Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 07, 2025, 09:07:36


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: POTEGA PODSWIADOMOSCI  (Przeczytany 23767 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Elzbieta
Gość
« : Maj 17, 2012, 22:44:22 »

Doszlam do wniosku po przeczytaniu kilku pozycji Joseph Murphy , ze to jest super interesujacy temat.
Ostatnia pozycja , jaka czytam obecnie jest wlasnie Potega  Podswiadomosci.

"...Podswiadomosc zawsze wspomaga zycie.Do ciebie nalezy praca ze swiadomoscia.Karm swoja swiadomosc prawdziwymi przeslankami.Podswiadomosc zawsze dziala zgodnie z nawykami myslowymi."

Masz w swoim zasiegu nieskonczone bogactwa.Aby je zdobyc, musisz tylko wejrzec w swoje wnetrze, a ujrzysz skarbnice niewyczerpanych zasobow.Jest to wewnetrznaq zyla zlota, z ktorej mozesz czerpac wszystko, co jest ci potrzebne, by zyc wspaniale, radosnie i dostatnio.
Wielu ludzi zamknelo sie na wlasny potencjal, poniewaz nie wie o istnieniu tej skarbnicy Nieskonczonej Inteligencji i bezgranicznej milosci, ktora kryje sie w ich wnetrzu.A przeciez mozemy z niej czerpac bez ograniczen.
Moze macie cos do dodania - Milusiego Dzioonka - Ela
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #1 : Maj 17, 2012, 23:15:22 »

Cytuj
Do ciebie nalezy praca ze swiadomoscia.Karm swoja swiadomosc prawdziwymi przeslankami
Pytanie, co byÂło pierwsze  ÂŚwiadomoœÌ, czy Ty ?

Jak to mo¿liwe, ¿e Ty karmisz œwiadomoœÌ ? Przecie¿ to ona stworzy³a cia³o i powi¹za³a 50 trylionów komórek ze sob¹ i koordynuje t¹ pracê ka¿dej sekundy. To ogrom pracy i ogrom inteligencji, a Ty proponujesz karmiÌ j¹ jeszcze przes³ankami rzekomo wymyœlonymi przez egotyczne-JA ?

Twoje istnienie .....  trudno nawet udowodniĂŚ, Âże istniejesz. Ale nawet gdyby, to jest ono moÂżliwe tylko dziĂŞki ÂŚwiadomoÂści. Nikt nie moÂże sobie uzurpowaĂŚ praw do dyktowania ÂŚwiadomoÂści co ma robiĂŚ, albo czego nie robiĂŚ .
To jawne naduÂżycie dla wÂłasnej wygody.
No dobra, i tak to bĂŞdziesz robiĂŚ. Z powodu iluzji JA.

powodzenia.
Zapisane
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #2 : Maj 18, 2012, 12:15:41 »

east - czy w takim razie lepiej jest sie wsluchiwac w tych "duchowych"  przywodcow, lub tez innych ludzi, tylko dlatego ,ze tak ladniej wyglada?
Kazdy ma prawo, do kreowania wlasnego zycia w taki sposob , jaki jest dla Niego/Niej najlepsze.Uwazam,ze powinnismy zyc w zgodzie ze soba.Zreszta poczytaj ksiazki tego autora, wowczas zobaczysz dlaczego tak a nie inaczej.Miulusiego dzionka - Ela
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #3 : Maj 18, 2012, 12:48:18 »

@ElÂżbieta
Cytuj
Uwazam,ze powinnismy zyc w zgodzie ze soba.Zreszta poczytaj ksiazki tego autora, wowczas zobaczysz dlaczego tak a nie inaczej
Wiesz, kaÂżdy uwaÂża, Âże  ma swoje racje, swoje priorytety, swoje marzenia, wytyczne itd. Wielu autorĂłw chce dobrze z pewnoÂściÂą. Ich wyobraÂżenia jawiÂą siĂŞ najlepszymi z moÂżliwych prawdami objawionymi, tylko, Âże to niczego nie zmienia w CaÂłoÂści. JA odmieniane przez miliardy przypadkĂłw ( a co czÂłowiek to przypadek) pokazuje ,co jest.

WyleczyÂłem siĂŞ ze ÂścieÂżek "oÂświeconych" autorĂłw. Tu i Teraz to "oÂświecenie" siĂŞ dzieje, jeÂśli nie zagÂłuszasz rytmu Âżycia wyobraÂżeniami, oczekiwaniami, czy teÂż przekonaniami, ktĂłre biorÂą siĂŞ z toÂżsamoÂści JA.

Widzisz, w pewnym momencie przestaÂłem uÂżywaĂŚ zaimkĂłw, by zamanifestowaĂŚ rozpoznanie iluzji JA, ale uÂświadomiono mi, Âże to teÂż jest budowanie kolejnej toÂżsamoÂści "bez JA" . To, Âże JA nie istnieje, bo jest faktycznie iluzjÂą, nie oznacza, Âże naleÂży przestaĂŚ uÂżywaĂŚ jĂŞzyka potocznego, czy cokolwiek zmieniaĂŚ w Âżyciu.
To i tak nie ma znaczenia, a rozpoznanie i tak  sprawia, Âże Âświat wyglÂąda inaczej.

DzieliÌ siê tym na si³ê nie ma co, bo ludzie i tak swoje wiedz¹. Jeœli coœ ich nie obudzi, to bêd¹ œniÌ swoje sny o potêdze, oœwieceniu i przebudzeniu, albo ... o SOBIE cudownym wspania³ym, mega JA .. ³apiac siê kolejnej idei z ksi¹¿ki.
Zapisane
Szmer
Gość
« Odpowiedz #4 : Maj 22, 2012, 01:45:19 »

ehh... a mia³em siê ju¿ tylko przygl¹daÌ... no czeœÌ Mrugniêcie

Cytuj
Podswiadomosc zawsze dziala zgodnie z nawykami myslowymi

Nie prawda... wrĂŞcz odwrotnie niestety. I nie to Âże tak powinno byĂŚ ale w dzisiejszych czasach maÂło kto jest prawdziwym sobÂą. To juÂż raczej luksus, na ktĂłry praktycznie nikt juÂż nie moÂże sobie pozwoliĂŚ.

Cytuj
Uwazam, ze powinnismy zyc w zgodzie ze soba

No tak, piêkne stwierdzenie. A¿ mam przed oczami ³ysego œwira w bia³ych szatach, brykaj¹cego po polanie, który przemawia do jeszcze wiêkszych œwirów. Bez urazy... ale ka¿dy tak mówi. Piêkny cytat, a¿ mi siê ³ezka w oku zakrêci³a. W tym wszystkim jedno mnie zastanawia - czy TY wiesz co znaczy ¿yÌ w zgodzie ze sob¹? Jak¹ masz pewnoœÌ ¿e dotar³aœ do swojego prawdziwego JA? A mo¿e to kolejna, alternatywna iluzja jak¹ po raz kolejny sobie wytworzy³aœ?

Ci, którzy naprawdê tego szukaj¹ odk¹d ich pamiêÌ siêga nigdy jeszcze do tego nie dotarli, nigdy nie maj¹ pewnoœci a Tobie siê WYDAJE ¿e po przeczytaniu jednej ksi¹¿ki upora³aœ siê z tym problemem? Poruszasz jeden z (moim zdaniem) najciê¿szych tematów jaki jest znany cz³owiekowi, temat do dyskusji - ok, ale nie machaj tutaj ludziom cytatami, które nie maj¹ kompletnie ¿adnego znaczenia czy wartoœci.
No chyba ¿e tworzymy nowe "JA" to ok, ale wtedy proponowa³bym przenieœÌ temat do Hydepark i mo¿emy siê bawiÌ w myœlicieli :>
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #5 : Maj 22, 2012, 10:12:01 »

@Szmer
Cytuj
czy TY wiesz co znaczy ¿yÌ w zgodzie ze sob¹? Jak¹ masz pewnoœÌ ¿e dotar³aœ do swojego prawdziwego JA? A mo¿e to kolejna, alternatywna iluzja jak¹ po raz kolejny sobie wytworzy³aœ?
Ci, ktĂłrzy naprawdĂŞ tego szukajÂą odkÂąd ich pamiĂŞĂŚ siĂŞga nigdy jeszcze do tego nie dotarli, nigdy nie majÂą pewnoÂści
Celnie DuÂży uÂśmiech
Na prawdĂŞ celnie.
Nikt nie dotarÂł jeszcze nigdy do prawdziwego siebie (prawdziwego JA) poniewaÂż ono ... nie istnieje Chichot

Nawet tzw "oœwieceni" pope³niaj¹ ten sam b³¹d co zauwa¿y³eœ, polegaj¹cy na tym, ¿e docieraj¹ do kolejnej alternatywnej iluzji jak¹ po raz kolejny sobie wytworzyli.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #6 : Maj 22, 2012, 11:00:24 »

…no wÂłaÂśnie, mnie rĂłwnieÂż zmĂŞczyÂło to ciÂągÂłe szukanie, docieranie, czytanie cudzych mÂądroÂści,
zastanawianie siĂŞ, czy faktycznie to mÂądroÂści?
WywaliÂłam z umysÂłu ile siĂŞ daÂło i ÂżyjĂŞ sobie cichutko i spokojniutko… czasami dziobem kÂłapnĂŞ na forum,
czasami w Realu zaĂŚwierkam i siĂŞ cieszĂŞ bez powodu oraz ÂśmiejĂŞ jak gÂłupi do sera (nigdy nie dowiedziaÂłam siĂŞ
dlaczego akurat do sera?), ja nawet tego atrybutu nie potrzebujĂŞ.
Wystarczy, Âże mi ‘sÂłodki east’ zada parĂŞ mÂądrych pytaĂą i juÂż radoœÌ bezbrzeÂżna, mimo braku odpowiedzi.  Chichot
Ale to sÂłodkiego pytania, wiĂŞc i jego cyrk z maÂłpami.  DuÂży uÂśmiech Ja tam docieraĂŚ nigdzie nie muszĂŞ…
tu Âświeci sÂłoĂące, tu pachnie kwiat i tu Âśpiewa ptak... a we mnie radoœÌ i szczĂŞÂście bez powodu…  Chichot
 
Pa kochani, a Ty ElÂżbietko, nie przejmuj siĂŞ, Âże temat padÂł, waÂżne, Âże masz siĂŞ dobrze… i oby tak zostaÂło…  UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 22, 2012, 11:01:19 wysłane przez ptak » Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #7 : Maj 31, 2012, 19:57:43 »

Od siebie bym dodaÂł, Âże temat jest bardzo trudny dla ludzi utoÂżsamiajÂącymi siĂŞ z ciaÂłem fizycznym – jednorazowym bytem.
Dodam teÂż, Âże kÂłania siĂŞ budowa CzÂłowieka (nie mĂłwimy o budowie jego fizycznego ciaÂła).
Znaj¹c swoj¹ budowê czy te¿ klucz wzorca oœmieli³bym siê porównaÌ podœwiadomoœÌ do
do dyskietki.
Nasza droga w cyklu reinkarnacjonizm ¿ycia materialnego by³a zape³niania ró¿nymi programami, które ukszta³towa³y nasz¹ osobowoœÌ.
OczywiÂście zwiĂŞkszajÂąc (najpierw budzÂąc) swojÂą ÂświadomoœÌ  samemu moÂżna zmieniaĂŚ oprogramowanie.
Wyznacznikiem tych zmian jest potrzeba.
CoÂś tam przerobiliÂśmy, dowiedzieliÂśmy siĂŞ, wchodziliÂśmy w takie czy inne doÂświadczenia
ÂŁatwo wiĂŞc zauwaÂżyĂŚ, Âże poznanie swoich ograniczeĂą, ktĂłre wynikajÂą z podÂświadomych przekonaĂą i ich neutralizacja otwiera drogĂŞ do rozwoju ÂświadomoÂści.
Pomaga to teÂż do akceptacji siebie.
Zgodnie z prawem odbicia akceptujÂąc siebie akceptujesz drugiego czÂłowieka takim jakim on jest
Wszystko moÂże byĂŚ impulsem pobudzajÂącym jej rozwĂłj, oczywiÂście jeÂżeli tylko czÂłowiek chce nad sobÂą pracowaĂŚ.
JeÂżeli w czÂłowieku jest potrzeba poznania, sam przyciÂąga do siebie pomocne i potrzebne doÂświadczenia.
ÂŚwiat energii jest rĂłwnie konkretny, jak ten ktĂłry postrzega siĂŞ zmysÂłami.
Na dyskietce (w podÂświadomoÂści) mamy wgrany LĂŞk przed ÂśmierciÂą
Straszenie piek³em za z³e uczynki te¿ jedynie utrwala zapisy w podœwiadomoœci czyni¹c œwiadomoœÌ jeszcze bardziej ograniczon¹ i prymitywn¹.
Zalêkniony cz³owiek doœwiadcza ró¿nej gamy doœwiadczeù i stanów emocjonalnych (fobii np)
I akceptacji siebie i drugiego czÂłowieka niet raczej dopatrywanie siĂŞ w tym drugim przysÂłowiowej dziury w caÂłym - ocena
Wtedy zamiast sam poznawaĂŚ Âświat energii odtwarza siĂŞ zapis z dyskietki (podÂświadomoÂści) i odczytuje siĂŞ programik wprowadzony przez autorytety, ktĂłrym nigdy nie zaleÂżaÂło na samodzielnym myÂśleniu ludzi, a utrzymaniu ich w podporzÂądkowaniu.
TroszkĂŞ czasu w ten sposĂłb siĂŞ bawiono i ubaw byÂł po pachy(oczywiÂście ubaw nie dla ,,zabawek").
Historycznie wiemy, Âże w przeszÂłoÂści, na ziemi byÂło wielu, ktĂłrzy przeciwstawili siĂŞ autorytetom i obowiÂązujÂącej wizji Âświata. (pÂłaskiej ziemi np)
Có¿ publicznie torturowani i zabijani, paleni na stosach topieni....
Dlaczego publicznie...
Publiczne tortury sÂłuÂżyÂły do utrwalenia zapisĂłw na dyskietce: „Nie sprzeciwiaj siĂŞ obowiÂązujÂącym dogmatom i autorytetom.
To wi¹¿e siĂŞ z cierpieniem, bĂłlem i ÂśmierciÂą” 
PotĂŞga oj potĂŞga
« Ostatnia zmiana: Maj 31, 2012, 20:06:17 wysłane przez PrzebiÂśnieg » Zapisane
Szmer
Gość
« Odpowiedz #8 : Czerwiec 03, 2012, 23:31:37 »

Cytuj
Na dyskietce (w podÂświadomoÂści) mamy wgrany LĂŞk przed ÂśmierciÂą

yyy... nie?
Co rozumiesz przez pojĂŞcie lĂŞk przed ÂśmierciÂą? "wgrany" moÂżemy mieĂŚ instynkt samozachowawczy ale nie lĂŞk przed ÂśmierciÂą. To Âświat zewnĂŞtrzny nam coÂś takiego wpaja ale to tylko kolejny dowĂłd na kompletne zmanipulowanie rzeczywistoÂści. CytujÂąc Sokratesa:

"BaÌ siê œmierci, o szlachetni, jest tym samym co mieÌ siê za m¹drego nim nie bêd¹c; gdy¿ jest to mniemaÌ, ¿e siê wie to, czego siê nie wie. Nikt nie wie, czy œmierÌ nie oka¿e siê najwiêkszym b³ogos³awieùstwem dla ludzkiej istoty, a jednak ludzie boj¹ siê jej, jak gdyby posiadali niezbita pewnoœÌ, ¿e jest najwiêkszym z nieszczêœÌ."

Zabawa odbywa siê tu i teraz... w¹tpiê aby nasza œwiadomoœÌ coœ takiego magazynowa³a. To raczej tylko nasze ma³e mó¿d¿ki.

Cytuj
Zgodnie z prawem odbicia akceptujÂąc siebie akceptujesz drugiego czÂłowieka takim jakim on jest

To tylko Twoja teoria... nie zapominaj o tym. Poza tym... to nie akceptacja jest kluczem, to tylko efekt, efekt zrozumienia. My siê nie rozumiemy, nie rozumiemy innych. To jest punkt "0". Bez zrozumienia nie zaakceptujesz nikogo. Poza tym, jeœli kogoœ zrozumiesz to wcale nie musisz go akceptowaÌ takim jaki jest. Równie dobrze mo¿esz mu pomóc albo pomóc otoczeniu aby zapobiec temu czego nie akceptujesz. Przyk³adem mo¿e byÌ np. dyskusja na tym forum, w której kiedyœ uczestniczy³em... rozmawialiœmy o karze œmierci. CzêœÌ osób nie by³a w stanie poj¹Ì tego ¿e ci mordercy, o których by³a mowa byli najwiêkszymi ofiarami. Có¿... przynajmniej takie jest moje zdanie. Bez zrozumienia podejmiesz decyzjê eliminuj¹c¹ zagro¿enie lub po prostu ucieczkê od tematu lub w przypadku konfrontacji - ucieczkê od samego zagro¿enia. Po zrozumieniu DOCHODZ¥ dodatkowe opcje... mo¿esz dodatkowo staraÌ siê zmieniÌ t¹ osobê, mo¿esz staraÌ siê wyeliminowaÌ powód, dla której taka osoba istnieje, mo¿esz te¿ staÌ siê taki sam jak ten morderca. I teraz zagadka - co zrobisz? Co akceptujesz? Piêknie to brzmi i ³atwo to mówiÌ... ale co chcesz akceptowaÌ?

Cytuj
ÂŁatwo wiĂŞc zauwaÂżyĂŚ, Âże poznanie swoich ograniczeĂą, ktĂłre wynikajÂą z podÂświadomych przekonaĂą i ich neutralizacja otwiera drogĂŞ do rozwoju ÂświadomoÂści.

Jak widzisz... wcale nie ³atwo. Zapomnij w ogóle o tym ¿e Ty wiesz... co najwy¿ej tak Ci siê wydaje. Kiedyœ pewna osoba powiedzia³a mi jedn¹ bardzo m¹dr¹ i wa¿n¹ rzecz. W dzisiejszych czasach im cz³owiek bardziej zdaje sobie sprawê ze swojej kompletnej g³upoty tym jest m¹drzejszy. Nie nalejesz wiêcej do pe³nego ju¿ naczynia... musisz je najpierw ca³kowicie opró¿niÌ. I nie myœl sobie ¿e to Ty bêdziesz nape³nia³ na nowo naczynia innych... sam swojego jeszcze ani razu nie opró¿ni³eœ bo/a teorie, które g³osisz s¹ stare, oklepane, ³adnie brzmi¹ ale niczego nie wnosz¹. Nie maj¹ kompletnie ¿adnego zastosowania...
Zapisane
Astre
Gość
« Odpowiedz #9 : Czerwiec 04, 2012, 02:11:42 »


Co rozumiesz przez pojĂŞcie lĂŞk przed ÂśmierciÂą? "wgrany" moÂżemy mieĂŚ instynkt samozachowawczy ale nie lĂŞk przed ÂśmierciÂą.

Instynk samozachowawczy to jedno, a lĂŞk to drugie.

JeÂżeli np. etologia definiuje, Âże karmienie dziecka piersiÂą jest instynktem
samozachowawczym matki, to napewno instynkt samozachowawczy nie ma zupeÂłnie nic wspĂłlnego z lĂŞkiem.

Strach/lĂŞk jest wkomponowanym programem, ktĂłry wyzwala mechanizmy obronne.
Z jednej strony jest cennym programem, poniewaÂż uruchamiajÂąc mechanizmy obronne  zabezpiecza istoty aktywizujÂąc ich do dziaÂłaĂą, a zdrugiej strony wywoÂłuje efekty paralizujÂące w zaleÂżnoÂści od natĂŞÂżenia reakcji  lĂŞku / strachu.

Jednak nale¿y rozró¿niÌ dwie rzeczy : strach i lêk ( bo to nie jest to samo!)
Strach jest reakcjÂą na faktycznie realne zagroÂżenie i jest on caÂłkowicie uzasadniony, tymczasem lĂŞk jest nastĂŞpstwem dziaÂłaĂą wyobraÂźni np. lĂŞk przed ciemnoÂściÂą, kosmitami, gryzoniami np. myszy - czĂŞsto wystĂŞpujÂący lĂŞk u kobiet.

Pytanie zatem, czy mamy do czynienia z lĂŞkiem przed ÂśmierciÂą, czy strachem przed ÂśmierciÂą ?
Nie jest Âłatwo na to pytanie odpowiedzieĂŚ.
Bo jeÂżeli przyjmiemy, Âże mechanizmy obronne majÂą chroniĂŚ istoty przed destrukcjÂą Âżycia
np. poruszamy siĂŞ samochodem po drogach ostroÂżnie, by nie doprowadziĂŚ do kolizji i Âśmierci swojej i czyjejÂś, to strach przed kolizjÂą jest uzasadniony i wtedy jedziemy istroÂżnie.

Tak samo strach przed ÂśmierciÂą bĂŞdzie uzasadniony np. w sytuacji bardzo ciĂŞÂżkiej choroby matki, ktĂłra wie,  Âże jeÂżeli umrze to pozostawi trĂłjkĂŞ dzieci, ktĂłre nie bĂŞdÂą miaÂły naleÂżytej opieki, bo ojciec jest alkoholkiem.

Natomiast lĂŞk przed ÂśmierciÂą 90 letniej babci jest nieuzasadnionym lĂŞkiem, ktĂłra nie kojarzy Âśmierci jako naturalnego uposaÂżenia czÂłowieka i jest tak starym zjawiskiem, jak stary jest czÂłowiek.

Ogólnie trudno jest lêk przed œmierci¹ przypisaÌ jakiejœ dokonywanej manipulacji rzeczywistoœci¹ ( co sugerujesz), ale napewno mo¿na znaleŸÌ dowody takiej manipulacji, które polegaj¹ na og³aszaniu, ¿e lêk i strach jest z³y i nale¿y za wszelk¹ cenê siê go pozbyÌ.
RĂłwnieÂż dochodzÂą do tego podobne manipulacje ludzkÂą ÂświadomoÂściÂą, ktĂłre insynuujÂą, Âże naleÂży pozbyĂŚ siĂŞ Ego, czy swojego JA, a stosy takich informacji moÂżna poczytaĂŚ na szacownych ezoterycznych polskich stronach.
Niczego nie moÂżna siĂŞ pozbyĂŚ ! MoÂżna tylko transformowaĂŚ wzorce -programy.

Zatem uwaÂżajmy na rozmaite ''faÂłszywe''  terminy, ktĂłre dajÂą niejasne, poglÂądowe zrozumienie prawdziwej dynamiki tego zjawiska.

 

« Ostatnia zmiana: Czerwiec 04, 2012, 02:34:25 wysłane przez Astre » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #10 : Czerwiec 04, 2012, 07:15:21 »

@Astre
Cytuj
RĂłwnieÂż dochodzÂą do tego podobne manipulacje ludzkÂą ÂświadomoÂściÂą, ktĂłre insynuujÂą, Âże naleÂży pozbyĂŚ siĂŞ Ego, czy swojego JA, a stosy takich informacji moÂżna poczytaĂŚ na szacownych ezoterycznych polskich stronach.
Niczego nie moÂżna siĂŞ pozbyĂŚ ! MoÂżna tylko transformowaĂŚ wzorce -programy.
Racja i nawet wiĂŞcej .. ..TY niczego nie przetransformujesz, niczego nie moÂżesz. Nie moÂżesz pozbyĂŚ siĂŞ JA /ego, bo uwaÂżasz, Âże nim jesteÂś , a zatem jeÂśli nie masz ciÂągot samobĂłjczych to nielogicznym i niezrozumiaÂłym jest pozbywanie siĂŞ tegoÂż JA/siebie (ktorym uwaÂżasz , Âże jesteÂś).  Natomiast czym innym jest rozpoznanie KIM JESTEÂŚ . O i tu, przy okazji rozpoznania caÂła iluzja JA wyjdzie i siĂŞ zacznie rozwiewaĂŚ. Ty zaczniesz znikaĂŚ samoistnie.
Naczynie zacznie siê w koùcu opró¿niaÌ (jak trafnie przytoczy³ Szmer ) i bêdzie wiêcej miejsca na Nowe.

Jednak, aby ten proces w ogóle rozpocz¹Ì nale¿y wczeœniej rozpoznaÌ ów " lêk przed œmierci¹ ". Kto siê boi umieraÌ ? Kto siê boi nieistnienia ? Kto przyjmuje na ten temat masê bzdurnych za³o¿eù ?
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #11 : Czerwiec 04, 2012, 11:05:03 »

Wielokrotnie pojawil sie tekst " lĂŞk przed ÂśmierciÂą ".
Z pozycji obserwatora smierc jest czyms katastrofalnym, z pozycji odbiorcy tylko stanem. Istnienie jest wieczne, wiec mozna tylko straszyc uzytkownika wizjami (ktore sa namacalne a jakze!), karami, czasem dac cukiereczka w nagrode (punkt:))
Na tym polega wlasnie zrozumienie.
Modyfikujac stwierdzam, ze nie przed smiercia ma sie leki, lecz przed cierpieniem.
Zycie wydluza sie sztucznie. Statystyki zacieraja raczki. Ale kto pyta uzytkownikow, czy chca? Nikt, bo wlasnie taki obraz pokazuje sie, aby straszyc!

Ela zalozyla watek, bo przeczytala ksiazke, ktora ja poruszyla, ale gdyby czytala naukowe teorie psychologow uniwersteckich, psychiatrow i innych "Koziolkow Matolkow" (sorry!), to moze by zaczela od definiowania. Bo czymze ta podswiadomosc jest?
Czy to intuicja, sumienie, otwarcie, czy tez jakis algorytm (sterowniczy)?
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #12 : Czerwiec 04, 2012, 17:02:45 »

@Fair Lady
Cytuj
Bo czymze ta podswiadomosc jest?
Czy to intuicja, sumienie, otwarcie, czy tez jakis algorytm (sterowniczy)?

Nareszcie zaczynajÂą siĂŞ pojawiaĂŚ pytania o rozpoznanie  Chichot
Pytajmy o ka¿dy aspekt "siebie". Ogl¹dajmy go uwa¿nie pod lup¹, bo coœ tu jest nie tak, jak wmawiano od lat w ró¿nych szko³ach.
Zapisane
Szmer
Gość
« Odpowiedz #13 : Czerwiec 04, 2012, 23:47:32 »

Cytuj
Pytajmy o kaÂżdy aspekt "siebie"

oj tak MrugniĂŞcie
i obserwujmy samego siebie, rozmawiajmy ze sob¹. Odpowiedzi szybko siê nie uzyska ale bardzo pomaga w opró¿nianiu tego cholernego naczynia Mrugniêcie

Tak teraz ca³kiem praktycznie. Gadam ze sob¹ od bardzo dawna. Po prostu zadajê sobie pytanie i na ten temat dyskutujê. Myœlê ¿e to po prostu pomocne narzêdzie w ogólnie pojêtym rozmyœlaniu. Czêsto biorê jakiœ b³ahy temat lub kompletnie abstrakcyjny bez wiêkszej nadziei na g³êbsze rozwiniêcie myœli... a tu psikus. Zazwyczaj wrêcz tonê w poziomie skomplikowania takiego tematu. I mimo ¿e odpowiedzi nie poznajê... cieszê siê ¿e dostrzegam t¹ moj¹ g³upotê i przynajmniej nie trwam w tym co wczeœniej sobie wyimaginowa³em lub co mi powiedziano. I co najciekawsze - czêsto jestem zaskoczony moim tokiem rozumowania. To oczywiœcie daje mi jeszcze wiêcej do myœlenia... i tak oto mo¿na s³odko uton¹Ì w tym "przedpokoju" samego siebie. Ale nale¿y byÌ te¿ ostro¿nym... to w³aœnie tam zachwyceni jakimœ drobnym py³kiem swojego JA zaczynamy siebie na si³ê kreowaÌ. Koùczy siê to tak ¿e na ¿adne pytanie sobie nie odpowiedzieliœmy, do prawdziwego JA nie dotarliœmy ale wydaje nam siê ¿e pozjadaliœmy wszystkie rozumy i mo¿emy ju¿, ubieraj¹c w piêkne s³owa - uczyÌ innych :>

ehh... losie losie MrugniĂŞcie
Zapisane
barneyos


GawĂŞdziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #14 : Czerwiec 05, 2012, 06:37:57 »

Dziêki Szmeru, a ju¿ myœla³em, ¿e tylko ja jestem taki pokrêcony, ¿e gadam sam do siebie. A tu taka niespodzianka. Kiedyœ sprawdzi³em, ¿e to gadanie ze sob¹ ma nawet jak¹œ psychologiczn¹ nazwê, generalnie gdybyœmy ¿yli w USA, to psychoanalitycy nieŸle by na nas zarobili.
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemoÂżliwych, sÂą tylko rzeczy, ktĂłrych na razie nie potrafimy zrobiĂŚ\"
\"Im wiĂŞcej wiem, tym bardziej wiem, Âże mniej wiem\"
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #15 : Czerwiec 05, 2012, 09:59:19 »

Gadanie z samym soba ma nazwe "dialog wewnetrzny". Jest to jeden z punktow nauki NLP. Kazdy z nas prowadzi dialog wewnetrzny, ale nie tylko gada, lecz stymuluje organami, przewraca oczami, porusza rekami, przelyka sline itp. itd. dobry obserwator (np. przeszkolony sprzedawca, manager, psycholog) wylapuja w mig te ruchy i w ten sposob podlaczaja sie niewidocznie do tego dialogu wewnetrznego nadajac mu swoj rytm, zaczyna sie manipulacja, a nieswiadomy mysli, ze gada sam do siebie.
Jest tu taki watek Mysli moje? To wlasnie mind controling, juz przy uzyciu neuronalnych narzedzi. Ale i nie tylko, wykorzystuje sie cala palete radioniki.
//Albo da po dobroci, albo z niego wyciagniemy na sile MrugniĂŞcie//
Wniosek: kazde gadanie z samym soba pozostawia slady w eterze.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #16 : Czerwiec 05, 2012, 13:45:36 »

To oczywiœcie daje mi jeszcze wiêcej do myœlenia... i tak oto mo¿na s³odko uton¹Ì w tym "przedpokoju" samego siebie. Ale nale¿y byÌ te¿ ostro¿nym... to w³aœnie tam zachwyceni jakimœ drobnym py³kiem swojego JA zaczynamy siebie na si³ê kreowaÌ. Koùczy siê to tak ¿e na ¿adne pytanie sobie nie odpowiedzieliœmy, do prawdziwego JA nie dotarliœmy ale wydaje nam siê ¿e pozjadaliœmy wszystkie rozumy i mo¿emy ju¿, ubieraj¹c w piêkne s³owa - uczyÌ innych :>
No ale o czym to Âświadczy ? O tym, Âże nie da siĂŞ tym zg³êbianiem siebie w rozmowie samego ze sobÂą do niczego konkretnego dojœÌ. To strasznie zapĂŞtla, a w dodatku nie doprowadza do rozpoznania prawdziwego JA. Nigdy nie doprowadzi, gdyÂż  go .....  nie ma.
Ale faktycznie rozkminienie jakiegoÂś drobnego pyÂłka powoduje , ze JA pragnie siĂŞ tym podzieliĂŚ/nauczyĂŚ innych-ja. To jest logiczny mechanizm w jaki zostaÂł ten program wyposaÂżony. Przede wszystkim wzmacniaĂŚ JA w innych, czyli uczyĂŚ MrugniĂŞcie

Z czasem w miarĂŞ kolejnych i kolejnych i kolejnych "rozmĂłw ze sobÂą" coraz wyraÂźniej pojawia siĂŞ odpowiedÂź NIE WIEM . I tu przygoda siĂŞ dopiero zaczyna. WewnĂŞtrzne lustro pokazuje brak obrazu - to "nie wiem" wÂłaÂśnie Chichot

Fair Lady
Cytuj
Wniosek: kazde gadanie z samym soba pozostawia slady w eterze.

Wniosek z wniosku : lepiej odpuÂściĂŚ SIEBIE MrugniĂŞcie ... wĂłwczas manipulacje typu NLP nie bĂŞdÂą miaÂły punktu zaczepienia. Albo tylko wydawaĂŚ im siĂŞ bĂŞdzie, ze majÂą. A tu zonk Chichot

Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #17 : Czerwiec 06, 2012, 10:35:17 »

east, podpowiedz jak mozna "oduscic siebie". Masz na mysli obojetnosc?
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #18 : Czerwiec 06, 2012, 17:02:23 »

Nie obojĂŞtnoœÌ. ObserwacjĂŞ "siebie" jak obraz w kinie na ekranie. Spokojnie to tylko hologram. Obserwuj nie tyle akcjĂŞ  - tego siebie - ile sposĂłb w jaki to siĂŞ wyÂświetla, sam mechanizm , te "sznureczki" od kukieÂłki. One nie sÂą prawdziwe.
Rozpoznanie przyjdzie i wtedy przyjdzie zrozumienie, ze to tylko wyobraÂżenie na  ekranie, nic prawdziwego. Nie przestanie dziaÂłaĂŚ, ale juÂż na zawsze pozostanie wyobraÂżeniem, a nie silnÂą identyfikacjÂą z "TobÂą".
 
Przy czym nie zniknie postrzeganie.
Niekiedy dochodzi do caÂłkiem zajefajnych wglÂądĂłw .

ps.
Cytuj
podpowiedz jak mozna "oduscic siebie"
Tylko nie oduszaj   Szok siĂŞ bo sine prĂŞgi na szyi nieestetycznie wyglÂądaja na zdjĂŞciach MrugniĂŞcie
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #19 : Czerwiec 06, 2012, 20:32:45 »

Zlapales mnie:)
Nie oduszcze sobie, ale mala ta Twoja pomoc, bo ja mam lepsza.
Ale, ze czas mi na Sw. Geometrie isc (jakby do klasztoru) to juz niech tak bedzie.
Amen.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #20 : Czerwiec 06, 2012, 21:21:07 »

Do klasztoru "na zmarnowanie" ? MrugniĂŞcie A taka twarda sztuka, kogo tam bĂŞdziesz boksowaĂŚ ? MrugniĂŞcie
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #21 : Czerwiec 06, 2012, 21:23:14 »

Shaolin.

Czekalam prawie 2 lata, na przyjecie do "grona". To dopiero ascendencja!
UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 06, 2012, 21:25:16 wysłane przez Fair Lady » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #22 : Czerwiec 06, 2012, 21:24:50 »

Aaaa tam Chichot
To Ci siĂŞ przyda to, o czym pisaliÂśmy tam.
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #23 : Czerwiec 06, 2012, 21:26:08 »

Byc jednym z Comunity jest wszystkim! Oby tylko wszystko "gralo"!

MrugniĂŞcie
edit:

psst, umowilam sie tam na randke:) czekam
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 06, 2012, 21:27:05 wysłane przez Fair Lady » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #24 : Czerwiec 06, 2012, 21:27:45 »

PuœÌ siebie , a reszta zagra. Nic siê staraÌ nie musisz, samo siê pouk³ada. Prawo rezonansu.
Zapisane
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.045 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

granitowa3 maho ostwalia wypadynaszejbrygady opatowek