zagnie¿d¿a siê JA -to¿samo¶æ. Ka¿de dziecko przez to przechodzi. No w³a¶nie , czy przechodzi ? Niektórym nie przejdzie nawet w Niebie Mrugniêcie

Wchodzisz w to, ale po to, by do¶wiadczyæ tego tu, na tym ³ez padole, a potem z tego wychodzisz (¶mieræ lub zmartwych-wstanie).
Nie pójdziesz dalej je¶li nie przejdziesz siebie Chichot
A przynajmniej mo¿na  to w ten sposób te¿ odczytaæ. I sprawdziæ, rzecz jasna, w praktyce, czy tak jest Chichot.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #54 : Maj 24, 2012, 09:44:52 »

..no, oczywi¶cie ¿e Chrystus jest symbolem transofrmacji i przebudzenia ducha w materii

Cytuj
i zapamiêtajcie:
 wszyscy ci co zaufaj± w³asnym oczom i
 uszom zostan± wtopieni w krainê wiecznej iluzji...

to wskazówki, ale przez wieki ¼le interpretowane, bo odnosi³y siê zawsze do czego¶/kogo¶,-
personifikacja jest zbêdna, bo zapêdza nas na powrót w sid³a iluzji, i¿ to do czego siê odwo³ujemy istnieje Du¿y u¶miech
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #55 : Maj 24, 2012, 10:26:03 »

Szacowny songo
Tak siê sk³ada zreszt± dobrze o tym wiesz, ¿e ka¿da ¿yj±ca istota ,,emanuje" okre¶lone wibracje.
U Cz³owieka jako¶æ wibracji zale¿y od jako¶ci my¶lenia...
Jako¶æ my¶lenia zale¿y, ¿e tak siê ogólnie wyra¿ê od tego co do¶wiadczy³ i jakie wnioski z tych do¶wiadczeñ wyci±gn±³.
Zapewniam Cie wiêc szacowny, ¿e ten sam tekst napisany przez dwie ró¿ne osoby inaczej bêdzie odebrany, ba niektórzy tekst pisany przez Jasia w ogóle nie przeczytaj±, a ten sam teks napisany przez Bartusia nie do¶æ, ¿e przeczytaj± to jeszcze bêd± siê nim zachwycaæ - sprawdzi³em  Du¿y u¶miech
Suma summarum tekst po wy¿ej i tak wiele zyskuje, ¿e Ty szacowny go tu zamie¶ci³e¶.
Choæ jak s³usznie zauwa¿y³e¶ tekst o Jesusku mog³e¶ sobie darowaæ  Du¿y u¶miech
S³usznie te¿ zauwa¿y³e¶ fajne fragmenty, mnie one tez siê podobaj± Du¿y u¶miech
Normalnie rodzynki jak to raczy³ zauwa¿yæ szacowny east Du¿y u¶miech
Serdecznie mo¿na ugo¶ciæ kogo¶ pajda chleba i kubkiem kawy Inki i go¶cie wyjd± zadowoleni Du¿y u¶miech
Stó³ nawet niech siê ugina pod ciê¿arem wszelkiego rodzaju przysmaków jak beda krzywe ryje to wiêkszo¶æ szybko siê zmyje, a zadowolonych bêdzie hm...niewiele  Jêzyk
pa Du¿y u¶miech

Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #56 : Maj 24, 2012, 11:49:30 »

Szacowny songo
Tak siê sk³ada zreszt± dobrze o tym wiesz, ¿e ka¿da ¿yj±ca istota ,,emanuje" okre¶lone wibracje.
U Cz³owieka jako¶æ wibracji zale¿y od jako¶ci my¶lenia...
Jako¶æ my¶lenia zale¿y, ¿e tak siê ogólnie wyra¿ê od tego co do¶wiadczy³ i jakie wnioski z tych do¶wiadczeñ wyci±gn±³.


Cytuj
Ka¿dy cz³owiek ma swoj± osobist± wibracjê, która jest podstawow± czêstotliwo¶ci± umys³u. Wszyscy wiemy, ¿e mo¿emy wyczuæ inn± osobê lub miejsce, gdzie jest inna czêstotliwo¶æ, a nawet mo¿emy t± osobê/miejsce polubiæ od pierwszego wejrzenia ... lub nie i to te¿ bez wyra¼nego powodu.

to chyba nie tak, wibracja jest przed my¶leniem("o s³odki" Du¿y u¶miech ),-
w dalszym etapie iluzji Ja- konsekwencj± dzia³ania umys³u, a na pewno jako¶æ my¶lenia nie determinuje wibracji.
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Przebi¶nieg
Go¶æ
« Odpowiedz #57 : Maj 24, 2012, 12:17:22 »

Szacowny.
Oczywi¶cie, ¿e my¶l jako sama czysta my¶l bez narzêdzi tzn fizycznego przejawu jest jak hm powietrze.
Jest bo jest.
Proszê nie bêdê pisa³ uczonych wywodów bo tak mi siê wydaje, ¿e u¿ytkownicy tego szacownego forum
maj± etap hm ...podstawówki za sob± Cool
Jednak raczej zgodzimy siê, ¿e ka¿dy cz³owiek, który jako jedyna istota ma tzw ¶wiadomo¶æ zewnêtrzn± (nazwy tego samego...) co innego przyci±ga i inaczej na te same informacje reaguje.
My¶l ju¿ zmaterializowana czyli artyku³owana i napisana  Jêzyk jest przynajmniej moim skromnym zdaniem no¶nikiem okre¶lonych wibracji (energii_) Cool
Wiêc mówi±c o wibracjach wy¿szych ni¿szych mia³em na my¶li, ¿e zale¿± od jako¶ci my¶lenia Cool
O rozwoju i o pracy nad w³asn± ¶wiadomo¶ci± te¿ chyba mo¿emy sobie darowaæ Mrugniêcie
Zreszt± mo¿emy zaobserwowaæ skutki naszego my¶lenia dostrzegaj±c co przyci±gamy (po zapachu te¿) Du¿y u¶miech
Dlatego te¿ moim te¿ skromnym zdaniem inne wibracje ma s³owo szacownego songo, a inne uczestnika demonstracji radia maryja Cool
Pozwolê sobie na tych wyja¶nieniach zakoñczyæ Du¿y u¶miech
k³aniam siê nisko Mrugniêcie
« Ostatnia zmiana: Maj 24, 2012, 12:23:38 wys³ane przez Przebi¶nieg » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #58 : Maj 24, 2012, 12:48:46 »

Cytat: Songo1970
to chyba nie tak, wibracja jest przed my¶leniem("o s³odki"  ),-
w dalszym etapie iluzji Ja- konsekwencj± dzia³ania umys³u, a na pewno jako¶æ my¶lenia nie determinuje wibracji.

A ja jednak napiszê wywód Jêzyk, widzê to tak:
Wibracja wyj¶ciowa + wibracja my¶li = wibracja koñcowa

Czyli, dotychczas osi±gniêta przez istotê wibracja, sprzyja produkcji oraz przyci±ganiu
takich a nie innych my¶li. My¶li dok³adaj± swoje wibracje (czasami ujmuj±c) i wibrujemy
efektem, oby nie afektem.  Du¿y u¶miech

Czyli, wystêpuje prawo przyci±gania i sprzê¿enie zwrotne. Wychodzi na to, ¿e jako¶æ my¶lenia
determinuje wibracjê istoty jak i sama my¶l jest determinowana jako¶ci± wibracji istoty.

Czyli, jaki jeste¶ tak my¶lisz. Jak my¶lisz, tak masz.  Chichot

Oczywi¶cie, nie jest to takie proste i oczywiste,  Du¿y u¶miech bo dochodz± do tego wszelkiego rodzaju zak³ócenia.
Np. pomroczno¶æ niejasna po zbyt du¿ej ilo¶ci spo¿ytych piw (bez personifikacji  Chichot),
manipulacja przez inne istoty, czytanie wszelakich tre¶ci i karmienie siê nimi, czyli traktowanie
przeczytanego jako prawd objawionych, itp. itd.
Nawet duch obok mo¿e nas zak³óciæ i nadaæ swoje. Niestety, ¿yjemy w ¶rodowisku, a ono wywiera na nas wp³yw.
I tylko przebi¶niegi oraz konwalie mog± sobie pozwoliæ na luksus bieli (równie¿ bez personifikacji  Chichot).

Pyszna ta kawa z imbirem, cynamonem, go¼dzikiem, ga³k± muszkato³ow±, mleczkiem zagêszczonym
oraz cukrem trzcinowym. Pijê dla czystej i wysublimowanej przyjemno¶ci.  Du¿y u¶miech
Czyli, zwyczajnie delektujê siê, póki mogê.  Chichot W czwartym wymiarze, mo¿e nie byæ takich rarytasów,
albo zmys³ów. Bo czy kubki smakowe nie ulegn± jakiemu¶ zwirtualnieniu, tudzie¿ wynaturzeniu?

Pa.  Du¿y u¶miech
« Ostatnia zmiana: Maj 24, 2012, 13:07:08 wys³ane przez ptak » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #59 : Maj 24, 2012, 13:00:28 »

W czwartym wymiarze, mo¿e nie byæ takich rarytasów,
albo zmys³ów. Bo czy kubki smakowe nie ulegn± jakiemu¶ zwirtualnieniu, tudzie¿ wynaturzeniu?

Pa.  Du¿y u¶miech

mog±, chocia¿ nie musz± znikn±æ ca³kowicie,-
a mo¿e bêd± inne- jeszcze lepsze, kto wie. Jadnak i ja pomy¶la³em o tym samym- wiêc korzytam z "atrakcji" 3G póki mogê Chichot
mo¿e to taki "last minute" w 3G Du¿y u¶miech
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Go¶æ
« Odpowiedz #60 : Maj 24, 2012, 13:20:39 »

@Ptak
Cytuj
Wibracja wyj¶ciowa + wibracja my¶li = wibracja koñcowa
Która to wibracja koñcowa staje siê  "now± wibracj± wyj¶ciow±" dla kolejnego równania, za¶ "wibracja my¶li" te¿ mo¿e byæ jak± "inn± wibracj± koñcow±" Mrugniêcie (a "nasza" wyj¶ciowa wibracja mog³a te¿ byæ jak±¶ po¶redni± tylko)
Ju¿ nawet tylko z tego ³añcuszka widaæ, ¿e na ¿adnym etapie równañ nie da siê z ca³± pewno¶ci± znale¼æ producenta wibracji. S± tylko ró¿ne jej znaki i czêstotliwo¶ci. My¶liciela w tym nie znajdziesz.

Sprzê¿enie zwrotne mo¿e powodowaæ turbulencje fal czêstotliwo¶ci i z tych zaburzeñ (celowych czy nie to inna sprawa) powstaje to¿samo¶æ-JA JESTEM. Sama w sobie te¿ zmienna w toku ¿ycia, ale uparcie twierdz±ca, ¿e JEST Chichot

Dalej oczywi¶cie prawo rezonansu (czyli przyci±gania) ,które te¿ zreszt± funkcjonowa³o zanim organizm siê urodzi³ .Dlatego tak wa¿ny spokój  matki w ci±¿y oraz jak najlepsze warunki porodu, mi³o¶æ od ko³yski itd. Wtedy rusza lawina przyci±gañ dla Istotki ( a mo¿e nawet wcze¶niej ?).
Rozpêdzona lawina "przyci±gañ" porywa coraz to wiêcej i wiêcej istnieñ a¿ razem wpadaj± w przerêbel 4G (czy tam 5 Mrugniêcie ). Na TERAZ zostaje delektowanie siê dzisiejszym smakiem takim, jaki on jest. Tu wysypa³ siê pieprz cayenne na kanapkê  Chichot To dopiero gorr±cy smak lata Chichot

Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #61 : Maj 24, 2012, 13:47:13 »

No i widzisz east, przynajmniej siê delektujemy.  Mrugniêcie Ty kanapk± z pieprzem, ja kaw± wzbogacon±.  Du¿y u¶miech
I po tej kawie chyba, my¶l nowa mnie nasz³a!

O¶wieceni, to darmozjady, niczego ju¿ nie wnosz±. O¶wietli³o ich i my¶l±, ¿e ju¿ wszystko wiedz±.
A wiedzieæ nie mog±, gdy¿ nic nie jest zakoñczone. Pocz±tek, owszem i by³, koñca za¶ nie widaæ.
To my, istoty penetruj±ce mroki i ¶wiat³o¶ci tworzymy nowe ¶wiat³o oraz nowe cienie i pó³cienie.
W ka¿dej sekundzie dajemy sobie nawzajem nowy impuls.
Zatem, jak mo¿na uwa¿aæ siê za o¶wieconego, gdy wszystko jest w ruchu i ci±g³ym pl±taniu siê?
Nawet wêz³y gordyjskie siê zawi±zuj±. Nie bez powodu, zreszt±.  Chichot

Jako¶ bardziej sympatyzujê z „walcz±cymi” ni¿ ze spoczywaj±cymi na laurach.
Bo ci ostatni ju¿ se tylko spoczywaj±. Nie chce im siê ruszyæ swego wielce o¶wieconego ty³ka,
by ¶wiat³o¶ci przypadkiem nie straciæ. Bogi patentowane…  Du¿y u¶miech
 
No to o¶wietli³o mnie dzi¶…  Chichot  kto zmierzy wibracje tego¿?  Du¿y u¶miech
« Ostatnia zmiana: Maj 24, 2012, 13:50:41 wys³ane przez ptak » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #62 : Maj 24, 2012, 14:48:20 »


O¶wieceni, to darmozjady, niczego ju¿ nie wnosz±. O¶wietli³o ich i my¶l±, ¿e ju¿ wszystko wiedz±.
A wiedzieæ nie mog±, gdy¿ nic nie jest zakoñczone.(..) jak mo¿na uwa¿aæ siê za o¶wieconego, gdy wszystko jest w ruchu i ci±g³ym pl±taniu siê?  Nie chce im siê ruszyæ swego wielce o¶wieconego ty³ka,
by ¶wiat³o¶ci przypadkiem nie straciæ. Bogi patentowane…  Du¿y u¶miech
Bardzo celnie Chichot
To¿samo¶æ "o¶wieconego" to te¿ iluzja zbudowana z wa¿no¶ci czêsto podsycanej przez "wyznawców" Chichot
Ten blichtr mistrza .... co poniektórych to poci±ga. Te b³yskotliwe my¶li ...

Tak na prawdê ten stan nie mo¿e siê utrzymaæ poniewa¿ wszystko p³ynie i zaraz nap³ywa setka nowych my¶li i tysi±ce drobnych zdarzeñ ,które niszcz± wra¿enie stanu o¶wieconego (raczej wyobra¿enie o nim ).

Poza tym ¿ycie p³ynie i wymusza zmiany. Nie da siê nic nie robiæ (choæ nie znaczy to, ¿e musi byæ ten "robi±cy"). Rozpoznanie iluzji jest tylko tym, niczym wiêcej.
O¶wiecenie tu jest. Tego nikt nie mo¿e osi±gn±æ,bo nie mo¿esz niczego zrobiæ, aby to osi±gn±æ.  Raz do¶wiadczone sprawia, ¿e wszystkie "walki" to walki z wiatrakami "walcz±cych", którym siê wydaje, ¿e istniej± i ¿yj± to ¿ycie. Fajna zabawa, która wygl±da czasami na powa¿n±, ale  tylko wygl±da i tyle. Uczestniczyæ w tym z rozpoznaniem to te¿ ¶wietna zabawa Chichot

Cytuj
No to o¶wietli³o mnie dzi¶…  Chichot  kto zmierzy wibracje tego¿?  Du¿y u¶miech
To wysoka wibracja Chichot
Ale¿ Ciê Wznios³o, s³odka Chichot

Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #63 : Maj 24, 2012, 15:33:10 »

Cytat: east
Ale¿ Ciê Wznios³o, s³odka Chichot 

...im wy¿szy wznios, tym dotkliwszy cios (upadku).
Ptaki te¿ spadaj± na ziemiê, niestety…   Smutny
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #64 : Maj 24, 2012, 23:12:35 »

Gratuluje wygranej.
To prawie lepiej, niz ustrzelenie sztucznego gozdzika ze zwichrowanej wiatrowki jarmarcznej.
ale MALE a cieszy! Hej!
Mrugniêcie
P.S. Tak buduje sie PIRAMIDY!
U¶miechU¶miechU¶miech
« Ostatnia zmiana: Maj 24, 2012, 23:13:06 wys³ane przez Fair Lady » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #65 : Maj 25, 2012, 11:51:38 »

Gratuluje wygranej.
To prawie lepiej, niz ustrzelenie sztucznego gozdzika ze zwichrowanej wiatrowki jarmarcznej.
ale MALE a cieszy! Hej!
Mrugniêcie
P.S. Tak buduje sie PIRAMIDY!
U¶miechU¶miechU¶miech

Lady, a mog³aby¶ troszeczkê ja¶niej? Bo niczewo niepanimaju… a chcê…  U¶miech
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #66 : Maj 25, 2012, 12:03:57 »

Cytuj
>songo<,
za utworzenie w±tku: O¶wiecenie - ascendencja >>
otrzymujesz (zgodnie z regulaminem)

+ 3 pf'y


ptaku myslalam, ze jestes na biezaco z punktacja, za watki:) to byla taka dygresyjka.

Czyli starczy duzo "gdakac" i E³ro-spoko!;)
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2012, 12:04:55 wys³ane przez Fair Lady » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #67 : Maj 25, 2012, 12:34:36 »

No nigdy bym siê nie domy¶li³a, ¿e chodzi Ci o te nieszczêsne pfy.
Zawsze uwa¿a³am je za wielkie nieporozumienie i by³am przeciw. Za karê obdarzono mnie
jakimi¶ bez pokrycia. Pyta³am za co, nie dowiedzia³am siê.
Ale niech tam, ptaki przecie¿ nie siej±… a zbieraj±...  Chichot

Je¶li ju¿ koniecznie ma byæ ta punktacja, to niech bêdzie przynajmniej sprawiedliwa.
Bo punkty nabijaj± inni dla za³o¿yciela tematu, czyli zachodzi tu jaka¶ forma wampiryzmu.  Du¿y u¶miech
 
Jednak energii jest w bród… i to darmowej… chocia¿ s± tacy, co twierdz± i¿ jej nie ma. Pa.  Mrugniêcie
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #68 : Maj 25, 2012, 12:48:25 »

zgadzam siê z Ptakiem, i je¶li ci na nich tak zale¿y- to mogê ci je przekazaæ w ramach braterstwa gatunku ludzkiego,-
ja siê ju¿ nimi nacieszy³em- je¶li tak mo¿na powiedzieæ Mrugniêcie

PS. no i my¶lê, ¿e bêdzie to zagranie jak najbardziej Fair Chichot,-
tylko to nie ode mnie zale¿y

pozdro
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #69 : Maj 25, 2012, 12:52:22 »

Ja równie¿ mogê swoje oddaæ.  Chichot Kto chêtny?  Du¿y u¶miech
Zapisane
Ramzes3
Go¶æ
« Odpowiedz #70 : Maj 25, 2012, 21:20:10 »

Okre¶lenie cz³owieka, który osi±gn±³ stan o¶wiecenia darmozjadem to delikatnie mówi±c du¿y nietakt wynikaj±cy powiedzmy z niewiedzy o poruszanym temacie. ¯adna osoba, która osi±gnê³a o¶wiecenie nie mo¿e powiedzieæ, ¿e pozna³a wszystko co jest do poznania (pod warunkiem, ¿e w ogóle do tego siê przyzna). Ludzie znajduj± siê na ró¿nym etapie rozwoju i dlatego te¿ ka¿dy kto zdo³a wej¶æ w stan o¶wiecenia mo¿e osi±gn±æ ró¿ny poziom poznania a co za tym idzie pobudzenie b±d¼ powiêkszenie drzemi±cych w nas zdolno¶ci w ró¿nym stopniu w zale¿no¶ci od indywidualnego rozwoju. Inaczej mówi±c o¶wiecenie nie polega na jednorazowym akcie w wyniku którego otrzymuje siê wiedzê absolutn± a nastêpnie spoczywa siê na laurach by w koñcu zostaæ darmozjadem.
     Ca³kowicie chybionym jest pogl±d, ¿e nie ma sposobu na osi±gniêcie tego stanu. Jednym z takich sposobów jest pobudzanie energii kundalinii. Innym powiedzmy bardziej bezpiecznym sposobem jest medytacja o dwóch sercach. Pe³ny opis tej metody znajduje siê w ksi±¿ce pt. "Stara sztuka uzdrawiania" autorstwa Choa Kok Sui.
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #71 : Maj 25, 2012, 21:40:03 »

@Ramzes3
Cytuj
ka¿dy kto zdo³a wej¶æ w stan o¶wiecenia mo¿e osi±gn±æ ró¿ny poziom poznania a co za tym idzie pobudzenie b±d¼ powiêkszenie drzemi±cych w nas zdolno¶ci w ró¿nym stopniu w zale¿no¶ci od indywidualnego rozwoju.
Je¶li kto¶ musi co¶ zrobiæ ,aby zdo³aæ wej¶æ w stan o¶wiecenia to znaczy, ¿emia³by to byæ jaki¶ specjalny stan , dostêpny wtajemniczonym wybrañcom, którzy wiedz± co i jak Mrugniêcie
Do tego te drzemi±ce w nas zdolnosæi Mrugniêcie

Ca³a ta elitarno¶æ mija siê z celem i sensem o¶wiecenia, a wrêcz jest  jego dok³adnym zaprzeczeniem. W medytacji, któr± polecasz nie odnajdziesz SIEBIE. I tylko to rozpoznanie wystarczy. Kiedy ono nastêpuje, to widaæ, ¿e zarówno "wchodz±cy" w o¶wiecenie, ten "staraj±cy siê" , jak i drzemi±ce zdolno¶ci to lipa, pic na wodê i fotomonta¿ Du¿y u¶miech. To wyobra¿enia o o¶wieceniu , które skutecznie zamykaj± je przed ogó³em. To s± wyobra¿enia zmontowane przez "ktosia" dlatego, ¿e ten "kto¶" ma w tym interes, a tym interesem jest jego istnienie w "indywidualnym rozwoju" - podstaw± bycia "ktosia". W tym kierunku pod±¿aj±c , "kto¶" siê sukcesywnie oddala od samego o¶wiecenia.

Cytuj
Ca³kowicie chybionym jest pogl±d, ¿e nie ma sposobu na osi±gniêcie tego stanu.
Oczywi¶cie, ¿e jest sposób, ale nie polega on na osi±ganiu czegokolwiek. To nie nagroda za zdany egazamin. Rodzisz siê w o¶wieceniu, o¶wiecenie to naturalny stan Istnienia.
Jedyne, co w tym przeszkadza, to ten "kto¶", który uwa¿a, ¿e on istnieje i ¿e dok±d¶ musi doj¶æ, ¿eby co¶ osi±gn±æ. Iluzja ,która nie istnieje wykonuje d±¿enie ,które jest ucieczk± od naturalnego stanu, de facto. Rozpoznanie  iluzji JA to w³a¶nie jest ów "sposób" Du¿y u¶miech
Zapisane
Ramzes3
Go¶æ
« Odpowiedz #72 : Maj 26, 2012, 09:50:44 »

Aby dyskutowaæ na takie tematy my¶lê, ¿e w pierwszej kolejno¶ci nale¿a³oby zastanowiæ siê nad tym czym jest duch i jaki jest prawdziwy cel i sens istnienia. Mo¿na oczywi¶cie zamkn±æ siê we w³asnym ¶wiecie iluzji i negacji wszystkiego by w koñcu zanegowaæ samego siebie ale to te¿ jest jaka¶ droga.
    Istnieje takie powiedzenie "ucz siê tego jêzyka bo trzeba poznaæ jêzyk wroga". Je¿eli uwa¿amy, ¿e w naszym ¿yciu a konkretnie w tym co robimy jaki¶ "kto¶" ma interes to na logikê wskazanym by by³o poznaæ pewne metody by móc do¶wiadczyæ tego "ktosia", poznaæ jego samego a przy okazji jego zamiary wobec nas samych. Je¿eli mamy w psychice g³êboko wryty uraz do tego "ktosia" b±d¼ siê go boimy to rzeczywi¶cie lepiej daæ sobie spokój i pozostaæ na etapie jakim siê obecnie jest.
    Je¿eli drzemi±ce w cz³owieku zdolno¶ci to lipa proponujê poszperaæ na temat zablokowanych pasm DNA, z czym siê to wi±¿e i jakie mo¿liwo¶ci daje ich odblokowanie? No chyba, ¿e to te¿ lipa i iluzja.
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #73 : Maj 26, 2012, 10:37:45 »

@Ramzes3
Cytuj
Je¿eli uwa¿amy, ¿e w naszym ¿yciu a konkretnie w tym co robimy jaki¶ "kto¶" ma interes to na logikê wskazanym by by³o poznaæ pewne metody by móc do¶wiadczyæ tego "ktosia", poznaæ jego samego a przy okazji jego zamiary wobec nas samych.
To w³a¶nie zawiera proces (a mo¿e nawet sens g³ówny) ¿ycia ludzkiego. "Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak przeze mnie"- czyli przez siebie. Naturaln± kolej± rzeczy jest wej¶cie w majê, iluzjê tego ¶wiata. Mnóstwo "ktosiów" w tym pomaga. W ma³e , ufne dziecko (zaufanie to naturalny stan) rodzicie wprogramowuj± to¿samo¶æ. Wcale nie z³o¶liwie. Taka jest kolej rzeczy. Istnienie wchodzi w to bez pamiêci i bez wiedzy, w samym tylko czystym stanie. To jak wej¶cie do gry. Gracz poddaje siê zasadom gry dobrowolnie, albo gra nie ma sensu. Gra nie jest prawd±. To tylko gra. Iluzja. Iluzja nie jest wrogiem tak jak gra (sama w sobie) nie jest niczym z³ym czy dobrym je¶li akceptuje siê jej zasady. "Problem" zaczyna siê wraz z uto¿samieniem siê z gr± jak z prawdziwym ¿yciem. Ca³kowite wej¶cie w rolê wypiera naturalne, ufne Istnienie. Traci siê poczucie uczestnictwa w grze , a stajesz siê graczem i gra do szczêtu wci±ga.

I nie chodzi tu wcale o uraz do "ktosia". ¦wiadomy gracz rozumie, ze nie jest tym pionkiem na planszy i nie pa³a do tego pionka ani mi³o¶ci± ani nienawi¶ci±, ani nie ma do niego urazy ¿e jest niebieski, a nie zielony na przyk³ad Mrugniêcie

Cytuj
Je¿eli drzemi±ce w cz³owieku zdolno¶ci to lipa proponujê poszperaæ na temat zablokowanych pasm DNA, z czym siê to wi±¿e i jakie mo¿liwo¶ci daje ich odblokowanie? No chyba, ¿e to te¿ lipa i iluzja.
Mo¿e niew³a¶ciwie to zosta³o wyra¿one, sorki. Budulec (a w tym te "zdolno¶ci") mo¿e byæ przeró¿ny. Mo¿e byæ dostosowany do aktualnych potrzeb wspó³pracy z otoczeniem co nie wyklucza ¿e pewne cechy/mo¿liwo¶ci s± tymczasowo nieaktywne. Jednak¿e to nie TY  uruchamiasz te mo¿liwo¶ci. Sprawd¼ czy potrafisz majstrowaæ  w DNA. Mo¿esz zmieniæ kolor skóry na ¿yczenie na czarn±, albo staæ siê albinosem dla odmiany ?
Cytuj
Je¿eli mamy w psychice g³êboko wryty uraz do tego "ktosia" b±d¼ siê go boimy
Kto mia³by g³êboki uraz i do kogo ? Uraz do siebie samego ? Widaæ pêtlê my¶low± ? Niestety i takie przypadki siê zdarzaj±, ze kto¶ ma uraz do ktosia w sobie .Eckhart Tolle opisuje to na samym pocz±tku swojej ksi±¿ki "Potêga Tera¼niejszo¶ci". O ma³o nie pope³ni³ samobójstwa z powodu nienawi¶ci do samego siebie Mrugniêcie Traumatyczne przej¶cie nie tylko, ¿e go nie zabi³o, to jeszcze otworzy³o na sam sens Istnienia co w efekcie spowodowa³o rozpoznanie iluzji. Inna sprawa, ze teraz tkwi po uszy w to¿samo¶ci nauczyciela he he he Mrugniêcie

Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #74 : Maj 26, 2012, 13:00:43 »

Cytat: Ramzes3
Okre¶lenie cz³owieka, który osi±gn±³ stan o¶wiecenia darmozjadem to delikatnie mówi±c du¿y nietakt

Ramzesie, zgadzam siê z Tob±.  U¶miech Nikt nie jest darmozjadem, albo wszyscy nimi jeste¶my.
Kwestia za³o¿eñ. A tak naprawdê wpis mój by³ ¿artobliwy i tak nale¿a³o go czytaæ.
My¶lê, ¿e o¶wieconych on nie dotkn±³ w najmniejszym stopniu. Inaczej trudno by³oby mówiæ o o¶wieceniu.
Co do stylu moich wypowiedzi, czasami mo¿e przeginam, ale tak mam.
Mo¿e zbyt du¿y dystans do siebie i ¶wiata?
Niemniej, nie ma we mnie intencji obra¿ania, czy zniewa¿ania kogokolwiek.
Je¶li tak siê poczu³e¶ Ramzesie, to przepraszam Ciê bardzo. Muszê chyba jaki¶ kaganiec na dziób sobie sprawiæ.

Z ca³ym szacunkiem, ptak darmozjad.  Mrugniêcie
« Ostatnia zmiana: Maj 26, 2012, 18:58:02 wys³ane przez Dariusz » Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.034 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wypadynaszejbrygady x22-team maho watahaslonecznychcieni granitowa3