Warto przeanalizowaĂŚ rownieÂż te informacje w caÂłoksztaÂłcie wiedzy na temat AriĂłw.
******
Z HETYTÂĄ POD RĂKĂ. ROZMOWA Z PROF.PIOTREM TARACHÂĄZ prof. Piotrem TarachÂą, hetytologiem z WydziaÂłu Orientalistycznego Uniwersytetu Warszawskiego, rozmawia BogusÂław Kubisz
Jest pan specjalistÂą w rzadkiej dziedzinie nauki, zajmuje siĂŞ pan bowiem historiÂą ludu HetytĂłw. Na poczÂątek chciaÂłbym zapytaĂŚ, skÂąd to zainteresowanie.
Piotr Taracha: Zgadzam siĂŞ w peÂłni, Âże jest to rzadka dziedzina, zwÂłaszcza w Polsce, bo de facto reprezentowana tylko na UW. Jest tu natomiast potrzebne pewne sprostowanie: hetytologia to nie tylko historia HetytĂłw. To wiedza o kulturze, jĂŞzyku, ogĂłlnie: cywilizacji Anatolii, zarĂłwno w czasach istnienia paĂąstwa hetyckiego (II tysiÂąclecie p.n.e.), jak i w epoce posthetyckiej, ktĂłra obejmuje takÂże jednostki polityczne istniejÂące na terenie dzisiejszej Syrii w I tysiÂącleciu p.n.e. WracajÂąc do pytania – zacz¹³em studiowaĂŚ archeologiĂŞ ÂśrĂłdziemnomorskÂą i póŸniej, w ramach drugiego fakultetu, przyszedÂłem na orientalistykĂŞ. Mam magisterium w obu dziedzinach, jednak juÂż magisterium archeologiczne byÂło zwiÂązane z AnatoliÂą – dotyczyÂło zagadnienia archetypu lwa w kulturze Anatolii. Zacz¹³em siĂŞ wiĂŞc zajmowaĂŚ tym regionem jako archeolog, ale z czasem moje zainteresowania rozszerzyÂły siĂŞ o kwestie jĂŞzykowe. Jest taka, moÂżna powiedzieĂŚ, kultowa ksi¹¿ka w naszej dziedzinie pt. Hetyci autorstwa prof. Olivera Gurneya. WstĂŞp do niej napisaÂł mĂłj obecnie juÂż emerytowany mistrz i nauczyciel prof. Maciej Popko. ZainteresowaÂłem siĂŞ kulturÂą staroÂżytnej Anatolii wÂłaÂśnie pod wpÂływem tej lektury. Anatolia byÂła w staroÂżytnoÂści swego rodzaju pomostem pomiĂŞdzy AzjÂą a GrecjÂą. Z perspektywy badacza zajmujÂącego siĂŞ tym obszarem moÂżna powiedzieĂŚ, Âże Grecy przejĂŞli wiele osiÂągniĂŞĂŚ staroÂżytnego Wschodu nie za poÂśrednictwem Lewantu, jak wielokrotnie sugerowano, ale przez JoniĂŞ, le¿¹cÂą na zachodnim wybrzeÂżu Azji Mniejszej. OczywiÂście brakuje nam wiedzy – jesteÂśmy w stanie odtworzyĂŚ dzieje paĂąstwa hetyckiego, ale znacznie mniej wiemy o czasach po jego upadku w latach osiemdziesiÂątych XII wieku p.n.e. aÂż do czasĂłw kolonizacji greckiej. WidaĂŚ natomiast, Âże wczeÂśniejsze tradycje hetyckie przetrwaÂły w wielu regionach Azji Mniejszej.
Kim byli Hetyci i skÂąd siĂŞ wziĂŞli w Anatolii?
P. T.: Najpewniej ze stepĂłw dzisiejszej poÂłudniowej Ukrainy, tam byÂła ich kolebka. Migracje ludĂłw indoeuropejskich do Anatolii naleÂży wpisaĂŚ w ogĂłlny ruch ludnoÂściowy z BaÂłkanĂłw – ja przynajmniej jestem zwolennikiem tej hipotezy. CzêœÌ nowych przybyszĂłw poszÂła do Azji Mniejszej, czêœÌ do Grecji. Sami Grecy to odrĂŞbna kwestia, w kaÂżdym razie tych grup nie naleÂży wiÂązaĂŚ ze sobÂą. Ich jedynÂą cechÂą wspĂłlnÂą jest to, Âże byli Indoeuropejczykami. Nie mamy pewnoÂści, kto wczeÂśniej zamieszkiwaÂł AnatoliĂŞ. Natomiast ludy, ktĂłre napÂłynĂŞÂły tu z BaÂłkanĂłw, nazywamy umownie protoanatolijskimi.
Jakie byÂły przyczyny tych wĂŞdrĂłwek?
P. T.: Tak naprawdê nie wiemy. Mamy jedynie dowody, ¿e w dziejach ca³y czas dokonywa³ siê ruch ze stepów w stronê terenów wy¿szej cywilizacji. To pewna zasada, ¿e migracje dokonuj¹ siê z terenów o ni¿szym poziomie rozwoju ku tym o wy¿szym. Bardzo rzadko zdarzaj¹ siê wyj¹tki. Sam mechanizm tych wêdrówek w konkretnych przypadkach czêsto pozostaje niejasny. Mo¿na jednak przyj¹Ì, ¿e Hetyci, czy te¿ raczej ich przodkowie, wspomniani ju¿ Protoanatolijczycy, rzeczywiœcie przyszli ze stepów.
Co byÂło dalej?
P. T.: Z czasem indoeuropejskie ludy staroÂżytnej Anatolii rozdzieliÂły siĂŞ, a ich jĂŞzyki rozpadÂły, zró¿nicowaÂły siĂŞ. StaÂło siĂŞ coÂś podobnego jak wiele wiekĂłw póŸniej ze SÂłowianami. Takie zró¿nicowanie oczywiÂście wymaga czasu, tysiÂąca lat, moÂże wiĂŞcej. JeÂśli chodzi o przybycie tych ludĂłw do Anatolii, bardzo trudno orzekaĂŚ, kiedy by to miaÂło nastÂąpiĂŚ. Dla mnie osobiÂście − ale jest to poglÂąd subiektywny − najlepszym momentem wydaje siĂŞ uskok kulturowy obserwowany w archeologii na terenie poÂłudniowej Anatolii w okresie póŸnego chalkolitu, tj. w drugiej poÂłowie IV tysiÂąclecia p.n.e. OczywiÂście nie ma mowy o tekstach z tamtych czasĂłw, jednak widzimy, Âże póŸniej te ludy byÂły obecne w Azji Mniejszej. ZajmowaÂły obszar poÂłudniowej Anatolii i na pewno teÂż doœÌ wczeÂśnie przenikaÂły na teren Âśrodkowej i pó³nocnej czĂŞÂści pó³wyspu, na obszary zamieszkane przez HatytĂłw, ludnoœÌ miejscowÂą, najprawdopodobniej pokrewnÂą (przynajmniej pod wzglĂŞdem jĂŞzykowym) dzisiejszym mieszkaĂącom Kaukazu. PóŸniej Âśrodkowa Anatolia, w Âłuku rzeki Kızılırmak (w staroÂżytnoÂści zwanej Halysu), bĂŞdzie centrum paĂąstwa hetyckiego. Przypomnijmy, Âże miasto Hattusa (dziÂś BoğazkĂśy ok. 150 km na wschĂłd od Ankary), stolica paĂąstwa HetytĂłw, nie zostaÂło zaÂłoÂżone przez nich, byÂło znacznie starsze. W kaÂżdym razie z czasem Protoanatolijczycy rozdzielili siĂŞ na HetytĂłw, LuwitĂłw i PalajczykĂłw. Tak samo wyodrĂŞbniÂły siĂŞ ich jĂŞzyki.
Czy mĂłgÂłby pan powiedzieĂŚ coÂś wiĂŞcej na ten temat?
P. T.: JĂŞzyk hetycki jest najstarszym zapisanym jĂŞzykiem indoeuropejskim. DziÂś wiemy o nim wiele. OkazaÂło siĂŞ, Âże jego struktura jest doœÌ prosta − ma jeden czas przeszÂły, nie ma czasu przyszÂłego. Nie ma teÂż np. trybu przypuszczajÂącego. WidaĂŚ, Âże dopiero rozwĂłj spoÂłeczeĂąstwa wpÂływa na rozwĂłj jĂŞzyka, zatem poprzez badanie jĂŞzyka poznajemy fakty kulturowe. Jak juÂż wspomniaÂłem, Hetyci nie byli jedynym indoeuropejskim ludem anatolijskim. Ten region zamieszkiwaÂła caÂła grupa ludĂłw, ktĂłre posÂługiwaÂły siĂŞ ró¿nymi jĂŞzykami nale¿¹cymi do rodziny indoeuropejskiej. Hetycki jest najlepiej poznany, mamy do niego najwiĂŞcej ÂźrĂłdeÂł, ale wiemy, Âże szerzej byÂł reprezentowany jĂŞzyk luwijski z wieloma ró¿nymi dialektami. Na pewno nie znamy wszystkich, naszÂą wiedzĂŞ na ten temat opieramy bowiem z koniecznoÂści na archiwach odnalezionych w Hattusa, a zatem jedynie na tych przekazach, ktĂłre pozostawili nam sami Hetyci. OczywiÂście oprĂłcz jĂŞzykĂłw indoeuropejskich na tym obszarze mĂłwiono teÂż innymi.
Co to byÂły za jĂŞzyki i jakie ludy posÂługiwaÂły siĂŞ nimi?
P. T.: Byli to np. Hatyci, ktĂłrych nazywamy teÂż Protohetytami. Jak wspomniaÂłem, nie byli oni Indoeuropejczykami, natomiast od nich pochodzÂą okreÂślenia „kraj Hatti”, „Hetyci” i „jĂŞzyk hetycki”. Sami Hetyci nazywali swĂłj jĂŞzyk nesyckim. Miasto Nesa, czy teÂż Kanesz (dziÂś KĂźltepe niedaleko Kayseri, czyli Cezarei Kapadockiej), byÂło asyryjskÂą koloniÂą handlowÂą, jednym z waÂżniejszych oÂśrodkĂłw z czasĂłw obecnoÂści kupcĂłw asyryjskich w Kapadocji. LeÂżaÂło ono nieco dalej na poÂłudnie od przyszÂłego centrum paĂąstwa hetyckiego. Z tamtych czasĂłw, czyli XX − XVIII wieku p.n.e., mamy liczne teksty kupcĂłw asyryjskich, ktĂłrzy z Aszur docierali do centralnej Anatolii. UwaÂżam, Âże Hetyci nazwali swĂłj jĂŞzyk nesyckim nieprzypadkowo, byÂło to Âświadome nawiÂązanie do tradycji paĂąstwa-miasta Nesa/Kanesz. Zapewne teÂż mieli ÂświadomoœÌ zwiÂązkĂłw etnicznych z mieszkaĂącami dawnego Kanesz. MaÂła dygresja – okreÂślenie „Hetyci” w jĂŞzyku polskim pochodzi z niemieckiego tÂłumaczenia Biblii Marcina Lutra, ktĂłry stworzyÂł sÂłowo Hethiter na okreÂślenie wzmiankowanych w Starym Testamencie synĂłw Heta. StÂąd Hetyci.
WracajÂąc do wspomnianych HatytĂłw – ich jĂŞzyk jest, jak siĂŞ wydaje, kaukaski. Ja przynajmniej reprezentujĂŞ tĂŞ grupĂŞ badaczy, ktĂłrzy sugerujÂą zwiÂązek hatyckiego z grupÂą jĂŞzykĂłw pó³nocno-zachodniego Kaukazu, tÂą samÂą, z ktĂłrej wywodzÂą siĂŞ dzisiejszy abchaski albo czeczeĂąski. To sÂą jĂŞzyki oparte na spó³gÂłoskach. Abchaski np. ma ponad 60 spó³gÂłosek i tylko dwie samogÂłoski. My nawet nie potrafimy ich wymĂłwiĂŚ, bo sÂą ró¿ne: boczne, pÂłynnoboczne, w zwiÂązku z czym jĂŞzyki te charakteryzujÂą bardzo krĂłtkie rdzenie wyrazĂłw. Co wiĂŞcej, sÂą to jĂŞzyki prefiksalne o strukturze ergatywnej, w zwiÂązku z czym bardzo trudne do interpretacji przez badaczy, ktĂłrzy zwykli opisywaĂŚ budowĂŞ jĂŞzyka, uÂżywajÂąc terminologii adekwatnej dla jĂŞzykĂłw indoeuropejskich.
Jak powstaÂło paĂąstwo HetytĂłw?
P. T.: Sta³o siê to w po³owie XVII wieku p.n.e., jednak nie mo¿na zapominaÌ, co dzia³o siê wczeœniej. Wiemy o tym z tekstów odnalezionych w Kanesz. W tym czasie w Anatolii istnia³y paùstwa-miasta, niektóre rozrasta³y siê terytorialnie. Takim paùstwem by³a np. Zalpa nad Morzem Czarnym. Istnia³o Hattus, przysz³a stolica paùstwa Hetytów (Hattusa jest zhetytyzowan¹ form¹ pierwotnej nazwy hatyckiej). Mamy wreszcie wspomniane Kanesz. Nie znaczy to, ¿e tych paùstw nie by³o wiêcej; znamy jedynie tradycje trzech wymienionych. By³y to de facto paùstwa terytorialne. Sami Hetyci nawi¹zywali do tradycji wczeœniejszej. Z archiwów hetyckich pochodzi tzw. tekst Anitty, który by³ w³adc¹ Kanesz. Jego panowanie to druga po³owa XVIII wieku p.n.e. Uwa¿a siê, ¿e Anitta by³ pierwszym w³adc¹ anatolijskim, który rozpocz¹³ ekspansjê terytorialn¹ na wiêksz¹ skalê. Zdoby³ m.in. Hattusa, które spustoszy³. Za za³o¿yciela paùstwa hetyckiego uchodzi Hattusili I, który panowa³ w drugiej po³owie XVII wieku p.n.e. Jest to pierwszy w³adca starohetycki, o którym mo¿emy powiedzieÌ nieco wiêcej dziêki temu, ¿e zachowa³y siê jego roczniki. Przybra³ on tytu³ wielkiego króla, w odró¿nieniu od tych mniej potê¿nych.
Czy ci pomniejsi wÂładcy wywodzili siĂŞ z lokalnych dynastii i byli wasalami wielkiego krĂłla?
P. T.: O wasalach mo¿emy mówiÌ dopiero w okresie imperium hetyckiego od drugiej po³owy XIV wieku p.n.e., po podbojach dokonanych w zachodniej Azji Mniejszej i pó³nocnej Syrii. Wczeœniej to nie by³ stosunek wasalny. Pomniejsi, lokalni w³adcy (panowie poszczególnych miast i regionów) rz¹dzili w strukturach paùstwa hetyckiego. Nie wiadomo, jak to wygl¹da³o na samym pocz¹tku. Wiemy natomiast, ¿e gdy Hattusili podbija³ kolejne miasta, osadza³ tam swoich synów jako zarz¹dców. To zreszt¹ by³o regu³¹, np. w³adcy paùstwa Mitanni czynili podobnie. Samo paùstwo Hetytów nie by³o scentralizowane, sk³ada³o siê raczej z lokalnych oœrodków i w niektórych utrzymywali siê przedstawiciele lokalnych dynastii. W³adcom Hattusa po prostu powiod³o siê lepiej ni¿ innym. Kanesz straci³o znaczenie, Zalpa, gdy zajêli j¹ Hetyci, przesta³a byÌ odrêbnym oœrodkiem paùstwowym. Natomiast sama ideologia w³adzy królewskiej pochodzi w³aœnie z Zalpy. W³adcy Hattusa przejêli j¹ w czasach dla nas prahistorycznych, nieuchwytnych w tekstach.
MoÂże dlatego, Âże Zalpa byÂła waÂżnym oÂśrodkiem religijnym?
P. T.: KaÂżde z wymienionych miast byÂło takim oÂśrodkiem. Natomiast istotnie, religia zawsze byÂła czĂŞÂściÂą ideologii wÂładzy. Zasada cuius regio, eius religio dziaÂła, lud z czasem przejmuje wiarĂŞ panujÂącego. Paradoks polega na tym, Âże Hetyci zatracili swoje indoeuropejskie tradycje religijne; ich wierzenia wykazujÂą bardzo silne wpÂływy hatyckie − panami kraju byli bogini SÂłoĂące i bĂłg Burza. TakÂże wiĂŞkszoœÌ bĂłstw ma imiona hatyckie.
Zdobywca przyj¹³ religiê podbitych?
P. T.: JeÂśli chodzi o religiĂŞ oficjalnÂą i kulty sprawowane w stolicy, tak. Natomiast o religii dynastycznej okresu starohetyckiego wiemy niewiele. Z tekstĂłw wiadomo, Âże rĂłwnolegle w rodzinie wÂładcy istniaÂł kult bĂłstw luwijsko-hetyckich.
Jaki wpÂływ na paĂąstwo HetytĂłw mieli sÂąsiedzi?
P. T.: Kiedy powstaÂło paĂąstwo HetytĂłw, w Mezopotamii i Syrii istniaÂły juÂż potĂŞÂżne paĂąstwa. Anatolia leÂży na obrzeÂżach cywilizacji staroÂżytnego Wschodu. W dziejach paĂąstwa hetyckiego moÂżemy wyodrĂŞbniĂŚ dwie fazy: okres starohetycki i tzw. okres imperialny (lub Nowego PaĂąstwa). W tym pierwszym organizacja paĂąstwa bardzo ró¿ni siĂŞ od tego, co widzimy w Mezopotamii czy Syrii. To zapewne wpÂływ miejscowej tradycji. Na czele paĂąstwa stoi krĂłl, ktĂłry ma przy sobie radĂŞ i jest zwiÂązany jej decyzjami. Nie jest to zatem wÂładca absolutny, jak np. w Mezopotamii. Nie byÂło takÂże tradycji dziedziczenia tronu – wÂładca sam decydowaÂł, kogo wyznaczy na swego nastĂŞpcĂŞ. „KrĂłlewskoœÌ” byÂła przenoszona bardziej przez krĂłlowÂą. Tak byÂło mniej wiĂŞcej do koĂąca XVI wieku p.n.e. Potem nastĂŞpuje moment integracji kulturowej z caÂłym staroÂżytnym Wschodem. W pierwszej poÂłowie XV wieku p.n.e. procesy integracyjne nasiliÂły siĂŞ zapewne z powodu zmiany dynastycznej − ja przynajmniej jestem zwolennikiem tej tezy.
PoczÂątek zmian wyznacza panowanie krĂłla Telipinusa. Jego edykt mniej wiĂŞcej z koĂąca XVI wieku p.n.e. uregulowaÂł sprawy dynastyczne. Od tej pory tron ma dziedziczyĂŚ najstarszy syn z Wielkiej Ma³¿onki; jeÂśli takiego nie ma, to dziedziczy cĂłrka – jednak tytuÂł krĂłla nosi jej m¹¿. To juÂż sÂą zasady, jakie obowiÂązywaÂły w innych paĂąstwach na Wschodzie. Jakkolwiek zwiÂązki z tymi paĂąstwami byÂły oczywiÂście wczeÂśniejsze. Np. nastĂŞpca Hattusilisa Mursili I zdobyÂł Aleppo, stolicĂŞ potĂŞÂżnego paĂąstwa Jamchad w pó³nocnej Syrii, maÂło tego, w 1595 roku p.n.e. dotarÂł pod mury Babilonu i splÂądrowaÂł miasto. KrĂłlowie hetyccy zawsze interesowali siĂŞ SyriÂą i z poÂłudniowego wschodu czerpali wzorce kulturowe. Jednak nie byÂł to jedyny kierunek ich zainteresowaĂą. Z rocznikĂłw Hattusilisa wiemy, Âże wojowaÂł on rĂłwnieÂż na zachodzie z krajami Arzawy.
Jak to siĂŞ staÂło, Âże Hetyci zbudowali tak rozlegÂłe imperium, obszarem dorĂłwnujÂące Egiptowi?
P. T.: ByÂło nawet wiĂŞksze, jednak Egipt miaÂł znacznie wiĂŞcej ludnoÂści − w tamtych czasach ponad milion ludzi. Wtedy to byÂła ogromna liczba. Natomiast najwiĂŞkszy zasiĂŞg terytorialny paĂąstwa HetytĂłw to juÂż czasy Nowego PaĂąstwa. TwĂłrcÂą imperium byÂł Szuppiluliuma I (ok. 1360 − 1332 p.n.e.). On zaanektowaÂł SyriĂŞ, w kilku wojnach pokonujÂąc Mitanni. WÂłaÂśnie te podboje staÂły siĂŞ przyczynÂą póŸniejszego konfliktu z Egiptem. Do podbojĂłw Szuppiluliumy Egipcjanie kontrolowali wybrzeÂże Lewantu aÂż po Ugarit (dziÂś Ras Szamra). Wiemy, Âże ostatni krĂłl mitannijski Tuszratta korespondowaÂł z faraonem Amenhotepem III. Kiedy Mitanni upadÂło, granica strefy wpÂływu HetytĂłw przesunĂŞÂła siĂŞ na poÂłudnie, do Kadesz nad Âśrodkowym Orontesem.
Czy potem Mitanni znika z kart dziejĂłw?
P. T.: Jeszcze przez jakiÂś czas jest wasalem HetytĂłw, póŸniej padÂło Âłupem AsyryjczykĂłw, ktĂłrzy zaczĂŞli zajmowaĂŚ poszczegĂłlne miasta i odebrali Hetytom czêœÌ zwasalizowanych terenĂłw za Eufratem. WÂłaÂśnie na tej rzece ustaliÂła siĂŞ granica hetycko-asyryjska. WracajÂąc do podbojĂłw hetyckich – rozwĂłj terytorialny paĂąstwa to lata trzydzieste XIV wieku p.n.e. G³ównym kierunkiem dziaÂłania Szuppiluliumy byÂła Syria, natomiast dzieÂło dokoĂączyÂł jego mÂłodszy syn i nastĂŞpca, Mursili II (1331 − ok. 1292 p.n.e.). Obj¹³ wÂładzĂŞ w wieku niespeÂłna 12 lat po nagÂłej Âśmierci ojca i starszego brata Arnuwandasa II, ktĂłrych zmogÂła zaraza. W trzecim roku panowania Mursilisa, czyli mniej wiĂŞcej w roku 1328 p.n.e., jego generaÂłowie rozbili konfederacjĂŞ Arzawy i zwasalizowali ten obszar. OdtÂąd lokalni wÂładcy sÂą zwiÂązani traktatem i majÂą w razie potrzeby dostarczaĂŚ Hetytom posiÂłkĂłw wojskowych i wydawaĂŚ jeĂącĂłw.
Co by³o powodem przewagi Hetytów? UmiejêtnoœÌ wytopu ¿elaza czy zdolnoœci genera³ów? A mo¿e rydwany?
P. T.: Zapewne przyczyn byÂło wiele i trudno wyodrĂŞbniĂŚ jednÂą podstawowÂą. JeÂśli chodzi o Âżelazo, to tradycja jego wytopu jest starsza niÂż Hetyci, pierwsi zaczĂŞli robiĂŚ to ich poprzednicy Hatyci. Poza tym pamiĂŞtajmy, Âże jesteÂśmy w epoce brÂązu – Âżelazo jest zbyt drogie, zatem broĂą caÂły czas jest brÂązowa. Rydwany teÂż nie sÂą wynalazkiem HetytĂłw, siĂŞgajÂą czasĂłw przedhetyckich. SÂądzĂŞ, Âże przewaga to raczej kwestia strategii. Z tekstu Anitty wiemy, Âże miaÂł 40 rydwanĂłw. JesteÂśmy gdzieÂś w drugiej poÂłowie wieku XVIII. OczywiÂście te 40 rydwanĂłw nijak siĂŞ ma do póŸniejszych liczb, ale wÂłaÂśnie w tym czasie zostaje zmieniona caÂła strategia wojenna. Rydwany stajÂą siĂŞ jakby staroÂżytnymi czoÂłgami.
Imperium jest wojownicze i stawia na ekspansjĂŞ...
P. T.: Jak ka¿de. Obowi¹zkiem ówczesnego króla by³o sk³adanie ofiar bogom i coroczne wyprawy wojenne. Król nie nudzi³ siê ani chwili, jego ¿ycie by³o bardzo ciê¿kie, by³ ca³y czas w drodze. Podboje na po³udniu to jedno, ale niespokojnie by³o tak¿e na pó³nocy w rejonie pontyjskim, zamieszkanym przez wojowniczy lud Kasków. Zawsze by³y z nimi problemy, poniewa¿ stale naje¿d¿ali paùstwo hetyckie. To w³aœnie oni odciêli Hetytów od Zalpy i dopiero Hattusili III w XIII wieku p.n.e. dokona³ rekonkwisty tych obszarów. Kaskowie byli o tyle trudni do pobicia, ¿e nie tworzyli zwartej struktury paùstwowej. Nie mo¿na by³o wypêdziÌ lub zabiÌ miejscowego króla i zaj¹Ì jego terytorium. To by³y luŸne konfederacje ró¿nych miast. Jednoczeœnie by³ to lud o dosyÌ wysokim poziomie techniki wojskowej. Mieli œwietnych ³uczników (w owych czasach najlepszy by³ w³aœnie ³uk kaskijski), a tak¿e rydwany. To nie byli barbarzyùcy z maczugami.
Czy Hetyci wykorzystywali KaskĂłw jako najemnikĂłw?
P. T.: Nie jest to wykluczone, ale mamy za ma³o danych, ¿eby stwierdziÌ to z ca³¹ pewnoœci¹. Wiemy na przyk³ad, ¿e Hattusili III wykorzysta³ Kasków do st³umienia buntu miast, który wybuch³, kiedy on sam walczy³ w Syrii. Zreszt¹ pamiêtajmy, ¿e w tamtych czasach nie by³o kryteriów etnicznych czy narodowych. Hetyci nie mieli nawet okreœlenia na w³asny lud. Wa¿ne by³o to, kto jest w³adc¹. Poza tym mieszkaùcy tych terenów byli w ci¹g³ym ruchu. Po pobiciu Arzawy Mursili II przesiedli³ kilkadziesi¹t tysiêcy ludzi, których osadzi³ w ró¿nych miastach.
Co byÂło zatem zwornikiem paĂąstwa?
P. T.: Niezwykle liczna rodzina krĂłlewska, chyba najwÂłaÂściwsze byÂłoby okreÂślenie „wÂłaÂściciele kraju”. Wspomniany Szuppiluliuma I po zajĂŞciu Syrii utworzyÂł wicekrĂłlestwo ze stolicÂą w Karkemisz i osadziÂł w nim jednego ze swoich synĂłw Pijasilisa, ktĂłry zaÂłoÂżyÂł tam nowÂą dynastiĂŞ. WÂładcy Karkemisz pozostali wierni krĂłlom Hattusa do samego koĂąca i do momentu upadku imperium hetyckiego nigdy nie przyjĂŞli tytuÂłu Wielkiego KrĂłla. CiekawostkÂą jest, Âże dla sÂąsiadĂłw paĂąstwo hetyckie nie upadÂło w latach osiemdziesiÂątych XII wieku p.n.e., ale trwaÂło dalej, ze stolicÂą wÂłaÂśnie w Karkemisz, do VIII wieku p.n.e. Asyryjczycy zawsze nazywali SyriĂŞ krajem Hatti. I stÂąd wÂłaÂśnie okreÂślenie „synowie Heta” w Biblii. W tym wypadku nie chodzi o HetytĂłw w sensie etnicznym, lecz o ludzi pochodzÂących z Syrii.
WróÌmy do stosunków hetycko-egipskich. Czy Egipt by³ przez ca³y czas wrogiem paùstwa Hetytów?
P. T.: Hetyci wchodzÂą w bezpoÂśredni kontakt z Egiptem po zdobyciu Syrii, stajÂą siĂŞ wĂłwczas sÂąsiadami. WczeÂśniej kontakty byÂły sporadyczne. Wiemy, Âże Egipt, ktĂłry zawsze miaÂł rozlegÂłe kontakty miĂŞdzynarodowe, podpisaÂł traktat z jednym z wÂładcĂłw z tzw. okresu Âśredniohetyckiego, jeszcze przed SzuppiluliumÂą. Jednak dopiero gdy ten opanowaÂł SyriĂŞ, paĂąstwo hetyckie zaczĂŞÂło graniczyĂŚ z Egiptem. Faraon poczuÂł siĂŞ zaniepokojony, rĂłwnowaga siÂł zostaÂła bowiem zachwiana. Nagle obok imperium w Egipcie i Mezopotamii wyrasta trzecie... Na pewno Egipcjanie byli tutaj stronÂą agresywnÂą.
Chcieli panowaĂŚ nad SyriÂą i Hetyci byli konkurencjÂą?
P. T.: W zasadzie tak. Jak wspomniano, strefa wp³ywów Egiptu do czasów Tutanchamona siêga³a Ugarit. Natomiast Szuppiluliuma I, podbijaj¹c Mitanni, doszed³ dalej na po³udnie i zwasalizowa³ królestwo Amurru. To w³aœnie by³o bezpoœredni¹ przyczyn¹ wojny. Król Amurru sta³ siê teraz sojusznikiem Hetytów, a na to Egipt nie móg³ patrzeÌ spokojnie. Starcie mia³o miejsce pod Kadesz w 1275 roku, pi¹tym roku panowania Ramzesa II. Królem Hetytów by³ wówczas Muwattali II, a sam¹ bitwê mo¿na by okreœliÌ jako próbê si³. I koùczy siê dla Ramzesa niedobrze. PrzyznaÌ tu trzeba, ¿e faraon by³ fatalnym wodzem, a po Kadesz w ogóle przesta³ wojowaÌ. PóŸniej oczywiœcie napisa³, ¿e sam jeden zmieni³ losy bitwy, ale to nieprawda. Wed³ug Ramzesa bitwa by³a jego wielkim zwyciêstwem. O tym, ¿e by³o zupe³nie inaczej, niech œwiadczy fakt, ¿e po bitwie Hetyci kontroluj¹ Syriê a¿ po Damaszek, le¿¹cy na po³udnie od Kadesz, a w samym Kadesz stacjonuj¹ wojska hetyckie. Egipt uratowa³a dopiero œmierÌ Muwattalisa.
Dlaczego tak dÂługo uwaÂżaÂło siĂŞ bitwĂŞ pod Kadesz za zwyciĂŞstwo Egipcjan?
P. T.: PoniewaÂż dysponujemy przede wszystkim Âświadectwami egipskimi. To jest zresztÂą problem dzisiejszej metodologii badaĂą – wiarygodnoœÌ ÂźrĂłdeÂł. Nie doœÌ, Âże jest ich maÂło, to jeszcze trzeba weryfikowaĂŚ ich wiarygodnoœÌ. JeÂśli chodzi o propagandĂŞ egipskÂą, wiadomo, Âże faraon nie mĂłgÂł zgin¹Ì czy przegraĂŚ, to byÂło nie do pomyÂślenia. Dlatego mamy relacje o zwyciĂŞstwach, a nie o klĂŞskach.
Mija 15 lat i Egipt zawiera z Hetytami ukÂład potwierdzajÂący status quo?
P. T.: Sta³o siê to w 21. roku panowania Ramzesa, dok³adnie 16 lat po bitwie pod Kadesz. Jest z tym zwi¹zana bogata korespondencja, któr¹ znamy z archiwów Hattusa. Uk³ad zosta³ przypieczêtowany ma³¿eùstwem faraona z córk¹ Hattusilisa III. Zreszt¹ obaj w³adcy mieli siê spotkaÌ, do czego ostatecznie chyba nie dosz³o. Jednak traktat zostaje podpisany. Dziœ uwa¿a siê go za najstarszy traktat miêdzynarodowy, choÌ oczywiœcie nie by³ pierwszy.
DziĂŞkujĂŞ za rozmowĂŞ.
Prof. dr hab. Piotr Taracha, orientalista - hetytolog, jêzykoznawca, archeolog, pracuje w Zak³adzie Wschodu Staro¿ytnego na Wydziale Orientalistycznym Uniwersytetu Warszawskiego oraz w Instytucie Archeologii i Etnologii PAN, autor dwóch monografii i wielu artyku³ów naukowych i popularnonaukowych
http://www.mowiawieki.pl/index.php?page=artykul&id=312Kiara
