ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #25 : Sierpień 02, 2011, 12:05:07 » |
|
Dalszy ci¹g informacji w temacie zainteresowani bêd¹ mogli przeczytaÌ na forum "Kod Peszerowy" . Adres forum potrzebuj¹cym podam przez pw. Dosz³am do wniosku i¿ s¹ ludzie , którym naprawdê bardzo zale¿y ¿eby ta informacja nie zaistnia³a na tym forum. Nie chc¹ zêby inni poznali t¹ wiedzê , bo byÌ mo¿e nast¹pi dziêki niej jakieœ przebudzenie œwiadomoœci w ludziach. Coœ zrozumiej¹ , coœ po³¹cza i pójd¹ inn¹ drogom ni¿ ta na któr¹ s¹ kierowani bez niej. Poniewa¿ jestem przekorna i robiê to co uwa¿am za s³uszne moim zdaniem, napiszê równie¿ tu czym jest ten s³awetny grzyb wodny. A mo¿e to brak zainteresowania Twoim forum i brakiem zg³aszaj¹cych siê potrzebuj¹cych, do których apelowa³aœ w pierwszym przytoczonym tu cytacie spowodowa³ Twoj¹ przekorê? No bo jakim to ludziom mo¿e zale¿eÌ i to a¿ tak bardzo, by Twoja informacja nie zaistnia³a na Cheopsie? Mo¿esz wskazaÌ tych ludzi? I dlaczego tak o nich s¹dzisz? Czy podjêli jakiekolwiek dzia³anie uniemo¿liwiaj¹ce Ci podzielenie siê wiedz¹? Oczywiœcie, poza brakiem zainteresowania wchodzeniem na Twoje forum. Pytania s¹ bardzo proste. Zdobêdziesz siê Kiaro na odpowiedŸ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #26 : Sierpień 02, 2011, 13:36:27 » |
|
SÂą ludzie z ktĂłrymi siĂŞ nie dyskutuje bowiem nie karmi siĂŞ troli. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 02, 2011, 13:38:05 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #27 : Sierpień 02, 2011, 13:55:52 » |
|
S¹ ludzie z którymi siê nie dyskutuje bowiem nie karmi siê troli. A ju¿ przez moment s¹dzi³am, ¿e Twoje publiczne przeprosiny by³y szczere. A tu proszê. Zarzut trolowania, tylko dlatego, ¿e raczy³am spytaÌ o zarzuty stawiane przez Ciebie nieokreœlonym bli¿ej ludziom. ¯e niby zale¿y im na tym, by Twoja informacja o grzybie wodnym nie by³a tu publikowana, by inni nie mogli podnieœÌ œwiadomoœci. Zarzut bardzo powa¿ny, wiêc pytania s³uszne. Chcia³am równie¿ zauwa¿yÌ, ¿e to Ty sama bez zrozumia³ych powodów i bez s³owa wyjaœnienia przenios³aœ dalsz¹ dyskusjê na swoje forum. Po paru dniach wracasz tu ponownie z powa¿nymi zarzutami przeciw ludziom. Na proste o to pytania uciekasz w kolejny zarzut o trolowanie. To ja siê pytam, kto tu jest trolem? Edit:I by nie by³o, ¿e nie odnoszê siê do meritum sprawy, uwa¿am, ¿e Enki zupe³nie co innego mia³ na myœli wspominaj¹c o grzybie wodnym, ni¿ nam tu sugerujesz. Ale ka¿demu wolno mieÌ w³asne impresje i t³umaczenia cudzych wypowiedzi. A co autor mia³ na myœli, tylko on tak naprawdê mo¿e wiedzieÌ. Jeœli powie, bêdzie to informacja od Ÿród³a. Reszta, to tylko domniemania i naginanie rzeczywistoœci. Czego nikt nikomu nie zabrania.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 02, 2011, 14:48:05 wysłane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #28 : Sierpień 02, 2011, 18:01:10 » |
|
"7 czerwca 2009 The Pineal Gland : A Stargate To Time Travel Szyszynka: Stargate do podró¿y w czasie Szyszynka jest mini wymiarów Stargate wbudowana w nasz¹ fizjologiêê Cz³owieka, co umo¿liwia nam podró¿ w czasie . Technologia ta zosta³a u¿yta w in¿ynierii odwrotnej przez spo³eczeùstwa staro¿ytnych Atlantów . Wykorzystano funkcje stargate przy u¿yciu zwyk³ej wody, H2O. Kiedy wykonuje siê ekranowanie z ca³ego elektromagnetycznego odniesienia do naszego obecnego 3-ga wymiaru przestrzeni i czasu ... to stan wody mo¿e siê zmieniÌ i po³¹czyÌ siê do odwróconej rzeczywistoœci czasu i przestrzeni (3-go wymiaru czasu z kolejnym wymiarem przestrzeni), wówczas nastêpuje zmiana wymiaru. Gdy czas i przestrzeù zosta³y wpisane przez wzorzec otwiera siê dostêp do kolejnego wymiaru przestrzeni oraz mo¿liwoœÌ poruszania siê w czasie ... W tej dziedzinie mo¿na poruszaÌ siê do przodu lub do ty³u w czasie , mo¿na osi¹gn¹Ì bardzo ³atwo zmiany zarówno w czasie jak i przestrzeni. Dziêki szyszynce mamy naturaln¹ i ³atwoœÌ i zdolnoœÌ przemieszczania siê. . Dokonuje siê tego poprzez najmniejsze cz¹steczki wody ( wzorce , kody zapisane dla wymiaru) cz¹steczki w wodzie maj¹ wzorce w gruczole szyszynki o nazwie microclusters. Te mikro klastry s¹ przedstawione w postaci plutoniczne sta³ych kszta³tów geometrycznych. Microclusters tworz¹ rezonansowe bramy, które umo¿liwiaj¹ przejœcie do czasu i przestrzeni. Kiedy "Fired Up" jest w drodze "aktywizuje Kundalini" szyszynka stargate ca³a technologia zmian staje siê dostêpna. "Aktywacja Kundalini" jest równowa¿na z aktywacj¹ wszystkich oœrodków energetycznych , czakr w ludzkim ciele, które ostatecznie pozwol¹ na aktywacjê szyszynki uruchomi¹ technologiê gruczo³u. Aktywacja ta jest odczuwana jako dzwonek, brzêczenie, dzwonienie lub odczuwane ciœnienie wewn¹trz g³owy. Podczas tego procesu serii z³o¿onych elektromagnetycznych przecinaj¹cych siê pierœcieni tworzy siê spin energii wokó³ wody w szyszynce, co porównuje szyszynkê do "bramy w nad" w czasie i przestrzeni, gdzie dostêp do liniowego czasu mo¿e byÌ kierowana do pewnego stopnia przez skupienie swojej œwiadomoœci. *********** Okaza³o siê i¿ w tym tekœcie znalaz³o siê bardzo proste wyt³umaczenie dzwonienia i szumu w uszach. Powoduje to dostrajanie siê energii w szyszynce do uruchomienia bramy miêdzy wymiarowej. Jak du¿o niezbêdnej jest wody ¿eby powsta³ grzyb wodny? Zale¿y czy przenosimy ca³y wymiar ziemski na inny plan , czy przenosimy siebie w przestrzeni. W czasach Atlantydy dokonano przeniesienia ca³ego wymiaru , wykorzystano sieÌ kryszta³ów , wzorce pentagramu Venus i energiê ¿ycia, energiê otaczaj¹cej nas plazmy. Bowiem ta plazma , okreœlona wibracja w niej tworzy wymiar o okreœlonych parametrach wibracyjnych i okreœlonej przestrzeni ( d³ugoœÌ , szerokoœÌ wysokoœÌ). Gdybym mia³a to do czegoœ odnieœÌ odnios³a bym do olbrzymiej przestrzennej kliszy fotograficznej. Dokonano dematerializacji wiêkszoœci materialnych rzeczy i materializacji w tym innym wymiarze. Powsta³a kopia naszej ziemi w innej formie energetycznej w ten sposób powstrzymano ewolucjê ludzk¹ i naturalne przejœcie ziemi w wy¿sz¹ wibracjê. Zatrzymano po raz kolejny nasz¹ ewolucjê. Naturalnie powinna nast¹piÌ aktywacj¹ szyszynki a nast¹pi³a aktywacja miejsca , które umo¿liwi³o przeniesienie materii w inny wymiar. Ale..... ten wymiar nie mo¿e istnieÌ bez zasilania energiom ¿ycia z ziemi , poniek¹d jest martwy bez tej energii. I tu powsta³ wielki problem Bia³ego Braterstwa , trzeba byÌ uwolnion¹ Energi¹ ¿eby mieÌ do dyspozycji sta³y niekoùcz¹cy siê potencja³ energetyczny. W innym wypadku nieodzowny jest cykl reinkarnacji , który stanowi zasilanie przeniesionego wymiaru. Niewiele to da³o bowiem ewolucja Cz³owieka po raz kolejny doprowadzi³a nas do momentu uruchomienia "Bramy Miêdzy Wymiarowej w nas) czyli przed nami uruchomienie MERKABA inaczej MEGAN DAWID lub Symbol SYJONU i tak nie powstrzyma³o na sta³e mo¿liwoœci ewolucyjnych Cz³owieka. Czyli Grzyb Wodny powstanie , bowiem woda jest bardzo wa¿nym elementem w tym procesie. Zmiana jej struktury przez ustawienie zespolenia siê z wzorcem wymiaru do którego przechodzimy zgrywa siê z danym wzorcem kluczem zdeponowanym w szyszynce. Uk³ad jej cz¹steczka w bardzo szczególny wzór stanowi Wrota Czasu dla ka¿dego wymiaru. Ka¿dy wymiar posiada inny wzór inny kod dostêpu dziêki specyficznemu u³o¿eniu wzorca wody , który poniek¹d stanowi klucz miêdzy wymiarowy. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 02, 2011, 19:43:24 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Enigma
Gość
|
|
« Odpowiedz #29 : Sierpień 02, 2011, 23:05:36 » |
|
Hmm... woda kluczem? A to czasem nie piramida Hufu i zw³oki w³aœciciela mia³y coœtam otworzyÌ? Ja rozumiem ¿e ludzie maja nieograniczony pêd do techniki, która w domniemaniu ma u³atwiÌ nam ¿ywot, a w efekcie komplikuje go w stopniu trudnym do okreœlenia...Ale aby przenieœÌ ca³¹ cywilizacje, to ta cywilizacja musia³aby byÌ baardzo zaawansowana. To nie na nasze czasy, jak mi sie zdaje. Co innego zasysanie energii ziemskiej, która ca³y czas gdzies nam ubiega - owszem to mo¿liwe.
Brak zainteresowania jednostkowego? Owszem, przyczyna jest bardzo prozaiczna: podnoszenia kundalini to proces trudny, w dodatku okupiony pewnymi wyrzeczeniami. Z cz³owieka wypada zwierzak i zostaje œwietlista reszta, skutek? Np brak ziwierzakowego popêdu p³ciowego. Tak, tak zaraz pewnie us³ysze natchnione protesty. No ale jakis cel chyba ma po³¹czenie kana³ów Ida i Pigala, unifikacja ¿eùskiego z meskim. Cz³owiek na zawsze chce brodziÌ w nieœwiadomoœci w³asnych b³edów? Szczeœliwie, czy nieszczeœliwie kiedys to sie koùczy. I czemu tu sie dziwiÌ ze generalnie cz³ek nie chce sie rozwijaÌ ani uczyÌ, bo po co kiedy tu jest fajnie. Œwiat materialny oferuje nam tyle uciech, a w niebie wiadomo... nuda.
Wiec w tej sytuacji, tzw rozwojem osobistym zajmujÂą sie szalone jednostki, odszczepieĂący i inny niepasujÂący do sÂłusznej wiĂŞkszoÂści element. GÂłos takowej osoby, to najczĂŞÂściej woÂłanie w puszczy. Ale jeÂśli uslyszany zostanie przez innÂą inteligentnÂą istote, ktĂłra bedzie potrafiÂła zrobiĂŚ z tego uÂżytek, rodzi sie Âświatowy system, gdzie 'cwaĂąszy uciska gÂłupszego' ew sprytniejszy ciemnote. Przy czym ci ostatni, okropnie narzekajÂą Âże sÂą czĂŞÂścia poddanÂą wyzyskowi, w gruncie rzeczy niewiele robiÂąc aby temu wyzyskowi poloÂżyĂŚ kres. Tak to widze i niepredko zmienie zdanie <Âłapie nadlatujÂące pomidory>.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #30 : Sierpień 04, 2011, 12:12:11 » |
|
No to idziemy dalej... nie jest proste dla mnie to t³umaczenie , bowiem ostro zahacza równie¿ o genetykê a ja siê na niej nie znam. Postaram siê opisaÌ najproœciej jak jest to mo¿liwe dla cz³owieka przeciêtnego , bowiem ja odbieram te informacje inaczej i inaczej analizujê ich dla mnie prawdziwoœÌ. Szyszynka , "Brama miêdzy wymiarowa i miêdzy czasowa" mo¿e rozpocz¹Ì swoje dzia³anie ( otworzyÌ siê) dopiero wówczas gdy melanina aktywuje jej funkcje. Czyli melanina w syntezie musi spe³niÌ swoj¹ rolê w stosunku do szyszynki. Do tego jest jej niezbêdna woda , która w odpowiednich warunkach powoduje syntezê poszczególnych elementów w melaninie. * Woda w naszym organizmie to nie czysta woda tylko woda fizjologiczna z w³aœciw¹ proporcjom kwasów oraz zasad tworz¹cych sól fizjologiczn¹. W ten sposób powstaje elektrolit , który jest noœnikiem energii w naszym organizmie. Jego iloœÌ zale¿na jest od funkcji energetycznej któr¹ ma spe³niÌ dany organizm. Czyli elektrolit ( woda w organizmie) , to woda , która powinna mieÌ w³aœciwy sk³ad chemiczny by spe³niÌ te odpowiednie warunki. staÌ siê noœnikiem energii zarówno s³onecznej jak i naszej wewn¹trz komórkowej. *Gen. Nie wszyscy mog¹ u¿yÌ swojej melaniny do otworzenia "Bramy Czasu" w szyszynce , niestety nie. Potrzebny do tego jest równie¿ odpowiedni genotyp , który posiada li tylko i wy³¹cznie CZ£OWIEK. Bowiem odpowiedni gen bierze udzia³ w ca³ym tym procesie . Tu wróci³a bym do wiedzy na temat dziedziczenia w³aœciwego genotypu po matce , a raczej po pramatce , przekaz mitochondrialny. Zatem jakie znaczenie maj¹ te geny dla uaktywnienia szyszynki? Otó¿ gen recesywny , przyjmuj¹cy cechy recesywne nie mo¿e ³adowaÌ energetycznie melaniny. Bowiem nie mo¿e staÌ siê noœnikiem energii w niej. Tak w bardzo prosty sposób przez manipulacjê genetyczn¹ mo¿na zablokowaÌ dop³yw energii s³onecznej do szyszynki a co za tym idzie uniemo¿liwiÌ jej aktywnoœÌ w staniu siê otwart¹ "Bram¹ Miêdzy Wymiarow¹" * RecesywnoœÌ w genetyce brak aktywnoœci sprawczej jednego z pary genów ( alleli - w³aœciwoœÌ , osobowoœÌ , cecha) z powodu aktywnego dzia³ania drugiego z pary genów o w³aœciwoœciach przeciwnych. Jak to wyt³umaczyÌ najproœciej? Mamy dwa aspekty barw ( bia³y i czarny) w naszym genotypie koloru. Je¿eli nie chcemy by œwiat³o by³o niesione w melaninie do szyszynki przez allele jednego z pary genów , blokujemy ten , który mo¿e to robiÌ czyli np. o barwie bia³ej , bo ona jest noœnikiem fali œwietlnej. A aktywujemy ten , który blokuje œwiat³o czyli drugi z pary genów, oczywiœcie o barwie czarnej. Wiadomo nam i¿ kolor czarny jest izolatorem dla œwiat³a i bêdzie stanowi³ dobr¹ blokadê. Oczywiœcie to co opisujê jest przyk³adowe , bowiem w genetyce to o wiele bardziej skomplikowane dzia³ania. ¯eby zablokowaÌ nasz rozwój osobisty z mo¿liwoœci¹ korzystania z naszej przeogromnej wiedzy oraz transformacjê naszego cia³a fizycznego w kolejne o innych wy¿szych parametrach , trzeba by³o zablokowaÌ dop³yw energii i œwiat³a do szyszynki. *Szyszynka to czarny kryszta³ , obecnie , ¿eby mog³a staÌ siê œwietlista i osi¹gn¹Ì wszystkie swoje funkcje przeznaczeniowe melanina musi przenieœÌ do niej energiê œwiat³a przez wszystkie mo¿liwoœci. Jedn¹ z nich jest "trzecie oko" ono równie¿ otwiera siê w swojej œrodkowej "przys³onie" , która zdejmuje w 100% blokadê dostêpu œwiat³a i uaktywnia mo¿liwoœÌ ogl¹du pe³nej rzeczywistoœci. co to znaczy pe³na rzeczywistoœÌ? To ogl¹d obrazów , przestrzeni bez ograniczeù czasowo wymiarowych ze 100% naœwietleniem obrazów , czyli w 100% prawdziwy obraz nie zaburzony ¿adnym cieniem , niedoœwietleniem , brakiem , widzenia. *"Trzecie oko".Dodam tylko i¿ "trzecie oko" ma trzy przys³ony , trzy miejsca na czole o ró¿nych poziomach pe³nego i nie pe³nego widzenia, skanowania obrazów. Korzystanie z okreœlonej funkcji "trzeciego oka" jest zale¿ne od osobistej wibracji , czyli osobistego rozwoju duchowego. Bowiem podniesiona okreœlona przys³ona ³¹czy ogl¹daj¹cego z wymiarem , przestrzeni¹ odpowiadaj¹cej tej wibracji. Tak wiêc owi "jasnowidz¹cy" nie zawsze wszystko tak jasno widz¹ , pomimo i¿ coœ widz¹. Otworzona mo¿liwoœÌ widzenia bywa wy³¹cznie technicznie ( czego robiÌ absolutnie siê nie powinno , powinno to byÌ naturalnym procesem rozwojowym cz³owieka) , bowiem ³¹czy ta mo¿liwoœÌ z przestrzeni¹ nad któr¹ nieprzygotowany cz³owiek nie mo¿e zapanowaÌ. To ona zaczyna nim w³adaÌ wykorzystuj¹c jego szybko poznawane s³aboœci. I tu jawi siê problem wielu ludzi odbieraj¹cych ro¿ne przekazy od istot przejmuj¹cych w³adzê nad nimi , przez wykorzystanie ich nieprzepracowanych s³aboœci. Trzecie oko ludzkie , to bardzo ciekawy i rozleg³y temat , bowiem innym wymiarom mo¿e s³u¿yÌ równie¿ ono jako peryskop do penetrowania naszego fizycznego œwiata. cd... Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #31 : Sierpień 04, 2011, 15:41:46 » |
|
@ Kiaro
OkazaÂło siĂŞ iÂż w tym tekÂście znalazÂło siĂŞ bardzo proste wytÂłumaczenie dzwonienia i szumu w uszach. Powoduje to dostrajanie siĂŞ energii w szyszynce do uruchomienia bramy miĂŞdzy wymiarowej. Ten pomysÂł mi siĂŞ podoba Moje szumy dostrajajÂą szyszynkĂŞ Niech tak zostanie. WolĂŞ takie wyjaÂśnienie niÂż stĂŞkaĂŚ z powodu uszkodzenia sÂłuchu na co i tak niewiele siĂŞ poradzi. (..) ewolucja CzÂłowieka po raz kolejny doprowadziÂła nas do momentu uruchomienia "Bramy MiĂŞdzy Wymiarowej w nas(..) bowiem woda jest bardzo waÂżnym elementem w tym procesie. Zmiana jej struktury przez ustawienie zespolenia siĂŞ z wzorcem wymiaru do ktĂłrego przechodzimy zgrywa siĂŞ z danym wzorcem kluczem zdeponowanym w szyszynce. UkÂład jej czÂąsteczka w bardzo szczegĂłlny wzĂłr stanowi Wrota Czasu dla kaÂżdego wymiaru. KaÂżdy wymiar posiada inny wzĂłr inny kod dostĂŞpu dziĂŞki specyficznemu uÂłoÂżeniu wzorca wody , ktĂłry poniekÂąd stanowi klucz miĂŞdzy wymiarowy. Ja to sobie tak tÂłumaczĂŞ, Âże "BramÂą MiĂŞdzy WymiarowÂą " jest prze³¹czenie pomiĂŞdzy systemem nerwowym (neurony, dendryty, synapsy, aksony ) ,a ÂświatÂłowodowÂą sieciÂą kwantowÂą mikrotubul . W mikrotubulach rzeczywiÂście znaleziono STRUKTURYZOWANÂĄ wodĂŞ ( uporzÂądkowane klastry o specyficznym rozkÂładzie czÂąsteczek ) co jest poÂśrednim dowodem na to, Âże w bliskiej obecnoÂści tej wody zachodziÂły zjawiska kwantowe. (wÂłoscy matematycy oraz fizycy teoretyczni , De Gludice i Preparata) . NiektĂłre z czÂąsteczek wody w komĂłrkach mĂłzgu sÂą spĂłjne, jak odkryÂł zespó³ wÂłoski, i ta spĂłjnoœÌ rozciÂąga siĂŞ nawet na trzy nanometry, lub wiĂŞcej, poza cytoszkielet komĂłrki, PoniewaÂż zostaÂło to udowodnione, wiĂŞc istnieje duÂże prawdopodobieĂąstwo, Âże woda wewnÂątrz mikortubul jest rĂłwnieÂż uporzÂądkowana, MoÂże to byĂŚ niebezpoÂśrednim dowodem na to, Âże dziaÂłaÂły tam jakieÂś procesy kwantowe prowadzÂące do spĂłjnoÂści kwantowej, Wykazano teÂż, Âże to skupienie fal wytworzyÂłoby promnienie o Âśrednicy piĂŞtnastu nanometrĂłw - dokÂładnie Âśrednicy rdzenia mirkotubul. Rola wody w organizmie jest daleko wiĂŞksza niÂż siĂŞ uwaÂża. W Japonii Kunio Yasue, fizyk z Research Institute for Information and Science na Notre Dame Seishin Uniwersity w Okayama , odkryÂł ,Âże czÂąsteczki wody odkrywajÂą pewnÂą rolĂŞ w organizowaniu energii w fotony spĂłjne - proces nazywamy "superradiacjÂą". ZnaczyÂłoby to, Âże woda , jako naturalny oÂśrodek wszystkich komĂłrek , dziaÂła jako GÂŁĂWNY PRZEWODNIK CHARAKTERYSTYCZNYCH CZĂSTOTLIWOÂŚCI czÂąsteczek we wszystkich procesach biologicznych, oraz , ze czÂąsteczki wody organizujÂą siĂŞ, by stworzyĂŚ wzĂłr na ktĂłrym moÂże zostaĂŚ wydrukowana informacja . Woda nie tylko wysyÂła sygnaÂł, ale rĂłwnieÂż go wzmacnia. Tylko teraz kwestia tego wzorca. Pytanie polega na tym ,czy wzorzec (struktura ) wody zostaje nam dostarczony do organizmu z zewnÂątrz, czy teÂż jest wynikiem zjawisk kwantowych zachodzÂących w nas. ? Moim zdaniem w mikrotubulach dziaÂła ÂświadomoœÌ, ktĂłra nie tylko steruje mĂłzgiem i jego procesami ( dosÂłownie przestawiajÂąc i wi¹¿ac neurony ), lecz takÂże wgrywa wzorce ,strukturyzuje wodĂŞ, a ta przekazuje swoje specyficzne uporzÂądkowanie w procesach chemicznych dalej na caÂły organizm. I dalej moÂżemy siĂŞgn¹Ì do genĂłw, w³¹czania odpowiednich sekwencji, wy³¹czeĂą innych itd. Na ile w tym wszystkim rolĂŞ gra szyszynka ,to nie wiem ,bo jest to dla mnie rzecz niejasna. ByĂŚ moÂże jest jak piszesz, Kiaro , ale wydaje mi siĂŞ, Âże ten organ tj szyszynka , o ile w ogĂłle peÂłniÂł jak¹œ rolĂŞ, to zostaÂła ona wypeÂłniona dawno temu w zamierzchÂłych dziejach ludzkoÂści i teraz nie moÂżna na niÂą liczyĂŚ. Podobnie teÂż jeÂśli chodzi o tzw "trzecie oko". RĂłwnieÂż Âżadne urzÂądzenie jak np Piramida, nie ma obecnie znaczenia. Czas Piramid naleÂży do przeszÂłoÂści, teraz jedynie peÂłniÂą rolĂŞ pomnika, ewentualnie "sÂłupa informacyjnego" . To, co teraz siĂŞ dzieje ma znacznie wiĂŞkszy zasiĂŞg nie ograniczajÂący siĂŞ do okreÂślonego organu, budowli czy zmysÂłu (oko, szyszynka, piramida ).Jest to kompleksowa przemiana w kaÂżdej komĂłrce ciaÂła jednoczeÂśnie. Tak to sobie wyobraÂżam.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 04, 2011, 15:42:38 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
barneyos
GawĂŞdziarz
Punkty Forum (pf): 2
Offline
Płeć:
Wiadomości: 689
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #32 : Sierpień 04, 2011, 16:16:11 » |
|
No i w tym przypadku ma sens teoria, ¿e ka¿dy kawa³ek cia³a ma swoj¹ pamiêÌ i œwiadomoœÌ, i dlatego np. ludzie po przeszczepach od innych dawców czasami znaj¹ (otrzymuj¹ wraz z narz¹dem) jakieœ informacje z ¿ycia tego dawcy.
|
|
|
Zapisane
|
Pzdr barneyos ---------------------------------- \"Nie ma rzeczy niemoÂżliwych, sÂą tylko rzeczy, ktĂłrych na razie nie potrafimy zrobiĂŚ\" \"Im wiĂŞcej wiem, tym bardziej wiem, Âże mniej wiem\"
|
|
|
Enigma
Gość
|
|
« Odpowiedz #33 : Sierpień 04, 2011, 23:39:15 » |
|
I tu jawi siĂŞ problem wielu ludzi odbierajÂących roÂżne przekazy od istot przejmujÂących wÂładzĂŞ nad nimi , przez wykorzystanie ich nieprzepracowanych sÂłaboÂści.
Ha, wiesz co tu zaraz napiszê? Coœ o co od dawna mam ochotê spytaÌ, ale nie wiedzia³am jak to ubraÌ w s³ówka, a¿ sama to ³adnie opisa³aœ. Ten twój Wojtek i inni myœliciele, jak¹ masz pewnoœÌ ¿e w swoich przekazach nie wykorzystuj¹ twych nieprzepracowanych s³aboœci? Wspomnia³aœ te¿ o analizowaniu prawdziwoœci informacji, co konkretnie masz na myœli?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #34 : Sierpień 05, 2011, 08:41:33 » |
|
I tu jawi siĂŞ problem wielu ludzi odbierajÂących roÂżne przekazy od istot przejmujÂących wÂładzĂŞ nad nimi , przez wykorzystanie ich nieprzepracowanych sÂłaboÂści.
Ha, wiesz co tu zaraz napiszê? Coœ o co od dawna mam ochotê spytaÌ, ale nie wiedzia³am jak to ubraÌ w s³ówka, a¿ sama to ³adnie opisa³aœ. Ten twój Wojtek i inni myœliciele, jak¹ masz pewnoœÌ ¿e w swoich przekazach nie wykorzystuj¹ twych nieprzepracowanych s³aboœci? Wspomnia³aœ te¿ o analizowaniu prawdziwoœci informacji, co konkretnie masz na myœli? Odpowiedz dla Ciebie pozostawi³am w tym miejscu. http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=509.msg82652;topicseen#msg82652Kiara.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 05, 2011, 08:41:52 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #35 : Sierpień 10, 2011, 17:41:28 » |
|
Niezmiernie wa¿nym elementem tej uk³adanki jest szyszynka i na niej warto trochê siê skupiÌ. Szyszynka i jej oddzia³ywanie na nasz¹ œwiadomoœÌ.. Niejednokrotnie zastanawiamy siê od czego jesteœmy tak naprawdê zale¿ni, sk¹d powstaje w nas myœlenie, które kszta³tuje w nas œwiadomoœÌ.. gdzie tak naprawdê ono ma miejsce. Niejednokrotnie zastanawiamy siê od czego jesteœmy tak naprawdê zale¿ni, sk¹d powstaje w nas myœlenie, które kszta³tuje w nas œwiadomoœÌ.. gdzie tak naprawdê ono ma miejsce. Ju¿ bardzo dawno temu przypisywano te w³asnoœci trzeciemu oku , czyli malutkiemu organowi w naszym mózgu - szyszynce. "Mistyczne legendy, korzeniami czêsto tkwi¹ce u zarania ludzkoœci, zgodnie poruszaj¹ temat trzeciego oka, ukrytego narz¹du percepcji, szóstego czakramu, którego aktywacja (reaktywacja w zasadzie) prowadziÌ mia³aby ku nieograniczonemu poznaniu, ku wyzwoleniu z okowów doczesnoœci i po³¹czeniu z rozbitym niegdyœ duchem wszechœwiata. Tajemnicze oko pojawi³o siê w wierzeniach cz³owieczych na d³ugo przed nastaniem naszej ery. W staro¿ytnym Egipcie do podstawowych przedmiotów kultu zaliczano tarczê s³oneczn¹, oko Horusa, boga naczelnego, unosz¹cego siê nad œwiatem pod postaci¹ soko³a. Uto¿samiany by³ on ze skrzydlatym s³oùcem, a jego moc trwa po dziœ dzieù. Wspó³czeœnie jest on uwa¿any za wy¿sz¹ œwiadomoœÌ œwiata, istotê spoza rzeczywistoœci ludzi, która opiekuje siê ich poczynaniami..." http://www.youtube.com/watch?v=gjXYrSUWhkg&feature=relatedhttp://okultura.blog.pl/szyszynka-trzecie-oko,11548387,nAnalizuj¹c rozwa¿ania mistyków, nasunê³o mi siê pewne pytanie: czy oni - nie maj¹ choÌ odrobiny racji? Czy nie mo¿na by spojrzeÌ na organ szyszynki jako na swoistego rodzaju poœrednika miêdzy indywiduum a systemem, elementem a ca³oœci¹? Funkcj¹ szyszynki jest przecie¿ recepcja tego, co zewnêtrzne i t³umaczenie owych bodŸców na wewnêtrzny, hormonalny jêzyk cia³a. Staje siê ona przez to ostatni¹ stacj¹ na drodze ku jednoœci, a mo¿e tak¿e, jak twierdz¹ niektórzy, aktywatorem nieczynnych czêœci mózgu, do których funkcji nale¿eÌ by mia³y dzia³ania paranormalne jak telepatia, zdolnoœÌ lewitacji, itp. Id¹c dalej tym tropem spójrzmy na wszechœwiat, jako na system przeciwieùstw, system, którego wewnêtrzna sprzecznoœÌ jest jego fundamentem. Kontrasty, w tym uk³adzie, nie tyle wzajemnie siê wykluczaj¹, co s¹ sobie na wzajem dope³nieniem, (dwoma stronami tej samej monety), których idealna równowaga jest wielk¹ zasad¹ wszelkiego istnienia (natury). ¯ycie-œmierÌ, sen-jawa, dzieù-noc, œwiat³o-ciemnoœÌ, kobieta-mê¿czyzna. Pary te le¿¹ u podstaw naszego œwiata, a jak twierdz¹ mistycy, zadaniem ka¿dego istnienia jest ich po³¹czenie. Osi¹gniêcie oœwiecenia mo¿liwe jest jedynie na drodze rozmyslaù. Jak wykaza³y badania poprzez tomografiê komputerow¹, u osób praktykuj¹cych ¿ycie duchowe szyszynka wydatnie powiêksza siê, a w stanie skupionej uwagi - stê¿enie melatoniny znacznie wzrasta. Jak wiemy, na wszelkie ludzkie wierzenia spogl¹daÌ nale¿y z dystansem (tyczy siê to oczywiœcie tak¿e nauk doœwiadczalnych), lecz czy pod podszewk¹ metafory nie mo¿emy nierzadko odnaleŸÌ idei wiarygodnych, a nawet prawdopodobnych? Jeœli bowiem ¿ycie balansuje pomiêdzy biegunami, a jednoœÌ mo¿liwa jest jedynie poza systemem, to szyszynka mo¿e byÌ w tej koncepcji stra¿nikiem kosmicznej równowagi, narzêdziem natury wmontowanym w ka¿dego z nas, by trzymaÌ dozór nad wype³nianiem siê porz¹dku i odmierzaniem czasu bezwzglêdnego. ¯yciu na Ziemi, pomagaj¹ rytmiczne cykle zmian oœwietlenia, i toczy siê ono wokó³ S³oùca. Ci¹g³oœÌ tych zmian jest niczym sekundnik w zegarze naszego œwiata, tykaj¹cy w ukryciu, w zakamarku ka¿dego istnienia. Rozwój cywilizacji zwróci³ cz³owieka w kierunku przeciwnym wobec praw naturalnych, a sztucznie wyd³u¿ony œwiat³em elektrycznym dzieù rozregulowa³ wewnêtrzny mechanizm pomiaru i zak³óci³ kosmiczny rytm. http://relaz.pl/magazyn,szyszynka-trzecie-oko,721W szyszynce znajduje siê tzw trzecie oko, które widzi do wewn¹trz. Trzecie oko jest wiêc dla mistyków atrybutem oœwiecenia, wyzbycia siê materialnoœci, a tak¿e ostatecznej dekonstrukcji i destrukcji œwiata doczesnego. Tak wiêc jego istnienie podporz¹dkowane jest przyrodzie, w tym œwiat³u, zjawisku fundamentalnemu wobec fenomenu ¿ycia na planecie Ziemia. Nauka niestrudzenie poszukuj¹ca odpowiedzi na pytanie o miejsce cz³owieka we wszechœwiecie, na szczêœcie nie pozostaje obojêtna, choÌ nieœwiadomie mo¿e, na koncepcje egzystuj¹ce poza jej obrêbem. Jedn¹ z nich jest niew¹tpliwie legenda o trzecim oku, coraz czêœciej znajduj¹ca swe odbicie w teoriach naukowych. Jej przejawem ma byÌ szyszynka, maleùki gruczo³ w centralnej czêœci mózgu, pe³ni¹cy, w mniemaniu wielu, funkcjê biologicznego zegara, mechanizmu czuwaj¹cego nad pomiarem naturalnego ludzkiego czasu (któremu coraz odwa¿niej przypisuje siê zdolnoœci zarówno percepcyjne jak i cybernetyczne). Szyszynka (po ³acinie Corpus pineale, Conarium, Epiphysis cerebri, ang. Pineal gland) jest narz¹dem wydzielania wewnêtrznego i dokrewnego, umiejscowionym w tyle trzeciej komory miêdzymózgowia. Jej rozmiary wahaj¹ siê od 8 do 12 mm. Wytwarza noradrenalinê, serotoninê oraz (i przede wszystkim) melatoninê, zwi¹zek tajemniczy i jak siê okazuje odgrywaj¹cy niezwyk³¹ rolê w organizmie cz³owieka. Jak dowodzi nauka, praca gruczo³u szyszynkowego pozostaje w œcis³ym zwi¹zku z dzienno-nocnym cyklem zmian oœwietlenia, uœpiona w czasie dnia, budzi siê o zmroku (dos³ownie), by ko³ysaÌ nas do snu. Technicznie, jako narz¹d, szyszynka posiada wiele atrybutów oka i posiada zdolnoœÌ odbioru fal œwietlnych, przekazywanych jej z otoczenia za poœrednictwem oka. Efektem tej dzia³alnoœci jest w³aœnie melatonina, substancja wci¹¿ kryj¹ca przed nami wiele sekretów. Melatonina, tzw hormon ciemnoœci odkryta zosta³a w roku 1950 przez dermatologa (melatonina jest tak¿e barwnikiem rozjaœniaj¹cym barwê skóry) Aarona Lernera, a dalsze badania nad ni¹ przynios³y wiele zastanawiaj¹cych rezultatów. Receptory melatoniny odnaleziono w podwzgórzu, przysadce mózgowej, siatkówce, nerkach, nadnerczach, jajnikach oraz w uk³adzie limfatycznym. Istniej¹ dowody na jej w³aœciwoœci antynowotworowe, a jej wp³yw na wydzielanie gonadotropin (hormony wp³ywaj¹ce na gruczo³y rozrodcze, tym samym wiêc na czynnoœci naszych organów p³ciowych) jest niew¹tpliwy i niezaprzeczalny. Stwierdzono tak¿e, ¿e hormon szyszynkowy jest najlepszym z, odkrytych do tej pory, antyutleniaczy - czyœcicieli organizmu ze szkodliwych dla zdrowia wolnych rodników. Zale¿noœÌ wydzielania melatoniny od cyklu dobowego nie jest jedyn¹ - na rytm jej produkcji wp³yw maj¹ tak¿e okresowoœÌ pór roku oraz wiek. To swoiste ko³o - od narodzin do œmierci, od pocz¹tku po kres. Stê¿enie hormonu u niemowl¹t do 3 miesi¹ca ¿ycia jest niskie i dlatego spêdza ono wiêkszoœÌ czasu œpi¹c, niezale¿nie od cyklu dnia i nocy. Dodatkowo pobiera ono melatoninê wraz z mlekiem matki. Sta³y wzrost produkcji obserwuje siê u dzieci od 4 miesi¹ca, poziom ten jest stabilny a¿ do momentu dojrzewania, a wyraŸny spadek zauwa¿alny jest dopiero w okresie przekwitania. U osób starszych poziom wydzielanej melatoniny jest na powrót bardzo niski, jakby organizm sam sygnalizowa³ gotowoœÌ na powrót do stanu pierwotnego. Mistycy przypisuj¹ jej duchowe w³aœciwoœci i twierdz¹ i¿ : w momencie aktywacji tego gruczo³u dla cz³owieka jest to wezwanie do podró¿y w wy¿sze wymiary. Rozwija trzecie oko i czakrê korony. Nastêpnie otwiera kana³ czystej prany - energii i wpuszcza j¹ do mózgu i ca³ego cia³a. Wysoki poziom tej nowej energii o bardzo wysokiej wibracji powoli oddziela cz³owieka od œwiata fizycznego, przy³¹cza do nowego - spirytualnego. Nie jest to dla cz³owieka ³atwy proces. Inny poziom hormonów i zmiany na inne energie powoduje du¿o emocjonalnych i fizycznych stresów w ciele i psychice. Aktywuj¹ca siê szyszynka i przysadka mózgowa zaczyna tworzyÌ now¹ uniê miêdzy osobowoœci¹ i dusz¹ cz³owieka. Szyszynka jest tym instrumentem, który wytwarza w tym momencie odpowiednie pole magnetyczne. Dwa Ÿród³a energii - pozytywna i negatywna (mêska i ¿eùska) ³¹cz¹ siê i wytwarzaj¹ w mózgu cz³owieka œwiat³o. Z³¹czenie siê tych dwóch energii daje wy³adowania elektryczne w mózgu i wyzwala wysokie wibracje i œwiat³o, dziêki temu cz³owiek mo¿e podró¿owaÌ w astralu, w bardzo odleg³e wymiary. Ostatnie badania wykaza³y produkowanie przez ni¹ DMT - czyli Moleku³y Duszy... Zachêcam do obejrzenia 5 czêœciowego filmu nt tych moleku³. http://www.youtube.com/watch?v=xWXxVM_aFlwhttp://www.eioba.pl/a/3bjz/szyszynka-i-jej-oddzialywanie-na-nasza-swiadomosc***** Warto te¿ poczytaÌ o ro¿nych zwi¹zkach i wp³ywach szyszynki na organizm Cz³owieka i jego aktywuj¹ce siê funkcje. http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_czlowiek_swiatynia_cz9.htmlNaprawdê szyszynka jest bram¹ miêdzy wymiarow¹ , odpowiednia iloœÌ energii osobistej po³¹czonej z energi¹ s³oneczn¹ uruchomi jej funkcje. Jednak istnieje jeden warunek, przebudzona Kundalini przekroczy poziom czakry serca. A czakra serca to energia mi³oœci , kto ni¹ zacznie ¿yÌ nie czyni nikomu z³a , pewne zachowania w jego zwyczajach ju¿ nie istniej¹. Warto o tym pamiêtaÌ. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 10, 2011, 18:12:15 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #36 : Sierpień 20, 2011, 21:56:20 » |
|
KRYSZTA£OWA KOMNATA - SZYSZYNKA Szyszynka jest najbardziej mistycznym gruczo³em, który ulokowany jest w mózgu cz³owieka. Uto¿samiana równie¿ czêsto z szóst¹ czakr¹ - Ajna lub z tzw. trzecim okiem. Mistycy twierdz¹, ¿e uruchomienie tego gruczo³u otwiera w cz³owieku wielkie zdolnoœci telepatyczne. W œwiecie fizycznym u¿ywamy swoich fizycznych oczu, s³u¿¹ one do postrzegania œwiata materialnego. Otwarcie trzeciego oka daje wgl¹d w g³¹b niewidzialnego œwiata spirytualnego. Otwiera w cz³owieku mistyczn¹ moc. Trzecie oko inaczej jest zwane wewnêtrznym okiem (widzeniem). Szyszynka (pineal gland) jest ulokowany w centrum mózgu, maleùki gruczo³ niczym ziarenko ry¿u - unikalna anatomiczna czêœÌ mózgu. Pod mikroskopem mo¿na zauwa¿yÌ, ¿e dzieli siê na dwie pó³kule. Dzisiejsza medycyna nie wie zbyt du¿o na temat szyszynki, ale ju¿ staro¿ytni Grecy pisali, ¿e ten maleùki gruczo³ ³¹czy cz³owieka z Rzeczywist¹ Prawd¹. Aktywuje œwiat³o i kontroluje ró¿ne biorytmy w ciele, harmonizuje wiele funkcji np. pragnienie, g³ód, po¿¹dania seksualne, jest biologicznym zegarem w procesie starzenia. Chocia¿ w normalnym ¿yciu cz³owieka nie jest ten gruczo³ dobrze rozpoznawany, to jednak w ¿yciu mistycznym sporo o nim wiadomo. W starych ezoterycznych szkicach znaleziono, ¿e ten punkt w mózgu jest linkiem miêdzy dwoma œwiatami: fizycznym i spirytualnym, ¿e jest najsilniejszym Ÿród³em energii jak¹ mo¿e cz³owiek posiadaÌ, która daje supernaturalne w³aœciwoœci. Mistycy nazywaj¹ szyszynkê siedzib¹ duszy. Wa¿y troszkê wiêcej ni¿ 0.1 gram. U ma³ych dzieci jest ten gruczo³ du¿y, ale w okresie dojrzewania kurczy siê. W ¿yciu fizycznym reguluje tak¿e rytm snu. W nocy zwiêksza siê poziom melatoniny, który wytwarza szyszynka. Dziêki melatoninie mo¿emy spaÌ, ma du¿e znaczenie podczas odpoczynku. W momencie aktywacji tego gruczo³u dla cz³owieka jest to wezwanie do podró¿y w wy¿sze wymiary. Rozwija trzecie oko i czakrê korony. Nastêpnie otwiera kana³ czystej prany - energii i wpuszcza j¹ do mózgu i ca³ego cia³a. Wysoki poziom tej nowej energii o bardzo wysokiej wibracji, powoli oddziela cz³owieka od œwiata fizycznego i przy³¹cza do nowego - spirytualnego. Nie jest to dla cz³owieka ³atwy proces. Inny poziom hormonów i zmiany na inne energie powoduje du¿o emocjonalnych i fizycznych stresów w ciele i psychice. Aktywuj¹ca siê szyszynka i przysadka mózgowa zaczyna tworzyÌ now¹ uniê miêdzy osobowoœci¹ i dusz¹ cz³owieka. Szyszynka jest tym instrumentem, który wytwarza w tym momencie odpowiednie pole magnetyczne. Dwa Ÿród³a energii - pozytywna i negatywna (mêska i ¿eùska) ³¹cz¹ siê i wytwarzaj¹ w mózgu cz³owieka œwiat³o. Z³¹czenie siê tych dwóch energii daje wy³adowania elektryczne w mózgu i wyzwala wysokie wibracje i œwiat³o, dziêki temu cz³owiek mo¿e podró¿owaÌ astralnie w bardzo odleg³e wymiary. Kiedy szyszynka wytwarza ju¿ œwiat³o, na œrodku czo³a u takiej osoby pojawia siê okr¹g³y znak - jakby pieczêÌ. Po tym mo¿na rozpoznaÌ, ¿e szyszynka w tym ciele jest ju¿ bardzo wysoko rozwiniêta. Wszystkie zmys³y w œwiadomoœci fizycznej i spirytualnej osi¹gaj¹ swoj¹ harmoniê. Subtelne cia³o - dusza - przeskakuje z ni¿szych partii cia³a ludzkiego i otwiera drzwi do mózgu. Wtedy to w³aœnie w g³owie pojawia siê te¿ dziwny dŸwiêk, sygna³ otwieraj¹cej siê szyszynki - kryszta³owej komnaty. W czasie burzy obserwujemy najpierw wielk¹ b³yskawicê a póŸniej s³yszymy grzmot. W tym procesie, co ja mogê powiedzieÌ z w³asnego doœwiadczenia, najpierw s³yszê wielki szum, dziwny kryszta³owy dŸwiêk, przypomina mi czêsto - AUM, moje ca³e cia³o zaczyna gwa³townie wibrowaÌ, a parê sekund póŸniej fala wielkiego œwiat³a - niczym kolorowa b³yskawica zapala siê w moim ciele. czasami ten b³ysk jest tak potê¿ny, ¿e a¿ wyrzuca mnie do góry, czujê wielkie szarpniêcie. Z pocz¹tku obserwowa³am œwiat³o jakby wokó³ siebie i mia³am wra¿enie, ¿e idzie do mnie sk¹dœ z daleka. Czu³am siê tak jakbym by³a na wielkiej otwartej przestrzeni podczas burzy. Porównywa³am te¿ to zjawisko do wybuchu wielkiej bomby. A póŸniej nagle któregoœ dnia zapali³o siê œwiat³o we mnie. Zrobi³o to na mnie olbrzymie wra¿enie. Poczu³am siê jak neon. Najczêœciej bywa brylantowo bia³e, czasami z³ociste, ale równie¿ wielokrotnie widzê go w innych kolorach. Jest piêkne, niepowtarzalne, w jego blasku dostrzegam inne œwiaty, lecz nadal ta jego wielka si³a mnie przygina do ziemi. Trwa to ju¿ wiele lat i jak do tej pory nie przywyk³am jeszcze w pe³ni do tego nowego zjawiska. Aktywacja trzeciego oka jest bardzo wa¿na do pe³nego otwarcia wy¿szej œwiadomoœci. W tym samym czasie otwiera siê równie¿ u takiej osoby kosmiczna wiedza - m¹droœÌ, doskona³a pamiêÌ i dusza zaczyna podró¿owaÌ poza cia³em. Poprzez Œwiat³o Kundalini szyszynka ³¹czy duszê z Boskoœci¹. Œwiat³o, które zaczyna wp³ywaÌ do g³owy z góry p³ynie przez Sutratma, sznur, którym po³¹czona jest dusza z cia³em. Uruchomienie szyszynki uruchamia równie¿ z³oty sznur, a po nim sp³ywa w mózg Boska Energia z najwy¿szego planu. Trzecie oko zwane te¿ okiem Shivy (organ spirytualnego spojrzenia) jest zwi¹zany bardzo mocno z siódm¹ czakr¹ - koron¹. Czym mocniej rozwiniêta dusza, tym mocniej rozwija siê cia³o fizyczne w procesie ewolucji, które dusza obecnie posiada. Czêsto dostajê pytania, które cia³o fizyczne cz³owiek wybiera na wiecznoœÌ?, z jakiego wcielenia? Wybiera ostatnie cia³o ziemskie - jego ostatnia reinkarnacja, podczas której osi¹ga spirytualn¹ dojrza³oœÌ - oœwiecenie i wniebowst¹pienie. Najlepszym przyk³adem jest Jezus Chrystus, przez swoje ¿ycie, œmierÌ, zmartwychwstanie i wniebowst¹pienie da³ nam w tej sprawie najwiêcej odpowiedzi. I tak cia³o cz³owieka kontynuuje swoj¹ ewolucyjn¹ podro¿, a dusza ³¹czy siê ze swoim Ÿród³em. Nowonarodzone dzieci maj¹ ju¿ wy¿sze energie i potrzebuj¹ te¿ do swojego ¿ycia wy¿ej rozwiniêtego cia³a. Szyszynka bêdzie rozwijaÌ siê dalej do wysokiego stanu i da cz³owiekowi mo¿liwoœÌ wielkich supernaturalnych mocy. Wp³ywanie wielkiej fali œwiat³a poprzez z³oty sznur do mózgu cz³owieka - dok³adnie do szyszynki, zmienia wibracjê w mózgu i w ca³ym ciele fizycznym, otwiera ŒWIADOMOŒà CHRYSTUSOW¥. Czym wy¿ej otworzy siê mózg na spirytualn¹ œwiadomoœÌ, tym mniej jest taki cz³owiek skoncentrowany na ¿yciu ziemskim. A kiedy nast¹pi w pe³ni aktywacja szyszynki nast¹pi równie¿ naturalna jego separacja od œwiata materialnego. Wzrost œwiadomoœci - od cia³a emocjonalnego do wysoko iluminuj¹cego, odbywa siê tylko wówczas, kiedy wybudzi siê szyszynka. Jak d³ugo ludzkie zmys³y, ego i osobowoœÌ bêd¹ rz¹dziÌ cz³owiekiem, tak d³ugo zatrzyma on w sobie energie œwiadomoœci fizycznej. W chwili pojawienia siê œwiat³a w g³owie, jego œwiadomoœÌ siê aktywuje. Z biegiem czasu w ca³e cia³o stopniowo zaczyna wp³ywaÌ œwiat³o, trawi je wielki p³omieù. Wed³ug wszystkich religii, mitów i legend symbolem trzeciego oka jest trójk¹t równoramienny z okiem w œrodku, czêsto oznaczany 8-ma promieniami odbijaj¹cymi siê od tego trójk¹ta - jest to symbol czasu, twórczoœci i Najwy¿szej Œwiadomoœci. Szyszynka ulokowana w mózgu przypomina dziwnym zbiegiem okolicznoœci budowê Wielkiej Piramidy w Gizie, która jest centralnym punktem na Ziemi. Aktywacja szyszynki rozpoczyna równie¿ proces rozwoju 12 nitek DNA. Ten próg jest zwany inaczej - " czas do przekroczenia ", automatyczny program, ³¹cz¹cy dwa œwiaty i pozwalaj¹cy duszy cz³owieka na zakoùczenie wielkiej wêdrówki. Uruchomienie procesu DNA - program zamkniêty w kodzie 11:11 - sekretnej liczby sekretnej geometrii ... i z³otej spirali ... wzrasta ...zmienia swój kszta³t ... 11:11 - synchronizuje ludzkie ¿ycie, jest raportem w czasie ... Cz³owiek w pe³ni przebudzony rozpoznaje swoj¹ to¿samoœÌ i rozpoczyna swoj¹ now¹ podró¿. Pe³na œwiadomoœÌ i wysoka wibracja nowych energii manifestuje siê pozytywnie we wszystkich dzia³aniach oœwieconego cz³owieka. Nieœwiadomy umys³ cz³owieka w³aœnie siê przebudzi³ w kryszta³owej komnacie. http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_krysztalowa_komnata_szyszynka.html
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 20, 2011, 21:57:30 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #37 : Sierpień 20, 2011, 22:51:41 » |
|
Z t¹ szyszynk¹ to dziwna sprawa. Ja bym od niej nie uzale¿nia³ rozwoju œwiadomoœci. Mogê sobie wyobraziÌ, ¿e na skutek wzrostu œwiadomoœci wiele organów siê w cz³owieku zmieni, tak¿e szyszynka, równie¿ nasze postrzeganie rzeczywistoœci, byÌ moze siê otworzy tzw "trzecie oko" czyli to co symbolicznie oznacza pozazmys³owy sposób doœwiadczania. Tyle, ¿e bêdzie to SKUTEK a nie przyczyna wzrostu œwiadomoœci. Istnieje bowiem pierwszeùstwo œwiadomoœci, a szyszynka jest jej przejawem uformowanym, wtórnym. Bo œwiadomoœÌ ma naturê kwantow¹.
Nawet œwiêta geometria nie jest, wg mnie, przyczyn¹ istnienia œwiadomoœci. ŒG jest struktur¹ przestrzeni tym, wokó³ czego tworzy siê forma, osi¹ równowagi pomiêdzy duchem, a materi¹, p³ynn¹ ,harmoniczn¹ granic¹ pomiêdzy œwiatami, granic¹ dynamicznej równowagi. W ten sposób -poprzez œg - œwiadomoœÌ dos³ownie "obleka siê" w formê, i czyni to na ka¿dym poziomie, pocz¹wszy od kwantowego, przez biologiczny, po makrokosmos.
Uruchomienie szyszynki bez uznania prymatu œwiadomoœci, czy te¿ wyprzedzaj¹ce uruchamianie "na si³ê" niczego dobrego wg mnie nie wró¿y. To powinien byÌ naturalny proces ,który nie jest uzale¿niony od tego ,co zrobi czy czego nie zrobi umys³. Nie wa¿ne w jakie rejony siebie wprowadzisz - proces siê potoczy po swojemu i w swoim rytmie. Kombinowanie z szyszynk¹ bez œwiadomoœci .. nie wiem czy jest mo¿liwe, ale jeœli nawet tak, to mo¿e nie byÌ do koùca bezpieczne, wydaje mi siê. Umys³ mo¿e byÌ czynnikiem hamuj¹cym ten rozwój ,a zatem mo¿emy odczuwaÌ zwiêkszony stres, bóle itd, bo umys³ nie wiedz¹c co siê dzieje bêdzie siê broni³ tak, jak przy alergii cia³o b³êdnie rozpoznaje niewinne py³ki jako wrog¹ inwazjê i zaczyna siê broniÌ na wszelkie sposoby. Zatem lekcj¹ umys³u jest zrozumieÌ ten proces zanim siê wydarzy po to, aby mniej boleœnie przejœÌ proces. Bo zatrzymaÌ go nie sposób.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #38 : Sierpień 20, 2011, 23:08:02 » |
|
Ju¿ pisa³am szyszynka to tylko i a¿ brama miêdzy wymiarowa , s³u¿y do przekraczania wymiarów a nie do tworzenia ich. Wstawiam pewne artyku³y ¿eby pobudziÌ myœlenie i zwróciÌ uwagê na rozpoczynaj¹ce siê w nas procesy. Nie wszystko co do tej pory pisa³am jest zrozumia³e , wiêc cofam siê trochê do prostszych informacji. Oczywiœcie ¿e samoœwiadomoœÌ powoduje rozwój a nie szyszynka i nie œ.g. one s¹ tylko wyrazem , jednym z wyrazów zdarzenia , które mo¿na relacjonowaÌ w ro¿ny sposób zale¿ny od sposobu zrozumienia przez kogoœ. Nie powinno siê nigdy d¹¿yÌ w ¿aden techniczny sposób do otworzenia mocy szyszynki , bo bêdzie to œmierÌ cia³a fizycznego. Powinien byÌ to naturalny proces rozwoju duchowego , wówczas otwieraj¹ siê wszystkie kolejne bramy z dostêpem do wszystkich naszych paranormalnych mo¿liwoœci. To naprawdê d³ugi i trudny proces nie jest nigdy spowodowany wysi³kiem mózgu , to proces oparty na codziennych zdarzeniach ¿yciowych pe³nych dobra , prawoœci i godnoœci w³asnej i cudzej. Nie ma w nim mo¿liwoœci ok³amywania nikogo , zawsze rozliczana jest w 100% prawda , ona jej energia zdeponowana w nas otwiera cuda o jakich marzy wielu. Pokazanie siebie z jakiegoœ wcielenia to tylko drobiazg w ca³ej palecie mo¿liwoœci. Wytrwa³oœÌ i cierpliwoœÌ to walory z których warto korzystaÌ dla piêkna rezultatu koùcowego. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #39 : Sierpień 21, 2011, 08:52:17 » |
|
@ KiaroTo naprawdĂŞ dÂługi i trudny proces nie jest nigdy spowodowany wysiÂłkiem mĂłzgu , to proces oparty na codziennych zdarzeniach Âżyciowych peÂłnych dobra , prawoÂści i godnoÂści wÂłasnej i cudzej.
Nie ma w nim moÂżliwoÂści okÂłamywania nikogo , zawsze rozliczana jest w 100% prawda , ona jej energia zdeponowana w nas otwiera cuda o jakich marzy wielu.
I znowu tu mam w¹tpliwoœci, bo jak zdefiniujesz obiektywn¹ prawoœÌ w jednoznaczny sposób dla wszystkich ? Trudnoœci na tym polu widaÌ na ka¿dym kroku, bo kiedy na przyk³ad Ty piszesz o "braku mo¿liwoœci ok³amywania " to z kolei ktoœ mo¿e postrzegaÌ Ciebie odwrotnie, jako k³amczuchê notoryczn¹ Nie obraŸ siê, to nie jest zarzut do Ciebie, a tylko przyk³ad. Oczywiœcie mo¿na odeprzeÌ te zarzuty ,¿e ludzie Cie nie rozumiej¹, ¿e siê myl¹, lub ¿e sami s¹ k³amcami. I wtedy zaczyna sie spór o "mojsz¹ racjê".Nawet jeœli nie, to i tak pozostaje sugestia swojej 100% prawdy kontra "prawdy" innego cz³owieka. Co to wszystko ma wspólnego z rozwojem œwiadomoœci ? Moim zdaniem wygl¹da to inaczej. Wszystko jest form¹ przejawiania siê œwiadomoœci, jej skutkiem, a wiêc musi byÌ ró¿norodne, mieÌ "moj¹sz¹ prawdê" w 100% zgodn¹ ze swoj¹ konstrukcj¹ i sposobem postrzegania rzeczywistoœci. Inaczej to "widzi" roœlina inaczej cz³owiek. Równie¿ ludzie miêdzy sob¹ inaczej postrzegaj¹ prawdy. I nie ma tu o co kopii kruszyÌ, ale w takim razie ¿ycie i wyra¿anie SWOJEJ PRAWDY , a co gorsze - narzucanie jej innym ludziom , lub choÌby lobbowanie jej - stoi w zaprzczeniu godnoœci. Rodzi to takie pokusy, jak ocena ,¿e skoro u mnie otworzy³o siê trzecie oko to jestem kimœ lepszym od tego, kto o nim marzy, bo ja ju¿ jestem na wy¿szym poziomie, a on kibluje w ni¿szej klasie. Inna kwestia jest tu wa¿na. S¹dzê, ¿e nale¿y uwa¿nie obserwowaÌ w³asne interakcje z innymi ludŸmi, bo na przyk³ad kiedy s³owa piêkne o mi³oœci budz¹ w otoczeniu podejrzliwoœÌ i nieufnoœÌ to nie zawsze jest to wina otoczenia, tej innej, ni¿szej energii. Czasami mo¿e to oznaczaÌ, ¿e nasz rozwój to raczej szybki zjazd w dó³ bo jej efekty nie s¹ godne, ani prawe, pomimo otwartych iluœ tam czakr, czy zaliczeniu kolejnego poziomu i ton piêknych s³ówek. ŒwiadomoœÌ wspó³istnienia to te¿ podjêcie moralnej odpowiedzialnoœci za wszelkie efekty, moim zdaniem. W przeciwnym razie mamy znów podzielony œwiat na lepszych, bo rozwiniêtych i tych gorszych, w niskich wibracjach. I wtedy wo³amy jakiegoœ "Pana" , a¿eby oddzieli³ ziarna od plew. Fajnie by by³o, ale nie têdy droga - my jedziemy RAZEM na tym wózku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #40 : Sierpień 21, 2011, 09:08:15 » |
|
UfaÌ nale¿y sobie , w³asnym odczuciom, Kiedy staniesz w zenicie prawdy ( a stanie w nim ka¿dy wczeœniej czy póŸniej) zrozumie i¿ nie ma tam miejsca na ¿adne k³amstwo. Ono tam nie istnieje. To nie jest wyœcig po pierwszeùstwo ni ocena gorszy czy lepszy , takich okreœleù ju¿ nie ma w miejscu jasnoœci. Jest akceptacja odmiennoœci , innych dróg poznawania oraz innego czasu dochodzenia do tych samych miejsc. Bowiem ka¿dy jest niepowtarzaln¹ indywidualnoœciom. Gdy to wiemy i pamiêtamy o tym fakcie nie ma sporów , awantur o cudz¹ odmiennoœÌ o cudzy punkt widzenia o cudzy przekaz informacji z którego mo¿emy korzystaÌ lub nie. Nie ma powodu do poni¿ania nikogo swoimi opiniami , zwyczajnie jest akceptacja z ca³¹ gam¹ zrozumienia. Czy rodzice de wartoœciuj¹ swoje dziecko z powodu bycia jego w innym momencie zrozumienia wielu rzeczy ni¿ oni? Nie normalni nie robi¹ tego , bo istniej¹ inne mo¿liwoœci poznawcze w innym czasie dla ro¿nych osób. Chocia¿ ca³y czas przekazuj¹ dziecku wiedzê ze swojego poziomu zrozumienia , motywuj¹c je do rozwoju. A czy ono zawsze szybko wszystko rozumie i akceptuje? Czy nie walczy z rodzicami o swoje niechcenia? Co dla nas jest wa¿ne? Akceptacja.To wszystko. Kiara ps. Ja równie¿ nie posiadam wielu rzeczy które podobaj¹ mi siê u innych ludzi , które u nich ceniê , lub nie ceniê. Ale czy z tego powodu powinnam ich de wartoœciowaÌ? WyzywaÌ , poni¿aÌ , konkurowaÌ z nimi? Staram siê tego nie robiÌ , rozumiem swoj¹ oraz innych innoœÌ. Je¿eli coœ ceniê szukam sposobu osi¹gniêcia takich wartoœci , je¿eli coœ mi siê nie podoba odchodzê bo nie poci¹gaj¹ mnie nie cenne dla mnie rzeczy. Tematy? Tak powinniœmy o nich dyskutowaÌ , dla siebie , dla w³asnego rozwoju ale po co poni¿aÌ autorów?
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 21, 2011, 09:56:28 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #41 : Sierpień 21, 2011, 20:35:30 » |
|
@ Kiara Kiedy staniesz w zenicie prawdy ( a stanie w nim ka¿dy wczeœniej czy póŸniej) zrozumie i¿ nie ma tam miejsca na ¿adne k³amstwo.
Kiedy ? Co to jest "zenit prawdy" ? Mo¿e w³aœnie to siê dzieje TERAZ ,ca³y czas stoimy w tym zenicie, ale zenicie czyjej prawdy ? W³aœnie podobne pojêcia, jak "zenit prawdy" dodatkowo zaciemniaj¹ sprawê. To jest trochê taki chwyt marketingowy u¿ywany od tysiêcy lat przez ró¿ne sekty .W obliczu konkretnej , trudnej sytuacji ¿yciowej s³yszy siê " bóg jeden wie", albo "dowiemy siê po tamtej stronie", czy te¿ "wszystko siê kiedyœ wyjaœni, ale teraz musisz wierzyÌ ..(..) ". Odniesienie siê do Absolutu to ostateczny i przewa¿nie œwietnie dzia³aj¹cy mechanizm. Nie ma powodu do poni¿ania nikogo swoimi opiniami , zwyczajnie jest akceptacja z ca³¹ gam¹ zrozumienia.
Hm. W takim razie sk¹d bierze siê taki sprzeciw ,który czêsto wyra¿asz "NIE NIE NIE, STOP " ? Manipulacje Samuela te¿ akceptujesz ? Przecie¿ w³aœnie po to tu piszesz, jak deklarujesz, aby zbudowaÌ dla nich przeciwwagê. Czy zastanawia³aœ siê sk¹d i dlaczego otrzymujesz zwrotnie nieakceptacjê i niezrozumienie w³asnej postawy ? Mnie to te¿ spotyka i chyba ka¿dego doros³ego w relacji z dzieckiem. Mo¿e nie potrafimy czegoœ dobrze pokazaÌ, mo¿e te¿ sami nie do koùca postêpujemy tak, jak mówimy ,¿e nale¿y postêpowaÌ. Dzieci potrafi¹ œwietnie zweryfikowaÌ nasze w³asne ego Poza tym , bywa, ¿e ludzie ( oraz inne byty ) nie do koùca bior¹ pod uwagê wspó³odpowiedzialnoœÌ za efekty w³asnej kreacji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #42 : Sierpień 21, 2011, 22:31:25 » |
|
Widzê ¿e wszelkimi staraniami east szukasz dziury w ca³ym... Twoja sprawa. Kiedy i co to jest zenit s³oùca? To moment bez cienia , gdy istnieje idealnie prosty k¹t miêdzy padaj¹cym œwiat³em prawdy a osob¹ znajduj¹c¹ siê w tym strumieniu wiedzy. To moment gdy fala œwiat³a , energii padnie na zdeponowane w nas wzorce Stwórcy a my poczujemy my sami bez ¿adnych podpowiedzi i¿ to jest TO. Jest to niesamowity moment 100% harmonii z ca³ym kosmosem. Ja nazywam to zenitem prawdy , bowiem nie ma ¿adnego odchylenia od osi , nie ma nigdzie rzucanego cieù na wzór -kod ¿ycia , który chocia¿ w ma³ym stopniu ma przesuniêcie w stosunku do osi œwiat³a. Wówczas istnieje tylko czyste , jasne œwiat³o pe³nej wiedzy. Do takiego stanu , do takiego ustawienia siebie w stosunku do osi w nas d¹¿ymy ca³y czas. Ustawienie takie osi¹gamy przez zajmowanie pozycji ( osobiste zdanie ) w stosunku do ka¿dego zdarzenia , które spotykamy w naszym ¿yciu. Dzieje siê tak a¿ zgramy siê ( nasze œwiat³o osobiste i nasz depozyt wzorca) ze œwiat³em i wzorcem Stwórcy i Gwiazdy Matki , która przekaza³a nam pierwowzór ¿ycia. A tak swoj¹ drogom to ja nie jestem "ró¿ne sekty.." , a Kiara i wypowiadam siê wy³¹cznie w moim imieniu. Druga czêœÌ , jakoœ trudno Tobie i nie tylko Tobie zrozumieÌ i¿ zupe³nie czymœ innym jest dyskusja o jakimœ temacie w stosunku do którego mam prawo mieÌ w³asne zdanie , akceptowaÌ go , lub stanowczo mu siê przeciwstawiÌ. Tym bardziej i¿ zawsze wyjaœniam dlaczego to robiê. A , akceptacjom czyjejœ drogi , cudzych wyborów i nie krytykowania kogoœ za to , ¿e wybra³ tak , a nie inaczej. To naprawdê dwa rozdzielne tematy. Ja mówiê stanowczo NIE! NIE! NIE! i STOP! nie cudzym osobistym decyzjom , cudzym drogom ¿ycia , a k³amstwom i manipulacjom zawartym w informacjach przekazywanych przez nich. Ale... je¿eli komuœ mimo tej wiedzy po drodze z fa³szem , to nie mówiê STOP! indywidualnym decyzjom cz³owieka. Bowiem akceptujê jego woln¹ wolê. Chcesz , k³amaÌ ? K³am , chcesz manipulowaÌ? manipuluj , je¿eli takie doœwiadczenia wybra³eœ i s¹ niezbêdne w Twoim rozwoju? wolna wola. Ka¿dy odpowiada i bêdzie odpowiada³ zawsze za to co zrobi³ i robi. Ja mówiê NIE! NIE! NIE! i STOP! je¿eli ktoœ usilnie twierdzi i¿ takie wzorce zachowaù s¹ dobre , prawid³owe i w³aœciwe dla Ludzi. Ale jako wzorce , a nie jako indywidualne wybory doœwiadczeù. Gdy takie fa³sze spotkam na mojej drodze doœwiadczeù to zawsze , ale to zawsze powiem im i¿ s¹ fa³szem i napiszê NIE! NIE! NIE! i STOP! Nie wymuszam niczego na Samuelu ni na nikim innym , nie ¿¹dam od nikogo ¿eby zmieni³ siebie na moje ¿yczenie wedle mojego widzi mi siê. Nie mam do tego prawa. Wiem doskonale i¿ ka¿dy sam mo¿e zmieniÌ siebie na wskutek w³asnej woli , bynajmniej taka jest prawid³owoœÌ. Oczywiœcie i¿ zastanawia³am siê nad zwrotn¹ nie akceptacjom mojej osoby , moich informacji. Doskonale to rozumiem , jest to zagadnienie z³o¿one i wieloaspektowe. Pierwsza i zasadnicza sprawa , nie ka¿dy interesuje siê tym samym tematem by go wykorzystaÌ w tym samym celu. Nie ka¿dy jedzie w to samo miejsce by tworzyÌ w nim te same rzeczy , a , w twórczoœci tej dominuj¹ te same intencje. Na ziemi toczy siê obecnie bardzo zawziêta i agresywna walka si³ o przeciwnych zamiarach w stosunku do przysz³oœci Cz³owieka i ziemi. Ja to wiem i widzê , ocieram siê o te zdarzenia i ludzi , dopiero w konfrontacji bezpoœredniej spadaj¹ maski. Czasami kamufla¿ trwa wiele lat , jednak zawsze nastêpuje decyduj¹cy moment "prawdy w zenicie" , któr¹ widzi siê i czuje na sobie samym. I jest to prawda ostateczna na ka¿dy moment spotkania siê z ni¹. Nie s³owa , a czyny nios¹ce konkretne efekty i naprawdê siê licz¹. PisaÌ na tym forum mo¿na bardzo wiele i tworzyÌ swoj¹ filozofiê na podstawie cudzej filozofii, i co z tego wynika? Licz¹ siê fakty , takie jak trzy lata temu obudzenie czakramu Warszawskiego. Temu te¿ zaprzeczano , teraz ju¿ mówi siê o jego mocy. A takich faktów jest wiêcej , du¿o wiêcej , jednak ja wcale nie czujê potrzeby dowartoœciowywaÌ siê nimi. Czas wszystko zweryfikuje. S¹ ró¿ni ludzie i ró¿ne byty jedni uczciwi i odpowiedzialni , inni nieuczciwi , krêtacze i manipulanci. Czym siê ró¿ni¹? Systemem wartoœci , który prowadzi ich przez ¿ycie. Zawsze zbli¿ i oddala nas od siebie system wartoœci , który prezentujemy w swoich zachowaniach. Je¿eli t³umaczysz coœ dziecku kilka razy , a ono nie potrafi tego zrozumieÌ, burzy siê , nie akceptuje , irytuje i z³oœci siê tupi¹c nogami , to co robisz wówczas? Ja dochodzê do wniosku i¿ nie jest jeszcze czas na przekazanie tej wiedzy i pozwalam mu skupiÌ swoj¹ uwagê na tym co potrafi ju¿ zrozumieÌ i akceptowaÌ. We w³aœciwym czasie samo zainteresuje siê nie rozumianym tematem i pojmie go z ³atwoœci¹. Nic na si³ê. Tylko wiedzieÌ Ci trzeba i¿ forum to jest czytanie przez bardzo ró¿ne "dzieci" , jedne rozumiej¹ i akceptuj¹ , nie potrzebuj¹ nawet zadawaÌ pytaù. A inne robi¹ awantury bo nie potrafi¹ jeszcze zrozumieÌ. Czy trzeba pisaÌ dla jednych tylko? Ja myœlê i¿ dzieci posiadaj¹ce wiedzê na swoim poziomie zawsze przez ni¹ weryfikuj¹ innych , bo nie mog¹ i nie potrafi¹ to zrobiÌ inaczej. Nie posiadaj¹ jeszcze innego miernika. Jeszcze nie. Przedszkolak nie napisze eseju , bo zwyczajnie nie potrafi jeszcze pisaÌ. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 21, 2011, 23:05:14 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kahuna
Gość
|
|
« Odpowiedz #43 : Sierpień 22, 2011, 01:51:33 » |
|
Kiara Wstawiam pewne artyku³y ¿eby pobudziÌ myœlenie i zwróciÌ uwagê na rozpoczynaj¹ce siê w nas procesy. Nie wszystko co do tej pory pisa³am jest zrozumia³e , wiêc cofam siê trochê do prostszych informacji. Tylko wiedzieÌ Ci trzeba i¿ forum to jest czytanie przez bardzo ró¿ne "dzieci" , jedne rozumiej¹ i akceptuj¹ , nie potrzebuj¹ nawet zadawaÌ pytaù. A inne robi¹ awantury bo nie potrafi¹ jeszcze zrozumieÌ. Zapewniam,ze wszystko co do tej pory napisalas jest niezrozumiale. Po prostu poziom Twojego "glindzenia" jest stanowczo za niski na nasze mozliwosci jego odioru.Nie moglabys jakos podniesc poprzeczki? A moze jest to -nie do pokonania - problem dla Ciebie, Kiaro.Nie wiesz co to jest prawda,bo zaklamanie,hipokryzja,manipulowanie innymi ludzmi to cechy Twojego ego,ktore wylaza z Ciebie jak rosowki po deszczu,O milosci nie wspomne,bo na prozno jej szukac ze swieca u czlowieka zaprogramowanego na odgrywanie roli oswieconego-uduchowionego nauczyciela z "wiedza",..ktory stoi ponad wszystko i wszystkich, zna juz odpowiedzi na wszystkie nurtujace nas pytania i z tego pulapu gardzi wszystkimi.Mamy tu nastepna ceche charakteru - megalomanie,a ta rozdmuchana do takich rozmiarow,ma juz cechy choroby.Musze Cie jednak zmartwic,na pewno nie grozi Ci aktywacja Twojej szyszynki i otwarcie bram z dostepem do zjawisk paranormalnych, z prostej przyczyny:zmierzasz droga w zupelnie odwrotnym kierunku.Twoja biorobotyczna natura zostala zainfekowana myslicielskimi wirusami i zaczely sie mylic plusy z minusami,normalnosc z paranormalnoscia,kierunki spinow z wznoszaczych na opadajace,milosc z nienawiscia, a cala "maszyneria" lubi zgrzytac,trzeszczec i poziom szumow gwaltownie wzrasta. Moze juz najwyzszy czas na zmiane oprogramowania?A moze chociaz katarynki?..bo jak tak dalej pojdzie,to trzeba bedzie zmienic nazwe tego forum na:"zalezne forum katarynki kiary",np..
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 24, 2011, 11:04:36 wysłane przez Kahuna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #44 : Sierpień 22, 2011, 11:39:28 » |
|
Jeszcze trochĂŞ o roli melaniny bĂŞdÂącej Âśrodkiem do transportu energii dla caÂłego organizmu Ludzkiego.
ZABURZENIA W PRZEMIANIE BARWNIKĂW ENDO- I EGZOGENNYCH:Zmiany iloÂściowe i jakoÂściowe. Barwniki gromadzÂące siĂŞ w komĂłrkach mogÂą byĂŚ wytwarzane w organizmie – pigmentatio endogenes lub mogÂą pochodziĂŚ z zewnÂątrz = pigmentatio exogenes. Zmiany barwnikowe pochodzenia zewnĂŞtrznego – pigmentatio exogenes. Drogi dostania siĂŞ barwnikĂłw do organizmu: - przez skĂłrĂŞ – tatuaÂże – na ogó³ nie powodujÂą ogĂłlnych stanĂłw zapalnych - przez ukÂład oddechowy – mogÂą powodowaĂŚ znaczne odczyny zapalne - przez przewĂłd pokarmowy - barwienie tkanek w celach doÂświadczalnych – iv lub do tkanek Pylice – pneumoconioses – powstajÂą wskutek wdychania pyÂłu – polegajÂą na gromadzeniu siĂŞ drobnych py³ów nadajÂących nieprawidÂłowe zabarwienie i wywoÂłujÂących w pÂłucach odczyn ze strony organizmu. Rodzaje: wĂŞglowa – anthracosis pulmonum s generalisata, wapienna – chalicosis pulmonum, krzemowa – silicosis pulmonum, Âżelazowa – siderosis pulmonum, azbestowa – asbestosis pulmonum. Pylica moÂże byĂŚ pyÂłowa – np. pylica wĂŞglowa w mieÂście lub krystaliczna - pylica wĂŞglowa u gĂłrnikĂłw – o charakterze kryszta³ów. SÂą dwa etapy pylicy wĂŞglowej: 1 – pyÂły wĂŞglowe nie wywoÂłujÂą Âżadnych zaburzeĂą w pÂłucach, wĂŞdrujÂą z makrofagami – pylica ogĂłlnosystemowa; 2 – zatrzymujÂą siĂŞ tworzÂąc depozyty py³ów w Âściankach pĂŞcherzykĂłw – makroskopowo drobne punkcikowate zabarwienia. Przy pylicy krystalicznej zÂłogi te powodujÂą duÂże zmiany w pÂłucach na skutek draÂżnienia – reakcja zapalna – g³ównie ÂśrĂłdmi¹¿szowe zwyrodnienie pÂłuc lub zmiany o charakterze ziarniniakĂłw – pylica wĂŞglowa wÂłaÂściwa – pneumoconiosis anthracotisa – moÂże dojœÌ do w³óknienia tkanki i nowotworzenia. Pylica wĂŞglowa pÂłuc – anthracosis pulmonum. Droga przez przewĂłd pokarmowy – np. lekarstwa – tetracykliny - ¿ó³te zabarwienie koÂści; sole srebra – srebrzyca komĂłrek ÂśrĂłdbÂłonka, nabÂłonka, naskĂłrka – argyroza – szaro sine zabarwienie. Przy zatruciu solami Pb, Bi. Hg – szare zabarwienia kosmkĂłw jelitowych – przewlekÂłe zatrucia - oÂłowica – plumbosis. Barwniki roÂślinne – karoteny – zabarwienie tÂłuszczu i tkanki podskĂłrnej na ¿ó³to; Âżo³êdzie – brunatne zabarwienie. Zmiany barwnikowe pochodzenia wewnĂŞtrznego – pigmentatio endogenes: - barwniki tkanko pochodne – melanina, - lipochromy – tzw barwniki samorodne - barwniki krwio- lub ¿ó³ciopochodne Melanina – brÂązowy pigment nie zawierajÂący Âżelaza, nie rozpuszczalny w wodzie i alkoholu, ulega odbarwieniu przez zwiÂązki utleniajÂące. Gromadzi siĂŞ we wÂłosach, oku, oponach mĂłzgowych, bÂłonach Âśluzowych. Wytwarzana w melanosomach melanocytĂłw – w ergastoplazmie i aparacie Golgiego przy udziale tyrozynazy i Cu. Tyrozyna – ulega oksydacji przy udziale tyrozynazy do dwuoksofenyloalaniny i dalej do melaniny. Przy pigmentacji skĂłry melanosomy sÂą przenoszone do keratynocytĂłw w skĂłrze lub do komĂłrek Âżernych, w ktĂłrych jest deponowana – makrofagi przenoszÂące melaninĂŞ to melanofagi -> melanofory. WczeÂśniejszÂą forma melanocytĂłw sÂą melanoblasty. Melanina ma znaczenie ochronne w stosunku do UV. Przy dziaÂłaniu UV nie wzrasta liczba melanocytĂłw, rosnÂą tylko ich wypustki i nastĂŞpuje wzmoÂżenie syntezy melaniny – wzrost aktywnoÂści tyrozynazy. Poziom melaniny jest nadzorowany przez przysadkĂŞ, korĂŞ nadnerczy i szyszynkĂŞ. Nadmiar melaniny: - piegi – ephelides - ludzie - znamiĂŞ barwnikowe – naveus pigmentosus – ludzie, zmiana ogniskowa, czĂŞsto prowadzi do N, plamy wÂątrobowe - czerniaczka – melanosis – nieprawidÂłowoœÌ w gromadzeniu siĂŞ melaniny, zaburzenie wrodzone, prawdopodobnie ulega cofniĂŞciu z wiekiem, bo nie jest spotykane u starszych zwierzÂąt. Nie pociÂąga szkodliwych dla ustroju nastĂŞpstw. Nadmierne gromadzenie melaniny moÂże dotyczyĂŚ wÂątroby, pÂłuc, mĂłzgu – u cielÂąt i owiec – tzw czerniaczka plamista – melanosis maculosa – ró¿nej wielkoÂści iloÂści i ksztaÂłtu czarne plamy bez obecnoÂści jakichkolwiek zmian chorobowych w narzÂądzie. Melanina wystĂŞpuje w melanoforach. PrzykÂładem czerniaczka wÂątroby – melanosis hepatis. - czerniak – melanoma – N wywodzÂący siĂŞ z melanocytĂłw, moÂże byĂŚ zÂłoÂśliwy Brak melaniny: - albinizm – albinismus – wrodzona enzymopatia – zaburzenie syntezy tyrozynazy, uogĂłlniony, wrodzony. CzĂŞÂściowy brak wrodzony – bielactwo skĂłry - defekt receptora dla hormonu stymulujÂącego syntezĂŞ melaniny – brak w skĂłrze a jest w oczach. TakÂże defekty ró¿nicowania melanocytĂłw lub defekty w formowaniu siĂŞ melanosomĂłw – syndrom Chediak-Higasa. - nabyty – vitiligo – w przewlekÂłych zapaleniach skĂłry, bliznach – brak jest przenoszenia melanosomĂłw do keratynocytĂłw (prawdopodobnie na skutek zaburzeĂą w receptorach keratynocytĂłw). Ochronoza – ochronosis - czarne zabarwienie w chrzÂąstkach, wiĂŞzadÂłach i tkance ³¹cznej, g³ównie u ludzi; zaburzenia kwasu homogentyzynowego – w alkaptonurii tworzy siĂŞ barwnik podobny do melaniny - powoduje wtĂłrne zapalenia stawĂłw na skutek draÂżnienia. Barwniki krwiopochodne: Hemoglobina: sama moÂże daĂŚ nieprawidÂłowe zabarwienie tkanek – przy przepojeniu barwnikiem – jako zmiana poÂśmiertna lub przyÂżyciowo przy masowym rozpadzie krwinek – tĂŞÂżec, wÂścieklizna – haemoglobionemia, imbibitio – nasiÂąkanie tkanek i bÂłon Âśluzowych hemoglobina. Karboksyhemoglobina – HbtlenkowĂŞglowa – COHb – czad, gaz Âświetlny – bÂłony Âśluzowe, narzÂądy, zwÂłoki, krew – charakterystyczne Âżywoczerwone zabarwienie (malinowy odcieĂą), krew z reguÂły pÂłynna. Methemoglobina – trwaÂłe po³¹czenie O2 z Hb bo Fe 2+ przechodzi w Fe 3+ - przy zatruciu sulfonamidami, anilinÂą, zabarwienie ciemnoczekoladowe krwi i tkanek. Sulfhemoglobina (werdoglobina) – przyÂżyciowo – przy zatruciach H2S, preparatami sulfamidowymi; poÂśmiertnie na skutek rozkÂładu gnilnego – zaczyna siĂŞ od jelit, gdzie jest duÂżo H2S. Krew ma zabarwienie ciemnoczekoladowe, po Âśmierci – ciemnozielone zabarwienie powÂłok brzusznych i jelit – Âżabi brzuch. Hematoidyna – tkankowy odpowiednik bilirubiny, identyczna z bilirubinÂą – przy wylewach krwi i krwiakach – ¿ó³tawe zabarwienie, tworzy siĂŞ bez dostĂŞpu O2, nie zawiera Fe; postaĂŚ ziarnista lub grudki. Nie odbarwia jej woda utleniona. Barwa ¿ó³ta. Hemosyderyna – produkt rozpadu Hb powstajÂący przez polimeryzacjĂŞ ferrytryny (g³ówny magazyn Fe obok ferrytryny, polimer ferrytryny: Fe + apoferrytryna) w makrofagach – ukÂładzie SS, wÂątrobie, Âśledzionie, ogniskach wylewu krwi – fizjologicznie. TeÂż w schorzeniach krwi i narzÂądĂłw krwiotwĂłrczych – niedokrwistoœÌ zakaÂźna koni. Gromadzi siĂŞ jako brÂązowy, ziarnisty pigment zawierajÂący Fe (waÂżne w diagnostyce), g³ównie gromadzi siĂŞ w makrofagach. JeÂśli nadmiar (duÂży rozpad lub maÂłe zuÂżycie) – hemosyderoza. Patologia – w nerkach, wÂątrobie, pÂłucach przy wylewach, zastojach krwi. Makrofagi z nadmiarem hemosyderyny to syderocyty – brunatne zabarwienie ziaren w Âśrodku – zawsze w schorzeniach z rozpadem krwinek, wylewach. MogÂą powodowaĂŚ w³óknienie tkanek – hemochromatoza – uszkodzenie narzÂądĂłw mi¹¿szowych. CzêœÌ moÂże byĂŚ wydalana przez nerki – hemoglobinuria. Przy barwieniu b³êkitem berliĂąskim moÂżna uwidoczniĂŚ hemosyderynĂŞ (na niebiesko). Miosyderyna – w miĂŞÂśniach, powstaje przy rozpadzie mioglobiny przy zaniku miĂŞÂśni, rozpadzie (szkliste zwyrodnienie), czĂŞsto przechodzi do moczu – mioglobinuria. Porfiryna – porfirie to zaburzenia w biosyntezie hemu, nadmiar porfiryny daje ró¿owo-brunatny kolor tkanek i fluorescencjĂŞ. Porfirie wrodzone: - szpikowa: porphyria erythropoetica congenita – Âświnie, bydÂło, koty – na skutek braku kosyntetazy porfirynogenu typu III tworzÂą siĂŞ porfiryny typu I – erytrocyty zawierajÂące ten typ porfiryn to fluorocyty. PowstajÂą: anemia hemolityczna z hemosyderozÂą, glomerulopatie, mocznica, uczulenie na ÂświatÂło – zwiĂŞkszona wraÂżliwoœÌ na UV powodujÂące zapalenia skĂłry – na odsÂłoniĂŞtych czĂŞÂściach powstajÂą owrzodzenia, pĂŞcherze, znieksztaÂłcenia kostno-stawowe. OdkÂładanie porfiryn na zĂŞbach; u kotĂłw powiĂŞkszenie Âśledziony, nerek, wÂątroby. - wÂątrobowa: protoporfiria wÂątrobowa – u bydÂła i ludzi – uczulenie na ÂświatÂło, mocznica, owrzodzenia, zapalenia skĂłry, bliznowacenie, znieksztaÂłcenia kostno-stawowe, odkÂładanie porfiryny w tkankach, zĂŞbach, przebarwienia skĂłry, w kale. Porfirie nabyte: po toksycznych uszkodzeniach wÂątroby (barbiturany, zwiÂązki oÂłowiu, gromadzenie filoeryrtyny, zatrucia sulfonamidami, estrogeny) – uczulenie na ÂświatÂło, zmiany skĂłrne i niedokrwistoœÌ – anemia hemolityczna. Lipopigmenty – lipofuscyny: - Lipofuscyna to brunatny barwnik formowany w liposomach w samoutlenianiu NKT – jej iloœÌ wzrasta przy sÂłabych mechanizmach antyoksydacyjnych, w starzejÂącym siĂŞ organizmie i w komĂłrkach o duÂżym metabolizmie – m sercowy, tarczyca, przy zmianach zanikowych w miĂŞÂśniach. WystĂŞpuje w narzÂądach zanikajÂących – zanik brunatny m sercowego, syndrom brunatnych jelit u psĂłw (mm gÂładkie) przy przewlekÂłych biegunkach zwiÂązanych z zaburzeniami trzustki. - Ceroid – wczeÂśniejsza forma lipofuscyny, ¿ó³to-brunatny barwnik powstajÂący w makrofagach, hepatocytach – powstaje przy niedoborze wit E, gromadzi siĂŞ w tkance tÂłuszczowej - choroba ¿ó³tego tÂłuszczu – norki, Âświnie, koty, psy, lisy i prowadzi do odczynu zapalnego. Przy diecie bogatej w NKT a niedoborowej w wit E (ryby) - zwyrodnienie wÂątroby, gromadzenie ceroidu w sieci, wypadanie wÂłosĂłw; u psĂłw moÂże siĂŞ odkÂładaĂŚ w tk nerwowej. Gromadzony w tk tÂłuszczowej – poczÂątkowo szara, potem ¿ó³ta i brunatna o konsystencji wosku, moÂże siĂŞ teÂż gromadziĂŚ w narzÂądach wewnĂŞtrznych – zwyrodnienie. Barwniki ¿ó³ciowe: Bilirubina: skÂładnik ¿ó³ci, powstaje w makrofagach (USS, Âśledziona). Bilirubina + albumina (noÂśnik) = bilirubina niezwiÂązana, poÂśrednia, przedwÂątrobowa, nierozpuszczalna w wodzie, nie przechodzi przez k³êbki nerkowe. Jej iloœÌ zaleÂży od wielkoÂści hemolizy krwi. W hepatocytach: bilirubina + kwas glukuronowy = glukuronian bilirubiny - bilirubina zwiÂązana, bezpoÂśrednia, pozawÂątrobowa, rozpuszczalna w wodzie, wydalana z moczem. Powstaje w wÂątrobie, Âłatwo przechodzi przez bÂłony. Wydzielana do kanalikĂłw ¿ó³ciowych – do ¿ó³ci. W ppok redukowana do sterkobilinogenu (podstawowy barwnik kaÂłu), czĂŞÂściowo wychwytywany powraca do wÂątroby, tu przeksztaÂłcany do urobilinogenu – podstawowy barwnik moczu. Uszkodzenie komĂłrek wÂątrobowych uÂłatwia przedostawanie siĂŞ duÂżych iloÂści sterko- i urobilinogenu do krwi a nastĂŞpnie do moczu. Zaburzenia: - miejscowe – w okolicy krwiakĂłw – tworzenie siĂŞ kryszta³ów bilirubiny jak przy hematoidynie - ogĂłlne – ¿ó³taczki – ¿ó³te zabarwienie wszystkich tkanek oprĂłcz mĂłzgu i rogĂłwki, stĂŞÂżenie bilirubiny we krwi przekracza wartoÂści fizjologiczne Przyczyny hiperbilirubinemii: - nadmierna produkcja bilirubiny - upoÂśledzone pobieranie bilirubiny, wiÂązanie, wydzielanie przez hepatocyty - trudnoÂści w odpÂływie ¿ó³ci (zewnÂątrz lub wewnÂątrzpochodne) ¯ó³taczka – icterus – stan, w ktĂłrym wystĂŞpuje wzrost iloÂści bilirubiny. PodziaÂł ¿ó³taczek: - bilirubina niezwiÂązana: nadmierna produkcja, spadek przyjmowania przez hepatocyty, upoÂśledzone wiÂązanie w hepatocytach (marskoœÌ, zapalenie wÂątroby), zaburzenia enzymatyczne - bilirubina zwiÂązana: upoÂśledzenie oddawania przez komĂłrki (choroby przewodĂłw ¿ó³ciowych – wirusy, toksyny, leki), zastĂłj ¿ó³ci (uszkodzenie hepatocytĂłw, wewnÂątrz lub pozawÂątrobowe zaburzenia w odpÂływie ¿ó³ci, choroby przewodĂłw ¿ó³ciowych - kamienie). ¯ó³taczka: - z wsysania – mechaniczna, zastoinowa – icterus e stagnatione, icterus mechanicus, icterus e resorbtione – pozawÂątrobowa – gdy utrudniony odpÂływ ¿ó³ci do jelita lub zastĂłj krwi (N, powiĂŞkszone wĂŞzÂły, kamienie), tkanki ¿ó³te, mocz brÂązowy, kaÂł caÂłkowicie odbarwiony – bilirubina zwiÂązana, wydalana z moczem. Mikroskopowo – poszerzenie kanalikĂłw ¿ó³ciowych - Z zatrzymania – icterus e retentione – wÂątrobowa, mi¹¿szowa, toksyczna – uszkodzenie mi¹¿szu wÂątroby i upoÂśledzenie czynnoÂści hepatocytĂłw – przy zatruciach (arsen) i w procesach zapalnych (leptospiroza psĂłw). Spadek wychwytu bilirubiny wolnej przez wÂątrobĂŞ i jej przeksztaÂłcania do zwiÂązanej, ale teÂż wzrost iloÂści bilirubiny zwiÂązanej na skutek jej zwrotnego wchÂłaniania do krwi z uszkodzonych hepatocytĂłw. NiemoÂżnoœÌ wychwytu bilirubiny i jej wydalania do kaÂłu - mocz zabarwiony a kaÂł bez barwnikĂłw. - Z nadczynnoÂści - icterus e superfunctione – przedwÂątrobowa, hemolityczna, z hiperbilirubinemiÂą. Na skutek zwiĂŞkszonego powstawania bilirubiny wolnej i przekroczona zostaje wydolnoœÌ przeksztaÂłcania jÂą w bilirubinĂŞ zwiÂązanÂą. Choroby z hemolizÂą, fizjologiczna ¿ó³taczka noworodkĂłw – bilirubina niezwiÂązana – ciemniejszy kaÂł a brak bilirubiny w moczu, wzrasta natomiast wydalanie urobilinogenu. ZABURZENIA W GOSPODARCE MINERALNEJ: Mikroelementy: Cu: niezbĂŞdna do tworzenia krwi, melaniny; Brak: niedokrwistoœÌ i ÂłamliwoœÌ koÂści bydÂła – padaczka bydÂła, enzootyczna niezbornoœÌ ruchĂłw owiec – ataxia, odbarwienia – zaburzenia syntezy barwnika Nadmiar: uszkodzenia wÂątroby – marskoœÌ – choroba Wilsona (ludzie, psy), genetyczna niemoÂżnoœÌ wydalania Cu z ¿ó³ciÂą – zaleganie pigmentu w wÂątrobie, mĂłzgu, rogĂłwce, miĂŞÂśniach, duÂżo Cu w moczu, maÂło ceruloplazminy, maÂło Cu we krwi. Mo: regulacja magazynowania Cu w wÂątrobie (teÂż SO4 2-), nadmiar prowadzi do zatruĂŚ u bydÂła, zaburzeĂą pÂłodnoÂści, biegunek. Mg – synteza DNA; niedobĂłr powoduje tĂŞÂżyczkĂŞ pastwiskowÂą u bydÂła i owiec Si – regulacja tempa wzrostu koÂści, niedobĂłr powoduje spadek tempa wzrostu, nadmiar – krzemica (silicosis) – odkÂładanie w tkankach, odczyny tkankowe w pÂłucach i zw³óknienie. Co – zaburzenia syntezy B12, tworzenia krwi, niedokrwistoœÌ. Zn – przy niedoborze zahamowanie wzrostu, hyper- i parakeratoza, zaburzenia pÂłodnoÂści, u drobiu zaburzenia wapnienia i parakeratoza; nadmiar – toksyczny, powoduje niepÂłodnoœÌ J – dystrofia tarczycy, przy niedoborach wole endemiczne, przy nadmiarze nadczynnoœÌ tarczycy F - przy niedoborze zaburzenia tworzenia szkliwa – brunatne zĂŞby, przy nadmiarze zatrucia, zmiany w zĂŞbach i ukÂładzie kostnym - fluoroza. Se – choroba biaÂłych miĂŞÂśni – zwyrodnienie szkliste Makroelementy: Fe – wchÂłaniane w jelicie czczym, skÂładnik Hb, mioglobiny, enzymĂłw, ferrytryny; wyÂższe zapotrzebowanie u mÂłodych. Przy nadmiarze zatrucia, krwotoczne zapalenie Âżo³¹dka, jelit, ogniskowa martwica wÂątroby, przeÂładowanie wÂątroby, szpiku i Âśledziony – utrata pÂłynĂłw, wstrzÂąs. Przy niedoborach niedokrwistoœÌ niedobarwliwa – prosiĂŞta. Ca – wchÂłaniany w jelicie cienkim przy kwaÂśnym pH; warunkuje prawidÂłowe dziaÂłanie koÂści, miĂŞÂśni, aktywator skurczĂłw i innych czynnoÂści komĂłrek; jeÂśli zwiĂŞkszony napÂływ do komĂłrek to ich degradacja na skutek aktywacji fosfolipazy (uszkodzenia bÂłon), proteazy (uszkodzenia szkieletu), ATPazy, nukleazy (uszkodzenie jÂądra i DNA). Norma w komĂłrce 0,1 mikromol, na zewnÂątrz znacznie wiĂŞcej. Warunkuje aktywnoœÌ enzymĂłw krzepniĂŞcia krwi, magazynowany w koÂściach, zĂŞbach. PowiÂązany z P – staÂły stosunek warunkujÂą: dostarczanie z pokarmem i moÂżliwoœÌ wchÂłaniania, obecnoœÌ wit D, dziaÂłanie hormonĂłw przytarczyc (parathormon podnosi stĂŞÂżenie Ca we krwi) dziaÂłanie kalcytoniny (tarczyca - obniÂża poziom Ca), prawidÂłowa czynnoœÌ nabÂłonka cewek nerkowych. Zaburzenia w przemianie Ca: - miejscowe odkÂładanie siĂŞ soli Ca poza szkieletem – wapnienie obco siedliskowe – calcificatio heterotopica – szare lub biaÂłe zabarwienie tkanki, stwardnienie, obecnoœÌ kuleczek, ziarenek. Dotyczy komĂłrek, w³ókien i substancji miĂŞdzykomĂłrkowej - wapnienie dystroficzne – calcificatio dystro cd.... Kiara ps. Moje posty sÂą i powinny byĂŚ tylko inspiracjÂą do osobistych poszukiwaĂą , do osobistych refleksji kaÂżdej czytajÂąc ej je osoby.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #45 : Sierpień 22, 2011, 11:41:26 » |
|
cd....phica – sole Ca odkÂładajÂą siĂŞ w miejscach juÂż zmienionych – blizny, ogniska martwicowe, guzki pasoÂżytnicze, zakrzepy, wysiĂŞki zapalne. Sole Ca dajÂą ciemnogranatowe zabarwienie. Wapnienie w naczyniach na tle zmian szklistych. Odmiana jest metaplazja wapniowa – calcinosis circumscripta – zwapnienie tkanki w opuszkach palcowych psĂłw, ÂściĂŞgien ptakĂłw - przemiana tkanki w masĂŞ wapniowÂą – czasem teÂż u koni – wapnienie g³ównie substancji podstawnej tkanki ³¹cznej. Brak hyperkalcemii. - wapnienie przerzutowe – calcificatio metastatica – sole Ca odkÂładajÂą siĂŞ w nie zmienionych uprzednio tkankach – pÂłuca, cewki nerkowe, serce, Âżo³¹dek, Âściany naczyĂą, rogĂłwka. Towarzyszy temu hiperkalcemia. Przyczyny: nadczynnoœÌ przytarczyc – pierwotna lub wtĂłrna – zaburzenie pracy nerek; przedawkowanie wit D – nadmierne wchÂłanianie Ca z ppok; rozlegÂłe zniszczenie koÂści – N; niewydolnoœÌ nerek – kwasica nerkowa; predyspozycja do zwapnieĂą zwiÂązana ze zmiana pH w Âżo³¹dku Spadek zawartoÂści Ca: moÂże dotyczyĂŚ koÂści – mi¹¿szowa demineralizacja przy nowotworach, gruÂźlicy, ropniach. OgĂłlny spadek zawartoÂści Ca: schorzenia systemowe koÂści; rozmiĂŞkanie koÂści - osteomalacja, krzywica, w³ókniste zwyrodnienie koÂści, porowatoœÌ koÂści – osteoporoza. PrzyczynÂą brak Ca w pokarmie, zwiĂŞkszone zapotrzebowanie podczas ci¹¿y i laktacji – demineralizacja koÂści, brak P. Osteomalacja – osteomalatio – dotyczy dorosÂłych koÂści, po zakoĂączeniu ich rozwoju. Spadek zawartoÂści Ca w koÂściach przy prawidÂłowej zawartoÂści w macierzy. Przyczyny – demineralizacja koÂści – brak wit D, zaburzenie funkcji nerek, brak Ca w pokarmie, brak P, przewlekÂłe zatrucia F. Objawem niedostatecznie uwapnione beleczki koÂści, spadek zawartoÂści Ca w surowicy, spadek PO4, wzrost aktywnoÂści fosfatazy zasadowej, koÂści miĂŞkkie, wyginajÂą siĂŞ. Krzywica – rachitis – u mÂłodych zwierzÂąt – tworzÂąca siĂŞ koœÌ nie jest wystarczajÂąco zmineralizowana – zmiany g³ównie w obszarze wzrostu koÂści (przy chrzÂąstce nasadowej) – zgrubienia, zaburzenia kostnienia odokostnowego, zmiany ksztaÂłtu koÂści, zgrubienia chrzÂąstek. Zaburzanie ukÂładu chondrocytĂłw, komĂłrki chrzĂŞstne nie obumierajÂą – znieksztaÂłcenia – u ludzi koÂści potylicy (kwadratowa czaszka), deformacje krĂŞgosÂłupa, klatki piersiowej, ró¿aniec krzywiczy. Zaburzenia kostnienia odokostnowego, deformacje chrzÂąstek. PrzyczynÂą niedobĂłr wit D, Ca lub P w diecie, upoÂśledzenie ich wchÂłaniania, brak UV – warunki chowu, niedoczynnoœÌ fosfatazy zasadowej. Trzy formy krzywicy: z niedoboru wit D, odporna na wit D, z nadczynnoÂści fosfatazy zasadowej. W³ókniste zwyrodnienie koÂści – osteodystrophia fibrosa – konie, kozy, Âświnie, psy, koty – przebudowa koÂści – koœÌ ulega zniszczeniu i powstaje tk ³¹czna w³óknista. Objawem bujanie koÂści w kanaÂł Haversa, znieksztaÂłcenie, wyginanie – zwĂŞÂżenie przewodĂłw nosowych, Âżuchwy, szczĂŞki. Dotyczy tez szpiku. PrzyczynÂą niedoczynnoœÌ przytarczyc – pierwotna (rozrost przytarczyc, N) lub wtĂłrna (zmiana stosunku Ca:P), przewlekÂłe schorzenia nerek (u starszych zwierzÂąt przy nerce bliznowatej – tzw nefrogenna postaĂŚ), w syndromie kostno-nerkowym u psĂłw (przy niewydolnoÂści nerek zatrzymywanie P – hiperfosfatemia a spadek Ca w surowicy – stymulacja przytarczyc i ich wtĂłrny przerost – odwapnienie koÂści). PorowatoœÌ koÂści – osteoporoza – osteoporosis – zrzeszotowienie, spadek masy prawidÂłowo uwapnionej koÂści, spadek zawartoÂści soli mineralnych i macierzy organicznej, wzrost osteocytolizy, wzrost liczby jamek z solami mineralnymi. Spadek liczby i ÂścieĂączenie beleczek, szpik przeksztaÂłcony w tkankĂŞ tÂłuszczowÂą, zwiĂŞkszone przestrzenie miĂŞdzy beleczkami. Ogniskowo (przy RZS) lub w caÂłej koÂści. Przy spadku hormonĂłw pÂłciowych lub wzroÂście hormonĂłw przytarczyc. Wzrost zawartoÂści Ca w koÂściach: rzadziej - przy zwiĂŞkszonej iloÂści kalcytoniny, ktĂłra zmniejsza oddawanie Ca z koÂści do krwi i dziaÂłajÂąc na dalsze odcinki nefronĂłw zwiĂŞksza zwrotne wchÂłanianie Ca z filtratĂłw k³êbkowych. Osteomioskleroza – osteomiosclerosis – stwardnienie kostne miĂŞÂśni – u ptakĂłw, kur, ktĂłre gromadzÂą w koÂściach zapas Ca na skorupki. Oksaloza – oxalosis – odkÂładanie szczawianu wapnia w tkankach przy ich wysokim stĂŞÂżeniu we krwi i moczu. MoÂże byĂŚ pierwotna – wrodzony defekt metabolizmu szczawianĂłw u ludzi lub wtĂłrna – przy Âżywieniu paszÂą o duÂżej zawartoÂści szczawianĂłw, przy zatruciach (glikol etylenowy, toksyny aspergillus). Dochodzi do dysfunkcji nerek – nefropatia – w kanalikach wystĂŞpujÂą szczawiany Ca, dochodzi do zmian w kanalikach – uszkodzenia przez krysztaÂły – martwica – mocznica. Tzw nefropatia szczawianowa (owce, psy, koty). ZABURZENIA PRZEMIANY PURYNOWEJ: DNA - skaza moczanowa – diathesis urica – zaburzenia w przemianie puryn. Jest to odkÂładanie siĂŞ kwasu moczowego i moczanĂłw w tkankach, hiperuricemia, wzrost iloÂści moczanĂłw w substancji miĂŞdzykomĂłrkowej. Przemiana zwiÂązkĂłw purynowych prowadzi do powstania kwasu moczowego (z pirymidyn powstaje mocznik) u ludzi i ptakĂłw, zaÂś u wiĂŞkszoÂści ssakĂłw urykaza przeksztaÂłca kwas moczowy w alantoinĂŞ (wÂątroba). Zaburzenia przemiany puryn – wzrost ich zawartoÂści we krwi na skutek zwiĂŞkszonego rozpadu komĂłrek, zwiĂŞkszonego spoÂżycia pokarmu bogatego w zwiÂązki nukleinowe. ObecnoœÌ kwasu moczowego we krwi prowadzi do powstawania kamieni w drogach moczowych na skutek wytrÂącania kwasu moczowego po zniszczeniu Âśluzowych koloidĂłw ochronnych (mucyna). Przy duÂżym stĂŞÂżeniu kwasu moczowego we krwi – skaza moczanowa: polega na odkÂładaniu siĂŞ w stawach i tkankach moczanĂłw (guzki dnawe – tophi artritici s urici) – w chrzÂąstkach, ÂściĂŞgnach, powiĂŞziach, na bÂłonach surowiczych i w miĂŞÂśniach. Nadmiar puryn powoduje zaburzenia glikanĂłw w substancji podstawowej. Dna czĂŞsto u ptakĂłw – zaburzenia czynnoÂści nerek, kulawizny. KrysztaÂłki kwasu uszkadzajÂą nabÂłonek kanalikĂłw nerkowych, zaburzajÂą powstawanie moczu pierwotnego i jego zagĂŞszczanie w steku. RozwĂłj skazy gdy nadmiar biaÂłka w paszy lub niedobĂłr selenu, wit A, B12. Sole odkÂładajÂą siĂŞ w stawach, na bÂłonach surowiczych i w przewodach wyprowadzajÂących gruczo³ów. U ptakĂłw wystĂŞpuje: - dna trzewiowa: moczany na bÂłonach surowiczych, nerkach, wÂątrobie, osierdziu, stawach – powierzchnia szorstka jak posypana gipsem - dna stawowa – moczany odkÂładajÂą siĂŞ w ÂściĂŞgnach, torebkach stawowych (staw skokowy, ÂśrĂłdstopia, Âłokciowy) – stawy sÂą bolesne, znieksztaÂłcone, szorstkie. WystĂŞpuje odczyn tkankowy – powstajÂą guzki dnawe. U innych ssakĂłw: dalmatyĂączyki, norki – wrodzona wada – brak urykazy i nie dochodzi do przemiany w alantoinĂŞ; u ÂświĂą noworodkĂłw – zawaÂły moczanowe nerek – pasemkowate, biaÂławe ogniska w warstwie korowej nerek. WystĂŞpuje takÂże dna guaninowa – zÂłogi guaniny w stawach i miĂŞÂśniach ÂświĂą i ptakĂłw oraz dna ksantynowa – zÂłogi guaniny i ksantyny u bydÂła w wÂątrobie w USS. Wypadanie soli mineralnych w narzÂądach jamistych i przewodach wydzielniczych i wydalniczych: ZÂłogi – concrementa: - krystaloidy – ukÂład promienisty – czyste zÂłogi z krystaloidĂłw - koloidy – ukÂład warstwowy - mieszane ZÂłogi zawierajÂą skÂładnik organiczny – wi¹¿¹cy – tzw zrÂąb i skÂładnik mineralny: kamienie prawdziwe (calculi), kamienie rzekome, bezoary, kongloblasy. Mechanizm wypadanie zÂłogĂłw: wydzieliny, wydaliny to przesycone roztwory koloidalne. Czynniki predysponujÂące to: zahamowanie odpÂływu wydalin i wydzielin, rozkÂład bakteryjny wydalin i wydzielin, skÂład paszy, zaburzenia przemiany materii, uwarunkowania konstytucjonalne. Do powstania kamienia potrzeba jÂądra krystalizacyjnego: zÂłuszczony nabÂłonek, bakterie, maÂłe kamyczki, ciaÂła obce. KsztaÂłt ró¿ny, zaleÂżnie od miejsca powstawania; pojedyncze lub mnogie. NajczĂŞÂściej u psĂłw, koni, bydÂła. - kamienie moczowe – urolithes, urolithiasis – ksantyna, cystyna, fosforany lub wĂŞglany wapnia i magnezu. W pĂŞcherzu – urolithes, w miedniczce nerkowej – pyelolithes, piasek – acervulus. Takie kamienie draÂżniÂą – stan zapalny, mogÂą zatkaĂŚ przewody wyprowadzajÂące – zastĂłj moczu – wodonercze. - kamienie ¿ó³ciowe – choleolithes – barwniki ¿ó³ciowe, Ca, cholesterol – rzadko u zwierzÂąt - kamienie trzustkowe – sialolithes pancreatici – wĂŞglan wapnia, u bydÂła - kamienie Âśledzionowe – sialolithes lieni – wĂŞglan Ca - kamienie jelitowe – entherolithes s caliculi intestinales – fosforany amonowo-magnezowe – u koni w rozszerzeniu okrĂŞÂżnicy duÂżej - kamienie Âślinowe – caliculi salivales s sialolithes – w przewodach wyprowadzajÂących Âślinianek - kamieĂą nazĂŞbny – g³ównie wĂŞglan wapnia Kamienie rzekome: caliculi spurii – zmineralizowany wysiĂŞk zapalny: zakrzepy w naczyniach (w³óknik, ropa), inkrustacja solami Ca (solami nieorganicznymi), ktĂłre nadajÂą twardoœÌ, zÂłuszczone komĂłrki nabÂłonka zmineralizowane solami Ca – np. kamienie workĂłw powietrznych u koni. Oskrzelowe – broncholithes, tĂŞtnicze – arteriolithes, Âżylne – phlebolithes, w migdaÂłkach, w napletku. OdmianÂą kamieni rzekomych sÂą bezoary: pilobezoary – sierœÌ, phytobezoary – szczÂątki roÂślin – w ppok jako zlepienie resztek pokarmu, ciaÂł obcych, inkrustacja fosforanem amonowo-magnezowym i innymi solami. Konglobaty – przypominajÂą kamienie rzekome, powstajÂą na skutek zlepiania siĂŞ niestrawionych resztek pokarmu, ciaÂł obcych, ale nie ulegajÂą inkrustacji. TkwiÂą w ppok lub innych jamach. CiaÂłka skrobiowe – corpora amylacea – tworzÂą siĂŞ w narzÂądach wydzielniczych np. gruczole mlekowym z biaÂłek wydzielanych do ÂświatÂła przewodĂłw wyprowadzajÂących. TeÂż w mĂłzgu, gruczoÂłach wydzielania wewnĂŞtrznego. MARTWICA – NECROSIS Martwica to jedna z dwĂłch form Âśmierci komĂłrki w obrĂŞbie Âżywego organizmu. Miejscowa, nagÂła ÂśmierĂŚ czĂŞÂści narzÂądu, tkanki, komĂłrek w obrĂŞbie Âżywego organizmu. MoÂże dotyczyĂŚ tkanek niezmienionych lub zmienionych. MoÂże rozwijaĂŚ siĂŞ w nastĂŞpstwie zmian wstecznych - obumieranie – necrobiosis – powolne procesy zwyrodnienia prowadzÂące do Âśmierci komĂłrek – postĂŞpowy, degradacyjny wpÂływ – trawienie lub denaturacja biaÂłek – w komĂłrkach ulegajÂących nekrobiozie narastajÂące zmiany w jÂądrze komĂłrkowym – wysychanie – pycnosis, rozpad – caryorhexis, lub rozpÂływanie – karyolysis. KomĂłrki takie majÂą czĂŞÂściowo zachowane struktury. Obumieranie takÂże przy prawidÂłowych procesach – rogowacenie i zÂłuszczanie komĂłrek naskĂłrka. Martwica jest zmianÂą wstecznÂą polegajÂącÂą na przerwaniu procesĂłw Âżyciowych, towarzyszÂą jej zmiany morfologiczne i chemiczne w jÂądrze, cytoplazmie i substancji miĂŞdzykomĂłrkowej. Toczy siĂŞ podobny proces jak w poÂśmiertnej autolizie tkanek, ale jest szybszy ze wzglĂŞdu na temperaturĂŞ. Tkanka martwa ró¿ni siĂŞ barwÂą, konsystencjÂą, objĂŞtoÂściÂą od tkanek normalnych. Makroskopowo zwykle wyglÂąd szarobiaÂłych, niekiedy ¿ó³tawych ognisk ostro odgraniczonych od podÂłoÂża. Na pograniczu tkanki Âżywej i martwej pojawia siĂŞ odczyn tkankowy – przekrwienie i resorbcja. Gdy ÂśmierĂŚ nastÂąpiÂła szybko (4-6 h) to nie widzimy poczÂątkowo ognisk martwicowych (np. w zawale serca). Zmiany moÂżna ujawniĂŚ na podstawie badania aktywnoÂści enzymĂłw. NajwczeÂśniej zmiany martwicze moÂżna obserwowaĂŚ po 8-15 minutach w mikroskopie elektronowym, po 2 h w Âświetlnym a po 12 h makroskopowo. Zmiany zachodzÂące w komĂłrkach: - w 1 h – zmiany w mitochondriach – podobnie jak w ostrym uszkodzeniu komĂłrek – utrata ziarnistoÂści i grzebieni, w ER i jÂądrze zbrylenie, rozpÂływanie chromatyny, zmiany w bÂłonach komĂłrkowych i ap Golgiego. - W 2-3 h – zmiany w siateczce szorstkiej i bÂłonie jÂądrowej. W martwicy dochodzi do powstawania wodniczek – vacuolisatio, rozpuszczania chromatyny jÂądrowej – chromatolysis (sÂłabe barwienie chromatyny przy zachowanej bÂłonie jÂądrowej), rozpad caÂłego jÂądra, ziarna chromatyny rozsypujÂą siĂŞ po caÂłej cytoplazmie – karyorhexis, zagĂŞszczenie chromatyny jÂądrowej i jÂądra – karyopycnosis (jÂądro kurczy siĂŞ a chromatyna zbija w bryÂłki). W obrĂŞbie cytoplazmy: powstawanie wodniczek, zmiana barwliwoÂści na bardziej kwasochÂłonnÂą, Âścinanie biaÂłka cytoplazmy, rozpÂłynnianie cytoplazmy. Lizosomy mogÂą ulegaĂŚ lizie lub pozostaĂŚ niezmienione. Eozynofilia – zabarwienie cytoplazmy. ZaleÂżnie od zachowania siĂŞ jÂąder rozró¿niamy martwicĂŞ: - z rozpadem chromatyny – necrosis chromatolytica karyorhectica - z rozpÂłynnieniem chromatyny – necrosis chromatolytica karyolysis - z zagĂŞszczeniem chromatyny – necrosis pycnosis ZaleÂżnie od zachowania siĂŞ lizosomĂłw rozró¿niamy martwicĂŞ: - rozpÂływnÂą - skrzepowÂą - zgorzelinowÂą Martwica rozpÂływna – necrosis colliquativa, necrosis cum colliquatione PeÂłny udziaÂł lizosomĂłw – wzrost aktywnoÂści enzymĂłw, ustaje transport przez bÂłony, rozpÂływanie siĂŞ struktur komĂłrkowych – obrzĂŞk, nekroliza struktur – wakuolizacja struktur bÂłoniastych, plazmoliza komĂłrek, karioliza. Po 5 h w mikroskopie Âświetlnym widoczne wakuole w cytoplazmie, zatarcie budowy i pĂŞcznienie cytoplazmy, chromatoliza i karioliza, cytoliza, plazmoliza. Makroskopowo tkanka rozmyta, rozmiĂŞkÂła, po resorbcji pozostaje jama lub blizna. Ten rodzaj martwicy wystĂŞpuje w OUN – encephalomalatio – mĂłzg, rdzeĂą oraz ppok – w komĂłrkach o duÂżej zawartoÂści lipidĂłw a niewielkiej biaÂłka, lub komĂłrkach pod wpÂływem dziaÂłania enzymĂłw. Ognisko rozmiĂŞkÂłe, Âśmietanowate, maziste, z biegiem czasu coraz bardziej wodniste. Martwica skrzepowa – necrosis coagulativa, necrosis cum coagulatione – martwica denaturacyjna Ograniczony udziaÂł lizosomĂłw, nie dziaÂłajÂą enzymy trawiÂące biaÂłka tylko nastĂŞpuje denaturacja, Âścinanie biaÂłek cytoplazmy, w zagĂŞszczonej cytoplazmie liczne struktury mielinopodobne, obkurczanie jÂądra, rozpad chromatyny na grudki. Mikroskopowo widoczne ujednolicenie cytoplazmy, rozpad chromatyny i jÂądra, silniejsze barwienie barwnikami kwaÂśnymi. Makroskopowo: jasnoszare lub jasno¿ó³te ogniska o zbitej, suchej konsystencji, elastyczne lub twarde. WystĂŞpuje przy zawale serca, nerki, Âśledziony. Rodzaje: - martwica enzymatyczna tkanki tÂłuszczowej – martwica Balsera – steatonecrosis s necrosis Balseri: powstaje po uwolnieniu enzymĂłw lipolitycznych trzustki do okolicznych tkanek i uczynnieniu lipazy – przy zatkaniu przewodĂłw, pĂŞkniĂŞciu trzustki. Tkanka tÂłuszczowa zostaje rozÂłoÂżona na wolne kwasy tÂłuszczowe i glicerol. Kwasy tÂłuszczowe ³¹czÂą siĂŞ w mydÂła z solami Na, P, Ca. MydÂła sodowe i potasowe i glicerol ulegajÂą rozpadowi a mydÂła wapniowe zostajÂą w tkankach, wyglÂąda to jakby tkanka byÂła pochlapana woskiem – suche, szare, matowe ogniska. PrzykÂładem jest martwica krwotoczna trzustki – przy zatkaniu przewodu trzustkowego – lipaza moÂże byĂŚ przetransportowana naczyniami limfatycznymi do odlegÂłej tk tÂłuszczowej. Do takiej martwicy moÂże dojœÌ w tk podskĂłrnej, ktĂłra zawiera enzym lipolityczny, ale prawidÂłowo jest on nieczynny – czyli martwica gdy uczynnienie enzymĂłw lipolitycznych w komĂłrkach tkanki tÂłuszczowej. Transport lipazy naczyniami chÂłonnymi do tkanki tÂłuszczowej w tkance podskĂłrnej, tkance ³¹cznej jamy brzusznej i ÂśrĂłdpiersia. JeÂśli uczynnienie lipaz tkanki tÂłuszczowej przez lecytynazĂŞ to dochodzi do martwicy niezaleÂżnie od trzustki – nawet przy nieuszkodzonej trzustce. - martwica woskowa, zwyrodnienie woskowe – necrosis cerea s degeneratio cerea, necrosis Zenkeri – martwica Zenkera. Jest to najciĂŞÂższy stopieĂą zwyrodnienia szklistego miĂŞÂśni, zaawansowane zmiany szkliste – przy tĂŞÂżcu, miĂŞÂśniochwacie poraÂżennym, braku wit E i Se. MiĂŞÂśnie sÂą suche, ¿ó³tawe. MoÂże towarzyszyĂŚ wtĂłrny proces zapalny. - martwica serowata, serowacenie – caseificatio, necrosis caseosa, tyrosis. Dotyczy komĂłrek tkanek bogatych w komĂłrki a sÂłabo unaczynionych – nowotwory zÂłoÂśliwe, ziarnina gruÂźlicza – tam gdzie ostry rozplem komĂłrek. WyglÂąd szary, ¿ó³ty, kruchy, suchy. Zgorzel – gangrena: Rodzaj martwicy, w ktĂłrej do³¹cza siĂŞ flora bakteryjna saprofityczna, namnaÂża siĂŞ i powoduje powikÂłania martwicy. - zgorzel sucha – gangrena sicca – mumificatio – dominuje wysychanie tkanki i jej obkurczanie. Jest nastĂŞpstwem uszkodzenia tkanki z przerwaniem dopÂływu pÂłynĂłw ustrojowych. Tkanki suche, pomarszczone, brunatne lub czarne, twarde. Przy zatorach, na skutek dÂługotrwaÂłego skurczu naczyĂą przy zatruciu sporyszem, czĂŞsto w czĂŞÂściach ciaÂła Âłatwo tracÂących wodĂŞ przez parowanie – uszy, koĂączyny, ogon, ryj. Martwica odgraniczona liniÂą demarkacyjnÂą, sucha, czasem zielonkawa. Na pograniczu zmian przekrwienie. - zgorzel wilgotna – gangrena humida s sphacelus – w tkankach zasobnych w pÂłyny, gdy do procesu obumierania do³¹cza siĂŞ rozkÂład gnilny (bakterie). Przy odleÂżynach – decubitis, w pÂłucach przy zachÂłystowym zapaleniu, w skrĂŞtach lub innych przemieszczeniach jelit, macicy, tkance podskĂłrnej i skĂłrze. Tkanka martwicowa jest mazista, strzĂŞpiasta, ciemnozielona lub czarna, cuchnie, niekiedy powstajÂą wskutek gnicia pĂŞcherzyki – zgorzel gazowa – gangrena emphysematosa (szelestnica, obrzĂŞk zÂłoÂśliwy), cuchnÂące pÂłynne masy ze strzĂŞpkami tkanek to posoka – ichor. NastĂŞpstwa martwicy: - wapnienie – przepojenie solami Ca - lokalizacja – sekwestracja – oddzielenie martwej tkanki torebkÂą ... http://docs5.chomikuj.pl/82430870,0,0,ZABURZENIA-W-PRZEMIANIE-BARWNIK%C3%93W-ENDO.docKiara ps. Moje posty sÂą i powinny byĂŚ tylko inspiracjom do osobistych poszukiwaĂą , do osobistych refleksji kaÂżdej czytajÂącej je osoby.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #46 : Sierpień 22, 2011, 12:09:19 » |
|
@ Kiaro
W kwestii "NIE! NIE! NIE! i STOP!" - za ka¿dym projektem idzie ludzka, indywidualna energia, która siê z tym czymœ uto¿samia. W takim razie nale¿y siê spodziewaÌ, ¿e krytyka tego projektu bêdzie odebrana osobiœcie przez cz³owieka jak krytyka jego samego. Rozumiem subteln¹ ró¿nicê, ale to nie zmienia faktu, ¿e ludzie ró¿nie odbieraj¹.
WidzĂŞ Âże wszelkimi staraniami east szukasz dziury w caÂłym... Twoja sprawa.
Kiedy i co to jest zenit sÂłoĂąca?
To moment bez cienia , gdy istnieje idealnie prosty kÂąt miĂŞdzy padajÂącym ÂświatÂłem prawdy a osobÂą znajdujÂącÂą siĂŞ w tym strumieniu wiedzy. To moment gdy fala ÂświatÂła , energii padnie na zdeponowane w nas wzorce StwĂłrcy a my poczujemy my sami bez Âżadnych podpowiedzi iÂż to jest TO.
Jest to niesamowity moment 100% harmonii z caÂłym kosmosem. Ja nazywam to zenitem prawdy , bowiem nie ma Âżadnego odchylenia od osi , nie ma nigdzie rzucanego cieĂą na wzĂłr -kod Âżycia , ktĂłry chociaÂż w maÂłym stopniu ma przesuniĂŞcie w stosunku do osi ÂświatÂła.
K¹t prosty œwiat³a .. sk¹d to œwiat³o Kiaro ? Widzisz, mo¿e tak wygl¹da, ze siê czepiam i szukam dziury w ca³ym ,ale trzeba po prostu zrozumialej pisaÌ. Bo na razie to wygl¹da tak, ¿e jakieœ kosmiczne œwiat³o wali nam w g³owê prostopadle do p³aszczyzny Ziemi ( nie zostawia cienia) ,nazywane przez Ciebie "zenitem prawdy". Czym ta koncepcja siê ró¿ni od koncepcji siwiutkiego Boga-Ojca czy te¿ Zeusa-gromow³adnego ,który z niebiesi sobie ciska gromy lub dla odmiany zsy³a oœwiecenie ? etykietkami. Pod to mo¿na podpi¹Ì wszystko. Owszem, Ziemia wesz³a w pas podwy¿szonej energii kosmicznej - wraz z ca³ym US zreszt¹. Samo w sobie to jeszcze nie oznacza niczego mistycznego. O tym co to oznacza dowiemy siê na podstawie rzeczywistych zmian wokó³ nas i w nas samych. Czy trzeba pisaÌ dla jednych tylko? Jeœli ju¿ pisaÌ to zrozumiale . Bo potem wychodz¹ nieporozumienia i konflikty a jestem przekonany, ¿e 90% z atmosfery wrogoœci wynika z braku zrozumia³ego przekazu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #47 : Sierpień 22, 2011, 12:20:59 » |
|
Kiaro , z tego co wrzuciÂłaÂś o melaninie to jest zaledwie tyle : Melanina – brÂązowy pigment nie zawierajÂący Âżelaza, nie rozpuszczalny w wodzie i alkoholu, ulega odbarwieniu przez zwiÂązki utleniajÂące. Gromadzi siĂŞ we wÂłosach, oku, oponach mĂłzgowych, bÂłonach Âśluzowych. Wytwarzana w melanosomach melanocytĂłw – w ergastoplazmie i aparacie Golgiego przy udziale tyrozynazy i Cu. Tyrozyna – ulega oksydacji przy udziale tyrozynazy do dwuoksofenyloalaniny i dalej do melaniny. Przy pigmentacji skĂłry melanosomy sÂą przenoszone do keratynocytĂłw w skĂłrze lub do komĂłrek Âżernych, w ktĂłrych jest deponowana – makrofagi przenoszÂące melaninĂŞ to melanofagi -> melanofory. WczeÂśniejszÂą forma melanocytĂłw sÂą melanoblasty. Melanina ma znaczenie ochronne w stosunku do UV. Przy dziaÂłaniu UV nie wzrasta liczba melanocytĂłw, rosnÂą tylko ich wypustki i nastĂŞpuje wzmoÂżenie syntezy melaniny – wzrost aktywnoÂści tyrozynazy. Poziom melaniny jest nadzorowany przez przysadkĂŞ, korĂŞ nadnerczy i szyszynkĂŞ.
Nadmiar melaniny:
- piegi – ephelides - ludzie
- znamiĂŞ barwnikowe – naveus pigmentosus – ludzie, zmiana ogniskowa, czĂŞsto prowadzi do N, plamy wÂątrobowe
- czerniaczka – melanosis – nieprawidÂłowoœÌ w gromadzeniu siĂŞ melaniny, zaburzenie wrodzone, prawdopodobnie ulega cofniĂŞciu z wiekiem, bo nie jest spotykane u starszych zwierzÂąt. Nie pociÂąga szkodliwych dla ustroju nastĂŞpstw. Nadmierne gromadzenie melaniny moÂże dotyczyĂŚ wÂątroby, pÂłuc, mĂłzgu – u cielÂąt i owiec – tzw czerniaczka plamista – melanosis maculosa – ró¿nej wielkoÂści iloÂści i ksztaÂłtu czarne plamy bez obecnoÂści jakichkolwiek zmian chorobowych w narzÂądzie. Melanina wystĂŞpuje w melanoforach. PrzykÂładem czerniaczka wÂątroby – melanosis hepatis.
- czerniak – melanoma – N wywodzÂący siĂŞ z melanocytĂłw, moÂże byĂŚ zÂłoÂśliwy
Brak melaniny:
- albinizm – albinismus – wrodzona enzymopatia – zaburzenie syntezy tyrozynazy, uogĂłlniony, wrodzony. CzĂŞÂściowy brak wrodzony – bielactwo skĂłry - defekt receptora dla hormonu stymulujÂącego syntezĂŞ melaniny – brak w skĂłrze a jest w oczach. TakÂże defekty ró¿nicowania melanocytĂłw lub defekty w formowaniu siĂŞ melanosomĂłw – syndrom Chediak-Higasa. (..) Cu: niezbĂŞdna do tworzenia krwi, melaniny; Natomiast nie wynika z powyÂższego ÂźrĂłdÂła, ze melanina bierze udziaÂł transporcie W CAÂŁYM ORGANIZMIE . O tym co bierze udziaÂł piszÂą tu : PeÂłny udziaÂł lizosomĂłw – wzrost aktywnoÂści enzymĂłw, ustaje transport przez bÂłony, rozpÂływanie siĂŞ struktur komĂłrkowych I nie brzmi to jak : .... o roli melaniny bĂŞdÂącej Âśrodkiem do transportu energii dla caÂłego organizmu Ludzkiego. ZadaÂłem sobie trud by ukazaĂŚ Ci jak moÂżna niechcÂący, przez brak zrozumiaÂłoÂści przekazu zupeÂłnie zmieniĂŚ jego sens.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 22, 2011, 12:22:46 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #48 : Sierpień 22, 2011, 12:30:38 » |
|
"Owszem, Ziemia weszÂła w pas podwyÂższonej energii kosmicznej - wraz z caÂłym US zresztÂą. Samo w sobie to jeszcze nie oznacza niczego mistycznego. O tym co to oznacza dowiemy siĂŞ na podstawie rzeczywistych zmian wokó³ nas i w nas samych. " east. Dla kaÂżdego moÂże to znaczyĂŚ coÂś innego , jednak jak sam napisaÂłeÂś dowiemy siĂŞ na podstawie rzeczywistych zmian wokó³ nas i w nas. I wÂłaÂśni ten moment jest dla mnie zenitem prawdy. Nie tym co mĂłwiÂą i nauczajÂą jacyÂś Bogowie , a tym co odczujemy jako osobistÂą harmoniĂŞ z kosmicznÂą wibracjom sami. Czy jest to mistyczne zdarzenie? Dla jednych moÂże byĂŚ , dla innych nie musi. Zawsze trzeba siĂŞ opieraĂŚ na swoich odczuciach na momencie przeÂżywania wÂłasnych uniesieĂą , bowiem sÂą to momenty ró¿ne czasowo dla ró¿nych ludzi. Gdy stajesz"krzywo nawet w fali ÂświatÂła bĂŞdÂącego w linii prostej i tworzÂącego kÂąt prosty z podÂłoÂżem , to i tak taki moment zenitu nie nastĂŞpuje. Trzeba ustawiaĂŚ siebie i tylko siebie i nie mieĂŚ Âżalu i pretensji do innych o wÂłasne niemoÂżliwoÂści. Kiara ================================================= Kiaro , z tego co wrzuciÂłaÂś o melaninie to jest zaledwie tyle : Melanina – brÂązowy pigment nie zawierajÂący Âżelaza, nie rozpuszczalny w wodzie i alkoholu, ulega odbarwieniu przez zwiÂązki utleniajÂące. Gromadzi siĂŞ we wÂłosach, oku, oponach mĂłzgowych, bÂłonach Âśluzowych. Wytwarzana w melanosomach melanocytĂłw – w ergastoplazmie i aparacie Golgiego przy udziale tyrozynazy i Cu. Tyrozyna – ulega oksydacji przy udziale tyrozynazy do dwuoksofenyloalaniny i dalej do melaniny. Przy pigmentacji skĂłry melanosomy sÂą przenoszone do keratynocytĂłw w skĂłrze lub do komĂłrek Âżernych, w ktĂłrych jest deponowana – makrofagi przenoszÂące melaninĂŞ to melanofagi -> melanofory. WczeÂśniejszÂą forma melanocytĂłw sÂą melanoblasty. Melanina ma znaczenie ochronne w stosunku do UV. Przy dziaÂłaniu UV nie wzrasta liczba melanocytĂłw, rosnÂą tylko ich wypustki i nastĂŞpuje wzmoÂżenie syntezy melaniny – wzrost aktywnoÂści tyrozynazy. Poziom melaniny jest nadzorowany przez przysadkĂŞ, korĂŞ nadnerczy i szyszynkĂŞ.
Nadmiar melaniny:
- piegi – ephelides - ludzie
- znamiĂŞ barwnikowe – naveus pigmentosus – ludzie, zmiana ogniskowa, czĂŞsto prowadzi do N, plamy wÂątrobowe
- czerniaczka – melanosis – nieprawidÂłowoœÌ w gromadzeniu siĂŞ melaniny, zaburzenie wrodzone, prawdopodobnie ulega cofniĂŞciu z wiekiem, bo nie jest spotykane u starszych zwierzÂąt. Nie pociÂąga szkodliwych dla ustroju nastĂŞpstw. Nadmierne gromadzenie melaniny moÂże dotyczyĂŚ wÂątroby, pÂłuc, mĂłzgu – u cielÂąt i owiec – tzw czerniaczka plamista – melanosis maculosa – ró¿nej wielkoÂści iloÂści i ksztaÂłtu czarne plamy bez obecnoÂści jakichkolwiek zmian chorobowych w narzÂądzie. Melanina wystĂŞpuje w melanoforach. PrzykÂładem czerniaczka wÂątroby – melanosis hepatis.
- czerniak – melanoma – N wywodzÂący siĂŞ z melanocytĂłw, moÂże byĂŚ zÂłoÂśliwy
Brak melaniny:
- albinizm – albinismus – wrodzona enzymopatia – zaburzenie syntezy tyrozynazy, uogĂłlniony, wrodzony. CzĂŞÂściowy brak wrodzony – bielactwo skĂłry - defekt receptora dla hormonu stymulujÂącego syntezĂŞ melaniny – brak w skĂłrze a jest w oczach. TakÂże defekty ró¿nicowania melanocytĂłw lub defekty w formowaniu siĂŞ melanosomĂłw – syndrom Chediak-Higasa. (..) Cu: niezbĂŞdna do tworzenia krwi, melaniny; Natomiast nie wynika z powyÂższego ÂźrĂłdÂła, ze melanina bierze udziaÂł transporcie W CAÂŁYM ORGANIZMIE . O tym co bierze udziaÂł piszÂą tu : PeÂłny udziaÂł lizosomĂłw – wzrost aktywnoÂści enzymĂłw, ustaje transport przez bÂłony, rozpÂływanie siĂŞ struktur komĂłrkowych I nie brzmi to jak : .... o roli melaniny bĂŞdÂącej Âśrodkiem do transportu energii dla caÂłego organizmu Ludzkiego. ZadaÂłem sobie trud by ukazaĂŚ Ci jak moÂżna niechcÂący, przez brak zrozumiaÂłoÂści przekazu zupeÂłnie zmieniĂŚ jego sens. BezpoÂśrednio tak , ale poÂśrednio jest tych po³¹czeĂą i uzaleÂżnieĂą duÂżo wiĂŞcej. ÂŻeby zrozumieĂŚ caÂły proces trzeba siĂŞ nauczyĂŚ wyszukiwaĂŚ i analizowaĂŚ fakty. Dlatego wkleiÂłam caÂły artykuÂł. Kiara ScaliÂłem posty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 22, 2011, 20:02:51 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #49 : Sierpień 25, 2011, 10:47:56 » |
|
coœ o IV-gêstoœci i od¿ywianiu czyst¹ energi¹, jak równie¿ o 144tys.,- ciekawe tylko dlaczego w sesji- sama transformacja jest tak enigmatycznie nazwana "grzyb wodny"??, mo¿e ktoœ wie...III poziom gêstoœci Ludzie reprezentuj¹ trzeci poziom gêstoœci,gdy¿ potrafi¹ myœleÌ abstrakcyjnie i niejednokrotnie postêpuj¹ irracjonalnie wbrew logice. Wed³ug przekazów plejadian w 2012 roku ma nast¹piÌ radykalna zmiana zwi¹zana z tym ¿e ludzkoœÌ przejdzie na IV poziom gestoœci , nast¹pi wtedy ewolucja ludzka .I,II,III,poziom jest materialny , istoty na tych poziomach bytuj¹ jako istoty materialne. Regeneracja na tych etapach ewolucyjnych zachodzi przez sen ,istoty pobieraj¹ jedynie energiê w postaci po¿ywienia,czas ich zycia jest bardzo krótki. U istot tych wytêpuj¹ przejawy rozwoju duchowego (tylko ludzie). IV poziom rownie¿ jest materialny ale zachodz¹ tam diametralne ró¿nice. Wed³ug teorii gêstoœci, IV poziom zak³ada zmienn¹ fizycznoœÌ. Trzeci poziom dzieli sie tak¿e na dwie filozofie: S³u¿enie Innym i S³u¿enie Sobie. Wed³ug Kasjopean, od oko³o 309.000 lat, planeta Ziemia i zamieszkuj¹cy j¹ ludzie s¹ w rzeczywistoœci S³u¿enia Sobie, a wczeœniej byli w rzeczywistoœci S³u¿enia Innym. Zmianie filozofii towarzyszy³y kataklizmy. Si³y S³u¿¹cych Sobie i S³u¿¹cych Innym maja sie zrównowa¿yÌ w czasie nadejœcia tzw. fali zmieniaj¹cej rzeczywistoœÌ. ŒwiadomoœÌ ludzi wzrasta, a owa fala jest coraz bli¿ej, co przejawia siê poprzez wspó³czesne wydarzenia w praktycznie wszystkich dziedzinach ¿ycia i nauki. Niektórzy ludzie pochodz¹ z wy¿szych poziomów, na przyk³ad pi¹tego, a ca³kowicie fizyczn¹ egzystencjê na trzecim poziomie wybrali z w³asnej woli, aby doœwiadczyÌ fizycznoœci, i aby staÌ siê œwiadkami nadchodz¹cych zmian, które maj¹ charakter unikalny. Wed³ug Kasjopean, nadchodz¹ prze³omowe czasy w dziejach ludzkoœci - w kierunku Ziemi zbli¿aj¹ siê meteoryty, a za nimi fala, zmieniaj¹ca rzeczywistoœÌ egzystencji z trzeciego do czwartego poziomu. Nie wiadomo, ilu ludzi prze¿yje proces transformacji. Ludzi posiadaj¹cych wy¿sz¹ wiedzê ma byÌ w przybli¿eniu 144 tysi¹ce. Maj¹ oni w odpowiednim czasie podzieliÌ sie t¹ wiedz¹ z innymi ludŸmi. ByÌ mo¿e bêd¹ to w³aœnie oni, albo oni oraz ci, których oni zdo³aj¹ uœwiadomiÌ. Cechy charakterystyczne 3 poziomu: ca³kowita fizycznoœÌ, cia³o biologiczne, myœlenie abstrakcyjne, liniowe postrzeganie czasu. IV poziom gêstoœci Jest to poziom reprezentowany przez istoty jeszcze materialne ale o wiele bardziej zaawansowane ewolucyjnie ,poziom œwiadomoœci i wykorzystywanie potencja³u inteligencji jest w pe³ni wykorzystane . Isoty IV poziomu regeneruj¹ swoje si³y nie przez sen lecz przez asymilacjê fotonow¹. Równie¿ w ten sam sposób istoty te siê od¿ywiaj¹ ,ich uk³ady pokarmowe s¹ w zaniku gdy¿ spo¿ywaj¹ ju¿ bardzo ma³e iloœci po¿ywienia a wiêkszoœÌ energi czerpi¹ z promieni s³onecznych przez asymilacjê (wch³anianie ) fotonów .Tzn. na IV poziomie tak¿e u ludzi którzy go osi¹gn¹ , wykszta³ci siê nowy rodzaj komórek dziêki czemu energia poch³aniana bêdzie ze œwiat³a. Dlatego te¿ uk³ady pokarmowe stan¹ siê prawie niepotrzebne i zaczn¹ zanikaÌ. Isoty czwartego poziomu s¹ wysoko rozwiniête duchowo , posiadaj¹ zdolnoœci telekinetyczne i telepatyczne , potrafi¹ kontaktowaÌ siê ze zmar³ymi bez pomocy medium. Dodatkowo okres bytowania jest d³ugi. Ludzie bêd¹ mogli ¿yÌ po 180-200 lat je¿eli nie d³u¿ej. Wed³ug Kasjopean, œrednia d³ugoœÌ ¿ycia na czwartym poziomie ma wynosiÌ na pocz¹tku 400 lat, póŸniej 800. Na czwartym poziomie jest nadal fizycznoœÌ i cia³o genetyczne, ale s¹ one inne ni¿ na trzecim. Wed³ug Kasjopean, z trzeciego poziomu na czwarty mo¿na siê dostaÌ na kilka sposobów: "znikniêcie" (co mog³o spotkaÌ Majów i inne cywilizacje), albo zostanie przeniesionym przez tzw. falê po zakoùczeniu trwaj¹cego oko³o 390.000 lat cyklu egzystencji jakiejs planety na trzech pierwszych, ca³kowicie fizycznych, poziomach. Czwarty poziom, podobnie jak trzeci i szósty, zak³ada ponadto tak¿e dwie g³ówne filozofie: S³u¿enie Innym, albo S³u¿enie Sobie. Wed³ug Kasjopean, planeta Ziemia jest od pewnego czasu pod wp³ywem przedstawicieli tej drugiej opcji. cechy charakterystyczne 4 poziomu: zmienna fizycznoœÌ, p³ynne i nieliniowe postrzeganie czasu, œwiadomoœÌ gatunkowa przy jednoczesnej œwiadomoœci indywidualistycznej. http://bytzbiorowy.pl/showthread.php?422-7-poziom%F3w-g%EAsto%B6ci
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
|