ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #25 : Sierpieñ 02, 2011, 12:05:07 » |
|
Dalszy ci±g informacji w temacie zainteresowani bêd± mogli przeczytaæ na forum "Kod Peszerowy" . Adres forum potrzebuj±cym podam przez pw. Dosz³am do wniosku i¿ s± ludzie , którym naprawdê bardzo zale¿y ¿eby ta informacja nie zaistnia³a na tym forum. Nie chc± zêby inni poznali t± wiedzê , bo byæ mo¿e nast±pi dziêki niej jakie¶ przebudzenie ¶wiadomo¶ci w ludziach. Co¶ zrozumiej± , co¶ po³±cza i pójd± inn± drogom ni¿ ta na któr± s± kierowani bez niej. Poniewa¿ jestem przekorna i robiê to co uwa¿am za s³uszne moim zdaniem, napiszê równie¿ tu czym jest ten s³awetny grzyb wodny. A mo¿e to brak zainteresowania Twoim forum i brakiem zg³aszaj±cych siê potrzebuj±cych, do których apelowa³a¶ w pierwszym przytoczonym tu cytacie spowodowa³ Twoj± przekorê? No bo jakim to ludziom mo¿e zale¿eæ i to a¿ tak bardzo, by Twoja informacja nie zaistnia³a na Cheopsie? Mo¿esz wskazaæ tych ludzi? I dlaczego tak o nich s±dzisz? Czy podjêli jakiekolwiek dzia³anie uniemo¿liwiaj±ce Ci podzielenie siê wiedz±? Oczywi¶cie, poza brakiem zainteresowania wchodzeniem na Twoje forum. Pytania s± bardzo proste. Zdobêdziesz siê Kiaro na odpowied¼?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #26 : Sierpieñ 02, 2011, 13:36:27 » |
|
S± ludzie z którymi siê nie dyskutuje bowiem nie karmi siê troli. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 02, 2011, 13:38:05 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #27 : Sierpieñ 02, 2011, 13:55:52 » |
|
S± ludzie z którymi siê nie dyskutuje bowiem nie karmi siê troli. A ju¿ przez moment s±dzi³am, ¿e Twoje publiczne przeprosiny by³y szczere. A tu proszê. Zarzut trolowania, tylko dlatego, ¿e raczy³am spytaæ o zarzuty stawiane przez Ciebie nieokre¶lonym bli¿ej ludziom. ¯e niby zale¿y im na tym, by Twoja informacja o grzybie wodnym nie by³a tu publikowana, by inni nie mogli podnie¶æ ¶wiadomo¶ci. Zarzut bardzo powa¿ny, wiêc pytania s³uszne. Chcia³am równie¿ zauwa¿yæ, ¿e to Ty sama bez zrozumia³ych powodów i bez s³owa wyja¶nienia przenios³a¶ dalsz± dyskusjê na swoje forum. Po paru dniach wracasz tu ponownie z powa¿nymi zarzutami przeciw ludziom. Na proste o to pytania uciekasz w kolejny zarzut o trolowanie. To ja siê pytam, kto tu jest trolem? Edit:I by nie by³o, ¿e nie odnoszê siê do meritum sprawy, uwa¿am, ¿e Enki zupe³nie co innego mia³ na my¶li wspominaj±c o grzybie wodnym, ni¿ nam tu sugerujesz. Ale ka¿demu wolno mieæ w³asne impresje i t³umaczenia cudzych wypowiedzi. A co autor mia³ na my¶li, tylko on tak naprawdê mo¿e wiedzieæ. Je¶li powie, bêdzie to informacja od ¼ród³a. Reszta, to tylko domniemania i naginanie rzeczywisto¶ci. Czego nikt nikomu nie zabrania.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 02, 2011, 14:48:05 wys³ane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #28 : Sierpieñ 02, 2011, 18:01:10 » |
|
"7 czerwca 2009 The Pineal Gland : A Stargate To Time Travel Szyszynka: Stargate do podró¿y w czasie Szyszynka jest mini wymiarów Stargate wbudowana w nasz± fizjologiêê Cz³owieka, co umo¿liwia nam podró¿ w czasie . Technologia ta zosta³a u¿yta w in¿ynierii odwrotnej przez spo³eczeñstwa staro¿ytnych Atlantów . Wykorzystano funkcje stargate przy u¿yciu zwyk³ej wody, H2O. Kiedy wykonuje siê ekranowanie z ca³ego elektromagnetycznego odniesienia do naszego obecnego 3-ga wymiaru przestrzeni i czasu ... to stan wody mo¿e siê zmieniæ i po³±czyæ siê do odwróconej rzeczywisto¶ci czasu i przestrzeni (3-go wymiaru czasu z kolejnym wymiarem przestrzeni), wówczas nastêpuje zmiana wymiaru. Gdy czas i przestrzeñ zosta³y wpisane przez wzorzec otwiera siê dostêp do kolejnego wymiaru przestrzeni oraz mo¿liwo¶æ poruszania siê w czasie ... W tej dziedzinie mo¿na poruszaæ siê do przodu lub do ty³u w czasie , mo¿na osi±gn±æ bardzo ³atwo zmiany zarówno w czasie jak i przestrzeni. Dziêki szyszynce mamy naturaln± i ³atwo¶æ i zdolno¶æ przemieszczania siê. . Dokonuje siê tego poprzez najmniejsze cz±steczki wody ( wzorce , kody zapisane dla wymiaru) cz±steczki w wodzie maj± wzorce w gruczole szyszynki o nazwie microclusters. Te mikro klastry s± przedstawione w postaci plutoniczne sta³ych kszta³tów geometrycznych. Microclusters tworz± rezonansowe bramy, które umo¿liwiaj± przej¶cie do czasu i przestrzeni. Kiedy "Fired Up" jest w drodze "aktywizuje Kundalini" szyszynka stargate ca³a technologia zmian staje siê dostêpna. "Aktywacja Kundalini" jest równowa¿na z aktywacj± wszystkich o¶rodków energetycznych , czakr w ludzkim ciele, które ostatecznie pozwol± na aktywacjê szyszynki uruchomi± technologiê gruczo³u. Aktywacja ta jest odczuwana jako dzwonek, brzêczenie, dzwonienie lub odczuwane ci¶nienie wewn±trz g³owy. Podczas tego procesu serii z³o¿onych elektromagnetycznych przecinaj±cych siê pier¶cieni tworzy siê spin energii wokó³ wody w szyszynce, co porównuje szyszynkê do "bramy w nad" w czasie i przestrzeni, gdzie dostêp do liniowego czasu mo¿e byæ kierowana do pewnego stopnia przez skupienie swojej ¶wiadomo¶ci. *********** Okaza³o siê i¿ w tym tek¶cie znalaz³o siê bardzo proste wyt³umaczenie dzwonienia i szumu w uszach. Powoduje to dostrajanie siê energii w szyszynce do uruchomienia bramy miêdzy wymiarowej. Jak du¿o niezbêdnej jest wody ¿eby powsta³ grzyb wodny? Zale¿y czy przenosimy ca³y wymiar ziemski na inny plan , czy przenosimy siebie w przestrzeni. W czasach Atlantydy dokonano przeniesienia ca³ego wymiaru , wykorzystano sieæ kryszta³ów , wzorce pentagramu Venus i energiê ¿ycia, energiê otaczaj±cej nas plazmy. Bowiem ta plazma , okre¶lona wibracja w niej tworzy wymiar o okre¶lonych parametrach wibracyjnych i okre¶lonej przestrzeni ( d³ugo¶æ , szeroko¶æ wysoko¶æ). Gdybym mia³a to do czego¶ odnie¶æ odnios³a bym do olbrzymiej przestrzennej kliszy fotograficznej. Dokonano dematerializacji wiêkszo¶ci materialnych rzeczy i materializacji w tym innym wymiarze. Powsta³a kopia naszej ziemi w innej formie energetycznej w ten sposób powstrzymano ewolucjê ludzk± i naturalne przej¶cie ziemi w wy¿sz± wibracjê. Zatrzymano po raz kolejny nasz± ewolucjê. Naturalnie powinna nast±piæ aktywacj± szyszynki a nast±pi³a aktywacja miejsca , które umo¿liwi³o przeniesienie materii w inny wymiar. Ale..... ten wymiar nie mo¿e istnieæ bez zasilania energiom ¿ycia z ziemi , poniek±d jest martwy bez tej energii. I tu powsta³ wielki problem Bia³ego Braterstwa , trzeba byæ uwolnion± Energi± ¿eby mieæ do dyspozycji sta³y niekoñcz±cy siê potencja³ energetyczny. W innym wypadku nieodzowny jest cykl reinkarnacji , który stanowi zasilanie przeniesionego wymiaru. Niewiele to da³o bowiem ewolucja Cz³owieka po raz kolejny doprowadzi³a nas do momentu uruchomienia "Bramy Miêdzy Wymiarowej w nas) czyli przed nami uruchomienie MERKABA inaczej MEGAN DAWID lub Symbol SYJONU i tak nie powstrzyma³o na sta³e mo¿liwo¶ci ewolucyjnych Cz³owieka. Czyli Grzyb Wodny powstanie , bowiem woda jest bardzo wa¿nym elementem w tym procesie. Zmiana jej struktury przez ustawienie zespolenia siê z wzorcem wymiaru do którego przechodzimy zgrywa siê z danym wzorcem kluczem zdeponowanym w szyszynce. Uk³ad jej cz±steczka w bardzo szczególny wzór stanowi Wrota Czasu dla ka¿dego wymiaru. Ka¿dy wymiar posiada inny wzór inny kod dostêpu dziêki specyficznemu u³o¿eniu wzorca wody , który poniek±d stanowi klucz miêdzy wymiarowy. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 02, 2011, 19:43:24 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Enigma
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #29 : Sierpieñ 02, 2011, 23:05:36 » |
|
Hmm... woda kluczem? A to czasem nie piramida Hufu i zw³oki w³a¶ciciela mia³y co¶tam otworzyæ? Ja rozumiem ¿e ludzie maja nieograniczony pêd do techniki, która w domniemaniu ma u³atwiæ nam ¿ywot, a w efekcie komplikuje go w stopniu trudnym do okre¶lenia...Ale aby przenie¶æ ca³± cywilizacje, to ta cywilizacja musia³aby byæ baardzo zaawansowana. To nie na nasze czasy, jak mi sie zdaje. Co innego zasysanie energii ziemskiej, która ca³y czas gdzies nam ubiega - owszem to mo¿liwe.
Brak zainteresowania jednostkowego? Owszem, przyczyna jest bardzo prozaiczna: podnoszenia kundalini to proces trudny, w dodatku okupiony pewnymi wyrzeczeniami. Z cz³owieka wypada zwierzak i zostaje ¶wietlista reszta, skutek? Np brak ziwierzakowego popêdu p³ciowego. Tak, tak zaraz pewnie us³ysze natchnione protesty. No ale jakis cel chyba ma po³±czenie kana³ów Ida i Pigala, unifikacja ¿eñskiego z meskim. Cz³owiek na zawsze chce brodziæ w nie¶wiadomo¶ci w³asnych b³edów? Szcze¶liwie, czy nieszcze¶liwie kiedys to sie koñczy. I czemu tu sie dziwiæ ze generalnie cz³ek nie chce sie rozwijaæ ani uczyæ, bo po co kiedy tu jest fajnie. ¦wiat materialny oferuje nam tyle uciech, a w niebie wiadomo... nuda.
Wiec w tej sytuacji, tzw rozwojem osobistym zajmuj± sie szalone jednostki, odszczepieñcy i inny niepasuj±cy do s³usznej wiêkszo¶ci element. G³os takowej osoby, to najczê¶ciej wo³anie w puszczy. Ale je¶li uslyszany zostanie przez inn± inteligentn± istote, która bedzie potrafi³a zrobiæ z tego u¿ytek, rodzi sie ¶wiatowy system, gdzie 'cwañszy uciska g³upszego' ew sprytniejszy ciemnote. Przy czym ci ostatni, okropnie narzekaj± ¿e s± czê¶cia poddan± wyzyskowi, w gruncie rzeczy niewiele robi±c aby temu wyzyskowi polo¿yæ kres. Tak to widze i niepredko zmienie zdanie <³apie nadlatuj±ce pomidory>.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #30 : Sierpieñ 04, 2011, 12:12:11 » |
|
No to idziemy dalej... nie jest proste dla mnie to t³umaczenie , bowiem ostro zahacza równie¿ o genetykê a ja siê na niej nie znam. Postaram siê opisaæ najpro¶ciej jak jest to mo¿liwe dla cz³owieka przeciêtnego , bowiem ja odbieram te informacje inaczej i inaczej analizujê ich dla mnie prawdziwo¶æ. Szyszynka , "Brama miêdzy wymiarowa i miêdzy czasowa" mo¿e rozpocz±æ swoje dzia³anie ( otworzyæ siê) dopiero wówczas gdy melanina aktywuje jej funkcje. Czyli melanina w syntezie musi spe³niæ swoj± rolê w stosunku do szyszynki. Do tego jest jej niezbêdna woda , która w odpowiednich warunkach powoduje syntezê poszczególnych elementów w melaninie. * Woda w naszym organizmie to nie czysta woda tylko woda fizjologiczna z w³a¶ciw± proporcjom kwasów oraz zasad tworz±cych sól fizjologiczn±. W ten sposób powstaje elektrolit , który jest no¶nikiem energii w naszym organizmie. Jego ilo¶æ zale¿na jest od funkcji energetycznej któr± ma spe³niæ dany organizm. Czyli elektrolit ( woda w organizmie) , to woda , która powinna mieæ w³a¶ciwy sk³ad chemiczny by spe³niæ te odpowiednie warunki. staæ siê no¶nikiem energii zarówno s³onecznej jak i naszej wewn±trz komórkowej. *Gen. Nie wszyscy mog± u¿yæ swojej melaniny do otworzenia "Bramy Czasu" w szyszynce , niestety nie. Potrzebny do tego jest równie¿ odpowiedni genotyp , który posiada li tylko i wy³±cznie CZ£OWIEK. Bowiem odpowiedni gen bierze udzia³ w ca³ym tym procesie . Tu wróci³a bym do wiedzy na temat dziedziczenia w³a¶ciwego genotypu po matce , a raczej po pramatce , przekaz mitochondrialny. Zatem jakie znaczenie maj± te geny dla uaktywnienia szyszynki? Otó¿ gen recesywny , przyjmuj±cy cechy recesywne nie mo¿e ³adowaæ energetycznie melaniny. Bowiem nie mo¿e staæ siê no¶nikiem energii w niej. Tak w bardzo prosty sposób przez manipulacjê genetyczn± mo¿na zablokowaæ dop³yw energii s³onecznej do szyszynki a co za tym idzie uniemo¿liwiæ jej aktywno¶æ w staniu siê otwart± "Bram± Miêdzy Wymiarow±" * Recesywno¶æ w genetyce brak aktywno¶ci sprawczej jednego z pary genów ( alleli - w³a¶ciwo¶æ , osobowo¶æ , cecha) z powodu aktywnego dzia³ania drugiego z pary genów o w³a¶ciwo¶ciach przeciwnych. Jak to wyt³umaczyæ najpro¶ciej? Mamy dwa aspekty barw ( bia³y i czarny) w naszym genotypie koloru. Je¿eli nie chcemy by ¶wiat³o by³o niesione w melaninie do szyszynki przez allele jednego z pary genów , blokujemy ten , który mo¿e to robiæ czyli np. o barwie bia³ej , bo ona jest no¶nikiem fali ¶wietlnej. A aktywujemy ten , który blokuje ¶wiat³o czyli drugi z pary genów, oczywi¶cie o barwie czarnej. Wiadomo nam i¿ kolor czarny jest izolatorem dla ¶wiat³a i bêdzie stanowi³ dobr± blokadê. Oczywi¶cie to co opisujê jest przyk³adowe , bowiem w genetyce to o wiele bardziej skomplikowane dzia³ania. ¯eby zablokowaæ nasz rozwój osobisty z mo¿liwo¶ci± korzystania z naszej przeogromnej wiedzy oraz transformacjê naszego cia³a fizycznego w kolejne o innych wy¿szych parametrach , trzeba by³o zablokowaæ dop³yw energii i ¶wiat³a do szyszynki. *Szyszynka to czarny kryszta³ , obecnie , ¿eby mog³a staæ siê ¶wietlista i osi±gn±æ wszystkie swoje funkcje przeznaczeniowe melanina musi przenie¶æ do niej energiê ¶wiat³a przez wszystkie mo¿liwo¶ci. Jedn± z nich jest "trzecie oko" ono równie¿ otwiera siê w swojej ¶rodkowej "przys³onie" , która zdejmuje w 100% blokadê dostêpu ¶wiat³a i uaktywnia mo¿liwo¶æ ogl±du pe³nej rzeczywisto¶ci. co to znaczy pe³na rzeczywisto¶æ? To ogl±d obrazów , przestrzeni bez ograniczeñ czasowo wymiarowych ze 100% na¶wietleniem obrazów , czyli w 100% prawdziwy obraz nie zaburzony ¿adnym cieniem , niedo¶wietleniem , brakiem , widzenia. *"Trzecie oko".Dodam tylko i¿ "trzecie oko" ma trzy przys³ony , trzy miejsca na czole o ró¿nych poziomach pe³nego i nie pe³nego widzenia, skanowania obrazów. Korzystanie z okre¶lonej funkcji "trzeciego oka" jest zale¿ne od osobistej wibracji , czyli osobistego rozwoju duchowego. Bowiem podniesiona okre¶lona przys³ona ³±czy ogl±daj±cego z wymiarem , przestrzeni± odpowiadaj±cej tej wibracji. Tak wiêc owi "jasnowidz±cy" nie zawsze wszystko tak jasno widz± , pomimo i¿ co¶ widz±. Otworzona mo¿liwo¶æ widzenia bywa wy³±cznie technicznie ( czego robiæ absolutnie siê nie powinno , powinno to byæ naturalnym procesem rozwojowym cz³owieka) , bowiem ³±czy ta mo¿liwo¶æ z przestrzeni± nad któr± nieprzygotowany cz³owiek nie mo¿e zapanowaæ. To ona zaczyna nim w³adaæ wykorzystuj±c jego szybko poznawane s³abo¶ci. I tu jawi siê problem wielu ludzi odbieraj±cych ro¿ne przekazy od istot przejmuj±cych w³adzê nad nimi , przez wykorzystanie ich nieprzepracowanych s³abo¶ci. Trzecie oko ludzkie , to bardzo ciekawy i rozleg³y temat , bowiem innym wymiarom mo¿e s³u¿yæ równie¿ ono jako peryskop do penetrowania naszego fizycznego ¶wiata. cd... Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #31 : Sierpieñ 04, 2011, 15:41:46 » |
|
@ Kiaro
Okaza³o siê i¿ w tym tek¶cie znalaz³o siê bardzo proste wyt³umaczenie dzwonienia i szumu w uszach. Powoduje to dostrajanie siê energii w szyszynce do uruchomienia bramy miêdzy wymiarowej. Ten pomys³ mi siê podoba Moje szumy dostrajaj± szyszynkê Niech tak zostanie. Wolê takie wyja¶nienie ni¿ stêkaæ z powodu uszkodzenia s³uchu na co i tak niewiele siê poradzi. (..) ewolucja Cz³owieka po raz kolejny doprowadzi³a nas do momentu uruchomienia "Bramy Miêdzy Wymiarowej w nas(..) bowiem woda jest bardzo wa¿nym elementem w tym procesie. Zmiana jej struktury przez ustawienie zespolenia siê z wzorcem wymiaru do którego przechodzimy zgrywa siê z danym wzorcem kluczem zdeponowanym w szyszynce. Uk³ad jej cz±steczka w bardzo szczególny wzór stanowi Wrota Czasu dla ka¿dego wymiaru. Ka¿dy wymiar posiada inny wzór inny kod dostêpu dziêki specyficznemu u³o¿eniu wzorca wody , który poniek±d stanowi klucz miêdzy wymiarowy. Ja to sobie tak t³umaczê, ¿e "Bram± Miêdzy Wymiarow± " jest prze³±czenie pomiêdzy systemem nerwowym (neurony, dendryty, synapsy, aksony ) ,a ¶wiat³owodow± sieci± kwantow± mikrotubul . W mikrotubulach rzeczywi¶cie znaleziono STRUKTURYZOWAN¡ wodê ( uporz±dkowane klastry o specyficznym rozk³adzie cz±steczek ) co jest po¶rednim dowodem na to, ¿e w bliskiej obecno¶ci tej wody zachodzi³y zjawiska kwantowe. (w³oscy matematycy oraz fizycy teoretyczni , De Gludice i Preparata) . Niektóre z cz±steczek wody w komórkach mózgu s± spójne, jak odkry³ zespó³ w³oski, i ta spójno¶æ rozci±ga siê nawet na trzy nanometry, lub wiêcej, poza cytoszkielet komórki, Poniewa¿ zosta³o to udowodnione, wiêc istnieje du¿e prawdopodobieñstwo, ¿e woda wewn±trz mikortubul jest równie¿ uporz±dkowana, Mo¿e to byæ niebezpo¶rednim dowodem na to, ¿e dzia³a³y tam jakie¶ procesy kwantowe prowadz±ce do spójno¶ci kwantowej, Wykazano te¿, ¿e to skupienie fal wytworzy³oby promnienie o ¶rednicy piêtnastu nanometrów - dok³adnie ¶rednicy rdzenia mirkotubul. Rola wody w organizmie jest daleko wiêksza ni¿ siê uwa¿a. W Japonii Kunio Yasue, fizyk z Research Institute for Information and Science na Notre Dame Seishin Uniwersity w Okayama , odkry³ ,¿e cz±steczki wody odkrywaj± pewn± rolê w organizowaniu energii w fotony spójne - proces nazywamy "superradiacj±". Znaczy³oby to, ¿e woda , jako naturalny o¶rodek wszystkich komórek , dzia³a jako G£ÓWNY PRZEWODNIK CHARAKTERYSTYCZNYCH CZÊSTOTLIWO¦CI cz±steczek we wszystkich procesach biologicznych, oraz , ze cz±steczki wody organizuj± siê, by stworzyæ wzór na którym mo¿e zostaæ wydrukowana informacja . Woda nie tylko wysy³a sygna³, ale równie¿ go wzmacnia. Tylko teraz kwestia tego wzorca. Pytanie polega na tym ,czy wzorzec (struktura ) wody zostaje nam dostarczony do organizmu z zewn±trz, czy te¿ jest wynikiem zjawisk kwantowych zachodz±cych w nas. ? Moim zdaniem w mikrotubulach dzia³a ¶wiadomo¶æ, która nie tylko steruje mózgiem i jego procesami ( dos³ownie przestawiaj±c i wi±¿ac neurony ), lecz tak¿e wgrywa wzorce ,strukturyzuje wodê, a ta przekazuje swoje specyficzne uporz±dkowanie w procesach chemicznych dalej na ca³y organizm. I dalej mo¿emy siêgn±æ do genów, w³±czania odpowiednich sekwencji, wy³±czeñ innych itd. Na ile w tym wszystkim rolê gra szyszynka ,to nie wiem ,bo jest to dla mnie rzecz niejasna. Byæ mo¿e jest jak piszesz, Kiaro , ale wydaje mi siê, ¿e ten organ tj szyszynka , o ile w ogóle pe³ni³ jak±¶ rolê, to zosta³a ona wype³niona dawno temu w zamierzch³ych dziejach ludzko¶ci i teraz nie mo¿na na ni± liczyæ. Podobnie te¿ je¶li chodzi o tzw "trzecie oko". Równie¿ ¿adne urz±dzenie jak np Piramida, nie ma obecnie znaczenia. Czas Piramid nale¿y do przesz³o¶ci, teraz jedynie pe³ni± rolê pomnika, ewentualnie "s³upa informacyjnego" . To, co teraz siê dzieje ma znacznie wiêkszy zasiêg nie ograniczaj±cy siê do okre¶lonego organu, budowli czy zmys³u (oko, szyszynka, piramida ).Jest to kompleksowa przemiana w ka¿dej komórce cia³a jednocze¶nie. Tak to sobie wyobra¿am.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 04, 2011, 15:42:38 wys³ane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
barneyos
Gawêdziarz
Punkty Forum (pf): 2
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 689
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #32 : Sierpieñ 04, 2011, 16:16:11 » |
|
No i w tym przypadku ma sens teoria, ¿e ka¿dy kawa³ek cia³a ma swoj± pamiêæ i ¶wiadomo¶æ, i dlatego np. ludzie po przeszczepach od innych dawców czasami znaj± (otrzymuj± wraz z narz±dem) jakie¶ informacje z ¿ycia tego dawcy.
|
|
|
Zapisane
|
Pzdr barneyos ---------------------------------- \"Nie ma rzeczy niemo¿liwych, s± tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobiæ\" \"Im wiêcej wiem, tym bardziej wiem, ¿e mniej wiem\"
|
|
|
Enigma
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #33 : Sierpieñ 04, 2011, 23:39:15 » |
|
I tu jawi siê problem wielu ludzi odbieraj±cych ro¿ne przekazy od istot przejmuj±cych w³adzê nad nimi , przez wykorzystanie ich nieprzepracowanych s³abo¶ci.
Ha, wiesz co tu zaraz napiszê? Co¶ o co od dawna mam ochotê spytaæ, ale nie wiedzia³am jak to ubraæ w s³ówka, a¿ sama to ³adnie opisa³a¶. Ten twój Wojtek i inni my¶liciele, jak± masz pewno¶æ ¿e w swoich przekazach nie wykorzystuj± twych nieprzepracowanych s³abo¶ci? Wspomnia³a¶ te¿ o analizowaniu prawdziwo¶ci informacji, co konkretnie masz na my¶li?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #34 : Sierpieñ 05, 2011, 08:41:33 » |
|
I tu jawi siê problem wielu ludzi odbieraj±cych ro¿ne przekazy od istot przejmuj±cych w³adzê nad nimi , przez wykorzystanie ich nieprzepracowanych s³abo¶ci.
Ha, wiesz co tu zaraz napiszê? Co¶ o co od dawna mam ochotê spytaæ, ale nie wiedzia³am jak to ubraæ w s³ówka, a¿ sama to ³adnie opisa³a¶. Ten twój Wojtek i inni my¶liciele, jak± masz pewno¶æ ¿e w swoich przekazach nie wykorzystuj± twych nieprzepracowanych s³abo¶ci? Wspomnia³a¶ te¿ o analizowaniu prawdziwo¶ci informacji, co konkretnie masz na my¶li? Odpowiedz dla Ciebie pozostawi³am w tym miejscu. http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=509.msg82652;topicseen#msg82652Kiara.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 05, 2011, 08:41:52 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #35 : Sierpieñ 10, 2011, 17:41:28 » |
|
Niezmiernie wa¿nym elementem tej uk³adanki jest szyszynka i na niej warto trochê siê skupiæ. Szyszynka i jej oddzia³ywanie na nasz± ¶wiadomo¶æ.. Niejednokrotnie zastanawiamy siê od czego jeste¶my tak naprawdê zale¿ni, sk±d powstaje w nas my¶lenie, które kszta³tuje w nas ¶wiadomo¶æ.. gdzie tak naprawdê ono ma miejsce. Niejednokrotnie zastanawiamy siê od czego jeste¶my tak naprawdê zale¿ni, sk±d powstaje w nas my¶lenie, które kszta³tuje w nas ¶wiadomo¶æ.. gdzie tak naprawdê ono ma miejsce. Ju¿ bardzo dawno temu przypisywano te w³asno¶ci trzeciemu oku , czyli malutkiemu organowi w naszym mózgu - szyszynce. "Mistyczne legendy, korzeniami czêsto tkwi±ce u zarania ludzko¶ci, zgodnie poruszaj± temat trzeciego oka, ukrytego narz±du percepcji, szóstego czakramu, którego aktywacja (reaktywacja w zasadzie) prowadziæ mia³aby ku nieograniczonemu poznaniu, ku wyzwoleniu z okowów doczesno¶ci i po³±czeniu z rozbitym niegdy¶ duchem wszech¶wiata. Tajemnicze oko pojawi³o siê w wierzeniach cz³owieczych na d³ugo przed nastaniem naszej ery. W staro¿ytnym Egipcie do podstawowych przedmiotów kultu zaliczano tarczê s³oneczn±, oko Horusa, boga naczelnego, unosz±cego siê nad ¶wiatem pod postaci± soko³a. Uto¿samiany by³ on ze skrzydlatym s³oñcem, a jego moc trwa po dzi¶ dzieñ. Wspó³cze¶nie jest on uwa¿any za wy¿sz± ¶wiadomo¶æ ¶wiata, istotê spoza rzeczywisto¶ci ludzi, która opiekuje siê ich poczynaniami..." http://www.youtube.com/watch?v=gjXYrSUWhkg&feature=relatedhttp://okultura.blog.pl/szyszynka-trzecie-oko,11548387,nAnalizuj±c rozwa¿ania mistyków, nasunê³o mi siê pewne pytanie: czy oni - nie maj± choæ odrobiny racji? Czy nie mo¿na by spojrzeæ na organ szyszynki jako na swoistego rodzaju po¶rednika miêdzy indywiduum a systemem, elementem a ca³o¶ci±? Funkcj± szyszynki jest przecie¿ recepcja tego, co zewnêtrzne i t³umaczenie owych bod¼ców na wewnêtrzny, hormonalny jêzyk cia³a. Staje siê ona przez to ostatni± stacj± na drodze ku jedno¶ci, a mo¿e tak¿e, jak twierdz± niektórzy, aktywatorem nieczynnych czê¶ci mózgu, do których funkcji nale¿eæ by mia³y dzia³ania paranormalne jak telepatia, zdolno¶æ lewitacji, itp. Id±c dalej tym tropem spójrzmy na wszech¶wiat, jako na system przeciwieñstw, system, którego wewnêtrzna sprzeczno¶æ jest jego fundamentem. Kontrasty, w tym uk³adzie, nie tyle wzajemnie siê wykluczaj±, co s± sobie na wzajem dope³nieniem, (dwoma stronami tej samej monety), których idealna równowaga jest wielk± zasad± wszelkiego istnienia (natury). ¯ycie-¶mieræ, sen-jawa, dzieñ-noc, ¶wiat³o-ciemno¶æ, kobieta-mê¿czyzna. Pary te le¿± u podstaw naszego ¶wiata, a jak twierdz± mistycy, zadaniem ka¿dego istnienia jest ich po³±czenie. Osi±gniêcie o¶wiecenia mo¿liwe jest jedynie na drodze rozmyslañ. Jak wykaza³y badania poprzez tomografiê komputerow±, u osób praktykuj±cych ¿ycie duchowe szyszynka wydatnie powiêksza siê, a w stanie skupionej uwagi - stê¿enie melatoniny znacznie wzrasta. Jak wiemy, na wszelkie ludzkie wierzenia spogl±daæ nale¿y z dystansem (tyczy siê to oczywi¶cie tak¿e nauk do¶wiadczalnych), lecz czy pod podszewk± metafory nie mo¿emy nierzadko odnale¼æ idei wiarygodnych, a nawet prawdopodobnych? Je¶li bowiem ¿ycie balansuje pomiêdzy biegunami, a jedno¶æ mo¿liwa jest jedynie poza systemem, to szyszynka mo¿e byæ w tej koncepcji stra¿nikiem kosmicznej równowagi, narzêdziem natury wmontowanym w ka¿dego z nas, by trzymaæ dozór nad wype³nianiem siê porz±dku i odmierzaniem czasu bezwzglêdnego. ¯yciu na Ziemi, pomagaj± rytmiczne cykle zmian o¶wietlenia, i toczy siê ono wokó³ S³oñca. Ci±g³o¶æ tych zmian jest niczym sekundnik w zegarze naszego ¶wiata, tykaj±cy w ukryciu, w zakamarku ka¿dego istnienia. Rozwój cywilizacji zwróci³ cz³owieka w kierunku przeciwnym wobec praw naturalnych, a sztucznie wyd³u¿ony ¶wiat³em elektrycznym dzieñ rozregulowa³ wewnêtrzny mechanizm pomiaru i zak³óci³ kosmiczny rytm. http://relaz.pl/magazyn,szyszynka-trzecie-oko,721W szyszynce znajduje siê tzw trzecie oko, które widzi do wewn±trz. Trzecie oko jest wiêc dla mistyków atrybutem o¶wiecenia, wyzbycia siê materialno¶ci, a tak¿e ostatecznej dekonstrukcji i destrukcji ¶wiata doczesnego. Tak wiêc jego istnienie podporz±dkowane jest przyrodzie, w tym ¶wiat³u, zjawisku fundamentalnemu wobec fenomenu ¿ycia na planecie Ziemia. Nauka niestrudzenie poszukuj±ca odpowiedzi na pytanie o miejsce cz³owieka we wszech¶wiecie, na szczê¶cie nie pozostaje obojêtna, choæ nie¶wiadomie mo¿e, na koncepcje egzystuj±ce poza jej obrêbem. Jedn± z nich jest niew±tpliwie legenda o trzecim oku, coraz czê¶ciej znajduj±ca swe odbicie w teoriach naukowych. Jej przejawem ma byæ szyszynka, maleñki gruczo³ w centralnej czê¶ci mózgu, pe³ni±cy, w mniemaniu wielu, funkcjê biologicznego zegara, mechanizmu czuwaj±cego nad pomiarem naturalnego ludzkiego czasu (któremu coraz odwa¿niej przypisuje siê zdolno¶ci zarówno percepcyjne jak i cybernetyczne). Szyszynka (po ³acinie Corpus pineale, Conarium, Epiphysis cerebri, ang. Pineal gland) jest narz±dem wydzielania wewnêtrznego i dokrewnego, umiejscowionym w tyle trzeciej komory miêdzymózgowia. Jej rozmiary wahaj± siê od 8 do 12 mm. Wytwarza noradrenalinê, serotoninê oraz (i przede wszystkim) melatoninê, zwi±zek tajemniczy i jak siê okazuje odgrywaj±cy niezwyk³± rolê w organizmie cz³owieka. Jak dowodzi nauka, praca gruczo³u szyszynkowego pozostaje w ¶cis³ym zwi±zku z dzienno-nocnym cyklem zmian o¶wietlenia, u¶piona w czasie dnia, budzi siê o zmroku (dos³ownie), by ko³ysaæ nas do snu. Technicznie, jako narz±d, szyszynka posiada wiele atrybutów oka i posiada zdolno¶æ odbioru fal ¶wietlnych, przekazywanych jej z otoczenia za po¶rednictwem oka. Efektem tej dzia³alno¶ci jest w³a¶nie melatonina, substancja wci±¿ kryj±ca przed nami wiele sekretów. Melatonina, tzw hormon ciemno¶ci odkryta zosta³a w roku 1950 przez dermatologa (melatonina jest tak¿e barwnikiem rozja¶niaj±cym barwê skóry) Aarona Lernera, a dalsze badania nad ni± przynios³y wiele zastanawiaj±cych rezultatów. Receptory melatoniny odnaleziono w podwzgórzu, przysadce mózgowej, siatkówce, nerkach, nadnerczach, jajnikach oraz w uk³adzie limfatycznym. Istniej± dowody na jej w³a¶ciwo¶ci antynowotworowe, a jej wp³yw na wydzielanie gonadotropin (hormony wp³ywaj±ce na gruczo³y rozrodcze, tym samym wiêc na czynno¶ci naszych organów p³ciowych) jest niew±tpliwy i niezaprzeczalny. Stwierdzono tak¿e, ¿e hormon szyszynkowy jest najlepszym z, odkrytych do tej pory, antyutleniaczy - czy¶cicieli organizmu ze szkodliwych dla zdrowia wolnych rodników. Zale¿no¶æ wydzielania melatoniny od cyklu dobowego nie jest jedyn± - na rytm jej produkcji wp³yw maj± tak¿e okresowo¶æ pór roku oraz wiek. To swoiste ko³o - od narodzin do ¶mierci, od pocz±tku po kres. Stê¿enie hormonu u niemowl±t do 3 miesi±ca ¿ycia jest niskie i dlatego spêdza ono wiêkszo¶æ czasu ¶pi±c, niezale¿nie od cyklu dnia i nocy. Dodatkowo pobiera ono melatoninê wraz z mlekiem matki. Sta³y wzrost produkcji obserwuje siê u dzieci od 4 miesi±ca, poziom ten jest stabilny a¿ do momentu dojrzewania, a wyra¼ny spadek zauwa¿alny jest dopiero w okresie przekwitania. U osób starszych poziom wydzielanej melatoniny jest na powrót bardzo niski, jakby organizm sam sygnalizowa³ gotowo¶æ na powrót do stanu pierwotnego. Mistycy przypisuj± jej duchowe w³a¶ciwo¶ci i twierdz± i¿ : w momencie aktywacji tego gruczo³u dla cz³owieka jest to wezwanie do podró¿y w wy¿sze wymiary. Rozwija trzecie oko i czakrê korony. Nastêpnie otwiera kana³ czystej prany - energii i wpuszcza j± do mózgu i ca³ego cia³a. Wysoki poziom tej nowej energii o bardzo wysokiej wibracji powoli oddziela cz³owieka od ¶wiata fizycznego, przy³±cza do nowego - spirytualnego. Nie jest to dla cz³owieka ³atwy proces. Inny poziom hormonów i zmiany na inne energie powoduje du¿o emocjonalnych i fizycznych stresów w ciele i psychice. Aktywuj±ca siê szyszynka i przysadka mózgowa zaczyna tworzyæ now± uniê miêdzy osobowo¶ci± i dusz± cz³owieka. Szyszynka jest tym instrumentem, który wytwarza w tym momencie odpowiednie pole magnetyczne. Dwa ¼ród³a energii - pozytywna i negatywna (mêska i ¿eñska) ³±cz± siê i wytwarzaj± w mózgu cz³owieka ¶wiat³o. Z³±czenie siê tych dwóch energii daje wy³adowania elektryczne w mózgu i wyzwala wysokie wibracje i ¶wiat³o, dziêki temu cz³owiek mo¿e podró¿owaæ w astralu, w bardzo odleg³e wymiary. Ostatnie badania wykaza³y produkowanie przez ni± DMT - czyli Moleku³y Duszy... Zachêcam do obejrzenia 5 czê¶ciowego filmu nt tych moleku³. http://www.youtube.com/watch?v=xWXxVM_aFlwhttp://www.eioba.pl/a/3bjz/szyszynka-i-jej-oddzialywanie-na-nasza-swiadomosc***** Warto te¿ poczytaæ o ro¿nych zwi±zkach i wp³ywach szyszynki na organizm Cz³owieka i jego aktywuj±ce siê funkcje. http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_czlowiek_swiatynia_cz9.htmlNaprawdê szyszynka jest bram± miêdzy wymiarow± , odpowiednia ilo¶æ energii osobistej po³±czonej z energi± s³oneczn± uruchomi jej funkcje. Jednak istnieje jeden warunek, przebudzona Kundalini przekroczy poziom czakry serca. A czakra serca to energia mi³o¶ci , kto ni± zacznie ¿yæ nie czyni nikomu z³a , pewne zachowania w jego zwyczajach ju¿ nie istniej±. Warto o tym pamiêtaæ. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 10, 2011, 18:12:15 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #36 : Sierpieñ 20, 2011, 21:56:20 » |
|
KRYSZTA£OWA KOMNATA - SZYSZYNKA Szyszynka jest najbardziej mistycznym gruczo³em, który ulokowany jest w mózgu cz³owieka. Uto¿samiana równie¿ czêsto z szóst± czakr± - Ajna lub z tzw. trzecim okiem. Mistycy twierdz±, ¿e uruchomienie tego gruczo³u otwiera w cz³owieku wielkie zdolno¶ci telepatyczne. W ¶wiecie fizycznym u¿ywamy swoich fizycznych oczu, s³u¿± one do postrzegania ¶wiata materialnego. Otwarcie trzeciego oka daje wgl±d w g³±b niewidzialnego ¶wiata spirytualnego. Otwiera w cz³owieku mistyczn± moc. Trzecie oko inaczej jest zwane wewnêtrznym okiem (widzeniem). Szyszynka (pineal gland) jest ulokowany w centrum mózgu, maleñki gruczo³ niczym ziarenko ry¿u - unikalna anatomiczna czê¶æ mózgu. Pod mikroskopem mo¿na zauwa¿yæ, ¿e dzieli siê na dwie pó³kule. Dzisiejsza medycyna nie wie zbyt du¿o na temat szyszynki, ale ju¿ staro¿ytni Grecy pisali, ¿e ten maleñki gruczo³ ³±czy cz³owieka z Rzeczywist± Prawd±. Aktywuje ¶wiat³o i kontroluje ró¿ne biorytmy w ciele, harmonizuje wiele funkcji np. pragnienie, g³ód, po¿±dania seksualne, jest biologicznym zegarem w procesie starzenia. Chocia¿ w normalnym ¿yciu cz³owieka nie jest ten gruczo³ dobrze rozpoznawany, to jednak w ¿yciu mistycznym sporo o nim wiadomo. W starych ezoterycznych szkicach znaleziono, ¿e ten punkt w mózgu jest linkiem miêdzy dwoma ¶wiatami: fizycznym i spirytualnym, ¿e jest najsilniejszym ¼ród³em energii jak± mo¿e cz³owiek posiadaæ, która daje supernaturalne w³a¶ciwo¶ci. Mistycy nazywaj± szyszynkê siedzib± duszy. Wa¿y troszkê wiêcej ni¿ 0.1 gram. U ma³ych dzieci jest ten gruczo³ du¿y, ale w okresie dojrzewania kurczy siê. W ¿yciu fizycznym reguluje tak¿e rytm snu. W nocy zwiêksza siê poziom melatoniny, który wytwarza szyszynka. Dziêki melatoninie mo¿emy spaæ, ma du¿e znaczenie podczas odpoczynku. W momencie aktywacji tego gruczo³u dla cz³owieka jest to wezwanie do podró¿y w wy¿sze wymiary. Rozwija trzecie oko i czakrê korony. Nastêpnie otwiera kana³ czystej prany - energii i wpuszcza j± do mózgu i ca³ego cia³a. Wysoki poziom tej nowej energii o bardzo wysokiej wibracji, powoli oddziela cz³owieka od ¶wiata fizycznego i przy³±cza do nowego - spirytualnego. Nie jest to dla cz³owieka ³atwy proces. Inny poziom hormonów i zmiany na inne energie powoduje du¿o emocjonalnych i fizycznych stresów w ciele i psychice. Aktywuj±ca siê szyszynka i przysadka mózgowa zaczyna tworzyæ now± uniê miêdzy osobowo¶ci± i dusz± cz³owieka. Szyszynka jest tym instrumentem, który wytwarza w tym momencie odpowiednie pole magnetyczne. Dwa ¼ród³a energii - pozytywna i negatywna (mêska i ¿eñska) ³±cz± siê i wytwarzaj± w mózgu cz³owieka ¶wiat³o. Z³±czenie siê tych dwóch energii daje wy³adowania elektryczne w mózgu i wyzwala wysokie wibracje i ¶wiat³o, dziêki temu cz³owiek mo¿e podró¿owaæ astralnie w bardzo odleg³e wymiary. Kiedy szyszynka wytwarza ju¿ ¶wiat³o, na ¶rodku czo³a u takiej osoby pojawia siê okr±g³y znak - jakby pieczêæ. Po tym mo¿na rozpoznaæ, ¿e szyszynka w tym ciele jest ju¿ bardzo wysoko rozwiniêta. Wszystkie zmys³y w ¶wiadomo¶ci fizycznej i spirytualnej osi±gaj± swoj± harmoniê. Subtelne cia³o - dusza - przeskakuje z ni¿szych partii cia³a ludzkiego i otwiera drzwi do mózgu. Wtedy to w³a¶nie w g³owie pojawia siê te¿ dziwny d¼wiêk, sygna³ otwieraj±cej siê szyszynki - kryszta³owej komnaty. W czasie burzy obserwujemy najpierw wielk± b³yskawicê a pó¼niej s³yszymy grzmot. W tym procesie, co ja mogê powiedzieæ z w³asnego do¶wiadczenia, najpierw s³yszê wielki szum, dziwny kryszta³owy d¼wiêk, przypomina mi czêsto - AUM, moje ca³e cia³o zaczyna gwa³townie wibrowaæ, a parê sekund pó¼niej fala wielkiego ¶wiat³a - niczym kolorowa b³yskawica zapala siê w moim ciele. czasami ten b³ysk jest tak potê¿ny, ¿e a¿ wyrzuca mnie do góry, czujê wielkie szarpniêcie. Z pocz±tku obserwowa³am ¶wiat³o jakby wokó³ siebie i mia³am wra¿enie, ¿e idzie do mnie sk±d¶ z daleka. Czu³am siê tak jakbym by³a na wielkiej otwartej przestrzeni podczas burzy. Porównywa³am te¿ to zjawisko do wybuchu wielkiej bomby. A pó¼niej nagle którego¶ dnia zapali³o siê ¶wiat³o we mnie. Zrobi³o to na mnie olbrzymie wra¿enie. Poczu³am siê jak neon. Najczê¶ciej bywa brylantowo bia³e, czasami z³ociste, ale równie¿ wielokrotnie widzê go w innych kolorach. Jest piêkne, niepowtarzalne, w jego blasku dostrzegam inne ¶wiaty, lecz nadal ta jego wielka si³a mnie przygina do ziemi. Trwa to ju¿ wiele lat i jak do tej pory nie przywyk³am jeszcze w pe³ni do tego nowego zjawiska. Aktywacja trzeciego oka jest bardzo wa¿na do pe³nego otwarcia wy¿szej ¶wiadomo¶ci. W tym samym czasie otwiera siê równie¿ u takiej osoby kosmiczna wiedza - m±dro¶æ, doskona³a pamiêæ i dusza zaczyna podró¿owaæ poza cia³em. Poprzez ¦wiat³o Kundalini szyszynka ³±czy duszê z Bosko¶ci±. ¦wiat³o, które zaczyna wp³ywaæ do g³owy z góry p³ynie przez Sutratma, sznur, którym po³±czona jest dusza z cia³em. Uruchomienie szyszynki uruchamia równie¿ z³oty sznur, a po nim sp³ywa w mózg Boska Energia z najwy¿szego planu. Trzecie oko zwane te¿ okiem Shivy (organ spirytualnego spojrzenia) jest zwi±zany bardzo mocno z siódm± czakr± - koron±. Czym mocniej rozwiniêta dusza, tym mocniej rozwija siê cia³o fizyczne w procesie ewolucji, które dusza obecnie posiada. Czêsto dostajê pytania, które cia³o fizyczne cz³owiek wybiera na wieczno¶æ?, z jakiego wcielenia? Wybiera ostatnie cia³o ziemskie - jego ostatnia reinkarnacja, podczas której osi±ga spirytualn± dojrza³o¶æ - o¶wiecenie i wniebowst±pienie. Najlepszym przyk³adem jest Jezus Chrystus, przez swoje ¿ycie, ¶mieræ, zmartwychwstanie i wniebowst±pienie da³ nam w tej sprawie najwiêcej odpowiedzi. I tak cia³o cz³owieka kontynuuje swoj± ewolucyjn± podro¿, a dusza ³±czy siê ze swoim ¼ród³em. Nowonarodzone dzieci maj± ju¿ wy¿sze energie i potrzebuj± te¿ do swojego ¿ycia wy¿ej rozwiniêtego cia³a. Szyszynka bêdzie rozwijaæ siê dalej do wysokiego stanu i da cz³owiekowi mo¿liwo¶æ wielkich supernaturalnych mocy. Wp³ywanie wielkiej fali ¶wiat³a poprzez z³oty sznur do mózgu cz³owieka - dok³adnie do szyszynki, zmienia wibracjê w mózgu i w ca³ym ciele fizycznym, otwiera ¦WIADOMO¦Æ CHRYSTUSOW¡. Czym wy¿ej otworzy siê mózg na spirytualn± ¶wiadomo¶æ, tym mniej jest taki cz³owiek skoncentrowany na ¿yciu ziemskim. A kiedy nast±pi w pe³ni aktywacja szyszynki nast±pi równie¿ naturalna jego separacja od ¶wiata materialnego. Wzrost ¶wiadomo¶ci - od cia³a emocjonalnego do wysoko iluminuj±cego, odbywa siê tylko wówczas, kiedy wybudzi siê szyszynka. Jak d³ugo ludzkie zmys³y, ego i osobowo¶æ bêd± rz±dziæ cz³owiekiem, tak d³ugo zatrzyma on w sobie energie ¶wiadomo¶ci fizycznej. W chwili pojawienia siê ¶wiat³a w g³owie, jego ¶wiadomo¶æ siê aktywuje. Z biegiem czasu w ca³e cia³o stopniowo zaczyna wp³ywaæ ¶wiat³o, trawi je wielki p³omieñ. Wed³ug wszystkich religii, mitów i legend symbolem trzeciego oka jest trójk±t równoramienny z okiem w ¶rodku, czêsto oznaczany 8-ma promieniami odbijaj±cymi siê od tego trójk±ta - jest to symbol czasu, twórczo¶ci i Najwy¿szej ¦wiadomo¶ci. Szyszynka ulokowana w mózgu przypomina dziwnym zbiegiem okoliczno¶ci budowê Wielkiej Piramidy w Gizie, która jest centralnym punktem na Ziemi. Aktywacja szyszynki rozpoczyna równie¿ proces rozwoju 12 nitek DNA. Ten próg jest zwany inaczej - " czas do przekroczenia ", automatyczny program, ³±cz±cy dwa ¶wiaty i pozwalaj±cy duszy cz³owieka na zakoñczenie wielkiej wêdrówki. Uruchomienie procesu DNA - program zamkniêty w kodzie 11:11 - sekretnej liczby sekretnej geometrii ... i z³otej spirali ... wzrasta ...zmienia swój kszta³t ... 11:11 - synchronizuje ludzkie ¿ycie, jest raportem w czasie ... Cz³owiek w pe³ni przebudzony rozpoznaje swoj± to¿samo¶æ i rozpoczyna swoj± now± podró¿. Pe³na ¶wiadomo¶æ i wysoka wibracja nowych energii manifestuje siê pozytywnie we wszystkich dzia³aniach o¶wieconego cz³owieka. Nie¶wiadomy umys³ cz³owieka w³a¶nie siê przebudzi³ w kryszta³owej komnacie. http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_krysztalowa_komnata_szyszynka.html
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 20, 2011, 21:57:30 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #37 : Sierpieñ 20, 2011, 22:51:41 » |
|
Z t± szyszynk± to dziwna sprawa. Ja bym od niej nie uzale¿nia³ rozwoju ¶wiadomo¶ci. Mogê sobie wyobraziæ, ¿e na skutek wzrostu ¶wiadomo¶ci wiele organów siê w cz³owieku zmieni, tak¿e szyszynka, równie¿ nasze postrzeganie rzeczywisto¶ci, byæ moze siê otworzy tzw "trzecie oko" czyli to co symbolicznie oznacza pozazmys³owy sposób do¶wiadczania. Tyle, ¿e bêdzie to SKUTEK a nie przyczyna wzrostu ¶wiadomo¶ci. Istnieje bowiem pierwszeñstwo ¶wiadomo¶ci, a szyszynka jest jej przejawem uformowanym, wtórnym. Bo ¶wiadomo¶æ ma naturê kwantow±.
Nawet ¶wiêta geometria nie jest, wg mnie, przyczyn± istnienia ¶wiadomo¶ci. ¦G jest struktur± przestrzeni tym, wokó³ czego tworzy siê forma, osi± równowagi pomiêdzy duchem, a materi±, p³ynn± ,harmoniczn± granic± pomiêdzy ¶wiatami, granic± dynamicznej równowagi. W ten sposób -poprzez ¶g - ¶wiadomo¶æ dos³ownie "obleka siê" w formê, i czyni to na ka¿dym poziomie, pocz±wszy od kwantowego, przez biologiczny, po makrokosmos.
Uruchomienie szyszynki bez uznania prymatu ¶wiadomo¶ci, czy te¿ wyprzedzaj±ce uruchamianie "na si³ê" niczego dobrego wg mnie nie wró¿y. To powinien byæ naturalny proces ,który nie jest uzale¿niony od tego ,co zrobi czy czego nie zrobi umys³. Nie wa¿ne w jakie rejony siebie wprowadzisz - proces siê potoczy po swojemu i w swoim rytmie. Kombinowanie z szyszynk± bez ¶wiadomo¶ci .. nie wiem czy jest mo¿liwe, ale je¶li nawet tak, to mo¿e nie byæ do koñca bezpieczne, wydaje mi siê. Umys³ mo¿e byæ czynnikiem hamuj±cym ten rozwój ,a zatem mo¿emy odczuwaæ zwiêkszony stres, bóle itd, bo umys³ nie wiedz±c co siê dzieje bêdzie siê broni³ tak, jak przy alergii cia³o b³êdnie rozpoznaje niewinne py³ki jako wrog± inwazjê i zaczyna siê broniæ na wszelkie sposoby. Zatem lekcj± umys³u jest zrozumieæ ten proces zanim siê wydarzy po to, aby mniej bole¶nie przej¶æ proces. Bo zatrzymaæ go nie sposób.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #38 : Sierpieñ 20, 2011, 23:08:02 » |
|
Ju¿ pisa³am szyszynka to tylko i a¿ brama miêdzy wymiarowa , s³u¿y do przekraczania wymiarów a nie do tworzenia ich. Wstawiam pewne artyku³y ¿eby pobudziæ my¶lenie i zwróciæ uwagê na rozpoczynaj±ce siê w nas procesy. Nie wszystko co do tej pory pisa³am jest zrozumia³e , wiêc cofam siê trochê do prostszych informacji. Oczywi¶cie ¿e samo¶wiadomo¶æ powoduje rozwój a nie szyszynka i nie ¶.g. one s± tylko wyrazem , jednym z wyrazów zdarzenia , które mo¿na relacjonowaæ w ro¿ny sposób zale¿ny od sposobu zrozumienia przez kogo¶. Nie powinno siê nigdy d±¿yæ w ¿aden techniczny sposób do otworzenia mocy szyszynki , bo bêdzie to ¶mieræ cia³a fizycznego. Powinien byæ to naturalny proces rozwoju duchowego , wówczas otwieraj± siê wszystkie kolejne bramy z dostêpem do wszystkich naszych paranormalnych mo¿liwo¶ci. To naprawdê d³ugi i trudny proces nie jest nigdy spowodowany wysi³kiem mózgu , to proces oparty na codziennych zdarzeniach ¿yciowych pe³nych dobra , prawo¶ci i godno¶ci w³asnej i cudzej. Nie ma w nim mo¿liwo¶ci ok³amywania nikogo , zawsze rozliczana jest w 100% prawda , ona jej energia zdeponowana w nas otwiera cuda o jakich marzy wielu. Pokazanie siebie z jakiego¶ wcielenia to tylko drobiazg w ca³ej palecie mo¿liwo¶ci. Wytrwa³o¶æ i cierpliwo¶æ to walory z których warto korzystaæ dla piêkna rezultatu koñcowego. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #39 : Sierpieñ 21, 2011, 08:52:17 » |
|
@ KiaroTo naprawdê d³ugi i trudny proces nie jest nigdy spowodowany wysi³kiem mózgu , to proces oparty na codziennych zdarzeniach ¿yciowych pe³nych dobra , prawo¶ci i godno¶ci w³asnej i cudzej.
Nie ma w nim mo¿liwo¶ci ok³amywania nikogo , zawsze rozliczana jest w 100% prawda , ona jej energia zdeponowana w nas otwiera cuda o jakich marzy wielu.
I znowu tu mam w±tpliwo¶ci, bo jak zdefiniujesz obiektywn± prawo¶æ w jednoznaczny sposób dla wszystkich ? Trudno¶ci na tym polu widaæ na ka¿dym kroku, bo kiedy na przyk³ad Ty piszesz o "braku mo¿liwo¶ci ok³amywania " to z kolei kto¶ mo¿e postrzegaæ Ciebie odwrotnie, jako k³amczuchê notoryczn± Nie obra¼ siê, to nie jest zarzut do Ciebie, a tylko przyk³ad. Oczywi¶cie mo¿na odeprzeæ te zarzuty ,¿e ludzie Cie nie rozumiej±, ¿e siê myl±, lub ¿e sami s± k³amcami. I wtedy zaczyna sie spór o "mojsz± racjê".Nawet je¶li nie, to i tak pozostaje sugestia swojej 100% prawdy kontra "prawdy" innego cz³owieka. Co to wszystko ma wspólnego z rozwojem ¶wiadomo¶ci ? Moim zdaniem wygl±da to inaczej. Wszystko jest form± przejawiania siê ¶wiadomo¶ci, jej skutkiem, a wiêc musi byæ ró¿norodne, mieæ "moj±sz± prawdê" w 100% zgodn± ze swoj± konstrukcj± i sposobem postrzegania rzeczywisto¶ci. Inaczej to "widzi" ro¶lina inaczej cz³owiek. Równie¿ ludzie miêdzy sob± inaczej postrzegaj± prawdy. I nie ma tu o co kopii kruszyæ, ale w takim razie ¿ycie i wyra¿anie SWOJEJ PRAWDY , a co gorsze - narzucanie jej innym ludziom , lub choæby lobbowanie jej - stoi w zaprzczeniu godno¶ci. Rodzi to takie pokusy, jak ocena ,¿e skoro u mnie otworzy³o siê trzecie oko to jestem kim¶ lepszym od tego, kto o nim marzy, bo ja ju¿ jestem na wy¿szym poziomie, a on kibluje w ni¿szej klasie. Inna kwestia jest tu wa¿na. S±dzê, ¿e nale¿y uwa¿nie obserwowaæ w³asne interakcje z innymi lud¼mi, bo na przyk³ad kiedy s³owa piêkne o mi³o¶ci budz± w otoczeniu podejrzliwo¶æ i nieufno¶æ to nie zawsze jest to wina otoczenia, tej innej, ni¿szej energii. Czasami mo¿e to oznaczaæ, ¿e nasz rozwój to raczej szybki zjazd w dó³ bo jej efekty nie s± godne, ani prawe, pomimo otwartych ilu¶ tam czakr, czy zaliczeniu kolejnego poziomu i ton piêknych s³ówek. ¦wiadomo¶æ wspó³istnienia to te¿ podjêcie moralnej odpowiedzialno¶ci za wszelkie efekty, moim zdaniem. W przeciwnym razie mamy znów podzielony ¶wiat na lepszych, bo rozwiniêtych i tych gorszych, w niskich wibracjach. I wtedy wo³amy jakiego¶ "Pana" , a¿eby oddzieli³ ziarna od plew. Fajnie by by³o, ale nie têdy droga - my jedziemy RAZEM na tym wózku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #40 : Sierpieñ 21, 2011, 09:08:15 » |
|
Ufaæ nale¿y sobie , w³asnym odczuciom, Kiedy staniesz w zenicie prawdy ( a stanie w nim ka¿dy wcze¶niej czy pó¼niej) zrozumie i¿ nie ma tam miejsca na ¿adne k³amstwo. Ono tam nie istnieje. To nie jest wy¶cig po pierwszeñstwo ni ocena gorszy czy lepszy , takich okre¶leñ ju¿ nie ma w miejscu jasno¶ci. Jest akceptacja odmienno¶ci , innych dróg poznawania oraz innego czasu dochodzenia do tych samych miejsc. Bowiem ka¿dy jest niepowtarzaln± indywidualno¶ciom. Gdy to wiemy i pamiêtamy o tym fakcie nie ma sporów , awantur o cudz± odmienno¶æ o cudzy punkt widzenia o cudzy przekaz informacji z którego mo¿emy korzystaæ lub nie. Nie ma powodu do poni¿ania nikogo swoimi opiniami , zwyczajnie jest akceptacja z ca³± gam± zrozumienia. Czy rodzice de warto¶ciuj± swoje dziecko z powodu bycia jego w innym momencie zrozumienia wielu rzeczy ni¿ oni? Nie normalni nie robi± tego , bo istniej± inne mo¿liwo¶ci poznawcze w innym czasie dla ro¿nych osób. Chocia¿ ca³y czas przekazuj± dziecku wiedzê ze swojego poziomu zrozumienia , motywuj±c je do rozwoju. A czy ono zawsze szybko wszystko rozumie i akceptuje? Czy nie walczy z rodzicami o swoje niechcenia? Co dla nas jest wa¿ne? Akceptacja.To wszystko. Kiara ps. Ja równie¿ nie posiadam wielu rzeczy które podobaj± mi siê u innych ludzi , które u nich ceniê , lub nie ceniê. Ale czy z tego powodu powinnam ich de warto¶ciowaæ? Wyzywaæ , poni¿aæ , konkurowaæ z nimi? Staram siê tego nie robiæ , rozumiem swoj± oraz innych inno¶æ. Je¿eli co¶ ceniê szukam sposobu osi±gniêcia takich warto¶ci , je¿eli co¶ mi siê nie podoba odchodzê bo nie poci±gaj± mnie nie cenne dla mnie rzeczy. Tematy? Tak powinni¶my o nich dyskutowaæ , dla siebie , dla w³asnego rozwoju ale po co poni¿aæ autorów?
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 21, 2011, 09:56:28 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #41 : Sierpieñ 21, 2011, 20:35:30 » |
|
@ Kiara Kiedy staniesz w zenicie prawdy ( a stanie w nim ka¿dy wcze¶niej czy pó¼niej) zrozumie i¿ nie ma tam miejsca na ¿adne k³amstwo.
Kiedy ? Co to jest "zenit prawdy" ? Mo¿e w³a¶nie to siê dzieje TERAZ ,ca³y czas stoimy w tym zenicie, ale zenicie czyjej prawdy ? W³a¶nie podobne pojêcia, jak "zenit prawdy" dodatkowo zaciemniaj± sprawê. To jest trochê taki chwyt marketingowy u¿ywany od tysiêcy lat przez ró¿ne sekty .W obliczu konkretnej , trudnej sytuacji ¿yciowej s³yszy siê " bóg jeden wie", albo "dowiemy siê po tamtej stronie", czy te¿ "wszystko siê kiedy¶ wyja¶ni, ale teraz musisz wierzyæ ..(..) ". Odniesienie siê do Absolutu to ostateczny i przewa¿nie ¶wietnie dzia³aj±cy mechanizm. Nie ma powodu do poni¿ania nikogo swoimi opiniami , zwyczajnie jest akceptacja z ca³± gam± zrozumienia.
Hm. W takim razie sk±d bierze siê taki sprzeciw ,który czêsto wyra¿asz "NIE NIE NIE, STOP " ? Manipulacje Samuela te¿ akceptujesz ? Przecie¿ w³a¶nie po to tu piszesz, jak deklarujesz, aby zbudowaæ dla nich przeciwwagê. Czy zastanawia³a¶ siê sk±d i dlaczego otrzymujesz zwrotnie nieakceptacjê i niezrozumienie w³asnej postawy ? Mnie to te¿ spotyka i chyba ka¿dego doros³ego w relacji z dzieckiem. Mo¿e nie potrafimy czego¶ dobrze pokazaæ, mo¿e te¿ sami nie do koñca postêpujemy tak, jak mówimy ,¿e nale¿y postêpowaæ. Dzieci potrafi± ¶wietnie zweryfikowaæ nasze w³asne ego Poza tym , bywa, ¿e ludzie ( oraz inne byty ) nie do koñca bior± pod uwagê wspó³odpowiedzialno¶æ za efekty w³asnej kreacji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #42 : Sierpieñ 21, 2011, 22:31:25 » |
|
Widzê ¿e wszelkimi staraniami east szukasz dziury w ca³ym... Twoja sprawa. Kiedy i co to jest zenit s³oñca? To moment bez cienia , gdy istnieje idealnie prosty k±t miêdzy padaj±cym ¶wiat³em prawdy a osob± znajduj±c± siê w tym strumieniu wiedzy. To moment gdy fala ¶wiat³a , energii padnie na zdeponowane w nas wzorce Stwórcy a my poczujemy my sami bez ¿adnych podpowiedzi i¿ to jest TO. Jest to niesamowity moment 100% harmonii z ca³ym kosmosem. Ja nazywam to zenitem prawdy , bowiem nie ma ¿adnego odchylenia od osi , nie ma nigdzie rzucanego cieñ na wzór -kod ¿ycia , który chocia¿ w ma³ym stopniu ma przesuniêcie w stosunku do osi ¶wiat³a. Wówczas istnieje tylko czyste , jasne ¶wiat³o pe³nej wiedzy. Do takiego stanu , do takiego ustawienia siebie w stosunku do osi w nas d±¿ymy ca³y czas. Ustawienie takie osi±gamy przez zajmowanie pozycji ( osobiste zdanie ) w stosunku do ka¿dego zdarzenia , które spotykamy w naszym ¿yciu. Dzieje siê tak a¿ zgramy siê ( nasze ¶wiat³o osobiste i nasz depozyt wzorca) ze ¶wiat³em i wzorcem Stwórcy i Gwiazdy Matki , która przekaza³a nam pierwowzór ¿ycia. A tak swoj± drogom to ja nie jestem "ró¿ne sekty.." , a Kiara i wypowiadam siê wy³±cznie w moim imieniu. Druga czê¶æ , jako¶ trudno Tobie i nie tylko Tobie zrozumieæ i¿ zupe³nie czym¶ innym jest dyskusja o jakim¶ temacie w stosunku do którego mam prawo mieæ w³asne zdanie , akceptowaæ go , lub stanowczo mu siê przeciwstawiæ. Tym bardziej i¿ zawsze wyja¶niam dlaczego to robiê. A , akceptacjom czyjej¶ drogi , cudzych wyborów i nie krytykowania kogo¶ za to , ¿e wybra³ tak , a nie inaczej. To naprawdê dwa rozdzielne tematy. Ja mówiê stanowczo NIE! NIE! NIE! i STOP! nie cudzym osobistym decyzjom , cudzym drogom ¿ycia , a k³amstwom i manipulacjom zawartym w informacjach przekazywanych przez nich. Ale... je¿eli komu¶ mimo tej wiedzy po drodze z fa³szem , to nie mówiê STOP! indywidualnym decyzjom cz³owieka. Bowiem akceptujê jego woln± wolê. Chcesz , k³amaæ ? K³am , chcesz manipulowaæ? manipuluj , je¿eli takie do¶wiadczenia wybra³e¶ i s± niezbêdne w Twoim rozwoju? wolna wola. Ka¿dy odpowiada i bêdzie odpowiada³ zawsze za to co zrobi³ i robi. Ja mówiê NIE! NIE! NIE! i STOP! je¿eli kto¶ usilnie twierdzi i¿ takie wzorce zachowañ s± dobre , prawid³owe i w³a¶ciwe dla Ludzi. Ale jako wzorce , a nie jako indywidualne wybory do¶wiadczeñ. Gdy takie fa³sze spotkam na mojej drodze do¶wiadczeñ to zawsze , ale to zawsze powiem im i¿ s± fa³szem i napiszê NIE! NIE! NIE! i STOP! Nie wymuszam niczego na Samuelu ni na nikim innym , nie ¿±dam od nikogo ¿eby zmieni³ siebie na moje ¿yczenie wedle mojego widzi mi siê. Nie mam do tego prawa. Wiem doskonale i¿ ka¿dy sam mo¿e zmieniæ siebie na wskutek w³asnej woli , bynajmniej taka jest prawid³owo¶æ. Oczywi¶cie i¿ zastanawia³am siê nad zwrotn± nie akceptacjom mojej osoby , moich informacji. Doskonale to rozumiem , jest to zagadnienie z³o¿one i wieloaspektowe. Pierwsza i zasadnicza sprawa , nie ka¿dy interesuje siê tym samym tematem by go wykorzystaæ w tym samym celu. Nie ka¿dy jedzie w to samo miejsce by tworzyæ w nim te same rzeczy , a , w twórczo¶ci tej dominuj± te same intencje. Na ziemi toczy siê obecnie bardzo zawziêta i agresywna walka si³ o przeciwnych zamiarach w stosunku do przysz³o¶ci Cz³owieka i ziemi. Ja to wiem i widzê , ocieram siê o te zdarzenia i ludzi , dopiero w konfrontacji bezpo¶redniej spadaj± maski. Czasami kamufla¿ trwa wiele lat , jednak zawsze nastêpuje decyduj±cy moment "prawdy w zenicie" , któr± widzi siê i czuje na sobie samym. I jest to prawda ostateczna na ka¿dy moment spotkania siê z ni±. Nie s³owa , a czyny nios±ce konkretne efekty i naprawdê siê licz±. Pisaæ na tym forum mo¿na bardzo wiele i tworzyæ swoj± filozofiê na podstawie cudzej filozofii, i co z tego wynika? Licz± siê fakty , takie jak trzy lata temu obudzenie czakramu Warszawskiego. Temu te¿ zaprzeczano , teraz ju¿ mówi siê o jego mocy. A takich faktów jest wiêcej , du¿o wiêcej , jednak ja wcale nie czujê potrzeby dowarto¶ciowywaæ siê nimi. Czas wszystko zweryfikuje. S± ró¿ni ludzie i ró¿ne byty jedni uczciwi i odpowiedzialni , inni nieuczciwi , krêtacze i manipulanci. Czym siê ró¿ni±? Systemem warto¶ci , który prowadzi ich przez ¿ycie. Zawsze zbli¿ i oddala nas od siebie system warto¶ci , który prezentujemy w swoich zachowaniach. Je¿eli t³umaczysz co¶ dziecku kilka razy , a ono nie potrafi tego zrozumieæ, burzy siê , nie akceptuje , irytuje i z³o¶ci siê tupi±c nogami , to co robisz wówczas? Ja dochodzê do wniosku i¿ nie jest jeszcze czas na przekazanie tej wiedzy i pozwalam mu skupiæ swoj± uwagê na tym co potrafi ju¿ zrozumieæ i akceptowaæ. We w³a¶ciwym czasie samo zainteresuje siê nie rozumianym tematem i pojmie go z ³atwo¶ci±. Nic na si³ê. Tylko wiedzieæ Ci trzeba i¿ forum to jest czytanie przez bardzo ró¿ne "dzieci" , jedne rozumiej± i akceptuj± , nie potrzebuj± nawet zadawaæ pytañ. A inne robi± awantury bo nie potrafi± jeszcze zrozumieæ. Czy trzeba pisaæ dla jednych tylko? Ja my¶lê i¿ dzieci posiadaj±ce wiedzê na swoim poziomie zawsze przez ni± weryfikuj± innych , bo nie mog± i nie potrafi± to zrobiæ inaczej. Nie posiadaj± jeszcze innego miernika. Jeszcze nie. Przedszkolak nie napisze eseju , bo zwyczajnie nie potrafi jeszcze pisaæ. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 21, 2011, 23:05:14 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kahuna
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #43 : Sierpieñ 22, 2011, 01:51:33 » |
|
Kiara Wstawiam pewne artyku³y ¿eby pobudziæ my¶lenie i zwróciæ uwagê na rozpoczynaj±ce siê w nas procesy. Nie wszystko co do tej pory pisa³am jest zrozumia³e , wiêc cofam siê trochê do prostszych informacji. Tylko wiedzieæ Ci trzeba i¿ forum to jest czytanie przez bardzo ró¿ne "dzieci" , jedne rozumiej± i akceptuj± , nie potrzebuj± nawet zadawaæ pytañ. A inne robi± awantury bo nie potrafi± jeszcze zrozumieæ. Zapewniam,ze wszystko co do tej pory napisalas jest niezrozumiale. Po prostu poziom Twojego "glindzenia" jest stanowczo za niski na nasze mozliwosci jego odioru.Nie moglabys jakos podniesc poprzeczki? A moze jest to -nie do pokonania - problem dla Ciebie, Kiaro.Nie wiesz co to jest prawda,bo zaklamanie,hipokryzja,manipulowanie innymi ludzmi to cechy Twojego ego,ktore wylaza z Ciebie jak rosowki po deszczu,O milosci nie wspomne,bo na prozno jej szukac ze swieca u czlowieka zaprogramowanego na odgrywanie roli oswieconego-uduchowionego nauczyciela z "wiedza",..ktory stoi ponad wszystko i wszystkich, zna juz odpowiedzi na wszystkie nurtujace nas pytania i z tego pulapu gardzi wszystkimi.Mamy tu nastepna ceche charakteru - megalomanie,a ta rozdmuchana do takich rozmiarow,ma juz cechy choroby.Musze Cie jednak zmartwic,na pewno nie grozi Ci aktywacja Twojej szyszynki i otwarcie bram z dostepem do zjawisk paranormalnych, z prostej przyczyny:zmierzasz droga w zupelnie odwrotnym kierunku.Twoja biorobotyczna natura zostala zainfekowana myslicielskimi wirusami i zaczely sie mylic plusy z minusami,normalnosc z paranormalnoscia,kierunki spinow z wznoszaczych na opadajace,milosc z nienawiscia, a cala "maszyneria" lubi zgrzytac,trzeszczec i poziom szumow gwaltownie wzrasta. Moze juz najwyzszy czas na zmiane oprogramowania?A moze chociaz katarynki?..bo jak tak dalej pojdzie,to trzeba bedzie zmienic nazwe tego forum na:"zalezne forum katarynki kiary",np..
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 24, 2011, 11:04:36 wys³ane przez Kahuna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #44 : Sierpieñ 22, 2011, 11:39:28 » |
|
Jeszcze trochê o roli melaniny bêd±cej ¶rodkiem do transportu energii dla ca³ego organizmu Ludzkiego.
ZABURZENIA W PRZEMIANIE BARWNIKÓW ENDO- I EGZOGENNYCH:Zmiany ilo¶ciowe i jako¶ciowe. Barwniki gromadz±ce siê w komórkach mog± byæ wytwarzane w organizmie – pigmentatio endogenes lub mog± pochodziæ z zewn±trz = pigmentatio exogenes. Zmiany barwnikowe pochodzenia zewnêtrznego – pigmentatio exogenes. Drogi dostania siê barwników do organizmu: - przez skórê – tatua¿e – na ogó³ nie powoduj± ogólnych stanów zapalnych - przez uk³ad oddechowy – mog± powodowaæ znaczne odczyny zapalne - przez przewód pokarmowy - barwienie tkanek w celach do¶wiadczalnych – iv lub do tkanek Pylice – pneumoconioses – powstaj± wskutek wdychania py³u – polegaj± na gromadzeniu siê drobnych py³ów nadaj±cych nieprawid³owe zabarwienie i wywo³uj±cych w p³ucach odczyn ze strony organizmu. Rodzaje: wêglowa – anthracosis pulmonum s generalisata, wapienna – chalicosis pulmonum, krzemowa – silicosis pulmonum, ¿elazowa – siderosis pulmonum, azbestowa – asbestosis pulmonum. Pylica mo¿e byæ py³owa – np. pylica wêglowa w mie¶cie lub krystaliczna - pylica wêglowa u górników – o charakterze kryszta³ów. S± dwa etapy pylicy wêglowej: 1 – py³y wêglowe nie wywo³uj± ¿adnych zaburzeñ w p³ucach, wêdruj± z makrofagami – pylica ogólnosystemowa; 2 – zatrzymuj± siê tworz±c depozyty py³ów w ¶ciankach pêcherzyków – makroskopowo drobne punkcikowate zabarwienia. Przy pylicy krystalicznej z³ogi te powoduj± du¿e zmiany w p³ucach na skutek dra¿nienia – reakcja zapalna – g³ównie ¶ródmi±¿szowe zwyrodnienie p³uc lub zmiany o charakterze ziarniniaków – pylica wêglowa w³a¶ciwa – pneumoconiosis anthracotisa – mo¿e doj¶æ do w³óknienia tkanki i nowotworzenia. Pylica wêglowa p³uc – anthracosis pulmonum. Droga przez przewód pokarmowy – np. lekarstwa – tetracykliny - ¿ó³te zabarwienie ko¶ci; sole srebra – srebrzyca komórek ¶ródb³onka, nab³onka, naskórka – argyroza – szaro sine zabarwienie. Przy zatruciu solami Pb, Bi. Hg – szare zabarwienia kosmków jelitowych – przewlek³e zatrucia - o³owica – plumbosis. Barwniki ro¶linne – karoteny – zabarwienie t³uszczu i tkanki podskórnej na ¿ó³to; ¿o³êdzie – brunatne zabarwienie. Zmiany barwnikowe pochodzenia wewnêtrznego – pigmentatio endogenes: - barwniki tkanko pochodne – melanina, - lipochromy – tzw barwniki samorodne - barwniki krwio- lub ¿ó³ciopochodne Melanina – br±zowy pigment nie zawieraj±cy ¿elaza, nie rozpuszczalny w wodzie i alkoholu, ulega odbarwieniu przez zwi±zki utleniaj±ce. Gromadzi siê we w³osach, oku, oponach mózgowych, b³onach ¶luzowych. Wytwarzana w melanosomach melanocytów – w ergastoplazmie i aparacie Golgiego przy udziale tyrozynazy i Cu. Tyrozyna – ulega oksydacji przy udziale tyrozynazy do dwuoksofenyloalaniny i dalej do melaniny. Przy pigmentacji skóry melanosomy s± przenoszone do keratynocytów w skórze lub do komórek ¿ernych, w których jest deponowana – makrofagi przenosz±ce melaninê to melanofagi -> melanofory. Wcze¶niejsz± forma melanocytów s± melanoblasty. Melanina ma znaczenie ochronne w stosunku do UV. Przy dzia³aniu UV nie wzrasta liczba melanocytów, rosn± tylko ich wypustki i nastêpuje wzmo¿enie syntezy melaniny – wzrost aktywno¶ci tyrozynazy. Poziom melaniny jest nadzorowany przez przysadkê, korê nadnerczy i szyszynkê. Nadmiar melaniny: - piegi – ephelides - ludzie - znamiê barwnikowe – naveus pigmentosus – ludzie, zmiana ogniskowa, czêsto prowadzi do N, plamy w±trobowe - czerniaczka – melanosis – nieprawid³owo¶æ w gromadzeniu siê melaniny, zaburzenie wrodzone, prawdopodobnie ulega cofniêciu z wiekiem, bo nie jest spotykane u starszych zwierz±t. Nie poci±ga szkodliwych dla ustroju nastêpstw. Nadmierne gromadzenie melaniny mo¿e dotyczyæ w±troby, p³uc, mózgu – u ciel±t i owiec – tzw czerniaczka plamista – melanosis maculosa – ró¿nej wielko¶ci ilo¶ci i kszta³tu czarne plamy bez obecno¶ci jakichkolwiek zmian chorobowych w narz±dzie. Melanina wystêpuje w melanoforach. Przyk³adem czerniaczka w±troby – melanosis hepatis. - czerniak – melanoma – N wywodz±cy siê z melanocytów, mo¿e byæ z³o¶liwy Brak melaniny: - albinizm – albinismus – wrodzona enzymopatia – zaburzenie syntezy tyrozynazy, uogólniony, wrodzony. Czê¶ciowy brak wrodzony – bielactwo skóry - defekt receptora dla hormonu stymuluj±cego syntezê melaniny – brak w skórze a jest w oczach. Tak¿e defekty ró¿nicowania melanocytów lub defekty w formowaniu siê melanosomów – syndrom Chediak-Higasa. - nabyty – vitiligo – w przewlek³ych zapaleniach skóry, bliznach – brak jest przenoszenia melanosomów do keratynocytów (prawdopodobnie na skutek zaburzeñ w receptorach keratynocytów). Ochronoza – ochronosis - czarne zabarwienie w chrz±stkach, wiêzad³ach i tkance ³±cznej, g³ównie u ludzi; zaburzenia kwasu homogentyzynowego – w alkaptonurii tworzy siê barwnik podobny do melaniny - powoduje wtórne zapalenia stawów na skutek dra¿nienia. Barwniki krwiopochodne: Hemoglobina: sama mo¿e daæ nieprawid³owe zabarwienie tkanek – przy przepojeniu barwnikiem – jako zmiana po¶miertna lub przy¿yciowo przy masowym rozpadzie krwinek – tê¿ec, w¶cieklizna – haemoglobionemia, imbibitio – nasi±kanie tkanek i b³on ¶luzowych hemoglobina. Karboksyhemoglobina – Hbtlenkowêglowa – COHb – czad, gaz ¶wietlny – b³ony ¶luzowe, narz±dy, zw³oki, krew – charakterystyczne ¿ywoczerwone zabarwienie (malinowy odcieñ), krew z regu³y p³ynna. Methemoglobina – trwa³e po³±czenie O2 z Hb bo Fe 2+ przechodzi w Fe 3+ - przy zatruciu sulfonamidami, anilin±, zabarwienie ciemnoczekoladowe krwi i tkanek. Sulfhemoglobina (werdoglobina) – przy¿yciowo – przy zatruciach H2S, preparatami sulfamidowymi; po¶miertnie na skutek rozk³adu gnilnego – zaczyna siê od jelit, gdzie jest du¿o H2S. Krew ma zabarwienie ciemnoczekoladowe, po ¶mierci – ciemnozielone zabarwienie pow³ok brzusznych i jelit – ¿abi brzuch. Hematoidyna – tkankowy odpowiednik bilirubiny, identyczna z bilirubin± – przy wylewach krwi i krwiakach – ¿ó³tawe zabarwienie, tworzy siê bez dostêpu O2, nie zawiera Fe; postaæ ziarnista lub grudki. Nie odbarwia jej woda utleniona. Barwa ¿ó³ta. Hemosyderyna – produkt rozpadu Hb powstaj±cy przez polimeryzacjê ferrytryny (g³ówny magazyn Fe obok ferrytryny, polimer ferrytryny: Fe + apoferrytryna) w makrofagach – uk³adzie SS, w±trobie, ¶ledzionie, ogniskach wylewu krwi – fizjologicznie. Te¿ w schorzeniach krwi i narz±dów krwiotwórczych – niedokrwisto¶æ zaka¼na koni. Gromadzi siê jako br±zowy, ziarnisty pigment zawieraj±cy Fe (wa¿ne w diagnostyce), g³ównie gromadzi siê w makrofagach. Je¶li nadmiar (du¿y rozpad lub ma³e zu¿ycie) – hemosyderoza. Patologia – w nerkach, w±trobie, p³ucach przy wylewach, zastojach krwi. Makrofagi z nadmiarem hemosyderyny to syderocyty – brunatne zabarwienie ziaren w ¶rodku – zawsze w schorzeniach z rozpadem krwinek, wylewach. Mog± powodowaæ w³óknienie tkanek – hemochromatoza – uszkodzenie narz±dów mi±¿szowych. Czê¶æ mo¿e byæ wydalana przez nerki – hemoglobinuria. Przy barwieniu b³êkitem berliñskim mo¿na uwidoczniæ hemosyderynê (na niebiesko). Miosyderyna – w miê¶niach, powstaje przy rozpadzie mioglobiny przy zaniku miê¶ni, rozpadzie (szkliste zwyrodnienie), czêsto przechodzi do moczu – mioglobinuria. Porfiryna – porfirie to zaburzenia w biosyntezie hemu, nadmiar porfiryny daje ró¿owo-brunatny kolor tkanek i fluorescencjê. Porfirie wrodzone: - szpikowa: porphyria erythropoetica congenita – ¶winie, byd³o, koty – na skutek braku kosyntetazy porfirynogenu typu III tworz± siê porfiryny typu I – erytrocyty zawieraj±ce ten typ porfiryn to fluorocyty. Powstaj±: anemia hemolityczna z hemosyderoz±, glomerulopatie, mocznica, uczulenie na ¶wiat³o – zwiêkszona wra¿liwo¶æ na UV powoduj±ce zapalenia skóry – na ods³oniêtych czê¶ciach powstaj± owrzodzenia, pêcherze, zniekszta³cenia kostno-stawowe. Odk³adanie porfiryn na zêbach; u kotów powiêkszenie ¶ledziony, nerek, w±troby. - w±trobowa: protoporfiria w±trobowa – u byd³a i ludzi – uczulenie na ¶wiat³o, mocznica, owrzodzenia, zapalenia skóry, bliznowacenie, zniekszta³cenia kostno-stawowe, odk³adanie porfiryny w tkankach, zêbach, przebarwienia skóry, w kale. Porfirie nabyte: po toksycznych uszkodzeniach w±troby (barbiturany, zwi±zki o³owiu, gromadzenie filoeryrtyny, zatrucia sulfonamidami, estrogeny) – uczulenie na ¶wiat³o, zmiany skórne i niedokrwisto¶æ – anemia hemolityczna. Lipopigmenty – lipofuscyny: - Lipofuscyna to brunatny barwnik formowany w liposomach w samoutlenianiu NKT – jej ilo¶æ wzrasta przy s³abych mechanizmach antyoksydacyjnych, w starzej±cym siê organizmie i w komórkach o du¿ym metabolizmie – m sercowy, tarczyca, przy zmianach zanikowych w miê¶niach. Wystêpuje w narz±dach zanikaj±cych – zanik brunatny m sercowego, syndrom brunatnych jelit u psów (mm g³adkie) przy przewlek³ych biegunkach zwi±zanych z zaburzeniami trzustki. - Ceroid – wcze¶niejsza forma lipofuscyny, ¿ó³to-brunatny barwnik powstaj±cy w makrofagach, hepatocytach – powstaje przy niedoborze wit E, gromadzi siê w tkance t³uszczowej - choroba ¿ó³tego t³uszczu – norki, ¶winie, koty, psy, lisy i prowadzi do odczynu zapalnego. Przy diecie bogatej w NKT a niedoborowej w wit E (ryby) - zwyrodnienie w±troby, gromadzenie ceroidu w sieci, wypadanie w³osów; u psów mo¿e siê odk³adaæ w tk nerwowej. Gromadzony w tk t³uszczowej – pocz±tkowo szara, potem ¿ó³ta i brunatna o konsystencji wosku, mo¿e siê te¿ gromadziæ w narz±dach wewnêtrznych – zwyrodnienie. Barwniki ¿ó³ciowe: Bilirubina: sk³adnik ¿ó³ci, powstaje w makrofagach (USS, ¶ledziona). Bilirubina + albumina (no¶nik) = bilirubina niezwi±zana, po¶rednia, przedw±trobowa, nierozpuszczalna w wodzie, nie przechodzi przez k³êbki nerkowe. Jej ilo¶æ zale¿y od wielko¶ci hemolizy krwi. W hepatocytach: bilirubina + kwas glukuronowy = glukuronian bilirubiny - bilirubina zwi±zana, bezpo¶rednia, pozaw±trobowa, rozpuszczalna w wodzie, wydalana z moczem. Powstaje w w±trobie, ³atwo przechodzi przez b³ony. Wydzielana do kanalików ¿ó³ciowych – do ¿ó³ci. W ppok redukowana do sterkobilinogenu (podstawowy barwnik ka³u), czê¶ciowo wychwytywany powraca do w±troby, tu przekszta³cany do urobilinogenu – podstawowy barwnik moczu. Uszkodzenie komórek w±trobowych u³atwia przedostawanie siê du¿ych ilo¶ci sterko- i urobilinogenu do krwi a nastêpnie do moczu. Zaburzenia: - miejscowe – w okolicy krwiaków – tworzenie siê kryszta³ów bilirubiny jak przy hematoidynie - ogólne – ¿ó³taczki – ¿ó³te zabarwienie wszystkich tkanek oprócz mózgu i rogówki, stê¿enie bilirubiny we krwi przekracza warto¶ci fizjologiczne Przyczyny hiperbilirubinemii: - nadmierna produkcja bilirubiny - upo¶ledzone pobieranie bilirubiny, wi±zanie, wydzielanie przez hepatocyty - trudno¶ci w odp³ywie ¿ó³ci (zewn±trz lub wewn±trzpochodne) ¯ó³taczka – icterus – stan, w którym wystêpuje wzrost ilo¶ci bilirubiny. Podzia³ ¿ó³taczek: - bilirubina niezwi±zana: nadmierna produkcja, spadek przyjmowania przez hepatocyty, upo¶ledzone wi±zanie w hepatocytach (marsko¶æ, zapalenie w±troby), zaburzenia enzymatyczne - bilirubina zwi±zana: upo¶ledzenie oddawania przez komórki (choroby przewodów ¿ó³ciowych – wirusy, toksyny, leki), zastój ¿ó³ci (uszkodzenie hepatocytów, wewn±trz lub pozaw±trobowe zaburzenia w odp³ywie ¿ó³ci, choroby przewodów ¿ó³ciowych - kamienie). ¯ó³taczka: - z wsysania – mechaniczna, zastoinowa – icterus e stagnatione, icterus mechanicus, icterus e resorbtione – pozaw±trobowa – gdy utrudniony odp³yw ¿ó³ci do jelita lub zastój krwi (N, powiêkszone wêz³y, kamienie), tkanki ¿ó³te, mocz br±zowy, ka³ ca³kowicie odbarwiony – bilirubina zwi±zana, wydalana z moczem. Mikroskopowo – poszerzenie kanalików ¿ó³ciowych - Z zatrzymania – icterus e retentione – w±trobowa, mi±¿szowa, toksyczna – uszkodzenie mi±¿szu w±troby i upo¶ledzenie czynno¶ci hepatocytów – przy zatruciach (arsen) i w procesach zapalnych (leptospiroza psów). Spadek wychwytu bilirubiny wolnej przez w±trobê i jej przekszta³cania do zwi±zanej, ale te¿ wzrost ilo¶ci bilirubiny zwi±zanej na skutek jej zwrotnego wch³aniania do krwi z uszkodzonych hepatocytów. Niemo¿no¶æ wychwytu bilirubiny i jej wydalania do ka³u - mocz zabarwiony a ka³ bez barwników. - Z nadczynno¶ci - icterus e superfunctione – przedw±trobowa, hemolityczna, z hiperbilirubinemi±. Na skutek zwiêkszonego powstawania bilirubiny wolnej i przekroczona zostaje wydolno¶æ przekszta³cania j± w bilirubinê zwi±zan±. Choroby z hemoliz±, fizjologiczna ¿ó³taczka noworodków – bilirubina niezwi±zana – ciemniejszy ka³ a brak bilirubiny w moczu, wzrasta natomiast wydalanie urobilinogenu. ZABURZENIA W GOSPODARCE MINERALNEJ: Mikroelementy: Cu: niezbêdna do tworzenia krwi, melaniny; Brak: niedokrwisto¶æ i ³amliwo¶æ ko¶ci byd³a – padaczka byd³a, enzootyczna niezborno¶æ ruchów owiec – ataxia, odbarwienia – zaburzenia syntezy barwnika Nadmiar: uszkodzenia w±troby – marsko¶æ – choroba Wilsona (ludzie, psy), genetyczna niemo¿no¶æ wydalania Cu z ¿ó³ci± – zaleganie pigmentu w w±trobie, mózgu, rogówce, miê¶niach, du¿o Cu w moczu, ma³o ceruloplazminy, ma³o Cu we krwi. Mo: regulacja magazynowania Cu w w±trobie (te¿ SO4 2-), nadmiar prowadzi do zatruæ u byd³a, zaburzeñ p³odno¶ci, biegunek. Mg – synteza DNA; niedobór powoduje tê¿yczkê pastwiskow± u byd³a i owiec Si – regulacja tempa wzrostu ko¶ci, niedobór powoduje spadek tempa wzrostu, nadmiar – krzemica (silicosis) – odk³adanie w tkankach, odczyny tkankowe w p³ucach i zw³óknienie. Co – zaburzenia syntezy B12, tworzenia krwi, niedokrwisto¶æ. Zn – przy niedoborze zahamowanie wzrostu, hyper- i parakeratoza, zaburzenia p³odno¶ci, u drobiu zaburzenia wapnienia i parakeratoza; nadmiar – toksyczny, powoduje niep³odno¶æ J – dystrofia tarczycy, przy niedoborach wole endemiczne, przy nadmiarze nadczynno¶æ tarczycy F - przy niedoborze zaburzenia tworzenia szkliwa – brunatne zêby, przy nadmiarze zatrucia, zmiany w zêbach i uk³adzie kostnym - fluoroza. Se – choroba bia³ych miê¶ni – zwyrodnienie szkliste Makroelementy: Fe – wch³aniane w jelicie czczym, sk³adnik Hb, mioglobiny, enzymów, ferrytryny; wy¿sze zapotrzebowanie u m³odych. Przy nadmiarze zatrucia, krwotoczne zapalenie ¿o³±dka, jelit, ogniskowa martwica w±troby, prze³adowanie w±troby, szpiku i ¶ledziony – utrata p³ynów, wstrz±s. Przy niedoborach niedokrwisto¶æ niedobarwliwa – prosiêta. Ca – wch³aniany w jelicie cienkim przy kwa¶nym pH; warunkuje prawid³owe dzia³anie ko¶ci, miê¶ni, aktywator skurczów i innych czynno¶ci komórek; je¶li zwiêkszony nap³yw do komórek to ich degradacja na skutek aktywacji fosfolipazy (uszkodzenia b³on), proteazy (uszkodzenia szkieletu), ATPazy, nukleazy (uszkodzenie j±dra i DNA). Norma w komórce 0,1 mikromol, na zewn±trz znacznie wiêcej. Warunkuje aktywno¶æ enzymów krzepniêcia krwi, magazynowany w ko¶ciach, zêbach. Powi±zany z P – sta³y stosunek warunkuj±: dostarczanie z pokarmem i mo¿liwo¶æ wch³aniania, obecno¶æ wit D, dzia³anie hormonów przytarczyc (parathormon podnosi stê¿enie Ca we krwi) dzia³anie kalcytoniny (tarczyca - obni¿a poziom Ca), prawid³owa czynno¶æ nab³onka cewek nerkowych. Zaburzenia w przemianie Ca: - miejscowe odk³adanie siê soli Ca poza szkieletem – wapnienie obco siedliskowe – calcificatio heterotopica – szare lub bia³e zabarwienie tkanki, stwardnienie, obecno¶æ kuleczek, ziarenek. Dotyczy komórek, w³ókien i substancji miêdzykomórkowej - wapnienie dystroficzne – calcificatio dystro cd.... Kiara ps. Moje posty s± i powinny byæ tylko inspiracj± do osobistych poszukiwañ , do osobistych refleksji ka¿dej czytaj±c ej je osoby.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #45 : Sierpieñ 22, 2011, 11:41:26 » |
|
cd....phica – sole Ca odk³adaj± siê w miejscach ju¿ zmienionych – blizny, ogniska martwicowe, guzki paso¿ytnicze, zakrzepy, wysiêki zapalne. Sole Ca daj± ciemnogranatowe zabarwienie. Wapnienie w naczyniach na tle zmian szklistych. Odmiana jest metaplazja wapniowa – calcinosis circumscripta – zwapnienie tkanki w opuszkach palcowych psów, ¶ciêgien ptaków - przemiana tkanki w masê wapniow± – czasem te¿ u koni – wapnienie g³ównie substancji podstawnej tkanki ³±cznej. Brak hyperkalcemii. - wapnienie przerzutowe – calcificatio metastatica – sole Ca odk³adaj± siê w nie zmienionych uprzednio tkankach – p³uca, cewki nerkowe, serce, ¿o³±dek, ¶ciany naczyñ, rogówka. Towarzyszy temu hiperkalcemia. Przyczyny: nadczynno¶æ przytarczyc – pierwotna lub wtórna – zaburzenie pracy nerek; przedawkowanie wit D – nadmierne wch³anianie Ca z ppok; rozleg³e zniszczenie ko¶ci – N; niewydolno¶æ nerek – kwasica nerkowa; predyspozycja do zwapnieñ zwi±zana ze zmiana pH w ¿o³±dku Spadek zawarto¶ci Ca: mo¿e dotyczyæ ko¶ci – mi±¿szowa demineralizacja przy nowotworach, gru¼licy, ropniach. Ogólny spadek zawarto¶ci Ca: schorzenia systemowe ko¶ci; rozmiêkanie ko¶ci - osteomalacja, krzywica, w³ókniste zwyrodnienie ko¶ci, porowato¶æ ko¶ci – osteoporoza. Przyczyn± brak Ca w pokarmie, zwiêkszone zapotrzebowanie podczas ci±¿y i laktacji – demineralizacja ko¶ci, brak P. Osteomalacja – osteomalatio – dotyczy doros³ych ko¶ci, po zakoñczeniu ich rozwoju. Spadek zawarto¶ci Ca w ko¶ciach przy prawid³owej zawarto¶ci w macierzy. Przyczyny – demineralizacja ko¶ci – brak wit D, zaburzenie funkcji nerek, brak Ca w pokarmie, brak P, przewlek³e zatrucia F. Objawem niedostatecznie uwapnione beleczki ko¶ci, spadek zawarto¶ci Ca w surowicy, spadek PO4, wzrost aktywno¶ci fosfatazy zasadowej, ko¶ci miêkkie, wyginaj± siê. Krzywica – rachitis – u m³odych zwierz±t – tworz±ca siê ko¶æ nie jest wystarczaj±co zmineralizowana – zmiany g³ównie w obszarze wzrostu ko¶ci (przy chrz±stce nasadowej) – zgrubienia, zaburzenia kostnienia odokostnowego, zmiany kszta³tu ko¶ci, zgrubienia chrz±stek. Zaburzanie uk³adu chondrocytów, komórki chrzêstne nie obumieraj± – zniekszta³cenia – u ludzi ko¶ci potylicy (kwadratowa czaszka), deformacje krêgos³upa, klatki piersiowej, ró¿aniec krzywiczy. Zaburzenia kostnienia odokostnowego, deformacje chrz±stek. Przyczyn± niedobór wit D, Ca lub P w diecie, upo¶ledzenie ich wch³aniania, brak UV – warunki chowu, niedoczynno¶æ fosfatazy zasadowej. Trzy formy krzywicy: z niedoboru wit D, odporna na wit D, z nadczynno¶ci fosfatazy zasadowej. W³ókniste zwyrodnienie ko¶ci – osteodystrophia fibrosa – konie, kozy, ¶winie, psy, koty – przebudowa ko¶ci – ko¶æ ulega zniszczeniu i powstaje tk ³±czna w³óknista. Objawem bujanie ko¶ci w kana³ Haversa, zniekszta³cenie, wyginanie – zwê¿enie przewodów nosowych, ¿uchwy, szczêki. Dotyczy tez szpiku. Przyczyn± niedoczynno¶æ przytarczyc – pierwotna (rozrost przytarczyc, N) lub wtórna (zmiana stosunku Ca:P), przewlek³e schorzenia nerek (u starszych zwierz±t przy nerce bliznowatej – tzw nefrogenna postaæ), w syndromie kostno-nerkowym u psów (przy niewydolno¶ci nerek zatrzymywanie P – hiperfosfatemia a spadek Ca w surowicy – stymulacja przytarczyc i ich wtórny przerost – odwapnienie ko¶ci). Porowato¶æ ko¶ci – osteoporoza – osteoporosis – zrzeszotowienie, spadek masy prawid³owo uwapnionej ko¶ci, spadek zawarto¶ci soli mineralnych i macierzy organicznej, wzrost osteocytolizy, wzrost liczby jamek z solami mineralnymi. Spadek liczby i ¶cieñczenie beleczek, szpik przekszta³cony w tkankê t³uszczow±, zwiêkszone przestrzenie miêdzy beleczkami. Ogniskowo (przy RZS) lub w ca³ej ko¶ci. Przy spadku hormonów p³ciowych lub wzro¶cie hormonów przytarczyc. Wzrost zawarto¶ci Ca w ko¶ciach: rzadziej - przy zwiêkszonej ilo¶ci kalcytoniny, która zmniejsza oddawanie Ca z ko¶ci do krwi i dzia³aj±c na dalsze odcinki nefronów zwiêksza zwrotne wch³anianie Ca z filtratów k³êbkowych. Osteomioskleroza – osteomiosclerosis – stwardnienie kostne miê¶ni – u ptaków, kur, które gromadz± w ko¶ciach zapas Ca na skorupki. Oksaloza – oxalosis – odk³adanie szczawianu wapnia w tkankach przy ich wysokim stê¿eniu we krwi i moczu. Mo¿e byæ pierwotna – wrodzony defekt metabolizmu szczawianów u ludzi lub wtórna – przy ¿ywieniu pasz± o du¿ej zawarto¶ci szczawianów, przy zatruciach (glikol etylenowy, toksyny aspergillus). Dochodzi do dysfunkcji nerek – nefropatia – w kanalikach wystêpuj± szczawiany Ca, dochodzi do zmian w kanalikach – uszkodzenia przez kryszta³y – martwica – mocznica. Tzw nefropatia szczawianowa (owce, psy, koty). ZABURZENIA PRZEMIANY PURYNOWEJ: DNA - skaza moczanowa – diathesis urica – zaburzenia w przemianie puryn. Jest to odk³adanie siê kwasu moczowego i moczanów w tkankach, hiperuricemia, wzrost ilo¶ci moczanów w substancji miêdzykomórkowej. Przemiana zwi±zków purynowych prowadzi do powstania kwasu moczowego (z pirymidyn powstaje mocznik) u ludzi i ptaków, za¶ u wiêkszo¶ci ssaków urykaza przekszta³ca kwas moczowy w alantoinê (w±troba). Zaburzenia przemiany puryn – wzrost ich zawarto¶ci we krwi na skutek zwiêkszonego rozpadu komórek, zwiêkszonego spo¿ycia pokarmu bogatego w zwi±zki nukleinowe. Obecno¶æ kwasu moczowego we krwi prowadzi do powstawania kamieni w drogach moczowych na skutek wytr±cania kwasu moczowego po zniszczeniu ¶luzowych koloidów ochronnych (mucyna). Przy du¿ym stê¿eniu kwasu moczowego we krwi – skaza moczanowa: polega na odk³adaniu siê w stawach i tkankach moczanów (guzki dnawe – tophi artritici s urici) – w chrz±stkach, ¶ciêgnach, powiêziach, na b³onach surowiczych i w miê¶niach. Nadmiar puryn powoduje zaburzenia glikanów w substancji podstawowej. Dna czêsto u ptaków – zaburzenia czynno¶ci nerek, kulawizny. Kryszta³ki kwasu uszkadzaj± nab³onek kanalików nerkowych, zaburzaj± powstawanie moczu pierwotnego i jego zagêszczanie w steku. Rozwój skazy gdy nadmiar bia³ka w paszy lub niedobór selenu, wit A, B12. Sole odk³adaj± siê w stawach, na b³onach surowiczych i w przewodach wyprowadzaj±cych gruczo³ów. U ptaków wystêpuje: - dna trzewiowa: moczany na b³onach surowiczych, nerkach, w±trobie, osierdziu, stawach – powierzchnia szorstka jak posypana gipsem - dna stawowa – moczany odk³adaj± siê w ¶ciêgnach, torebkach stawowych (staw skokowy, ¶ródstopia, ³okciowy) – stawy s± bolesne, zniekszta³cone, szorstkie. Wystêpuje odczyn tkankowy – powstaj± guzki dnawe. U innych ssaków: dalmatyñczyki, norki – wrodzona wada – brak urykazy i nie dochodzi do przemiany w alantoinê; u ¶wiñ noworodków – zawa³y moczanowe nerek – pasemkowate, bia³awe ogniska w warstwie korowej nerek. Wystêpuje tak¿e dna guaninowa – z³ogi guaniny w stawach i miê¶niach ¶wiñ i ptaków oraz dna ksantynowa – z³ogi guaniny i ksantyny u byd³a w w±trobie w USS. Wypadanie soli mineralnych w narz±dach jamistych i przewodach wydzielniczych i wydalniczych: Z³ogi – concrementa: - krystaloidy – uk³ad promienisty – czyste z³ogi z krystaloidów - koloidy – uk³ad warstwowy - mieszane Z³ogi zawieraj± sk³adnik organiczny – wi±¿±cy – tzw zr±b i sk³adnik mineralny: kamienie prawdziwe (calculi), kamienie rzekome, bezoary, kongloblasy. Mechanizm wypadanie z³ogów: wydzieliny, wydaliny to przesycone roztwory koloidalne. Czynniki predysponuj±ce to: zahamowanie odp³ywu wydalin i wydzielin, rozk³ad bakteryjny wydalin i wydzielin, sk³ad paszy, zaburzenia przemiany materii, uwarunkowania konstytucjonalne. Do powstania kamienia potrzeba j±dra krystalizacyjnego: z³uszczony nab³onek, bakterie, ma³e kamyczki, cia³a obce. Kszta³t ró¿ny, zale¿nie od miejsca powstawania; pojedyncze lub mnogie. Najczê¶ciej u psów, koni, byd³a. - kamienie moczowe – urolithes, urolithiasis – ksantyna, cystyna, fosforany lub wêglany wapnia i magnezu. W pêcherzu – urolithes, w miedniczce nerkowej – pyelolithes, piasek – acervulus. Takie kamienie dra¿ni± – stan zapalny, mog± zatkaæ przewody wyprowadzaj±ce – zastój moczu – wodonercze. - kamienie ¿ó³ciowe – choleolithes – barwniki ¿ó³ciowe, Ca, cholesterol – rzadko u zwierz±t - kamienie trzustkowe – sialolithes pancreatici – wêglan wapnia, u byd³a - kamienie ¶ledzionowe – sialolithes lieni – wêglan Ca - kamienie jelitowe – entherolithes s caliculi intestinales – fosforany amonowo-magnezowe – u koni w rozszerzeniu okrê¿nicy du¿ej - kamienie ¶linowe – caliculi salivales s sialolithes – w przewodach wyprowadzaj±cych ¶linianek - kamieñ nazêbny – g³ównie wêglan wapnia Kamienie rzekome: caliculi spurii – zmineralizowany wysiêk zapalny: zakrzepy w naczyniach (w³óknik, ropa), inkrustacja solami Ca (solami nieorganicznymi), które nadaj± twardo¶æ, z³uszczone komórki nab³onka zmineralizowane solami Ca – np. kamienie worków powietrznych u koni. Oskrzelowe – broncholithes, têtnicze – arteriolithes, ¿ylne – phlebolithes, w migda³kach, w napletku. Odmian± kamieni rzekomych s± bezoary: pilobezoary – sier¶æ, phytobezoary – szcz±tki ro¶lin – w ppok jako zlepienie resztek pokarmu, cia³ obcych, inkrustacja fosforanem amonowo-magnezowym i innymi solami. Konglobaty – przypominaj± kamienie rzekome, powstaj± na skutek zlepiania siê niestrawionych resztek pokarmu, cia³ obcych, ale nie ulegaj± inkrustacji. Tkwi± w ppok lub innych jamach. Cia³ka skrobiowe – corpora amylacea – tworz± siê w narz±dach wydzielniczych np. gruczole mlekowym z bia³ek wydzielanych do ¶wiat³a przewodów wyprowadzaj±cych. Te¿ w mózgu, gruczo³ach wydzielania wewnêtrznego. MARTWICA – NECROSIS Martwica to jedna z dwóch form ¶mierci komórki w obrêbie ¿ywego organizmu. Miejscowa, nag³a ¶mieræ czê¶ci narz±du, tkanki, komórek w obrêbie ¿ywego organizmu. Mo¿e dotyczyæ tkanek niezmienionych lub zmienionych. Mo¿e rozwijaæ siê w nastêpstwie zmian wstecznych - obumieranie – necrobiosis – powolne procesy zwyrodnienia prowadz±ce do ¶mierci komórek – postêpowy, degradacyjny wp³yw – trawienie lub denaturacja bia³ek – w komórkach ulegaj±cych nekrobiozie narastaj±ce zmiany w j±drze komórkowym – wysychanie – pycnosis, rozpad – caryorhexis, lub rozp³ywanie – karyolysis. Komórki takie maj± czê¶ciowo zachowane struktury. Obumieranie tak¿e przy prawid³owych procesach – rogowacenie i z³uszczanie komórek naskórka. Martwica jest zmian± wsteczn± polegaj±c± na przerwaniu procesów ¿yciowych, towarzysz± jej zmiany morfologiczne i chemiczne w j±drze, cytoplazmie i substancji miêdzykomórkowej. Toczy siê podobny proces jak w po¶miertnej autolizie tkanek, ale jest szybszy ze wzglêdu na temperaturê. Tkanka martwa ró¿ni siê barw±, konsystencj±, objêto¶ci± od tkanek normalnych. Makroskopowo zwykle wygl±d szarobia³ych, niekiedy ¿ó³tawych ognisk ostro odgraniczonych od pod³o¿a. Na pograniczu tkanki ¿ywej i martwej pojawia siê odczyn tkankowy – przekrwienie i resorbcja. Gdy ¶mieræ nast±pi³a szybko (4-6 h) to nie widzimy pocz±tkowo ognisk martwicowych (np. w zawale serca). Zmiany mo¿na ujawniæ na podstawie badania aktywno¶ci enzymów. Najwcze¶niej zmiany martwicze mo¿na obserwowaæ po 8-15 minutach w mikroskopie elektronowym, po 2 h w ¶wietlnym a po 12 h makroskopowo. Zmiany zachodz±ce w komórkach: - w 1 h – zmiany w mitochondriach – podobnie jak w ostrym uszkodzeniu komórek – utrata ziarnisto¶ci i grzebieni, w ER i j±drze zbrylenie, rozp³ywanie chromatyny, zmiany w b³onach komórkowych i ap Golgiego. - W 2-3 h – zmiany w siateczce szorstkiej i b³onie j±drowej. W martwicy dochodzi do powstawania wodniczek – vacuolisatio, rozpuszczania chromatyny j±drowej – chromatolysis (s³abe barwienie chromatyny przy zachowanej b³onie j±drowej), rozpad ca³ego j±dra, ziarna chromatyny rozsypuj± siê po ca³ej cytoplazmie – karyorhexis, zagêszczenie chromatyny j±drowej i j±dra – karyopycnosis (j±dro kurczy siê a chromatyna zbija w bry³ki). W obrêbie cytoplazmy: powstawanie wodniczek, zmiana barwliwo¶ci na bardziej kwasoch³onn±, ¶cinanie bia³ka cytoplazmy, rozp³ynnianie cytoplazmy. Lizosomy mog± ulegaæ lizie lub pozostaæ niezmienione. Eozynofilia – zabarwienie cytoplazmy. Zale¿nie od zachowania siê j±der rozró¿niamy martwicê: - z rozpadem chromatyny – necrosis chromatolytica karyorhectica - z rozp³ynnieniem chromatyny – necrosis chromatolytica karyolysis - z zagêszczeniem chromatyny – necrosis pycnosis Zale¿nie od zachowania siê lizosomów rozró¿niamy martwicê: - rozp³ywn± - skrzepow± - zgorzelinow± Martwica rozp³ywna – necrosis colliquativa, necrosis cum colliquatione Pe³ny udzia³ lizosomów – wzrost aktywno¶ci enzymów, ustaje transport przez b³ony, rozp³ywanie siê struktur komórkowych – obrzêk, nekroliza struktur – wakuolizacja struktur b³oniastych, plazmoliza komórek, karioliza. Po 5 h w mikroskopie ¶wietlnym widoczne wakuole w cytoplazmie, zatarcie budowy i pêcznienie cytoplazmy, chromatoliza i karioliza, cytoliza, plazmoliza. Makroskopowo tkanka rozmyta, rozmiêk³a, po resorbcji pozostaje jama lub blizna. Ten rodzaj martwicy wystêpuje w OUN – encephalomalatio – mózg, rdzeñ oraz ppok – w komórkach o du¿ej zawarto¶ci lipidów a niewielkiej bia³ka, lub komórkach pod wp³ywem dzia³ania enzymów. Ognisko rozmiêk³e, ¶mietanowate, maziste, z biegiem czasu coraz bardziej wodniste. Martwica skrzepowa – necrosis coagulativa, necrosis cum coagulatione – martwica denaturacyjna Ograniczony udzia³ lizosomów, nie dzia³aj± enzymy trawi±ce bia³ka tylko nastêpuje denaturacja, ¶cinanie bia³ek cytoplazmy, w zagêszczonej cytoplazmie liczne struktury mielinopodobne, obkurczanie j±dra, rozpad chromatyny na grudki. Mikroskopowo widoczne ujednolicenie cytoplazmy, rozpad chromatyny i j±dra, silniejsze barwienie barwnikami kwa¶nymi. Makroskopowo: jasnoszare lub jasno¿ó³te ogniska o zbitej, suchej konsystencji, elastyczne lub twarde. Wystêpuje przy zawale serca, nerki, ¶ledziony. Rodzaje: - martwica enzymatyczna tkanki t³uszczowej – martwica Balsera – steatonecrosis s necrosis Balseri: powstaje po uwolnieniu enzymów lipolitycznych trzustki do okolicznych tkanek i uczynnieniu lipazy – przy zatkaniu przewodów, pêkniêciu trzustki. Tkanka t³uszczowa zostaje roz³o¿ona na wolne kwasy t³uszczowe i glicerol. Kwasy t³uszczowe ³±cz± siê w myd³a z solami Na, P, Ca. Myd³a sodowe i potasowe i glicerol ulegaj± rozpadowi a myd³a wapniowe zostaj± w tkankach, wygl±da to jakby tkanka by³a pochlapana woskiem – suche, szare, matowe ogniska. Przyk³adem jest martwica krwotoczna trzustki – przy zatkaniu przewodu trzustkowego – lipaza mo¿e byæ przetransportowana naczyniami limfatycznymi do odleg³ej tk t³uszczowej. Do takiej martwicy mo¿e doj¶æ w tk podskórnej, która zawiera enzym lipolityczny, ale prawid³owo jest on nieczynny – czyli martwica gdy uczynnienie enzymów lipolitycznych w komórkach tkanki t³uszczowej. Transport lipazy naczyniami ch³onnymi do tkanki t³uszczowej w tkance podskórnej, tkance ³±cznej jamy brzusznej i ¶ródpiersia. Je¶li uczynnienie lipaz tkanki t³uszczowej przez lecytynazê to dochodzi do martwicy niezale¿nie od trzustki – nawet przy nieuszkodzonej trzustce. - martwica woskowa, zwyrodnienie woskowe – necrosis cerea s degeneratio cerea, necrosis Zenkeri – martwica Zenkera. Jest to najciê¿szy stopieñ zwyrodnienia szklistego miê¶ni, zaawansowane zmiany szkliste – przy tê¿cu, miê¶niochwacie pora¿ennym, braku wit E i Se. Miê¶nie s± suche, ¿ó³tawe. Mo¿e towarzyszyæ wtórny proces zapalny. - martwica serowata, serowacenie – caseificatio, necrosis caseosa, tyrosis. Dotyczy komórek tkanek bogatych w komórki a s³abo unaczynionych – nowotwory z³o¶liwe, ziarnina gru¼licza – tam gdzie ostry rozplem komórek. Wygl±d szary, ¿ó³ty, kruchy, suchy. Zgorzel – gangrena: Rodzaj martwicy, w której do³±cza siê flora bakteryjna saprofityczna, namna¿a siê i powoduje powik³ania martwicy. - zgorzel sucha – gangrena sicca – mumificatio – dominuje wysychanie tkanki i jej obkurczanie. Jest nastêpstwem uszkodzenia tkanki z przerwaniem dop³ywu p³ynów ustrojowych. Tkanki suche, pomarszczone, brunatne lub czarne, twarde. Przy zatorach, na skutek d³ugotrwa³ego skurczu naczyñ przy zatruciu sporyszem, czêsto w czê¶ciach cia³a ³atwo trac±cych wodê przez parowanie – uszy, koñczyny, ogon, ryj. Martwica odgraniczona lini± demarkacyjn±, sucha, czasem zielonkawa. Na pograniczu zmian przekrwienie. - zgorzel wilgotna – gangrena humida s sphacelus – w tkankach zasobnych w p³yny, gdy do procesu obumierania do³±cza siê rozk³ad gnilny (bakterie). Przy odle¿ynach – decubitis, w p³ucach przy zach³ystowym zapaleniu, w skrêtach lub innych przemieszczeniach jelit, macicy, tkance podskórnej i skórze. Tkanka martwicowa jest mazista, strzêpiasta, ciemnozielona lub czarna, cuchnie, niekiedy powstaj± wskutek gnicia pêcherzyki – zgorzel gazowa – gangrena emphysematosa (szelestnica, obrzêk z³o¶liwy), cuchn±ce p³ynne masy ze strzêpkami tkanek to posoka – ichor. Nastêpstwa martwicy: - wapnienie – przepojenie solami Ca - lokalizacja – sekwestracja – oddzielenie martwej tkanki torebk± ... http://docs5.chomikuj.pl/82430870,0,0,ZABURZENIA-W-PRZEMIANIE-BARWNIK%C3%93W-ENDO.docKiara ps. Moje posty s± i powinny byæ tylko inspiracjom do osobistych poszukiwañ , do osobistych refleksji ka¿dej czytaj±cej je osoby.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #46 : Sierpieñ 22, 2011, 12:09:19 » |
|
@ Kiaro
W kwestii "NIE! NIE! NIE! i STOP!" - za ka¿dym projektem idzie ludzka, indywidualna energia, która siê z tym czym¶ uto¿samia. W takim razie nale¿y siê spodziewaæ, ¿e krytyka tego projektu bêdzie odebrana osobi¶cie przez cz³owieka jak krytyka jego samego. Rozumiem subteln± ró¿nicê, ale to nie zmienia faktu, ¿e ludzie ró¿nie odbieraj±.
Widzê ¿e wszelkimi staraniami east szukasz dziury w ca³ym... Twoja sprawa.
Kiedy i co to jest zenit s³oñca?
To moment bez cienia , gdy istnieje idealnie prosty k±t miêdzy padaj±cym ¶wiat³em prawdy a osob± znajduj±c± siê w tym strumieniu wiedzy. To moment gdy fala ¶wiat³a , energii padnie na zdeponowane w nas wzorce Stwórcy a my poczujemy my sami bez ¿adnych podpowiedzi i¿ to jest TO.
Jest to niesamowity moment 100% harmonii z ca³ym kosmosem. Ja nazywam to zenitem prawdy , bowiem nie ma ¿adnego odchylenia od osi , nie ma nigdzie rzucanego cieñ na wzór -kod ¿ycia , który chocia¿ w ma³ym stopniu ma przesuniêcie w stosunku do osi ¶wiat³a.
K±t prosty ¶wiat³a .. sk±d to ¶wiat³o Kiaro ? Widzisz, mo¿e tak wygl±da, ze siê czepiam i szukam dziury w ca³ym ,ale trzeba po prostu zrozumialej pisaæ. Bo na razie to wygl±da tak, ¿e jakie¶ kosmiczne ¶wiat³o wali nam w g³owê prostopadle do p³aszczyzny Ziemi ( nie zostawia cienia) ,nazywane przez Ciebie "zenitem prawdy". Czym ta koncepcja siê ró¿ni od koncepcji siwiutkiego Boga-Ojca czy te¿ Zeusa-gromow³adnego ,który z niebiesi sobie ciska gromy lub dla odmiany zsy³a o¶wiecenie ? etykietkami. Pod to mo¿na podpi±æ wszystko. Owszem, Ziemia wesz³a w pas podwy¿szonej energii kosmicznej - wraz z ca³ym US zreszt±. Samo w sobie to jeszcze nie oznacza niczego mistycznego. O tym co to oznacza dowiemy siê na podstawie rzeczywistych zmian wokó³ nas i w nas samych. Czy trzeba pisaæ dla jednych tylko? Je¶li ju¿ pisaæ to zrozumiale . Bo potem wychodz± nieporozumienia i konflikty a jestem przekonany, ¿e 90% z atmosfery wrogo¶ci wynika z braku zrozumia³ego przekazu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #47 : Sierpieñ 22, 2011, 12:20:59 » |
|
Kiaro , z tego co wrzuci³a¶ o melaninie to jest zaledwie tyle : Melanina – br±zowy pigment nie zawieraj±cy ¿elaza, nie rozpuszczalny w wodzie i alkoholu, ulega odbarwieniu przez zwi±zki utleniaj±ce. Gromadzi siê we w³osach, oku, oponach mózgowych, b³onach ¶luzowych. Wytwarzana w melanosomach melanocytów – w ergastoplazmie i aparacie Golgiego przy udziale tyrozynazy i Cu. Tyrozyna – ulega oksydacji przy udziale tyrozynazy do dwuoksofenyloalaniny i dalej do melaniny. Przy pigmentacji skóry melanosomy s± przenoszone do keratynocytów w skórze lub do komórek ¿ernych, w których jest deponowana – makrofagi przenosz±ce melaninê to melanofagi -> melanofory. Wcze¶niejsz± forma melanocytów s± melanoblasty. Melanina ma znaczenie ochronne w stosunku do UV. Przy dzia³aniu UV nie wzrasta liczba melanocytów, rosn± tylko ich wypustki i nastêpuje wzmo¿enie syntezy melaniny – wzrost aktywno¶ci tyrozynazy. Poziom melaniny jest nadzorowany przez przysadkê, korê nadnerczy i szyszynkê.
Nadmiar melaniny:
- piegi – ephelides - ludzie
- znamiê barwnikowe – naveus pigmentosus – ludzie, zmiana ogniskowa, czêsto prowadzi do N, plamy w±trobowe
- czerniaczka – melanosis – nieprawid³owo¶æ w gromadzeniu siê melaniny, zaburzenie wrodzone, prawdopodobnie ulega cofniêciu z wiekiem, bo nie jest spotykane u starszych zwierz±t. Nie poci±ga szkodliwych dla ustroju nastêpstw. Nadmierne gromadzenie melaniny mo¿e dotyczyæ w±troby, p³uc, mózgu – u ciel±t i owiec – tzw czerniaczka plamista – melanosis maculosa – ró¿nej wielko¶ci ilo¶ci i kszta³tu czarne plamy bez obecno¶ci jakichkolwiek zmian chorobowych w narz±dzie. Melanina wystêpuje w melanoforach. Przyk³adem czerniaczka w±troby – melanosis hepatis.
- czerniak – melanoma – N wywodz±cy siê z melanocytów, mo¿e byæ z³o¶liwy
Brak melaniny:
- albinizm – albinismus – wrodzona enzymopatia – zaburzenie syntezy tyrozynazy, uogólniony, wrodzony. Czê¶ciowy brak wrodzony – bielactwo skóry - defekt receptora dla hormonu stymuluj±cego syntezê melaniny – brak w skórze a jest w oczach. Tak¿e defekty ró¿nicowania melanocytów lub defekty w formowaniu siê melanosomów – syndrom Chediak-Higasa. (..) Cu: niezbêdna do tworzenia krwi, melaniny; Natomiast nie wynika z powy¿szego ¼ród³a, ze melanina bierze udzia³ transporcie W CA£YM ORGANIZMIE . O tym co bierze udzia³ pisz± tu : Pe³ny udzia³ lizosomów – wzrost aktywno¶ci enzymów, ustaje transport przez b³ony, rozp³ywanie siê struktur komórkowych I nie brzmi to jak : .... o roli melaniny bêd±cej ¶rodkiem do transportu energii dla ca³ego organizmu Ludzkiego. Zada³em sobie trud by ukazaæ Ci jak mo¿na niechc±cy, przez brak zrozumia³o¶ci przekazu zupe³nie zmieniæ jego sens.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 22, 2011, 12:22:46 wys³ane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #48 : Sierpieñ 22, 2011, 12:30:38 » |
|
"Owszem, Ziemia wesz³a w pas podwy¿szonej energii kosmicznej - wraz z ca³ym US zreszt±. Samo w sobie to jeszcze nie oznacza niczego mistycznego. O tym co to oznacza dowiemy siê na podstawie rzeczywistych zmian wokó³ nas i w nas samych. " east. Dla ka¿dego mo¿e to znaczyæ co¶ innego , jednak jak sam napisa³e¶ dowiemy siê na podstawie rzeczywistych zmian wokó³ nas i w nas. I w³a¶ni ten moment jest dla mnie zenitem prawdy. Nie tym co mówi± i nauczaj± jacy¶ Bogowie , a tym co odczujemy jako osobist± harmoniê z kosmiczn± wibracjom sami. Czy jest to mistyczne zdarzenie? Dla jednych mo¿e byæ , dla innych nie musi. Zawsze trzeba siê opieraæ na swoich odczuciach na momencie prze¿ywania w³asnych uniesieñ , bowiem s± to momenty ró¿ne czasowo dla ró¿nych ludzi. Gdy stajesz"krzywo nawet w fali ¶wiat³a bêd±cego w linii prostej i tworz±cego k±t prosty z pod³o¿em , to i tak taki moment zenitu nie nastêpuje. Trzeba ustawiaæ siebie i tylko siebie i nie mieæ ¿alu i pretensji do innych o w³asne niemo¿liwo¶ci. Kiara ================================================= Kiaro , z tego co wrzuci³a¶ o melaninie to jest zaledwie tyle : Melanina – br±zowy pigment nie zawieraj±cy ¿elaza, nie rozpuszczalny w wodzie i alkoholu, ulega odbarwieniu przez zwi±zki utleniaj±ce. Gromadzi siê we w³osach, oku, oponach mózgowych, b³onach ¶luzowych. Wytwarzana w melanosomach melanocytów – w ergastoplazmie i aparacie Golgiego przy udziale tyrozynazy i Cu. Tyrozyna – ulega oksydacji przy udziale tyrozynazy do dwuoksofenyloalaniny i dalej do melaniny. Przy pigmentacji skóry melanosomy s± przenoszone do keratynocytów w skórze lub do komórek ¿ernych, w których jest deponowana – makrofagi przenosz±ce melaninê to melanofagi -> melanofory. Wcze¶niejsz± forma melanocytów s± melanoblasty. Melanina ma znaczenie ochronne w stosunku do UV. Przy dzia³aniu UV nie wzrasta liczba melanocytów, rosn± tylko ich wypustki i nastêpuje wzmo¿enie syntezy melaniny – wzrost aktywno¶ci tyrozynazy. Poziom melaniny jest nadzorowany przez przysadkê, korê nadnerczy i szyszynkê.
Nadmiar melaniny:
- piegi – ephelides - ludzie
- znamiê barwnikowe – naveus pigmentosus – ludzie, zmiana ogniskowa, czêsto prowadzi do N, plamy w±trobowe
- czerniaczka – melanosis – nieprawid³owo¶æ w gromadzeniu siê melaniny, zaburzenie wrodzone, prawdopodobnie ulega cofniêciu z wiekiem, bo nie jest spotykane u starszych zwierz±t. Nie poci±ga szkodliwych dla ustroju nastêpstw. Nadmierne gromadzenie melaniny mo¿e dotyczyæ w±troby, p³uc, mózgu – u ciel±t i owiec – tzw czerniaczka plamista – melanosis maculosa – ró¿nej wielko¶ci ilo¶ci i kszta³tu czarne plamy bez obecno¶ci jakichkolwiek zmian chorobowych w narz±dzie. Melanina wystêpuje w melanoforach. Przyk³adem czerniaczka w±troby – melanosis hepatis.
- czerniak – melanoma – N wywodz±cy siê z melanocytów, mo¿e byæ z³o¶liwy
Brak melaniny:
- albinizm – albinismus – wrodzona enzymopatia – zaburzenie syntezy tyrozynazy, uogólniony, wrodzony. Czê¶ciowy brak wrodzony – bielactwo skóry - defekt receptora dla hormonu stymuluj±cego syntezê melaniny – brak w skórze a jest w oczach. Tak¿e defekty ró¿nicowania melanocytów lub defekty w formowaniu siê melanosomów – syndrom Chediak-Higasa. (..) Cu: niezbêdna do tworzenia krwi, melaniny; Natomiast nie wynika z powy¿szego ¼ród³a, ze melanina bierze udzia³ transporcie W CA£YM ORGANIZMIE . O tym co bierze udzia³ pisz± tu : Pe³ny udzia³ lizosomów – wzrost aktywno¶ci enzymów, ustaje transport przez b³ony, rozp³ywanie siê struktur komórkowych I nie brzmi to jak : .... o roli melaniny bêd±cej ¶rodkiem do transportu energii dla ca³ego organizmu Ludzkiego. Zada³em sobie trud by ukazaæ Ci jak mo¿na niechc±cy, przez brak zrozumia³o¶ci przekazu zupe³nie zmieniæ jego sens. Bezpo¶rednio tak , ale po¶rednio jest tych po³±czeñ i uzale¿nieñ du¿o wiêcej. ¯eby zrozumieæ ca³y proces trzeba siê nauczyæ wyszukiwaæ i analizowaæ fakty. Dlatego wklei³am ca³y artyku³. Kiara Scali³em posty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 22, 2011, 20:02:51 wys³ane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #49 : Sierpieñ 25, 2011, 10:47:56 » |
|
co¶ o IV-gêsto¶ci i od¿ywianiu czyst± energi±, jak równie¿ o 144tys.,- ciekawe tylko dlaczego w sesji- sama transformacja jest tak enigmatycznie nazwana "grzyb wodny"??, mo¿e kto¶ wie...III poziom gêsto¶ci Ludzie reprezentuj± trzeci poziom gêsto¶ci,gdy¿ potrafi± my¶leæ abstrakcyjnie i niejednokrotnie postêpuj± irracjonalnie wbrew logice. Wed³ug przekazów plejadian w 2012 roku ma nast±piæ radykalna zmiana zwi±zana z tym ¿e ludzko¶æ przejdzie na IV poziom gesto¶ci , nast±pi wtedy ewolucja ludzka .I,II,III,poziom jest materialny , istoty na tych poziomach bytuj± jako istoty materialne. Regeneracja na tych etapach ewolucyjnych zachodzi przez sen ,istoty pobieraj± jedynie energiê w postaci po¿ywienia,czas ich zycia jest bardzo krótki. U istot tych wytêpuj± przejawy rozwoju duchowego (tylko ludzie). IV poziom rownie¿ jest materialny ale zachodz± tam diametralne ró¿nice. Wed³ug teorii gêsto¶ci, IV poziom zak³ada zmienn± fizyczno¶æ. Trzeci poziom dzieli sie tak¿e na dwie filozofie: S³u¿enie Innym i S³u¿enie Sobie. Wed³ug Kasjopean, od oko³o 309.000 lat, planeta Ziemia i zamieszkuj±cy j± ludzie s± w rzeczywisto¶ci S³u¿enia Sobie, a wcze¶niej byli w rzeczywisto¶ci S³u¿enia Innym. Zmianie filozofii towarzyszy³y kataklizmy. Si³y S³u¿±cych Sobie i S³u¿±cych Innym maja sie zrównowa¿yæ w czasie nadej¶cia tzw. fali zmieniaj±cej rzeczywisto¶æ. ¦wiadomo¶æ ludzi wzrasta, a owa fala jest coraz bli¿ej, co przejawia siê poprzez wspó³czesne wydarzenia w praktycznie wszystkich dziedzinach ¿ycia i nauki. Niektórzy ludzie pochodz± z wy¿szych poziomów, na przyk³ad pi±tego, a ca³kowicie fizyczn± egzystencjê na trzecim poziomie wybrali z w³asnej woli, aby do¶wiadczyæ fizyczno¶ci, i aby staæ siê ¶wiadkami nadchodz±cych zmian, które maj± charakter unikalny. Wed³ug Kasjopean, nadchodz± prze³omowe czasy w dziejach ludzko¶ci - w kierunku Ziemi zbli¿aj± siê meteoryty, a za nimi fala, zmieniaj±ca rzeczywisto¶æ egzystencji z trzeciego do czwartego poziomu. Nie wiadomo, ilu ludzi prze¿yje proces transformacji. Ludzi posiadaj±cych wy¿sz± wiedzê ma byæ w przybli¿eniu 144 tysi±ce. Maj± oni w odpowiednim czasie podzieliæ sie t± wiedz± z innymi lud¼mi. Byæ mo¿e bêd± to w³a¶nie oni, albo oni oraz ci, których oni zdo³aj± u¶wiadomiæ. Cechy charakterystyczne 3 poziomu: ca³kowita fizyczno¶æ, cia³o biologiczne, my¶lenie abstrakcyjne, liniowe postrzeganie czasu. IV poziom gêsto¶ci Jest to poziom reprezentowany przez istoty jeszcze materialne ale o wiele bardziej zaawansowane ewolucyjnie ,poziom ¶wiadomo¶ci i wykorzystywanie potencja³u inteligencji jest w pe³ni wykorzystane . Isoty IV poziomu regeneruj± swoje si³y nie przez sen lecz przez asymilacjê fotonow±. Równie¿ w ten sam sposób istoty te siê od¿ywiaj± ,ich uk³ady pokarmowe s± w zaniku gdy¿ spo¿ywaj± ju¿ bardzo ma³e ilo¶ci po¿ywienia a wiêkszo¶æ energi czerpi± z promieni s³onecznych przez asymilacjê (wch³anianie ) fotonów .Tzn. na IV poziomie tak¿e u ludzi którzy go osi±gn± , wykszta³ci siê nowy rodzaj komórek dziêki czemu energia poch³aniana bêdzie ze ¶wiat³a. Dlatego te¿ uk³ady pokarmowe stan± siê prawie niepotrzebne i zaczn± zanikaæ. Isoty czwartego poziomu s± wysoko rozwiniête duchowo , posiadaj± zdolno¶ci telekinetyczne i telepatyczne , potrafi± kontaktowaæ siê ze zmar³ymi bez pomocy medium. Dodatkowo okres bytowania jest d³ugi. Ludzie bêd± mogli ¿yæ po 180-200 lat je¿eli nie d³u¿ej. Wed³ug Kasjopean, ¶rednia d³ugo¶æ ¿ycia na czwartym poziomie ma wynosiæ na pocz±tku 400 lat, pó¼niej 800. Na czwartym poziomie jest nadal fizyczno¶æ i cia³o genetyczne, ale s± one inne ni¿ na trzecim. Wed³ug Kasjopean, z trzeciego poziomu na czwarty mo¿na siê dostaæ na kilka sposobów: "znikniêcie" (co mog³o spotkaæ Majów i inne cywilizacje), albo zostanie przeniesionym przez tzw. falê po zakoñczeniu trwaj±cego oko³o 390.000 lat cyklu egzystencji jakiejs planety na trzech pierwszych, ca³kowicie fizycznych, poziomach. Czwarty poziom, podobnie jak trzeci i szósty, zak³ada ponadto tak¿e dwie g³ówne filozofie: S³u¿enie Innym, albo S³u¿enie Sobie. Wed³ug Kasjopean, planeta Ziemia jest od pewnego czasu pod wp³ywem przedstawicieli tej drugiej opcji. cechy charakterystyczne 4 poziomu: zmienna fizyczno¶æ, p³ynne i nieliniowe postrzeganie czasu, ¶wiadomo¶æ gatunkowa przy jednoczesnej ¶wiadomo¶ci indywidualistycznej. http://bytzbiorowy.pl/showthread.php?422-7-poziom%F3w-g%EAsto%B6ci
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
|