Warto przeanalizowaæ rownie¿ te informacje w ca³okszta³cie wiedzy na temat Ariów.
******
Z HETYT¡ POD RÊKÊ. ROZMOWA Z PROF.PIOTREM TARACH¡Z prof. Piotrem Tarach±, hetytologiem z Wydzia³u Orientalistycznego Uniwersytetu Warszawskiego, rozmawia Bogus³aw Kubisz
Jest pan specjalist± w rzadkiej dziedzinie nauki, zajmuje siê pan bowiem histori± ludu Hetytów. Na pocz±tek chcia³bym zapytaæ, sk±d to zainteresowanie.
Piotr Taracha: Zgadzam siê w pe³ni, ¿e jest to rzadka dziedzina, zw³aszcza w Polsce, bo de facto reprezentowana tylko na UW. Jest tu natomiast potrzebne pewne sprostowanie: hetytologia to nie tylko historia Hetytów. To wiedza o kulturze, jêzyku, ogólnie: cywilizacji Anatolii, zarówno w czasach istnienia pañstwa hetyckiego (II tysi±clecie p.n.e.), jak i w epoce posthetyckiej, która obejmuje tak¿e jednostki polityczne istniej±ce na terenie dzisiejszej Syrii w I tysi±cleciu p.n.e. Wracaj±c do pytania – zacz±³em studiowaæ archeologiê ¶ródziemnomorsk± i pó¼niej, w ramach drugiego fakultetu, przyszed³em na orientalistykê. Mam magisterium w obu dziedzinach, jednak ju¿ magisterium archeologiczne by³o zwi±zane z Anatoli± – dotyczy³o zagadnienia archetypu lwa w kulturze Anatolii. Zacz±³em siê wiêc zajmowaæ tym regionem jako archeolog, ale z czasem moje zainteresowania rozszerzy³y siê o kwestie jêzykowe. Jest taka, mo¿na powiedzieæ, kultowa ksi±¿ka w naszej dziedzinie pt. Hetyci autorstwa prof. Olivera Gurneya. Wstêp do niej napisa³ mój obecnie ju¿ emerytowany mistrz i nauczyciel prof. Maciej Popko. Zainteresowa³em siê kultur± staro¿ytnej Anatolii w³a¶nie pod wp³ywem tej lektury. Anatolia by³a w staro¿ytno¶ci swego rodzaju pomostem pomiêdzy Azj± a Grecj±. Z perspektywy badacza zajmuj±cego siê tym obszarem mo¿na powiedzieæ, ¿e Grecy przejêli wiele osi±gniêæ staro¿ytnego Wschodu nie za po¶rednictwem Lewantu, jak wielokrotnie sugerowano, ale przez Joniê, le¿±c± na zachodnim wybrze¿u Azji Mniejszej. Oczywi¶cie brakuje nam wiedzy – jeste¶my w stanie odtworzyæ dzieje pañstwa hetyckiego, ale znacznie mniej wiemy o czasach po jego upadku w latach osiemdziesi±tych XII wieku p.n.e. a¿ do czasów kolonizacji greckiej. Widaæ natomiast, ¿e wcze¶niejsze tradycje hetyckie przetrwa³y w wielu regionach Azji Mniejszej.
Kim byli Hetyci i sk±d siê wziêli w Anatolii?
P. T.: Najpewniej ze stepów dzisiejszej po³udniowej Ukrainy, tam by³a ich kolebka. Migracje ludów indoeuropejskich do Anatolii nale¿y wpisaæ w ogólny ruch ludno¶ciowy z Ba³kanów – ja przynajmniej jestem zwolennikiem tej hipotezy. Czê¶æ nowych przybyszów posz³a do Azji Mniejszej, czê¶æ do Grecji. Sami Grecy to odrêbna kwestia, w ka¿dym razie tych grup nie nale¿y wi±zaæ ze sob±. Ich jedyn± cech± wspóln± jest to, ¿e byli Indoeuropejczykami. Nie mamy pewno¶ci, kto wcze¶niej zamieszkiwa³ Anatoliê. Natomiast ludy, które nap³ynê³y tu z Ba³kanów, nazywamy umownie protoanatolijskimi.
Jakie by³y przyczyny tych wêdrówek?
P. T.: Tak naprawdê nie wiemy. Mamy jedynie dowody, ¿e w dziejach ca³y czas dokonywa³ siê ruch ze stepów w stronê terenów wy¿szej cywilizacji. To pewna zasada, ¿e migracje dokonuj± siê z terenów o ni¿szym poziomie rozwoju ku tym o wy¿szym. Bardzo rzadko zdarzaj± siê wyj±tki. Sam mechanizm tych wêdrówek w konkretnych przypadkach czêsto pozostaje niejasny. Mo¿na jednak przyj±æ, ¿e Hetyci, czy te¿ raczej ich przodkowie, wspomniani ju¿ Protoanatolijczycy, rzeczywi¶cie przyszli ze stepów.
Co by³o dalej?
P. T.: Z czasem indoeuropejskie ludy staro¿ytnej Anatolii rozdzieli³y siê, a ich jêzyki rozpad³y, zró¿nicowa³y siê. Sta³o siê co¶ podobnego jak wiele wieków pó¼niej ze S³owianami. Takie zró¿nicowanie oczywi¶cie wymaga czasu, tysi±ca lat, mo¿e wiêcej. Je¶li chodzi o przybycie tych ludów do Anatolii, bardzo trudno orzekaæ, kiedy by to mia³o nast±piæ. Dla mnie osobi¶cie − ale jest to pogl±d subiektywny − najlepszym momentem wydaje siê uskok kulturowy obserwowany w archeologii na terenie po³udniowej Anatolii w okresie pó¼nego chalkolitu, tj. w drugiej po³owie IV tysi±clecia p.n.e. Oczywi¶cie nie ma mowy o tekstach z tamtych czasów, jednak widzimy, ¿e pó¼niej te ludy by³y obecne w Azji Mniejszej. Zajmowa³y obszar po³udniowej Anatolii i na pewno te¿ do¶æ wcze¶nie przenika³y na teren ¶rodkowej i pó³nocnej czê¶ci pó³wyspu, na obszary zamieszkane przez Hatytów, ludno¶æ miejscow±, najprawdopodobniej pokrewn± (przynajmniej pod wzglêdem jêzykowym) dzisiejszym mieszkañcom Kaukazu. Pó¼niej ¶rodkowa Anatolia, w ³uku rzeki Kızılırmak (w staro¿ytno¶ci zwanej Halysu), bêdzie centrum pañstwa hetyckiego. Przypomnijmy, ¿e miasto Hattusa (dzi¶ Boğazköy ok. 150 km na wschód od Ankary), stolica pañstwa Hetytów, nie zosta³o za³o¿one przez nich, by³o znacznie starsze. W ka¿dym razie z czasem Protoanatolijczycy rozdzielili siê na Hetytów, Luwitów i Palajczyków. Tak samo wyodrêbni³y siê ich jêzyki.
Czy móg³by pan powiedzieæ co¶ wiêcej na ten temat?
P. T.: Jêzyk hetycki jest najstarszym zapisanym jêzykiem indoeuropejskim. Dzi¶ wiemy o nim wiele. Okaza³o siê, ¿e jego struktura jest do¶æ prosta − ma jeden czas przesz³y, nie ma czasu przysz³ego. Nie ma te¿ np. trybu przypuszczaj±cego. Widaæ, ¿e dopiero rozwój spo³eczeñstwa wp³ywa na rozwój jêzyka, zatem poprzez badanie jêzyka poznajemy fakty kulturowe. Jak ju¿ wspomnia³em, Hetyci nie byli jedynym indoeuropejskim ludem anatolijskim. Ten region zamieszkiwa³a ca³a grupa ludów, które pos³ugiwa³y siê ró¿nymi jêzykami nale¿±cymi do rodziny indoeuropejskiej. Hetycki jest najlepiej poznany, mamy do niego najwiêcej ¼róde³, ale wiemy, ¿e szerzej by³ reprezentowany jêzyk luwijski z wieloma ró¿nymi dialektami. Na pewno nie znamy wszystkich, nasz± wiedzê na ten temat opieramy bowiem z konieczno¶ci na archiwach odnalezionych w Hattusa, a zatem jedynie na tych przekazach, które pozostawili nam sami Hetyci. Oczywi¶cie oprócz jêzyków indoeuropejskich na tym obszarze mówiono te¿ innymi.
Co to by³y za jêzyki i jakie ludy pos³ugiwa³y siê nimi?
P. T.: Byli to np. Hatyci, których nazywamy te¿ Protohetytami. Jak wspomnia³em, nie byli oni Indoeuropejczykami, natomiast od nich pochodz± okre¶lenia „kraj Hatti”, „Hetyci” i „jêzyk hetycki”. Sami Hetyci nazywali swój jêzyk nesyckim. Miasto Nesa, czy te¿ Kanesz (dzi¶ Kültepe niedaleko Kayseri, czyli Cezarei Kapadockiej), by³o asyryjsk± koloni± handlow±, jednym z wa¿niejszych o¶rodków z czasów obecno¶ci kupców asyryjskich w Kapadocji. Le¿a³o ono nieco dalej na po³udnie od przysz³ego centrum pañstwa hetyckiego. Z tamtych czasów, czyli XX − XVIII wieku p.n.e., mamy liczne teksty kupców asyryjskich, którzy z Aszur docierali do centralnej Anatolii. Uwa¿am, ¿e Hetyci nazwali swój jêzyk nesyckim nieprzypadkowo, by³o to ¶wiadome nawi±zanie do tradycji pañstwa-miasta Nesa/Kanesz. Zapewne te¿ mieli ¶wiadomo¶æ zwi±zków etnicznych z mieszkañcami dawnego Kanesz. Ma³a dygresja – okre¶lenie „Hetyci” w jêzyku polskim pochodzi z niemieckiego t³umaczenia Biblii Marcina Lutra, który stworzy³ s³owo Hethiter na okre¶lenie wzmiankowanych w Starym Testamencie synów Heta. St±d Hetyci.
Wracaj±c do wspomnianych Hatytów – ich jêzyk jest, jak siê wydaje, kaukaski. Ja przynajmniej reprezentujê tê grupê badaczy, którzy sugeruj± zwi±zek hatyckiego z grup± jêzyków pó³nocno-zachodniego Kaukazu, t± sam±, z której wywodz± siê dzisiejszy abchaski albo czeczeñski. To s± jêzyki oparte na spó³g³oskach. Abchaski np. ma ponad 60 spó³g³osek i tylko dwie samog³oski. My nawet nie potrafimy ich wymówiæ, bo s± ró¿ne: boczne, p³ynnoboczne, w zwi±zku z czym jêzyki te charakteryzuj± bardzo krótkie rdzenie wyrazów. Co wiêcej, s± to jêzyki prefiksalne o strukturze ergatywnej, w zwi±zku z czym bardzo trudne do interpretacji przez badaczy, którzy zwykli opisywaæ budowê jêzyka, u¿ywaj±c terminologii adekwatnej dla jêzyków indoeuropejskich.
Jak powsta³o pañstwo Hetytów?
P. T.: Sta³o siê to w po³owie XVII wieku p.n.e., jednak nie mo¿na zapominaæ, co dzia³o siê wcze¶niej. Wiemy o tym z tekstów odnalezionych w Kanesz. W tym czasie w Anatolii istnia³y pañstwa-miasta, niektóre rozrasta³y siê terytorialnie. Takim pañstwem by³a np. Zalpa nad Morzem Czarnym. Istnia³o Hattus, przysz³a stolica pañstwa Hetytów (Hattusa jest zhetytyzowan± form± pierwotnej nazwy hatyckiej). Mamy wreszcie wspomniane Kanesz. Nie znaczy to, ¿e tych pañstw nie by³o wiêcej; znamy jedynie tradycje trzech wymienionych. By³y to de facto pañstwa terytorialne. Sami Hetyci nawi±zywali do tradycji wcze¶niejszej. Z archiwów hetyckich pochodzi tzw. tekst Anitty, który by³ w³adc± Kanesz. Jego panowanie to druga po³owa XVIII wieku p.n.e. Uwa¿a siê, ¿e Anitta by³ pierwszym w³adc± anatolijskim, który rozpocz±³ ekspansjê terytorialn± na wiêksz± skalê. Zdoby³ m.in. Hattusa, które spustoszy³. Za za³o¿yciela pañstwa hetyckiego uchodzi Hattusili I, który panowa³ w drugiej po³owie XVII wieku p.n.e. Jest to pierwszy w³adca starohetycki, o którym mo¿emy powiedzieæ nieco wiêcej dziêki temu, ¿e zachowa³y siê jego roczniki. Przybra³ on tytu³ wielkiego króla, w odró¿nieniu od tych mniej potê¿nych.
Czy ci pomniejsi w³adcy wywodzili siê z lokalnych dynastii i byli wasalami wielkiego króla?
P. T.: O wasalach mo¿emy mówiæ dopiero w okresie imperium hetyckiego od drugiej po³owy XIV wieku p.n.e., po podbojach dokonanych w zachodniej Azji Mniejszej i pó³nocnej Syrii. Wcze¶niej to nie by³ stosunek wasalny. Pomniejsi, lokalni w³adcy (panowie poszczególnych miast i regionów) rz±dzili w strukturach pañstwa hetyckiego. Nie wiadomo, jak to wygl±da³o na samym pocz±tku. Wiemy natomiast, ¿e gdy Hattusili podbija³ kolejne miasta, osadza³ tam swoich synów jako zarz±dców. To zreszt± by³o regu³±, np. w³adcy pañstwa Mitanni czynili podobnie. Samo pañstwo Hetytów nie by³o scentralizowane, sk³ada³o siê raczej z lokalnych o¶rodków i w niektórych utrzymywali siê przedstawiciele lokalnych dynastii. W³adcom Hattusa po prostu powiod³o siê lepiej ni¿ innym. Kanesz straci³o znaczenie, Zalpa, gdy zajêli j± Hetyci, przesta³a byæ odrêbnym o¶rodkiem pañstwowym. Natomiast sama ideologia w³adzy królewskiej pochodzi w³a¶nie z Zalpy. W³adcy Hattusa przejêli j± w czasach dla nas prahistorycznych, nieuchwytnych w tekstach.
Mo¿e dlatego, ¿e Zalpa by³a wa¿nym o¶rodkiem religijnym?
P. T.: Ka¿de z wymienionych miast by³o takim o¶rodkiem. Natomiast istotnie, religia zawsze by³a czê¶ci± ideologii w³adzy. Zasada cuius regio, eius religio dzia³a, lud z czasem przejmuje wiarê panuj±cego. Paradoks polega na tym, ¿e Hetyci zatracili swoje indoeuropejskie tradycje religijne; ich wierzenia wykazuj± bardzo silne wp³ywy hatyckie − panami kraju byli bogini S³oñce i bóg Burza. Tak¿e wiêkszo¶æ bóstw ma imiona hatyckie.
Zdobywca przyj±³ religiê podbitych?
P. T.: Je¶li chodzi o religiê oficjaln± i kulty sprawowane w stolicy, tak. Natomiast o religii dynastycznej okresu starohetyckiego wiemy niewiele. Z tekstów wiadomo, ¿e równolegle w rodzinie w³adcy istnia³ kult bóstw luwijsko-hetyckich.
Jaki wp³yw na pañstwo Hetytów mieli s±siedzi?
P. T.: Kiedy powsta³o pañstwo Hetytów, w Mezopotamii i Syrii istnia³y ju¿ potê¿ne pañstwa. Anatolia le¿y na obrze¿ach cywilizacji staro¿ytnego Wschodu. W dziejach pañstwa hetyckiego mo¿emy wyodrêbniæ dwie fazy: okres starohetycki i tzw. okres imperialny (lub Nowego Pañstwa). W tym pierwszym organizacja pañstwa bardzo ró¿ni siê od tego, co widzimy w Mezopotamii czy Syrii. To zapewne wp³yw miejscowej tradycji. Na czele pañstwa stoi król, który ma przy sobie radê i jest zwi±zany jej decyzjami. Nie jest to zatem w³adca absolutny, jak np. w Mezopotamii. Nie by³o tak¿e tradycji dziedziczenia tronu – w³adca sam decydowa³, kogo wyznaczy na swego nastêpcê. „Królewsko¶æ” by³a przenoszona bardziej przez królow±. Tak by³o mniej wiêcej do koñca XVI wieku p.n.e. Potem nastêpuje moment integracji kulturowej z ca³ym staro¿ytnym Wschodem. W pierwszej po³owie XV wieku p.n.e. procesy integracyjne nasili³y siê zapewne z powodu zmiany dynastycznej − ja przynajmniej jestem zwolennikiem tej tezy.
Pocz±tek zmian wyznacza panowanie króla Telipinusa. Jego edykt mniej wiêcej z koñca XVI wieku p.n.e. uregulowa³ sprawy dynastyczne. Od tej pory tron ma dziedziczyæ najstarszy syn z Wielkiej Ma³¿onki; je¶li takiego nie ma, to dziedziczy córka – jednak tytu³ króla nosi jej m±¿. To ju¿ s± zasady, jakie obowi±zywa³y w innych pañstwach na Wschodzie. Jakkolwiek zwi±zki z tymi pañstwami by³y oczywi¶cie wcze¶niejsze. Np. nastêpca Hattusilisa Mursili I zdoby³ Aleppo, stolicê potê¿nego pañstwa Jamchad w pó³nocnej Syrii, ma³o tego, w 1595 roku p.n.e. dotar³ pod mury Babilonu i spl±drowa³ miasto. Królowie hetyccy zawsze interesowali siê Syri± i z po³udniowego wschodu czerpali wzorce kulturowe. Jednak nie by³ to jedyny kierunek ich zainteresowañ. Z roczników Hattusilisa wiemy, ¿e wojowa³ on równie¿ na zachodzie z krajami Arzawy.
Jak to siê sta³o, ¿e Hetyci zbudowali tak rozleg³e imperium, obszarem dorównuj±ce Egiptowi?
P. T.: By³o nawet wiêksze, jednak Egipt mia³ znacznie wiêcej ludno¶ci − w tamtych czasach ponad milion ludzi. Wtedy to by³a ogromna liczba. Natomiast najwiêkszy zasiêg terytorialny pañstwa Hetytów to ju¿ czasy Nowego Pañstwa. Twórc± imperium by³ Szuppiluliuma I (ok. 1360 − 1332 p.n.e.). On zaanektowa³ Syriê, w kilku wojnach pokonuj±c Mitanni. W³a¶nie te podboje sta³y siê przyczyn± pó¼niejszego konfliktu z Egiptem. Do podbojów Szuppiluliumy Egipcjanie kontrolowali wybrze¿e Lewantu a¿ po Ugarit (dzi¶ Ras Szamra). Wiemy, ¿e ostatni król mitannijski Tuszratta korespondowa³ z faraonem Amenhotepem III. Kiedy Mitanni upad³o, granica strefy wp³ywu Hetytów przesunê³a siê na po³udnie, do Kadesz nad ¶rodkowym Orontesem.
Czy potem Mitanni znika z kart dziejów?
P. T.: Jeszcze przez jaki¶ czas jest wasalem Hetytów, pó¼niej pad³o ³upem Asyryjczyków, którzy zaczêli zajmowaæ poszczególne miasta i odebrali Hetytom czê¶æ zwasalizowanych terenów za Eufratem. W³a¶nie na tej rzece ustali³a siê granica hetycko-asyryjska. Wracaj±c do podbojów hetyckich – rozwój terytorialny pañstwa to lata trzydzieste XIV wieku p.n.e. G³ównym kierunkiem dzia³ania Szuppiluliumy by³a Syria, natomiast dzie³o dokoñczy³ jego m³odszy syn i nastêpca, Mursili II (1331 − ok. 1292 p.n.e.). Obj±³ w³adzê w wieku niespe³na 12 lat po nag³ej ¶mierci ojca i starszego brata Arnuwandasa II, których zmog³a zaraza. W trzecim roku panowania Mursilisa, czyli mniej wiêcej w roku 1328 p.n.e., jego genera³owie rozbili konfederacjê Arzawy i zwasalizowali ten obszar. Odt±d lokalni w³adcy s± zwi±zani traktatem i maj± w razie potrzeby dostarczaæ Hetytom posi³ków wojskowych i wydawaæ jeñców.
Co by³o powodem przewagi Hetytów? Umiejêtno¶æ wytopu ¿elaza czy zdolno¶ci genera³ów? A mo¿e rydwany?
P. T.: Zapewne przyczyn by³o wiele i trudno wyodrêbniæ jedn± podstawow±. Je¶li chodzi o ¿elazo, to tradycja jego wytopu jest starsza ni¿ Hetyci, pierwsi zaczêli robiæ to ich poprzednicy Hatyci. Poza tym pamiêtajmy, ¿e jeste¶my w epoce br±zu – ¿elazo jest zbyt drogie, zatem broñ ca³y czas jest br±zowa. Rydwany te¿ nie s± wynalazkiem Hetytów, siêgaj± czasów przedhetyckich. S±dzê, ¿e przewaga to raczej kwestia strategii. Z tekstu Anitty wiemy, ¿e mia³ 40 rydwanów. Jeste¶my gdzie¶ w drugiej po³owie wieku XVIII. Oczywi¶cie te 40 rydwanów nijak siê ma do pó¼niejszych liczb, ale w³a¶nie w tym czasie zostaje zmieniona ca³a strategia wojenna. Rydwany staj± siê jakby staro¿ytnymi czo³gami.
Imperium jest wojownicze i stawia na ekspansjê...
P. T.: Jak ka¿de. Obowi±zkiem ówczesnego króla by³o sk³adanie ofiar bogom i coroczne wyprawy wojenne. Król nie nudzi³ siê ani chwili, jego ¿ycie by³o bardzo ciê¿kie, by³ ca³y czas w drodze. Podboje na po³udniu to jedno, ale niespokojnie by³o tak¿e na pó³nocy w rejonie pontyjskim, zamieszkanym przez wojowniczy lud Kasków. Zawsze by³y z nimi problemy, poniewa¿ stale naje¿d¿ali pañstwo hetyckie. To w³a¶nie oni odciêli Hetytów od Zalpy i dopiero Hattusili III w XIII wieku p.n.e. dokona³ rekonkwisty tych obszarów. Kaskowie byli o tyle trudni do pobicia, ¿e nie tworzyli zwartej struktury pañstwowej. Nie mo¿na by³o wypêdziæ lub zabiæ miejscowego króla i zaj±æ jego terytorium. To by³y lu¼ne konfederacje ró¿nych miast. Jednocze¶nie by³ to lud o dosyæ wysokim poziomie techniki wojskowej. Mieli ¶wietnych ³uczników (w owych czasach najlepszy by³ w³a¶nie ³uk kaskijski), a tak¿e rydwany. To nie byli barbarzyñcy z maczugami.
Czy Hetyci wykorzystywali Kasków jako najemników?
P. T.: Nie jest to wykluczone, ale mamy za ma³o danych, ¿eby stwierdziæ to z ca³± pewno¶ci±. Wiemy na przyk³ad, ¿e Hattusili III wykorzysta³ Kasków do st³umienia buntu miast, który wybuch³, kiedy on sam walczy³ w Syrii. Zreszt± pamiêtajmy, ¿e w tamtych czasach nie by³o kryteriów etnicznych czy narodowych. Hetyci nie mieli nawet okre¶lenia na w³asny lud. Wa¿ne by³o to, kto jest w³adc±. Poza tym mieszkañcy tych terenów byli w ci±g³ym ruchu. Po pobiciu Arzawy Mursili II przesiedli³ kilkadziesi±t tysiêcy ludzi, których osadzi³ w ró¿nych miastach.
Co by³o zatem zwornikiem pañstwa?
P. T.: Niezwykle liczna rodzina królewska, chyba najw³a¶ciwsze by³oby okre¶lenie „w³a¶ciciele kraju”. Wspomniany Szuppiluliuma I po zajêciu Syrii utworzy³ wicekrólestwo ze stolic± w Karkemisz i osadzi³ w nim jednego ze swoich synów Pijasilisa, który za³o¿y³ tam now± dynastiê. W³adcy Karkemisz pozostali wierni królom Hattusa do samego koñca i do momentu upadku imperium hetyckiego nigdy nie przyjêli tytu³u Wielkiego Króla. Ciekawostk± jest, ¿e dla s±siadów pañstwo hetyckie nie upad³o w latach osiemdziesi±tych XII wieku p.n.e., ale trwa³o dalej, ze stolic± w³a¶nie w Karkemisz, do VIII wieku p.n.e. Asyryjczycy zawsze nazywali Syriê krajem Hatti. I st±d w³a¶nie okre¶lenie „synowie Heta” w Biblii. W tym wypadku nie chodzi o Hetytów w sensie etnicznym, lecz o ludzi pochodz±cych z Syrii.
Wróæmy do stosunków hetycko-egipskich. Czy Egipt by³ przez ca³y czas wrogiem pañstwa Hetytów?
P. T.: Hetyci wchodz± w bezpo¶redni kontakt z Egiptem po zdobyciu Syrii, staj± siê wówczas s±siadami. Wcze¶niej kontakty by³y sporadyczne. Wiemy, ¿e Egipt, który zawsze mia³ rozleg³e kontakty miêdzynarodowe, podpisa³ traktat z jednym z w³adców z tzw. okresu ¶redniohetyckiego, jeszcze przed Szuppilulium±. Jednak dopiero gdy ten opanowa³ Syriê, pañstwo hetyckie zaczê³o graniczyæ z Egiptem. Faraon poczu³ siê zaniepokojony, równowaga si³ zosta³a bowiem zachwiana. Nagle obok imperium w Egipcie i Mezopotamii wyrasta trzecie... Na pewno Egipcjanie byli tutaj stron± agresywn±.
Chcieli panowaæ nad Syri± i Hetyci byli konkurencj±?
P. T.: W zasadzie tak. Jak wspomniano, strefa wp³ywów Egiptu do czasów Tutanchamona siêga³a Ugarit. Natomiast Szuppiluliuma I, podbijaj±c Mitanni, doszed³ dalej na po³udnie i zwasalizowa³ królestwo Amurru. To w³a¶nie by³o bezpo¶redni± przyczyn± wojny. Król Amurru sta³ siê teraz sojusznikiem Hetytów, a na to Egipt nie móg³ patrzeæ spokojnie. Starcie mia³o miejsce pod Kadesz w 1275 roku, pi±tym roku panowania Ramzesa II. Królem Hetytów by³ wówczas Muwattali II, a sam± bitwê mo¿na by okre¶liæ jako próbê si³. I koñczy siê dla Ramzesa niedobrze. Przyznaæ tu trzeba, ¿e faraon by³ fatalnym wodzem, a po Kadesz w ogóle przesta³ wojowaæ. Pó¼niej oczywi¶cie napisa³, ¿e sam jeden zmieni³ losy bitwy, ale to nieprawda. Wed³ug Ramzesa bitwa by³a jego wielkim zwyciêstwem. O tym, ¿e by³o zupe³nie inaczej, niech ¶wiadczy fakt, ¿e po bitwie Hetyci kontroluj± Syriê a¿ po Damaszek, le¿±cy na po³udnie od Kadesz, a w samym Kadesz stacjonuj± wojska hetyckie. Egipt uratowa³a dopiero ¶mieræ Muwattalisa.
Dlaczego tak d³ugo uwa¿a³o siê bitwê pod Kadesz za zwyciêstwo Egipcjan?
P. T.: Poniewa¿ dysponujemy przede wszystkim ¶wiadectwami egipskimi. To jest zreszt± problem dzisiejszej metodologii badañ – wiarygodno¶æ ¼róde³. Nie do¶æ, ¿e jest ich ma³o, to jeszcze trzeba weryfikowaæ ich wiarygodno¶æ. Je¶li chodzi o propagandê egipsk±, wiadomo, ¿e faraon nie móg³ zgin±æ czy przegraæ, to by³o nie do pomy¶lenia. Dlatego mamy relacje o zwyciêstwach, a nie o klêskach.
Mija 15 lat i Egipt zawiera z Hetytami uk³ad potwierdzaj±cy status quo?
P. T.: Sta³o siê to w 21. roku panowania Ramzesa, dok³adnie 16 lat po bitwie pod Kadesz. Jest z tym zwi±zana bogata korespondencja, któr± znamy z archiwów Hattusa. Uk³ad zosta³ przypieczêtowany ma³¿eñstwem faraona z córk± Hattusilisa III. Zreszt± obaj w³adcy mieli siê spotkaæ, do czego ostatecznie chyba nie dosz³o. Jednak traktat zostaje podpisany. Dzi¶ uwa¿a siê go za najstarszy traktat miêdzynarodowy, choæ oczywi¶cie nie by³ pierwszy.
Dziêkujê za rozmowê.
Prof. dr hab. Piotr Taracha, orientalista - hetytolog, jêzykoznawca, archeolog, pracuje w Zak³adzie Wschodu Staro¿ytnego na Wydziale Orientalistycznym Uniwersytetu Warszawskiego oraz w Instytucie Archeologii i Etnologii PAN, autor dwóch monografii i wielu artyku³ów naukowych i popularnonaukowych
http://www.mowiawieki.pl/index.php?page=artykul&id=312Kiara