PrzebiÂśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #100 : Październik 19, 2012, 18:06:14 » |
|
DodaĂŚ tylko moÂżna, Âże szacowny braciak jest dzieckiem podziaÂłu to pewne to pa PS CzyÂżby wcielenie samego Kartezjusza
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
between
Gość
|
|
« Odpowiedz #101 : Październik 19, 2012, 19:59:32 » |
|
A ja mam wra¿enie, ¿e East pomyli³ Ja z umys³em - czyli ow¹ instalacj¹, która bywa u¿yteczna niczym klucz podczas wkrêcania œruby, ale bywa te¿ niebezpieczna kiedy zaczyna ¿yÌ "w³asnym" (bo przecie¿ nie w³asnym) ¿yciem i zaczyna bezustannie podsuwaÌ ró¿ne myœli/wizje/dialogi/etc. Ale oczywiœcie mogê siê myliÌ, bo to bardziej wra¿enie ni¿ informacja.
St¹d bli¿ej mi jest do pogl¹dów Phi - ¿e jak nie bêdzie JA, to nie bêdzie komu/czemu doœwiadczaÌ czegokolwiek. Widzê to tak - "Ja" jest miejscem pod³¹czenia siê do matrixa, ot taka wtyka do systemu. St¹d rozpuszczenie "Ja" wniesie jedynie od³¹czenie siê od systemu. Pytanie - po co to robiÌ?... Bo "Ja" jest "z³e", bo jest "egotyczne"?.. tak¹ nutkê wyczuwam czytaj¹c posty Easta.
Mo¿na mieÌ takie "Ja" czy inne "ja" - w zale¿noœci od potrzeb/upodobaù. Przez jedne z³¹cza lepiej widaÌ to przez inne tamto - st¹d ró¿ne Ja. ale jak ci coœ nie pasi - mo¿na wyregulowaÌ...
A po co od³¹cz¹Ì, po co ma "umieraÌ"? Nie wiem... Wyczuwam tutaj jakiœ rodzaj autodestrukcji. ------------------ Hmm... a po chwili.. przysz³o.
"Jest we mnie coÂś, co muszĂŞ zniszczyĂŚ...Ty czymÂś jestem Ja" Dziwny rodzaj zapĂŞtlenia... tzn sprytny. Nie tyczy siĂŞ czynĂłw, naÂłogĂłw, myÂśli... tyczy siĂŞ "Ja"... jest naprawdĂŞ sprytny.
ZÂłapali CiĂŞ za tzw. "rozwĂłj"... a Ty ÂłyknaÂłeÂś jak dziecko.
Eeascie - trzymaj siĂŞ chÂłopie bo Cie wypatroszÂą.
pozdo
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 19, 2012, 20:12:19 wysłane przez between »
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #102 : Październik 21, 2012, 14:45:10 » |
|
Eeascie - trzymaj siĂŞ chÂłopie bo Cie wypatroszÂą. JeÂżeli ktokolwiek umie wypatroszyĂŚ kogoÂś kogo nie ma to u mnie ma zgrzewkĂŞ piwa Jedynym kto moÂże wypatroszyĂŚ braciaka jest on sam to pa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Vortex7
Gość
|
|
« Odpowiedz #103 : Październik 21, 2012, 17:50:04 » |
|
DodaĂŚ tylko moÂżna, Âże szacowny braciak jest dzieckiem podziaÂłu to pewne A nie raczej jednoÂści, peÂłni, miÂłoÂści elementu mĂŞskiego i ÂżeĂąskiego? UmysÂł podzielony widzi podziaÂł; walczÂący walkĂŞ; dajÂący wiarĂŞ iluzjom - realne iluzje, zmanipulowany - manipulacjĂŞ, zalĂŞkniony i niepewny przyszÂłoÂści szuka ukojenia lĂŞku w astrologii, etc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #104 : Październik 21, 2012, 18:23:49 » |
|
Vortex7 UmysÂł podzielony widzi podziaÂł; walczÂący walkĂŞ; dajÂący wiarĂŞ iluzjom - realne iluzje, zmanipulowany - manipulacjĂŞ, zalĂŞkniony i niepewny przyszÂłoÂści szuka ukojenia lĂŞku w astrologii, etc.
Ja ten ,,umysÂł" opisujesz szacowny pozwoliÂłem nazwaĂŚ sobie Intelektem ChoĂŚ jeÂżeli chodzi o braciaka to jest taki z nim ,,problem", Âże go nie ma to pa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
|
« Odpowiedz #105 : Październik 21, 2012, 18:55:41 » |
|
Poniewa¿ ceniê sobie ludzi kulturalnych, przytomnych i konkretnych, pozwolê sobie zacytowaÌ: Nawet mi przez myœl nie przesz³o. Widzisz - mnie akurat to wcale ani ciutkê nie dziwi. Nie martw siê, Zaraz doœwiadczysz jak siê pojawi, po tym co tu zaistnia³o. Raczej przyjrza³bym siê jakie¿ to "dzia³ania" i "istnienia" tak go bola³y, ¿e a¿ by³ zmuszon je anihilowaÌ? ))) ..i jest ptaszek! otó¿ Dominikaùski piesek z misj¹ potêpienia Logi(Ki) ZWiezd. (potocznie zwanej astro-logi¹). Wykazuje natychmiastowo stan swej ignorancji zaœwiadczaj¹c j¹ w swej projekcji. Trzeba doprawdy mieÌ naba³aganione we ³bie, by uwazaÌ ¿e ta dziedzina stanowiÌ mo¿e miejsce do ukajenia lêków. Ciekawe Kiedy Wam siê znudzi œledzenie ludzi po sieci . Przylepy niemoty. cerbery ))) "braciszkowie" egzorUtut³ani
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #106 : Październik 21, 2012, 19:48:01 » |
|
A nie raczej jednoœci, pe³ni, mi³oœci elementu mêskiego i ¿eùskiego? Umys³ podzielony widzi podzia³; walcz¹cy walkê; daj¹cy wiarê iluzjom - realne iluzje, zmanipulowany - manipulacjê, zalêkniony i niepewny przysz³oœci szuka ukojenia lêku w astrologii, etc. Zastanawiaj¹ce jak siê tak piwko wypije Bo je¿eli ,,dotknêliœmy" wszystkiego w cyklach - reinkarnacjach to przecie¿ wiemy co to jest walka co to jest podzia³ i wreszcie co to jest wiara. Wierzy siê (nie mówiê o wierzeniu MaÌkowi, ¿e jest chory i nie mo¿e przyjœÌ do pracy)zaœ zawsze w iluzje i to te narzucone przez autorytety i te same stworzone przez siebie. Có¿ wyrównanie energetycznie plusa i minusa czyli pierwiastka ¿eùskiego i mêskiego skutkuje harmoni¹. Wiêc sam tekst tak sformu³owany jest moim skromnym zdaniem bardzo rzeczowo sformu³owany wiêc poczekam, a¿ poczuje, ¿e sam doœwiadczê czegoœ podobnego i nie bêdê teoretykiem w tej materii i wtedy z Vortex7 pogadam jak praktyk z praktykiem to pa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
|
« Odpowiedz #107 : Październik 21, 2012, 21:01:57 » |
|
owszem - do momentu w którym JA nieistniej¹cego vortexa7 wmiesza³o w generalia szczegól astrologii. A teraz ciekawostka: która mo¿e coœ powiedziec o nieporozumieniach wokó³ ja. A tak¿e rozœwietliÌ temat geopolitycznie S³owianie: ja Francuzi: je {¯e} Anglia: i {Ai} Germ: Ich dodajcie jeszcze jakieœ ze 21 jêzyków (w tym kilka egzotycznych z Etiopskim w³¹cznie) - to mo¿na bêdzie zrobiÌ specyficzne ujêcie zagadnienia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #108 : Październik 22, 2012, 13:33:52 » |
|
Poniewa¿ PHI zacytowa³eœ enteligenta , zatem east równie¿ zacytuje : Cytuj east To o czym piszemy jest odniesieniem siê do sedna, do g³êbi oceanu, do istoty rzeczy i to w³aœnie jest rozpoznanie u³atwiaj¹ce prawdziw¹ komunikacjê ,zamiast si³owania siê z szalej¹cymi falami na powierzchni. Oczywiœcie przez to rozpoznanie fale nie znikn¹ ,ale zniknie postrzeganie ich jako walcz¹cych ze sob¹ , rzeczywiœcie podzielonych tworów. Powierzchnia rzeczy niczym powierzchnia oceanu siê zmienia . Toù jest wieczna.
A ja mam wra¿enie, ¿e East pomyli³ Ja z umys³em - czyli ow¹ instalacj¹, która bywa u¿yteczna niczym klucz podczas wkrêcania œruby, ale bywa te¿ niebezpieczna kiedy zaczyna ¿yÌ "w³asnym" (bo przecie¿ nie w³asnym) ¿yciem i zaczyna bezustannie podsuwaÌ ró¿ne myœli/wizje/dialogi/etc. Ale oczywiœcie mogê siê myliÌ, bo to bardziej wra¿enie ni¿ informacja. Otó¿ umys³ jest niczym woda w oceanie, jest oceanem i burzy siê na powierzchni niczym fale. Fala zaœ, w tym porównaniu, to jeszcze nie jest JA. Dopiero to, co tak na prawdê nie istnieje, ale uwa¿a, ¿e to ono czyni fale jest tym JA St¹d bli¿ej mi jest do pogl¹dów Phi - ¿e jak nie bêdzie JA, to nie bêdzie komu/czemu doœwiadczaÌ czegokolwiek.
A s¹dzisz z perspektywy JA, którym uwa¿asz, ¿e jesteœ. I to co napisa³eœ jedynie o tym œwiadczy. Widzê to tak - "Ja" jest miejscem pod³¹czenia siê do matrixa, ot taka wtyka do systemu. St¹d rozpuszczenie "Ja" wniesie jedynie od³¹czenie siê od systemu.
Coœ w ten deseù. Tylko ,¿e od³¹czyÌ od ¿ycia siê nie da. Przyk³adowo stan bycia pt NIE WIEM. Czy to, i¿ nie znasz nazwy kwiatu czyni Ciebie gorszym w dyskusji na temat kwiatków ? RadoœÌ jaki sprawia jesienny las w którym nie znasz ani jednej nazwy gatunku drzewa nie jest od³¹czeniem od ekosystemu. Chodzi o to, ¿e na tej samej zasadzie nie potrzebne jest nikomu ¿adne JA , aby ¿yÌ , prze¿ywaÌ wzloty i upadki, radoœci i smutki. Aby kochaÌ i mieÌ "motyle w brzuchu ". Co wiêcej, w tym ostatnim przypadku JA ulega kompletnej anihilacji wobec bezmiaru zalewaj¹cego uczucia Nie jesteœ. A w tym nie jesteœ od³¹czony od ¿ycia. Bo istnienie sie przejawia, bo jest dotyk i obraz oraz interakcje pomiêdzy nimi. Gdzie w tym wszystkim jesteœ TY ? Pytanie - po co to robiÌ?... Bo "Ja" jest "z³e", bo jest "egotyczne"?.. tak¹ nutkê wyczuwam czytaj¹c posty Easta.
A gdzie napisa³ east ,¿e z³e ? JA nie istnieje. Nie mo¿e byÌ ani z³e ani dobre. Wiatr ubrany w ¿agiel wcale nie jest bia³y ot taka dygresja ... Mo¿na mieÌ takie "Ja" czy inne "ja" - w zale¿noœci od potrzeb/upodobaù. Przez jedne z³¹cza lepiej widaÌ to przez inne tamto - st¹d ró¿ne Ja. ale jak ci coœ nie pasi - mo¿na wyregulowaÌ...
Mo¿na siê ubieraÌ w cokolwiek, ale i tak widaÌ , ¿e "król jest nagi" A po co od³¹cz¹Ì, po co ma "umieraÌ"? Nie wiem...
Nie tyle od³¹czaÌ, co postawiÌ w œwietle rozpoznania. Czy jest ? Najpierw zobaczysz, ¿e nie rzuca cienia. Nie ujrzysz w zasadzie nic konkretnego. To nie urodzi³o siê wiêc nie morze umrzeÌ. Nie bêdzie potrzeby tego ani od³¹czaÌ ani modelowaÌ, ani uzdrawiaÌ. W interakcji z otoczeniem pojawiaj¹ siê reakcje, które umys³ kanalizuje jako "ja". Tylko tyle. I póki to widaÌ, to wystarczy utrzymywaÌ. Wyczuwam tutaj jakiœ rodzaj autodestrukcji.
Kto wyczuwa ? .. odpiszesz, Âże JA. I sÂłusznie, bo inaczej ono nie mogÂło tego okreÂśliĂŚ. W 99% wÂłaÂśnie tak siĂŞ broni wirus Hmm... a po chwili.. przyszÂło.
"Jest we mnie coÂś, co muszĂŞ zniszczyĂŚ...Ty czymÂś jestem Ja" Dziwny rodzaj zapĂŞtlenia... tzn sprytny. Nie tyczy siĂŞ czynĂłw, naÂłogĂłw, myÂśli... tyczy siĂŞ "Ja"... jest naprawdĂŞ sprytny.
ZÂłapali CiĂŞ za tzw. "rozwĂłj"... a Ty ÂłyknaÂłeÂś jak dziecko. Eeascie - trzymaj siĂŞ chÂłopie bo Cie wypatroszÂą.
I odwrotnie - ta pêtla siê sama odgrywa w g³owie dopóty, póki bronisz swojego "najlepszego przyjaciela " . Bo przecie¿ ... " ONI chc¹ CIEBIE zniszczyÌ. Podaj¹ CI ³akocie pt "rozwój" , a Ty go ³ykasz, uwa¿aj, JA dajê Ci przestrogê, bo oni Ciebie wypatrosz¹ !!! Musisz byÌ taki jak ja.... musisz byÌ ... spryciarze, otaczaj¹ Ciê east .. ju¿ Ciê maj¹ biedaku ... " Najzabawniejsze jest to, ¿e po "wypatroszeniu" nikogo nie znalaz³em kto mia³by mieÌ z tego jak¹kolwiek korzyœÌ, za to wielu dawnych przyjació³ siê odsuwa. Mimo to ¿ycie przynosi fale , które dot¹d omja³y easta . ¯ycie siê ¿yje samo, bezosobowo, lekko i radoœnie "bêd¹ mówiÌ, zeœ zbieg³ no i wyjd¹ na brzeg i fa³szywe ci lampy zapal¹ ale ty patrz¹c w dal p³yn¹Ì bêdziesz wœród fal, .. a¿ sam w koùcu staniesz siê fal¹" J.Kaczmarski "Dla Dylana"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Vortex7
Gość
|
|
« Odpowiedz #109 : Październik 22, 2012, 14:13:52 » |
|
PoniewaÂż ceniĂŞ sobie ludzi kulturalnych, przytomnych i konkretnych [...] UÂżyj tego. [...]Zaraz doÂświadczysz jak siĂŞ pojawi, po tym co tu zaistniaÂło.[...] ..i jest ptaszek![...] Tak jak deszcz nie zaÂświadcza o ktosiu lejÂącym go z gĂłry, tak i pojawienie siĂŞ myÂśli w formie pikseli na ekranie o nim nie Âświadczy. [...]Raczej przyjrzaÂłbym siĂŞ jakieÂż to "dziaÂłania" i "istnienia" tak go bolaÂły [...] Twoje. [...]Âże aÂż byÂł zmuszon je anihilowaĂŚ? [...] PosÂłuÂżmy siĂŞ wiki-koleÂżankÂą, by odÂświeÂżyĂŚ kwestiĂŞ istoty iluzji. ZÂłudzenie (iluzja) – znieksztaÂłcona interpretacja istniejÂących bodÂźcĂłw zewnĂŞtrznych; wystĂŞpujÂą one rĂłwnieÂż u ludzi zdrowych i nie jest objawem psychopatologicznym. W przypadku ludzi zdrowych, osoba doÂświadczajÂąca zÂłudzenia jest w stanie skorygowaĂŚ je z rzeczywistoÂściÂą (np. widzÂąc z daleka jakiegoÂś czÂłowieka, ktĂłry wydaje jej siĂŞ byĂŚ osobÂą, ktĂłra wyjechaÂła z miasta rozumie, Âże nie moÂże to byĂŚ ta osoba - w przypadku psychopatologii wiedza o tym, Âże dana osoba nie moÂże znajdowaĂŚ siĂŞ w tym miejscu nie wystarcza).
Przyk³adem z³udzenia jest interpretowanie ubrania po³o¿onego na krzeœle w ciemnym pomieszczeniu jako cz³owieka, itp. G³ówn¹ przyczyn¹ iluzji jest pobudzenie emocjonalne oraz niedostateczna uwaga.
PoszczegĂłlne zÂłudzenia sÂą zwykle podobnie postrzegane przez wiĂŞkszoœÌ ludzi[1]. MogÂą one dotyczyĂŚ kaÂżdego ze zmys³ów, jednak zÂłudzenia wzrokowe sÂą najlepiej poznane i zrozumiane. PopularnoœÌ zÂłudzeĂą wzrokowych wynika z faktu, Âże wzrok dominuje nad innymi zmysÂłami. Jako przykÂład moÂżna podaĂŚ brzuchomĂłwcĂŞ, poruszajÂącego ustami lalki – tak dÂługo jak publicznoœÌ bĂŞdzie widziaÂła poruszajÂące siĂŞ usta lalki, bĂŞdzie przekonana, Âże to lalka wypowiada sÂłowa[2]. ZÂłudzenia moÂżemy podzieliĂŚ ze wzglĂŞdu na rodzaj zmysÂłu na: wzrokowe, sÂłuchowe, dotykowe, smakowe i wĂŞchowe. OÂświeĂŚ, phirioori: Jak anihilowaĂŚ iluzjĂŞ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #110 : Październik 22, 2012, 15:15:30 » |
|
Vortex7 OœwieÌ, phirioori: Jak anihilowaÌ iluzjê? Ano bardzo prosto otó¿ przestaÌ siê na tej iluzji skupiaÌ, znaczy zasilaÌ j¹... Tam jesteœ gdzie Twoja myœl Nauczy³em siê ju¿, ¿e najlepsze rozwi¹zania to te najprostsze te które najmniej zasilaj¹ intelekt i ego to pa PS Wprawdzie pytanie adresowane nie do mnie ale chyba nikt z tego tytu³u, ¿e staram siê na nie odp na mnie siê nie pogniewa
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 22, 2012, 15:17:57 wysłane przez PrzebiÂśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #111 : Październik 22, 2012, 15:18:56 » |
|
najmniej zasilaj¹ intelekt zasilaj¹ czy obci¹¿aj¹? Mo¿esz rozwin¹Ì?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #112 : Październik 22, 2012, 16:57:49 » |
|
arteq zasilaj¹ czy obci¹¿aj¹? Mo¿esz rozwin¹Ì? Zasilaj¹ czyli dostarczaj¹ tzw po¿ywki. Na pewno szacowny spotka³eœ siê z cz³owiekiem o którym ktoœ powiedzia³ nadêty jak balon. Wiêc skupiaj¹c siê na hm ³adnej kole¿ance zasilasz j¹ czyli ona lepiej siê czuje oczywiœcie Twoim i mo¿e nie tylko kosztem.(w/g statystyk kobiety ¿yj¹ d³u¿ej ni¿ mê¿czyŸni) Dlatego, ¿e kobieta siê martwi w co siê ubierze, co w³o¿y do gara, co powiedz¹ goœcie o mieszkaniu, rzadko skupia siê na konkretnym kimœ, a je¿eli ju¿ to raczej sercem nie myœl¹. Tak siê na t¹ chwile jeszcze sk³ada, ¿e tam jesteœ gdzie twoja myœl Obci¹¿a siê intelekt w czasie pracy, nauki, wtedy gdy intelekt spe³nia swoja naturalna funkcje ano segregacji i zapisywaniu w tzw podœwiadomoœci impulsów myœlowych i jak to siê mówi potocznie przetwarzaniu danych. Nie interpretacji, a najczêœciej tak siê dzieje, ¿e intelekt interpretuje informacje na podstawie kodów w podœwiadomoœci i tzw œwiadomoœci zbiorowej (stadnej) Có¿ przyznaje siê bez bicia, ¿e nie umiem ³adnie i zgodnie z oczekiwaniami tego¿ w³aœnie intelektu udzielaÌ odp wiêc z góry przepraszam to pa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #113 : Październik 22, 2012, 18:07:26 » |
|
Vortex7 OœwieÌ, phirioori: Jak anihilowaÌ iluzjê? Ano bardzo prosto otó¿ przestaÌ siê na tej iluzji skupiaÌ, znaczy zasilaÌ j¹... Proste i skuteczne ale ... Tam jesteœ gdzie Twoja myœl wymaga ma³ego sprostowania jak w przekreœlniku Otó¿ to w³aœnie myœl tworzy myœlotwory z których najwiêksz¹ iluzj¹ jest JA .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #114 : Październik 22, 2012, 18:51:46 » |
|
eastOtó¿ to w³aœnie myœl tworzy myœlotwory z których najwiêksz¹ iluzj¹ jest JA . Bracie oczywiœcie te¿ siê zgadzam, ¿e myœl tworzy Tak tworzysz Wiêc twórz œwiadomie Ty bracie nie ktoœ za Ciebie. Cierpliwy jestem wiêc cierpliwie powtórzê : nie ma przypadków i ka¿dy kowalem swojego losu. Je¿eli masz cia³o tworzysz myœl¹ œwiadomie, je¿eli jesteœ cia³em to tworzenie za Ciebie wykonuje Twój w³asny intelekt lub ktoœ np byt astralny pod³¹czony pod Twoje cia³o szacowny. Proste jak kij od szczotki to pa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #115 : Październik 22, 2012, 19:33:02 » |
|
(..) je¿eli jesteœ cia³em to tworzenie za Ciebie wykonuje Twój w³asny intelekt lub ktoœ np byt astralny pod³¹czony pod Twoje cia³o szacowny.
Tylko czego siê boisz, braciaku ? ¯e ktoœ straszny, obcy, jakiœ pod³y byt opanuje cia³o i umys³ i pod³¹czy siê zamiast Ciebie pod Istnienie ? Sk¹d siê bierze ta obawa ? Ten brak zaufania do ¿ycia ? Powiesz mo¿e, ¿e z ostro¿noœci , bo bytów nie brakuje , bo one siê podpinaj¹ z astrala, bo tyle o tym s³ychaÌ, tyle siê mówi, przestrzega , te egzorcyzmy, ten diabe³, te z³e energie .... Wiesz, ¿e 99% tych projekcji "astralnych" to zwyk³a zas³ona dymna i PR "innych JA " umo¿liwiaj¹cy im kontrolowanie ¿ycia poprzez .... Twoje Przekonania co do tego jakie jest ¿ycie ? To bardzo silne przekonanie, ¿e jeœli CIEBIE zabraknie ,to ktoœ zaraz sobie przejmie to cia³o. ¯e kolejka chêtnych d³uuuga .. Otó¿ nie. Nie przejmie, bo musia³oby zbudowaÌ NOWEGO CIEBIE aby osadziÌ go w umyœle. Do tego wykorzystuje siê strach, albo kuszenie i masê pochodnych tricków. Otrzymujesz marchewkê i kijek i tak rzeŸbi siê nowe JA . Dyscyplina polega na tym, aby to dostrzegaÌ, ale nie walczyÌ z tym. B¹dŸ niewidoczny. B¹dŸ Œwiadomy. Kiedy otrzymujesz och³ap ONI wszyscy przygl¹daj¹ siê Tobie czy jesteœ. Mniej wa¿ne jest to co zrobisz , bo mo¿esz w gniewie odrzuciÌ och³ap, mo¿esz siê zbuntowaÌ, mo¿esz rozpêtaÌ krucjatê, to na prawdê bez znaczenia , wa¿ne ze JESTEŒ i ¿e d¹¿ysz do W£ASNEJ satysfakcji. Synteza jest dla NICH lekkim zagro¿eniem tak samo jak brak potêpienia dla odmiennoœci ,ale to jeszcze nic do zwalczania. Prawdziwie "przera¿aj¹ca" jest synchroniczna JednoœÌ Ha, ona nawet "przera¿a" tych, których nie ma - choÌ to bardzo o¿eŸwiaj¹ce, pozytywne i odkrywcze "przera¿enie" poozdro
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #116 : Październik 22, 2012, 20:03:37 » |
|
eastTylko czego siĂŞ boisz, braciaku ? Wiesz jak bym powiedziaÂł, Âże lĂŞk moje ciaÂło caÂłkowicie opanowaÂło to bym skÂłamaÂł. CiaÂło siĂŞ boi poniewaÂż pamiĂŞta bĂłl, ktĂłry towarzyszy np plombowaniu zĂŞba bez znieczulenia, wiĂŞc bojĂŞ siĂŞ dentysty. Co do bytĂłw czy innych tam myÂśloksztaÂłtĂłw powiem inaczej - przyzwyczaiÂłem siĂŞ. Jak kaÂżdy, ktĂłry czasem widzi Âświat energii, czy jak alpinista do wysokoÂści. Sam wiesz, Âże moÂżna siĂŞ przyzwyczaiĂŚ czy to do wysokoÂści czy to szybkiej jazdy np motorem. Co do lĂŞku o utratĂŞ ciaÂła fizycznego to opisaÂłem tu na forum przypadek mojej ciotecznej bratowej. Jak kuzyn ze swoim synem jej pomogli i ZadziaÂłali. Jak umarÂła i oÂżyÂła. Jak wstaÂł inny czÂłowiek. Nawet jej rodzice po prawie roku od tych wydarzeĂą patrzÂą na niÂą jak na kogoÂś kogo siĂŞ widzi pierwszy raz na oczy. OsobiÂście nie trawiÂłem melodii wibracji dawnej bratowej tÂą lubiĂŞ bardzo tak jak jej ciekawe wszystkiego oczy. To doÂświadczenie pozwoliÂło mi jeszcze bardziej hm pieprzyc i soliĂŚ pewne tak straszne dla innych cosia Dodam teÂż, Âże wiedza posiadana prze ze mnie pozwala mi sadziĂŚ, Âże przejĂŞcie mojego ciaÂła przez jakiÂś byt raczej moÂżliwe nie jest. Jak sobie z nim radziĂŚ teÂż wiem i to raczej dobrze Nie rozumiem co to znaczy brak zaufania do Âżycia. Wiedza, Âże lĂŞk umoÂżliwia lub uÂłatwia uderzenie w ciaÂło jest mi znana, a jak wiesz to jesteÂś przygotowany. Dodam teÂż, Âże maÂłym skutkiem pracy nad wÂłasnym rozwojem jest spokĂłj. Dodam teÂż, Âże zupeÂłnie nie rozumiem dlaczego sadzisz, Âże siĂŞ boje IÂże uwaÂżam Âże ktoÂś lub coÂś jest straszne to pa
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 22, 2012, 20:07:32 wysłane przez PrzebiÂśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #117 : Październik 22, 2012, 21:48:58 » |
|
To przepraszam. Nie boisz siĂŞ . Nie bĂłj siĂŞ teÂż o easta , choĂŚ wiem, Âże siĂŞ nieco martwisz
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #118 : Październik 23, 2012, 19:04:32 » |
|
MartwiĂŞ siĂŞ ale tylko trochĂŞ bo wychodzĂŞ z zaÂłoÂżenia, Âże nie ma wybranych tylko kaÂżdy sobie rzepkĂŞ skrobie, a Ty bracie mĂłj wibrujesz raczej w porzÂądku wiĂŞc sÂądzĂŞ, Âże coÂś fajne dla siebie tworzysz to pa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #119 : Grudzień 22, 2012, 10:15:21 » |
|
z dedykacjÂą dla eastaa na ÂświĂŞta.. " Rozpuszczenie ego, Rozpuszczenie ego Elizabeth Trutwin © Wszelkie prawa zastrzeÂżone. Czym jest Ego? umysÂł ego jest czĂŞÂściÂą jaÂźni, ktĂłra kieruje ciaÂłem fizycznym. Ego jest twojÂą najwiĂŞkszÂą przeszkodÂą do oÂświecenia. Twoje ego jest tym, Âże czêœÌ z was, ktĂłra surowo odrzuca duchowy wzrost. Ego stara siĂŞ powstrzymaĂŚ ciebie od osiÂągniĂŞcia wyÂższych poziomĂłw ÂświadomoÂści. UsÂłyszysz, Âże mĂłwi do ciebie: "nie mogĂŞ zrobiĂŚ", "Wiem, Âże to juÂż" "I dont mieĂŚ czas" "JeÂśli wezmĂŞ tĂŞ ÂścieÂżkĂŞ bĂŞdĂŞ sam" "If I wejœÌ na tĂŞ drogĂŞ muszĂŞ oddaĂŚ dobre rzeczy z Âżycia "," bĂŞdĂŞ musiaÂł staĂŚ siĂŞ ubogim, wyrzekajÂąc siĂŞ Âświata " " Nie jest zbyt duÂże ciÂśnienie z moich bliskich - oni nie chcÂą mi siĂŞ dziwne " " ÂŻycie jest dobre, dlaczego to mam zrobiĂŚ? "" Nie trzeba braĂŚ Self-OdpowiedzialnoœÌ " " Pojawi siĂŞ paraliÂżujÂący lĂŞk i poczucie wyroku " " Mam potrzebĂŞ bycia w peÂłnej kontroli. " RolÂą umysÂłu istniejÂącego ego jest kontrola ciaÂła. Ego stale Âżebra o czekoladĂŞ, kawĂŞ, papierosy, alkohol, seks, sen, ucieczkĂŞ, i wszystkie dziaÂłania, ktĂłre posiadajÂą niÂższe ciaÂła z niÂższych wibracji. Ego posiada jedno w relacjach ,oraz ostatnie ich g³ówne. Ego uwielbia karmiĂŚ siĂŞ na strachem. Ego kajdany ciaÂła w koleinach, gdzie wzrost nie istnieje. Te koleiny byÂły znane z ostatnich wcieleĂą. Ego najwiĂŞkszym osiÂągniĂŞciem jest trzymanie ludzi w umowie ze ÂśmierciÂą. W chrzeÂścijaĂąskich naukach Jezus powstaÂł z martwych po trzech dniach w grobie. Powinien to mieĂŚ kaÂżdy chrzeÂścijanin Wiernie przewidywaĂŚ ich powstanie z ciaÂła. W naukach buddyjskich Budda poÂłoÂżyĂŚ siĂŞ pod latach wyrzeczeĂą przeznaczonych do testowania jego ciaÂła z gÂłodu, ciepÂła i zimna skrajnoÂści, niebezpieczeĂąstwami i poÂłoÂżyÂł siĂŞ przez wyczynĂłw, Âże naleÂży go zabiĂŚ wiele razy, aby mĂłgÂł doÂświadczyĂŚ caÂłkowitÂą wÂładzĂŞ nad swoim ciaÂłem. Dopiero po powrocie do rodziny i Âżycia spoÂłecznego powrĂłciÂł i nauczaÂł, czego nauczyÂł on doÂświadczyĂŚ Nirvana - zmartwychwstanie ciaÂła. Obaj mistrzowie doÂświadczyli bÂłogoÂści wiedzÂąc NIE CIAÂŁO. Obaj byli na polecenie WyÂższej Source, Ojca i Brahmy Boga. ZarĂłwno Jezus i Budda pokonali swoje ego i tym samym opanowali fizycznoœÌ. Obaj sÂą nieÂśmiertelnymi istotami. Wszyscy jesteÂśmy nieÂśmiertelni gdy uÂświadomimy sobie, ciaÂło nie musi umrzeĂŚ. Musimy byĂŚ dopiero Mistrzami ponad nasze umysÂły, ciaÂła i ducha. Rozpuszczenie ego oznacza byĂŚ wskrzeszonym z ciaÂła i wejÂście do peÂłnej Unii - z Universal ÂŚwiadomoÂści JednoÂści. Po OÂświeceniu uzyskuje Ono ma niewiele lub nie przywiÂązuje siĂŞ do ciaÂła lub jak to wyglÂąda. Jeden widzi ciaÂło jako narzĂŞdzie do komunikacji, wiĂŞc uwaga na jej prezentacjĂŞ jest motywowana zamiarem sÂłuÂżenia innym. Ono wtedy wie, Âże wszystkie energie sÂą atrybutami z jednej ÂświadomoÂści powszechnej, lub grÂą Bo¿¹, a nie faktycznie osobiste lub unikalne dla kaÂżdej osoby, wiĂŞc nie jest w stanie tego oceniĂŚ. Ego musi byĂŚ caÂłkowicie rozpuszczone? Tak. CaÂłkowicie siĂŞ rozpuÂści. Kiedy ktoÂś wtopi siĂŞ w JednoÂści, po³¹czony z ich ukochanym, staje siĂŞ jednym z Âłaski BoÂżej, nie majÂą potrzeby ego. Ono szybciej porusza wyzwanie rozpuszczenie ich wÂłasnego ego, tym szybciej dotrÂą do celu. UÂświadomimy sobie istotĂŞ rzeczywistoÂści jako MiÂłoÂści. Dlaczego? Po Co ten punkt? Aby poznaĂŚ tajemnicĂŞ - poznania Prawdy Absolutnej. W tym Âświecie mamy do czynienia w wieku, gdy poszukiwanie prawdy, szacunek dla Âżycia, idealny brak przywiÂązania i gotowoœÌ do sÂłuÂżby bez wzglĂŞdu na osobisty awans wydaje siĂŞ nieuchwytny, gdyby nie zapomniaÂł. Prawdziwi nauczyciele i komunikatory pojawiajÂą siĂŞ od czasu do czasu. SÂą uznawane nie tylko poprzez swoje s³ówa, ale przez sposĂłb, w ktĂłrym ÂżyjÂą, jako wyraz miÂłoÂści i pokoju, Âżycia w harmonii ze wszystkim, co je otacza. DziĂŞki Swoim przykÂładom moÂżna pokazaĂŚ innym, jak mogÂą ÂżyĂŚ peÂłniej i caÂłkowicie. Be Love. SÂłuÂżyĂŚ innym. Ciesz siĂŞ Âżyciem caÂłkowicie. PrzyjdÂź do NajwyÂższej Wiedzy. To jest punkt. ÂżrĂłdÂło dotychczasowe Rozpieszczanie Ego.. i SÂłuchanie Ego podpowiedzi prowadzi do nikÂąd ... stÂąd teÂż pomoc .... obecnie napÂływajÂące wibracje rozpuszczajÂą tego samolubnego przewodnika,o niskich wibracjach. i dobrze bo czas powrĂłciĂŚ do stanu DoskonaÂłej Istoty .
WiĂŞc jak ? rozpuszczamy ego czy rozpieszczamy dalej ego? Sami musimy nieco nad tym popracowaĂŚ . "http://kochanezdrowie.blogspot.com/2012/12/rozpuszczenie-ego.html
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #120 : Grudzień 22, 2012, 11:33:33 » |
|
O , dziêki songo. Zauwa¿ jednak, ¿e ten przekaz mówi o ego, jako sk³adniku JA. To on -Jezus /Budda - zabija ego. Zarówno Jezus i Budda pokonali swoje ego i tym samym opanowali fizycznoœÌ.
Lecz tak na prawdĂŞ tu nie o zabijanie czy teÂż pokonywanie chodzi, lecz bardziej o rozpoznanie czym jest i jak funkcjonuje Ego. I wiĂŞcej - jak funkcjonuje JA. ZarĂłwno Jezus jak i Budda , choĂŚ potrafili wpÂływaĂŚ na ÂżywioÂły i materiĂŞ , to poddali siĂŞ temu, co przyniosÂło ÂŻycie. Jezus umarÂł fizycznie (wg oficjalnej wersjii) i ZmartwychwstaÂł, a Budda nawet wielokrotnie Jak to czynili ? Budda medytujÂąc. RobiÂł nic LeniuchowaÂł CaÂła historia rozegraÂła siĂŞ w Jego umyÂśle. PodobnieÂż Jezus na pustyni. Twory powstajÂące w umyÂśle sÂą tak samo realne jak te, ktĂłre dotykajÂą ludzi w fizycznoÂści. Wystarczy poczytaĂŚ relacje z zakÂładĂłw psychiatrycznych. WÂłaÂściwie to leczenie polega na rozpoznaniu iluzorycznoÂści tych tworĂłw oraz natury umysÂłu. To tam, w umyÂśle , nastĂŞpuje utoÂżsamienie siĂŞ z "moim ciaÂłem",a to po prostu ciaÂło. My nie musimy wystawiaĂŚ siebie na ÂśmierĂŚ. Nie ma takiej potrzeby ,ale gdyby wÂłaÂśnie w ten sposĂłb Âżycie pokierowaÂło ludzkim losem to byÂłby to jedynie proces przyspieszonego odejÂścia i niewiele wiĂŞcej. I tutaj dobre pytanie. Co byÂś uczyniÂł wiedzÂąc, Âże jutro umrzesz ? Jezus i Budda rozpoznali naturĂŞ JA , czyli to, Âże ono juÂż jest martwe. Nigdy siĂŞ nie narodziÂło. Nie pochodzi z Âżycia. Dlatego ÂśmierĂŚ to tylko umieranie martwego JA, ktĂłre uwaÂża, Âże Âżyje to Âżycie To nawet zabawne ,a naprawdĂŞ to wyglÂąda zupeÂłnie inaczej - to powrĂłt do Âżycia. Rozpoznanie iluzoryzcznoÂści JA moÂże prowadziĂŚ do wielokrotnego "zabicia" egotycznych uwarunkowaĂą w umyÂśle. I tylko tyle. Przy czym nie zabijasz ego, bo nie ma komu go zabiĂŚ. Ono samo siebie niszczy. Rozpoznane poÂżera wÂłasny ogon jak urobos.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #121 : Grudzień 22, 2012, 12:12:51 » |
|
ja a nawet nie-ja niczego nie mam zamiaru zabijaĂŚ,- ale trzymajÂąc siĂŞ tej retoryki- unicestwienie swego obrazu siebie we wÂłasnym umyÂśle jest uwolnieniem siĂŞ od swego JA
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #122 : Grudzień 22, 2012, 12:48:51 » |
|
bingo , songo
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #123 : Grudzień 22, 2012, 12:57:03 » |
|
Kochani, to nie jest tak, ¿e trzeba coœ tam w sobie zabijaÌ. Nic nie trzeba. Jakiekolwiek to¿samoœci s¹ tymczasowe i potrzebne, by we Wszechœwiecie by³ ruch, relacja, reakcja. By energia kr¹¿y³a. Inaczej wszystko by stanê³o i bylibyœmy jak te kamienie. Ka¿de przywi¹zanie mija prêdzej, czy póŸniej. To s¹ nasze role, nasze ¿ycia, nasze bycia. Wci¹¿ siê uwalniamy oraz rozpoznajemy iluzjê, by za chwilê wpaœÌ w inn¹, chocia¿by tak¹, jak koniecznoœÌ zabicia JA. To pa, w przelocie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #124 : Grudzień 22, 2012, 13:00:16 » |
|
Kochani, to nie jest tak, ¿e trzeba coœ tam w sobie zabijaÌ. Nic nie trzeba. Jakiekolwiek to¿samoœci s¹ tymczasowe i potrzebne, by we Wszechœwiecie by³ ruch, relacja, reakcja. By energia kr¹¿y³a. Inaczej wszystko by stanê³o i bylibyœmy jak te kamienie. Ka¿de przywi¹zanie mija prêdzej, czy póŸniej. To s¹ nasze role, nasze ¿ycia, nasze bycia. Wci¹¿ siê uwalniamy oraz rozpoznajemy iluzjê, by za chwilê wpaœÌ w inn¹, chocia¿by tak¹, jak koniecznoœÌ zabicia JA. To pa, w przelocie oczywiœcie ptaku jednak sytuacja jest, taka,- ¿e doszliœmy do œciany w obecnej konfiguracji kodów matrixa,- i czas na zmianê, a nie na œmierÌ- jakkolwiek by to nie brzmia³o
pozdrĂłwka ÂświÂąteczne
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
|