Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 06, 2025, 08:18:02


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 [8] 9 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Fala 2012  (Przeczytany 98136 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #175 : Sierpień 24, 2012, 14:10:18 »

Cytat: east
Zatem niekoniecznie naleÂży rozumieĂŚ implant jako fizyczny chip ...

WyczytaÂłem niedawno, Âże te fizyczne implanty montujÂą istoty mniej rozwiniĂŞte, te z wyÂższych wymiarĂłw preferujÂą implanty w polach energetycznych.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #176 : Sierpień 24, 2012, 14:15:33 »

Songo1970 ok, ale zauwaÂż, co to znaczy w praktyce, Âżeby byĂŚ "poza zasiĂŞgiem transmisji".  Ni mniej ni wiĂŞcej, ale znaczy to, Âże odbiornik siĂŞ zepsuje MrugniĂŞcie
Im chodzi o przestrojenie tego odbiornika, przystosowanie go do nowych warunkĂłw, aby dalej ÂłapaÂł zasiĂŞg MrugniĂŞcie

Ale nie mogÂą tego zrobiĂŚ ot tak, na Âżywca na stole chirurgicznym - z powodu wolnej woli. To musi siĂŞ odbyĂŚ tak, jakbyÂś to TY sam siĂŞ wznosiÂł.

Ludzka Istota ufa, Âże JA to ona, a myÂśli sÂą jej i ona je produkuje. Tutaj, w tym miejscu tkwi caÂły szwindel i jest to prawie, Âże doskonaÂły szwindel.

I znĂłw -z  powodu wolnej woli nie moÂżna na si³ê dokonaĂŚ rozmontowania odbiornika. To musi zrobiĂŚ ... on sam DuÂży uÂśmiech

Inna sprawa, ¿e odbiornik (JA) nie mo¿e siê wznieœÌ, czy oœwieciÌ. Oœwiecenie jednak¿e mo¿e siê zamanifestowaÌ Istnieniu do którego przyczepiony jest paso¿ytniczy implant. I o to w³aœnie chodzi, aby podstêpem "siê WznieœÌ".

Nowe wibracje jednak sÂą zbyt wysokie na szczĂŞÂście i nie ma dostĂŞpu tam dla JA. Czasami sÂłychaĂŚ je jako wibrujace dÂźwiĂŞki , "szumy" w uszach.
I jeszcze jedno  -  kiedy idziesz spaĂŚ, to czĂŞstotliwoœÌ JA siĂŞ rozprasza. ÂŚpiÂący mĂłzg emituje inne czĂŞstotliwoÂści, aÂż do fal Theta. Istnienie nie ginie , serce nie przestaje biĂŚ, a ciaÂło funkcjonowaĂŚ. Nie ma tylko Ciebie. I to byĂŚ moÂże, jest najbliÂższy stan temu, co moÂżna by sobie wyobraziĂŚ jako Wzniesienie. Rodzaj snu.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #177 : Sierpień 24, 2012, 14:18:24 »

hej, jak dla mnie moÂże byĂŚ,-
zostawiam Ja w 3G "i Âżegnaj Gienia- Âświat siĂŞ zmienia" DuÂży uÂśmiech
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #178 : Sierpień 24, 2012, 14:35:35 »

cyt east
Cytuj
To znaczy, Âże "jĂŞzykiem programisty" nie sÂą kody zerojedynkowe, a po prostu .. myÂśli

Mysli to tez kod binarny  Szok
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #179 : Sierpień 26, 2012, 19:37:01 »

TroszkĂŞ siĂŞ nie zgodzĂŞ z szacownÂą
MyÂśl jest czym innym niÂż informacja zinterpretowana przez intelekt zgodnie z zakodowanÂą podÂświadomoÂściÂą.
MyÂśl jest noÂśnikiem wiedzy, energii, wibracji wiĂŞc istnieje w kaÂżdym wymiarze.
MyÂśl zresztÂą byÂła na samym poczÂątku.
Dopiero póŸniej s³owo
Dopiero póŸniej przejaw.
To o czy mĂłwisz szacowna to interpretacja intelektu MrugniĂŞcie
to pa UÂśmiech
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #180 : Sierpień 31, 2012, 17:03:09 »

Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #181 : Wrzesień 04, 2012, 12:31:58 »

dla tych co to lubiÂą liczby bardziej MrugniĂŞcie

CO TO JEST FALA CZASU I CING [TWIC]
 

Jakie mamy ÂźrĂłdÂła wiedzy?


1. DoÂświadczenie – empiria – tym siĂŞ zajmuje nauka

2. Wizje i przekazy prorokĂłw

3. ÂŚwiĂŞte pisma

W niniejszym opracowaniu przedstawiĂŞ empirycznÂą koncepcjĂŞ przekazanÂą przez prorocze wizje, sprawdzonÂą w ÂświĂŞtym piÂśmie i potwierdzonÂą przez doÂświadczenie.

PrzedstawiĂŞ koncept, ktĂłry wyÂłoniÂł siĂŞ stosunkowo niedawno, ktĂłry niemniej jednak w decydujÂący sposĂłb, jak siĂŞ okazuje, wpÂływa na dzieje naszego Âświata i na nasze rozumienie czÂłowieka – jego miejsca na ziemi i w boskim planie - dziele stwarzania.

NiewÂątpliwie jest to rewolucyjna koncepcja, zmieniajÂąca perspektywĂŞ naszego spojrzenia na dzieje ludzkoÂści i na Wielki FinaÂł. Do rzeczy.


W latach siedemdziesiÂątych ubiegÂłego wieku na fali rewolucji dzieci kwiatĂłw dwoje mÂłodych AmerykanĂłw – bracia McKenna udali siĂŞ w dÂżunglĂŞ Ameryki PoÂłudniowej, by badaĂŚ odmienne stany ÂświadomoÂści wystĂŞpujÂące po zaÂżywaniu ró¿nych ÂśrodkĂłw halucynogennych znajdujÂących siĂŞ w roÂślinach. Mc Kenna wraz z bratem brali udziaÂł w niezliczonych tzw. mitote, w ktĂłrych pod kontrolÂą szamanĂłw wchodzili w Âświaty rozszerzonej ÂświadomoÂści. Wyniki dwuletnich poszukiwaĂą i doÂświadczeĂą Terence McKenna opisaÂł w swojej ksi¹¿ce pt. Niewidzialny krajobraz (Invisible Landscape) wydanej w USA w 1973r. McKenna twierdzi w niej, Âże stany odmiennej ÂświadomoÂści, ktĂłre uzyskiwaÂł pod wpÂływem przede wszystkim ziela zwanego ahauasca (wym. ajaÂłaska) ró¿niÂły siĂŞ od zwykÂłych wizji – twierdzi on, Âże wÂłaÂściwie nie byÂły to wizje, ale konkretne stany ÂświadomoÂści, ktĂłre miaÂły swojÂą realnoœÌ i ktĂłre utrzymywaÂły siĂŞ dÂługo po ustaniu bezpoÂśredniego chemicznego wpÂływu tych zió³. ÂŻe tak jest w istocie i Âże takie stany sÂą dostĂŞpne i realne Âświadczy wielotomowy cykl Carolsa Castanedy, ktĂłry jako mÂłody etnograf i antropolog zostaÂł uczniem szamana z plemienia Yaqui – Don Huana Matusa i ktĂłry te swoje terminowanie u czarownika drobiazgowo opisaÂł.

McKenna wyniós³ ze swoich eskapad wiedzê na temat natury rzeczywistoœci a szczególnie czasu. Efektem jego dociekaù jest jego koncepcja tzw. Fali Czasu Zero (Time Wave Zero). Otó¿ Mc Kenna twierdzi, ¿e czas ma naturê falow¹ i fraktaln¹ a historyczne wydarzenia na ziemi przejawiaj¹ siê i nastêpuj¹ zgodnie z rytmem tej fali. Fala ta zaczê³a swój bieg miliardy lat temu, w momencie powstania naszego wszechœwiata i co niezmiernie istotne - ma te¿ swój koniec, do którego nieuchronnie siê zbli¿amy.


McKenna wywiód³ powi¹zanie biegu fali czasu zero z jej odpowiednikiem i reprezentacj¹ w postaci staro¿ytnej, powsta³ej w Chinach ksiêgi I Cing. (w swoich podró¿ach szamaùskich otrzyma³ wiedzê na temat koniecznych przekszta³ceù I Cing, które opisa³ w swej ksi¹¿ce). Ksiêga I Cing zwana Ksiêg¹ Przemian od dawien dawna s³u¿y³a i s³u¿y po dziœ dzieù jako ksiêga wyroczna do przepowiadania przysz³ych zdarzeù. Jak siê oka¿e póŸniej, mo¿na jej u¿ywaÌ nie tylko do prognozowana przysz³oœci, ale równie¿ przy jej pomocy mo¿na badaÌ przesz³oœÌ, a tak¿e weryfikowaÌ dowolne wydarzenia, fakty i wiedzê objawion¹. Ksiêga jest doskona³ym narzêdziem do synchronizowania siê z wy¿szym, boskim porz¹dkiem i wynikaj¹cym z niego planem stworzenia.

McKenna powiÂązaÂł I Cing ze swojÂą koncepcjÂą fali czasu i otrzymaliÂśmy w wyniku tego instrument – co moÂże siĂŞ wydaĂŚ niewiarygodne – do synchronizowania wydarzeĂą historycznych.


Dla zainteresowanych opisem dziaÂłania ksiĂŞgi polecam odpowiednie pozycje:

Dla ¿ó³todziobĂłw: E. Moran, J. Yu : “ I Cing – KsiĂŞga Przemian – dla ¿ó³todziobĂłw”

Dla poczÂątkujÂących: Andrzej Burdziak “I Cing – KsiĂŞga Przemian, W poszukiwaniu ukrytego porzÂądku”

Klasyczna, dla zaawansowanych: Richard Wilhelm “ I Cing - KsiĂŞga Przemian”


 
Przedstawiona pokrótce poni¿ej koncepcja jest oryginalna i chocia¿ inspirowana koncepcj¹ fali czasu zero McKenny, to inaczej ujmuje kwestiê samego CZASu. Przedstawia CZAS jako kod rezonansów i nie zawiera w sobie matematycznych przekszta³ceù kodu I Cing, jakich dokona³ T. McKenna. Dlatego w odró¿nieniu od Fali Czasu Zero (TWZ) nazwa³em j¹ Fal¹ Czasu I Cing. (TWIC).


Dla naszych rozwaÂżaĂą istotne jest, Âże poszczegĂłlne tzw. heksagramy – wyrocznie KsiĂŞgi wyznaczajÂą przebieg zdarzeĂą w naszym Âświecie. Sama ksiĂŞga wpisuje siĂŞ swojÂą konstrukcjÂą w ukryty porzÂądek – liczbowÂą matrycĂŞ, ktĂłra stoi u podstawy Âświata materialnego i przejawianego. Z kolei jĂŞzyk ksiĂŞgi odnosi siĂŞ do przejawiania siĂŞ zdarzeĂą w Âświecie. W tekstach osÂądĂłw i obrazĂłw ksiĂŞgi Âżyje uksztaÂłtowane w przejrzyste (nie dla wszystkich) przenoÂśnie to, co burzliwe, Âżywe i napiĂŞte - gra ró¿norodnych energii wszechÂświata, ktĂłra ma wyraz w powstajÂącej rzeczywistoÂści.

CaÂła ksiĂŞga zawiera 64 heksagramy - kodony, w ktĂłrych zawiera siĂŞ caÂły akt dowolnego stworzenia, i obejmuje zarĂłwno Âświat mikro, niedostĂŞpny bezpoÂśrednio naszym zmysÂłom (do tego odnoszÂą siĂŞ przede wszystkim osÂądy Run Galaktycznych w wersji rozszerzonej KsiĂŞgi) jak i makro, ktĂłry moÂżemy obserwowaĂŚ.


W tym samym czasie kiedy ze swoim konceptem wystÂąpiÂł McKenna, co jest zresztÂą dowodem na powiÂązanie razem wszystkich rzeczy, w roku 1973 niemiecki badacz KsiĂŞgi IC Martin Schonberger jako pierwszy zauwaÂżyÂł, Âże budowa ksiĂŞgi i heksagramĂłw dokÂładnie odpowiada kodowi DNA i koreluje z budowÂą i liczbÂą aminokwasĂłw oraz “jĂŞzykiem” kwasĂłw nukleinowych, sÂłu¿¹cych do produkcji biaÂłek. Ma to istotne znaczenie, bo dowodzi, Âże DNA powiÂązany jest bezpoÂśrednio z zapisem kodu IC, ktĂłry z kolei jest zsynchronizowany z kodem wszechÂświata – jĂŞzykiem w jakim zapisana jest jego budowa i zasady funkcjonowania. Jest to KOD REZONANSÓW – to, co ludzie nazywajÂą CZASEM.


Aby dowiedzieĂŚ siĂŞ wiĂŞcej na temat boskiej matrycy stworzenia, naleÂży zapoznaĂŚ siĂŞ z przeÂłomowÂą pracÂą innego Niemca Dr Petera Plichty, ktĂłremu jako pierwszemu czÂłowiekowi udaÂło siĂŞ po ponad 30 latach badaĂą jako pierwszemu zajrzeĂŚ poza zasÂłonĂŞ Âświata przejawionego – zasÂłonĂŞ mai. PokrĂłtce tylko przedstawiĂŞ ogĂłlny zarys jego pracy pt. “Tajemnicza FormuÂła Boga – kod liczb pierwszych kluczem do rozwiÂązania zagadki wszechÂświata”). Dr Plichta opisuje tzw. KrzyÂż Liczb Pierwszych (KLP) – koÂłowÂą konstrukcjĂŞ liczbowÂą, ktĂłrej struktura rzÂądzona jest przez liczby pierwsze. Ten krzyÂż koreluje np. z obrazem Boga przedstawionym przez proroka Ezechiela i przytoczonym m.in. w apokalipsie ÂŚw. Jana w Biblii.

PoÂśrodku ten Jedyny, wokó³ Niego czterech przedwiecznych (liczba 1 w swych czterech aspektach – wyznaczajÂąca cztery kwadranty przestrzeni i 4 kardynale kierunki), a wokó³ nich 24 starcĂłw (na kaÂżdym kole liczb pierwszych sÂą 24 liczby) a wokó³ nich 10 000 x 10 000 x 10 000 anio³ów (staÂła rozprzestrzeniania siĂŞ liczb na KLP wynosi 3 x 10 do potĂŞgi n). Dla dokÂładnego opisu konieczne jest zaznajomienie siĂŞ z ksi¹¿kÂą Plichty. Tutaj zamieszczamy tylko obraz KLP



 
Wg Petera Plichty, chociaÂż doÂświadczamy trĂłjwymiarowego Âświata, to naprawdĂŞ egzystujemy w czterowymiarowej odwrĂłconej przestrzeni lustrzanej. Wymiar czasu wcale nie jest czwartym wymiarem. Prawdziwa przestrzeĂą ma charakter X2 Y2 (dwie przecinajÂące siĂŞ pod kÂątem prostym pÂłaszczyzny) a nie XYZ + czas – to wyjaÂśnia np. prostopad³¹ polaryzacjĂŞ skÂładowych magnetycznej i elektrycznej fal elektromagnetycznych (gdy zapytaĂŚ naukowca dlaczego te skÂładowe sÂą do siebie prostopadÂłe – zaraz zasÂłoni siĂŞ rĂłwnaniami maxwella).

A z kolei:


Prawdziwym rĂłwnowaÂżnikiem czasu jest energia.

RĂłwnowaÂżnikiem przestrzeni jest materia

a równowa¿nikiem liczb jest iloœÌ.


To sÂą trzy fundamentalne pary, ktĂłre tworzÂą Âświat. (Boska TrĂłjca). CaÂły kod naszego Âświata zawiera siĂŞ w tym wzorze matematycznym :


 
TĂŞ najwiĂŞkszÂą tajemnicĂŞ matematyki udaÂło siĂŞ wyjaÂśniĂŚ Plichcie tylko dziĂŞki temu, Âże krzyÂż liczb pierwszych pozwala uwydatniĂŚ znaczenie tych szeÂściu podstawowych wielkoÂści wszechÂświata.


p jest liczbÂą koÂła i powtarza siĂŞ we wszystkich krĂŞgach liczb. Liczba urojona i nadaje krĂŞgowi zerowemu strukturĂŞ krzyÂża. Liczba e zwiÂązana jest ze strukturÂą rozkÂładu liczb pierwszych typu 6n (+1 -5 ) i okreÂśla porzÂądek kolejnych liczb pierwszych.

W ten sposób okazuje siê, ¿e krzy¿ liczb pierwszych nie jest jedynie ludzkim wynalazkiem, lecz stanowi model planu budowy, w którym nieskoùczonoœÌ znajduje realizacjê (jako skoùczonoœÌ) w budowie atomów (elektrony na pierwszych 4 orbitach uk³adaj¹ siê w atomie zgodnie z miejscami, gdzie na KLP znajduj¹ siê liczby pierwsze, równie¿ iloœÌ elektronów równa jest iloœci liczb pierwszych na poszczególnych krêgach KLP).


Kto zechce naprawdê zrozumieÌ te wspó³zale¿noœci, ten je pojmie, przepe³niony g³êbokim szacunkiem. Bóg urz¹dzi³ œwiat prosto. Nie chcia³ z pewnoœci¹, aby Jego plany poj¹c mogli jedynie cz³onkowie elitarnych krêgów uniwersyteckich. Ludzie sami zamienili nieskoùczon¹ ró¿norodnoœÌ kosmosu w pl¹taninê wzorów tak zagmatwanych, ¿e nie mo¿na ich ju¿ bardziej skomplikowaÌ.

Prawda nie potrzebuje czÂłowieka, ludzie potrzebujÂą jednak prawdy, aby mĂłc ÂżyĂŚ naprawdĂŞ,

CaÂła tak zwana “wyÂższa matematyka”, jakkolwiek by byÂła skomplikowana i ró¿norodna jest w rzeczywistoÂści jedynie przebraniem liczb pierwszych., jak mĂłwi Peter Plichta.


 

Sam I Cing zakodowany jest liczbami pierwszymi, ktĂłrych prawdziwy rozkÂład odkryty przez PlichtĂŞ (nawet najwiĂŞkszym matematykom takim jak Euler czy Leibnitz to siĂŞ udaÂło) ma wzĂłr 6n(+1–5). Dlatego kaÂżdy heksagram ma 6 linii. WzajemnÂą relacjĂŞ cztero i trĂłj wymiarowych przestrzeni (odwrotnoœÌ geometrii krzyÂża liczb pierwszych) moÂżna uj¹Ì tak:

“OdwrotnoÂściÂą czterowymiarowej (4 D), oÂśmiopromiennej geometrii (4 pary liczb pierwszych wystĂŞpujÂących na pierwszym okrĂŞgu, a wiĂŞc 1–23; 5-7; 11-13; 17-19; wyznaczajÂą 8 promieni krzyÂża liczb pierwszych, na ktĂłrych znajdujÂą siĂŞ wszelkie inne liczby pierwsze wszystkich innych okrĂŞgĂłw aÂż do nieskoĂączonoÂści), opartej na liczbach 1, 2, 3, jest geometria zbudowana na tych samych trzech liczbach, trĂłjkÂątna i skÂładajÂąca siĂŞ z oÂśmiu szeregĂłw (to jest podstawowa komĂłrka oktawy powielana potem fraktalnie w wielu skalach – I Cing zawiera osiem takich oktaw). Geometryczna forma musi byĂŚ przy tym trĂłjkÂątna, co przedstawiĂŚ moÂżna tylko w formie szeÂściokÂątnego pszczelego plastra (patrz esej pt. “I Cing -W poszukiwaniu ukrytego porzÂądku).


Kto widziaÂł film pt. Matrix, ten juÂż zostaÂł wprowadzony w idee Âświata jako liczby i iluzji. WielkoœÌ dokonania Plichty polega na tym, Âże dokÂładnie opisaÂł on matrycĂŞ liczbowÂą – w filmie sÂą to rzĂŞdy chaotycznych liczb, a u niego konkretny schemat, ktĂłry rozciÂąga siĂŞ w nieskoĂączonoœÌ. PodstawÂą tego schematu - matrycy jest w Âświecie czterowymiarowym krzyÂż liczb pierwszych, a w Âświecie trĂłjwymiarowym tzw. TrĂłjkÂąt Liczb Pascala – SierpiĂąskiego, ktĂłrym rzÂądzi jedyna parzysta liczba pierwsza – 2 .


 I wÂłaÂśnie z tym trĂłjkÂątem skorelowana jest konstrukcja ksiĂŞgi I Cing. Podstawowa komĂłrka to 8 poziomĂłw (2 do potĂŞgi 3). Gdy rozwaÂżymy 13 poziomĂłw (2 do potĂŞgi 13, zaczynajÂąc liczyĂŚ od potĂŞgi zerowej, otrzymamy hiperszeÂścian skÂładajÂący siĂŞ z 4096 szeÂścianĂłw. To jest rĂłwnieÂż 64 x 64, a wiĂŞc kwadrat kwadratu 8 x 8, co przypomina nam o prawdziwej 4D przestrzeni [kwadrat kwadratu].

Te 13 poziomĂłw, to jest wÂłaÂśnie 13 Niebios w kosmogonii MajĂłw. To jest to samo co przedstawia Meru-Prastara – GĂłra ÂŚwiata w kosmologii hinduskiej, ktĂłra jak siĂŞ okazuje przedstawia ukryty, przedwieczny porzÂądek liczbowy rzÂądzÂący naszym Âświatem.





Nie jest moim zamiarem opisanie samej budowy matrycy, co zaznaczenie jej funkcjonalnego powiÂązania z dziaÂłaniem ksiĂŞgi IC.
cdn.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 04, 2012, 12:33:50 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #182 : Wrzesień 04, 2012, 12:32:59 »

cd.
Fala czasu IC zawiera 13-o poziomowÂą strukturĂŞ fraktalnÂą, w ktĂłrej kaÂżdy kolejny poziom wiĂŞkszy jest o iloczyn 64.

PoniÂżej widzimy pojedyncza komĂłrkĂŞ – podstawowy kodon oraz jeden blok 8 x 8 ktĂłry naleÂży przyj¹Ì jako poziom pierwszy





Kosmiczny Kod RezonansĂłw (zatem sam CZAS) skÂłada siĂŞ z kolejnych sekwencji takich 64-o heksagramowych blokĂłw i gdy rozpatrywaĂŚ go linearnie, “biegnie” od H 64 do H 1, po czym znowu nastĂŞpuje H 64 itd. Zatem kaÂżdy blok 64 heksagramĂłw – kosmiczna oktawa, ma 13 stopni fraktalnych ró¿niÂących siĂŞ od siebie kaÂżda skalÂą oktawy do kwadratu (82 lub 8 x Cool.


Gdy w zaczÂątkach historii naszego wszechÂświata pojawiÂł siĂŞ Pierwszy Impuls (patrz heksagram nr 1 [H 1]) – daÂł poczÂątek FALI – zacz¹³ siĂŞ CZAS.

Fala ta biegnie “wzdÂłuÂż” przedwiecznych kodĂłw rezonansĂłw stopniowo je aktywujÂąc. Kody rezonansĂłw sÂą to pozaczasowe Archetypy, raz ustalone i nigdy niezmienne - tak jak je widzieli Platon i Ibn Arabi. I to one – przebywajÂące w wiecznoÂści archetypy – idee zostajÂą aktywowane przez rozchodzÂącÂą siĂŞ falĂŞ czasu. W ten sposĂłb na ró¿ne sposoby archetypy przejawiajÂą siĂŞ w Âświecie widzialnym.


Ten liniowy przebieg CZASu skrêca siê w okr¹g. Taki okr¹g CZASu ma na obwodzie 64 kodony 6 liniowe. W³aœnie taki 64-o kodonowy blok zawiera w swojej strukturze Ksiêga I Cing, a poszczególne jej linie przedstawiaj¹ kolejne stadia przebiegu danego procesu. Poniewa¿ IC zawiera 64 heksagramy, a ka¿dy z nich ma 6 linii, to daje razem 6 x 64 , zatem 384 linie. I to jest d³ugoœÌ okresu fali przestawionej przez McKennê. (w rzeczywistoœci d³ugoœÌ okresu Fali Czasu wynosi 384,615, gdy¿ Ksiêga zawiera w³aœciwie dwie dodatkowe linie w H 1 I H 2. Maj¹c na uwadze odwrotnoœÌ œwiatów, o której mówi Dr Plichta, odwrotnoœci¹ 384,615 jest u³amek okresowy 0,00260000(260000), a wiêc liczba 2 x 13, zwi¹zana z majaùskim œwiêtym kalendarzem Tzolkin, który ma rundy po 260 dni i równoczeœnie powi¹zana jest z d³ugoœci¹ tzw. roku platoùskiego 26 000 lat.


KaÂżdy nastĂŞpny blok 64–ech kodonĂłw znajduje siĂŞ juÂż na poziomie o jeden wyÂższym (podobnie jak to jest w KLP). To jest jak przeskok kwantowy na wyÂższy orbital w atomie. Tych orbit jest 9 – tyle podÂświatĂłw wyró¿nia kosmologia MajĂłw.

Okres 64 kodonĂłw zawiera 5 podokresĂłw po 13 kodonĂłw kaÂżdy. 5 x 13 = co prawda 65, ale 13 stopieĂą piÂątego podokresu jest jednoczeÂśnie pierwszym stopniem pierwszego podokresu wyÂższego poziomu. W H 1 – TwĂłrczoœÌ nastĂŞpuje wiĂŞc przeskok kwantowy na wyÂższy poziom ewolucji Âświata. To jest kolejny poziom Piramidy ÂŚwiata. Tych poziomĂłw jest 9, jak mĂłwi nam wiedza MajĂłw (dlatego piramidy budowane przez MajĂłw zazwyczaj miaÂły 9 stopni). SÂą to tzw. PodÂświaty galaktyczne, w ktĂłrych zachodzi ewolucja ÂświadomoÂści.


Nasz Œwiat zacz¹³ siê miliardy lat temu (oko³o 16 mld) na pierwszym stopniu piramidy i potem przechodz¹c przez (przeskakuj¹c) na coraz wy¿szy stopieù, ka¿dy ju¿ krótszy od poprzedniego w linearnym przebiegu czasu, doprowadzi³ rozwój œwiadomoœci kosmicznej do czasów dzisiejszych. Jej najwy¿szym reprezentantem jest œwiadomoœÌ ludzka.


A jesteÂśmy dziÂś juÂż na 8 stopniu piramidy, ktĂłry zacz¹³ siĂŞ w 1999 roku i trwa 11,215 lat i zbliÂżamy siĂŞ do dziewiÂątego, ktĂłry zacznie w 2011 a skoĂączy w 2012 r. Tym samym zbliÂżamy siĂŞ do koĂąca piÂątej ery – do koĂąca 13-ego nieba i jednoczeÂśnie do koĂąca piramidy czasu – rozwoju ÂświadomoÂści. JesteÂśmy wiĂŞc przed skokiem w nowy etap – tuÂż przed poczÂątkiem nowej kreacji (bo dochodzimy do koĂąca piÂątego Âświata – piÂątego sÂłoĂąca, jak mĂłwi kosmologia MajĂłw). Przed nami znajduje siĂŞ wielka czarna dziura czasowa, tzw. Omega Point, ktĂłra przyciÂąga wszelkie wydarzenia, tak jak normalna czarna dziura w kosmosie przyciÂąga wszelkÂą materiĂŞ. Za niÂą, za horyzontem CZASu czeka nas ÂŚwit Nowej Kreacji. ÂŚwit OÂświecenia i Nowej ÂŚwiadomoÂści.


HARMONIE


KaÂżdy heksagram przyporzÂądkowany jest w harmonii I do kolejnych szeÂściu dni, potem w harmonii II do 384 (6 x 64) dni, nastĂŞpnie w harmonii III do 67,29 lat (384 x 64) itd. (konwerter na stronie ograniczyliÂśmy do trzech harmonii).

McKenna ustaliÂł zakoĂączenie fali czasu – jedyny punkt fali – moment w ktĂłrym fala czasu zero dochodzi do punku zero (patrz TWZ w sieci) i wygasza siĂŞ na listopad 2012 (potem przesun¹³ jÂą na 21.12.2012, co – uwaÂżam – zrobiÂł niepotrzebnie, gdyÂż newralgiczny moment znajduje siĂŞ wÂłaÂśnie pod koniec listopada). Co niezmiernie ciekawe, swe ustalenia zrobiÂł w czasie, gdy nikt jeszcze poza StraÂżnikami Dni – StraÂżnikami ÂŚwiĂŞtego Kalendarza nie wiedziaÂł o tej konkretnej dacie jako koĂącu Kalendarza MajĂłw – có¿ za niebywaÂła zbieÂżnoœÌ! Ale to nie jest przypadkowe! W roku 2012 rzeczywiÂście dochodzimy do koĂąca czasu. To juÂż niedaleko!

[zobacz zbie¿noœÌ harmonii I, II i III w dniu 16.12.2012 w konwerterze IC i pomyœl o obrazie heksagramu, jego os¹dzie i os¹dzie odpowiedniej linii].


BazujÂąc na idei McKenny oraz tego co dostarcza nam IC moÂżna ustaliĂŚ konkretny przebieg zdarzeĂą w Âświecie.

DziĂŞki kodowi rezonansĂłw i wszechprzenikajÂącemu oraz wszechobecnemu Duchowi dowiedziaÂłem siĂŞ, jak zakotwiczyĂŚ TWIC w naszym czasie linearnym i zgodnie z tÂą wiedzÂą konwerter na stronie zostaÂł zakotwiczony.


Do ustalania przebiegu zdarzeĂą w Âświecie

sÂłuÂży zamieszczony na tej stronie konwerter IC, przy pomocy ktĂłrego moÂżna sprawdziĂŚ przejawiajÂące siĂŞ w danym dniu archetypy i towarzyszÂący mu opis – wyroczniĂŞ.

Ta praca ma s³u¿yÌ w³aœnie temu, aby uœwiadomiÌ wszystkim poszukuj¹cym gdzie siê znajdujemy i o co tak naprawdê chodzi. S³u¿y rozszerzaniu Œwiadomoœci. Tylko wtedy, gdy bêdziemy siê dostrajaÌ do boskiego planu stworzenia, mo¿emy osi¹gn¹Ì szczêœcie i zadowolenie. Powinniœmy zatem dzia³aÌ zgodnie z TWIC, poniewa¿ fala czasu tak czy tak siê zamanifestuje. A kiedy bêdziemy w harmonii z fal¹ czasu IC, bêdziemy zdolni wiele osi¹gn¹Ì, w szczególnoœci bêdziemy przygotowani na Synchronizacjê 2012.

Natomiast wszystkie egoistyczne dziaÂłania nie bĂŞdÂące w synchronizacji z TWIC nie majÂą szansy na realizacjĂŞ i skazane sÂą na ostatecznÂą poraÂżkĂŞ.


Co ciekawe, jak wynika z analizy ró¿nych dat znanych wydarzeù historycznych, wydarzenia dziej¹ siê niezale¿nie od woli sprawców albo raczej nale¿a³oby powiedzieÌ wola mo¿e wybieraÌ tylko pomiêdzy dwoma: dobrem i z³em. Wystarczy sprawdziÌ sobie np. daty nastêpuj¹cych wydarzeù:


Plac Ti’an’an Men , poczÂątek 15.04.1989, koniec: 4-5.06.1989

Zamach na H. Kutchere ,Warszawa: 1.02.1944

Abdykacja cara MikoÂłaja 15.03.1917


Jak widaĂŚ, nawet - wydawaÂło by siĂŞ najwiĂŞksi tego Âświata - sÂą li tylko marionetkami i grajÂą , jak im Kod RezonansĂłw zagra – sÂą tylko cieniami wytwarzanymi w boskim kinie. I majÂą oni przynajmniej wolnÂą wolĂŞ decydowania o wyborze dobra lub zÂła. JeÂżeli wybierajÂą (dotyczy to kaÂżdego, kto gra w tym filmie) dobro – wtedy im siĂŞ powodzi. JeÂśli jednak sÂą w ciemnej stronie wolnej woli – doznajÂą poraÂżek i ryzykujÂą usuniĂŞcie ze sceny.


WyglÂąda na to, Âże CZAS jednak jest dzieckiem gra w koÂści – jest tak zapewne, jako Âże podstawowa struktura ukrytego porzÂądku zawiera siĂŞ w szeÂściennej kostce – kubiku. (Patrz film “The Cube”, gdzie jest opisana taka hiperszeÂścienna, wewnĂŞtrznie mobilna struktura, w ktĂłrej poruszajÂą siĂŞ zdezorientowani ludzie, prĂłbujÂący rozwiÂązaĂŚ jej zagadkĂŞ. HiperszeÂścian skÂłada siĂŞ z kubikĂłw – szeÂściennych pokoi, z ktĂłrych kaÂżdy ma 6 klap – wyjœÌ (tak jak w I Cingu – kaÂżdy heksagram ma 6 linii i w zaleÂżnoÂści ktĂłre siĂŞ zmieniajÂą, otwiera siĂŞ przejÂście do jakiegoÂś innego heksagramu – pokoju). W filmie przejÂścia do bezpiecznych pokoi, kodowane sÂą – jak odkrywajÂą bohaterowie filmu - liczbami pierwszymi.


TĂŞ strukturĂŞ moÂżna rĂłwnieÂż porĂłwnaĂŚ do Wielkiego ÂŻelaznego WiĂŞzienia, o ktĂłrym pisaÂł Philip K. Dick, z ktĂłrego ludzie starajÂą siĂŞ wydostaĂŚ.

Bardzo to przypomina naszÂą prawdziwÂą sytuacjĂŞ jako ludzi. Jak naleÂży sÂądziĂŚ, zbliÂża siĂŞ moment, gdy “kostka rubika” w ktĂłrej egzystujemy, tak siĂŞ poukÂłada, Âże bĂŞdzie moÂżliwe opuÂściĂŚ to wiĂŞzienie wieku Âżelaza – Kali Yugi. ZbliÂżamy siĂŞ do tego momentu Synchronizacji wielkimi krokami. 2012 jest juÂż tuÂż tuÂż...


I Cing jako staroÂżytna ksiĂŞga mĂłwi o dwĂłch fundamentalnych zasadach Âświata, w ktĂłrym istniejemy. PierwszÂą jest zasada rezonansu, a drugÂą zasada zmiany. Dlatego I Cing nazywa siĂŞ KsiĂŞgÂą Przemian – gdyÂż rezonuje z nieustannie zmieniajÂącym siĂŞ Âświatem. Wszystko – jako przejawy odwiecznych i pozaczasowych archetypĂłw przejawia siĂŞ na zasadzie rezonansu i ulega ciÂągÂłym przemianom – zgodnie z przebiegiem fali czasu I Cing. To wszystko odbywa siĂŞ w oÂśrodku (fala aby siĂŞ rozchodziĂŚ potrzebuje oÂśrodka), ktĂłry tworzÂą archetypy – idee – te, ktĂłre wyznaczajÂą boski, wyÂższy porzÂądek, immanentnie jednak obecny w naszym Âświecie.
P.S.

Opisana powyÂżej zasada dziaÂłania fali czasu I Cing dotyczy jedynie zastosowania KsiĂŞgi I Cing do ustalania rezonansu z falÂą czasu – obiektywnie przebiegajÂącÂą w danej chwili – czasie.


Zasadniczy sposĂłb uÂżycia KsiĂŞgi I Cing polega na losowym wywoÂływaniu danego heksagramu i linii zmiennych – przejœÌ do innych heksagramĂłw, ktĂłre wyznaczajÂą nam ÂścieÂżkÂą przebiegu zdarzeĂą. UÂżywajÂąc IC w ten sposĂłb, otrzymujemy indywidualnÂą odpowiedÂź na zadanÂą kwestiĂŞ i takie uÂżycie ksiĂŞgi I Cing eksploruje archetypiczny kod rezonansĂłw w inny sposĂłb.

http://www.mayapanweb.pl/IC/KW/KNOWWHAT-pop-FC.htm


« Ostatnia zmiana: Wrzesień 04, 2012, 12:38:55 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #183 : Wrzesień 17, 2012, 20:09:24 »

                                                        Fala 2012 - obecne i przyszle zmiany.

(jest to przeklejony rozdzia³ z Ksi¹¿ki pt. "Miêdzy chaosem a œwiadomoœci¹ - hiperfizyka, www.hiperfizyka.pl )

W niektĂłrych Âśrodowiskach wiele mĂłwi siĂŞ o zmianach w roku 2012, koĂącu Âświata, katastrofach i przyszÂłym, wspaniaÂłym Âświecie. O co wÂłaÂściwie chodzi? Chodzi o FalĂŞ – kosmiczne zjawisko dotyczÂące caÂłej galaktyki. Fala ta przesuwa siĂŞ po przestrzeni. Jej „szerokoœÌ" obejmuje kilkanaÂście naszych lat, a jej czoÂło dotarÂło do nas juÂż kilka lat temu. Apogeum nastÂąpi pod koniec roku 2012 i bĂŞdzie utrzymywaÂło siĂŞ przez kilka miesiĂŞcy. Przez nastĂŞpnych kilka lat natĂŞÂżenie bĂŞdzie malaÂło.

WykorzystujÂąc przedstawionÂą w tej ksi¹¿ce wiedzĂŞ, postaram siĂŞ wyjaÂśniĂŚ, na czym polega to kosmiczne zjawisko. Fala jest wygenerowana przez tak zwane piony galaktyczne. SÂą to miejsca skondensowanego przekazu G³ównego Logosa na DSÂŚ, czyli miejsca wejÂścia informacji od samego Rdzenia, przez ktĂłre RdzeĂą interweniuje. DSÂŚ wysyÂłajÂą skumulowanÂą informacjĂŞ na siatki strukturalne. Przekazana informacja moÂże byĂŚ ró¿na. Tym razem jest to fala, ktĂłra zmienia strukturĂŞ przestrzeni tak, aby umoÂżliwiĂŚ po¿¹dane zmiany. Informacja przesuwa siĂŞ po przestrzeni, wywoÂłujÂąc pobudzenie siatek strukturalnych. Pobudzenie to jest przekazywane wÂłaÂśnie ruchem fali. Fala niesie bardzo duÂże zaburzenia, wywoÂłujÂąc zmiany w warunkach fizycznych przestrzeni. W sensie dosÂłownym rozbijane sÂą dotychczasowe przestrzenne ukÂłady, a na ich miejsce wprowadzana jest inna organizacja. Efektem tego zabiegu jest uaktywnienie innych algorytmĂłw, a w zwiÂązku z tym – innych blokĂłw zdarzeniowych. Poza tym zjawisko to uruchamia wyÂższe poziomy DSÂŚ, co daje w konsekwencji przejÂście struktur na nowe wartoÂści. Poprzedzone jest to usuwaniem z przestrzeni niÂższych poziomĂłw fraktalnych, co odbarcza przestrzeĂą i pozwala zmaterializowaĂŚ siĂŞ tym nowym algorytmom. Fala jest interwencjÂą Rdzenia. W jĂŞzyku religijnym moÂżna powiedzie, Âże BĂłg siĂŞ zmiÂłowaÂł i naprawia Âświat. Czy BĂłg siĂŞ zmiÂłowaÂł, czy po prostu materia uniwersalna dojrzaÂła do tej zmiany? Raczej to drugie. Gdyby materia nie byÂła w stanie zrealizowaĂŚ poleceĂą, to sam BĂłg by na to nic nie poradziÂł.

Fala nie przynosi konkretnych rozwiÂązaĂą. Czytelnik juÂż wie, Âże przestrzeĂą i algorytmy nie majÂą treÂści. PrzestrzeĂą i DSÂŚ, wyznaczajÂą tylko warunki ich ³¹czenia siĂŞ. Te algorytmy z kolei wpÂływajÂą na siatki strukturalne, wywoÂłujÂąc wydarzenia oraz na wzorzec i model postrzegania, budujÂąc treÂści umysÂłu. Fala umoÂżliwi wprowadzenie zmian, ale propozycje ich muszÂą istnieĂŚ. JeÂśli zaistnieje nowy model rzeczywistoÂści, to fala go „skrystalizuje". JeÂśli modelu nie bĂŞdzie, to utrwali chaos, ktĂłry zostaÂł niÂą wywoÂłany. Dlatego sÂą tylko dwie moÂżliwoÂści zakoĂączania procesu fali – z tarczÂą lub na tarczy. Jedna moÂżliwoœÌ to przebudowa Âświata, ale tak, jak wspomniaÂłam, potrzebny jest gotowy model nowego Âświata, ktĂłry zostanie dziĂŞki fali wdroÂżony. Druga moÂżliwoœÌ to chaos, ktĂłry doprowadzi cywilizacjĂŞ do caÂłkowitego upadku. W tym wypadku optymistyczne prognozy przewidujÂą przetrwanie cywilizacji przez najwyÂżej dwadzieÂścia lat. Stan Âświata w tej chwili nie jest najlepszy, a w przypadku nie zareagowania pozytywnymi zamianami na falĂŞ, bĂŞdzie coraz gorzej, aÂż do caÂłkowitego jego upadku. Nietrudno sobie wyobraziĂŚ, do czego doprowadzi narastanie chaosu w sytuacji kraĂącowego przeludnienia, zdewastowanego Âśrodowiska i zlikwidowania infrastruktury cywilizacji. Do apokalipsy w wielkim mieÂście wystarczy brak prÂądu i wody. Gdyby nie byÂło fali, ta cywilizacja przetrwaÂłaby rĂłwnie krĂłtko, poniewaÂż jest urzÂądzona najgorzej, jak to moÂżliwe. Bystry obserwator zjawisk przyrodniczych, spoÂłecznych i politycznych widzi to na pierwszy rzut oka. Taki potworek mentalno-fizyczny nie ma prawa istnieĂŚ we WszechÂświecie. Istnym cudem jest to, Âże w ogĂłle jeszcze istnieje. SzczegĂłlnie teraz, kiedy caÂła Galaktyka siĂŞ reformuje, a materia uniwersalna wymaga doskonalszych struktur. Ta cywilizacja doprowadziÂła do przekroczenia pojemnoÂści przestrzeni na tolerowanie tak duÂżej, nieskoordynowanej masy chaosu w Âśrodowisku. LudzkoœÌ obchodzi siĂŞ z planetÂą i samÂą sobÂą jak buldoÂżer zostawiajÂący zgliszcza, unicestwiajÂąc siĂŞ swojÂą wÂłasnÂą broniÂą.

Najwiêkszym problemem jest masa cywilizacji, a konkretnie iloœÌ ludzi. Gdyby ludzi by³a chocia¿by po³owa, to nie by³oby problemu z przekroczeniem wartoœci krytycznej przestrzeni, nawet przy zatruwaniu planety. Œrodowisko nad¹¿a³oby bowiem z oczyszczaniem siê. Przy tak ogromnej i w dodatku szybko zwiêkszaj¹cej siê populacji ¿adna technologia nie uchroni œrodowiska przed zag³ad¹. Jakichkolwiek byœmy sposobów produkcji nie wymyœlili, to i tak ka¿dy z nich w jakiœ sposób eksploatuje planetê i przestrzeù. Eksploatacja jest dopuszczalna, ale tylko w okreœlonych granicach. Jednak nie ma na
co liczyĂŚ, Âże ludzie ograniczÂą rozmnaÂżanie siĂŞ, tym bardziej, Âże paradoksalnie jest na to nacisk spoÂłeczny. Jest to idiotyzm. Przepraszam za okreÂślenie, ale ono i tak jest za sÂłabe, aby oddaĂŚ poziom tej gÂłupoty.
 

Fala umoÂżliwi ludziom szybszÂą zmianĂŞ ich struktur (ciaÂła, umysÂłu i corsupa). BĂŞdzie Âłatwiejszy dostĂŞp do piÂątej gĂŞstoÂści. Ten dostĂŞp juÂż jest. JeÂżeli czÂłowiek bĂŞdzie wyksztaÂłcaÂł zdolnoÂści ³¹czenia siĂŞ ze swojÂą czĂŞÂściÂą na piÂątej gĂŞstoÂści, to teraz Âłatwiej osiÂągnie po¿¹dany efekt. JeÂśli tego nie zrobi, straci szansĂŞ. Dla wielu jest to szansa jedyna. JeÂśli masz pre-corsup, to warunkiem na otrzymanie corsupa jest wÂłaÂśnie nawiÂązanie kontaktu z piÂątÂą gĂŞstoÂściÂą. Do tej pory byÂło to trudne. DziĂŞki fali, wielu ludzi moÂże ten kontakt uzyskaĂŚ i przez to wykonaĂŚ najwaÂżniejszy dla siebie skok ewolucyjny – uzyskaĂŚ moÂżliwoœÌ na indywidualizm i nieÂśmiertelnoœÌ. JeÂśli z tej szansy nie skorzystajÂą, przepadÂło na zawsze, bowiem tym, kim sÂą teraz dla siebie samych i dla przestrzeni, nie bĂŞdÂą juÂż nigdy. Ludzie posiadajÂący corsupa majÂą szansĂŞ na szybkie dobudowanie struktur i stworzenie sobie szans na dalszy przyspieszony rozwĂłj. MoÂżliwe teÂż bĂŞdzie uzyskanie specjalnych moÂżliwoÂści np. paranormalnych, jeÂżeli teraz majÂą na to potencjaÂł i bĂŞdÂą go w czasie fali trenowali. Nade wszystko jednak jest moÂżliwe uzyskanie wyÂższego poziomu ÂświadomoÂści. JeÂśli jednak istoty nie otworzÂą siĂŞ na przy jĂŞcie nowych algorytmĂłw dostarczanych przez falĂŞ, to te ominÂą ich niepostrzeÂżenie i zniknÂą na zawsze. Fala to swego rodzaju manna lecÂąca z nieba, lecz jeÂśli nie schylisz siĂŞ po niÂą i jej nie skonsumujesz, to bĂŞdziesz nadal gÂłodny. Fala nic za Ciebie nie zrobi. Fala jedynie umoÂżliwi Tobie wykorzystanie potencja³ów, ktĂłre masz i zdobycie nowych. MoÂże umoÂżliwiĂŚ nawet to, co nazywamy oÂświeceniem. O tym, Âże fala nadejdzie, zapisane byÂło na strumieniu zewnĂŞtrznym Rdzenia od poczÂątku istnienia WszechÂświata. Na Ziemi byli tacy, ktĂłrzy potrafili odczytaĂŚ zapis na DSÂŚ, siatkach strukturalnych lub kontaktowali siĂŞ z wysoko rozwiniĂŞtymi istotami, ktĂłre to potrafiÂły. Ludzie ci nazywani byli prorokami. SÂą liczne proroctwa przewidujÂące to, co siĂŞ teraz dzieje. Przez dÂługi czas przekazywane byÂły jak plotka, znieksztaÂłcajÂąc siĂŞ po drodze i wiele z nich jest w tej chwili swoimi wÂłasnymi karykaturami. Wielokrotnie mĂłwiÂło siĂŞ o koĂącu Âświata i teraz maÂło kto juÂż reaguje na wieÂści o domniemanym zagroÂżeniu. Jednak te pogÂłoski nie byÂły bezpodstawne. Cywilizacja juÂż wielokrotnie byÂła w duÂżym niebezpieczeĂąstwie. To, Âże do tej pory istnieje, jest zasÂługÂą istot, ktĂłre pracujÂą nad tym, aby jÂą podtrzymaĂŚ. NaiwnoÂściÂą jest twierdzenie, Âże losy ziemskiej cywilizacji zale¿¹ od samych Ziemian. O tĂŞ planetĂŞ trwajÂą rozgrywki polityczne od setek tysiĂŞcy lat. Ziemianie ÂżyjÂą w bÂłogiej nieÂświadomoÂści tych zagroÂżeĂą. Cywilizacja rzeczywiÂście przeznaczona byÂła do caÂłkowitej i burzliwej likwidacji, g³ównie ze swojej winy. Wedle oceny „instancji wyÂższych" nie zasÂługiwaÂła na przetrwanie. Wiele w tym jest racji. Jednak przewaÂżyÂły interesy frakcji, ktĂłrej zaleÂży na utrzymaniu ciÂągÂłoÂści tej ÂścieÂżki ewolucyjnej. Decyzja o zagÂładzie zostaÂła odwoÂłana i przysÂłano na ZiemiĂŞ „desant", ktĂłrego „komandosi" robiÂą wszystko, aby przetrwaÂła infrastruktura cywilizacji.

Warunkiem jednak jest podwyÂższenie poziomu ÂświadomoÂści Ziemian. Dla jednych jest to wiadomoœÌ przynoszÂąca ulgĂŞ, dla innych bĂŞdzie to tragiczne w skutkach. W jakiej grupie znajdÂą siĂŞ konkretni ludzie, zaleÂży od nich samych. Cywilizacja po fali, jeÂśli ta odniesie po¿¹dany skutek, uzyska wyÂższy status kosmiczny. Nie bĂŞdzie wolno juÂż bezkarnie porywaĂŚ ludzi i traktowaĂŚ ich jak krĂłliki doÂświadczalne. Obce cywilizacje bĂŞdÂą z nami wspó³pracowaĂŚ, a nie nas wykorzystywaĂŚ. To, Âże tak robiÂą jest w tej chwili tajemnicÂą poliszynela. Jako terapeutka mam stycznoœÌ z wieloma takimi przypadkami. Dobrze, jeÂśli wykorzystanie ogranicza siĂŞ „tylko" do pobrania materiaÂłu biologicznego. Gorzej, gdy czÂłowiek taki staje siĂŞ ciÂągÂłym dostarczycielem potrzebnych im produktĂłw na czwartej gĂŞstoÂści (patrz rozdz. WszechÂświat jako algorytm). Istoty z obcych cywilizacji wykorzystujÂą nieÂświadomoœÌ ludzkÂą, ignorancjĂŞ, niski status cywilizacji i brak moÂżliwoÂści obrony. Przedstawiciele armii niektĂłrych paĂąstw wspó³pracujÂą z nimi i sprzedajÂą ludzi w zamian za technologiĂŞ. Przy czym niekoniecznie rzÂądy tych paĂąstw o tym wiedzÂą. ZaÂłatwiajÂą to tajne sÂłuÂżby, czĂŞsto bez wiedzy szefĂłw rzÂądĂłw. UkrĂłcenie tych nielegalnych procederĂłw jest w planie przeksztaÂłceĂą w czasie i po fali. Takie sÂą ambitne plany szĂłstej gĂŞstoÂści. Jednak ich wcielenie w Âżycie bĂŞdzie wymagaÂło wspó³pracy ludzi. Nikt nam tego bez naszego udziaÂłu nie zagwarantuje. Jak wspomniaÂłam wyÂżej, zostaÂł na ZiemiĂŞ przysÂłany „desant komandosĂłw" z piÂątej i szĂłstej gĂŞstoÂści po to, aby zrealizowaĂŚ zamierzenia ratunkowe dla cywilizacji. Zostali oni nazwani lightworkerami. SÂą nimi rodowici Ziemianie, jak i przybysze z innych ÂścieÂżek ewolucyjnych, wcieleni w ziemskie ciaÂła. WdraÂżajÂą w Âżycie strategiĂŞ szĂłstej gĂŞstoÂści. Po co to robiÂą? Ich korzyÂściÂą jest satysfakcja z pomocy, przygoda, bodÂźce ewolucyjne i spÂłata dÂługĂłw nulifikacyjnych. Czy im siĂŞ to uda, zaleÂży g³ównie od tego, na ile Ziemianie pomogÂą im w ratowaniu wÂłasnej cywilizacji, a jeszcze bardziej, na ile nie bĂŞdÂą im w tym przeszkadzaĂŚ. ZostaÂła przysÂłana tutaj nadzwyczajna pomoc, poniewaÂż caÂła Galaktyka przechodzi duÂże zmiany, a Ziemia ma do³¹czyĂŚ do galaktycznej wspĂłlnoty. PowinniÂśmy wobec tego dorĂłwnaĂŚ im poziomem. Cywilizacje w galaktyce przechodzÂą z paradygmatu walki i rywalizacji na wspó³pracĂŞ. Wiele z nich juÂż osiÂągnĂŞÂło ten poziom, ale teraz bĂŞdzie to tÂłem dla wielu. Rozpadowi ulegnÂą matryce genetyczne pochodzÂące ze starego WszechÂświata. TakÂą matrycĂŞ posiadajÂą cywilizacje tzw. jaszczurze. Czytelnicy ÂśledzÂący teorie spiskowe wiedzÂą, o co chodzi.

Nazwa „jaszczury" nie jest bezpodstawna. Ich matryca genetyczna ma zaaplikowane przymioty prymitywnego drapieÂżnika jako pierwotne instynkty przetrwania. W mĂłzgu bardziej rozwiniĂŞtej istoty odzwierciedlajÂą siĂŞ one w jego pniu. Taki mĂłzg, ograniczony do tego, co znajduje siĂŞ wÂłaÂśnie w pniu, majÂą gady. StÂąd nazwa „jaszczury". Nie przeszkadza to tym istotom posiadaĂŚ du¿¹ inteligencjĂŞ. Czyni to je jeszcze bardziej niebezpiecznymi. SÂą to istoty funkcjonujÂące na bazie algorytmĂłw skupiajÂących i „zasysajÂących" do siebie. Daje to efekt skrajnego egoizmu. PrzyÂświecajÂą im wytyczne: moje jest najwaÂżniejsze; walcz o swoje; cierpienie jest dobre i waÂżne; przyj do przodu, nie patrzÂąc na boki; liczĂŞ siĂŞ z innymi tylko wtedy, gdy mam w tym interes lub zmuszony jestem przemocÂą; stosuj przemoc, aby uzyskaĂŚ to, co chcesz. Przez wieki panowaÂł kodeks moralny, zaaplikowany przez jaszczury, w ktĂłrym byÂła wytyczna, Âże najwaÂżniejszym jest „BĂłg, honor, Ojczyzna". Narody, stosujÂąc siĂŞ do tego zalecenia, bezustannie ze sobÂą walczyÂły, dostarczajÂąc jaszczurom produktĂłw umysÂłowych w postaci negatywnych emocji, ktĂłre sÂą dla nich poÂżywieniem (patrz rozdz. Czwarta gĂŞstoœÌ). Algorytmy z tego rodzaju ÂścieÂżek ewolucyjnych zostajÂą wycofywane. Istoty na nich oparte bĂŞdÂą musiaÂły znikn¹Ì z przestrzeni WszechÂświata. Nie odbĂŞdzie siĂŞ to jednak na zasadzie jednorazowej eksterminacji, tylko powolnego procesu przeksztaÂłcania. KaÂżde nowe pokolenie bĂŞdzie siĂŞ rodziÂło na nieco zmienionej matrycy. W koĂącu ze starej matrycy nie pozostanie juÂż nic. Ludzka cywilizacja jest uksztaÂłtowana na jaszczurzej matrycy. Jest rĂłwnieÂż trochĂŞ jaszczurĂłw wcielonych w ludzkie ciaÂła. Jaszczury, g³ównie Orianie, przez okoÂło 300 tysiĂŞcy lat panowaÂły nad ZiemiÂą, wdraÂżajÂąc swoje zasady. OprĂłcz tego, Âże zmanipulowaÂły matrycĂŞ genetycznÂą, to jeszcze okroiÂły nasze DNA do dwĂłch helis trzeciogĂŞstoÂściowych. Takie DNA nie pozwala na uzyskanie duÂżych moÂżliwoÂści umysÂłowych i szerszego postrzegania. To miĂŞdzy innymi jest przyczynÂą postrzegania przez czÂłowieka tak wÂąskiego spektrum rzeczywistoÂści i nie widzenia drugiej i czwartej gĂŞstoÂści, oraz tak trudny dostĂŞp do gĂŞstoÂści piÂątej. Dwie nici DNA budujÂą ciaÂło tak, Âże nie moÂże ono utrzymaĂŚ rozbudowanego umysÂłu, duÂżej strefy nulifikacji, obsÂłuÂżyĂŚ narzÂądĂłw zmys³ów. MĂłzg nie potrafi zanalizowaĂŚ wiĂŞkszej, niÂż w tej chwili, iloÂści danych. CiaÂło jest najsÂłabszym elementem systemu „czÂłowiek". Ludzie, ktĂłrzy posiadajÂą wiĂŞksze niÂż normalnie moÂżliwoÂści umysÂłowe, majÂą znacznie zmodyfikowane DNA na wszystkich gĂŞstoÂściach. Modyfikacja zostaÂła dokonana na matrycy z piÂątej gĂŞstoÂści. Panowanie jaszczurĂłw widaĂŚ goÂłym okiem i na kaÂżdym kroku. OprĂłcz wspomnianych wyÂżej „przymiotĂłw", jaszczury zaaplikowaÂły ludziom niechĂŞĂŚ do poznawania, lenistwo umysÂłowe, brak kreatywnoÂści, wyÂższoœÌ wiary nad wiedzÂą. CzÂłowiek miaÂł byĂŚ posÂłusznym i niemyÂślÂącym stworzeniem.

c.d.n.

 
 

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 17, 2012, 20:12:47 wysłane przez Rafaela » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #184 : Wrzesień 17, 2012, 20:13:22 »

Jaszczurów w okolicach Ziemi ju¿ nie ma!!! W kwietniu 2010 roku zosta³y zmuszone do jej opuszczenia. Istoty jaszczurze przebywaj¹ tutaj, ale nie maj¹ ju¿ w³adzy nad œwiatem. Nie wolno im ju¿ re¿yserowaÌ naszej przestrzeni. Jednak zagro¿enie z ich strony istnieje nadal, poniewa¿ robi¹, co w ich mocy, aby ponownie zaw³adn¹Ì planet¹. Raczej im siê to nie uda, gdy¿ ich d³ugi nulifikacyjne w stosunku do nas stwarzaj¹ napiêcie przestrzeni zagra¿aj¹ce wrêcz ich przetrwaniu. Ponadto szykuje siê nastêpna wojna (prze³om lutego i marca 2012 r.) w wyniku której powinny zostaÌ pozbawione mocy sprawczej. Chodzi tu g³ównie o Orian. Chocia¿ jaszczurzych decydentów, w naszej przestrzeni ju¿ nie ma, zosta³o jednak na planecie jaszczurze plemiê. To jesteœmy my wszyscy. Posiadamy, niestety, jaszczurz¹ matrycê genetyczn¹. Ludzie, którzy s¹ na wy¿szym, ni¿ przeciêtnie poziomie rozwoju, potrafi¹ przymioty tej matrycy pokonaÌ wartoœciami pochodz¹cymi z rozwiniêtego corsupa i Ja. Ci, którzy bazuj¹ g³ównie na matrycy, maj¹ tylko te przymioty. Podstaw¹ do zmian, które wywo³a fala, jest przebudowa wielu fraktali wszechœwiata i, co siê z tym wi¹¿e, przeskok na wy¿szy poziom DSŒ. Materia uniwersalna Galaktyki dojrza³a ju¿ do przejœcia na inny poziom istnienia. Nie polega on na czymœ szczególnym.

Nie przeskoczy caÂła materia (jak niektĂłrzy sadzÂą) na jakiÂś domniemany poziom duchowy. BĂŞdzie to „tylko" prze³¹czenie na inny rodzaj algorytmĂłw, o generacjĂŞ wyÂżej, niÂż jest obecnie. Mimo wszystko jest to duÂża rewolucja. Ziemia teÂż bierze w niej udziaÂł. JeÂżeli czÂłowiek nie nabudowaÂł sobie tych struktur i nie stworzyÂł mostu kwantowego, no to có¿, efektem bĂŞdzie odczepienie go od zasilania przez przestrzeĂą. Niskie poziomy jego fraktali strukturalnych zostanÂą odciĂŞte. W wyniku tej operacji zostanie pozbawiony dotychczasowej bazy umysÂłowej. Jego umysÂł straci moÂżliwoœÌ funkcjonowania. Nie bĂŞdzie pasowaÂł do nowych algorytmĂłw (nie bĂŞdzie czytaÂł z przestrzeni, czyli myÂślaÂł), nie bĂŞdzie dla niego blokĂłw zdarzeniowych, bo nowe bloki nie bĂŞdÂą do niego pasowaÂły. Tacy ludzie w sensie dosÂłownym stracÂą „rozum". W cudzysÂłowie, poniewaÂż ich „rozumem" i tak byÂły tylko programy wgrane na dotychczasowe siatki. Programy te to przekonania, za pomocÂą ktĂłrych myÂślÂą. A wÂłaÂściwie nie myÂślÂą, tylko je odtwarzajÂą we wÂłasnym umyÂśle. Bez tych przekonaĂą ich umysÂł nie dziaÂła. ZdawaÂło by siĂŞ, Âże takich ludzi jest maÂło. WrĂŞcz przeciwnie, to ponad 70% ludzkiej populacji! ÂŁatwo sobie wyobraziĂŚ, co moÂże siĂŞ dziaĂŚ, kiedy takie masy ludzi stracÂą wyznaczniki swojego funkcjonowania. Pierwsze wiĂŞksze prze³¹czenie, z jednoczesnym od³¹czeniem starych programĂłw, byÂło juÂż w czerwcu 2011 roku. OdciĂŞte zostaÂły
nastĂŞpujÂące poziomy:

1. Poziom pierwszej warstwy eterycznej. Jego odciĂŞcie spowoduje
spadek wraÂżliwoÂści sesnytywnej i otĂŞpienie w odbiorze bodÂźcĂłw
ze œrodowiska. Mo¿e to powodowaÌ podatnoœÌ na urazy i wypadki.
Prze³¹czenie siê na wy¿sze poziomy siatek spowoduje zwiêkszenie
wraÂżliwoÂści i lepszÂą orientacjĂŞ w Âśrodowisku np. wyczuwanie przeszkĂłd
i pÂłynne poruszanie siĂŞ w otoczeniu.


2. PowÂłoka drugiej gĂŞstoÂści: pozaÂświadomy odbiĂłr relacji z innymi
istotami. OdciĂŞcie spowoduje prostackie podejÂście do innych, brak
subtelnoÂści w relacjach. Prze³¹czenie – przeciwnie, lepsze wczuwanie
siĂŞ w innych i wyczuwanie automatyczne „balansu relacyjnego".


3. Poziom pogranicza trzeciej i czwartej gĂŞstoÂści: dotyczy subtelnoÂści
myœlenia. Samo odciêcie spowoduje brak mo¿liwoœci g³êbszego
myœlenia. Prze³¹czenie u³atwi myœlenie dotykaj¹ce wiêkszej g³êbi.
 

4. Pogranicze trzeciej i czwartej gĂŞstoÂści: dotyczy postrzegania
pozazmysÂłowego i rozumowego treÂści spoza trzeciej gĂŞstoÂści. OdciĂŞcie
spowoduje „zabetonowanie" w myÂśleniu wy³¹cznie kategoriami trzeciej
gĂŞstoÂści, czyli wyznawanie poglÂądĂłw, Âże prawdÂą jest tylko to, co
mo¿na postrzegaÌ zmys³ami fizycznymi. Prze³¹czenie spowoduje, ¿e
treÂści czysto umysÂłowe i tzw. duchowe, stanÂą siĂŞ takÂą samÂą realnoÂściÂą
jak postrzeganie zmysÂłowe.

W odciĂŞciu paÂździernikowym zostaÂł odciĂŞty fraktal odpowiedzialny za postrzeganie relacji z innymi istotami. Prze³¹czenie siĂŞ spowoduje spojrzenie na innÂą istotĂŞ jak na kogoÂś majÂącego prawo byĂŚ tym, kim jest. Dotychczasowe postrzeganie powodowaÂło to, Âże patrzyÂło siĂŞ na istotĂŞ wedÂług podejÂścia: „co ja mogĂŞ mieĂŚ z tej relacji" lub „poniewaÂż istota nie jest do mnie podobna, to nie jest pozytywna", czyli okreÂślanie innych ze swojego punktu widzenia. Nie prze³¹czenie siĂŞ na wyÂższy poziom postrzegania spowoduje prawie caÂłkowitÂą obojĂŞtnoœÌ w relacjach. CzÂłowiek bĂŞdzie traktowaÂł drugiego czÂłowieka i inne istoty przedmiotowo i obojĂŞtnie.

OdciĂŞcie lutowe bĂŞdzie dotyczyÂło juÂż czysto czwartogĂŞstoÂściowych treÂści:

1. Schematy umys³owe dotycz¹ce œmierci. Jeœli cz³owiek prze³¹czy
siĂŞ nowe wartoÂści, bĂŞdzie miaÂł potrzebĂŞ zastanawiania siĂŞ nad sensem
¿ycia i znaczeniem œmierci. Jeœli siê nie prze³¹czy, to œmierci nie
bĂŞdzie braÂł pod uwagĂŞ w swoich kalkulacjach. BĂŞdzie zachowywaÂł
siĂŞ tak, jakby byÂł nieÂśmiertelny. Stanie siĂŞ gÂłupio brawurowy.
 

2. Treœci dotycz¹ce kreacji w³asnej osoby. Prze³¹czenie spowoduje
zwiĂŞkszenie potrzeby samorealizacji, badania siebie i kreacji jako
takiej, brak prze³¹czenia – wyeliminuje z Âżycia takie potrzeby. CzÂłowiek
stanie siĂŞ biernym, bezmyÂślnym konsumentem „umysÂłowych
gotowcĂłw".
 

3. Treœci dotycz¹ce zdobywania wiedzy. Po prze³¹czeniu cz³owiek
bĂŞdzie miaÂł wiĂŞksza potrzebĂŞ zdobywania informacji i przeksztaÂłcania
jej w wiedzĂŞ. OdciĂŞcie spowoduje brak takich potrzeb. Tak jak
w poprzednim przypadku, czÂłowiek stanie siĂŞ bierny i bezmyÂślny.
 

4. Interakcje z innymi umysÂłami. OdciĂŞcie spowoduje albo zamkniĂŞcie
siĂŞ czÂłowieka na kontakty z innymi istotami, albo bezkrytyczne
otwarcie. CzÂłowiek stanie siĂŞ ÂłatwÂą ofiarÂą wszelkich manipulacji i opĂŞtaĂą.
Prze³¹czenie siê na wy¿sze poziomy pozwoli uzyskaÌ rozs¹dne
i bezpieczne kontakty z istotami, nawet tymi z innych czĂŞÂści kosmosu.
 

5. Dystans do rzeczywistoœci. Prze³¹czenie siê spowoduje coœ
w rodzaju oÂświecenia. CzÂłowiek bĂŞdzie potrafiÂł braĂŚ udziaÂł w Âżyciu
bardziej jako obserwator, niÂż rozemocjonowany uczestnik wydarzeĂą.
Odciêcie bez prze³¹czenia spowoduje bezmyœlne i bezkrytyczne
zatopienie siĂŞ w rzeczywistoÂści matriksa.

Ponadto efektem obserwowalnym powinna byĂŚ nieco zwiĂŞkszona umieralnoœÌ w pierwszych miesiÂącach po odciĂŞciu. UmieralnoœÌ wyraÂźnie wzroÂśnie w drugiej poÂłowie 2012 roku. Jednak nie bĂŞdzie tak, jak niektĂłrzy sobie wyobraÂżajÂą, Âże ludzie bĂŞdÂą masowo padaĂŚ na ulicach. Poza tym obserwowaĂŚ siĂŞ bĂŞdzie wszelkie zaburzenia psychiczne. SpodziewaĂŚ siĂŞ moÂżna nasilenia rozruchĂłw spoÂłecznych, dziwnych, nieracjonalnych zachowaĂą politykĂłw (to juÂż widaĂŚ), zwiĂŞkszonej agresji. Spodziewanym efektem jest zapadanie ludzi na depresje i apatie. Prawdopodobnie objawi siĂŞ to rĂłwnieÂż w zwiĂŞkszonej iloÂści samobĂłjstw i morderstw. Brzmi to strasznie, ale dotyczy tych, ktĂłrzy nie prze³¹czÂą siĂŞ na program nowych siatek. JeÂśli jednak czÂłowiek dbaÂło rozwĂłj ÂświadomoÂści, to nie grozi mu ten scenariusz. Czytelnik tej ksi¹¿ki, skoro dobrn¹³ do tego momentu, nie znudziÂł siĂŞ i nie zezÂłoÂściÂł, ma duÂże szanse na prze³¹czenie siĂŞ na wyÂższe poziomy siatek ÂświadomoÂści i na pewno nie grozi mu zostanie zombie. Przeciwnie! Ludzie, ktĂłrzy mĂŞczyli siĂŞ w starym Âświecie, teraz bĂŞdÂą mogli nareszcie odetchn¹Ì. Nadchodzi ich czas! Po Fali zmieniÂą siĂŞ warunki Âżycia na lepsze. BĂŞdzie wielki boom technologiczny. Nareszcie zapanuje sprawiedliwoœÌ. ÂŁupieÂżczy system ekonomiczny zostanie obalony. Zmieni siĂŞ gruntownie sposĂłb myÂślenia. Nie bĂŞdziesz musiaÂł, Czytelniku, szukaĂŚ z przysÂłowiowÂą ÂświecÂą czÂłowieka, z ktĂłrym moÂżesz swobodnie porozmawiaĂŚ w stylu, jaki Ci pasuje. Nie bĂŞdziesz musiaÂł ukrywaĂŚ swoich niekonwencjonalnych poglÂądĂłw. Ten Âświat nareszcie bĂŞdzie Twoim Âświatem! Na tym rĂłwnieÂż bĂŞdzie polegaÂło „przejÂście ziemi w czwarty wymiar", o ktĂłrym tyle siĂŞ mĂłwi.

Po przeczytaniu tej ksi¹¿ki Czytelnik juÂż wie, Âże to okreÂślenie jest tak nieprecyzyjne, Âże aÂż nic niemĂłwiÂące. Chyba autorom tego terminu chodziÂło o gĂŞstoœÌ, bo przecieÂż nie o wymiar przestrzenny. Planeta trzeciogĂŞstoÂściowa nie moÂże przejœÌ do innego wymiaru, bo wĂłwczas zniknĂŞÂłaby. ByÂłaby to potĂŞÂżna katastrofa kosmiczna, likwidujÂąca caÂły kawaÂł przestrzeni. To byÂłby dopiero koniec Âświata! Zanim jednak cywilizacja wraz z planetÂą przejdÂą do nastĂŞpnego etapu ewolucji, bĂŞdzie trzeba przejœÌ przez kilka nieprzyjemnych okolicznoÂści. PoniewaÂż fala wywoÂła czĂŞÂściowe zniszczenie dotychczasowych ukÂładĂłw fizycznych siatek strukturalnych, to wszystkiego moÂżna siĂŞ spodziewaĂŚ ze strony Âśrodowiska fizycznego. Trudno przewidzieĂŚ, co stanie siĂŞ w czasie przemodelowywania siatek oraz dodania czÂąstek i atrybutĂłw. Planeta moÂże kompletnie wyjœÌ z rĂłwnowagi. To zresztÂą juÂż siĂŞ dzieje. GwaÂłtowne zmiany klimatu, ruchy struktur g³êbokich warstw Ziemi juÂż wywoÂłujÂą ogromne trzĂŞsienia ziemi i wybuchy wulkanĂłw. To dopiero poczÂątek.NajwiĂŞkszym jednak kÂłopotem moÂże okazaĂŚ siĂŞ SÂłoĂące, bowiem Fala dotyczy rĂłwnieÂż naszej gwiazdy. W jej strukturze wywoÂła zmiany warunkĂłw fizycznych. Co z tego wyjdzie, tego nie wie nikt. IloœÌ zmiennych jest tak duÂża, Âże nawet najbardziej zaawansowane naukowo cywilizacje nie sÂą w stanie tego dokÂładnie przewidzieĂŚ. To, Âże ze SÂłoĂącem juÂż dzieje siĂŞ coÂś dziwnego, wiedzÂą naukowcy z jego obserwacji. WiedzÂą oni jedynie „coÂś". ObserwujÂą, Âże jest nienormalnie, ale nie majÂą pojĂŞcia, dlaczego tak jest. Pod wpÂływem fali i dodatkowych czÂąstek przebudowuje siĂŞ grawitacja. Ma to wpÂływ na caÂły ukÂład sÂłoneczny. SzykujÂą siĂŞ wiĂŞc zmiany naprawdĂŞ gruntowne. JeÂśli SÂłoĂące zechce w sposĂłb gwaÂłtowny rozÂładowaĂŚ gromadzÂące siĂŞ w jego wnĂŞtrzu napiĂŞcia, to „poczĂŞstuje" nas takÂą iloÂściÂą swojej masy, Âże nasza nieodporna na nic technologia zwyczajnie nie wytrzyma tego. Przede wszystkim w niebezpieczeĂąstwie jest elektronika. Satelity komunikacyjne (szpiegowskie teÂż), komputery, bazy danych, itp. W nastĂŞpnej kolejnoÂści padnÂą generatory prÂądu. Ta cywilizacja bez elektroniki, a tym bardziej bez prÂądu, praktycznie nie istnieje. PrawdopodobieĂąstwo strat spowodowanych wyrzutem masykoronalnej liczone z piÂątej gĂŞstoÂści w styczniu 2011 roku, wynosiÂło 57% szans na niewielkie straty – niestety, to prawdopodobieĂąstwo maleje, ale procesy nie sÂą liniowe i moÂże groÂźna sytuacja siĂŞ nie zrealizuje. Jest kilka procent prawdopodobieĂąstwa na bardzo duÂże straty oraz 20% – na Âśrednie. ÂŚrednie straty to zniszczenie elektroniki i spalenie generatorĂłw oraz ÂśmierĂŚ kilu procent populacji wy³¹cznie z tego powodu.
 

Nie bĂŞdzie natomiast gwaÂłtownego przebiegunowania. Bieguny w tej chwili przyÂśpieszyÂły przesuwanie siĂŞ, ale bĂŞdzie to trwaÂło jeszcze dziesiÂątki lat. Prawdopodobny najbliÂższy termin na gwaÂłtowne przestawienie jest za 58 lat, lecz tylko w przypadku specjalnej ingerencji
(np. szĂłstej gĂŞstoÂści).

MĂłwi siĂŞ o kilku dniach ciemnoÂści. W kosmosie nikt nic na ten temat nie wie. JeÂśli chcielibyÂśmy snuĂŚ przypuszczenia, to moÂże chodziĂŚ o interwencjĂŞ obcej cywilizacji, ktĂłra zamanipuluje planetÂą. Jak wspomniaÂłam w poprzednim rozdziale, moÂżliwoÂści majÂą ogromne. Lecz taka manipulacja, bez wiedzy Ziemian, nie wró¿yÂłaby niczego dobrego. MoÂżna by straty zminimalizowaĂŚ, gdyby decydenci zechcieli te fakty wzi¹Ì pod uwagĂŞ. Oni jednak wolÂą zajmowaĂŚ siĂŞ g³ównie uwodzeniem spoÂłeczeĂąstwa i zastanawiaĂŚ, jak zorganizowaĂŚ emerytury za trzydzieÂści lat, uwzglĂŞdniajÂąc dzisiejszy system. AdresujĂŞ do nich powiedzenie: „myÂślaÂł indyk o niedzieli, a w sobotĂŞ Âłeb uciĂŞli". CywilizacjĂŞ czeka jeszcze kilka niespodzianek, o ktĂłrych nie majÂą pojĂŞcia i co gorsza, nie majÂą zamiaru siĂŞ dowiedzieĂŚ. Za chwilĂŞ to, czym siĂŞ z takim zapaÂłem zajmujÂą, stanie siĂŞ nieaktualne i w obliczu katastrofalnych zagroÂżeĂą, Âśmieszne i trywialne. Powodzenie fali zaleÂży od tego, jak kaÂżdy z nas siĂŞ zachowa. JeÂśli odpowiednia iloœÌ ludzi przyjmie nowe algorytmy i pozwoli swojej ÂświadomoÂści przeskoczyĂŚ na wyÂższy poziom, to cywilizacja odrodzi siĂŞ w nowej szacie. Nareszcie zapanuje upragniona zÂłota era! JeÂśli natomiast ludzie nie przyjmÂą nowej ÂświadomoÂści, cywilizacjĂŞ czeka bezwzglĂŞdna zagÂłada w ciÂągu kilkunastu lat. JeÂżeli tak wielu ludzi bĂŞdzie dalej ignorowaÂło ostrzeÂżenia, udawaÂło, Âże nic siĂŞ nie dzieje i ciÂągle starania o swĂłj rozwĂłj odkÂładaÂło na póŸniej, to nastÂąpi ta druga ewentualnoœÌ. Jak bĂŞdziesz siĂŞ czuÂł Czytelniku, kiedy Âświat bĂŞdzie siĂŞ waliÂł, a Twoi bliscy bĂŞdÂą umieraĂŚ z gÂłodu i wycieĂączenia, Ty natomiast bĂŞdziesz miaÂł ÂświadomoœÌ, Âże kiedy mogÂłeÂś przeciwdziaÂłaĂŚ temu, nie zrobiÂłeÂś NIC?




Zmiany oczekiwane przez szóst¹ i pi¹t¹ gêstoœÌ. Jak ju¿ wczeœniej napisa³am, pod³o¿em jest zmiana warunków na DSŒ i przestrzeni. Do tych nowych warunków dostosowaÌ siê musi ca³a przestrzeù egzystencjalna. Algorytmy zaskocz¹ na now¹generacjê, niektóre podfraktale po³¹cz¹ siê, stwarzaj¹c nowe poziomy, w tym poziomy œwiadomoœci.


Jak to siĂŞ odbije na ziemskim spoÂłeczeĂąstwie?


Na czwartej gĂŞstoÂści zostanÂą umysÂły z przewagÂą czÂąstek synchronizacyjnych, ktĂłre sÂą zdolne do funkcjonowania na wyÂższych sferach tej gĂŞstoÂści. JednoczeÂśnie zniknÂą umysÂły zwiÂązane z najniÂższÂą obecnie sferÂą. Zostanie wyczyszczona „podszewka" czwartej gĂŞstoÂści, wiĂŞc przestanÂą nas mĂŞczyĂŚ nieprzyjemne istoty tam ÂżyjÂące. To automatycznie podwyÂższy poziom ziemskiego mentalu. W trakcie przechodzenia fali wymagana bĂŞdzie moÂżliwoœÌ pod³¹czenia siĂŞ pod wyÂższe sfery DSÂŚ. JeÂżeli struktura czÂłowieka bĂŞdzie w stanie pod³¹czyĂŚ siĂŞ pod nowe programy siatek, to taki czÂłowiek przetrwa i bĂŞdzie mu siĂŞ ÂżyÂło znacznie lepiej, niÂż do tej pory. MoÂżliwoœÌ pod³¹czenia zaleÂży od stanu struktury i poziomu ÂświadomoÂści. JeÂżeli most kwantowy istnieje i zostaÂły nabudowane przez czÂłowieka odpowiednie struktury fraktalne, to bĂŞdÂą one uruchomione przez wytworzenie ksztaÂłtĂłw przejÂścia (patrz rozdz. KsztaÂłty przejÂścia). Uruchomienie to bĂŞdzie wspomoÂżone nowym oprogramowaniem siatek ÂświadomoÂści w synchronizacji ze strumieniem zewnĂŞtrznym.


 













« Ostatnia zmiana: Wrzesień 17, 2012, 20:18:03 wysłane przez Rafaela » Zapisane
barneyos


GawĂŞdziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #185 : Październik 19, 2012, 07:05:42 »

ZauwaÂżyliÂście uspokojenie w "powietrzu" ?
Trawimy teraz, to co dostaliÂśmy wczeÂśniej ?
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemoÂżliwych, sÂą tylko rzeczy, ktĂłrych na razie nie potrafimy zrobiĂŚ\"
\"Im wiĂŞcej wiem, tym bardziej wiem, Âże mniej wiem\"
blueray21

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #186 : Październik 19, 2012, 08:36:00 »

Z tego co "zaœwiaty" donosz¹ to nie do koùca. Do 10-10 mieliœmy du¿e skoki energetyczne, owszem by³o trochê luzu na przyswajanie, ale teraz natê¿enie wzrasta systematycznie, a wyskoki s¹ zapowiadane tylko na 11-11 i 12-12. Generalnie w/g wskazówek ma to byÌ okres ostatecznego przygotowania - uwalnianie starych przywi¹zaù i pojêÌ. St¹d wielu ma Deja vu, które krótko mówi¹c s¹ pojawianiem siê zasz³oœci w celu uwolnienia, to samo dzieje siê w snach, których intensywnoœÌ wzros³a znacz¹co.
Szczyt Fali nadchodzi zgodnie z planem, jesteÂśmy na ostatnim kawaÂłku, stÂąd chyba wraÂżenie spÂłaszczania intensywnoÂści, tak jak  w sinusoidzie.
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraÂża.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #187 : Październik 19, 2012, 08:40:15 »

..no wÂłaÂśnie, interwaÂły miĂŞdzy kolejnymi falami energii docierajÂącymi do ziemi sÂą coraz mniejsze,-
i tak bĂŞdzie juÂż do momentu kulminacyjnego.
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
arteq
Gość
« Odpowiedz #188 : Październik 19, 2012, 08:50:32 »

Czyli kiedy ma byĂŚ ten moment kulminacyjny? Po czy mamy go poznaĂŚ? I w koĂącu jak ma wyglÂądaĂŚ?
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #189 : Październik 19, 2012, 08:54:59 »

Obserwuj Âżycie, arteq. Ono Ci powie. Na pewno tego nie przeoczysz Chichot
Nikt nie da odpowiedzi w Twojej sprawie MrugniĂŞcie
Zapisane
barneyos


GawĂŞdziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #190 : Październik 19, 2012, 09:06:05 »

Hm, znaczy siĂŞ by pojawiÂła maÂła zmiana, kilka ostatnich maksĂłw byÂło w czasie peÂłni ksiĂŞÂżyca +- 7 dni, te dwa nastĂŞpne zapowiadane to:


11.11 -> nĂłw ksiĂŞÂżyca 13.11  22:01 UTC
12.12 -> nĂłw ksiĂŞÂżyca 13.12  08:39 UTC


czyli jakby zmiana fazy na przeciwnÂą.


No, obaczym, obaczym.
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemoÂżliwych, sÂą tylko rzeczy, ktĂłrych na razie nie potrafimy zrobiĂŚ\"
\"Im wiĂŞcej wiem, tym bardziej wiem, Âże mniej wiem\"
blueray21

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #191 : Październik 19, 2012, 09:17:23 »

To moÂże byĂŚ zwiÂązane z innym charakterem / polaryzacjÂą energii - inne zadania niÂż poprzednio. To sÂą dwa ostatnie podwĂłjne portale przed wyrĂłwnaniem.
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraÂża.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #192 : Październik 19, 2012, 09:17:30 »

Cytuj
Przez ostatnie miesiÂące wszystko przyspieszyÂło, Czas siĂŞ skompresowal do 12 godzin . ByÂły dwa duÂże skoki energii w czerwcu i bĂŞdÂą siĂŞ pojawiaĂŚ coraz bliÂżej siebie do koĂąca roku.
http://nnka.wordpress.com/2012/10/18/czas-sie-skompresowal-do-12-godzin-dolores-cannon-cz-4/
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=8206.msg106267;topicseen#msg106267
« Ostatnia zmiana: Październik 19, 2012, 09:17:58 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
barneyos


GawĂŞdziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #193 : Październik 19, 2012, 10:53:41 »

A moÂże reset matrixu - nĂłw to poczÂątek obiegu ksiĂŞÂżyca - faza 0 - po niej jest 1-sza kwadra, peÂłnia i ostatnia kwadra.


Czyli kiedy ma byĂŚ ten moment kulminacyjny? Po czy mamy go poznaĂŚ? I w koĂącu jak ma wyglÂądaĂŚ?

MĂłwimy tu o odczuciach subiektywnych (przynajmniej w moim przypadku), takÂże w zasadzie nie do udowodnienia. Ja to rozpoznajĂŞ po niestandardowym zachowaniu swojego organizmu (a nie jest to stan chorobowy, o czym ÂświadczÂą obiektywne wynik badaĂą lab.), czyli jest to typowo subiektywne odczucie.

A jak go poznam ? Ja osobiÂście wierzĂŞ, Âże gdy nadejdzie, to siĂŞ "spiknĂŞ" i se powiem: "to wÂłaÂśnie jest ten moment, na to czekaÂłem"



PS.
ByÂły prezydent wÂąsaty Lech pÂłotoskoczek u lekarza:

- Panie doktorze, mam migreny !
- Panie Prezydencie, migreny to majÂą artyÂści, muzycy, malarze, .....
... a Ciebie po prostu Âłeb nap.......... !
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemoÂżliwych, sÂą tylko rzeczy, ktĂłrych na razie nie potrafimy zrobiĂŚ\"
\"Im wiĂŞcej wiem, tym bardziej wiem, Âże mniej wiem\"
Sobek
Gość
« Odpowiedz #194 : Październik 19, 2012, 11:35:25 »

Czyli kiedy ma byĂŚ ten moment kulminacyjny? Po czy mamy go poznaĂŚ? I w koĂącu jak ma wyglÂądaĂŚ?


“Don't think, Feel, it is like a finger pointing out to the moon, don't concentrate on the finger or you will miss all that heavenly glory.” Bruce Lee


https://www.youtube.com/watch?v=3QFFFomC28s

Zapisane
blueray21

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #195 : Październik 19, 2012, 11:36:15 »

Jeœli o to chodzi to najbardziej prawdopodobny termin to 12-12, poniewa¿ wtedy ma byÌ gotowa i odpalona ca³a nowa energetyka sieciowa. Nikt nie wspomina³ o wy³¹czaniu starej, tak jakby chodzi³o o nadpisanie lub przekierowanie.
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraÂża.
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #196 : Październik 19, 2012, 17:59:20 »

JeÂżeli mogĂŞ dodaĂŚ do tego co piszecie szacowni to moim skromnym zdaniem dla kaÂżdego co innego DuÂży uÂśmiech
S¹ tacy co maj¹ nadzmys³y lecz wielce szacowny arteq ma rozwiniêt¹ nad dociekliwoœÌ intelektualn¹ Du¿y uœmiech
Dlaczego intelektualna bo moim skromnym zdaniem wiele pytaĂą zadanych innym powinien zadaĂŚ sobie DuÂży uÂśmiech
Podwójna korzyœÌ a to primo po pierwsze kontakt z w³asnym wnêtrzem doprowadzi³ by do perfekcji (no trening czyni mistrza a arteq zadaje masê pytaù) zaœ primo po drugie sekstyno sam mia³by najlepiej pod s³oùcem sprawdzone informacjê Du¿y uœmiech
Cytuj
Czyli kiedy ma byĂŚ ten moment kulminacyjny? Po czy mamy go poznaĂŚ? I w koĂącu jak ma wyglÂądaĂŚ?
Przepraszam ale z caÂłym szacunkiem i z za przeproszeniem pozwolĂŞ sobie na uÂśmiech DuÂży uÂśmiech
Tak samo moÂżna zadaĂŚ pytanie: kiedy bĂŞdĂŞ wiedziaÂł, Âże siĂŞ zakochaÂłem? osobie ktĂłra nigdy w Âżyciu nie doÂświadczyÂła tego hm uczucia, doÂświadczenia, przeÂżycia - jak zwaÂł... DuÂży uÂśmiech
WiĂŞc tak siĂŞ dziwnie skÂłada, Âże puki co nikt tego nie doÂświadczyÂł i dlatego sÂą tacy co to nazywajÂą NOWE DuÂży uÂśmiech
to pa DuÂży uÂśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #197 : Październik 19, 2012, 23:59:14 »

Obserwuj Âżycie, arteq. Ono Ci powie. Na pewno tego nie przeoczysz Chichot
Nikt nie da odpowiedzi w Twojej sprawie MrugniĂŞcie
Ok, zadowolĂŞ siĂŞ jak dacie... w swojej.
i szczerze mĂłwiÂą to bojĂŞ siĂŞ, Âże jednak przeoczĂŞ - analogicznie jak wiele "proroctw" przeczytanych na tym forum. Zapowiadany czas nadszedÂł a ja biedaczek... nie wyÂłapaÂłem jakiÂś zmian/zjawisk temu towarzyszÂących.

Przebiœnieg, kiedy siê zakocha³em - wiedzia³em to i nadal pamiêtam te wydarzenia. Tutaj jednak s³yszê pog³osy i echo... i rozmywanie tematu, czyli standardowe brniêcie w niejasnoœÌ celem stworzenia poczucia g³êbi... Tyle osób tak chêtnie wypowiada siê w kwestii niby co i jak ma siê wydarzyÌ, ale najdrobniejsze pytanie o szczegó³/y stanowi oczekiwanie na odpowiedŸ ponad ich si³y - "dla ka¿dego coœ innego", "wtedy zauwa¿ysz"... przepraszam ,ale poziom merytoryczny tych "zapewnieù" jest ¿enuj¹co niski. Dla mnie sprawa jest prosta - je¿eli nie mam pojêcia na dany temat - nie k³apiê i tyle.
« Ostatnia zmiana: Październik 20, 2012, 00:06:33 wysłane przez arteq » Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #198 : Październik 20, 2012, 08:00:33 »

arteq
Cytuj
PrzebiÂśnieg, kiedy siĂŞ zakochaÂłem - wiedziaÂłem to i nadal pamiĂŞtam te wydarzenia.
Szacowny zapewniam Cie Âże czas mistrzĂłw siĂŞ skoĂączyÂł i teraz kaÂżdy dla siebie mistrzem.
KaÂżdy odbiera,  Widzi, Czuje, przeczuwa, odczuwa inaczej.
Nie ma na to recepty ani lekarstwa.
Nie ma gotowej rady.
Dlatego kaÂżdy opisuje wÂłasne doÂświadczenia (tak przynajmniej powinno byĂŚ)
SAM WIESZ ÂŻE KIEDY SIÊ ZAKOCHAÂŁEÂŚ TO WIEDZIAÂŁEÂŚ  i nadal pamiĂŞtasz DuÂży uÂśmiech
Tu bĂŞdzie tak samo  DuÂży uÂśmiech
I dla Ciebie i dla mnie i dla hm Wincentego.
Ja teÂż nie wiem jakie to bĂŞdzie doÂświadczenie bo ,,nie znam daty ani godziny"
Jak ktoÂś twierdzi Âże zna to moim skromnym zdaniem oszukuje.
Cytuj
Zapowiadany czas nadszedÂł a ja biedaczek... nie wyÂłapaÂłem jakiÂś zmian/zjawisk temu towarzyszÂących.
To moim i nie tylko moim skromnym zdaniem nie mo¿liwe bo z ró¿nych Ÿróde³ i od wielu Cz³owieka nadchodz¹ informacje co by nie byÌ zadziwionym zmian¹ cia³a fizycznego Du¿y uœmiech
WiĂŞc nie moÂżliwe jest niezauwaÂżenie tego hm,,momentu" DuÂży uÂśmiech
Cierpliwy jestem wiĂŞc cierpliwie powtĂłrzĂŞ to Âże siĂŞ tzw goÂłym okiem nie widzi procesĂłw zachodzÂącym w Âświecie energii nie znaczy, Âże nie zachodzÂą i nie znaczy, Âże Âświat energii nie istnieje.
Moim skromnym zdaniem jeÂżeli ktoÂś ma z tym problem to niech weÂźmie intelekt za mordĂŞ a ego o ziemie i z kopa DuÂży uÂśmiech
Cytuj
. przepraszam ,ale poziom merytoryczny tych "zapewnieĂą" jest ÂżenujÂąco niski.
Ok to wiem Âże Twoim zdaniem mĂłj poziom merytoryczny jest niski nic jednak na to nie poradzĂŞ bha jakoÂś bĂŞdĂŞ musiaÂł nauczyĂŚ siĂŞ z tym ÂżyĂŚ DuÂży uÂśmiech
to pa DuÂży uÂśmiech
Zapisane
barneyos


GawĂŞdziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #199 : Listopad 12, 2012, 07:38:09 »

Znowu przeprogramowujÂą matrixa !
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemoÂżliwych, sÂą tylko rzeczy, ktĂłrych na razie nie potrafimy zrobiĂŚ\"
\"Im wiĂŞcej wiem, tym bardziej wiem, Âże mniej wiem\"
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 [8] 9 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.07 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

maho zipcraft wypadynaszejbrygady phacaiste-ar-mac-tire gangem