east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #175 : Sierpień 12, 2012, 14:19:43 » |
|
Mozna wlasnie! A czymze sa afirmacje? Modlitwy? Medytacje? I inne techniki? Lacznie z magia biala i czarna. Jak nie nakazaniem sobie czegos, czyli wprowadzeniem nowego updatu do systemu. Oj uparciuch z Ciebie  No niestety bardzo mocno przywiÂązany do siebie uparciuch  Ale nawet sama zauwaÂżasz, Âże ta magia, modlitwy itp techniki, to tylko "Wprowadzanie updatu do systemu" to, co wczeÂśniej zostaÂło przyrĂłwnane do wiĂŞkszego klosza. Nie zmieniasz systemu, tylko instalujesz atrakcyjne dodatki ot wszystko. Jesli TY nie mozesz sobie czegos nakazac, to kto nakazuje Tobie?
Z uporem maniaka dopatrujesz siĂŞ wszĂŞdzie ktosiĂłw, ktĂłrzy muszÂą koniecznie coÂś Tobie nakazywaĂŚ. Skoro tak, to siĂŞ pojawiajÂą w ten czy inny sposĂłb w Twoim Âżyciu. Bez JA nie jest moÂżliwe ,aby jakikolwiek KTOÂŚ mĂłgÂł nakazaĂŚ coÂś ,no bo komu ? Ten system wÂłaÂśnie zostaÂł tak pomyÂślany i zbudowany. Analogicznie jak w informatyce - Âżaden program nie bĂŞdzie oddziaÂływaÂł z komputerem jeÂśli nie znajdzie odpowiedniej aplikacji, ktĂłra go wpuÂści do systemu i umoÂżliwi korzystanie z zasobĂłw . Dlatego w procesie wzrastanie otrzymujesz JA, aby to mogÂło byĂŚ moÂżliwe. Helene Hadsell, (..) Opisala w swej ksiazce wlasna metode, ktora nazwala: S-P-E-C select it (wybierz to) project it (zaprojektuj) expect it (oczekuj) collect it (odbierz to)
Nic dodac nic ujac. Na tym to wlasnie polega. Na nauce samodzielnego wyboru i kreowania. To juz jest 5D.
Powszechnie wiadomo, Âże JA wykorzystuje przeciĂŞtnie 12% moÂżliwoÂści mĂłzgu. Nie naleÂży siĂŞ dziwiĂŚ, jeÂśli ktoÂś wpadnie na pomysÂł zwiĂŞkszenia tego udziaÂłu do 30%, albo i ciut wiĂŞcej nawet, ale to nie oznacza jeszcze wejÂścia do jakiegoÂś 5D.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
blueray21
 Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 32
Offline
Wiadomości: 1696
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #176 : Sierpień 12, 2012, 14:20:33 » |
|
Ciąg dalszy:
AAM: ... Ci, którzy są w trzecim wymiarze teraz mogą cię zobaczyć. Jest to prawie jak efekt lustrzany: w piątym wymiarze, jesteś w stanie dotrzeć w dół .... Pomyśl o tym tak, jakbym ja działał (był) teraz przed tobą. Widzą cię, doświadczają ciebie, ale oni wciąż mają wciąż trzecio wymiarowe doświadczenia. Ale oni nie będą zdolni mieć tego doświadczenia znacznie dłużej tylko dlatego, Gaia wychodzi całkowicie z niego. Dlatego, aby pozostać z Gaią, wznosicie się, i wznosicie się do wyższych wibracji. Tak, wiemy, że często mówiliśmy inaczej, ale to naprawdę wyższa częstotliwość, gdzie możecie uzyskać dostęp z tego punktu do 12 rzeczywistości.
Teraz ci, którzy nie zdecydują się wznieść, ale oni przygotowali serce, umysł, decyzję duszy, że nie wybiorą nawet na ostatniej chwili, że nie zdecydują się przesunąć, więc oni następnie będą w innym ... oni znajdą się w pakiecie relokacji, pozwólcie nam wyjaśnić to w ten sposób, gdzie będą nadal mieć trzecio wymiarowe doświadczenia, i dla nich to będzie uczucie, jak gdyby nic się nie zmieniło.
Teraz, nie będą na Gai, ponieważ Gaia jest gdzie indziej, ale będą oni w sytuacji, gdzie uważają, że wciąż są na Gai i że to co obserwują jest wciąż to samo - dopóki nie zorientują się, że mają wybór, albo nie umrą . W którymś momencie wrócą do domu. I w ich przeglądzie (życia) oni rozumieją, co się stało, ponieważ nie ma osądu w tym. Jest tylko żarliwa oferta i wierzenia, bo nie ma człowieka, czy każdej istoty, w tej materii, która wcieliła się w tym czasie, która nie zrobiła tego świadomie wiedząc, co się wydarzy.
Teraz, wielu zapomniało? Tak. Ale są oni otrzymują - świadomie, podświadomie, świadomie, nieświadomie – oni otrzymują od nas wystarczająco dużo możliwości do przypomnienia, a jeśli nie pamiętacie, po prostu powiedzcie: "No, to ma sens. Myślę, że to zrobię. Moje serce, woła do mnie ".
Teraz, inny kawałek tego, i to jest ten, gdzie zrobiliście tak wiele sumiennego i pięknego, pięknego przygotowania, i możecie powiedzieć: "Cóż, jeśli oni nie zrobili żadnego przygotowania i nie są świadomi, co się dzieje, więc jak będą przygotowani? " Zmiany wciąż nadal się dzieją, subtelnie, w całej populacji. Matka i Ojciec nie powiedzieli: "My po prostu nie kierujemy (swiatła) do tego sektora wierzących lub istot świadomych." Nie, wszystko, co jest na tej planecie jest poruszane. Paszportem, biletem, punktem wyjścia do Wzniesienia jest miłość. Zawsze tak było. To o co chodzi. Jest to powrót do miłości.
Tak więc, jeśli istota, jeśli kobieta na równinach Afryki, która nigdy nie widziała w telewizorze lub odwiedziła 2012 scenario (www), która nigdy nie słyszała o Radzie Miłości, która nie zna, archaniołów, ale która nosi miłość w środku, jej rdzeń , który kocha Gaję i jej rodziny, którą cieszy każdy skarb zachodu słońca i która mówi do przodków, która jest ucieleśnieniem miłości, oczywiście ona się Wzniesie. Ponieważ czystość jest w tym.
Tak, to jest prawdziwym punktem zwrotnym nie tylko zbiorowo, ale indywidualnie. To jest uczucie i uosobienie nie tylko słowa, puste słowa, które słyszymy tak często, puste obietnice. Tak wielu ludzi zapomina głęboki, prawdziwy sens obietnicy lub przysięgi lub zaangażowania. Ale jeśli jesteś ucieleśnieniem miłości, to jesteś gotowy do przejścia.
Czy mogę uczynić to bardziej proste dla was niż to?
SB: Nie, nie sądzę, żebyś mógł. Ludzie nadal próbują wyobrazić co się stanie ze Wzniesieniem. I tak jednym, innym obszarem dyskusji jest, dobrze, czy obudzę się - żeby tak rzec - w dniu 22 grudnia i znajdę się w moim tym samym mieszkaniu? I mogę powiedzieć za siebie [śmiech], mam nadzieję znaleźć nową kwaterę! Ale czy obudzę się w tym samym mieszkaniu, w tym samym domu? Jak to będzie wyglądać? Co się zmieni? Co pozostanie takie samo?
AAM: Wy się zmienicie. Wasze postrzeganie ulegnie zmianie. Wasze serce i wasza zdolność widzenia i postrzegania ulegną zmianie. Wasza zdolność, aby w końcu zaakceptować siebie jako pełnego współtwórcę i kreatora ulegną zmianie.
Więc to nie jest tak, że Ziemia jaką znasz, czy to wasze mieszkanie lub dom, zmienią się, ale wasze postrzeganie tego natychmiast przesunie się. I jak tylko się obudzisz, wyjdź na zewnątrz! Bo będziesz miał postrzeganie Gai, która jest jasna i przejrzysta i lśniąca i ekspansywna poza czymkolwiek, co możesz sobie wyobrazić teraz.
Teraz, co się stanie? Tak, dostaniecie nowe kwatery, drogie serca. A powód jest taki, że rozejrzycie się dookoła i powiecie: "To nie jest tym, co wybrałem. To nie jest tak, jak chciałbym żyć ". I tak się stanie, za pomocą zabawy z kodami tworzenia, od razu zaczynacie organizować (zestrajać) subatomową energię, molekularne kody do czegoś, co jest całkowicie pasujące.
Piąta rzeczywistość jest znacznie bardziej elastyczna. Myślisz, o trzecim wymiarze, jako o bardzo stacjonarnym (sztywnym), i tak to było, bo stało się zestalone na odstawie fałszywych przekonań. Ale tak nie jest gdzie indziej. I tak możesz utworzyć sobie Taj Mahal 23 grudnia, a 1 stycznia możesz powiedzieć: "To jest zbyt wiele. Jestem samotny" i zmienić układ cząsteczek na dom w Cotswolds. Ale będzie to w fizyczności.
I to będzie w jedności z waszymi braćmi, z waszymi braćmi i siostrami z gwiazd, ludzkość, pójdzie dalej i stworzy społeczności, a nie tylko struktury, bo to jest wtórne. Ale pozwólcie nam zasugerować, struktury, które mają być tworzone są niezwykle piękniejsze niż przyziemne struktury, jakie macie w tej chwili. Tak, są piękne przykłady architektury już piątego wymiaru, miast światła już na waszej planecie. Ale ogólnie rzecz biorąc jest to bardzo dla przeciętne.
Tak więc, nie staramy się stworzyć sytuacji, gdzie mówimy, obudzisz się i pomyślisz, że jesteś albo psychotyczny, masz halucynacje lub że straciłeś wszystko, na czym ci kiedykolwiek zależało. Nie, to nie ten przypadek. Ale obudzicie się z pełną świadomością, że jest nowy dzień.
I jest błogo. Jest radośnie. Dla was, którzy jesteście drogowskazami, macie uczucie, i to czasami jest uczucie psychiczne szarpaniny i walki, że zostaliście złapani między i pomiędzy nimi. To nie jest wasza wyobraźnia! Jesteście złapani. Ponieważ ustawiacie nową matrycę. Jesteście na czele. Jesteście (istniejecie) dosłownie w różnych wymiarach. I urodziliście się w trzeciej rzeczywistości wymiarowej, do której nie jesteście przyzwyczajeni.
Ale muszę powiedzieć, że ogólnie rzecz biorąc, robicie spektakularne dostrojenie. A wasze współtworzenie - i tak, pozwólcie nam także porozmawiać o tym jedną chwilę. Teraz, drodzy drogowskazy, Wasze współkreacje i wasze kreacje były skoncentrowane przede wszystkim na przygotowaniu ludzkiego kolektywu na to, co was czeka, na zmiany, do Wzniesienia, do powrotu planu Matki.
Więc wasze kreacje były na piśmie, na blogu, w muzyce, w budowaniu wspólnoty, w uzdrawianiu, w nauczaniu, w pozbyciu się starych sposobów zachowań ludzkich, w wejściu w nowe paradygmaty komunikacji i zrozumienia, rozszerzając swoje serca, fizyczne ja, wasze psychiczne i emocjonalne jaźnie dla każdego w wymianie informacji. Ponieważ nie chcę powiedzieć, że informacja nie jest ważna. Prawda jest niezwykle ważna. Więc wasze kreacje były skoncentrowane przede wszystkim na tym paśmie pomagając dostosować wibracje, pomagając kolektywowi poradzić sobie z tą nową częstotliwością.
Więc kiedy zwracasz się do mnie i mówisz: "Michael, powiedziałeś, że jestem w piątym i zakotwiczam w nowym, ale wciąż mam problemy z moim zdrowiem, z płaceniem moich rachunków, z moim mieszkaniem," Ja powiadam wam, drogie serca, Tak. Ze względu na rdzenną hojność w waszych sercach, więc zamiast zagwarantować fizyczne potrzeby, waszą kreacją jest opieka nad kolektywem, w przełamywaniu i uwalnianiu oraz wyeliminowanie z nami - ale w rzeczywistości fizycznej - starych paradygmatów.
I za to, nasza wdzięczność jest ogromna. I chcemy, abyście znali naszą głęboką wdzięczność i nasze zaangażowanie w tej współpracy, bo to jest prawdziwe. To jest prawdziwe partnerstwo. Nie martwicie się o powieszenie nowych zasłon, gdy Wasz syn ma załamanie nerwowe, lub, kiedy wasza żona ma atak serca. Robicie to, co konieczne i co ma największe znaczenie. I to, jako drogowskazy jest dokładnie tym, co robicie.
Wiemy, że jako istoty ludzkie, które zamieszkiwały tą płaszczyznę trzeciego wymiaru, nie możecie pomóc, ale pomyślcie w sensie fizycznym. I nie ważne, ile razy mówimy: "To będzie wszystko w porządku, i uwolnijcie to," wiemy też, że są to wasze punkty odniesienia. Rozumiemy to. I dlatego w psychicznej fazie oczyszczania i harmonizacji jest to, że niektóre z tych przywiązań są przyciemniane, nie zniszczone, ale przygaszone, wyważone.
Kiedy wyjdziecie na dwór i drzewa zaczną śpiewać dla Was, to zrozumiecie.
SB: A trawa i woda?
AAM: Tak! A gdy woda zaprasza nie tylko do popływania lub kąpieli, ale do przyłączenia się w związek, w który chcecie dodać swoje pole energetyczne do jej, jest to zupełnie inne doświadczenie, nie tylko fizyczność, ale z emocjami, z połączenia, z bycia we wspólnocie. To jest przesunięcie.
I zrobicie to, aby mieć to doświadczenie, to jest niepohamowana radość. Dlatego podtrzymujemy ględzenia o radości.
SB: Myślę, że ludzie nie są świadomi tego, Panie. Myślę, że to, czego im brakuje w myśli o piątym wymiarze, to jest właśnie zakres błogości i sposób, w jaki ta błogość, że wszystko dzieje się lepiej. Ona poprawia wszystko.
AAM: To prawda, ona poprawia wszystko. Ale jednym z kluczowych elementów poprawy jest obudzona świadomość ludzi. Teraz Gaia przesunęła się znacząco, a nawet przed tym ruchem woda mówiła do drzew i piasku. Kwiaty rozmawiały z roślinami i żabami. Było znacznie więcej harmonii w przyrodzie, w królestwach i Gai, niż ludzie są tego w pełni świadomi.
Tak, tak. Czy będzie łatwiej? Tak. Na przykład mówicie wiele o finansowych obciążeniach. Kiedy jesteście w swoim współtworzeniu, kiedy możecie iść dalej i przypomnieć sobie, jak się splatać cząsteczki i kody, poczujecie, że staliście się dominujący w waszym myśleniu w trzeciej rzeczywistości wymiarowej, nad potrzebami, oczywiście to odnosi się do chciwości i kontroli oraz braku, których już nie ma (w piątym wymiarze).
Teraz jest to dla was trudne, aby nawet wyobrazić sobie, że potrzeby odejdą, aby po prostu jeść na co masz ochotę, bo chcesz mieć doświadczenie, bo jesteście połączeni z naturą tak, że jest wymiana, a więc jesteście też bardziej świadomi tego, co jecie, czym się dzielicie i co przyjmujecie.
Tak, rozumiemy, że wszyscy mają tendencję do myślenia w kategoriach stałej fizyczności, ale drogie serca macie powiedzenie i to jest prawda, „najlepsze jeszcze przed nami”!
SB: No dobrze, Panie. Może pozwól mi interweniować tutaj. Przede wszystkim muszę powiedzieć, Przepraszam Ashtara, że będziemy na pewno mieć go w przyszłym tygodniu. I pozwól mi przedstawienie listy pytań, Panie, i możesz na nie odpowiedzieć, jak chcesz, jak sądzę, w czterech minutach, które pozostają dla nas.
Jednym z nich jest, myślę, że ludzie chcieliby mieć pewność, co będzie widoczne, że się stało, i co stanie się z ich dziećmi i zwierzętami. Czy po prostu automatycznie przejdą z nimi? To pierwsze pytanie.
Drugie pytanie to myślę, że oni chcą wiedzieć, co obserwator patrząc na Ziemię 21 grudnia zobaczy. Czy zobaczy, że Ziemia po prostu zniknie? Czy będzie to wybuch na milion kawałków? Co będzie obserwator widział?
I trzecie pytanie, czy nasze przyjście do piątego oznacza, że mamy całą naszą moc natychmiast, czy będzie istniała nauka, rozwijajacy się proces, który będzie miał miejsce?
I ostatnie pytanie, wchodzimy na - i oczywiście chyba będzie to różne dla różnych osób, ale - czy masa ludności przybędzie na niższy piąty wymiar, pierwszą płaszczyznę lub pod - płaszczyznę piątym wymiarze ? I czy będzie ich doświadczenie na tej niższej płaszczyźnie piątego wymiaru się różnić się od doświadczenia kogoś na wyższszej płaszczyźnie w wymiarze piątym?
I to są moje pytania, Panie.
AAM: Odpowiem na ostatnie pytanie najpierw, i odpowiedź jest twierdząca. Oczywiście istnieje proces ekspansji, i to będzie otwarcie. Ale to - pozwól mi być jasnym: To jest otwarcie, to nie jest walka. Jest kwitnienie i jest to radosne kwitnienie.
Dzieci i Zwierzęta: Jeśli nie masz zwierzaka, który jest absolutnie zdeterminowany, żeby iść ze swoim właścicielem i pozostać w trzecim, to jest wysoce nieprawdopodobne, całe królestwo zwierząt przechodzi.
Dzieci są niewinne i czyste, nawet te, które nadużywane i zranione. Istnieje słodycz i miłość. Dzieci przechodzą. Więc nie martwcie się o nie.
SB: A z rodzicami, w tym samym czasie?
AAM: Tak, to jest poprawne. Jest to ćwiczenie z miłości. I nie można rozdzielać rodzin, bo byłoby to łamanie serca!
SB: Tak to jest ...
AAM: Tak, tak.
SB: ... nie jest to konieczne, aby matka chowała swoje dziecko do łóżka, albo ... one po prostu przejdą gdy wszyscy idziemy, nie ma nic, co należy zrobić. Czy to prawda?
AAM: Zgadza się.
SB: W porządku. Dobra. Co zobaczymy - no cóż, przede wszystkim, gdy docieramy na niższy wymiar piąty, cze będziemy mieli całą moc, której potrzebujemy natychmiast, lub czy będzie to proces uczenia się? I co zobaczymy ...
AAM: Będzie trochę procesu uczenia się, ponieważ można myśleć o tym jako procesie dostosowawczym. Ale to nie jest długie, nie jest uciążliwe, to nie jest trudne. A poziom rozwoju, którego natychmiast doświadczycie będzie tak ogromny, że nie będziecie mówić: "Daj mi więcej, daj mi więcej!"
Będziecie po dniu lub więcej. Cóż, dniu, jak myślisz teraz o swoim czasie i swoich dniach. Ale, tak, nie martwcie się o to. Tak, będziecie mieli rozwój umiejętności. Bo - nie zapomnijcie, co wam powiedzieliśmy! - Każdy z was, drodzy słuchacze, przyniósł wszystkie swoje umiejętności w tym życiu. Nie pozostawiliście niczego w domu. Tak więc będą wszystkie aktywowane.
Dla niektórych z was, nagle staną się tak kreatywni w muzyce i sztuce. Dla innych, w końcu, będzie wyjaśnienie fizyki kwantowej gwiazd. Tak będzie otwarcie. Ale czy jest tam miejsce do wzrostu? Drogie serca, wszechświat jest nieskończony, a więc wy też jesteście.
[Muzyka]
I wyjaśnienie Stephena Cooka o świetle przenikającym Gaię, rozszerzeniu światła, jest to bardzo dobry obraz pod ręką.
Idźcie w miłości i idź w pokoju. Żegnajcie.
SB: Dziękuję bardzo, Panie.
[Koniec] To jest link do wyjaśnienia Stephena Cooka: http://the2012scenario.com/2012/07/definitions-visions-and-meanings/Edit: To jednak nie ten sam wywiad, który przywołał songo.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 12, 2012, 14:24:02 wysłane przez blueray21 »
|
Zapisane
|
Wiedza ochrania, ignorancja zagraÂża.
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #177 : Sierpień 12, 2012, 16:16:43 » |
|
Z wielu przekazĂłw wynika, Âże bycie wÂśrĂłd Âżywych w tym czasie to wielki zaszczyt. Istnieje poglÂąd, Âże wszystkie dusze inkarnowane teraz zasÂłuÂżyÂły na to wczeÂśniej , zatem bez wzglĂŞdu na to, jakÂą rolĂŞ zdecydowaÂły siĂŞ tutaj odegraĂŚ, to kaÂżda jest potrzebna, zatem to, Âże jest aÂż tylu ludzi teÂż ma swoje znaczenie. WyglÂądaÂłoby na to, Âże wg. "przekazĂłw" Âżycie aktualnie na Ziemi jest swoista nagrodÂą dla dusz juÂż dobrze rozwiniĂŞtych - i tutaj znowu zgrzyt. PatrzÂąc na masĂŞ tragedii i okrucieĂąstwa panujÂących aktualnie na naszej planecie jaka to rozwiniĂŞta dusza zdecydowaÂłaby siĂŞ byĂŚ katem, wszak to przeczyÂłoby jej rozwojowi... FL, konkretne pytanie - kto, kiedy i po co zatrzymywaÂł czas no i w koĂącu skÂąd to "wiesz"?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
 |
« Odpowiedz #178 : Sierpień 12, 2012, 17:04:26 » |
|
arteqFL, konkretne pytanie - kto, kiedy i po co zatrzymywa³ czas no i w koùcu sk¹d to "wiesz"? Szacowny mo¿na tak samo zadaÌ pytanie kto, kiedy i po co poruszy³ (wymyœli³) czas no i w koùcu sk¹d to "wiesz"? O ile mnie pamiêÌ nie myli to kiedyœ miar¹ czasu by³ pocz¹tek i koniec jednej ery. O ile mnie pamiêÌ nie myli to ludziska przed up³ywem ka¿dej ery zaczynali dostrzegaÌ ro¿ne znaki (zjawiska) na ziemi i na niebie. O ile mnie pamiêÌ nie zawodzi tak to sobie zakodowali, ¿e teraz te¿ to powtarzaj¹  Czas. Sam dobrze wiesz szacowny i¿ tzw up³yw czasu dotyczy tylko i wy³¹cznie planu materialnego. Tak siê sk³ada, ¿e w erze tzw Wolnej Woli nast¹pi³a kumulacja przewagi pierwiastka mêskiego, a wiêc odejœcie od tzw wiedzy o energiach czyli zjawiskach, poza tzw postrzeganiem tego co oczy nie widz¹ By jakoœ okie³znaÌ przyspieszanie zjawisk (mo¿na nawet czytaj¹c biblie stwierdziÌ ¿e ludzie ¿yli kiedyœ d³u¿ej) zaczê³o siê odliczanie do fina³u ... Po Twojemu szacowny do S¹du Ostatecznego po mojemu do przejœcia w Inn¹ Przestrzeù Jak zwa³ tak zwa³ czas wymyœli³a hm wierchuszka  Przepraszam, ¿e tak ogólnikowo ale po piwkach jestem i nie chce mi siê mysleÌ to pa 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #179 : Sierpień 12, 2012, 20:08:48 » |
|
Po pierwsze - uciekasz w kolejne pytania prĂłbujÂąc stworzyĂŚ wraÂżenie, Âże odpowiadasz na zadane lub, Âże znasz odpowiedÂź.
Po drugie - zgodnie z g³oszonymi wszem i wobec na tym forum teori¹, ze duch/dusza siê doskonali (a przynajmniej ma to robiÌ) to¿same jest to z tym, ¿e i w œwiecie duchowym istnieje czas - wszak wczeœniej by³a mniej doskona³a, a potem bardziej - jednoznacznie wskazuje to na istnienie czasu (przed-wczeœniej/po-póŸniej).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #180 : Sierpień 12, 2012, 21:12:09 » |
|
Niezupe³nie tak to wygl¹da z punktu widzenia "œwiata ducha", >arteq'u<. Nie jestem specem w tym ale my, tu na Ziemi czas postrzegamy liniowo. To wynik naszej ograniczonej, choÌ zaprogramowanej percepcji. Kto to w nas zaprogramowa³? To g³êboka i ciekawa spraw, choÌ w czêœci przynajmniej znasz odpowiedŸ.  Tam, u "duchów" ponoÌ czas, taki jakim my go postrzegamy nie istnieje. Dla nich przeskok do przodu lub do ty³u, w czasie, to jak dla nas zrobienie kilku kroków w ty³ lub w przód. Mechaniniki tego jeszcze nie umiê wyt³umaczyÌ, ale nie powinno byÌ to dla Ciebie niczym zaskakuj¹cym, czy niewyjaœnionym bo i Biblia o "Bogu" wspomina, ¿e dla niego jeden dzieù jest jak tysi¹c lat, a tysi¹c lat jest jak jeden dzieù W tej ksiêdze ukrytych jest wiele ciekawych smaczków, których nie dopatrzymy siê, póki myœlimy jak nam ... przykaza³'li.  Ale to ju¿ rozkminki na inny w¹tek >>.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 12, 2012, 21:20:26 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #181 : Sierpień 13, 2012, 00:05:05 » |
|
Z wielu przekazów wynika, ¿e bycie wœród ¿ywych w tym czasie to wielki zaszczyt. Istnieje pogl¹d, ¿e wszystkie dusze inkarnowane teraz zas³u¿y³y na to wczeœniej , zatem bez wzglêdu na to, jak¹ rolê zdecydowa³y siê tutaj odegraÌ, to ka¿da jest potrzebna, zatem to, ¿e jest a¿ tylu ludzi te¿ ma swoje znaczenie. Wygl¹da³oby na to, ¿e wg. "przekazów" ¿ycie aktualnie na Ziemi jest swoista nagrod¹ dla dusz ju¿ dobrze rozwiniêtych - i tutaj znowu zgrzyt Nie ma zgrzytu ,bo nigdzie nie zosta³o napisane, ¿e ¿ycie tutaj to nagroda. To zaszczyt, ale niekoniecznie nagroda, bo role s¹ wci¹¿ ró¿niste i nie zawsze s³odkie, a wrêcz przeciwnie. Nie - s³odka rola równie¿ jest po coœ. I te¿ jest zaszczytem w tym czasie, bo przecie¿ nietrudno sobie wyobraziÌ, ¿e ktoœ musi pe³niÌ rolê niewdziêczn¹ , rolê kata ,kiedy w poprzednim ¿yciu (albo ¿yciach) by³ wiecznie poszkodowany. Teraz mo¿e odp³aciÌ, ale przez to równie¿ wchodzi w nieciekawe pole egzekutora  . Patrz¹c na masê tragedii i okrucieùstwa panuj¹cych aktualnie na naszej planecie jaka to rozwiniêta dusza zdecydowa³aby siê byÌ katem, wszak to przeczy³oby jej rozwojowi...
A skÂąd siĂŞ wziĂŞÂło u Ciebie zaÂłoÂżenie, Âże to przeczyÂłoby rozwojowi ? Nie znasz biblijnej maksymy "oko za oko zÂąb z zÂąb "? RozwĂłj to poznanie wszystkiego - po to tu jesteÂśmy. RozwĂłj to nie tylko same ochy i achy. Upadniesz, ale wstaniesz z peÂłnymi rĂŞkoma - jak mawiajÂą ChiĂączycy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
blueray21
 Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 32
Offline
Wiadomości: 1696
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #182 : Sierpień 13, 2012, 09:01:11 » |
|
Songo, fragment przekazu, ktĂłry wczeÂśniej przywoÂłaÂłeÂś pochodzi z przed roku. Steve Beckov przywoÂłaÂł go w jakimÂś kontekÂście, jako uzupeÂłnienie ostatniego "wywiadu", wstawionego przeze mnie wyÂżej. W/g mnie to siĂŞ odnosi do mistrzĂłw, ktĂłrzy wstĂŞpujÂą w wymiar 7 i wyÂżej. Tutaj jest polskie tÂłumaczenie caÂłego tego przekazu: http://aamichal.blogspot.com/2011/06/proces-wzniesienia.htmlTo sÂą przekazy Ronny Herman, znanej jako skryba ArchanioÂła MichaÂła, ostatni dotyczy gromadzenia / zbierania siĂŞ dusz w jakieÂś formy kolektywu. Link: http://www.ronnastar.com/messages-aam/latest.html25.08.2012 Ronna organizuje telewebcasts, gdzie bĂŞdzie moÂżna zadawaĂŚ pytania ArchanioÂłowi MichaÂłowi na Âżywo za jej poÂśrednictwem (free - za darmo).
|
|
|
Zapisane
|
Wiedza ochrania, ignorancja zagraÂża.
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #183 : Sierpień 13, 2012, 09:21:47 » |
|
Niekiedy pojawia siĂŞ takie wraÂżenie, iÂż przekazy od Hierarchii to prĂłba zagospodarowania ludzi poszukujacych oÂświecenia poprzez stworzenie dla nich celu - Wzniesienia - oraz sposobĂłw osiÂągniĂŞcia tegoÂż.
Wra¿enie to umacnia siê zw³aszcza wtedy, gdy byt œl¹cy przekaz nazywa siebie Archanio³em Micha³em i robi to z pozycji Mistrza z góry w dó³ - wskazuj¹c co poszukuj¹cy maj¹ robiÌ , czego oczekiwaÌ, a co dopiero przed nimi ( w wielu miejscach przekazów ).
Jeœli bowiem ktoœ stawia przed Tob¹ cel do osi¹gniêcia (jakikolwiek i w jakiejkolwiek sprawie ) to jest to zagospodarowanie Ciebie i manipulacja. Zaczyna siê ona od tego, ¿e jest ten, który poszukuje - JA. PóŸniej toczy siê ju¿ walka o Ciebie, czyli o to , dla kogo bêdziesz przetwarzaÌ energiê , kogo s³uchaÌ, komu s³aÌ s³odki lush.
Bez Ciebie nie mogÂą nic zrobiĂŚ, niczego przetworzyĂŚ, niczym siĂŞ nie naÂżrÂą .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
 |
« Odpowiedz #184 : Sierpień 13, 2012, 10:30:19 » |
|
eastoczywiscie, ze masz racje. Ale ludzie potrzebuje tej sensacji, potrzebuja o czym gadac, co przezywac i te "przekazy" sa jednym z tych pozywien. Od wiekow juz zreszta odbierane i dokladnie w ten sam sposob, tylko dzis publika jest bardziej tolerancyjna (na pozor). Joanna D'Arc byla przykladem, braku tolerancji°° Giordano Bruno zreszta tez... dlugo liste mozna by porobic. A jak jest dzis? Dzis robi sie z tego biznes. Media, tv, praca, net - ksiazki i inne edycje, a wszystko ma na celu wymiane energetyczna, pod dyktando zarabiajacego na tym. Wszystko reguluje prawo i tzw. oficjalna wiedza. Jak oficjalna medycyna i oficjalna nauka. Czyli, gdy cos nie pasuje do tej oficjalnej strony (i nie przynosi zysku - jak pisalam powyzej) to huzia na Jozia na delikwenta, bo oddala sie od myslenia stadnego, jest niebezpiecznym reformatorem. Przyklad dam teraz: arteqFL, konkretne pytanie - kto, kiedy i po co zatrzymywa³ czas no i w koùcu sk¹d to "wiesz"? Odpowiedz, bo gdy Ty spisz to ja czuwam. Nie wszyscy podlegamy tym samy rytmom (cyklom), nie dla kazdego doba ma 24 godziny itd. Wiem to, bo uczestnicze osobiscie w tym eksperymencie. Gdy czas jest zatrzymany jest wokolo ciemnosc, jasnosc nie moze sie przebic, nie dzialaja urzadzenia nawigacyjne (magnetyczne). Nie zalezy mi, czy uwierzysz w to, czy nie. przebisniegSzacowny mo¿na tak samo zadaÌ pytanie kto, kiedy i po co poruszy³ (wymyœli³) czas no i w koùcu sk¹d to "wiesz"? To chyba ci sami, ktorzy zatrzymuja - automaty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #185 : Sierpień 13, 2012, 12:29:43 » |
|
Przyklad dam teraz: arteqFL, konkretne pytanie - kto, kiedy i po co zatrzymywa³ czas no i w koùcu sk¹d to "wiesz"? Odpowiedz, bo gdy Ty spisz to ja czuwam. Nie wszyscy podlegamy tym samy rytmom (cyklom), nie dla kazdego doba ma 24 godziny itd. Wiem to, bo uczestnicze osobiscie w tym eksperymencie. Gdy czas jest zatrzymany jest wokolo ciemnosc, jasnosc nie moze sie przebic, nie dzialaja urzadzenia nawigacyjne (magnetyczne). Nie zalezy mi, czy uwierzysz w to, czy nie. przebisniegSzacowny mo¿na tak samo zadaÌ pytanie kto, kiedy i po co poruszy³ (wymyœli³) czas no i w koùcu sk¹d to "wiesz"? To chyba ci sami, ktorzy zatrzymuja - automaty. Przypomina siê film pt "Mroczne Miasto" .. http://www.filmweb.pl/film/Mroczne+miasto-1998-4885Czy¿by to nie by³a fikcja ? ---- Jeszcze co do ostatniego przekazu .. jednym z kluczowych elementów poprawy jest obudzona œwiadomoœÌ ludzi. To wydaje siê oczywiste i bez Archanio³a  Teraz Gaia przesunê³a siê znacz¹co, a nawet przed tym ruchem woda mówi³a do drzew i piasku. Kwiaty rozmawia³y z roœlinami i ¿abami. By³o znacznie wiêcej harmonii w przyrodzie, w królestwach i Gai, ni¿ ludzie s¹ tego w pe³ni œwiadomi.
To zaœ by³o oczywiste za odleg³ych, s³owiaùskich czasów w których ludzie czcili leœne bóstwa i rozmawiali z domowymi duszkami, a ka¿dy strumyk mia³ swoj¹ rusa³kê, ka¿de drzewo swojego ducha. Wszystko do nich "mówi³o" , a dziœ z tego siê ludzie œmiej¹, jakby to by³y zabobony. Na szczêœcie nauka odkrywa przed nami ,¿e w przyrodzie zachodzi komunikacja na poziomie kwantowym i ¿e to, na co patrzymy jest w zasadzie ¿ywym organizmem. Tyle, ¿e jest to jêzyk niepodobny do ludzkiego, jêzyk kwantowy ,któremu bli¿sze s¹ intuicja i odczucia. Na przyk³ad mówicie wiele o finansowych obci¹¿eniach. Kiedy jesteœcie w swoim wspó³tworzeniu, kiedy mo¿ecie iœÌ dalej i przypomnieÌ sobie, jak siê splataÌ cz¹steczki i kody, poczujecie, Fajnie to napisane o tym splataniu cz¹steczek i kodów. Po co siê zabijaÌ w pracy goni¹c w piêtkê na dwa etaty, jak mo¿na posplataÌ cz¹steczki i kody - i ju¿ wszystko jest  to odnosi siê do chciwoœci i kontroli oraz braku, których ju¿ nie ma (w pi¹tym wymiarze). Nigdy nie by³o  . ChciwoœÌ, kontrola i brak to iluzje, tylko , ¿e iluzje, którym stworzono œwietne warunki aby wydawa³y siê prawdziwe, a cz³owiek energi¹ istnienia te wartoœci zasila, niestety, bo w nie wierzy. Teraz jest to dla was trudne, aby nawet wyobraziÌ sobie, ¿e potrzeby odejd¹ A pewnie, ¿e trudno wyobraziÌ, bo .. jesteœ Ty, a wiêc i potrzeby s¹  Potrzeby odejd¹.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 13, 2012, 14:28:47 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
 |
« Odpowiedz #186 : Sierpień 13, 2012, 13:03:33 » |
|
Nie, to nie jest fikcja. Widac spi ktos, aby "przebudzonym" mogl byc ktos.
//east - na tym wlasnie to przejscie do "innych" wymiarow polega, wlasnie na tym, ze coraz bardziej zaczynamy wkraczac na ... ekran kinowy...lub telewizyjny//
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #187 : Sierpień 13, 2012, 15:34:09 » |
|
Tam, u "duchów" ponoÌ czas, taki jakim my go postrzegamy nie istnieje. Dla nich przeskok do przodu lub do ty³u, w czasie, to jak dla nas zrobienie kilku kroków w ty³ lub w przód. Ewentualnie jest to kwestia punktu odniesienia, ale i u nich czas istnieje - nie mówiê, ¿e w identyczny sposób postrzegany jak u nas na Ziemi, ale istnieje. Je¿eli czas nie istnia³by wszystko by sta³o, bo sama definicja zmiany - jakiejkolwiek zmiany - narzuca istnienie czasu. Mechaniniki tego jeszcze nie umiê wyt³umaczyÌ, Je¿eli mamy dyskutowaÌ i mia³aby ta dyskusja iœÌ do przodu, to powinieneœ w³aœnie zacz¹Ì od wyt³umaczenia tej "mechaniki" która wg. Ciebie potwierdza tezê, ¿e czas nie istnieje/nie p³ynie. ale nie powinno byÌ to dla Ciebie niczym zaskakuj¹cym, czy niewyjaœnionym bo i Biblia o "Bogu" wspomina, ¿e dla niego jeden dzieù jest jak tysi¹c lat, a tysi¹c lat jest jak jeden dzieù Hehehehe, ale¿ to co zamieœci³eœ jest dowodem, ¿e... czas istnieje, co najwy¿ej inaczej jest postrzegany jego up³yw :] W tej ksiêdze ukrytych jest wiele ciekawych smaczków, których nie dopatrzymy siê, póki myœlimy jak nam ... przykaza³'li. Darek, na podstawie wczeœniejszego cytatu widaÌ, ¿e strzelasz sobie w kolano gdy przedstawiasz mi "w³aœciw¹/lepsz¹/prawdziwsz¹" interpretacjê, oczywiœcie wczeœniej zarzucaj¹c klapki na oczach czy zmanipulowanie. :] Nie ma zgrzytu ,bo nigdzie nie zosta³o napisane, ¿e ¿ycie tutaj to nagroda. To zaszczyt, ale niekoniecznie nagroda, bo role s¹ wci¹¿ ró¿niste i nie zawsze s³odkie, a wrêcz przeciwnie. East, zacznij w takim razie od zerkniêcia w s³ownik i sprawdzenia znaczeù s³ów "zaszczyt" i "nagroda" i konieczne sprawdŸ czy w pewnym zakresie znaczeniowym nie s¹ to¿same... Po œledz¹c Wasze wczeœniejsze wypowiedzi mo¿emy postawiÌ w³aœnie w tym kontekœcie znak równoœci pomiêdzy zaszczytem a nagrod¹, bo - wed³ug Was w³aœnie nagrod¹ za wczeœniejsze doskonalenia/inkarnacje jest zaszczyt uczestniczenia w bie¿¹cych wydarzeniach/¿ycie na Ziemi. I te¿ jest zaszczytem w tym czasie, bo przecie¿ nietrudno sobie wyobraziÌ, ¿e ktoœ musi pe³niÌ rolê niewdziêczn¹ , rolê kata ,kiedy w poprzednim ¿yciu (albo ¿yciach) by³ wiecznie poszkodowany. Teraz mo¿e odp³aciÌ, ale przez to równie¿ wchodzi w nieciekawe pole egzekutora WeŸ no sam siê przeczytaj: "bycie katem, morderc¹, gwa³cicielem to zaszczyt" - jak jakiœ manifest psychopatów. Odp³aciÌ katuj¹c? Zemsta i nienawiœÌ ma byÌ kolejnym etapem rozwoju? Dusza aby siê... doskonaliÌ œwiadomie wybra³a sobie pastwienie siê nad innymi? East, czy Ci siê czasem dzisiaj niebo nie zwali³o na ³eb? Rozwój to poznanie wszystkiego - po to tu jesteœmy. Rozwój to nie tylko same ochy i achy. Upadniesz, ale wstaniesz z pe³nymi rêkoma - jak mawiaj¹ Chiùczycy. Nie. Rozwój to rozwój inteligencji i œwiadomoœci w myœl czego wiemy co dobre a co z³e, co w³aœnie a co niew³aœciwe bez wchodzenia w rzeczy niew³aœciwe/wyhamowuj¹ce. Je¿eli Ty musisz kogoœ skatowaÌ aby dopiero wtedy przekonaÌ siê, ¿e wyrz¹dzasz mu krzywdê... to "gratulujê".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #188 : Sierpień 13, 2012, 16:33:22 » |
|
East, zacznij w takim razie od zerkniêcia w s³ownik i sprawdzenia znaczeù s³ów "zaszczyt" i "nagroda" i konieczne sprawdŸ czy w pewnym zakresie znaczeniowym nie s¹ to¿same... Oj Artqu wiadomo, ze czepisz siê tego PEWNEGO ZAKRESU dla siebie odpowiedniego, ale to tylko Ciebie obliguje, a nie jest tak, ¿e ka¿dy musi ten "pewien zakres znaczeniowy" stosowaÌ tak samo, jak Ty. Rozwa¿ zdanie "Zaszczytem jest umrzeÌ za Ojczyznê" . Czy tu chodzi o nagrodê ? Dla kogo, skoro ten ktoœ umiera ? Nagroda nie musi byÌ zaszczytna. Mo¿e byÌ to zwyk³a nagroda na przyk³ad - znaleŸne  œledz¹c Wasze wczeœniejsze wypowiedzi mo¿emy postawiÌ w³aœnie w tym kontekœcie znak równoœci pomiêdzy zaszczytem a nagrod¹, bo - wed³ug Was w³aœnie nagrod¹ za wczeœniejsze doskonalenia/inkarnacje jest zaszczyt uczestniczenia w bie¿¹cych wydarzeniach/¿ycie na Ziemi. Niekoniecznie nagrod¹. Mo¿e to byÌ zaszczyt wykonania wyroku, jak u Samurajów  Lub te¿ zaszczyt odebrania nauki, a ta z kolei nie musi byÌ przyjemnoœci¹  I te¿ jest zaszczytem w tym czasie, bo przecie¿ nietrudno sobie wyobraziÌ, ¿e ktoœ musi pe³niÌ rolê niewdziêczn¹ , rolê kata ,kiedy w poprzednim ¿yciu (albo ¿yciach) by³ wiecznie poszkodowany. Teraz mo¿e odp³aciÌ, ale przez to równie¿ wchodzi w nieciekawe pole egzekutora WeŸ no sam siê przeczytaj: "bycie katem, morderc¹, gwa³cicielem to zaszczyt" - jak jakiœ manifest psychopatów. Odp³aciÌ katuj¹c? Zemsta i nienawiœÌ ma byÌ kolejnym etapem rozwoju? No có¿ , Twój "mi³osierny" Bóg tak robi³ i to wielu pokoleniom do przodu  .. wiêc co, psychopata ? W sumie to da siê zrozumieÌ. Jeœli na Twoich oczach wymordowano by cz³onków rodziny , to przyj¹³byœ zaszczytn¹ rolê kata mordercy ? Zdaje siê, ¿e by³eœ za kar¹ œmierci .... To, ¿e da siê to zrozumieÌ jako rodzaj "sprawiedliwoœci dziejowej" to jedno, a druga i ca³kiem inna sprawa to czy w TYM ¿yciu cz³owiek by tak¹ rolê - nawet i choÌby uprawnion¹ - przyj¹³. Dusza aby siê... doskonaliÌ œwiadomie wybra³a sobie pastwienie siê nad innymi? East, czy Ci siê czasem dzisiaj niebo nie zwali³o na ³eb? Mo¿liwe, ¿e s¹ to dusze m³ode i bardzo skrzywdzone. Nie wiadomo. Wychodz¹c z za³o¿enia, ¿e dusze œwiadomie wybieraj¹ i ¿e doskonale PRZED URODZENIEM jeszcze wiedz¹ , co bêd¹ robiÌ, to faktycznie o tych duszach nie œwiadczy najlepiej, ale taka jest konsekwencja przyjêtego punktu wyjœcia. Natomiast co do "mnie" to ... mnie nie ma  To w³aœnie JA próbuje zwaliÌ odpowiedzialnoœÌ za decyzje na plan przedurodzeniowy lub te¿ reinkarnacjê. Konsekwencj¹ rozpuszczenia iluzji JA jest to, ¿e coœ takiego jak karma przestaje mieÌ sens. ¯ycie to wzrastanie i harmonia , bo takie nas ,ludzi, otacza zewsz¹d . Oddziel od tego to, co zmusza do przyjêcia roli do odegrania. W pewnym sensie reinkarnacja to system zad³u¿enia  Reinkarnacja opiera siê na za³o¿eniu, ¿e TY istniejesz zawsze. Zapêtlenie w niekoùcz¹cy siê ci¹g to¿samoœci jest chore, choÌ trzeba przyznaÌ, ¿e jako system kontroli - skuteczne. Rozwój to poznanie wszystkiego - po to tu jesteœmy. Rozwój to nie tylko same ochy i achy. Upadniesz, ale wstaniesz z pe³nymi rêkoma - jak mawiaj¹ Chiùczycy. Nie. Rozwój to rozwój inteligencji i œwiadomoœci w myœl czego wiemy co dobre a co z³e, co w³aœnie a co niew³aœciwe bez wchodzenia w rzeczy niew³aœciwe/wyhamowuj¹ce. Je¿eli Ty musisz kogoœ skatowaÌ aby dopiero wtedy przekonaÌ siê, ¿e wyrz¹dzasz mu krzywdê... to "gratulujê". Arteq nigdy siê nie sparzy³eœ ? Nigdy nie zdarzy³o Ci siê kogoœ skrzywdziÌ, nawet nieœwiadomie ? Nie nadepn¹³eœ nikomu na stopê, nie wyrz¹dzi³eœ nigdy nikomu ¿adnego z³a ? A pewnie , ¿e to robi³eœ i dlatego siê chodzisz spowiadaÌ. I w tym jest w³aœnie rozwój.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #189 : Sierpień 13, 2012, 17:33:00 » |
|
fajnie o przejÂściu do 4/5G/W, niestety anglik..
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 13, 2012, 18:02:06 wysłane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #190 : Sierpień 13, 2012, 20:38:41 » |
|
Oj Artqu wiadomo, ze czepisz siê tego PEWNEGO ZAKRESU dla siebie odpowiedniego, ale to tylko Ciebie obliguje, a nie jest tak, ¿e ka¿dy musi ten "pewien zakres znaczeniowy" stosowaÌ tak samo, jak Ty. Nie East, poniewa¿ aby jakakolwiek rozmowa mia³ sens nale¿y u¿ywaÌ s³ów zgodnie z ogólnie przyjêtych ich znaczeniem, a nie nagle stosuj¹c jakiœ swój wymyœlony "kod". O nic wiêcej mi nie chodzi i niczego wiêcej nie oczekujê. Ponadto to w³aœnie Ty - jak widzê - nadajesz nagle s³owom jakies nowe znaczenia i zarzucasz mi, ¿e... u¿ywam ich dotychczasowych. Rozwa¿ zdanie "Zaszczytem jest umrzeÌ za Ojczyznê". Czy tu chodzi o nagrodê ? Dla kogo, skoro ten ktoœ umiera ? Ale¿ to banalnie proste. Nagroda dla umieraj¹cego, bo najwiêkszym darem/poœwiêceniem jaki mo¿na komukolwiek ofiarowaÌ, szczytem altruizmu jest oddanie za kogoœ tego co ma siê na tym œwiecie najcenniejszego - ¿ycia. Nagrod¹ w takim przypadku jest wed³ug mnie - ¿ycie wieczne ogl¹daj¹c Boga, a wed³ug Was przecie¿ kolejny stopieù w doskonaleniu siê i wznoszeniu siê duszy. Udajesz, ¿e nie pamiêtasz wczeœniejszych swoich wypowiedzi - o walce z egoizmem pod postaci¹ ego, etc? Niekoniecznie nagrod¹. Mo¿e to byÌ zaszczyt wykonania wyroku, jak u Samurajów  Lub te¿ zaszczyt odebrania nauki, a ta z kolei nie musi byÌ przyjemnoœci¹ East kombinujesz, kombinujesz i pogr¹¿asz siê - czy (i tutaj mogê równie¿ odnieœÌ siê do wczeœniejszych Twoich wypowiedzi) czy¿ pozyskiwanie wiedzy, doœwiadczenia, poszerzanie horyzontów nie jest swoist¹ nagrod¹? W sumie to da siê zrozumieÌ. Jeœli na Twoich oczach wymordowano by cz³onków rodziny , to przyj¹³byœ zaszczytn¹ rolê kata mordercy ? Powtórzê raz jeszcze - bycie katem czy morderc¹ nie jest zaszczytem czy te¿ przejawem pozytywnego doœwiadczenia. Gdybym przyj¹³ tak¹ rolê by³by to mój upadek, pomimo okolicznoœci którymi móg³bym siê usprawiedliwiaÌ i podpieraÌ. Zdaje siê, ¿e by³eœ za kar¹ œmierci .... Masz racjê, zdaje Ci siê... Mo¿liwe, ¿e s¹ to dusze m³ode i bardzo skrzywdzone. Nie wiadomo. Wychodz¹c z za³o¿enia, ¿e dusze œwiadomie wybieraj¹ i ¿e doskonale PRZED URODZENIEM jeszcze wiedz¹ , co bêd¹ robiÌ, to faktycznie o tych duszach nie œwiadczy najlepiej, ale taka jest konsekwencja przyjêtego punktu wyjœcia. Kurcze, a tyle razy s³ysza³em na tym forum, ¿e Ziemia jest wyj¹tkowym poligonem dla dusz, i mog¹ tutaj pojawiaÌ siê dusze... wybrane, nie ka¿de, a tutaj napisa³eœ, ¿e mog¹ goœciÌ dusze po³amane, maj¹ce bardzo ma³e doœwiadczenie. T¹ kwestiê porusza³em ju¿, bez echa :] - widzê sprzecznoœÌ pomiêdzy przekazywaniem "wiedzy" w myœl której dusze d¹¿¹ do doskonalenia, powracaj¹c do jakiejœ tam niewcielonej cz¹stki maj¹ ogl¹d na ca³oœÌ doœwiadczeù, wybieraj¹ œwiadomie plan przedurodzeniowy... i co, wybieraj¹ rolê katów, morderców, oszustów gwa³cicieli? Ale ale - wszak Ty twierdzisz, ¿e... to rozwój i wznoszenie siê, doskonalenie. East, wiele rzeczy na tym forum czyta³em, ale te brednie plasuj¹ siê w œcis³ej czo³ówce pot³uczonych. Natomiast co do "mnie" to ... mnie nie ma  To w³aœnie JA próbuje zwaliÌ odpowiedzialnoœÌ za decyzje na plan przedurodzeniowy lub te¿ reinkarnacjê. Na nikogo nic nie zwalam, po prostu myœlê i widzê, ¿e zamieszczone deklaracje, "wiedza" przecz¹ samym sobie. I jak czytam te Twoje teorie to wydaje mi siê, ¿e zacz¹³eœ znikaÌ... od góry. ¯ycie to wzrastanie i harmonia , bo takie nas ,ludzi, otacza zewsz¹d . W pewnym sensie reinkarnacja to system zad³u¿enia  Reinkarnacja opiera siê na za³o¿eniu, ¿e TY istniejesz zawsze. yyy... czyli gdy Twoje cia³o zemrze to zostanie po Tobie - na dowolnym planie, p³aszczyŸnie wy³¹cznie kupka... popio³u? Arteq [/b]nigdy siê nie sparzy³eœ ? Nigdy nie zdarzy³o Ci siê kogoœ skrzywdziÌ, nawet nieœwiadomie ? Nie nadepn¹³eœ nikomu na stopê, nie wyrz¹dzi³eœ nigdy nikomu ¿adnego z³a ? A pewnie , ¿e to robi³eœ i dlatego siê chodzisz spowiadaÌ. I w tym jest w³aœnie rozwój. Oczywiœcie i niestety tak. Tylko pogl¹d na to mam ca³kowicie odmienny ni¿ Ty. Nazywam rzeczy po imieniu - upad³em, nie da³em rady, zawiod³em. I nie usprawiedliwiam tego zachowania jakimœ zaszczytnym zdobywaniem doœwiadczenia czy te¿ - aby poznaÌ muszê doœwiadczyÌ, nawet najgorszych uczynków, nie budujê dupochronów bo wtedy cofam siê a nie rozwijam. Warunkiem koniecznym do rozpoczêcia doskonalenia siê jest zdanie sobie sprawy ze s³aboœci jakie mamy i ¿mudna praca - kiedyœ by³o takie s³owo - samowychowanie. Rozwój polega równie¿ na tym aby wyci¹gaÌ wnioski, uczyÌ siê na b³êdach innych oraz rozwijaÌ w sobie uczucia - a nie doœwiadczaÌ wszystkiego jak leci i imiê tego dopuszczaÌ/czyniÌ pod³oœci. ========================================== Odpowiedz, bo gdy Ty spisz to ja czuwam. Nie wszyscy podlegamy tym samy rytmom (cyklom), nie dla kazdego doba ma 24 godziny itd. Wiem to, bo uczestnicze osobiscie w tym eksperymencie. Gdy czas jest zatrzymany jest wokolo ciemnosc, jasnosc nie moze sie przebic, nie dzialaja urzadzenia nawigacyjne (magnetyczne). Nie zalezy mi, czy uwierzysz w to, czy nie. Idê o zak³ad, ¿e podczas doby znalaz³by siê taki okres w którym to Ty œpisz a ja czuwam, co przecie¿ nie oznacza, ¿e... zatrzymujê czas. T³umaczenie Twoje jest gorzej ni¿ mgliste - wy³¹cznie miarkowanie znania i udzielania odpowiedzi. Widzê jednak po opisie, ¿e czasu nie mo¿na zatrzymaÌ w dzieù... dlaczego? Ewentualnie w dzieù... robi siê ciemnoœÌ - wiêc s³abawe to zatrzymywanie. Ale rodz¹ siê kolejne pytania - sam zatrzymujesz czy te¿ ktoœ robi to za Ciebie, je¿eli tak to kto? Czy czas mog¹ zatrzymywaÌ wy³¹cznie wybrani? Eksperyment? A jaki¿ to eksperyment? Takie postrzeganie jest domen¹ tego systemu, tych którzy traktuj¹ nas jak miêso armatnie i tych, którzy pozwalaj¹ siê tak traktowaÌ. Na szczêœcie to mija i coraz wiêcej ludzi budzi siê z tego mrocznego snu.  Smutne, ¿e zdolnoœÌ do najwiêkszych poœwiêceù jest uto¿samiana przez Ciebie ze zmanipulowaniem przez system... Czyli stra¿acy którzy poœwiêcili w³asne ¿ycie aby kogoœ wyci¹gn¹Ì z p³omieni byli... zmanipulowani. Tak samo jak kierowca który wybra³ œmierÌ na drzewie zamiast uderzenia w wybiegaj¹ce dziecko... te¿ zmanipulowany i robi³ za miêso armatnie... Natomiast osoba która odwróci³aby siê w takich przypadkach plecami jest... uœwiadomiona i wyrwana z manipulacji... Tak samo da³y siê zrobiÌ w miêso armatnie osoby które zosta³y rozstrzelane za ukrywanie ¯ydów podczas okupacji... naprawdê smutne. Taaak, coraz wiêcej osób "budzi siê ze snu" - dlatego coraz wiêcej oszustów i bandyctwa na ulicach... Bo¿e, bardzo Ci dziêkujê, ¿e jednak mam tendencje i ci¹goty to bycia zmanipulowanym miêsem armatnim. Scali³em posty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 14, 2012, 18:57:12 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
 |
« Odpowiedz #191 : Sierpień 13, 2012, 22:13:42 » |
|
arteqZyjesz w zgodzie z systemem. A nawet ideologia, ktora obrales za wzor i jej bronisz. Wystarczy poczytac Twe wpisy. Ale skoro pytasz KTO?? To docen role pewnych sil, ktore TU sa i dzialaja w sposob odwrotny od nadawania "oficjalnych wskazowek zegara, zawsze w prawo". I te wlasnie sily sa niepozadane, bo wiedza jak dziala mechanizm. Ale rodz¹ siê kolejne pytania - sam zatrzymujesz czy te¿ ktoœ robi to za Ciebie, je¿eli tak to kto? No wlasnie KTOS;) I bez ... Twojej zgody... A teraz jasniej?°°  //Wystaw dziob za burte, rzuc ciezarem o ziemie, a co myslisz na garbach innych do gory , a moze jeszcze drabinke podstawic, nie koles, SAM musisz te wedrowke odbyc, a wtedy poznasz.//
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #192 : Sierpień 13, 2012, 23:42:23 » |
|
Jeœli ktoœ wierzy w Anio³y strzeg¹ce snów i w œwiat poza tym, co widaÌ, to poleca siê film INK http://www.filmy.134.pl/ogladaj,film,1887,ink.html========================================= Oj Artqu wiadomo, ze czepisz siê tego PEWNEGO ZAKRESU dla siebie odpowiedniego, ale to tylko Ciebie obliguje, a nie jest tak, ¿e ka¿dy musi ten "pewien zakres znaczeniowy" stosowaÌ tak samo, jak Ty. Nie East, poniewa¿ aby jakakolwiek rozmowa mia³ sens nale¿y u¿ywaÌ s³ów zgodnie z ogólnie przyjêtych ich znaczeniem, a nie nagle stosuj¹c jakiœ swój wymyœlony "kod". O nic wiêcej mi nie chodzi i niczego wiêcej nie oczekujê. Ponadto to w³aœnie Ty - jak widzê - nadajesz nagle s³owom jakies nowe znaczenia i zarzucasz mi, ¿e... u¿ywam ich dotychczasowych. W³aœnie w ten sposób Twoja logika przegrywa  Trzymasz siê dogmatów kolego  Trzymasz sie wprogramowanych znaczeù s³ów  A tak na prawdê te programy s¹ iluzj¹. Nie istnieje to, co wpierasz, ¿e jest s³uszne. Ot tak, po prostu ha ha ha . Rozwa¿ zdanie "Zaszczytem jest umrzeÌ za Ojczyznê". Czy tu chodzi o nagrodê ? Dla kogo, skoro ten ktoœ umiera ? Ale¿ to banalnie proste. Nagroda dla umieraj¹cego, bo najwiêkszym darem/poœwiêceniem jaki mo¿na komukolwiek ofiarowaÌ, szczytem altruizmu jest oddanie za kogoœ tego co ma siê na tym œwiecie najcenniejszego - ¿ycia . Sorry ale to co piszesz to te¿ jest narzucony program. Umieraj¹cy otrzymuje nagrodê, któr¹ nie mo¿e siê cieszyÌ -œwietne, doprawdy. Nie mo¿esz daÌ tego, co do Ciebie nie nale¿y, Arteq . ¯ycie do Ciebie nie nale¿y, bo Ty jesteœ iluzj¹. ¯ycie jest , zawsze by³o i zawsze bêdzie. Nagrod¹ w takim przypadku jest wed³ug mnie - ¿ycie wieczne ogl¹daj¹c Boga, ¯ycie jest wieczne i jest wszystkim , co jest - nawet Bogiem. Ciebie nie ma w tym , wiêc nie mo¿esz odebraÌ nagrody, bo Ciebie nie ma. Nagroda to iluzja , przyjacielu. Udajesz, ¿e nie pamiêtasz wczeœniejszych swoich wypowiedzi - o walce z egoizmem pod postaci¹ ego, etc? Ca³y czas rozpoznanie iluzji ego siê tu dzieje, ale nie widzisz tego. Nie chcesz po prostu i to te¿ ok, bo nie czas na to teraz widaÌ. Niekoniecznie nagrod¹. Mo¿e to byÌ zaszczyt wykonania wyroku, jak u Samurajów  Lub te¿ zaszczyt odebrania nauki, a ta z kolei nie musi byÌ przyjemnoœci¹ East kombinujesz, kombinujesz i pogr¹¿asz siê - czy (i tutaj mogê równie¿ odnieœÌ siê do wczeœniejszych Twoich wypowiedzi) czy¿ pozyskiwanie wiedzy, doœwiadczenia, poszerzanie horyzontów nie jest swoist¹ nagrod¹? Artku, nie. To nie jest nagroda, to jest proces . By³o wskazanie na ró¿ne rozumienie s³ów "zaszczyt" i " nagroda", ale znów nie poj¹³eœ . Zamiast tego polujesz na czarownice i widzisz jakieœ pogr¹¿anie siê easta. To nie pisze siê z mojego powodu, bo mnie nie ma  Mo¿esz sobie do woli dworowaÌ i wykazywaÌ (w³aœciwie tylko sobie) s³usznoœÌ w³asnych pogl¹dów, ale to nie ma ¿adnego znaczenia. St¹d pisze siê to, co siê pisze dlatego, aby rozjaœniÌ mrok. Powtórzê raz jeszcze - bycie katem czy morderc¹ nie jest zaszczytem czy te¿ przejawem pozytywnego doœwiadczenia. Gdybym przyj¹³ tak¹ rolê by³by to mój upadek, pomimo okolicznoœci którymi móg³bym siê usprawiedliwiaÌ i podpieraÌ. I s³usznie, bo tak myœl¹ ludzie po prostu. Mo¿na z ³atwoœci¹ , jednym s³owem NIE zmieniÌ karmê. Zdaje siê, ¿e by³eœ za kar¹ œmierci .... Masz racjê, zdaje Ci siê... A to sorry ...pomy³ka. Kurcze, a tyle razy s³ysza³em na tym forum, ¿e Ziemia jest wyj¹tkowym poligonem dla dusz, i mog¹ tutaj pojawiaÌ siê dusze... wybrane, nie ka¿de, a tutaj napisa³eœ, ¿e mog¹ goœciÌ dusze po³amane, maj¹ce bardzo ma³e doœwiadczenie. Na poligonie pojawiaj¹ siê ró¿ni "¿o³nierze" - wybrani wg ró¿nych kryteriów  A tak serio, to zosta³o napisane, aby nie personifikowaÌ dusz bo nie ma takiej potrzeby. To tylko ludzi punkt widzenia i to w dodatku obarczony d³ugiem  T¹ kwestiê porusza³em ju¿, bez echa :] - widzê sprzecznoœÌ pomiêdzy przekazywaniem "wiedzy" w myœl której dusze d¹¿¹ do doskonalenia, powracaj¹c do jakiejœ tam niewcielonej cz¹stki maj¹ ogl¹d na ca³oœÌ doœwiadczeù, wybieraj¹ œwiadomie plan przedurodzeniowy... i co, wybieraj¹ rolê katów, morderców, oszustów gwa³cicieli? O i tutaj mo¿na by dalej personifikowaÌ, ¿e dusze s¹ te¿ rózne i ¿e mo¿e im podpowiadaÌ sam szatan itd, itp (wg Twojej nomenklatury ) ale po co w to brn¹Ì w ogóle. We wczeœniejszym poœcie nie by³o s³owa o niewcielonych cz¹stkach, a nawet pad³o wskazanie na t¹ sam¹ niekonsekwencjê, któr¹ Ty dostrzegasz. Aczkolwiek jest próba zrozumienia z "reinkarnacyjnego" punktu widzenia, to nie klei siê . Nie ma JA (nie tylko Ciebie, ale i mnie oraz ich), a to przerywa cykl inkarnacji ,bo co mia³oby siê inkarnowaÌ ? Ale ale - wszak Ty twierdzisz, ¿e... to rozwój i wznoszenie siê, doskonalenie. East, wiele rzeczy na tym forum czyta³em, ale te brednie plasuj¹ siê w œcis³ej czo³ówce pot³uczonych.
Wszystkie doœwiadczenia ¿yciowe, które siê dziej¹ s¹ dla wzniesienia i doskonalenia siê, nawet grzechy, Arteq (a moze przede wszystkim one) . Jak g³êbiej w to wnikniesz, to nie bêdziesz zgrywa³ ju¿ obra¿onego dziecka. Na razie interpretujesz treœci poprzez filtr ,który uzyska³eœ w toku ¿ycia. Niech i tak bêdzie bo widaÌ, ¿e tego potrzebujesz do przebudzenia. Natomiast co do "mnie" to ... mnie nie ma  To w³aœnie JA próbuje zwaliÌ odpowiedzialnoœÌ za decyzje na plan przedurodzeniowy lub te¿ reinkarnacjê. Na nikogo nic nie zwalam, po prostu myœlê i widzê, ¿e zamieszczone deklaracje, "wiedza" przecz¹ samym sobie. I jak czytam te Twoje teorie to wydaje mi siê, ¿e zacz¹³eœ znikaÌ... od góry. Nie by³o pisania do Ciebie w tym akapicie akurat  No, ale skoro ju¿ wzi¹³eœ to do siebie ... yyy... czyli gdy Twoje cia³o zemrze to zostanie po Tobie - na dowolnym planie, p³aszczyŸnie wy³¹cznie kupka... popio³u? Po "mnie" nic nie zostanie bo JA nie istnieje  Po ciele zostanie kupka popio³u. ¯ycie zaœ nie zniknie i bêdzie dalej doœwiadczane przez ŒwiadomoœÌ. Nie bêdzie w tym tylko mnie. Nazywam rzeczy po imieniu - upad³em, nie da³em rady, zawiod³em. I nie usprawiedliwiam tego zachowania jakimœ zaszczytnym zdobywaniem doœwiadczenia czy te¿ - aby poznaÌ muszê doœwiadczyÌ, nawet najgorszych uczynków, nie budujê dupochronów bo wtedy cofam siê a nie rozwijam . NIE . Buduj¹c poczucie winy siê cofasz i ono to jest swoistym dupochronem. A to dlatego, ¿e wci¹¿ , mimo upadków, ca³y czas utrzymujesz z³udzenie kontroli nad tym procesem twierdz¹c, ¿e to TY upad³eœ. To jest bzdura. Ciebie nie ma, nie ma komu upaœÌ. Nazywasz rzeczy po imnieniu ? Dobra, to dotrzyj do tych rzeczy. Co siê sta³o ? - pojawi³o siê uczucie zawodu, zranienia, upadku. Samo rozpoznanie tego, i¿ to nie dotyczy Ciebie, ale po prostu odczuÌ i efektów wywo³anych tym, co siê zadzia³o , uwalnia ¿ycie od Ciebie i od fa³szywego poczucia winy ,d³ugu, grzechu. W nowym œwietle s¹ to tylko informacje pomocne we wzrastaniu, a nie coœ, nad czym masz p³akaÌ i siê u¿alaÌ. Doœwiadczanie jest zaszczytem. Tylko nie ma komu tego interpretowaÌ  Warunkiem koniecznym do rozpoczêcia doskonalenia siê jest zdanie sobie sprawy ze s³aboœci jakie mamy i ¿mudna praca - kiedyœ by³o takie s³owo - samowychowanie. To jest taplanie siê w 3g w³aœnie  Dreptanie w kó³ko . Nie masz s³aboœci. One s¹ efektem czegoœ co siê dzieje . S¹ tylko odczytem stanu rzeczywistoœci. Nie mo¿esz MIEà rzeczywistoœci ani s³aboœci, ani prawdy, ani racji. One siê bez Ciebie dziej¹. Rozpoznanie przyczyn i skutków pozwala na nie wchodzenie ponownie w raz doœwiadczone pola. Rozwój polega równie¿ na tym aby wyci¹gaÌ wnioski, uczyÌ siê na b³êdach innych oraz rozwijaÌ w sobie uczucia - a nie doœwiadczaÌ wszystkiego jak leci i imiê tego dopuszczaÌ/czyniÌ pod³oœci.
A po co stawiaĂŚ tamy gdzie ich nie potrzeba ? ÂŻycie pÂłynie - to akwen otwarty i wolny dla Âżeglugi. Uczucia ,kiedy ich nie blokowaĂŚ i nie modelowaĂŚ, teÂż przepÂływajÂą swobodnie i harmonicznie. W naturalnym stanie czÂłowiek nie krzywdzi i nie czyni zÂła, bo intuicja, ktĂłrej nie blokuje, nie pozwala na to. UwraÂżliwienie na odbiĂłr intuicji to jedyna praca do wykonania. ScaliÂłem posty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 14, 2012, 18:54:51 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #193 : Sierpień 14, 2012, 08:17:39 » |
|
East, ju¿ wiem jak¹ "politykê" uprawiasz i wiem jak¹ liniê przyj¹³eœ. Móg³bym w tym momencie odnosiÌ siê do Twoich poszczególnych tez, wypowiedzi ale... to by³by efekt kuli sniegowej i praktycznie nic z tego nie wynika³oby. Dlatego zadam Ci trzy pytania:
1. z kim rozmawiasz w powyÂższych postach skoro... nikogo nie ma? 2. czym dla Ciebie jest altruizm i poÂświĂŞcenie? 3. czym jest dla Ciebie sumienie?
P.S. je¿eli w ewentualnych odpowiedziach u¿yjesz s³ów których znaczenie odbierasz inaczej ni¿ jest to zdefiniowane np. w s³owiku, to prosi³bym równie¿ o "t³umaczenie"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #194 : Sierpień 14, 2012, 10:27:27 » |
|
1. z kim rozmawiasz w powy¿szych postach skoro... nikogo nie ma? Dobre pytania Myœli przep³ywaj¹ - niczym fale radiowe - s¹ wychwytywane przez fizycznie zestrojony odbiornik - umys³ umieszczony w "antenie" jak¹ jest mózg. W tym umyœle rezyduj¹ programy, za pomoc¹ których myœli mog¹ do systemu wnikn¹Ì i siê przejawiÌ - czyli zwerbalizowaÌ. Do tego procesu nie jest potrzebny dodatkowy kontroler JA, bo wprowadza³by tylko dodatkowe zamieszanie ( i robi to). Ten proces dalej bêdzie dzia³a³ bez owego kontrolera, a w zasadzie to dzia³a ca³y czas w ten sposób - na 6 sekund zanim jakiemuœ "Tobie" wydaje siê, ¿e pomyœli decyzjê to ta decyzja jest ju¿ znana i mo¿na j¹ przewidzieÌ poprzez wskazanie pod³¹czonego do g³owy komputera, a nieco wczeœniej jeszcze (te¿ to wykazuj¹ badania), serce ju¿ "wie", co siê stanie. Ani Ty ani ja nie mamy takiego poczucia, ¿e jesteœmy sercem, które wie wczeœniej. To, ¿e Ty i ja rozmawiamy jest wyobra¿eniem procesu ,który dzieje siê tak na prawdê bez naszego udzia³u i nie ma potrzeby, aby zak³ócaÌ ten proces wymiany treœci poprzez myœli. Innymi s³owy to ŒwiadomoœÌ wymienia informacje (jako myœli). 2. czym dla Ciebie jest altruizm i poœwiêcenie? Obserwowanie odczuÌ jakie przep³ywaj¹ w ¿aden sposób nie gloryfikuje (nie nadaje znaczenia) altruizmowi, albo poœwiêceniu. Nie ma "mnie" wiêc nie ma oddzielenia wiêc s¹ to odczucia naturalne. Na podobnej zasadzie jak lewa rêka i prawa rêka jednego cia³a -choÌ siê ró¿ni¹ - to wyra¿aj¹ na wszelkie sposoby wzajemn¹ troskê , ale nie wyró¿niaj¹c jej specjalnie. Po prostu wspó³pracuj¹ , wzrastaj¹, razem bo s¹ jednym organizmem i to jest tak naturalne, ¿e nie ma powodu tego podkreœlaÌ dodatkowo. Kiedy lewa rêka zostanie unieruchomiona z jakiegoœ powodu to prawa rêka wykonuje wszystko co trzeba (na ile jest w stanie) za obie co mo¿e wygl¹daÌ jak altruizm . W stanie krytycznym wy¿szej koniecznoœci organizm mo¿e nawet podj¹Ì decyzjê o poœwiêceniu koùczyny na rzecz zdrowia ca³oœci i to te¿ nie spotyka siê z buntem tej koùczyny . Miliardy komórek cia³a ka¿dego dnia umiera w procesie apoptozy , czyli zaprogramowanej œmierci komórki tylko po to, aby zrobiÌ miejsce nowym komórkom dla dobra ca³oœci - takie naturalne zjawisko ,któremu JA przypisa³oby etykietkê "poœwiêcenie" , ale to jest zbêdne. Bo w³aœnie JA utrzymuje ten nienaturalny dla Ca³oœci stan rozdzielenia . W prze³o¿eniu na analogie do organizmu - komórka wyposa¿ona w JA bêdzie walczyÌ do koùca o swoje istnienie , a nawet rozmna¿aÌ siê i rozwijaÌ siebie bez opamiêtania i bez ogl¹dania siê na innych ,co medycyna nazywa wprost rakiem. W kontekœcie Wzniesienia wszelkie podzia³y na tych lepszych, bo wzniesionych i gorszych to podzia³y rakowe, poniewa¿ oparte s¹ na iluzji, na fa³szywych podstawach. 3. czym jest dla Ciebie sumienie? Arteq o sumieniu ju¿ jest temat na forum i tam by³o to wa³kowane . Sumienie w kontekœcie Wzniesienia wywo³uje t¹ ca³¹ pisaninê, bo gdzieœ wewn¹trz utrzymuje siê przekonanie, ¿e Wzniesienie dotyczy ca³oœci- idziemy razem, bo jesteœmy ca³oœci¹ i dlatego te¿ jest pisanie na forum. To wszystko przez sumienie  ha ha ha .. no ale to te¿ tylko wymyœlony byt . Nie ma sensu go personifikowaÌ. East, ju¿ wiem jak¹ "politykê" uprawiasz i wiem jak¹ liniê przyj¹³eœ No i widzisz Arteq jak tu dyskutowaÌ, kiedy TY ju¿ wiesz i sobie poszufladkowa³eœ. Easta nie ma , a to znaczy, ¿e nie mo¿e przyjmowaÌ czegokolwiek ani czegoœ uprawiaÌ dla siebie  Musisz przyklejaÌ ludziom etykietki ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #195 : Sierpień 14, 2012, 20:57:49 » |
|
East, dziĂŞkujĂŞ za odpowiedzi. WidzĂŞ jednak, Âże w celu "obrony" zasadnoÂści swoich - co by nie mĂłwiĂŚ - karkoÂłomnych tez uciekasz siĂŞ (nie wiem na ile Âświadomie) w przedefiniowanie. Daremno, bo zmiana definicji nie powoduje zmiany rzeczywistoÂści i jest to przejaw zadyszki, braku merytorycznego tchu. WczeÂśniej nie miaÂłem 100% pewnoÂści, teraz i owszem - to tyle w kwestii szufladki.
Dlatego dalsza dyskusja w tym temacie bĂŞdzie jedynie mieleniem wody, mam jednak nadziejĂŞ, Âże kiedyÂś byĂŚ moÂże uda siĂŞ ruszyĂŚ niÂą dalej...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
 |
« Odpowiedz #196 : Sierpień 14, 2012, 21:34:04 » |
|
arteqmocno stoisz na Siemlji (Gaja). Ale niepewny jestes, bo ... inni wiedza "cos" czego Ty jeszcze nie wiesz.  Supi, nie spiesz sie, ani Tobie, ani nikomu innemu nie bedzie "to" zaoszczedzone. Automaty (straznicy) wiedza, jak materia rzadzic. A my male mroweczki/termity/, mozemy sobie podyskutowac i tu w tym momencie - i east i Ty macie racje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
komandos040
Gość
|
 |
« Odpowiedz #197 : Sierpień 15, 2012, 08:29:16 » |
|
Z wielu przekazów wynika, ¿e bycie wœród ¿ywych w tym czasie to wielki zaszczyt. Istnieje pogl¹d, ¿e wszystkie dusze inkarnowane teraz zas³u¿y³y na to wczeœniej , zatem bez wzglêdu na to, jak¹ rolê zdecydowa³y siê tutaj odegraÌ, to ka¿da jest potrzebna, zatem to, ¿e jest a¿ tylu ludzi te¿ ma swoje znaczenie. Wygl¹da³oby na to, ¿e wg. "przekazów" ¿ycie aktualnie na Ziemi jest swoista nagrod¹ dla dusz ju¿ dobrze rozwiniêtych - i tutaj znowu zgrzyt Nie ma zgrzytu ,bo nigdzie nie zosta³o napisane, ¿e ¿ycie tutaj to nagroda. To zaszczyt, ale niekoniecznie nagroda, bo role s¹ wci¹¿ ró¿niste i nie zawsze s³odkie, a wrêcz przeciwnie. Nie - s³odka rola równie¿ jest po coœ. I te¿ jest zaszczytem w tym czasie, bo przecie¿ nietrudno sobie wyobraziÌ, ¿e ktoœ musi pe³niÌ rolê niewdziêczn¹ , rolê kata ,kiedy w poprzednim ¿yciu (albo ¿yciach) by³ wiecznie poszkodowany. Teraz mo¿e odp³aciÌ, ale przez to równie¿ wchodzi w nieciekawe pole egzekutora  . Patrz¹c na masê tragedii i okrucieùstwa panuj¹cych aktualnie na naszej planecie jaka to rozwiniêta dusza zdecydowa³aby siê byÌ katem, wszak to przeczy³oby jej rozwojowi...
A sk¹d siê wziê³o u Ciebie za³o¿enie, ¿e to przeczy³oby rozwojowi ? Nie znasz biblijnej maksymy "oko za oko z¹b z z¹b "? Rozwój to poznanie wszystkiego - po to tu jesteœmy. Rozwój to nie tylko same ochy i achy. Upadniesz, ale wstaniesz z pe³nymi rêkoma - jak mawiaj¹ Chiùczycy. Witajcie.  @Est trochê przesadzi³eœ. To nie by³a "biblijna maksyma", lecz staro¿ytny "kodeks Hammurabiego". @Artek. Cyt. "Wygl¹da³oby na to, ¿e wg. "przekazów" ¿ycie aktualnie na Ziemi jest swoista nagrod¹ dla dusz ju¿ dobrze rozwiniêtych - i tutaj znowu zgrzyt. Patrz¹c na masê tragedii i okrucieùstwa panuj¹cych aktualnie na naszej planecie jaka to rozwiniêta dusza zdecydowa³aby siê byÌ katem, wszak to przeczy³oby jej rozwojowi..." @Artek znowu przesadzi³eœ. To s¹ 'przymioty' 3W i wszelkie konsekwencje karmiczne tego¿ cz³owieka w 3W, biorac i wybieraj¹c dawniej i dotychczas z³e programy "upad³ych" za pewnik jak postêpowaÌ... by dalej siê bogaciÌ i brn¹Ì w grzechu. Pozdrawiam. 
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 15, 2012, 08:52:05 wysłane przez komandos040 »
|
Zapisane
|
|
|
|
PrzebiÂśnieg
Gość
|
 |
« Odpowiedz #198 : Sierpień 15, 2012, 16:10:27 » |
|
PozwolĂŞ sobie tylko dodaĂŚ tylko do tego co zamieszczacie szacowni iÂż moim skromnym zdaniem najtrudniej jest wyjaÂśniĂŚ tzw wierzÂącemu Âże wiara jest kÂłodÂą w poznawaniu Âświata energii Dlatego, Âże wszystkie jej teorie zapisane w podÂświadomoÂści zawierajÂą wiedzĂŞ jedynie o materii i tylko o jej podstawowych funkcjach, tzn podstawowÂą (szkoÂła podstawowa i to jeszcze ta w ktĂłrej wiĂŞkszÂą uwagĂŞ przywiÂązuje siĂŞ do tego jak wyglÂąda uczeĂą z jakiego domu pochodzi niÂż to co Wie) Z caÂłym szacunkiem i z za przeproszeniem, gdyÂż nie mam zamiaru uraziĂŚ nikogo, gdyÂż dla kaÂżdego co innego... Wiara, czyli czysto teoretyczny ,,rozwĂłj czÂłowieka" zawiera teorie, ktĂłre nie doœÌ, Âże nie sÂą spĂłjne, to czĂŞsto sÂą ze sobÂą sprzeczne. (konflikty nawet zbrojne miĂŞdzy wyznawcami ró¿nych religii) Wiedza intelektualna (bo tylko taka pozwala wierzyĂŚ) wyÂżej nie siĂŞga. (Tzn nie siĂŞga w Âświat energii i w winne wymiary,,,,) Wierchuszka religijna w obawie o utratĂŞ swojego autorytetu, ograniczajÂą informacje nt Âświata energii i czÂłowiek tzw wierzÂący wiedzĂŞ o sobie opiera na ró¿nych „dowodach”. Jak to siĂŞ mĂłwi ? o takim -zakodowany. (oczywiÂście z caÂłym szacunkiem ...) Czym to skutkuje? WiĂŞkszoœÌ jeÂżeli nie wszystkie pytania zadane przez takÂą osobĂŞ sÂą tylko i wy³¹cznie prowokacjÂą. Dlaczego prowokacjÂą? Dlatego, Âże jak jestem przekonany (mamusia tatuÂś babunia dziadziunio nauczyciele i wszyscy przyjaciele) Âże jestem stworzony przez kogoÂś tam to jaka jest zasadnoœÌ zadanego pytania dotyczÂąca tzw Âświata energii i zjawisk lub procesĂłw w tym Âświecie zachodzÂącym jeÂżeli juÂż w momencie zadania pytania odpowiedÂź inna od tej negujÂącej ten Âświat energii i procesy w nim zachodzÂące odrzucam. Co z tego, Âże wokó³ nas i w nas zachodzi wiele zjawisk, dla ktĂłrych materialnych dowodĂłw brak i tak niewiele trzeba tak bardzo maÂło (nawet taki leĂą jak ja to sprawdziÂł) by ten Âświat dotkn¹Ì, by zwyczajnie po polsku mĂłwiÂąc WiedzieĂŚ zamiast WierzyĂŚ Ale nie z braku „Âżelaznych” dowodĂłw wszelkie zjawiska i fakty zakodowany „ teoretyk materialista” natychmiast odrzuca , albo uznaje za przypadkowe fantazje, „duchowe” manifestacje. No bo przecie wszyscy mĂłwiÂą Âże to bzdura wiĂŞc i ja myÂślĂŞ, Âże myÂślĂŞ, Âłatwiej oprzeĂŚ siĂŞ na teoriach, dogmatach przekazywanych przez „autorytety” chociaÂż nigdy nie moÂżna osobiÂście potwierdziĂŚ treÂści, ktĂłre uznamy za prawdĂŞ  RĂŞce opadajÂą, uszy wiĂŞdnÂą i trzeba piwka siĂŞ napiĂŚ  Jestem cierpliwy wiĂŞc cierpliwie powtĂłrzĂŞ Wierzysz Twoja rzecz tylko mniej odwagĂŞ zauwaÂżyĂŚ, sprawdziĂŚ fakt Âże TwĂłj Intelekt (tak jak kaÂżdego wierzÂącego) jest zakodowany przez autorytet „Wierzy”, jest przekonany Jak kaÂżdy teoretyk jesteÂś z tego dumny i wierzysz, Âże to upowaÂżnia CiĂŞ do dyskusji i walki o swoje przekonania i wiarĂŞ. Innych, w ten czy inny sposĂłb (w zaleÂżnoÂści od tzw kultury osobistej i charakteru oraz predyspozycji czysto fizycznych) zwalczasz Zwalczasz dla swojego ,,spokoju" Kurcze najÂśmieszniejszy jest fakt, Âże wszystkie religie uznajÂą tego samego boga, a siebie zwalczajÂą. Nie mam najmniejszego zamiaru bawiĂŚ siĂŞ w czyjegoÂś doradcĂŞ ale z wÂłasnego doÂświadczenia wiem Âże przed zadaniem pytania warto najpierw zapytaĂŚ o zasadnoœÌ i potrzebĂŞ. SwojÂą droga wielce szacowny Dariusz mĂłwiÂł coÂś o 7% POPULACJI wiĂŞc to chyba warto coÂś robic niz nie robiĂŚ nic tylko wierzyĂŚ, Âże ktoÂś za nas coÂś zrobi. to pa 
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 15, 2012, 16:17:48 wysłane przez PrzebiÂśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
blueray21
 Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 32
Offline
Wiadomości: 1696
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #199 : Sierpień 25, 2012, 20:54:57 » |
|
Wstawiam tu przekaz Saula prze Johna Sallmana, ktĂłry dotyczy miedzy innymi Wzniesienia i przebudzenia.
Saul, 19 sierpnia 2012 r.
Przebudzenie ludzkoœci jest tu¿, tu¿. Oczywiœcie, ci¹gle o tym s³yszycie, poniewa¿ jest ono faktem. Jednak¿e w iluzji czas czêsto wydaje siê ci¹gn¹Ì powoli, nieub³aganie, jakby nie identyfikuj¹c siê z przeznaczeniem, skoro ból i cierpienie nadal s¹ plag¹ waszego ¿ycia. Czas jest iluzj¹ i wed³ug waszej percepcji generalnie zwalnia, kiedy chcecie, aby up³ywa³ szybciej, a biegnie szybciej, kiedy chcecie, aby zwolni³. Ju¿ to samo w sobie ukazuje wam jasno, ¿e jest on tylko iluzj¹.
RzeczywistoœÌ jest sta³a, bez niezgodnoœci lub wszelkiego rodzaju braku precyzji. Jest doskona³a, jasna, przejrzysta i autentyczna, dok³adnie tak, jak stworzy³ j¹ Bóg. RzeczywistoœÌ nie potrzebuje czasu i jest w niej tylko wieczne teraz, nieskoùczona chwila, w której Bóg i Jego stworzenie ¿yj¹ wiecznie. Dopóki pozostajecie w widoczny sposób wewn¹trz iluzji ograniczonej czasem rzeczywistoœci, jest to pojêcie, które ca³kowicie jest wam obce: wszystko musi mieÌ pocz¹tek i koniec; ka¿de inne pojêcie wydaje siê wam ca³kowicie niepoczytalne.
Od Wielkiego Wybuchu lub tego, w co zdecydowaliœcie siê uwierzyÌ, wydaje siê, ¿e wszystko przemieszcza siê od tego punktu ku koùcowej dezintegracji, poniewa¿ nic nie istnieje na zawsze. Jednak nawet wspó³czesna fizyka wykaza³a, ¿e wszystko to, co istnieje w waszej iluzorycznej rzeczywistoœci jest z³o¿one z energii, która jest niezniszczalna. To przedstawia siê wam jako kompletna zagadka. Nic nie istnieje na zawsze i nic nie mo¿e byÌ zniszczone.
Ka¿dy z was jest czyst¹ energi¹ i zatem jest niezniszczalny. Wasze cia³a starzej¹ siê, s³abn¹ i niszczej¹. Wówczas je odk³adacie, ale wy powracacie do œwiata duchowego. Znaczna czêœÌ was mia³a bardzo wiele wcieleù, podczas których ci¹gle rozwijaliœcie siê, czasem bardzo powoli, podczas gdy innym razem mog³o siê tak¿e wydawaÌ, ¿e co rozwinêliœcie i czego nauczyliœcie siê w jednym ¿yciu, zosta³o utracone w póŸniejszym. Jednak¿e ka¿de prze¿yte przez was ¿ycie by³o doœwiadczeniem nios¹cym naukê i chocia¿ zdobyta wiedza mo¿e pozostaÌ w ukryciu przez d³ugi czas, nie zginê³o nic z tego, czego siê nauczyliœcie.
Przez ostatnie siedem lub osiem dziesiÂątkĂłw lat duchowa ewolucja ludzkoÂści przyspieszyÂła bardzo gwaÂłtownie, wiodÂąc was do tego punktu, gdzie wielu z was wydaje siĂŞ, Âże wszystko, co pozostaje, istnieje tylko dla militarno-przemysÂłowej korporacji niepoczytalnego konglomeratu sÂłu¿¹cego zakoĂączeniu i zniszczeniu wszystkiego, co umoÂżliwia istnienie Âżycia na naszej planecie, skoro w dalszym ciÂągu rozwija siĂŞ swobodnie i bez przeszkĂłd. JednakÂże, jest jeszcze punkt, gdzie jesteÂście bliscy przebudzenia do ÂświadomoÂści, Âże jesteÂście wszyscy jednym z innymi i z boskim ÂŹrĂłdÂłem caÂłej ÂświadomoÂści, ÂżywotnoÂści, wraÂżliwoÂści, inteligencji – i do cudownego stanu euforii, Âże to uÂświadomienie osiÂągnĂŞliÂście.
Dlatego jest wam bardzo trudno nie byÌ ogromnie rozproszonymi przez skrajny kontrast pomiêdzy wielkimi i pozornie nierozwi¹zywalnymi problemami stoj¹cymi przed ludzkoœci¹ i œwiatem, które s¹ stale dyskutowane w mediach g³ównego nurtu i o tym, co wiecie na temat przysz³ych wydarzeù.
Tym niemniej, wy jesteÂście niosÂącymi ÂŚwiatÂło, tymi ktĂłrzy zdecydowali, Âże przyjdÂą i pomogÂą ludzkoÂści w przebiegu przebudzenia. I z powodu tego zadania, ktĂłre wziĂŞliÂście na siebie, macie nieskoĂączonÂą pomoc i wsparcie od wszystkich przebywajÂących w Âświecie duchowym. A wszystko to sÂłuÂży temu, by zapewniĂŚ sukces boskiemu planowi.
Wy tak naprawdê wiecie w g³êbi swej istoty, ¿e jest to wasze zadanie, i ¿e wasz sukces w przywiedzeniu ludzkoœci do stanu przebudzenia jest zagwarantowany przez Boga. Bosk¹ wol¹ wobec was wszystkich jest, abyœcie siê przebudzili, a zatem ¿aden inny skutek nawet nie jest mo¿liwy. Jednak¿e nie wszyscy z was obudz¹ siê w tej samej chwili. To nie jest ¿adna sprzecznoœÌ! Pole mi³oœci Bo¿ej otaczaj¹cej ludzkoœÌ przyniesie bardzo nagle, diametralne zmiany w sposobie w jaki ludzie odnosz¹ siê do siebie. Dla tych, którzy zdecydowali siê obudziÌ, to bêdzie moment, na który czekali tak cierpliwie i w tak pe³nym podekscytowania oczekiwaniu.
Dla tych, ktĂłrzy na razie postanowili kontynuowaĂŚ Âżycie w iluzorycznej rzeczywistoÂści, a do ktĂłrej wszyscy tak bardzo siĂŞ przyzwyczaili, Âświat siĂŞ zmieni tak samo nagle, poniewaÂż korupcja, nieuczciwoœÌ, zdrada i konflikty pomiĂŞdzy egoistycznymi jednostkami, grupami i organizacjami (politycznymi, korporacyjnymi, religijnymi, itp.) zostanÂą bÂłyskawicznie zakoĂączone. To nowe Âśrodowisko bĂŞdzie takim, w ktĂłrym caÂła karma, osÂąd, negatywne przeznaczenie, oczekiwane wynagrodzenia, czy po prostu pustynie – zostanÂą rozwiÂązane.
Narodzi siê pokojowy œwiat, w którym po³¹czenie wspó³pracy i nowych technologii rozwi¹¿e wszystkie problemy, które wczeœniej podzieli³y ludzi. Wszyscy bêd¹ ¿yÌ w obfitoœci i szczêœliwie w twórczo stymuluj¹cych i inspiruj¹cych œrodowiskach intensywnego piêkna w swojej dalszej wêdrówce ku przebudzeniu. Jednak¿e zmiany te nie bêd¹ widoczne dla tych, którzy wybrali wolniejsz¹ œcie¿kê! Po prostu bêdzie im siê wydawaÌ, ¿e ten nowy system uczciwoœci i przejrzystoœci zawsze by³ takim sposobem w ich relacjach.
Z drugiej strony, dla tych, ktĂłrzy obudzÂą siĂŞ natychmiast, kontrast bĂŞdzie zaskakujÂący, inspirujÂący i podnoszÂący na duchu. To bĂŞdzie to, czego zawsze usilnie pragnĂŞli. BĂŞdÂą mieli moÂżliwoœÌ kontynuacji doÂświadczania iluzji – prawdziwie przyjemnego i kuszÂącego Âświata marzeĂą – lub kontynuowania procesu ich wznoszenia siĂŞ do nowych i inspirujÂących wymiarĂłw dalece przewyÂższajÂących wszystko, co moÂżecie sobie wyobraziĂŚ w swoim obecnym stanie. NiezaleÂżnie od etapu waszej ewolucji, szybko zbliÂża siĂŞ przyszÂłoœÌ, ktĂłra przyniesie wam radoœÌ i niespotykane szczĂŞÂście.
Z bardzo wielkÂą miÂłoÂściÂą, Saul
czaneler: John Smallman http://johnsmallman.wordpress.com/2012/08/19/not-all-of-you-will-awaken-in-the-same-moment/PrzetÂłumaczyÂła Anna Bogusz-Dobrowolska link do tÂłumaczenia: http://krystal28.wordpress.com/2012/08/25/nie-wszyscy-z-was-przebudza-sie-w-tej-samej-chwili/
|
|
|
Zapisane
|
Wiedza ochrania, ignorancja zagraÂża.
|
|
|
|