PrzebiÂśnieg
Gość
|
 |
« Odpowiedz #25 : Czerwiec 11, 2012, 16:03:09 » |
|
Jest taki obszar, który nazywam m³e m³e.  Nie ma on nic wspólnego z wymian¹ wiedzy.  Mo¿na na ten obszar wejœÌ choÌ osobiœcie bym odradza³  Niskie wibracje s¹ tam na porz¹dku dziennym, energia tzw serca zaciœniêta. Panuje tam zasada nie bo nie.  Jest te¿ nastêpna: punkt pierwszy mam racjê punkt drugi je¿eli nie mam racji patrz punkt pierwszy.  Oczywiœcie dla ka¿dego co innego, ale ja wole wymianê wiedzy itd... pozdr 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #26 : Czerwiec 11, 2012, 16:08:56 » |
|
No to siĂŞ ''wybawiaj'' sam ! Tylko dlaczego jeszcze siĂŞ nie wybawiÂłeÂś i naleÂżysz jeszcze do brutalnych i skÂłonnych do morderstw naczelnych ? Jak zwykle, kaÂżda prawda ma dwa oblicza. Przynajmniej w naszym Âświecie. WiĂŞc moÂże poza prymitywizmem i brutalnoÂściÂą posiadamy coÂś jeszcze? Bo skÂąd np. bierze siĂŞ wspó³czucie, poÂświĂŞcenie chociaÂżby wÂłasnego Âżycia dla uratowania drugiego Âżycia? (patrz Korczak i inni). SkÂąd bezinteresowna miÂłoœÌ? SkÂąd Âłza spÂływajÂąca po policzku na widok skrzywdzonego? SkÂąd sztuka? Czy to z tego samego programu? Skoro istniejÂą przejawy piĂŞkna i dobra, to czÂłowiek nie jest ostatecznie zdefiniowany, czy zaprogramowany. CzÂłowiek, to dynamiczna zmiana. Dlatego wierzĂŞ w dziaÂłanie, braciszku.  ChociaÂżby ukierunkowane na siebie samego. To jest fala… 
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 11, 2012, 17:23:27 wysłane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
Astre
Gość
|
 |
« Odpowiedz #27 : Czerwiec 11, 2012, 16:24:55 » |
|
Podsumowuj¹c powiem, ¿e nikogo do niczego tutaj nie namawiam. Ka¿dy sam powinien podi¹Ì decyzje, czego pragnie, co mu siê podoba, a co nie ! Akurat w tych sprawach ( marzeniach !) ka¿dy sam o sobie decyduje. A marzenia lubi¹ siê spe³niaÌ, choÌ Wszechœwiat jest ''cierpliwy'' i ka¿e nam czekaÌ.....
Dlatego wiêkszoœÌ rzeczy, to nasze marzenia......
Baj....
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 11, 2012, 16:29:18 wysłane przez Astre »
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyfer
Gość
|
 |
« Odpowiedz #28 : Czerwiec 11, 2012, 16:25:30 » |
|
Jak zwykle, kaÂżda prawda ma dwa oblicza. Przynajmniej w naszym Âświecie. WiĂŞc moÂże poza prymitywizmem i brutalnoÂściÂą posiadamy coÂś jeszcze?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #29 : Czerwiec 11, 2012, 17:17:41 » |
|
Mia³em do wyboru, byÌ z³ym na Boga za to czego nie mam, albo byÌ mu wdziêcznym za to, co mam. Wtedy zauwa¿y³em, ¿e nie ma sensu byÌ kompletnym na zewn¹trz, jeœli jesteœ rozbity w œrodku. I chocia¿ ja osobiœcie nie wierzê w Bibliê, to wierzê w œwiadectwo ¿ywego cz³owieka. Ogl¹daj¹c powy¿szy film, mo¿na powiedzieÌ, ¿e cz³owiek brzmi dumnie. Mimo ca³ej niegodziwoœci œwiata. Bo jest równie¿ godziwoœÌ. Jest uœmiech, radoœÌ, szczêœcie. Jest mi³oœÌ. Mimo, tylko dwu nitek DNA.  Ktoœ zaprzeczy?  Mo¿e okrucieùstwo i prymitywizm homo sapiens, to w³aœnie brak owych nóg i r¹k, jak u bohatera filmu? Mo¿e to ma zmusiÌ nas do posklejania siebie od œrodka? Znalezienia powodu do bycia wdziêcznym? Najgorzej gdy uwierzysz, ¿e k³amstwa s¹ prawd¹. Pa 
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 11, 2012, 17:23:05 wysłane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyfer
Gość
|
 |
« Odpowiedz #30 : Czerwiec 11, 2012, 17:44:09 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
 |
« Odpowiedz #31 : Czerwiec 11, 2012, 20:03:05 » |
|
OdnoÂśnie Boga itd napisano juÂż tak duÂżo ale moÂże troszkĂŞ bym przypomniaÂł Wiara Nadzieja MiÂłoœÌ zastÂąpiÂły Wiedza Potrzeba Praca Dlaczego? Dlatego, Âże BĂłg pojawia siĂŞ w momencie, gdy czÂłowiek traci kontakt z sobÂą  Dzieje siĂŞ to wtedy, gdy traci wiedzĂŞ o sobie i caÂłoÂści  Na podstawie syntezy wnioskĂłw z wielu ÂźrĂłdeÂł nasuwa siĂŞ oczywisty wniosek To czÂłowiek stworzyÂł Boga, a nie odwrotnie.  JeÂżeli mĂłwimy o iluzjach to jest to najwiĂŞksza ze wszystkich iluzji, jaka kiedykolwiek zostaÂła stworzona. Na bazie tej iluzji oparte zostaÂły wszystkie systemy wierzeĂą, uÂłud i przekonaĂą Iluzja ta sÂłuÂżyÂła i sÂłuÂży do wzbudzania lĂŞku i przesÂłania prawdziwy obraz nas samych. Dla kaÂżdego co innego MoÂżna by rzec ile osĂłb, tyle wersji Âświata.  OczywiÂście prawem kaÂżdego jest mieĂŚ swojÂą.  Tak siĂŞ jednak dzieje, Âże dla kaÂżdego przychodzi moment, gdy opadajÂą zasÂłony wyobraÂżeĂą, przekonaĂą No i wtedy zostaje siĂŞ sam na sam ze sobÂą...  BĂŞc i rozpada siĂŞ caÂła nabudowana przez umysÂł (intelekt, ja) iluzja. Okazuje siĂŞ, Âże wszystko co do tej pory myÂśleliÂśmy na temat siebie i Âświata – to fikcja. W tym bardzo trudnym momencie dla umysÂłu i dla ego przydaje siĂŞ stan Jestem  Wiedza o budowie... wÂłasnej teÂż  OczywiÂście moÂżna dalej byĂŚ mÂłodym gniewnym...zÂłotoustym....  CzĂŞsto na tym szacownym forum kpimy troszkĂŞ z kosmitĂłw, Âże do nowego chcÂą wejœÌ po staremu  ObserwujÂą i patrzÂą i przepraszajÂą i przyznajÂą siĂŞ i zapewniajÂą i wzbudzajÂą wspó³czucie i litoœÌ. Ok usiÂądÂźmy z nimi popÂłaczmy i hm co to da no bo ile moÂżna pÂłakaĂŚ Czy pomoÂże to im w czymÂś i czy nam coÂś to da  OczywiÂście dla kaÂżdego co innego. SpieszĂŞ teÂż z wyjaÂśnieniem >kaÂżdy kowalem swojego losu< znaczy nie mniej ni wiĂŞcej, Âże nic ale to zupeÂłnie nie jest dzieÂłem przypadku, nic nie pomoÂże mi czy komuÂś jakakolwiek pretensja za to czy za tamto o cokolwiek i do kogokolwiek  Po za tym ale juÂż bez szacunku i bez przeproszenia kogokolwiek chciaÂłem zauwaÂżyĂŚ, Âże tzw przysÂłowia sÂą mÂądroÂściÂą narodu.  Olbrzymia wiĂŞkszoœÌ z nich to wyciÂągniĂŞte wnioski z doÂświadczeĂą wielu bardzo wielu ludzi tego narodu  Jak bym byÂł nauczycielem to moi ,,uczniowie" coÂś na taki temat by wiedzieli  pa  PS OdnoszĂŞ wraÂżenie, Âże jeÂżeli juÂż ktoÂś uwaÂża siĂŞ za ucznia to jeÂżeli nie jest to tylko i wy³¹cznie deklaracja to hm o ile siĂŞ nie mylĂŞ uczeĂą powinien umieĂŚ SÂłuchaĂŚ  (i nie chodzi o podaj przynieÂś pozamiataj) Brak tzw sÂłuchania (nie ma sÂłuchania nie ma nauki) raczej cechuje tych tzw guru roÂżnej zresztÂą maÂści.  CzĂŞsto teÂż taki nie bojĂŞ siĂŞ rzec teoretyk zapĂŞtla siĂŞ 
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 11, 2012, 20:18:33 wysłane przez PrzebiÂśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #32 : Czerwiec 12, 2012, 01:48:41 » |
|
@ AstreNigdy nie byÂłeÂś ''kowalem wÂłasnego losu''. To czcze sÂłowa i mijajÂące siĂŞ wogĂłle z otaczajÂącÂą rzeczywistoÂściÂą. Tak, w kontekÂście rozpoznania tych wszystkich uzaleÂżnieĂą, o ktĂłrych pisaÂłeÂś, to faktycznie JA nie jest i nie byÂło kowalem swojego losu. I PrzebiÂśnieg rĂłwnieÂż zauwaÂża tÂą iluzorycznoœÌ rzeczywistoÂści , owÂą fikcjĂŞ posiadania kontroli ,tutaj Tak siĂŞ jednak dzieje, Âże dla kaÂżdego przychodzi moment, gdy opadajÂą zasÂłony wyobraÂżeĂą, przekonaĂą No i wtedy zostaje siĂŞ sam na sam ze sobÂą..BĂŞc i rozpada siĂŞ caÂła nabudowana przez umysÂł (intelekt, ja) iluzja. Okazuje siĂŞ, Âże wszystko co do tej pory myÂśleliÂśmy na temat siebie i Âświata – to fikcja. @ PrzebiÂśnieg[/b] Nie istnieje coÂś takiego jak odpowiedzialnoœÌ zbiorowa. Tzw nauczyciele Hawajskiej szkoÂły H`oponopono twierdzÂą coÂś wrĂŞcz przeciwnego, a mianowicie to, Âże za wszystko, co siĂŞ wydarza w Twoim Âżyciu jesteÂś odpowiedzialny po prostu dlatego, ze siĂŞ wydarza wÂłaÂśnie. Rozpoznanie to wychodzi z zaÂłoÂżenia o JednoÂści wszystkiego i po³¹czenia wszystkiego ze wszystkim. Istnieje zatem ÂświaomoœÌ zbiorowa gatunku pt"czÂłowiek" . Skoro istnieje to rĂłwnieÂż odpowiedzialnoœÌ zbiorowa tej ÂświadomoÂści istnieje. RzeczywistoœÌ jaka otacza czÂłowieka to dla niego pÂłynÂące sygnaÂły. Hoponopono uwaÂżajÂą, Âże nie masz wpÂływu na to co siĂŞ pojawia ,ale moÂżna i trzeba to coÂś uzdrowiĂŚ za pomocÂą magicznych s³ów ( i towarzyszÂących im odczuĂŚ) : dziĂŞkujĂŞ, przepraszam, wybacz, kocham CiĂŞ. Ot i caÂła magia Âżyca ChoĂŚby na fraktalnej zasadzie czĂŞÂści odwzorowujÂącej caÂłoœÌ - te magiczne sÂłowa sÂą wÂłaÂśnie czĂŞÂściÂą tzw " mÂądroÂści narodĂłw", a zatem i odpowiedzialnoÂści zbiorowej tych narodĂłw. "Jako na gĂłrze tak i na dole". "Jako w niebie tak i na ziemi" 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyfer
Gość
|
 |
« Odpowiedz #33 : Czerwiec 12, 2012, 09:39:00 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
 |
« Odpowiedz #34 : Czerwiec 12, 2012, 10:12:14 » |
|
albo (chinski)
Chi(oddech) -----> Xue(krew) ----->Yi(umysl - mind)
XY (uklad wspolrzednych na plaszczyznie)
Rola Hermesa jest nieco inna niz tylko "planety" ^^:)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jack1967
Gość
|
 |
« Odpowiedz #35 : Czerwiec 12, 2012, 12:56:58 » |
|
Na pocz¹tku zgodzê siê ¿e wymiana wiedzy jest moim zdaniem po¿yteczna i s³u¿¹ca wszystkim. Nie ma mowy oczywiœcie o ¿adnym "teachingu" itp. - wolna wola we wszelkich aspektach(w tym zdobywania-a tak¿e indywidualnych sposobach na to -wiedzy) jest niezbywalnym prawem ka¿dego. Ja sam nie jestem - ani tym bardziej w ¿aden sposób nie "aspirujê" - do bycia jakimœ "specjalist¹" w danej kwestii od np.hirperfizyki czy te¿ innych tematów - po prostu wszystko co robiê to przedstawiam dan¹(oczywiœcie wybran¹ przeze mnie-bo inaczej trudno to sobie chyba raczej wyobraziÌ  treœÌ na zasadzie zwyczajnego "podaj dalej"(np.treœÌ istniej¹c¹ na innych stronach www) - do czego was równie¿ zreszt¹ zachêcam (bo bêdzie potencjalnie z tego nastêpna "fala" a z niej byÌ mo¿e nastêpna i nastêpna.. - a wtedy raczej ju¿ domyœlacie siê dalszego ci¹gu czy potencjalnego powiedzmy "celu"  . Co do samej dyskusji i mojego uczestnictwa w niej - to muszê chyba trochê rozczarowaÌ(mo¿e niektórych  ¿e nadal nie zamierzam w niej uczestniczyÌ (a to w³aœnie odniesienie jest - wydaje siê ¿e koniecznym - ale jedynie wyj¹tkiem - i to z ró¿nych powodów w tym doœÌ zasadniczych (nie bêdê rozwijaÌ dalej tego w¹tku-mo¿e kiedyœ bêdzie okazja-czytaj sytuacja na forum "dojrzeje" by w jakiœ sposób-np.zamieszczaj¹c dan¹ treœÌ równie¿ siê do tego odnieœÌ). Równie¿ zdajê sobie dobrze sprawê ¿e i te niewielkie moje "odniesienie" mo¿e siê staÌ przedmiotem iœcie "kosmicznych" czy równie "dziwacznych"(to tylko mój punkt widzenia) z gatunku tzw. w³asnej "interpretacji", intencjonalnego lub te¿ zwyczajnego niezrozumienia mojego przekazu (powtarzam nie bêdzie dalszych odniesieù czy te¿ spodziewanej "reakcji" na te "pytania" przynajmniej z mojej strony) jak równie¿ obiektem zwyczajnych manipulacji, "rozszczepieù" na miliony zupe³nie nieistotnych tzw."detali" - a z dos³ownie ka¿dym postem coraz bardziej oddalonych od meritum zagadnienia - tudzie¿ innej dosyÌ "weso³ej" ;/ tzw. "twórczoœci" -niestety uprawianej z doœÌ egostyczn¹ "przyjemnioœci¹" (jest to oczywiœcie w pe³ni "zrozumia³e" dla "postrzegania" jedynie tzw."3D") a raczej niestety doœÌ "typowej" na tym forum, oczywiœcie tylko w niektórych przynajmniej "miejscach" itd. - a ja wtedy zachowam tylko swój uœmiech dla tego rodzaju bezinteresownych "zachowaù" czy te¿ "dzia³aù" czynionych potencjalnie "przeciwko" mnie(de facto czynicie to przeciwko samemu sobie - tyle tylko ¿e jeszcze o tym byÌ mo¿e po prostu nie wiecie). Co do wiedzy i sposobu jej przekazywania - ju¿ wspomnia³em ¿e nie jestem ¿adnym "specem" od tych zagadnieù - a na tutejszym forum s¹ ca³kiem dobrzy "fachmani"- bardzo ¿e tak powiem "wychlastani" w tych wszystkich tematach (a ich jedynym "problemem" jest tylko to ¿e nie "myœl¹" "tym" co trzeba i nie szukaj¹ wiedzy równie¿ tam gdzie nale¿y) - i pos³ugujê siê tylko w³asnym "opisem"("jêzykiem") tych "tematów". I tak podam tutaj tylko jeden "element" tej doœÌ z³o¿onej ca³oœci(ale nie do przesady  - czyli czym jest tzw. "czwarta gêstoœÌ" - powiedzmy "rzeczywistoœci"? - po prostu i "zwyczajnie" elektrony szybciej(nie wiem dok³adnie o ile-czy np.2x czy o np.rz¹d wielkoœci-wg mnie nie jest to tak istotne) poruszaj¹ siê na swoich orbitach wokó³ swoich centrów atomowych (czyli œrodka"uk³adu") - materia staje siê przez to "l¿ejsza"(raczej doœÌ relatywne okreœlenie) i ³atwiej "kszta³towalna","tworzona" oraz lepiej czy szybciej "reaguj¹ca" z np. innymi jej uk³adami. (i to s¹ jeszcze raz wyraŸnie przypominam - jedynie moje s³owa,moja interpretacja i mój przekaz formu³owany dodatkowo w³aœnie tak by móg³ byÌ ³atwo zrozumiany - a nie byÌ ³atwym "obiektem" do "wykrzywienia" czy te¿ b³êdnej jego "interpretacji" (po prostu w prostocie le¿y jakieœ "lekarstwo" na takie "przeinaczenia") - przez w³aœciwie ka¿dego. To tyle - jeœli chcecie dyskutujcie - ¿yczê trafnych wniosków, w tym oczywiœcie tych koùcowych  Pozdrawiam serdecznie wszystkich Jacek i jeszcze taki dodatek w "temacie":
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 12, 2012, 13:05:26 wysłane przez Jack1967 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
 |
« Odpowiedz #36 : Czerwiec 12, 2012, 13:06:31 » |
|
Zawsze istnieje opcja - "zamknac watek". Nie ma sensu odbezpieczanie granatu, jesli nie ma sie ochoty, go rzucic. Nie chcesz dyskusji. Zglaszam gotowosc do ignorowania, zachowujac pelen szacunek do autora.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #37 : Czerwiec 12, 2012, 13:08:01 » |
|
@ Jack1967
bo nie moÂżna przecieÂż tego traktowaĂŚ powaÂżnie jeÂśli ktoÂś sam z siebie - de facto - zwyczajnie szydzi...
Jakie to "piĂŞĂŞĂŞĂŞkne" zdanie "jest" "Jacku" 
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 12, 2012, 13:09:02 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #38 : Czerwiec 12, 2012, 13:21:48 » |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 12, 2012, 13:22:42 wysłane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #39 : Czerwiec 12, 2012, 15:15:02 » |
|
ps.i tak prywatnie jeszcze od siebie(jestem wszak cz³owiekiem dodam - uwa¿am ¿e mêcz¹ce,uporczywe i nagminne stosowanie bardzo nieestetycznych(to moje zdanie) tzw. "zêbów"(typ emotikonów) zawartych w treœci danego postu - œwiadczy chyba samo za siebie i raczej bardzo "dobitnie" o ich niezmordowanych "tfurcach" oraz samej "wartoœci" przekazywanych przez nich treœci... (chyba sami sobie podstawiaj¹ "nogê"- bo nie mo¿na przecie¿ tego traktowaÌ powa¿nie jeœli ktoœ sam z siebie - de facto - zwyczajnie szydzi...(a wystarczy³ by prosty cudzys³ów-bo jest w³aœnie od tego...) - to oczywiœcie tylko moje prywatne zdanie a wszelkie przysz³e potencjalne "wymizgi"czy "wyœlizgiwania siê" czyli zapewne doœÌ niezrêczne a usilne próby przedefiniowania tej sytuacji - niestety podobnie odbiorê - czyli jako ja³owe i egotyczne "zabiegi" i niestety tylko niezdarne próby "wybielania" siê na "si³ê") Bardzo powa¿ny z Ciebie cz³owiek, Jacku.  Z ca³ym szacunkiem, ale te nieestetyczne, jak je okreœlasz zêby emotek, nie s¹ wyrazem szyderstwa, ani z siebie ani z kogokolwiek innego. Wrêcz przeciwnie, ale to ju¿ chyba inny wymiar rozumienia. Pozdrawiam i zastanawiam siê nad celowoœci¹ Twego tu wyst¹pienia, skoro tak krytycznie oceniasz nasze forum. Pa  , przepraszam za ponowne u¿ycie zêbów, jakoœ nie mogê siê powstrzymaÌ. Ptak tryskaj¹cy radoœci¹ i wcale nie próbuj¹cy siê wybielaÌ... bo im wy¿ej, tym radoœniej... 
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 12, 2012, 15:17:42 wysłane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
 |
« Odpowiedz #40 : Czerwiec 12, 2012, 19:02:19 » |
|
No i bêc znalaz³ siê nauczyciel  Hm no mo¿e krytyk ptak, przepraszam za ponowne u¿ycie zêbów, jakoœ nie mogê siê powstrzymaÌ. Ja za u¿ycie zêbów przeprasza³ nie bêdê. Wchodz¹c na czyjeœ podwórko staram siê dostosowaÌ do gospodarza. Có¿ ...nastaje fina³ i jak to w czasie prac wykoùczeniowych licz¹ siê ka¿de szczegó³y nawet te najmniejsze i najdrobniejsze.  Jednak je¿eli o mnie chodzi to pieprze tak¹ przestrzeù w której radoœci nie bêdzie  PS W mojej rodzinie znane jest przys³owie ,,Nie ma tego z³ego co by na dobre nie wysz³o"  Nie tak dawno pisa³em o teoretykach  Co innego jest deklarowaÌ co innego stosowaÌ w praktyce
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jack1967
Gość
|
 |
« Odpowiedz #41 : Czerwiec 18, 2012, 05:10:47 » |
|
SFAÂŁSZOWANIE HISTORII UCZYNIÂŁO WIĂCEJ DLA ZMYLENIA ISTOT LUDZKICH NIÂŻ JAKAKOLWIEK INNA RZECZ ZNANA LUDZKOÂŚCI. Rousseau Oni stworzyli iluzjĂŞ, a wy jÂą pokornie akceptowaliÂściePrawda tego stwierdzenia nie moÂże byĂŚ uwypuklona wyraÂźniej. OdkÂąd przeszedÂłem do stanu ducha, wielokrotnie prĂłbowaÂłem zachĂŞcaĂŚ was do tego, abyÂście odkrywali kim jesteÂście. DopĂłki nie odkryjecie tej prawdy bĂŞdziecie pozostawaĂŚ pod kontrolÂą tych, ktĂłrzy odbierajÂą wam wasze zasoby,uÂżywajÂą was jako niewolnikĂłw i trzymajÂą was w ciemnoÂści na ten fakt. PowiedziaÂłem ci, osiem lat temu, kiedy przeszedÂłem do stanu ducha, Cabal planowaÂł wywoÂłanie recesji, aby w ten sposĂłb mĂłc go uÂżywaĂŚ do utrzymania caÂłkowitej kontroli nad planetÂą. MaÂła liczba krajĂłw, ktĂłre byÂły wolne od dÂługĂłw bankowych zostaÂły zniewolone poprzez wysÂłanie najemnikĂłw, ktĂłrzy mieli wywoÂłaĂŚ zamieszki i rozruchy i udawaĂŚ, Âże siĂŞ zaczĂŞÂło powstanie, w ten sposĂłb tworzÂąc wymĂłwkĂŞ do inwazji na te paĂąstwa i rzucenia ich na kolana. Inwazje wydarzaÂły siĂŞ tylko w tych paĂąstwach, ktĂłre byÂły wolne od dÂługĂłw. Wszystko byÂło zaplanowane na zimno i obliczone tak, aby zapewniĂŚ bankierom caÂłkowitÂą kontrolĂŞ. To, Âże tak wielu straciÂło przy tym Âżycie nie miaÂło dla nich Âżadnego znaczenia. Ich planem jest zredukowanie iloÂści ludzi na planecie do jednej trzeciej. Ze wzglĂŞdu na to, Âże prawda byÂła ukrywana przed wami, jest caÂłkowicie zrozumiaÂłe, Âże jesteÂście tak pomieszani. Wszystko to, w co wierzyliÂście, jeÂśli chodzi o waszÂą historiĂŞ i religiĂŞ jest caÂłkowitym kÂłamstwem. CaÂły Âświat zostaÂł wywrĂłcony do gĂłry nogami po to, abyÂście siĂŞ nigdy nie dowiedzieli kim jesteÂście, a co najwaÂżniejsze, abyÂście siĂŞ nigdy nie dowiedzieli KIM SÂĄ ONI. Oni stworzyli iluzjĂŞ, a wy pokornie akceptowaliÂście to, co wam zostaÂło postawione przed wami. Tylko poprzez odnalezienie prawdziwej historii moÂżecie uzyskaĂŚ caÂłkowity obraz. Wszystko tu juÂż jest, czekajÂąc na odkrycie. Wasz udziaÂł pomĂłgÂł stworzyĂŚ to wiĂŞzienie, w ktĂłrym obecnie Âżyjecie, ale znajdujecie siĂŞ w dogodnej pozycji, aby otworzyĂŚ drzwi i wyjœÌ na ÂŚwiatÂło. Oni stosujÂą rytuaÂły satanistyczne po to, aby utrzymaĂŚ nad wami kontrolĂŞ. SpĂłjrz jak przeraÂżajÂące sÂą te rytuaÂły, tak jak te odkryte w zeszÂłym tygodniu. Londyn jest miejscem ciemnoÂści, gdzie rezyduje g³ówna czêœÌ kontroli. PrzestaĂącie byĂŚ owcami, ktĂłre wierzÂą w to, w co im siĂŞ kaÂże wierzyĂŚ. Dla odmiany pomyÂślcie sami za siebie. Osoby, ktĂłre kontrolujÂą banki to ci sami ludzie, ktĂłrzy kontrolujÂą media komunikacyjne, rzÂądy i religie. OdnieÂśli sukces w kontrolowaniu waszego Âżycia rĂłwnieÂż. Do tego stopnia, Âże uwaÂżajÂą, Âże majÂą prawo do kontroli nad ca³¹ planetÂą. Prawda jest taka, Âże nie majÂą wcale Âżadnego prawa, aby nawet przebywaĂŚ na waszej planecie. Ukradli historiĂŞ Irlandii. WiĂŞcej dowodĂłw na ten fakt odkrywa siĂŞ kaÂżdego dnia w Egipcie. Jest wielu naukowcĂłw, ktĂłrzy badajÂą to na caÂłym Âświecie i sÂą bardzo podekscytowani tym, co odkrywajÂą. ZadajÂą sobie pytanie jak to moÂżliwe, Âże byli tak oszukiwani przez zafaÂłszowanÂą historiĂŞ, ktĂłra byÂła im narzucona. Nie znajdziecie prawdy w waszych szkoÂłach, ani na uniwersytetach, ani w Âżadnych „oficjalnych” ksi¹¿kach do historii. Bardzo utalentowani ludzie od czasu do czasu idÂąc za swojÂą intuicjÂą odkrywali prawdĂŞ. CaÂła ona jest tutaj, jeÂśli poÂświĂŞcicie czas, Âżeby jÂą znaleŸÌ. Musicie przyznaĂŚ, Âże wykonali dobrÂą robotĂŞ ukrywajÂąc to wszystko. Napisali BibliĂŞ i zapewnili sobie, aby staĂŚ ponad wszystkimi. Stworzyli pieniÂądz, Âżeby zniewoliĂŚ masy i aby zapewniĂŚ, Âżeby wszyscy zawsze mieli u nich dÂług. PosiadajÂą i kontrolujÂą firmy farmaceutyczne, Âżeby zapewniĂŚ, Âże ludzie otrzymujÂą leki, z ktĂłrymi ich ciaÂła nie sÂą w stanie sobie radziĂŚ. DodajÂą fluor do wody, ÂżebyÂście byli potulni. GdybyÂście tylko byli w stanie zobaczyĂŚ to, co my widzimy, jak bardzo was kontrolujÂą - bylibyÂście przeraÂżeni. UrodziliÂście siĂŞ w tym, wiĂŞc uwaÂżacie to za normĂŞ, ale mĂłwiĂŞ wam – TAK NIE JEST. Zaczynacie budziĂŚ siĂŞ do faktu, Âże jesteÂście istotami do wielkich osiÂągniĂŞĂŚ, istotami ze ÂŚwiatÂła. Dostrzegacie korupcjĂŞ po raz pierwszy i jesteÂście gotowi, Âżeby zrobiĂŚ co konieczne, Âżeby jÂą wyeliminowaĂŚ. Wiele niewinnych ludzi cierpi z rÂąk tych zdradzieckich istot, ktĂłre potrzebujÂą dawkĂŞ energii powstaÂłej z cierpienia i rozlewu krwi dla swojego przetrwania. Zatrzymajcie siĂŞ na chwilĂŞ i pomyÂślcie jaki bĂŞdzie wasz Âświat, gdy usuniecie te kreatury z powierzchni Ziemi. PrzestĂŞpstwa, ktĂłre popeÂłnili przeciwko wam przejdÂą do historii jako lekcja, tak, aby przyszÂłe pokolenia niechcÂący nie wpadÂły w tĂŞ puÂłapkĂŞ ponownie. „Irlandia, Ziemia FaraonĂłw”, napisana przez Andrew Power, jest cudownym przykÂładem jak jeden czÂłowiek wiedziony intuicjÂą odkryÂł o wiele wiĂŞcej, niÂż siĂŞ kiedykolwiek mĂłgÂł spodziewaĂŚ. OpisaÂł swoje odkrycia w sposĂłb, ktĂłry maluje obraz prawdy tak, Âże nie pozostawia Âżadnych wÂątpliwoÂści co do prawdziwoÂści historii tego czasu. Serca i umysÂły ludzi zaczynajÂą siĂŞ budziĂŚ, zaczynajÂą szukaĂŚ prawdy. Wiedza staroÂżytnych IrlandczykĂłw siĂŞgaÂła duÂżo dalej niÂż jakakolwiek rzecz w dzisiejszym Âświecie. Oni rozumieli WszechÂświat, byli w kontakcie z innymi planetami. Wiedzieli, Âże Ziemia jest okrÂągÂła, dlatego Âżeglowali dokÂąd chcieli bez strachu, Âże spadnÂą z krawĂŞdzi. Budowali konstrukcje, ktĂłre wytrzymywaÂły prĂłbĂŞ czasu i sÂą Âświadectwem ich wiedzy i doÂświadczenia. To wszystko zostaÂło skradzione Irlandii i umieszczone w innej czĂŞÂści Âświata po to, Âżeby stworzyĂŚ iluzjĂŞ, w ktĂłrej byliÂście uwiĂŞzieni przez 2000 lat. I dlatego to musi siĂŞ zacz¹Ì od Irlandii. „Irlandia jest kluczem, ktĂłry objawi wszystko”. PamiĂŞtajcie o tym zawsze. To stamtÂąd ten FAÂŁSZYWY ÂŚWIAT moÂże zostaĂŚ rozmontowany na zawsze. Teraz jest ten moment, Âżeby siĂŞ upewniĂŚ, Âże to siĂŞ wydarzy. Oni zaingerowali w ludzkoœÌ i prawie jÂą zniszczyli. Nie moÂżemy pozwoliĂŚ, Âżeby to siĂŞ wydarzyÂło. Ich plany, aby zabiĂŚ tysiÂące osĂłb podczas Olimpiady w Londynie sÂą otwarcie prezentowane na stronach internetowych. Tak bardzo sÂą pewni siebie i swojej kontroli nad wami. NajwyÂższy czas znaleŸÌ wasz wÂłasny gÂłos i powiedzieĂŚ „NIE, nie dajemy wam pozwolenia na poÂświĂŞcanie naszych ludzi”. JuÂż i tak wielu zostaÂło poÂświĂŞconych w ich wojnach i bombardowaniach. Elementy, ktĂłrych brakuje w dzisiejszym Âświecie to MIÂŁOÂŚĂ i WSPĂÂŁCZUCIE. Kiedy istnieje miÂłoœÌ w waszym Âżyciu, nie moÂżecie nikogo zabiĂŚ ani zraniĂŚ. BĂŞdziecie widzieĂŚ siebie w innych i bĂŞdziecie ich szanowaĂŚ. OkÂłamywano was tak dÂługo, Âże teraz, kiedy jesteÂście obudzeni, nie wpadniecie w te kÂłamstwa ponownie. Wasze oczy siĂŞ otworzyÂły i wasz Âświat siĂŞ zmienia na lepsze. SzataĂąska gra juÂż nie daje takich rezultatĂłw jakich chcÂą. Pozostali bezsilni. Masz racjĂŞ, kochana, gwiezdne statki zbliÂżajÂą siĂŞ coraz bardziej. DemonstrujÂą caÂłe swoje wsparcie dla was. To bĂŞdzie dobrze zjednoczyĂŚ siĂŞ ponownie z waszÂą wiĂŞkszÂą rodzinÂą. W okresie przesilenia letniego (21 czerwiec) oczekujcie pewnych niespodzianek. Wszystko siĂŞ ukÂłada na swoje miejsce tak, jak byÂło obiecane. To byÂł trudny tydzieĂą dla ciebie, ale bez wzglĂŞdu na to, czym bĂŞdÂą chcieli w ciebie rzuciĂŚ, nigdy siĂŞ nie poddawaj. JesteÂś mojÂą dziewczynkÂą. Zawsze twĂłj adorujÂący ciĂŞ m¹¿, Monty. Monty Keen przez WeronikĂŞ Keen, 10 czerwca 2012, Montague Keen Foundation TÂłumaczenie z hiszpaĂąskiego: Elisabeth, edycja Krystal http://galacticchannelings.com/english/montague10-06-12.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jack1967
Gość
|
 |
« Odpowiedz #42 : Czerwiec 18, 2012, 06:16:00 » |
|
mo¿na klikn¹Ì "cc" aby dodaÌ napisy po polsku
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #43 : Czerwiec 18, 2012, 09:19:28 » |
|
To dosyÌ ciekawy wywiad ale nie wszystko co twierdzi Drunvalo moim zdaniem jest prawd¹. Ziemia i LudzkoœÌ przechodz¹c w IV wymiar nie przechodzi w czas dominacji kobiet. Owszem kobiety odzyskuj¹ swoj¹ moc ( czyli zablokowan¹ si³ê aspektu mêskiego w nich) ale nie powróci czas matriarchatu a czas absolutnej harmonii miêdzy kobiet¹, a mê¿czyzn¹. KobiecoœÌ nie bêdzie dominowa³a nad mêskoœci¹ , raczej bardzo minimalnie bêdzie dominowa³a si³a mêska aktywuj¹ca dzia³anie ¿eùskiej m¹droœci. Nie mamy powodu do obaw nie nast¹pi¹ ¿adne kataklizmy niszcz¹ce nasze œrodowisko ¿ycia. Ale prawd¹ jest i¿ ulegnie ono ca³kowitej zmianie, dominowaÌ w nim bêd¹ inne parametry ¿ycia oraz inne wartoœci inspiruj¹ce ludzkie dzia³anie. To co znane jest nam obecnie pod okreœleniem III wymiar ze swoimi prawami oraz wiedz¹ ju¿ nigdy nie bêdzie naszymi warunkami ¿ycia. Prawd¹ jest równie¿ fakt i¿ uczucia serca, jego depozyt wiedzy i m¹droœÌ s¹ ju¿ wartoœciami otwieraj¹cymi nam przejœcie do kolejnego wymiaru. Równie¿ prawd¹ jest i¿ to przejœcie nast¹pi niezale¿nie od wiary w nie czy te¿ niechêci uczestniczenia w tym procesie. Bowiem jest on tak naturalny dla ziemi jak naturalne s¹ powtarzaj¹ce siê cykle nocy i dnia. Ro¿nica istniej¹ca miêdzy nimi to czas trwania cyklu dobowy to kilka lub kilkanaœcie godzin, a miêdzy wymiarowy to oko³o 26 tys. lat. Epoka Serca , bo tak¹ nazwê nosi równie¿ IV wymiar, to czas harmonii uczuÌ a nie dominacji, to czas m¹droœci serca, czas mi³oœci , a ona nie niesie w sobie strachu. Jednak prawd¹ jest i¿ w pewien sposób rozlicza przesz³oœÌ, nie jest to rozliczenie z ¿adnymi karami. "Kar¹ i nagrod¹" jest osi¹ganie w³aœciwego stanu œwiadomoœciowi bêd¹cego adekwatnym do osobistego poziomu rozwoju duchowego.Czyli co zasia³eœ Cz³owieku przez swoje ¿ycia ( ¿ycia bo to ¿ycie jest wypadkow¹ wszystkich dotychczasowych wcieleù) , jaki poziom mi³oœci niesiesz w swoim sercu , jak¹ moc energetyczn¹ uzyska³eœ, taki poziom ¿ycia bêdziesz prowadzi³ w IV wymiarze. Nie materia któr¹ zgromadzi³eœ w tym ¿yciu o tym zdecyduje nie iloœÌ ksi¹¿ek które przeczyta³eœ ni iloœÌ otrzymanych dyplomowa z tytu³ami wszelakimi, ani nie herby rodowe i "linie krwi " tak pieczo³owicie pielêgnowane przed "zabrudzeniem"..... ni tajemnice wszelakie szeptane z ucha do ucha i ukrywane w imiê osobistej wy¿szoœci ponad innymi. Jedynym czynnikiem wynosz¹cym Cz³owieka i nadaj¹cym mu unikalnoœÌ ponad materialn¹ jest otworzenie siê Jego serca cudem najpiêkniejszej energii Mi³oœci , której wartoœci¹ jedyna jest dobro , szczêœcie , radoœÌ oraz m¹droœÌ Nas Wszystkich. Ona podaje rêkê ka¿demu jednak staje przed ni¹ ten kto serce swoje otworzy³ ju¿ na ni¹ , a nie tylko opowieœciami o tym fakcie ¿yje. Kiara 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
 |
« Odpowiedz #44 : Czerwiec 19, 2012, 15:28:38 » |
|
SFAÂŁSZOWANIE HISTORII UCZYNIÂŁO WIĂCEJ DLA ZMYLENIA ISTOT LUDZKICH NIÂŻ JAKAKOLWIEK INNA RZECZ ZNANA LUDZKOÂŚCI. Rousseau
Oni stworzyli iluzjĂŞ, a wy jÂą pokornie akceptowaliÂście Jest takie przysÂłowie Polak mÂądry po szkodzie. Znam wiele ludzi, ktĂłrzy potrafiÂą mi zresztÂą nie tylko mi ale teÂż i innym powiedzieĂŚ co spieprzyÂłem. NaprawdĂŞ nie przeszkadza mi to jeÂżeli ktoÂś mĂłwiÂąc co zrobiÂłem lub powiedziaÂłem Âźle powie mi jak to mam zrobiĂŚ lub powiedzieĂŚ dobrze. Tu juÂż zaczynajÂą siĂŞ schody bo takich ludzi jest juÂż troszkĂŞ mniej. Historia. W dokÂładnym tÂłumaczeniu znaczy jego opowieœÌ. Jego, a wiĂŞc czyjaÂś KtoÂś o zaistniaÂłym wydarzeniu opowiada ze swojego punktu widzenia... Jest przecieÂż demokracja... Bardzo dziwnym byÂło by mieĂŚ pretensje do kogoÂś, kto opisuje coÂś ze swojego punktu widzenia. Bardzo mi siĂŞ teÂż ,,podoba" i mam wielkie ,,uznanie" do roÂżnej maÂści tych co myÂślÂą Âże myÂślÂą. ProszĂŞ jak moÂżna siĂŞ zwracaĂŚ do grup ludzkich (mas, tÂłumĂłw...) ignorujÂąc zasadĂŞ kaÂżdy czÂłowiek jest inny. ZafaÂłszowanie .... proszĂŞ. Zapominamy (przynajmniej niektĂłrzy z nas), Âże wszystkie teorie zapisane w podÂświadomoÂści zawierajÂą wiedzĂŞ jedynie o materii i tylko o jej podstawowych funkcjach. Teorie nie sÂą spĂłjne,a raczej czĂŞsto ze sobÂą sprzeczne. Wiedza intelektualna wyÂżej nie siĂŞga. W obawie o utratĂŞ swojego autorytetu, wiedzĂŞ o sobie opiera na ró¿nych „dowodach”. A przecieÂż wokó³ nas i w nas zachodzi wiele zjawisk, dla ktĂłrych materialnych dowodĂłw brak. Nasza myÂśl skupia siĂŞ jedynie na formie i wokó³ niej tworzy kolejne fikcyjne teorie i prawdy. Zapominamy, Âże CaÂłoœÌ porusza siĂŞ dziĂŞki indywidualnym elementom w „przestrzeni” Energii CaÂłoÂści . PrzykÂłady na funkcjonowanie CaÂłoÂści , jej prostych mechanizmĂłw moÂżemy analogicznie doszukaĂŚ siĂŞ w budowie naszego ciaÂła. NiektĂłrzy (i sÂłusznie) twierdzÂą, Âże wszystko jest energiÂą – bardziej lub mniej „zagĂŞszczonÂą OczywiÂście dla kaÂżdego co innego nawet tzw szczerzenie siĂŞ  Historia a liczy siĂŞ Teraz. Autorytet - a np dla mnie liczy siĂŞ o czym kto mĂłwi, a nie kto mĂłwi. Wy - nie zrozumieliÂście My - nie pojechaliÂśmy BĂŞdÂąc kiedyÂś uczniem w szkole podstawowej zauwaÂżyÂłem, Âże nauczyciel taki profesjonalista nigdy nie oÂśmieliÂł siĂŞ stwierdziĂŚ, Âże caÂła klasa nie zna zasad dobrego zachowania. JeÂżeli miaÂł uwagi to do konkretnej osoby lub konkretnych osĂłb. Tzw odpowiedzialnoœÌ grupowa w rozwoju, ktĂłry przecieÂż siĂŞ nazywa indywidualny nie istnieje. JeÂżeli mowa o dominacji kobiet. MoÂżna odczuĂŚ, Âże jak by to powiedzieĂŚ Kobiety siĂŞ budzÂą. PrzestrzeĂą, w ktĂłrej istniaÂła przewaga pierwiastka mĂŞskiego teraz wyrĂłwnuje siĂŞ  Z 5 do 7 robi siĂŞ 6 do 6. DziĂŞki temu otwiera siĂŞ jak to sÂłusznie zauwaÂżyÂła szacowna Kiara Serce i tzw Energia Serca. Có¿ tzw ,,samce" mogÂą i pewnie czujÂą siĂŞ nieswojo  Ja osobiÂście pozwolĂŞ sobie powiedzieĂŚ, Âże tzw wywaÂżenie, wyrĂłwnanie (jak zwaÂł...) energetyczne otwiera wiele nowych hm....moÂżliwoÂści i uÂłatwia oraz wzbogaca jakoœÌ myÂślenia pa PS PodsumowujÂąc: KaÂżda informacja lepsza, gorsza, prawdziwa, kÂłamliwa ....skierowana do tzw ,,mas" nie do jednostki ma na celu skupienie na ,,autorytecie"jak najwiĂŞkszej uwagi. PamiĂŞtajÂąc o zasadzie ,,tam jesteÂś gdzie twoja myÂśl" oczywiste sÂą intencje danego delikwenta. 
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 19, 2012, 15:52:38 wysłane przez PrzebiÂśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #45 : Czerwiec 19, 2012, 22:33:23 » |
|
@ PrzebiœnieguBêd¹c kiedyœ uczniem w szkole podstawowej zauwa¿y³em, ¿e nauczyciel taki profesjonalista nigdy nie oœmieli³ siê stwierdziÌ, ¿e ca³a klasa nie zna zasad dobrego zachowania. Je¿eli mia³ uwagi to do konkretnej osoby lub konkretnych osób. Tzw odpowiedzialnoœÌ grupowa w rozwoju, który przecie¿ siê nazywa indywidualny nie istnieje.
Klasa, nauka, nauczyciel, nauczanie - podawanie przykÂładĂłw osadzonych w iluzorycznej rzeczywistoÂści zbudowanej przez JA bĂŞdzie skutkowaĂŚ tym, Âże jak zwykle samoutwierdzimy siĂŞ w prawdziwoÂści tego, co zostaÂło podyktowane . I tylko tyle. Trudno czÂłowiekowi zaakceptowaĂŚ odmienny punkt widzenia ,choĂŚby taki jaki prezentuje H`oponopono , Âże " za wszystko, co siĂŞ wydarza w Twoim Âżyciu jesteÂś odpowiedzialny". OdpowiedzialnoœÌ zbiorowÂą widaĂŚ jak na dÂłoni, gdyÂż obraz rzeczywistoÂści jakÂą mamy dotyka 99% ludzi , a nie tego 1% tych, ktĂłrzy sÂą bezpoÂśredniÂą przyczynÂą takiego obrazu. Dzieje siĂŞ tak wÂłaÂśnie z powodu odpowiedzialnoÂści zbiorowej. KaÂżdy jest odpowiedzialny za to, co i kogo spotyka w swoim Âżyciu. Wspó³odpowiedzialny. H`oponopono nie twierdzi, Âże indywiduum moÂże tego unikn¹Ì, ale za to twierdzi, Âże da siĂŞ to uzdrowiĂŚ  Nie postawÂą "a mnie to nie dotyczy, to ktoÂś inny winny", lecz odwrotnie, postawÂą wnikliwego obserwatora oraz uzdrowiciela : dziaÂłajÂąc na zdarzenie do wewnÂątrz siebie. UzdrawiajÂąc w sobie to, co pozornie przyczynĂŞ ma zewnĂŞtrznÂą. OczywiÂście, moÂżna siĂŞ z tym nie zgodziĂŚ i podlewaĂŚ dalej kult jednostki  PamiĂŞtajÂąc o zasadzie ,,tam jesteÂś gdzie twoja myÂśl" oczywiste sÂą intencje danego delikwenta. I znĂłw, nie ma pisania po to, aby kogoÂś "naprostowaĂŚ" (co ostatnio zarzuciÂła Kiara), tylko aby pokazaĂŚ odmiennÂą , moÂże bardziej peÂłnÂą (?) argumentacjĂŞ. "Tam jesteÂś gdzie twoja myÂśl" to zasada pryncypialna dla toÂżsamoÂści. MyÂśl i JA (w myÂśl tej zasady  ) stapiajÂą siĂŞ w jedno. A co jest pierwsze ? No jak to, przecieÂż JA ,ktĂłre myÂśli te myÂśli  I w tym Âświecie , poczÂąwszy od Kartezjusza (ten od myÂślĂŞ wiĂŞc jestem) staÂło siĂŞ to normÂą i obowiÂązujacym dogmatem. Jak wyglÂądaÂłby ten Âświat, gdyby rozpoznanie byÂło inne, tj ,Âże to myÂśl stwarza toÂżsamoœÌ JA ? Niby ró¿nica niewielka, lecz konotacje dalekosiĂŞÂżne. Po pierwsze to byÂłoby, Âże nie jesteÂś ..... nie jesteÂś panem myÂśli. MyÂśli przybywajÂą i z nich powstaje caÂła reszta z czego JA jest tylko jednym z wielu przejawĂłw CaÂłoÂści i to wcale nie najwaÂżniejszym. A moÂże nawet zupeÂłnie bez znaczenia ? Dopiero wtedy moÂżna uwolniĂŚ myÂśli.One juÂż nie mogÂą sterowaĂŚ TobÂą, bo i kim skoro JA to tylko produkt tychÂże myÂśli wÂłaÂśnie ? Fala 2012 czymkolwiek przyj¹Ì , Âże jest lub nie jest, to jej efektem bĂŞdzie rozwalenie starych, skostniaÂłych dogmatĂłw, ktĂłre zaprowadziÂły ludzkoœÌ na krawĂŞdÂź przepaÂści (i dalej popychajÂą), a na ktĂłrych opiera siĂŞ obecna rzeczywistoœÌ. Przejawem efektu Fali moÂże byĂŚ przebudzenie z iluzji JA. Dobrowolne, samoistne, albo szokowe - tu jeszcze jest wybĂłr  SFAÂŁSZOWANIE HISTORII UCZYNIÂŁO WIĂCEJ DLA ZMYLENIA ISTOT LUDZKICH NIÂŻ JAKAKOLWIEK INNA RZECZ ZNANA LUDZKOÂŚCI. Rousseau
Nie tylko historii ale rĂłwnieÂż samej istoty czÂłowieczeĂąstwa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
 |
« Odpowiedz #46 : Czerwiec 20, 2012, 14:59:14 » |
|
eastFala 2012 czymkolwiek przyj¹Ì , Âże jest lub nie jest, to jej efektem bĂŞdzie rozwalenie starych, skostniaÂłych dogmatĂłw, ktĂłre zaprowadziÂły ludzkoœÌ na krawĂŞdÂź przepaÂści (i dalej popychajÂą), a na ktĂłrych opiera siĂŞ obecna rzeczywistoœÌ. Przejawem efektu Fali moÂże byĂŚ przebudzenie z iluzji JA. Dobrowolne, samoistne, albo szokowe - tu jeszcze jest wybĂłr  Nazwy tego samego bywajÂą roÂżne wiĂŞc niech to bĂŞdzie fala.  DodaÂłbym bym tylko, ze moim skromnym zdaniem nie koniecznie chodzi o rozwalenie tylko zamianĂŞ. Taki maÂły techniczny szczegó³  „Kim jestem – oto jest pytanie” Tak to ci dopiero pytanie. CzĂŞsto zastanawiam siĂŞ jak na takie pytanie odpowiedzieĂŚ komuÂś kto nie majÂąc wiedzy o budowie CzÂłowieka postrzega siebie siebie jako jednorazowy byt (jak zwaÂł tak zwaÂł) MajÂąc nie rozkodowanÂą podÂświadomoœÌ porusza siĂŞ po schemacie wyrysowanym nie przez siebie tylko ró¿nej maÂści autorytet. Wierzy wiĂŞc nie sprawdza wiĂŞc poza schemat siĂŞ nie wychyli wiĂŞc wymiana wiedzy z kimÂś takim bĂŞdzie albo ingerencjÂą albo bĂŞdzie przypominaĂŚ rzucaniem grochu o ÂścianĂŞ Kilka osĂłb na tym zacnym forum bardzo Âładnie i wyczerpujÂąco napisaÂło i opisaÂło o podstawowych elementach budowy naszej formy (ciaÂła), przez ktĂłrÂą przejawia siĂŞ MYÂŚL MYÂŚL jako Istota Ludzka. MyÂśl, ktĂłra ,,weszÂła” (objĂŞÂła jak zwaÂł...) w ciaÂło, ciaÂła materialne. WeszÂła bo zaistniaÂła Potrzeba poznawania i doÂświadczania swojej funkcji w ró¿nych formach Istnienia. PoznajÂąc DoÂświadczajÂąc stopniowo powiĂŞkszajÂąc indywidualny dorobek wnioskĂłw z doÂświadczeĂą, zaczyna siĂŞ ³¹czyĂŚ poszczegĂłlne elementy w Jedno. UkÂładanka jest na ukoĂączeniu  DoÂświadczajÂąc spostrzega siĂŞ coraz wiĂŞcej, poznaje siĂŞ przyczyny konkretnych zjawisk Dlaczego wÂłaÂśnie te siĂŞ zdarzyÂły, oraz jakÂą funkcjĂŞ, CZÂŁOWIEK, peÂłni na Ziemi. WyciÂągniĂŞte wnioski skutkujÂą, zauwaÂżeniem prawa odbicia. ZauwaÂżeniem ,Âże makro = mikro ZauwaÂżeniem, Âże cokolwiek dzieje siĂŞ wokó³ nas dzieje siĂŞ i w nas samych. Im wiĂŞcej wnioskĂłw tym szybsze i lepsze rozumienie i kontakt z SobÂą OczywiÂście kaÂżdy, ale to kaÂżdy moÂże powiedzieĂŚ, Âże ma kontakt ze swoim wnĂŞtrzem itd itd tylko czytajÂąc i bywajÂąc troszkĂŞ na ró¿nych forach nie mogĂŞ siĂŞ oprzeĂŚ stwierdzeniu, Âże jest to w ogromnej wiĂŞkszoÂści teoria Pewna wiedza o sobie nie skutkuje zrozumieniem >jak to u mnie funkcjonuje< PóŸniej rzucamy siĂŞ jak ta fala na brzeg i ..... Z pozycji intelektu (JA), a wiĂŞc wszelkich treÂści zawartych w podÂświadomoÂści moÂżna by rzec ba nawet stwierdziĂŚ, Âże rzeczywiÂście Wiemy  Jestem cierpliwy wiĂŞc cierpliwie przypomnĂŞ by nie zapominaĂŚ o tym Âże wszystkie teorie zapisane w podÂświadomoÂści zawierajÂą wiedzĂŞ jedynie o materii i tylko o jej podstawowych funkcjach. Teorie nie sÂą spĂłjne, czĂŞsto ze sobÂą sprzeczne (taki maÂły ukÂłon od strony Analizy) Materia to obszar zamkniĂŞty WiĂŞc jako taka czyli materialna wiedza intelektualna wyÂżej nie siĂŞga. W obawie o utratĂŞ sÂłusznoÂści, prawdziwoÂści itd itd..., tego co siĂŞ ,,wie" - wiedzĂŞ o sobie opiera na ró¿nych „dowodach”.  A tu ciach i bĂŞc Bo wokó³ nas i w nas zachodzi wiele zjawisk, dla ktĂłrych materialnych dowodĂłw brak.  No i z braku „Âżelaznych” dowodĂłw wszelkie zjawiska i fakty zakodowany „ materialista” natychmiast odrzuca , albo uznaje za przypadkowe fantazje, „duchowe” manifestacje KiedyÂś irytowaÂło mnie, Âże z drugiej strony teorie i dogmaty przekazywane przez „autorytety” chociaÂż nigdy osobiÂście nie potwierdzone uznawane sÂą za prawdĂŞ  Cierpliwy jestem wiĂŞc cierpliwie powtĂłrzĂŞ ale juÂż raczej ostatni raz (zresztÂą odebraÂłem juÂż sygnaÂł od jednej z szacownych Kobiet na tym zacnym forum bym daÂł sobie spokĂłj  ) Intelekt (JA) zakodowany przez autorytet taki czy siaki „Wierzy”, (nie mĂłwiĂŞ tu o wierzÂących w boga tylko o teoretykach  ) jest przekonany Âże ma racjĂŞ, Âże ma wy³¹cznoœÌ  Ba nawet jest z tego dumny  OczywiÂście to upowaÂżnia go do dyskusji i walki o swoje przekonania i wiarĂŞ (bo wiedzÂą ja tego nie nazwĂŞ) Innych, jeÂśli nie zwalcza, w najlepszym przypadku uzna za .... JeÂżeli zaÂś chodzi o religie i ich wyznawcĂłw Nasuwa mi siĂŞ takie pytanie: Czym siĂŞ zatem ró¿niÂą wierni w poszczegĂłlnych religiach czy dogmatach? PonoĂŚ mĂłwiÂą o tym samym! W takim razie skÂąd siĂŞ biorÂą tak wielkie ró¿nice ?  hm... to pa 
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 20, 2012, 15:08:09 wysłane przez PrzebiÂśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
Jack1967
Gość
|
 |
« Odpowiedz #47 : Czerwiec 20, 2012, 22:05:02 » |
|
19 CZERWCA 2012 by krystal28 in ArchanioÂł Metatron „Szyszynka i bio-krystaliczna Gwiezdna Brama” Mechanika Prawa WiaryPozdrowienia dla Was, jestem Metatron Ksi¹¿ê ÂŚwiatÂła i pozdrawiam was w bezwarunkowej miÂłoÂści.Podczas tego spotkania pomĂłwimy o subtelnym aspekcie Âświadomej kreacji – o prawie i mechanice manifestacji. PomĂłwimy o bio-krystalicznym komputerze, gwiezdnej bramie – szyszynce. SzyszynkaNa przestrzeni wiekĂłw staÂło siĂŞ wiadomym, Âże szyszynka stanowi interfejs pomiĂŞdzy wyÂższymi wymiarami a ciaÂłem fizycznym. MoÂżna powiedzieĂŚ, Âże jest bramÂą miĂŞdzy osobowoÂściÂą ego, mĂłzgiem a Boskim UmysÂłem. ZostaÂła uznana za „siedzibĂŞ Duszy” przez takich metafizykĂłw jak Descartes czy Edgar Cayce. MĂłwiÂąc po prostu, szyszynka stanowi „gwiezdnÂą bio-bramĂŞ”. Stanowi pomost ze Âświata fizycznego do Âświata niefizycznego, z dualnoÂści do wyÂższych wymiarĂłw. Jest niezwykle zÂłoÂżona i jest ekranem z umysÂłu 3D do umysÂłu nieskoĂączonego. Szyszynka inicjuje postĂŞpowÂą wiedzĂŞ w przejawianiu rzeczywistoÂści. Szyszynka wspó³pracuje z przysadkÂą mĂłzgowÂą jako pomost otwierajÂący bramĂŞ pomiĂŞdzy Âświatem fizycznym a niefizycznym, pomiĂŞdzy umysÂłem a mĂłzgiem. Cokolwiek pozwalasz sobie wiedzieĂŚ i wierzyĂŚ, moÂże staĂŚ siĂŞ rzeczywistoÂściÂą tylko za sprawÂą otwarcia bramy szyszynki do BoskoÂści. Odbywa siĂŞ to, kiedy wibracje myÂśli sÂą interpretowane w termicznym, biochemicznym i elektrycznym strumieniu przez caÂłe ciaÂło i otwierajÂą siĂŞ dla umysÂłu. Wasz ludzki mĂłzg w jednej sekundzie przemienia myÂśli, jakie wytwarzacie, w tysiÂące organicznych zwiÂązkĂłw chemicznych. Nie kaÂżda myÂśl normalnego mĂłzgu osiÂąga wyÂższy rozum, jak to juÂż wyjaÂśniliÂśmy. Krystaliczny filtr szyszynkiProblem, jaki pojawia siĂŞ u wiĂŞkszoÂści ludzi, zwiÂązany jest z nie podejmowaniem zmian dotyczÂących przekonaĂą, a leÂży w Âślepym przyjmowaniu psychicznego programowania 3D. MoÂżecie myÂśleĂŚ o pozytywnych myÂślach, myÂślicie o pozytywnych zmianach, lecz kiedy w waszym najg³êbszym umyÂśle pojawiajÂą siĂŞ wÂątpliwoÂści, niczego nie zdziaÂłacie. KaÂżda emocja, jakÂą odczuwacie, chwile radoÂści i lĂŞku, produkujÂą chemiczny enzym w waszym ciele. NiektĂłre stajÂą siĂŞ trampolinami, inne przeszkodami. Wszystkie przechodzÂą przez szyszynkĂŞ. Szyszynka jest subtelnie dostrojonym piezoelektrycznym krysztaÂłem kalcytu, czymÂś w rodzaju kwarcu. Stanowi tarczĂŞ czĂŞstotliwoÂści, rodzaj filtra. Odpowiednio do czĂŞstotliwoÂści myÂśli lub uczucia, szyszynka staje siĂŞ straÂżnikiem tego, co dostaje siĂŞ do kreatywnego portalu Boskiego UmysÂłu. Stanowi doraÂźny mechanizm ochronny, ktĂłry powstrzymuje niektĂłre negatywne myÂśli przed ich manifestacjÂą. Lecz rĂłwnieÂż powstrzymuje kaÂżdÂą negatywnÂą myÂśl przed wnikniĂŞciem do negatywnego obszaru – negatywne myÂśli jak lĂŞk, zwÂątpienie i tym podobne. Jednak zrozumcie, Âże to funkcjonuje w obie strony. Dlatego Âżaden zamiar, zawierajÂący silnÂą czy nawet niewielkÂą wÂątpliwoœÌ, nie moÂże wejœÌ do programowania przekonaĂą. Rozumiecie? ZwÂątpienie stanowi blokadĂŞ, ktĂłra uniemoÂżliwia manifestacjĂŞ waszych ÂżyczeĂą. Kiedy wÂątpicie, nie wierzycie. WÂątpliwoÂści w umyÂśle stwarzajÂą biochemicznÂą reakcjĂŞ. AktywizujÂą noÂśniki neuronĂłw w mĂłzgu, ktĂłre przepÂływajÂą od przysadki mĂłzgowej do szyszynki i blokujÂą „dostĂŞp” (bramĂŞ szyszynki). ZwÂątpienie siĂŞ pojawia, poniewaÂż nie wierzycie. Jak juÂż wspomnieliÂśmy, aspekt programujÂący przeÂżycie umysÂłu osobowoÂści ego uÂżywa w dualnoÂści „lĂŞku” jako systemu ostrzegawczego. Jednak aspekt dualnoÂści jest ostrzem obustronnym, gdzie z kontekstu strachu moÂże siĂŞ wyÂłoniĂŚ wiele negatywnych emocji jak depresja, zwÂątpienie, nienawiœÌ, zazdroœÌ czy wstrĂŞt do siebie. One w swoich korzeniach sÂą negatywnymi aspektami strachu, a strach wywoÂłuje stagnacjĂŞ w polu aurycznym i moÂże prowadziĂŚ do krwawieĂą aury. Jak jest nauczane w Kluczach Metatronicznych, aura ludzka musi byĂŚ integralna, aby mogÂła siĂŞ wzmacniaĂŚ w polu Mer-Ka-Na. Porozcinane lub uszkodzone pole energetyczne nie jest optymalnie wykorzystywane w Prawie Stwarzania. Biochemiczne procesyPrzekonania, obrazy myÂślowe, jakie was otaczajÂą, sÂą wspó³stwarzane w polach masowych w skali makro poprzez ca³¹ ludzkoœÌ, za jej zgodÂą. Indywidualnie sÂą odpowiednio emanowane w zaleÂżnoÂści od waszego ilorazu ÂświatÂła. Tak manifestujÂą siĂŞ w fizycznej rzeczywistoÂści. Do tego dochodzi proces fizyczny. Wibracje myÂśli, odbierane cyfrowo, sÂą natychmiast napĂŞdzane biochemicznie w mĂłzgu. Mentalne enzymy sÂą po³¹czone z szyszynkÂą. Szyszynka odbiera je jako geo-kodowane transmisje. KaÂżdy obraz, kaÂżda myÂśl, ktĂłra jest interpretowana i odpowiada waszej energetycznej sygnaturze, jest sortowana. P o odbiorze musi siĂŞ wpasowaĂŚ w szyszynce w parametry programu przekonaĂą. Wasz umysÂł oddziela to, co uznaje za rzeczywiste a co nieprawdziwe. Wiarygodne czy niewiarygodne – odpowiednio do waszego zaprogramowanego ilorazu ÂświatÂła w mĂłzgu. Wytworzone bio-chemikalia sÂą produkowane wraz z procesem akceptacji lub odrzucenia skÂładnikĂłw. One pozwolÂą odpowiednio otworzyĂŚ lub zamkn¹Ì bramĂŞ do wyÂższego umysÂłu. Te zwiÂązki biochemiczne sÂą wysyÂłane jako zakodowane neurony i sÂą mechanizmami wysyÂłkowymi tej energii myÂśli, ktĂłra zawiera – lub teÂż nie zawiera – wszystkie niezbĂŞdne dane dla przeÂłoÂżenia wszystkich myÂśli lub obrazĂłw do fizycznej rzeczywistoÂści. MyÂśli, ktĂłre poruszajÂą siĂŞ zgodnie z przekonaniami, poruszajÂą wewnĂŞtrzny obraz reprodukowany w umyÂśle i przez kaÂżde w³ókno nerwowe w ciele fizycznym. To sÂą pierwsze iskry „ci¹¿y” dla powstajÂącej nowej rzeczywistoÂści. NastĂŞpnym krokiem jest klarowny zamiar umysÂłu, ktĂłry napĂŞdza moc woli przez przyspieszenie emocji i uczucia. Kiedy to siĂŞ dokona, ciaÂło fizyczne uwalnia cel w cyfrowym kodzie do wyÂższego ciaÂła, nienaruszonego pola aurycznego w ciele pó³staÂłym, emanujÂąc i przyspieszajÂąc krzepnÂące kody ÂświatÂła z systemu czakr. Aura musi byĂŚ nienaruszona i w optymalnym zasiĂŞgu szerokoÂści cyklu 13-20-33. NastĂŞpnie przepÂływa to przez pole Mer-Ki-Va do Mer-Ka-Va a nastĂŞpnie do pola Mer-Ka-Na. Wszystko napĂŞdzane przez wolĂŞ. KlarownoœÌ i intensywnoœÌ dodawana do Âżyczenia myÂślowego lub celu, w duÂżym stopniu okreÂśla bezpoÂśrednioœÌ jego materializacji. Jak tylko nauczycie siĂŞ mechaniki Âświadomego stwarzania, ta staje siĂŞ esencjonalna, zostaje wykorzystywana jako motor prawdziwego Âżyczenia wraz ze zwizualizowanymi obrazami i emocjami, w celu dokonywania procesu fizycznej manifestacji. Prawo ÂŚwiadomego TworzeniaNie ma wokó³ was obiektĂłw ani Âżyciowych doÂświadczeĂą, jakich sami byÂście sobie nie stworzyli. To dotyczy rĂłwnieÂż waszej formy fizycznej, waszego ciaÂła. Mistrzowie, nie ma nic zwiÂązanego z waszym wÂłasnym fizycznym obrazem, czego byÂście sami nie zrobili. W rzeczywistoÂści, jeÂśli bylibyÂście w stanie zobaczyĂŚ siebie samych w innych wcieleniach, bylibyÂście zdziwieni, jak w kaÂżdym Âżyciu stworzyliÂście wiele podobnych cech fizycznych, ktĂłre moÂżna okreÂśliĂŚ jako waÂżne. JeÂśli posiadacie BoskÂą MÂądroœÌ, moÂżecie stwarzaĂŚ nieograniczone krĂłlestwa. JeÂśli posiadacie wiedzĂŞ, nie macie czego siĂŞ baĂŚ, poniewaÂż wtedy nie ma rzeczy, elementu czy krĂłlestwa, ktĂłre kiedykolwiek moÂże wam zagroziĂŚ, zastraszyĂŚ was czy zniewoliĂŚ. Kiedy stawiacie wiedzĂŞ przeciw lĂŞkom, nazywa siĂŞ to oÂświecenie. Macie naturalny rytm, ktĂłry istnieje w fizycznoÂści i niefizycznoÂści. To jest wasz stan jawy i snu. Sny sÂą jednymi z waszych najwiĂŞkszych terapii naturalnych i wartoÂści, ktĂłre dziaÂłajÂą jako po³¹czenie pomiĂŞdzy rzeczywistoÂściami wewnĂŞtrznymi i zewnĂŞtrznymi oraz wszechÂświatami. Wasza normalna ÂświadomoœÌ zbiera profity z wycieczek i spokoju w tym innym obrĂŞbie niefizycznej rzeczywistoÂści, w jakÂą wkraczacie, kiedy Âśpicie, i tak zwana ÂśpiÂąca ÂświadomoœÌ bĂŞdzie teÂż zbieraĂŚ profity dziĂŞki czĂŞstym wycieczkom do przebudzonego stanu fizycznego. ChcielibyÂśmy jeszcze wam powiedzieĂŚ, Âże obrazy, jakie widzicie w obu stanach, istniejÂą na podstawie duchowej wykÂładni cyfrowych pĂłl czĂŞstotliwoÂści jednoÂści ÂświadomoÂści jÂądra. CzĂŞstotliwoœÌ, jakÂą odbiera wasz mĂłzg faktycznie stanowi cyfrowy kod, krystaliczny wzorzec symboli (podobnych do tych, co okreÂślacie jako X i O), ktĂłre interpretujecie i konwertujecie do obrazĂłw i uczuĂŚ. Nie jest takie trudne dla was zaakceptowanie faktu, Âże stwarzacie sobie sny, jak zaakceptowanie tego, Âże rĂłwnieÂż sami stwarzacie swojÂą fizycznÂą rzeczywistoœÌ, jednak stwarzacie i to i to. Decydujecie rĂłwnieÂż, czy obie formy sÂą rzeczywiste… czy nie. MĂłwimy to jeszcze raz…, wÂątpliwoÂści i lĂŞk sÂą dwiema wielkimi blokadami dla wibracji, ktĂłra pozwoliÂłaby na manifestacjĂŞ waszych ÂżyczeĂą. W bardzo realnym znaczeniu wszystkie negatywne emocje sÂą w swoim pierwotnym rdzeniu strachem. PrzezwyciĂŞÂżenie strachu i zastÂąpienie go MIÂŁOÂŚCIÂĄ, przede wszystkim przez akceptacjĂŞ miÂłoÂści do siebie, stanowi klucz potrzebny do udoskonalenia wibracje dualnoÂści. Szyszynka jest systemem do wkroczenia w boskoœÌ, i jest zÂłoÂżonym krystalicznym komputerem, ktĂłry ekranuje wibracje. To sÂą zapomniane informacje. NadszedÂł czas, aby przypomnieĂŚ sobie, czas, aby wiedzieĂŚ. Jest rok 2012. Cienie sÂą usuwane. Jestem Metatron i dzielĂŞ siĂŞ z wami tymi prawdami. JesteÂście ukochani! Jest to co jest… ArchanioÂł Metatron via Tyberonn 18.05.2012 www.earth-Kepper.comtÂłumaczenie Teresa Serafinowska Tajemniczy organ - Serce ps.moja wiadomoœÌ: brak uczestnictwa w dyskusji NIE jest brakiem poszanowania -(jak to ktoÂś zasugerowaÂł-to zresztÂą raczej doœÌ "mocno" zadziwiajÂący wniosek.. - dla innych userĂłw) a wzglĂŞdami czysto osobistymi - i niech to wystarczy; poza tym wyraÂżam uznanie dla dotychczasowych prowadzÂących jÂą uÂżytkownikĂłw
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzysiek
Gość
|
 |
« Odpowiedz #48 : Czerwiec 20, 2012, 22:42:33 » |
|
Te wywody wyjaÂśniaÂłyby, dlaczego staroÂżytni Egipcjanie przywiÂązywali takÂą wagĂŞ do mumifikacji wÂłaÂśnie serca, natomiast z mĂłzgu robili swoisty kogel-mogel, Âżeby przedostaĂŚ siĂŞ do pozostaÂłych organĂłw zmarÂłego. Jak mawiaÂł wieszcz: "Miej serce i patrzaj w serce!"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jack1967
Gość
|
 |
« Odpowiedz #49 : Czerwiec 21, 2012, 22:17:36 » |
|
Te wywody wyjaÂśniaÂłyby, dlaczego staroÂżytni Egipcjanie przywiÂązywali takÂą wagĂŞ do mumifikacji wÂłaÂśnie serca, natomiast z mĂłzgu robili swoisty kogel-mogel, Âżeby przedostaĂŚ siĂŞ do pozostaÂłych organĂłw zmarÂłego. Jak mawiaÂł wieszcz: "Miej serce i patrzaj w serce!"
Fakty na temat "Serca"- Serce jest potĂŞÂżnym generatorem energii elektromagnetycznej - wytwarza najwiĂŞksze pole elektromagnetyczne od jakiegokolwiek innego narzÂądu. - Serce ma 60 razy wiĂŞksze pole elektryczne niÂż taki potencjaÂł wzbudzany przez mĂłzg. - Pole wytwarzane przez Serce sÂłuÂży rĂłwnieÂż w roli nadajnika. Nasze serce jest oscylatorem(generatorem) biologicznym, ktĂłry moÂże sÂłuÂżyĂŚ do Âładowania innych serc nawet w duÂżej odlegÂłoÂści. - ZarĂłwno serce jak i mĂłzg mogÂą odbieraĂŚ i reagowaĂŚ z danÂą informacjÂą w sposĂłb intuicyjny , lecz serce otrzymuje informacje w pierwszej kolejnoÂści. - TĂŞtno wzrasta jako pierwsze do pobudzenia przyszÂłej stymulacji emocjonalnej. - Serce reaguje na procesy emocjonalne majÂących nastÂąpiĂŚ wydarzeĂą na wiele sekund przed tym jak ciaÂło doÂświadcza tych zdarzeĂą. - Serce dziaÂła tak, jakby posiadaÂło wÂłasny niezaleÂżny umysÂł - okoÂło 60-65% komĂłrek serca jest podobnych do neuronĂłw (komĂłrek) znajdujÂących siĂŞ w mĂłzgu.
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 22, 2012, 15:45:28 wysłane przez Jack1967 »
|
Zapisane
|
|
|
|
|